Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam!
Wiem, że pewnie na forum setki podobnych tematów, ale w zasadzie to każdy przypadek jest trochę inny, więc opiszę swój i proszę o poradę bo jestem w strasznej kropce. Sytuacja jest dość skomplikowana.
W piątek dowiedziałem się, że zostałem zdradzony i boli jak cholera.
Jesteśmy związkiem z 6 letnim stażem z epizodem rozstania na pół roku 3 lata temu. Wcześniej mieszkaliśmy razem, ale ostatnie 3 lata nie. Cały czas coś stało na przeszkodzie, żeby mieszkać razem. Ostatni rok zaczęliśmy się coraz bardziej od siebie odsuwać. Brak seksu, a spotkania tylko na wycieczki rowerowe czy narty, które razem uwielbiamy. Ja miałem spore problemy ze sobą ostatnio, które udawało mi się pokonać. W czerwcu poczułem wiatr w żagle. W lipcu byliśmy na cudownych wakacjach 3 tygodniowych, w między czasie, których ja musiałem wrócić do Warszawy na jedną noc do pracy. Niestety było to akurat w przeddzień jej urodzin i temat urodził się niespodziewanie.
Wróciliśmy do Warszawy i znowu było jakoś daleko, ale ja podjąłem decyzję, że zrobię wszystko, żeby to zmienić. Byliśmy na jednym cudownym weekendzie 15 sierpnia. Było super!
Po czym w kolejny weekend zniknęła na cały weekend i zostałem tylko z informacją zdawkową daną mi w nocy z soboty na niedziele, że jest na weselu. Po czym cisza.
Spotkaliśmy się tydzień później i powiedziała, że nie wie czy nasz związek ma dalej sens. W zasadzie stosowała identyczne argumenty jak ja przy rozstaniu 3 lata wcześniej oraz zupełnie przeciwne teksty do swoich z wtedy. Powiedziała, że bardzo zależy jej na mnie i nie chce mnie tracić w swoim życiu.
Nie wyjaśniła mi co się stało w tamte weekend. Mieliśmy zaplanowaną jeszcze wspólną pracę, więc ja zakończyłem rozmowę w zawieszeniu, żeby nie psuć jeszcze bardziej relacji w ciągu tygodnia pracy.
Oczywiście złamała mi serce. Zostałem z przecuciem, że jest ktoś inny.
Event był w tym tygodniu. W piątek zapytałem czy jest ktoś inny i się przyznała.
Poznała go kiedy ja wyjechałem do pracy na nasze wakacje. Zaczęli rozmawiać. Ona się zauroczyła. Wesele w tamte weekend wyszło spontanicznie i zadzwoniła, żeby przyjechał. Sypiają ze sobą.
I teraz najlepsze. Powiedziała, że jest w rozsypce i rozbita bo nie wie kogo wybrać. On wie o mnie i grzecznie czeka. Jest podobno kompletnym przeciwieństwem mnie. Stabilny, spokojny, do bólu szczery. Natomiast powiedziała, że nigdy nie będzie w stanie mieć z nim to co ze mną ma i wie że może mieć. Czyli spontaniczności, szalonych wyjazdów, biegania bo bagnach, przedzierania się przez puszcze, szaleństw w domu, ekscentryczności. Nazwała go nerdem. I powiedziała, że wychodzenie do restauracji i oglądanie tylko netflixa ją nie rajcuje.
Tłumaczy się, że nie zaznała we mnie stabilności ani nie czuła, że chcę zrobić krok dalej. Zasłania się moimi wybrykami z przeszłości.
I teraz ona próbuje normalnie rozmawiać ze mną przez ten weekend jak gdyby nigdy nic. Napisałem jej długi list, który zostawiłem wczoraj w jej skrzynce opisujący moje uczucia i całą naszą historię. Nie chce się dziś spotkać i porozmawiać, bo zasłania się pracą. Pyta natomiast czy mogę przyjechać jej pomóc w pracy w jej domu. Nie jestem w stanie tam wejść mając świadomość, że była tam z nim.
Co mam zrobić?
Też mam epizodu nieszczerości i według niej zdrady, ale moim zdaniem to zupełnie inna sytuacja.
Pozwólcie, że opiszę krótko nasz związek.
