Muzyka...po prostu | [4329] |
aplikacja spyphone | [1] |
MBart85 | 27. Grudzień |
Sylwia80 | 27. Grudzień |
12kasia86 | 27. Grudzień |
krystiannyga | 27. Grudzień |
vasko75 | 27. Grudzień |
Julianaempat... | 02:03:39 |
Kakua | 02:39:58 |
NieOddycham | 03:12:22 |
simonetta | 10:30:23 |
Brunetkatonieja | 10:54:48 |
Napisz więcej jak to wyglądało u Was tzn. ta jej wirtualna zdrada i jak wyglądała wcześniej wasza relacja?
Komentarz doklejony:
Mam dzisiaj doła głębokiego jak rów marianski,takbdo mnie wszystko wróciło,cholera chce mi się wyć,mam ochotę wszystkim walnąć i odejść,ale dwie małe coreczki ,ach sam nie wiem wiedziałem ile jestem w stanie udźwignąć, ból bywa tak straszny,tak przenikliwy że czuję go moja każda komórka ciała, czy jeszcze jest szansa na normalne życie,pytam bo mam dość,moj ojciec oraz dwaj bracia strzelili sobie samoboja... Mam nadzieję i jednocześnie się boję bo historia lubi się powtarzać
Powiedz: co tak naprawde powstrzymuje Cie przd popelnieniem samobojstwa?
Ciągle negatywne emocje w Tobie siedzą, nie pracujesz nad sobą, samobója chcesz strzelić i dzieciom do końca beret zryć?
Minął rok od zdrady a Ty ciągle tkwisz mam wrażenie w tym samym miejscu. Na własne życzenie. Po co sobie to robisz? Lubisz się samobiczować?
Uwierz, że tak naprawdę to nie Twoja żona jest powodem Twojego kiepskiego stanu tylko Ty sam. Nadajesz żonie jakąś nadprzyrodzoną moc czy co?
Zejdź w końcu na ziemie i wróć na start jeszcze raz. Tym razem na serio.
Przeczytałeś komentarze pod swoją historią jeszcze raz i ze zrozumieniem?
Zerknij w ostatni komentarz, który napisał dirty.
Ty cały czas uciekasz. Uciekasz przed prawdą; o sobie, o żonie, o Was.
Tylko, że Was już nie ma. Dopuść w końcu tę myśl do siebie jeśli chcesz w końcu ruszyć do przodu.
Wolisz być cały czas jak dziecko we mgle, udając, że nic się nie stało. Jak myślisz na jak długo wystarczy Ci sił?
Rok to długi okres czasu. Gdybyś dał negatywnym emocjom od początku przepłynąć przez siebie jak należy dziś byłbyś już w całkiem niezłym miejscu jeśli chodzi o Twój stan emocjonalny.
A to, że uczucia po zdradzie do zdrajcy się zmieniają nie jest żadnym odkryciem, ważne aby być tego świadomym. A ty wolisz być nieświadomym..
Komentarz doklejony:
aster
Cytat
Skup się trochę. Sama komentowałaś w poprzedniej historii.
Cytat
Jeśli miałeś wszystko, to co tu robisz? Celowo tracisz nasz czas?
Czemu zawracasz nam tyłek?
Cytat
Napisz więcej jak to wyglądało u Was tzn. ta jej wirtualna zdrada i jak wyglądała wcześniej wasza relacja?
Skup się trochę. Sama komentowałaś w poprzedniej historii
Coś ostatnio mało lotna jestem
Komentarz doklejony:
Yorik tak naprawdę nie wiem co robić, czytam twoje komentarze, jesteś mądrym człowiekiem,nie chce zajmować waszego czasu,chyba jestem za bardzo zagubiony tym wszystkim
Ty też narozrabiałeś...
Powiedz nam i sobie w jaki sposób chciałbyś aby było jak dawniej? Aby było dobrze?
W jaki sposób chciałeś ratować swoje małżeństwo? Ty go nie chciałeś ratować, Ty je chciałeś dobić i zrobiłeś to. Możesz mieć pretensje tylko do siebie.
Robiąc szmatę ze swojej żony wszem i wobec na co liczyłeś? To miała być zemsta? Do tego zamknąłeś ją w klatce, szpiegowałeś, wyżywałeś się. Chłopie...
Zabrałeś się do tego najgorzej jak mogłeś. Nie wchodziłem na Twój temat na netkobiety, ale podejrzewam, że zostałeś tam nieźle zmanipulowany i wpuszczony w kanał - efekt widzimy dzisiaj.
