Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Mari199903:36:23
bardzo smutny07:03:44
makasiala08:33:42
Julianaempat...09:59:39
Matsmutny11:14:55

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdradził 2x. Drukuj

Zdradzona przez mężaJesteśmy udanym małżeństwem. Nie idealnym, mamy złe epizody za sobą. Poznanie męża zmieniło moje życie, to przy nim zaczęłam chcieć założyć rodzinę (wcześniej tego nie chciałam). Niestety na początku naszej znajomości zdradziłam męża z byłym partnerem. Wyprowadzałam się od niego, poszłam po ostatnie rzeczy i skończyło się seksem pożegnalnym. Jeszcze wtedy nowopoznany chłopak wybaczył mi i zbliżyliśmy się do siebie, zaczęło mi na nim naprawdę zależeć i zostaliśmy małżeństwem. Mąż często mi wypominał tamtą sytuację gdy nie chciał bym szła gdzieś sama np na urodziny kuzynki. Ja to wszystko akceptowałam bo przecież sama naważyłam piwa. Było bardzo dobrze do czasu, aż miał wyjazd z pracy. Wrócił i bardzo dziwnie się zachowywał. Okazało się, że na miejscu na imprezie po alkoholu przespał się z dziewczyną od niego z pracy. Twierdził, że miał okazje bo podobno podobał jej sie od dawna i jakoby była chętna. No i oczywiście skoro ja go zdradziłam to uznał, że też może. Mało tego, że wtedy się z nią przespał to jeszcze w drodze powrotnej zrobiła mu przyjemność oralną co częściowo nagrała i wysłała mu filmik. Masakra. Jednocześnie mam żal i wyrzuty sumienia. Wiem, że też go zraniłam swoją zdradą kiedyś. Jednocześnie nie umiem zaakceptować tego co zrobił. Bardzo się stara i chcę mu dać szansę. On też mi ją kiedyś dał. Jednak najgorsze jest to, że widziałam to nagranie............ co sie zobaczyło to się nie odzobaczy. Mało tego dziewczyna pisze do niego bo nie wiem, że ja wiem. Napisałam tutaj bo chciałam to wyrzucić z siebie.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 14.12.2016 23:46
Dał Ci szansę? No chyba nie bardzo. Wygląda na szansę dla niego. W pierwszym momencie po zdradzie bardzo wielu zdradzonych daje tzw szansę w szoku. Potem jednak nie radzą sobie. Ta jego zazdrość była sygnałem ostrzegawczym, że mąż sobie nie radzi. Zlekceważyliście ten sygnał oboje. A tamta zdrada w ogóle nie była przepracowana przez was oboje. Dlaczego? Teraz dopiero czujesz z czym mąż zmierzył się wtedy. Masz obrazy jego seksu przed oczyma? Zapewniam Cię, że większość zdradzonych takie filmy sobie puszcza. Nic przyjemnego.
Nie poradziliście sobie do tej pory oboje. Prawdopodobnie nie poradzicie sobie sami i dzisiaj. Spróbujcie z psychologiem na terapii par.

Komentarz doklejony:
Co znaczy " okazało się" ,że Cię zdradził? Sam powiedział zanim dostał tego SMS?
Częsty schemat u zdradzonych, to narastanie frustracji, niepewność swojej wartości pod względem seksualnym, powolne leczenie przez jakiekolwiek kontakty z płcią przeciwną. Aż do flirtu i zdrad. Jesteś pewna, że to jego pierwsza zdrada? To jego " leczenie" już trochę trwa.
13276
<
#2 | AdamX dnia 15.12.2016 00:16
Wiem co czujesz ja miałem okazję usłyszeć nagranie,słowa +plus klasyczne odgłosy.Nie katuj się tym więcej,w miarę możliwości usuń.Boleć będzie jeszcze długo.
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 15.12.2016 00:21
Usunąć? Nigdy w życiu. Popełniłem ten błąd. Kopia i schować w bezpiecznym miejscu. Przyjdzie co do czego i gdzie szukać dowodów? Schować poza domem i niech leży. Dojdziecie do ładu, pożyjecie po ludzku jakiś czas to można ceremonialnie choćby spalić. Na razie wszystko jest możliwe.
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 15.12.2016 08:36
Ale sie dobraliście,ty mnie zdradziłaś ja ciebie jesteśmy kwita on ci wybaczył ale nie zapomniał teraz bedziecie dzielić to samo uczucie...
apolo Szeroki uśmiech szanse daje sie w szoku? w szoku to można byś jak ci dziecko z rowerka spadnie,zazwyczaj nie myśli sie rozumem,dzisiaj taka mądra jestem szkoda że w cześniej nie Szeroki uśmiech
oglądając takie nagranie jak lalunia lache ciągnie,można być w niezłym szoku,efekt realny jest lepszy można od razu w pysk dać...
lalunia też to nagranie posiada będzie tańczył jak mu zagra by gwiazdę porno na yt nie zobaczyli na pamiątkę tego nie zrobiła a w jakimś celu...
7439
<
#5 | hurricane dnia 15.12.2016 09:09
Ja się tak zastanawiam, co jest lepsze - widzieć co było, czy wyobrażać sobie co mogło być? Z przymrużeniem oka
Wyobraźnia czasem jest bardzo bujna, szczególnie w takich przypadkach.

