Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Jak się zemścić?Drukuj

Zdradzona przez mężaHej chciałam przedstawić swoją historię.... Piszę to dlatego by się wyżalić..gdyż duszę to wszystko w sobie , rodzina nie wie, choć ostatnio powiedziałam o tym teściom bo już nie mogłam wytrzymać, a więc moja historia zaczyna zaczęła się w tamtym roku, mąż zachowywał się dziwnie widziałam że się oddalał że coś jest nie tak ale w życiu nie pomyslam że może mnie zdradzić... Byliśmy 6 lat po ślubie mieliśmy 1 dziecko , w trakcie tych cichych dni zaszłam w ciążę.... Mąż średnio się ucieszył(wiadomo czemu) w drugim miesiącu ciąży wkoncu się przyznał że ma kochankę... Koleżanka z pracy starsza... Rozwódka.... Powiedział że to skończone był to dla mnie szok wszystko ale nie zdrada!!!! Byłam załamana ale ze względu na dzieci zgodziłam się dalej z nim żyć choć było mi ciężko bo widziałam że on do końca nie jest przekonany chce być ze mną, ciągle myślam że to dalej trwa , sprawdzam mu telefon , cały czas zapewniał mnie że to skończone jak okazało się że nie znalazłam maile z których jasno wynikało że to dalej trwa... Wtedy powiedział że to skończy ... Miałam zagrożona ciążę a on bez skrupułów mnie zdradzał....ciągle jesteśmy niby razem ale tak naprawdę żyjemy obok siebie.... Czasami jest normalnie a czasami szkoda gadać.... Z jednej strony go nienawidze a z drugiej nie wyobrażam sobie że moje dzieci mogą żyć bez ojca ... Chce się zemścić na tej starej szmacie tylko nie mam pomysłu jak? Może mi pomożecie?
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 13.11.2018 21:42

Cytat

Chce się zemścić na tej starej szmacie tylko nie mam pomysłu jak? Może mi pomożecie?


A po co? co ty jej chcesz zrobić? ty jej kup kwiaty i flaszkę postaw,pokazała ci z kim żyjesz pod jednym dachem...
14210
<
#2 | joasia35 dnia 13.11.2018 21:50
hej przeczytałam twój smutek i żal i tak sobie myślę że też kiedyś chciałam się zemścić na byłym ale mi przeszło bo czekam na karmę.6 lat to kawał czasu ja byłam z facetem w związku nieformalnym 16 lat i też mamy syna i pomimo tego że nie zawsze byłam z nim szczęśliwa to cieszę się że go nie ma. ja niestety przysnęłam na te 16 lat w między czasie nawet jak się nam układało to on mnie zdradzał szukał swojej wybranki życia no i znalazł po roku już się ożenił i podobno są tacy zakochani że świata nie widzą rodzinki też zakochane i w zięciu i w synowej. Ty powinnaś odpuścić bo i tak nie wygrasz jeżeli on Ciebie już zdradza będzie to robił cały czas bo Ty mu wybaczysz ale sumienia nie oszukasz już nie będziesz tak myśleć cały czas będziesz podejrzewać że to że tamto.mój były to nawet synem przestał się interesować bo już ma swoją rodzinę i całkiem inaczej się zachowuje podobno chodzący ideał wszyscy są nim zafascynowani a mnie zrujnował życie zabrał mi 16 lat
13728
<
#3 | poczciwy dnia 13.11.2018 21:53
Zemsta - bardzo kiepski pomysł. A nie przyszło Ci do głowy aby się zemścić na mężu? Skoro masz takie pomysły to on powinien iść na pierwszy strzał.
Ona Ci przyrzekała czy on? Ona go zaciągnęła siłą? On nie ma rozumu?

Cytat

Byłam załamana ale ze względu na dzieci zgodziłam się dalej z nim żyć choć było mi ciężko

To był moment zwrotny tej całej historii. Gdybyś nie pozwoliła mu wrócić do siebie ot tak za maślane oczka i stek bzdur, kłamstw które dałaś sobie wmówić, dziś być może byłabyś o krok dalej.
Jeśli chcesz zacząć w miarę możliwości normalnie żyć pomijając to czy z nim czy bez niego to odrzuć te chore pomysły o zemście bo do niczego dobrego to nie prowadzi a tylko nakręca Twoje negatywne emocje, które i tak pewnie sięgają zenitu.
Lepiej zastanów się w pierwszej kolejności jak pomóc sobie. Może wizyta u specjalisty?
Najpierw zrób porządek w swojej głowie a następnie myśl ewentualnie o Was nie odwrotnie.
6755
<
#4 | Yorik dnia 13.11.2018 23:39
Uwiodła Ci faceta, wyprowadziła z obory jak bezmyślną krowę? Odczekaj aż ona będzie miała i zrób jej to samo. A jeśli Ci się nie uda, to znaczy, że..... Z przymrużeniem oka
14478
<
#5 | Balbinka dnia 13.11.2018 23:48
[Uwiodła Ci faceta, wyprowadziła z obory jak bezmyslna krowę? Odczekaj aż ona będzie miała i zrób jej to samo. A jeśli Ci się nie uda, to znaczy, że... ]. Kiepski pomysł bo niesety nie bede wiedziała czy sobie kogoś znalazła.... A z resztą taki typ kobiety że pewnie znowu jakiegoś żonatego upoluje....
12704
<
#6 | impac1 dnia 14.11.2018 00:53

Cytat

Chce się zemścić na tej starej szmacie tylko nie mam pomysłu jak?
zaraz, zaraz. Ona Ci przysiegala czy on? Aaaa... on. I to on Ci mowil ze juz skonczone (a nie bylo) czy ona? Aaaa... on.
Jest taka ksiazka "Kup kwiaty kochance swojego meza". Polecam.

Zahira i poczciwy maja racje. Ta kobieta pokazala Ci z kim zyjesz. Wyrwac chwasta. A "dobro dzieci" to tylko taki mechanizm obronny zeby zostac, zeby zyc przeszloscia...
Wyrwij chwasta!

3maj sie
13260
<
#7 | Hestia dnia 14.11.2018 00:55
Balbinka,

Do wszystkiego trzeba dwoje,pomyśl że on również w tym uczestniczył.

Nie ma większej nienawiści, niż zrodzona z bliskości i ja Cię doskonale rozumiem tylko po co się mścić?
Da Ci może i chwilową ulgę.Za jakiś czas czułabyś moralniaka że niczym od nich się nie różnisz w okropnym postępowaniu.
To złe i to złe.

