Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Julianaempat...00:11:34
Koralina00:13:58
trzechZczech00:16:23
BRIDGET00:45:57
Kakua01:39:31

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

hurricane
09.01.2025 09:01:02
Pomyślności w Nowym Roku Uśmiech

heniek
03.01.2025 00:51:19
Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da

Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac

Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10 Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch

poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Ma innego jestem naprawdę z tym sam.Drukuj

Zdradzony przez żonęWitam. Kilka dni temu przypadkiem odkryłem że żona pisze z innym gościem. Jesteśmy 4 lata po ślubie ostatnio nawet planowaliśmy dziecko ale ona nagle przestała o to zabiegać. To jest jej kolega z pracy. Jak jej to pokazałem to stwierdziła że to tylko żarty że wszyscy tak robią. Pisała mu nawet ze jest zła że zaraz wracam z pracy. Pisała też że chce go ciągle więcej i że bardzo tęskni że nie zobaczą się przez kolejne 2 dni.. Wyglądało to jak zakochani nastolatkowie. A co najlepsze za miesiąc jemu rodzi się dziecko o które starali się kilka lat. Kilka miesięcy temu znalazłem dodatkową pracę i na początku było ok ale potem jak już byłem tym zmęczony to ona ciągle nalegała żebym nie rezygnował teraz wiem już dlaczego.. Głupiego męża do roboty a w domu chulaj dusza. Twierdzi że do niczego nie doszło i nie wiem czy jej wierzyć bo stale przypadkiem dowiaduje się nowych szczegółów i układam wszystko w całość.. Ostatnio nie chciała seksu bo ciągle zmęczona, a jak już to czulem jakby to robiła ze mną z litości. Pomóżcie mi bo nie wiem co robić bo nadal ją kocham a z drugiej strony nienawidzę.. Mieszkamy w Anglii więc trudno nawet z kimś z rodziny o tym porozmawiać nie mam tu też takich przyjaciół żebym mógł się im zwierzyć i szczerze porozmawiać. Czuję się naprawdę samotny..
14039
<
#1 | Romanos dnia 26.03.2020 17:09
Zapeqne na te xhwile jestes w Tobie niemaly chaos emocjonalny, a to nie jest stn w ktorym nlezy ppdejmowac jakiekolwiek trwale decyzje (bo decyzje podejmowane pod wplywem mocnych i zmiennyxh emocji najczesciej sa zle).
Niemal na pewno Twoja zona mowi Ci teraz tylko to czego nie jest w stanie sie wyprzec i maksymalnie mozliwie stara sie przy tym umniejszyc swoja "wine". Przy okqzji jednoczesnie bada Twoje reakcje testujac posuniecia z najmniejszymi dla niej konsekwencjami.
Jest metoda "34 krokow". Znajdziesz ja tu w serwisie. Postaraj sie jak najszybciej z nia zapoznac i wdrozyc. To pomoze uspokoic emocje i przygotowac grunt pod decyzje.
14923
<
#2 | blebleblee dnia 26.03.2020 17:30
skoro wszyscy tak robiato tylko zarty to ja bym odwiedzil zone tamtego, powiadomil jej o tych zartach jej meza I twojej zony, jak wszyscy to wszyscy, dlaczego tamta ma byc nie swiadoma,
14948
<
#3 | Matty06 dnia 26.03.2020 17:36
Mam taki zamiar tylko poczekam aż urodzi bo wiem że ciąża była zagrożona i nie chce zrobić krzywdy jej dziecku. Ale jak urodzi napewno to zrobię.
14923
<
#4 | blebleblee dnia 26.03.2020 17:39
na dzisiaj zapros tego fagasa, I we troje sobie poczytajcie te wszystkie super teksty, no przecie sami swoi, nie ma tajemnic
14578
<
#5 | aster dnia 26.03.2020 17:46
Matty nie podejmuj zbyt pochopnych decyzji, póki co oszczędź tę kobietę w ciąży nawet jak już urodzi wstrzymaj się z tym.
14948
<
#6 | Matty06 dnia 26.03.2020 17:47
Nie mam na to siły. Litwin pier... ale ja go dojadę w inny sposób. Załatwię go bez przemocy bo wiem parę rzeczy o nim..

