Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam zacznijmy od tego że jesteśmy po ślubie 5 lat i mamy 5 letniego syna, do tej pory nie miałem do żony żadnych podejrzeń jednak pewnego dnia umówiła się ze znajomymi z pracy na imprezę i przyszła do domu o 8 rano.. odrazu zaświeciła mi się lampka oba telefony (firmowy i osobisty) pod poduszkę nigdy tego wcześniej nie robiła kolejne dni odwrócone telefony i inne zachowywanie. Rozmawiałem z nią szczerze że coś podejrzewam ona mi przyrzekała że mnie kocha i jestem zbyt zazdrosny. Widziałem zmianę w jej zachowaniu była jak zakochana stroiła się do pracy itp. Po około dwóch tygodniach uzyskałem SMS-y. Okazało się że mnie okłamała i nie poszła ze znajomymi na imprezę tylko z jednym z kolegów z pracy. W SMS-ach nie było nic szczególnego pisali kilka razy on rzucał głupie teksty odnośnie jej nóg itp ona się z tego śmiała jednak okazało się że poszli na imprezę do klubu i potem do biura tam siedzieli do 8 rano sami i pili. Z SMS-ów wynika że do niczego nie doszło on chciał się całować ona nie ale też żałowała tego co się stało pisała mu że mi nasciemniala czy kasuje wiadomości itp on pisał jej dwuznaczne SMS-y pisał że żałuje że się nie całowali ona odpisywała niby neutralnie ale dalej w to brnęła. Gdy jej powiedziałem że wiem do wszystkich kłamała bardzo dużo dopiero na końcu się przyznała byli razem wcześniej sami na lunchu ja o tym nie wiedziałem, przyznała że on całował ją chwilę po szyji ale ona to przerwała on kilkuktotnie potem chciał ją całować wtedy w biurze i ona nie chciała lecz kontakt dalej był utrzymywany. Odrazu powiadomiłem żonę „kolegi” wyprowadziłem sie ona mówiła że to tylko kolega ze zerwie kontakt, ja mówiłem że jak będzie z nim gadać to się rozwiedziemy po jakimś czasie przyznawała się że z nim gadała w pracy ja znów się wyprowadziłem nadszedł czas wyjazdu integracyjnego ona bardzo chciała jechać jak cała rodzina się od niej odwróciła przyłapałem ją że przed wyjazdem jak wiedziała że nie jedzie rozmawiała z nim przez telefon oczywiście się nie przyznała kłamała. Mówiła że nie miała do kogo zadzwonić i pytała go jak ich rodzina sobie z tym poradziła w SMS-ach było że pierwszy raz miała taką akcję że ona nic od niego nie chciała itp. Co myślicie o tej sytuacji ? Dalej pracują razem odblokowała go na Facebooku mówiła że z nikim jej się tak nie gadało a jak jej mowie że chciał mieć z nią romans to to wypiera.
Żeby rozwód był z jej winy. Żeby to ona płaciła alimenty na dziecko Tobie a nie Ty jej.Żeby to ona prosiła Cię o mozliwość kontaktu z dzieckiem a nie Ty ją.
Zauważ że masz do czynienia z kimś kto nie ma oporu by kłamać Ci, oszukiwać Cię. wykorzystywać.
Inaczej zostaniesz pozbawiony praw rodzicielskich, ktoś inny będzie wychowywał Twoje dziecko i kształtował na Twojego wroga, zostanie Ci tylko coraz więcej płacić bez wpływu na to na co twoje zasoby będą wydawane...
Autorze,spokojnie.Masz przewagę ponieważ Ty już jesteś na tym forum i masz rady "starych wyjadaczy" ,wielu przychodzi tu gdy jest już musztarda po obiedzie.
Co ja bym zrobił?Starałbym się zdystansować, na spokojnie zbierałbym dowody,graǰ głupka jak możesz,pozwól jej się poczuć bezpiecznie.Potem może detektyw?Może lokalizator do samochodu ?Jest wiele sposobów
Tak,pełna inwigilacja i nastaw się mentalnie na rozwód,aby płacze i jęki nie zmiękczyły Ciebie i nie zmieniły Twojego postanowienia..
Weź swoje wszystkie dowody i idż do dobrego adwokata..Pokaż co masz i zapytaj czy wystarczy ,aby uzyskać na 100% rozwód z winy żony.Jak nie ,to zbieraj dowody dalej.Jeżeli tak,to decydujesz kiedy skończysz farsę. Weź poprawkę na feminizację sądów rodzinnych i nieprzewidywalność polskich sądów.
Na wojnie i w miłości nie ma zasad.
Zona potifara nie jest z tą feminizacją tak jak piszesz. Miałem rozwód w Katowicach, sędzina miała uczciwe podejście. Bez prania brudów.
Jednym jest potrzebne orzeczenie o winie, innym nie. Niektórzy potrafią się rozejść jak ludzie.
Chyba mylisz Tomku feminizację z feminizmem.To nie żadna tajemnica że w sądach w większości orzekają kobiety.Gdy chodzi o zdradę żony to niestety istnieje szansa że wyrok wyda kobieta która została zdradzona lub sama męża lub partnera zdradziła ( żeby nie było sędziowie mężczyźni mają podobne dylematy )Na naszym forum są relacje z rozprawy gdy sędzina zmieszała niewierną żonę z błotem ale i opisane są przypadki gdy kobiecy skład jawnie kpił i szyderczo się uśmiechał gdy zdradzony mąż że szczegółami opisywał jak żona go zdradzała.Ja żony Potifara nie rozgrzeszam i czynów nie pochwalam ale coraz częściej się z nią zgadzam i traktuję jako cenne źródło informacji.
A tak poza tematem - żono Potifara minął rok od dnia w którym zrobiłaś rewolucję w swoim życiu a za dwa dni będziesz miała rocznicę ponownych zaręczyn..Może w swoim wątku zrobisz jakiś
bilans zysków i strat.Napisz gdzie po roku jest Twoja rodzina ( łącznie z byłym mężem i Kaśką ) i czy nadal piszesz posty jako rozwódka.
Autorze Ty musisz mieć pełną bazę wiedzy co oni robią i o czym rozmawiają i jakie postępy czy gach a jakie Twoja żona.
O co chodzi piszesz, że żona o prawie roku weszła w kumoterstwo z "kolegą" i jej się dobrze rozmawia o czym daje pytanie , ona nie ma męża w domu do takich rozmów,w danej chwili zostałeś zastąpiony przez gacha ona jemu poświęca większą uwagę zamiast Tobie. Jak od prawie roku ona toczy rozmowę i nie posunała się dalej to trochę dziwne ale za to gość chce czegoś więcej najpierw podbudowuje jej ego jej atencja wzrasta,czuje się podbudowana, motyle w brzuchu wirują, . Gość najpierw słodzi,zabiega, później przechodzi do próby kontaktu może pocałunek a na końcu kontakt fizyczny. Pomału ją sobie ustawia widać, że ma na nią duży wpływ, że nawet po Twoich groźbach rozwodu nie poprzestała.
Teraz co gach planuje, piszesz, że też w małżeństwie mu się nie układa ile w tym prawdy.?
Jedno gach może ustawia żonę sobie tylko do bzykania na boku, chodź widać Twoja żona opiera się mu na jak długo o ile jest prawdą.
Drugie gach może mieć większe plany co do Twojej żony może byście z nią.
I tu Ty tego nie wiesz bo Twoja wiedza kończy się na screenach i połączeniach i domniemanie myśli i nic więcej.
A zatem ich rozmowy w pracy i po pracy np w domu gdy Ciebie nie ma większego czym są Nie. Dlatego polecił bym Tobie lepszą inwigilację nagrywanie jej w pracy po pracy i w domu jedynym słowem wszędzie.
Są bardzo małe rejestratory nagrań tzw pluskwy chwasz je w torebkę pomiędzy podszewkę ,w kieszeń kurtki, samochód. Dobry dyktafon np Philips DVT4110/00 używka 300 stówki w domu. Apka na telefon masz rozmowy i zdjęcia, mogą mieć do łączenia się jakiś komunikator. Zainstaluj np apke Keylogger lub podobną tylko pierw sprawdź telefon czy przyjmuje bo może być tak , że będzie odrzucał lub zamulał się np iPhone mają zabezpieczenia,nie który Samsung się zamula popytaj się u dobrego informatyka. Z tą apka masz pełen dostęp do jej telefonu.
Z tymi narzędziami masz dopiero pełny obraz poczynań żony o gacha i jedno co jest najważniejsze gdzie Ty jesteś w ich rozmowach jak jesteś postrzegany przez nich i jaką rolę będziesz pełnił w ich relacjach,dla żonki jako bankomat i pewna przystań a gach zabawa. Będziesz na bieżąco wiedział co knują jakie ich relacje podążają. Itp itd.. Przede wszystkim czy gach nie nastawia jej przeciw Tobie bo widać ma nad nią pewna władzę.
Masz kasę tu się zastanów bo możesz ją stracić część jej,dlatego musisz posunąć się krok dalej do mocniejszej inwigilacji. Tylko się nie zdradzaj idą święta uśpij jej czujność ona jest w euforii bo ma gościa do miłych rozmów nie panuje nad wszystkim a Ty to wykorzystaj ostrożnie ,nie strasz jej rozwodem pierw ustanów rozdzielczość majątkową. Tu cytat „Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej”. Wykorzystaj ten wolny czas na zabezpieczenie swoich środków materialnych dla siebie i dziecka a żonce pozwól działać w romansowaniu.
Jedno jest dziwne gość tak ambitnie i z pełną perfazją dąży do zaliczenia Twojej żony a ona jakoś się powstrzymuję czy jego wygląd ją dystansuje,opinia w zakładzie gdy się wyda czy utrata statusu Q w domu i tego zaplecza finansowego.
Co do seksu z gachem nie byłbym taki pewny. Autor zna relacje żony robiącej go w konia. Znajomy miał romans z mamą kolegi. Zadbana kobieta szukająca wrażeń. Była konfrontacja kolegi z mężem i mąż uwierzył w historię gacha, że nie było seksu. Tu jest tak samo. Autor opiera się na relacjach kłamcy.
Winny jest stereotyp kobiety która ma empatię i nie zdradza. Kobiety pod tym względem mocno z nami rywalizują , niektórzy twierdzą że nas prześcignęły. Faktem na pewno jest że mają więcej partnerów w łóżku, bo im łatwiej kochanka znaleźć. Na innym forum widziałem rozmowy kobiet chwalących się jak to panowie na czacie poznani wysyłają im zdjęcia wacka - co im ułatwia decyzje o romansie. Czaty erotyczne kwitną , tam można poznać osobę o takich samych preferencjach.
Piszmy jak jest, nie koloryzujmy.
Lukas Tomek to ze do niczego nie doszlo bylo w ich korespondencji na tej pamietnej imprezie on chcial a ona nie chciala, niby ma pracowac do konca miesiaca ale co to zmienia z mojej perspektywy sama mi mowi ze nie wiem czemu z nim pisala ze tylko gadali dobrze im sie gada i tyle wiadomo ze w to nie wierze sama mi mowi ze nie chce konczyc tej relacji i ze on nie chcial jej przeleciec. Wyglad tak sama mowi ze nie jest zbyt atrakcyjny opinia w pracy raczej tez, bo mi to mowila
sama mi mowi ze nie wiem czemu z nim pisala ze tylko gadali dobrze im sie gada i tyle wiadomo ze w to nie wierze
W co nie wierzysz? Że dobrze im się gada? No chyba jakby źle im się gadało to by nie gadali? Proste. Spytaj czy lepiej jej się gada niż z Tobą. I co to znaczy "gada"? Robią jakiś biznes, filozofują, czy może wymieniają jakieś konieczne w życiu informacje np jak znaleźć uczciwego hydraulika czy stolarza, albo w którym markecie kiedy bywają najlepsze promocje?
A może w tym gadaniu chodzi po prostu o mizianie się słowami będące rodzajem gry wstępnej do seksu?
sama mi mowi ze nie chce konczyc tej relacji i ze on nie chcial jej przeleciec.
Tylko w ich korespondencji stoi
Cytat
na tej pamietnej imprezie on chcial a ona nie chciala
Czyli on chce ją zaliczyć i pewnego dnia zaliczy bo ona nie chce kończyć ich znajomości i żeby ją utrzymać może mu dać się zaliczyć.
Ale to wszystko nie istotne, ona dopuściła do waszego związku innego faceta i to jemu poświęca swoje myśli a nie Tobie. To dla niego Ciebie okłamywała, to dla niego się stroiła i to tylko dlatego że ją komplementował. Już nie jesteś jej pierwszym wyborem.
Twoja żona ewidentnie ma romans emocjonalny. I niestety pcha się w kierunku zdrady.
I z jej zachowania wynika że was nie ma.
