Zdrada - portal zdradzonych - News: nie umiem sobie poradzic

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

# poczciwy
mrdear00:45:21
makasiala01:50:59
Roszpunka198803:27:36
Crusoe04:50:55

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

nie umiem sobie poradzicDrukuj

Zdradzona przez męża[b][b][/b]witam,[/b] jestesmy malzenstwem od 15 lat, mamy dwojke dzieci. Patrzac z zewnatrz wszystko super, brak problemow finansowych , kredyt jak wiekszosc itd.. Zostalam zdradzona 4 miesiace temu z kolezanka z pracy, bezdzietna mezatka z 10 letnim stazem, podobno byla spontaniczna i dala mu cieplo. Przez 3 miesiace znosilam slowa , ze nie kochalem cie (a jeszcze pol roku temu mowil ze kocha) , ze to silniejsze od niego itd.. NIe mogłam uwierzyc w to co sie stalo, zaczelam chodzic do psychologa zeby dojsc do siebie, Trafilam na bardzo dobra terapeutke. DOradzila, zebym go nie wyrzucala zeby sam podjal decyzje jezeli zdecyduje sie odejsc.. niecaly miesiac temu cos w nim peklo. Twierdzi ,ze jeszcze o niej mysli ale to ze mna i dziecmi chce byc. Planuje wakacje , przyszlosc , Mowi ze gdyby mnie nie kochal to by juz dawno odszedl ale nie umial. Pyta czy mu kiedys wybacze itd... Nie radze sobie z tym kompletnie, poniewaz ta dziewczyna ( nie chce pisac ****) pracuje z nim w tej samej pracy. On mi tlumaczy ,ze juz go z nia nic nie laczy i ze poradzi sobie z tym wszystkim itd. Prosi zebym juz o niej nie mowila, ale ja nie umiem zapomniec nie potrafie. Najlepsze, ze uslyszalam ze jestem lepsza w lozku, ładniejsza itd.. ale jak widac to ona zdobyla jego , maja meza dla mnie to najgorsze zero moralne , nasze mlodsze dziecko ma dopiero 2 latka. Problem w tym ,ze mimo zapewnien , tego jest milo, ze on deklaruje ze z nami chce byc, ja nie potrafie zapomniec i uwierzyc. Najlepsze w tym wszystkim ze sypialismy ze soba , nawet po tym co mi mowil bo ja walczylam o niego i mialam poczucie winy, ze moze go zaniedbalam itd..
12078
<
#1 | wenus1979 dnia 23.02.2015 16:39
dodam ,ze sam sie przyznal do tego powiedzial ze sie zakochal, teraz twierdzi ,ze nie byl soba . Mowil mi ,ze zaniedbalam go , ze bylam nie czuła itd,, moze i tak nie wiem sama. Fakt, ze ona z nim pracuje, ze jej maz nie wie o niczym nie daje mi zyc normalnie. Kocham go i to jest w tym wszystkim najgorsze, do tego sa dzieci, ktore sa za tata. On jest teraz kochany, przytula mnie , mowi ze on zawinil i ze ja wyrzuci z siebie i ze wie jak mi jest ciezko. Tylko ,ze ja nie wierze w to co on mowi, po tym wszystkim, bardzo chce z nim byc ale chce miec ta radosc i spokoj, to ze jej juz nie ma itd.. czy sa osoby , ktore moga mi pomoc
11986
<
#2 | mononabis dnia 23.02.2015 17:51
Ciężko będzie z tą pomocą, bo tak naprawdę, to żadne słowa ani tłumaczenia, jakie tu przeczytasz nie będą w stanie Ciebie uspokoić.
Twoja sprawa, to rzecz, która wymaga po prostu podjęcia konkretnej decyzji- Ty musisz podjąć konkretną decyzję.
Ja będąc na Twoim miejscu chciałabym wiedzieć dlaczego właściwie ten facet chce do mnie wrócić. Co takiego nagle się stało, że boczniaczka poszła w odstawkę? Czy fakt, że tamto niby się skończyło nie wynikało przede wszystkim z tego, że bocznej coś się odwidziało? Czy jej mąż wie o łajdactwie tej kobiety? Czy wycofał się Twój mąż, czy ona? A może przeszli na bardziej wyrafinowaną formę kontaktów cielesnych- masakra, jak to brzmi, ileż mnie kosztuje to, żeby o pospolitym ruchaniu pisać cielesne kontakty. A może sprawa ich łajdaczenia stała się na tyle głośna w ich firmie, że oboje w obawie, że stracą robotę, nagle postanowili być święci? Co się takiego wydarzyło, że facet z własnej i nieprzymuszonej woli, nagle zrezygnował z darmowej doopy. Raczej rzadko się zdarza, żeby facet, tak sam z siebie, rezygnował z darmowej przyjemności. Czyżby nagle zakochał się w Tobie? Ja te sprawy chciałabym sprawdzić będąc na Twoim miejscu. Dlaczego akurat te kwestie by mnie intereoswały? Otóż dlatego, że nie chciałabym, żeby ktoś traktował mnie, jak koło zapasowe, jak jakis substytut czegoś tam. Wychodziłabym z założenia, że nie wypadłam sroce spod ogona, żeby ktoś traktował mnie, jak gorszy gatunek kobiety. W takiej bowiem sytuacji doskonale zdawałabym sobie sprawę z tego, że dla danego faceta jestem tylko chwilowym przystankiem i że kwestią czasu byłoby, żeby on znowu znalazł siebie, jego zdaniem, lepszą ode mnie. Mocno dawałoby mi do myślenia ot jego stwierdzenie, że " Najlepsze, ze uslyszalam ze jestem lepsza w lozku, ładniejsza itd.. ". Myślę , że usłyszawszy coś takiego poczułabym się tak, jakbym była na jakims rankingu i była wystawiana na porównywanie mnie z puszczalską wywłoką. Wątpię bym mogła przełknąć coś takiego. Facet ten, jak widać, ma dość luźne podejście do małżeństwa, do przysięgi, do poczuwania się do odpowiedzialności za rodzinę, skoro moją osobą stawiałby na równi albo nawet niżej, od pospolitej biurowej wywłoki, która mając męża puszcza się w miejscu pracy z żonatym i dzieciatym facetem. Nie wiem czy potrafiłabym traktować poważnie i a szacunkiem tak myslącego i tak postępującego człowieka. Za jakis czas spodziewałabym się kolejnej atrakcji poniżej pasa.
