Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
bardzo smutny | 00:28:35 |
Koralina | 01:56:21 |
Julianaempat... | 03:34:32 |
@ hurricane | 04:34:58 |
# poczciwy | 04:35:21 |
Czy znalazłaś jakiekolwiek powody ? Co mogło być przyczyna ? Czy to zdrada przy alkoholu ? Jak się dowiedziałaś? Czy to nie trwa dalej i skąd masz taka pewność?
Dla mnie zrozumialy jest romans a nie zapladnianie przypadkowych latwych dziun. Wiesz o czym to swiadczy? Nie sadze by to byl pierwszy raz. Niechcacy sie dowiedzialas.
Jeszcze cie niczym nie zarazil?
On wie co to sa gumki?
Cytat
Ludzie zazwyczaj przyznają się do tego co musza, co i tak już się wydało lub mogło by się wydać.
Dlaczego dociekanie konkretów jest istotne (świadomie pisze konkretów, a nie detali po detale będą ryć głowę i będą koszmarem na lata): bo po pierwsze znając prawdę wiesz z czym się mierzysz, możesz podjąć decyzje czy chcesz i wiesz jakie leki podawać pacjentowi, bez tej wiedzy trochę brakuje wskazań.
Gdzieś (być może to kwestia tylko opisu) wnioskujemy, ze może to jednak był romans nie jednorazowy seks - a wiesz tyle ile musiał Ci powiedzieć.
Jak chcesz coś jeszcze doprecyzowac w swoim opisie - proszę być może na coś Cię nakierujemy, zanim podpowiemy jakie - lekarstwa - na zdrowienie związku trzeba zażywać.
Komentarz doklejony:
Mój mąż powiedział ze wszystko mi opisał tak jak było bo już nie ma nic do stracenia.
Komentarz doklejony:
Jwszcze jedna rzeczbktorabmige dopowiedziec to skonfrontowalam werscje z ta dziewczyna potwierdzila wersje jego meza oczywiscie sama to powiedziala. I oczywiscie grzebie szukam ale nic nie ma. Sprawdzam telefon mojego męża czesto go zostawia wiec mam mozliwosc ale bilingi tez sprawdzam, połączenia smsy fb nic nie ma co by wskazywalo na to ze ma z nią kontakt.
Przede wszystkim - nie bądź tak ufna zweryfikuj trochę historie męża. Masz kontakt z chłopakiem tamtej dziewczyny, moze subtelna weryfikacja poczty i telefonu. Po co - by wiedzieć na czym stoisz i mieć pewność, ze to koniec.
Łatwo mężowi przyszła ta zdrada, ale czas pogadać poszukać czy to niestety taki charakter męża, czy w związku coś się psuje i zwyczajnie w luke wszedł ktoś inny. Zdrada często obnaża problemy, jakie trawią związki ale te przeświadczone o swojej nierozerwalności nie chcąc ich dostrzec.
Ten czas i problem trzeba przepracować, ranę oczyścić choćby blizna pozostanie. Najgorsze zakopać problem pod dywan i udawać, ze jest super.
Co do żalu i mega starania się po zdradzie, poczytaj inne historie to niestety schemat, który nie zawsze oznacza dobre intencje.
Komentarz doklejony:
Nasze wpisy się trochę minęły.😉
Jak sprawdziłas - Ok.
Mąż musi wziąć pod uwage, ze prócz przepraszam są konsekwencje: transparentność, brak zaufania, trudne pytania, Twoje rozbicie i żal ...
