Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Jesteśmy razem 15 lat, mamy czwórkę dzieci. Nasze życie do tej pory przebiegało normalnie, były wzloty i upadki ale trwalismy razem, tak mi się przynajmniej wydawało. Tydzień temu T. poszedł na firmową imprezę i na jego nieszczęście wrócił zalany w trupa. Zanim padł całkiem zdążył się przyznać że ma taką jedną kochaną A., świata poza nią nie widzi, kocha, tęskni itd. Na drugi dzień nie pamiętał kompletnie nic, za to ja pamiętalam i zobaczyłam bardzo dużo (bo zdążył nawet odpalić telefon i pokazać zdjęcia i smsy). Wypieral się nawet jak pokazałam mu dowody. Jego argumentem było to że ja nie umiem przytulać i on mi w telefonie nie grzebie (nie musiałam sam pokazał). Na moje pytanie czy pomyślał choć raz co będzie gdy jego zdrada się wyda powiedział, że nie brał tego pod uwagę. Kazałam mu się wynosić i w tym momencie stał się cud, T. z godziny na godzinę przestał kochać A. , przestał tęsknić i już nie była dla niego całym światem. Nagłe nadal kocha mnie, kocha dzieci i tylko z nami chce być, a jak będę chciała rozwód to on mi nie da. Większej hipokryzji nie widziałam, chciał sobie prowadzić podwójne życie, jedna kobieta do "przytulania", a druga miała zajmować się domem, dziećmi i nie zadawać pytań. Jestem w takiej rozsypce, że nie wiem czy wogole kiedykolwiek się pozbieram. Codziennie mam ochotę jej napisać, że zniszczyła życie 5 osób i życzyć by już do końca czuła się jak szmata.
To co robi Twój mąż to już schemat działania w takich sytuacjach, zaczął mu się grunt pod nogami palić to i nagle Ciebie kocha, oczywiście nie wierz w to co mówi. Na początek wprowadź, ale nie przesadź, 34 kroki (masz po prawej) ochłoń.
Jak wyglądają wasze sprawy materialno- finansowe? Zabezpieczyłaś zdjęcia, smsy?
Codziennie mam ochotę jej napisać, że zniszczyła życie 5 osób i życzyć by już do końca czuła się jak szmata.
Ona ma się czuć jak szmata? A Twój facet jak się masz czuć?
Ja wiem, że w silnych emocjach robi się różne głupie rzeczy; sztukę wyparcia a tym samym ochrony tego, który krzywdzi opanowałaś do perfekcji;
Przecież to nie ta kobieta zniszczyła ( ale to się jeszcze okaże w perspektywie czasu) życie 5-ciu osobom tylko Twój facet. Nie kierujesz swojego żalu tam gdzie trzeba;
Jak to mówią, człowiek pijany prawdę powie; na pewno jest coś na rzeczy;
Skoro Cie tak bardzo kocha to jakie ma propozycje rozwiązania sytuacji, w którą Was wpędził?
Witam
Poczciwy ma rację to samo chciałam napisać dlaczego chcesz za wszystko obwiniać tę kobietę a twój mąż to święty aniołek,zastanów się,nie wybielaj męża bo on zdradził.Kazałaś mu się wyprowadzić i nagle was kocha,ochłoń parę dni i na spokojnie pomyśl,będziesz wiedziała co masz zrobić.Poczytaj tu na profilu historie ludzi co przeżyli dla mnie czytanie dało takiego kopa że moje myślenie się zmieniło o 180 stopni,my kobiety jesteśmy twarde tylko jeszcze nie które z nas tego nie wiedzą.
Nie chron i nie tlumacz swojego meza, bo to co zrobil sprawia, ze nie jest tego wart. Zamiast myslec glowa pomyslal... no wiesz czym 😁
Teraz "nagle" odkrywa jak wazna dla niego jestes Ty i Wasze malzenatwo? No cudownie, tylko moim zdaniem to odkrycie jest nieszczere. Jemu zalezy tylko na nadzwyczajnym zlagodzeniu "wyroku". Niech teraz swoim postepowaniem pokaze, ze to nie sa tylko slowa "pozornie skruszonego przestepcy".