I nie wierz tym, którzy mówią, że zemsta jest słodka i masz do niej prawo, gdy ktoś Cię skrzywdzi. Masz prawo się bronić, ale nienawiść wyzwala zbyt dużą energię. Złą energię. Nigdy nie wiadomo, w jakim kierunku pomknie i w kogo uderzy.
14019
<
#8 | amor dnia 14.11.2018 01:05
Balbinka masz świadomość tego, że przemieszczasz na nią wszystkie negatywne uczucia (złość, gniew itd, itp) , które czujesz do niego?
Wiesz z jakiego powodu go chronisz?

Cytat

Chce się zemścić na tej starej szmacie

Cytat

A z resztą taki typ kobiety że pewnie znowu jakiegoś żonatego upoluje....

on aż tak jest "wybredny"?
13414
<
#9 | matrix dnia 14.11.2018 01:26
Balbinka
On deklaruje się więc ona orbituje gdzieś obok , nie wiesz czym i ją karmi , jakimi słowami.Potraficie jeszcze pogadać o tym normalnie?Na spokojnie?Chodzi o to , że na dalszą metę nikt raczej nie będzie szczęśliwy w tym układzie , tylko jeszcze Ty myślisz , że jak jej nie będzie to już wszystko wróci do normy.To nie tak, tak to nie działa , chyba , że udasz nic się nie stało ale problem może powrócić.

Komentarz doklejony:
impac1

Cytat

Wyrwij chwasta!

Bo zdradza? Może jednak jakieś powody były a nawet jeśli nie , to niech zakończenie zrobi z rozmysłem , bo nawet nie wiadomo czy ma środki do życia i na ile jest od niego zależna.
14419
<
#10 | Rogatek dnia 14.11.2018 03:34
Balbinka to na niej chcesz się mścić, a za co? Wierność Ci przyrzekała albo uczciwość? To ona Ciebie oszukiwała i zdradziła z kimś obcym?
Doprawdy zabawne i aż ciśnie się na usta aby mścić się na połowie tego świata, tak pro forma, bowiem małżonek na każdą trafić może i licho wie czym i jak kolejne uwiedzie albo jak też jego nieboraka uwiodą Szeroki uśmiech
14478
<
#11 | Balbinka dnia 14.11.2018 05:51
Wiem to on mi przysięgał, ale ta kobieta go uwiodła okręciła go sobie cwana lafirynda wiem głupia i naiwna jestem.. ale chce się zemścić, czuje taka wewnętrzną potrzebę, najpierw na niej , może potem i na nim nie wiem, wiem że to długo nie potrwa znaczy się to mieszkanie razem ale chce to przeciągnąć bo liczę że ona właśnie sobie kogoś znajdzie i wtedy gdy my się rozstaniemy on będzie chciał do niej wrócić ale będzie już za późno bo ona się innym pocieszy.... A druga sprawa to jestem z nim ponieważ boje się że nie poradzę sobie finansowo.. wiem są alimenty ale jakoś mnie to przeraża, wychowywanie dzieci samej.... Ogólnie jestem bardzo słaba psychicznie kobieta...
13942
<
#12 | Luki81 dnia 14.11.2018 07:46
Kopiesz dołek- uważaj żebyś sama w niego nie wpadła. Po co Ci ta zemsta...? Nic nie zyskasz. Jeżeli w ogóle coś tam ci się uda to satysfakcja marna i wątpliwa. Potem zostanie pustka. Skup się bardziej na sobie lub ewentualnie porozmawiaj konkretnie i rzeczowo z mezem.
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 14.11.2018 08:40
Balbinka,

Cytat

Wiem to on mi przysięgał, ale ta kobieta go uwiodła okręciła go sobie cwana lafirynda


Ta cwana lafirynda może robić,co chce z kim chce i kiedy chce,a ty i twoja rodzina obchodzicie ja tyle co zeszłoroczny śnieg...
Popełniasz ten sam błąd,jaki popełniłam ja i inne kobiety,nie skupiasz sie na sobie rodzinie na was,tylko jak dokopać tej babie,a tak naprawdę kopiesz samą siebie.

Cytat

ale chce się zemścić, czuje taka wewnętrzną potrzebę, najpierw na niej , może potem i na nim


Zostaw ją w spokoju,bo za chwilę zapomnisz że masz dzieci,całą tą złość i nienawiść do niej przelejesz na męża i pojawi sie kolejna kochanka, i co wtedy zrobisz? je obie będziesz ganiać ? w tej swojej złości zaniedbasz siebie i rodzinę nie ona ale ty ją zniszczysz,zastanów się...

Cytat

bo liczę że ona właśnie sobie kogoś znajdzie i wtedy gdy my się rozstaniemy on będzie chciał do niej wrócić ale będzie już za późno bo ona się innym pocieszy.


I co poczujesz ulgę jak sobie kogoś znajdzie? poczujesz się bezpieczna? zagrożenie minie...rób i myśl tak dalej a pocieszy ale twojego męża,dopiero sobie włosy będziesz z głowy wyrywać...

Cytat

Ogólnie jestem bardzo słaba psychicznie kobieta...


Słaba? ale siłę do zemsty masz? przeraża cie wizja przyszłości,strach ze zostaniesz sama z dziećmi i sobie nie poradzisz,nie ty pierwsza i nie ostatnia...

Cytat

.ciągle jesteśmy niby razem ale tak naprawdę żyjemy obok siebie.... Czasami jest normalnie a czasami szkoda gadać....


Na tym się skup,co zrobić by to zmienić,a nie skupiasz sie jak dokopać kochance,jej nic nie zrobisz,za to sobie możesz zrobić ogromną krzywdę...
14419
<
#14 | Rogatek dnia 14.11.2018 09:32
Balbinka, przecież to nie przez nią cierpisz, a przez męża i gdyby nie ona to byłaby inna (która rzekomo też nieboraczka uwiodła).

Zemsta na niej to jakby mścić się na kamieniu którym ktoś w Ciebie rzucił i to w sytuacji gdy w koło kamieni kupa.
14478
<
#15 | Balbinka dnia 14.11.2018 09:46
Słuchajcie ale ja nie chcę się z nim rozstać nie chce rozwodu nie chce by dzieci zyly bez ojca, chora sytuacja wiem , ale ja nie jestem na to gotowa , wiem że nie ja pierwsza nie ostatnia , ale ja tak nie chce .. co mam robić żeby on też chciał... Choć wiem że on nie chce, mieszka z nami że względu na dzieci, mało tego podejrzewam że zaczęli znowu bądź nadal pisać.. ale muszę to do końca sprawdzić...
14419
<
#16 | Rogatek dnia 14.11.2018 10:08
Trudna sytuacja, jednak jeśli nie chcesz z nim się rozstawać to nie czyń złego komuś na kim jemu zależy bowiem tym możesz rozstanie sprowokować. Pozostaje zaakceptować "hobby" męża i wydaje mi się, że w Twoim interesie jest aby tą na boku była ta co jest, a nie kolejna i kolejna i kolejna...
Na wszystkich będziesz się mścić? Po co skoro to są jego wybory?