Rozstaliśmy się w 2018 roku w kwietniu z mojej inicjatywy po prawie 3 latach, bo czułem, że związek zmierza do nikąd. Mieszkaliśmy razem, ale ona od dłuższego czasu się odsuwała, nie wychodziła nigdzie ze mną np do znajomych, była zimna, niedostępna. Absolutny brak seksu. Kładliśmy się razem do łóżka, ale spaliśmy oddzielnie.
Podjąłem tą decyzję, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której poznam kogoś, zauroczę się i będę prowadził podwójne życie.
Wyprowadziłem się i cały czas do mnie pisała. Kochała. Rozmawialiśmy, ale ona miała tendencje do znikania.
W między czasie poznałem kogoś kto mnie bardzo zainteresował, ale cały czas miałem z nią (byłą kontakt).
Po miesiącu miedzy mną a tą nową się posypało, ale nie było mi bardzo smutno.
Po chwili odezwała się moja była i wtedy powiedziałem, że był kto inny dlatego się nie odzywałem. Zniknęła na jakiś czas, po czym pojawiła się z bardzo erotycznym zdjęciem. Zaczęliśmy rozmawiać bardzo erotycznie i uprawialiśmy w zasadzie seks przez telefon. Sytuacja się powtarzała przez kilka tygodni, pojawiły się erotyczne filmiki. Ona nie chciała, żebym przyjechał. Nie chciała się spotkać. Cały czas mnie unikała. Oczywiście rozumiem, bo bała się, że chodzi mi tylko o seks. Ja też bardzo nie cisnąłem, bo zależało mi na niej i widziałem cień nadziei, że może z nią jest szansa na powrót do normalnośći po tym czasie rozłąki. I tak to trwało do moich urodzin, kiedy wysłała mi najpiękniejsze akty jakie widziałem w życiu. Niestety z racji, że ona mnie cały czas odrzucała ja nie podjąłem dalej tematu i znowu pojawiła się dziewczyna sprzed miesiąca, która po prostu mnie chciała, więc poszedłem w to. Oczywiście było słabo i się posypało. Pod koniec sierpnia. Moja była z 3 lat dowiedziała się w między czasie, że byłem z tą nową, w górach. Miała pretensje i traktowała to jako zdradę. Zniknęła na kilka tygodni, po czym się spotkaliśmy. To był przecudny wieczór, długie rozmowy, swoboda, naturalność a potem namiętność nie do opisania i cudowna noc. Wróciliśmy do siebie i było cudownie. Niestety z racji, że obiecałem tej drugiej jeszcze, że zagra wesele ze mną jako mój dj, a bardzo potrzebowała pieniędzy (świeżo po rozwodzie i małe dziecko), więc nie chciałem mówić jej, że nie zagramy i że wróciłem do byłej, żeby nie stwarzać nie potrzebnych problemów i niedomówień w pracy. Zagraliśmy wesele razem i mnie pocałowała. Chciała więcej, ale ja ją odsunąłem bo byłem w związku. Wróciliśmy do Warszawy. Spotkałem się jeszcze raz z tą dziewczyną na chwile i nie wiem czemu nie powiedziałem jej, że wróciłem do byłej. Któregoś dnia odwoziłem moją dziewczynę do domu i zadzwoniła ta druga. Ona zobaczyła to na telefonie i wymagała wyjaśnień, więc wyjaśniłem. Zdzwoniły się, zgadały obie ze mną zerwały chociaż w zasadzie z tą drugą nic mnie nie łączyło. Widać nie według jej. Miały się zmówić i razem wylać mi kubeł zimnej wody na głowę, ale w mojej dziewczynie z 3 lat coś pękło i wróciła do mnie, wystawiając tamtą drugą. Od tamtej pory próbujemy coś budować. Przez jakiś czas była namiętność, ale zanikała znowu. Ja nie cały czas borykałem się z problemami i nie byłem w stanie ogarnąć i być stabilnym, ona miała problemy rodzinne. Po czym choroba jej matki sprawiła, że zniknęła prawie na pół roku opiekując się nią. Skończyło się to w lutym tego roku wyzdrowieniem jej mamy. Niestety nic dalej nie zrobiłem, żeby pokazać, że jestem stabilny, żeby poczynić z nią krok dalej, a ona była niedostępna. I teraz jesteśmy w sytuacji, którą opisałem wyżej.
I teraz najlepsze. Powiedziała, że jest w rozsypce i rozbita bo nie wie kogo wybrać. On wie o mnie i grzecznie czeka. Jest podobno kompletnym przeciwieństwem mnie.
