Sprawdziłem jej wiadomości
- 25.10.2012
- Inne artykuły o zdradzie
- 15755 czytań
- 0 komentarzy
Przezorny zawsze ubezpieczony r11; z tego założenia wychodzi wiele osób, które wolą kontrolować korespondencję swojego partnera lub partnerki. Lepiej trzymać rękę na pulsie i wyeliminować szansę do zdrady. Czy czytanie SMS-ów, przeglądanie wiadomości na Facebooku i prywatnych maili to normalna sprawa, a może naruszenie prywatności? Postanowiliśmy zapytać internautów o ich zdanie na ten temat.
Nakryłam go na czytaniu SMSów
Na brak prywatności w związku narzeka internautka, która nakryła ostatnio swojego partnera na przeglądaniu jej komórki. Bezkarnie i bez pytania przegląda sobie mój telefon. Udawałam, że nie zauważyłam, bo stałam w kuchni, kiedy on wertował moje SMSy. Nie odezwałam się słowem. On nagle zmienił podejście i przestał się odzywać. Zapytałam co się stało, dlaczego jest taki smutny, a on nic. Po jakichś trzech godzinach, kiedy rozmawialiśmy o znajomych, wypomniał mi, że sobie esemesuję z kolegami z pracy i treści są dosyć dwuznaczne. Internautka nie wytrzymała i zaczęła się awantura. Jakim prawem on czyta moje prywatne wiadomości i zamiast zapytać od razu, dlaczego piszę i o czym piszę, siedzi cicho kilka godzin, a dopiero potem mi to wyrzuca. A treści nie są dwuznaczne, tylko on to wyciąga z kontekstu.
Tajemnice z Facebooka idą w świat
Później się okazało, że w związku z tym, że nie wylogowuję się z Facebooka i poczty mailowej, też sobie wszystko przegląda, a tam przecież są moje pogaduchy z koleżankami, które zwierzają mi się z problemów z facetami. Niestety, kolegami mojego faceta. Więc mam podejrzenia, że on idzie na piwko z kumplami i opowiada im wszystko, co te baby na nich piszą opisuje Autorka.
Ty możesz czytać, to ja też
Dla jej partnera to normalne, że wchodzi i czyta wiadomości. Tłumaczy swojej dziewczynie, że on nie ma żadnych tajemnic i wymaga tego samego od niej. On nie miałby problemu z tym, gdyby przeczytała jego prywatną korespondencję. Tylko problem jest jeden. Ona nie ma ochoty tego robić, bo szanuje jego prywatność. Czasami nawet ją korci, kiedy słyszy jego śmiech zza monitora, ale potrafi się powstrzymać i nie przeglądać SMSów i wiadomości w sieci.
Lepiej, żeby tego nie przeczytał
Jolka dostaje SMSy od koleżanek, które jej ufają i wierzą, że nikt nie będzie czytał tego, co do niej napisały. Dodaje: Każdy ma gorsze lub lepsze dni, a w mentalności "babskiej" dobrze jest podzielić się z przyjaciółką smuteczkami lub złością. W związku nie zawsze jest sielanka, ale to nie znaczy, że trzeba sobie od razu odpuszczać taki związek. Wychodzę z założenia, że wara od mojego telefonu. Mimo, że tajemnic nie mam, ale jestem odpowiedzialna za dzieloną się ze mną prywatnością innych osób.
Co grozi Twojej żonie za przeglądanie SMSów?
Czy partner ma prawo zaglądać do naszej prywatnej korespondencji? Bez naszej wiedzy wertować SMS-y, sprawdzać wiadomości na FB i maile. Co może grozić osobie, która narusza naszą prywatność zaglądając do korespondencji?
Na te pytania odpowiedział Karol Krzysztoń - doradca prawny. - Bez naszej wyraźnej zgody nikt, niezależnie od relacji łączących nas z taką osobą, nie może naruszać tajemnicy naszej korespondencji, także korespondencji elektronicznej. Tajemnica korespondencji stanowi nasze dobro osobiste i jego naruszenie może skutkować obowiązkiem zapłaty przez osobę dopuszczająca się takiego naruszenia zadośćuczynienia za doznaną przez nas krzywdę (a więc negatywne przeżycia psychiczne), bądź nawet odszkodowaniem, jeśli naruszenie to skutkowało wyrządzeniem nam szkody majątkowej. Do tego trzeba pamiętać, że naruszenie tajemnicy korespondencji skutkuje nielegalnym uzyskaniem informacji, a taki czyn jest - zgodnie z art. 267 Kodeksu karnego - zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
Nie mamy żadnych tajemnic
Ja ze swoją dziewczyną mam prosty układ. Ona może czytać moje SMSy, Fejsa i zalogować się na skrzynkę i ja mam prawo do tego samego. To kwestia wzajemnego zaufania - pisze Krzysztof. Co ciekawe pomimo, iż dali sobie takie prawo, nie korzystają z niego. Świadomość tego, że mają wzajemny dostęp do korespondencji, powoduje że nie piszą i nie robią tego, co drugiej stronie mogłoby sprawić przykrość. Przychodzi im to bez najmniejszych problemów. Dzień, w którym zacznę coś ukrywać przed moją dziewczyną, będzie chyba ostatnim dniem naszego związku. Jakoś nie chce mi się żyć w kłamstwie, szkoda życia dodaje zakochany Krzysiek.