Komentarz doklejony:
Po co albo raczej za co?
Kochanka zbawieniem dla męża i zapewne tylko dzięki niej żyje, bo przecież ukojenia w jej ramionach szuka, mordując się niemiłosiernie w małżeństwie.
Krzywdząc ją skrzywdzisz męża i za to mąż może Cię opuścić i szukał będzie kolejnej będąc już wolnym, bowiem uzna że w poszukiwaniu szczęścia przeszkadzasz.
13728
<
#17 | poczciwy dnia 14.11.2018 10:29

Cytat

Słuchajcie ale ja nie chcę się z nim rozstać nie chce rozwodu nie chce by dzieci zyly bez ojca, chora sytuacja wiem , ale ja nie jestem na to gotowa , wiem że nie ja pierwsza nie ostatnia , ale ja tak nie chce .. co mam robić żeby on też chciał...

A ile Ty masz lat? Bo zachowujesz się jak mała rozkapryszona dziewczynka, której ktoś w piaskownicy zabrał jej zabawkę.
To, że Ty chcesz nie znaczy, że to dostaniesz. Ja też chciałbym ozłoconego słonia i co?
Co masz robić żeby on chciał? Na pewno nie zachowywać się tak jak do tej pory, ponieważ nie dość, że się poniżasz nie mając godności i honoru to dodatkowo zniechęcasz i tak już mocno sfrustrowanego męża.
Weź się w garść i zajmij się sobą. Ogarnij swoje emocje, przyjrzyj się bliżej własnemu zachowaniu i i postępowaniu. Znajdź w sobie to czego mąż szukał na mieście być może wtedy będziesz mieć jakieś szanse na poskładanie tego w jedną całość, pod warunkiem, że jeszcze będziesz chcieć a to nie takie oczywiste.
14019
<
#18 | amor dnia 14.11.2018 10:41

Cytat

A druga sprawa to jestem z nim ponieważ boje się że nie poradzę sobie finansowo.. wiem są alimenty ale jakoś mnie to przeraża, wychowywanie dzieci samej....

no i najprawdopodobniej dlatego właśnie na nią przerzucasz swoją złość na niego; bo przecież jemu boisz się pokazać, jak bardzo Cie skrzywdził, bo jak zobaczy, że zniszczył coś definitywnie, to przecież odejdzie; i sama najprawdopodobniej bardzo wyraźnie czujesz, że to taki typ, co znowu jakąś rozwódkę upoluje

Cytat

ale ta kobieta go uwiodła okręciła go sobie cwana lafirynda wiem głupia i naiwna jestem..

a skąd wiesz, że to jej nie uwiódł?
skąd wiesz, że to nie on okręcił ją sobie wokół palca i czy dalej jej nie żeni głodnych kawałków i nie obiecuje gruszek na wierzbie?

czemu nie spojrzysz na to z innej perspektywy? kobieta po rozwodzie, swoje już pewnie przeszła, bo nie wiadomo co tam u niej się działo; a facet nie miał żadnych skrupułów by potraktować już skrzywdzoną kobietę, jak worek na spermę;
czemu tak trudno jest Ci zobaczyć to, że Twój partner JEST ZDOLNY tak potraktować drugiego człowieka?
dlaczego Ciebie miałby traktować inaczej?
co Ci daje tkwienie w tych złudzeniach?

po co chcesz się skupiać na niej i marnować swój czas, jak Twoim problemem największym jest zabezpieczenie sobie finansów, wyjście z uwikłania finansowego i zależności?
bo to Cie najprawdopodobniej czyni od tego człowieka w jakiś sposób uwarunkowaną i wymusza na Tobie tkwienie w obecnej sytuacji;i powoduje Twoją wściekłość, że dałaś się ograć tak samo jak ona przez niego i co więcej na tą chwilę nie masz zbyt wiele możliwości ruchu;

skup się na tym co Cię blokuje, byś mogła podjąć taką decyzję, jaką czujesz, że wewnętrznie w innej sytuacji podjęłabyś bez mrugnięcia okiem Z przymrużeniem oka

Komentarz doklejony:
przyjrzyj się temu co zrobił z Tobą, przecież właśnie sobie Ciebie dookoła palca okręcił
14478
<
#19 | Balbinka dnia 14.11.2018 10:47
To mi teraz dokopales.. myślam że tu znajdę jakieś pocieszenie, zrozumienie ale jak narazie to każdy na mnie najeżdża... I w cale nie jestem rozkapryszoną poprostu uwazam że skoro ktoś zakłada rodzinę to staje się za nią odpowiedzialny..... A jak jest problem to go rozwiązuje a nie wpada w sidło starej cwaniary którą mąż zostawił z dzieckiem i szuka teraz młodego naiwnego...
14019
<
#20 | amor dnia 14.11.2018 10:55

Cytat

To mi teraz dokopales.. myślam że tu znajdę jakieś pocieszenie, zrozumienie ale jak narazie to każdy na mnie najeżdża...

to, że ludzie mówią Ci o rzeczach, które uderzają w Twoje ego i powodują dyskomfort,czy nawet ból, to nie dlatego, że chcą Cię skrzywdzić; tylko , że dobrze wiedzą, że pod tym napęczniałym ego jest to co boli Cię najbardziej;
bo sami przez to przechodzili, albo czują i wyraźnie widzą te miejsca, które pompowanym ego osłaniasz;

tak w przenośni: im bardziej kurczowo będziesz trzymać bandaż na tej ranie, pompować ego, nie zerwiesz go i nie zaopiekujesz się tym zranieniem ze strachu, tym dłużej będziesz się męczyć;
13728
<
#21 | poczciwy dnia 14.11.2018 11:02
Oczywiście, że przyszłaś tutaj po pocieszenie i oczekiwałaś, że każdy będzie Cię głaskał po głowie jaka to ty biedna jesteś prawda? Rzeczywistość okazała się jednak inna - brutalna. I w tym właśnie sęk, że nie potrafisz a co gorsza nie chcesz dostrzec tego, że żyjesz w jakichś złudzeniach, wyobrażeniach, a życie nie jest takie kolorowe jakbyśmy chcieli.
Zrozumienie owszem znalazłaś; dlatego wszyscy, którzy skomentowali Twoją historię starają Ci się otworzyć oczy.
Strasznie mocno się zawzięłaś przy swoim i to Cie cholernie blokuje. Nie idź tą drogą.

Cytat

A jak jest problem to go rozwiązuje a nie wpada w sidło starej cwaniary którą mąż zostawił z dzieckiem i szuka teraz młodego naiwnego...