A swoją drogą czy to nie było tak, że mąż czuł, że może bo Ty zrobiłaś to pierwsza?

Jak by nie patrzeć - nie przerobione, nie zamknięte, czkawką się odbiło.

Terapia może być szansą.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 15.12.2016 11:00
Channah, może szok to niewłaściwe określenie. Czy jest jakieś właściwe? Jednym okiem widzisz wciąż związek idealny. Ile to historii ma tę idealność na dzień dobry. Drugim okiem widzisz tak jak tutaj cudny SMS, nic dodać, nic ująć by nie kojarzyć co jest grane. I wybierasz w rozkraku. Wszak decyzję trzeba podjąć tu i teraz. Na środku rumowiska widzisz wciąż stojący dom.
Tu się sypało od samego początku. Problem stanowi pęknięta ściana nieistniejącego domu.
13284
<
#7 | mleczna_kraina dnia 15.12.2016 11:36
A ja myślę, że szansa w szoku to świetne określenie na to co dzieje się po zdradzie. Przynajmniej u nas tak było. Nie mieliśmy przerwy po której wrócilibyśmy do siebie po spokojnym przemyśleniu sprawy.
Teraz widzę, że mąż nadal ma żal o tamtą zdradę bo nawet kiedy sam zdradził to naprzemian jest skrucha i pretensje co mu zrobiłam. I moja wina, bo on był inny ale moja zdrada go zmieniła ale nie umiał odejść bo kochał. Tamta straszy go, że pokaże mi te nagranie. Bo się obraziła o coś i jest niezadowolona.
Dla mnie to jest strasznie niełatwe. Kocham go i widzę, że on mnie też. Tylko bardzo trudno jest żyć dalej razem ze świadomością tego co sie stało. Mam takie napady, których nie umiem przewidzieć. Już wydaje mi się, że go rozumiem, że mu wybaczę, że najważniejsze to być dalej razem i nagle mi się przypomni co zrobił i mam ochotę spakować walizki.
5808
<
#8 | Nox dnia 15.12.2016 11:44
a ja nie rozumiem tego że Ty nie rozumiesz jego.Różnica polega pewnie na tym że Ty zaszalałaś z kimś z kim byłaś dłużej/sentyment/ a mąż poszedł na żywioł i emocje.Seks to seks.Więc ?

Cytat

Nie mieliśmy przerwy po której wrócilibyśmy do siebie po spokojnym przemyśleniu sprawy.

Więc zróbcie to teraz ,tym bardziej że

Cytat

mąż nadal ma żal o tamtą zdradę bo nawet kiedy sam zdradził to naprzemian jest skrucha i pretensje co mu zrobiłam.

może żal a może sposób by się usprawiedliwiać.

