Zdrada - portal zdradzonych - News: Oszukana.

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Roszpunka198800:58:48
Crusoe02:22:07
makasiala02:23:03
bardzo smutny02:43:58
# poczciwy04:58:41

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Oszukana.Drukuj

Zdradzona przez mężaWitam. Od czterech miesięcy zdradza mnie mąż. Odkryłam to a on się wypiera. Wiem że kontaktuje się z tą osobą a najgorsze w tym wszystkim jest to że próbuje ze mnie wariatkę. Poznał ją w szpitalu w październiku i od tamtej pory wydzwania do niej godzinami wysyła mnóstwo sms a dzisiaj wygadał się że czatują na internecie. On twierdzi że to nic takiego. Najgorsze w tym wszystkim jest to że pomimo iż mam dowody on twierdzi że jest to nic nie znacząca osoba. Mówi że mam mu udowodnić ale kiedy pokazał mi telefon nie ma śladu po kontakcie jedynym dowodem są bilingi gdzie jest mnóstwo połączeń.
4498
<
#1 | rekonstrukcja dnia 03.03.2015 09:18
Pokażesz mu bilingi, to powie : udowodnij , że coś złego mówię przez ten telefon. Złapiesz go za rękę, powie : udowodnij , że to moja ręka.

I taka zabawa w kotka i myszkę będzie trwała, aż mężu zdecyduje kogoś zostawić , albo Ciebie , albo kochankę.

Cytat

Najgorsze w tym wszystkim jest to że pomimo iż mam dowody on twierdzi że jest to nic nie znacząca osoba.
A jakie Ty masz dowody ? Bilingi ? Jaga, ten facet Ci powie, że oni rozmawiają o swoich chorobach, w końcu w szpitalu się poznali.
Gdybyś miała treści sms , posty na czacie , nagrane rozmowy tel., to tak - masz dowody. A tak , to się niepotrzebnie spalasz, bo on i tak z Ciebie głupią zrobi. Teraz , nawet jak go złapiesz na gorącym, to powie, że to Twoja wina, bo swoją podejrzliwością pchnęłaś go w ramiona przyjaciółki z łoża boleści.

Cytat

On twierdzi że to nic takiego.
No i może tak być ... dla niego . Zależy, co kto uważa za "nic takiego". Jeden rozwali pieszego na pasach i powie, że to nic takiego. Inny będzie się przez to samo karał do końca życia.

Mąż bagatelizuje sprawę, albo żeby uśpić Twoją czujność, albo dlatego że sam się oszukuje. Fizycznie niekoniecznie już do czegoś doszło, ale przy takiej intensyfikacji kontaktów, ciężko będzie tej parze trzymać od siebie ręce z daleka.

Konkretnie , to teraz TY POWINNAŚ UŚPIĆ JEGO CZUJNOŚĆ , a następnie pozbierać dowody na jego winę , bądź niewinność. A potem pomyśleć ,co dalej. Rozwód, czy danie szansy.
3739
<
#2 | Deleted_User dnia 03.03.2015 12:55
Chcesz cokolwiek osiągnąć to musisz nim porządnie wstrząsnąć i postawić pod ścianą. Mąż ma w tej chwili totalny odjazd, nie myśli o konsekwencjach , o Tobie ani o dzieciach. Tylko dowody i to jak najmocniejsze. Tak jakbyś miała iść prosto na sprawę rozwodową . A do tego czasu spokojnie i bez ujawniania czegokolwiek i wymówek. Samym straszeniem go spowodujesz ,że będzie się lepiej krył. Masz sporo rozwiązań - podsłuch , detektyw , śledzenie ( tylko nie osobiście pogadaj z kimś zaufanym) , program szpiegowski na kompa albo komórkę.
Równie ważne - zadbaj abyś nie była sama z problemem, mmiała wsparcie kogoś bliskiego. Porozmawiaj z przyjaciółką, rodzicami ...
6959
<
#3 | zgryzolowaty dnia 03.03.2015 13:06
są specjalne programy do śledzenia tego co ktoś robi na kompie czy telefonie
12101
<
#4 | jaga dnia 04.03.2015 09:11
Witam. myślałam już o takim programie tylko nie wiem jak go szukać a poza tym on śpi z telefonem pod poduszką zakłada blokady na telefon nawet idzie z telefonem do toalety.

