Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Julianaempat...00:18:05
Tomek04018400:24:00
Lukas5400:27:22
Szkodagadac02:30:31
Hagi1003:09:42

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Julianaempatyczna
08.03.2024 14:46:35
Cześć, Twoja historia jest już na stronie. Obserwuj męża . Dlaczego te życzenia były inne?

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Zraniona378
08.03.2024 11:31:18
Cześć jestem nowa.Opisalam swoją historię ,ale nie ma jej na stronie jak to działa

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Perfidna zdrada/Molestowanie/Gwałt!Drukuj

Zdradzony przez żonęWitajcie. Spróbuje to jakoś opisać choć nie jest mi łatwo.Jesteśmy małżeństwem 15 lat + 3 znajomości wcześniej, 2 dzieci. Odkryłem zdradę mojej żony jakieś 2 tygodnie temu. Żona zmieniła prace 3 miesiące temu pracuje na nocną zmianę. Praktycznie od samego początku tej zmiany pracy, zmieniła się w stosunku do mnie, jak i zmieniła swoje zachowanie w domu! Telefon zahaślony kasowanie połączeń, sms-ów, prysznice kilka razy dziennie po pracy, przed pracą. zawsze jakaś wymówka że wcześniej musi dziś jechać, spóźnienia po pracy, dodatkowe dni w pracy itp. Kiedy odkryłem to po sprawdzeniu telfonu jak spała, zacząłem pytać jak długo dlaczego itp. Przyznała się wpadłem w szał chciałem telefon do niego nie dała mi więc powiedziałem że pojadę do pracy i tak się dowiem i tak zrobiłem. W tarkcie jak wyszedłem i pojechałem do tej pracy ona zadzwoniła do niego i perfidnie ustalili żeby się nie przyznawała, wszystkiemu zaprzeczyła że nie mogę nic wiedzieć. Po powrocie oświadczyła że to było kłamstwo i to wszystko wymyśliła żeby mnie zabolało że jestem nie czuły, chodź raczej według mnie wszystko było normalnie w łóżku i w ogóle może troszkę spowszedniało nasze małżeństwo. Stwierdziła że on tylko jest jej przyjacielem i rozmawiali i się raz do niego przytulała. Po wielkiej awanturze i przesłuchiwaniu przez kilka godzin przyznała się że go kocha i mnie też kocha, on też jej oswiadczył że ją kocha, ( on ma około 45 lat!, moja żona 34! on braki w uzębieniu bardzo nie atrakcyjny) Opowiedziała mi wszystko ze szczegółami że coś zaiskrzyło już w pierwszym tygodniu jak się poznali w pracy. Siedzieli razem i sobie rozmiawiali położyła mu głowę na ramieniu i zaczął ją obmacywać po biuście. W kolejny dzien już był śmielszy i wsunoł rękę pod spod, żona twierdzi że tego nie chciała ale również nie sprzeciwiała się. i tak dzień po dniu gość posówał sie coraz dalej! Zawszę zaczynało się od rozmów on ją zauroczył swoim nieszczęściem, rozwodnik, pokrzywdzony przez żonę i cały świat i tak wzbudził u niej współczucie! Kolejnym razem rozsunoł spodnie i dał jej do ręki! po chwili powiedział jej żeby poszli do toalety no i to zrobili, potem jeszcze kilka razy, między innymi w moim aucie jak go odwoziła po pracy. Zawsze mieli tylko rozmawiać ale on przejmował incjatywę! Dotykanie, całowanie, pieszczoty no i seks! Żona twierdzi że nigdy mu nie powiedziała że chce ale i nie broniła się ani nie powiedziała nie! Jak zapytałem dlaczego to zrobiła z nim twierdzi że nie wie, pytanie jak tak w krótkim czasie się w nim zakochała odpowiada też że nie wie! Pytanie za co on ją kocha też nie wie! Podejrzewam że ją omotał i wykorzystał, może nawet ją czymś odurzył dosypując coś do picia! a ona naiwnie uwierzyła w jego nieszczęście! Dodam że według żony mieli być tylko przyjaciółmi bo dobrze się z nim rozmawiało! Jeszcze jesteśmy razem ale zastanawiam się czy to ma sens, żona twierdzi że z nim skończyła ale nadal pracują razem i się widują w pracy. Żona za wszystko obwinia siebie i mnie jego bezgranicznie broni! Co o tym sądzicie i co mam robić? Przepraszam że trochę może chaotycznie napisane ale piszę to w wielkich emocjach!
11904
<
#1 | Sylwek dnia 26.12.2014 04:02
Dodam jeszcze że on to były wojskowy był na misji nie wiadomo co się tam działo z jakimi kobietami się kontaktował i jakie choroby przywiózł. Oczywiście pewno szkolony przez armię jak działać na psychikę i myślę że moja żona właśnie w takie sidła wpadła psychola po wojnie który nie szanuje tego że ma moja żona ma męża rodzinę tylko patrzy jak się zabawić, tak jak to robilł na misji z miejscowymi żeby odreagować!
10394
<
#2 | andy74 dnia 26.12.2014 08:23
Witaj.
Możesz kreować na swoje potrzeby swoją historię w każdą stronę (odurzył ja, dosypał jej coś itp.).
W tym stanie nie myślisz racjonalnie.
Myślisz, że w tym wieku nie wie się, co się robi, co się może wydarzyć?
Obudź się !!
Rozumiem Cię, masz wrażenie że coś tracisz i zaczynasz dociekać prawdy i ratować za wszelką cenę. Rozumiem.
Ale wiedz, że ty tego nie zmienisz, choć byś tłumaczył sobie za nią wszystko.
Ona żałuje? powiedziała CI?
I co z tym chce dalej zrobić?
Moja opowiedziała mi trzy historie i każda była w inną stronę ( mam nagrane do dzisiaj)
Uważam że właśnie przyszedł czas na Ciebie. Stanąłeś na rozdrożu dróg. A pewnie myślałeś że Ciebie takie rzeczy nie mogą dotknąć.
Przykre jest to jak wspomnisz wcześniejsze lata.
Bidulka z niej. Omotał ją. Przepraszam ale śmiać mi się chce.
Popełniłeś wszystkie błędy jakie mogłeś. Nawet ją już wytłumaczyłeś, a teraz przychodzą myśli czy aby idziesz w dobrą stronę.
Powiem Ci że to początek twoich myśli, powiem Ci że do końca życia będziesz myślał, wreszcie powiem Ci, że Ty nie jesteś niczemu winien a ona dokonała wyboru. Chcesz tak żyć?
Pisaliśmy to wiele razy, że taką kobietę trzeba sprowadzić na dno. Że trzeba pozbawić ją wszystkiego, ma być wrakiem. Dopiero potem można zaczynać coś od zera. Dopiero potem można zacząć podnosić się z dna.
A ty jej już uwierzyłeś i wybaczyłeś. Współczuje CI.
Wiedz jedno, że masz wroga w domu, że wszystko co Ci mówi to kłamstwo. Wiedz, że to ona Ciebie omotała, owinęła wokół swojego palca.
Teraz to wierz tylko w to co widzisz i co masz potwierdzone na 100%.
A teraz moja rada.
Jak tak bardzo chce to nie trzymaj jej, puść ją wolno niech idzie!.
Ludzie są wolni i świadomie dokonują wyborów.
Zacznij myśleć o sobie, a nie za dwoje.
Nie wiń nikogo oprócz twojej żony. (jak suka nie da to pies sobie sam nie weźmie)
Powinieneś dać jej wolność, bo ona już wybrała.
Już nic nie zmienisz.
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 26.12.2014 09:47

