Zdrada - portal zdradzonych - News: Nie stać mnie

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

nelaszczep00:28:10
Roszpunka1900:51:38
jun_bor00:52:08
# poczciwy01:10:16
bardzo smutny01:25:37

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NieSypiam
04.05.2024 20:06:38
NowySzustek pozdrawiam cie ziomeczku, dzięki za wszystko i oby ci się wiodło. Ja wyszedłem na prostą i wszystko u mnie dobrze (bez szona) Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Matsmutny
03.05.2024 06:00:21
.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Nie stać mnieDrukuj

Nie stać mnie na to żeby odejść... a zostać w naszym domu nie ma jak bo jej prowokacje są coraz bardziej wyrachowane. Ukochana żona po 15 latach idealnego związku zabrała mi wszystko. Nagle wyczyściła konta, wyczyściła szuflady z gotówki wszelakiej, zlikwidowała wspólną kasę i rozkazała wynosić się z jej domu (Dom zapisałem na nią w dowód zaufania) Ale najgorsze co zrobiła to okradła mnie z dzieci. Przekonałem się że bardzo łatwo jest podważyć autorytet ojca. Wystarczy niewdzięczne obowiązki wychowawcze (a przecież takie są) zrzucić na współmałżonka a samemu odgrywać psiapsiółkę która dyskretnie daje dzieciom gwarancje przeciwko wymaganiom ojca. Zanim się połapałem że rola złego policjanta została mi przypisana z pełną premedytacją już tkwiłem w pułapce.
Zapaść zaczęła się od momentu kiedy zdałem jej relację z incydentu jak pewna kobieta zaczepiła mnie na ulicy i wygarnęła żebym coś zrobił z tym moim ku*wiskiem, żeby odpierdo***a się od jej męża bo jak ją spotka to oczy jej wydrapie. Zatkało mnie i potraktowałem to jak jakiś nonsens, ale reakcja żony na moją relację ze zdarzenia mnie zdruzgotała. Zaczęła szydzić i wpierać mi tę kobiety jako kochankę... Świat się zawalił.
13728
<
#100 | poczciwy dnia 17.12.2023 12:57
Tak wyglądałoby to w idealnym disneyowskim świecie; niestety nie zadziała w dzisiejszych czasach;
Dlatego zwyczajnie warto poznać mechanizmy, które nami kierują aby świadomie podejmować decyzję w co się wchodzi i w co się wsadzaZ przymrużeniem oka
W mrzonki, o których piszesz byłbym w stanie uwierzyć jakieś 7 lat temu; dziś trochę za dużo wiem, za dużo widziałem, za dużo przeżyłem; sprawdzone empirycznie;
15542
<
#101 | Hagi10 dnia 17.12.2023 12:58
Ja sam nie lubię tej nazwy samiec alfa.Moim zdaniem wystarczy powiedzieć, że kobieta oczekuję od mężczyzny bycia mężczyzną wraz z przypisanymi do tego cechami.

Autor chyba nie rozumie ,że z ludźmi jest trochę jak ze zwierzętami.Kobieta chcąca założyć rodzinę, wybierzę faceta który w jej oczach da jej bezpieczeństwo i potomstwo.

Do tego warto dodać,że kobiety (większosć) kochają emocję.Zabawne jest ,że nawet negatywne emocję są dla kobiet lepsze niż ich całkowity brak.Moim zdaniem autor(troll nie troll nie ważne) nie dawał żonie żadnych emocji,dlatego straciła ona do niego szacunek I pewnie w jej ocenie "awansował" on do roli kapciowego.

I ostatnia kwestia.Nie jest tak,że każda kobieta posiadająca takiego faceta zdradzi.Takich związków z nudnym facetem I dominująca rola kobiet jest całkiem sporo.Na trwałość takich związków wpływa wiele czynników (po stronie kobiety).
15787
<
#102 | A-dam dnia 17.12.2023 13:16
Hagi10

Cytat

nie dawał żonie żadnych emocji,dlatego straciła ona do niego szacunek

Dostawała niezbędne emocje i była szczęśliwa w naszym związku do czasu kiedy zapragnęła posmakować świata położonego na zewnątrz naszego nieba. Trzymasz się dość prymitywnego stereotypu który wszystko tłumaczy czyli nic. Świat na zewnątrz uwodził kolorowymi nagrodami wabił oszałamiającymi zapachami obiecywał nieziemskie emocje których rzekomo nie ma w jej związku. Wydawało się że jak wyjdzie na małą chwilkę na zewnątrz i spróbuje odrobinę tych delicji to nic się nie stanie nikt nie zauważy nikomu nie zaszkodzi a da jej nowe być może cudowne doświadczenie. Większość kobiet nawet nie zdaje sobie sprawy że nosi w sobie czarcią zapadkę którą natura stworzyła do innych celów a którą diabeł postanowił wykorzystać do własnych.

Czy żona straciła przez to do mnie szacunek? Tak ale istotniejsze że straciła szacunek do samej siebie. Robi rzeczy których parę tygodni wcześniej by się brzydziła i nie uwierzyłaby jakby ktoś jej powiedział że za parę dni tarzanie się w takim rynsztoku będzie dla niej rozkoszą.
15775
<
#103 | Rafii dnia 17.12.2023 13:22
Wrazliwych - nie placzkow cierpiacych na kazdym nawet najmniejszym zakrecie zyciowym.
Kochajacych - posiadajacych umiejetnosc troski o innych, empatie. Nie zepa do dupy ktory bez kobiety nie potrafi byc szczsliwy.
Gotowych do poswiecen - ambitnych miejacych cel w zyciu, pomocnych w obowiazkach dnia codziennego, nie gosposie z fartuszkiem 24h, na kazde zawolanie, piesek aport.
Pisze o normalnym podejsciu nie przegietym w druga strone. Bo faktycznie, to moze w oczach kobiet byc odrazajace.
Ja tez swoje przezylem, duzo wiem. Ale pogladow mimo to nie zmienie.
Jaki sens mialo by moje obecne zycie, gdy bym stracil wiare bo zostalem oszukany. Nie oznacza to ze kazda nastepna bedzie taka sama.
Wiecej przepracowac w sobie musza ci ktorzy ta wiare stracili.
Skoro uwazasz ze wartosci i zasady w dzisiejszym swiecie juz nie wystepuja. Jaki ma sens zyc wsrod ludzi, jaki ma sens w ogole zycie.
13728
<
#104 | poczciwy dnia 17.12.2023 13:24
Autorze,
Sprawiasz wrażenie człowieka, na którego można napluć a on i tak będzie się upierał, że pada deszcz;

Cytat

Dostawała niezbędne emocje i była szczęśliwa w naszym związku do czasu kiedy zapragnęła posmakować świata położonego na zewnątrz naszego nieba.

Dostawała emocje i była szczęśliwa...to dlaczego odeszła?
Kobieta szczęśliwa nie odchodzi koniec kropka.

Cytat

Trzymasz się dość prymitywnego stereotypu który wszystko tłumaczy czyli nic.

Myślę, że Twój problem polega na tym, że jedyną osobą, która trzyma się swoich niepotwierdzonych dziwnych teorii i tez jesteś Ty sam; Twoje życie, Twoja sprawa; ja wypisuję się jednak z tego wątku; bo nie mam zwyczaju kopać się z koniem, zwłaszcza gdy koń uważa, że postradał wszystkie rozumy i nie zauważa, że już dawno nie jest koniem a jeleniem o wielkim porożu nie chcąc jednocześnie dopuścić bolesnej prawdy do siebie; mój czas jest zbyt cenny; powodzenia;
15541
<
#105 | admiral dnia 17.12.2023 14:18
Autorze, tak czytam na pol gwizdka ten watek bo to jakas kopanina z koniem. I nie wiem czys troll czy poprostu taki filozof grecki co wie wszystko najlepiej ( tylko po jaka cholera zes wtedy tu przylazl).

Ale nie wchodza w te dyspute napisze tylko, ze pasuje tu takie powiedzenie i sie nad nim zastanow prosze:
Jak jedna osoba ci mowi ,ze jestes koniem olej to,
Jak dwie zastanow sie nad tym,
Jak trzy kup sobie siodlo.
15541
<
#106 | admiral dnia 17.12.2023 14:36
A co do wyborow kobiet i mezczyzn :
wrazliwych, kochajacych, gotowych do poswiecen i mozna tu dodac jeszze kilka innych cech po obu stronach.
Tak zgadza sie i to obie strony z grubsza w sumie poszukuja tego samego ale niestety wiarze sie to z ryzykiem przegiecia w obie strony. To znaczy ktos zacznie brac za duzo a druga strona zacznie dawac za duzo( myslac ,ze tak jeszcze bardziej rozkocha te strone bioraca) i rownowage szalg trafi.
A wtedy za partnera robi sie kelner/serwisant na czyims przyjeciu zwanym zyciem. A wtedy rowniez szacunek znika i nie wazne jak dobre byly nasze pierwotne intencje.
W idelnym swiecie fajnie byloby robic dla drugiej osoby wiecej niz dla siebie i jesli obie strony by tego przestrzegaly bilans zyskow i strat(poswiecen) bylby rowny. I zdarzaja sie takie zwiazki ( ale rzadko) a raczej zdarzaly ( np. moi Rodzice).
Dzis jednak zwiazek to swoiste przeciagnie liny i kazdy ciagnie do siebie.
Dlatego dawaj tyle ile dostajesz i ani grama wiecej inaczej skonczysz jako kelner/kelnerka.
Oczywscie to tylko jeden z aspkotw udanego zwiazku jest ich znacznie wiecej.
15787
<
#107 | A-dam dnia 17.12.2023 15:16

Cytat

Dostawała emocje i była szczęśliwa...to dlaczego odeszła?
Kobieta szczęśliwa nie odchodzi koniec kropka.

Kobieta szczęśliwa nie odchodzi? kobieta szczęśliwa chce być jeszcze szczęśliwsza. I dla tego celu gotowa jest czasem zaryzykować drobną niewierność wobec męża.
To zależy czy za odejście uznamy już drobny skok w bok taki wyglądający na początku na
"niewinny" bez zobowiązań nikomu nic nie szkodzący, zrobiony w tajemnicy tylko po to żeby się dowiedzieć jak smakuje ten owoc którym rajcują się wszystkie koleżanki, czy za odejście uznamy dopiero lawinę którą on uruchomi.
15652
<
#108 | Apostata dnia 17.12.2023 19:28
A-dam coś mieszasz (wg mnie po prostu pleciesz 3 po 3). Wg Ciebie żona zarabiała dobrze bo średnią krajową (obecnie 5350zł netto w sektorze przedsiębiorstw) - to na 5 osobową rodzinę sporo? I jeszcze budujesz dom? Tanie jedzenie wysokiej jakości? Wakacje kiedy żona miała ochotę? Normalnie cud w Kanie. Ten dom to ile pokoleń zamierzałeś budować?
A-dam na premiera i z pustego naleje.

A jeszcze w lipcu dawaj zrobimy sobie czwarte dziecko - serio? To kiedy ona pracowała jak była w ciąży albo w połogu? może jeszcze piersią karmiłeś.
I jeszcze to ty zabierałeś kasę i nią zarządzałeś Szeroki uśmiech

A zapomniałem 3 x 500+ to jeszcze 1500 do budżetu domowego.