Komentarz doklejony:
Wczoraj dostałam nawet obraźliwe sms na mój temat o "koleżanki"

Komentarz doklejony:
Patrze na niego i go szczerze nienawidze
10394
<
#5 | andy74 dnia 04.03.2015 11:13
Witam
Ciężka sprawa z tym jego telefonem i kompem. Na priv mogę Ci napisać o programach. Inni pewnie też.
Już wiesz, że to nie sen. To dobrze. bo masz świadomość najgorszego. Jak to udowodnić?
Cóż, ciśnie się pytanie czy chcesz to wiedzieć na 100%?
Jesteś gotowa podjąć najważniejszą decyzję w swoim życiu?
Jak odpowiedziałaś na te pytania twierdząco to proszę bardzo.
Jeżeli nie da się nic zrobić z jego sprzętami (czyt. chodzi z nimi spać)musisz wynająć profesjonalistę. On Ci pomoże na 100%
I uzyskasz dowody na które czekasz.
Sama sobie nie poradzisz, jak chodzi potem o sÄ…d.
Chyba że chcesz wiedzieć dla siebie na 100% bo masz jeszcze nadzieję że Cię nie oszukuje.
To może ja z całą odpowiedzialnością stwierdzam, iż wszystkie znaki na niebie mówią że Cię zdradza.
Decyzja należy do Ciebie.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 04.03.2015 11:13
Jaga no to typowe objawy zdrady, a jeszcze ta bezczelność "koleżanki", to już szczyty.Facet myśli teraz wiesz, którą częścią ciała.Nic do niego nie dotrze.To bardzo dobrze, że go nienawidzisz, bardzo zdrowa reakcja.Reklama programów śledzących wyświetla się na górze forum.Dowody, dowody, dowody, wizyta u prawnika i kop w doopę - jedynie słuszne postępowanie w takiej sytuacji.
12101
<
#7 | jaga dnia 05.03.2015 08:56
Nie wiem co o tym wszystkim sądzić wczoraj zaciągnął mnie do poradni małżeńskiej i dowiedziałam się tam że on niby rozmawiał z jej mężem a z nią tylko sporadyczne. Dla mnie jest to kłamstwo bo jeżeli chcę z kimś rozmawiać to biorę numer telefonu od tej osoby a nie kontaktuję się przez numer żony. Od momentu kiedy dowiedziałam się o wszystkim zapewnia codziennie że mnie kocha że jestem dla niego najważniejsza, że nie zostawi mnie. Nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Rozmawiałam o tym z teściową i ona w to nie wierzy rozmawiała nawet z nim na ten temat. Powiedziała mi ze to nie jest możliwe, że jestem od niego dużo młodsza (10 lat). Od wczoraj rozmawiamy w miarę spokojnie i pytałam się go dlaczego to zrobił i dlaczego tak dużo wydzwaniał do niej. Faktem jest że przyznał że dzwonił tam za często przeprosił mnie za to twierdzi że nie kontaktuje się z nią od momentu kiedy kazałam mu usunąć numer telefonu. Sprawdziłam bilingi i faktycznie nie ma ani jednego połączenia ale ja i tak nie wierzę że nią ma z kontaktu. Nie wiem co o tym wszystkim sądzić.
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 05.03.2015 09:47
Dałaś znać mężowi, że coś wiesz, to już pierwszy błąd. Teraz może się lepiej kryć. Np może mieć drugą komórkę. Spróbuj udawać, że mu uwierzyłaś i na spokojnie go sprawdź. Może podsłuch na pendrav? Do kurtki, auta? Porozmawiaj koniecznie z mężem tej kobiety, dowiesz się czy rzeczywiście ze sobą rozmawiali, no i możecie połączyć siły.