Tamta kobiete "warunkowo" zoataw w spokoju; najpierw ochlon, uspokoj emocje i nabierz dyatansu. Dzialanie w emocjach raczej wyjdzie Ci na szkode niz na dobre. No ale jakby czasem ona "fikalav to wowczas sie "odwin". Nirxh zna swoje miejsce w Waszej rodzinie 😁
Ochlonelam, dzisiaj czuje się o wiele lepiej. Poczciwy, skye12 macie rację to nie ona rozwalila wszystko tylko mój pożal się Boże mąż. W żaden sposób go nie bronię. Zdjęcia mam zabezpieczone. Romanos jego tłumaczenia, przeprosiny i nagła zmiana o 180 stopni w kilka dni też wydają mi się próbą złagodzenia wyroku i uśpienia mojej czujności. Będzie teraz nadskakiwal, robił rzeczy których do tej pory nie robił by mnie uśpić ale ja obserwuje go bacznie. Jest jeszcze sprawa jego bardzo konserwatywnych rodziców, on się bardzo boi, że ja im powiem i teraz robi wszystko żebym mu wybaczyla i nie puściła pary z gęby. skye12 on nie ma żadnego wyjścia z tej sytuacji, chce się zachowywać jakby się nic nie stało, myśli że ja zrobię jakiś reset w głowie i wrócimy do punktu wyjścia.
Poczytaj czym jest, a czym nie jest wybaczenie.
To na peqno nie jest deklaracja tylkp dinal dlugotrwalego i trudnego czesto naprawiania zwiazku.
Zaufania w zwiazku, odbudowania go po zdradzie nie da sie zrobic "na pyk".
I z niczym sie nie spiesz, zwlaszcza z deklaracjami, ktore go uspokoja.
Nie ulegaj jego czarowi bo jak sama piszesz urabia Ciebie. Masz teraz okazję żeby zadbać o siebie właściwie w każdej sferze swojego życia, wykorzystaj to na ile możesz.
Witaj Carola. Źle że sytuacja życiowa spowodowała żę znalazłaś się w tym miejscu, dobrze że nie chcesz być w tym wszystkim sama. To wszystko jest świeże i boli. Wiem bo sama przez to przechodzę od niedawna. Nie ma dnia i godziny żeby nie myśleć o zdradzie. Ja nie będę udzielać rad bo sama walczę o siebie ale poczytaj co będą starsi doświadczeniem pisać. Oni już to wszystko przeszli i znają bardzo dobrze te wszystkie schematy, działania zdrajcy i etapy przeżywania zdrady. Będą komentarze po których będziesz płakać i będą komentarze które dadzą duuużo do myślenia. Znajdą się też takie które będą Ciebie ostro denerwować To wszystko jest po to żeby pomóc takim osobom skrzywdzonym.
Świetnie że zabezpieczyłaś dowody zdrady to świadczy o Tobie że jesteś mądrą osobą. Tak trzymać. Myśl o sobie pozytywnie. Przeczytaj metodę 34 kroków i zacznij od jednego lub dwóch punktów. Wszystkiego na raz chyba się nie da. Ja bynajmniej nie potrafiłam. Na wszystko potrzeba czasu.
VenusInFurs właśnie przeczytałam i będę starała się wprowadzić je w życie. On jest teraz bardzo milutki, wszystkim się interesuje, sprząta, gotuje itp. itd. A mnie ta jego troska przyprawia o mdłości. Jest jeszcze sprawa, której nie opisałam wcześniej, a która nie daje mi spokoju. Ona w jednej z ich wspólnych rozmów na jego wyznania miłości odpisała mu że skoro on ją tak bardzo kocha to dlaczego musiała "to zrobić" i czuje po tym ogromny żal, i już nic nie będzie takie samo. Czy ona mogła być w ciąży i ją usunęła bo jej kazał? Gdyby dziecko pojawiło się na świecie sprawy by się skomplikowaly dla niego a tak jeszcze udawało mu się to ukrywać.
Carola. Ja robię tak że jeśli nurtuje mnie jakaś sprawa, pytam mojego męża. Milczenie i domyślanie się o co mogło chodzić jest najgorsze. Ludzka wyobraźnia może stworzyć takie niewyobrażalne historie które się mogły nigdy nie wydarzyć. Ty się nie męcz z tym, nie bój się zadawać pytań.
Jeśli Twoje domysły się sprawdzą to bardzo przykra sprawa, zdrada niesię więcej ofiar niż się wydaje.