Cytat

żona twierdzi że tego nie chciała ale również nie sprzeciwiała się.

By równowaga nie była zwichnięta,
Podnosząc suknię, spuszczała oczęta.

J. Sztaudynger

Gwałtu ja tu nie widzę (no, chyba, że na Twojej psychice), molestowania też nie, a perfidii nie więcej niż u innych.
Za to widzę samooszukiwanie Z przymrużeniem oka
Sylwek, Twoja żona jest sprytniejsza od Ciebie, nie doceniasz przeciwnika Z przymrużeniem oka
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 26.12.2014 10:19
Jedną z pierwszych rzeczy jakie usłyszałem było "nie chciałam" , tak jak u ciebie , w emocjach odpaliłem "jak suka nie da to pies nie weźmie". I potwierdziła mi ! Nie bądź naiwny nie szukaj gwałtów (przecież to się zgłasza na policję) Masz wyrachowane babsko w domu.
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 26.12.2014 10:38
Z wrób nie będzie wrony, a z k.... żony! Daruj sobie sylwek! Zrobiła to raz, zrobi następny... Piękny staż macie, ale naprawdę nie warto walczyć o taką osobę, tym bardziej, że ma takie a nie inne podejście. Zadręczysz się psychicznie. Od takich bab się ucieka jak najdalej... To, że jesteś winny to NORMALNE. Myślisz, że my jesteśmy niewiniątka? Szeroki uśmiech Tyrani, despoci, małżeństwa z nami to gehenny. Witaj w klubie kolego! Szeroki uśmiech Pytanie, czy macie dzieci? Jeśli tak, to one i tak już zostały najbardziej skrzywdzone i staraj się, żeby były odseparowane od tego całego kwasu. Jestem w podobnej sytuacji do Ciebie. Podjąłem już kroki. Takim ludziom trzeba pokazać, że każda decyzja niesie za sobą konsekwencje i że życie to nie sama beztroska zabawa. Pozdrawiam i wytrwałości życzę w tym trudnym okresie życia. Będzie dobrze, uszy do góry Uśmiech
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 26.12.2014 10:47
Jakoś nie kojarzę żadnego wojskowego czy policjanta z ubytkami w zębach. Niezły cicik z gościa. Weźmie co będzie chciał i puści w kanał. Twoich dzieci na pewno nie będzie chciał.
Bądź twardy nie wierz nie ufaj nie pokazuj emocji. Jak będziesz miał miękkie serce to musisz twardą. ..
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 26.12.2014 10:47
apologises a napisales ze kilka lat nie sypiales ze swoja żoną? Wiec suka dała a pies wziął. Sylwek zrob co ci sumienie nakazuje a nie co milion doradvow ci napisze. I zeby nie bylo ze nie próbowałeś
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 26.12.2014 10:52
Sylwek Ty najpierw sprawdź czy tej romans naprawdę się skończył, a nie kwitnie w najlepsze. Twój żona to specjalistką w " nawijaniu makaronu na uszy" Zostales nakarmiony bajeczka , a ich bajka być może trwa w najlepsze. Sprawdź ,a nie z biegu wybaczyles
7439
<
#9 | hurricane dnia 26.12.2014 11:08

Cytat

Myślisz, że my jesteśmy niewiniątka? smiley Tyrani, despoci, małżeństwa z nami to gehenny. Witaj w klubie kolego!


