Zdrada - portal zdradzonych - News: zdrada czy mozna wybaczy

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny00:09:10
zona Potifara00:13:28
Hagi1000:15:20
heniek00:42:49
Sasza00:46:20

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

zdrada czy mozna wybaczyDrukuj

Zdradzona przez mężaDowiedzialam sie w weekend ze maz mnie zdradzil jestesmy ze soba 11 lat mamy dwojke cudownych dzieci.. czy zdrade mozna wybaczyc? od miesiaca byl na kursie z pracy czulam ze cos sie wydarzylo bo po powrotach na weekendy i rozmowach telefonicznych byl coraz bardziej dla mnie oschly jak pytalam czy mnie zdradzil zarzekal sie ze nie... wracal kochal sie zemna jechal tam kochal sie z nia... wrocil po kursie i zrozumial ze chce bys zemna... w telefonie znalazlam sam numer zadzwonilam i byla ona... poprosilam aby powiedziala prawde... dowiedzialam sie wszystkiego... rozpoczelam.rozmowe z nim ... do wszystkiego sie przyznal powiedzial ze juz z nia zerwal bo nie chce nas stracic ze to byla dla niego odskocznia od naszych problemow od klotni... uwazal ze nie czuje sie atrakcyjny bo go od siebie odpychalam (jestem 8mc po porodzie)... blaga mnie o wybaczenie placze przeprasza prosi o druga szanse .. a ja jestem rozbita jego kochana ciagle do mnie wydzwania wypisuje wysyla wspoone fotki... chcialam dac mu szanse bo bylo nam naprawde dobrze chce zeby dzieci mialy pelna rodzine ale przez ta kobiete ktora codzinnie mnie meczy nie wiem czy umiem.. obecnie kazalam mu sie wyprowadzic mamy podjac wspopna rozmowe po kilku dniach... ale co tu robic jak serce mi mowi ze go kocham... ze przeciez sie domyslalam a go nieodepchnelam od siebie ... moze ktos umiem mi pomoc bo juz udalo mu sie uratowac zwiazek.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 23.04.2018 21:37

Cytat

do wszystkiego sie przyznal powiedzial ze juz z nia zerwal bo nie chce nas stracic ze to byla dla niego odskocznia od naszych problemow od klotni...


To już się robi jakaś tradycja...

Cytat

blaga mnie o wybaczenie placze przeprasza prosi o druga szanse ..


A ma inne wyjście?

Cytat

a ja jestem rozbita jego kochana ciagle do mnie wydzwania wypisuje wysyla wspoone fotki..


Błąd, że dzwoniłaś ze swojego nr,ale kto w takich chwilach myśli,porzucona kochanka w kogo ma uderzać? tylko w ciebie ona nie ma nic do stracenia ale twój maż ma Fajne pozostaje zmienić numer lub zgłosić nękanie...a kochany mąż ma to załatwić a ty mieć spokój,oszukał was obie...
Na wybaczanie za szybko,nawarzył piwska niech sam je spija.
Po prawej masz metoda 34 kroki może na ten czas sie przydać zanim podejmiesz decyzję.
4452
<
#2 | dirty dnia 24.04.2018 02:11
Odetnij się od kochanki bo będzie Ci ryla głowę - to w niczym nie pomoże ( mimo, ze wiedziała w co się pcha to ja tez zranił ale odetnij się).

