Zdrada - portal zdradzonych - News: Potrzebna rada

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Jaylo02:33:21
Hagi1003:07:32
Crusoe03:22:20
mloda_glupia03:29:28
ofiarra04:40:35

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Julianaempatyczna
08.03.2024 14:46:35
Cześć, Twoja historia jest już na stronie. Obserwuj męża . Dlaczego te życzenia były inne?

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Zraniona378
08.03.2024 11:31:18
Cześć jestem nowa.Opisalam swoją historię ,ale nie ma jej na stronie jak to działa

poczciwy
31.01.2024 15:55:47
Agnieszka nie czekaj aż emocje odpuszczą tylko opisz historię a komentarze użytkowników pozwolą Ci spojrzeć na to z boku;

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Potrzebna radaDrukuj

Zdradzona przez mężaWitajcie niewiem czy powinnam pisać ale serce mi pęka i potrzebuje porady.Niemam z kim porozmawiać.Psyhiatryk murowany jeśli z siebie tego nie wyrzuce.Jestem mężatką od 9 lat.Mam 2je cudowne córcie(5 i 7lat).Ostatnie 4 lata mieszkaliśmy u teściowej ze względu iż ona do miasta nie chciała się przeprowadzić a potrzebowała opieki.Zgodziłam się na przeprowadzke ze względu na to że mąż się zobowiązał do opieki nad nią.On się zobowiązał ale to ja robiłam wszystko przy niej-włącznie z myciem dupska i sraniem na złość żebym tylko posprzątała.Była bardzo złośliwa i żadne dobre słowo do niej nie trafiało.W szczegóły wdawać się niema co jeśli chodzi o tesciową.Moje dzieci widziały jak mną poniewiera,mąż też ale jaśnie pan w pracy całe dnie i nadgodziny a potem zmiana pracy i delegacje.Po 2 latach u teściowej zoriętowałam się że mąż mnie zdradza-dodatkowo jakiś "przyjaciel"mi karteczke podrzucił bym czasem nie przegapiła faktu że mój mąż na kurwy leśne jezdzi.Nie powiedziałam mężowi że wiem-myślałam bardziej o dzieciach bo ojciec bo pełna rodzina bo awantur nam nie trzeba...żyłam z tą świadomością rok-w między czasie 2razy czymś mnie zaraził -ciężko ginekologicznie było wyleczyć.Po tym roku wykończona psyhicznie teściową i mężem kurwiarzem chcąc ratować rodzine zmusiłam go do wyprowadzki.Myślałam że zaczniemy wszystko od nowa -nowy dom nowe nadzieje wierność....głupia idiotka ze mnie i naiwna w dodatku.Fakt zmieniliśmy dom ja psyhicznie troche odsapnęłam ale mężuś regularnie na kurki leśne jeździ gdy delegacja jest czyli co tydzień-dzieci foteliki zawsze są wtedy upchnięte i mój fotel przesunięty i uprzedzam pytanie-nie wozi nic w samochodzie ani kolegów nie podwozi.Tym razem dostałam śliczny anonim że małżonek sie ku... z GRZYBODAJKAMI.Słuchajcie-nie należe do powściągliwych uwielbiam sex uwielbiam sexshopy gadzety i urozmaicanie.Nigdy mężowi nie odmawiałam (no może ze 3×w ciągu 9 lat się zdażyło ale to ze wzgl.na chorobe)numerku nawet w trudne dni-no bo przecież jak?Moje kochanie musi się odstresować.A teraz czuje się jak szmata gorsza od tych dziwek.W czym one są leprze odemnie?W czym jestem gorsza?Moje mniemanie o sobie spadło do punktu zero.Jestem uzależniona od niego finansowo,dom który rok temu kupilłam za pieniądze z rodzinnego mojego domu przepisałam przy kupnie na niego-z głupoty BOŻE miłość rozum odbiera i szacunek do siebie.Teraz jestem w trakcie robienia prawa jazdy i szukania pracy choć na pół etatu.Jestem w kropce i niewiem co dalej.Zapomniałam dodać że 2tyg.przed ślubem też wyszło na jaw że jezdzi na panienki leśne.Z zewnątrz nikt by nie powiedział że jest coś nie tak-dobry ojciec,wraca do domu taki typ miś słodziak.A w domu co przyjedzie to ciągłe zaczepki o byle co,dogryzanie,krzyczenie na dzieci ale jak jedziemy do miasta to zazdrosny masakrycznie-potrafi sceny zazdrosci urządzać.Dosyć mam i niemam gdzie odejść i za co.Mam dom ale go niemam,mam męża drania który jest tak zakłamany że nawet niemam co z nim rozmawiać o zdradach.Niedaje rady psyhicznie.Gdyby nie świadomość że odchodząc z tego świata skrzywdze dziewczynki i zostaną bez rodziny-praktycznie bez nikogo to już dawno bym odeszła...
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 05.09.2018 08:59

