Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Siedzę i tak naprawdę nie wiem od czego zacząć. Miesiąc temu maz wyznał mi, że 3 razy był na masazu erotycznym w salonie masazu.
Za pierwszym razem kobieta naga siedziała na nim ocierala się o niego.masaz całym jej nagim ciałem włącznie z piersiami posladkami. On ja dotykal Piersi brzuch w biodrach. Masowala całe jego ciało włącznie z intymnymi częściami. Doszedł w jej ręce.
Drugi raz twierdzi, że kobieta była całą ubrana i nie siedziała na nim. Czy to prawda nie wiem.
Za trzecim razem niby też nie była całkiem naga, miała dolne części intymne nagie, ale o szczegóły już nie dopytywalam.
Wszystkie te 3 masaze trwały na przestrzeni 24 sierpnia do 11 października.
Później podobno zaczęło go gryźć sumienie i doszedł o wniosku, że nie chce mnie oszukiwać. Przyznał się sam i dodał że nie ma z tym nic wspólnego już od 6 miesięcy. Mówi mi to, bo ciąży mu na sumieniu.
Wybaczylam. Zostaliśmy w małżeństwie. Minęły 3 tygodnie i myślałam, że będzie lepiej. Boli nadal strasznie. Myśl, że mój mąż dotykal innej kobiety, która doprowadziła to do spełnienia doprowadza mnie do płaczu.
Oczywiście wyobraźnia działa i na Internecie dużo czytałam na ten temat.
Nie wiem jak niektóre kobiety mogą wysyłać swoich mężów na taki masaz w formie prezentu. Na prawdę.
Jak sobie poradzić że zdrada i przestać o tym myśleć. Chce zaufać mężowi i żyć szczęśliwie jak dotychczas z naszą 3 letnia córeczka.
Daj sobie powiedziec, ze 3 tygodnie to niezmiernie malo, zdecydowanie za malo, zeby sie z tym uporac. Zauwaz, ze Toj maz pobowal sobie z tym poradzic z gora 6 miesiecy, a i tak polegl zrzucajac problem na Ciebie. A przecirz on byl w duzo lepszej sytuacji strtowej niz Ty. On byl swiadomy tego, co befzie mialo miejsce. Ty zostalas postawiona przed faktem dokonanym.
Bardzo wiele.zalezy tu od jego postawy i wowczas i teraz. Sa tacy zdrajcy, ktorzy potrafia wyciagnac wnioski i ze wszystkich sil probuja zadoscuczynic. Stalo sie i nie odstanie i czasu cofnac sie nie da, ale mozna naprawic problemy i pojsc dalej.
Mysle, ze nie wybaczylas, ze pomimo deklaracji nue potrafisz z tym zyc. Wybaczyc zawsze zdarzysz. To procesb a nie deklaracja i tak naprawde wybaczasz wowczas dla siebie, a nie komus.
Galaxxxsja teraz w tym trudnym dla Ciebie czasie zajmij się sobą i siebie pokochaj; jeśli czujesz, że jest Ci potrzebny terapeuta to idź bo to też ma działać na Twoją rzecz.
Współczuję bardzo wiem jak to boli ja po roku czasu kiedy się dowiedziałam o zdradzie nie mogę tego zrozumieć.... dlaczego Faceci szukają takich atrakcji.......;(
Wtedy było dobrze między nami. Ogólnie taka sytuacja trwała ok 3msc. I miało to miejsce 3 razy. Jeżeli chodzi sex to nie mogę powiedzieć, że codziennie, ale też nie mogę powiedzieć m, ze nie było między nami zblizen. Maz wtedy zapewniał mnie o swojej miłości, był dobrym ojcem i mężem. Wiadomo klucilismy się, ale to chyba też część związku? Czesto powtarzał że cieszy się że nas ma itp. Dlatego nie miałam nawet cirniabpodejzen, że może szukać spełnienia intymnego i dotyku innej kobiety. Myślę, że jak by były jakieś ibjawy to było by najłatwiej. Najgorsze jest pozbierać po zdradzie kogoś kto w tej dziedzinie był dla mnie niekslanie czysty i wolny od takich myśli.
Coz, bede chyba okrutnie szczery mowiac, ze to co nam sie wydaje odnosnie naszych najblizszych wcale nie musi byc zgodne z rzeczywistoscia. I to w sumie nawet nie ich "wina", bo sa jacy zawsze byli.tylko nam sie wydawalo (wydaje?) ze sa inni...
Rozmawialiscie o tym? Wiesz dlaczego tak postapil?
