Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Zwracam sie o pomoc,opinie tych normalnych, ludzi z charakterem, majacych uczucia, potrafiacych kochac. Jesli nie potrafisz wybaczac to nie pisz.
Wybaczylem zdrade dziewczynie po 13letnim zwiazku. Przeszedlem "prawie" wszystkie etapy po zdradzie. Ojjjjj bolalo!
Minal ponad rok I wciaz boli, sa nawroty czasem nie do wytrzymania.
Dziewczyna mnie kocha, cierpiala ze mna I to bylo golym okiem widac ze zaluje. Dlatego tylko dostala druga szanse.
Kocham ją i nie chce jej tak zranic, nie chce zeby przezyla to co Ja.
Nie wiem co robic . Czuje sie jakbym mial zawsze byc nieszczesliwy jesli kogos nie poznam. W tym jest problem ! Czuje sie uwieziony w swoim zyciu. Szczesliwy,zarazem nieszczesliwy. Mam wielka ochote kogos poznac . Nie daje mi to spokoju. Boje sie ze do czegos dojdzie, ze zawale sobie zycie. Zastanawialem sie 100 razy I cos mnie ciagnie do kogos innego. Tak jakby potrzebuje bliskosci Innej osoby ,nie wiem dlaczego. Kochamy sie. Ona bardzo ,bardzo sie stara. Robi doslownie wszystko zebym przy niej zostal. A Ja ją kocham I chce byc z nia, tylko chec zdrady jest ogromna . To mnie przewyzsza. Co Ja mam robic...to wewnetrzne wiezienie mnie wykancza. Czy jest ktos w podobnej sytuacji ? Wizyta psychologa nie pomaga.
Wybaczenie to proces, który trochę trwa, który jest nastawiony nie tylko na winnego, ale i na wybaczającego. To nie jednorazowy akt. Jest wielu ludzi chcących wybaczyć, naprawiać, a po wielu latach tragedia. Nie każdy mimo chęci potrafi.
Zdrada odkrywa problemy związku, pokazuje jacy są partnerzy. Co tak naprawdę zrobiliście z samymi przyczynami, co zrobiliście z samą zdradą?
Używasz ogólników. Może ktoś Cię zrozumie, ja nie jestem w stanie. Za dużo sprzeczności.
Nie chcesz, zeby przeżyła to co Ty, a co dokładnie Ty przeżyłeś ? jaka była jej zdrada? Kochasz ją, chcesz z nią być, a potrzebujesz bliskości innej osoby, bo jestes nieszczęśliwy, uwięziony ? walczysz z popędem czy chęcią wyrównania rachunków? masz kogos konkretnego na mysli czy jest Ci wszystko jedno z kim? myślisz o seksie czy o bliskości, jesli tak, to jakiej, o jakiej zdradzie myślisz ? chcesz sobie kogoś znaleźć, a konkretnie do czego i na ile?
To wszystko jest ważne.
Panie Normalny1, napisz Pan coś normalnie;
jeśli jej wybaczyłeś to po co chcesz ją zdradzać ? czy chcesz aby ona przeżywała to samo co ty wtedy ? , a jak potem ona zapragnie zemsty i ponownie cię zdradzi i ponowne cierpienie z twojej strony i tak sobie w kółko będziecie taaaaańczyć aż do usranej śmierci ? jezeli ona żałuje i chce powrotu do normalności to ty zapomnij i przestań sobie ją wyobrażać jak cię zdradza , przestań o tym myśleć i zajmij się wreszcie czymś pożytecznym bo twoja wyobraźnia płata ci niezłego figla , a tak jak będziesz miał zajęcie to może coś z tego wyjdzie i skup się bardziej na waszym życiu , a chęć zemsty zostaw na inne czasy bo twoja agresja może się przydać w całkiem innym temacie
Skupiłbym się na tym zdaniu :
Tak jakby potrzebuje bliskosci Innej osoby ,nie wiem dlaczego
Potrzebujesz bliskości bowiem jej nie masz w obecnym związku. Różnica psychologiczna miedzy kobieta a facetem polega także na tym, że kobiety maja przyjaciółki, koleżanki wobec których sie otwierają i rozmawiają o meandrach swoich uczuć czy życia. Facet nie otwiera sie przed znajomymi. Otwiera się przed swoja kobietą. Ponieważ każde otwarcie to pokazanie swoich słabych punktów i lęków a faceci takich przecież nie mają , więc aby to zrobił musi byc duże uczucie i pełne zaufanie. Widocznie pomimo Twoich deklaracji o wybaczeniu tego u was nie ma. I tyli. jezęli chodzi o diagnozę.