Musisz podjąć decyzję czy rzeczywiście chcesz dalej występować w roli żony tego człowieka, czy też strach przed jutrem jest silniejszy i jednak odejdziesz. Ja uważam, że zawsze wygrywa strach większy- jeśli bardziej bedziesz bała się życia bez tego faceta u boku, niż zycia z nim na co dzień i tego, co taki zafunduje Ci jutro, to, rzecz jasna, zostaniesz w tym małżeństwie.
Podejmij po prostu konkretną decyzję i sprawdź wszystkie kulisy tej zdrady. Na słowie tego człowieka nie polegaj, bo wiadomo, że on kłamie. Coś musiało się stać (a na pewno nie był to nagły wybuch miłości do Ciebie), skoro on chce wrócić na łono, nie tak dawno. wzgardzonej żony. To nie ma nic w spólnego z jego miłością do Ciebie- chodzi o coś innego.
Czy to pierwsza jego zdrada?
Mówi się, że jeśli facet raz podniesie rękę na kobietę, to zrobi to po raz drugi i trzeci- gdy raz zdradzi będzie robił to zawsze.
Ja mam takie zdanie, ale może inni napisza do Ciebie bardziej optymistycznie?
12078
<
#3 | wenus1979 dnia 23.02.2015 18:07
To pierwszy raz , ze mnie zdradził. Byłam bardzo pewna jego uczuć. To on zawsze bal sie ze ja jego zostawię Smutek. Jak był jeszcze w tym amoku uczuć to ja słyszałam, ze przyczyniłam sie do tego bo nie dałam mu wystarczajaco dużo ciepła. Mówił ze ja kocha.. Ona go nie zostawiła , jej maz nic nie wie , nie ma świadomości z kim jest. Powiedziałam mu,ze chce zeby był ze mną dla mnie nie dla dzieci, on mi teraz mowi ze jestem śliczna ze chce zebym sie wiecej uśmiechała a ja nie umiem z tym żyć ,moze rana jest zbyt świeża. On z nia pracuje , ona z wzajemnością ponoc była w nim zakochana, planowali cos wiecej. Teraz on deklaruje mi uczucia i twierdzi ze jeszcze o niej mysli i Ze sobie z tym poradzi Smutek tylko jak ja mam dać rade . Jeszcze jej broni , zebym nie robiła syfu w pracy bo nikt nie wie itd... Chce być ze mną i ze to wszystko minie.. Czy dam rade czy ktos przeszedł podobna sytuacje zwycięsko?
5808
<
#4 | Nox dnia 23.02.2015 21:18
wenus ona w nim zakochana ,on mówił że ją kocha mieli plany,Sprawdź go.Masz możliwość załóż podsłuch,sprawdzaj telefon,zamontuj program szpiegujący ,sprawdź konto.Możesz poprosić kogoś by go poobserwował,oczywiście poza pracą.Zainwestuj by mieć pewność że warto mieć nadzieję.Bo to coś za szybko poszło.Może dziewczyna ma z mężem dobry układ i wyciszyli się z twoim mężem by do niego nic nie dotarło.Może w pracy coś podejrzewają i boją się że któreś ją straci?
11986
<
#5 | mononabis dnia 23.02.2015 21:33
Tu zdecydowanie coś mocno śmierdzi, bo za szybko jakoś nawrócił się ten biedny misio. Ja nie wierzyłabym w ani jedno jego słowo, bo całe to jego gadanie jest jedną wielką ściemą. Coś jest mocno na rzeczy. Nie daj sie wrobić w jakies gofno, bo ta parka przerobi Cię na szaro, a Ty na koniec nawet nie bedziesz wiedziała, na jakim świecie żyjesz.
Wiem, że jesteś w szoku, że to dopiero początej gehenny, więc nie wiesz, jak się je takie gofno, ale uczulam cię na to, byś nie wierzyła w ani jedno słowo oszusta. On ma jakis układ z boczniaczką. Ten jego nagły powrót mocno śmierdzi. Sprawdź sobie dlaczego on chce wrócić i patrz na sprawę realnie. Nie daj sobie wmówić, że nagle objawiłaś mu się, jako śliczna, jedyna i najukochańsza. Ten człowiek z jakiegoś powodu chce Ciebie jeszcze bardziej oszukać. Wnies sprawę o rozwód i skontaktuj się z mężem kochanicy. Oszustowi nie mów o niczym, lecz działaj za jego plecami. Wkrótce będziesz świadkiem niecodziennych jego zachowań- wtedy przekonasz się, ile warte były jego słowa. Zznajdź w sobie nadludzkie nawet siły, bo tylko tak zdołasz uchronić się przed zakusami fałszywych ludzi. On niech idzie do baby, która zdradza męża. Bądź bardzo ostrożna, bo zakpiono z Ciebie i wygłada na to, że komuś dalej zależy na tym, by bawić się Twoimi uczuciami i Twoim losem.
10937
<
#6 | annahelena dnia 23.02.2015 22:21
To po co twój mąż się przyznawał do romansu skoro go skończył? Bez sensu.