Czego mu brakowalo.w relacji z Toba? Jak reaguje na Twoje pytania? Jak postepuje wobec Ciebie?
Odpowiedzi na te pytania nie sa po to, by go usprawoedliwiac, tylko by znalezc wyjasnienie. A wyjasnienie jest potrzebne, zeby pojsc dalej. To wszystko jest rowniez bardzo istotne z innego powodu. Swiadczy o tym czy bierze (chce brac) to.co zrobil na siebie czy tez zwyczajnie zrzucil problem na Ciebie tylko po to, zebys to Ty aie meczyla, a jemu ulzylo...
Autorko!
Zaczęłaś szukać odpowiedzi, dużo czytałaś...to mówi trochę o twoich intencjach, które nie wydają się najgorsze...ale to:
Cytat
Nie wiem jak niektóre kobiety mogą wysyłać swoich mężów na taki masaz w formie prezentu.
mówi trochę o Tobie...Mówiąc w takiej tonacji do męża, który ma tendencje do uciekania od problemów, sprawisz iż nie powie Tobie o swoich przemyśleniach na ten temat. Być może stąd właśnie wynika twoje zdziwienie...
Romanos pisząc:
Cytat
Coz, bede chyba okrutnie szczery mowiac, ze to co nam sie wydaje odnosnie naszych najblizszych wcale nie musi byc zgodne z rzeczywistoscia.
ma rację....Ale należy się też wystrzec pułapki zawartej w takim stwierdzeniu....Należy też to sparafrazować i zadać sobie pytanie: To co się Nam wydaje odnośnie Nas samych/Naszej relacji nie musi być zgodne z rzeczywistością...Dlaczego nie powiedział Tobie o takiej potrzebie???Podkreślam, że to nie oznacza iż musiałaś wykazać się aprobatą. Zwracam tylko uwagę umiejętność przyjmowania komunikatów, tak by ktoś nie bał się mówić o swoich potrzebach. Byliście ze sobą blisko..?? Bliskość to przede wszystkim możliwość powiedzenia prawdy...później można pracować co z tym fantem zrobić.
Piszesz, ze wybaczyłaś...bez zrozumienia chyba to się nie uda...a by zrozumieć trzeba troszkę popracować...
Oczywiście nie bierz tego co piszę za pewnik...może czego byś nie zrobiła to i tak to by się wydarzyło... twój mąż mógł czegoś pragnąć...ważne co z tym pragnieniem zrobił....wybrał tak jak wybrał....mógł nic nie zrobić...mógł Ci powiedzieć....może byś go Sobą "przekonała"...Ważne byś nie opier...liła za to co mMu po głowie chodzi....ale wybrał jak wybrał....i wybrał nie najlepiej...mógł Też Ci nie mówić...ale z jakiś względów powiedział...
Ważne byście dalsze swoje decyzje opierali na szczerości...Czy to dziecko, czy mąż, czy pracownik, czy ktokolwiek inny - lepiej zawsze dać przestrzeń do powiedzenia prawdy...Może nie umiał tej przestrzeni inaczej wypracować...zwróć tylko uwagę czy tak nie było...Może strzelam kulą w płot i jesteś "czysta"...i to wszystko działo się tylko w Nim....przemyśl to..hej
Wybaczenie to nie jest wyłącznie akt woli. Szczególnie gdy ma podkreślać nasze ułudy oraz budować przewagę w poczuciu bycia skrzywdzonym, tym lepszym (za czym natychmiast wkrada się pokusa egzaltacji cierpieniem i odrzuceniem, jątrzenia rany oddalając przyczyny).
Komentarz doklejony:
Stąd warto na moment przyjrzeć się motywacjom, powodom zarówno zdrady jak i poinformowania o niej. Również Twoja motywacja, wymaga przyjrzeniu się - do szybkiej decyzji o tzw. Pozornym wybaczeniu.
To bez dwóch zdań trudna droga ale chyba jedna z bardziej racjonalnych - i jest procesem nie chwila.
To co Cię pocieszy to to, że to jeden z mniejszych kalibrów "zdrady". Uczuciowo raczej się z nikim nie związał, co najwyżej od nowych fajnych bodźców można się uzależnić;
Jeśli z Tobą był to dalej jest, pytanie czy był?
Świadome budowanie dojrzałej relacji, to troska i rezygnacja z egoizmu na rzecz przeżywania najfajniejszych doznań i doświadczeń razem, współuczestniczenia, dzielenia się nimi i czerpanie z nich radości razem. Tak buduje się silną więź.
