Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Miałem wiele związków w swoim życiu. Gdy poznałem moją żonę od razu czułem, że to ta jedyna. Oczywiście ze wzajemnością. Wybrałem 8 lat młodszą od siebie panne z dwu letnim synkiem. Mam 34 lata. Szybko były zaręczyny, ślub, ściągnąłem ją do siebie do Anglii. 5 lat małżeństwa mógłby być przykładem dla innych. Bez większych awantur, kłótni, pełna stabilizacja. 4 lata temu urodził nam się synek i tak sobie żyliśmy szczęśliwie. Przynajmniej tak myślałem. To chyba rutyna zaczęła mieszać mojej żonie w głowie, gdyż przez te 5 lat siedziała cały czas w domu z dziećmi a tylko ja pracowałem. Dobijała ją ta codzienność.
W marcu powiedziała mi, że musimy się rozstać. Powodem miała być ta rutyna, jednak tydzień później dowiedziałem się, że powód jest inny. Miała kogoś. Z dnia na dzień przestała kochac mnie a zaczęła kochac tamtego. Wyprowadziła się z dziećmi do niego. Teraz uważa, że znalazła miłość swojego życia, że jest bardzo szczęśliwa i będzie sobie z nim życie układać. To wszystko tak w skrócie. Jak myślicie, ile to czasu może pociągnąć? Koleś wziął mężatke z dwójką dzieci, ale ponoć są strasznie w sobie zakochani.
Z dnia na dzień przestała kochac mnie a zaczęła kochac tamtego.
Nic się nie dzieje z dnia na dzień;
Kobieta nie odchodzi emocjonalnie z dnia na dzień;
Ona musiała odchodzić już jakiś czas;
Musiałeś coś przeoczyć, nie zauważyć;
Chyba jednak nie była tak szczęśliwa jak Tobie się wydawało;
Cytat
Jak myślicie, ile to czasu może pociągnąć? Koleś wziął mężatke z dwójką dzieci, ale ponoć są strasznie w sobie zakochani.
Myślę, że w tym przypadku nie ma znaczenia to, że zakochała się w kimś tylko to, że wcześniej przestała kochać Ciebie;
Może znalazła takiego gościa jak Ty, który się w niej zakochał nie ważne co jej w głowie siedzi, bez znaczenia czy ma dzieci lub inny "bagaż". W sumie nie opisałeś trochę jak to się stało że była samotną matką z dwuletnim synem. Masz 34lata, 5lat małżeństwa czyli ślub był w wieku 29? 8 lat młodsza czyli miała 21lat z dwuletnim dzieckiem. Zaszła prawdopodobnie jeszcze w liceum. Dobrze kminie?
Cytat
"Jak myślicie, ile to czasu może pociągnąć?"
Możliwe że potrwa 4-5lat, możliwe że potrwa tak długo dopóki on jej nie kopnie w przysłowiowy zad bo już lata jej nie pozwolą ponownie zmieniać partnera i wszystko porzucać, kto wie. Może za miesiąc wróci ze łzami w oczach błagać że popełniła błąd i to Ty byłeś jej prawdziwą miłością. Czytaj: kopnął ją w 4 litery bo mu się znudziła, nie było tak cukierkowo jak to sobie wyobrażała.
Ja bym się nad sobą zastanowił co sobie myślałeś te ~5lat temu. Historia nieco banalna i schematyczna. Żona zamknięta w mieszkaniu, nudy na pudy. Znalazła rozrywkę i odskocznie od sprzątania mieszkania i zajmowania się dziećmi.
nie ma takiej opcji - nikt nie zakochuje sie, wyprowadza w jeden dzien, tydzien, czy miesiac, tym bardziej kiedy jeszcze jest dwoje dzieci. czy ty taki zaslepiony, zapracowany, skupiony na sobie ze nie widziales nic co sie dzieje kiedy cie nie ma z nimi? bo ten przeskok to minimum kilka miesiecy
Jaki jest powód, że ona nie pracowała? Powód taki, że jest tzw. full time mother, dopiero w tym roku ten młodszy idzie do szkoły i mogłaby podjąć jakąś prace.
W sumie nie opisałeś trochę jak to się stało że była samotną matką z dwuletnim synem. Wpadła w poprzednim związku jak była małolatą, rozeszli się bo był agresywny i w końcu poszedł siedzieć.
blebleblee w sumie może nie widziałem, codziennie mówiła, że kocha, wiedziałem że jej się nudzi. Po prostu zjawił sie ktoś kto powiedział, że ją kocha to poczuła motylki w brzuchu
nie ma relacji, on sie pojawia, ona zabiera dzieci on przyjmuje, to trwa, to jest budowane minimum kilka miesiecy, sytuacja prawna na dzisiaj dla ciebie, o ile pierwszego dziecka sadownie nie wyzwolono z tatusia, a ty go nie adoptowales nie zaplacisz na nie alimentow
Full Time Mother i miała czas poznać Pana na tym matkowaniu? Pewnie internet i społecznościówki się kłaniają gdy bidulka się nudziła.,a ty w tym czasie w pracy? Bo jak już z niej wróciłeś to nic podejrzanego nie zauważyłeś raczej w jej zachowaniu co by była przylepiona do komputera czy telefonu? Kobieta nie odchodzi tak z dnia na dzień raczej pod wpływem chwili i to musiało się ciągnąć od jakiegoś czasu. Niczego nie zauważyłeś? Ty znasz ją lepiej od nas, wiesz jakim jest człowiekiem i jakie mogła mieć powody co do tego że postawiła taki krok będąc twoją żoną bo sam nie napisałeś nam nic o sobie i czy mogło być coś w tobie lub z tobą, że poszukała sobie innego obiektu westchnień. Jej też znamy i nie wiemy czy mogła by być perfidną, przebiegłą żabką co sobie przeskoczyć mogła z czasem jak już się upewniła na inny model może i fajniejszy pod wieloma dla niej względami.Chociaż kto tam wie jak to było faktycznie i mogła jej uderzyć sodowa do głowy i po jakimś tam czasie szarość codziennego dnia sprawi że nie będzie tak kolorowo jak to sobie w głowie umalowała z tym panem gdy pomieszkają tak razem jakiś czas. Chociaż to jest UK to tam wiecie inne życie nie to co w tej naszej szarej Polsce, daleko od rodziny, sąsiedzi nie patrzą, nie gadają za plecami. Ten pan jej nowy nie jest może jakiejś egzotycznej urody czasem jak to takich tam nie brak? Bo chyba nie inny Polak?
Komentarz doklejony:
Zycie na emigracji zabiło niejeden związek, małżeństwo te na miejscu jak i te na odległość. To jak z tą Polką co chciała odejść do boskiego Kurda fryzjera w UK, a w Polsce zginęła w rąk męża. Widocznie to było na podobnej zasadzie że co tam może zaoferować szary, zapracowany mąż, zero romantyzmu i motyli, unioslych chwil tylko tyranie na te rachunki, a tu pyk boski nieznajomy zainteresowany młoda i fajną Polką. Dzieci.. dzieci? Super... toć to benefity..hej, hello.. Good morning..
Szybko były zaręczyny, ślub, ściągnąłem ją do siebie do Anglii.
Chyba za mało żeście się poznali przed ślubem, wielka miłość przesłoniła Ci oczy, tak jak jej teraz. Niekoniecznie rutyna mogła ją dobijać. Codzienny taki sam rytm dnia dla szczęśliwej kobiety, żony, matki nie ma znaczena wręcz jest jej sprzymierzeńcem w szczęściu. Gdyby zależało jej na małżeństwie nie szukałaby wrażeń gdzie indziej, więc przyjrzyj się bardziej co takiego było nie tak, że odeszła... jej niedojrzałość?
Nikogo nie zmusisz do miłości, masz wpływ wyłącznie na własne decyzje.
Jak na chwilę obecną wyglądają Wasze rozmowy, spotkania, jak Ty się wtedy zachowujesz a jak ona?
Widocznie stałem się dla niej nudnym typem, w którym się marnowała. Między nimi to jakby miłość od pierwszego wejrzenia, tylko nie sądzę, że to długo potrwa. Ogólnie to jest były znajomy mojego szwagra. Były, bo szwagier jest po mojej stronie (żony brat). Samotny koleżka był u nas na Wigilii i po prostu wpadli sobie w oko. Nie mieli ze sobą kontaktu do marca. W marcu załatwiał koszulki z logiem szkoły dla naszego dziecka, wtedy zaczął się ich kontakt. Po trzech dniach przyszedł i powiedział, że ją kocha, to poczuła motylki w brzuchu i nastepnego dnia też już mu pisała że go kocha. Trzy dni później powiedziała mi że musimy się rozstać a tydzień później odkryłem że to romans który trwa od tygodnia. Kazałem jej się wynosić do niego.
Jak na chwilę obecną wyglądają Wasze rozmowy, spotkania, jak Ty się wtedy zachowujesz a jak ona? Nie gadamy ze sobą, napisałem oświadczenie że będę płacił na swoje dziecko ustaloną kwotę, bedę wspierał dwoje dzieci w nauce finansowo i bedę ich zabierał do siebie minimum raz w tygodniu. To podpisaliśmy we dwoje i tak to leci na razie bez żadnych sądów.
Aha no ona mi chce zabrać ten dom. Mamy duży dom od miasta, wspólna umowa, ale to ja wszystko załatwiałem ona tylko podpisała. Ona się wyprowadziła, ja zostałem u siebie.