A-dam

Cytat

. Świat na zewnątrz uwodził kolorowymi nagrodami wabił oszałamiającymi zapachami obiecywał nieziemskie emocje których rzekomo nie ma w jej związku. Wydawało się że jak wyjdzie na małą chwilkę na zewnątrz i spróbuje odrobinę tych delicji to nic się nie stanie nikt nie zauważy nikomu nie zaszkodzi a da jej nowe być może cudowne doświadczenie. Większość kobiet nawet nie zdaje sobie sprawy że nosi w sobie czarcią zapadkę którą natura stworzyła do innych celów a którą diabeł postanowił wykorzystać do własnych.

Zaczynasz brzmieć jak Gravastar ;]

Cytat

Ale teraz wiem że we współczesnym liberalnym i hedonistycznym świecie jest praktycznie niemożliwe ocalenie kobiety około40stki przed biologicznym mechanizmem który jest wbudowany w samo jądro jej podświadomości.

No jaki ten świat jest zły


Cytat

Hagi10 dnia 17.12.2023 11:58
Ja sam nie lubię tej nazwy samiec alfa.Moim zdaniem wystarczy powiedzieć, że kobieta oczekuję od mężczyzny bycia mężczyzną wraz z przypisanymi do tego cechami.

I nie musi to oznaczać troglodyty a faceta zaradnego w tym finansowo.
15787
<
#109 | A-dam dnia 17.12.2023 19:48

Cytat

A-dam coś mieszasz. Wg Ciebie żona zarabiała dobrze bo średnią krajową - to na 5 osobową rodzinę sporo

Nic nie mieszam. Jak na warunki lokalne zarabia bardzo dobrze.
Można tymi pieniędzmi zarządzić tak jak większość ludzi i żyć w biedzie, a można przemnożyć wielokrotnie dobrze inwestując.
Np mój znajomy kupuje kilo pomidorów za 10zł a ja trafiam okazję na tym samym targowisku i kupuję 20kg za tę kwotę i je przetwarzam na produkty lepszej jakości niż gotowe w sklepie. Przebicie na tym możesz mieć nawet 100 krotne. W ten sposób można wyżywić rodzinę bardzo tanio zdrowo i ekskluzywnie. Da się zaoszczędzić na wczasy, spłatę kredytów i na zakup między innymi materiałów budowlanych. Oczywiście nie stać nas na zatrudnienie robotników budowlanych i wszystko muszę robić sam ale gdybym poszedł do pracy gdzie bym robił to samo co w domu to bym zarabiał co najmniej 3tys na rękę. No ale kto wtedy zajmowałby się dziećmi, robił przetwory obiady i drobne naprawy?
15652
<
#110 | Apostata dnia 17.12.2023 19:55
A-dam będę szczery, tak po męsku- pierdolisz farmazony. Nie poszedłeś do pracy go nie mógłbyś robić przetworów. Ja pierdole.
15787
<
#111 | A-dam dnia 17.12.2023 20:00
Apostata

Cytat

serio? To kiedy ona pracowała jak była w ciąży albo w połogu?
Urlop macierzyński jest płatny 80% pensji i trwa rok. W tym czasie żona może pomagać mężowi w budowie i odciążyć go od rutynowych prac domowych. Dziecko to w takiej sytuacji czysty zysk a nie ciężar.
15787
<
#112 | A-dam dnia 17.12.2023 20:06
Apostata

Cytat

A-dam będę szczery, tak po męsku- pierdolisz farmazony. Nie poszedłeś do pracy go nie mógłbyś robić przetworów. Ja pierdole.

Nie trudno jest przeprowadzić obliczenia na poziomie elementarnej matematyki dla dwóch omawianych przypadków (praca na etacie kontra praca w gospodarstwie domowym) i je porównać. Oczywiście żeby taki model funkcjonował musi być zasilanie z zewnątrz chociaż jedną pensją na poziomie przynajmniej średniej krajowej.
15787
<
#113 | A-dam dnia 17.12.2023 20:28

Cytat


Zaczynasz brzmieć jak Gravastar ;]

W google znalazłam pod tą nazwą tylko jakiś głośnik - o to Ci chodziło?
15652
<
#114 | Apostata dnia 17.12.2023 20:33
Elementarna wiedza mówi że obecnie większość ludzi pracuje i jednocześnie: zajmuje się dziećmi, robi przetwory i drobne naprawy a nawet zawiezie dzieci do i ze szkoły, wyprowadzi czasem psa czy obejrzy film.

Cytat

Urlop macierzyński jest płatny 80% pensji i trwa rok. W tym czasie żona może pomagać mężowi w budowie i odciążyć go od rutynowych prac domowych. Dziecko to w takiej sytuacji czysty zysk a nie ciężar.


No tak czyli nawet nie ma tej średniej krajowej za to możecie zrobić 2x przetworów i zalać nimi lokalny rynek ;D
Żona po porodzie w połogu, urąbana po nocy z dzieckiem u piersi ma ciebie odciążać w rutynowych pracach domowych i zapierdalać na budowie???????

"Koktail figli w małżeństwie" autorstwa Gravastar na tym forum...
15787
<
#115 | A-dam dnia 17.12.2023 20:51

Cytat

w połogu ma ciebie odciążać w rutynowych pracach

połóg nie trwa rok tylko 1-3 miesięcy

Cytat

większość ludzi pracuje i jednocześnie: zajmuje się dziećmi, robi przetwory i drobne naprawy.

Większość ludzi pracuje zarabia po 10 tys i nie może związać końca z końcem w formacie jaki sobie narzucili. My zbudowaliśmy świadomie wydajniejszy model który dobrze funkcjonował. Nikomu go nie narzucam i nie szydzę z jego modelu.
Jeden i drugi model jest tak samo nieodporny na zdradę. Chociaż czuję w głębi serca że w tym drugim stereotypowym modelu nie wytrzymalibyśmy aż 16 pięknych lat.
15652
<
#116 | Apostata dnia 17.12.2023 21:00
A-dam gdzieś ty się uchował ... większość ludzi nie zarabia 10k, nie zarabia nawet średniej.

Wiesz że teraz każdy na forum liczy ile zyska jak włoży 10 000 w pomidory na promocji?
15787
<
#117 | A-dam dnia 17.12.2023 21:14
Apostata

Cytat

A-dam gdzieś ty się uchował ... większość ludzi nie zarabia 10k, nie zarabia nawet średniej.

No właśnie. Większość jedzie na prawie minimalnej traci na to 10-12h dziennie z czego 30% dochodu wydaje na koszty dojazdów i odtworzenia zdolności do tej pracy.
O wiele lepiej by zrobili zaciskając pasa, tnąc zbędne koszty tak żeby jedna pensja je obsłużyła a pozyskany wolny czas wykorzystali na poprawę jakości życia w rodzinie.
15632
<
#118 | Sasza dnia 17.12.2023 21:26
Znam podobną rodzinę jak A-dama, tzn w ten sposób żyli dwie dekady temu, gdzie nie było 500 + i zarobki były duuużo niższe. Żona była na rencie, wychowywała dzieci, on pracował na etacie w urzędzie gminy. Kobieta złota rączka, kury, indyki, zaprawy, przetwory z mleka, kupowali praktycznie tylko chleb. I w tych warunkach budowali dom, trwało to dekadę, ale skończyli. Czyli idzie. Co do faceta kuchty... Ciężko powiedzieć czy i na ile facet zajmujący się domem jest atrakcyjny / nieatrakcyjny dla kobiet.
15632
<
#119 | Sasza dnia 17.12.2023 21:29
Zgodzę się również ze stwierdzeniem, że czasem zamiast pracować za 3000 lepiej dopilnować dzieci, domu, obejścia, mieć wszystko w porządku, a żyć oszczędnie z pensji drugiej osoby. Gdy praca jest ciężka, dojazd zajmuje sporo czasu to naprawdę lepiej odpuścić, niż marnować 11 godzin dziennie na pracę+dojazd, a po robocie leżeć wypompowanym, niezdolnym do niczego.
15593
<
#120 | mrdear dnia 18.12.2023 00:02
Ludzie serio?
mamy 21 wiek, mój pierwszy biznes zacząłem prowadzić w akademiku, ja nie dostawałem pieniędzy od rodziców na studia, da sie? da stać mnie było na imprezy, na jedzenie, na opłacenie mieszkania i jeszcze na zakupy typu lustrzanka cyfrowa co 25 lat temu było w cholere drogie...
Przestańcie piepszyć że się nie da z domu zarabiać i dojazdy itd... trzeba usiąść i pomyśleć.
Pieniądze leżą na ulicy trzeba się tylko po nie schylić, zobaczcie tylko jak "mamusie" siedzące na dupach w domu zarabiają, influencerki, blogerki nawet pierniczeni yutuberowie. Sklep internetowy też można z domu prowadzić i to po godzinach, paczkomaty czenne są całą dobę...
Nawet te piprzone pomidory za 1 zł byś sprzedawał i też byś zarobił.
Dzieci przecież chodzą do szkół, do przedszkoli, żłobków itd... Tak, wiem, powiesz że poziom szkolnictwa niski, zgadza się ale socjalnie też muszą umieć się odnaleźć w środowisku żeby nie były odludkami jak tatuś.

Upierasz się przy swoim, zrzucasz na hormony, a przecież jesteś taki zajebisty w swojej zajebistości że miejsca brakuje. Jednak dostałeś kopala w dupala i albo to przyjmiesz do wiadomości albo tkwij sobie w tym swoim wyimaginowanym świecie, gdzie kobieta zapierdziela na faceta a facet robi przetwory z pomidorów, które okazyjnie kupił na targu.
Sorry ale to wszystko to jakaÅ› utopia.
15787
<
#121 | A-dam dnia 18.12.2023 00:29
mrdear

Cytat

Dzieci przecież chodzą do szkół, do przedszkoli, żłobków itd... Tak, wiem, powiesz że poziom szkolnictwa niski,

Na każde dziecko w przedszkolu gmina wydaje ok 2500 miesięcznie. Do kobiety która przyprowadza 2 dzieci do przedszkola żeby zarobić 2700zł gmina dokłada 5000. Jaki to ma sens? Nie lepiej dołożyć do 500+ jeszcze tysiąc złotych i zlikwidować przedszkola?

Cytat

mój pierwszy biznes zacząłem prowadzić w akademiku

W akademiku prowadziłem melinę z piwem w puszkach. Też mi się wiodło Uśmiech

Cytat

Przestańcie piepszyć że się nie da z domu zarabiać i dojazdy itd... trzeba usiąść i pomyśleć.
Pieniądze leżą na ulicy trzeba się tylko po nie schylić, zobaczcie tylko jak "mamusie" siedzące na dupach w domu zarabiają, influencerki, blogerki nawet pierniczeni yutuberowie. Sklep internetowy też można z domu prowadzić i to po godzinach, paczkomaty czenne są całą dobę..

W której z wymienionych branż miałeś zysk?

Cytat

Nawet te piprzone pomidory za 1 zł byś sprzedawał i też byś zarobił.

oblicz sobie ile ton byś musiał tych pomidorów przerzucić żeby zarobić minimalną i oblicz sobie ile wyniosłaby linia technologiczna która by Ci to umożliwiła.