Jeśli ktoś postrzega związek tylko jako swoje korzyści lub ograniczenia i niewolę, to wpieprza potem w ukryciu sam czekoladę pod stołem jak nikt nie widzi. To nic, że nie dzieli się z bliską osobą wrażeniami, doznaniami czy nawet nie może się przyznać i pochwalić, ważne że zeżarł. Każdy dba tylko o siebie a ten kto zapomina o sobie ten frajer
Większość myśli w swojej próżności i przekonaniu o wyjątkowości, że żyło w idealnych związkach, niektórzy nawet z braku pokory uważają się za znacznie lepszych od innych a potem nagle......dupa goła i całą zza krzaka widać ;
Cytat
Oczywiście wyobraźnia działa i na Internecie dużo czytałam na ten temat.
I co takiego wyczytałaś?
Cytat
Nie wiem jak niektóre kobiety mogą wysyłać swoich mężów na taki masaz w formie prezentu. Na prawdę.
Pewnie nie potrafią lub nie chcą się o nikogo ocierać piersiami i pośladkami, porządne kobiety tego nie robią. To facet ma dawać kobietom przyjemność a nie one jemu
Nie wiem jak niektóre kobiety mogą wysyłać swoich mężów na taki masaz w formie prezentu. Na prawdę.
Nie ma sensu się nad tym głowić co robią inni. Jeśli taki układ pasuje obojgu to niech robią co chcą. Przyczyn może być wiele, podejście do seksu jakby było niczym szczególnym, fetysz, czy chociażby samemu skakanie na boki i zezwolenie by druga połówka też miała coś od życia. Zgrzyty najczęściej się pojawiają gdy tylko jedna strona balowała, a druga (frajerska) odmawiała sobie.
W każdym razie co to zmienia w twoim przypadku?
Mąż udał się na masaż gdzie kobieta ślizgała się po nim ciałem jak na zjeżdżalni, proponował Ci kiedyś byś mu taki masaż dała? Rozmawiacie co potrzebujecie w łóżku, co byście chcieli sprawdzić póki zdrowie wam zezwala? Jeśli nawet nie spytał i od razu skierował się na miasto jaki mógł być powód?
od początku to a jestem zdradzony i powiem tak
twój facet poszedł na masaż erotyczny i ja mu kibicuje ba nawet dam mu kopa w żyć by na tym masażu nie oszczędzał....
Jak wygląd a wasze pożycie ?
Oboje zadowoleni czy ty księżna
Chce zaufać mężowi i żyć szczęśliwie jak dotychczas z naszą 3 letnia córeczka
Pytania:
1) Czy mąż też żył z Tobą (z Wami) szczęśliwie czy może mniej? Kiedy pytałaś go ostatnio czy jest szczęśliwy?
2) Co to dla Ciebie oznacza żyć szczęśliwie? Mieć oczy otwarte, nie unikać problemów i je rozwiązywać, czy udawać że ich nie ma?
3) Czy mąż po przyznaniu się ma poczucie winy i krzywdy jaką Ci wyrządził i próbuje zadośćuczynić (przeproszenie to za mało) czy po prostu podzielił się swoim problemem, żeby to tez był Twój problem (a jeśli jest już też Twój to jego jest jakby mniej)?
4) Kiedy ostatnio (zanim Ci powiedział o wyskokach) ubrałaś się dla niego jak króliczek Playboya (albo podobnie :-) i zainicjowałaś erotyczne tête-à-tête?
...
Co do samych wyskoków to - pewnie się narażę co poniektórym - ale nie uważam tego za zdradę. Tak samo nie uważam za zdradę kiedy na imprezie firmowej - jak wszyscy nawaleni - ktoś wyląduje z kimś w łóżku, jednorazowo, bule jak i potem ma z tego powodu kaca moralnego i wyrzuty sumienia.
Zdrada - mimo że mówimy o niej najczęściej w liczbie pojedynczej - to proces ciągły powiązany z emocjami. Zdradą więc będzie jak spotykanie się od roku z koleżanką z pracy, całowanie i obmacywanie bez seksu a nie będzie jednorazowy wyskok po pijaku choćby mieli uprawiać seks całą noc.
Masaż to nie zdrada a skoro wybaczyłaś to żyjcie dalej szczęśliwie.
Ale coś mi się wydaje, że nie wiesz co piszesz. Wybaczenie to proces, który trwa jakiś czas, musisz to przepracować i uwierzyć. Nie wystarczy powiedzieć "wybaczam" bo potem są takie kwiatki jak sobie poradzić ze zdradą.