A Ty czytasz co się do Ciebie pisze? Skąd masz pewność, że to on wpadł w jej sidła a nie odwrotnie?
14478
<
#22 | Balbinka dnia 14.11.2018 11:05
Z tym dokopaniem to było do poczciwego,
Amor -
a to że on został przez nią uwiedziony to wiem jestem tego pewna, mój mąż naprawdę nie jest takim typem , nie bronie go.... To co mi zrobił to straszne, ale nie jest facetem który lata za kobietami i jeśli z tą nie będzie to nie jest typem który zaraz będzie szukał następnej.... Ta zdrada polegała na tym że nie umiał ze mną rozmawiać a z nią tak.... On mi żadnych bzud nie wmawiał bo on bardzo mało mówił na ten temat.... A to że ona na niego Napierała, osaczala wiem bo czytałam ich maile.... On się opierał lecz jak widać nie udało mu się....
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 14.11.2018 11:15

Cytat

myślam że tu znajdę jakieś pocieszenie, zrozumienie ale jak narazie to każdy na mnie najeżdża.


Balbina,nikt nie najeżdża...
Napiszę ci jak było u mnie,gdy sie dowiedziałam kim jest kobieta którą bzykał mój były,póki nie wiedziałam było w miarę dobrze,gdybym gówna nie ruszyła nie narobiło by tyle smrodu,zamiast skupić się na sobie na rodzinie ja w głowie miałam tylko ją...znalazłam ją dobrze że mi drzwi nie otworzyła Fajne nie umiałam jej wywalić z głowy tak ją nienawidziłam długo tak było i myślałam ze juz z tego nie wyjdę,ze to juz mój koniec...tak jak napisał poczciwy rozkapryszone dziewuszysko której ktoś zabrał zabawkę,nikogo siła nie zatrzymasz,nie zmusisz do miłości,zaniedbałam siebie i rodzinę,tego nikt by nie wytrzymał,w drugi dzień świat BN,pojechał do niej i już nie wrócił...wrócił po roku...a gehenna dopiero miała swój początek.

To nie jest najeżdżanie,a pokazanie że możesz popełnić błąd za który słono możesz zapłacić,a tą cena będziesz ty sama w szczególności twoja psychika,jeśli sobie z tym nie radzisz dobrze by było udać sie do psychologa,nawet razem z mężem i powiedz mu szczerze że jest ci z tym ciężko,albo razem przez to przejdziecie albo wcale...
14478
<
#24 | Balbinka dnia 14.11.2018 11:29
On chce iść na terapię, ja z resztą chyba też nie będę umiała rozmawiać o tym na żywo, dlatego napisałam tu żeby trochę sobie ulżyć żeby to Z siebie wyrzucić, ja się bardzo mecze on napewno też , ale póki co nie odbija się to na dzieciach, jeśli tylko zauwaze że dzieci będą przez nas cierpiały wtedy zdecyduje się na rozstanie, jeśli wyrzuciła bym hgo teraz to boje się że cała złość i rozgoryczenie przerzuce na dzieci..... A może jakbym z tą kobietą porozmawiała?? Co myślicie??
11897
<
#25 | murka dnia 14.11.2018 11:37
Balbinko przysłowia są mądrością narodu, pozwolę sobie więc przytoczyć: zemsta najlepiej smakuje na zimno, to raz, czyli cokolwiek zrobisz w emocjach, to będzie zrobione byle jak i tylko w Ciebie uderzą konsekwencje. Po drugie dobra zemsta wymaga czasu, bo żeby kogoś coś zabolało, ty musisz wiedzieć co zaboli. Niekoniecznie to samo co Ciebie. Po trzecie jeśli na codzień będziesz drążyć upokarzać, upodlać męża, to on z wielką ulgą zakończy relację z Tobą i ucieknie pod opiekuńcze skrzydła, wszystko jego czyje i dopiero wtedy Ciebie zaboli. Dobra zemsta.. Nie ma czegoś takiego nie ma przełożenia 1:1 ale można sobie wypracować dobry start do niej. Po pierwsze na tyle zaciskając zęby być ideałem, żeby w główce męża(tej górnej) wzbudzić myślenie. Kalkulacje, a potem emocje. Po drugie dobrze jest również poruszyć tą drugą główkę, tak żeby zaczął się na przykład zastanawiać czy on by chciał żeby ktoś inny korzystał z tego co nagle zaczął widzieć w tobie. A przy okazji zbierasz sobie informacje.. Może kiedyś przez losowy przypadek coś włoży Ci odpowiednie narzędzie do ręki. Pobożne życzenia zapewne, ale czasem życie zadziwia Uśmiech noc na szybko i w emocjach. A jeśli nadal masz podejrzenia że się kontaktują to najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy jesteś gotowa podjąć jakieś działanie, kiedy rzucisz mężowi dowody w twarz, bo samo rzucenie może nie dać żadnych rezultatów.
14478
<
#26 | Balbinka dnia 14.11.2018 11:47
Murka ale ja nie upodlam męża, wręcz przeciwnie , udaje jakby nic się nie stało , nie wypominam mu nic.... A co to tych dowodów to masz rację to są moje podejrzenia i jestem w trakcie zbierania dowodów i narazie nic z tych nie robię....

Komentarz doklejony:
Murka ale ja nie upodlam męża, wręcz przeciwnie , udaje jakby nic się nie stało , nie wypominam mu nic.... A co to tych dowodów to masz rację to są moje podejrzenia i jestem w trakcie zbierania dowodów i narazie nic z tych nie robię....
11897
<
#27 | murka dnia 14.11.2018 11:53
Jeśli ci pomoże rzucenie kilku obelg tej pani w twarz to z nią rozmawiaj. Ale to nigdy nie jest dobry pomysł. Tylko pokażesz jej jak bardzo Cię boli i jak jesteś bezradna. Masz pod razu minus 10 punktów na starcie. Większość z nas, zranionych księżniczek to robi i strzelamy sobie tym w kolanko. Ona ma Ciebie i twoje uczucia głęboko w D.. Nawet jak cię przeprosi to ci to w niczym nie pomoże. Odpuść rozmowy z kurewną, rada od serca.
14478
<
#28 | Balbinka dnia 14.11.2018 12:05
Murka dzięki za radę, a czy Ty też zostałaś zdradzona?
11897
<
#29 | murka dnia 14.11.2018 12:13
Tu się bardzo rzadko zdarza że rozmawiasz z kimś kto nie był zdradzony. Poczytaj sobie nasze historie. Wystarczy kliknąć na nick. Może ci to w czymś pomoże. Moja raczej nie bo nic twórczego nie wnosi Z przymrużeniem oka
14478
<
#30 | Balbinka dnia 14.11.2018 12:25
No tak głupie pytaniePokazuje język
14019
<
#31 | amor dnia 14.11.2018 12:46