Nurtuje mnie pytanie, czy, gdyby nie zdrada dziewczyny, miałbyś ochotę na zdradę? Tego się już nie dowiemy.
Ale, tak myślę, że z jej zdrady, mogłeś sobie uczynić alibi na skok w bok.
Czy Ty czasem nie masz już jakiejś konkretnej na oku?
I teraz ubierasz gówno w sreberko?
@Apologises . Mam nadzieje ze mi to minie. Ze to tylko jakis kolejny etap, bardzo bym tego chcial. Ze zdrada, przyczynami zrobilismy wiele. Szanujemy sie jak nigdy. Bardzo wiele sie zmienilo. Boje sie o to ze chce a mi sie nie uda. Chyba jeszcze potrzeba mi czasu. To tak w skrocie.
@YorIk. Zdrada mi tak poprzewracala w glowie ,ze sam nie jestem w stanie zrozumiec samego siebie. Mam mysli z ktorymi sam sie nie zgadzam, nienawidze tej czesci siebie. Chcialbym to zmienic a nie wiem jak. Tu nie chodzi o zemste. Nie mam nikogo na oku, ale czuje ze ktos kiedys bedzie. Szukam seksu I bliskosci a zarazem bardzo sie boje ze sie zakocham, bo zakochac sie nie chce. Racja ze to same paradoksy I chyba musze sie leczyc bo to wojna wewnetrz mnie. Chcialbym kogos znalezc ale dalej byc z nia, bo ją kocham. To naprawde jest chore. Jakbym patrzyl z boku to zycie mam ulozone ale w glowie syf. Czuje sie bezradny.
@graff. Masz racje . Wyobraznia plata mi niezle figle. To wraca w glowie ale robie wszystko co w mojej mocy zeby nie popelnic bledu. Zaczalem nawet probe z antydepresantami. Leci drugi tydzien. Poswiecam sie calym sercem zeby ratowac siebie I ten zwiazek. Ale ten Syf w glowie jest bardzo silny . Zmiana jest tak ogromna ze sa nawet mysli homoseksualne. Nie wiem jak to nazwac. Moze to jakas choroba. Mysle ze czesc ludzi mnie zrozumie.
@staryzgred. Szczerze , mysle ze naprawde wybaczylem bo nie potrafilbym z nia przebywac, a co dopiero mieszkac I kochac dalej. Bliskosci pomiedzy nami jest bardzo duzo. Namietnosci jeszcze wiecej. Seks , milosc i jej uroda jest dla mnie najpiekniejsza a dlaczego w glowie czegos szukam? Nie wiem ! Zaczynam to leczyc. Wiem ze to paradoks ale tak jest.
@ avenious. Poczytaj wyzej.
,,, Szukam seksu I bliskosci" //// Bliskosci pomiedzy nami jest bardzo duzo. Namietnosci jeszcze wiecej. Seks , milosc ..."
No to może nie szukasz tego czego masz dużo?
Może chodzi o coś nowego,o inny rodzaj zabawy,może po 13 latach przestał ci wystarczać seks we dwoje i chcesz spróbować innych możliwości.
Twoja partnerka jest otwarta w te klocki?
Moze Cie zaskoczę ale 6lat temu byly trojkaty z druga dziewczyna. Z kolezanka z jednej ulicy. Z dwoma chlopakami powiedziala ze by tego nie zrobila. Tak mowi. Tak moze byc ze szukam zabawy po "gwalcie mojej psychiki " . W sobie czuje ze nie chcialbym jej tego proponowac bo moze to pogorszyc moja psychiczna sytuacje. Po zdradzie bardzo sie o WSZYSTKO obwinialem. Chyba jak kazdy. Bylem zbyt szczery moim zdaniem. Teraz wobec niej staram sie byc idealnym partnerem. Co boli ją ,boli I mnie...I na odwrot. Nigdy nie mialem przed nia tajemnic, a po zdradzie zaczalem miec pewne sekrety. Ufam jej ale nie chce psuc poczucia bezpieczenstwa pomiedzy nami. Ledwo to w sobie odbudowalem I nie chce tego niszczyc
No raczej nie zaskoczyłeś mnie,wiem ze dorośli ludzie robią różne rzeczy.
Mieliście taką potrzebę.
..,, moze byc ze szukam zabawy po "gwalcie mojej psychiki .."dlaczego po?przecież piszesz ze eksperymentowaliście wcześniej.W seksie tak bywa że chce się coraz więcej,inaczej,ciekawiej,dalej,mocniej.