Komentarz doklejony:
Odpocząć od siebie troszkę
by bez pretensji ,pogadać, temat/y.
Jeżeli nie potraficie mówić pojedynczo,słuchać ..poproście kogoś o pomoc.
Już dzisiaj zamów wizytę u terapeuty/terminy mogą być odległe/,zawsze możesz zrezygnować.
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 15.12.2016 12:00
"Mleczna kraina" , normalnie mam nieczyste myśli:niemoc
Dziewczyno opisałaś swoje odczucia na dziś - wahania nastroju, przeciwstawne myśli. Opisałaś jego zachowania- skrucha i pretensje. Czujesz dokładnie to co on wtedy. Masz przepiękny przykład, by nie zostawiać tego syfu bez uczciwego podejścia do waszych zdrad. Jesteście kwita obydwoje, obydwoje znacie sprawę i ze strony zdrajcy i zdradzonego. Cóż stoi na przeszkodzie, by uczciwie nazwać wszystko, określić wasze motywy i co widzę najbardziej - brak poszanowania uczuć tej drugiej połówki. Dlaczego jesteście wciąż tak zapatrzeni na własne emocje? Taka mentalność Kalego. Mi się stała krzywda. Najpierw Ty ,bo on nie potrafił wybaczyć, bo on zdradził. Zamiast spojrzeć na siebie - tylko błąd, ot pożegnalny seks, jaka biedna jestem takie emocje.
I na koniec znowu najłatwiejsze wyjście. Odpocząć od siebie. Samo się znowu naprawi?
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 15.12.2016 15:03
apolo,masz nieczyste myśli Szeroki uśmiech
mleczna,ty chyba jeszcze w szoku nie byłaś.
dla mnie to trochę dziwne że go nagrała bo się obraziła o coś...to ile razy on sie z nią bzykał? raz dwa na pewno nie,tego musiało być więcej i pewnie było by ale ty juz wiesz,i masz odpowiedź zrobił to co ty mu zrobiłaś wiesz co on przez ten czas czuł ale chyba faktycznie jesteś w szoku no jak on mógł ci to zrobić,a widać mógł i czy żałuje pewnie tak albo i nie bo obwinia ciebie,został zdradzony on zdradził i ty zdradziłaś zostałaś zdradzona kołowrotka mozna dostać Szeroki uśmiech
seks na pożegnanie hmm wypadało by męża pożegnać Szeroki uśmiech
13284
<
#11 | mleczna_kraina dnia 16.12.2016 11:45

Cytat

a ja nie rozumiem tego że Ty nie rozumiesz jego.

Nox, co masz na myśli?
Rozumiem jak się czuł po mojej zdradzie. Niekoniecznie dopiero teraz, wcześniej rezygnowałam z wielu rzeczy: wyjść, spotkań rodzinnych, służbowych, bo jego komfort psychiczny był dla mnie ważniejszy. I jego brak zaufania rozumiałam.
Nie do końca rozumiem czemu nie przyszedł i nie powiedział mi co go gryzie, czego oczekuje, nic. Tylko postanowił mi odpłacić zdradą, tego nie mogę zrozumieć. Po tylu wspólnych latach. Gdzie moja zdrada przytrafiła się nam na początku znajomości - nie wybielam się - ale nasz związek i zaangżowanie było na bardzo wczesnym etapie, nieporównywalne do obecnego stadium.

Podczas naszej kolejnej rozmowy wczoraj zapytałam go czy w ogóle chce ze mną być. Miałam wątpliwości czy sam siebie i mnie nie oszukuje, że to był tylko odwet. Nawet miałam myśli czy go z tą dziewczyną coś więcej nie łączy. Twierdzi, że jest wprost odwrotnie i bardzo chce być razem. Pytał czy ja chcę to powiedziałam, że na pewno nie na takich zasadach jak zrób mi coś a zrobię Ci to samo w najmniej spodziewanym momencie. Powiedziałam mu, nie poraz pierwszy, że na początku znajomości nie byłam bardzo zaangażowana z nim, a po tej starej na świeżo odżyły pewne uczucia i dlatego doszło do zdrady. Teraz jestem zaangażowana w związek z nim i nie interesuje mnie nikt inny. Albo to akcpetuje i żyjemy jak normalni ludzie albo nie ma sensu się wzajemnie ranić. Wybrał pierszą opcję ale ja nie wiem czy sama wytrzymam po tym nagraniu. To chore wiem, ale mam przed oczami to ciągle. Nie potrafie tego pojąć, że się puścił z obcą osobą i jeszcze pozwolił jej to nagrać.
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 16.12.2016 13:32
Zdrada niesie za sobą potężny szok. W pierwszym momencie po zdradzie,każdy chce zatrzymać to co było. Często nie wiedząc jeszcze nawet, czy warto, czy nie. Ot taki odruch.
Jednak danie szansy zdrajcy, to jest poważne zobowiązanie. Stajesz się tym samym odpowiedzialnym w pewnym zakresie za tą osobę. W dodatku bierzesz to zobowiązanie za osobę, która Cię zdradziła. Ten ciężar jest więc podwójny.