Ten etap jaki masz jest szalenie emocjonalny. Od chęci niemal zamordowania człowiek przeskakuje w sekundę do chęci przytulenia i ukojenia bólu.
Jednak staraj się zapanować nad ta huśtawka. Jak coś ma się udać, nie warto próbować marzyć nawet o tym, ze jutro wróci wszystko do normy. (To idealizacja ) .
Konsekwencje będą w waszym związku jeśli przetrwa...
z samym aspektem wybaczenia .. podstawa by ktoś o nie prosił, prosil szczerze (teraz jednak trudno to ocenić mąż złapany na gorącym uczynku - co ma powiedzieć) ... jeszcze jest kwestia zmagania się z konsekwencjami (a uwierz mi będzie ich wiele: brak zaufania, różne stany emocjonalne -Twoje, szpilę, transparentność wymagana na codzień, trudne rozmowy, moze praca z psychologiem, może chec podzielenia się trauma z kims bliskim).. czy będzie umiał je znieść ? I w tym wszystkim jeszcze próbować jakoś naprawić ...
Dziś -może decyzja o chwilowej separacji nie jest zła. Tez nie rób szantażu emocjonalnych, bo nie dotrzymanie ich będzie osłabiało Ciebie ( w stylu - to się wyprowadź, ale po chwili prosisz by wrócił).
Obserwuj jednak... weryfikuj i nie oddawaj swojego rozbicia, słabości za darmo ... daj opaść największym emocjom ... wtedy wrócicie do rozmowy ...
dalej jest mnóstwo pracy ale o tym później ... nie wszystko na raz :cacy
14039
<
#3 | Romanos dnia 24.04.2018 09:52
Natrętną kochankę powinien przede wszystkim pogonić Twój mąż, a jeśli to się nie uda, zawsze są - kiepskie, bo kiepskie, ale - środki prawne...

A co do wybaczenia i dania szansy...
Sam uważam, że jedną szansę nie zaszkodzi dać. Tyle tylko , że cały ten proces będzie długi, strasznie na pewnym etapie naładowany emocjami i bez pewności, że się uda...
Tak naprawdę wiele, zdecydowana większość zależy tu od podejścia Twojego męża.
Dokładnie tak jak Dirty pisze powyżej.
14142
<
#4 | zdradzona_ dnia 24.04.2018 10:38
Romanos uwazam rowniez ze trzeba dac sruga szanse... ale z dnia na dzien jak mieszka poza domem mysle czy chce...
diety ... wlasnie w chwili obecnej potrzebuje przytulenia ukojenia ...

najgorsze jest to ze ja sie tego domyslalam od pierwszej chwili a ciaglo mnie nadal do niego czulam ze zrobil to z inna a nadal chcialam sie z nim kochac ... i najgorsze ze teraz tez chce mi sie z nim bzykac...
my przeszlismy bardzo duzo przykrych chwil raze bardzo duzo sie wspieralismy...
nasz 4 letni synek ciagle pyta czy razem z tata jestemy pelna rodzina czy tata zostanie dzis z nami w domu na noc...

Komentarz doklejony:
zaczelam myslec o wspolnym.weekendzi o wyjedzie do innego miasta... wylaczeniu telefonow i zobaczeniu an probe czy umiemy miec do siebie szaxunek czy umiemu o tym nie rozmawiac... czy umiemy sprawic aby caly weekend poswiecic sie dziecia zeby one czuly ze je kochamy i byly szczesliwe....