Paweł80 Szeroki uśmiech

no właśnie też to chciałam napisać Szeroki uśmiech tu same złe osoby są, same takie które swoich partnerów doprowadziły do takiego stanu, że z tej krzywdy jaka im się działa musieli majtki ściągać i pociechy szukać Szeroki uśmiech
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 26.12.2014 11:11
Nie doczytałem z dziećmi. Odseparuj je od tego wszystkiego!!
11904
<
#11 | Sylwek dnia 26.12.2014 11:19
Mamy dwoje dzieci 14 i 4 lata!
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 26.12.2014 13:31
Ładnie tłumaczysz żonę ... jaka ona biedna, ofiara byłego żołnierza.
Sylwek- twoja żona chciała i zdradziła. Nie ma innej opcji. Nikt jej nie wykorzystał, nikt ją nie molestował, nie gwałcił.

Cytat

Jeszcze jesteśmy razem ale zastanawiam się czy to ma sens

Zawsze jest sens pod warunkiem że obie strony będą tego chciały, jednak to zona powinna o Ciebie walczyć... ja tu tego nie widzę. Dlaczego tak bezgranicznie go broni? Jako kobieta śmię napisać- bo bardzo go kocha.
11904
<
#13 | Sylwek dnia 26.12.2014 13:45
Vitaminka? Pytanie jako że jesteś kobietą? Jak kocha już po tygodniu znajomości? Wytłumacz mi to?
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 26.12.2014 14:09

Cytat

Jak kocha już po tygodniu znajomości? Wytłumacz mi to?

hmmm nigdzie nie zauważyłam że ta znajomość trwała tydzień, chyba że to przeoczyłam.
Jeśli istotnie tydzień to zauroczenie, które jest na tyle silne że tak bardzo go broni. Kobieta Sylwek nie idzie na "sucho" z facetem do łóżka. Kobiecie zawsze towarzyszą jakieś uczucia. Przeciwieństwo do męża czyli- ciepłe słowa, okazanie zainteresowania, wysłuchanie, szarmanckie gesty, pocieszanie w problemach itd. To czego nie znajduje u męża, a złudne co znajduje u innego faceta z którym spędza "kilka chwil" dziennie.
Jeśli go broni tzn. że dalej w tym tkwi.
11904
<
#15 | Sylwek dnia 26.12.2014 14:15
Vitaminka chodziło mi o to że już po tygodniu znajomości do czegoś doszło a romans trwał około 2 miesiące, o ile nadal nie trwa?
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 26.12.2014 14:38
Bo to Sylwuś mocne zauroczenie. Coś ma takiego w sobie co ją przyciągnęło. Widzisz- nie każdy musi być piękny niczym z żurnala. To coś przyciąga jak magia, to coś emanuje ze środka. To coś, gdzie poczuła się kobietą taką, jakiej jej już brakowało. To coś co kształtuje dalsze uczucia zwane- miłość. To że żona go broni o czymś świadczy, chroni go, chroni być może piękne z nim chwile, wspomnienia tych chwil itp. To że obarcza winą siebie i Ciebie nie jest do końca sprawiedliwe. Wina jest w środku was, ale zdrada z jej strony. Zdrada której nie powinno być.
Sylwek- znam dużo ludzi którzy są ze sobą po zdradzie i tych którzy nie są. Jeśli pytasz co masz robić tzn, że masz wątpliwości. Powiem nie działaj pochopnie. Przeczekaj. Rozmawiaj dużo, obserwuj zachowania i w jaki sposób stara się zona zadośćuczynić wyrządzonej krzywdzie. Pytanie czy chce coś z tym zrobić, pozostawiam waszej rozmowie.