Cytat

a to że on został przez nią uwiedziony to wiem jestem tego pewna, mój mąż naprawdę nie jest takim typem , nie bronie go.... To co mi zrobił to straszne, ale nie jest facetem który lata za kobietami i jeśli z tą nie będzie to nie jest typem który zaraz będzie szukał następnej.... Ta zdrada polegała na tym że nie umiał ze mną rozmawiać a z nią tak.... On mi żadnych bzud nie wmawiał bo on bardzo mało mówił na ten temat.... A to że ona na niego Napierała, osaczala wiem bo czytałam ich maile.... On się opierał lecz jak widać nie udało mu się....

a skąd u Ciebie pomysł, że taki cichy gość, być może introwertyk, który niewiele o sobie mówi, nie okazuje zainteresowania kobietami, jest taki cichutki, milczący, to nie może nakręcić zdrady?

od kiedy to wejście w zdradę od typu usposobienia zależy? na to nie ma reguły;

znów ją obwiniasz, a nie widzisz prostych rzeczy; wszedł w ten kontakt, bo ON tego chciał;
facet wybiera kobiety dominujące, nie bez powodu;

Cytat

On mi żadnych bzud nie wmawiał bo on bardzo mało mówił na ten temat...

w waszej relacji bardzo mało mówił, nie mówił bzdur; to jak Cię poderwał? on Ciebie, czy Ty jego?
jej też mógł mało mówić, dlatego ona więcej mówiła za niego;
to w żaden sposób nie umniejsza jego zaangażowania; świadczy tylko o tym, że jest małomówny, taką ma naturę; a pod kopułką swoje mu się układa;

czemu z nią umiał rozmawiać, a z Tobą nie?; od początku Waszej relacji nie potrafił z Tobą rozmawiać? czy może jednak jak chce i mu na czymś zależy, to nagle odzyskuje język w gębie?
przede wszystkim on chce, ona jak jej dają to bierze;

ona napierała, osaczała; no jaki boroczek;
ktoś na niego napierał, osaczał go , a on nie zaczął szukać pomocy? nie zaczął głośno krzyczeć ratunku? czemu? dlaczego nie porozmawiał z Tobą o tym, tylko poddał się rozkoszy bycia osaczoną i wykorzystaną ofiarą?

zobacz jak sprytnie facet robi babki w bambuko; łapie na biednego, cichego misia; ale wspólny język znaleźć potrafi, jak mu na czymś zależy;
14039
<
#32 | Romanos dnia 14.11.2018 12:48
Balbinka,
Nie uważam, że zemsta na kochance męża (lub kochanku żony) jest czymś złym.
Ale...
To nie dla wszystkich i odnoszę wrażenie, że i nie dla Ciebie.
Żeby zemsta Ciebie nie zjadła, musiałabyś podejść do tego na zimno, na zasadzie kata wykonującego wyrok.
Ty tak nie potrafisz. W tym co piszesz, emocje aż się przelewają.
Więc: nie...
Albo przynajmniej nie teraz.
14019
<
#33 | amor dnia 14.11.2018 13:33
Balbinka jak ktoś Cię osaczy i będzie napierał, a Ty nie będziesz miała ochoty, nie będziesz tą osobą w ogóle zainteresowana, to pójdziesz z nią do łóżka?
Bo na większość taka czyjaś namolność działałaby wręcz przeciwnie.
2862
<
#34 | niezapominajka dnia 14.11.2018 13:56
Balbinka - Twoje zachowanie chwilę po niczym się nie różni od zachowania 3/4 osób z tego portalu. My wiemy co czujesz, uwierz doskonale wiemy. I większość z Nas, tak samo jak Ty sama myślała o zemście na kochance/kochanku. Ja co noc wymyślałam co mogłabym zrobić by ją zniszczyć, nawet przez głowę przeszło mi by kogoś wynająć... bez komentarza. Ależ ja głupia wtedy byłam.
Na szczęście to były chwiliowe myśli i poszłam po rozum do głowy, inaczej najadłabym się wstydu i poniosła być może jakieś niemiłe konsekwencje. Cóż - kobiety pod wplywem emocji bywają niebezpiecznie. Ale uwierz nie tędy droga.
Jeśli zależy Ci na Mężu, skup się właśnie na tym. To na to przekieruj swoje emocje i determinacje przynajmniej będziesz miała Męża obok. Jeśli dopuścisz się zemsty, ja odbieralabym Cię osobiście jak rozchwianą emocjonalnie kobiete, by nie rzecz wariatkę. A z wariatką/wariatem co to za życie.
Niestety ciężka przed Tobą droga, nie masz pewnego gruntu i to zaburza Ci świadome myślenie. Niczego się nie bój, nawet gdyby miał odejść - dasz świetnie sobie radę. Zawsze dajemy - nawet gdy na początku to może wydawać się nieosiągalne. Dasz radę. Skup się przede wszystkim na sobie. Zdrada - pokazała, że między Wami coś się dzieje, że On zwyczajnie poszukał gdzie indziej. I to jest dla Ciebie teraz pierwszorzędna sprawa - zająć się sobą i Wami. Nie naskakiwaniem, bo na to obecnie Twój Mąż nie zasługuje. Skrzywdził Ciebie tak jak nie krzywdzi się nawet wroga i powienien mieć tego świadomość. Twój świat, wiara w człowieka i miłość - została w mig zniszczona.

Pisałaś coś o terapi, to dobry pomysł - ale tylko wtedy kiedy druga osoba sama chcialaby z niej skorzytać, a nie że musi z niej skorzystać. Inaczej - polegnie fiaskiem, ale za chwilę wymyśli tysiąc innych powodów, żeby na nią zwyczajnie nie pójść.

Nie jest to łatwa droga, którą chciałabyś pójść, czasami nie do przejścia mimo szczerej chęci i determinacji. Ale możliwe są hapy endy. Jak mój - na dzień dzisiejszy.

Życzę Ci powodzenia i jeśli mogłabym coś doradzić, wyrzuć z myśli ją - a swoje myśli nakieruj na siebie. Energie lepiej spożytkować na dobre rzeczy.

Pozdrawiam.

Komentarz doklejony:
happy andy*
14478
<
#35 | Balbinka dnia 14.11.2018 14:28
Amor- widzę że i tak nie zrozumiesz mnie, jeszcze raz mówię nie bronie męża ale napewno znam go lepiej od ciebie i to co piszesz ma się nijak z tym jak było, a jeśli chodzi o osaczanie może źle to ujelam, ale jeśli kobieta do niego pisze mówi że go rozumie, jest nim zafascynowana , robi z niego oczko w głowie , jeśli pierwszy raz poza żona zobaczył że ktoś na niego zwrócił uwagę jest nim zainteresowany to wydaje mi się może się to podobac facetom, a że akurat w domu może było nie specjalnie to i uległ....