Adam z tego co mi mowila to ogolnie gadali on jej opowiadal o planach budowy domu z zona ona mu ze bylismy razem na imprezie bardziej pracowo organizacyjne rzeczy, sam nie wiem co myslec niby sie zarzeka ze mnie kocha chce ze mna byc a z drugiej znow mnie oklamala i kasowala wiadomosci, niby nic tam nie bylo ale jednak. Teoretycznie maja razem pracowac do konca stycznia ale jak ja zapytalem ze jak za dwa lata sie poklocimy to do niego zadzwoni to odpowiedziala "nie wiem moze tak" sam tego nie rozumiem
Wyglad tak sama mowi ze nie jest zbyt atrakcyjny opinia w pracy raczej tez, bo mi to mowila
no Kolego wlasnie to czesto bywa mocno atrakcyjne i pociagajace dla kobiet, takze tu uwazaj, jak sama Ci tak mowila, to raczej dlatego, ze wkurza ja to, ze on jest jakis taki niegrzeczny, dran, itd, albo, ze ludzie o nim zle mowia, a Tobie sie po prostu chciala z tego wygadac, dla niej jak to mowi klasyk "on taki nie jest", serio, to sa naprawde wszystko takie same powtarzalne akcje, kobiety sa bardzo proste i przewidywalne.
Cytat
ja zapytalem ze jak za dwa lata sie poklocimy to do niego zadzwoni to odpowiedziala "nie wiem moze tak"
no i juz wiesz na czym stoisz Kolego, przynajmniej jest z Toba szczera, daje Ci znaki, ze nie jestes jej jednym jedynym i ze jak sie pojawi ten czy inny i cos bedzie sie dzialo, to nie bedzie mowila "nie"
Cytat
znow mnie oklamala i kasowala wiadomosci,
na ile jej jeszcze pozwolisz? kobiety nie wolno nagradzac za nic, trzeba karac, nie boj sie karac kobiety, nie boj sie tego, ze ja stracisz, zreszta i tak juz straciles. Tylko facet, ktory sie nie boi, ze straci kobiete moze byc dla kobiety atrakcyjny, tak jak Twoj konkurent, on ma zone, wiec nie potrzebuje Twojej zony - dla Twojej to konkurencja, emocje, zagadka, nie wiadomo co on chce i dlatego ja tak do niego ciagnie, do Ciebie nie ciagnie, bo wie doskonale wszystko o Tobie, odsloniles i odslaniasz sie caly goly i slaby.
Cytat
Ale to wszystko nie istotne, ona dopuściła do waszego związku innego faceta i to jemu poświęca swoje myśli a nie Tobie. To dla niego Ciebie okłamywała, to dla niego się stroiła i to tylko dlatego że ją komplementował. Już nie jesteś jej pierwszym wyborem.
amen
Pokazujesz zonie, ze jestes slaby i mietki, a tamten dla niej jest gosc twardy, bo albo chce, a moze nie chce nic od niej, ma ten element niewiedzy, zagadki, dodatkowo gosc ma zone, ktora jest dla Twojej konkurencja, wiec to wszystko dostarcza Twojej zonie mocnych emocji, ktorych Ty jej nie dostarczasz, Ty jej co najwyzej dostarczasz marny zalosny obraz siebie slabeusza, Ty jej pokazujesz, ze jestes slaby, boisz sie, ze znowu sie odezwie, to tamto sramto. On w tej konfrontacji jest dla Twojej zony duzo bardziej atrakcyjny, ma zla opinie, wiec emocje, ma zone (konkurencja, Twoja chce byc lepsza, znowu emocje), gosc nie pokazuje jej kart, moze chce moze nie chce cos od niej (znow emocje).
Musisz pokazac ze Ty rzadzisz, Ty nie pytaj, Ty mow co nastepuje, wymagaj. Uczuciowo juz u Twojej to zaszlo za daleko, wpuscila goscia do siebie, nie jestes i nie bedziesz juz numerem jeden.
Dlatego zbieraj co masz, tak, zeby chociaz zakonczyc to tak jak nalezy.
To nie takie latwe, po ostatniej wpadce zarządałem rozwodu i intercyzy najpierw chcemy miec rozdzielnosc potem kolejny etap w miedzyczasie zmarla mi mama i ciezki okres dla mnie na wieksze zmiany zona byla bardzo pomocna i wspierajaca, jak pokazac te sile? Wiem napewno domknac temat intercyzy co nastepne? Ona dalej wspomina ze chcialaby dziecko i przyszlosc ze mna, stara sie bardziej niz kiedys ja staram sie byc oschly jak zapytalem czemu znow usuwala powiedziala ze bala sie mojej reakcji bo przeciez nic takiego nie pisza. Ja juz mam dosc tych podejrzen sprawdzania tak sie zyc nie da z drugiej strony ona sie zarzeka ze chce ze mna byc stara sie. Ja mam bardzo ciezki okres w zyciu i tez potrzebuje tego wsparcia ale jej reakcji nie rozumiem. Ostatnio napisala do mnie byla dziewczyna ze slowami otuchy to moja zona powiedziala "no widzisz to nic zlego sobie popisac ja zazdrosna nie jestem".
jak leci na brzydkiego a przynajmniej sie zastanawia to co będzie jak spotka pięknego
Cytat
wspomina ze chcialaby dziecko i przyszlosc ze mna
zastanów się nad tym dobrze pare razy czy to ci sie oplaca na dluzsza mete i jak ci sie klaruje orabz z kim masz do czynienia(najprawdopodobniej oszustka i manipulantka)
Cytat
bala sie mojej reakcji bo przeciez nic takiego nie pisza
to jest sprzeczne jak nic to czemu strach, a Ty usuwasz korespondecje z kolezankami bo moglaby zobaczyć? jak usuwa to wiedz ze cos tam na pewno jest nie badz glupi
Cytat
no widzisz to nic zlego sobie popisac ja zazdrosna nie jestem
czytalem na tym forum temat kobiety który zdradzała meza 20 lat, a potem na koniec jak chciala sie rozwieść bo sie zuzyl finansowo jej juz sie sama dorobila to mu podsunęła kolezanke do wyruchania a potem już stawiała znak równości pisząc ''on mnie też zdradzał''
Twoja żona chce żebyś się zgodził na pisanie ale apetyt rośnie w miare jedzenia wiec jak sie zgodzisz to pewnie czekaja kolejne akcje. chcesz pokazać siłę? no to się nie możesz zgodzić.
nie wiesz co robić zreszta wyboru dobrego nie ma
rozwod - źle brak dowodów zdrady
czekać, nic nie robić - źle i pokazuje że jesteś słaby i niezdecydowany(kobiety takimi zaczynają podświadomie gardzić)
naprawiać - nie wiadomo jak i ryzykownie bo z oszustami tak jest nie wiadomo kiedy i gdzie
użytkownicy radzą abyś postawił sprawę na ostrzu noża - to jest radykalne ale będzie wte albo wewte. ale czasu tyle nie stracisz bo tak niektorzy sie mecza latami ze swoimi niepewnmi zonami/mezami i stoja w miejscu.
Ona nie jest zazdrosna ,ponieważ nie można być zazdrosną o faceta do którego nic się nie czuje...Czy Ty wiesz jak zakochana kobieta potrafi walczyć o swojego "samca" gdy na horyzoncie pojawi się konkurencja ?
Ona rozmawiając z nim okazuję Ci brak szacunku.Innymi słowy nie interesuje jej Twój dyskomfort."Kolega" jest ważniejszy...Czy to nie jest dla Ciebie przesłanka,żeby rzucić ręcznikiem?
Czasami trzeba upaść na samo dno,żeby powstać i ruszyć dalej.Ty już chyba szorujesz, czas coś z tym zrobić
Zobacz co sam o niej piszesz, o jej zachowaniu, kłamstwach, oszustwach. Naprawdę chcesz to ciągnąc? Do następnego razu? Ok, możesz to zrobić.
Cytat
jak pokazac te sile?
- intercyza
- zabierasz jej telefon i odzyskujesz wiadomości, zdjęcia itd. Nawet nie pytasz o zdradę, tylko najpierw znajdź kogoś/firmę co to zrobi.
- ładujesz jej jakiś program co będzie Ci przekazywał co ona pisze.
- jeszcze bym wniósł sprawę o separację. Musisz ją cholernie wystraszyć żeby zrozumiała że jeszcze chwila a was jako małżeństwo nie będzie.
Cytat
Ona dalej wspomina ze chcialaby dziecko i przyszlosc ze mna, stara sie bardziej niz kiedys ja staram sie byc oschly jak zapytalem czemu znow usuwala powiedziala ze bala sie mojej reakcji bo przeciez nic takiego nie pisza
Dziecko? czyli chce sobie Ciebie przyklepać? W tym momencie dziecko to cholerne ryzyko. Jeżeli nic takiego nie pisała to dlaczego bała się reakcji?
ostaw sprawę jasno - z każdym jej kontaktem z tamtym jesteście coraz bliżej rozwodu. Bo Ty nie masz zamiaru być jej kapo, szkoda Ci na to życia. I jeżeli ona tego nie rozumie to szkoda czasu. Poinformuj ją że nie masz zamiaru żyć w trójkącie a teraz tak sie czujesz i że ona utrzymując z tamtym kontakt okazuje Ci brak szacunku i pokazuje że ma w dupie Twoje uczucia. Coś w tym stylu.
Cytat
Ostatnio napisala do mnie byla dziewczyna ze slowami otuchy to moja zona powiedziala "no widzisz to nic zlego sobie popisac ja zazdrosna nie jestem".
Ooooo, jaka wspaniała/wyrozumiała . Trzeba było jej powiedzieć że była nie chce Ciebie przelecieć a jej kolega ją przelecieć chce i czy widzi różnicę? Albo następnym razem jej powiedz że jak nie jest zazdrosna to wyjdziesz z kumplami na piwo wrócisz o 8 rano a później ona się dowie że spędziłeś ten czas z koleżanką, i czy to by się jej spodobało?
I pamiętaj, facet ma być ciut ładniejszy od diabła, tyle wystarczy.
Ale to juz wszystko było to co mi piszecie zebym jej mowil dokladnie jej mówiłem na intercyze jesteśmy umówieni tylko musze to sprawnie ogarnac jakiegos dobrego prawnika moze macie kogos do polecenia? Wielokrotnie mowilem ze jak bedzie z nim gadać to sie rozwiedziemy a ona jawnie klamala jakby nie wierzyła ze odejde, teraz mam naprawde slabszy okres w zyciu i nie chcialbym byc sam musze sie postawic na nogi zeby podjac te decyzje, tylko ja tez wracalem czasem o 7 rano z imprezy to ona nawet nie dopytywala co ja robilem bo twierdzi ze "woli nie wiedziec". Mielismy budowac dom i starac sie o dziecko ja jej jawnie powiedzialem ze nic z nią nie bede budowal ani robil bo jej nie ufam ale ona nie robi nic zeby to zaufanie odzyskac. Co do tych programow mam juz tego dosc rok czasu sie mecze staram sprawdzac i to mnie wykancza a jak bedzie chciala sie z nim przespac to napewno o tym nauczeni na bledach pisac nie beda. Wiem ze musze postawic sprawe jasno to jest intercyza + potencjalna separacja macie do polecenia jakiegos prawnika z okolic slaska co by to ogarnal?
no widzisz to nic zlego sobie popisac ja zazdrosna nie jestem"
jak sie jest w zwiazku czy w malzenstwie, to nie ma pisania z kolegami, kolezankami i wyjsc na pogaduchy, kawki srawki, to sa sprawy elementarnych zasad i szacunku dla drugiej osoby i dla siebie, w przeciwnym wypadku, to po prostu szykowanie sobie potencjalnych drog odwrotu. Kobiety maja zawsze wiecej mozliwosci, bo ciagle maja jakichs podrywaczy, a ze kobieta to stworzenie emocjonalne, niestety duzo prawdy jest w tym slynnym "nie wierz nigdy kobiecie", bo w kazdej chwili kazdej kobiecie moze cos odpalic, ze jej emocje do kogos nowego odetna zdrowy rozsadek, dlatego tak waznym jest jako facet zawsze stawiac siebie na pierwszym miejscu, zwiazek sie konczy w 99% kiedy kobieta przestaje darzyc faceta emocjami. A ze kobiety w wiekszosci nie widza nic zlego w tych kawkach i pisaniu z kolegami, to wlasnie przez takie niby niewinne budowanie relacji rodza sie w koncu uczucia kobiety do "kolegi". W wiekszosci przypadkow nie dotyczy to sytuacji, gdzie "kolega" jest naprawde kolega, znajomym od lat itd. Ale kazdy "kolega" z pracy - umowmy sie - sami jestesmy facetami - nie pisalby ani nie smolil cholewek jakby nie chcial sie do niej przystawiac, my faceci nie potrzebujemy kolezanek a w szczegolnosci ich nie potrzebujemy jak darzymy jakas kobiete uczuciem. Pod tym wzgledem kobiety sa brutalnie odwrotne niestety, dlatego trzeba pamietac, ze nawet jak kochasz na zaboj, to nigdy nie wychodz kobiecie dalej niz w pol drogi. Jak ona sie nie stara i dostaje cos za darmo, zna Cie na przestrzal, nie zaskakujesz jej (bez znaczenia czy pozytywnie czy negatywnie - chodzi o zastrzyki niespodziewanych emocji), to schodzisz wtedy dla niej na nizszy poziom i przy "kolegach" dookola niej, trudno bedzie sie wbic z powrotem.