Dirty to jest dobre pytanie. Chce żeby im się to rozwaliło jak najszybciej żeby w końcu pożałowała. Ona nie ma nawet wyrzutów sumienia. Prawie 2 miesiące codziennie płakałem ale ten najgorszy okres już minął. Teraz mam wielkie obrzydzenie do niej, chyba nie mógłbym już z nią być. Chociaż jakby przyszła zapłakana zaczęła żałować i przepraszać to nie wiem jak bym się zachował.
obserwator dnia maj 09 2020 02:10:38 Chociaż to jest UK to tam wiecie inne życie nie to co w tej naszej szarej Polsce,
Jakie to inne życie i jaka to szara ta twoja Polska? bo moja zdecydowanie szara nie jest, i w życi mam angolii ich zapchlony kraj
Nie podoba ci się Polska czy inny kraj twoja sprawa tylko mów w swoim imieniu.
dobra strona twojego stanu, to ze zaczynasz to jakos racjonalnie ogarniac, skoro twoja eks to tak niesamowicie kochliwy model, to kto wie co jeszcze odstrzeli w swoim zyciu, owszem znam sytuacje, gdzie kobieta rzuca dostatnie zycie i wyprowadza sie do pracownika meza, ktorego zaproszono na grila, wystarczylo im wspolne wyjscie na papierosa aby zostawic wszystko, ale twoj przypadek rozwala system, nie tylko ze zostawia meza, to pakuje sie w nowego z dwojgiem dzieci
Między nimi to jakby miłość od pierwszego wejrzenia, tylko nie sądzę, że to długo potrwa.
A skąd te przypuszczenia? Przecież w Tobie równie szybko się zakochała i wytrzymała 5 lat. To mało czy dużo?
Cytat
Po trzech dniach przyszedł i powiedział, że ją kocha, to poczuła motylki w brzuchu i nastepnego dnia też już mu pisała że go kocha
Masz te informacje potwierdzone? Czy to tylko Twoje domysły?
Cytat
Chce żeby im się to rozwaliło jak najszybciej żeby w końcu pożałowała.
A może Ty taki zawistny cały czas byłeś i zamknąłeś żonkę w klatce?
Jakoś po Tobie też nie widać specjalnie refleksji.
Chcesz żeby czego pożałowała? Ślubu z Tobą czy tego, że tak późno odeszła?
Cytat
Teraz mam wielkie obrzydzenie do niej, chyba nie mógłbym już z nią być.
Dlaczego zatem tak bardzo zależy Ci żeby żeby jej nie wyszło w życiu skoro masz do niej jedynie obrzydzenie?
Taki trochę pies ogrodnika z Ciebie. Ja mam źle to Ty nie możesz mieć lepiej.
Coś mi się wydaje, że nie piszesz całej prawdy i coś ukrywasz.
Powtórzę się jeszcze raz; dorosła, dojrzała, szczęśliwa kobieta nie odchodzi z dnia na dzień. W ogóle nie odchodzi. Więc albo ona Cię nie kochała już jakiś czas albo miała powód żeby uciec jak najszybciej. I tego jaki to powód nam nie piszesz.
Powtórzę się jeszcze raz; dorosła, dojrzała, szczęśliwa kobieta nie odchodzi z dnia na dzień. W ogóle nie odchodzi. Więc albo ona Cię nie kochała już jakiś czas albo miała powód żeby uciec jak najszybciej. I tego jaki to powód nam nie piszesz.
Dokładnie tak. Ale jeśli nie ma wyraźnego powodu to też i wiele wskazuje, że może być niedojrzała;
Cytat
Gdy poznałem moją żonę od razu czułem, że to ta jedyna. Oczywiście ze wzajemnością. Wybrałem 8 lat młodszą od siebie panne z dwu letnim synkiem. Szybko były zaręczyny, ślub, ściągnąłem ją do siebie do Anglii. 5 lat małżeństwa mógłby być przykładem dla innych. Bez większych awantur, kłótni, pełna stabilizacja.
Cytat
Z dnia na dzień przestała kochac mnie a zaczęła kochac tamtego. Wyprowadziła się z dziećmi do niego. Teraz uważa, że znalazła miłość swojego życia, że jest bardzo szczęśliwa i będzie sobie z nim życie układać.
Cytat
Wpadła w poprzednim związku jak była małolatą, rozeszli się bo był agresywny i w końcu poszedł siedzieć.
Tu nie ma nad czym się zastanawiać.
Atawistyczne emocjonalne kobiety bardzo silnie działają na wielu mężczyzn, w swoich pragnieniach są bardzo wiarygodne. W życiu kierują się tylko tym co w danej chwili czują natychmiast wchodząc w swoje wyobrażenia, koszty, konsekwencje nie istnieją. Są dobre w łóżku bo rżną się na całego, póki atawizmy działają. Ego faceta jest dopieszczone, gdy cały świat taka rzuca dla niego, gorzej jak w tym samym mechanizmie rzuca jego;
Zobacz jak ją usprawiedliwiasz z tej wpadki, którą zaliczyła. Bo facet był taki i taki. A Ona? Która małolata rżnie się tak bezmyślnie z każdym kto się nawinie i coś do niego poczuje bez oceny przyszłości? Ona już taka jest i to się nie zmieni, a Ty dałeś się na to złapać; To niezła samica, która instynktownie dba o zróżnicowanie swojego potomstwa. Skoro Ty też tak łatwo, emocjonalnie się łączysz w pary bez weryfikacji partnerki, to dobrze się dobraliście; związek jest idealny dopóki atawizmy działają, potem nagle się kończy, bo tylko na nich był zbudowany;
Poczciwy tak to potwierdzone info wszystkiego się dowiedziałem z ich rozmów na whatsapp. Czy coś ukrywam? Cpalem kiedyś jak się mały urodził, miałem z tym problem ale ostatecznie wyszedłem z tego rok temu. Zmieniłem się na lepszego człowieka który nie ma nałogów. No tak poza rutyna to może to jej się nie podoba? Masz racje może mnie nie kochała już jakiś czas, tylko mówiła ze kocha żebym tylko się bardziej nie starał haha
Komentarz doklejony:
Yorik No Ok czyli to nie potrwa długo? Co to znaczy długo? No powiedzmy ze 2 lata to już dlugo
Ale myślę, że do męża ćpuna i tak nie wróci, bo nie ma tego w jej idealistycznych wyobrażeniach swojego samca, pokazałeś tym swoją słabość a to wystarczy by czar prysł :niemoc
Cpalem kiedyś jak się mały urodził, miałem z tym problem ale ostatecznie wyszedłem z tego rok temu.
Zobacz sam. Dopiero rok temu z tego wyszedłeś więc Twój problem trwał co najmniej 3 lata. Zawiodłeś ją w momencie kiedy ona Twojego wsparcia potrzebowała najbardziej czyt. małe dziecko a Ty jej go nie mogłeś przez ćpanie zapewnić.
Nie mogła jednocześnie zajmować się dwojgiem a w zasadzie trojgiem dzieci.
Jak myślisz 3 lata to dużo czy mało żeby kobieta przestała kochać?
I tak bardzo długo wytrzymała a może odeszłaby wcześniej gdyby pojawił się ktoś na horyzoncie.
Ale przestałem ćpać bo tego chciała, a jak cpalem to pomagałem jej ze wszystkim. Wiec chyba lepszy i kochany byłem właśnie wtedy jak cpalem. A stałem się pantoflem który już mniej się jej podobał.
przede wszystkim sam sobie odpowiedz czego ty naprawde chcesz, bo raz piszesz ze masz do niej obrzydzenie i bys z nia nie mogl, to znowu szukasz tutaj terminu kiedy jej sie to rozpadnie, zdecyduj i sam w siebie sie wsluchaj jaki ty masz plan na przyszlosc
Szczerze? Czuje się teraz wolny i mam święty spokój. Zabieram dzieciaków do siebie kiedy mam wolne i one się bardzo cieszą ze są ze mną. Starszy tylko pyta czy pogodzę się z mama czy będziemy jeszcze razem kiedyś mieszkać. One nie chcą tam wracać. Przez półtorej miesiąca chciałem żeby wróciła, ale teraz to jest mi dobrze jak jestem sam.
Wbija czy nie wbija ale co tak naprawdę da się teraz zrobić z tym wszystkim?
Wybrała niby sama czego chce i co będzie dla niej lepsze, jak to wyjdzie w praniu i z czasem ten jej wybór to się zobaczy.
Nigdy ci nic nie wyrzuciła w rozmowie czy złości podczas kłótni co jej się nie podoba w tobie czy waszym związku czy co mógłbyś zmienić? Czego ona potrzebuje i oczekuje od ciebie będąc w tym związku jako partnera ,ojca..
Chyba teraz pozostanie ci jedynie zająć się sobą ,może nawet jakoś zmienić czy ulepszyć w sobie czy swoim życiu. No i nie powielać tych samych błędów nawet jak przyjdzie ci żyć z inną kobietą w przyszłości. Bo czasy dzisiejsze to nie są czasy naszych rodziców czy dziadków ,że siedzieli ze sobą po deskę grobową pomimo ,że coś tam nie tak było w tym ich związku czy pożyciu.Coraz więcej jest rozwodów ,zdrad ,poszukiwania tego swojego szczęścia choćby kosztem innych ( jeśli nawet ktoś mógłby poczuć się oszukany czy wykorzystany ).
Ile już czasu minęło odkąd się wyprowadziła do tamtego pana? Jakieś rozmowy już poruszaliście co do waszej przyszłości , w kwestii dzieci ( a przynajmniej twojego biologicznego ),rozwód ewentualny czy to wszystko jest jeszcze świeżą sprawą i póki co to ona bawi się tam w tym swoim omotaniu?