Skoro wybaczyłaś - jak piszesz - to znaczy że już sobie poradziłaś z rzekomą zdradą. Jeśli nie - to wybaczyłaś za szybko i bezmyślnie albo nie wybaczyłaś tylko tak sobie pomyślałaś, że fajnie byłoby wybaczyć.
3 tygodnie to tyle co nic, napisz za 3 miesiące czy wybaczyłaś albo za pół roku.
To wymaga czasu, będzie Cie to gryźć ale mąż powinien Ci w tym pomagać albo robić wszystko żebyś o tym nie pamiętała. To właśnie będzie to jego zadośćuczynienie.
Bardzo wiele.zalezy tu od jego postawy i wowczas i teraz. Sa tacy zdrajcy, ktorzy potrafia wyciagnac wnioski i ze wszystkich sil probuja zadoscuczynic. Stalo sie i nie odstanie i czasu cofnac sie nie da, ale mozna naprawic problemy i pojsc dalej.
Mysle, ze nie wybaczylas, ze pomimo deklaracji nue potrafisz z tym zyc. Wybaczyc zawsze zdarzysz. To procesb a nie deklaracja i tak naprawde wybaczasz wowczas dla siebie, a nie komus.
Zapoznaj się z powyższym, wówczas rozjaśni Ci się o czym pisze Romanos.
Cytat
A kobiety dlaczego szukają?
Rozmawialiscie o tym? Wiesz dlaczego tak postapil?
Czego mu brakowalo.w relacji z Toba? Jak reaguje na Twoje pytania? Jak postepuje wobec Ciebie?
Odpowiedzi na te pytania nie sa po to, by go usprawoedliwiac, tylko by znalezc wyjasnienie. A wyjasnienie jest potrzebne, zeby pojsc dalej. To wszystko jest rowniez bardzo istotne z innego powodu. Swiadczy o tym czy bierze (chce brac) to.co zrobil na siebie czy tez zwyczajnie zrzucil problem na Ciebie tylko po to, zebys to Ty aie meczyla, a jemu ulzylo...
Zaczęłaś szukać odpowiedzi, dużo czytałaś...to mówi trochę o twoich intencjach, które nie wydają się najgorsze...ale to:
Cytat
Romanos pisząc:
Cytat
Piszesz, ze wybaczyłaś...bez zrozumienia chyba to się nie uda...a by zrozumieć trzeba troszkę popracować...
Oczywiście nie bierz tego co piszę za pewnik...może czego byś nie zrobiła to i tak to by się wydarzyło... twój mąż mógł czegoś pragnąć...ważne co z tym pragnieniem zrobił....wybrał tak jak wybrał....mógł nic nie zrobić...mógł Ci powiedzieć....może byś go Sobą "przekonała"...Ważne byś nie opier...liła za to co mMu po głowie chodzi....ale wybrał jak wybrał....i wybrał nie najlepiej...mógł Też Ci nie mówić...ale z jakiś względów powiedział...
Ważne byście dalsze swoje decyzje opierali na szczerości...Czy to dziecko, czy mąż, czy pracownik, czy ktokolwiek inny - lepiej zawsze dać przestrzeń do powiedzenia prawdy...Może nie umiał tej przestrzeni inaczej wypracować...zwróć tylko uwagę czy tak nie było...Może strzelam kulą w płot i jesteś "czysta"...i to wszystko działo się tylko w Nim....przemyśl to..hej
Komentarz doklejony:
Cytat
dlatego było dobrze bo wtedy rozrabiał, więc pewnie starał się być dla Ciebie jak najlepszy, sumienie go gryzło
Komentarz doklejony:
Stąd warto na moment przyjrzeć się motywacjom, powodom zarówno zdrady jak i poinformowania o niej. Również Twoja motywacja, wymaga przyjrzeniu się - do szybkiej decyzji o tzw. Pozornym wybaczeniu.
To bez dwóch zdań trudna droga ale chyba jedna z bardziej racjonalnych - i jest procesem nie chwila.
Jeśli z Tobą był to dalej jest, pytanie czy był?
Świadome budowanie dojrzałej relacji, to troska i rezygnacja z egoizmu na rzecz przeżywania najfajniejszych doznań i doświadczeń razem, współuczestniczenia, dzielenia się nimi i czerpanie z nich radości razem. Tak buduje się silną więź.