U Was sprawa rozkręciła się w dwie strony. I wiele może to Wam ułatwić i wiele utrudnić.
Zanim wpakujesz się odruchowo, w kolejne w Waszym związku branie na siebie zobowiązań, czasem może nawet ponad siły, może daj sobie czas na to, aby się na spokojnie głębiej przyjrzeć temu co dzieje się Was, pod okiem jakiegoś dobrego psychologa.

Komentarz doklejony:

Cytat

Wybrał pierszą opcję ale ja nie wiem czy sama wytrzymam po tym nagraniu. To chore wiem, ale mam przed oczami to ciągle.

Bardzo mocno Ci współczuje, bo ciężar dźwigasz podwójny.
Zapewne oprócz samego filmiku poczucie winy i odpowiedzialności za to co sama zrobiłaś i świadomość konsekwencji jakie to przyniosło, też nieźle Cię zżera.
Tą są strasznie trudne rzeczy.
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 16.12.2016 13:46
No robi się coraz lepiej.
Parę uwag. Któraś zdrada jest bardziej boląca, łatwiejsza do decyzji i poradzenia sobie z nią, bardziej usprawiedliwiona? Zdradzający ogranicza się do cierpliwości, unikania sytuacji konfliktowych? Obraz zdrady w nagranym filmiku jest gorszy od filmów i scenariuszy pisanych w głowie?
Stawiasz chłopu wymagania, miał sobie poradzić jako zdradzony. Teraz czujesz to samo co on wtedy, daleka jesteś od świadomej decyzji. Gdzieś tam zwalasz tę decyzję na niego. I znowu podkładka, bo on zdradził.
Po co tak zerojedynkowo piszesz o jego możliwościach poradzenia sobie ze swoją psychiką? Ma łatwiej, bo zastosowałaś wytrych - inny etap związku? Albo byliście razem, albo nie. Byliście, więc zwolniłaś go z obowiązku całkowitej szczerości swoją zdradą. Przestał ufać, bo olałaś jego uczucia. Tak samo jak on w imię nierozliczonych lęków, poświęcił Twoje.
Przestań szukać ratunku w jego zrozumieniu zdrady. Dowiedz się co w Tobie siedzi, co zniesiesz czego nie, przestań wymagać od męża, zacznij od siebie. Siebie zmienisz, jego nie. Masz poczucie obowiązku wobec niego za swoje wyczyny? Był czas rozliczenia się z nim i sobą wcześniej. Teraz masz inny czas, zbierasz owoce "pożegnania " ,ale odpowiedzialna możesz być tylko za swoje zachowania, uczucia i decyzje. Mąż za swoje. Dajesz szansę to określ czas, granice. W tydzień, dwa cudów nie będzie. Nie mierz też go swoją miarką. To inny człowiek.
6755
<
#14 | Yorik dnia 16.12.2016 17:03
Mleczna kraino pracujesz w mleczarni ?
Ile dokładnie czasu upłynęło od pożegnania z chłopakiem do waszego ślubu; po jakim czasie zostałaś poproszona o rękę ? Ile lat jesteście małżeństwem ?; macie dzieci ?
To ważne;

Jak dla mnie to pożegnalne bzykanko z byłym chłopakiem będąc z innym na starcie przekreśliło ten nowy związek; Głupota kompletna, ale powinna być rozpatrywana tylko na tamten czas. Jeśli ktoś chce kontynuować związek z takim dowodem miłości na dzień dobry musi się liczyć ze wszystkim; Powstał związek oparty nie na miłości a na zazdrości, lękach i braku zaufania.

Mimo jakiegoś związku te dwie sytuacje nie powinny być ze sobą łączone, czemu wtedy się nie zemścił jeśli musiał, tylko jeszcze bardziej skomplikował sytuację nie dość że sobie to i komuś;

Mleczna rozgrzeszenie dostała w momencie poproszenia jej o rękę, a potwierdzone to zostało ślubem; To chyba oczywiste, że wszystko powinno być wyzerowane; Nikt nikogo nie zmuszał, więc obciążanie po ślubie kogoś tym co było przed decyzją o wspólnym życiu mimo, że się o tym wiedziało jest niedorzeczne, bo widziały gały co brały; Mleczna pozwoliła jechać sobie na poczuciu winy co było gościowi na rękę; w każdej sytuacji mógł wyciągnąć działa i to wykorzystywał jako argument na każdą okazję;
Teraz zerwał zobowiązania ślubne znowu odwołując się do tego co było przed ślubem;