Cytat
Przed chwilą chciałeś ratować za wszelką cenę to małżeństwo a teraz chcesz zniszczyć te kobietę? Jakby tego było mało chcesz dzieciom zabrać matkę.
Chłopie co Ty wyprawiasz? Zatrzymaj się, obejrzyj wstecz i zobacz jakiego syfu narobiłeś.
Dziś pozostało pozamiatać i zamknąć na trzy spusty te małżeństwo i dołożyłeś się do tego sporo.
A przekaz do twojej żony? - bierz dzieci i uciekaj od toksyka jak najszybciej i jak najdalej, ratuj je, bo to już nie są emocje po zdradzie, tylko jego świat z którego dobrowolnie nie zrezygnuje a to co zrobił to po to by nie dać Wam żadnych szans; Teraz wiadomo, czemu sobie kogoś szukałaś, życie z egoistycznym Katem do lekkich nie należy; on potrzebuje Ofiary by się nią żywić;
Komentarz doklejony:
Cytat
Jak Ci taki numer zrobi, bo nie ma już nic do stracenia i Ty tego już nie odwrócisz bo to Ty jesteś oprawcą z którym nie ma przyszłości (zadbałeś o to), to Ty zapewne będziesz bohaterem dla dzieci, rodziny i znajomych dobry człowieku; w końcu będziesz skrzywdzoną prawdziwą Ofiarą złej kobiety pełną gębą; Brawo Ty :brawo
Komentarz doklejony:
Też mam dwie córy.Wiele bym dla nich oddał.Przemyśl to.
Cytat
Wolał byś, żeby to robiła przy wszystkich w salonie?
To, że Ty nie masturbowałeś się przy dziecku, gdy spało i nie zostałeś na tym przyłapany z automatu jesteś lepszym ojcem niż ona matką ?
Nie dorabiaj sztucznej ideologii do swojej zranionej próżności; dziecko nie czuje się tym odtrącone, to Ty nadajesz temu większą rangę niż ma, to są Twoje emocje odrzucenia i niskiej samooceny; To właśnie Cię boli; Możliwe, że do tego dochodzi jeszcze jakiś zakorzeniony kołtunizm; Nagość dla Ciebie jest grzechem, czy nie? Czemu Twoje życie kręci się wokół masturbacji żony? Nic ważniejszego w nim nie ma?
Gość na sterydach z sieczką w głowie, był dla kobiety bardziej atrakcyjny od Ciebie; Zadałeś sobie pytanie czemu ? No tak, bo ją zmanipulował
Gość z sieczką w głowie i nie miał z tym problemu? Gdyby wasza relacja była zdrowa to Einstein nie dał by rady, ale Ty chyba żyłeś i wciąż żyjesz w jakimś równoległym świecie;
Poczciwy ma rację, ktoś Ci zrobił wodę z mózgu a teraz się cieszy;
Cytat
Poświęcasz się niby dla córek, ale jednocześnie tkwisz w poczuciu zemsty nad niewierną. Albo odpuścisz i zaczniesz normalnie z nią żyć, albo tak żyjąc okaleczysz psychicznie nie tylko siebie, ale właśnie swoje córki. Dzieci to super obserwatorzy, one widzą chore relacje, stają się ich bezwolnymi uczestnikami, a z czasem ich ofiarami. Zdradzone stają się przez... ojca, zyskując negatywny obraz męża. Przeniosą to potem na swoje dorosłe życie, na nowe relacje, jakże często powalone. Potem, dowiesz się kiedyś, że wolą być lesbijkami, bo bycie z mężem kojarzy im się z czymś traumatycznym z dzieciństwa. Nieświadomie zabijasz ich przyszłość.
Więc zacznij zmianę od siebie, nie musisz się non stop mścić za swoją krzywdę, którą zbudowałeś w sobie. Tamtego zdarzenia już dawno nie ma, tkwi w przeszłości, ale ty chamsko przywołujesz je w sobie, dla siebie, by mieć nadal siłę do zemsty, by poprzez zemstę odbudować swoje powalone na glebę poczucie wartości. A tak się to nie uda nigdy.
Msciwego, malostkowego, zakompleksionego chloptasia maja one za ojca i wielce prawdopodobneb ze jak Ry sie nie zmienisz ro takich facetow beda szukaly za mezow...
Msciwych, malostkowych, zakompleksionych chloptasi "nienawidzacych z milosci".
W przeciwienstwie do wiekszosci nie uwazam, ze samobojstwo to cos zlego. Jak ktos tego potrzebuje to prosze bardzo tylko niech najpierw wypelni wszystkie swoje obowiazki.