Cytat
Mielismy budowac dom i starac sie o dziecko
Dziekuj opatrznosci, ze w tym momencie daje Ci mozliwosc zrobienia najlepszego kroku, czyli rzucenia tego wszystkiego w p..dziec. Masz otwarte drzwi do pieknego nowego zycia i swiata, nie ma dzieci, nie ma zobowiazan, etc.
Spojrz na historie tutaj, jakie koledzy maja i w jakiej trudnej sytuacji sa w porownaniu do Ciebie.
Przykro, ze akurat masz do tego trudna sytuacje na innym polu, ale to powinno Ci wlasnie pokazac, ze problem z zona to pikus i nie masz sie tu co przejmowac. Masz zal, sentyment, straciles czas na budowanie tej relacji, ale ona dala i daje Ci jawnie znaki, ze nie jestes dla niej numerem jeden, a jak nie jestes, to juz nie bedziesz. Inaczej... Bedziesz, ale jak zrobisz twarde ciecie, wtedy najprawdopodobniej, jak ona zobaczy, ze jej nie potrzebujesz, to bedzie Cie chciala ciagnac do siebie, ale mam nadzieje, ze sie wtedy na to nie zlapiesz.
Zdrady kobiet sa wszystkie jednakowe, kobieta zdradza nie fizycznie, ale przez to, ze przenosi swoje emocje na kogos innego, najczesciej na kogos, kto jej emocje przyciagnal wlasnie poprzez dawkowanie zainteresowania, tajemniczosc, niegrzecznosc, kogos, kto wywoluje na niej skrajne emocje, raz fajnie, raz wkurza, ona wtedy nie wie na czym stoi i to ja kreci. Tamten jej dawkuje raz jej daje zainteresowanie, raz nie, wiec glowkuje, jest konkurentka (kobiety czesto bardzo ciagnie do facetow, ktorzy sa bawidamkami, bo daje im to emocje zwiazane ze staraniem sie bycia lepsza od reszty kobiet, ktore on obraca - tu sie moga pojawic zaraz pod moim adresem jakies komentarze kobiet, ktore tylko dowioda ze to prawda - uwaga, powiedzialem "czesto" a nie "zawsze", ona ma z nim cala palete emocji, w ktore Ty sie nie wgryziesz w tym momencie. Nie polecam wejscia w jakas relacje z inna kobieta (to by naprawde zmienilo Twoja zone o 180 stopni, ale tu ryzykujesz, ze bedzie to wykorzystane przeciwko Tobie, ze to Ty zdradzasz), ale gwarantuje, ze w separacji czy po rozwodzie, jak tylko pojawi sie jakas fajna dziewczyna, to ja szlag trafi. To dziala tak zawsze, tymbardziej, ze watpliwe jest, zeby znajomosc z tamtym miala jakis rozwoj, a nawet jak bedzie miala rozwoj, to prosze bardzo i jedno i drugie zdradzilo zeby byc razem, to niech sie bawia sa siebie warci, predzej czy pozniej ktores z nich zrobi drugiemu to samo.
Z Toba ona wie na czym stoi, jestes slaby, boisz sie, ze ja stracisz, ona ma teraz druga galazke, bardzo interesujaca, bo musi walczyc, tam jest konkurencja (jego zona), to wszystko powoduje, ze ona w to brnie i nie odpusci.
Odetnij jej Twoja galazke, i powiedz, ze tamtemu w koncu przyjdzie otrzezwienie, ze skoro Tobie robi takie rzeczy, to jemu tez predzej czy pozniej zrobi. On tez zdradza swoja zone, takze sa siebie warci, daj im wolna reke a Ty idz w swoja strone.
Wazne, zeby to zakonczyc z klasa, zebys Ty byl na wierzchu - dostales tu juz rady jak to zrobic, mam nadzieje, ze posluchasz doswiadczonych w temacie, wielu z nas tu nie posluchalo za pierwszym razem, ale pozniej juz bedziesz wiedzial co i jak.
Wielokrotnie mowilem ze jak bedzie z nim gadać to sie rozwiedziemy a ona jawnie klamala jakby nie wierzyła ze odejde, teraz mam naprawde slabszy okres w zyciu i nie chcialbym byc sam musze sie postawic na nogi zeby podjac te decyzje
Czyny nie słowa!!!
Twoje słowa dla nie nie mają żadnej mocy! Żadnego znaczenia!
Dla niej jesteś słabym misiem, który ledwo sam sobie radzi z podtarciem tyłka a chciałby składać pozew...
Swoją postawą przez te lata doprowadziłeś do tego, że właśnie taki masz posłuch.
Możesz gadać ile chcesz, ale z tego gadania poza stratą Twojego czasu nic nie wyniknie.
Dopóki nie zrozumiesz i sam się nie przekonasz (nie osiągniesz mentalnego dna) i nie zaczniesz przez to sam sobą gardzić to nie zrozumiesz, że tutaj już przestrzeni i czasu na dyskusje nie ma.
Jedyna rzecz, która może jeszcze w jakimś stopniu uratować Twój szacunek w jej oczach i być może to małżeństwo to w końcu znalezienie jaj między nogami i postawienie sprawy na ostrzu noża. Sorry za dosadność, ale nie mogę znieść twojego samoupokarzania się przed nią. Tym bardziej, że wiem, że to tylko i wyłącznie pogarsza twoją sytuację. Zrozum w końcu!
Autorze zadaj sobie pytanie czy nawet jeśli zerwie z nim kontakt to czy kiedykolwiek będziesz w stanie jej ponownie zaufać?Teraz mówisz o mało atrakcyjnym "grubasie" , co będzie jak pojawi się tzw "Chad" ??
Tak czy inaczej dla niej i tak przegrywasz z tym "grubasem"...Brutalne ale prawdziwe ,więc ogarnij się chłopie ,potem będzie Ci ciężko odzyskać szacunek do samego siebie...Potem latami człowiek gdy sobie przypomni jakim był przegrywem to się sam do siebie śmieję i czerwieni xD wiem bo jak wielu to przeżyłem
eraz mówisz o mało atrakcyjnym "grubasie" , co będzie jak pojawi się tzw "Chad" ??
To jak gosc wyglada dla kobiet ma drugorzedne znaczenie, w pierwszej kolejnosci licza sie uczucia i emocje jakie wywoluje. Kobieta, ktora ma duze poklady emocji i uczuc do faceta, nie bedzie wchodzic w zadne relacje z innym, absolutnie zadne relacje.
Kobieta musi z wlasnej woli, z serca, z uczuc, nie wchodzic w pisanki, sranki, kawki, srawki z innymi, bo jej to niepotrzebne, bo ma kogos, kto jej to daje. Ty jej tego nie dajesz.
Masz jeszcze szanse na to, zeby to dobrze zakonczyc, kwestia czy to zrobisz.
Jest tu wielu, ktorzy zostali z kobieta po zdradach, jak poszly na calosc na grubo, oni dobrze wiedza, ze czuja sie jak jelenie caly czas, a ich kobiety, ktore do nich "wrocily" tak naprawde szczerze same z siebie nie maja do nich juz zadnych spontanicznych uczuc, dostaly nagrode a nie kare, wiec albo na sile sobie odmawiaja wchodzenia w nowe kawki srawki pisawki, albo lepiej sie kryja. I to bardzo ciezki temat, skorzystaj z okazji jaka Ci los dal, masz idealna sytuacje do wyjscia z tego triumfalnie z tarcza, nie zmarnuj tego.
Pamietaj, kobiety najbardziej pociagaja faceci, o ktorych wiedza, ze one nie sa im potrzebne, ze sobie sami doskonale bez nich poradza, o takich facetow kobiety walcza i nie ryzykuja dla nich glupot. Zapamietaj to na przyszlosc, i nie przejmuj sie, kazdy z nas tu kiedys dostal taka lekcje, ale nie kazdy z nas ja dobrze odrobil.
To jak gosc wyglada dla kobiet ma drugorzedne znaczenie, w pierwszej kolejnosci licza sie uczucia i emocje jakie wywoluje
zeby byly te emocje to najpier trzeba się poznać a pierwsze co się dzieje to test na podstawie wyglądu a oblany test to juz czesto koniec znajomosci. tam sie zawiazala nic bo jest zwiazek pracy ale realnie jak trafi na jakies ciacho to nie ma dnia i godziny gdzie to sie moze zdarzyc i nie trzeba do tego długotrwalych podchodów - kto szuka to znajdzie a zona jegomoscia chyba sie rozglada za czyms, grubas sie znudzi bedzie sie rozgladac dalej za innymi grubasami
I oni się poznali a skoro spędzili razem noc (podobno na gadce się skończyło) skoro ona z nim gada pomimo sprzeciwu męża i groźbą rozwodu to znaczy że w jej makówce już trybiki się kręcą.
wcale nie trzeba sie poznac, najwieksze emocje wywoluje u kobiet to czym mniej wie, wtedy chce wiecej poznawac, bo takich co odkrywaja sie przed nimi za bardzo, pisza, podbijaja, itd, to wiekszosc kobiet ma ciagle do wyboru do koloru. Zazwyczaj te emocje opadaja po poznaniu sie glebszym lub jak kobieta widzi, ze facet ja chce i ona nie musi o to zabiegac.
Cytat
pierwsze co się dzieje to test na podstawie wyglądu a oblany test to juz czesto koniec znajomosci
Krotko chyba jeszcze zyjesz z punktu widzenia faceta, zgodze sie, wyglad w pierwszej kolejnosci, nie podejdziesz do kobiety, ktora fizycznie Ci nie odpowiada, ale z punktu widzenia kobiety - to do niej podchodza, i tu wlasnie zaczyna sie to jak to umiejetnie gosc rozegra, jak sie zna na temacie, to nie ma znaczenia zadnego jak on wyglada, a to jak to rozegra.
Cytat
I oni się poznali a skoro spędzili razem noc (podobno na gadce się skończyło)
tak tak
Cytat
skoro ona z nim gada pomimo sprzeciwu męża i groźbą rozwodu to znaczy że w jej makówce już trybiki się kręcą.
to nie znaczy ze w jej makowce sie trybiki kreca, tylko znaczy, ze nie ma do meza ani krzty szacunku, nie mowiac juz o glebszych uczuciach.
Autorze pamietaj - nie masz obowiazku okazywac ani szacunku ani skrupolow kobiecie, ktora Ci nie okazuje tego conajmniej w rownym stopniu.
Jednej rzeczy nie mozna Twojej zonie odebrac - przynajmniej jest z Toba szczera, robi to z Twoja wiedza i przyzwoleniem, malo tego, powiedziala Ci, jak to sam napisales, ze
Cytat
ja zapytalem ze jak za dwa lata sie poklocimy to do niego zadzwoni to odpowiedziala "nie wiem moze tak"
Wiesz na czym stoisz, wielu z nas tu nie mialo tego komfortu, takze Ty decydujesz w pelni swiadomie czy w tym zostajesz, czy nie.
Krotko chyba jeszcze zyjesz Uśmiech z punktu widzenia faceta, zgodze sie, wyglad w pierwszej kolejnosci, nie podejdziesz do kobiety, ktora fizycznie Ci nie odpowiada,
To są bzdury powtarzane głównie przez kobiety.
Dla kobiet wygląd jest tak samo istotny jak dla faceta.
Za to jest odpowiedzialny gadzi mózg.
To jest ten sam mechanizm jak u faceta, działa jak pierwszy filtr.
Nie twierdzę, że nieatrakcyjny fizycznie facet dla kobiety nie ma szans, ale ma co najmniej bardzo utrudnione zadanie już na starcie.
Kobiety powtarzają te farmazony o tym, że liczy się wnętrze a wygląd nie ma znaczenia bo chcą się pokazać w dobrym świetle.
Nie ma to jednak kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością.
agd_123 przestań słuchać kobiet, tylko doświadczaj
Autorze, bo sie tu zaczyna juz offtop widze u jednego kolegi, moje slowa sa skierowane do Ciebie, zebys byl twardy i nie mial zadnych skrupulow, bo nie masz obowiazku ich miec, chociaz szacunek Twojej zonie sie nalezy za to, ze Cie nie oklamuje tylko o wszystkim doskonale wiesz, to jest tez element testu jakie kobiey czesto robia w sytuacji, kiedy jest rozdarta i "zagubiona", testu, ktory wlasnie koncertowo oblewasz.
Kolego <poczciwy>
Cytat
To są bzdury powtarzane głównie przez kobiety.
To po pierwsze nie sa powtarzane przez kobiety, bo malo ktora kobieta jest swiadoma tego, ze nawet sama sobie nie moze ufac i jak to te emocje dzialaja, wiec malo ktora by to powtarzala na lewo i prawo, zeby sie tym chwalic, a po drugie to nie bzdury, tylko fakty, ktore widzimy na tym forum wszedzie, powtarzalnie, chocby tu w tym watku, plus wystarczy sie rozejrzec po ulicy, jak czesto zdarza sie na ulicy Ken i Barbie lub Ken i Brzydula, a jak czesto mocno przecietny gosc z Barbie.
