Muzyka...po prostu | [4329] |
aplikacja spyphone | [1] |
MBart85 | 27. Grudzień |
Sylwia80 | 27. Grudzień |
12kasia86 | 27. Grudzień |
krystiannyga | 27. Grudzień |
vasko75 | 27. Grudzień |
Julianaempat... | 01:59:58 |
Kakua | 02:36:17 |
NieOddycham | 03:08:41 |
simonetta | 10:26:42 |
Brunetkatonieja | 10:51:07 |
Takie /podle/życie a właściwie podli ludzie.
Jak dawno temu żona się wyprowadziła?
Masz kontakt z dzieciaczkami,Udało się wam ustalić grafik spotkań?
Jest szansa że powalczysz o opiekę skoro tak bardzo się angażowałeś?
Poczyniłeś jakieś kroki prawne czy to jest sprawa świeżutka?
Czasu wolnego zrobiło się pewnie więcej i warto by było go zagospodarować ,zainwestować w siebie.
Dobrze na sportowo,zdrowo.Na basen można z dzieciakami wyjść/zaplanować konkretnie/
Z kolegą się spotkać,pogadać też dobrze byle smutków nie zapijać ale jak dręczą na rowery się umówić albo wycieczkę.
Młody jesteś ,siły masz , jakiś sposób na upust emocji znajdziesz.
Może zanim żona dostanie pozew ustalicie plan spotkań z dziećmi?
Takie ,,kiedy chcę",może się za chwilę zmienić w ,,kiedy ja chcę"u niej
A z czasem każde z was będzie chciało zrobić jakieś plany swoich zajęć.
Męska część portalu pewnie da wsparcie i coś od siebie dorzuci.
Można wieczorem wejść na czat pogadać,albo tu pisać jak dopadnie dół.
Powiem tak.
Zamiast rozpaczać po tym swoim cudzie, bierz skrzynkę whisky i zapindalaj do tego kolesia w geście podziękowania, że Ciebie uwolnił od tej lafiryndy
Bo dzięki niemu znowu będziesz wolnym człowiekiem.
I módl się o to, aby jej się nie odwidziało..
Bo jest wysoce prawdopodobne, że nadejdzie taki dzień, gdy stanie w drzwiach z zaplakanymi oczkami zbitej sarenki błagając o danie jej kolejnej szansy..
Wtedy nie wymieknij!
Jeśli masz choć odrobinę zdrowego rozsądku, nie peknij i nie pozwól jej wrócić.
Bo zniszczy Ci życie
Jeśli ona jest taka jak opisałeś, to sielanka się tam skończy szybciej niż się spodziewasz..
Podjąłeś jedyną słuszną w takiej sytuacji decyzję.
I konsekwentnie się jej trzymaj..
Prostytutka to zawód, q***a to charakter..
Przykro, że tak o niej piszę ale tak to po tym co napisałeś z boku tak to wygląda..
Dobrze że pomyślałeś o psychologu bo dziecku trzeba pomóc ,umiejętnie wytłumaczyć.Nie tylko Ty zniknąłeś z ,,domu"ale pojawił się nowy dom i nowy pan.
Skoncentruj się na dzieciakach. Wycisz emocje, odnów znajomości z jakimś kumplem.
Cytat
Cytat
Cytat
Cytat
Komentarz doklejony:
mimo wsparcia męża,teściowej/w opiece nad JEJ dziećmi/ przerosła ją rola żony i nudziła rola matki.
Komentarz doklejony:
Cytat
Jest między Wami spora różnica wieku.
Dziewczyna była młodziutka, kiedy zaszła w ciąże.
Nie ma przypadkiem konfliktu między nią, a Twoja mamą?
I z czego wynikało to, że sam nie wziąłeś na siebie tego ciężaru, tylko zaangażowałeś mamę?
Komentarz doklejony:
Jej matka miała 18 lat jak ją urodziła , zona około 16 jak sąd oddzielił ją od brata zostawiając z tatą.Zona miała 22 lata jak urodziła pierwszą córkę...
A Ty dobry facet, skupiony na dzieciach - bardzo duża wartość dla normalnej kobiety. Możesz sobie jeszcze życie ułożyć, dużo lepiej niż dotychczas.
Być może dobry psycholog byłby w stanie wyleczyć ich oboje i na powrót scalić ten zwiazek. Ale na pewno na tym etapie niezbędna jest terapia indywidualna, tym razem dla niego. Powiem tylko, że choć w tej chwili sytuacja wygląda beznadziejnie, to nic jeszcze nie jest przesądzone.