Najpierw wychowaj corki, zostan dobrym dla nich ojcem, przekaz im dobry wzorzec faceta, a potem rob jak uwazasz...
Nie mam odrobiny wspolczucia dla Ciebie, ani zrozumienia. Zbierasz wlasnie to, co sam dobrowolnie zasiales.
Ty i tylko Ty doprowadziles do sytucji w jakiej jestes. Sam wybierasz czy brniesz w to dalej i co raz bardziej sie pograzasz, czy zaczniesz w koncu zachowywac sie jak mezczyzna.
To niestety egzaltacja własnym cierpieniem. Przestrzegałem Cię przed wieloma błędami we wpisie w poprzednim Twoim wątku - ale tkwisz w takim życzeniowym myśleniu, ze spadnie Ci coś z nieba i będzie jak w bajce.
Nie będzie - samo się nie zrobi, a jeśli będzie krótka zmiana to najczęściej wynikiem czystej kalkulacji.
Piszesz o wizycie u psychiatry - ok, tylko coś Ty robił przez ten czas?
Psychiatra poprawi farmakologicznie Twój stan i na jakiś czas to coś da - jednak Ty potrzebujesz długotrwałego procesu TERAPI. Od tego jest psycholog i tu nic nie będzie się działo na zasadzie jedna czy dwie wizyty, potrzebujesz może roku może dwóch ale stan na ziemie i zacznij pracować, a nie pławisz się w swoim bólu i rozpaczy, która daje Ci poczucie bycia lepszym, bardziej naznaczonym - tylko czy takiego ojca potrzebują Twoje dzieci? Do czego Ty tego potrzebujesz?
Rusz swoje cztery litery i korona nie korona - są terapie online, może znajdziesz psychologa u siebie, który mimo czasów pandemii przyjmie Cię ...
przestań tracić czas - forum może Cię ukierunkować, podpowiedzieć ale nie będzie prowadziło terapii, to nie jest ani miejsce na terapie, ani nie mamy na to kwalifikacji, ani nikt z rozsądnych nie spróbuje prowadzić Cię indywidualnie /zawsze znajdzie się jakiś znachor ale od nich bym uciekał/.
Czas mija - zacznij działać szkoda życia!
Cytat
Coś w tym jest. Jaki jest przekaz dla córek? Jak facet złapie je na masturbacji, to przestanie je kochać i zacznie się piekło;
One nie czują się odrzucone i upokorzone tym, że mama robiła sobie dobrze. Co najwyżej mogły być zaciekawione (szczególnie, że to też samica jak one).
Wstrząsem jest dla nich histeryczna reakcja ojca, że za masturbacje będzie ogromna kara. Facet nie może znać ich potrzeb, tego co czują a już na pewno nie mogą ich zaspokajać; trzeba to ukrywać i się nie przyznawać; Mama została na tym złapana i przez to była niszczona;
Tak właśnie powstają mocno wryte wzorce, potem nawet podświadomie niszczące życie.
Obserwator,
Cytat
To bardzo dobre pytanie, choć zdrada z wibratorem była by chyba bardziej adekwatna (konkurencja);. Było tu już parę historii kobiet zdradzonych wirtualnie z gwiazdami porno, które miały idealne wg nich kształty, super balony, tyłki marzenie. No i bzykały się tak jak one nie potrafią, bo normalne porządne kobiety takie jak one mają wartość właśnie dlatego, ze tak nie wyglądają i tak nie robią Zazdrość z odezwaniem się kompleksów i niską samooceną. Były wściekłe, bo brały to strasznie do siebie, czuły się upokorzone, gorsze, brzydkie, porównywane, zdradzone. Facet nie miał prawa spojrzeć na inne, bo wtedy uświadomi sobie ich niedoskonałości, których z pewnością wcześniej nie widział i miał je za boginie ; Zobaczył pornola i kreowany obraz padł, tak dobrze nie wyglądają, tak dobrze się nie bzykają, wręcz łaskę robią handlując tyłkiem a tamte nie? Psują im manipulację;
No i oczywiście, jaka reakcje? Niszczenie związku, nieodwracalne zabijanie relacji, ranienie partnera, robienie z niego zboczeńca, odrzucanie, tresowanie, karanie brakiem zbliżeń, dotąd aż niszczyły wszystko i nie było co zbierać;
Czemu mi się skojarzyło ?
Wybrała sobie mięśniaka dobrze wyglądającego (i pewnie tylko tyle).
