Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
bardzo smutny | 03:07:54 |
makasiala | 04:37:52 |
Julianaempat... | 06:03:49 |
Matsmutny | 07:19:05 |
Przegrana | 08:47:27 |
Zaglądam tu od czasu do czasu i pomimo tego, że od godziny zero minęły już 3 lata to nadal widzę to wiele znajomo brzmiących nicków.
Kasiu2306 - pytasz, czy po zdradzie można się pozbierać - ależ oczywiście że można, nic nie jest wieczne w przyrodzie, dotyczy to również radości, bólu i rozpaczy
A co u mnie, hmm, jestem już po rozwodzie, dogadaliśmy się, nie robiłem dymu, dzięki temu widzę się z dziećmi prawie codziennie. Dzieciaki są uśmiechnięte, wytłumaczyłem im w prostych słowach że mamusia i tatuś się już nie kochają, że tak się czasem zdarza itp itd. Zaakceptowały nową sytuację bez żadnych objawów jakiejkolwiek traumy - i z tego jestem bardzo zadowolony.
Ja również powoli się zbieram, szczerze mówiąc to jest tak, że już mi się wydaje że jestem całkiem wyleczony aż tu nagle przychodzi dół. I sytuacja taka powtarza się od czasu do czasu - ale bez żadnych dramatów czy też konieczności łykania proszków. Byłem już nawet na kilku randkach i na kilku jeszcze pewnie będę.
Kończę puki co - jadę odebrać dzieciaki z angielskiego