Cytat
Nie twierdzę, że nieatrakcyjny fizycznie facet dla kobiety nie ma szans, ale ma co najmniej bardzo utrudnione zadanie już na starcie.
ma wlasnie lepsze szanse, bo jak zacznie dobrze dzialac na emocjach, to to bedzie atut, bo sie bedzie kobieta zastanawiac, taki zwykly zwyklak, a zadziora, no cholera i jakos tak nie za bardzo na mnie napiera, moze mu sie nie podobam, to musze mu sie spodobac, itd itd. Dochodzi element zaskoczenia, bo Kenow to ma na peczki co podbijaja, wiec tu czesto sie pojawia to, ze kobiecie imponuje, ze taki co najwyzej przecietniak, mial odwage podejsc, ba... czelnosc... no i tak sie zaczyna zadzior. Wlasnie to mam na mysli w tym co powiedzialem. A bawidamki przystojniachy tez tak samo, kazda kobieta Ci powie, ze nie interesuje ja facet, co do ktorego nie ma poczucia bezpieczenstwa itd, ale koniec koncow, jak ma wiernego oddanego, i zadziora z boku co wie o nim, ze obraca panny na lewo i prawo, to ten drugi tak naprawde jej bardziej w glowie namiesza, bo jej to zainteresowanie dawkuje.
Dlatego mowie, ze wyglad nie ma znaczenia dla kobiet, znaczenie ma to jak to jest rozgrywane, a tu w przypadku zony autora mamy klasyczny przypadek, ze ja po prostu tamten gosc tak drazni z tym, ze nie wie co po nim sie moze spodziewac, plus jeszcze jest element konkurencji w postaci zony, ze autor w takim setupie wypada mega blado, tymbardziej, ze daje soba jawnie pomiatac, bo ona mu otwarcie mowi jak wyglada sytuacja, a on nic z tym nie robi...
Cytat
agd_123 przestań słuchać kobiet, tylko doświadczaj
mowie z czysciutkiego doswiadczenia, a nie sluchania Kolego Drogi, sam dobrze wiesz zreszta
agd_123
Krótko, bo próbujesz dyskutować z badaniami więc tym bardziej nie będę się przepychał o prawdę.
Wyjaśniłem Ci w ostatnim poście jak działa ten mechanizm i dzieje się to poza świadomością gdyż pierwsze wrażenie tzw odbiera gadzi mózg, czyli dzieje się to podświadomie.
Przekop internet to znajdziesz badania potwierdzające powyższe i nie będziesz może wówczas szerzył szarlatańskiej wiedzy.
Cytat
To po pierwsze nie sa powtarzane przez kobiety, bo malo ktora kobieta jest swiadoma tego, ze nawet sama sobie nie moze ufac i jak to te emocje dzialaja
No i to jest clou.
Właśnie dlatego, że sama do końca siebie nie zna, nie wie sama do końca co na nią działa a co nie, opowiada takie bzdury, że liczy się dobre serduszko.
Cytat
a po drugie to nie bzdury, tylko fakty, ktore widzimy na tym forum wszedzie, powtarzalnie, chocby tu w tym watku,
Powołujesz się na forum.
A niby jaka to jest próba?
Moim zdaniem o zbyt małej liczebności.
Zresztą posługujesz się generalizacją bez konkretów.
To takie trochę wróżenie z fusów.
Gdzieś czasem na forum się pojawi wyjątek, ale w tym przypadku wyjątek nie stanowi reguły.
Cytat
wystarczy sie rozejrzec po ulicy, jak czesto zdarza sie na ulicy Ken i Barbie lub Ken i Brzydula, a jak czesto mocno przecietny gosc z Barbie.
Atrakcyjność skłąda się z kilku elementów.
Widocznie gość ma do zaproponowania inne składowe, które zdecydowanie zwiększają jego atrakcyjność i wartość w oczach kobiet jak np. status społeczny, zasoby.
Często to zwyczajny układ czego oczywiście Ci faceci nie są świadomi.
Przytoczone argumenty znów są Twoją subiektywną opinią nie popartą żadną przynajmniej mnie znaną wiedzą jaką dziś dysponuje socjologia, psychologia.
Cytat
ma wlasnie lepsze szanse, bo jak zacznie dobrze dzialac na emocjach, to to bedzie atut, bo sie bedzie kobieta zastanawiac, taki zwykly zwyklak, a zadziora, no cholera i jakos tak nie za bardzo na mnie napiera, moze mu sie nie podobam, to musze mu sie spodobac, itd itd.
W tym tekście to już w ogóle odleciałeś.
Skąd Ty to bierzesz?
Naprawdę nie dostrzegasz absurdu tego zdania?
To, że ktoś jest mniej atrakcyjny fizycznie działa na jego korzyść w kontaktach z kobietami? Daje mu to fory? Kobiety wolą brzydszych?
Chłopie o czym Ty piszesz?
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i się zastanów.
Według tej logiki na kobietę bardziej niż przystojniak w garniturze będzie działaś menel czy też bezdomny bo ma gadane, wywołuje emocje i się stara.... zlituj się.
Cytat
Dochodzi element zaskoczenia, bo Kenow to ma na peczki co podbijaja, wiec tu czesto sie pojawia to, ze kobiecie imponuje, ze taki co najwyzej przecietniak, mial odwage podejsc, ba... czelnosc... Uśmiech no i tak sie zaczyna zadzior
Nie, nie ma Kenów jak na pęczki.
Co najwyżej ma simpów, którzy są w stanie zrobić wszystko żeby dobrać się do jej majtek.
Takich, którzy z uwagi na niskie poczucie własnej wartości spełnią każde jej oczekiwanie pomijając swoje, takich którzy nic ponad to nie mają do zaproponowania, takich którzy nie mają własnego życia i świata, takich, którzy uzależniają swoje szczęście od czynników zewnętrznych lub drugiego człowieka, w tym przypadku kobiety. To jest skrajnie nieatrakcyjne i niemęskie dla kobiet.
Dlatego właśnie nawet nie spojrzą na nich a nie dlatego, że są przystojni. Kolejny absurd, którym się posłużyłeś.
Cytat
A bawidamki przystojniachy tez tak samo, kazda kobieta Ci powie, ze nie interesuje ja facet, co do ktorego nie ma poczucia bezpieczenstwa itd, ale koniec koncow, jak ma wiernego oddanego, i zadziora z boku co wie o nim, ze obraca panny na lewo i prawo, to ten drugi tak naprawde jej bardziej w glowie namiesza, bo jej to zainteresowanie dawkuje.
To ie jest kwestia dawkowania emocji tylko się nazywa społeczny dowód słuszności.
Czyli po chłopsku - skoro inne na niego lecą tzn. że on naprawdę musi być zajebisty. To podobny mechanizm do tzw. mechanizmu psychologi tłumu.
Jest jeszcze coś takiego jak hipergamia, która również ma bardzo ważny wpływ na decyzje podejmowane przez kobiety, ale to temat na inną rozmowę
Cytat
Dlatego mowie, ze wyglad nie ma znaczenia dla kobiet, znaczenie ma to jak to jest rozgrywane, a tu w przypadku zony autora mamy klasyczny przypadek,
Ok mówić możesz co chcesz, ale nie ma to potwierdzenia w rzeczywistości.
a tu w przypadku zony autora mamy klasyczny przypadek
w przypadku żony autora też jest typowo, napisał że jest atrakcyjny a żona chce mieć z nim dziecko a grubas to tylko dalsze tło. Grubasa potrzebuje do tego żeby jej wsadził do mózgu palec i drapał w ten rozrośnięty gruczoł co jej sprawia przyjemność bo mężulo tego nie potrafi hihihi a jakby potrafił to nie ma grubasa.
centrum zachowan damsko męskich sprowadza sie do prokreacji, nie trzeba zresztą badań żeby zrozumieć że kobiety chcą rodzić ładne dzieci, ładne córki ładnych synów którzy potem będą mieli szeroką możliwość wyboru, bo jak spłodzi dziecko z grubasem z nosem jak połowa kiszonego ogóra to takie dzieci patrząc tylko na przywary fizyczne mają ograniczoną lub żadną możliwość wyboru partnera i ciężej w życiu na każdym kroku. a co potem? a potem to już mniejsze ma znaczenie, pewnie kobity chcą tego samego wizualnie dobry kod genetyczny i taki który potrafi wsadzić palca do mózgu i drapać przyjemnie. po spłodzeniu dzieci to co się dzieje dalej to już bardziej pusta rozrywka, patrząc w większej skali... sednem sprawy jest zawsze rozród zmieszanie kodów.
sam zresztą doświadczyłem typowego odrzucenia i nie było żadnego innego kryterium niż wygląd/status. nie miało znaczenia co gadałem i zwyczajnie nie było sensu kontynuować rządzi matematyka, ale ja akurat matematykę to lubię.
Kolego <poczciwy> offtopujesz, nie odnosisz sie do tematu watka.
Cytat
Przekop internet to znajdziesz badania potwierdzające powyższe i nie będziesz może wówczas szerzył szarlatańskiej wiedzy
Moja wiedza nie opiera sie na internecie, tylko na doswiadczeniach swoich i innych.
Autor tu przyszedl po to, zeby posluchac porad ludzi, a nie internetowych badan.
Wczesniej pisales autorowi o czynach, nie slowach, pod katem jego zony, a mi kazesz sluchac kobiet, lub opierac sie na jakichs internetowych badaniach. Ja sie opieram na obserwowaniu zachowan kobiet, gdzie co jak co, ale na tym forum mamy wlasnie najlepsze przyklady potwierdzajace to, co ja mowie, a to co ja mowie, nie jest oparte na artykulach z internetu czy kocopolach mowionych przez kobiety, a na tym co widac dookola golym okiem, co wielu, jesli nie kazdy z nas tu raz lub wiecej doswiadczyl i mozemy z tego wyciagnac duzo wspolnych mianownikow, ze tak to ujme.
Cytat
Właśnie dlatego, że sama do końca siebie nie zna, nie wie sama do końca co na nią działa a co nie, opowiada takie bzdury, że liczy się dobre serduszko.
nie o to chodzi, a o to, ze sama nigdy nie wie co i jak na nia zadziala, na nas facetow dziala fizycznosc i to glownie, do tego my faceci raczej zle patrzymy na kobiete, ktora ma wielu adoratorow z ktorymi jest w stanie czynnej wspolpracy, a kobiety pod tym wzgledem sa wlasnie bardzo inne od facetow, i pomimo, ze wiekszosc Ci powie, ze chce spokojnego faceta, z ktorym ma spokoj bezpieczenstwo i zaufanie, to tak naprawde duzo wiecej pociagu i emocji wywola u niej adorator z pracy, ktory umiejetnie jej dawkuje zainteresowanie i do tego, jak ona wie, ze ma duzo takich, ktore obraca, bo wtedy zaczyna ja to mocno rajcowac i w ten wlasnie sposob czesto ci spokojni faceci trafiaja na to forum.
Cytat
To, że ktoś jest mniej atrakcyjny fizycznie działa na jego korzyść w kontaktach z kobietami? Daje mu to fory? Kobiety wolą brzydszych?
nic takiego nie powiedzialem, powiedzialem wielokrotnie, ze to wlasnie moze dodac do tych skrajnych emocji, zaskoczenia, etc, kobiety nie wola ani brzydszych ani ladniejszych, kobiety wola facetow pewnych siebie, zadowolonych, majacych wszystko gdzies, idacych wlasna droga, takich, ktorzy sobie doskonale daja rade bez nich. Taki wlasnie jest grubasek zony autora, troche jej dawkuje zainteresowanie, ale ma zone, wiec zony autora nie potrzebuje, a to powoduje, ze u niej jest zainteresowanie nim, proba wejscia do tej gry, no bo czemu tamta lepsza ode mnie itd.
Cytat
Według tej logiki na kobietę bardziej niż przystojniak w garniturze będzie działaś menel czy też bezdomny bo ma gadane, wywołuje emocje i się stara.... zlituj się.
Nie wiem skad u Ciebie takie wnioski, ale Bez przesady, umowmy sie, ze mierzymy od jakiegos tam minimum spolecznej tak zwanej normalnosci i higieny, tego, na co mamy wplyw zeby zmienic, bo tego jaka mamy twarz i jak sie urodzilismy, to raczej nie mozemy zmienic, Kolego drogi.
jedna sprawa do Kolegi <Trzech z Trzech>
Cytat
centrum zachowan damsko męskich sprowadza sie do prokreacji, nie trzeba zresztą badań żeby zrozumieć że kobiety chcą rodzić ładne dzieci, ładne córki ładnych synów którzy potem będą mieli szeroką możliwość wyboru, bo jak spłodzi dziecko z grubasem z nosem jak połowa kiszonego ogóra to takie dzieci patrząc tylko na przywary fizyczne mają ograniczoną lub żadną możliwość
TAK JEST, ale po pierwsze kobiety jako samice instynktownie patrza na to, czy ojciec i partner jest dla niej i potomstwa oparciem, a nie slabeuszem, dlatego bardziej atrakcyjny jest dla kobiety mniej atrakcyjny, ale pewny siebie twardo stojacy na ziemi gosc, ktory doskonale daje sobie rade bez niej, niz pieknis, ktory ja zaglaszcze na smierc, ktory nie potrafi uderzyc piescia w stol, miec zasady, ktorych sie trzyma i nie da sie go tak latwo zlamac. Tu nasz Kolega Autor oblal ten test koncertowo, bo pokazal, ze mozna mu pluc w twarz i nic nie powie, nie postawi sie, niby jakies tam jej zasady postawil, ale nie trzyma sie ich, takze slaby z niego samiec, z ktorym nie warto wiazac przyszlosci i bezpieczenstwa swojego i rodziny.