Komentarz doklejony:
Aster ale mnie nikt nie oszczędzał cały czas życie bije mnie po doopie.. pracuje dla nas ponad siły a tu takie coś. Zresztą głupiego robota lubi..
14923
<
#7 | blebleblee dnia 26.03.2020 18:05
rozumiem ze jestescie w innym kraju niz Polska? opanuj swoje emocje, abys nie na pytal sobie biedy, nie wiem co ty chcesz zrobic, ale ja bym nie stawal twojej pani na drodze, niech zasuwa do niego, teraz u nich dziecko, kazda para rak sie przyda, bedzie niania z niej jak sie patrzy, bo jego zona moze byc oslabiona po porodzie
14578
<
#8 | aster dnia 26.03.2020 18:08
Kobiety często po porodzie mają depresję, nie dobijaj jej. Romanos napisał Ci o 34 krokach przyjżyj się temu.
14672
<
#9 | Em13 dnia 26.03.2020 18:13
Witaj Matty 06,
O zdradzie dowiedzialam sie jak moje młodsze dziecię mialo 4 miesiące. Sam wiesz jakie to uczucie, człowiek jest kompletnie rozbity. Ja w tym stanie musialam zajmować sie 3 letnia corka i właśnie 4 miesiecznym synkiem. Po kilku dniach poprosilam meza zeby wziął urlop bo nie dawalam rady. Corka odsunela sie ode mnie....ale to juz za mna. Teraz jest dobrze. Piszę żebys poważnie przemysla informowanie żony fagasa. Niech oni sobie sami rozwiazuja problemy. Kobiety po porodzie maja rozne stany emocjonale, a jeszcze jak spadnie to na nią. To nie jej wina i dziecka.Odpuść. To przyniesie ulge na chwile. Zemsta nic nie da. Teraz zadbaj o siebie. Czytaj historie, komentarze. Trzymaj sie. Pozdrawiam.
14923
<
#10 | blebleblee dnia 26.03.2020 18:27
ja rozumiem ze zona Litwina urodzi, ale to Matty dostaje po rogach od jurnego Litwina, no widzisz Matty06 jakie kobitki maja dla ciebie rady, miodzio, Litwin ma teraz zero seksu u swojej pani skoro ciaza zagrozona, wiec ty, nie ty, twoja zona jest teraz aby mu ulzyc, bo sie chlopina szarpie strasznie, w zadnym wypadku nie stresuj jego kobitki, brakuje tu tylko rady zebys swoja sypialnie Litwinowi wyszykowal, zeby bidulek nie musial posuwac twojej na zimnie
14039
<
#11 | Romanos dnia 26.03.2020 18:49
Blebleblee...
Dobrze zatem, ze to Ty (skoro inni zapomnieli) doradziles Matty'emu zeby jeszcze sypialnie wyszykowal dla ewentualnych kochankow.