Komentarz doklejony:
Oj nie wiem czy zrozumiale napisałam- chodzi o to że na tyle mocne i silne zauroczenie że po tygodniu znajomości do czegoś doszło. To jak strzał amora Uśmiech spragniona uczuć.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 26.12.2014 19:23
Broni go, bo jest na tylle samokrytyczna, że doskonale wie o tym, że gdyby ona nie chciała, to do niczego by nie doszło.
A bardziej zrozumiale- ona nie postrzega tego chłopa, jako kur...rza, który bierze się za każdą, która na niego leci, lecz postrzega go, jako wielce delikatnego i kulturalnego człowieka. Według jej oceny, to bardzo porządny facet, który troszkę się tylko zapędził w swoich zalotach. Ona nie odebrała tego człowieka, jako jakiegoś agresora, napaleńca, który wziął ją podstępem albo siłą, lecz iwdzi go, jako delikatnego faceta, który wcale nie leciał tylko i wyłącznie na jej doopę, lecz chciał przyjaźnić się z nią- Mądrą masz zonę, gratulacje.
Najpierw więc pomiętolił jej cycki na dzień dobry, następnego dnia zainteresował się jej życią, a potem gdy rozpalił zmysły głupiej baby, to wyciągnął fiuta na wierzch i kazał jej wziąć go sobie do ręki. Na koniec zaprowadził kochankę do kibelka i tam zerżnął- jakie to romantyczne, no ale przecież, faktem jest, że chłop ten nie rzucił się na tę kobietę jak zwierz tak od razu, lecz rozdziewiczał ją sobie w kolejnych odcinkach serialu. Dlatego ona go broni, bo nie czuje się zgwałcona ani wykorzystana przez tego wojskowego. Toż ona o niczym innym nie marzyła, jak tylko o tym, by wojskowy ją przeleciał.
Boże drogi Sylwku, ależ Ty jesteś, na ten moment, mocno zagubiony, żeby nie powiedzieć naiwny, do tego stopnia, że patrzysz i nie widzisz.
Ta kobieta zdradziła Cię, bo tego chciała i mogła to zrobić- nie wiadomo czy ona nie puszcza Ci się od czasu do czasu, bo mnie np. mocno daje do myślenia to, że potrafiła pójść z obcym chłopem do kibla, by tam się wybzykać. Gdyby to była debiutantka w tym fachu, to w życiu nie dałaby się zaciągnąć do kibla- ten chłop musiałaby bardziej wysilić się wobec tej pani, może musiałaby szarpnąć się np. na hotel? A tymczasem ona dała mu w kiblu i to na dodatek był dla nich ich pierwszy seks!
chyba masz poważny problem.
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 26.12.2014 19:59
Broni kochanka, ponieważ w ten sposób przerzuca część winy na Ciebie, Sylwek, a to sprawia, że łatwiej będzie Ci jej wybaczyć (na to liczy). Skoro zawiniłeś, znaczy, że masz swój udział w tej zdradzie=popchnąłeś ją do niej Z przymrużeniem oka
Swoją drogą, możliwym jest również, że romans trwa, więc jakiekolwiek rozróby w pracy niewskazane.
Możliwych jest szereg spraw, dla których lepiej, żebyś nie skupiał się na kochanku i to wcale nie przez IMO samokrytycyzm. Zwyczajnie bardziej się jej opłaca przekierowanie Twojej uwagi w obraną stronę, czyli na nią samą i Ciebie.

Stawiam, że pomysł z gwałtem i molestowaniem pochodzi od Ciebie, prawda? Powiem tak: standardem jest, że winą najchętniej obarczylibyśmy tych trzecich, więc nie dziwi mnie to, co wymyśliłeś. Prawda jest jednak taka, że bez inicjatywy naszych zdradzaczy nic by się nie stało. Im szybciej przestaniesz się oszukiwać, tym lepiej dla Was, o ile uda Wam się zacząć od nowa.

btw, kobiety mylą zauroczenie z miłością, więc zupełnie nie dziwi mnie seks po tygodniu znajomości z poczuciem "kocham go". No dobra, dziwi...bo bezzębny Szok
11613
<
#19 | js48 dnia 26.12.2014 20:39
Człowieku, jeżeli chcesz jeszcze żeby wasze małżeństwo trwało, to musisz ich odseparować od siebie. Kazać jej się natychmiast zwolnić, telefon niekodowany, komputer jeżeli jest też. Przeprowadź konkretną rozmowę, bez emocji i wyzywań. Ona musi się określić co chce dalej robić. Musi wybrać bo w trójkącie nie będziesz żył. Jeżeli będzie miała opory, to zbierz dowody i wnieś o rozwód, może ją to otrzeźwi, chyba że jest za późno, wtedy nie trwaj w toksycznym związku. A z tym kolesiem porozmawiaj również i spytaj dlaczego rozbija rodzinę,
3739
<
#20 | Deleted_User dnia 26.12.2014 21:21
witam ,

jestem kriss , ja też jestem byłym wojskowym , obserwuję ten portal od dłuższego czasu moja historia jest jak wiele innych , ale na razie nie będę się wypowiadał w szczegółach , jeżeli mogę pomóc w kwestii tego człowieka- jak oni działają i jak można ich podejść służę pomocą znam to środowisko od podszewki , jest perfidne, obłudne , fałszywe do granic możliwości niewielki procent ludzi tam lub JW ma swoje jakieś zasady w moim życiu tak się ułożyło że właśnie też wojskowy próbował rozbić moją rodzinę , cóż niestety nie wiedział że natrafił na spadochroniarza , przejechał się i to bardzo , współczuję tobie , ale jak widzę na tym portalu jest wielu doświadczonych którzy będą ci w stanie pomóc z tego co tu czytam i obserwuję , a więc krótko radzę ich słuchać , pozdrawiam

rzeczy nie możliwe wykonujemy natychmiast , a Cuda zawierają nam trochę więcej czasu
10607
<
#21 | Advokat_D dnia 27.12.2014 00:39
To i tak prawdomówna ta twoja żona. Co Prawda początkowo się wypierała

Cytat

oświadczyła że to było kłamstwo i to wszystko wymyśliła żeby mnie zabolało że jestem nieczuły
i była to bardzo dobra strategia, aż dziwne, że nie wytrzymała przesłuchania. Gdybym miał jej radzić to bym powiedział: idź w zaparte, cokolwiek by się nie działo, nie przyznawaj się.
A potem sie przyznała i opowiedziała nawet wiele szczegółów zamiast powiedzieć (tak ja bym jej radził) że to był tylko jeden raz, była pijana i nie wiedziała co robi i ze nawet nic nie czuła a kochanek był słaby jak zużyte majtki. Skoro jednak tak nie powiedziała to trzeba ja pochwalić za szczerość, nawet jeśli opowiedziała ci jedną piątą prawdy to i tak bardzo dużo. Okazuje się, że mimo wszystko cała ta sytuacja jej ciążyła, i chciała to wszystko z siebie zrzucić. Zatem jeszcze nic straconego - o ile chcesz jeszcze ratować swoje małżeństwo, o ile łączy was jeszcze odrobina miłości. Musisz z nią porozmawiać, kogo tak naprawdę kocha, czy ciebie czy jego.