ale czy to dobrze ? czy nie za szybko? boje sie ze jak zadlugo bede kazala mu mieszkac poza domem to siw do tego przyzwyczaje i nie bede juz chcial powrotu mimo ze kocham
14039
<
#5 | Romanos dnia 24.04.2018 11:05
Zdradzona...
Nie, zmień myślenie...
Szansy NIE TRZEBA dawać, ale czasami POWINNO SIĘ, MOŻNA i WARTO...
Danie szansy porównał bym do "prawa łaski" o które prosi ze skruchą skazany...
Albo do wyroku w zawieszeniu i okresu próby Szeroki uśmiech
14142
<
#6 | zdradzona_ dnia 24.04.2018 11:17
Romanos to co napisales brzmi bardzo przkonywujaco... i zmienia troszke moj tok myslenia...
Powinnam w takim razie odrazu dac szanse i zobaczyc czy sie uda... powinnam pojechac na ten weekend tak jak pisalam ze o nim mysle???
4452
<
#7 | dirty dnia 24.04.2018 11:31
To nie kwestia weekendu jest problemem, to coś bardziej głębszego zadecyduje o tym czy wam się uda. Zobacz że myślenie o weekendzie jest trochę życzeniowe, ten czas może być ważne ale jest włącznie symbolem, idealizacją, by za chwilę wrócić do tego minionego pięknego czasu, który okazał się jednak trochę zakłamany, bańka mydlana.
To trochę nie ma znaczenia czy wy pojedziecie czy nie. znaczenie ma czy twój mąż będzie błagał o przebaczenie,czy będzie gotowy ponieść konsekwencje i nie tylko dziś ale te konsekwencje: za rok, dwa, trzy lata czy będzie próbował jakkolwiek zadośćuczynić, czy obydwoje zastanowić się nad przyczynami tego co się stało. Czy zastanowić się jak ubogacić i skorygować wasz związek bo nie zostawało w nim miejsce dla trzeciej osoby. To od ciężkiej pracy będzie zależała waszą przyszłość a nie od tego wyjazdu. On może coś pomoc ale może być czasem, w którym Ty poranioną i potrzebująca teraz czułości dasz mu poniekąd nagrodę za zdradę.
Ty już mu wybaczyłam choć on jeszcze nie zapracował na wybaczenie i pisząc nie oddaj mu tego za darmo pisałem właśnie o takiej postawie... w której Ty tak bardzo chcesz, ze ponownie wciągasz różowe okulary: Ty na przeciw całego świata, wam na pewno się uda ??? Nie spiesz się z decyzjami ... i nie spiesz się z nagrodami choć sama potrzebujesz tej czułości i wsparcia ... niech Twój mąż pracuje na przebaczenie, a nie otrzyma ja zapakowane w kokardkę.
14142
<
#8 | zdradzona_ dnia 24.04.2018 11:42
dirty... zastanawiam sie czy moze rzeczywiscie tak nie jest ze tak go mocno kocham i szybko wybaczam... ale znam go 11 lat... i ja naprawde widze ze on zaluje ze on prosi o szanse szczerze...
wlasnie potrzebuje bliskosci... ale nie chce mu dac nagrody tak jak piszesz... chce zeby troszke pocierpial i zrozumial co zrobil...
ale zeby mogl pracowac na przebaczenie powinien dostac szanse a jeszcze jej nie dalam
14039
<
#9 | Romanos dnia 24.04.2018 11:52
Zdradzona...
Tak jak pisze Dirty. Ja tu nie mam wiele do dodania Uśmiech
Danie szansy jest Twoim PRAWEM, a nie obowiÄ…zkiem.
Wyjazd MOŻE być dobrym początkiem pracy nad Waszym związkiem, ale wcale niekoniecznym...
14142
<
#10 | zdradzona_ dnia 24.04.2018 11:56
najgorsze jest to ze on mi kiedys na samym poczatku naszego spotykania po tym jak zmarl mi tato i sie pogubilam tez wybaczyl skok w bok co prawda nie mielismy wtedy dzieci nie bylismy malzenstwem... a teraz nie chcialabym zeby dzieci wychowywaly sie w rozbitej rodzinie.
4452
<
#11 | dirty dnia 24.04.2018 12:45
Ponownie to napisze: problemem nie jest nawet to czy dasz mu szansę, tylko czy zaczniecie pracę nad swoim związkiem. Tym bardziej jeśli i ty zdradziłaś i on zdradził, to to obnaża jakieś deficyty w waszej relacji. Chcesz dać mu tą szansę - to ją daj. Jednak nie ulegnij/ ulegaj pokusie, że jutro będzie wyglądało natychmiast tak jakby się nic nie stało. Zacznijcie ze soba rozmawiać, odpowiedz sobie na pytanie co spowodowało, że kiedyś ty zdradziłaś, a teraz on. Odpowiedz sobie na pytanie czy jesteście ze soba razem, czy tylko tworzycie gospodarstwo domowe i co chcecie tworzyć w przyslzosvi. Wreszcie odpowiedz sobie na pytanie, czy jesteście w stanie poradzić sobie (oboje ), z konsekwencjami.
Nie szukaj potwierdzenia na to, czy jak dziś odpuścisz to Ok, czy jutro, ani potwierdzenia czy gra emocjonalna, szantaż jest Ok , w których ty udowodnisz mu, bądź go ukarzesz; bo to wszystko nie naprawia, nie koryguje waszej relacji. Takie załatwianie problemów jest formą ucieczki od nich, jest formą zakopania ich pod dywan, ale na pewno wrócą jeśli nie zostaną przepracowane. Tej pracy odnoszę wrażenie, ze chcesz uniknąć. Stąd szukanie potwierdzenia o daniu szansy, o wspólnym wyjeździe, a to potrzeba decyzji o wspólnej pracy jeśli chcecie by wasza relacja ponownie odżyła, a następnie odżyło wasze małżeństwo. Gdzie indziej musisz postawić akcenty w swojej historii, nie na tym co jest nad dywanem, tylko na to co się mieści pod nim co wspólnie próbujecie upchnąć tam - byle nie śmierdziało w salonie... a tu jednak nozdrza cierpią...
6755
<
#12 | Yorik dnia 24.04.2018 12:48