A dlaczego dajesz się tak traktować? Kim Ty dla niej jesteś?
Dlaczego dajesz zgodę na to aby to ona dokonywała wyboru? przecież ona już dokonała, nie konsultując tego z Tobą;
Nie wiem ile macie lat, ale zachowujecie się oboje jak dzieciaki w piaskownicy;
Nie macie dzieci, żadnych zobowiązań, po co Ci to?
Obydwoje macie do siebie wiele pretensji i zarzutów, na czym chciałbyś to budować? na pozorach?
Jesteś ciepłą kluchą a ona to wykorzystuje i rozgrywa Cię jak chce;
Samo stwierdzenie " nie wiem kogo wybrać" jest tak bezczelne, że aż obrzydliwe i świadczy o kompletnym braku szacunku do Ciebie;
Kochasz ją? A za co ją kochasz? Potrafisz napisać?
Niestety ja pod 5 latach związku, gdzie byliśmy super parą również stanąłem w podobnej sytuacji. Pojawił się kolega z pracy, taki "wolny ptak", który już miał alimenty na jedno dziecko, ale zawsze chętny na imprezę, żartowniś, po pewnym czasie usłyszałem "czy można kochać dwóch facetów"....to już byłem na 100% przekonany, że relacja koleżeńska zaszła za daleko. Nasz związek się rozpadł, oni byli ze sobą niecały rok, ona została z dzieckiem i kredytem, który przebalował "kolega".
Na szczęście było to ponad 10 lat temu, do tej pory pozostało tylko jako przykre wspomnienie.
Zupełnie nie rozumiem czemu ludzi nie stać na szczerość względem osoby, z którą często pozostają w kilkuletnim związku. Powiedzieć sobie szczerze co na sercu leży i iść w swoją stronę jeśli taka została podjęta decyzja, a nie kłamać i kombinować....
Moim zdaniem ta Twoja ,,relacja" to slepy zauek, jestes u niej orbiterem, planem b, trzymanym w odwodzie w razie jak nie trafi sie jakas lepsza partia. Nie dowiesz sie od panny nigdy 100% prawdy o swoim konkurencie, bo nie powie nigdy ze jest z tamtym bo on jej lepiej pasuje, ale jeszcze nie na 100% jest go pewna wiec ty czekaj
W piątek dowiedziałem się, że zostałem zdradzony i boli jak cholera.
Pierwszy okres gdy zostałeś zdradzony, oszukany, jest najtrudniejszy - myśli walące w dekiel, problem ze snem, myśli co zrobić - wszystko to drenuje mózg.
Cytat
Wcześniej mieszkaliśmy razem, ale ostatnie 3 lata nie. Cały czas coś stało na przeszkodzie, żeby mieszkać razem.
Z czyjej strony były problemy?
Cytat
Ostatni rok zaczęliśmy się coraz bardziej od siebie odsuwać. Brak seksu, a spotkania tylko na wycieczki rowerowe czy narty, które razem uwielbiamy.
I co było powodem tych problemów? Kto robił te problemy, Ty czy ona?
Cytat
Brak seksu...
Czym tłumaczyła brak ochoty na seks?
Odstawka od seksu to jeden z pierwszych znaczących sygnałów że coś jest nie halo.
Cytat
Event był w tym tygodniu. W piątek zapytałem czy jest ktoś inny i się przyznała.
Poznała go kiedy ja wyjechałem do pracy na nasze wakacje. Zaczęli rozmawiać. Ona się zauroczyła. Wesele w tamte weekend wyszło spontanicznie i zadzwoniła, żeby przyjechał. Sypiają ze sobą
No i widzisz chłopie, Ty zapieprzasz na wspólne wakacje - gdzie ona dobrze się bawi za Twoje - a jednocześnie w głowie miała już innego. A na wakacjach jej telefon grzał się?
Cytat
Sypiają ze sobą.
W obecnych czasach proponuję zrobić badania.
Cytat
I teraz najlepsze. Powiedziała, że jest w rozsypce i rozbita bo nie wie kogo wybrać. On wie o mnie i grzecznie czeka. Jest podobno kompletnym przeciwieństwem mnie. Stabilny, spokojny, do bólu szczery. Natomiast powiedziała, że nigdy nie będzie w stanie mieć z nim to co ze mną ma i wie że może mieć. Czyli spontaniczności, szalonych wyjazdów, biegania bo bagnach, przedzierania się przez puszcze, szaleństw w domu, ekscentryczności. Nazwała go nerdem. I powiedziała, że wychodzenie do restauracji i oglądanie tylko netflixa ją nie rajcuje.