Rozumiem niedojrzałe zakompleksione dziunie i ich instynktowne lęki, ale kto jak kto, faceci powinni to rozumieć idealnie (co znaczy kochać się a co rozładować napięcie); no chyba, że są takimi jak napisał Romanos
Czytaj te komentarze od początku kilka razy.....aż będziesz umiał je na pamięć; nie żartuję; pomogą Ci;
Cytat
Człowieku.....
Zobacz ile na tym wygrałeś; dostała po łapach jej mentalność Kalego (to co Ciebie jej nie obowiązuje); w końcu możecie zaprowadzić jakiś porządek w związku. Ty jej dajesz wolność, nie czepiasz się jej masturbacji, skoro potrzebuje a się nie angażuje uczuciowo, nie kontrolujesz, a ona Ciebie też nie ogranicza kontrolą wisząc na tobie; Ty wciąż nie widzisz, co u was było chore; jeszcze bardziej to pogłębiasz; Zrobiłeś jej lustro ? Poinformowałeś, że przesunęła granicę w związku i teraz Ty możesz się masturbować przed panienkami i nic jej do tego ? Cokolwiek zrobi, Tobie daje prawo do tego samego, wie o tym ?
Wiesz czym w pierwszej chwili zmartwiła się moja żona przyłapana na zdradzie? Wcale nie tym, ze zdradziła, bo to ją nie bolało, taka drobnostka; tylko była przestraszona, że teraz to ja ją na pewno zdradzę Stanie się to czego zawsze się obawiała;
Kontrolą, zmuszaniem i narzucaniem niczego nie zbudujesz i nie utrzymasz...; masz cieszyć się tym co sam dajesz i od kogoś dostajesz, bo ktoś ci wcale dawać niczego nie musi, to wszystko...Oboje macie jakieś egoistyczne zapędy...dostosowywania kogoś pod siebie za wszelka cenę;....
Ogarnij się w końcu i wydoroślej;
To w czym Ty niby "lepszy" od niej jestes, he?
Ty sie przestan zajmowac nieistotnymi bzdetami. Nawet nie probuj zrozumiec zony, skoro nie potrafisz (bo nie masz najmniejszej ochoty) zrozumiec siebie.
Rok mija, a Ty nawet nie podjales sie zrobienia pierwszego kroku - zaakceptowania faktow, pogodzenia sie z tym, ze zaistnialy.
Rok! Zmarnowales na wlasne zyczenie rok! Kilkaset dni ze swojego zycia wyjeb... ot tak!
I mozemy Ci tu pisac traktaty. Ty i tak ch..a z tego zrozumiesz i zastosujesz.
Cytat
Myślę, że kłamiesz. Mało kto by tak myślał, więc i pisał. Twoja postawa i wyrażanie się o niej świadczy dokładnie o tym, ze to Ty traktowałeś ją jak torbę na spermę. Nie widzisz jej jako człowieka, więc wcześniej też nie widziałeś. Jej potrzeb i oczekiwań na pewno.
A nawet jeśli teoretycznie by jej tak napisał, to on by "chciał mieć" a Ty "miałeś" torbę na spermę i się z tego cieszyłeś. To nie on tylko Ty wybrałeś sobie torbę na spermę i z torbą na spermę żyłeś wzdychając do niej.
Mało tego, torbę na spermę wybrałeś na matkę swoich dzieci; Twoją torbą na spermę mogła być i to Ci kompletnie nie przeszkadzało, ale gdy ktoś by chciał to panika bo pies ogrodnika. Reprezentujesz strasznie użytkowe i przedmiotowe podejście do kobiet.
No chyba, że twoją torbą na spermę nie była, ale w takim razie dzieci nie są Twoje, jeleniu
Na myśl o swojej spermie też tak panikujesz, czy tylko konkurencji?
Cytat
Specjalnie szerszej publiki szukała ? ekshibicjonistka? czy kryła się z tym ? przed Tobą na pewno;
A z pokazywaniem pi...y przy dziecku to masz jakiś większy problem, bo wydaje mi się, że jest to trauma tylko dla Ciebie (nie to Cię boli, ale wygodnie tak to przedstawiać, bo może ktoś się oburzy);
Informując o tym rodziców i teściów; to bardzo dużo mówi o Tobie; na skargę poleciałeś do rodziców z wiszącym gilem, zapłakany, że żona Ci się masturbuje ? że pi..zda jesteś nie facet, nie zaspokajasz jej i ona musi sobie radzić w inny sposób? no super
Nie wiedziałeś, że żona musi się masturbować, bo Ty jej nie wystarczasz? Dla Super samca to faktycznie musi być szok;
Seks uprawiasz tylko w celach prokreacyjnych ?
powinieneś raczej pomyśleć w ten sposób: jak bardzo potrzebowała tego twoja żona, że robiła to przy śpiącym dziecku??...jak ważne coś dla niej jest??...jak Ty chcesz ją poznać tak reagując??...zakładając że tak zawsze reagowałeś to można wywnioskować że Jej w ogóle nie znasz...Ty myślisz że Ona nie wolałaby przed kamerką sobie pojęczeć w niebogłosy???
