Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
@ hurricane | 00:34:13 |
# poczciwy | 00:34:36 |
Julianaempat... | 09:30:24 |
bardzo smutny | 09:54:36 |
Pogubiony | 10:14:52 |
Czy ten trójkącik Ci odpowiada?
Czy zakochana kobieta w innym mężczyźnie, która pozwala się Tobie jedynie przytulać będzie Ci wystarczala?
"zaczynamy od nowa nasz zwiazek ktury trwał24lata"
Jak na razie to niczego nowego nie zaczeliście tylko nadal tkwicie w bagnie po uszy.
Cytat
gdy ochlonełem zaproponowalem powrot do domu
zgodzila sie ale powiedziala ze to tylko dla dziecka wraca
3 miesięczna sielanka okazała się niewypałem ,toteż jedynym słusznym wyjściem było podkulić (ale tylko troszkę) ogonek i wrócić do męża, skoro tak prosi
Romans, ale nic ją z gościem nie łączyło, seksu nie było, ale kocha...Cudne, KOZAK, cudne
Co ja myślę...Farsa, a Ty grzecznie bierzesz w niej udział, nie stawiając warunków, nie wyciągając wniosków, bez konsekwencji dla niej etc.
Odbudować związek można ,można znowu być razem , ale trzeba postawić wszystko na jedną kartę!
Jeżeli postanowiła być z tobą to tylko dla ciebie ,dla was .
To co jest teraz to iluzja ,oszustwo .
Jeżeli nie chce być z tobą to nie będzie, nawet jak skończy się jej romans to zacznie drugi bo nie szanuję samej siebie .
Wiem co to znaczy zacząć wszystko od początku !
Jednym cięciem !
Cytat
dnia marzec 08 2014 09:04:23
..,,ONA KOCHA NAS OBU I NIE ZREZYGNUJE Z NIKOGO ..."wyjścia chyba dwa;ty rezygnujesz z żony albo.....polub jej kochanka by żyć w trójkącie/no jest nadzieja że kochanek nie zaakceptuje ciebie i zmusi ją do wyboru..
Święte słowa !
Ona chce mieć kochanka i mężą.
Nie obchodzi ją co czuje mąż, czy zaakceptuje taki uklad.
Nie obchodzi ją nawet co o takim "trójkąciku" sądzi kochanek ??
On chce i już.
I to ma wystarczyć.
Jaką wartość Ty jej dajesz ?
Pewnie poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, no i "co ludzie powiedzą" - to też ma z głowy, dajesz jej wizerunek przykładnej zony, matki.
Kochanek - cała resztę.
Dopóki kochanek nie przejmie od Ciebie - dawanie poczucia bezpieczeństwa, stabilizacji, dawcy kasy - nie chce rezygnować z Ciebie, potem będziesz niepotrzebny.
Może zaproponujesz Wasz wspólny z żoną i kochankiem wyjazd na urlop, wycieczkę ?
Kwestia kto płaci - jest oczywista. To Twoja rola w tym trojkąciku....
Jak żona zdecyduje kwestię podziału pokoi ?
Wszyscy oddzielnie ?
A co później... to już nie "jej wina" :niemoc
Lepiej zbieraj dowody, dyktafon, key-logger etc.
Teraz jesteś karmiony kłamstwami, a żona naiwnie (?) wierzy że Ty w to uwierzysz.
Spędzili weekend, codziennie spotykali się przez 3 miesiące bez najmniejszej kontrli przez inne osoby i tylko kawki i pogaduszki ???
Chyba że facet jest eunuchem, albo 100% gejem.
Kochanek ma żonę, dziewczynę ?
Pewnie poczucie bezpieczeństwa, stabilizacji, no i "co ludzie powiedzą" - to też ma z głowy, dajesz jej wizerunek przykładnej zony, matki.
Kochanek - cała resztę. TAK TAK SAMO MYSLE I DLATEGO MYSLE O ZAKONCZENIU TEGO CHOREGO ZWIAZKU...............
Spędzili weekend, codziennie spotykali się przez 3 miesiące bez najmniejszej kontrli przez inne osoby i tylko kawki i pogaduszki ???
Chyba że facet jest eunuchem, albo 100% gejem.
TO SAMO JEJ POWIEDZIAŁEM ZE CHYBA TO EUNUCH
W ODPOWIEDZI USŁYSZAŁEM ZE NIE WSZYSTKIM FACETOM ZALEZY NA SEXIE TYLKO JEMU WYSTYARCZA JEJ OBECNOSC
FACET MA 42 LATA MOJA ZONKA 44 w domu calkowicie obojetna na pieszczsoty propozycje sexu od czasu jak poznała frajera
on jest po rozwodzie jego zonka zostawiła go 10 lat temu do starszego faceta z wywiadu jaki zrobilem ,,,,moja zonka,,,,
jest 4 kobietom po jego rozwodzie jest tak oczarowana facetem ze nie da sobie powiedziec złego słowa na jego temat jest NAJ NAJ NAJ prawdomowny milutki mozna z nim na wszystkie tematy zagadac zaradny itd same pozytywy a ja naj naj naj gorszy
a jednak mieszka zemnom ja jom ubieram zywie utrzymuje
ostatnim czasem tak wyciszyli swoj romans ze trudno mi okreslic co sie dzieje czy sie spotykajom nie wiem twierdzi ze nie chodz facet pracuje 200metrów od mojego domu on pracuje do 15tej
ja pracuje dziennie od 10do 24 jestem nadal tylko gosciem w domu co sie dzieje nie wiem a niechce mi sie juz sledzic ich bo poco
po ostatniej rozmowie z fagasem stwierdził ze nie odpusci jej wczesniej ja umre niz on zapomni o niej DLATEGO NIE WIDZE DALSZEGO NASZEGO ZYCIA RAZEM
CHODZ ZONA TWIERDZI ZE ON OPOWIADA BZDURY stara sie byc przykladnom żonkom na te pare chwil spedzonych razem
twierdzi ze juz nie spotyka sie z nim ale telefon dalej chowa przedemnom ma tajemnice dalej
A JA JESTEM JUZ NA WYCZERPANIU MAM DOSC TAKIEGO ZYCIA POZDR.........:szoook
Dyktafon, kamerka, rozmowa po kilu lampkach wina, na przechwycenie komórki też pewnie znajdziesz sposób. Daj żonie ze dwa tygodnie spokoju, uśmiech do zlej gry i "zwijaj sreberka".
Prawdziwy Kozak z Ciebie, mimo, że na zdrowiu po****dłeś.