Brakuje jeszcze tekstu żebyś się o nią starał.
Cytat
Tłumaczy się, że nie zaznała we mnie stabilności ani nie czuła, że chcę zrobić krok dalej. Zasłania się moimi wybrykami z przeszłości.
Bo widzisz swoją zdradę musi czymś wytłumaczyć/uzasadnić. Twoimi "wybrykami" chce uzasadnić swoje "wybryki" - czyli chce się odegrać? Jej zachowanie oznacza jedno Was nie ma, jesteś bo ma z tego korzyści, które jasno Ci przedstawiła.
Cytat
I teraz ona próbuje normalnie rozmawiać ze mną przez ten weekend jak gdyby nigdy nic.
Według niej nic się nie stało - to TWOJA wina tego co się dzieje.
Cytat
Napisałem jej długi list, który zostawiłem wczoraj w jej skrzynce opisujący moje uczucia i całą naszą historię.
Błąd, błąd, błąd - zaczynasz żebrać - nie tędy droga.
Cytat
Nie chce się dziś spotkać i porozmawiać, bo zasłania się pracą. Pyta natomiast czy mogę przyjechać jej pomóc w pracy w jej domu. Nie jestem w stanie tam wejść mając świadomość, że była tam z nim.
Czas dla Ciebie będzie reglamentowany.
Widzisz prawdopodobnie nie jest pewna tamtego dlatego masz być w friendzone żebyś był pod ręką - bo jeszcze pójdziesz w długa. No i bycie w pobliżu umożliwi Tobie żebranie o nią.
Cytat
Też mam epizodu nieszczerości i według niej zdrady, ale moim zdaniem to zupełnie inna sytuacja
Oczywiście że inna sytuacja, jeśli ona w tedy poczuła się zdradzona mogła odejść a nie wchodzić ponownie z Toba w związek i teraz się odgrywać?
Cytat
Rozstaliśmy się w 2018 roku w kwietniu z mojej inicjatywy po prawie 3 latach, bo czułem, że związek zmierza do nikąd. Mieszkaliśmy razem, ale ona od dłuższego czasu się odsuwała, nie wychodziła nigdzie ze mną np do znajomych, była zimna, niedostępna. Absolutny brak seksu. Kładliśmy się razem do łóżka, ale spaliśmy oddzielnie.
I dowiedziałeś się dlaczego tak sie działo?
Cytat
Wyprowadziłem się i cały czas do mnie pisała. Kochała. Rozmawialiśmy, ale ona miała tendencje do znikania.
I w tedy zerwaliście czy nie? Sprawdziłeś gdzie ona znika?
Cytat
Po chwili odezwała się moja była i wtedy powiedziałem, że był kto inny dlatego się nie odzywałem. Zniknęła na jakiś czas, po czym pojawiła się z bardzo erotycznym zdjęciem. Zaczęliśmy rozmawiać bardzo erotycznie i uprawialiśmy w zasadzie seks przez telefon. Sytuacja się powtarzała przez kilka tygodni, pojawiły się erotyczne filmiki. Ona nie chciała, żebym przyjechał. Nie chciała się spotkać. Cały czas mnie unikała. Oczywiście rozumiem, bo bała się, że chodzi mi tylko o seks.
Ładnie ją sobie wytłumaczyłeś - bała się. A może nie była sama tak jak Ty?
Tak naprawdę Was nie ma od lat ona gdzieś znika, Ty uganiasz się za innymi, wracacie, odchodzicie - mi to wygląda ze pańcia jest z Tobą gdy się nudzi. A to że nie mieszkaliście ze sobą przez ostatnie lata dawał jej możliwość "szukania" no i znalazła.
Cytat
Co mam zrobić?
Puść wolno a list potraktuj jako pożegnanie. I jeszcze jedno umów się z nią w jakimś lokalu i zerwij ostatecznie. Jak nie będzie chciała się spotkać bo praca lub paluszek to pożegnaj się telefonicznie. Z tej mąki tylko zakalec.
Może i wy się kochacie i ciągnie was do siebie to jednak oboje jesteście bardzo niedojrzali i nie gotowi na związek.
Cytat
Powiedziała, że jest w rozsypce i rozbita bo nie wie kogo wybrać.