Moim zdaniem facet niby coś tam wybaczył, a ożenił się po to, aby całe życie się mścić, kobietę sobie podporządkować mając niezłego haka, dawać sobie przyzwolenie na wszystko i zwalać winę na nią; Bardzo wygodne Uśmiech
Czy sobie z tym poradził czy nie, po ślubie to już jego problem; to nie jest wyrównanie rachunków, tylko zaciągnięcie nowego długu, niestety;

Mleczna, ochłoń, daj sobie trochę czasu na przemyślenie tej sytuacji i albo trzaśnij drzwiami, albo niech to teraz odpokutuje tak jak Ty, choć nie musiałaś, zobaczy jak to fajnie, a Ty w międzyczasie zobaczysz co dalej;
Jeśli gość zasłania się tym co było przed ślubem i nie widzi różnicy, to chyba szkoda czasu; sam incydent zdrady tu nie jest wielkim problemem, z czasem to można przełknąć; choć przez ten filmik ciężko będzie; możesz mieć obrzydzenie;
5808
<
#15 | Nox dnia 16.12.2016 17:33
a ja nie rozumiem tego że Ty nie rozumiesz jego.

Cytat

Nox, co masz na myśli?

już tłumaczę.Wyłącznie emocje przed zdradą.

Cytat

rezygnowałam z wielu rzeczy: wyjść, spotkań rodzinnych, służbowych, bo jego komfort psychiczny był dla mnie ważniejszy. I jego brak zaufania rozumiałam.

teraz on powinien zrezygnować i zrozumieć brak zaufania.
Druga sprawa to jego tłumaczenia.
Jezeli zdradził bo ty....bla bla to by znaczyło że jadąc tam gdzie jechał zaplanował bzykanie bo ...mu niby wolno.
A jeżeli nie to jak ? koleżanka zaciska rękę lub usta na jego przyrodzeniu to on kalkuluje ;zdradzić czy nie,a niech tam, będzie 1;1?
Zdradził bo chciał,bo trafiła się chętna okazja,Ma ochotę głupio się tłumaczyć to to robi.
A jak filmik to problem to każ go wykasować.
6755
<
#16 | Yorik dnia 16.12.2016 19:18
Nox,

Cytat

A jak filmik to problem to każ go wykasować.

Och nie; święta idą, samemu z kimś innym drugą część dograć jako śnieżynka; skoro takie filmy lubi, niespodziankę pod choinkę zrobić, niech się chłopak cieszy.. Uśmiech
5808
<
#17 | Nox dnia 16.12.2016 19:23
chłopak niech się cieszy, ale kraina niech pierwszej części nie oglądahttp://www.zdradzeni.info/images/smiley/grin.gif
10937
<
#18 | annahelena dnia 16.12.2016 20:30

Cytat

rezygnowałam z wielu rzeczy: wyjść, spotkań rodzinnych, służbowych, bo jego komfort psychiczny był dla mnie ważniejszy. I jego brak zaufania rozumiałam.

To jednak jest jakiś plus z tej mężowskiej zdrady: w końcu będziesz mogła wyjść z domu. Z przymrużeniem oka
A tak na serio: ile lat karał cię za zdradę? Całe małżeństwo. Albo nigdy nie wybaczył, albo swoja zdradę przykrywa twoją winą, a tak naprawdę jego zdrada nie ma nic wspólnego z twoją winą, a z faktem, że CHCIAŁ zdradzić. Wiesz miał na nią ochotę, podoba mu się itp.

Za karę teraz on ma siedzieć w domu. Fajne
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 18.12.2016 19:22
Channah76
mleczna, jak już tu jestem,nie mogę ogarnąć twojej sytuacji chyba juz dawno bym trzasnęła za sobą drzwiami nie wyobrażam sobie być w takim samym położeniu oko za oko ząb za ząb ty mi ja tobie tak się nie da żyć.