Komentarz doklejony:
Niezapominajka bardzo Ci dziękuję za to co napisałaś, bardzo uważnie się nad tym zastanowię pozdrawiam 😉
14019
<
#36 | amor dnia 14.11.2018 15:23

Cytat

Amor- widzę że i tak nie zrozumiesz mnie, jeszcze raz mówię nie bronie męża ale napewno znam go lepiej od ciebie i to co piszesz ma się nijak z tym jak było, a jeśli chodzi o osaczanie może źle to ujelam, ale jeśli kobieta do niego pisze mówi że go rozumie, jest nim zafascynowana , robi z niego oczko w głowie , jeśli pierwszy raz poza żona zobaczył że ktoś na niego zwrócił uwagę jest nim zainteresowany to wydaje mi się może się to podobac facetom, a że akurat w domu może było nie specjalnie to i uległ...

Balbinka ja nie twierdzę, jaki on jest, tylko podaje Ci kontrę, abyś spojrzała szerzej. Bo jak na razie to od tego panicznie uciekasz.A to jest gość który skrzywdził dwie kobiety, a nie biedny miś krzywdzony przez kochankę.

To był jego wybór w co wszedł. Zrobił to, bo TEGO CHCIAŁ.
14435
<
#37 | Maja3 dnia 14.11.2018 15:26
Rozumiem CIę jak najbardziej w takich emocjach szuka sie ujścia ...Oczywiście to tak jak poprzednicy piszą na krótką mete .Co chcesz osiagnać np. spotkajac sie z nia ?Ja się widziałam i rozmawiałam z kochanką 5 x nic nie pomogło rodziło moja frustracje tylko ba ona była przekonana że to co słyszy odemnie to kłamstawa tak ukochanemu wieżyła że żadne racjonalne argumenty do niej nie docierały...Do tej pory pewnie uważa mnie za histeryczke wariatke itp.Gdzie ja walczyłam o rodzine i ojca dziecka .Nic z grupsza nie wniosło to jak sie spotykali tak sie spotykali nadal tylko bardziej kamuflowali ba nawet od niej słyszałam że to skończone abym jej dała spokój :rozpacz gdzie już w tamtym momencie miałam dowód na to że to trwa .Nic nie zrobisz zemstą .Mój facet jeśli wogóle moge teraz użyć tego określenia przekalkulował chyba co zyska a co straci .Usiadł w spokoju i nie widuje się z nią po za pracą teoretycznie pokazuje mi wszystko co do niego pisze .Tu wgre jeszcze weszła praca bo razem pracuja i to w instytucji publicznej więc takie zachowania są tam nie na miejscu .W pracy dostał już kare jej też dają trudniejsze sprawy ...Czy to ich sponowało nie mam pojecia nie wierze w nic co słysze i w połowe tego co widzę Tobie też to polecam .Takie sytuacje uczą wyciągnij wnioski czy tak naprawde chcesz z nim byc co będzie za kilka lat myślisz że bół po zdradzie wyparuje ? Zadaj sobie dużo kluczowych pytań nie co teraz co za miesiac rok 2 jeśli zostaniecie razem ...
14478
<
#38 | Balbinka dnia 14.11.2018 15:31
Amor a dlaczego mowisz2 kobiety? Mi się wydaje że 1 - mnie , ona doskonale wiedziała że ma żonę dziecko i drugie w drodze , także ona raczej była uszczęśliwiania
14019
<
#39 | amor dnia 14.11.2018 16:06

Cytat

Amor a dlaczego mowisz2 kobiety? Mi się wydaje że 1 - mnie , ona doskonale wiedziała że ma żonę dziecko i drugie w drodze , także ona raczej była uszczęśliwiania

To co musiał jej sprzedać, opowiadać o Was, aby samotna kobieta po przejściach z dzieckiem, zdecydowała się na wejście w taką relację?
14478
<
#40 | Balbinka dnia 14.11.2018 17:29
Przecież Ci tlumacze że to ona zagięła na niego parol , samotna jest to szuka dobrej partii dla siebie.... A już mi się nie chce tego z Tobą drążyć bo zaraz jeszcze wyjdzie że to ona jest ta pokrzywdzona i biedna a ja ta najgorsza..... I jeszcze może zaraz mam jej współczuć że weszła w romans z moim mężem....
6755
<
#41 | Yorik dnia 14.11.2018 17:39
Wiesz jak długo się spotykają? wiedziałaś, że jest coś mocno nie tak i żeby zażegnać kryzys zatrzymałaś go kolejnym dzieckiem ?
Czemu się nie ucieszył z dziecka, miał inne plany, które mu to pokrzyżowało?

Czemu uważasz, że jak Cię mąż zostawi z dzieckiem, to akurat Ty nie będziesz cwaną lafiryndą łapiącą naiwniaków? Skąd wiesz, że ta kobieta nie zaangażowała się po jego zainteresowaniu i odrobinie ciepła, które jej dał?
14419
<
#42 | Rogatek dnia 14.11.2018 18:21
Doprawdy nie rozumiem chęci zemsty na kochance zdrajcy, to dla mnie niedorzeczne.
Balbinka - traktujesz ją jakby coś Ci zabrała/skradła, a przecież to nikt inny jak Twój małżonek podał jej na tacy wszystko to co należne Tobie było. To nie ona jest złodziejką, a Twój ślubny i gdyby nie ona to ofiarowałby to wszystko innej.
14478
<
#43 | Balbinka dnia 14.11.2018 18:23
Nie chciałam zatrzymać go dzieckiem..... Staraliśmy się długo o drugie dziecko w momencie gdy zaszłam nie wiedziałam że mnie zdradza , widziałam że jest inny dziwny ale myślam że to coś w pracy a na temat tamtej się nie wypowiadam już , bo nie ma po co.... Się dziwić że męża okręciła wokół palca , jak z wami styczności nie miała a prawie w ogień za nią skaczecie....