Mam wątpliwości czy ta twoja psycholog na pewno jest aż taka świetna, skoro stoi po stronie męża i daje mu prawo wyboru, choć te prawo wyboru powinno być tylko i wyłącznie po twojej stronie. On ma gów... do decydowania czy chce zostać czy odejść. To ty masz mu powiedzieć czy go chcesz czy wywalasz z życia.
Podziwiam kobiety, które są w stanie iść do łóżka z facetem, który zamoczył u innej. Ja bym miała odruch wymiotny, może dlatego, że bardzo lubię seks oralny, a fakt, że no wiecie.... Z przymrużeniem oka
mononabis albo mężuś przyczaił się, bo kochanka choć deklarowała miłość, to jednak od męża odejść nie chce. Tylko po co on gadał, że ma romans? To się logiki nie trzyma.
Wenus a czego ty chcesz? Co ci podpowiada serce? Co ci mówi intuicja? Posłuchaj jej i jej zaufaj. Jeszcze nikogo ona nie zawiodła.
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 23.02.2015 22:29
Kochanka dostała ultimatum od męża i oboje się przyczaili. Zdradzacz nieprzyłapany i z wyrzutami sumienia to gatunek wymarły albo głupiec.
12078
<
#8 | wenus1979 dnia 23.02.2015 22:30
Serce mi mowi ,zebym z nim była. Sa dzieci a on jest miły i mowi ze poradzimy sobie i ze mam spróbować mu zaufać , wiem ze juz nie bedzie tak samo , z drugiej strony tez boje sie samotności
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 23.02.2015 22:41
Ufa się komuś kto nie kłamie, nie oszukuje, nie manipuluje. Twój mąż wyciszył sprawę, nic więcej. Chcesz z nim być, to musisz być go pewna.Jesteś?
7385
<
#10 | zielonooka dnia 23.02.2015 22:47
Oj, nie ufaj. to dla swojego dobra i dla rodziny. Upewnij się co do jego intencji. Jestem zwolenniczką mocnego cięcia, a potem można spróbować to odbudować. Czytaj opisy zdrad i to co się działo po i korzystaj z doświadczeń innych. Powodzenia
11986
<
#11 | mononabis dnia 23.02.2015 22:51
wenus, Ty z nim zostaniesz, bo zawsze wygrywa większy strach.
Ty boisz się rozwodu, rozstania z tym człowiekiem, samotności, tego czy sobie poradzisz i jak bedziesz żyła. dlatego własnie zostaniesz z oszustem.
Gdybyś przezyła więcej takich jego zdrad, to bardziej bałabyś się żyć z takim człowiekiem i wtedy raczej byś szła w kierunku rozstania.
Po prostu jesteÅ› na poczÄ…tku czarnej drogi, jakÄ… zafundowaÅ‚ Ci ten, podobno najbliższy, na Å›wiecie czÅ‚owiek. Idź wiÄ™c na razie za ŋÅ‚osem wiÄ™kszego strachu, bo na ten moment i tak nie zdoÅ‚abyÅ› udźwignąć ciężaru rozwodu. BÄ…dź jednak bardzo ostrożna i zacznij powoli dystansować siÄ™ mentalnie i uczuciowo od tego czÅ‚owieka.
Za jakiś czas, gdy znowu namierzysz jakies świństwo w stosunku do Ciebie, wtedy łatwiej będzie Ci wkurzyć się porządnie i raz dwa pozamiatasz po takim małżeństwie. Teraz i tak nie dałabyś sobie rady, szczególnie, że mąż nagabuje Cię i przekonuje do siebie.
Kochanka zakochała się w Twoim meżu, ale po co jej facet, który w razie czego musiałby płacić alimenty na dwójkę dzieci i być może, także i na Ciebie- na razie baba więc będzie trzymała się swojego bezpiecznego bankomatu, czyli swojego męża.
Ja nie sądzę, by oni już wystarczająco się ponaparzali na tych firmowych biurkach, by chcieli przestać. Pierwsze miesiące rozmansu, to zawsze jest czas największych miełłosnych uniesień- rzadko kto rezygnuje, tak sam z siebie z takich upojnych orgazmów.
Oni ciebie oszukujÄ….
Włącz w sprawę męża tej kobiety, ale nie mów o swoich zamiarach oszustowi, bo albo będzie agresywny w stosunku do Ciebie (to przeciez osobisty rycerz biurowej wywłoki), albo przypuści na Ciebie niewiarygodny wręcz bajer, tak że nie będziesz wiedziała, jak się nazywasz.
Bądź bardzo ostrożna i cwana. Nie działaj impulsywnie, lecz bardzo rozważnie kalkuluj sobie każdy swój krok. Pozabezpieczaj się też finansowo i pamiętaj o interesach dzieci. Wywłoki zazwyczaj nie mają większych zahamowań, gdy ida do swojego celu.
Psychoterapeutkę rzeczywiście masz dość kontrowersyjną- rozumiem jej intenncje, ale bez przesady. Do czego to podobne, żeby w takiej sytuacji stwiać ofiarę w roli osoby czekającej na wyrok i to ze strony zdrajcy. To niedorzeczne. Może pani psycholog ma osobiste powody do tego, by tak libralnie podchodzić do zdrajców? Oni też są przecież ludźmi, też zdradzają, prawda?
Dobranoc.
12078
<
#12 | wenus1979 dnia 24.02.2015 08:06
Chciałabym ufać ale nie zaufam , bede z nim teraz żyć i próbować . Tylko to ze ona z nim pracuje jest dla mnie nie do ogarniecia. on prosi zebym juz o niej nie mówiła itd.. Nigdy nie był łatwym człowiekiem teraz jest lepiej , boje sie zostać sama poprostu z dwójka dzieci