Cytat

dlaczego to zrobiła z nim twierdzi że nie wie, pytanie jak tak w krótkim czasie się w nim zakochała odpowiada też że nie wie! Pytanie za co on ją kocha też nie wie
Nigdy tak naprawdę nie wiadomo gdzie sa granice między zauroczeniem a miłością, jedni na to potrzebują tygodni, miesięcy czasem lat inni ledwie kilka minut. A za co kocha? Czyż miłość potrzebuje jakiegoś uzasadnienia?

Cytat

on ma około 45 lat!, moja żona 34! on braki w uzębieniu bardzo nie atrakcyjny
to że kobiety szaleją tylko za wysokimi wysportowanymi brunetami to mit (i całe szczęście) dla mnie to zawsze była i jest zagadka w jaki sposób kobiety oceniają przystojność facetów.

Cytat

Żona za wszystko obwinia siebie i mnie
ciebie, że nie byłeś taki czuły, taki spontaniczny jak on - to dobry znak, to może znaczyć że tak naprawdę ciebie chciałaby widzieć jako swojego ukochanego. I siebie obwinia i to tez dobry znak - bo to przynajmniej uczciwe jest, przecież sama mu dała, on jej nie gwałcił tak jak pisze Qwa "suka dała a pies wziął"

Teraz sam musisz rozważyć czy chcesz ciągnąć to małżeństwo, dać sobie nawzajem szansę, czy nie dasz rady tego znieść bo duma zbyt mocno urażona. Jak pisze Qwa "żeby nie było, że nie próbowałeś"
9824
<
#22 | BT92 dnia 27.12.2014 00:53
Adwokat skad tys sie urwał ??
Sylwek teraz do rzeczy
Sadząc po wpisie chcesz ratować związek i wybaczyc szybko BŁĄD
Po pierwsze jest zasada że zdradzacze żeby oprzytomnieli potrzebuja twardego ladowania z gola **** na betonie to raz dwa nagraj zone jak sie przynaje i niech opowie to jeszcze raz ze szczegolami dowiedz sie jak sie nazywa gamon ktory obraca twoja zone trzy rozdzielczosc majatkowa ty juz tej kobiecie nie ufaj cztery zloz papiery rozwodowe i wykop panienke do ruchacza Uśmiech Wowczas jak zobaczy ze nie jest tak rozowo i pieknie mozesz rozwazyc danie szansy. Co do tego co Mono napisala hmm jest duze prawdopodobienstwo ze zona dostawia ci spore poroze a ten koles moze za bardzo narzuca sie zonie wiec ci powiedziala Uśmiech Przeanalizowałbym poczte telefon itp ludzie z forum poradza ci programy Uśmiech Życzę szczęsliwego Nowego Roku ludziom z forum Uśmiech PS tobie tez Sylvek gorzej juz byc nie może Uśmiech 3maj się.
9078
<
#23 | tofik dnia 27.12.2014 01:29
jeśli tam dalej pracuje ,to.............. jesteś w dalszym ciągu zdradzany!!!!!!!!!
10394
<
#24 | andy74 dnia 27.12.2014 07:18
Jeśli ją kochasz i nadal chcesz dać szansę, musisz sprowadzić ją na dno.
To znaczy tyle, że odcinasz ją od kasy, samochodu, itp.
Instalujesz na telefonie i kompie takie co nie co. Nagrywasz rozmowy. Krótko mówiąc szukasz dowodów. Jak nie dajesz rady wynajmujesz profesjonalistów - to bardzo ważne!!!
Mając dowody piszesz pozew i kopię jej wręczasz.
Jak dasz radę wywalasz z walizkami do gacha.
Na koniec dowiadujesz się czy aby na pewno żyjesz z tą osobą z którą wziąłeś ślub. Ona albo będzie o Ciebie walczyć, albo nie. Zobaczysz.
Pozew zawsze możesz wycofać. Chodzi tu o twoje konsekwentne podejście do tego. Ona musi to widzieć, musi czuć, że ty nie akceptujesz takiej sytuacji.
Jeżeli tego nie zrobisz to wybaczanie nie ma sensu.
Ona musi wiedzieć, albo się dowiedzieć, że żyła z facetem który ma jaja !!!!
Który był miłym misiem, ale teraz nie żartuje.
W końcu ona musi wybrać!.
Co by się nie stało na końcu, czy będziecie razem czy też nie, będziesz miał świadomość, że ratowałeś i robiłeś wszystko żeby być z nią, bo ją kochasz.
Jak pójdziesz na miękko, to sam nakręcisz na siebie bat.
Ona odczyta to jako twoją słabość i będzie się nią delektować.
Będzie Ci takie szopki robić, że wylądujesz na prochach.
Zostaniesz z nią a w duchu będziesz sam. Mało tego ona pozbawi Cię JAJ !!
Może wydaje Ci się (to co my tu piszemy), że głupoty gadamy, ale z czasem nauczysz się tego czytać i interpretować na swoją korzyść.
Wszystkie działania Twoje teraz są nieprzemyślane i błędne. Jesteś w amoku i nie potrafisz racjonalnie myśleć.
Więc życzę Ci na ten nowy rok, żebyś czerpał z naszych wypowiedzi całymi garściami.
Pozdrawiam
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 27.12.2014 10:38
wojskowi działają schematycznie , trudno ich przestawić na inny tor jazdy , wystarczy włożyć kij w szprychy , a swoją drogą jeśli ten facet jak mówisz ma braki w uzębieniu - czyli nie dba o siebie , a co dopiero o twoją małżonkę , prócz tego że jak napisał ktoś wyżej że musisz ją sprowadzić do dna , warto było by też jego sprowadzić na dno , aby nigdy już taki GAD nie rozbił innego związku , a tym bardziej małżeństwa , pachnie mu tylko sex , a sperma wali mu po uszach , to jest jego słabość więc można to wykorzystać ......