Komentarz doklejony:
zabrałem tysiące zdjęć poczawszy od ich urodzenia az do chwili obecnej,slubne,nawet jej to nie obeszło,obraczki nie nosiła nigdy,ja nosiłem jeszcze przez dwa tygodnie po rozstaniu...mam wrazenie ze jej nigdy nie znałem...
Cytat
a w czym jest problem, abyś Ty ruszył tyłek i się nim zajął?
Komentarz doklejony:
nie mam kluczy do tego mieszkania bo zrobiłbym to ukradkiem
Wydajesz się w tym wszystkim strasznie bezwolny. Pasywna postawa to również przyzwolenie. Może jeszcze nie wiesz, ale jesteś na wojnie, na której nie bierze się jeńców.
Komentarz doklejony:
To, że Twoja żona ma porąbane w głowie to nie oznacza, że masz wyłączyć sobie funkcję działania. Opcja "stand by" jest najgorszą z możliwych.
Cytat
o żesz Ty Mysiu Pysiu! Słabiutki i kompletnie bezbronny, maleńki taki. Ti, ti bobasku.
Przyznaj się, lubisz o sobie myśleć, jak o kompletnie bezbronnej ofierze.
Chłopie, jak Ty spłodziłeś tą dwójkę dzieci, jeśli teraz zachowujesz się tak jakbyś kompletnie nic w gaciach nie miał?
Musisz się wziąć w garść, dramatyzowanie będzie tylko Twój tan pogłębiać.
Z pewnością możesz znieść, to co Cię spotkało. Zobacz ile osób się dźwignęło.
I Ty też możesz. Przyjmujesz najbardziej negatywny scenariusz i się poddajesz na starcie zamiast spróbować zawalczyć. Może nie wygrasz wszystkiego, ale też i nie musisz od razu wszystkiego odpuszczać. Wygraj tyle ile się da.
Podnieś się, podciągnij pampersa i walcz. Masz dzieci, masz dla kogo żyć, masz o co walczyć.
Toż to zła kobieta jest i tak ją traktuj. Rozczulasz się nad psem, a co z Tobą? Długo tak będziesz wisiał w próżni? Przecież za Ciebie nikt niczego nie zrobi, nie wyręczy. No bo jak i po co?
Byłeś u adwokata? Wiesz na czym stoisz? Piszesz o piciu i innych patologiach. Co robisz z tą wiedzą? Przez lata pozwalałeś na cuda i teraz coś ma się zmienić?
Pisano tu o dda Twojej kobiety. A co w Tobie siedzi? Byłeś u psychologa pogadać? Zmiany u dzieci widzisz? I co z tym zrobiłeś? Samo nic się nie zmieni na lepsze. Jeśli brak wiedzy lub siły to szuka się pomocy. Brak reakcji to także wina. Rusz chłopie tyłek zanim stracisz totalnie wszystko.
Cytat
jaka wina?
co Ty bredzisz?
Utożsamiasz teraz uczucia z faktami.To, że czujesz się teraz fatalnie, nie oznacza, że Twoja sytuacja jest fatalna , czy beznadziejna.
Życie dało Ci szanse byś wzrósł jako mężczyzna.
Czy porwali jej wnętrze kosmici i zostawili tylko wyposzczonego robaka w środku "skórki z Edgara", czy poczuła się na nowo nastolatką nie jest tu istotne.
Was już nie ma, zacznij dbać o dzieci i siebie i działaj póki ona jeszcze jest beznadziejnie pierdo......
Jak co to dzwoń do mnie albo jeszcze lepiej spotkajmy się, wybiję Ci z głowy rozczulanie się nad sobą :cacy
Cytat
Cytat
czyli ,jak zwykle.Widać ile są warte obietnice zdradzacza.
Dla niej dobra zabawa a przez rozstanie z ojcem/z jej winy/ zapłacą dzieci.
Pewnie przeczytała z pozwu że Ty chcesz sprawować opiekę.
Po pierwsze nie popuść, odwiedź przedszkole, porozmawiaj z dyrektorką (obowiązkowo nagrywaj rozmowę). Odbierz dzieci z przedszkola, masz pełne prawa rodzicielskie. Bez awantur się nie obejdzie, staraj się aby dzieci tego nie słyszały. Błaganie takich osobników nic nie da, dzieci to tylko dla niej narzędzie.
Pogadamy przez telefon.
Cytat
I o tym nie zapominaj, że dopóki walczysz pozostajesz zwycięzcą
W sumie każdy przyjęty od losu cios warto traktować jak wyzwanie, aby wzmocnić słabą stronę
Trzymam kciuki ziooomtooom
Brawo chłopak, szybko poszło
Pozdrawiam.