Domyślam się ,że to nie jest takie łatwe podejmować takie decyzje( chociaż kiedyś w końcu trzeba będzie coś podjąć) i to jeszcze tak na szybko, pewnie niejedna osoba byłaby w szoku no bo jak to tak kobieta odchodzi i to jeszcze z dziećmi, cholera wie co to będzie i jak to się zakończy. Zawsze może wrócić do Polski jakby tamten ją kopnął w tyłek albo coś im nie wypaliło ,ewentualnie do ciebie jak ją znowu przyjmiesz tylko jaki to miałoby sens skoro już powiedziała co powiedziała ( no chyba ,że dla dzieci a co potem to się zobaczy..).
Wyprowadziła się 26 marca. Na razie bez sądów. Ja płace na dziecko, ona się zrzeka naszego domu i ja zostaje tutaj, będę zabierał dzieci kiedy będę mógł. Wypominała coś ze nigdzie jej nie zabierałem a jak ją chciałem zabrac to albo okres na albo jest przed okresem albo jedno dziecko chore albo drugie, zabierałem ją nad morze i do Polski ale mało podróżowaliśmy. Ogólnie przeszkadzało jej to ze zrobiłem się taki spokojny, ale to przecież zaleta nie wada. Do polski nie może wrócić bo już nie ma gdzie. Jak on ją zostawi to ona będzie w szarej dupie. Może zrobi sobie trzecie dziecko z trzecim facetem i pociągnie to 5 lat nie wiem. Brakowało nam czasem kasy na jakieś przyjemności bo tylko ja zarabiałem i cała kasa szła w życie praktycznie. Teraz mogę kupować dzieciom i sobie co chce, także przestałem płakać, kochać chyba tez przestałem i tak jak piszecie zajmuje się sobą No i oczywiście dziećmi.
to ci dopiero opis życia bardzo przypomina opis walki prze jednego z uczestników: uderzyłem moim nosem w jego kolano później jebnąłem z brzucha w jego piąchę na koniec uderzyłem z twarzy w jego podeszwę..."
człowieku ćpałeś to nie kumasz że pani che chronić dzieci przed ćpunem by nie wpadły w nałóg ?
brawa wielkie dla ie i kibicuje jej na maxa
Radocha odbij ode mnie. Ona jarala zioło przez 4 lata przy dzieciach dalej będziesz jej klaskać?
Komentarz doklejony:
Do tego klnie jak szewc przy dzieciach, słucha zjebanego hip-hopu, demoralizuje dzieci jak niewychowana małolata, ja próbowałem ich dobrych manier uczyć, szacunku i kultury
To jak to bylo? Potwór nie potwór byle miał otwór ? Tylko po naćpaniu dało się wytrzymać ? I to ma być przykład super związku dla innych. No ja bym hip hopu nie wytrzymał...
Może po tym jaraniu tak ją zaczadziło, że poszła w długą ? 😮
Cpalem tylko amfe żeby mieć sile wstać do pracy po 3 godzinach snu, z reszta mówię ze już dawno jestem czysty. Ona tez jarala żeby się odstresować od tych dzieci, z tego co wiem to już nie jara. Oczywiście byłbym w stanie z nią wygrać jeśli chodzi o opiekę nad dziećmi, mam kilka dowodów przeciwko niej i dzieci tez już nie chcą z nią mieszkać. Wystarczy żebym załatwił jej kogoś z socjalu i psychologa dla starszego, oni by ją pogrążyli, ale ja pracuje na pełny etat. Nie mogę się nimi opiekować. Jakby mieli jej dzieci zabrac to będę musiał ściągnąć babcie
DonUK dnia maj 09 2020 20:49:15
Cpalem tylko amfe żeby
eee nie to spoko :szoook
Tylko co teraz facet, tzn piszesz, że jesteś czysty rozumiem więc, że skończyłeś z ucieczkami
co teraz jak dajesz radę?
jak masz zamiar i czy masz zamiar walczyć o dzieci?
Jaką przyszłość jesteś w stanie im zapewnić?
Jakie wzorce mają z was znaczy z ciebie i twojej hm żony czerpać?
Pracujesz na pełny etat...i chcesz tu komuś na polskim forum zaimponować takim wyczynem???
Panie ludzie tu pracują często na dwa etaty i dają radę bez ćpania
Proponuje ci wejść na jakieś holenderskie lub belgijskie forum tam cię lepiej zrozumieją pojmą co co kaman?
Cytat
Wystarczy żebym załatwił jej kogoś z socjalu i psychologa dla starszego, oni by ją pogrążyli,
Oj chyba jeszcze zamroczony jesteś taki psycholog z łatwością obczaji temat zrobi wywiad środowiskowy, weźmie dzieciaka na spytki, zada pytania i nawet jak dzieciak zachowa się wobec ciebie lojalnie to on rozpozna że kłamie i co zyskasz ?
Mam cie pogłaskać?
Za co?
Nie musisz mnie głaskać świetnie sobie radzę, poklaskaj lepiej zdrajczyni za idealny przykład. Jej tylko trzeciego dzieciaka brakuje z trzecim facetem. Ja mam świetna pozycje a Ty nawet nie czytasz ze zrozumieniem
Autorze...
Czytajac kolejne Twoje wpisy w tym watku, odnosze nieodparte.wrazenie, ze podnosisz do rangi niebywalego heroizmu swoje zwykle - rzec by mozna zasrane - obowiazki.
Czujesz sie wyjatkowo zajebisty tylko dlatego, ze rzuciles cpanie, ze wziales za zone kobiete z dzieckiem, zs utrzymujesz rodzine...
A moze ona (przy wszystkich swoich w wadach i popelnianych bledach) miala juz po prostu dosc tej Twojej zajebistosci?
Wiesz... Ciezko sie zyje z kims przekonanym o wlasnym bohaterstwie zwlaszcza jesli nie ma ku temu ten ktos najmniejszych podstaw.
Komentarz doklejony:
Wiesz... Tu wielu bylo i jest takich co to uwazaja, ze im sie pomniki ze spizu i hymny pochwalne naleza tylko dlatego, ze "nie zdradzili choc mogli i zawsze dbali o rodzine"...
A ja powoli dochodzę do wniosku ze nie jestem w stanie wam przedstawić dokładnie całej sprawy ze szczegółami. Mógłbym książkę na ten temat napisac, chciałem jednak w wielkim skrócie. Byłem gangsterem przez 10 lat zanim wyjechałem do Anglii. Takiego znała mnie moja żona. Zostawiłem cała przeszłość żeby ułożyć sobie normalne życie i zrobiłem to tu w UK. Wtedy zaczęliśmy ze sobą bajerować. Znaliśmy się z jednego osiedla ale miłość zaczęła się podczas flirtu. Przyleciałem do niej do Pl później ona przyleciała do mnie później znowu ja przyleciałem i później się pobraliśmy. Nie wiem czy to krew gangstera jej tak przypadła do gustu ale z tamtym życiem skończyłem. Mój ojciec jest pastorem, wiec od małego byłem świadkiem jak działa dzisiaj Bóg, jakie robi cuda, jak leczy ludzi i uwalnia od demonów. Będąc w Anglii postanowiłem w końcu pójść za Bogiem, oddac mu życie. Moja żona była zafascynowana jednak nie była gotowa żeby to zrobić. To ze się zmieniłem w lepszego człowieka zaczęło jej przeszkadzać. Już rozumiecie? Teraz ona pomimo ze zna Boga, widziała jak on działa jakie cuda robi postanowiła pójść swoją droga. Mówi ze ją to przerosło i nie jest gotowa na takie życie. Nie pisałem tego wczesniej bo to nie jest religijne ani chrześcijańskie forum. Moglibyście tego nie zrozumieć.
komu te pomniki i po co, facet jest z daleka od rodziny, ma tam kilku znajomych, tak cudnych ze jjeden mu rodzine rozwalal, roznica zycia z dziecmi za granicami, od tej w polsce jest taka, ze tam nie ma pod reka, babci, cioci, czy znajomej sasiadki, albo sie opiekujesz dzieckiem, albo placisz za opieke, owszem mozna zatrudnic nianki, ale wtedy braknie na oplate za wynajem mieszkania, a jjak rodzic jest jeden a dzieci male to juz kaplica totalna
Widzisz...
Jesli jest tak jak piszesz to miala prawo poczuc sie przez Ciebie zdradzona...
W jej oczach zdradziles ja ze swoim Bogiem i tym samym dales wolna reke by odeszla.
Ty wybrales, Tobie bylo wolno wybrac, a jej nie?
5 lat małżeństwa mógłby być przykładem dla innych. Bez większych awantur, kłótni, pełna stabilizacja.
Następnie:
Cytat
Ona jarala zioło przez 4 lata przy dzieciach dalej będziesz jej klaskać?
Cytat
Do tego klnie jak szewc przy dzieciach, słucha zjebanego hip-hopu, demoralizuje dzieci jak niewychowana małolata
Cytat
Cpalem tylko amfe żeby mieć sile wstać do pracy po 3 godzinach snu
Cytat
Ona tez jarala żeby się odstresować od tych dzieci, z tego co wiem to już nie jara.
Cytat
Byłem gangsterem przez 10 lat zanim wyjechałem do Anglii.
No to jak w końcu było? Bo ja może g. wiem o życiu, ale przykładu z was bym wolał nie brać. Z praniem brudów raczej bym uważał bo jak zauważyła aster oboje możecie prawa do dzieci stracić (jeśli ona ma pójść na dno, to pociągnie i Ciebie), a nie tak łatwo może być wam wywieź dzieci z UK do PL (po brexicie) żeby nie trafiło do bidula/rodziny zastępczej, najlepiej muzułmańskiej żeby głośno w TV było
Cytat
Ogólnie przeszkadzało jej to ze zrobiłem się taki spokojny, ale to przecież zaleta nie wada.
Od niej to usłyszałeś? Masz jakąś listę zrobioną rzeczy która się jej w tobie nie podobała? Trochę by chyba ułatwiło stawianie pytań użytkowników by może nakierunkować Ciebie gdzie powinieneś pracować, ewentualnie jakiś specjalista.