Cytat

Jestem uzależniona od niego finansowo,dom który rok temu kupilłam za pieniądze z rodzinnego mojego domu przepisałam przy kupnie na niego-z głupoty BOŻE miłość rozum odbiera i szacunek do siebie.


Fakt większej głupoty zrobić nie mogłaś...prezent mu zrobiłaś? nie pomyślałaś ani o sobie ani o dzieciach...można to odkręcić ale łatwo nie będzie...

Pomyśl o terapii dla siebie w szczególności,bo jesteś juz na skraju wytrzymałości i zacznij myśleć o sobie i tego pana grzybiarza odstaw zanim zarazi cie czymś poważnym, albo on głupi albo chory, lubi seks za kasę? bo ma wtedy co jakąś władzę? można sobie spieprzyć życie ale ty już na starcie miałaś sygnały że jest coś źle,olałaś wcześniejszy potem anonim...zrób porządek ze swoim życiem bo takie myślenie:

Cytat

Gdyby nie świadomość że odchodząc z tego świata skrzywdze dziewczynki i zostaną bez rodziny-praktycznie bez nikogo to już dawno bym odeszła...


Dobrze że masz świadomość...to jest tchórzostwo łatwa droga ucieczki,poddanie się...
14372
<
#2 | Asiulka dnia 05.09.2018 10:00
Zahira wiem że upadłam na samo dno.Zawsze byłam silna-broniłam rodziny jak lwica a teraz gruntu nie czuje pod stopami.Nie olałam sygnałów przed ślubem-kity mi jakieś wciskał a ja głupia zakochana uwierzyłam.Mam cudowne i nardzo wrażliwe dzieci-niechce by przechodziły przez to ale wyjścia niemam.On na każdą poważną rozmowe reaguje agresją.Jeśli dojdzie do konfrontacji to będzie jazda i wyjde znowu na idiotke.Mieszkamy razem i perspektywa separacji i mieszkania razem jest okropna -głupie texty i docinki nędą-szukanie dziury w całym.On się nie wyprowadzi i nie pozwoli sprzedać domu bo jestem 100%pewna że na złość mi zrobi a ja niemam gdzie się wyprowadzić.Niechce by dziewczynki na to patrzyły i słuchały bo to w nich zostanie i za ileś lat odbije sie to na ich związkach.Zaczęliśmy być rodziną dysfunkcyjną.Boże jakieś błędne koło.Poznając meza widziałam kochającego nie pijącego i pracowitego człowieka który da mi miłość i poczucie bezpieczeństwa a po latach okazuje się że powielam błędy własnej mamy-ojciec alkoholik sadysta i kurxxxxx. A mój mąż kurxxxxxx kłamca i gnębiciel psychiczny

tu i ówdzie wstawiłem xxx - dirty
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 05.09.2018 10:40

Cytat

Zahira wiem że upadłam na samo dno.Zawsze byłam silna-broniłam rodziny jak lwica a teraz gruntu nie czuje pod stopami.


Jesteś na dnie,teraz trza się od niego odbić...