Musisz obnażyć ten cały cyrk, wyciągnąć to na światło dzienne.
Fakty, fakty, fakty z którymi róznież żonka będzie musiała się zmierzyć.
Zrób tak, jak mówi Nick.
Musisz mieć podstawę do działania.
Zakochała Ci się kobieta, a Ty nie potrafisz się w tym odnaleźć.
Zauważ, że w takim układzie dla gościa jest atrakcyjna, dostarcza to jej i jemu emocji. To też dla niego bardzo wygodne; Zmień to;
Nie wiem czy po czymś takim będziesz ją chciał, ale duże prawdopodobieństwo, że jak z niej zrezygnujesz, będzie o Ciebie zabiegać;
Mówisz " zmień to" ale nie mówisz jak.
Ty chyba nawet nie wiesz jakie uczucia rządzą Kozakiem?
Ja do zdrady mam tylko jedno podejście.
Zdrada to koniec. Nigdy nie zaufałbym kobiecie która by mnie zdradziła.
Brzydziłbym się jej, a jeżeli by jeszcze oszukiwała z pełną premedytacją.
To nic dodać, nic ująć.
Poprawiłem literówki, plus podkreślenie (rozumiem że miałeś na myśli autora wątku) - Betrayed40
Trzeba tylko w takim przypadku jak najszybciej sobie uświadomić, że związku już nie ma.
Poza tym Lexpar sam mógłbyś napisać co Cię boli w założonym przez siebie temacie. Widać, że nie jest Ci lekko.
jest tak ze nadal tkwie w tym zwiazku chodz niewiem czy robie dobrze
mieszkam z kobietom która mnie zdradzila
próbuje wszystko naprawiac zonka nie wiem czy udaje ale stała sie milsza czeka na mnie z obiadem kladziemy sie razem w 1 łozku
przytulamy sie daje buziaczka na przywitanie
ale wszystko wydaje mi sie dziwne
tlumaczy sie z kazdego wyjscia gdzie idzie
ale swoj telefon dalej chowa przedemną znaczy to ze dalej ma tajemnice
na moje pytania jak jej milosne zycie uplywa z kochankiem twierdzi ze mowie bzdury ze nie spotyka sie z nim zostal tylko jej przyjacielem
no tak przyjaciel przyjacielem ale czy kobieta w wieku 45lat nagle traci checi na sex twierdzi ze nie ma takiej potrzeby
dziwi mnie to jej 6miesiecy zycia w celibacie czy to sciema niewiem moze tak jest ze niema juz chec na takie zabawy ,,,,,albo tylko ze mną ,,,,co wy o tym myslicie jak poruszam temat jej kochanka robi sie nerwowa bardzo nerwowa ale po stara sie byc mila chodz nie do konca niewiem czy dalej mnie oszukuje czy naprawia to co zniszczyla :cacy
BY TO BYLO BARDZO DZIWNE wydaje mi sie ze romans dalej trwa tylko jest bardziej ukryty co wy na to jako bardziej doswiadczeni w tej kwesti CZY TO JEST GRA Z JEJ STRONY CZY POPRAWA KTURA POMALUTKU NASTEPUJE ,,,NO I TO PRZYSŁOWIE JAK ZRAZ ZDRADZILA BEDZIE ROBIC TO ZAWSZE JAK NIE W RZECZYWISTOSCI TO W MOICH MYSLACH...
:tak_trzymaj:niemoc
Ale mogę się mylić. Zalecał bym czujność. Pomyśl o dyktafonie to że się tłumaczy gdzie jest nie znaczy że tam jest. AUTOPSJA.
Komentarz doklejony:
benita-pisaliśmy w tym samym czasie wnioski takie same
dzwoni do mnie czy jestem jeszczse w pracy takl jakby chciala sie upewnic ze ma wolny czas a z drugiej strony jej przytulenia nerwowosc jak wejde na temat romansu daje do myslenia
:niemoc
Masz jaja?
Możliwości zdobycia dowodów masz sporo, ale Ty, jakbyś się tego bał!
Chcesz tkwić w iluzji! Boisz się prawdy!
Że, niby, co? Że wtedy wszystko się posypie? Że będziesz musiał ją pogonić? Tego się boisz?
Przecież, wasz związek, to, już, i tak, prowizorka!
Więc, złap się za krocze... Są...?
To super!
A, już się bałam, że wylądują w wielkanocnym koszyku! :-X
Komentarz doklejony:
co proponujesz aby sledzic jej ruchy zalozyc podsluch szukac dowodow w jej telefonie ???????? :wykrzyknik
Musiałem poprawić kilka kwiatków - Betrayed40
Kozak, upłynęło tyle czasu, a TY nic.
Jak ta za przeproszeniem doopa wołowa, dajesz się jej robić w konia.
Ona doskonale wie, jak ma z Tobą postępować.
Trochę czułości, buzi, buzi, obiadek na czas i misiu już cały w skowronkach
A tak naprawdę., to siedzisz nadal w bagnie zanurzony po same uszy.
Nie dość, że straciłeś węch, to jeszcze wzrok
Od początku wiesz, o co kaman, dostałeś konkretnie, niemal na tacy podane, co masz robić.
I r30;.... Dalej to samo!
Telefon nosi przy doopie, owocnie kwitnie ich korespondencja a Ty nawet nie wiesz o czym te gołąbki gruchają.
Qrewna robi Ciebie w balona aż przykro patrzeć.
Mówi Tobie gdzie idzie, a zweryfikowałeś to, czy jest tam gdzie powiedziała?
Podrzuć jej lokalizator GPS do torebki.
Jak ma taki bajzel jak moja ex, w życiu go nie znajdzie.
Gdy wychodzisz, ukryjj w domu uruchamiany głosem dyktafon.
Zdobądź bilingi połączeń z jej numeru.
Wtedy dopiero zobaczysz prawdę czasu, prawdę ekranu o swojej balbini.
Dowiesz się, że byłeś traktowany jako pożyteczny idiota.
Że byłeś tylko bankomatem, niezbędnym do zaspokojenia potrzeb finansowych tej qrewny.
Od achów i ochów jest ktoś zupełnie inny.
Mężczyzna wieku nie ma.
Albo nim jest albo jest za przeproszeniem ****usiem, którego można robić w balona do woli.
Zgadnij do jakiej grupy zalicza Ciebie Twoja lafirynda?