Cytat

najgorsze jest to ze on mi kiedys na samym poczatku naszego spotykania po tym jak zmarl mi tato i sie pogubilam tez wybaczyl skok w bok co prawda nie mielismy wtedy dzieci nie bylismy malzenstwem...

To może Ci pomóc, jeśli będziesz myślała o tym jak o wyrównaniu rachunków, a od tego momentu zero wpadek; ale jemu tego nie mów; przed ślubem to tylko mniejszy kaliber konsekwencji, zawód ten sam; Przynajmniej wiesz jak to jest z drugiej strony;
Zresztą zobacz jak to przedstawiasz, Ty się tylko pogubiłaś i masz usprawiedliwienie, a on zdradził Z przymrużeniem oka
Twoje puszczenie się nic nie znaczyło, jego tak Z przymrużeniem oka

Cytat

najgorsze jest to ze ja sie tego domyslalam od pierwszej chwili a ciaglo mnie nadal do niego czulam ze zrobil to z inna a nadal chcialam sie z nim kochac ... i najgorsze ze teraz tez chce mi sie z nim bzykac...

czemu najgorsze; wręcz przeciwnie, to dobrze, chciała byś mieć jeszcze obrzydzenia i blokady? To normalne, że chcesz, żeby teraz udowodnił, że to Ty jesteś jego samiczką a w rozładowaniu emocji na jakiś czas pomoże; może być tak, że tylko w łóżku z nim będziesz czuła się bezpiecznie;
Nie możesz jednak sama zaczepiać, bo to będzie dla niego nagroda; chyba, że potraktujesz go jak kogoś do zaspokojenia swoich potrzeb z wyraźnym zastrzeżeniem, że na Twoje decyzje co dalej i jak będzie nie ma to wpływu; właśnie na zasadzie, że nie chcesz się kochać tylko bzykać i tylko Twoje potrzeby się liczą Uśmiech
Na weekend jedźcie;
Możesz wysłać go na badania weneryczne, tak dla zasady; dla bezpieczeństwa ale nie tylko, zobaczysz jak chętnie to zrobi, to ważne;

Daj sobie na luz, nic nie musisz wybaczać, nic deklarować, wręcz to zaznacz, że teraz sporo pracy przed wami, szczególnie przed nim; bo teraz wszystko musisz zweryfikować od poczatku, związek z nim też; a dopiero po tym zobaczysz jak będzie.
Na razie huśtawka emocji musi opaść;

Tak swoją drogą, sporo tych natrętnych kochanek, kochanków natrętnych niszczących partnera jakby nie było; kobiety jednak są bezwzględne i bardziej okrutne Z przymrużeniem oka;
14019
<
#13 | amor dnia 24.04.2018 13:03