rzeczy nie możliwe wykonujemy natychmiast , a Cuda zawierają nam trochę więcej czasu Z przymrużeniem oka))
7375
<
#26 | B40 dnia 27.12.2014 13:52
Dokładnie jak napisala JW ani molestowania ani gwaltu. Gościu miał bajer opanowany (jak oni wszyscy) a pani poplynela na slodkim pierdzeniu.
Nie proś, nie błagaj nie okazuj słabości. Budujesz ją jedynie w przekonaniu o jej wyjątkowości.
Jak napisał Andy sprowadzenie do parteru i przeczolganie na max. Jeżeli coś dla niej znaczysz bedze walczyćo Ciebie. Jeżeli nie cóż bedziesz miał dobrą pozycję do rozwodu.
Sprawe bym jednak założył, nawet jezeli bedziecie dalej razem bedzie to sygnal "nie akceptuje tego, nie zgadzam sie"

Jednak nagral bym jej wyznania za jakiś czas okaże się że to impotent i w sumie do niczego nie doszło. Szeroki uśmiech
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 27.12.2014 14:55
Mnie najbardziej daje do myślenia to, że kobieta, jakby nie patrzył, czyjas żona i matka dzieciom, idzie za jakimś szczebatym złamasem do kibla, by tam dać się bzyknąć i że dla tej codownej pary, był to, na Boga, ich pierwszy seks. Która normalnie myśląca kobieta robi takie rzeczy- można to upaść tak nisko? Ja uważam, że ten fakt świadczy ewidentnie o tym, że baba ta puszcza się z różnymi chłopami od czasu do czasu i że nie jest specjalnie wybredna ani za bardzo wymagająca. No niechby mnie spróbował jakiś chłop zaciągnąć do kibla na seks- dostałby w pysk na odlew i tyle. Czyny świadczą o człowieku i dobrze jest umieć czytać między wierszami. Pogoń to babsko, niech się wije i piszczy (zamknij kurek z kasą i złóż pozew o rozwód)- może za jakiś czas coś piknie jej we łbie i ona doceni to, co ma (osobiście bardzo w to wątpię) albo raz na zawsze rozgonisz to dziadostwo ze swojego życia. Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszlo. A Ty, w razie czego, raczej nie będziesz miał za kim płakać. Albo weź ją do miejskiego szaletu i też tam ją przeleć- to takie spontaniczne i jakże męskie oraz zwierzęce pożadanie. Tę kobietę rajcuje takie traktowanie- a co jej będziesz żałował?
10607
<
#28 | Advokat_D dnia 27.12.2014 18:26
Mono ładnie piszesz ale mogłabyś się mocno zdziwić

Cytat

Która normalnie myśląca kobieta robi takie rzeczy
a może właśnie większość kobiet jest nienormalnych, a może ten świat już trochę się zmienił i pomieszało się i nie wiadomo już co jest normalne a co nie...
Mnie to już nie dziwi, dziwi mnie z jakimi szczegółami to opowiadała i współczuję autorowi postu, który musiał tego wszystkiego wysłuchać. Można dostać zawału. Nikt przecież nie chciałby dowiedzieć się, że jego ukochana/ukochany rżnie się gdzieś w kawiarnianym kiblu czy w samochodzie na parkingu lub w przydrożnych krzakach albo w bramie... I choć wydaje się to normalne, bo gdzie mieliby się rznąc? w hotelu? skoro mieli na to ledwie 2 może 3 godziny? A jednak taka wiedza może nawet zemdlić...

Cytat

Albo weź ją do miejskiego szaletu i też tam ją przeleć- to takie spontaniczne i jakże męskie oraz zwierzęce pożadanie. Tę kobietę rajcuje takie traktowanie
Może o to właśnie chodzi, jak napisała Mono może opowiedziała to, właśnie dlatego, że tego właśnie potrzebuje, takiego potraktowania w sexie. Może była traktowana jak królewna a chciała być (podświadomie) potraktowana jak qrewna. Może rada Mono jest strzałem w dziesiątkę.
6959
<
#29 | zgryzolowaty dnia 27.12.2014 19:47
kiedyś zastanawiałem się nad numerkami w kibelku... dzsiaj... chyba jednak dalej jest to jedna z niewielu rzeczy która mnie czasem zdumiewa, choc mozna to wytłumaczyc pewnym rodzajem chemii