Komentarz doklejony:
Jeśli mąż taki szczery to niech zasponsoruje wykrywacz kłamstw?
12101
<
#9 | jaga dnia 05.03.2015 10:40
Niestety nie mam namiarów na męża. Jak się wszystko wydało mój mąż zapewniał mnie że to z nim rozmawiał miał zdobyć numer zadzwonił do niej przy mnie i ona podała mu numer zadzwoniłam ale niestety odezwała się jakaś kobieta i powiedziała że to pomyłka.
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 05.03.2015 10:44
Tak jak już wspomniano wcześniej, zrobiłaś duży błąd, że za szybko wypuściłaś karty z ręki, za szybko pokazałaś, że coś na niego masz. Teraz zszedł do podziemia i zabezpieczył się na wszystkich frontach. Tak, na frontach... bo rozpoczęłaś z nim walkę o prawdę. Zdrajca i kłamca i nie poddaje się łatwo, a w swoim dążeniu do ukrycia swojego łajdactwa z czasem dochodzi do perfekcji.

Komentarz doklejony:
Nacisnęłam cos nieopacznie i dodał mi się komentarz, a właściwie wstęp do komentarza. Jednak to nie wszystko, co chciałam powiedzieć Uśmiech
C.d.
Facet z całą pewnością ma drugi telefon. Sprawdź miejsca gdzie przebywa najczęściej, nie wiem; garaż w domu, warsztat, samochód.....Nie zabieraj jednak telefonu jak go znajdziesz, krzycząc mu w twarz, jaki z niego łajdak. Zostaw go tam gdzie był, jednak w pobliżu ukryj dyktafon z czujnikiem głosu. Można takie kupić, niedrogie są....
W ogóle zostawiaj dyktafon włączony jak wychodzisz z domu na dłużej i on
wie, ze nieprędko wrócisz. Ja tak robiłam. To co mi się nagrywało, to historia... Uśmiech
Na razie powstrzymałabym się z powiadamianiem męża tej kobiety, za mało danych. Jak będziesz już miało coś, cokolwiek pewnego, wtedy to zrób. Rzeczywiście, może wtedy zsumujecie siły. Jednak teraz, kiedy masz tylko swoje przeczucia, nic nie rób.
Musisz zachować zimną krew i być nieprzewidywalna dla niego. Kiedy się uspokoi, upewni, że nie masz podejrzeń, zacznie robić błędy.
Mój miał na skypie wpisaną swoją dziunię pod hasłem; Kowalski- biuro.
Trwało trochę, zanim zdobyłam hasło do jego skypa. Przeszukałam, a tu nic... czyściutko. Jednak kiedy trochę pomyślałam na spokojnie, to zaczęłam się dziwić... Właśnie temu adresowi zaczęłam się dziwić...Jednak nic nie znalazłam. Miał wyłączoną funkcję zapisywania wiadomości w komunikatorze skypa. To ją włączyłam.....Uśmiech Na szczęście się nie pokapował. Następny raz zajrzałam mu na skypa po trzech miesiącach... Myślałam, że zawału dostanę. Kowalski- biuro okazał się dziunią, mężatką, puszczalską mężatką...
Wszystko przegrałam na płytę. Teraz już miałam dowody których nie był w stanie podważyć, a jego wieczne zarzuty, że jestem chora psychicznie i mam paranoje, niestety mógł sobie w buty włożyć.
Nie powiadomiłam jej męża, bo to jakiś prymityw jest i bałam się, że jej może coś zrobić, jak się dowie. Nie chciałam mieć szmaty na sumieniu. jednak mój związek dobiegł końca.
Nie powiem, że było łatwo... Cierpiałam wcale nie mniej, niż gdyby umarł...