Komentarz doklejony:
Nie chciałam zatrzymać go dzieckiem..... Staraliśmy się długo o drugie dziecko w momencie gdy zaszłam nie wiedziałam że mnie zdradza , widziałam że jest inny dziwny ale myślam że to coś w pracy a na temat tamtej się nie wypowiadam już , bo nie ma po co.... Się dziwić że męża okręciła wokół palca , jak z wami styczności nie miała a prawie w ogień za nią skaczecie....
2862
<
#44 | niezapominajka dnia 14.11.2018 18:36
A ja myślę, że niepotrzebnie ciągle jest pisane, to nie na Niej powinna się mścić. Sami wiemy jakie były nasze myśli. Spokojnie - Balbinka dojdzie do takich samych wniosków, za moment, za chwilę. Dajmy Jej zwyczajnie czas. Zacznie racjonalniej myśleć i odpuści całkowicie. A jak nie ... to zrozumie po się fakcie Z przymrużeniem oka.
Niektórym zemsta pomaga, wyzwolić się z negatywnych emocji. Takich sytuacji też tutaj było mnóstwo. Chociaż osobiście jestem zdania by energię spożytkować na dobre rzeczy - dla siebie.

Balbinka, jeśli chciałabyś zostać dla dzieci, to nie jest dobre wyjście. Będzie to odczuwalne dla Niego. A to droga dobra do rozstania się - definitywnie.
Usiądź,i na ile to możliwe zastanów się co chciałabyś zrobić. Być razem, czy rozwód. Jeśli razem, skup się na sobie/Was. Jeśli rozwód - to zbieraj dowody.
14478
<
#45 | Balbinka dnia 14.11.2018 18:49
Zapewne macie rację bo to wszystko przechodziliście, macie to za sobą, ja jestem w trakcie i. Emocje biorą gore.... Ja chcę z nim być, on chce być ale że względu na dzieci.... Pewnie to długo nie potrafi.... Tak jak mówiłam jestem w trakcie śledztwa czy to twa dalej jeśli tak to będzie koniec i możecie mówić co chcecie ale zrobię wszystko żeby nie byli razem!!!!jak znajdzie sobie następna - spoko, ale nie z nia
3739
<
#46 | Deleted_User dnia 14.11.2018 19:27

Cytat

możecie mówić co chcecie ale zrobię wszystko żeby nie byli razem!!!!jak znajdzie sobie następna - spoko, ale nie z nia


Zrobisz jak uważasz,jednak musisz się upokorzyć by zrozumieć,inaczej nic do ciebie nie dotrze.

Nie z nią? będą chcieli być razem nic nie zrobisz,wariuj a jeszcze twoje dzieci razem będą wychowywać,bo ciebie uznają za wariatkę i zagrożenie,chcesz do tego doprowadzić?

Ochłoń kobieto,wywal gdzieś te emocje,powieś jej zdjęcie na ścianie i rzucaj lotkami,worek treningowy, albo zapisz na boks Fajne

Zerknij na czat,trochę cię tam rozładują Z przymrużeniem oka
14019
<
#47 | amor dnia 14.11.2018 19:29

Cytat

Ja chcę z nim być, on chce być ale że względu na dzieci....

czyli gość totalnie odpłynął i bardzo jasno stawia sprawę;

nie wprowadzisz 34 kroków, które tutaj polecamy, bo nie jesteś w stanie, zbyt mocno boisz się o swój byt finansowy;
zemsta na niej nie zbliży Was; tym bardziej jak on już tak jasno się deklaruje;

co chcesz osiągnąć w końcowym efekcie, poza tym "zrobię wszystko żeby nie byli razem!!!!"?
11897
<
#48 | murka dnia 14.11.2018 19:36
Balbinko jeśli to ci w czymś pomoże to ja twoje odczucia rozumiem doskonale. Po 13 latach nadal nienawidzę panny do białości. I dużo bym dała za możliwość zrobienia jej krzywdy. Coś tam nawet zrobiłam ale to nigdy nie będzie wystarczająco Uśmiech niemniej nienawiść niszczy głównie mnie. Do całego bałaganu jaki muszę ogarnąć mam jeszcze ten we własnej głowie. Każdy tutaj pisze ci to co sprawdził na własnej skórze, nie po to żeby Ci dowalić czy bronić kochankę. Tylko Po to żebyś nie popełniała tych samych błędów.
2862
<
#49 | niezapominajka dnia 14.11.2018 19:45
Balbinka - oszukujesz sama siebie. Niepotrzebnie. Jeśli boisz się o byt finansowy - to do której by nie poszedł, to będzie źle, przecież to wiesz. Ta, czy tamta - bez znaczenia. Teraz przez Ciebie przemawia strach - a on nie jest dobrym doradcą. Spróbuj się przede wszystkim uspokoić - to dobre dla Ciebie, i dla dzieci i dla Waszej relacji. Spokojnie - wdech, wydech. Zauważ, że zaczynasz irracjonalnie postępować. Zwolnij. Posłuchaj nas choć trochę, nie chcemy dla Ciebie źle. Mamy te same doświadczenia co TY. Wiemy co czujesz, bo sami to przeżyliśmy. I dzisiaj zobacz kłopotów sobie nie zrobiliśmy, jesteśmy szczęśliwi.