Cytat
sam zresztą doświadczyłem typowego odrzucenia i nie było żadnego innego kryterium niż wygląd/status
Bylo bylo Kolego.
----
Wracajac do tematu (i nie offtopujmy, bo Kolega Autor tu zaglada nie po to, zeby to czytac, tylko chce tu pomocy) - odnosmy sie do Autora, ja ze swojej strony postaralem sie przedstawic mu co i jak i jak w tej chwili on moze odbic pileczke. Goraco Autorze zachecam do wyjscia z tej relacji, ale w sposob umiejetny, jesli jestes wrazliwy, uczciwy, a na takiego wygladasz, to musisz niestety zastosowac stara zasade, ze musisz byc rekinem, bo inaczej zjedza Cie inne rekiny. Cierpisz na pewno, znam to doskonale, tez przerabialem to, ale dobrze na tym wyjdziesz jak sobie to cierpienie schowasz dla siebie, a na zewnatrz musisz byc zimny dran w tym momencie, musisz jej pokazac, ze droga wolna, Ty sobie doskonale dasz rade bez niej, a ona niech sie dalej bawi. Gwarantuje, ze jak przestanie sie trzymac dwoch galazek i zawisnie na tej drugiej, niepewnej (tak bardzo dla niej w tej chwili atrakcyjnej), to zmieni sie natychmiast o 180 stopni, tylko wtedy nie mozesz zmieknac i bron Bog zadnych wybaczanek i powrotow.
Co do jej wspolpracy z grubaskiem, my faceci jestesmy w zasadzie bardzo prosci i pragmatyczni, jak on ma zone, ktorej ufa, bo go jeszcze go nie zawiodla, to nie zostawi jej dla Twojej, bo duze ryzyko zmieniac pewny egzemplarz na taki, ktory juz pokazal elementarne wady (zdrada Ciebie), takze to raczej nie bedzie mialo racji bytu.
A wtedy Ty juz bedziesz gosciem oddychajacym pelna piersia, z nowa wartosciowa kobieta, a ja wtedy szlag trafi. Wazne, zebys z tej wadliwej relacji wyciagnal dobre wnioski, bo to nie jest tak, ze kazda kobieta zdradza, a latwo zaczac je wszystkie wrzucac do jednego wora. Dalej zajedziesz na dobrej relacji z kobieta, jesli zapamietasz linie posrodku odleglosci od Ciebie do niej, ktorej Ty nie mozesz zbyt czesto przekraczac, to spowoduje, ze kobieta bedzie ja w Twoja strone chciala przekraczac bardzo czesto i to tak ma byc wlasnie. Z kobietami jest troche jak z dziecmi lub zwierzetami, trzeba to umiejetnie prowadzic, pamietac, ze to Ty ustalasz zasady gry i nie moze ona dostac ani nagrody ani kary za nic. Ale nie moze tez dostac nagrody za zlo, a kary za dobro.
Twoja zona Cie nie szanuje, bo Ty nie szanujesz siebie. Twoja zona jest z Toba szczera i otwarta, co bardzo dobre, nie oszukuje Cie, nie robi nic za Twoimi plecami, pokazuje Ci w jakiej jestes grze i jesli chcesz w nia grac na jej zasadach, to tylko tracisz, nie tylko czas, a poki co jest odurzona emocjami do tego drugiego, ale to opadnie, zaraz sie tam pojawi zazdrosc o zone i inne kwestie, wiec spokojna Twoja glowa potargana Kolego.
Ty w jej oczach i sercu juz straciles wszystko, ona wie, ze nie moze sie na Tobie opierac, o tym drugim jeszcze nie wie, dlatego chce sprawdzic i to ja teraz rajcuje, Ty jestes juz przeczytana ksiazka, ale jak tam emocje opadna i jak sie ze soba pobrataja, to sie predzej czy pozniej zacznie jazda i podejrzenia o to, ze sobie nawzajem zrobia to co zrobili do tej pory swoim obecnym. Zlodziej sie zawsze boi najbardziej, ze go ktos okradnie, nie boj sie karma sprawiedliwa czuwa.
TAK JEST, ale po pierwsze kobiety jako samice instynktownie patrza na to, czy ojciec i partner jest dla niej i potomstwa oparciem, a nie slabeuszem, dlatego bardziej atrakcyjny jest dla kobiety mniej atrakcyjny, ale pewny siebie twardo stojacy na ziemi gosc, ktory doskonale daje sobie rade bez niej, niz pieknis, ktory ja zaglaszcze na smierc, ktory nie potrafi uderzyc piescia w stol, miec zasady, ktorych sie trzyma i nie da sie go tak latwo zlamac. Tu nasz Kolega Autor oblal ten test koncertowo, bo pokazal, ze mozna mu pluc w twarz i nic nie powie, nie postawi sie, niby jakies tam jej zasady postawil, ale nie trzyma sie ich, takze slaby z niego samiec, z ktorym nie warto wiazac przyszlosci i bezpieczenstwa swojego i rodziny.
nawet historia powyższa mówi inaczej, przecież tutaj żona podnudzona(?) mężem i trochę nim tak jakby pogardzająca, zlewająca i tak dziecko chce urodzić jemu bo jest atrakcyjny i majętny, ma status i wygląd. nie ma tego 'czegoś' ale i tak żonka chce z nim, a brzydki niepokorny grubas tylko gdzieś się plącze w tle, jak mebel. także pudło. przykro mi kobiety celują w partnera przynajmniej na takim samym poziomie atrakcyjności fizycznej jak one same, ale jak wszystko można je kupić, dlatego milionerzy i piłkarze mają piękne żonki, zwyczajnie kupują sobie duże oczy, piękne proste nosy, wzrost, płodność i tak dalej. masz walutę możesz wymieniać żyjemy w kapitalizmie, i to takim który kupczy ciałem na całego a obecne czasy to czasy jawnej nieskrępowanej niczym prostytucji.
Moja wiedza nie opiera sie na internecie, tylko na doswiadczeniach swoich i innych.
Autor tu przyszedl po to, zeby posluchac porad ludzi, a nie internetowych badan.
Klasyczny mechanizm próby odwrócenia uwagi od czegoś z czym nie można dyskutować. No bo z faktami się po prostu nie dyskutuje.
Cytat
a to co ja mowie, nie jest oparte na artykulach z internetu czy kocopolach mowionych przez kobiety,
Nie dostrzegasz różnicy między badaniami a artykułami czy udajesz na potrzeby tej dyskusji? Dlatego postanowiłeś umniejszyć?
Tylko nie wiem komu. Mnie? Tym, którzy nad tym tematem się mocniej pochylili?
Jeśli wyrocznią dla Twoich opinii i poglądów na temat kobiet jest forum dla zdradzonych, gdzie opis użytkownika zawsze jest subiektywny nierzadko nacechowany silnymi emocjami, niekoniecznie zawsze zgodny z prawdą to gratuluję trzeźwej oceny sytuacji.
Powtarzasz jakieś ogólniki rodem ze stron internetowych PUA nie umiejąc ich w żaden sposób nawet uargumentować.
Gdybyś potrafił je jeszcze chociaż obronić...
Dodatkowo chyba przedawkowałeś Redpill.
Nie chcę Cię obrazić, ale brzmisz trochę jak jakiś wiejski kołcz, który coś gdzieś przeczytał, coś usłyszał, być może nawet co nieco doświadczył i próbuje to przypisać do każdej sytuacji życiowej w relacjach D-M, podpierając to głównie przypadkami (o zgrozo) z forum internetowego...
A dynamika relacji w ogóle międzyludzkich z naciskiem na D-M jest trochę bardziej skomplikowana niż próbujesz to przedstawić i niż Ci się wydaje.
Kończąc, z jednym natomiast się zgadzam. Zupełnie niepotrzebny off top.
To Ty tu robisz offtop, zwracam Ci to uwage juz po raz ktorys, i to Ty robisz z siebie jakiegos naukowca badacza. Zejdz na ziemie, wyjdz do ludzi, poobcuj troche z kobietami, wiecej zobaczysz niz z czytania artykulow o badaniach.
Zauważ że masz do czynienia z kimś kto nie ma oporu by kłamać Ci, oszukiwać Cię. wykorzystywać.
Inaczej zostaniesz pozbawiony praw rodzicielskich, ktoś inny będzie wychowywał Twoje dziecko i kształtował na Twojego wroga, zostanie Ci tylko coraz więcej płacić bez wpływu na to na co twoje zasoby będą wydawane...
Co ja bym zrobił?Starałbym się zdystansować, na spokojnie zbierałbym dowody,graǰ głupka jak możesz,pozwól jej się poczuć bezpiecznie.Potem może detektyw?Może lokalizator do samochodu ?Jest wiele sposobów
Jak będziesz miał dowody to składaj papiery.
Weź swoje wszystkie dowody i idż do dobrego adwokata..Pokaż co masz i zapytaj czy wystarczy ,aby uzyskać na 100% rozwód z winy żony.Jak nie ,to zbieraj dowody dalej.Jeżeli tak,to decydujesz kiedy skończysz farsę. Weź poprawkę na feminizację sądów rodzinnych i nieprzewidywalność polskich sądów.
Na wojnie i w miłości nie ma zasad.
Jednym jest potrzebne orzeczenie o winie, innym nie. Niektórzy potrafią się rozejść jak ludzie.
A tak poza tematem - żono Potifara minął rok od dnia w którym zrobiłaś rewolucję w swoim życiu a za dwa dni będziesz miała rocznicę ponownych zaręczyn..Może w swoim wątku zrobisz jakiś
bilans zysków i strat.Napisz gdzie po roku jest Twoja rodzina ( łącznie z byłym mężem i Kaśką ) i czy nadal piszesz posty jako rozwódka.
O co chodzi piszesz, że żona o prawie roku weszła w kumoterstwo z "kolegą" i jej się dobrze rozmawia o czym daje pytanie , ona nie ma męża w domu do takich rozmów,w danej chwili zostałeś zastąpiony przez gacha ona jemu poświęca większą uwagę zamiast Tobie. Jak od prawie roku ona toczy rozmowę i nie posunała się dalej to trochę dziwne ale za to gość chce czegoś więcej najpierw podbudowuje jej ego jej atencja wzrasta,czuje się podbudowana, motyle w brzuchu wirują, . Gość najpierw słodzi,zabiega, później przechodzi do próby kontaktu może pocałunek a na końcu kontakt fizyczny. Pomału ją sobie ustawia widać, że ma na nią duży wpływ, że nawet po Twoich groźbach rozwodu nie poprzestała.
Teraz co gach planuje, piszesz, że też w małżeństwie mu się nie układa ile w tym prawdy.?
Jedno gach może ustawia żonę sobie tylko do bzykania na boku, chodź widać Twoja żona opiera się mu na jak długo o ile jest prawdą.
Drugie gach może mieć większe plany co do Twojej żony może byście z nią.
I tu Ty tego nie wiesz bo Twoja wiedza kończy się na screenach i połączeniach i domniemanie myśli i nic więcej.
A zatem ich rozmowy w pracy i po pracy np w domu gdy Ciebie nie ma większego czym są Nie. Dlatego polecił bym Tobie lepszą inwigilację nagrywanie jej w pracy po pracy i w domu jedynym słowem wszędzie.
Są bardzo małe rejestratory nagrań tzw pluskwy chwasz je w torebkę pomiędzy podszewkę ,w kieszeń kurtki, samochód. Dobry dyktafon np Philips DVT4110/00 używka 300 stówki w domu. Apka na telefon masz rozmowy i zdjęcia, mogą mieć do łączenia się jakiś komunikator. Zainstaluj np apke Keylogger lub podobną tylko pierw sprawdź telefon czy przyjmuje bo może być tak , że będzie odrzucał lub zamulał się np iPhone mają zabezpieczenia,nie który Samsung się zamula popytaj się u dobrego informatyka. Z tą apka masz pełen dostęp do jej telefonu.
Z tymi narzędziami masz dopiero pełny obraz poczynań żony o gacha i jedno co jest najważniejsze gdzie Ty jesteś w ich rozmowach jak jesteś postrzegany przez nich i jaką rolę będziesz pełnił w ich relacjach,dla żonki jako bankomat i pewna przystań a gach zabawa. Będziesz na bieżąco wiedział co knują jakie ich relacje podążają. Itp itd.. Przede wszystkim czy gach nie nastawia jej przeciw Tobie bo widać ma nad nią pewna władzę.