Cytat

zrzucasz na hormony, a przecież jesteś taki zajebisty w swojej zajebistości
Nic takiego nigdzie nie napisałem
Naciągasz swoje interpretacje pod z góry założoną tezę.

Cytat

kobieta zapierdziela na faceta a facet robi przetwory z pomidorów

Nic na to nie poradzę ze wolisz być niewolnikiem stereotypów.
Zrób takie ćwiczenia intelektualne polegające na zamianie płci.
"Facet zapierdziela na kobietę a kobieta robi przetwory z pomidorów. " Czy to też utopia?
15593
<
#122 | mrdear dnia 18.12.2023 02:58

Cytat

W której z wymienionych branż miałeś zysk?

na sklepie internetowym zarobiłem sporo pieniędzy, powiem tyle, że bywało że średnią krajową miałem w 2 dni Uśmiech pracy
czasem zdarzało się nawet że towaru na oczy nie widziałem i na takich zamówieniach paletowych najlepiej zarabiałem

ponadto robiłem mase innych rzeczy i zamierzam robić nowe, ale to nie Twój interes...
Tyle, tylko, że teraz muszę troszkę zwolnić...
15775
<
#123 | Rafii dnia 18.12.2023 10:14
Co sie tak przyczepiliscie goscia. Jakie to ma znaczenie co robi czym sie zajmuje i jaki styl zycia wybral. Zapewne swiadomie wraz z żoną. Nie wszyscy musza zyc wedlug stereotypowych zasad w ktorych i tak też dochodzi do zdrad.
Rozliczacie go, niech kazdy rozliczy siebie. Bo wszyscy tacy mÄ…drzy i przedsiebiorczy a i tak znalezli sie w tej samej czarnej ...
13728
<
#124 | poczciwy dnia 18.12.2023 11:07

Cytat

Rozliczacie go, niech kazdy rozliczy siebie. Bo wszyscy tacy mÄ…drzy i przedsiebiorczy a i tak znalezli sie w tej samej dupie.

Rafii wiesz jakie jest założenie forum publicznego?
Zmartwię Cię - większość z osób na tym forum już dawno tę "dupę" ma za sobą, między innymi właśnie dzięki temu forum; ale jeszcze upłynie duuuużo wody zanim to zrozumiesz;
15593
<
#125 | mrdear dnia 18.12.2023 11:21

Cytat

Bo wszyscy tacy mÄ…drzy i przedsiebiorczy a i tak znalezli sie w tej samej dupie.


to nie jest kwestia tego gdzie się znaleźliśmy tylko jakie lekcje z tego wyciągniemy i nie popełnimy tych samych błędów.
Nie sztuką jest odejść i dalej popełniać te same błędy, wpieprzyć się znów w bagno. To jest chwila na autorefleksję, której niestety autorowi wątku brakuje.
Widzisz, ja z perspektywy roku, bo tyle właśnie mi mija odkąd się dowiedziałem, uważam, że to co się wydarzyło wcale nie było takie złe, to pozwoliło mi dostrzec rzeczy, których wcześniej nie widziałem, pozwoliło rozpocząć pracę nad sobą i jednocześnie budowanie poprawnego postrzegania siebie i relacji międzyludzkich. Dzięki temu jestem w zupełnie innym miejscu niż byłem rok temu.
Jeszcze daleka droga przede mną... Dziś jednak wiem, że to ja odpowiadam za swoje szczęście i innych "humory" nie będą wpływały na moje samopoczucie.
Wiem, że wymaganie od innej osoby zaspokojenia moich potrzeb emocjonalnych nie wypali, jeżeli sam nie nauczę się zaspakajać swoich potrzeb... Od cała filozofia, trzeba być szczęśliwym samemu ze sobą, dopiero można szukać kogoś aby to szczęście dopełnił. Nikt, poza tobą nie będzie w stanie zaspokoić twoich potrzeb bo równowaga nie będzie zachowana, zawsze będzie ktoś kto więcej poświęca, zawsze będzie niesprawiedliwość. To prowadzi do żalu i nieszczęścia... To do niskiej samooceny i zdrady.

Autor, stworzył sobie swój model rodziny, który nie zadziałał a autor nadal upiera się, że model jest poprawny. Nie może być poprawny skoro nie zadziałał.
Gdyby był tak idealny jak autor opisuje, byłoby happy ever after... a tutaj mamy rogi...

Na podstawie tego co czytam i tego jak autor wątku obstawia przy swoim i idealizuje model rodziny jaki stworzył (on), mogę stwierdzić, że żona w końcu powiedziała dość, w końcu stwierdziła, że model narzucony przez jej męża jej nie odpowiada, zrobiła to tak jak potrafiła, nie wiem czy brakowało jej siły, czy nie była w stanie przeciwstawić się sile argumentów. Czy poprawnie? Nie, niedojrzale, ale mimo wszystko widocznie nie potrafiła się postawić wcześniej. Nie ma znaczenia czy to przez namowy teściów, czy "posmakowała" czegoś innego, ten model jej nie odpowiadał, a autor nie chce przyjąć tego do wiadomości, bo to psuje jego wizerunek jako idealnego partnera, który nie popełnia błędów - w takim świetle stawia się autor.
To jest moment na autorefleksję, której autorowi tego wątku brakuje, podkreślę to ponownie, jak jest kryzys w małżeństwie to obie strony odpowiadają za ten kryzys 1:1, nie tylko jedna.

Dlatego kończę już tutaj, to jak walenie głową w mur.
15787
<
#126 | A-dam dnia 18.12.2023 11:40
#poczciwy

Cytat

większość z osób na tym forum już dawno tę "dupę" ma za sobą, między innymi właśnie dzięki temu forum;


Też czuję że zaczynam wychodzić z czarnej d, między innymi dzięki temu forum. Wyłażą wolniej niż inni bo najgłębiej w niej chyba wylądowałem. Wyłażę na czworaka na razie wewnętrznie, pokonując depresję która była blisko już wepchnięcia mnie do trumny.

Cytat

ponadto robiłem mase innych rzeczy i zamierzam robić nowe, ale to nie Twój interes...

Dlaczego nie? Może zrób żeby był, może mnie po prostu zatrudnij... Daj mi taką pensję
średnią krajową jaką zarabiasz w dwa dni, a ja uczciwie oddam ci resztę i jeszcze będę wdzięczny.
15787
<
#127 | A-dam dnia 18.12.2023 11:57
mrdear

Cytat

Widzisz, ja z perspektywy roku, bo tyle właśnie mi mija odkąd się dowiedziałem, uważam, że to co się wydarzyło wcale nie było takie złe, to pozwoliło mi dostrzec rzeczy, których wcześniej nie widziałem, pozwoliło rozpocząć pracę nad sobą i jednocześnie budowanie poprawnego postrzegania siebie i relacji międzyludzkich.

Takie retrospektywy zawsze mają wymiar autoprogramistyczny i terapeutyczny pozwalają skojarzyć coś z czymś i dorobić do tego pozytywny lub negatywny wydźwięk zależnie od potrzeb. Moja żona też właśnie kleci sobie usprawiedliwienia własnej zdrady i pewnie też jej to poprawia relacje interpersonalne.
15593
<
#128 | mrdear dnia 18.12.2023 11:58
dobra jeszcze na koniec, rada odnośnie zarabiania, znajdź coś w czym jesteś dobry, co lubisz robić i zacznij to sprzedawać, na tym koniec.
15787
<
#129 | A-dam dnia 18.12.2023 12:12
mrdear

Cytat

w końcu powiedziała dość, w końcu stwierdziła, że model narzucony przez jej męża jej nie odpowiada, zrobiła to tak jak potrafiła, nie wiem

Być może że tak było. Nie dowiem się już tego jak i wieku innych rzeczy bo żona nie odbiera telefonów nie odpisuje na smsy jak się spotykamy to unika rozmowy albo prowokuje gównoburzę.
Jakie problemy się rozwiązuje wywołaniem gównoburzy?
15787
<
#130 | A-dam dnia 18.12.2023 12:19
mrdear

Cytat

dobra jeszcze na koniec, rada odnośnie zarabiania, znajdź coś w czym jesteś dobry, co lubisz robić i zacznij to sprzedawać, na tym koniec.

Też ci dam radę równie użyteczną jak twoja: Zawsze bądź młody zdrowy silny piękny i bogaty
15787
<
#131 | A-dam dnia 18.12.2023 12:25
Rafii

Cytat

Rozliczacie go, niech kazdy rozliczy siebie. Bo wszyscy tacy mÄ…drzy i przedsiebiorczy a i tak znalezli sie w tej samej czarnej ...

Dzięki Rafii za otrzeźwianie gorących myśli i przywracanie równowagi w moim wątku.
15775
<
#132 | Rafii dnia 18.12.2023 13:39
Poczciwy - dziekuje za rade. Rozumiem wiecej niz myslisz. Forum publiczne tak jak napisales. Ale tutaj nastapila zawiecha w postaci rozliczania i rugania autora a przeciez chodzi oto zeby pomodz. I nie pisze tu o glaskaniu po glowce.
Autorze - idz normalnie do roboty i zacznij wszystko od nowa. Nie skupiaj sie na dzieciach, żonie, tesciowej. Wykonales swoją misje 16 letnia, teraz czas na siebie. Nie ma nic piekniejszego w zyciu od bycia szczesliwym sam ze sobą a jesli juz bedziesz to nowa droga ktora jest Ci przypisana bedzie prosta i dobra.
Stworz nowa historie do sytuacji w ktorej sie znalazles, dobrÄ… historie. Obraz Ciebie jako szczesliwej osoby. To co sie wydazylo napewno stalo sie po cos, byc moze po to zeby Twoje zycie zmienilo sie na lepsze.
15787
<
#133 | A-dam dnia 18.12.2023 14:08

Cytat

Nie ma nic piekniejszego w zyciu od bycia szczesliwym sam ze sobÄ…

To oznacza tylko zaakceptowanie samotności i samookłamywania się. Samotność nie jest i nigdy nie będzie rzeczą najpiękniejszą w życiu człowieka. Człowiek jest stworzony do życia w rodzinie i dla rodziny, lub jako osoba konsekrowana do oddania się Bogu.. Samotność to droga do piekła zgorzknienia.
Nawet pustelnicy nie byli nigdy samotni bo zawsze był z nimi Bóg
15787
<
#134 | A-dam dnia 18.12.2023 14:10

Cytat

Autorze - idz normalnie do roboty

Odpowiedziałem już na 2 setki ofert pracy. Czekam na odzew i szukam następnych............
15593
<
#135 | mrdear dnia 18.12.2023 14:16
Rafi, powodzenia:

Cytat

To oznacza tylko zaakceptowanie samotności i samookłamywania się.


głową muru nie przebijesz

Autorze:
https://www.youtube.com/watch?v=HwhB5uCaj3Y
15775
<
#136 | Rafii dnia 18.12.2023 14:32
A-dam...
Nie chodzi o zycie w samotnosci.
Pisze o byciu szczesliwym sam ze sobÄ… (nie w samotnosci).
To cos na zasadzie - jak mozna kochac drugiego czlowieka nie kochajac samego siebie( nie narcystycznie).
Domyslam sie ze calym Twoim szczesciem jest dom i rodzina. Tak zgadza sie, nie ma nic piekniejszego. Ale rezygnujac z samego siebie popadasz w samounicestwienie. Ok jesli to jest Twoj cel w zyciu, wszystko czego chcesz. Tylko druga strona, w tym przypadky otoczenie, czy najblizsze czy nie, po czasie bedzie mialo to w dupie, Ciebie i Twoje starania. I finalnie zostaniesz sam. Gdy zadbadz o siebie samego, samotnosc nie bedzie Ci grozic bo po 1 ludzie beda Cie pozadac a nie odwracac od Ciebie, 2 w sytuacji takicj jak ta w ktorej jestes, nie bedziesz stal na krawrdzi tylko bedziesz zyl dalej bo bedziesz wiedzial ze zycie ktore jest Tobie dane, glownie nalezy do Ciebie samego i Ty rozdajesz karty a nie czekasz az ktos Å‚asakawie uraczy Cie tym zaszczytem.
15652
<
#137 | Apostata dnia 19.12.2023 10:33
Sasza nie doczytałem by autor prowadził gospodarstwo rolne (domowe każdy prowadzi).