Cytat
Czuje się teraz wolny i mam święty spokój.
Piszesz jakbyś zrzucił jakiś bagaż, ciężar z pleców. Pozbył się pasożyta. Po czym
Cytat
Chce żeby im się to rozwaliło jak najszybciej żeby w końcu pożałowała. Ona nie ma nawet wyrzutów sumienia. [...] Chociaż jakby przyszła zapłakana zaczęła żałować i przepraszać to nie wiem jak bym się zachował.
No pewnie wspaniałomyślnie byś przygarnął by podbudować swoje ego, rodzina najważniejsza bla bla bla. Patrząc po innych wpisach jak wspaniale opisujesz że skończyłeś gangsterkę, rzuciłeś ćpanie itd. A wiesz czego ona chce? Albo co uważałeś czego ona chciała zanim od Ciebie odeszła? Żyliście razem, czy raczej obok siebie?
Nie wiem do końca jak to w UK wygląda, patrząc pobieżnie po artykułach widzę że nie jest to kraj przyjazny rodzinom, ale wciąż jakoś nie jestem zwolennikiem modelu rodziny ojciec-praca, matka wychowuje i sprząta w domu. Nawet jakby miał być to niepełny etat to zawsze chyba lepiej to niż nie pracowanie przez kilka lat gdzie kobiecie się nadzwyczajnie zacznie nudzić po paru latach, a mąż przestanie się starać jak wcześniej bo przecież on tylko zarabia, i poniekąd uniezależnił od siebie swoją żonę, więc nie w głowie będą jej jakieś boczne manewry...
Ona tez jarala żeby się odstresować od tych dzieci, z tego co wiem to już nie jara.
Aż strach się pytać jak dzieci się odstresowywały od was ? ;
Cytat
Nie pisałem tego wczesniej bo to nie jest religijne ani chrześcijańskie forum. Moglibyście tego nie zrozumieć.
No nie jest, ale ludzie są rządni wiedzy..
Poza tym, coś dziwnie myślisz; uważasz, że te religijne nikogo nie zdradzają? natury nie oszukasz
Uważasz, że gosposia księdzu rogów nie przywali?
Syn pastora a coś mało życiowy taki;
DonUK zrobiło się agresywnie, może nie potrafisz przyjąć z pokorą krytyki, wtedy działało by to na Twoją korzyść.
Znam byłego gangstera, który zmienił całkowite swoje życie, ale naleciałości pozostały i pewnie będzie pracował nad tym do końca życia.
Nie przypadkowo się tutaj znalazłeś, więc wyciągaj naukę i zacznij nad sobą pracować, swoje ego schowaj głęboko do kieszeni, dzieci masz.
Komentarz doklejony:
wiesz co... z tą książką to nie jest taki głupi pomysł, to też byłaby forma pracy nad sobą.
To ze się zmieniłem w lepszego człowieka zaczęło jej przeszkadzać. Już rozumiecie?
Całkiem możliwe. Zacząłeś zarabiać uczciwie, przestałeś kraść, zastraszać, wymuszać, gwałcić, szantażować, łamać ludziom kości, porywać dzieci i stałeś się zwykłym mniętkim frajerem. Takim na których się żeruje.
Czy wziales pod uwage, ze zmieniajac system wartosci na Twoim zdaniem "lepszy" (i w konsekwencji stajac sie w swoim mniemaniu "lepszym czlowiekiem" niekoniecznie zdaniem zony lepiej wybrales?
Moze w jej mniemaniu Twoj wybor i Twoja zmiana byly zmianami na gorsze?
Wiec odeszla, bo w jej oczach sie "stoczyles". Przestales byc "mezczyzna", a stales "zalosna imitacja mezczyzny".
To co on miał ją lać nawet za przesoloną zupę? Chciał może i dobrze dla siebie, dzieci no i jej, a że się małolacie coś poprzestawiało w głowie z czasem. Teraz to ona może mu wciskać historyjki że on jej nigdzie nie chciał zabierać, a jak jest, było faktycznie i co nią kierowało. Wszystko co robił z tą dziewczyną to było za szybko raczej. Co by mogli się poznać jakoś lepiej. :niemoc
Zaraz tam lac. Wystarczy, ze hobby zmienil z bandyckiego na religijne...
W jej mniemaniu mohla to byc zmiana na gorsze.
To on sie zmienil, a nie ona (przynajmniej tak wynika z wypowiedzi Autora) i jej sie to wcale nie musialo podobac.
Wiesz....Jesne wola.Rekinki, inne Miski 😁😂
To już jest kwestia tego z jakiej rodziny się wywodzi, co wyniosła z domu faktycznie i co ma w głowie. Młodo zaczęła, być może nawet ona nie wie co to miłość tylko działa pod wpływem chwili to co czuje w danym momencie a czy to będzie trwałe i prawdziwe to już się zobaczy. Poznając autora co miała do stracenia ogólnie? Tyle co wyrwała się z Polski z domu rodzinnego(z dzieciakiem)no i leciały tak sobie lata. Czy jest to jakaś forma kalkulacji dla niej.. po części napewno bo zawsze jakieś za i przeciw trzeba postawić na szali. Ja wiem jedno ze z malolatami to można mieć tylko zszargane nerwy bo jednak jakaś tam różnica wieku robi swoje. No ale znajoma miałem co jest po rozwodzie też młoda i spiknęła się jeszcze ze starszym typem jak jej były mąż no ale przynajmniej ten jest dziany i siedzi z nim na tyłku grzecznie bo wie co by mogła stracić jak sama do nauki się nie garnęła a jedynie co jej najlepiej wychodzi to malowanie się i strojenie elegancko pewnie za kasę tego pana bo ktoś przecież musi siedzieć w domu (za granicą z ich nowo narodzonym dzieckiem). Niektórym panom może odpowiadać taki układ wezmą sobie młoda sikse co jakiś tam wygląd posiada no a resztę załatwi kasa.No ale męża to waliła w rogi i plątała się z jakimiś kolesiami którym pewnie zależało tylko na tym bardziej by ją zaliczyć i się z nią pobawić. Wiem nie wszystkie takie są ale nie poznasz kto jaki jest po krótkiej znajomości i żeby bawić się zaraz w big love bo klapy opadają z oczu dopiero po czasie.
Tak to jest, gdy spragniony szybko kupuje cały browar, bo chce napić się piwa
albo dosadniej,
żeby regularnie rżnąć nie trzeba od razu kupować tartaku a tym bardziej w pośpiechu, bo co nagle to spadek po diable
zastanawiam się czy jak przestał być gangsterem to nadal ma zajebiście silną psychikę smiley
Z tym to różnie bywa. Niekoniecznie musiał mieć tę psychikę silną.
Wielu ludzi, na których za młodu się wyżywano, zwłaszcza psychicznie, którzy nigdy za nic nie byli pochwaleni a tylko karceni wstępuje później do formacji, która da im jakiegoś rodzaju władzę nad innymi ludźmi. Takim przykładem jest Policja.
W taki sposób próbują sobie zrekompensować braki z dzieciństwa lub zwyczajnie mają tak niskie poczucie wartości, że próbują się w ten sposób dowartościować.
W żadnym wypadku nie świadczy to o tym, że mają oni silną psychikę mimo, że teoretycznie trudny zawód i powinno się ją mieć silną.
Miałem nie komentować ale jak przeczytałem przykład policji to mi ręce opadły.
Po 1 bardzo mocno przejaskrawiony przykład gdyż tam też pracują ludzie i znajdziemy tam każdą warstwę społeczną z zaletami i wadami.
Po 2 oni przechodzą badania psychiatryczne i psychologiczne czyli jak ktoś ma problem że tam pracują tacy i owacy to niech ma pretensję do tych co ich dopuścili do służby.
Po 3 tak generalizując możemy czepić się wszystkich tj. policjantów, żołnierzy (zwłaszcza tych z WOT), sokistów, klawiszy, pracowników skarbówki itd. itp. bo wszędzie tam trafić możemy na ludzi o słabej psychice.
Po 4 jest grupa ludzi którzy mieli przykry (dla nich) kontakt z "władzą" i będą o nic źle mówić.
Po 5 jest grupa ludzi którzy na policjantów zawsze będą krzyczeć gestapo.
Po 6 oczywiście i tam pracują ludzie którzy tam pracować nie powinni ale cóż...ktoś ich tam przyjął. :niemoc
normalnyfacet,
ad.1 A przepraszam o jakich zaletach i wadach mówisz? Bo ja o nich nie wspomniałem a jedynie podałem przykład. Ponadto nie bardzo rozumiem co mają wady i zalety wspólnego z tym co napisałem? - trzeba czytać ze zrozumieniem
ad.2 nie wiem jaki masz cel, ale projektujesz chyba swoje własne problemy na kogoś innego. O jakim Ty problemie piszesz i kto go ma? - ponawiam trzeba czytać ze zrozumieniem.
ad.3 owszem można się czepić każdego, ale dalej nie czytasz ze zrozumieniem. Ty wiesz co to jest przykład? Słowo klucz
ad.4 co to ma wspólnego z moją wypowiedzią? Chyba nie sugerujesz mi, że komuś źle życzę? Jeśli tak to w takim razie - czytaj ze zrozumieniem.
ad.5 czytaj pkt 4
ad.6 myślisz, że krótki test psychologiczny powinien być wyznacznikiem czy ktoś się nadaje i ma predyspozycje do zawodu lub nie i tym samym należy go traktować jak wyrocznię? I po raz kolejny - co to ma wspólnego z moją wypowiedzą, czytaj ze zrozumieniem.
a teraz wróć do samego początku swojej wypowiedzi; ułatwiłem Ci i pogrubiłem istotne słowo
Cytat
Miałem nie komentować ale jak przeczytałem przykład policji to mi ręce opadły.
poczciwy
1.Nie podałeś ja podałem i tak trzeba czytać ze zrozumieniem - słaba psychika w tym zawodzie jest wadą mocna zaletą, teraz rozumiesz?