Dla większości kobiet siła i zaradność mężczyzny są ważniejsze niż miłość, przy czym tutaj wszystko wskazuje na to że panna jest po prostu defektywna, wzięła sobie dobrego ****kowatego faceta z który daje jej poczucie bezpieczeństwa, pieniądze ale nic ponadto.
Ani go kocha, ani szanuje.
Kozak
Kobiety rozmawiają wyłącznie z mężczyznami.
Ty w jej oczach mężczyzną nie jesteś więc nigdy nie dostaniesz adekwatnych wyjaśnień.
Kobieta może być z mężczyzną którego nie kocha ale nigdy nie będzie z mężczyzną którym gardzi.
Ona ma Cię głebokow ****.
Prawdopodobnie cały związek zachowywałeś się jak ****ka więc uważa , że może kłamać , robić Ciebie w balona, a Ty i tak będziesz dalej tkwił w tym goofnie.
Twoją odpowiedzią na dawanie się traktować jak ****ka jest?
Zachowywanie się jak gigantyczna ****!
Sorki, że tak ostro. |Nie jesteśmy tutaj od głaskania po głowie.
Albo wreszcie zachowasz się tak jak mężczyzna i nie pozwolisz się jej robić w balona,
Albo dalej sobie pozwalaj na robienie jaj z pogrzebu.
Wierzysz jej?
A wierzysz w krasnoludki?
Kozak,.
Właściwie nie zrobiłeś nic!
Gdzie dowody, gdzie pierdzielnięcie pięścią w stół.
Pokazanie qrewnie, że jesteś facetem, menem przez duże M!
Dalej jej masz zamiar dawać z siebie robić idiotę?
To nie Ty masz walczyć o tę qrewnę.
To ona ma Tobie udowodnić, że może nadal być Twoją żoną.
Jak jej nie pasuje, solidny kop w jej rozmigdalony rozpalony zadek i życz jej wszelkiej pomyślności z tym rprzyjacielemr1;, z którym już trzy kobiety nie wytrzymały, nie licząc jego żony.
Bo coś mi się wydaje, że powód rozwodu jest zupełnie inny niż on sprzedaje Twojej lafiryndzie.
Zabezpiecz kasę, oszczędności i szykuj się na wojnę.
Odetnij qrewnę od koryta.
Ona jak małpka kiki, trzyma się póki co dwóch gałęzi.
Twojej nie puści, dopóki nie będzie na 100% pewna kochanka.
Ubieraj spodnie i do dzieła.
Oczywiście wszystko jest TOP SECRET!!!!! Ona nawet się nie może domyśleć, że zacząłeś działać!
Keyloger na kompa, lokalizator GPS, dyktafon, billingi połączę
Gdy już będziesz zabezpieczony dowodowo, do prawnika.
Bombę odpalisz dopiero wtedy, gdy będziesz w 100% pewny po konsultacji z prawnikiem zebranych dowodów pod kątem procesowym.
Wtedy nie daj się jej znowu oszukać. Pełna konsekwencja podjętej decyzji.
3maj się
KOZAK
Masz czarno na białym. Emocje głęboko w kieszeń, one nie pomogą.
Pomoże rozum, logika, zimna kalkulacja i KONSEKWENCJA.
Do boju!
:cacy
A czemuż To?
To ja się powinienem spocić, skoro słuchasz takiej muzy, jaką gra Aborted
Twój nick pewnie wywodzi się od tytułu ich kawałka?
Pozdrawiam.
Teraz wszyscy zaczną postrzegać mnie, jako np. mitologiczną harpię...
Może zaproszę KOZAKA na instruktaż...
Komentarz doklejony:
tak na marginesie to ja się nie dziwię że ona kręci skoro może-tylko myślisz,dziwisz się ,zastanawiasz się i pozwalasz na wszystko.Brak działania też jest jakimś działaniem.Kozak to tylko w marzeniach jesteś.Pisałeś na początku że masz dosyć takiego życia,jeżeli masz tyle lat co żona to jesteś młody człowiek pozbawiony przez żonę męskości.Nie żyjesz na bezludnej wyspie,masz rodzinę ,kolegów ,pewnie jakiś przyjaciel się znajdzie naprawdę taka namiastka żony wystarczy ci na lata.Pewnie się przyzwyczaisz organ nie używany zanika.
Ja wydałem?
Nigdy w życiu.
Ty i harpia. To ne mozliwe
Instruktaż pod tytułem:
Jak to się robi w Chicago?
No to będzie niezła jatka
Chyba się, oboje, zgłosimy do Ciebie na nauki...
KOZAK
My tu, sobie, tak, żartujemy, prześmiewamy, ironizujemy...
ale, chcę, żebyś coś wiedział.
Nie od razu tak było! Czuliśmy tak, jak Ty! Też nie wiedzieliśmy, co zrobić!
Też ból, rozpacz, wściekłość, miłość, nienawiść...
Ja, przez 18 lat, byłam idiotką!
IGNOROWAŁAM wszelkie symptomy! Dlaczego? Bo tak mi było wygodnie?
Bo się bałam zmian? Mimo, że mnie, psychicznie, obezwładnił!
Łykałam wszystkie kłamstwa!
Nawet, jak znalazłam wizytówkę z burdelu ( sama to odkryłam), gdzie sam zapisał imiona **** i telefony, to mi wmówił, że to inni korzystali, on nie!
I, wiesz, co? Dalej bym w tym tkwiła, gdyby córka nie wykryła zdrad ojca.
Swojemu dziecku musiałam uwierzyć. Tu już nie było miejsca na domysły, czy jego kłamstwa. Dostał kopa w duuupsko!!!
Więc, KOZAK, ocknij się.
Najgorsza prawda jest lepsza od robienia Cię w chuuuja!
Czasami sobie podworujemy, nie przejmuj się.
Ale gdy na nas to spadło, wcale nam do śmiechu nie było.
Jednak to co do Ciebie adresowałem, traktuj jak najbardziej poważnie.
Wiemy, co się dzieje w Twojej głowie.
Masz teraz tam totalną rozpierduchę.
Jednak tutaj nie ma miejsca na rozczulanie się nad swoim losem.
Trzeba jak to się mówi spiąć tyłek, wziąć się w garść i skończyć tą farsę, jaką funduje Tobie jż.
Pamiętaj
O miłość się nie błaga!
Nie można kochać za dwoje.
Po prostu się nie da.
Im szybciej zaakceptujesz, polubisz siebie, uznasz, że Twoje małżeństwo to fikcja, tym szybciej wróci rozum i logiczne myślenie.