Cytat

Zgodzę się również ze stwierdzeniem, że czasem zamiast pracować za 3000 lepiej dopilnować dzieci, domu, obejścia, mieć wszystko w porządku, a żyć oszczędnie z pensji drugiej osoby.
to już zależy od sytuacji a raczej wieku dzieci.

Wiem tylko że od kilku lat praca nie jest problemem tylko trzeba się ruszyć.

Ja jednak uważam że lepiej jest mieć 2 pensje i móc sobie zaszaleć niż jedną i odmawiać sobie wszystkiego.


Autorze ponoć jesteś złotą rączką - będą zabijać się za Tobą w budowlance, sam piszesz że lubisz kręcić beton. Na ekipy trzeba się umawiać z miesięcznymi czy rocznymi terminami. Zamiast kręcić przetwory rozkręcił byś firmę.

Nie rozumiem jak to jest z tym domem. Macie dom i w nim mieszkanie czy budujecie / wykańczacie. Jak to się stało że przepisałeś dom na żonę - prosiła o to czy tam na to wpadłeś - skąd taki pomysł.
Kiedy przepisałeś? Wiesz że masz rok na cofnięcie darowizny od momenty gdy dowiedziałeś się o rażącej niewdzięczności?
"Sąd Apelacyjny w Gdańsku w marcu 2017 r. orzekł, że roczny termin do odwołania darowizny liczy się od dowiedzenia się darczyńcy o rażącej niewdzięczności obdarowanego".

Co z samochodem też przepisałeś czy wspólny? Macie rozdzielność?
15787
<
#138 | A-dam dnia 19.12.2023 12:27
Apostata

Cytat

Autorze ponoć jesteś złotą rączką - będą zabijać się za Tobą w budowlance, sam piszesz że lubisz kręcić beton.

Oczywiście że zawsze znajdę zajęcie jako złota rączka. Ale co innego pracować jako złota rączka przy budowie własnego basenu niż przy budowie basenu cudzego. Nigdzie nie napisałem że lubię kręcić beton. Napisałem że robię różne rzeczy z betonu z drewna itd w moim gospodarstwie domowym. Ale wolałbym mieć wystarczająco kasy żeby zatrudnić do tych rzeczy fachowca a zająć się czymś ważniejszym. Np edukacją własnych dzieci lub prowadzeniem strimu na Youtube albo najlepiej połączeniem tych dwóch rzeczy.
15787
<
#139 | A-dam dnia 19.12.2023 12:52
Apostata

Cytat

Sasza nie doczytałem by autor prowadził gospodarstwo rolne (domowe każdy prowadzi).


Każde gospodarstwo jest inne. Gospodarstwo w bloku jest czymś innym niż gospodarstwo rolne czy dom jednorodzinny z ogrodem. Gospodarstwo rolne może być na 3 tys m2 a może być na 100 ha . Jakie gospodarstwo ty prowadzisz?

Cytat

Nie rozumiem jak to jest z tym domem. Macie dom i w nim mieszkanie czy budujecie / wykańczacie

Kupiliśmy 3.5 roku temu działkę z domem do remontu, przebudowy, rozbudowy lub budowy nowego a tego wyburzenia lub przekształcenia w bud gospodarcze.
Sytuacja finansowa zmusiła nas do zamieszkania tam w dość spartańskich warunkach i jednoczesnego remontowania. Miało to też swoje dobre strony. Np możliwość zaoszczędzenia większych środków na inwestycję.
Długo rozważaliśmy różne koncepcje ale w końcu znaleźliśmy rozwiązanie idealne i plan był że do wiosny załatwimy formalności urzędowe i ruszamy z inwestycją. Do tego czasu zajmowałem się robotami na które nie potrzeba było mieć pozwoleń na budowę. W międzyczasie gotując obiadki, zajmując się wychowaniem i kształceniem dzieci robieniem przetworów dokształcaniem się doskonaleniem warsztatu i technologii oraz załatwianiem materiałów budowlanych. Trzeba było tak kombinować żeby w jednym czasie robić 2 -3 rzeczy jednocześnie. Jest to bardzo wyczerpujące ale daje dużą satysfakcję.
15787
<
#140 | A-dam dnia 19.12.2023 13:22
2 lata temu widząc co się dzieje w sprawie ogrzewania i zasilania domów w rożne rodzaje energii wywaliłem wszystkie dotychczasowe koncepcje do kosza i podniosłem sobie poprzeczkę w projektowaniu przyszłego domu. To opóźniło naszą inwestycję co najmniej o rok.
Po wielu próbach i eksperymentach oraz przeoraniu internetu w poszukiwaniu wartościowej wiedzy udało mi się dopracować technologię ogrzewania budynku która jest tania w budowie i nieomal darmowa w eksploatacji oraz nie wymaga dostarczania z zewnątrz żadnych nośników energii. Ani węgla ani gazu, drewna ropy czy prądu. Ogrzewania budynku w naszej strefie klimatycznej można oprzeć wyłącznie na energii słonecznej i geotermalnej i nieomal zupełnie zautomatyzowć. Koszt takiego rozwiązania nie przekracza kosztu tradycyjnego centralnego ogrzewania o kosztach instalowania hektarów fotowoltaiki i10 kilowatowych pomp ciepła już nie wspominając.
Niestety tak mnie to pochłonęło że chyba trochę zaniedbałem potrzeby emocjonalne żony... jak dziś robię retrospekcje to uświadamiam sobie że nie zauważyłem na czas czerwonych lampek które się coraz częściej zaświecały...
A jak już zauważyłem było za późno.
15787
<
#141 | A-dam dnia 19.12.2023 13:35
Apostata

Cytat

Ja jednak uważam że lepiej jest mieć 2 pensje i móc sobie zaszaleć niż jedną i odmawiać sobie wszystkiego.

Też tak uważam więc nie mamy się o co kłócić. Ale to działa od dwóch średnich krajowych w górę i tylko w pewnym zakresie. Np nigdy bez względu na zarobki nie kupisz w sklepie produktów żywnościowych tak wysokiej jakości jakie zrobisz sobie sam w swoim gospodarstwie. Mając do wyboru pracę na minimalnej a pracę we własnym gospodarstwie domowym zawsze jesteś w stanie wytworzyć korzyści dla jakości życia rodziny wielokrotnie przekraczające wartość minimalnej w pieniądzu już o innych wartościach dodanych nie wspominając.
15652
<
#142 | Apostata dnia 19.12.2023 21:26

Cytat

jak było dobrze to było dobrze a jak przyszły trudy nudy i dnia codziennego to usłyszałem że ona wobec mnie nie ma żadnych zobowiązań i nie będzie się poświęcać jak te tkwiące w związkach sakramentalnych.


Pisałeś też o czerwonych flagach, czyli jakieś sygnały były.
Co to za poświęcenie wg niej?

Pytałem jak doszło do przepisania, pytałem o samochód - chyba że nie chcesz pisać. Byłeś u prawnika jak to odkręcić?
15787
<
#143 | A-dam dnia 19.12.2023 21:46

Cytat

Kupiliśmy 3.5 roku temu działkę z domem do remontu
z oszczędności i kredytu. Zapisaliśmy na nią bo nie chciała żeby moje dzieci z poprzedniego związku po nas dziedziczyły.
Samochodu nie mamy. Pożyczaliśmy w razie potrzeby.
15652
<
#144 | Apostata dnia 19.12.2023 22:01
Mała nic nie znacząca informacja ;]
15652
<
#145 | Apostata dnia 20.12.2023 21:34

Cytat

Raczej patrzę i analizuję w przeszłość i widzę że gdybyśmy dołożyli oboje starań żeby zawrzeć związek sakramentalny a do tego czasu przejść próbę czystości w narzeczeństwie to byśmy zbudowalibyśmy o wielę silniejszą więź i zaufanie do siebie. Być może dałoby to nam większą odporność na pokusę zdrady? Na pewno żadne z nas nie usłyszałoby tekstu że
Cytat
nie mam żadnych zobowiązań wobec ciebie i nie będę się poświęcać jak te tkwiące w związkach sakramentalnych.

A jak byś to pogodził z dziećmi z poprzedniego związku i odebranie im prawa do dziedziczenia? hipokryzja?
15787
<
#146 | A-dam dnia 20.12.2023 21:58

Cytat


A jak byś to pogodził z dziećmi z poprzedniego związku i odebranie im prawa do dziedziczenia? hipokryzja?

One swoje dostały. Sa dorosłe. Jej chodziło żeby nie dziedziczyły tego co wypracujemy w naszym związku. Bo wtedy byłoby to nie sprawiedliwe wobec naszych dzieci.
15652
<
#147 | Apostata dnia 21.12.2023 01:19
Więc tak jeśli zrobiłeś to bez kombinowania to dzieci z pierwszego małżeństwa i tak mogą wystąpić o zachowek do osoby obdarowanej minus to co dostały. Więc czynność bez sensu. Papuga tego nie przekazała?

Jeśli z zawarciem umowy dożywocia to wtedy nie wchodzi do masy spadkowej ale masz prawo mieszkać dożywotnio więc wife nie może Cię wywalić a nawet ma dbać o Ciebie ;].
15794
<
#148 | trzechZczech dnia 21.12.2023 10:15
jak w obecnych czasach można nie mieć samochodu? Robi Pan dom pasywny? haha. jestem w temacie.
15787
<
#149 | A-dam dnia 21.12.2023 10:52

Cytat

jak w obecnych czasach można nie mieć samochodu? Robi Pan dom pasywny?

Samochód musi na siebie zarobić inaczej staje się tylko luksusową zabawką. Dla mnie taniej jest pożyczyć auto w razie potrzeby.
Dom pasywny to dopiero punkt wyjścia. Dziś wszystkie domy powinny być pasywne.
15593
<
#150 | mrdear dnia 21.12.2023 11:11
A-dam, ile masz lat?
15787
<
#151 | A-dam dnia 22.12.2023 14:06
Wystarczająco dużo żeby rozumieć do czego Ci to potrzebne.
Nigdy nikomu nie zadaję takich pytań.
Uważam je za zbędne i świadczące o niezdecydowaniu w wyborze stereotypu za pomocą którego próbujesz ogarnąć rzeczywistość.
Jednak stereotypy nie służą do ogarniania rzeczywistości lecz do wojny propagandowej.
15593
<
#152 | mrdear dnia 22.12.2023 14:34

Cytat

żeby rozumieć do czego Ci to potrzebne.