Żeby zacząć cokolwiek zacznij spokojnie reagować...nieistotne czy będziecie razem czy nie...ale oprzyjcie swoje decyzje na poznaniu się...
Nic nie da, że ze strachu będzie ci we wszystkim przytakiwać...ja pie..dole jakie to jest powszechne...właśnie przez takie histeryczne reagowanie partnerzy boją się mówić o swoich potrzebach - o Sobie...ale pal diabli że niszczycie siebie wzajemnie (Ty histerią Ona zapewne uciekaniem od problemów, prawdy - bo po takich reakcjach jakim cudem chcesz by była szczera itp), ale czego uczysz dzieci??? powierzchowności, gry pozorów, pseudomoralności...by być wybrane przez amantów mają udawać kimś kim nie są...a póżniej Zonk...ucz dzieci właściwego reagowania na prawdę...by nie bały się jej powiedzieć...to da im kiedyś szczęście w związku a jak nie to przynajmniej czyste sumienie...
Zdradziła Cię to był jej wybór....Ty dokonujesz swojego...czy zostać, czy odejść, czy reagować jak człowiek myślący, czy jak patafian...proponuję zacząć od reagowania tak by poznać jej myśli, uczucia, potrzeby, wrażenia itp...jeżeli nie umiesz tak reagować to musisz pracować nad sobą by się nauczyć...ale musisz być świadomy, że dopóki się nie nauczysz to opierasz się na pozorach...
Cytat
Nie ściemniaj, ze zależy Ci na kimkolwiek oprócz siebie, nie zasłaniaj się dziećmi hipokryto, którym poczucie bezpieczeństwa odebrałeś pewnie na całe życie i to się odbije; Podciąłeś gałąź na której one wisiały, pokazałeś jak facet ma traktować kobietę; Słaba, zaszczuta matka traktowana jak szmata to słabe córki, które też będą szmatami, bo taka rola kobiety. Spotkania i kontakty rodzinne z pewnością też są super. Jestem pewien, że stosujesz, przynajmniej bierną agresję, którą niszczysz wszystkim życie. Teraz niby jest z Tobą, bo nie ma wyjścia, jest zaszczuta, ale myślę, ze Cię nienawidzi; Jeśli żałowała tego co się stało zaraz po tym, to teraz nie sądzę; Nie musiałeś zabierać jej godności przed całym światem; Takich rzeczy się nie wybacza;
Tacy jak Ty, od razu powinni się rozstawać, jęczeć sobie jako ofiara na boku i nie zatruwać innym życia;
Załóż swój wątek; Yorik
Ogladnij całą sytuację z zewnątrz i zobacz siebie, swoje błędy i to co jej zrobiles bez usprawiedliwiania. Weź odpowiedzialność za swoje czyny bez patrzenia na innych.
Mnie też żona zdradziła rok temu i bardzo cierpiałem, kontrolowałem ją i znęcałem się nad nią psychicznie. Też zbierałem dowody do rozwodu żeby dostać opiekę nad dzieckiem, a do głowy przychodziły mi naprawdę złe i przerażające myśli.
Rozumiem twój ból i współczuję. Polecam filmy na Youtube pani Magdy z selfmastery.pl ogladnij jak stać się niezależnym emocjonalnie. Wszystkie jej filmy są bardzo wartościowe. Mnie ta pani pomogła tobie może też pomoże. Pozdrawiam i trzymam kciuki.
usunąłem dubel; poczciwy
Cytat
Jesteś katem i oprawca,
Mylisz się to schizofrenik powinien się leczyć
Kiedyś w średniowieczu byli tacy co sami prali się biczem po gołych plechach i podobno to im pomagało później podobnych traktowano prądem
może jakby co dzień baranka w żelbeton zaprawił lub zatkał usta zamknął oczy zakrył uszy i zabączył to by mu się rozjaśniło w łbie który on nazywa głową
ciężko wyczuci i nie łatwo postawić diagnozę:szoook