Jej zdrada nie był poszukiwaniem atrakcji,emocji?
Z dwoma chłopakami równocześnie tego nie zrobi,ale z dwoma po kolei zrobiła.
Spróbowaliście czegoś więcej jakiś czas temu teraz trochę cofnęliście się
do początków.
Może tak jak napisałam nie brakuje ci bliskości/bo daje ci ją partnerka/ale doznań,emocji związanych z seksem?I może boisz się że jak zaproponujesz jej cdn zabawy z przed lat to stracicie to poczucie bezpieczeństwa?
Myślisz ze to tylko twoje potrzeby i dlatego kusi cię by je zaspokoić samemu jednocześnie masz wyrzuty sumienia?
A jak ona myśli tak samo?
..,, moze byc ze szukam zabawy po "gwalcie mojej psychiki .."dlaczego po?
Kiedys z szacunkiem proponowalem, teraz mam ochote zrobic to sam. A to roznica. Eksperymentowanie a zdrada to cos innego. Tak, Chodzi o poczucie bezpieczenstwa.
Tak mysle ze to tylko moje potrzeby I mam wyrzuty sumienia.
Sądze ze ona mysli inaczej.
Zaczynam się zastanawiać nad Twoim nickiem...
6 lat temu to Ty w białych rękawiczkach zgwałciłeś czyjąś psychikę. Wtedy się nie cackałeś , a teraz się cackasz ? Masz ochotę na świeże mięso, ale kombinujesz jak je skonsumować bez straty tej słodkiej owieczki, która pobekuje w Twojej zagrodzie.
Zachowanie Twojej dziewczyny wskazuje na uzależnienie psychiczne, a nie miłość. Jest nieźle wytresowana przez Ciebie, z ręki je, atrakcyjnie wygląda, w łóżku się stara, to i nie dziwota , że Tobie ciężko podjąć decyzję , która niesie ryzyko utraty takiej klaczy.
Na mój rozum, tak właśnie wyglądają związki ludzi, którzy wybaczyli zdradę.
Niby kochasz, niby chcesz być z tą, która Cię zdradziła, ale wspomnienia wracają, ból też, jak sam piszesz czujesz się "uwięziony" we własnym życiu i chcesz poznać kogoś nowego.
Dlaczego? Może dlatego, ze nie da się być szcześliwym z kimś kto nas zdradził.
Po prostu się nie da.
Może masz ochotę na bliskość z kimś kto Cię NIE zdradził.
Obecna sytuacja i dziwne pragnienia mogą być konsekwencją tego, że sam zostałeś zdradzony.
Cytat
Czuje sie jakbym mial zawsze byc nieszczesliwy jesli kogos nie poznam. W tym jest problem ! Czuje sie uwieziony w swoim zyciu.
Dokładnie tak wyobrażam sobie dalsze życie u boku osoby, która nas zdradziła!!
Miały nie pisać osoby, które nie umieją wybaczać, ani nie rozumieją związków po zdradzie. Sorry. Zawsze masz dodatkową opinię ;-)
Ja się zastanawiam nad powodem jej zdrady. Jak ci to tłumaczyła?
I kwestia tego trójkąta: wiem, ze ludzie robią "w imię miłości" rożne rzeczy. Kto wyszedł z taka inicjatywą? Czy twoja dziewczyna, nawet jeśli to ona była inicjatorką tego, że obyłeś stosunek z inną dziewczyną, przeszła nad tym do porządku dziennego?
I ponawiam pytanie poprzednika: czy masz na myśli o zdradzie z jakąś konkretna osobą?
Szukam seksu I bliskosci a zarazem bardzo sie boje ze sie zakocham, bo zakochac sie nie chce. Racja ze to same paradoksy I chyba musze sie leczyc bo to wojna wewnetrz mnie. Chcialbym kogos znalezc ale dalej byc z nia, bo ją kocham. To naprawde jest chore.
Rozmowa jak z dzieckiem, które nie potrafi określić rzeczywistości i tego co czuje;
Co rozumiesz przez to, że ktos Cię kocha. Czego się spodziewasz i oczekujesz od takiej osoby ? I na odwrót. Są różnice? Jeśli tak, to zastanów się czy kochasz?