Przecież jesteś fajnym facetem, tylko trafiła się Tobie lafirynda, która nawet gdy byłeś w szpitalu, miała Ciebie głęboko w upie.
Wiem, że to będzie dla Ciebie nie lada wyzwaniem, ale musisz wyłączyć uczucie, a włączyć rozum.
Przecież widzisz co się dzieje. A jednak jej na to pozwalasz.
Kozak
Przestań słuchać co ona do Ciebie mówi.
Bo to co mówi jak sam widzisz kompletnie nie pokrywa się z jej czynami.
Tak jak piszemy, pora na konkretne działanie z Twojej strony, pokazanie qrewnie, że nie pozwolisz dalej z siebie głupka.
Pokaż jej, że jesteś szanującym się MĘŻCZYZNĄ, który nie pozwoli byle lafiryndzie się poniżać.
Avenios,
dla znajomych szkolenie gratis
A, ja Ci, w podzięce, zaśpiewam słodko, coś z repertuaru Aborted!
Sorry ale już dość dałeś szansę, OK ale nie tak wygląda zachowanie zdrajcy który żałuje. Robi dalej swoje. Ty jesteś jedynie żywicielem. A kochaś - przyjaciel brzmi jak koszmarny żart. Czas aby pani przestała się śmiać - kto sieje wiatr zbiera burze i chyba nadszedł czas na burze. Wiem. Boisz się CO DALEJ. Ale zapytam inaczej. MA BYĆ JAK TERAZ? PODOBA SIĘ TOBIE TO?
Ona już wybrała szansę daje się raz. Jeden jedyny raz. To nie do 3, 4... 10 razy sztuka. Tylko raz. Przeczytaj co napisał Ed. 100% racji. Dyktafon podsłuch na telefonie wszystko na co Ciebie stać. Przytula się bo ma ciebie za idiotę.
Człowieku nie ma sensu starać się gdy ktoś drugi tego nie chce - po prost nie ma. Miała szansę nie wykorzystała jaj. Kop w gościnną pupę i krzyż na drogę - moja rada.
w sumie sprawa jest prosta. Albo się taki układ, poliandrię (wielożeństwo z damskiej strony) akceptuje, albo się coś z tym robi. Są tacy, co w takich układach potrafią być szczęśliwi. Nie pytaj mnie jak, bo to nie moja działka.
W sumie zastanowiłbym się w Twojej sytuacji czy to miłość, czy lęk przed zostaniem samym. Można spróbować oswoić się z myślą o (przejściowej) samotności i odzyskać trzeźwość spojrzenia.
Już się rozmarzyłem, ten głos, ta muza
Pozdrawiam
Miłego dnia wszystkim życzę
W końcu do mnie dotarło ze tęskni za nim,krótki sms ze odchodze,wielki płacz byłej.wyprowadzka.Nie pociesze Cie ze jest łatwo bo pierwsze dni samemu w nowym miejscu to istny koszmar!Rady nie pij bo bedzie gorzej,wez 2 etat ,biegaj ,siłownia mi pomogło,zapełnij sobie czas na maxa by nie miec czasu na głupie myslenie!Jak poczuje ze masz swoje ja to zaczną sie sms-y dzwonienie itp.Bo to dla niej cos nowego mis sie postawił a był przecież taki potulny Nie odbieraj nie odpisuj bo tylko to wywoła tęsnote!I zobaczysz albo będzie pukac do Twoich drzwi na kolanach albo zamieszka z kochasiem(u mnie 2 wersja)Bo to co teraz masz to nie miłość to układ jak poprzednicy pisali!Wykop ją i daj sobie szanse na prawdziwa miłość którą na pewno spotkasz!Jeśli nie to zawsze możesz wpaść do mnie do szczecina z flaszką i obic mi morde::szoook.Pozdrawiam aaaa ps.poinformuj wszystkich dookoła jaka z niej cudowna żonaZnajomych rodzine jej rodzine i cały swiat Ja to zrobiłem i tylko myśl jak by moja rodzina na mnie patrzyła moi bracia,rodzice jak bym wrócił ,powstrzymywała mnie przed chwilami słabosci
Czy Ty w ogóle czytałeś co Ci mądrzy ludzie pisali? Tyle rad a Ty nic i znowu pytasz o swoje błędy? Dam Ci mój przykład. Ja też chciałem ratować. Poszliśmy nawet na terapie. Ona się odzwyczajała od swojego "przyjaciela". Mówiła, że nic. Były przytulanki, długie rozmowy itd. Z telefonem nie chodziła, tylko go zablokowała. Ja (tak jak chyba Ty) czułem, że coś jest nie tak. Tylko postanowiłem nie dać więcej robić się w balona. Dobrałem się do jej telefonu i przeczytałem sms-y, od których włosy stanęły mi dęba. Takich rzeczy nie pisze ktoś, kto próbuje ratować swoje małżeństwo. Przekonałem się, że to zwykła qurewna, która zakochała się w innym facecie. Zamierzałem w spokoju zrobić zdjęcia tych sms-ów, jednak ciśnienie na tyle skoczyło, że wybuchłem. Trzasnąłem drzwiami i wyprowadziłem się. Dziś co prawda dopiero drugi dzień i łatwo nie jest, jednak jestem przekonany, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu!!!!!!!!!!!!!
Dopóki się będziesz zastanawiał i nic nie zrobisz (cokolwiek sprawdzisz - telefon, bilingi, detektyw) będzie cię to zżerało od środka. Tego chcesz?
Sprawdź upewnij się. Będziesz w stanie podjąć decyzję. Może się okazać, że rzeczywiście nie ma nic na rzeczy (w co szczerze wątpię) ale pamiętaj: "podstawą zaufania są częste i niezapowiedziane kontrole".
Widać nie radzisz sobie z tym wszystkim. Błędem było to, że ona wróciła po tych 3 miesiącach. Trzeba było wtedy odpuścić i dziś byłbyś w innym miejscu, może nawet z kimś innym?
W takich sytuacjach, gdy daje się szansę zdradzaczowi stawia się ultimatum: albo, albo. Nie ma ukrywanych telefonów i dziwnych wyjść. Jeden błąd zdradzacza i wylatuje.
Ale do tego trzeba dojrzeć. Ty widać jeszcze jesteś na dalekiej ścieżce.
A szkoda, bo sądzę, że jesteś fajny gość, który nie zasłużył na takie traktowanie.
Cytat
Cytat
Robi to samo więc, co pół roku temu?
Skoro nic nie robisz, tylko jęczysz to masz, na co pozwalasz
Zapodałeś sobie jakiś limit czasowy czy testujesz swoją wytrzymałość?