Jasne, do czego mi to potrzebne, Ty wiesz lepiej ode mnie...

Sam sobie przyjmujesz jakieś założenia, po raz kolejny...
Wydaje Ci się, że wiesz lepiej, wiesz więcej, tworzysz sobie jakiś obraz w główce, a później jest zetknięcie z rzeczywistością, zakładam, że dokładnie taki sam sposób postępowania był w Twoim małżeństwie, słuchałeś chociaż tego co żona do Ciebie mówiła, nie pytam czy słyszałeś, tylko czy słuchałeś. Słyszeć słyszałeś, ale zakładałeś swój sposób rozumowania i myślenia... Mam wrażenie, że żona się sprzeciwiała, ale ulegała, w końcu próbuje się od Ciebie uwolnić.
Ja to tak widzÄ™, tak odbieram Ciebie,
Wszędzie piszesz, może mało istotne, ale szczegóły mają znaczenie, dużo "ja".
Tak jakby Twoja żona nie miała zdania.

Wybacz, że to powiem, ale wydaje mi się, że jesteś tak zakuty w swoich przekonaniach, że nic cokolwiek tutaj powiemy nie dotrze do Ciebie, zabetonowałeś się w swoim surrealistycznym świecie i obrazku niewiernej żony, a tego że problem może leżeć również w Tobie nawet nie przyjmujesz, no bo "gdzie ona znajdzie lepszego od Ciebie"?
Jak dla mnie w Waszej relacji, Ty byłeś toksykiem. A ona zrobiła jak umiała, uwolniła się od Ciebie, zrobiła to bardzo niedojrzale, ale widocznie inaczej nie umiała.

A tak, dla Twojej ciekawości, powiem do czego było mi to potrzebne, żeby pokazać Ci, że się mylisz, że możesz się mylić.
Chciałem ustalić chronologię pewnych wydarzeń, w całym wątku zabrakło tylko Twojego wieku,
mamy wiek żony, mamy wiek dzieci, wiemy o dorosłych dzieciach z innego związku, wiemy kiedy była przeprowadzka, mamy dużo danych brakuje tylko Twojego wieku. To chciałem ustalić. Ale Ty wiesz lepiej....
13728
<
#153 | poczciwy dnia 22.12.2023 14:53
mrdear

Cytat

Jak dla mnie w Waszej relacji, Ty byłeś toksykiem. A ona zrobiła jak umiała, uwolniła się od Ciebie, zrobiła to bardzo niedojrzale, ale widocznie inaczej nie umiała.

Nie wierzę, że dopiero teraz to dostrzegłeś; przecież to aż bije po oczach;
szkoda czasu;
15593
<
#154 | mrdear dnia 22.12.2023 14:56

Cytat

Nie wierzę, że dopiero teraz to dostrzegłeś; przecież to aż bije po oczach;
szkoda czasu;

widziałem wcześniej, ale starałem się mu to pokazać, może by zrozumiał, oddał się refleksji. Nie skreśliłem go od razu.
15787
<
#155 | A-dam dnia 22.12.2023 18:34

Cytat

że problem może leżeć również w Tobie nawet nie przyjmujesz, no bo "gdzie ona znajdzie lepszego od Ciebie"?

jedno drugiego nie wyklucza

Cytat

Wybacz, że to powiem, ale wydaje mi się, że jesteś tak zakuty w swoich przekonaniach

Spoko dociera to co mówicie Uśmiech

Cytat

Ty byłeś toksykiem.

To tylko etykietki które rzadko coś wnoszą do zrozumienia problemu.

Cytat

A ona zrobiła jak umiała, uwolniła się od Ciebie, zrobiła to bardzo niedojrzale, ale widocznie inaczej nie umiała.

No nie da się ukryć
15787
<
#156 | A-dam dnia 23.12.2023 13:02
Słucham kolęd które nagrały moje dzieci w zeszłym roku. Śmieją się pełne radości i beztroski. Zawsze w domu było gwarno i coś się działo... Co robią teraz nie wiem. Siedzę sam w opuszczonym domu ze łzami w oczach i mierzę się z natłokiem myśli. Strasznie dużo mam do poukładania, kropek do połączenia
Na ile jestem sam sobie winien? Nie wiem.
Wiem że ja nikomu nie zrobiłbym takiej krzywdy, a zwłaszcza dzieciom i ich matce.
Czekają mnie samotne święta. Po raz pierwszy w życiu. Nie wiem jak to zniosę... Powiecie że to ciekawe doświadczenie? Że trzeba być twardym.
Wszystkim wam spędzającym czas na tym forum życzę zdrowych i radosnych świąt Narodzenia Pana
Niech Bóg obejmie nas wszystkich swoim miłosierdziem.
15532
<
#157 | normalnyfacet2 dnia 23.12.2023 13:36
A swojej rodziny nie masz?
15787
<
#158 | A-dam dnia 23.12.2023 13:51

Cytat

A swojej rodziny nie masz?

Rodzice nie żyją. Jakby jeszcze istniał dom mojego dzieciństwa wszystko byłoby prostsze. Byłoby gdzie wrócić. Mam 2 synów z poprzedniego związku, są za granicą. Każdy w innym miejscu. Ciężko pracują Oni też nie mają dokąd wrócić jakby popadli w tarapaty. Mamy kontakt telefoniczny. Pytają o różne rzeczy: jak prababcia przyrządzała karpia na wigilię i jak pradziadek robił kutię itp.
15532
<
#159 | normalnyfacet2 dnia 23.12.2023 15:03
Ile Ty masz lat?
15787
<
#160 | A-dam dnia 23.12.2023 15:18

Cytat

#150
15532
<
#161 | normalnyfacet2 dnia 23.12.2023 15:25
Czyli jesteś starszy i to znacznie od żony.
15787
<
#162 | A-dam dnia 27.12.2023 14:41
Święta w samotności. Ogarnąłem trochę dom, przyzdobiłem gałązkami świerku. Choinki nie stroiłem bo to zawsze było zadanie dzieci i bym się za mocno rozkleił. Liczyłem że przyjadą żeby spędzić trochę czasu z ojcem, a może i ubrać tę choinkę jak co roku... Na wigilię zrobiłem rybę po grecku i zupę śledziową po żydowsku. Zamiast tradycyjnego kompotu z suszonych owoców popiłem naparem z Yerbamate i wodą z rozpuszczonym chlorkiem magnezu. Magnez bardzo pomaga w radzeniu sobie z depresją. Podobnie jak bieganie. Zacząłem biegać jakiś miesiąc temu, wcześniej chodziłem na długie spacery do lasu i tyczyłem trasę przyszłego biegania. Bałem się że nie dam rady zwłaszcza mając 20kg nadwagi, że kolana nie wytrzymają. Dlatego 20 minut poświęcam na rozgrzewkę zwłaszcza kolan i na ich zabezpieczenie przed wychłodzeniem. Wystarczy jeden raz zaniedbać to i z bieganiem można się będzie pożegnać na długo. Bardzo mnie cieszy że już daję radę przebiec dziennie 6 km. Żeby nie myśleć w tym czasie o głupotach postanowiłem zmawiać różaniec. Wycisza to mnie i chyba wzmacnia...
Przesiedziałem w święta sporo czasu na tym forum wykopując różne starocie. Znalazłem też na Youtube dużo materiałów o mrocznej triadzie , zwłaszcza o narcyzmie. Zawsze sądziłem ze narcyzm to takie nieszkodliwe dziwactwo polegające na przewrażliwieniu na temat własnego wyglądu. W miarę jednak gromadzenia wiedzy na ten temat zauważyłem że zaczynam rozumieć pewne fakty z mojego życia które do tej pory jedynie wbijały mnie w zdumienie.
Podobno nie ma na świecie nic bardziej praktycznego niż dobra teoria, ale staram się dyscyplinować w zbyt szybkim zaufaniu modnym dziś formatom. Jakieś 10 lat temu modne było przecież tłumaczenie wszystkich nieszczęść w związkach dwubiegunówką .
15652
<
#163 | Apostata dnia 27.12.2023 19:38
Trochę się dziwię. Kobieta zabrała dzieci bo co? I tak się z tym godzisz?
15787
<
#164 | A-dam dnia 27.12.2023 21:35

Cytat

Trochę się dziwię. Kobieta zabrała dzieci bo co? I tak się z tym godzisz?

Nie godzÄ™ siÄ™.
Mam iść pod dom teściowej i wszczynać awantury?
Wezwą policję i w ramach kolejnego prania mózgu dzieciom zrobią przedstawienie pod tytułem "A nie mówiłam! - patrzcie jakiego wariata macie za ojca".
15532
<
#165 | normalnyfacet2 dnia 28.12.2023 12:54

Cytat

Mam iść pod dom teściowej i wszczynać awantury?
Wezwą policję i w ramach kolejnego prania mózgu dzieciom zrobią przedstawienie pod tytułem "A nie mówiłam! - patrzcie jakiego wariata macie za ojca".

A czemu przejmujesz siÄ™ jej osÄ…dem?

Cytat

Nie godzÄ™ siÄ™.

Już się zgodziłeś. A jak nie, to co zrobiłeś w tym temacie?
13728
<
#166 | poczciwy dnia 28.12.2023 13:09

Cytat

Już się zgodziłeś. A jak nie, to co zrobiłeś w tym temacie?

Otóż to. Jęczenie, stękanie zamiast podjąć konkretne kroki.
Już dawno powinieneś złożyć wniosek do sądu o zabezpieczenie miejsca pobytu dzieci i ustalenie kontaktów z drugim rodzicem;
15787
<
#167 | A-dam dnia 28.12.2023 14:31

Cytat

A czemu przejmujesz siÄ™ jej osÄ…dem?