Czy ona mogła być w ciąży i ją usunęła bo jej kazał? Gdyby dziecko pojawiło się na świecie sprawy by się skomplikowaly dla niego a tak jeszcze udawało mu się to ukrywać.
Zadaj sobie pytanie co by to zmieniło w Twoim aktualnym stanie?
Może tylko tyle, że musiałabyś przestać żyć złudzeniami na temat własnego faceta,że nie jest taki zły jak Ci się wydaje; zdrada wówczas byłaby namacalna;
Tym co ona mówi/mówiła w ogóle nie przejmowałbym się i nie brał tego pod uwagę; powinnaś się skupić na faktach i problemach, które zaczynają się pewnie dużo wcześniej niż sama fascynacja Twojego faceta koleżanką
Carola,
Nie kombinuj, bo przekombinujesz.
Nie draz tego tematu, bo najpewniej nie warto.
Odkrycie ICH problemu, moze Ci przyniesc wiele zbednego cierpienia
To, co bylo miedzy nimi, to ich problem jesli nie w calosci to przede wszystkim. Jesli ta kobieta "cierpi" to nie dlatego, ze Ty masz czelnosc zyc i "stac na drodze do jej szczescia", a dlatego, ze tak, a nie inaczej postapila wdajac sie w romans z zonatym facetem. Jesli cierpi Twoj maz to dokladnie z tych samych przyczyn - nie wdalby sie w romans, nie byloby ICH problemu.
Pozwol wydoroslec swojemu mezowi, pozwol by tak czy inaczej po osil konsekwencje tego co Z WLASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ woli zrobil. Nie "glaszcz", nie pocieszaj, nie usprawiedliwiaj przed nim i przede wszytkim przed soba.
To dorosly ponoc czlowiek i to jego problem jesli nie wiedzial co robi.
Komentarz doklejony:
Niexh on siw teraz stara, az "do orzygu".
Ty wykorzystaj ten czas na stonowanie emocji i ustalenie CZEGO TAK NAPRAWDE CHCESZ DLA SIEBIE. Jak dalej ma wygladac (lub nie wygladac) Wasza relacja, co dalej robicie ze zwiazkiem, czy go naprawiacie czy nie... Nie rozciagaj tego czasu w nieskonczonosc, kiedys musicie usiasc i na powaznie istalic "co dalej" lecz dzis na to jeszcze nie czas.
Co wy z tym dawaniem rozwodu bądź nie dawaniem?
To sąd udziela rozwodu nawet w przypadku nieobecności drugiej strony na żadnej rozprawie. Mąż nie może Ci go (rozwodu) nie dać1
...
Cytat
Kazałam mu się wynosić i w tym momencie stał się cud, T. z godziny na godzinę przestał kochać A.
Cudów nie ma. Miłość to nie jest pstryk. Nie można przestać ani zacząć kochać w godzinę, dzień czy nawet tydzień. To proces. Bądź czujna.
Carola korzystaj z tego że mąż stał się taki milutki,ewidentnie się boi,jednym słowem masz go w garści niech sprząta,gotuje itd.pomaga w domu bo przy czwórce dzieciach jest co robić,na podjęcie jakichkolwiek decyzji jest za wcześnie.
Na wszystko trzeba czasu,uwierz mi,z tygodnia na tydzień twoje myślenie będzie się zmieniać,więc korzystaj bez wyrzutów sumienia,będziesz miała za dużo czasu to słuchawki na uszy,muzyka i na spacer.Ale cały czas obserwuj męża i z czasem będziesz zauważać więcej rzeczy których wcześniej nie widziałaś.Staniesz się bardziej spostrzegawcza tylko potrzebujesz trochę czasu.
Nawet nie wiecie jak dużo dały mi wasze rady, za każdą jestem wam wdzięczna. Dzisiaj czuję się o wiele lepiej, pierwszy raz od wybuchu bomby obudziłam się z pewnego rodzaju spokojem. Ale nie oznacza to, że wybaczylam. Narazie bacznie obserwuje jego zachowania, pracuje chłop w pocie czoła żeby zmniejszyć sobie wyrok, w pewnym sensie jestem ubawiona jego troską bo widzę że zachowuje się jak zwierzę w potrzasku.