2.Ponownie się zgadzam trzeba czytać ze zrozumieniem, jest takie powiedzonko uderz w stół a nożyce się odezwą. Nie wiem dlaczego mój wpis wziąłeś tak do siebie. I nic nie projektuje po prostu razi mnie taki duże uogólnianie.
4.Niczego nie sugeruję, gdybym tak uważał napisałbym wprost. Nie projektuj sobie
6.Myślę że lekarze są bardziej predysponowani do oceny tych ludzi niż Ty i sam przeczytaj co napisałeś dla ułatwienia
Cytat
W taki sposób próbują sobie zrekompensować braki z dzieciństwa lub zwyczajnie mają tak niskie poczucie wartości, że próbują się w ten sposób dowartościować.
Ilu ich znasz że stawiasz taką diagnozę? skąd wiesz po co/dlaczego wstąpili do policji?
Cytat
W żadnym wypadku nie świadczy to o tym, że mają oni silną psychikę mimo, że teoretycznie trudny zawód i powinno się ją mieć silną.
Teoretycznie? a może jesteś policjantem i wiesz o czym piszesz z autopsji?
5. Pisałem o ludziach którzy g.wno wiedzą ale uważają że wiedzą najlepiej a po prostu są głupi, jeśli myślałeś że pisze o Tobie to byłeś w błędzie.
3. Tak dałeś przykład ale tak to napisałeś jak byś tak myślał o całej grupie zawodowej a nie o pojedynczych przykładach. Dlatego się odezwałem.
Jeśli będziesz miał potrzebę odpowiedzieć ok ale ja już nie będę drążył tematu.
Jjednak zostałem wywołany po raz drugi do tablicy więc się wypowiem, tym bardziej, że insynuujesz i do tego udajesz, że nie wiesz do kogo albo na czyj post odpowiadałeś;
Słaba psychika, mocna psychika - to dopiero jest uogólnienie, tym bardziej nie odważyłbym się stwierdzić co jest wadą a co zaletą, Ty to zrobiłeś i taka jest główna różnica;
Cytat
W taki sposób próbują sobie zrekompensować braki z dzieciństwa lub zwyczajnie mają tak niskie poczucie wartości, że próbują się w ten sposób dowartościować.
Cytat
Ilu ich znasz że stawiasz taką diagnozę? skąd wiesz po co/dlaczego wstąpili do policji?
Dlaczego wyciąłeś i zacytowałeś tylko część mojej wypowiedzi? To zwykła manipulacja;
Gdybyś przeczytał od początku wiedziałbyś o jakich konkretnych przypadkach napisałem i jakie mogą być pobudki takiego wyboru; nie zadawałbyś wówczas takich pytań, tym bardziej nie manipulował moją wypowiedzią;
Cytat
Myślę że lekarze są bardziej predysponowani do oceny tych ludzi niż Ty i sam przeczytaj co napisałeś dla ułatwienia
Pytanie dodatkowe; skąd możesz wiedzieć kim jestem, czym się zajmuję i do czego mam predyspozycje?
P.S. psycholog nie jest lekarzem;
Bardzo chętnie "pociągnę" z Tobą temat na argumenty;
Jeśli wyrazisz taką wolę zapraszam do garażu;
Wielu ludzi, na których za młodu się wyżywano, zwłaszcza psychicznie, którzy nigdy za nic nie byli pochwaleni a tylko karceni wstępuje później do formacji, która da im jakiegoś rodzaju władzę nad innymi ludźmi. Takim przykładem jest Policja.
Cytat
Miałem nie komentować ale jak przeczytałem przykład policji to mi ręce opadły.
ups..! to chyba wbrew pozorom wcale nie ten przykład zabolał
Normalnyfacet,
To, ze Policja ma taka, a nie inna opinie w spoleczenstwie nie bierze sie z prozni...
Oczywiscie, w wielu przypadkach jest to deprecjonowanie "wroga", ale czy tylko?
Chyba zbyt czesto "zwykly obywatel" spotyka sie niezasluzenie z bucowatoscia i arogancja tej wlasnie sluzby (z czego to wynika?). Chyba zbyt czesto funkcjonariusze zapominaja, ze ich rola jest "pomagac i chronic" zamiast "dyscyplinowac i kierowac".
Wniosek Poczciwego - jakkolwiek moze byc calkowicie bledny - jest logiczny.
Jest wiele prac i opinii psychologicznych na temat mechanizmu wyboru swojej przyszłości poprzez pryzmat dzieciństwa. Przecież to nie jest żadne odkrycie, że nasze zachowania determinuje środowisko w jakim się wychowaliśmy. Traumy z dzieciństwa mają ogromne przełożenie na całe dorosłe życie.
Setki razy o ile nie tysiące poruszaliśmy ten wątek tutaj na forum.
Jeśli ktoś był całe życie wdeptywany w ziemię, nigdy nie doceniony jego poczucie własnej wartości w zasadzie nie istnieje. Dlatego ma zdecydowanie większą potrzebę niż przeciętny człowiek do tego aby czuć się potrzebnym, aby być docenionym. Aby pozornie przejąć kontrolę nad swoim życiem, ale również chronić siebie przed całym złem tego świata. Innego nie znają. Taką możliwość daje m.in wybór zawodu.
Takie są skutki zaniedbania emocjonalnego sprezentowane swoich pociechom przez rodziców.
Przecież to nie jest mój wymysł wyssany z palca a potwierdzony mechanizm przez tęgie głowy, które to latami badań socjologicznych do tego dochodzili.
Ja jedynie podpisuję się pod tym obiema rękami mając doświadczenia z ogromną rzesza ludzi z najbliższego otoczenia właśnie z tego środowiska. Nie wchodząc w szczegóły co drugi nie miał dzieciństwa.
Romanos
Nie chodziło mi o bronienie opinii policji, nie moja firma nie mój interes.
Chodziło mi o takie ogromne uogólnianie co zastosował poczciwy(i teraz nie wiem czy mam cytować cały jego wpis żeby nie być posądzony o manipulację czy tylko część :niemoc ) on zdiagnozował i wydał wyrok całej formacji.Czytając jego i wpis można założyć że cała formacja jest do d.py a to jest po prostu nieprawda.
Tam jest 100 tys. ludzi i jest tam cały przekrój społeczeństwa(przecież ich nie wykopują w lesie czy na polu) i uogólniać że z jakichś niskich pobudek wstąpili do policji jest nie sprawiedliwe. Dlatego napisałem że tak generalizować nie można.
Yorik
dobrze że ręce a nie coś innego
poczciwy
co do ostatniego Twojego wpisu w pełni się zgadzam ale przykład o policji był fatalny, dla mnie był fatalny a Twoje komentarze do moich wypowiedzi złośliwe. Minął chyba rok od nasze ostatniej "rozmowy" i nadal w sensie negatywnym między nami iskrzy.
i uogólniać że z jakichś niskich pobudek wstąpili do policji jest nie sprawiedliwe.
Nie wiem dlaczego uczepiłeś się tych niskich pobudek.
Wręcz odwrotnie. Przecież dla kogoś kto ma głęboko wdrukowane złe wzorce i czuje się jak ostatnie nic nie znaczące g..wno ta decyzja jest mechanizmem obronnym, wstąpienie m.in.do Policji jest wręcz szczytem marzeń. Jest w końcu możliwością udowodnienia sobie samemu, że nie jest się g..wnem, które ktoś całe życie usilnie próbował z nas robić poprzez znęcanie się psychiczne.
Nigdzie nie napiętnowałem Policji jako instytucji bo zwyczajnie nie taki był mój zamiar i cel.
Wpis miał na celu tylko i wyłącznie naświetlenie problemu przemocy, który w sposób znaczący może wpływać na naszą psychikę i wybory dokonywane w związku z tym w przyszłości. Policja była tylko narzędziem do wyjaskrawienia i zobrazowania tego problemu i wydaje mi się, że większość użytkowników właśnie w taki sposób to odczytała.
Zamiar był pokazać, że nie zawsze gangster=silna psychika tak samo jak policjant=silna psychika. Zaryzykuję stwierdzenie, że często bywa wręcz odwrotnie.
Cytat
Twoje komentarze do moich wypowiedzi złośliwe. Minął chyba rok od nasze ostatniej "rozmowy" i nadal w sensie negatywnym między nami iskrzy.
To jest tylko Twój odbiór, zresztą zupełnie nie pokrywający się z moimi intencjami czy też ich brakiem.
:topic Panowie nawet wasze przegromne rozgoryczenie w temacie policja nie zmienia jednego podstawowego faktu wasza wzajemna kopanina to nie problem DonUK :topic czy istnieje szansa na powrot do tematu? :kapitulacja :sos :niemoc
Ja też mam silną alergię na uogólnienia czy stereotypy, bo często nic nie mówią lub pokazują głupotę ale nie w przypadku zobrazowania czegoś czy zauważenia, liczy się kontekst.
Yorik
Wyciągając naukę z wypowiadania się na portalu(tak tu też można pobierać nauki ) też tak staram się nie robić. Ale jednocześnie nauczyłem się uważać na skróty myślowe które są jasne dla mnie a innym sprawiają problem w przyjęciu.