szatan przeniósł, może tak być? Apologises
3739
<
#20 | Deleted_User dnia 18.12.2016 20:48
Tak Szatanku Szeroki uśmiech dziękuję...
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 18.12.2016 21:10
Godność się ma albo nie. Nie wystarczy powiedzieć sobie: Spałam z byłym, ale teraz kreska i już jestem dziewicą. Godność to nie stan naszej błony dziewiczej, a raczej stan umysłu. Jeśli stać cię było na zdradę z byłym wtedy, to gdzie widzisz przeszkodę, aby spać z byle kim?
Gdzie dla ciebie takie wartości jak uczciwość, wierność, etyczność, lojalność, sprawiedliwość?
Powiedziałaś chłopakowi o zdradzie? Wyznałaś ją? Przeprosiłaś? Pewnie nie...
A teraz oczekujesz że on będzie jak jedwab biały.
Daleka jestem od tezy, że facet traktuje swoją kobietę tak, jak wie, że może sobie pozwolić.
Jednak sprawdza to latamiUśmiech
Albo ocenia ją jak idiotkę którą można manipulować, albo "należy jej się za tamto", albo "poradzi sobie, silna jest".
Niestety moje panie. Takich mamy facetów, jakie latami było nasze postepowanieUśmiech
12604
<
#22 | Atrakcja dnia 19.12.2016 13:28
Mleczna Kraina, ja w tym wszystkim nie do końca rozumiem Twojego męża.
Wybaczenie nie polega na zamykaniu partnera w klatce ani na odgrywaniu się.
Osoba wybaczająca powinna być świadoma co robi. Jeśli nie jest w stanie tworzyć dalej związku na zdrowych zasadach to po co takie "wybaczanie" i dawanie "szans". Nie na tym to polega.

Według mnie Twoja zdrada na początku znajomości i zdrada po latach małżeństwa nie są równoważne. Ty zachowałaś się całkiem nie w porządku i to nie ulega wątpliwości, ale skoro facet dalej chciał z Tobą być i wszedł w związek małżeński to zdradzanie Ciebie nie jest czymś zrozumiałym i uzasadnionym. A mam wrażenie, że mąż tak swoją zdradę postrzega "bo przecież...". Przecież wybaczył.

Komentarz doklejony:
Chodzi mi o to, ze nie powinnaś budować związku na poczuciu winy. Mąż jest z Tobą z własnej, nieprzymuszonej woli. Wie co robi. Wybaczył Ci zdradę, co nie znaczy, że teraz może się odpłacać tym samym, bo Ty zaczęłaś.
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 19.12.2016 14:09
To ja tylko dodam, że wybacza się w sumie dla samego siebie Uśmiech
Po to, aby można było definitywnie zamknąć przeszłość i odciąć się od traumatycznych doświadczeń.Kwestia pozostania dalej we wspólnym związku powinna mieć dużo głębsze uzasadnienie. Samo wybaczenie, to zbyt mało.

Trwanie w układzie "kat-ofiara" (ze zmianą ról w zależności od okoliczności), jest trwaniem w kompletnej pomyłce.

Osoba która zdradziła, moim zdaniem, jedyne co powinna zrobić po zdradzie, to dojść do przyczyny zdrady w sobie i włożyć pracę w zmianę/naprawę tego swojego "słabego punktu". Idzie za tym tak ogromny nakład pracy, że za pokutę wystarczy. Cała reszta jest zbędną nadgorliwością.

Komentarz doklejony:
Równie dobrze można wybaczyć, rozejść się i pozostać w przyjaźni Uśmiech
11463
<
#24 | BETKAA dnia 19.12.2016 14:38
Jestem tego samego zdania co Atrakcja .Każda zdrada jest zdradą i nie można w żaden sposób jej usprawiedliwić, można ją wybaczyć i zamknąć rozdział albo się rozstać...Twój ślub według mnie jest jednoznaczny z wybaczeniem zdrady i to co teraz wyprawia twój mąż jest obrzydliwe, to normalne świństwo a nie odwet..SmutekSmutekSmutekSmutek
12604
<
#25 | Atrakcja dnia 19.12.2016 15:15
Amor zgadzam się całkiem z tym co napisałaś, poza jednym. Tzn znalezieniem przyczyny zdrady w sobie. Czasami ta przyczyna leży gdzie indziej, np w osobie która zdradziła. Nie zawsze ludzie są zdradzani za ich słaby punkt. Chociaż są i takie przypadki.
5808
<
#26 | Nox dnia 19.12.2016 15:28
Atrakcja,nie doczytałaś.Zgadzasz się w 100%
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 19.12.2016 15:32
Sam odbiór zdrady jest bardzo indywidualny. Czy jedna zdrada bywa mocniejsza, lżejsza, bardziej, mniej usprawiedliwiona? To i tak cios poniżej pasa, bez znaczenia czy można się go spodziewać, doszukiwać własnej winy.
Zdrada podlega w oczach zdrajcy jakiejś dewaluacji. A to tylko sex na pożegnanie, a to byłem/byłam pijany, a to nie mogłem poradzić sobie z Twoją zdradą. Cudne usprawiedliwienia, nieprawda?
Zdradzeni wybaczając coś tak paskudnego liczą na skruchę, powrót tego było. Niepotrzebnie. Tutaj zgadzam się z Amor. Zdrajca powinien uczciwie dojść do przyczyn zdrady. Inaczej jest to tylko skorzystanie z taryfy ulgowej. Czasem wystarczy nawet odstawić szopkę i nie zmienia się nic.
12604
<
#28 | Atrakcja dnia 19.12.2016 15:48
Dzięki Nox. Dopiero przeczytałam, że chodzi o osobę zdradzającą i tutaj też się zgadzam. Uśmiech
5808
<
#29 | Nox dnia 19.12.2016 19:25