Cytat

uwazal ze nie czuje sie atrakcyjny bo go od siebie odpychalam

dopóki winy i przyczyny upatruje lub będzie upatrywał w Tobie, to nie ma w nim żadnej prawdziwej skruchy

Cytat

uwazam rowniez ze trzeba dac sruga szanse

ale tylko wtedy, kiedy skrucha jest autentyczna i idzie za nią działanie z własnej woli osoby, która zdradziła, a nie wymuszone, czy to sytuacją, czy naszymi działaniami, wypowiedziami,

Cytat

jego kochana ciagle do mnie wydzwania wypisuje wysyla wspoone fotki

cwaniara bardzo dobrze wie, że działając na Twoje emocje spowoduje silne emocje i Wasze jeszcze większe oddalania się od siebie i upewni go w przekonaniu, że nadal go odpychasz

Cytat

zastanawiam sie czy moze rzeczywiscie tak nie jest ze tak go mocno kocham i szybko wybaczam

jak mocno go kochasz, to powinnaś spokojnie przejść w etap szorstkiej, konsekwentnej, chłodnej miłości;
dać odczuć drugiej osobie co straciła po zdradzie można z pozycji dwóch postaw:
albo trwającej w systemie zagrożenia, pełnej lęków, złości, w działaniach dyktowanych silnymi nieogarniętymi emocjami , albo w postawie miłości własnie szorstkiej i konsekwentnej do bólu;

nie gub w tym wszystkim miłości do samej siebie, bo to jest podstawa; nie gub pielęgnacji i troski o siebie, bo nie będziesz w stanie dać mu czegoś, czego sama w sobie nie będziesz miała; w pierwszej kolejności do samej siebie;

kochasz kogoś, to nie dajesz się ranić, z miłości do tej osoby; z miłości nie pozwalasz jej na to, by stawa w pozycji raniącego Cię bezmyślnie , kierującego się atawizmami i silnymi, nieogarniętymi, przypadkowymi emocjami zwierzęcia;

narozrabiał ściągając ją do Waszego domu, to niech on to ogarnie; on jest od tego by chronić Wasz dom przed jej działaniami; jak tego nie robi, to masz jasna sytuację: jest jeszcze emocjonalnie zaangażowany we nią

Komentarz doklejony:
w niÄ…*
13807
<
#14 | Asa86 dnia 24.04.2018 13:10
Przeszłam przez to samo i ja dałam szanse, jestesmy nadal ze sobą. Minął rok od momentu kiedy sie dowiedziałam i w tej chwili jestem w ciazy z mężem , jest to nasze drugie dziecko. Pierwsze miesiace były ciężkie, wahania nastrojów raz próbowałam żyć jak dawniej a raz zasypywała go pytaniami dlaczego? Ciągła walka z moimi myślami... w nerwach wyzywałem męża od najgorszego on każdy cios brał na siebie. Dopiero tak po 6-8 miesiącach wrócił spokoj w głowie chociaz mysli dalej wracają dlaczego ? Albo czy moze cos ukrywa. Jak jest dluzej w pracy juz mysl co robi. Niestety zaufanie w pełni juz nie wróciło i nie wróci. Natomiast każda moja wątpliwość czy smutek, czy chęć rozmowy maz zawsze to rozwiązuje , dodaje otuchy i jest świadomy ze je mam i ze on nigdy juz tego błędu nie popełni. Na dzień dzisiejszy jest dobrze, cieszę sie swoją rodzina natomiast juz do końca zostaje w głowie to co zrobił pytanie czy udzwigamy z tym zyc. Wiem napewno ze drugiej zdrady nie uciągne. To jest ogromna praca.
14142
<
#15 | zdradzona_ dnia 24.04.2018 14:14
Yorki dziekuje za odpowiedz twoje slowa co piszesz docieraja do mnie tak jak ja mysle... wiekszoac co napisales jest tym co ja mysle...