Cytat
Natomiast powiedziała, że nigdy nie będzie w stanie mieć z nim to co ze mną ma i wie że może mieć. Czyli spontaniczności, szalonych wyjazdów, biegania bo bagnach, przedzierania się przez puszcze, szaleństw w domu, ekscentryczności.
Cytat
Tłumaczy się, że nie zaznała we mnie stabilności ani nie czuła, że chcę zrobić krok dalej.
Cytat
Jest podobno kompletnym przeciwieństwem mnie. Stabilny, spokojny, do bólu szczery
chciałaby ustabilizować swoje życie, może mieć dzieci. Ty jej tego nie dasz on już tak. Nie robisz kroku dalej jak Ci powiedziała, jednocześnie szkoda jej stracić tej spontaniczności co z pewnością należy do zalet i utożsamia się z młodością ale to gryzie się z ustatkowaniem i spokojnym życiem.
Cytat
Też mam epizodu nieszczerości i według niej zdrady, ale moim zdaniem to zupełnie inna sytuacja.
Cytat
Podjąłem tą decyzję, żeby nie doprowadzić do sytuacji, w której poznam kogoś, zauroczę się i będę prowadził podwójne życie.
Cytat
W między czasie poznałem kogoś kto mnie bardzo zainteresował, ale cały czas miałem z nią (byłą kontakt).
to odszedłeś czy nie odszedłeś? Jeśli odszedłeś to po co utrzymywałeś z nią kontakt?
Tak naprawdę nie odszedłeś, dawaliście sobie nadzieję, Ty jej dawałeś nadzieję dlatego ona czuje się zdradzona, że miałeś kogoś, kogo wplątywałeś między tymi waszymi odejściami i powrotami.
Nie uważasz, że teraz sytuacja się odwróciła?
Cytat
Ja nie cały czas borykałem się z problemami i nie byłem w stanie ogarnąć i być stabilnym,
z czym masz dokładnie problem?
Komentarz doklejony:
ciekawe jest to
Cytat
I powiedziała, że wychodzenie do restauracji i oglądanie tylko netflixa ją nie rajcuje.
nie wiem czy to stwierdzenie Ciebie miało pocieszyć ale to tylko będzie kwestią czasu jak jego też zdradzi...
lepiej się z tym poczujesz?
A to niexh sobie wybiwra kogo chce byle nie Ciebie.
Bo tak szczerze to czy potrzebna Ci puszczalska kobieta dla ktorej jestes w sumie tylko "opcja rezerwowa"?
Inna rzecz to jest to, ze sam powinienea mocno sie ogarnac, bo bez tego kolejny raz zafundujesz sobie podobne atrakcje.
Ona nie wie kogo wybrać,niby ma kołowrotek w głowie i sprzedaje ci te śpiewki ,że on jest nerdem ,nudno z nim niby, oglądać netflixy i co tam jeszcze,a sama do niego dzwoniła by przyjechał ,niby na ślub i sypiają ze sobą.
Zadaj sobie pytanie chłopaku kim jest ta dziewczyna, co ona ma w głowie i kim ty dla niej byłeś przez ten czas.
Teraz ci śpiewa ,że nie wie kogo wybrać... ślubu z nią nie masz, dzieci także, żadnych wspólnych zobowiązań typu kredyty, pożyczki,wspólne majątki.
Skąd ty możesz wiedzieć czy za 5-10 lat nie zjawi się jakiś kolega z pracy w którym się też niby zauroczy i zacznie go miło gościć między nogami mając w tym czasie ciebie też głęboko w poważaniu.
Przestań bujać w obłokach i zacznij kojarzyć fakty bo puściła( puszcza) cię teraz w bambuko, a za ileś lat będziesz miał powtórkę z rozrywki bo sobie będzie porównywać ciebie do innych kolegów i tak rzucać na szalę wagową ciebie - kolegę z kim jest lepiej ,fajniej, z którym jest lepszy seks ,spędzanie czasu i który będzie nadawał się lepiej do życia.
W końcu ona ma sobie kogoś wybierać(?) ,a ty masz czekać jak potulny frajer za przeproszeniem czy latać koło niej jak pies ratlerek i merdać ogonkiem koło pani? Okażesz słabość przy takiej bo już ci weszła na głowę to zrobi to powtórnie jak nadal będziesz słaby bo nie pokażesz jej że są pewne granice z tobą.