Przemoc emocjonalna,psychiczna słowa które ranią...nie wiem czy na forum juz był tan temat poruszony... nie rani ciała ale duszę jeśli córki są świadkami to nie jest dobrze...taką przemoc najczęściej stosują rodzice na dzieciach mówiąc: "Jesteś beznadziejny,nic z ciebie nie będzie nic nie potrafisz,jak nie bedziesz grzeczny to cie nie bedziemy kochać" to są słowa które zapadają głęboko odbija sie w dorosłym życiu,dziś pasa użyć nie można, ale słowa śladów nie zostawiają oj zostawiają... sięgnij do korzeni rodziny męża czy nie powiela zachowań po rodzicach...

http://opsychologii.pl/przemoc-ktorej-nie-widac.html
12704
<
#4 | impac1 dnia 05.09.2018 12:04
Witaj Asiulka,

Cytat

On na każdą poważną rozmowe reaguje agresją.Jeśli dojdzie do konfrontacji to będzie jazda i wyjde znowu na idiotke.

Cytat

Z zewnątrz nikt by nie powiedział że jest coś nie tak-dobry ojciec,wraca do domu taki typ miś słodziak.A w domu co przyjedzie to ciągłe zaczepki o byle co,dogryzanie,krzyczenie na dzieci ale jak jedziemy do miasta to zazdrosny masakrycznie-potrafi sceny zazdrosci urządzać.


moim zdaniem trafilas na psychofaga i to byc moze uzaleznionego od seksu.
Dzieci maja fantastyczna intuicje i na bank widza jak sie meczysz i co sie dzieje. Przestan im to fundowac bo ON SIE JUZ NIGDY NIE ZMIENI. Zacznij ratowac sama siebie i wychodz z tego bagna. Nie Ty jedna bylas w takiej sytuacji. Wiekszosc zwiala, troche im zajela sama ucieczka i otrzepanie sie i dojscie do siebie. Ty tez mozesz.
Przyznam ze sa tez takie ktore pozostaly w swoim bagnie racjonalizujac to pozostanie "bo dzieci", "bo kasa", "bo rodzina", "bo sie zmieni", "bo moze bedzie lepiej", "bo jak odejde to bedzie gorzej" ale w glebi czuja ze sa w glebokim syfie bo codziennie zyja ta sytuacja, w napieciu, bez luzu i swietego spokoju.

Do odejscia przygotuj sie, powoli. ten dom dobry prawnik bedzie potrafil wybronic. Kupiony w trakcie malzenstwa jesli dobrze rozumiem. I pytanie czy od razu na niego, czy najpierw byl na Ciebie i potem na niego przepisalas? Czy maszpotwierdzenie, swiadkow ze pieniadze byly od Twoich rodzicow lub ze sprzedazy rodzinnego domu? Ten dom na niego to nie taka oczywista sprawa.

Jestes na poczatku drogi. Nie poddawaj sie. Wlasnie TO zrob dla swoich dzieci.

P.S.
Opowiesc tej, ktora uciekla od psychofaga. Mozna? Mozna...