Powiedział bym Ci, zebyś się wyżalił jakiejś panience, która umie słuchać, a potem ją porządnie przeleciał, ale bardzo duże prawdopodobieństwo, że Ci się to spodoba, będzie do życia potrzebne jak powietrze, bo tak to po Twoim stanie wygląda i co wtedy?; Jak zaczniesz, to polecisz, odsuniesz się od obecnej jeszcze bardziej;
Normalny1, wiem co czujesz, to chyba często bo mam dokładnie podobne doznania, oczywiście z tą różnicą że ja nie szukam rewanżu, skoku w bok, czy jakkolwiek to nie nazwać bliskości z kimś innym. Potrzebuję natomiast o tym pogadać, czy powymieniać opinię z innymi w podobnej sytuacji - to akurat daje mi to forum.
Kiepski okres, sam ciągle zastanawiam się kiedy to minie No ale serio, nie chce być taki jak moja Żona, skoro wiem jak to boli to tymbardziej nie dam nikomu poczuć się tak samo, będę ponad tym, głupie co? No ale na szczęście każdy robi co tam chce.
No a w życiu codziennym? Mamy lepiej niż kiedykolwiek, zbliżyliśmy się bardzo, Ona walczy, ja, sam nie wiem, doceniam ale mam takie momenty że mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić. Gdyby nie odpowiedzialność za dzieci etc. to pewnie tak właśnie bym zrobił, a później tego żałował.
Powiesz w końcu jak wyglądała jej zdrada ? Rozmowa jak ze ścianą. Obwiniałeś się za wszystko, za co konkretnie ? Wiele rzeczy zatajasz.
Wydaje mi się, że przyczyny wszystkiego należy szukać w przeszłości. Lekkomyślnie przesunąłeś granice w związku pokazując kobiecie, że można oddzielić seks od uczuć. Uważałeś, że nie ma z tego złych konsekwencji. Dla Ciebie nie, bo jesteś facetem, a dla niej ? Zrobiła to dla Ciebie czy dlatego, że lubi kobiety ? Dlaczego zdradziła Cię z facetem a nie kobietą ? Rozregulowałeś jej uczucia i teraz się boisz przy nich majstrować. Ponieważ ona zaznała nowych doznań bez Ciebie, egoistycznie chcesz tego samego. Uważasz, że dostałeś na to pozwolenie.
takie najczęściej ogólniki dostaje się w realnym życiu od panów.A za domysły można dostać ochrzan i .....brak sprostowania.
A ja spróbuję .6lat temu /lub wcześniej/autorze opowiedziałeś o swoich fantazjach dziewczynie.Po twoich namowach zgodziła się na trójkąt.
Zastanawiasz się czy jej zdrada nie była konsekwencją tamtych wydarzeń.
Czy z powodu zdrady kontrolowanej nie było jej łatwiej wyrwać się z pod kontroli?
Twoje potrzeby uatrakcyjnień nie uległy zmianie ale zdrada spowodowała że dziewczyna nie jest już czynnikiem niezbędnym do ich zaspokojenia .
Jak bardzo się mylę?
Nox nie jest wykluczone, że się NIE mylisz.
Trójkąt był z dwoma dziewczynami, więc uznała, że dla wyrównania rachunku musi zaliczyć jeszcze jakiegoś chłopaka a cały ten proces myślowy mógł powstać w jej podświadomości. Tego typu działanie na pewno zmniejszyło jej opór przed zdradą.
Można powiedzieć: rachunki się wyrównały. Jeśli autor postu teraz zdradzi w odwecie to naruszy równowagę - i jeśli partnerka się o tym dowie, znowu będzie chciała doprowadzić do wyrównania a jeśli się nie dowie zostaną naruszone jego hamulce i tym samym otwarta droga do romansu i kolejnych zdrad a to oznacza poluzowanie, prowadzące do zerwania, więzi uczuciowych.
Wydaje mi się, że to o czym pisze Normalny1 jest przykładem niedojrzałości. Jeżeli pisze, że kocha, nie chce kogoś krzywdzić, to chyba odpowiedź jest prosta. Albo zakłada NORMALNĄ rodzinę i zapomina o bzdurach, albo kończy związek i idzie w romanse, bo chyba o to mu chodzi. Poromansować sobie mając jednocześnie u boku ostoję... Mieć ciastko i zjeść ciastko. Rewelacja. Tak się nie da. Też miewam chętkę, żeby poznać kogoś nowego, ale wiem,że automatycznie wtedy myśli i działania przekierowują się nie na osobę z którą jesteśmy w związku, tylko kogoś innego i dla mnie to jest nie w porządku. I nie mam z tym problemu, żeby mimo fantazji nie pakować się w takie historie. Dorośnij człowieku i zacznij traktować związek poważnie, a jeżeli czujesz, że to nie ta kobieta, bo inna byłaby może bardziej otwarta w sprawach seksu, to bądź uczciwy wobec swojej partnerki i daj jej szansę znaleźć kogoś, kto nie będzie myślał o innych babach.