Fragment trafił na śmietnik ze stosownym uzasadnieniem.
JW
11750
<
#30 | dzej dnia 27.12.2014 20:29
Ja tak właśnie sobie myślę, że to co napisałeś Advokat_D, to może być prawda. Ja sobie w ogóle zdałem sprawę, że nie powinienem się żenić i niczego przysięgać. Bo priorytety większości mężczyzn i kobiet nie pokrywają się. Mimo, że wszyscy chcieliby myśleć, że jesteśmy tacy sami w aspekcie społecznym. A co do zmieniającego się świata, to dużo w tym prawdy. Teraz każdy chce iść po łatwej ścieżce a nie wyboistej, w zakresie szczęścia osobistego również. Więc jak coś nie pasuje, to nie naprawiamy. Moja żona np ma niedostatki w zakresie ostrego seksu, ale dowiedziałem się dopiero jak sobie znalazła zastępstwo. No bo jak ja miałem spełnić te wymagania? Nieee, za trudne. A żeby pomyśleć, że czegoś może się nie dostać w ogóle w imię czegoś wyższego, bezpieczeństwa, miłości, to już w ogóle nie do pomyślenia. Trza się puścić i tyle.
9864
<
#31 | kaz dnia 27.12.2014 20:32
panie zgryzolowaty polecam obejrzenie https://www.youtube.com/watch?v=cl3Igpu0x0Y mam nadzieje,że ten materiał pozwoli panu odnaleźć Yeti. A tak na marginesie czy niedocenianie inteligencji drugiego człowieka nie świadczy czasem o wybitnej inteligencji oceniającego.
7375
<
#32 | B40 dnia 27.12.2014 20:46
Widzisz Mono Adwokat ma wiele racji. Od zawsze kobiety ciągnęły do metow na męża wybierając porządnego faceta. Wiadomo są wyjątki ale kobiety jak powyżej do dość częsty proceder. To tak jak facet na żonę szuka kury domowej najlepiej dziewicy aby zminimalizować zagrożenie. Szeroki uśmiech
Debilne myslenie ale tak bywa. Nie wiem czy ktokolwiek z nas zdecydował by się na małżeństwo z daną osobą wiedząc że podzieli się "skarbami" z byle łajzą.
Nie raz czytamy historię jedna drugą - miernoty w tle. Nie wyjaśnimy tego tak już jest. Od siebie dodam w moim przypadku, gdyby to była gwiazda biznesu, autorytet w swojej dziedzinie. Banderas lub inne hollywood'dzkie ciacho bylo by prosciej. Zero empatyczne, zero finansowe zero pod wzgledem osiagniec zyciowych. Ogolnie JEDNO WIELKIE ZERO . A jednak to zero miało coś czego nie mieliśmy my. Umiejętność oczarowania, okazywanie zrozumienia na pokaz. W starciu z kimś takim małżeństwo ma średnie szanse. Pamiętacie kartofla. Wyobraźcie sobie że świat pełen jest kartofli. Zgadza się winni są nasi partnerzy bo nie okazali dość hartu . Ale w starciu z kimś takim jak zona z łajzą szanse nikłe.
11750
<
#33 | dzej dnia 27.12.2014 21:36
Powiedziałem, że od mojej żony oczekuję szacunku, mając na myśli lojalność, szacunek jako osoby i mojej pracy oraz wkładu w rodzinę. Usłyszałem, że brzmię jak 50 latek. To chyba kwintesencja. Liczy się tylko zabawa, konformizm życiowy a reszta to przestarzałe zasady, które należy olać. Łajza może to zagwarantować. Kiedyś przeczytałem takie zdanie: porządni faceci wychowują dzieci, których biologicznymi ojcami często są takie właśnie łajzy. Wszystko sprowadza się do zwierzęcych żądz. Duża część ludzkości używa jednak mózgu tylko czasami, a takich co używają go cały czas jest niewielki procent.
10307
<
#34 | Marcelinka dnia 28.12.2014 00:02
Tak poza tematem zupelnie,panie nade mna,jestes moim zdaniem inteligentnym czlowiekiem.
6959
<
#35 | zgryzolowaty dnia 28.12.2014 01:11
jakiś czas emu, znajomemu żonka poszła w tango... usłyszał od niej, ze jest za stary i z gruby... gruby ?? ciężko powiedzieć, typowy facet w wieku 45 lat, dość masywny ale gruby...stary, no tak 45 lat z tego około dwudziestu spędzone w związku...tiaaaa... argumenty nie do odparcia... potem klączała na progu domu prosząc męża o to by ją wpuścił... posrtugal poużywał sobie jakies dwa tygodnie a potem wykopał na ulicę...a ona poszła w tango, mimo dwójki dzieci... pytanie brzmi czy używała mózgu ? bo moim zdaniem mózg spłynął jej do kroku... co zrobił mąż ? przyjął ja z powortem... Panie dzej, szacunek dla pana...bo niestety to jest cholerna prawda... zwykli uczciwi płaca za draństwa innych... dzieci... one niczemu nie sa winne... sa tylko rzeczywistością rozumu który spłynął do kroku... dziecka niestety nie da się wyrzucić na śmietnik... zamknąć w lamusie... pół biedy, jeśli wiadomo wszystko...ale jeżeli ktos po latach dowiaduje się, że jego dziecko nie jest jego... a to wychodzi w róznych sytuacjach... do dzisiaj, pamiętam casus, kiedy opowiadałem jednej pani o facecie który dowiedziawszy się, ze jedno dziecko nie jest jego sprawdził ojcostwo pozostałych... pani do mnie "jak on w ogóle śmiał ? " no to jak z ta inteligencja kobiet kolego/koleżanko admin ?? a propos, szkoda, ze wycięto fragmenty...one juz tu są, cytowałem je co najmniej raz jeśli nie wiecej, trzeba poszukać
panie dzej... głowa do góry, wiem że boli jak cholera...bo to jest ból najstraszliwszy... ból duszy... ale z czasem będzie lepiej... niech pan się podzieli swoim bólem tutaj... i zapewniam pana, że kiedyś ona bedzie tego bardzo żałować... wtedy będzie to wielkie wyzwanie dla pana, bo to będzie test na człowieczeństwo...ale nie na pobłazliwość... niema, że nic sie nie stało...jak jest taka nowoczesna, to niech idzie w nowoczesność...