"Jestem świeżo po rozstaniu.3 dni....Ta strona otwiera mi oczy!
Z moim psychopatą spędziłam półtora roku. O półtora za długo. Poznaliśmy się na nartach. Byłam kilka miesięcy po bolesnym rozwodzie.Od samego początku nie dawał mi spokoju.Nawet na stoku.Z początku było to nawet zabawne.po kilku dniach już przyjechał do mnie !Spotkaliśmy się 4razy.Wyjechałam na 2 tygodnie i postanowiłam zakończyć tą relację.Miał żonę,dziecko i pasierbicę. Wpadł w szał!Przecież kocha !Wieczorem oznajmił żonie że odchodzi.Wtedy nie widziałam w tym nic złego. Czułam się wyjątkowa!Chciał tylko mnie!Przywitał mnie na lotnisku z kwiatami i wprowadził się. Dokładnie po miesiącu od pierwszego spotkania. 
Było jak w bajce....Kwiaty,kolacje,kluby,cudowny sex....Nie chciał żebym wyjeżdżała. Przecież wszystko masz!Wszystko Ci dam!Nie mógłbym bez Ciebie żyć!Byłam wszystkim żeby stać się wkrótce nikim...
Wkrótce poznałam jego córeczkę która mnie pokochała. 
Zrezygnowałam z kontraktu zagranicznego.Dla jego spokoju bo był strasznie zazdrosny.Dbał o mnie,był kochany i czułyUśmiech
Ponieważ mam dość silny charakter często dochodziło do konfliktów. O przyjaciół,oczywiście moich.Odgrodził mnie od nich.Obrażał ,wyrzucił z mojego domu przyjaciół tylko dlatego że chłopak koleżanki jest czarnoskóry. Wtedy chciałam zakończyć związek. Płakał i błagał !"Mam tylko Ciebie "!
Przez rok czasu dojeżdżał do mnie 280km dziennie.Jakże on musiał mnie kochać...
Po 7miu miesiącach na zabawie andrzejkowej pod wpływem alkoholu usłyszałam pierwsze "wyp.....aj".
Za niedługi czas zaczął niby w żartach mówić że mam cellulit,brzuszek itd.Jestem naprawdę atrakcyjną i wysportowaną kobietą !Dla niego zrezygnowałam z boksu-był zazdrosny o trenera.Z jazdy motocyklem-bo sobie coś zrobię a on tego nie przeżyje itd....Był ze mną zawsze i wszędzie. W pewnym momencie nie wiedziałam kim jestem.Wszystko wiedział lepiej.Stanik wybierał lepiej niż braffiterka.Nawet włosy kręcił lepiej niż fryzjer!Zaczęłam pytać na jaki kolor mam pomalować paznokcie!!!!!
Wkrotce przeprowadziłam się do jego miasta gdzie wynajął mieszkanie.Wilismy wspólne gniazdko.
Po 14 tu miesiącach dostałam w twarz.Sine oko zamalowałam na jego 40te urodziny. Znów płakał i błagał o wybaczenie. A ja znów wybaczyłam....
Pomiędzy awanturami karał mnie brakiem swojej uwagi.Czułam się winna.Chciałam się zabić. Wezwał karetkę z psychiatryka. Dla mojego dobra.Bałam się już oddychać bez niego.Byłam uzależniona finansowo,psychicznie i fizycznie.Był cudownym kochankiem.Wiele mnie nauczył. Byłam jego suczką,miałam nawet smycz i obrożę!
Miesiąc temu zaczął mieć coraz mniej czasu dla mnie.Wpadałam w szał. Byłam roztrzęsiona,nie jadłam,płakałam. Już nie byłam idealna.Na kolanach błagałam żeby mnie nie zostawiał. Czułam się jak nikt.Zero...Nie wrócił do domu na weekend. Czułam że jest ktoś inny.I to mnie uratowało!
Założyłam mu podsłuch w aucie. Po czasie przesłuchałam i ozdrowiałam!!!!!
On już miał nową ofiarę której mówił to samo!Te same słowa!Jeszcze mu przeszkadzałam w spotkaniach z nową ponieważ blokowałam jego mieszkanie.Uprawiał z nią seks w aucie.Strasznie było tego słuchać ale wiedziałam już z kim mam doczynienia!Nie chciał się przyznać!To wszystko to przecież żarty!
Nie potrafiłam zapanować nad sobą!W szale zaczęłam go okładać pięściami!Pobiłam swojego kata!
Tego samego wieczora spakowałam co mogłam i wróciłam do swojego domu. 
Jego życie to funkcjonowanie na krawędzi!Uprawiał sex z nową przygodną kobietą bez zabezpieczeń a potem wracał do mojego łóżka. Nie potrafię zrozumieć siebie dlaczego wiedząc że w każdym piątek od 6ciu lat jest u psychologa,że ma matkę chorą na schizofrenię,że zdradzał żonę,uwielbiał kluby GoGo dałam się w to wkręcić. Nie potrafię...
Oplótł mnie jak trujący bluszcz i wysłał wszystko co najlepsze by zużytą porzucić na rzecz kolejnej do zdobycia.
Kochane!!!!!!Nauka na całe życie!Facet który ma obsesję na naszym punkcie nie kocha nas!On kocha siebie!Musi nas poprostu zdobyć!Jak rzecz!I jak rzecz wyrzucić.... "
14019
<
#5 | amor dnia 05.09.2018 13:24
masz na pewno u siebie w okolicy jakieś ośrodki interwencji kryzysowej, możesz u nich skorzystać z darmowej pomocy psychologa; wiec zgłoś się jak najszybciej po pomoc terapeutyczną dla osób współuzależnionych; bo potrzebna Ci długi i intensywna praca nad sobą; najlepiej pod okiem wykwalifikowanych specjalistów;

