Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
Mari1999 | 01:10:53 |
bardzo smutny | 04:38:14 |
makasiala | 06:08:12 |
Julianaempat... | 07:34:09 |
Matsmutny | 08:49:25 |
Chciałeś ratować związek, ależ tu nie było co ratować , nie ma i nie było związku.
Skończ już tę bezsensowną męczarnię, rozwiedź się. Szarpiecie się oboje psychicznie, im dalej od zdrady tym jest gorzej.
Rozumiem, co czujesz. Trudno Ci jest odpuścić, bo dużo zainwestowałeś , a przy tym zostałeś niesprawiedliwie potraktowany i jeszcze nie masz prawa głosu, nikogo nie obchodzisz Ty i Twoje uczucia , emocje , Twój dramat . A na dodatek jest dziecko i cokolwiek robisz musisz się z tym liczyć. To bardzo wiąże ręce i usta, nie da się zrobić tego, co w innych warunkach byłoby możliwe.
Ustal z żoną grafik dotyczący dziecka ( jeśli sie da to polubownie ) i daj sobie spokój z naprawianiem nienaprawialnego. Na ten moment najlepsze , co możesz zrobić to odwrócić się od tej kobiety i zacząć żyć własnym życiem. Całe szczęście , że złożyła wniosek o rozwód. Ile można przedłużać tortury...
Komentarz doklejony:
Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia i że gdy i ona w końcu umrze, to wtedy zaczyna się czas żałoby, a potem, potem to jest już coraz lepiej, bo człowiek powolutku wraca do życia. Najgorsze są złudzenia, bo one potrafią człowieka wykończyć i najpodlejsi są ludzie, którzy zwodzą kogoś, otumaniają i żerują na cudzym uczuciu- a przecież pełno jest takich wokoło. Weźmy np. kobieciarzy- oni robią takie rzeczy tym wszystkim kobietom, które natną się na nich albo latawice, które namierzają chłopa i doją go np. z kasy. Tacy ludzie traktują innych, jak przedmioty własnego użytku. Twoja żona witom spotkała innego, zakochała się w nim, potem nawet go pokochała i dlatego uznała, że bez względu na wszystko, na to, co będzie dalej się z nią działo, ona od Ciebie odeszła. Współczuję Ci bardzo, ale raczej tego nie przeskoczysz- daj jej wolność, bo ona dała Ci szansę na nowe życie, a nie zwodzi Cię i wykorzystuje. Ja tak widzę tą sprawę.
Komentarz doklejony:
Może też być i taka możliwa wersja tłumacząca aktualny rozwój wydarzeń, mniej prawdopodobna, ale jednak możliwa. Otóż w ciągu tego roku, gdy już nakryłeś ją na namiętnym całowaniu się z innym w samochodzie, gdzieś tam po drodze mocno przegiąłeś w tych swoich inwigilacjach, podejrzeniach i śledztwach, że w końcu ona poczuła się obrażona, jako kobieta. Może właśnie przez ten rok, zamiast uratować swoje małżeństwo, ty dobiłeś je jeszcze bardziej i zraziłeś tę kobietę do siebie w najwyższym stopniu. Na pewno miałeś inne intencje, ale może źle do wszystkiego się zabrałeś i wylałeś dziecko wraz z kąpielą. Szkoda, że tak wyszło, bo macie dziecko.
Cytat
Waka, tak, masz rację, ale z jednym zasadniczym zastrzeżeniem.
Zona witcom'a nie przestala kochać. Ona przeniosla swoje uczucia na inną osobę.
Cytat
- żona przyznała się tylko do tego, czemu nie mogła zaprzeczyć.
Tylko się całowała. Co robili potem w jego miszkaniu ?
oczywiście oglądali znaczki
Przez cały nastepny rok grala rolę próbującej naprawić małżeństwo.
Jak - nie okazajując żalu, nie rozumiejąc bólu witcom'a, jego hustawek emocji po jej zdradzie.
Mało tego :
Cytat
W sytuacji max intymnej mówi że marzy żeby to był kochanek nie witcom... :szoook
Tak polegało jej ratownia małżęństwa, gra pozorów przed rodziną i sądem.
Przypuszczam że przez ten rok ich romans kwitł w najlepsze.
Witcom - masz ten film który Ci pokazał kolega ??
To podstawowy dowód na rozprawie.
Nie daj siÄ™ wykorzystaj go.
Byłeś przez rok robiony w bambuko, celowo, z premedytacją.
Z pewnością, gdybyś teraz założył jej dyktafon w nowym mieszkaniu ( chyba odwiedzasz dziecko), wiele byś się dowiedział...
Cytat
Pilatus ma rację teraz Witom przekonasz się "kim byłeś i jesteś"
odczytasz to z treści pozwu.
Szkoda że Twoi rodzice nie są z Tobą.
Cytat
A co ma piernik do wiatraka ?
Cytat
a co ma piernik do wiatraka ??
Co to sądu będzie obchodziło co było monitorowane a co powinno ?
sÄ…d rodzinny nie jest od tego.
Co do sposobu dojścia - np przez podstawionego detektywa.
Poza tym, całkiem dobry dowód możesz uzyskać może i teraz, po obserwacji poczynań żony, kiedy mieszka sama.
Sama ??
Kto jej pomaga w opiece nad dzieckiem ? kto dowozi odwozi , kiedy wraca do domu, sama ?
Może jakiś kolego Ci pomoże, może szarpniesz się na detektywa.
Trochę inwigilacji może przynieść całkiem ciekawe efekty.
Wierzysz w to, że żona zamieszkała by sama, bez perspektyw na "drugą gałąź" ?
musiała zaplanować akcję, wynająć mieszkanie, meble...?
zamian logistylki itd. Z kimś to musiała uzgadniać, planować...
Cytat
koleżanki jeszcze jej nie zdążyły pomóc
od poniedziałku będzie jej gorzej.
Pierwsze dni "wolności", to pewnie i ochota zakosztować jej na całego
Wykorzystaj to.
Facio przypadkiem się nie rozwiódł od tego czasu ?
Cytat
On jest wolny przez 35 lat nie dał rady stworzyć związku aż tu nagle taka szansa
A co Ty się o niego martwisz ? On powinien już być zerem dla Ciebie.
Zajmij się swoimi sprawami, swoim rozwodem.Przecież Ciebie może czekać piekło o którym się nie śniło.