Komentarz doklejony:
do kolegi kaza... obejrzałem... cienkie te dow****... naprawdę... wolę pingwiny z Madagaskaru... sama budowa anatomiczna o czymś świadczy...chyba, że używa pan innej miary

Komentarz doklejony:
panie dzej, odświezyłem sobie pana przypadek... może by pan tak napisał co sie dzieje u pana... widzę, ze qurewna idzie w zaparte i nowocześność uderzyła w głowe a raczej w krok... widzę, że sporo pan myślał...
ja też ostatnio mam sporo do myślenia i jeszcze więcej do przemodlenia...tak, tak...warto się modlić... choć czasem ból jest nie do zniesienia...
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 28.12.2014 10:17
tak dzej, pamiętam Twoja historię- nie wiem czy dalej żyjesz w tą nauczycielką, która nie pogardzi nawet młodym budowlańcem i jemu tłumaczy się z faktu całowania się z jakimś innym chłopem- rzeczywiście poglądy tej kobiety są porażające. Jakaż bije z nich madrość, jaka głębia? Ty zabrzmiałeś jej, jako 50- letni starzec? No cóż- bez komentarza. Strasznie głupia i pusta kobieta- na dodatek to nauczycielka.
"Choćbyś głupca starł w moździerzu tłuczkiem razem z krupami, nie opuści go głupota"
Jeśli faktycznie zostawisz tębabę albo może już ją zostawiłeś, to ona kiedyś obudzi się, jako 50-letnia staruszka w ręką umazaną gofnem z nocnika. Cyba że wolisz bawić się w jej ratownika i uświadamiacza, czyli dalej występować w roli nudnego i zacofanego kanodziei.
Ja to zawsze mówię w takich przypadkach- chcesz złamać kark? Wolna droga.
a co będziesz jej żałował? Niech i jej bida zajrzy do doopy- może dopiero wtedy coś piknie jej w pustej makówce.
Głupie baby- mają dobrych mężów, a rozglądają się za nieudacznikami.
Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć- tak to wychodzi się na ozenku z idiotką.
6755
<
#37 | Yorik dnia 29.12.2014 20:46
Sylwek,

Cytat

on braki w uzębieniu bardzo nie atrakcyjny

To pies na baby musi być, skoro już mu trochę powybijali.
Policzysz braki, to wyjdzie ilość mężatek na koncie.
Aby tradycji stało się za dość, zorientuj się czy ma choć jakiś jeden kieł, którego mógłbyś go na pamiętkę pozbawić Z przymrużeniem oka

Myślę, że gość wykazał tylko zdecydowanie, bo od razu wyczuł, że kobita jest wygłodniała, wrażeń potrzebuje i śmiało może sobie pozwolić. Nie ten to inny zdecydowany na nią samiec prędzej niż później by ją pokrył;

Stopniowane testowanie zaliczyła celująco bez żadnych wątpliwości. Przyzwolenie miał ewidentne, więc pokazał jej sprzęt czy odpowiada. Formalność. Chyba każdy by odpowiadał. Potrzebowała tego.
Dość łatwa zdobycz, skoro tak szybko. A wszyscy wiedzą, że biednego misia większość będzie chciała pocieszyć i to z zaangażowaniem. Kobiety to jednak samarytanki Szeroki uśmiech


Dzej,

Cytat

Moja żona np ma niedostatki w zakresie ostrego seksu, ale dowiedziałem się dopiero jak sobie znalazła zastępstwo.

To jest dobre i ma znacznie szerszy aspekt.
Dzej, to nie wiesz, że ona sama o tym nie wiedziała?
Dopiero odkryła, to jak ci miała powiedzieć?
Nie ona pierwsza, nie ostatnia Z przymrużeniem oka

Coraz bardziej widzę, że wpajane delikatne traktowanie kobiet zupełnie się nie sprawdza a wręcz się mści, bo człowiek wychodzi na całkowitą pierdołę, która nawet dobrze zerżnąć nie potrafi..
Gdzieś tam zakorzenione jest dominujące traktowanie przez samca, jakieś sponiewieranie, poskromienie wymuszające uległość i większość będzie w 7 niebie, bo odkryje swoje prawdziwe ja Szeroki uśmiech

Mono,

Cytat

Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć- tak to wychodzi się na ozenku z idiotką.

Nie przesadzaj. Nigdy nie byłaś zagubiona emocjonalnie, zawsze wiedziałaś czego chcesz, rozumiałaś siebie?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?