W którymś z wcześniejszych postów opisałem moją wizytę w domu teściowej. Najpierw byłem w kościele a potem poszedłem zaprosić moją rodzinę (dzieci i żonę) na spacer. Była piękna słoneczna zima i aż się prosiło żeby dzieci pohasały po śniegu.
Wszedłem i powiedziałem: "Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus" Tak mówił zawsze św pamięci teść jak wracał w niedzielę z kościoła do domu. Na to usłyszałem od teściowej żebym wypierdalał stąd bo wezwie policję, że to jej dom i nie mam tu nic do szukania. Po czym zaczęła krzyczeć: policja! policja! Na to wszystko patrzyły moje dzieci z przerażeniem. Spokojnie powiedziałem póki tu przebywają moje dzieci mam prawo do nich przyjść i żeby skończyła z tym przedstawieniem bo zaraz sam zadzwonię po policję. Na to zostałem zasypany falą fałszywych emocji okraszonych wiązanką skurwysynów chujów gnojów itp. Po czym posypały się groźby że mnie zniszczą alimentami, że się nie wypłacę, że jej się należy po 2 tys na każde dziecko. Wysłuchałem tego bez komentowania po czym zapytałem gdzie jest moja żona. Usłyszałem ze nie ma, że wyjechała. Zapytałem dokąd. Usłyszałem że gówno mnie to obchodzi. Ruszyłem w stronę kuchni. Zastąpiła mi drogę. Moje dzieci na to wszystko patrzyły z przerażeniem. Co mogły sobie wtedy myśleć, co wyobrażać? Odsunąłem stanowczo pięści teściowej spod mojej twarzy i wszedłem do kuchni. Moja żona tam stała. Miała minę jakby chowała w szafie trupa. Poprosiłem źeby wyszła ze mną na spacer żebyśmy mogli spokojnie porozmawiać. Po chwili zastanowienia wyszła ze mną, wyprowadziła mnie za ogrodzenie i zatrzasnęła furtkę.
https://www.youtube.com/watch?v=wBVRz...BVRzeIRrKI

Czy one na prawdę są takie głupie że nie zdają sobie sprawy jakie konsekwencje wywoła wezwanie policji?
Potem uświadomiłem sobie że jedynym sensem tego wydarzenia było przedstawienie dla moich dzieci w ramach paromiesięcznej już kampanii prania im mózgów.
15532
<
#168 | normalnyfacet2 dnia 28.12.2023 14:51
No i co zrobiłeś w tej sprawie?
13728
<
#169 | poczciwy dnia 28.12.2023 14:59
Nie kwalifikuj od razu swojej żony czy też teściowej jako narcyza; nawet specjaliści mają problem z ustaleniem rodzaju zaburzenia; tym bardziej, że wiele zaburzeń osobowości ma bardzo podobne podłoże i objawy jak choćby zaburzenie z pogranicza, choroba dwubiegunowa, neurotyzm czy też rana narcystyczna; tym bardziej, że rzadko występują solo;
Zachowanie Twojej małżonki nie odbiega statystycznie od zachowania większości pań walczących z byłym, które postanowiły zmienić swoje życie; aczkolwiek normalne to nie jest;
Zamiast rozkminiać jej zachowania i kwalifikować pod zaburzenia możesz zająć się sobą i własnymi reakcjami na tego typu zachowania;
Gdyby doszło do sprawy rozwodowej czy też jakiejkolwiek sprawy sądowej chociażby w kwestii dzieci na pewno będzie badanie OZSS a jeśli masz poważne przesłanki co do niewłaściwych zachowań żony możesz dodatkowo zawsze wnioskować o powołanie biegłego psychiatry; tyle, że musisz mieć ku temu poważne argumenty; dlatego nagrywaj wszystko, zachowuj wiadomości itd.
15787
<
#170 | A-dam dnia 28.12.2023 15:00
#poczciwy

Cytat

Już dawno powinieneś złożyć wniosek do sądu o zabezpieczenie miejsca pobytu dzieci i ustalenie kontaktów z drugim rodzicem;


Do tej pory myślałem że to tylko jakieś absurdalne nieporozumienie i że zaraz za chwilkę już żona się ogarnie, uspokoi i zaczniemy rozmawiać,zaczniemy pracować nad poprawą odbudową relacji bo przecież obojgu nam zależy na budowie szczęśliwej rodziny i na dobrobycie naszych dzieci. Dziś dociera do mnie że możemy mieć do czynienia z poważną chorobą.
15532
<
#171 | normalnyfacet2 dnia 28.12.2023 15:14

Cytat

Dziś dociera do mnie że możemy mieć do czynienia z poważną chorobą.

Nie ma to jak amator bawi siÄ™ w psychiatrÄ™.
Przecież żona nie może przestać kochać, musi być chora.
15787
<
#172 | A-dam dnia 28.12.2023 15:14

Cytat

Nie kwalifikuj od razu swojej żony czy też teściowej jako narcyza;

Obawiam się ze to żona wraz z koleżankami(kochankiem?) mnie zakwalifikowały jako narcyza i że zaczęła pod wpływem ich rad stosować metodę 34 kroków Uśmiech której behawioralne skutki prawie niczym się nie różnią od charakterystycznego dla narcyzów tzw: karania ciszą.
13728
<
#173 | poczciwy dnia 28.12.2023 16:53
Przypomnij bo nie mam czasu wertować całego wątku z jakiej rodziny Twoja żona pochodzi? Katolickiej to wiem i pamiętam, ale jak teść traktował swoją żonę i ją?
15787
<
#174 | A-dam dnia 28.12.2023 17:12

Cytat

Przypomnij bo nie mam czasu wertować całego wątku
Nie było o tym w dotychczasowym wątku Uśmiech Tak że daremnie byś wertował. Żona kiedy ją poznałem miała bardzo zaniżoną samoocenę. Była jak dziecko we mgle. Ojciec jej był dość zimny i apodyktyczny. Chyba nie kochał jej matki? Kosztowało mnie wiele lat pracy żeby ją odblokować i odkompleksić, dodać odwagi w sprawach zawodowych. Patrzyłem z dumą jak rozkwita niczym egzotyczny kwiat. Miałem świadomość jak jest krucha i jak łatwo ją skrzywdzić, wykorzystać... W pewnym momencie zacząłem się trochę obawiać że teraz jakiś przystojniak może zawrócić jej w głowie i mi ją skraść. Nie spodziewałem się że ukraść mi ją może i zeszmacić koleś o którym sądziłem że moja żona nawet na takiego dziada nie spojrzy... Jest przecież o lewel niżej ode mnie...
15632
<
#175 | Sasza dnia 28.12.2023 17:40
Kolego, z tymi levelami to ostrożnie, niejeden przejechał się już na klasyfikowaniu ludzi. Może jest, używając Twojej nomenklatury, dwa levele niżej, a bzyka tak, że nigdy tego levelu nie zdobędziesz? Tego nie wiesz. Od miesiąca pisze do mnie koleżanka z dawnej pracy, ja 40, ona 34. Jest trzecią z rzędu kobietą, która proponuje, że wpadnie wieczorem pod mój dom. Chyba wszystkie myślały, że nie mam albo auta, albo prawka Uśmiech Ta akurat wolna. Widzę, że emocje u niej sięgają zenitu, nagrzana jest, jak piwo zimową porą. Możesz oceniać gościa słabo, ale to Twojej żonie robi się mokro na jego widok. Smutne, ale prawdziwe.
15542
<
#176 | Hagi10 dnia 28.12.2023 17:53
Ja mam trochę inne zdanie.Wielu zdradzonych zalewa swój umysł filmami i zadaje sobie pytanie "czy seks z kochankiem był lepszy,czy on miał większego itp." Odpowiedz jest dość prosta.Ani mąż ,ani kochanek nie jest najlepszym "bzykaczem"na świecie.To samo tyczy się partnerki,żony.Widujesz każdego dnia "gorętsze" kobiety.Wiec Sasza,takie myślenie jest głupie.

Warto dodać,że gdy pierwszy raz Twoja Ex kochanka(czy autora żona) zdradzała fizycznie,to nie miała wiedzy,że ten drugi facet jest lepszy w łóżku.Wszystko rozgrywa się w głowie.
15542
<
#177 | Hagi10 dnia 28.12.2023 18:02
Autorze moim zdaniem,Twoja żona przestała widzieć w Tobie faceta.Gwarantuje Ci ,że gdy zobaczy Cię w nowej,lepszej odsłonie(nowa praca,lepsza sylwetka,nowa kobieta) to zacznie się wierzganie.Kobiety są bardziej racjonalne i "przebiegle" od mężczyzn.Twoja żona w swojej głowie zostawiła Cię dla lepszego mężczyzny.Gdy zobaczy ,że trawa nie jest bardziej zielona z nowym kochankiem to wtedy nie będzie miała żadnego problemu ,żeby do Ciebie wrócić.

Przeczytaj wątek Saszy, jak kobieta może z dnia na dzień zmienić się z troskiwej i kochającej żony do zimnej i oczerniającej męża kochanki ,żeby później wrócić do męża i być żoną miesiąca Uśmiech
13728
<
#178 | poczciwy dnia 28.12.2023 18:04

Cytat

Żona kiedy ją poznałem miała bardzo zaniżoną samoocenę. Była jak dziecko we mgle. Ojciec jej był dość zimny i apodyktyczny. Chyba nie kochał jej matki? Kosztowało mnie wiele lat pracy żeby ją odblokować i odkompleksić, dodać odwagi w sprawach zawodowych. Patrzyłem z dumą jak rozkwita niczym egzotyczny kwiat. Miałem świadomość jak jest krucha i jak łatwo ją skrzywdzić, wykorzystać...

Twoja żona prawdopodobnie nie otrzymała tego co każde dziecko powinno otrzymać od swoich rodziców; poczucia bezpieczeństwa, akceptacji i miłości; weszła z dorosłe życie z ogromnymi deficytami, które usiłowała zasypać rękoma innych ludzi m.in Twoimi;
Twoje wnioski są błędne, że ją odblokowałeś; dopóki ona sama nie wykona pracy nad sobą dopóty nie wyjdzie z tego świadomie a mechanizmy i schematy będą powielane; Do pewnego momentu byłeś substytutem tej jakże mocno potrzebnej miłości tatusia, którego tak bardzo jej brakowało; dopóki w jakimś stopniu spełniałeś tę rolę to schematy i mechanizmy destrukcyjnego działania (które nabyła w dzieciństwie) pozostawały uśpione;
Problem polega na tym, że takie osoby łakną miłości jak mało kto a jednocześnie boją się "wchłonięcia" przez partnera - to się nazywa lęk przed bliskością; i tworzy się błędne koło;
Nie miałeś wrażenia, że im jesteś bliżej niej (w sensie emocjonalnym) tym ona bardziej się oddalała? Kiedy miałeś wrażenie, że jest teraz między Wami tak fajnie jak nigdy dotąd to ona "uciekała" ? I tak oto przeszliśmy płynnie z lęku przed bliskością do lęku przed porzuceniem, który jest z nim ściśle związany, a który polega na tym, że tak silnie boją się porzucenia, że sami wcześniej porzucają; wiem jak to brzmi nielogicznie i absurdalnie dla "zdrowego" człowieka, ale dla nich to jedyna forma poradzenia sobie z tym;
Proponuję zgłębić wiedzę o stylu przywiązania unikająco - lękowym, DDD/DDA, lęku przed bliskością i lęku przed odrzuceniem;
Szukaj, czytaj, analizuj, obserwuj żonę, wróć myślami do przeszłości, spróbuj połączyć kropki; być może ten kierunek okaże ię właściwy;
13728
<
#179 | poczciwy dnia 28.12.2023 18:11

Cytat

Autorze moim zdaniem,Twoja żona przestała widzieć w Tobie faceta.Gwarantuje Ci ,że gdy zobaczy Cię w nowej,lepszej odsłonie(nowa praca,lepsza sylwetka,nowa kobieta) to zacznie się wierzganie.Kobiety są bardziej racjonalne i "przebiegle" od mężczyzn.Twoja żona w swojej głowie zostawiła Cię dla lepszego mężczyzny.Gdy zobaczy ,że trawa nie jest bardziej zielona z nowym kochankiem to wtedy nie będzie miała żadnego problemu ,żeby do Ciebie wrócić.