Dobra zamykam temat. Antydepresanty chyba spelniaja swoja role, bo juz zaczynam myslec inaczej. Jak napisalem,ze ten Syf w mojej glowie I te mysli o zdradzie mi sie bardzo nie podobaja I ze chcialbym to zmienic. SSRI robi chyba swoje bo zaczynam miec piekna wizje przyszlosci o zalozeniu zdrowej, normalnej rodziny. Zaczynam powaznie myslec o zwiazku i nie zaluje ze jej wybaczylem. Kocham tylko ją i powoli mysle o dziecku. Wczesniej bylem splatany w swoich myslach. Raz myslalem tak,drugi raz inaczej. Mysle ze to bylo wynikiem tego bolu ktory jeszcze tam tkwil. Teraz,kiedy czuje sie coraz lepiej zaczynam dostrzegac swoje priorytety i plany na przyszlosc. Widze droge do szczescia i zamierzam pracowac nad zaufaniem do swojej partnerki.
Co moge poradzic wszystkim zdradzonym? Leciec jak najpredzej do psychiatry i prosic o antydepresanty. W moim przypadku to klucz do sukcesu. Meczylem sie z tymi myslami dlugo I zaluje ze nie poszedlem wczesniej. Za pol roku lub rok zamierzam odstawic i mam nadzieje ze to nie wroci. Tyle czasu mam , aby popracowac nad soba I zwiazkiem. Pozwoli mi to na nie podejmowanie spontanicznych decyzji. Hmmmmm. I nie chodzi tu o libido bo czuje sie w pelni na silach. Wszystko wrocilo do normy i poswiece sie jeszcze bardziej dla swojego szczescia . Pozdrawiam
Normalny1 przerażona jestem, że polecasz komuś i sam sobie aplikujesz antydepresanty.
Nie rozumiem jak takie coś może być remedium na poprawę w związku? Przecież to tylko kamuflowanie tego co czujesz, co widzisz, czego nie chcesz przyjąć do siebie.
Co zrobisz za pół roku, za rok jak odstawisz? Jak świat zacznie znów wyglądać szaro i problemy, które teraz kolorujesz tabletką zaczną wyłazić jak zmora z szafy, pewnie z jeszcze gorszą gębą?
Dziwne to wszystko dla mnie. :/
Euforia po lekach.
Lepiej nie myśl teraz o dziecku. Przyjdzie czas że odstawisz leki i świat będzie miał inny wymiar. Nie funduj nowemu niewinnemu życiu koszmaru.
Bardzo ciekawe rozwiązanie. Jaki spryciula; Okazuje się, że mamy dla leków nowe wskazanie. Zapobieganie zdrady po zdradzie
Cytat
Hmmmmm. I nie chodzi tu o libido bo czuje sie w pelni na silach.
Biorąc pod uwagę działania uboczne, możesz mieć okazję zmienić zdanie, zwłaszcza po odstawieniu. Ale nie ma co się martwić na zapas, najdłuższy przypadek problemów z popędem stwierdzono tylko do ośmiu lat po odstawieniu; jeśli u Ciebie będzie pół roku, rok, kobieta poczeka, no chyba, że znowu zdradzi, ale chorego człowieka nie powinna
Oj ludzie , ludzie.
Podwazacie w tym momencie zdanie najlepszego psychiatry od par w Krakowie.
Polecil mi tymczasowo SSRI ,oraz terapie psychologiczna, aby przesterowac moje mysli i oczywiscie poprawic tymczasowe samopoczucie. Poczekam rok lub dwa i zobacze co dalej bedzie. Rozstac mozna sie zawsze, ale straty przywrocic sie nie da. Nie zamierzam zawalic wszystkiego przez moje wewnetrzne rozsterki w glowie. Probuje co sie da i jak napisalem,ze rozstac mozna sie zawsze, ale wtedy bede mial chociaz swiadomosc tego, ze probowalem wszystkiego. Pozdrawiam
Podważamy branie prochów bez terapii jako remedium na zdradę. O terapii teraz mówisz, a to zmienia postać rzeczy. Pamiętaj, że terapia pozwoli Ci uporządkować sprawy, niekoniecznie da gwarancję na szczęśliwy związek z tą właśnie kobietą. Może pomóc, nie musi. Powodzenia.