Carola, u mnie parę miesięcy temu też stał się "cud" i oszalały z miłości do kochanki zdrajca - nagle, w ciągu jednego wieczoru, gdy rzuciłam mu w twarz, że wiem, co wyrabia i jakie będą konsekwencje jego zachowania - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, doznał gwałtownego olśnienia. Nagle pojął jak bardzo ważna jest dla niego rodzina i jak to niby żyć beze mnie nie może. A taka to była - jeszcze do tamtej chwili - miłość wielka do kochanki, dozgonna, niebywałe porozumienie dusz i chuć przemożna, obietnice dalekosiężne. A tu, pyk i nie ma - bo pod niewiernym tyłkiem zrobiło się gorąco, jak został przyłapany.
I od tamtej pory niewierny w domu też sprząta, gotuje, naprawia co się da, remontuje, sam z siebie tłumaczy się z każdej chwili poza domem - żebym czasem nie pomyślała, że z kochanką się kontaktuje. W czasie romansu przyspawany był do telefonu, a teraz telefonu nie tknie, jak nie musi.
Carola, obserwuj i nie daj zamieść sprawy pod dywan.
Sosna mój też teraz o dziwo nie potrzebuje telefonu, a przed tem non stop telefon brzeczal i zaglądał co sekundę teraz za to są pielgrzymki do toalety. W końcu zapytałam czy ma biegunkę czy co że tak biega to mi powiedział że coś mu poszkodzilo. No kur#a codziennie mu widać szkodzi. Ale jak sie okaże, że nadal się z nią kontaktuje to dopiero mu wszystko zaszkodzi i bedzie miał powód do biegunki.
No ja nie wiem czy to takie dobre, ze skad inad najblizsze osoby robia cos nie z milosci czy szacunku tylko ze strachu przed ewenrualnymi konsekwencjami swoich niegdysiejszych postepowan.
Carola, mój niewierny jak już pojawił się w domu po wiecznie przedłużającej się "pracy", to siedział bardzo często w toalecie. Okupował ten przybytek nieustannie, ciężko było się tam dostać, żeby skorzystać. Martwiłam się coraz bardziej, czy nie cierpi na jakieś schorzenia jelit .
I tak trwał ten "kiblowy" romans. Z tegoż właśnie przybytku, siedząc na tronie pisywał romantyczne zapewnienia kochance, jak też uprawiał tam wirtualny seks ze swoją wybranką, kiedy chuć i tęsknota go przycisnęła, jak oglądał jej gołe zdjęcia. Tam też, w tej romantycznej scenerii, odbywał potajemne miłosne rozmowy, na dobranoc, kiedy ja spałam. Ale to było zanim odkryłam, co wyprawia.
Teraz nie bierze tam telefonu.
Więc dobrze by było, żebyś sprawdziła, czy Twój mąż chadza do toalety z telefonem, jeśli tak, to może być właśnie ta miłosna biegunka.
Komentarz doklejony:
Cytat
Romanos
No ja nie wiem czy to takie dobre, ze skad inad najblizsze osoby robia cos nie z milosci czy szacunku tylko ze strachu przed ewenrualnymi konsekwencjami swoich niegdysiejszych postepowan.
Ależ oczywiście, że to nie jest ani trochę dobre, jeśli najbliższe osoby robią coś nie z miłości i szacunku.
Ale zdrajcy nie działają przecież z miłością i szacunkiem do zdradzanego męża/żony. Skoro zdradzają, oszukują, kłamią w żywe oczy, stawiają na szali rozpad małżeństwa, to nie żywią szacunku, ani wielkiej miłości. I nie wierzę zbytnio w możliwość nabrania nagle z powrotem tego szacunku i miłości akurat w momencie, kiedy zdrada wychodzi na jaw. Oczywiście mimo zapewnień zdrajcy. Raczej w tym momencie działa u zdrajcy kalkulacja w odpowiedzi na gwałtowne uświadomienie sobie konsekwencji w postaci rozwodu, czy chociaż wystawienia walizek za drzwi i wywrócenia dotychczasowego życia do góry nogami.
I czy to dalsze postępowanie zdrajcy będzie efektem tylko samej chęci uniknięcia konsekwencji i chęci zachowania dotychczasowego statusu męża/żony, czy też zejścia do podziemia i czasowego zakamuflowania się, czy też może autentycznej próby zadośćuczynienia i powracającego szacunku i miłości do małżonka, to czas pokaże.
Jak wyglądają wasze sprawy materialno- finansowe? Zabezpieczyłaś zdjęcia, smsy?