Robisz sobie, KOZAK, krzywdę "nicnierobieniem", a robiąc sobie krzywdę nigdy na prostą nie wyjdziesz.
Cytat
To chyba najbardziej sensowne podejście do zagadnienia. Ja sobie tłumaczyłem, że pani jest w szoku, że potrzebuje czasu by ochłonąć. Teraz to ja potrzebowałbym chyba zakładu zamkniętego na jakiś czas.
Twoje teraźniejsze życie to jakaś kąpiel w bagnie.
Nie wiem czy można być aż tak pasywnym w życiu ?
Ona Cie zna na wylot i wie jak Tobą manipulować, jeszcze trochę i zwariujesz chłopie. Jesteś dla niej niczym.
,,kiedys powiedziala ze kocha mnie i jego i niema sily nikogo pozostawic a z dwa miesiace temu twierdzaco mowi ze mie spotyka sie z nikim i z nikim nie pisze dzwoni nagle taka zmiana olsnienie odkochanie ? czy to mozliwe moze i tak ale dalej zastanawia mnie ten brak sexu na ile moze stracic kobieta 44letnia chec do sexu czy to sciema ????? to mie dreczy niby ok a jednak nie ok
:niemoc:cacy:niemoc
Komentarz doklejony:
piotr moze masz i racje ze jestem dla niej niczym bo za dobroc zawsze tak czlowiek dostaje zaplacone kopniakiem w d...
:tak_trzymaj
Rozmawiacie ze sobą ?
Cytat
Proste została zakonnicą albo ....
Kozak wejść się w garść i zacznij robić porządek w swoim życiu.
Cokolwiek doradza Ci tutaj Nasza "Zacna Drużyna" Ty patrzysz na to z dystansem. Oczywiście Twój wybór.
Komentarz doklejony:
piotrku rozmawiamy staramy sie zyc jakby nic nie bylo jakby bylo wszystko ok ja pracuje ona ma swoje 10 godzin wolnosci haha ona dzwoni i sprawdza mnie czy ja jestem w pracy tak jak by chciala mniec pewnosc ze nigdzi spotkamy na spacerku ,, ja chyba nie mam jaj,, czasami mysl;e ze ona mnie traktuje jak bym ja jom zdradził nie odwrotnie
:tak_trzymaj
Od bardzo dawna stoisz w miejscu i nadal nic nie będziesz wiedzial jak nie zrobisz żadnego kroku.
Z tym, że dzwoni do Ciebie i Cię sprawdza to masz rację.
Musi mieć pewność, że jesteś w pracy!
Wiem, że boisz się odkryć prawdę, ale musisz to zrobić!
Cytat
No to powiedz SPRAWDZAM, ciekawe jak długo będzie znosił jej obecność:rozpacz
dzis nastapl przelom w moim zyciu po roku mieszkania razem podjelismy decyzje o rozwodzie to tak jak wiekszosc zdradzonych par
poznalem kobiete ktura mnie kocha moja zonka po przeczytaniu sms od tej kobiety zonka stwierdzila ze niema sensu dalej ciagnac wszystkieg ona zakonczyla romans a rozwod jest zmojej winy bo teraz ja sobie znalazlem kobiete a ona chciala naprawiac tylko ja jestem oszust:tak_trzymaj
w marcu zdradzony w sierpniu zdradza.
spotkałeś swoja miłośc na letnim wypadzie i juz wiesz że to miłośc po grób...
Poznaj tą pannę ( może to mężatka) lepiej a dowiesz sie ciekawych, moze ciekawszych histroii niz o swojej zonie.
Z deszczu pod rynnę...
mam pytanie czy jest szansa abym kiedy kolwiek zaufal zonie po tym co mi zrobila :niemoc
Cytat
Po kiego chcesz ufać, skoro nowy model na horyzoncie? Czy sierpień przeszedł do historii?
:rozpacz
No cóż wnioskuję że jednak nowy nabytek nie rozświetlił ponurego życia?
Piszesz:
Cytat
mam pytanie czy jest szansa abym kiedy kolwiek zaufal zonie po tym co mi zrobila smiley
Ja zapytam inaczej czy jest szansa abyście sobie zaufali po tym co sobie zrobiliście. No ale fakt Ty miałeś prawo tzw w odwecie.
Wiesz też miałem okazję się zrewanżować ale jakoś źle bym się z tym czuł. Fakt zasłużyła był bym usprawiedliwiony. Tylko jakoś ciężko było by mi udawać przy dzieciach że jestem super OK. Ale każdy ma swój sposób odreagowania więc myślę że rozumiem. Później po dani szansy sam wielokrotnie o tym myślałem.
Napisz może więcej co się wydarzyło od sierpnia.
No wlasnie, dylemat, byc super, czy lepiej sobie poradzic z tym, co w nas siedzi? Ja totalnie nie jestem super i wcale nie udaje tego przed dziecmi, pewnie kiedys gdy beda starsze bede musial z nimi o tym porozmawiac, ale teraz mam sile i spokoj by wynagrodzic im tamten czas i nie przeszkadza mi w tym zdeptane meskie ego, bo po prostu je odbudowalemem. Czy to prostackie i niemoralne? Byc moze, ale skuteczne. I nie chodzi o odwet, ktory pewnie tez w tym jest, ale poczucie ze mozna byc dla kogos interesujacym, pocigajacym, budzic czyjes pragnienia. Poczucie, ktore zdradzajacy tak skutecznie w nas deptaja.
Kozak
Czy zaufasz zonie? Pewnie w takim sensie jak myslisz juz, nie. Ale mozesz zaufac sobie, ze cokolwiek sie nie stanie, to Cie juz nie zlamie i bedziesz wiedzial co masz zrobic. To co Cie przeraza to zycie w ciaglym strachu, czy ona to znowu zrobi? Nigdy nie bedziesz mial pewnosci, ale nie musi to budzic w Tobie przerazenia, przeciez kazdy nowy zwiazek Ci jej nie da, a jedynie nadzieje. To bys lepiej sie poczul zalezy od Ciebie, nie od nowej partnerki , ale tez nie od zony. Nie wyszedl Ci nowy zwiazek, wiec chcesz wrocic do zony, ale to nie da Ci spokoju. Musisz go znalezc w sobie, a potem realnie spojrzec dookola i pomyslec co.dalej.