Cytat

Nie puszczę Cię
Nigdzie sama stąd nie pójdziesz
Zostaniesz tu, ja będę czekał aż uśniesz
Będę czekał aż uśniesz
Będę czekał aż uśniesz
Oo! O oł! Oł!

No ale to nie wszystko

Wyspowiadasz się
Jeszcze przed snem chcę Cię mieć czystą
Wyspowiadasz się
Jeszcze przed snem chcę Cię mieć czystą

No ale to nie wszystko

Wydrylujesz śliną mnie
Otoczysz sprężystą łydką
Wydrylujesz śliną mnie
Otoczysz sprężystą łydką

No ale to nie wszystko

Upadniemy razem tak
Jak jeszcze nigdy nisko o
Upadniemy razem tak
Jak jeszcze nigdy nisko o
13284
<
#30 | mleczna_kraina dnia 20.12.2016 11:57
Jestem po kolejnych rozmowach z mężem. Mąż znał mnie rok czasu jako koleżankę gdy jeszcze byłam w poprzednim związku. Po rozstaniu z byłym, zaczęliśmy się spotykać. Mąż twierdzi, że od początku bardzo mu się podobałam i gdy po rozstaniu zwróciłam na niego uwagę bardzo go to podbudowało i szybciej się zaangażował. Ja spotykałam się z nim bo go lubiłam i rozmowy z nim, ale moje uczucia pojawiły się trochę później.
Mój maż był wtedy świeżo po studiach i jeszcze niewiele zarabiał. Przeszkadzało mu to bo mój były (kilka lat od nas starszy) miał więcej pieniędzy (sporo miał na start od rodziców) i mój mąż zaczął wtedy zasuwać na dwie roboty żeby być równie 'dobrą partią'. Dopiero teraz sie dowiedziałam, że takie miał myślenie.
Po moim feralnym odbiorze rzeczy z mieszkania byłego, został jeszcze kombinezon narciarski, którego nie chciałam już odbierać. Powiedziałam mu czym skończyło się moje ostatnie spotkanie z byłym i że więcej tam nie pójdę. Właściwie od razu mi wybaczył ale nosił w sobie uraz, który z czasem rósł.
Po pół roku na moje urodziny zorganizował romantyczny wyjazd i zaręczyny. Nasze rodziny szybko się polubiły, razem się dorabialiśmy, wszystko się układało tak, że narzekać nie mogę.

Yorik i Atrakcja trafiliście w punkt. Do tej pory akceptowałam zazdrość męża, która jest męcząca dla nas obojga i nie damy rady na tym budować małżeństwa. Mąż zadeklarował się pracować na tym, zobaczymy. Wiele rzeczy przedyskutowaliśmy i dochodzimy do rozsądnych kompromisów. Tylko ja jeszcze muszę doprowadzić się sama do porządku po tym cholernym nagraniu. Staram się to poukładać w głowie ale ciągle powraca i boli.

Myśląca

Cytat

Jeśli stać cię było na zdradę z byłym wtedy, to gdzie widzisz przeszkodę, aby spać z byle kim?