Komentarz doklejony:
Chciałabym ufać ale nie zaufam , bede z nim teraz żyć i próbować . Tylko to ze ona z nim pracuje jest dla mnie nie do ogarniecia. on prosi zebym juz o niej nie mówiła itd.. Nigdy nie był łatwym człowiekiem teraz jest lepiej , boje sie zostać sama poprostu z dwójka dzieci
4498
<
#13 | rekonstrukcja dnia 24.02.2015 09:43
Zrobisz , jak uważasz. Z tego , co napisałaś, to nie masz dwójki, trójkę dzieci na głowie. To trzecie to tzw. trudna młodzież. Myślę, że gdybyś wiedziała, na co się porywasz , to nawet nie brałabyś pod uwagę tego, co wydaje Ci się teraz takim mądrym rozwiązaniem. Z Twojej argumentacji wynika, że trzęsiesz pupą i stąd ta decyzja. No to jesteś na najlepszej drodze do zniszczenia życia sobie i swoim dzieciom. Kto się liczy z zastrachaną osobą ? Jeśli wydaje Ci się, że Twój mąż nie będzie wykorzystywał tego w przyszłości, to jesteś bardzo naiwna. Jeśli to jego pierwsza zdrada, to chwilowo będzie grzeczny, bo sam jest w malutkim szoku. Później będzie mu o wiele łatwiej robić Ciebie w balona i nie psuć sobie tej przyjemności jakimiś tam dywagacjami, czy wyrzutami sumienia. Skoro wartością najwyższą jest dla Ciebie fakt, że wciąż jest Twoim mężem, to on to przyjmie do wiadomości i będzie romansował tak, abyś nadal była ukontentowana możliwością bycia właścicielką obrączki. On będzie miał swoje kochanki, a Ty swoją obrączkę i wszyscy będziecie żyć długo, choć tylko niektórzy szczęśliwie.