Cytat
Ona ma się czuć jak szmata? A Twój facet jak się masz czuć?
Ja wiem, że w silnych emocjach robi się różne głupie rzeczy; sztukę wyparcia a tym samym ochrony tego, który krzywdzi opanowałaś do perfekcji;
Przecież to nie ta kobieta zniszczyła ( ale to się jeszcze okaże w perspektywie czasu) życie 5-ciu osobom tylko Twój facet. Nie kierujesz swojego żalu tam gdzie trzeba;
Jak to mówią, człowiek pijany prawdę powie; na pewno jest coś na rzeczy;
Skoro Cie tak bardzo kocha to jakie ma propozycje rozwiązania sytuacji, w którą Was wpędził?
Poczciwy ma rację to samo chciałam napisać dlaczego chcesz za wszystko obwiniać tę kobietę a twój mąż to święty aniołek,zastanów się,nie wybielaj męża bo on zdradził.Kazałaś mu się wyprowadzić i nagle was kocha,ochłoń parę dni i na spokojnie pomyśl,będziesz wiedziała co masz zrobić.Poczytaj tu na profilu historie ludzi co przeżyli dla mnie czytanie dało takiego kopa że moje myślenie się zmieniło o 180 stopni,my kobiety jesteśmy twarde tylko jeszcze nie które z nas tego nie wiedzą.
Teraz "nagle" odkrywa jak wazna dla niego jestes Ty i Wasze malzenatwo? No cudownie, tylko moim zdaniem to odkrycie jest nieszczere. Jemu zalezy tylko na nadzwyczajnym zlagodzeniu "wyroku". Niech teraz swoim postepowaniem pokaze, ze to nie sa tylko slowa "pozornie skruszonego przestepcy".
Tamta kobiete "warunkowo" zoataw w spokoju; najpierw ochlon, uspokoj emocje i nabierz dyatansu. Dzialanie w emocjach raczej wyjdzie Ci na szkode niz na dobre. No ale jakby czasem ona "fikalav to wowczas sie "odwin". Nirxh zna swoje miejsce w Waszej rodzinie 😁
To na peqno nie jest deklaracja tylkp dinal dlugotrwalego i trudnego czesto naprawiania zwiazku.
Zaufania w zwiazku, odbudowania go po zdradzie nie da sie zrobic "na pyk".
I z niczym sie nie spiesz, zwlaszcza z deklaracjami, ktore go uspokoja.
Świetnie że zabezpieczyłaś dowody zdrady to świadczy o Tobie że jesteś mądrą osobą. Tak trzymać. Myśl o sobie pozytywnie. Przeczytaj metodę 34 kroków i zacznij od jednego lub dwóch punktów. Wszystkiego na raz chyba się nie da. Ja bynajmniej nie potrafiłam. Na wszystko potrzeba czasu.
Jeśli Twoje domysły się sprawdzą to bardzo przykra sprawa, zdrada niesię więcej ofiar niż się wydaje.
Cytat
Zadaj sobie pytanie co by to zmieniło w Twoim aktualnym stanie?
Może tylko tyle, że musiałabyś przestać żyć złudzeniami na temat własnego faceta,że nie jest taki zły jak Ci się wydaje; zdrada wówczas byłaby namacalna;
Tym co ona mówi/mówiła w ogóle nie przejmowałbym się i nie brał tego pod uwagę; powinnaś się skupić na faktach i problemach, które zaczynają się pewnie dużo wcześniej niż sama fascynacja Twojego faceta koleżanką
Nie kombinuj, bo przekombinujesz.
Nie draz tego tematu, bo najpewniej nie warto.
Odkrycie ICH problemu, moze Ci przyniesc wiele zbednego cierpienia
To, co bylo miedzy nimi, to ich problem jesli nie w calosci to przede wszystkim. Jesli ta kobieta "cierpi" to nie dlatego, ze Ty masz czelnosc zyc i "stac na drodze do jej szczescia", a dlatego, ze tak, a nie inaczej postapila wdajac sie w romans z zonatym facetem. Jesli cierpi Twoj maz to dokladnie z tych samych przyczyn - nie wdalby sie w romans, nie byloby ICH problemu.
Pozwol wydoroslec swojemu mezowi, pozwol by tak czy inaczej po osil konsekwencje tego co Z WLASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ woli zrobil. Nie "glaszcz", nie pocieszaj, nie usprawiedliwiaj przed nim i przede wszytkim przed soba.