Hej DonUk sluchaj wziąłes sobie taką osiedlową Karyne bo na taką bylo Cię stać podobną do ciebie mentalnie i charakterologicznie. Nawyobrazales sobie ze bedzie dobrze ze sie wszystko zmieni bedziecie jak ptaszki żyć razem. Jej przeszłość i wychowanie nie dawały szans na dluzsze dobre życie. I tu najwazniejsza sprawa ty zacząles sie zmieniac a ona tkwic w starym łobuzerskim osiedlowym swiecie. Nie wytrzymala tempa bo to chyba jest raczej prosta bardzo osiedlowa kobieta. Taka dziewczyna gangstera ktorej gangster imponowal. Przestales byc gangsterem to i przestales byc jej facetem. I dobrze. Powrotu nie ma . Ona została w starym swiecie. Niestety. I pamietaj jak sie idzie za Bogiem to musisz byc przygotowany ze wszystko mozesz stracic dzieją dziene rzeczy. Masz racje zajmuj sie soba zadbaj o szczescie syna pokaz ze wszystko mozna zmienic na plus. Dzieci beda cie kochac i bedziesz mial szczesliwe zycie tylko rob swoje dla siebie dobrą sciezką. Tak musialo byc to jest cena.
Poniekad problem Autora wzial sie z blednego przekonania, ze jesli on postanowi zmienic wlasna hierarchie wartosci (w swoim mniemaniu na lepsza) wowczas jego zona doceni to i podazy za nim...
No, ale dlaczego niby miala to zrobic? Bo maz tak zrobil? Rzeklbym, ze taki powod to zaden powod...
Cytat
Nic się nie dzieje z dnia na dzień;
Kobieta nie odchodzi emocjonalnie z dnia na dzień;
Ona musiała odchodzić już jakiś czas;
Musiałeś coś przeoczyć, nie zauważyć;
Chyba jednak nie była tak szczęśliwa jak Tobie się wydawało;
Cytat
Myślę, że w tym przypadku nie ma znaczenia to, że zakochała się w kimś tylko to, że wcześniej przestała kochać Ciebie;
Jaki jest powód, że ona nie pracowała?
Cytat
Możliwe że potrwa 4-5lat, możliwe że potrwa tak długo dopóki on jej nie kopnie w przysłowiowy zad bo już lata jej nie pozwolą ponownie zmieniać partnera i wszystko porzucać, kto wie. Może za miesiąc wróci ze łzami w oczach błagać że popełniła błąd i to Ty byłeś jej prawdziwą miłością. Czytaj: kopnął ją w 4 litery bo mu się znudziła, nie było tak cukierkowo jak to sobie wyobrażała.
Ja bym się nad sobą zastanowił co sobie myślałeś te ~5lat temu. Historia nieco banalna i schematyczna. Żona zamknięta w mieszkaniu, nudy na pudy. Znalazła rozrywkę i odskocznie od sprzątania mieszkania i zajmowania się dziećmi.
W sumie nie opisałeś trochę jak to się stało że była samotną matką z dwuletnim synem. Wpadła w poprzednim związku jak była małolatą, rozeszli się bo był agresywny i w końcu poszedł siedzieć.
blebleblee w sumie może nie widziałem, codziennie mówiła, że kocha, wiedziałem że jej się nudzi. Po prostu zjawił sie ktoś kto powiedział, że ją kocha to poczuła motylki w brzuchu
Komentarz doklejony:
Zycie na emigracji zabiło niejeden związek, małżeństwo te na miejscu jak i te na odległość. To jak z tą Polką co chciała odejść do boskiego Kurda fryzjera w UK, a w Polsce zginęła w rąk męża. Widocznie to było na podobnej zasadzie że co tam może zaoferować szary, zapracowany mąż, zero romantyzmu i motyli, unioslych chwil tylko tyranie na te rachunki, a tu pyk boski nieznajomy zainteresowany młoda i fajną Polką. Dzieci.. dzieci? Super... toć to benefity..hej, hello.. Good morning..
Cytat
Chyba za mało żeście się poznali przed ślubem, wielka miłość przesłoniła Ci oczy, tak jak jej teraz. Niekoniecznie rutyna mogła ją dobijać. Codzienny taki sam rytm dnia dla szczęśliwej kobiety, żony, matki nie ma znaczena wręcz jest jej sprzymierzeńcem w szczęściu. Gdyby zależało jej na małżeństwie nie szukałaby wrażeń gdzie indziej, więc przyjrzyj się bardziej co takiego było nie tak, że odeszła... jej niedojrzałość?
Nikogo nie zmusisz do miłości, masz wpływ wyłącznie na własne decyzje.
Jak na chwilę obecną wyglądają Wasze rozmowy, spotkania, jak Ty się wtedy zachowujesz a jak ona?
usunąłem dubel; poczciwy
Jak na chwilę obecną wyglądają Wasze rozmowy, spotkania, jak Ty się wtedy zachowujesz a jak ona? Nie gadamy ze sobą, napisałem oświadczenie że będę płacił na swoje dziecko ustaloną kwotę, bedę wspierał dwoje dzieci w nauce finansowo i bedę ich zabierał do siebie minimum raz w tygodniu. To podpisaliśmy we dwoje i tak to leci na razie bez żadnych sądów.
Aha no ona mi chce zabrać ten dom. Mamy duży dom od miasta, wspólna umowa, ale to ja wszystko załatwiałem ona tylko podpisała. Ona się wyprowadziła, ja zostałem u siebie.
Czekasz ? Żyjesz nadzieją?
To forum, a i ogólnie życie widziało wiele zwrotów akcji - tylko pytanie czego Ty chcesz na dziś?
Cytat
Jakie to inne życie i jaka to szara ta twoja Polska? bo moja zdecydowanie szara nie jest, i w życi mam angolii ich zapchlony kraj
Nie podoba ci się Polska czy inny kraj twoja sprawa tylko mów w swoim imieniu.
Cytat
A skąd te przypuszczenia? Przecież w Tobie równie szybko się zakochała i wytrzymała 5 lat. To mało czy dużo?
Cytat
Masz te informacje potwierdzone? Czy to tylko Twoje domysły?
Cytat
A może Ty taki zawistny cały czas byłeś i zamknąłeś żonkę w klatce?
Jakoś po Tobie też nie widać specjalnie refleksji.
Chcesz żeby czego pożałowała? Ślubu z Tobą czy tego, że tak późno odeszła?
Cytat
Dlaczego zatem tak bardzo zależy Ci żeby żeby jej nie wyszło w życiu skoro masz do niej jedynie obrzydzenie?
Taki trochę pies ogrodnika z Ciebie. Ja mam źle to Ty nie możesz mieć lepiej.
Coś mi się wydaje, że nie piszesz całej prawdy i coś ukrywasz.
Powtórzę się jeszcze raz; dorosła, dojrzała, szczęśliwa kobieta nie odchodzi z dnia na dzień. W ogóle nie odchodzi. Więc albo ona Cię nie kochała już jakiś czas albo miała powód żeby uciec jak najszybciej. I tego jaki to powód nam nie piszesz.
Cytat
Dokładnie tak. Ale jeśli nie ma wyraźnego powodu to też i wiele wskazuje, że może być niedojrzała;
Cytat
Cytat
Cytat
Tu nie ma nad czym się zastanawiać.
Atawistyczne emocjonalne kobiety bardzo silnie działają na wielu mężczyzn, w swoich pragnieniach są bardzo wiarygodne. W życiu kierują się tylko tym co w danej chwili czują natychmiast wchodząc w swoje wyobrażenia, koszty, konsekwencje nie istnieją. Są dobre w łóżku bo rżną się na całego, póki atawizmy działają. Ego faceta jest dopieszczone, gdy cały świat taka rzuca dla niego, gorzej jak w tym samym mechanizmie rzuca jego;
Zobacz jak ją usprawiedliwiasz z tej wpadki, którą zaliczyła. Bo facet był taki i taki. A Ona? Która małolata rżnie się tak bezmyślnie z każdym kto się nawinie i coś do niego poczuje bez oceny przyszłości? Ona już taka jest i to się nie zmieni, a Ty dałeś się na to złapać; To niezła samica, która instynktownie dba o zróżnicowanie swojego potomstwa. Skoro Ty też tak łatwo, emocjonalnie się łączysz w pary bez weryfikacji partnerki, to dobrze się dobraliście; związek jest idealny dopóki atawizmy działają, potem nagle się kończy, bo tylko na nich był zbudowany;
Komentarz doklejony:
Yorik No Ok czyli to nie potrwa długo? Co to znaczy długo? No powiedzmy ze 2 lata to już dlugo
Cytat
Zobacz sam. Dopiero rok temu z tego wyszedłeś więc Twój problem trwał co najmniej 3 lata. Zawiodłeś ją w momencie kiedy ona Twojego wsparcia potrzebowała najbardziej czyt. małe dziecko a Ty jej go nie mogłeś przez ćpanie zapewnić.
Nie mogła jednocześnie zajmować się dwojgiem a w zasadzie trojgiem dzieci.
Jak myślisz 3 lata to dużo czy mało żeby kobieta przestała kochać?
I tak bardzo długo wytrzymała a może odeszłaby wcześniej gdyby pojawił się ktoś na horyzoncie.
Cytat
Ale przestałem ćpać bo tego chciała
Ale to wzięli górale i dy..ali na skale
Jak ćpałeś byłeś nikim rozumiesz ?
będę jej kibicował by cie olała na maxa
Wybrała niby sama czego chce i co będzie dla niej lepsze, jak to wyjdzie w praniu i z czasem ten jej wybór to się zobaczy.
Nigdy ci nic nie wyrzuciła w rozmowie czy złości podczas kłótni co jej się nie podoba w tobie czy waszym związku czy co mógłbyś zmienić? Czego ona potrzebuje i oczekuje od ciebie będąc w tym związku jako partnera ,ojca..