Cytat
i nawet jeśli to prawda, to chyba jest najmniej ważne, bo istotniejsze (moim zdaniem) jest to co dzieje się w jego głowie;
i takie rzeczy, jak kompletnie przypadkowy seks z marszu z kompletnie nieznaną osobą (osoby będącej w związku) nie biorą się z powietrza;
i moim zdaniem, wg mojego doświadczenia, nie powinnaś tego bagatelizować;
i zamiast skupiać się głównie na szpiegowaniu przyjrzeć się temu głębiej i dopiero wtedy, jak będziesz miała jasny, głębszy obraz, podjąć decyzję co z tym dalej robisz;
5 lat temu miałam podobną sytuacje jak Ty;
jednorazowy przypadkowy seks; nic do niej nie czuł; szybko się nakręcili, zdarzyło się i tyle;
wszyscy radzili mi, abym podeszła do tego, jak do jednorazowego zdarzenia;
bo faktycznie żałował, bardzo starał się po fakcie; wręcz nosił mnie na rękach, zasypywał prezentami, milutki, czuły,czarujący jak zawsze, zapewniający o tym, że żałuje tego co zrobił;
ja ciągle czułam, że coś jest nie tak; od znajomych i rodziny słyszałam, że wybaczyć nie potrafię, w dupie mi się w ogóle poprzewracało, ciągle mi mało, bo facet widać, że mnie kocha, widać, jak bardzo się stara, o mnie, czy o dom, o wykazanie się, że jednak mu zależy;
i to prawda, wykazywał się i to bardzo, ale tylko powierzchownie;
dusiłam się z powodu braku bliskości; czułam, że zaangażowanie nie wypływa z wewnątrz, a jest jedynie powierzchowne; takie by mi buzie zamknąć;
po 5 latach powtórka; wkurzyłam się na maxa; postanowiłam zebrać materiały do rozwodu; detektyw, kopia binarna z kompa, odzyskanie wszystkich materiałów,czy haseł na jego poczty, profile i pełna inwigilacja tego, co się na tych kontach dzieje;
i przeżyłam szok; bo nie znałam człowieka;
ostry romans z tą jedną dziunią, wielka miłość po 2,5 miesiącu wspólnego klikania na portaliku, a w tle kilkanaście innych dupencji w kolejce;
bardzo niskie poczucie własnej wartości, dowartościowywanie się, seksoholizm, przedstawianie się ciziom fałszywymi danymi (najprawdopodobniej po to, aby nie dać się namierzyć, po tym jak książę zrobi swoje i zniknie), notoryczne kłamstwa (kłamał i cizie i dziunie i mnie), które przy pełnym wglądzie, w to co działo się na jego profilach, miałam na tapecie wyraźne i widoczne, aż do bólu;
do tego stopnia, że w końcówce , po tym jak najgorsze emocje opadły i wróciło racjonalne myślenie, zaczęłam sobie już jaja z niego robić i świetnie się przy tym i szczerze bawiłam;mowę ciała kłamców przyszło mi zgłębić w praktyce; do tego stopnia, że już nie słucham tego co mówi, tylko patrzę na zachowanie jego ciała i czytam z niego jak z książki;
straciłam 5 lat przez obranie niewłaściwego kierunku działań; dlatego nawet jeśli to był przypadkowy seks, jego wielki błąd, w moim odczuciu nie powinnaś tego bagatelizować; a on powinien podjąć na już bardzo poważną pracę nad sobą; i to nie powierzchowną, ale bardzo głęboką i kierunkową; bo z czegoś ten przypadkowy seks wyniknął; i dopóki nie znajdzie się i nie zdiagnozuje przyczyny, zagrożenie powtórki będzie cały czas istnieć w tle; a i po jasnym zdiagnozowaniu przyczyny, nie wiadomo, czy on będzie sobie w stanie z tym poradzić; stąd moim zdaniem, dla własnego dobra, lepiej sobie odpuścić liczenia na to, że on jest w stanie dać Ci coś, czego w sobie nie ma; czego nie jest zdolny Ci dać, przez wzgląd na swoje wewnętrzne problemy, które ta jednorazowa zdrada jedynie ukazała;
Komentarz doklejony:
i tu nie chodzi o odrzucanie drugiego człowieka, ale o uświadomienie sobie, że on ma jakiś poważniejszy problem, skoro ryzykuje nieświadomie utartą najbliższych i zburzeniem swojego życia, życia rodziny, dla przypadkowego seksu, działa sam dla siebie autodestrukcyjnie
Cytat
Rozwaliło mnie to. Nie chcę być złośliwy, ale mam tylko jedno skojarzenie - świętojebliwy. 2 zdrowaśki i po sprawie, jeszcze tylko Ty musisz go zapewnić, że nic na tym nie stracił.
Wiesz, że na HIV wyniki są wiarygodne dopiero po 6 miesiącach ?