Jeśli ktoś postrzega związek tylko jako swoje korzyści lub ograniczenia i niewolę, to wpieprza potem w ukryciu sam czekoladę pod stołem jak nikt nie widzi. To nic, że nie dzieli się z bliską osobą wrażeniami, doznaniami czy nawet nie może się przyznać i pochwalić, ważne że zeżarł. Każdy dba tylko o siebie a ten kto zapomina o sobie ten frajer
Większość myśli w swojej próżności i przekonaniu o wyjątkowości, że żyło w idealnych związkach, niektórzy nawet z braku pokory uważają się za znacznie lepszych od innych a potem nagle......dupa goła i całą zza krzaka widać
Cytat
I co takiego wyczytałaś?
Cytat
Pewnie nie potrafią lub nie chcą się o nikogo ocierać piersiami i pośladkami, porządne kobiety tego nie robią. To facet ma dawać kobietom przyjemność a nie one jemu
Cytat
Nie ma sensu się nad tym głowić co robią inni. Jeśli taki układ pasuje obojgu to niech robią co chcą. Przyczyn może być wiele, podejście do seksu jakby było niczym szczególnym, fetysz, czy chociażby samemu skakanie na boki i zezwolenie by druga połówka też miała coś od życia. Zgrzyty najczęściej się pojawiają gdy tylko jedna strona balowała, a druga (frajerska) odmawiała sobie.
W każdym razie co to zmienia w twoim przypadku?
Mąż udał się na masaż gdzie kobieta ślizgała się po nim ciałem jak na zjeżdżalni, proponował Ci kiedyś byś mu taki masaż dała? Rozmawiacie co potrzebujecie w łóżku, co byście chcieli sprawdzić póki zdrowie wam zezwala? Jeśli nawet nie spytał i od razu skierował się na miasto jaki mógł być powód?
twój facet poszedł na masaż erotyczny i ja mu kibicuje ba nawet dam mu kopa w żyć by na tym masażu nie oszczędzał....
Jak wygląd a wasze pożycie ?
Oboje zadowoleni czy ty księżna
Cytat
Pytania:
1) Czy mąż też żył z Tobą (z Wami) szczęśliwie czy może mniej? Kiedy pytałaś go ostatnio czy jest szczęśliwy?
2) Co to dla Ciebie oznacza żyć szczęśliwie? Mieć oczy otwarte, nie unikać problemów i je rozwiązywać, czy udawać że ich nie ma?
3) Czy mąż po przyznaniu się ma poczucie winy i krzywdy jaką Ci wyrządził i próbuje zadośćuczynić (przeproszenie to za mało) czy po prostu podzielił się swoim problemem, żeby to tez był Twój problem (a jeśli jest już też Twój to jego jest jakby mniej)?
4) Kiedy ostatnio (zanim Ci powiedział o wyskokach) ubrałaś się dla niego jak króliczek Playboya (albo podobnie :-) i zainicjowałaś erotyczne tête-à-tête?
...
Co do samych wyskoków to - pewnie się narażę co poniektórym - ale nie uważam tego za zdradę. Tak samo nie uważam za zdradę kiedy na imprezie firmowej - jak wszyscy nawaleni - ktoś wyląduje z kimś w łóżku, jednorazowo, bule jak i potem ma z tego powodu kaca moralnego i wyrzuty sumienia.
Zdrada - mimo że mówimy o niej najczęściej w liczbie pojedynczej - to proces ciągły powiązany z emocjami. Zdradą więc będzie jak spotykanie się od roku z koleżanką z pracy, całowanie i obmacywanie bez seksu a nie będzie jednorazowy wyskok po pijaku choćby mieli uprawiać seks całą noc.
Masaż to nie zdrada a skoro wybaczyłaś to żyjcie dalej szczęśliwie.
Ale coś mi się wydaje, że nie wiesz co piszesz. Wybaczenie to proces, który trwa jakiś czas, musisz to przepracować i uwierzyć. Nie wystarczy powiedzieć "wybaczam" bo potem są takie kwiatki jak sobie poradzić ze zdradą.
Skoro wybaczyłaś - jak piszesz - to znaczy że już sobie poradziłaś z rzekomą zdradą. Jeśli nie - to wybaczyłaś za szybko i bezmyślnie albo nie wybaczyłaś tylko tak sobie pomyślałaś, że fajnie byłoby wybaczyć.
3 tygodnie to tyle co nic, napisz za 3 miesiące czy wybaczyłaś albo za pół roku.
To wymaga czasu, będzie Cie to gryźć ale mąż powinien Ci w tym pomagać albo robić wszystko żebyś o tym nie pamiętała. To właśnie będzie to jego zadośćuczynienie.