Masz kasę tu się zastanów bo możesz ją stracić część jej,dlatego musisz posunąć się krok dalej do mocniejszej inwigilacji. Tylko się nie zdradzaj idą święta uśpij jej czujność ona jest w euforii bo ma gościa do miłych rozmów nie panuje nad wszystkim a Ty to wykorzystaj ostrożnie ,nie strasz jej rozwodem pierw ustanów rozdzielczość majątkową. Tu cytat „Z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać ustanowienia przez sąd rozdzielności majątkowej”. Wykorzystaj ten wolny czas na zabezpieczenie swoich środków materialnych dla siebie i dziecka a żonce pozwól działać w romansowaniu.
Jedno jest dziwne gość tak ambitnie i z pełną perfazją dąży do zaliczenia Twojej żony a ona jakoś się powstrzymuję czy jego wygląd ją dystansuje,opinia w zakładzie gdy się wyda czy utrata statusu Q w domu i tego zaplecza finansowego.
Winny jest stereotyp kobiety która ma empatię i nie zdradza. Kobiety pod tym względem mocno z nami rywalizują , niektórzy twierdzą że nas prześcignęły. Faktem na pewno jest że mają więcej partnerów w łóżku, bo im łatwiej kochanka znaleźć. Na innym forum widziałem rozmowy kobiet chwalących się jak to panowie na czacie poznani wysyłają im zdjęcia wacka - co im ułatwia decyzje o romansie. Czaty erotyczne kwitną , tam można poznać osobę o takich samych preferencjach.
Piszmy jak jest, nie koloryzujmy.
Cytat
W co nie wierzysz? Że dobrze im się gada? No chyba jakby źle im się gadało to by nie gadali? Proste. Spytaj czy lepiej jej się gada niż z Tobą. I co to znaczy "gada"? Robią jakiś biznes, filozofują, czy może wymieniają jakieś konieczne w życiu informacje np jak znaleźć uczciwego hydraulika czy stolarza, albo w którym markecie kiedy bywają najlepsze promocje?
A może w tym gadaniu chodzi po prostu o mizianie się słowami będące rodzajem gry wstępnej do seksu?
Cytat
Tylko w ich korespondencji stoi
Cytat
Czyli on chce ją zaliczyć i pewnego dnia zaliczy bo ona nie chce kończyć ich znajomości i żeby ją utrzymać może mu dać się zaliczyć.
Ale to wszystko nie istotne, ona dopuściła do waszego związku innego faceta i to jemu poświęca swoje myśli a nie Tobie. To dla niego Ciebie okłamywała, to dla niego się stroiła i to tylko dlatego że ją komplementował. Już nie jesteś jej pierwszym wyborem.
Twoja żona ewidentnie ma romans emocjonalny. I niestety pcha się w kierunku zdrady.
I z jej zachowania wynika że was nie ma.
Cytat
no Kolego wlasnie to czesto bywa mocno atrakcyjne i pociagajace dla kobiet, takze tu uwazaj, jak sama Ci tak mowila, to raczej dlatego, ze wkurza ja to, ze on jest jakis taki niegrzeczny, dran, itd, albo, ze ludzie o nim zle mowia, a Tobie sie po prostu chciala z tego wygadac, dla niej jak to mowi klasyk "on taki nie jest", serio, to sa naprawde wszystko takie same powtarzalne akcje, kobiety sa bardzo proste i przewidywalne.
Cytat
no i juz wiesz na czym stoisz Kolego, przynajmniej jest z Toba szczera, daje Ci znaki, ze nie jestes jej jednym jedynym i ze jak sie pojawi ten czy inny i cos bedzie sie dzialo, to nie bedzie mowila "nie"
Cytat
na ile jej jeszcze pozwolisz? kobiety nie wolno nagradzac za nic, trzeba karac, nie boj sie karac kobiety, nie boj sie tego, ze ja stracisz, zreszta i tak juz straciles. Tylko facet, ktory sie nie boi, ze straci kobiete moze byc dla kobiety atrakcyjny, tak jak Twoj konkurent, on ma zone, wiec nie potrzebuje Twojej zony - dla Twojej to konkurencja, emocje, zagadka, nie wiadomo co on chce i dlatego ja tak do niego ciagnie, do Ciebie nie ciagnie, bo wie doskonale wszystko o Tobie, odsloniles i odslaniasz sie caly goly i slaby.
Cytat
amen
Pokazujesz zonie, ze jestes slaby i mietki, a tamten dla niej jest gosc twardy, bo albo chce, a moze nie chce nic od niej, ma ten element niewiedzy, zagadki, dodatkowo gosc ma zone, ktora jest dla Twojej konkurencja, wiec to wszystko dostarcza Twojej zonie mocnych emocji, ktorych Ty jej nie dostarczasz, Ty jej co najwyzej dostarczasz marny zalosny obraz siebie slabeusza, Ty jej pokazujesz, ze jestes slaby, boisz sie, ze znowu sie odezwie, to tamto sramto. On w tej konfrontacji jest dla Twojej zony duzo bardziej atrakcyjny, ma zla opinie, wiec emocje, ma zone (konkurencja, Twoja chce byc lepsza, znowu emocje), gosc nie pokazuje jej kart, moze chce moze nie chce cos od niej (znow emocje).
Musisz pokazac ze Ty rzadzisz, Ty nie pytaj, Ty mow co nastepuje, wymagaj. Uczuciowo juz u Twojej to zaszlo za daleko, wpuscila goscia do siebie, nie jestes i nie bedziesz juz numerem jeden.
Dlatego zbieraj co masz, tak, zeby chociaz zakonczyc to tak jak nalezy.
Cytat
jak leci na brzydkiego a przynajmniej sie zastanawia to co będzie jak spotka pięknego
Cytat
zastanów się nad tym dobrze pare razy czy to ci sie oplaca na dluzsza mete i jak ci sie klaruje orabz z kim masz do czynienia(najprawdopodobniej oszustka i manipulantka)
Cytat
to jest sprzeczne jak nic to czemu strach, a Ty usuwasz korespondecje z kolezankami bo moglaby zobaczyć? jak usuwa to wiedz ze cos tam na pewno jest nie badz glupi
Cytat
czytalem na tym forum temat kobiety który zdradzała meza 20 lat, a potem na koniec jak chciala sie rozwieść bo sie zuzyl finansowo jej juz sie sama dorobila to mu podsunęła kolezanke do wyruchania a potem już stawiała znak równości pisząc ''on mnie też zdradzał''
Twoja żona chce żebyś się zgodził na pisanie ale apetyt rośnie w miare jedzenia wiec jak sie zgodzisz to pewnie czekaja kolejne akcje. chcesz pokazać siłę? no to się nie możesz zgodzić.
nie wiesz co robić zreszta wyboru dobrego nie ma
rozwod - źle brak dowodów zdrady
czekać, nic nie robić - źle i pokazuje że jesteś słaby i niezdecydowany(kobiety takimi zaczynają podświadomie gardzić)
naprawiać - nie wiadomo jak i ryzykownie bo z oszustami tak jest nie wiadomo kiedy i gdzie
użytkownicy radzą abyś postawił sprawę na ostrzu noża - to jest radykalne ale będzie wte albo wewte. ale czasu tyle nie stracisz bo tak niektorzy sie mecza latami ze swoimi niepewnmi zonami/mezami i stoja w miejscu.
Ona rozmawiając z nim okazuję Ci brak szacunku.Innymi słowy nie interesuje jej Twój dyskomfort."Kolega" jest ważniejszy...Czy to nie jest dla Ciebie przesłanka,żeby rzucić ręcznikiem?
Czasami trzeba upaść na samo dno,żeby powstać i ruszyć dalej.Ty już chyba szorujesz, czas coś z tym zrobić
Cytat
- intercyza
- zabierasz jej telefon i odzyskujesz wiadomości, zdjęcia itd. Nawet nie pytasz o zdradę, tylko najpierw znajdź kogoś/firmę co to zrobi.
- ładujesz jej jakiś program co będzie Ci przekazywał co ona pisze.
- jeszcze bym wniósł sprawę o separację. Musisz ją cholernie wystraszyć żeby zrozumiała że jeszcze chwila a was jako małżeństwo nie będzie.
Cytat
Dziecko? czyli chce sobie Ciebie przyklepać? W tym momencie dziecko to cholerne ryzyko. Jeżeli nic takiego nie pisała to dlaczego bała się reakcji?
ostaw sprawę jasno - z każdym jej kontaktem z tamtym jesteście coraz bliżej rozwodu. Bo Ty nie masz zamiaru być jej kapo, szkoda Ci na to życia. I jeżeli ona tego nie rozumie to szkoda czasu. Poinformuj ją że nie masz zamiaru żyć w trójkącie a teraz tak sie czujesz i że ona utrzymując z tamtym kontakt okazuje Ci brak szacunku i pokazuje że ma w dupie Twoje uczucia. Coś w tym stylu.
Cytat
Ooooo, jaka wspaniała/wyrozumiała . Trzeba było jej powiedzieć że była nie chce Ciebie przelecieć a jej kolega ją przelecieć chce i czy widzi różnicę? Albo następnym razem jej powiedz że jak nie jest zazdrosna to wyjdziesz z kumplami na piwo wrócisz o 8 rano a później ona się dowie że spędziłeś ten czas z koleżanką, i czy to by się jej spodobało?
I pamiętaj, facet ma być ciut ładniejszy od diabła, tyle wystarczy.
Cytat
jak sie jest w zwiazku czy w malzenstwie, to nie ma pisania z kolegami, kolezankami i wyjsc na pogaduchy, kawki srawki, to sa sprawy elementarnych zasad i szacunku dla drugiej osoby i dla siebie, w przeciwnym wypadku, to po prostu szykowanie sobie potencjalnych drog odwrotu. Kobiety maja zawsze wiecej mozliwosci, bo ciagle maja jakichs podrywaczy, a ze kobieta to stworzenie emocjonalne, niestety duzo prawdy jest w tym slynnym "nie wierz nigdy kobiecie", bo w kazdej chwili kazdej kobiecie moze cos odpalic, ze jej emocje do kogos nowego odetna zdrowy rozsadek, dlatego tak waznym jest jako facet zawsze stawiac siebie na pierwszym miejscu, zwiazek sie konczy w 99% kiedy kobieta przestaje darzyc faceta emocjami. A ze kobiety w wiekszosci nie widza nic zlego w tych kawkach i pisaniu z kolegami, to wlasnie przez takie niby niewinne budowanie relacji rodza sie w koncu uczucia kobiety do "kolegi". W wiekszosci przypadkow nie dotyczy to sytuacji, gdzie "kolega" jest naprawde kolega, znajomym od lat itd. Ale kazdy "kolega" z pracy - umowmy sie - sami jestesmy facetami - nie pisalby ani nie smolil cholewek jakby nie chcial sie do niej przystawiac, my faceci nie potrzebujemy kolezanek a w szczegolnosci ich nie potrzebujemy jak darzymy jakas kobiete uczuciem. Pod tym wzgledem kobiety sa brutalnie odwrotne niestety, dlatego trzeba pamietac, ze nawet jak kochasz na zaboj, to nigdy nie wychodz kobiecie dalej niz w pol drogi. Jak ona sie nie stara i dostaje cos za darmo, zna Cie na przestrzal, nie zaskakujesz jej (bez znaczenia czy pozytywnie czy negatywnie - chodzi o zastrzyki niespodziewanych emocji), to schodzisz wtedy dla niej na nizszy poziom i przy "kolegach" dookola niej, trudno bedzie sie wbic z powrotem.
Cytat
Dziekuj opatrznosci, ze w tym momencie daje Ci mozliwosc zrobienia najlepszego kroku, czyli rzucenia tego wszystkiego w p..dziec. Masz otwarte drzwi do pieknego nowego zycia i swiata, nie ma dzieci, nie ma zobowiazan, etc.
Spojrz na historie tutaj, jakie koledzy maja i w jakiej trudnej sytuacji sa w porownaniu do Ciebie.
Przykro, ze akurat masz do tego trudna sytuacje na innym polu, ale to powinno Ci wlasnie pokazac, ze problem z zona to pikus i nie masz sie tu co przejmowac. Masz zal, sentyment, straciles czas na budowanie tej relacji, ale ona dala i daje Ci jawnie znaki, ze nie jestes dla niej numerem jeden, a jak nie jestes, to juz nie bedziesz. Inaczej... Bedziesz, ale jak zrobisz twarde ciecie, wtedy najprawdopodobniej, jak ona zobaczy, ze jej nie potrzebujesz, to bedzie Cie chciala ciagnac do siebie, ale mam nadzieje, ze sie wtedy na to nie zlapiesz.