Pamiętaj, nie jesteś sama, masz tu wiele życzliwych ludzi, którzy pomogą, kiedy będziesz tej pomocy potrzebowała. Daj sobie pomóc, przede wszystkim.
14478
<
#50 | Balbinka dnia 14.11.2018 19:58
Murka dziękuję widzę że Ty choć trochę mnie to,umiesz😉 reszcie też, zapewne macie racje tylko mowiecie to bardzo otwarcie, a tak jak pisze niezapominajka sama siebie oszukuje... I robię nadzieję.... Ciężko mi z tym zobaczymy co będzie dalej Ehh
13942
<
#51 | Luki81 dnia 14.11.2018 20:22
Mąż się zadeklarował ,że chce z Tobą być ale ze względu na dzieci... Czyli wychodzi mi ,że nie chce z Tobą być tylko mieszkać. A ty takiego życia właśnie chcesz? Ciężko jest uświadomić sobie że dotychczasowe życie się skończyło. Trzeba ułożyć wszystko od nowa. Stajemy przed tym wszyscy zdradzeni. Ci co kończą małżeństwa i ci co decydują się dać szansę. Im szybciej to do ciebie dotrze tym szybciej przestaniesz się miotać i tracić energię na rzeczy , które za rok ,dwa wydadzą Ci się głupie i bezsensowne. Pewne jest ,że męża do miłości nie zmusisz. Jeżeli on jest pewny swoich uczuć co do tej drugiej kobiety to przykro mi,ale już niewiele można zrobić. Wszelkie próby zatrzymania go to tylko przedłużanie agonii. Zarobisz sobie tylko krzywdę. Jeżeli sprawa jest otwarta,no to możecie spróbować coś odbudować. Tylko nie na hurra,- sprawa pod dywan i jesteśmy znowu szczęśliwi. Spróbuj spojrzeć na to wszystko z boku.
14438
<
#52 | RogataPani77 dnia 14.11.2018 22:06
Balbinko, jestem w podobnej do Ciebie sytuacji, tylko kochanka mojego męża jest mężatką. Kilkanaście lat temu też mieli romans, w tedy tez jak ty miałam male dzieci, a ona byla panna. Teraz jest powtórka, moj mąż ja odnalazł po latach. Pisali ze sobą cztery miesiące. Napisałam do niej, aby zastanowiła się co robi, bo ma męża. Byłam grzeczna
i uprzejma, ona wszystkiego się wyparla. Tylko sie przyjaźnią , taka była jej wersja. Kłamała bo miałam dowody na to, że rozmawiali w dzień i w nocy i wyznawala miłość mojemu mężowi. Uwierz mi kontakt z kochanka nic nie da. To są wyrachowane pustaki. Ja odpuściłam chociaż też wymyślalam różne rodzaje zemsty. A jak już naprawdę kipialam ze złości to pisałam do niej listy i pisałam co o niej myślę i co mi zrobiła, nigdy ich nie wysłałam, każdy zniszczyłam. Myślę, że karma wraca i każdy dostanie to na co zasłużył. Nawet nie informowałam jej męża, sam się dowiedział. Przyłapal ją. Wprawdzie potem kupiła drugą kartę i bardziej się ukrywali, ale teraz po 4 miesiącach to ja jestem górą. Jej małżeństwo praktycznie nieistnieje, bo zamiast je ratować latała za moim mężem. Mój mąż ją zostawił kolejny raz. A ja cóż...jestem w separacji z mężem z wlasnej woli. Mieszkamy razem bo on nie chce się wyprowadzic.Ale to kwestia czasu i się go pozbede. Obydwoje są dorośli i byli świadomi tego co robią. I obydwoje ponoszą tego konsekwencje. Dodam tylko, że kochanka mojego męża nie ma dzieci mimo 17 lat małżeństwa i tego że obydwoje ona i jej mąż sa zdrowi. Przypadek? Raczej nie. Kiedyś chciała zabrać dzieciom ojca...Chociaż jeśli chodzi o mnie to szkoda, że jednak go wtedy nie zabrała. Bo mój mąż święty nie jest. Ty zrobisz jak chcesz, każdy jest kowalem swojego losu. Ale gdybym 18 lat temu skorzystala z doświadczenia ludzi którzy tutaj piszą pewno już wtedy zapodala bym kopa mojemu mężowi.
14478
<
#53 | Balbinka dnia 14.11.2018 22:51
Chyba macie rację, nie będę się kontaktować z tą kobietą, nie będę się mścić ... Myślę że kiedyś los sam wyznaczy im karę, za moje wszystkie wylane lzy.... postaram się o niej nie myśleć , skupić na sobie i dzieciach🙂
14019
<
#54 | amor dnia 14.11.2018 23:20
Balbina,
Ja po pierwszej zdradzie gotowa byłam zabić. I szczęście moje , a nie tejże niewiasty, że nie przyjechała na spotkanie, bo miałabym najbliższe 25 lat z głowy. Był taki okres zaraz po, że taki nerw taki mną szarpał, że gdyby wpadła w moje łapy, to tylko by fruwały po okolicy, te jej rude kudły przesuszone trwałą. Do tego stopnia, że byłam zdolna odgryźć jej uszy i plunąć nimi jej w twarz. Po czym soczyście się z jej krwi oblizać Szeroki uśmiech

Jak dzisiaj widzę moją głupotę z tego czasu, to mi zwyczajnie wstyd.

Bo powinnam od początku ogarnąć własne negatywne emocje, spojrzeć rzeczowo i jasno postawić jemu sprawę; odesłać Misia do lusterka, aby stanął naprzeciw siebie, twarzą w twarz i spojrzał sobie w oczy;

Mi złość i nienawiść do kochanek przeszły jak zobaczyłam w nich drugiego człowieka; i włączyło się współczucie dla nich; bez żadnego tłumaczenia zła, które wyrządziły, ale ze zrozumieniem sytuacji w jakiej się znalazły; z rozdzieleniem granic, kto za co jest odpowiedzialny;
bo to biedne kobieciny w sumie; i obie strasznie pogubione;
i mi osobiście lepiej się z tym żyje; przestałam się szarpać;

Komentarz doklejony:
a, i jak tak spojrzę w sumie na niewiernego; to też mu współczuje, bo nikt za niego nie będzie żył z tym co zrobił, i nikt za niego nie będzie patrzył w lustro
14478
<
#55 | Balbinka dnia 14.11.2018 23:32
Amor myślałam że jesteś facetem 🤣😋😎
6755
<
#56 | Yorik dnia 15.11.2018 00:28
Kto korzysta z tego, gdy żona za kochanką lata z siekierą po mieście?
mąż i sąsiadka Uśmiech

Cytat

Się dziwić że męża okręciła wokół palca, jak z wami styczności nie miała a prawie w ogień za nią skaczecie....

to czary, po tym właśnie poznajemy czarownice Uśmiech
13414
<
#57 | matrix dnia 15.11.2018 01:31
Balbinka
Twój m chce iść na terapię? Dobrze doczytałem?
14478
<
#58 | Balbinka dnia 15.11.2018 05:34
Matrix- nie on nie chce szczerze to ja też już nie chce, jego mama go prosi by poszedł, on jej mówi że poszuka a ja wiem że tego nie zrobi.... Dla jego rodziców to był wielki szok jak się dowiedzieli o zdradzie....
13725
<
#59 | Mazuta dnia 15.11.2018 06:36
Balbinka zostaw ta babe. Nie znizaj się do jej poziomu. Chociaż ja zrobiłam coś co niby pomogło, niestety później bardzo to odchorowalam. Więc wychodzi ze to nie miało sensu ale trudno. Teraz bym tego nie zrobiła.
Z tego co piszesz wynika że twój kochany cudowny biedny mąż nadal się spotyka z tą osobą, facet który zrozumiał by że to błąd że kocha żonę a inna go tylko omotala natychmiast by to zakończył, starał by się pokazać że żałuję a twój co robi? Z tego co piszesz wychodzi ze nic z, że nadal ma przyzwolenie na to.
Balbinka faceci to nie bezmyślne stworzenia które nie wiedzą co robią, doskonale wiedzą i robią to z pełną świadomością.
13728
<
#60 | poczciwy dnia 15.11.2018 12:22

Cytat

macie racje tylko mowiecie to bardzo otwarcie,

Ponieważ czasem terapia szokowa to jedyne skuteczne rozwiązanie. Nikt tutaj nie ma złych intencji. Zacznij tylko czytać wszystko co zostało napisane i analizować to a nie analizować tylko i wyłącznie to, co w tej chwili wydaje Ci się dobre dla Ciebie a resztę przepuszczać mimochodem albo się obrażać.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?