Widzisz, niby myśląca a chyba nie do końca. Nawet nie z byle kim bym nie chciała.
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 20.12.2016 12:11
Wydajesz się dość poukładaną kobietą, masz swoje dość mocne przekonania, schematy myślenia. A jednak parę razy wpadłaś w ich pułapkę. Godziłaś się na długie życie z poczuciem winy, udało się wam wyhodować jakieś problemy w głowie męża. Związałaś się też z dużo starszym facetem, małżeństwo nie przetrwało. Czy to przypadek? Zastanawiałaś się nad tym?
13284
<
#32 | mleczna_kraina dnia 22.12.2016 11:32
apologises, żyłam długo w poczuciu winy bo mąż zawsze wypominał mi tę sytuację gdziekolwiek szłam sama, twierdząc że nie może mi teraz ufać. Już mu powiedziałam, że musimy sobie w pewnym stopniu ufać aby być razem. Nie ma sensu podejrzewanie siebie wzajemnie o seks z innymi, kiedy jedno z nas wychodzi. Ja też muszę żyć z tym co zrobił i ufać, że skoro jesteśmy razem to nie wkłada właśnie swojego przyrodzenia komuś do ust. Ustaliliśmy, że jeśli jedno z nas nie będzie radziło sobie ze swoimi podejrzeniami to przychodzi i mówi o tym drugiemu oraz, że jeśli jedno będzie chciało spróbować z kimś innym to przychodzi i otwarcie mówi.
Póki co ja nie jestem pewna czy sama wytrzymam i czy nie rozejdziemy się przez mój brak zaufania, moją awersję do seksu z mężem jakiej nie umiem przełamać od momentu obejrzenia nagrania. Kocham go ale nie daję rady.

Z poprzednim partnerem związałam się bo oboje byliśmy w tamtym czasie dla siebie atrakcyjni ale była też pewna niezgodność charakterów, przez co trwałe pożycie nie było możliwe.
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 22.12.2016 12:18
Poprzedni mój wniosek zaczyna się ,jak dla mnie oczywiście, potwierdzać. Masz swój poukładany system wartości, siłę charakteru, na pewno przebojowość lub upór. Taka recepta na silną, pewną siebie i świadomą kobietę. Tak się zastanawiam czy Twój mąż gdzieś w środku nie boi się tych cech. Pachnie mi udowadnianiem jego męskości, jego miejsca w waszym związku. Ogólnie masa kompleksów.
Pierwszy szok i emocje wyciszają się, mija pierwszy etap po zdradzie. Zaczynasz nie wątpić w swoją wartość, nie dajesz sobie wejść na głowę jego tłumaczeniami. Rozmowy też fajna sprawa. Czy jednak przez te rozmowy mąż nie wyhoduje sobie nowych kompleksów? Nie myślałaś o terapii par? Psychologu, który przejmie Twoje zapędy terapeutyczne? Nie powinno się być lekarzem we własnej chorobie. O pomyłkę nietrudno, dobre chęci czasem przynoszą niespodziewany efekt. Rozmawiając z żoną sporo poznałem jej myśli, lęków. Jednak nie uniknąłem wyciskania jej mojego toku myślenia. Chęci wykiełkowały nie raz i nie dwa buntem. Ten Twój chłop nie radzi sobie ewidentnie, brak mu jakby też poczucia własnej wartości, swojego miejsca. Może się bronić przed utratą resztek swojego azylu, nie zbudował jeszcze czegoś nowego.
5808
<
#34 | Nox dnia 22.12.2016 15:07
Przebojowość i upór? dając się zdominowć żądaniom męża, jadąc przez związek na poczuciu winy? Nie stosując tej samej taryfy/ja nie jadę na szkolenie, ty też nie,/. Bez wyjaśnienia, wyczyszczenia atmosfery?
Mąż dopiero teraz może poczuć się zagrożony. Nie daje sobie wchodzić na głowę? Do tej pory dawała bo to mąż trzymał lejce.
Może coś odzyskasz, jeżeli miałaś to przed ślubem. W nowy związek weszłaś szybko oby powód tego nie odezwał się teraz i zakłócając trzeźwy osąd.
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 22.12.2016 15:47
Przebojowość, upór lub cechy podobne. Dokładnie. Ze związku zrobiła się przepychanka kto ważniejszy ( bardziej skrzywdzony) . Cechy osoby które najbardziej zagrażają partnerowi, przeniesione ze związku na inne pola, np praca. Zwykły mechanizm ucieczki. I te cechy wcale nie zanikają do zera. Poddanie się presji męża i jego obaw nie podobało się tak bezwarunkowo. Zaczęło przeszkadzać jeśli się nie mylę?
Sporo mężczyzn swoje kompleksy dotyczące swojej przydatności, niezależności, jasnych zasad poczucia wartości, nawet poprzednich partnerów kobiety leczy potem obracając się właśnie przeciwko tej ponoć kochanej kobiecie. I tego nie widać, w rozmowach "no a skąd" , ale czuć jak cholera.
Myślę, że autorka nie jest zahukaną kurą domową zdominowaną przez samca.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?