Chyba teraz pozostanie ci jedynie zająć się sobą ,może nawet jakoś zmienić czy ulepszyć w sobie czy swoim życiu. No i nie powielać tych samych błędów nawet jak przyjdzie ci żyć z inną kobietą w przyszłości. Bo czasy dzisiejsze to nie są czasy naszych rodziców czy dziadków ,że siedzieli ze sobą po deskę grobową pomimo ,że coś tam nie tak było w tym ich związku czy pożyciu.Coraz więcej jest rozwodów ,zdrad ,poszukiwania tego swojego szczęścia choćby kosztem innych ( jeśli nawet ktoś mógłby poczuć się oszukany czy wykorzystany ).
Ile już czasu minęło odkąd się wyprowadziła do tamtego pana? Jakieś rozmowy już poruszaliście co do waszej przyszłości , w kwestii dzieci ( a przynajmniej twojego biologicznego ),rozwód ewentualny czy to wszystko jest jeszcze świeżą sprawą i póki co to ona bawi się tam w tym swoim omotaniu?
Domyślam się ,że to nie jest takie łatwe podejmować takie decyzje( chociaż kiedyś w końcu trzeba będzie coś podjąć) i to jeszcze tak na szybko, pewnie niejedna osoba byłaby w szoku no bo jak to tak kobieta odchodzi i to jeszcze z dziećmi, cholera wie co to będzie i jak to się zakończy. Zawsze może wrócić do Polski jakby tamten ją kopnął w tyłek albo coś im nie wypaliło ,ewentualnie do ciebie jak ją znowu przyjmiesz tylko jaki to miałoby sens skoro już powiedziała co powiedziała ( no chyba ,że dla dzieci a co potem to się zobaczy..).
człowieku ćpałeś to nie kumasz że pani che chronić dzieci przed ćpunem by nie wpadły w nałóg ?
brawa wielkie dla ie i kibicuje jej na maxa
Komentarz doklejony:
Do tego klnie jak szewc przy dzieciach, słucha zjebanego hip-hopu, demoralizuje dzieci jak niewychowana małolata, ja próbowałem ich dobrych manier uczyć, szacunku i kultury
Może po tym jaraniu tak ją zaczadziło, że poszła w długą ? 😮
Cytat
Cpalem tylko amfe żeby
eee nie to spoko :szoook
Tylko co teraz facet, tzn piszesz, że jesteś czysty rozumiem więc, że skończyłeś z ucieczkami
co teraz jak dajesz radę?
jak masz zamiar i czy masz zamiar walczyć o dzieci?
Jaką przyszłość jesteś w stanie im zapewnić?
Jakie wzorce mają z was znaczy z ciebie i twojej hm żony czerpać?
Pracujesz na pełny etat...i chcesz tu komuś na polskim forum zaimponować takim wyczynem???
Panie ludzie tu pracują często na dwa etaty i dają radę bez ćpania
Proponuje ci wejść na jakieś holenderskie lub belgijskie forum tam cię lepiej zrozumieją pojmą co co kaman?
Cytat
Oj chyba jeszcze zamroczony jesteś taki psycholog z łatwością obczaji temat zrobi wywiad środowiskowy, weźmie dzieciaka na spytki, zada pytania i nawet jak dzieciak zachowa się wobec ciebie lojalnie to on rozpozna że kłamie i co zyskasz ?
Mam cie pogłaskać?
Za co?
Czytajac kolejne Twoje wpisy w tym watku, odnosze nieodparte.wrazenie, ze podnosisz do rangi niebywalego heroizmu swoje zwykle - rzec by mozna zasrane - obowiazki.
Czujesz sie wyjatkowo zajebisty tylko dlatego, ze rzuciles cpanie, ze wziales za zone kobiete z dzieckiem, zs utrzymujesz rodzine...
A moze ona (przy wszystkich swoich w wadach i popelnianych bledach) miala juz po prostu dosc tej Twojej zajebistosci?
Wiesz... Ciezko sie zyje z kims przekonanym o wlasnym bohaterstwie zwlaszcza jesli nie ma ku temu ten ktos najmniejszych podstaw.
Komentarz doklejony:
Wiesz... Tu wielu bylo i jest takich co to uwazaja, ze im sie pomniki ze spizu i hymny pochwalne naleza tylko dlatego, ze "nie zdradzili choc mogli i zawsze dbali o rodzine"...
Jesli jest tak jak piszesz to miala prawo poczuc sie przez Ciebie zdradzona...
W jej oczach zdradziles ja ze swoim Bogiem i tym samym dales wolna reke by odeszla.
Ty wybrales, Tobie bylo wolno wybrac, a jej nie?
Cytat
Następnie:
Cytat
Cytat
Cytat
Cytat
Cytat
No to jak w końcu było? Bo ja może g. wiem o życiu, ale przykładu z was bym wolał nie brać. Z praniem brudów raczej bym uważał bo jak zauważyła aster oboje możecie prawa do dzieci stracić (jeśli ona ma pójść na dno, to pociągnie i Ciebie), a nie tak łatwo może być wam wywieź dzieci z UK do PL (po brexicie) żeby nie trafiło do bidula/rodziny zastępczej, najlepiej muzułmańskiej żeby głośno w TV było
Cytat
Od niej to usłyszałeś? Masz jakąś listę zrobioną rzeczy która się jej w tobie nie podobała? Trochę by chyba ułatwiło stawianie pytań użytkowników by może nakierunkować Ciebie gdzie powinieneś pracować, ewentualnie jakiś specjalista.
Cytat
Piszesz jakbyś zrzucił jakiś bagaż, ciężar z pleców. Pozbył się pasożyta. Po czym
Cytat
No pewnie wspaniałomyślnie byś przygarnął by podbudować swoje ego, rodzina najważniejsza bla bla bla. Patrząc po innych wpisach jak wspaniale opisujesz że skończyłeś gangsterkę, rzuciłeś ćpanie itd. A wiesz czego ona chce? Albo co uważałeś czego ona chciała zanim od Ciebie odeszła? Żyliście razem, czy raczej obok siebie?
Nie wiem do końca jak to w UK wygląda, patrząc pobieżnie po artykułach widzę że nie jest to kraj przyjazny rodzinom, ale wciąż jakoś nie jestem zwolennikiem modelu rodziny ojciec-praca, matka wychowuje i sprząta w domu. Nawet jakby miał być to niepełny etat to zawsze chyba lepiej to niż nie pracowanie przez kilka lat gdzie kobiecie się nadzwyczajnie zacznie nudzić po paru latach, a mąż przestanie się starać jak wcześniej bo przecież on tylko zarabia, i poniekąd uniezależnił od siebie swoją żonę, więc nie w głowie będą jej jakieś boczne manewry...
Cytat
Aż strach się pytać jak dzieci się odstresowywały od was ? ;
Cytat
No nie jest, ale ludzie są rządni wiedzy..
Poza tym, coś dziwnie myślisz; uważasz, że te religijne nikogo nie zdradzają? natury nie oszukasz
Uważasz, że gosposia księdzu rogów nie przywali?
Syn pastora a coś mało życiowy taki;
Znam byłego gangstera, który zmienił całkowite swoje życie, ale naleciałości pozostały i pewnie będzie pracował nad tym do końca życia.
Nie przypadkowo się tutaj znalazłeś, więc wyciągaj naukę i zacznij nad sobą pracować, swoje ego schowaj głęboko do kieszeni, dzieci masz.
Komentarz doklejony:
wiesz co... z tą książką to nie jest taki głupi pomysł, to też byłaby forma pracy nad sobą.
Cytat
Całkiem możliwe. Zacząłeś zarabiać uczciwie, przestałeś kraść, zastraszać, wymuszać, gwałcić, szantażować, łamać ludziom kości, porywać dzieci i stałeś się zwykłym mniętkim frajerem. Takim na których się żeruje.
Moze w jej mniemaniu Twoj wybor i Twoja zmiana byly zmianami na gorsze?
Wiec odeszla, bo w jej oczach sie "stoczyles". Przestales byc "mezczyzna", a stales "zalosna imitacja mezczyzny".
W jej mniemaniu mohla to byc zmiana na gorsze.
To on sie zmienil, a nie ona (przynajmniej tak wynika z wypowiedzi Autora) i jej sie to wcale nie musialo podobac.
Wiesz....Jesne wola.Rekinki, inne Miski 😁😂
albo dosadniej,
żeby regularnie rżnąć nie trzeba od razu kupować tartaku a tym bardziej w pośpiechu, bo co nagle to spadek po diable
No tos mnie ubawil... 😁😂😁😂😁😂
Jedna z najbardziej zakompleksionych "grup spolecznych 😁😂😁😂😁😂
Cytat
Z tym to różnie bywa. Niekoniecznie musiał mieć tę psychikę silną.
Wielu ludzi, na których za młodu się wyżywano, zwłaszcza psychicznie, którzy nigdy za nic nie byli pochwaleni a tylko karceni wstępuje później do formacji, która da im jakiegoś rodzaju władzę nad innymi ludźmi. Takim przykładem jest Policja.
W taki sposób próbują sobie zrekompensować braki z dzieciństwa lub zwyczajnie mają tak niskie poczucie wartości, że próbują się w ten sposób dowartościować.
W żadnym wypadku nie świadczy to o tym, że mają oni silną psychikę mimo, że teoretycznie trudny zawód i powinno się ją mieć silną.
Nie no przepraszam ale nie każdy zna ten film
usunąłem dubel; poczciwy
Komentarz doklejony:
Psikuta i jego silna psychika taki tytuł
Po 1 bardzo mocno przejaskrawiony przykład gdyż tam też pracują ludzie i znajdziemy tam każdą warstwę społeczną z zaletami i wadami.