Tu już parę osób Ci napisało, że to "szczere" ujawnienie zdrady ma swoje drugie dno. Ale faktycznie, nie grzeb przy tym, bo mogłoby to zachwiać tym Twoim lichym poczuciem, że nadal mąż jest z Tobą, bo jesteś ta naj dla niego.
5808
<
#14 | Nox dnia 24.02.2015 10:25
Wenus czy mąż zajmuje się dziećmi,spędza z nimi czas ,odbiera ze szkoły,wozi na zajęcia,?Czy oprócz ,,domu"masz jeszcze inny świat ;przyjaciółkę,pracę,zajęcia poza domem,jakiś sport ,zainteresowania?Jeżeli twoim strachem jest zostanie samą z dziećmi to już od dzisiaj nad tym strachem pracuj -bez względu na to czy mężowi odpuszczasz czy nie.Człowiek nie zna dnia ani godziny.Nie można/nie powinno się/tkwić w małżeństwie ze strachu,bez zaufania ....przez kredyty z nadzieją że samo się jakoś ułoży.Co to za podstawy skoro na miłość i szczerość męża nie masz raczej co liczyć.Zastanów się nad zmianą terapeuty który powinien wzmacniać w tobie poczucie własnej wartości a nie namawiać cię na poddawanie się decyzjom męża.Chcecie pozamiatać i udawać że wszystko jest ok-to się nie uda,zmory z pod dywanu wyjdą.Wenus sprawdź go,jeżeli jesteś obyta z techniką osoby z portalu podpowiedzą jak,bez względu na to jak długo ma trwać cisza pomyśl o osobnym koncie,jakimś zabezpieczaniu się /na wszelki wypadek/Martwisz się że pracują razem a gdyby spotykał ją w sklepie,kawiarni i chcieliby zacząć od pogadania by przejść na dalszy poziom jak to różnica?Tu naprawdę wygląda bardziej na wyciszenie niż na zerwanie kontaktów.Postawiłaś mężowi warunek że próbujecie pod warunkiem że on szuka pracy?A może jej mąż gdyby się dowiedział/oficjalnie lub nie/ postawiłby taki warunek żonie?
12078
<
#15 | wenus1979 dnia 24.02.2015 11:36
Jeżeli chodzi o spędzanie czasu z dziećmi to fakt, w większości robie to ja, ale on tez z nimi spedza czas. Jezeli chodzi o zabezpieczenia to mam osobne konto ,zawsze tak bylo.Chce zrobic teraz rozdzielnosć majatkowa ze wzgledu na to ze wiecej zarabiam na co mąz przystał bez problemu. Moze faktycznie nie byłam zbyt dobrą żoną, on tez powiedzial szczerze ,ze nie był dobrym męzem. Nie wiem tylko dlaczego tak sie stało, on zawsze mowil, ze nie zniósł by mojej zdrady, ze nigdy nie przypuszczal ze tak sie stanie ze mnie zdradzi. Boli mnie to ,ze on twierdzi ze sie zakochal co dla mnie jest raczej jakims zadurzeniem niz miloscia. Nie mozna kochac kogos po kilku spotkaniach kiedy sie z nim nie zyje, nie mieszka, nie widzi sie jej nie umalowanej itd... Musze o siebie walczyć , to wiem napewno, mam wielu przyjaciol i to bardzo dobrych , ktorzy mi pomogli stanac w miare na nogi. On teraz sie angazuje w prace w domu, planuje przyszlosc, twierdzi ze gdyby mnie nie kochal to by odszedl szybciej. Z drugiej strony czul sie samotny bo ja duzo pracowalam ,zajmowalam sie dziecmi wszyscy byli wazniejsi itd... nie wiem czy kiedykolwiek z tego wyjde. Bardzo chce wierzyc ze bedzie dobrze. Nie mam gwarancji ale nie mam tez gwarancji czy wogole kiedys bede szczesliwsza z innym o ile sie taki by znalazlSmutek
10394
<
#16 | andy74 dnia 24.02.2015 11:51
Witam