Jednak są granicę tego, co może nam zrobić drugi człowiek. Jak może nas poniżyć i pozbawić godności. Ja wiele mogłam znieść, ale nie wszystko...
Tak więc ochłoń, uspokój się i zacznij działać planowo i metodycznie. Twój mąż rozpoczął tę wojnę, którą Ty musisz wygrać. Cios musi być jeden, silny, niespodziewany i ostateczny. Szkoda czasu na śmieszne podrygiwanie, z którego on nic sobie nie robi. Do tego tylko szkoli się w jeszcze lepszym kamuflażu.
Cierpliwości życzę i pozdrawiam.
M.
12101
<
#11 | jaga dnia 05.03.2015 15:01
Dzięki za słowa wsparcia widzę teraz że nie mam paranoi tak jak twierdził mój mąż. Cały czas próbował mnie przekonać że nie mam racji że coś wymyślam że to nie jest prawda. Teraz wiem że nie zwariowałam. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze on mnie cały czas prowokuje mówi ze to ja go zdradzam, że te telefony do tej dziuni to tylko pretekst że to ja chce się rozwieść i szukam tylko pretekstu. Ostatnio nawet powiedział że się nad nim znęcam psychicznie i że on tego nie wytrzymuje.
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 05.03.2015 15:30
Długo jesteście małżeństwem? Zawsze był taki? Jaki ma charakter?
11986
<
#13 | mononabis dnia 05.03.2015 17:03
Jaga, na pewno nic Ci się nie wydaje. Facet ewidentnie namierzył jakąś puszczającą się mężatkę i układa się z wywłoką na boku. Nic Ci się nie wydaje.
Dla mnie najlepszym argumentem przemawiającym na niekorzyść tego człowieka jest fakt, iż on Ciebie atakuje, twierdząc że to Ty masz kochanka. Takie przerzucanie kamyka do czyjegoś ogródka. Gdyby ten człowiek był uczciwy, to nawet do łba by mi nie przyszło, że Ty masz paranoję, że jesteś chora psychicznie, że masz boczniaka i że stosujesz wobec niego przemoc. Zwyczajnie by było- facet martwiłby się Twoimi podejrzeniami, zupęłnie nie takie rzeczy by gadał. Szczególnie znamienny jest ten zarzut, że to niby Ty stosujesz wobec niego przemoc. Bardzo się ten facet podłożył gadając coś takiego. Ja Tobie to wytłumaczę. On czuje się Twoją ofiarą, bo Ty chcesz od niego czegoś, czego on Tobie nie chce dać. Żądasz szczerości, uczciwości, lojalności, a on właśnie tego nie chce Tobie dać. Zamężna doopa jest już przez niego zdeflorowana, on nie musi do niczego jej nammawiać, ma ją zdobytą, ich spotkania sa konkretne i polegaja na tym, że baba bez żadnych ceregieli wyskakuje z gaci, daje mu, potem oboje otrzepuja się jak kaczki na deszczu i po miełłosnym akcie każde z nich wraca na łono życia rodzinnego. Boczny układ dostarcza więc temu człowiekowi bardzo wiele szczęścia i dla niego nie stanowi to żadnego problemu, że bzyka wywłokę, która kogoś oszukuje, ponieważ on robi dokładnie to samo. No, chodzi mi o to, że ta baba nie obrzydza go, jako człowiek, lecz wprost przeciwnie. Dlatego właśnie on broni swojego układu. Dlatego według niego, Ty stosujesz przemoc, bo chcesz zmusić go, by zrezygnował z łatwej i dostępnej doopy. Chcesz wyrwać mu z łap coś, co jemu bardzo się podoba. Dlatego on Ciebie bardzo teraz nie lubi. Szkoda, że ujawniłaś swoją wiedzę na temat kochanicy, bo oni oboje, we własnym interesie, będą teraz bardzo ostrożni.