To jest prawda; jestem tego żywym przykładem; moja była próbuje różnymi metodami choć przez chwilkę być blisko mnie, niby przypadkowo zobaczyć, dotknąć; a że potrafię już odczytywać sygnały niewerbalne to nieskromnie napiszę po męsku, że po takim spotkaniu musi zmienić mokre majtki; tyle jej pozostało; wykonałem przez 6 lat jednak ogrom pracy w każdym aspekcie życia by być w tym miejscu, w którym jestem;
szkopuł jednak w tym aby ta zmiana odbywała się dla siebie a nie dla niej czy kogoś innego; to tylko efekt uboczny;
Kiedy umieszczałem tutaj swoją historię 6 lat temu ktoś mi napisał w komentarzu, że jeśli zacznę solidną pracę nad sobą to gwarantuje mi, że będę 5 leveli wyżej od żony gdy ona pozostanie prawdopodobnie w tym samym miejscu co wtedy; nic dodać nic ująć; dziś mam tego świadectwo;
15542
<
#180 | Hagi10 dnia 28.12.2023 18:42
Autorze dodam jeszcze,że nawet gdybyś był "innym" "lepszym" mężczyzną to wcale nie oznacza,że nie znalazbyś się dziś w takiej samej sytuacji.Ludzie z dda/ddd są w stanie zniszczyć każdy związek.I nie tylko tacy ludzie.

Tak jak napisał #Poczciwy ,pozytywne zmiany które mam zadzieję nastąpią w Twoim przypadku,mają za zadanie odbudować Ciebie jako jednostkę.Tu nie chodzi o zmiany w stylu "odzyskam ją,będę lepszy" itp.

Jeśli poświęciłbyś trochę czasu i przeczytał więcej historii z tego forum to zobaczysz ,że nie zawsze da się uchronić przed niewiernością.Można minimalizować prawdopodobieństwo,ale niestety nie da się tego wykluczyć.

Dlatego tak ważne jest mieć świadomość,że ludzie się zmieniają,umierają,zdradzają obwiele innych.Jeśli zaczniesz żyć dla siebie a potem dla innych to nigdy nie dasz się "powalić"

Czy Twoja żona będzie miała lepiej z kochankiem.Może tak,może nie?W sumie kogo to obchodzi?Jedno jest pewne ,Ty będziesz miał lepiej.Postaw tylko na siebie .
15787
<
#181 | A-dam dnia 31.12.2023 11:35
#poczciwy

Cytat

Do pewnego momentu byłeś substytutem tej jakże mocno potrzebnej miłości tatusia, którego tak bardzo jej brakowało; dopóki w jakimś stopniu spełniałeś tę rolę to schematy i mechanizmy destrukcyjnego działania (które nabyła w dzieciństwie) pozostawały uśpione;

Ma to sens. Zwłaszcza jako wyjaśnienie wieloletniej stabilności i szczęśliwości naszego związku

Cytat

Problem polega na tym, że takie osoby łakną miłości jak mało kto a jednocześnie boją się "wchłonięcia" przez partnera - to się nazywa lęk przed bliskością; i tworzy się błędne koło;
Nie miałeś wrażenia, że im jesteś bliżej niej (w sensie emocjonalnym) tym ona bardziej się oddalała? Kiedy miałeś wrażenie, że jest teraz między Wami tak fajnie jak nigdy dotąd to ona "uciekała"
Nie nie odniosłem wrażenia że ma lęk przed bliskością objawiający się wycofaniem w chwilach zbliżenia/ biskości.

Cytat

z lęku przed bliskością do lęku przed porzuceniem, który jest z nim ściśle związany, a który polega na tym, że tak silnie boją się porzucenia, że sami wcześniej porzucają
Nie nie widziałem nic takiego. Raczej jej odejście poprzedziła wielomiesięczna erozja sumienia etyki i wizji życia rodzinnego spowodowana potajemnie rozwijającym się rakiem erotycznej i emocjonalnej zdrady oraz uzależnieniem od produkowanej przez niego powodzi hormonów.
Ewentualnie zamknięciem cyklu narcystycznego zawłaszczenia dewaluacji i degradacji połączonym z przesiadką na nową gałąź.
Z nieoczekiwanym urozmaiceniem w którym okazało się że przesiadka udała się połowicznie gdyż jej gwarant w międzyczasie się przestraszył i wycofał do dotychczasowej partnerki.
Planowana przez wiele miesięcy przesiadka trafiła ale nie do nowego docelowego gniazdka, lecz do mamusi.
13728
<
#182 | poczciwy dnia 31.12.2023 14:39

Cytat

Nie nie odniosłem wrażenia że ma lęk przed bliskością objawiający się wycofaniem w chwilach zbliżenia/ biskości.

Bardziej chodzi o te stronę emocjonalną; w sensie gdy Ty się bardziej starałeś ona jakby mniej i sprawiała wrażenie jakby jej nie zależało; na zasadzie odpychania i przyciągania;

Cytat

Nie nie widziałem nic takiego. Raczej jej odejście poprzedziła wielomiesięczna erozja sumienia etyki i wizji życia rodzinnego spowodowana potajemnie rozwijającym się rakiem erotycznej i emocjonalnej zdrady oraz uzależnieniem od produkowanej przez niego powodzi hormonów.

Związek to swoista gra; nieustanne przeciąganie liny; zadowolenie z osiągniętego celu w konsekwencji zawsze prowadzi do zmniejszenia zainteresowania i atrakcyjności a to z kolei do powolnego oddalania się od siebie; jeśli kobieta nie zna siebie wystarczająco dobrze, nie potrafi zapanować nad własnymi emocjami z różnych względów to jest to przepis na klęskę;
dlatego tak ważnym jest zachowania troszkę tajemniczości i autonomii co wydaje się być bardzo skomplikowane w długotrwałych relacjach, ale wbrew pozorom nie takie trudne; wystarczy jakieś hobby, spotkania z kumplami co jakiś czas, dać sobie i drugiej stronie troszkę przestrzeni, możliwości zatęsknienia;rutyna zabija każdy związek!
Autorze, Twoje postępowanie wydawało się być słuszne, każdy z nas tak myślał, że poświęcenie dla rodziny zostanie docenione i wynagrodzone; nic z tych rzeczy;
Ja tak naprawdę współczuję kobietom tej ambiwalentnej postawy; nie da się pogodzić poczucia bezpieczeństwa i spokoju z emocjami na wysokim poziomie; a tego najczęściej zwłaszcza niedojrzałe kobiety oczekują; to oczywiście błędne koło o czym bardzo szybko same się przekonują wpadając z deszczu pod rynnę;
kobieta zmienną jest! jej wolno, Tobie nie...wszechobecny feminizm jeszcze bardziej wzmacnia te wynaturzone postawy w kobietach; bez świadomości, że to głównie im w przyszłości przyjdzie płacić za to cenę najwyższą;
15632
<
#183 | Sasza dnia 31.12.2023 15:10
Kolego Poczciwy, zgodzę się z tym, że trzeba mieć odskocznię od życia rodzinnego czy to w postaci hobby, czy zwykłego wyjścia z kolegami (co kto lubi). Tylko to teoria, bo ciężko, a może nawet nie idzie znaleźć tego słynnego złotego środka. Ja np słyszałem od mężatki teksty, że 'mój mąż nic mi nie pomaga w domu'. A Adam z tego wątku np pomagał, ale chyba za dużo, skoro został kurą domową i wg wszystkich Was stracił tym samym męskie cechy. To w którym momencie powinien przestać pomagać, by było ok? Może i tak byłoby źle? Może z czasem trzeba przyjść, trzasnąć drzwiami i bzyknąc żonę na pralce bez wielkich ceregieli, dać klapsa w tyłek i rzucić zrób coś do jedzenia? Dziewczyna, z którą teraz się spotykam sama przyznaje, że lubi, jak facet potrafi zadecydować za nią, nawet opierd...ć, gdy trzeba. Czyli potwierdza się to, co pisaliście. Mój kolega zwrócił mi ostatnio uwagę, że w słowie EMOCJE występuje rdzeń MOC. Zauważcie, że pojawia się on również w słowie PRZE -MOC, WYMÓC coś itd...
13728
<
#184 | poczciwy dnia 31.12.2023 15:32
Sasza,
Na Twoje pytanie nie ma odpowiedzi jednoznacznej; gdyby takowa była nie byłoby rozwodów, rozstań i zdrad; po prostu jest zbyt wiele zmiennych; nie na wszystko mamy wpływ, zwłaszcza zachowania innych ludzi; czasem nic nie przyniesie efektu a czasem ludzie gnuśnieją i jakoś żyją ze sobą kilkanaście lat; pytanie tylko czy żyją z sobą czy obok siebie oraz czy są szczęśliwi; nie mnie to oceniać;
jedno jest pewne- jeśli chcesz utrzymać relację romantyczną jak najdłużej na wysokim poziomie musisz podtrzymać zainteresowanie i pożądania jak najdłużej; to wymaga wysiłku; podejmowania działania ( nie zawsze trafnego), ale na pewno daje większe prawdopodobieństwo niż gdy osiądzie się na laurach;
We wszystkim należy zachować równowagę to klucz;

Cytat

Ja np słyszałem od mężatki teksty, że 'mój mąż nic mi nie pomaga w domu'

Zasad nr 1 - przestań słuchać tego co mówi kobieta, obserwuj co robi i jak się zachowuje; to zazwyczaj nie idzie w parze; nie z przypadku wzięło się powiedzenie, że kobieta jedno mówi, drugie myśli a trzecie robi;

Cytat

Dziewczyna, z którą teraz się spotykam sama przyznaje, że lubi, jak facet potrafi zadecydować za nią, nawet opierd...ć, gdy trzeba

Bo każda to lubi; pod tym względem wszystkie mają wgrany podobny software; oczywiście żadna wprost tego nie przyzna - patrz wyżej;
Podstawą jest zrozumienie tego, że jesteśmy zupełnie inaczej zbudowani niż kobiety, inaczej myślimy, inaczej funkcjonujemy, inaczej postrzegamy miłość, przynależność itd;
My opieramy siÄ™ na logice, one emocjach;
Zaakceptowanie tego faktu ( tej odmienności) prowadzi do zrozumienia wielu zachowań kobiet, których my faceci z poziomu logicznego nie jesteśmy w stanie przyjąć;
15542
<
#185 | Hagi10 dnia 31.12.2023 16:08
Dlatego tak ważna jest świadomość,że nie mamy wielkiego wpływu na drugą osobę.Kiedyś na reddicie czytałem "forum" od drugiej strony "tych którzy zdradzili".Była to bardzo zabawna lektura

Wiele kobiet pisało,że zdradziła ponieważ a ) mąż za dużo pracował b ) mąż za mało pracował albo inny przykład a )mąż kochał "za mocno" i był zazdrosny b )nie czuła się kochana (sprawiał wrażenie obojętnego)

O co w tym wszystkim chodzi i co to pokazujÄ™?

To wszystko jeden wielki bullshit.Zdrada to żaden błąd, jest to świadomy wybór.

Tak jak w przypadku Saszy i jego kochanki.Ona musiała w swoich i jego oczach racjonalizować swoją zdradę.A Sasza to "łykał" I myślał o niej jako nieszczęśliwej kobiecie.

Nie mamy żadnego wpływu na drugą osobę (czy mąż czy żona)Można minimalizować prawdopodobieństwo ale to wszystko.