Było się spytać jej co z nią jest nie tak..
edek dnia września 14 2021 23:21:53
Z Twojego opisu wynika, że Ty lubisz zdradzać ją, Ona lubi zdradzać Ciebie i w sumie nie wiadomo w czym chcesz rady ?
No jak to on chce by ktoś mu podsunął pomysł na życie w którym on będzie zdradzał ja a ona go nie
Cytat
obserwator dnia września 19 2021 20:08:34
Zadaj sobie pytanie chłopaku kim jest ta dziewczyna, co ona ma w głowie i kim ty dla niej byłeś przez ten czas.
Przecież jakby znal odpowiedź na te pytania to by nie wszedł na forum :rozpacz
Cytat
A dlaczego dajesz się tak traktować? Kim Ty dla niej jesteś?
Dlaczego dajesz zgodę na to aby to ona dokonywała wyboru? przecież ona już dokonała, nie konsultując tego z Tobą;
Nie wiem ile macie lat, ale zachowujecie się oboje jak dzieciaki w piaskownicy;
Nie macie dzieci, żadnych zobowiązań, po co Ci to?
Obydwoje macie do siebie wiele pretensji i zarzutów, na czym chciałbyś to budować? na pozorach?
Jesteś ciepłą kluchą a ona to wykorzystuje i rozgrywa Cię jak chce;
Samo stwierdzenie " nie wiem kogo wybrać" jest tak bezczelne, że aż obrzydliwe i świadczy o kompletnym braku szacunku do Ciebie;
Kochasz ją? A za co ją kochasz? Potrafisz napisać?
Na szczęście było to ponad 10 lat temu, do tej pory pozostało tylko jako przykre wspomnienie.
Zupełnie nie rozumiem czemu ludzi nie stać na szczerość względem osoby, z którą często pozostają w kilkuletnim związku. Powiedzieć sobie szczerze co na sercu leży i iść w swoją stronę jeśli taka została podjęta decyzja, a nie kłamać i kombinować....
Pozdrawiam
Kamil
Agencja detektywistyczna ***
wykropkowano kryptoreklamę; poczciwy
Cytat
Pierwszy okres gdy zostałeś zdradzony, oszukany, jest najtrudniejszy - myśli walące w dekiel, problem ze snem, myśli co zrobić - wszystko to drenuje mózg.
Cytat
Z czyjej strony były problemy?
Cytat
I co było powodem tych problemów? Kto robił te problemy, Ty czy ona?
Cytat
Czym tłumaczyła brak ochoty na seks?
Odstawka od seksu to jeden z pierwszych znaczących sygnałów że coś jest nie halo.
Cytat
Poznała go kiedy ja wyjechałem do pracy na nasze wakacje. Zaczęli rozmawiać. Ona się zauroczyła. Wesele w tamte weekend wyszło spontanicznie i zadzwoniła, żeby przyjechał. Sypiają ze sobą
No i widzisz chłopie, Ty zapieprzasz na wspólne wakacje - gdzie ona dobrze się bawi za Twoje - a jednocześnie w głowie miała już innego. A na wakacjach jej telefon grzał się?
Cytat
W obecnych czasach proponuję zrobić badania.
Cytat
Brakuje jeszcze tekstu żebyś się o nią starał.
Cytat
Bo widzisz swoją zdradę musi czymś wytłumaczyć/uzasadnić. Twoimi "wybrykami" chce uzasadnić swoje "wybryki" - czyli chce się odegrać? Jej zachowanie oznacza jedno Was nie ma, jesteś bo ma z tego korzyści, które jasno Ci przedstawiła.
Cytat
Według niej nic się nie stało - to TWOJA wina tego co się dzieje.
Cytat
Błąd, błąd, błąd - zaczynasz żebrać - nie tędy droga.
Cytat
Czas dla Ciebie będzie reglamentowany.
Widzisz prawdopodobnie nie jest pewna tamtego dlatego masz być w friendzone żebyś był pod ręką - bo jeszcze pójdziesz w długa. No i bycie w pobliżu umożliwi Tobie żebranie o nią.
Cytat
Oczywiście że inna sytuacja, jeśli ona w tedy poczuła się zdradzona mogła odejść a nie wchodzić ponownie z Toba w związek i teraz się odgrywać?
Cytat
I dowiedziałeś się dlaczego tak sie działo?
Cytat
I w tedy zerwaliście czy nie? Sprawdziłeś gdzie ona znika?
Cytat
Ładnie ją sobie wytłumaczyłeś - bała się. A może nie była sama tak jak Ty?