To dorosly ponoc czlowiek i to jego problem jesli nie wiedzial co robi.
Komentarz doklejony:
Niexh on siw teraz stara, az "do orzygu".
Ty wykorzystaj ten czas na stonowanie emocji i ustalenie CZEGO TAK NAPRAWDE CHCESZ DLA SIEBIE. Jak dalej ma wygladac (lub nie wygladac) Wasza relacja, co dalej robicie ze zwiazkiem, czy go naprawiacie czy nie... Nie rozciagaj tego czasu w nieskonczonosc, kiedys musicie usiasc i na powaznie istalic "co dalej" lecz dzis na to jeszcze nie czas.
Cytat
Co wy z tym dawaniem rozwodu bądź nie dawaniem?
To sąd udziela rozwodu nawet w przypadku nieobecności drugiej strony na żadnej rozprawie. Mąż nie może Ci go (rozwodu) nie dać1
...
Cytat
Cudów nie ma. Miłość to nie jest pstryk. Nie można przestać ani zacząć kochać w godzinę, dzień czy nawet tydzień. To proces. Bądź czujna.
Na wszystko trzeba czasu,uwierz mi,z tygodnia na tydzień twoje myślenie będzie się zmieniać,więc korzystaj bez wyrzutów sumienia,będziesz miała za dużo czasu to słuchawki na uszy,muzyka i na spacer.Ale cały czas obserwuj męża i z czasem będziesz zauważać więcej rzeczy których wcześniej nie widziałaś.Staniesz się bardziej spostrzegawcza tylko potrzebujesz trochę czasu.
I od tamtej pory niewierny w domu też sprząta, gotuje, naprawia co się da, remontuje, sam z siebie tłumaczy się z każdej chwili poza domem - żebym czasem nie pomyślała, że z kochanką się kontaktuje. W czasie romansu przyspawany był do telefonu, a teraz telefonu nie tknie, jak nie musi.
Carola, obserwuj i nie daj zamieść sprawy pod dywan.
I tak trwał ten "kiblowy" romans. Z tegoż właśnie przybytku, siedząc na tronie pisywał romantyczne zapewnienia kochance, jak też uprawiał tam wirtualny seks ze swoją wybranką, kiedy chuć i tęsknota go przycisnęła, jak oglądał jej gołe zdjęcia. Tam też, w tej romantycznej scenerii, odbywał potajemne miłosne rozmowy, na dobranoc, kiedy ja spałam. Ale to było zanim odkryłam, co wyprawia.
Teraz nie bierze tam telefonu.
Więc dobrze by było, żebyś sprawdziła, czy Twój mąż chadza do toalety z telefonem, jeśli tak, to może być właśnie ta miłosna biegunka.
Komentarz doklejony:
Cytat
No ja nie wiem czy to takie dobre, ze skad inad najblizsze osoby robia cos nie z milosci czy szacunku tylko ze strachu przed ewenrualnymi konsekwencjami swoich niegdysiejszych postepowan.
Ależ oczywiście, że to nie jest ani trochę dobre, jeśli najbliższe osoby robią coś nie z miłości i szacunku.
Ale zdrajcy nie działają przecież z miłością i szacunkiem do zdradzanego męża/żony. Skoro zdradzają, oszukują, kłamią w żywe oczy, stawiają na szali rozpad małżeństwa, to nie żywią szacunku, ani wielkiej miłości. I nie wierzę zbytnio w możliwość nabrania nagle z powrotem tego szacunku i miłości akurat w momencie, kiedy zdrada wychodzi na jaw. Oczywiście mimo zapewnień zdrajcy. Raczej w tym momencie działa u zdrajcy kalkulacja w odpowiedzi na gwałtowne uświadomienie sobie konsekwencji w postaci rozwodu, czy chociaż wystawienia walizek za drzwi i wywrócenia dotychczasowego życia do góry nogami.
I czy to dalsze postępowanie zdrajcy będzie efektem tylko samej chęci uniknięcia konsekwencji i chęci zachowania dotychczasowego statusu męża/żony, czy też zejścia do podziemia i czasowego zakamuflowania się, czy też może autentycznej próby zadośćuczynienia i powracającego szacunku i miłości do małżonka, to czas pokaże.