Zdrady kobiet sa wszystkie jednakowe, kobieta zdradza nie fizycznie, ale przez to, ze przenosi swoje emocje na kogos innego, najczesciej na kogos, kto jej emocje przyciagnal wlasnie poprzez dawkowanie zainteresowania, tajemniczosc, niegrzecznosc, kogos, kto wywoluje na niej skrajne emocje, raz fajnie, raz wkurza, ona wtedy nie wie na czym stoi i to ja kreci. Tamten jej dawkuje raz jej daje zainteresowanie, raz nie, wiec glowkuje, jest konkurentka (kobiety czesto bardzo ciagnie do facetow, ktorzy sa bawidamkami, bo daje im to emocje zwiazane ze staraniem sie bycia lepsza od reszty kobiet, ktore on obraca - tu sie moga pojawic zaraz pod moim adresem jakies komentarze kobiet, ktore tylko dowioda ze to prawda - uwaga, powiedzialem "czesto" a nie "zawsze", ona ma z nim cala palete emocji, w ktore Ty sie nie wgryziesz w tym momencie. Nie polecam wejscia w jakas relacje z inna kobieta (to by naprawde zmienilo Twoja zone o 180 stopni, ale tu ryzykujesz, ze bedzie to wykorzystane przeciwko Tobie, ze to Ty zdradzasz), ale gwarantuje, ze w separacji czy po rozwodzie, jak tylko pojawi sie jakas fajna dziewczyna, to ja szlag trafi. To dziala tak zawsze, tymbardziej, ze watpliwe jest, zeby znajomosc z tamtym miala jakis rozwoj, a nawet jak bedzie miala rozwoj, to prosze bardzo i jedno i drugie zdradzilo zeby byc razem, to niech sie bawia sa siebie warci, predzej czy pozniej ktores z nich zrobi drugiemu to samo.
Z Toba ona wie na czym stoi, jestes slaby, boisz sie, ze ja stracisz, ona ma teraz druga galazke, bardzo interesujaca, bo musi walczyc, tam jest konkurencja (jego zona), to wszystko powoduje, ze ona w to brnie i nie odpusci.
Odetnij jej Twoja galazke, i powiedz, ze tamtemu w koncu przyjdzie otrzezwienie, ze skoro Tobie robi takie rzeczy, to jemu tez predzej czy pozniej zrobi. On tez zdradza swoja zone, takze sa siebie warci, daj im wolna reke a Ty idz w swoja strone.
Wazne, zeby to zakonczyc z klasa, zebys Ty byl na wierzchu - dostales tu juz rady jak to zrobic, mam nadzieje, ze posluchasz doswiadczonych w temacie, wielu z nas tu nie posluchalo za pierwszym razem, ale pozniej juz bedziesz wiedzial co i jak.
Cytat
Czyny nie słowa!!!
Twoje słowa dla nie nie mają żadnej mocy! Żadnego znaczenia!
Dla niej jesteś słabym misiem, który ledwo sam sobie radzi z podtarciem tyłka a chciałby składać pozew...
Swoją postawą przez te lata doprowadziłeś do tego, że właśnie taki masz posłuch.
Możesz gadać ile chcesz, ale z tego gadania poza stratą Twojego czasu nic nie wyniknie.
Dopóki nie zrozumiesz i sam się nie przekonasz (nie osiągniesz mentalnego dna) i nie zaczniesz przez to sam sobą gardzić to nie zrozumiesz, że tutaj już przestrzeni i czasu na dyskusje nie ma.
Jedyna rzecz, która może jeszcze w jakimś stopniu uratować Twój szacunek w jej oczach i być może to małżeństwo to w końcu znalezienie jaj między nogami i postawienie sprawy na ostrzu noża. Sorry za dosadność, ale nie mogę znieść twojego samoupokarzania się przed nią. Tym bardziej, że wiem, że to tylko i wyłącznie pogarsza twoją sytuację. Zrozum w końcu!
Tak czy inaczej dla niej i tak przegrywasz z tym "grubasem"...Brutalne ale prawdziwe ,więc ogarnij się chłopie ,potem będzie Ci ciężko odzyskać szacunek do samego siebie...Potem latami człowiek gdy sobie przypomni jakim był przegrywem to się sam do siebie śmieję i czerwieni xD wiem bo jak wielu to przeżyłem
Cytat
To jak gosc wyglada dla kobiet ma drugorzedne znaczenie, w pierwszej kolejnosci licza sie uczucia i emocje jakie wywoluje. Kobieta, ktora ma duze poklady emocji i uczuc do faceta, nie bedzie wchodzic w zadne relacje z innym, absolutnie zadne relacje.
Kobieta musi z wlasnej woli, z serca, z uczuc, nie wchodzic w pisanki, sranki, kawki, srawki z innymi, bo jej to niepotrzebne, bo ma kogos, kto jej to daje. Ty jej tego nie dajesz.
Masz jeszcze szanse na to, zeby to dobrze zakonczyc, kwestia czy to zrobisz.
Jest tu wielu, ktorzy zostali z kobieta po zdradach, jak poszly na calosc na grubo, oni dobrze wiedza, ze czuja sie jak jelenie caly czas, a ich kobiety, ktore do nich "wrocily" tak naprawde szczerze same z siebie nie maja do nich juz zadnych spontanicznych uczuc, dostaly nagrode a nie kare, wiec albo na sile sobie odmawiaja wchodzenia w nowe kawki srawki pisawki, albo lepiej sie kryja. I to bardzo ciezki temat, skorzystaj z okazji jaka Ci los dal, masz idealna sytuacje do wyjscia z tego triumfalnie z tarcza, nie zmarnuj tego.
Pamietaj, kobiety najbardziej pociagaja faceci, o ktorych wiedza, ze one nie sa im potrzebne, ze sobie sami doskonale bez nich poradza, o takich facetow kobiety walcza i nie ryzykuja dla nich glupot. Zapamietaj to na przyszlosc, i nie przejmuj sie, kazdy z nas tu kiedys dostal taka lekcje, ale nie kazdy z nas ja dobrze odrobil.
Cytat
zeby byly te emocje to najpier trzeba się poznać a pierwsze co się dzieje to test na podstawie wyglądu a oblany test to juz czesto koniec znajomosci. tam sie zawiazala nic bo jest zwiazek pracy ale realnie jak trafi na jakies ciacho to nie ma dnia i godziny gdzie to sie moze zdarzyc i nie trzeba do tego długotrwalych podchodów - kto szuka to znajdzie a zona jegomoscia chyba sie rozglada za czyms, grubas sie znudzi bedzie sie rozgladac dalej za innymi grubasami
Cytat
Cytat
wcale nie trzeba sie poznac, najwieksze emocje wywoluje u kobiet to czym mniej wie, wtedy chce wiecej poznawac, bo takich co odkrywaja sie przed nimi za bardzo, pisza, podbijaja, itd, to wiekszosc kobiet ma ciagle do wyboru do koloru. Zazwyczaj te emocje opadaja po poznaniu sie glebszym lub jak kobieta widzi, ze facet ja chce i ona nie musi o to zabiegac.
Cytat
Krotko chyba jeszcze zyjesz z punktu widzenia faceta, zgodze sie, wyglad w pierwszej kolejnosci, nie podejdziesz do kobiety, ktora fizycznie Ci nie odpowiada, ale z punktu widzenia kobiety - to do niej podchodza, i tu wlasnie zaczyna sie to jak to umiejetnie gosc rozegra, jak sie zna na temacie, to nie ma znaczenia zadnego jak on wyglada, a to jak to rozegra.
Cytat
tak tak
Cytat
to nie znaczy ze w jej makowce sie trybiki kreca, tylko znaczy, ze nie ma do meza ani krzty szacunku, nie mowiac juz o glebszych uczuciach.
Autorze pamietaj - nie masz obowiazku okazywac ani szacunku ani skrupolow kobiecie, ktora Ci nie okazuje tego conajmniej w rownym stopniu.
Jednej rzeczy nie mozna Twojej zonie odebrac - przynajmniej jest z Toba szczera, robi to z Twoja wiedza i przyzwoleniem, malo tego, powiedziala Ci, jak to sam napisales, ze
Cytat
Wiesz na czym stoisz, wielu z nas tu nie mialo tego komfortu, takze Ty decydujesz w pelni swiadomie czy w tym zostajesz, czy nie.
Cytat
To są bzdury powtarzane głównie przez kobiety.
Dla kobiet wygląd jest tak samo istotny jak dla faceta.
Za to jest odpowiedzialny gadzi mózg.
To jest ten sam mechanizm jak u faceta, działa jak pierwszy filtr.
Nie twierdzę, że nieatrakcyjny fizycznie facet dla kobiety nie ma szans, ale ma co najmniej bardzo utrudnione zadanie już na starcie.
Kobiety powtarzają te farmazony o tym, że liczy się wnętrze a wygląd nie ma znaczenia bo chcą się pokazać w dobrym świetle.
Nie ma to jednak kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością.
agd_123 przestań słuchać kobiet, tylko doświadczaj
Kolego <poczciwy>
Cytat
To po pierwsze nie sa powtarzane przez kobiety, bo malo ktora kobieta jest swiadoma tego, ze nawet sama sobie nie moze ufac i jak to te emocje dzialaja, wiec malo ktora by to powtarzala na lewo i prawo, zeby sie tym chwalic, a po drugie to nie bzdury, tylko fakty, ktore widzimy na tym forum wszedzie, powtarzalnie, chocby tu w tym watku, plus wystarczy sie rozejrzec po ulicy, jak czesto zdarza sie na ulicy Ken i Barbie lub Ken i Brzydula, a jak czesto mocno przecietny gosc z Barbie.
Cytat
ma wlasnie lepsze szanse, bo jak zacznie dobrze dzialac na emocjach, to to bedzie atut, bo sie bedzie kobieta zastanawiac, taki zwykly zwyklak, a zadziora, no cholera i jakos tak nie za bardzo na mnie napiera, moze mu sie nie podobam, to musze mu sie spodobac, itd itd. Dochodzi element zaskoczenia, bo Kenow to ma na peczki co podbijaja, wiec tu czesto sie pojawia to, ze kobiecie imponuje, ze taki co najwyzej przecietniak, mial odwage podejsc, ba... czelnosc... no i tak sie zaczyna zadzior. Wlasnie to mam na mysli w tym co powiedzialem. A bawidamki przystojniachy tez tak samo, kazda kobieta Ci powie, ze nie interesuje ja facet, co do ktorego nie ma poczucia bezpieczenstwa itd, ale koniec koncow, jak ma wiernego oddanego, i zadziora z boku co wie o nim, ze obraca panny na lewo i prawo, to ten drugi tak naprawde jej bardziej w glowie namiesza, bo jej to zainteresowanie dawkuje.
Dlatego mowie, ze wyglad nie ma znaczenia dla kobiet, znaczenie ma to jak to jest rozgrywane, a tu w przypadku zony autora mamy klasyczny przypadek, ze ja po prostu tamten gosc tak drazni z tym, ze nie wie co po nim sie moze spodziewac, plus jeszcze jest element konkurencji w postaci zony, ze autor w takim setupie wypada mega blado, tymbardziej, ze daje soba jawnie pomiatac, bo ona mu otwarcie mowi jak wyglada sytuacja, a on nic z tym nie robi...
Cytat
mowie z czysciutkiego doswiadczenia, a nie sluchania Kolego Drogi, sam dobrze wiesz zreszta
Krótko, bo próbujesz dyskutować z badaniami więc tym bardziej nie będę się przepychał o prawdę.
Wyjaśniłem Ci w ostatnim poście jak działa ten mechanizm i dzieje się to poza świadomością gdyż pierwsze wrażenie tzw odbiera gadzi mózg, czyli dzieje się to podświadomie.
Przekop internet to znajdziesz badania potwierdzające powyższe i nie będziesz może wówczas szerzył szarlatańskiej wiedzy.
Cytat
No i to jest clou.
Właśnie dlatego, że sama do końca siebie nie zna, nie wie sama do końca co na nią działa a co nie, opowiada takie bzdury, że liczy się dobre serduszko.
Cytat
Powołujesz się na forum.
A niby jaka to jest próba?
Moim zdaniem o zbyt małej liczebności.
Zresztą posługujesz się generalizacją bez konkretów.
To takie trochę wróżenie z fusów.
Gdzieś czasem na forum się pojawi wyjątek, ale w tym przypadku wyjątek nie stanowi reguły.
Cytat
Atrakcyjność skłąda się z kilku elementów.
Widocznie gość ma do zaproponowania inne składowe, które zdecydowanie zwiększają jego atrakcyjność i wartość w oczach kobiet jak np. status społeczny, zasoby.
Często to zwyczajny układ czego oczywiście Ci faceci nie są świadomi.
Przytoczone argumenty znów są Twoją subiektywną opinią nie popartą żadną przynajmniej mnie znaną wiedzą jaką dziś dysponuje socjologia, psychologia.
Cytat
W tym tekście to już w ogóle odleciałeś.
Skąd Ty to bierzesz?
Naprawdę nie dostrzegasz absurdu tego zdania?
To, że ktoś jest mniej atrakcyjny fizycznie działa na jego korzyść w kontaktach z kobietami? Daje mu to fory? Kobiety wolą brzydszych?
Chłopie o czym Ty piszesz?
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałeś i się zastanów.
Według tej logiki na kobietę bardziej niż przystojniak w garniturze będzie działaś menel czy też bezdomny bo ma gadane, wywołuje emocje i się stara.... zlituj się.
Cytat
Nie, nie ma Kenów jak na pęczki.
Co najwyżej ma simpów, którzy są w stanie zrobić wszystko żeby dobrać się do jej majtek.
Takich, którzy z uwagi na niskie poczucie własnej wartości spełnią każde jej oczekiwanie pomijając swoje, takich którzy nic ponad to nie mają do zaproponowania, takich którzy nie mają własnego życia i świata, takich, którzy uzależniają swoje szczęście od czynników zewnętrznych lub drugiego człowieka, w tym przypadku kobiety. To jest skrajnie nieatrakcyjne i niemęskie dla kobiet.