Komentarz doklejony:
jak to jest czy ja jestem oslem powiedziala mi ze ma dosc mnie bo jestem marudny teraz po 3 dniach sle mi smesy ze szkoda ze tak zniszczyla nasze malzenstwo prawie 30 lat dzieci odchowane i sam w wieku 50 lat :szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook
Komentarz doklejony:
miales to samooo a mowili jak raz dala dupy to bedzie robic to zas:kapitulacja
Nie zdziwie sie jak za pare dni napiszesz ze zadzwoniła ze ja poniosło ze przeprasza a ty ją znów przyjałes do domu bo to wielka miłość
Ty nie jestes osłem....ty jesteś ślepym osłem.
Człowieku nie badz dupa, nawet nie zadjesz sobie ile teraz jest osob miedzy 30-60 samotnych po rozwodach szukajacych partnera
Komentarz doklejony:
no tak slepa milosc bo ja jom prawdziwie kochalem a ona mnie oszukiwala
Komentarz doklejony:
takie som kobiety a jeszczse rude to falszywe teraz wiem:rozpacz
Komentarz doklejony:
Kozak na przeciw mnie mam sąsiada który w jedną noc załatwił zdradę swojej żony, wypier... wszystkie jej bety na klatkę schodową, w tym samym dniu w którym się dowiedział. Pamiętam jak staniki wisiały do rana na poręczy.
Dzisiaj ma 50 tkę i ustawił sobie życie tak jak chciał ma kobietę, przewijało się ich trochę.
Kozak,ja jeszcze muszę wolnością się nacieszyć układam sobie życie teraz tak jak ja chcę...
15 nic na to nie wskazywalo spakowala swoje graty /szmaty bo graty wywozila juz wczesniej jak pytalem gdzie to czy tamto to twierdzila stluklo sie albo stare wyrzucilam
ale do celu ..15 zrobila mi cholerna niespodzianke ajk przyjopłem ją 4lata temu po zdradzie 15 .05 2017 niemowiac nic zniknela na telefon odpowiedziala tylko wyprowadzilam sie malzenstwo nasze 28lat trwa cztery lata temu zdrada zony z fagasem puzniej powrot teraz wyprowadzka 23 05 w nocy sms chce wracac pyta czy moze
.....CZY TA KOBIETA JEST CHORA ALBO PERFIDNA ZŁA 4 LATA UTRZYMYWAŁA ROMANS Z GOSCIEM WYPROWADZIŁA SIE DO NIEGO I PO PARU DNIACH OCZY SIE OTWARLY ZE TO ZYCIE A NIE BAJKA FACET KAWALER 48LAT SWOJE UPODOBANIA NAPEWNO MA
JAK SPOTYKALI SIE raz dwa razy w tygodniu było hajlayf teraz widac przejrzała na oczy ze pomyłka .. wracac łatwo powiedzieć raz zaufałem okłamała juz nie zaufam jej nigdy bo zas bedzie serce mnie bolalo ...
powiedzcie zdazylo sie komus tak 2 powroty????????
jest to normalna kobieta
czy chora ..... pozdr kozak:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook:szoook
Przynajmniej wiesz gdzie Ci uciekła;
Widzisz, ona powiedziała Ci raczej prawdę, kocha was obu. Kobiety lubią mieć zaplecze na wszelki wypadek, ta chce z niego korzystać, póki jeszcze może;
Jeśli Ci na niej tak zależy i jak zawsze ją przygarniesz to może lepiej niech gra w otwarte karty i Cię nie oszukuje, ale Ty musisz być w stanie to zaakceptować.
Ustalcie jakieś warunki, bo się wykończysz;
Jeśli następnym razem poczuje chcicę, to niech ci po prostu powie, że paru dni potrzebuje, a nie znika bez zapowiedzi; już wiesz, że zawsze wróci jak kotka po upojnej nocy na dachu i jakiś czas będzie spokojna;
Od Ciebie może co najwyżej wymagać tego samego;
Parejo, dostajesz ostrzeżenie za obrażanie. Odniosłeś się do osoby, nie postępowania. Yorik.
Jeśli mogę coś doradzić, przestań już natychmiast się niszczyć!!! Bierz ten rozwód i zapomnij o starym życiu. Czego się boisz.... samotności, że nie poradzisz sobie sam, że stracisz kucharkę.... bo sam nie wiem... że koledzy powiedzą "rogacz"... na prawdę nie rozumiem jak można być tak samodestrukcyjnym!! Jest jeszcze jedno pytanie: czy Ty zdajesz sobie w ogóle sprawę ze swojego położenia? Moim zdaniem masz objawy ciężkiej depresji i nie podejmiesz żadnej decyzji. Udaj się jak najszybciej do psychiatry a później załatw sobie psychoterapię. To są specjaliści, sam nie dasz rady poskładać tego co zostało z Ciebie. Zrób coś chłopie bo się wykończysz sam. Pieprz już tą babę, niech ona Cię nie interesuje. Masz o niej myśleć źle i tylko źle. Puść ją wolno. Jej już nie ma, jesteś Ty. Ona się nie liczy. To wymaga owszem czasu, ale dasz radę.
Jak mieszka z partnerem to od niego ucieka.
Jak znowu wroci, to za chwile znowu ucieknie i tak w koło Macieju .
Chyba lepiej żebyś jej zaproponował układ kochanki niż żony ....
Może przyjeżdżać do Ciebie na weekendy, może gdzieś do motelu...
Ale żeby tak na codzień ??
To już było i się nie sprawdzilo.
Zamiast zdradzać Ciebie, niech zdradza z Tobą :_jezyk
Albo niech poszuka sobie nowego kochanka .
Rollocaster w Twojej sytuacji nie jest wskazany, niech sobie znajdzie innego jelenia .
Jedna szanse dostała na ślubie, druga po zdradzie i tez jej nie wykorzystała .
To ani trzeciej, ani czwartej, piątej nie uszanuje dopóki jej zdrowie pozwoli.
Cóż , miała pecha , kochanek jest dobry na kochanka ale kiepski na codzień .
Wróci do Ciebie i do starego sprawdzonego układu z mężem co mu można każdy kit wcisnąć i z super kochankiem na godziny.
Cztery lata oszukiwała Ciebie ?
Perfekcyjna. Oszustwo weszło jej w krew.
nawet ta chęć powrotu...prawda czy fałsz ?:niemoc
Aż trudno uwierzyć, ze przez te wszystkie lata było inaczej.