Zdrada odkrywa problemy związku, pokazuje jacy są partnerzy. Co tak naprawdę zrobiliście z samymi przyczynami, co zrobiliście z samą zdradą?
Nie chcesz, zeby przeżyła to co Ty, a co dokładnie Ty przeżyłeś ? jaka była jej zdrada? Kochasz ją, chcesz z nią być, a potrzebujesz bliskości innej osoby, bo jestes nieszczęśliwy, uwięziony ? walczysz z popędem czy chęcią wyrównania rachunków? masz kogos konkretnego na mysli czy jest Ci wszystko jedno z kim? myślisz o seksie czy o bliskości, jesli tak, to jakiej, o jakiej zdradzie myślisz ? chcesz sobie kogoś znaleźć, a konkretnie do czego i na ile?
To wszystko jest ważne.
Panie Normalny1, napisz Pan coś normalnie;
Tak jakby potrzebuje bliskosci Innej osoby ,nie wiem dlaczego
Potrzebujesz bliskości bowiem jej nie masz w obecnym związku. Różnica psychologiczna miedzy kobieta a facetem polega także na tym, że kobiety maja przyjaciółki, koleżanki wobec których sie otwierają i rozmawiają o meandrach swoich uczuć czy życia. Facet nie otwiera sie przed znajomymi. Otwiera się przed swoja kobietą. Ponieważ każde otwarcie to pokazanie swoich słabych punktów i lęków a faceci takich przecież nie mają
Ale, tak myślę, że z jej zdrady, mogłeś sobie uczynić alibi na skok w bok.
Czy Ty czasem nie masz już jakiejś konkretnej na oku?
I teraz ubierasz gówno w sreberko?
@YorIk. Zdrada mi tak poprzewracala w glowie ,ze sam nie jestem w stanie zrozumiec samego siebie. Mam mysli z ktorymi sam sie nie zgadzam, nienawidze tej czesci siebie. Chcialbym to zmienic a nie wiem jak. Tu nie chodzi o zemste. Nie mam nikogo na oku, ale czuje ze ktos kiedys bedzie. Szukam seksu I bliskosci a zarazem bardzo sie boje ze sie zakocham, bo zakochac sie nie chce. Racja ze to same paradoksy I chyba musze sie leczyc bo to wojna wewnetrz mnie. Chcialbym kogos znalezc ale dalej byc z nia, bo ją kocham. To naprawde jest chore. Jakbym patrzyl z boku to zycie mam ulozone ale w glowie syf. Czuje sie bezradny.
@graff. Masz racje . Wyobraznia plata mi niezle figle. To wraca w glowie ale robie wszystko co w mojej mocy zeby nie popelnic bledu. Zaczalem nawet probe z antydepresantami. Leci drugi tydzien. Poswiecam sie calym sercem zeby ratowac siebie I ten zwiazek. Ale ten Syf w glowie jest bardzo silny . Zmiana jest tak ogromna ze sa nawet mysli homoseksualne. Nie wiem jak to nazwac. Moze to jakas choroba. Mysle ze czesc ludzi mnie zrozumie.
@staryzgred. Szczerze , mysle ze naprawde wybaczylem bo nie potrafilbym z nia przebywac, a co dopiero mieszkac I kochac dalej. Bliskosci pomiedzy nami jest bardzo duzo. Namietnosci jeszcze wiecej. Seks , milosc i jej uroda jest dla mnie najpiekniejsza a dlaczego w glowie czegos szukam? Nie wiem ! Zaczynam to leczyc. Wiem ze to paradoks ale tak jest.
@ avenious. Poczytaj wyzej.
Dziekuje Wam za szybki odpis.
No to może nie szukasz tego czego masz dużo?
Może chodzi o coś nowego,o inny rodzaj zabawy,może po 13 latach przestał ci wystarczać seks we dwoje i chcesz spróbować innych możliwości.
Twoja partnerka jest otwarta w te klocki?
Mieliście taką potrzebę.
..,, moze byc ze szukam zabawy po "gwalcie mojej psychiki .."dlaczego po?przecież piszesz ze eksperymentowaliście wcześniej.W seksie tak bywa że chce się coraz więcej,inaczej,ciekawiej,dalej,mocniej.
Jej zdrada nie był poszukiwaniem atrakcji,emocji?
Z dwoma chłopakami równocześnie tego nie zrobi,ale z dwoma po kolei zrobiła.