Dlatego właśnie nawet nie spojrzą na nich a nie dlatego, że są przystojni. Kolejny absurd, którym się posłużyłeś.
Cytat
To ie jest kwestia dawkowania emocji tylko się nazywa społeczny dowód słuszności.
Czyli po chłopsku - skoro inne na niego lecą tzn. że on naprawdę musi być zajebisty. To podobny mechanizm do tzw. mechanizmu psychologi tłumu.
Jest jeszcze coś takiego jak hipergamia, która również ma bardzo ważny wpływ na decyzje podejmowane przez kobiety, ale to temat na inną rozmowę
Cytat
Ok mówić możesz co chcesz, ale nie ma to potwierdzenia w rzeczywistości.
https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/n...wazny.html
Mam nadzieję, że teraz już nie będziesz powielał niepotwierdzonych tez.
Cytat
w przypadku żony autora też jest typowo, napisał że jest atrakcyjny a żona chce mieć z nim dziecko a grubas to tylko dalsze tło. Grubasa potrzebuje do tego żeby jej wsadził do mózgu palec i drapał w ten rozrośnięty gruczoł co jej sprawia przyjemność bo mężulo tego nie potrafi hihihi a jakby potrafił to nie ma grubasa.
centrum zachowan damsko męskich sprowadza sie do prokreacji, nie trzeba zresztą badań żeby zrozumieć że kobiety chcą rodzić ładne dzieci, ładne córki ładnych synów którzy potem będą mieli szeroką możliwość wyboru, bo jak spłodzi dziecko z grubasem z nosem jak połowa kiszonego ogóra to takie dzieci patrząc tylko na przywary fizyczne mają ograniczoną lub żadną możliwość wyboru partnera i ciężej w życiu na każdym kroku. a co potem? a potem to już mniejsze ma znaczenie, pewnie kobity chcą tego samego wizualnie dobry kod genetyczny i taki który potrafi wsadzić palca do mózgu i drapać przyjemnie. po spłodzeniu dzieci to co się dzieje dalej to już bardziej pusta rozrywka, patrząc w większej skali... sednem sprawy jest zawsze rozród zmieszanie kodów.
sam zresztą doświadczyłem typowego odrzucenia i nie było żadnego innego kryterium niż wygląd/status. nie miało znaczenia co gadałem i zwyczajnie nie było sensu kontynuować rządzi matematyka, ale ja akurat matematykę to lubię.
Cytat
Moja wiedza nie opiera sie na internecie, tylko na doswiadczeniach swoich i innych.
Autor tu przyszedl po to, zeby posluchac porad ludzi, a nie internetowych badan.
Wczesniej pisales autorowi o czynach, nie slowach, pod katem jego zony, a mi kazesz sluchac kobiet, lub opierac sie na jakichs internetowych badaniach. Ja sie opieram na obserwowaniu zachowan kobiet, gdzie co jak co, ale na tym forum mamy wlasnie najlepsze przyklady potwierdzajace to, co ja mowie, a to co ja mowie, nie jest oparte na artykulach z internetu czy kocopolach mowionych przez kobiety, a na tym co widac dookola golym okiem, co wielu, jesli nie kazdy z nas tu raz lub wiecej doswiadczyl i mozemy z tego wyciagnac duzo wspolnych mianownikow, ze tak to ujme.
Cytat
nie o to chodzi, a o to, ze sama nigdy nie wie co i jak na nia zadziala, na nas facetow dziala fizycznosc i to glownie, do tego my faceci raczej zle patrzymy na kobiete, ktora ma wielu adoratorow z ktorymi jest w stanie czynnej wspolpracy, a kobiety pod tym wzgledem sa wlasnie bardzo inne od facetow, i pomimo, ze wiekszosc Ci powie, ze chce spokojnego faceta, z ktorym ma spokoj bezpieczenstwo i zaufanie, to tak naprawde duzo wiecej pociagu i emocji wywola u niej adorator z pracy, ktory umiejetnie jej dawkuje zainteresowanie i do tego, jak ona wie, ze ma duzo takich, ktore obraca, bo wtedy zaczyna ja to mocno rajcowac i w ten wlasnie sposob czesto ci spokojni faceci trafiaja na to forum.
Cytat
nic takiego nie powiedzialem, powiedzialem wielokrotnie, ze to wlasnie moze dodac do tych skrajnych emocji, zaskoczenia, etc, kobiety nie wola ani brzydszych ani ladniejszych, kobiety wola facetow pewnych siebie, zadowolonych, majacych wszystko gdzies, idacych wlasna droga, takich, ktorzy sobie doskonale daja rade bez nich. Taki wlasnie jest grubasek zony autora, troche jej dawkuje zainteresowanie, ale ma zone, wiec zony autora nie potrzebuje, a to powoduje, ze u niej jest zainteresowanie nim, proba wejscia do tej gry, no bo czemu tamta lepsza ode mnie itd.
Cytat
Nie wiem skad u Ciebie takie wnioski, ale Bez przesady, umowmy sie, ze mierzymy od jakiegos tam minimum spolecznej tak zwanej normalnosci i higieny, tego, na co mamy wplyw zeby zmienic, bo tego jaka mamy twarz i jak sie urodzilismy, to raczej nie mozemy zmienic, Kolego drogi.
jedna sprawa do Kolegi <Trzech z Trzech>
Cytat
TAK JEST, ale po pierwsze kobiety jako samice instynktownie patrza na to, czy ojciec i partner jest dla niej i potomstwa oparciem, a nie slabeuszem, dlatego bardziej atrakcyjny jest dla kobiety mniej atrakcyjny, ale pewny siebie twardo stojacy na ziemi gosc, ktory doskonale daje sobie rade bez niej, niz pieknis, ktory ja zaglaszcze na smierc, ktory nie potrafi uderzyc piescia w stol, miec zasady, ktorych sie trzyma i nie da sie go tak latwo zlamac. Tu nasz Kolega Autor oblal ten test koncertowo, bo pokazal, ze mozna mu pluc w twarz i nic nie powie, nie postawi sie, niby jakies tam jej zasady postawil, ale nie trzyma sie ich, takze slaby z niego samiec, z ktorym nie warto wiazac przyszlosci i bezpieczenstwa swojego i rodziny.
Cytat
Bylo bylo Kolego.
----
Wracajac do tematu (i nie offtopujmy, bo Kolega Autor tu zaglada nie po to, zeby to czytac, tylko chce tu pomocy) - odnosmy sie do Autora, ja ze swojej strony postaralem sie przedstawic mu co i jak i jak w tej chwili on moze odbic pileczke. Goraco Autorze zachecam do wyjscia z tej relacji, ale w sposob umiejetny, jesli jestes wrazliwy, uczciwy, a na takiego wygladasz, to musisz niestety zastosowac stara zasade, ze musisz byc rekinem, bo inaczej zjedza Cie inne rekiny. Cierpisz na pewno, znam to doskonale, tez przerabialem to, ale dobrze na tym wyjdziesz jak sobie to cierpienie schowasz dla siebie, a na zewnatrz musisz byc zimny dran w tym momencie, musisz jej pokazac, ze droga wolna, Ty sobie doskonale dasz rade bez niej, a ona niech sie dalej bawi. Gwarantuje, ze jak przestanie sie trzymac dwoch galazek i zawisnie na tej drugiej, niepewnej (tak bardzo dla niej w tej chwili atrakcyjnej), to zmieni sie natychmiast o 180 stopni, tylko wtedy nie mozesz zmieknac i bron Bog zadnych wybaczanek i powrotow.
Co do jej wspolpracy z grubaskiem, my faceci jestesmy w zasadzie bardzo prosci i pragmatyczni, jak on ma zone, ktorej ufa, bo go jeszcze go nie zawiodla, to nie zostawi jej dla Twojej, bo duze ryzyko zmieniac pewny egzemplarz na taki, ktory juz pokazal elementarne wady (zdrada Ciebie), takze to raczej nie bedzie mialo racji bytu.
A wtedy Ty juz bedziesz gosciem oddychajacym pelna piersia, z nowa wartosciowa kobieta, a ja wtedy szlag trafi. Wazne, zebys z tej wadliwej relacji wyciagnal dobre wnioski, bo to nie jest tak, ze kazda kobieta zdradza, a latwo zaczac je wszystkie wrzucac do jednego wora. Dalej zajedziesz na dobrej relacji z kobieta, jesli zapamietasz linie posrodku odleglosci od Ciebie do niej, ktorej Ty nie mozesz zbyt czesto przekraczac, to spowoduje, ze kobieta bedzie ja w Twoja strone chciala przekraczac bardzo czesto i to tak ma byc wlasnie. Z kobietami jest troche jak z dziecmi lub zwierzetami, trzeba to umiejetnie prowadzic, pamietac, ze to Ty ustalasz zasady gry i nie moze ona dostac ani nagrody ani kary za nic. Ale nie moze tez dostac nagrody za zlo, a kary za dobro.
Twoja zona Cie nie szanuje, bo Ty nie szanujesz siebie. Twoja zona jest z Toba szczera i otwarta, co bardzo dobre, nie oszukuje Cie, nie robi nic za Twoimi plecami, pokazuje Ci w jakiej jestes grze i jesli chcesz w nia grac na jej zasadach, to tylko tracisz, nie tylko czas, a poki co jest odurzona emocjami do tego drugiego, ale to opadnie, zaraz sie tam pojawi zazdrosc o zone i inne kwestie, wiec spokojna Twoja glowa potargana Kolego.
Ty w jej oczach i sercu juz straciles wszystko, ona wie, ze nie moze sie na Tobie opierac, o tym drugim jeszcze nie wie, dlatego chce sprawdzic i to ja teraz rajcuje, Ty jestes juz przeczytana ksiazka, ale jak tam emocje opadna i jak sie ze soba pobrataja, to sie predzej czy pozniej zacznie jazda i podejrzenia o to, ze sobie nawzajem zrobia to co zrobili do tej pory swoim obecnym. Zlodziej sie zawsze boi najbardziej, ze go ktos okradnie, nie boj sie karma sprawiedliwa czuwa.
Zdrowia!
Cytat
nawet historia powyższa mówi inaczej, przecież tutaj żona podnudzona(?) mężem i trochę nim tak jakby pogardzająca, zlewająca i tak dziecko chce urodzić jemu bo jest atrakcyjny i majętny, ma status i wygląd. nie ma tego 'czegoś' ale i tak żonka chce z nim, a brzydki niepokorny grubas tylko gdzieś się plącze w tle, jak mebel. także pudło. przykro mi kobiety celują w partnera przynajmniej na takim samym poziomie atrakcyjności fizycznej jak one same, ale jak wszystko można je kupić, dlatego milionerzy i piłkarze mają piękne żonki, zwyczajnie kupują sobie duże oczy, piękne proste nosy, wzrost, płodność i tak dalej. masz walutę możesz wymieniać żyjemy w kapitalizmie, i to takim który kupczy ciałem na całego a obecne czasy to czasy jawnej nieskrępowanej niczym prostytucji.
Cytat
Autor tu przyszedl po to, zeby posluchac porad ludzi, a nie internetowych badan.
Klasyczny mechanizm próby odwrócenia uwagi od czegoś z czym nie można dyskutować. No bo z faktami się po prostu nie dyskutuje.
Cytat
Nie dostrzegasz różnicy między badaniami a artykułami czy udajesz na potrzeby tej dyskusji? Dlatego postanowiłeś umniejszyć?
Tylko nie wiem komu. Mnie? Tym, którzy nad tym tematem się mocniej pochylili?
Jeśli wyrocznią dla Twoich opinii i poglądów na temat kobiet jest forum dla zdradzonych, gdzie opis użytkownika zawsze jest subiektywny nierzadko nacechowany silnymi emocjami, niekoniecznie zawsze zgodny z prawdą to gratuluję trzeźwej oceny sytuacji.
Powtarzasz jakieś ogólniki rodem ze stron internetowych PUA nie umiejąc ich w żaden sposób nawet uargumentować.
Gdybyś potrafił je jeszcze chociaż obronić...
Dodatkowo chyba przedawkowałeś Redpill.
Nie chcę Cię obrazić, ale brzmisz trochę jak jakiś wiejski kołcz, który coś gdzieś przeczytał, coś usłyszał, być może nawet co nieco doświadczył i próbuje to przypisać do każdej sytuacji życiowej w relacjach D-M, podpierając to głównie przypadkami (o zgrozo) z forum internetowego...
A dynamika relacji w ogóle międzyludzkich z naciskiem na D-M jest trochę bardziej skomplikowana niż próbujesz to przedstawić i niż Ci się wydaje.
Kończąc, z jednym natomiast się zgadzam. Zupełnie niepotrzebny off top.
To Ty tu robisz offtop, zwracam Ci to uwage juz po raz ktorys, i to Ty robisz z siebie jakiegos naukowca badacza. Zejdz na ziemie, wyjdz do ludzi, poobcuj troche z kobietami, wiecej zobaczysz niz z czytania artykulow o badaniach.
Jak zwykle merytorycznie...
Dobrego dnia chłopcze