12101
<
#14 | jaga dnia 05.03.2015 17:51
Małżeństwem jesteśmy od 17 lat.
5808
<
#15 | Nox dnia 06.03.2015 10:17
Jaga wiesz jak się kochanka nazywa,masz jej nr telefonu?Wiedząc gdzie pracuje lub mając jej nr tel można się tego dowiedzieć.Masz problem z namierzeniem jej męża ?mając jej dane to nie powinno być trudne.
6959
<
#16 | zgryzolowaty dnia 06.03.2015 12:36
czy będą ostrożni ? odnoszę wrażenie, że tzw. małżonek czuje się bardzo pewnie w stosunku do pani skoro pozwala sobie na tak bezczelne zarzuty...
moim zdaniem, powinna pni zebrac dowody jego zdrady...pozew i do wdzenia... oczywiście na początek warto zawiadomić męża koleżanki...on też ma prawo do udziału w życiu hmmmm...rodzinnym...
poza tym... czy przez cały czas trwania małżeństwa nie zauważyła pani kim jest mąż ? proszę poczytać to co napisała pani Mono...
podstawą zdrowych realcji międzyludzkich jest uczciwość... jeżeli jej niema...to jest to iluzja, budowanie na piasku... to co mnie nie przestaje adziwiać to jak to możliwe, że ludzie potrfią żyć ze sobą latami nie znając się wzajemnie
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 06.03.2015 13:48
Być może nie tyle się nie znając co niedopuszczając do myśli tego najgorszego. Że żyje się z cwaniakiem, chamem, egoistą czy choćby zwykłym pijakiem. Ile nieraz trzeba w tyłek dostać aby się obudzić.
6959
<
#18 | zgryzolowaty dnia 06.03.2015 14:10
to kwestia komunikacji, niedawno słuchałem wykładu jednego speca od komunikacji... okazuje się, ze tak naprawdę mamy do czynienia z interpretacją rzeczywistości...wygląda na to, że można interpretować rzeczywistość na wiele sposobów... dopóki interpretacja utrzymuje się w ramach oczekiwań wszystko jest cacy...gdy nie, zaczynają się schody...
poza tym, jest ogromna różnica w interpretacji rzeczeywistości jeśli chodzi o kobietę czy mężczyznę...
12101
<
#19 | jaga dnia 06.03.2015 20:42
Witam dzisiaj się dowiedziałam jeszcze że jestem złodziejką mój mąż twierdzi że kradłam mu pieniądze z konta. Po prostu horror. Momentami żyć się nie chce. A będąc u teściowej, ona przyznała mi rację przy moim szanownym małżonku to on stwierdził że ona nie myśli. Cyrk na kółkach. Ale najlepsze jest to że on się czuje poszkodowany.
12110
<
#20 | moniaa dnia 06.03.2015 21:12
Drogaa Jago.to ze doswiadczasz teraz zdrady to przykre.wspolczuje bardzo.ale nie rozumiem jednego.skoro masz bilingi i przylapalas go na tym to czemu pozwalaszby dalej z Ciebie.kpil.nie okazal skruchy tylko Cie zaatakowal.a Ty bolejesz w swym sercu bo jeszcze Ci ubliza mimo tego cozrobil.nie probowal przeprosic tylko brnie dalej.nie pozwalaj mu niszczyc resztki swojej godnosci bo ciezko Ci bedzie ja odbudowac.ja swojej nie umiem po swoich przezyciach.choc nie zdrada na mnie wplyw miala.