w tego typu ośrodkach masz osoby z dużą praktyką; poszukaj jak najlepszego specjalisty dla siebie;
powinnaś tam też móc otrzymać tam poradę prawną; a takie są Ci bardzo potrzebne, abyś mogła się wreszcie usamodzielnić i zacząć powoli działać w kierunku zabezpieczenia sobie bytu;

mówisz o miłości, a masz do czynienia z przemocą;
samo pozwalania komuś na przemoc względem nas czy innych (np dzieci) nie ma nic wspólnego z miłością;
że o tym iż przemoc jest jasnym pokazaniem braku miłości, nawet nie wspomnę;

postaw wreszcie na siebie i weź odpowiedzialność za swoje życie; wyjdź z tej mgły;

w sytuacji, kiedy facet już nie raz Cię jakimś dziadostwem zaraził, czemu Ty jeszcze w ogóle z nim współżyjesz, że o zabezpieczenia się nawet nie wspomnę; czekasz na zgotowanie dzieciom piekła w postaci umierającej mamy zarażonej HIV? wtedy też będziesz na niego zwalać winę? przecież to Ty, nie chroniąc się, pozwalając na takie rzeczy, nie stawiając granic, decydujesz się na takie ryzyko; to Twoja odpowiedzialność;
masz święte prawo i obowiązek, szczególnie jeśli masz dzieci, chronić się przed takim ryzykiem; a u Ciebie to ryzyko jest ogromne;

dobrze, że doszłaś do momentu w którym masz dość, bo możesz śmiało zawalczyć o siebie i dziewczynki; bo na tą chwilę przekazujesz im swoją postawą, że bezradność względem tych którzy nas krzywdzą, jest czymś normalnym; gotujesz im tym samym taki sam los; a z tego jest wyjście, jeśli im pokażesz, swoim działaniem, że można inaczej;

Komentarz doklejony:
*bo potrzebna Ci długa i intensywna praca nad sobą;

Komentarz doklejony:
wygląda na to, że zdrady w Twoim wypadku, to najmniejszy problem i tylko wynik dużo poważniejszych problemów;
14039
<
#6 | Romanos dnia 05.09.2018 13:55
Czy przekazanie domu odbyło się w formie darowizny mężowi?
Jeśli tak,to o ile wiem, jest czas, w którym darowiznę możesz spróbować odwołać z powodu "rażącej niewdzięczności obdarowanego".
Z tym, ze to już konsultuj z jakimś prawnikiem, bo ja się nie znam...
13725
<
#7 | Mazuta dnia 06.09.2018 07:17
Asiulka jesteś pełna złości, żalu, rozgoryczenia, bezsilności i zagubienia.
Po pierwsze adwokat i konsultacja co zrobić z domem żeby on go nie dostał, zawsze znajdzie się jakiś kruczek prawny.
Następnie wizyta u specjalisty który pomoże ci trochę wyciszyć te wszystkie zle emocje przed ciężka walka o spokój dla siebie i dzieci.
Już wiesz ze jesteś silna bo znalazłaś się tutaj, szykalas jakiejś pomocy.
A on no cóż, wygląda mi na faceta który jest uzależniony od seksu, lubiacego dreszczyk emocji a do tego egoistyczny dupek. Ale niestety tak się zachowuje osoba uzależniona nie widzi że krzywdzi bliskich bo zaspokojenie jego potrzeb jest najważniejsze.
Gorzej już raczej nie będzie więc teraz myśl o tym co może być jeżeli tylko będziesz walczyć
13260
<
#8 | Hestia dnia 06.09.2018 10:36
Witaj Asiulka.

Dorzucę parę słów od siebie ale na początek polecam przeczytania bloga"Moje dwie głowy"
Są tam opisane pewne schematy w których być może odnajdziesz część swojego życia a zaraz znajdziesz odpowiedzi ,że Twój związek to jedna wielka mistyfikacja a pan mąż to aktor jednej i tej samej paskudnej roli.
Napewno jest uzależniony od sexu to aż razi po oczach.Potrzeba wiecej dowodów?