Tak naprawdę Was nie ma od lat ona gdzieś znika, Ty uganiasz się za innymi, wracacie, odchodzicie - mi to wygląda ze pańcia jest z Tobą gdy się nudzi. A to że nie mieszkaliście ze sobą przez ostatnie lata dawał jej możliwość "szukania" no i znalazła.
Cytat
Puść wolno a list potraktuj jako pożegnanie. I jeszcze jedno umów się z nią w jakimś lokalu i zerwij ostatecznie. Jak nie będzie chciała się spotkać bo praca lub paluszek to pożegnaj się telefonicznie. Z tej mąki tylko zakalec.
Cytat
Cytat
Cytat
Cytat
chciałaby ustabilizować swoje życie, może mieć dzieci. Ty jej tego nie dasz on już tak. Nie robisz kroku dalej jak Ci powiedziała, jednocześnie szkoda jej stracić tej spontaniczności co z pewnością należy do zalet i utożsamia się z młodością ale to gryzie się z ustatkowaniem i spokojnym życiem.
Cytat
Cytat
Cytat
to odszedłeś czy nie odszedłeś? Jeśli odszedłeś to po co utrzymywałeś z nią kontakt?
Tak naprawdę nie odszedłeś, dawaliście sobie nadzieję, Ty jej dawałeś nadzieję dlatego ona czuje się zdradzona, że miałeś kogoś, kogo wplątywałeś między tymi waszymi odejściami i powrotami.
Nie uważasz, że teraz sytuacja się odwróciła?
Cytat
z czym masz dokładnie problem?
Komentarz doklejony:
ciekawe jest to
Cytat
nie wiem czy to stwierdzenie Ciebie miało pocieszyć ale to tylko będzie kwestią czasu jak jego też zdradzi...
lepiej się z tym poczujesz?
Bo tak szczerze to czy potrzebna Ci puszczalska kobieta dla ktorej jestes w sumie tylko "opcja rezerwowa"?
Inna rzecz to jest to, ze sam powinienea mocno sie ogarnac, bo bez tego kolejny raz zafundujesz sobie podobne atrakcje.
Zadaj sobie pytanie chłopaku kim jest ta dziewczyna, co ona ma w głowie i kim ty dla niej byłeś przez ten czas.
Teraz ci śpiewa ,że nie wie kogo wybrać... ślubu z nią nie masz, dzieci także, żadnych wspólnych zobowiązań typu kredyty, pożyczki,wspólne majątki.
Skąd ty możesz wiedzieć czy za 5-10 lat nie zjawi się jakiś kolega z pracy w którym się też niby zauroczy i zacznie go miło gościć między nogami mając w tym czasie ciebie też głęboko w poważaniu.
Przestań bujać w obłokach i zacznij kojarzyć fakty bo puściła( puszcza) cię teraz w bambuko, a za ileś lat będziesz miał powtórkę z rozrywki bo sobie będzie porównywać ciebie do innych kolegów i tak rzucać na szalę wagową ciebie - kolegę z kim jest lepiej ,fajniej, z którym jest lepszy seks ,spędzanie czasu i który będzie nadawał się lepiej do życia.
W końcu ona ma sobie kogoś wybierać(?) ,a ty masz czekać jak potulny frajer za przeproszeniem czy latać koło niej jak pies ratlerek i merdać ogonkiem koło pani? Okażesz słabość przy takiej bo już ci weszła na głowę to zrobi to powtórnie jak nadal będziesz słaby bo nie pokażesz jej że są pewne granice z tobą.
Było się spytać jej co z nią jest nie tak..
Cytat
Z Twojego opisu wynika, że Ty lubisz zdradzać ją, Ona lubi zdradzać Ciebie i w sumie nie wiadomo w czym chcesz rady ?
No jak to on chce by ktoś mu podsunął pomysł na życie w którym on będzie zdradzał ja a ona go nie
Cytat
Zadaj sobie pytanie chłopaku kim jest ta dziewczyna, co ona ma w głowie i kim ty dla niej byłeś przez ten czas.
Przecież jakby znal odpowiedź na te pytania to by nie wszedł na forum :rozpacz
Cytat
Hmmm zostań reżyserem tasiemców :brawo
Tak serio cały ten Wasz związek to jakieś niedojrzałe relacje, ani nie widzę tam miłości ani przyjaźni tylko dziecinada. :cacy