Zgadzam się z moimi przedmówcami w całości. Skorzystaj z ich rad, bo są szczere.
Ode mnie napiszę, że Twój mąż powinien ponieść srogą karę, ale nie z zemsty.
Z powodu tego że postawił na szalę życia Ciebie i wasze dzieci !!!.
Może jak jest taki mądry i ma jaja (a pewnie nie ma), to powie mężowi kochanki co i jak.
Teraz Ci mówi żebyś siedziała cicho?!
To nie jest w porządku, jak się buduje coś na kłamstwach. Za swoje wybryki trzeba płacić. Dopiero potem można zaczynać coś na nowo.
W prawdzie i w świadomości.
Osobiście jak to było zbłądzenie pierwszy raz to dałbym szansę, ale świadomie i w prawdzie. A nie że mówi Ci teraz że jesteś piękna, seksowna itp.
Nie bądź głupia i nie popełniaj błędu za błędem.
On idzie drogą kłamstwa i teraz chce zamieść wszystko pod dywan.
Zapytaj go czy właśnie to chce powiedzieć dzieciom jak dorosną?
Zostaniesz z nim na 100% to wiem. Jesteś zastraszona i boisz się żyć bez niego z dziećmi.
Może po prostu zrób to co on ci mówi.
Zapomnij o tym co było i tańcz jak ci zagra.
Boli ale możesz sobie tylko pogadać o tym, bo żadnych kroków nie podejmiesz.
I bądź miła i seksowna bo znowu znajdzie sobie pocieszycielkę na boku.
Przepraszam ale tak to wyglÄ…da.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 24.02.2015 12:10
Mam takie nieodparte wrażenie, że Ty próbujesz znaleźć usprawiedliwienie dla tego swojego męża. Tylko jeśli mam być szczera, to co to za facet jest! Nie zajmowałaś się nim, albo zajmowałaś za mało...Paradne, na prawdę. Wychowujesz dwoje dzieci, zajmujesz się nimi, domem, pracujesz, zarabiasz więcej od niego i jeszcze i analizujesz jego pretensje, że cyt; "czul się samotny"? To dlaczego nie zdjął z Ciebie części obowiązków, żebyście mieli więcej czasu dla siebie? Zamiast tego, uderza w romansik z przychylną i "ciepłą" koleżanką z pracy... To on jest facet, czy smarkacz jakiś? Jak mi się nudzi w piaskownicy to się przenoszę na huśtawkę? I tak długo, aż mnie ktoś do kąta nie postawi? Wydaje mi się, że tak jak pisali przedmówcy, facet dostał kosza, albo może nawet mąż tej panienki się dowiedział i szykuje się jakaś większa chryja. Coś wisi w powietrzu....
Twój mąż to bardzo niedojrzały człowiek. Ta historia nie skończy się dla Ciebie dobrze, jeśli zostawisz to tak, jak jest.
Pozdrawiam.
M.
12078
<
#18 | wenus1979 dnia 24.02.2015 12:16
wszyscy macie racje, tylko ja jestem głupia i go nadal kocham.Nie wyobrazam sobie jego z inna ,ze moje dzieci by do nich jezdzily itd.. Jestem niedzisiejsza , wiem o tym. Moja pewnosc siebie tzn. tego ,ze to on zawsze o mnie zabiegal walczyl itd.. mnie zgubila i uspila moja czujnosc. Napisalam jej kilka razy zeby sie odczepila, ze mamy dzieci , rodzine, Nigdy nie weszla ze mna w dialog, On mowi, ze nie chce syfu i chce zeby ona mogla z tym mezem byc . Chyba tak zwany fun ,ze zakazany owoc sie skonczyl skoro mi to powiedzial. Sam powiedzial, ze nie powinnam sie z nia porownywac bo nie mam z kim. ale to jednak ona nim zawladnela, nie wiem co sie stalo. czasami mysle ,ze mi sie to sni poprostu
4498
<
#19 | rekonstrukcja dnia 24.02.2015 12:21

