Muzyka...po prostu | [4329] |
aplikacja spyphone | [1] |
anetkaa33 | 23. Grudzień |
prusy20 | 23. Grudzień |
Slodziutka | 23. Grudzień |
editt16 | 23. Grudzień |
ewa76 | 23. Grudzień |
simonetta | 04:59:25 |
A-dam | 05:28:54 |
# poczciwy | 05:49:53 |
Tomek040184 | 07:05:52 |
NieOddycham | 09:07:42 |
Cytat
Równocześnie kilka?
czyli obecnie jest TYLKO ta 10 lat młodsza?
Szczera rozmowa nie zaszkodzi.
Komentarz doklejony:
Margaret,obecnie jest tylko ona.Tylko.Przy niej inaczej sie czuje.Tak jakos...fajniej...Ale czy ja potrafiie?Jakis zablokowany jestem.Normalnie sie BOJE
Przecież nie o to w tym chodzi.Prawda?
Formalność, być może ale ważna.
Pluniecie jej w twarz i rzucenie w nia obraczki to chyba dostateczny rozwod,bynajmniej tak mi sie wydaje.Z nia nic mnie juz nie łaczy,nic kompletnie.
Zdeptala godnosc i to w co tak wierzylem i KONIEC.Dla mnie nie istnieje.I nawet powiem wam szczerze,kompletnie mnie nie interesuje.
Ale o niej szkoda rozmawiac,szkoda czasu nad kims takim pisac.
Komentarz doklejony:
rogacz?
Tak myślisz?
Komentarz doklejony:
Fajnie ze trafilem na Wasz portal
Cytat
Oby pewnego dnia ona nie "przypomniała" sobie, że jednak ma papierowego męża i nie zażądała na siebie alimentów, gdy będzie niezdolna z jakiegoś powodu do pracy
Jasne sytuacje pozwalają uniknąć czasem nieprzewidzianych okoliczności.
Skoro nie chcesz kontynuować tego małźeństwa z obecną małźonką to załatw formalność i bądź wolnym człowiekiem.
PS.Zapytam z czystej ciekawości.
Jak naprawdę było?.Tzn które pierwsze z Was zdradziło?.Ty czy żona?.Tylko szczerze.Ok?
Moralność?.A co to takiego dla teraźniejszej młodzieży?.
Nie generalizując ta starsza młodzież także ma to pojęcie w wiekszości gdzieś.
Gdyby tak nie było ten portal nie miałby sensu istnienia.
Nigdy jej nie zdradzilem.Nigdy.Nawet o tym nie pomyslalem,
Moj dzadek wpoil mi pewne wartosci których do dzis dzien sie trzymam i trzymal będe.Zresztą rodzice tez.Nawet nie wyobrazalem sobie cos takiego jak zdrada.
I wlasnie tez nie wybaczylem i nie wybacze,bo po pierwsze-szanuje siebie a po drugie bycie w związku gdzie nie ma zaufania i lojalnosci nie wchodzi w gre.Zycie jest za krótkie aby meczyc sie ze szmata czy pozniej kontrolowac ją,bo tak zapewne by bylo.Nigdy!!!
Ale tak jak pisze...Nigdy jej nie zdradzilem.
Komentarz doklejony:
Macie tez racje z tym rozwodem chyba...Ale jak sie za to wziąsc?Ile to kosztuje,gdzie sie udac?
Pewnie te pytania wydadza Wam sie smieszne ale naprawde nie wiem bo dla mnie papierek sie nie liczy a to ze po tej zdradzie,emocjonalnie jestem wolny od niej i nie chce miec z nia nic do czynienia.No i oczywiscie jej zdrada,która ROZWIĄZAŁA nasze malzenistwo,bynajmniej mnie sie tak wydaje.
Komentarz doklejony:
Bo przeciesz przysiegasz milosc i wiernosc.A jak ta przysiega jest zlamana to po prostu nie obowiazuje.
Chwała dziadkowi, ze Cię tak wychował:wykrzyknik
A ja myśle, ze problem jest gdzie indziej. Piszesz, że nic Cie nie łączy z żoną, ale masz z nia ciagły kontakt, chociazby z tego względu że wiesz, że chciałaby Twojego powrotu. Myśle, że podswiadomie dopuszczasz taką możliwość, pewnie dlatego nadal się nie rozwiedliście i ona też to widzi i stąd jej działania. Uciekłeś od niej bo żal, ból i upokorzenie były nie do zniesienia, ale nie uciekłeś od uczuć, jakie ciągle masz w sobie dla niej. Pewnie chciałbyś sie zatracić w uniesieniu do innej osoby, szukasz z premedytacją, ale jakoś Ci nie wychodzi, bo gdzieś z tyłu głowy siedzi ta niewierna żona, której nie możesz wybaczyć, ale która tyle dla Ciebie znaczyła, i mysle że pewnie nadal znaczy. I do tego wiesz, że masz mozliwość wrócic, ze ona czeka i nawet nie macie rozwodu...Tak na prawde walczysz sam z sobą, moze wygrasz, ale moze to długo trwać. Rogacz 76 czekał 17 lat, ale w końcu mu się udało, ja wróciłem po roku do żony... i nie żałuje. Wybierz drogę, która będzie dla Ciebie najlepsza, ale nie oszukuj siebie i innych. Co to znaczy dziewczyna w której mozna sie zakochać ?. W każdej można, ale nie mozna sobie tego narzucić. Nie zrobisz nic na siłe...
Cytat
Tak,zakoncze to "małżenstwo|"Nie ma innej opcji,sporo rzeczy mi wyjasniliscie moi drodzy.I koniec juz z jakimis kontaktami ****....
Komentarz doklejony:
I jeszcze jedno,moze po prostu sie z nią skontaktowac i nagrac calą rozmowe,a ona sie napewno przyzna do zdrady,jestem pewien.Moze wtedy bedzie rozwod z orzeczeniem o winie?