Dowiedziałam się, że jestem suką
Z historii, którą zaraz poznacie, wynika, że czasami taka inwigilacja może doprowadzić do rozpadu małżeństwa. Mąż, który udaje przed żoną wielką miłość, potrafi wypisywać o niej niestworzone rzeczy. Zresztą przeczytajcie sami
Ja przeszukałam telefon mojego, niestety, męża i się dowiedziałam, co o mnie myśli i z kim na ten temat rozmawia. Okazało się, że mówi o mnie suka, a od czterech lat ma inną kobietę. To koniec mojego szesnastoletniego małżeństwa opowiada Internautka i zastanawia się, kiedy by się ono skończyło, gdy tego nie przeczytała.
Wysyłałam SMSy w pracy, od razu kasowała
Moja żona niestety ma coś do ukrycia. Raz poprosiłem o jej telefon. Chciałem sprawdzić, z kim pisze, miałem podstawy, by sądzić, że coś ukrywa Marcin. Żona nie protestowała, oddała telefon, a tam w raporcie wysłanych i odebranych mnóstwo SMSów. Wiadomości do pewnego frajera, wysyłane każdego dnia w godzinach jej pracy. Wszystkie te SMSy usunięte. Więc co, nie ma powodów do zmartwień? Flirtuje, może jeszcze coś innego robi. Nigdy jej telefonu nie przeglądałem, ona dobrze o tym wie, więc po co kasowała wiadomości, skoro twierdzi, że nie ma nic do ukrycia? pyta Marcin.
Obowiązkowo sprawdzaj telefon męża
He zadała na forum internetowym pytanie, które wywołało burzę. Czy sprawdzać telefon męża? Nie musiała długo czekać na odpowiedzi. To normalne zachowanie i bardzo logiczne w przypadku, gdy mąż okazuje się kawałem gnoja. Życie niestety wylewa kobietom kubeł zimnej wody na głowę. Sny o pięknym, mądrym, kochającym księciu, za jakiego uważamy zawsze swoich facetów, mogą nigdy się nie spełnić. Jeżeli chcesz poznać prawdę i przerwać falę upokorzeń, to przeczytaj kwieciste SMSy lub maile do innych bab. Jak ktoś z Was uważa, że to grzebanie w prywatności, to oznacza, że mało jeszcze w życiu widział komentuje Bibi. Żona również uważa, że trzeba kontrolować męża. To jak najbardziej normalne, a wręcz konieczne! Nie ma w tym nic nagannego, nieuczciwego. Jeżeli kobieta decyduje się na kontrolę telefonu, komputera i kieszeni, to zawsze okazuje się, że miała ku temu powód. My po prostu mamy intuicję.
Kolega z pracy
Panie też mają swoje za uszami. To nie tylko mężowie esemesują do kochanek Andrzej przeżył to na własnej skórze. Moja była dziewczyna miała kolegę z pracy. Byliśmy razem siedem lat. Kolega z pracy wypisywał SMSy i każdy było oczywiście o dwuznacznej treści, więc niby nie było się czego czepiać, bo zawsze można było odwrócić kota ogonem. No i tak się składa, że taki kret nieraz trafi na dzień, w którym się pokłócicie i mąci w związku. W moim przypadku namącił tak, że się rozstaliśmy. Teraz jestem szczęśliwy z inną kobietą, a moja była partnerka miała już kilku kolegów.
Co moje, to twoje
Kiedy jesteś w związku i traktujesz to poważnie, kochasz drugą osobę, to dzielisz z nim życie. Nie ma podziału: to jest moje, tu nie właź, tego nie bierz. Po drugie wychodzę z założenia, że jak ktoś nie ma nic do ukrycia, to mu nie przeszkadza, że partner lub partnerka go sprawdza pisze Ala. Ona sama niczego nie ukrywa, więc jeśli jej facet czyta SMS-y, to się z tego raczej śmieje. Dodaje:Myślę też, że to nie jest kwestia braku zaufania, a na pewno nie bezpośredni tego powód. Mnie były partner zdradził i nie potrafię się otworzyć na drugą osobę w 100 procentach, mimo że kocham mojego obecnego mężczyznę. Dlatego też go czasami sprawdzam. I dodam od razu, że jemu również to nie przeszkadza.
***
Zaufać, czy sprawdzać partnera - oto jest pytanie...
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat, czy w Waszych związkach istnieje coś takiego, jak prywatność i wprowadziliście zakaz czytania prywatnej korespondencji? Czy według Was taki zakaz wiąże się z faktem, że partner stara się coś ukryć?
zródło onet
http://blog.onet.pl/42205,3,archiwum_goracy.html