Asa86 dlugo czekalas z tym zeby dac druga szanse i sprobowac??
6755
<
#16 | Yorik dnia 24.04.2018 15:48
Co rozumiesz przez danie szansy i spróbowanie ?
Odsuniecie decyzji o definitywnym rozstaniu to już jest danie szansy, nie tylko komuś ale i sobie na obiektywną ocenę sytuacji;
Co będzie dalej, zależy tylko od was; może to uświadomić jak wiele dla siebie znaczycie albo wręcz przeciwnie, zaczniecie większość potrzeb zaspokajać na zewnątrz Z przymrużeniem oka; a jeśli to będzie bolało lub nie miało sensu to się rozstaniecie;
13807
<
#17 | Asa86 dnia 25.04.2018 22:14
zdradzona_, nie można tak powiedzieć ze dałam szanse i juz było Ok. Tydzień mieszkał u swoich rodzicow, ja nie omieszkałam teściowej i moim rodzica powiedzieć co wywinął mój maz oczywiście bez szczegółów ale wiedzieli. Po tygodniu rozmów , proszenia , pozwoliłam mu wrócić do domu ale z warunkami typu brak tajemnic, dostępu do telefonów w razie moich obaw i zerwania całkowitego z kochanka oraz zmina pracy tu i teraz bo oni sie znali wlasnie z pracy. Zrobił to wszystko, ja przez 3 miesiace miałam wahano nastrojów raz myslalam ze jest Ok typu robiłam obiadek , rozmawiałam z nim normalnie a pozniej usłyszałam np w tv imię tej kobiety i na nawo go wypytywałam. Ja chciałam znac cała prawdę ze szczegółami i to bardzo bolało do dzisiaj mam ciarki i jest mi smutno. Z czasem podkreślam ze jeśli cos podobnego sie wydarzy lub odnowi kontakt nawet głupim cześć czy cośkolwiek innego wypłynie to jest to koniec. Definitywny koniec i ze ja pomimo ze mamy dzieci dam sobie radę. Nawet jeśli nie czujesz sie na tyle silna to musisz mu to pokazać. Skrzywdził Ciebie i to bardzo ale nie można uzależniać sie od faceta. On musi chcieć wrócić musi chcieć walczyć o Ciebie nie dzień lub dwa, musisz czuć sie pomimo zdrady w jakimś stopniu pewna a jeśli sie tak nieczujesz to on powinien Ci udowadniać ze mozesz być spokojna. U mnie do dzisiaj po roku od zdrady maz odbiera każdy telefon jeśli nie moze to oddzwani po chwili, odzywa sie często gdy jest w pracy a podczas jego podchodów do kochanki olewał mnie całkowicie. Mało rozmawialiśmy , czułam cos podświadomie ze sie dzieje, nie sposób było dorwać jego telefon. Teraz jest zupełnie inaczej, oczywiście obawy do końca nigdy nie znikną , sa momenty gdy sie kłócimy o cokolwiek to nagle mysle sobie a co jak znajdzie pocieszenie? Hallo to jest moje życie mogę sie denerwować czy maz mi nie przyprawia w rogów , jestem pewna ze prędzej czy pozniej jeśli cos robi za moimi plecami czy zrobił to bedzie juz koniec. Raz szanse można dać pod warunkiem Że widzisz starania i czujesz ze zerwał kontakt z kochanka. Teraz potrzebujesz czasu, dobrych słów, moze porozmawiaj z kimś bliskim. Sproboj być obojętna, nie rób czegoś bo tak trzeba, nie mów i nie odkrywaj za duzo , nie mów mu ze go kochasz bo poczuje ze juz Ciebie ma. Licze ze wszystko sie ułoży u Ciebie. Mam nadzieje ze Twój maz dostał nauczkę do końca życia. Ma Ciebie i dzieci. Co ma z kochanka fajny weeeknd? Sex? Rozmowy? To jest krótkofalowe. Trzymam kciuki!

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?