Po 2 oni przechodzą badania psychiatryczne i psychologiczne czyli jak ktoś ma problem że tam pracują tacy i owacy to niech ma pretensję do tych co ich dopuścili do służby.
Po 3 tak generalizując możemy czepić się wszystkich tj. policjantów, żołnierzy (zwłaszcza tych z WOT), sokistów, klawiszy, pracowników skarbówki itd. itp. bo wszędzie tam trafić możemy na ludzi o słabej psychice.
Po 4 jest grupa ludzi którzy mieli przykry (dla nich) kontakt z "władzą" i będą o nic źle mówić.
Po 5 jest grupa ludzi którzy na policjantów zawsze będą krzyczeć gestapo.
Po 6 oczywiście i tam pracują ludzie którzy tam pracować nie powinni ale cóż...ktoś ich tam przyjął. :niemoc
ad.1 A przepraszam o jakich zaletach i wadach mówisz? Bo ja o nich nie wspomniałem a jedynie podałem przykład. Ponadto nie bardzo rozumiem co mają wady i zalety wspólnego z tym co napisałem? - trzeba czytać ze zrozumieniem
ad.2 nie wiem jaki masz cel, ale projektujesz chyba swoje własne problemy na kogoś innego. O jakim Ty problemie piszesz i kto go ma? - ponawiam trzeba czytać ze zrozumieniem.
ad.3 owszem można się czepić każdego, ale dalej nie czytasz ze zrozumieniem. Ty wiesz co to jest przykład? Słowo klucz
ad.4 co to ma wspólnego z moją wypowiedzią? Chyba nie sugerujesz mi, że komuś źle życzę? Jeśli tak to w takim razie - czytaj ze zrozumieniem.
ad.5 czytaj pkt 4
ad.6 myślisz, że krótki test psychologiczny powinien być wyznacznikiem czy ktoś się nadaje i ma predyspozycje do zawodu lub nie i tym samym należy go traktować jak wyrocznię? I po raz kolejny - co to ma wspólnego z moją wypowiedzą, czytaj ze zrozumieniem.
a teraz wróć do samego początku swojej wypowiedzi; ułatwiłem Ci i pogrubiłem istotne słowo
Cytat
Czy to coś zmienia?
1.Nie podałeś ja podałem i tak trzeba czytać ze zrozumieniem - słaba psychika w tym zawodzie jest wadą mocna zaletą, teraz rozumiesz?
2.Ponownie się zgadzam trzeba czytać ze zrozumieniem, jest takie powiedzonko uderz w stół a nożyce się odezwą. Nie wiem dlaczego mój wpis wziąłeś tak do siebie. I nic nie projektuje po prostu razi mnie taki duże uogólnianie.
4.Niczego nie sugeruję, gdybym tak uważał napisałbym wprost. Nie projektuj sobie
6.Myślę że lekarze są bardziej predysponowani do oceny tych ludzi niż Ty i sam przeczytaj co napisałeś dla ułatwienia
Cytat
Ilu ich znasz że stawiasz taką diagnozę? skąd wiesz po co/dlaczego wstąpili do policji?
Cytat
Teoretycznie? a może jesteś policjantem i wiesz o czym piszesz z autopsji?
5. Pisałem o ludziach którzy g.wno wiedzą ale uważają że wiedzą najlepiej a po prostu są głupi, jeśli myślałeś że pisze o Tobie to byłeś w błędzie.
3. Tak dałeś przykład ale tak to napisałeś jak byś tak myślał o całej grupie zawodowej a nie o pojedynczych przykładach. Dlatego się odezwałem.
Jeśli będziesz miał potrzebę odpowiedzieć ok ale ja już nie będę drążył tematu.
Słaba psychika, mocna psychika - to dopiero jest uogólnienie, tym bardziej nie odważyłbym się stwierdzić co jest wadą a co zaletą, Ty to zrobiłeś i taka jest główna różnica;
Cytat
Cytat
Dlaczego wyciąłeś i zacytowałeś tylko część mojej wypowiedzi? To zwykła manipulacja;
Gdybyś przeczytał od początku wiedziałbyś o jakich konkretnych przypadkach napisałem i jakie mogą być pobudki takiego wyboru; nie zadawałbyś wówczas takich pytań, tym bardziej nie manipulował moją wypowiedzią;
Cytat
Pytanie dodatkowe; skąd możesz wiedzieć kim jestem, czym się zajmuję i do czego mam predyspozycje?
P.S. psycholog nie jest lekarzem;
Bardzo chętnie "pociągnę" z Tobą temat na argumenty;
Jeśli wyrazisz taką wolę zapraszam do garażu;
Wyluzujcie prosze
Cytat
Cytat
ups..! to chyba wbrew pozorom wcale nie ten przykład zabolał
mnie nic nie zabolało tylko...opadły mi ręce, przecież to wprost napisałem
To, ze Policja ma taka, a nie inna opinie w spoleczenstwie nie bierze sie z prozni...
Oczywiscie, w wielu przypadkach jest to deprecjonowanie "wroga", ale czy tylko?
Chyba zbyt czesto "zwykly obywatel" spotyka sie niezasluzenie z bucowatoscia i arogancja tej wlasnie sluzby (z czego to wynika?). Chyba zbyt czesto funkcjonariusze zapominaja, ze ich rola jest "pomagac i chronic" zamiast "dyscyplinowac i kierowac".
Wniosek Poczciwego - jakkolwiek moze byc calkowicie bledny - jest logiczny.
Cytat
Yorik.mnie nic nie zabolało tylko...opadły mi ręce, przecież to wprost napisałem
Gdy odruchy w nas zwierzęce
Opadają tylko ręce 😂
Setki razy o ile nie tysiące poruszaliśmy ten wątek tutaj na forum.
Jeśli ktoś był całe życie wdeptywany w ziemię, nigdy nie doceniony jego poczucie własnej wartości w zasadzie nie istnieje. Dlatego ma zdecydowanie większą potrzebę niż przeciętny człowiek do tego aby czuć się potrzebnym, aby być docenionym. Aby pozornie przejąć kontrolę nad swoim życiem, ale również chronić siebie przed całym złem tego świata. Innego nie znają. Taką możliwość daje m.in wybór zawodu.
Takie są skutki zaniedbania emocjonalnego sprezentowane swoich pociechom przez rodziców.
Przecież to nie jest mój wymysł wyssany z palca a potwierdzony mechanizm przez tęgie głowy, które to latami badań socjologicznych do tego dochodzili.
Ja jedynie podpisuję się pod tym obiema rękami mając doświadczenia z ogromną rzesza ludzi z najbliższego otoczenia właśnie z tego środowiska. Nie wchodząc w szczegóły co drugi nie miał dzieciństwa.
Nie chodziło mi o bronienie opinii policji, nie moja firma nie mój interes.
Chodziło mi o takie ogromne uogólnianie co zastosował poczciwy(i teraz nie wiem czy mam cytować cały jego wpis żeby nie być posądzony o manipulację czy tylko część :niemoc ) on zdiagnozował i wydał wyrok całej formacji.Czytając jego i wpis można założyć że cała formacja jest do d.py a to jest po prostu nieprawda.
Tam jest 100 tys. ludzi i jest tam cały przekrój społeczeństwa(przecież ich nie wykopują w lesie czy na polu) i uogólniać że z jakichś niskich pobudek wstąpili do policji jest nie sprawiedliwe. Dlatego napisałem że tak generalizować nie można.
Yorik
dobrze że ręce a nie coś innego
poczciwy
co do ostatniego Twojego wpisu w pełni się zgadzam ale przykład o policji był fatalny, dla mnie był fatalny a Twoje komentarze do moich wypowiedzi złośliwe. Minął chyba rok od nasze ostatniej "rozmowy" i nadal w sensie negatywnym między nami iskrzy.
Cytat
Nie wiem dlaczego uczepiłeś się tych niskich pobudek.
Wręcz odwrotnie. Przecież dla kogoś kto ma głęboko wdrukowane złe wzorce i czuje się jak ostatnie nic nie znaczące g..wno ta decyzja jest mechanizmem obronnym, wstąpienie m.in.do Policji jest wręcz szczytem marzeń. Jest w końcu możliwością udowodnienia sobie samemu, że nie jest się g..wnem, które ktoś całe życie usilnie próbował z nas robić poprzez znęcanie się psychiczne.
Nigdzie nie napiętnowałem Policji jako instytucji bo zwyczajnie nie taki był mój zamiar i cel.
Wpis miał na celu tylko i wyłącznie naświetlenie problemu przemocy, który w sposób znaczący może wpływać na naszą psychikę i wybory dokonywane w związku z tym w przyszłości. Policja była tylko narzędziem do wyjaskrawienia i zobrazowania tego problemu i wydaje mi się, że większość użytkowników właśnie w taki sposób to odczytała.
Zamiar był pokazać, że nie zawsze gangster=silna psychika tak samo jak policjant=silna psychika. Zaryzykuję stwierdzenie, że często bywa wręcz odwrotnie.
Cytat
To jest tylko Twój odbiór, zresztą zupełnie nie pokrywający się z moimi intencjami czy też ich brakiem.
Cytat
Oczywiście że ma prawo nikt mu nie zabrania się wypowiadać. A Tak samo jak ja mam prawo mieć swoją opinię i ją wypowiadać no chyba że już mi nie wolno
Wyciągając naukę z wypowiadania się na portalu(tak tu też można pobierać nauki ) też tak staram się nie robić. Ale jednocześnie nauczyłem się uważać na skróty myślowe które są jasne dla mnie a innym sprawiają problem w przyjęciu.
No, ale dlaczego niby miala to zrobic? Bo maz tak zrobil? Rzeklbym, ze taki powod to zaden powod...
I chociaż wszyscy mają parcie;
To łobuz kocha najbardziej"