Śmieszą mnie później te posty "skruszonych" małżonków.Jak nawijają makaron na uszy ,że mimo romansu zawsze kochali/kochały żony/mężowi.

Wiecie co?Ja dziekuję za taką miłość Uśmiech
15787
<
#186 | A-dam dnia 31.12.2023 16:10
Sasza

Cytat

A Adam z tego wątku np pomagał, ale chyba za dużo, skoro został kurą domową i wg wszystkich Was stracił tym samym męskie cechy. To w którym momencie powinien przestać pomagać, by było ok?

Pomagałem w sam raz. Ani za dużo ani za mało. Na początku związku było to nagradzane pochwałami pod koniec związku karane zarzutami że nie pomagam tyle ile by chciała i gównoburzami. Kurą domową zostałem kiedy w sprawach naszego związku zaczęły mieć więcej do powiedzenia koleżanki lub kochankowie.
Przypomniałem sobie zdarzenie sprzed ok 3 lat kiedy domniemany boczniak w moim własnym domu goszcząc na kawce zaczął mnie pouczać że rodzina to rzecz najważniejsza ( jakbym kiedykolwiek to podważał!!!) i zaniedbywanie jej jest grzechem niewybaczalnym. "Tak tak Adamie masz wspaniałą rodzinę więc powinieneś ją szanować i o nią dbać żebyś jej nie stracił"
Niby mówił do mnie a tak na prawdę uważnie obserwował reakcję żony. A ja głupi dopiero teraz potrafię czytać te treści które między sobą zdrajcy wymieniali pod pozorem niewinnych zdań.
Szydzili ze mnie prosto mi w oczy prawie otwartym tekstem a ja tak bardzo wierzyłem w niewinność mojej żony że nawet wtedy czerwona lampka mi się nie zapaliła.
15787
<
#187 | A-dam dnia 31.12.2023 16:47
#poczciwy

Cytat

Bardziej chodzi o te stronę emocjonalną; w sensie gdy Ty się bardziej starałeś ona jakby mniej i sprawiała wrażenie jakby jej nie zależało; na zasadzie odpychania i przyciągania;

Być może tak było ale nie wiem... Nie przypominam sobie żebym coś takiego odczuł. Równie dobrze mogłem ja tak się zachowywać... Właśnie się nad sobą zastanawiam czy aby ja nie miałem takich przypadłości. Emocjonalnie raczej kochałem gdy się do mnie zbliżała, ale kiedy przejmowała inicjatywę w seksie czasem zdarzały się spadki erekcji które wprawiały mnie w zakłopotanie...
Ale wtedy wystarczyło 15 minut wyrozumiałego flirtu i wszystko było ok.
13728
<
#188 | poczciwy dnia 31.12.2023 19:07

Cytat

Wiele kobiet pisało,że zdradziła ponieważ a ) mąż za dużo pracował b ) mąż za mało pracował albo inny przykład a )mąż kochał "za mocno" i był zazdrosny b )nie czuła się kochana (sprawiał wrażenie obojętnego)

Dlatego nie dogodzisz; a w zasadzie prawidłowo powinno się napisać, że osoba, która chce zdradzić lub to już zrobiła to zawsze znajdzie jakiś powód aby zracjonalizować sobie swój niecny czyn; to wszystko oczywiście ma zdradzonych wpędzić w poczucie winy, ale nie ma nic wspólnego z faktami i rzeczywistością; tylko, że zdradzeni nie są w chwili odkrycia zdrady do racjonalnej oceny sytuacji, stąd poczucie wartości ląduje na podłodze;

Cytat

Pomagałem w sam raz. Ani za dużo ani za mało.

To tylko Twoja subiektywna ocena;

Cytat

Na początku związku było to nagradzane pochwałami pod koniec związku karane zarzutami że nie pomagam tyle ile by chciała i gównoburzami.

Ludzie już tacy są; zwłaszcza jednostki zaburzone; to ich domena; za coś za co Cię pokochali, potrafią Cię za jakiś czas znienawidzić bo już im się odwidziało; bo już im się to nie podoba; bo to takie przewidywalne i znane; nienasycone osobniki, które mają pustkę w sobie niczym czarna dziura będą wymagać więcej i więcej; i tak nigdy nie spełnisz oczekiwań, choćbyś stawał na rzęsach;

Cytat

Właśnie się nad sobą zastanawiam czy aby ja nie miałem takich przypadłości.

Wysoce prawdopodobne bo jeśli uważasz, że Twoja żona ma jakąś formę zaburzenia osobowości to Ty też nie przypadkowo znalazłeś się w kręgu jej zainteresowania czyt.mężem; czy aby jesteś pewien, że to co czułeś to miłość a nie jakaś forma współuzależnienia od tych emocji, które Ci dostarczała? może wzajemnie próbowaliście zasypać swoje deficyty?
15787
<
#189 | A-dam dnia 31.12.2023 19:29
#poczciwy

Cytat

czy aby jesteś pewien, że to co czułeś to miłość a nie jakaś forma współuzależnienia od tych emocji, które Ci dostarczała?

Jestem pewien że ją kocham/kochałem, zawsze życzyłem jej jak najlepiej, zawsze troszczyłem się aby mogła się rozwijać i mieć satysfakcję z bycia ze mną. Lubiłem przebywać w jej obecności Zawszy byłem gotów na poświęcenie dla niej i byłem gotów dawać więcej niż otrzymywałem. Bezgranicznie jej ufałem. I w końcu niestety taka postawa stała się ułatwieniem mojej totalnej degradacji.

Cytat

może wzajemnie próbowaliście zasypać swoje deficyty?

może... Ale nie mam pomysłu jakie by to mogły być deficyty z mojej strony. Odwzajemnienie uczuć? Popęd płciowy? pragnienie posiadania rodziny? To nie deficyty chyba.
13728
<
#190 | poczciwy dnia 31.12.2023 19:51

Cytat

Zawszy byłem gotów na poświęcenie dla niej i byłem gotów dawać więcej niż otrzymywałem.

Cytat

I w końcu niestety taka postawa stała się ułatwieniem mojej totalnej degradacji.

Dobrze, że masz świadomość swoich błędów; nie wymagałeś tylko dawałeś; sam się zdegradowałeś niestety;

Cytat

pragnienie posiadania rodziny?

Przy tym bym się chwilkę zatrzymał i zastanowił;
15593
<
#191 | mrdear dnia 01.01.2024 19:17

Cytat

Dobrze, że masz świadomość swoich błędów; nie wymagałeś tylko dawałeś; sam się zdegradowałeś niestety;


tylko on tego nie widzi jako błąd.
15787
<
#192 | A-dam dnia 01.01.2024 22:21

Cytat

tylko on tego nie widzi jako błąd.

Widzi widzi. Może nie jako błąd tylko jako rodzaj zaćmienia. Bo błąd to wybór a ja wtedy nie widziałem innego wyboru.
Tylko że patrząc z miejsca w którym jestem dziś to tylko odwlekłoby to co się wydarzyło o kilka lat.
Chociaż może te parę lat bardziej by uodporniło moje dzieci na deprawację i degradację?
15652
<
#193 | Apostata dnia 03.01.2024 15:28

Cytat

Przypomniałem sobie zdarzenie sprzed ok 3 lat kiedy domniemany boczniak w moim własnym domu goszcząc na kawce ...


Coś czasem przemycisz między wierszami.
15787
<
#194 | A-dam dnia 03.01.2024 18:20

Cytat

Coś czasem przemycisz między wierszami.

Co takiego przemyciłem?
Domniemany bo jedyne dowody jakie mam to są moje "czerwone lampki" i słowa jego żony, która mimo że obiecała żadnych bilingów mi nie dostarczyła.
15652
<
#195 | Apostata dnia 03.01.2024 19:33

Cytat

Tak ale istotniejsze że straciła szacunek do samej siebie. Robi rzeczy których parę tygodni wcześniej by się brzydziła i nie uwierzyłaby jakby ktoś jej powiedział że za parę dni tarzanie się w takim rynsztoku będzie dla niej rozkoszą.

Moja żona też właśnie kleci sobie usprawiedliwienia własnej zdrady i pewnie też jej to poprawia relacje interpersonalne.

Nie spodziewałem się że ukraść mi ją może i zeszmacić koleś o którym sądziłem że moja żona nawet na takiego dziada nie spojrzy... Jest przecież o lewel niżej ode mnie...


Raz piszesz o zdradzie jak jako pewnik a raz że jedynie domysły i oświadczenie zazdrosnej żony boczniaka. Dopuszczasz możliwość że wife poszła w tan już lata temu? Nasuwa się kolejne pytanie czy wszystkie pociechy są Twoje? Dziwna akcja z 4 dzieckiem tuż przed zerwaniem.
Czy dobrze czytam że gdyby żona wróciła to przyjął byś ją z otwartymi ramionami?
15787
<
#196 | A-dam dnia 03.01.2024 19:58

Cytat

Czy dobrze czytam że gdyby żona wróciła to przyjął byś ją z otwartymi ramionami?

Chyba już nie ma do czego wracać... Można tylko zbudować coś nowego. Gdyby stanęła w prawdzie i wypełniła 5 warunków pokuty dałbym jej szansę

Cytat

Raz piszesz o zdradzie jak jako pewnik a raz że jedynie domysły i oświadczenie zazdrosnej żony boczniaka

Zależy jak mi się połączą kropeczki w danej chwili jestem prawie pewny, to znów mam wątpliwości. Żałuję że nie udało mi się zdobyć twardych dowodów kiedy jeszcze mieszkała w domu. Ale z drugiej strony jestem przekonany że jej ewakuacja do mamusi została spowodowana moim zauważalnym wzrostem czujności.
15787
<
#197 | A-dam dnia 03.01.2024 20:37

Cytat

Nasuwa siÄ™ kolejne pytanie czy wszystkie pociechy sÄ… Twoje?

Jestem z nimi tak związany emocjonalnie że nie wyobrażam sobie żeby nie były moje. Ale zażądam badań jeśli wystąpi z pozwem o alimenty.

Cytat

Dziwna akcja z 4 dzieckiem tuż przed zerwaniem

Akcja dziwna rzeczywiście i kiedy jej to powiedziałem miała łzy w oczach więc pomyślałem że może jednak to była jakaś chora próba ratowania naszego związku której mój prosty mózg zwyczajnie nie ogarnia??? a nie cynicznego wrobienia mnie w konsekwencje jej grzeszków.
Nic już nie wiem. Czuję się wypompowany z energii i pozbawiony chęci do życia jak ofiara wampira. Zwłaszcza że przedwczoraj podczas biegania coś mi strzeliło w biodrze i teraz mogę tylko kuśtykać na spacerki.
No i wciąż mogę modlić się na różańcu podczas tego kuśtykania z czego korzystam bo mi to wyraźnie pomaga. Mogę też wysyłać CVałki w świat i to robię. Brak odpowiedzi tłumaczę sobie okresem noworocznym itp
Mam nadzieję że ktoś się w końcu odezwie zanim mi się oszczędności skończą...
15652
<
#198 | Apostata dnia 04.01.2024 13:50
Źle to wygląda, potrzebna ci praca. Adwokat kosztuje.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?