Spróbowaliście czegoś więcej jakiś czas temu teraz trochę cofnęliście się
do początków.
Może tak jak napisałam nie brakuje ci bliskości/bo daje ci ją partnerka/ale doznań,emocji związanych z seksem?I może boisz się że jak zaproponujesz jej cdn zabawy z przed lat to stracicie to poczucie bezpieczeństwa?
Myślisz ze to tylko twoje potrzeby i dlatego kusi cię by je zaspokoić samemu jednocześnie masz wyrzuty sumienia?
A jak ona myśli tak samo?
Kiedys z szacunkiem proponowalem, teraz mam ochote zrobic to sam. A to roznica. Eksperymentowanie a zdrada to cos innego. Tak, Chodzi o poczucie bezpieczenstwa.
Tak mysle ze to tylko moje potrzeby I mam wyrzuty sumienia.
Sądze ze ona mysli inaczej.
6 lat temu to Ty w białych rękawiczkach zgwałciłeś czyjąś psychikę. Wtedy się nie cackałeś , a teraz się cackasz ? Masz ochotę na świeże mięso, ale kombinujesz jak je skonsumować bez straty tej słodkiej owieczki, która pobekuje w Twojej zagrodzie.
Zachowanie Twojej dziewczyny wskazuje na uzależnienie psychiczne, a nie miłość. Jest nieźle wytresowana przez Ciebie, z ręki je, atrakcyjnie wygląda, w łóżku się stara, to i nie dziwota , że Tobie ciężko podjąć decyzję , która niesie ryzyko utraty takiej klaczy.
Niby kochasz, niby chcesz być z tą, która Cię zdradziła, ale wspomnienia wracają, ból też, jak sam piszesz czujesz się "uwięziony" we własnym życiu i chcesz poznać kogoś nowego.
Dlaczego? Może dlatego, ze nie da się być szcześliwym z kimś kto nas zdradził.
Po prostu się nie da.
Może masz ochotę na bliskość z kimś kto Cię NIE zdradził.
Obecna sytuacja i dziwne pragnienia mogą być konsekwencją tego, że sam zostałeś zdradzony.
Cytat
Dokładnie tak wyobrażam sobie dalsze życie u boku osoby, która nas zdradziła!!
Miały nie pisać osoby, które nie umieją wybaczać, ani nie rozumieją związków po zdradzie. Sorry. Zawsze masz dodatkową opinię ;-)
I kwestia tego trójkąta: wiem, ze ludzie robią "w imię miłości" rożne rzeczy. Kto wyszedł z taka inicjatywą? Czy twoja dziewczyna, nawet jeśli to ona była inicjatorką tego, że obyłeś stosunek z inną dziewczyną, przeszła nad tym do porządku dziennego?
I ponawiam pytanie poprzednika: czy masz na myśli o zdradzie z jakąś konkretna osobą?
Cytat
Rozmowa jak z dzieckiem, które nie potrafi określić rzeczywistości i tego co czuje;
Co rozumiesz przez to, że ktos Cię kocha. Czego się spodziewasz i oczekujesz od takiej osoby ? I na odwrót. Są różnice? Jeśli tak, to zastanów się czy kochasz?
Powiedział bym Ci, zebyś się wyżalił jakiejś panience, która umie słuchać, a potem ją porządnie przeleciał, ale bardzo duże prawdopodobieństwo, że Ci się to spodoba, będzie do życia potrzebne jak powietrze, bo tak to po Twoim stanie wygląda i co wtedy?; Jak zaczniesz, to polecisz, odsuniesz się od obecnej jeszcze bardziej;
Kiepski okres, sam ciągle zastanawiam się kiedy to minie
No a w życiu codziennym? Mamy lepiej niż kiedykolwiek, zbliżyliśmy się bardzo, Ona walczy, ja, sam nie wiem, doceniam ale mam takie momenty że mam ochotę wyjść z domu i nie wrócić. Gdyby nie odpowiedzialność za dzieci etc. to pewnie tak właśnie bym zrobił, a później tego żałował.
Powodzenia Stary :wykrzyknik
Wydaje mi się, że przyczyny wszystkiego należy szukać w przeszłości. Lekkomyślnie przesunąłeś granice w związku pokazując kobiecie, że można oddzielić seks od uczuć. Uważałeś, że nie ma z tego złych konsekwencji. Dla Ciebie nie, bo jesteś facetem, a dla niej ? Zrobiła to dla Ciebie czy dlatego, że lubi kobiety ? Dlaczego zdradziła Cię z facetem a nie kobietą ? Rozregulowałeś jej uczucia i teraz się boisz przy nich majstrować. Ponieważ ona zaznała nowych doznań bez Ciebie, egoistycznie chcesz tego samego. Uważasz, że dostałeś na to pozwolenie.