Cytat

Z drugiej strony czul sie samotny bo ja duzo pracowalam ,zajmowalam sie dziecmi wszyscy byli wazniejsi itd... nie wiem czy kiedykolwiek z tego wyjde.


A teraz samotny już się nie czuje ? Dzieci wyparowały w kosmos , a pracę rzucisz , żeby mieć czas na niańczenie męża ?

Cytat

Boli mnie to ,ze on twierdzi ze sie zakochal co dla mnie jest raczej jakims zadurzeniem niz miloscia. Nie mozna kochac kogos po kilku spotkaniach kiedy sie z nim nie zyje, nie mieszka, nie widzi sie jej nie umalowanej itd...

Posłuchaj uważnie : nie przebijesz tej pani ( ani tych kolejnych , którymi w przyszłości umili sobie czas ) , bo takie zadurzenie to jest możliwe jak się nie ma wspólnych ciężkich obowiązków dnia codziennego i jak się nawzajem jeszcze ludzie nie znają. Ty już jesteś stara, wypróbowana opcja, nie zachłyśnie się Tobą, nie dasz mu permanentnego poczucia świeżości, co najwyżej raz na jakiś czas dasz radę z czymś nowym wyskoczyć, ale zawsze wiążą się z tym pewne ograniczenia, chociażby te natury praktycznej. I dorosły człowiek ( dojrzały do życia w rodzinie ) zdaje sobie z tego sprawę , potrafi docenić to co ma i nie żyje mrzonkami. Kolejna rzecz : świadomy partner nie czeka na cud i nie wyszukuje sobie gwiazdek np. w pracy, tylko sam dokłada pozytywnego paliwa do związku, kiedy czuje że w piecu przygasa. Natomiast rozkapryszony wieczny młodzieniaszek jedyne co potrafi, to zrobić z siebie ofiarę i czyhać, a nuż się jakiś/aś pocieszyciel/ka na to złapie. I stąd te wielkie "miłości" pozamałżeńskie. Takie cudne i takie z góry usprawiedliwione.
2862
<
#20 | niezapominajka dnia 24.02.2015 12:42
wenus1979 - a ja napisze Ci, że byłam w bardzo podobnej sytuacji. Mój Mąż miał 3-4 miesięczny romans z koleżanką z pracy. Zapytany o powód Jego zmiany stosunku do mnie - odpowiedział zakochałem się w pani X. Świat mi się zawalił. Prosiłam, błagałam by nie odchodził. Został, ale po dwóch miesiącach dowiedziałam się, że niby został ze mną, a miał nas dwie jednocześnie. Wtedy powiedziałam DOŚĆ - wynoś się z mojego życia. Po wielu próbach rozmów ze mną - pozwoliłam zostać i jest ze mną do dnia dzisiejszego, a minęło ponad 5 lat. Nadal pracuje z kochanką, ale nie mają ze sobą żadnego kontaktu jak przysłowiowe "cześć - cześć" na korytarzu.
Kochanka Go nie zostawiła (jak co niektórzy myślą), wręcz przeciwnie to Mój Mąż zakończył romans w momencie kiedy powiedziałam dość.
Nie kazałam się zwolnić z pracy - zrobiłam coś innego, pozwoliłam zostać i pokazać ile warte są Jego słowa.
Wyprzedzając odpowiedź innych - tak ufam Mężowi Szeroki uśmiech
Co zrobisz - decyzja należy do Ciebie. Moja historia ma taki koniec, jak będzie z Twoja nikt tego nie wie.
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 24.02.2015 13:24
Niezapominajka, potwierdzam, są szczęśliwe zakończenia. To Ty jesteś przykłademr30; Ale czy nie uważasz, że pięć lat spokoju, to trochę za krótko, żeby autorytatywnie stwierdzić, że historia znalazła szczęśliwe zakończenie? Z jakiegos powodu mąz Cię zdradził, czy myslisz, że przestał, bo powiedziałaś rdośćr1;? Na pobożnym zyczeniu nic się kończy, wszystko ma swoje drugie dno, a często i kilka warstw. Jest na tym portalu całe mnóstwo osób, których historia zakończyła się zgoła inaczej. Czasami wiele lat spokoju i względnej harmonii, a potem Jongr30; Powtórka z rozrywki. Jest tu na portalu historia pana, który po pierwszej zdradzie żony uwierzył, że mogą być szczęśliwi. Dziś, po 25 latach małżeństwa jest sam, bo żona rnieopacznier1; odnowiła znajomość ze swoją starą miłością i stwierdziła, że jej małżeństwo to jednak pomyłkar30;.Nie da się z nikim być z obowiązku, z powodu dzieci, czy innych. Jeśli się zdradza, to jakby otwierało się tajemne drzwi. Można je z powrotem zamknąć, ale wiadomo już gdzie są i jak działa zamek. Drugi raz otwiera się je dużo łatwiej.
Chciałabym, aby na świecie ludzie tylko się kochali, szanowali i byli dla siebie dobrzy. Kiedy się zdradzili, oszukali, to sobie wszystko wyjaśniali na rpniur1;, wybaczali i żyli dalej długo i szczęśliwie, nigdy nie wracając do tego co było i nie powtarzając błędów. Tylko tak niestety świat nie wyglądar30; Czasami trzeba się zastanowić nad tym, czy nie dajemy komuś w prezencie naszych najlepszych lat życia, naszej młodości, a on na to zwyczajnie nie zasługuje. Bo kiedy on sam da na odpowiedź, to może być już za późno dla nas na zbudowanie swojego życia na nowo i zostaniemy sami, z poczuciem wielkiej, niezawinionej krzywdy.
Pozdrawiam
M.
2862
<
#22 | niezapominajka dnia 24.02.2015 13:40
Maraykee - nie wybiegam w przyszłość, bo nie wiem jaka ona będzie Szeroki uśmiech. Na dzień dzisiejszy jestem szczęśliwa z Mężem. Czy potrzeba mi czegoś więcej? Nie.
Jeżeli chodzi o drugie dno albo kilka warstw. 5 lat mieliśmy na to by przepracować temat zdrady - z jakim skutkiem pokaże życie.
Czas ten wykorzystałam bardzo dobrze, nie boję się odejść i nie boję się zostać sama Uśmiech.
12078
<
#23 | wenus1979 dnia 24.02.2015 19:42
Mam nadzieje ze się uda , stara się na razie i nie chce żebym o niej mówiła
3739
<
#24 | Deleted_User dnia 24.02.2015 19:56
Trudno, żeby chciał....
12031
<
#25 | Megan1 dnia 24.02.2015 20:12
Wenus, przeczytałam Twoją historię i domyślam się co czujesz, jak mąż Cię rozczarował.