Cytat

Niedaje rady psyhicznie.Gdyby nie świadomość że odchodząc z tego świata skrzywdze dziewczynki i zostaną bez rodziny-praktycznie bez nikogo to już dawno bym odeszła...


I raczej nie podołasz temu póki nie odejdziesz.
Ryzykując byciem z tym człowiekiem już narażasz swoje zdrowie a nawet życie.
Święcie wierzę ,że właśnie dziewczynki pokładają w Tobie ogromną wiarę w zapewnieniu im i sobie spokojnego,bezpiecznego i ciepłego domu rodzinnego.Wzorce wyniesione z domu będą miały kolosalny wpływ na późniejsze ich życie i to powinno być Twoim celem nadrzędnym Asiu.

A tu dzieje się zbyt dużo złego. Masz dla kogo się starać.
Porzuć iluzję tego co byś chciała widzieć i jak żyć a tym co jest faktem.
Uwierz mi ,że można żyć inaczej.
Dziś możesz zastanawiać się jak zdobyć odwagę i siłę ku temu a ja Ci powiem
że nigdy nie wiesz jak silna jesteś, dopóki bycie silną nie jest jedynym wyjściem jakie masz.
Czego Tobie i dziewczynkom z całego serducha życzę.

Ps.Zasięgnij porad adwokata w sprawie domu,może psycholog byłby też dobrym rozwiązaniem? Nie zaszkodzi a pomóc może.:cacy
Åšciskam mocno.
6959
<
#9 | zgryzolowaty dnia 06.09.2018 11:19
hmmm moim zdaniem broniła/broni pani pozorów a nie rodziny... że po grzybojebaniu (sorry ale tak to wygląda) obdarowuje pani faceta domem ??!! na co pani liczyła ?? on to prędzje by wydał grzybki, że tak powiem...niech pan czym predzej ratuje siebie i dzieci... a faceta puści wolno i niech się zakurwi jak mu to pasuje...
14372
<
#10 | Asiulka dnia 06.09.2018 23:52
DziÄ™kuje wam za wsparcie i że wogóle mogÅ‚am siÄ™ wygadać i dać upust emocjom.Teraz rozglÄ…dam siÄ™ za terapeutÄ….Odezwe siÄ™ i powiem jak sprawa siÄ™ potoczy£a.CzÅ‚owiek sam wcale nie musi być samotny.DziÄ™ki🌷🌷🌷
4452
<
#11 | dirty dnia 07.09.2018 11:22
Może rzeczywistość jest mniej skomplikowana? Uzależnienie od pronografii, od masturbacji zwyczajnie przeszło w inna fazę i potrzebuje nowych wzmocnień. Nowy etap uzależnienia, który trwa już od wielu lat. Stres szuka ujścia w postaci wypracowanego schematu- wyżycia seksualnego, ukształtowany na etapie dorastania przeszedł dalej. Zamiast doszukiwać się zaburzeń psychicznych (uzależnienie jakimś jest ale dalekie od psychofaga który jest promilem populacji) zadałbym pytanie czy tu nie potrzebny jest specjalista od uzależnień. Ty przejawiasz bierność raczej klasyczna dla osób współuzależnionych. Zarówno Ty jak i Twój mąż potrzebujecie pomocy.
Co zrobiłaś by spróbować Wam pomoc? Co się stało z akcja z przed ślubu? Zakopane wszystko pod dywan?
Może warto Was obudzić - ale jeszcze Was. Wsadzając go do grupy chorych psychicznie nic się nie zmienia ... stajesz się ofiara, która nic nie musi .. moim zdaniem musisz - obudzić siebie, męża - dla dzieci, a czy będziecie razem ... to na ten moment sprawa drugoplanowa.
15472
<
#12 | zonaty42lodz dnia 10.05.2022 15:29
współczuję

Komentarz doklejony:
zobacz w tym sex shopie może znajdziesz to czego szukasz do polepszenia waszej relacji [url]https://ci...
Reklama jest niezgodna z regulaminem, kolejna skończy się banem; dostajesz ostrzeżenie; poczciwy

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?