Nick ma rację. Jeśli nie możesz jej sobie odpuścić, to lepiej niech ucieka do Ciebie niż od Ciebie, to zupełnie inna jakość, zobaczysz; to nie Ciebie będzie zdradzać;
Pozwolisz wrócić, to znowu Ci ucieknie, a Ty znowu będziesz przeżywał i czuł się zdradzony, samotny, porzucony; bez sensu.
Kozak pomijając te jej wycieczki i powroty i to że niewiele masz do powiedzenia w domu i tu/oprócz narzekania na nią/ czego chcesz Ty?
Wiesz czego mieć nie będziesz, wiernej żony w obecnej postaci.
Czego chce facet bywający w domu w godz0.00-10,mający syna 18letniego, patrzący na rodzicielski cyrk. Czego chce facet który wie że rodzina, syn, i cała okolica wie że nie masz nic do gadania we własnym domu na który ciężko pracujesz. Gdybyś odpowiadając zechciał użyć kropek byłabym wdzięczna
Cytat
Błąd Mr
Myślenie złe, czy dobre, to ciągle tylko bieguny tego samego problemu.
Ciągle myślisz, to ciągle jesteś związany.
Wic w tym, aby wybaczyć Czyli odpuścić całkowicie, nie myśleć, iść swoją własną drogą.
Wybaczasz nie dla kogoś, wybaczasz dla samego siebie. Po to aby można było iść już dalej wolnym.
Nie dasz nikomu wolności sam będąc niewolnikiem.
I kiedy zda sobie sprawę z tego, że złość jest też ucieczką od wzięcia odpowiedzialności za swoje życie i samego siebie
"Bo każdy człowiek popełnia błędy. Bo każdy człowiek zasługuje na drugą szanse. A czasami i na trzecią. Bo nie jesteśmy nieomylni. Bo jesteśmy tylko ludźmi. Bo jesteśmy aż ludźmi. I jeśli popełniamy błędy, krzywdząc innych, powinniśmy się umieć do tego przyznać. A ci inni powinni umieć nam wybaczyć."
Jaki sens jest w wybaczeniu zdrady gdy nie potrafi się dłużej z tym człowiekiem żyć ,może lepiej nie wybaczać tylko dać człowiekowi drugą szanse,zapomnieć o tym co było i zacząć od tego co będzie .....w wypadku KOZAKA żona te szanse wykorzystała...i w tym wypadku najlepsze dla nich dwojga jest rozwód....bo żadna szansa niczego jej nie nauczyła ....
Komentarz doklejony:
ZAPRZEPASCIC SWOJE ZYCIE DLA 5 MINUT PRZYJEMNOSCI BO CHYBA OTO W TYM CHODZI DLAMNIE SZOK WELKI SZOK:szoook:szoook
Komentarz doklejony:
Bo każdy człowiek popełnia błędy. Bo każdy człowiek zasługuje na drugą szanse. A czasami i na trzecią. Bo nie jesteśmy nieomylni. Bo jesteśmy tylko ludźmi TYM MOTTEM SIE SUGEROWAŁEM ALEE.....:szoook:szoook:szoook
Cytat
Betkaa nie cofnęłabym ani słowa
Danie szansy musi mieć podstawy.
Im dłużej się przyglądam, tym bardziej jestem pewna, że przy ratowaniu związków, wszystko po zdradzie zależy od drugiej strony.
Rozwijajmy swoją inteligencję emocjonalną bo ona pozwoli nam być szczęśliwymi mimo wszystko. Kozak otaczaj się ludźmi którzy nie tylko biorą ale coś dają z siebie.
Współczesny świat zamienia ludzi w psychopatów, jest to widoczne i w polityce, religii, w relacjach międzyludzkich etc. Pojawia się też w małżeństwach. Takie osoby postrzegają nas w kategorii użyteczności. Jak już wykonałeś swoje zadanie, zostajesz usunięty, odrzucony na plan dalszy albo zdradzony.
U Kozaka tego nie ma. Jest tylko przyklepanie pozorów.Ot stwierdzenie "daję Ci szansę" za którym nic nie idzie, poza pozorującymi, powierzchownymi działaniami.
To w tym rozdaniu nie miało szans się udać.
Sam Kozak , co można sądzić po jego wpisach, nawet nie liznął problemu.
obecnie moja zonka pojechala do swoich rodzicow i tam udaje ze nic w naszym zwiazku znowu nie nawalilo :szoook:szoook wydzwania domnie jakby nigdy nic mila zonka czy ona jest normalna albo ja juz poskradalem zmysły ze z nią rozmawiam ..... .. tak normalnie
:szoook
Komentarz doklejony:
po zapytaniu czy może wrócić wydaje jej sie ze nic sie nie stało ?//?? albo nie wiem co ? o co tu chodzi
ja nie zapraszałem jej do domu tylko na jej pytanie odpowiedziałem
masz klucze rób co zechcesz ..a ona mysli ze jest rozgrzeszona:szoook
nie wiem czy to jest normalne zachowanie kobiety która ucieka z domu do kochanka
:niemoc
Cytat
i co ty taki zdziwiony
A ile razy ma jeszcze uciec do kochanka? żeby ci się w końcu oczy otworzyły,aż tak boisz się samotności? co jest lepsze żyć spokojnie? czy mieć takie jazdy bez trzymanki? chyba się już do tego przyzwyczaiłeś co? kochanek nadaje się do bzykania a jak widać nie do życia i wraca wścieklizna macicy ( ale że w tym wieku jeszcze no cieszy mnie to ) na stare śmieci a głupi będziesz jak pozwolisz
wścieklizna macicy ( ale że w tym wieku jeszcze no cieszy mnie to smiley )
ale sama nie umi wytlumaczyc co jom ciagnie do niego
:tak_trzymaj
Komentarz doklejony:
maze jest w nim slepo zakochana po uszy jak sie spotykala to bylo bajecznie milutko atu zycie prawdziwe zobaczyła ze tonie taka bajka jak malowal jej na milutkich randkach i dlatego chec powrotu
Komentarz doklejony:
ZYCIE TO NIE BAJKA mam racje:wykrzyknik:wykrzyknik
Cytat
borykać się borykasz :cacy
i w tym właśnie problem, że TYLKO się borykasz :rozpacz
Komentarz doklejony:
Cytat
i masz i nie masz :wykrzyknik :wykrzyknik
Komentarz doklejony:
Cytat
to chyba dobrze, co nie?
wolałbyś, aby wciągała w Wasz problem wszystkich wokół i robiła z Waszego życia tanią sensacyjkę dla ciekawskiej gawiedzi?
po co chcesz aby inni wiedzieli? sojuszników szukasz dla swoich racji?
ludzi nie znasz? w czym Ci pomogą? nigdy nie będziesz miał wszystkich po swojej stronie i jeszcze się zdziwić możesz, jak niewielu za Tobą stanie,
Cytat
a jak będzie się darła , awanturowała, roniła krokodyle łzy, kombinowała, to będzie to, w takiej chwili, normalne zachowanie?