A ja spróbuję .6lat temu /lub wcześniej/autorze opowiedziałeś o swoich fantazjach dziewczynie.Po twoich namowach zgodziła się na trójkąt.
Zastanawiasz się czy jej zdrada nie była konsekwencją tamtych wydarzeń.
Czy z powodu zdrady kontrolowanej nie było jej łatwiej wyrwać się z pod kontroli?
Twoje potrzeby uatrakcyjnień nie uległy zmianie ale zdrada spowodowała że dziewczyna nie jest już czynnikiem niezbędnym do ich zaspokojenia .
Jak bardzo się mylę?
Trójkąt był z dwoma dziewczynami, więc uznała, że dla wyrównania rachunku musi zaliczyć jeszcze jakiegoś chłopaka a cały ten proces myślowy mógł powstać w jej podświadomości. Tego typu działanie na pewno zmniejszyło jej opór przed zdradą.
Można powiedzieć: rachunki się wyrównały. Jeśli autor postu teraz zdradzi w odwecie to naruszy równowagę - i jeśli partnerka się o tym dowie, znowu będzie chciała doprowadzić do wyrównania a jeśli się nie dowie zostaną naruszone jego hamulce i tym samym otwarta droga do romansu i kolejnych zdrad a to oznacza poluzowanie, prowadzące do zerwania, więzi uczuciowych.
Co moge poradzic wszystkim zdradzonym? Leciec jak najpredzej do psychiatry i prosic o antydepresanty. W moim przypadku to klucz do sukcesu. Meczylem sie z tymi myslami dlugo I zaluje ze nie poszedlem wczesniej. Za pol roku lub rok zamierzam odstawic i mam nadzieje ze to nie wroci. Tyle czasu mam , aby popracowac nad soba I zwiazkiem. Pozwoli mi to na nie podejmowanie spontanicznych decyzji. Hmmmmm. I nie chodzi tu o libido bo czuje sie w pelni na silach. Wszystko wrocilo do normy i poswiece sie jeszcze bardziej dla swojego szczescia . Pozdrawiam
Nie rozumiem jak takie coś może być remedium na poprawę w związku? Przecież to tylko kamuflowanie tego co czujesz, co widzisz, czego nie chcesz przyjąć do siebie.
Co zrobisz za pół roku, za rok jak odstawisz? Jak świat zacznie znów wyglądać szaro i problemy, które teraz kolorujesz tabletką zaczną wyłazić jak zmora z szafy, pewnie z jeszcze gorszą gębą?
Dziwne to wszystko dla mnie. :/
Cytat
Euforia po lekach.
Lepiej nie myśl teraz o dziecku. Przyjdzie czas że odstawisz leki i świat będzie miał inny wymiar. Nie funduj nowemu niewinnemu życiu koszmaru.
Bardzo ciekawe rozwiązanie. Jaki spryciula; Okazuje się, że mamy dla leków nowe wskazanie. Zapobieganie zdrady po zdradzie
Cytat
Biorąc pod uwagę działania uboczne, możesz mieć okazję zmienić zdanie, zwłaszcza po odstawieniu. Ale nie ma co się martwić na zapas, najdłuższy przypadek problemów z popędem stwierdzono tylko do ośmiu lat po odstawieniu; jeśli u Ciebie będzie pół roku, rok, kobieta poczeka, no chyba, że znowu zdradzi, ale chorego człowieka nie powinna
Podwazacie w tym momencie zdanie najlepszego psychiatry od par w Krakowie.
Polecil mi tymczasowo SSRI ,oraz terapie psychologiczna, aby przesterowac moje mysli i oczywiscie poprawic tymczasowe samopoczucie. Poczekam rok lub dwa i zobacze co dalej bedzie. Rozstac mozna sie zawsze, ale straty przywrocic sie nie da. Nie zamierzam zawalic wszystkiego przez moje wewnetrzne rozsterki w glowie. Probuje co sie da i jak napisalem,ze rozstac mozna sie zawsze, ale wtedy bede mial chociaz swiadomosc tego, ze probowalem wszystkiego. Pozdrawiam
Cytat
Ostatnio coś autorytety z Krakowa się nie sprawdzają
, ale OK, to się może udać;