Cytat

Mowi ze gdyby mnie nie kochal to by juz dawno odszedl

Nie, nie odszedłby. Nie wierz w takie dyrdymały. Wielu facetów jest z żonami ciągle je zdradzając.
Skoro zdradzają to czemu są z żonami? Z wygody! Bynajmniej nie z miłości.
I to nie z miłości Twój mąż Cię zdradził.
Dla faceta to żadna przyjemność szarpać się z rozwodem, orzeczeniem o jego winie bo zdradził, płaceniem alimentów na dzieci i układaniem życia na nowo.
Facet lubi mieć praczkę, sprzątaczkę i kucharkę oraz opiekunkę do swoich dzieci i poukładane wygodnie życie podczas kiedy wrażeń szuka na boku latając za innymi kobietami.

To nie jest zdrada typu "przespał się po alkoholu nie wiedząc nawet z kim i jak". On Cię zdradzał świadomie, przez kilka miesięcy, z kobietę, w której jak twierdzi się zakochał (!). To nie stało się z miłości do Ciebie. Co więcej on nawet prosząc Cię o wybaczenie stwierdził, że wciąż o niej myśli!

Cytat

ona zdobyla jego , maja meza dla mnie to najgorsze zero moralne
Masz odpowiedź dlaczego jestz Tobą a nie z nią.
Bo tak jak mówisz ona jest dnem moralnym. Ona bawi się i korzysta z życia, nie zawracając sobie głowy morałami. Chętnie się prześpi z Twoim mężem ale raczej nie będzie szlochała z miłości do niego, chodziła do terapeutki z jego powodu jak Ty, dręczyła się tak jak Ty z miłości do niego - bo on jest/był tylko dodatkiem w jej życiu i nie jest jej do szczęścia potrzebny.
Ona nie da mu niczego więcej niż to co dała, a on dobrze o tym wie.
W domu ma Ciebie, kochającą go i niewyobrażającą sobie życie bez małżeństwa z nim więc jesteś sprawdzoną i wygodną partnerką, idealną do związku małżeńskiego.
Może to co piszę przedstawiam w nieprzyjemny sposób ale tak widzę małżeństwa w które wkradły się zdrady.
Moi rodzice są doskonałym przykładem więc temat znam od podszewki mimo, że sama nigdy męża nie miałam.
Niektórzy mężczyźni kochają swoje żony a niektórzy są w małżeństwach dla wygody.
Wg mnie jeśli ktoś kocha to nigdy nie zdradzi, a na pewno nie w taki sposób jak długofalowy romans i zakochiwanie się w innych.

Cytat

Przez 3 miesiace znosilam slowa , ze nie kochalem cie

Gdyby kochał to takie słowa nie przeszłyby mu przez usta.

Mówi Ci teraz piękne słówka - ale co ma Ci powiedzieć?
On dba o swój interes.
Cokolwiek zrobisz, niech Ci sie ułoży jak najlepiej...
11005
<
#26 | WENUS1974 dnia 26.02.2015 21:39
Ja uważam, iż mąż powinien zmienić pracę. Koniecznie! W tej sytuacji na pewno romans się nie skończy, będą po prostu bardziej ostrożni. Widać facet ma za mało zajęć w domu. Skoro chcesz ratować rodzinę, masz 2 dzieci i teraz wątpię byś umiała się rozstać z nim, to daj mu więcej obowiązków!!Dużo więcej. Nie będzie miał czasu na myślenie o Niej i siły na nic. Wycisk na max. A przy 2 dzieciach jest co robić. Niech po przyjściu z pracy robi wszystko przy dzieciach, prasuje, sprząta itd. Wymyślaj ile się da. A nie umilasz mu noce sexem. Po co?!Myslisz że wtedy Cie nie zdradzi?Nic bardziej mylnego! Do roboty go zagoń. Chciał rodzinę to niech będzie odpowiedzialny. A ty wtedy weź się za SIEBIE. Zadbaj i pomyśl o sobie! Idź do fryzjera, kosmetyczki i... zacznij się uśmiechać. Życie nie kończy się na qurwiarzach...

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?