Cytat
Albo gotuje się na rozwód z Twojej winy i zbiera sojuszników
Pita ma rację, że może być sprytniejsza. Taplasz się w w emocjach, jeśli Cię zna , to śmiało to może wykorzystać i obudzić się możesz z ręką w nocniku.
Cytat
masz klucze rób co zechcesz ..a ona mysli ze jest rozgrzeszona
I to może nie jest zaproszenie i rozgrzeszenie ?
Ona robi co chce, bo widzi, że się na to godzisz, choć niezbyt Ci pasuje. Sądzi, że nie masz innego wyjścia niż zgodzić się na życie w trójkącie, bo dokładnie tak postępujesz.
Czy jest sprytniejsza? możliwe, ale z facetem bez jaj to aż tak bardzo nie musi. Poczaruje i będzie dobrze;
Czy wiesz dlaczego Twoja zona wyszła za Ciebie? Czy to było gorące uczucie czy może kwestie finansowe?. Jeśli to było uczucie to po wyjściu z kościoła ktoś przestał dbać o związek.
Na podstawie obecnej sytuacji wydaje mi się jednak, ze ten drugi powód był jedynymr30;r30;.
Wiele osób napisał Ci bardzo mądre posty. Jedni próbowali Tobą potrząsnąć pisząc ostre słowa (pajero, Yorik) a inni doradzali używając łagodniejszych słów. Mam wrażenie, że nawet nie czytasz tego co inni piszą do Ciebie i dla Ciebie. Ty tymczasem ciągle drepczesz w miejscu. Jesteś obserwatorem własnego życia zamiast nim kierować. Jest takie powiedzenie, że jeśli Ty nie kierujesz swoim życiem, to inni zrobią to za Ciebier30;r30;. Chyba tak jest, nie sądzisz?.
Mam wrażenie, że zachowujesz się jak dziecko, które usiadło i płacze bo mamusia (tu: żona) postanowiła o tym, że chce mieć nie tylko radochę podczas zakupów ale i w łóżku.
Ja to widzę tak:
Ty jesteś dawcą kasy i innych dóbr poczesnych
Kochanek zapewnia emocje, uczucie i zadowolenie z namiętnych nocyr30;r30;.
Czy wiesz dlaczego żona Cię zaczęła zdradzać?.
Dlaczego wraca? (tu zgaduję, że potrzebuje mamony).
Włącz myślenie i zacznij działać !. Albo Ci pasuje ślizganie się po kochanku, albo coś z tym zrobisz.
To jest Twoje życie. Twoje decyzje.
Jako ofiara szukasz na tym forum zrozumienia, docenienia, swoją wartość będziesz zbierać tutaj jak odkurzacz. Jeśli ktoś napisze że nie dbałeś o związek, to nawet jeśli to nieprawda to w to uwierzysz, przyjmiesz jako prawdę. Nie ma ideałów na tym świecie, no chyba że ktoś jest narcyzem. Może czas wsłuchać się w siebie, nie wiesz jak się bronić, straciłeś wiarę w samego siebie, nie wierzysz w możliwość zmiany. To wszystko może być Twoją siłą, zmień punkt widzenia, można normalnie żyć mimo przeżycia toksycznej relacji.
:tak_trzymaj:tak_trzymaj:tak_trzymaj
Cytat
pisałeś w marcu 2014
Cytat
Cytat
udało ci się jednak tak żyjąc zmarnować/?/kolejne 36 miesięcy.
Cytat
a ciebie to naprawdę interesuje ,ma to znaczenie do podjęcia decyzji?
co ciebie ciągnie do tej kobiety?
czemu zastanawiasz się czy jej zachowanie jest normalne a twoje jest? według jakiej definicji ta normalność jest klasyfikowana ?
Planujesz wyciąganie wniosków prawie 4 lata ,jesteś długodystansowiec czy nie lubisz podejmować decyzji?
Żona to robiła w waszym długim małżeństwie nie licząc się z twoim zdaniem ,opinią rodziny,dzieckiem?
Co twój syna na ten rodzinny bałagan,jak on się czuje między dwojgiem niedorosłych ludzi którzy szamoczą się między sobą od tylu lat?
Jaki wzór mu dajecie na związek,na załatwianie spraw,na rozwiazywanie problemów.Jak ten chłopak czuł się wśród kolegów,mijając sąsiadów którzy wiedzą co się u was dzieje?
4 lata temu bałeś się że
"Największym darem człowieka jest możliwość popełniania błędów.
Zaś jego największą mądrością uczenie się na nich''
Oboje partnerzy są odpowiedzialni za ratowanie swojego związku po zdradzie...jedna strona musi się podwójnie starać a druga koniecznie musi zamknąć ten rozdział i przestać żyć zdradą ....w każdej sytuacji czas to najlepsze lekarstwo...
Podziwiam Cię KOZAK ja nie potrafiłabym nigdy zaakceptować takiego zachowania ...żona kompletnie Cię nie szanuję ,tą zdradą upokarza ja bym się brzydziła takim człowiekiem ...nawet gdybym bardzo kochała...Za dużo jej pozwalasz ,kiedyś to zrozumiesz jak będziesz potrzebował jej pomocy a ona zamiast ci pomagać ucieknie do kochanka i zostaniesz sam ...wtedy otworzą ci się oczy ,
Cytat
obecnie zonka jest milsza ale odstawila mnie od sexu spimy razem tuli sie domnie rozpala ale sexu nie ma nmie i koniec
w dalszym ciagu utrzymuje kontakt telefoniczny z tym facetem niewiem czy sie spotykajom twierdzi ze nie ze smsy i rozmowa to nic takiego odemnie oczekuje wiernosci i uczciwosci a sama chowa telefon
oj no co ty? masz watpliwosci co do jej miłosci i wiernosci? utrzymuje kontakty z kochankiem, od ciebie oczekuje wiernosci, chowa telefon, seksu nie chce? nie wiesz o tym ze to sa najwieksze przejawy miłosci do ciebie? gdzie ty zyjesz, na jakim alternatywnym swiecie. Masz żone oj masz....na papierze i tylko w swoich snach, nic wiecej