Komentarz doklejony:
Drogaa Jago.to ze doswiadczasz teraz zdrady to przykre.wspolczuje bardzo.ale nie rozumiem jednego.skoro masz bilingi i przylapalas go na tym to czemu pozwalaszby dalej z Ciebie.kpil.nie okazal skruchy tylko Cie zaatakowal.a Ty bolejesz w swym sercu bo jeszcze Ci ubliza mimo tego cozrobil.nie probowal przeprosic tylko brnie dalej.nie pozwalaj mu niszczyc resztki swojej godnosci bo ciezko Ci bedzie ja odbudowac.ja swojej nie umiem po swoich przezyciach.choc nie zdrada na mnie wplyw miala.

Komentarz doklejony:
12345.....ktos napisal ze skoro masz bilingi to mozesz dojsc do tamtej,jej meza,rodziny,pracy i narobic to na co zasluzyla.chcialam zapytac po co??po co maja cierpuec niewinni.czy taka forma zemsty cofnie fakt ze sspolzyl z tamta kobieta??ona kiedys za to zaplaci ale jej rodzina nie musi placic za jdj bledy.tak uwazam.ja bhm zrobila porzaddk z mezem bo to on przyrzekal byc lojalnym itp
5808
<
#21 | Nox dnia 06.03.2015 21:41
...,12345.....ktos napisal ze skoro masz bilingi to mozesz dojsc do tamtej,jej meza,rodziny,pracy i narobic to na co zasluzyla..."Ja napisałam żeby jej zrobić to na co zasłużyła???????Mąż autorki twierdzi że przez telefon/ewentualnej/kochanki kontaktował się z jej mężem a reszta to wymysł jego chorej psych żony. ..,,.ja bym zrobila porzadek z mezem bo to on przyrzekal byc lojalnym itp..z.ja bhm zrobila porzadek z mezem bo to on przyrzekal byc lojalnym itp ... by to zrobić trzeba mu udowodnić że autorka nie jest chora a to co mówi mąż to stek bzdur/mimo że przecież on o tym wie/Do tego przydałaby się rozmowa z mężem kochanki.Mają cierpieć niewinni?????jedyną osobą w tym czworokącie która o niczym nie wie/lub wie/jest mąż owej kobiety.Krzywdzącą go osobą jest romansująca ,przyprawiająca mu poroże żona. Autorka nie może skrzywdzić go bardziej nazywając sprawy po imieniu.A tak na marginesie jak twoim zdaniem ta kobieta kiedyś za to zapłaci?
12101
<
#22 | jaga dnia 07.03.2015 08:24
Odpowiadając na pytanie czemu jeszcze z nim jestem nie jest to takie proste po prostu mam wzięty duży kredyt na mieszkanie który jest niestety na mnie i co mam zostawić mu mieszkanie i się wyprowadzić i zostać bez dachu nad głową i z ogromnym kredytem. W tej chwili nie stać mnie nawet na wynajęcie pokoju. Mężusia raczej z domu się nie pozbędę bo jest tu zameldowany i gdy już będę po rozwodzie to niestety będę skazana na jego obecność gdy zaproponowałam zamianę mieszkanie lub sprzedania to mnie wyśmiał i powiedział że po jego trupie.
4498
<
#23 | rekonstrukcja dnia 07.03.2015 08:42

Cytat

gdy zaproponowałam zamianę mieszkanie lub sprzedania to mnie wyśmiał i powiedział że po jego trupie.


...no i jest to niegłupie rozwiązanie...
12110
<
#24 | moniaa dnia 07.03.2015 11:57
12345....na pytanie jak tamta kobirta zaplaci za to,ze pozwolila sobie wejsc w cudze zycie zaplaci zwyczajnie samotnoscia na starosc,brakiem szacunku i szczescia,niemoznoscia ulozenia sobie normalnego zycia.wierze w to ze zbieramy zniwo tego,co posialismy.a z relacji Jagi widzimy co ona sieje.ja ogolnie nie jestem za zemsta.uwazam,ze to ostatni proces jakimoze dac nam pozorne szczescie.uwazam rowniez,ze nie jest warto walczyc,kontrolowac itd bo to nie zycie.chcial,poszedl..i niech nie wraca najlepiej.a jesli sie wciaz pałęta pod nogami to zupelnie go ignorowac.obojetnosc uwazam jestnajlepszymsposobem na takie łajzy.i przede wszystkim ułożyc sobie zycie na nowo.wiem ze to trudne bardzo ale nie niemozliwe.pozdrawiam cieplo.zycze Ci sily Jago i tylko sily bo gdy sie poddasz to polegniesz szybko.
5808
<
#25 | Nox dnia 07.03.2015 12:20
...,,..na pytanie jak tamta kobirta zaplaci za to,ze pozwolila sobie wejsc w cudze zycie zaplaci zwyczajnie samotnoscia na starosc,brakiem szacunku i szczescia,niemoznoscia ulozenia sobie normalnego zycia,,,"a co to jest normalne życie i po co je sobie układać?niektórzy chcą poszaleć a później spokojnie usiąść na ****sku.Ile porządnych ludzi żyje bez partnerów na starość mimo że nikomu nic złego?Ona ma męża/pewnie jego szacunek / ma się dobrze i jak nie z tym to z innym sobie poskacze i szczęście znajdzie.Nie dla każdego szczęście to wierny,czekający mąż.Jaga porozmawiaj z kimś mądrym o sprawach kredytowo/mieszkaniowych.Może to że kredyt jest na ciebie a mąż jest w mieszkaniu zameldowany da się ,,załatwić"Taka rozmowa do niczego cię nie zobowiązuje a może pozwoli ****odejść do sprawy inaczej.

Komentarz doklejony:
pozwoli ci podejść do sprawy

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?