Matty06,
Chcesz sie mscic? Mscij, ale nie rob tego pochopnie.
Dobrze zaplanuj.
Celuj do.wspolsprawcy, a nie osob stojacych "obok".
Ich i tak trafi rykoszetem...
Trafiona zemsta byc moze przyniesie chwilowe ukojenie. Zemsta nietrafiona przysporzy najpewniej tylko dodatkowego cierpienia wlasnie Tobie.
Nie warto ani sobie tego robic, ani tej kobiecie i jej dziecku.
14923
<
#12 | blebleblee dnia 26.03.2020 18:52
Matty06 skup sie na sobie, o ile nie Macie dzieci, wspolnego kredytu, to latwiej jest poszukac sobie kogos nowego niz naprawiac cos co totalnie rozerwane, co ci da jej zapewnienie ze zerwala, jak nie masz zaufania do niej? nawet jak chcesz cos ratowac, to ona I tylko ona ma sie teraz starac aby naprawic co rozwalone, aa tu by trzeba wiele, zmiana pracy, moze nawet adresu, czy miasta, I totalna transparentnosc telefon komputer do wgladu, ja z jej strony nic takiego nie widze, wrecz przeciwnie, ona ostro wkurzona bo sie dowiedziales, I probuje cie zakrzyczec ze nic nie bylo I jestes glupek
6755
<
#13 | Yorik dnia 26.03.2020 18:55
bleble,

Cytat

ja rozumiem ze zona Litwina urodzi, ale to Matty dostaje po rogach od jurnego Litwina, no widzisz Matty06 jakie kobitki maja dla ciebie rady, miodzio,

Mietek, Ty jednak lubisz ludzi krzywdzić, kręci Cię to. W dzieciństwie musiałeś muszkom skrzydełka wyrywać i tak Ci zostało; Sam dobrze wiesz, że zombi z portalu jest eliminowane;
14948
<
#14 | Matty06 dnia 26.03.2020 18:56
Nie wiem co robić moja głowa jest już kwadratowa od myślenia o tym. Zacznę stosować ta metodę 34 a jeśli się nie uda no trzeba jakoś z tym żyć. Ale wiem jedno że nie jest warta tego żeby przez nią sobie coś robić. Ale wiem że będzie ciężko. Pamiętam jak kumpel powiedział mi najważniejsze prawo fizyki: CIAŁO PUSZCZONE RAZ PUSZCZA SIĘ CAŁY CZAS.
13728
<
#15 | poczciwy dnia 26.03.2020 19:05
blebleble większego bełkotu nie czytałem dawno...szkoda komentować.
Autorze,
Poddany jesteś w chwili obecnej skrajnie silnym emocjom, które zrozumieć może tylko ten, który przeszedł podobne piekło.
To jednak nie upoważnia Cię do niszczenia życia innym. Chcesz być taki jak oni?
Zemsta jest domeną słabych i małych ludzi. Chcesz się do nich zaliczać?
Dziś wydaje Ci się to naturalnym rozwiązaniem, ale podyktowane jest tylko i wyłącznie Twoim urażonym ego.
Kogo chcesz w ten sposób ukarać? Żonę? Siebie? A może Bogu ducha winną kobietę w stanie błogosławionym?
Pytam co Ci ludzie Ci zrobili? Czy oni są winni Twojego wyboru takiej żony?
Jest takie przysłowie jak suka nie da to pies nie weźmie? Znacie tam na wyspach?
Wiesz ile na świecie jest psów zerwanych z łańcucha, śliniących się na naiwne, ale niekoniecznie wolne suczki? Wszystkich chcesz powybijać? Chyba niewykonalne prawda?
Zajmij się teraz okiełznaniem swoich emocji i głupich pomysłów.
Za jakiś czas przyjdzie czas na rozsądne decyzje, ale podjęte na podstawie faktów a nie emocji.
14948
<
#16 | Matty06 dnia 26.03.2020 19:20
Poczciwy ale jest jeden problem bo my mieszkamy razem. I nie trudno o skrajne emocje. Jak sobie pomyślę że jeszcze parę dni temu mówiła mi jak to bardzo mnie kocha z telefonem w ręce i pisząc z nim. To jak nóż w serce..
13728
<
#17 | poczciwy dnia 26.03.2020 19:25
Matty,

Zdaję sobie sprawę jak my wszyscy zresztą, że łatwo nie jest. Dlatego właśnie tak ważne jest aby wyciszyć maksymalnie emocje i nie dać się kierować nimi.
Te 34 kroki właśnie są po to aby odzyskać pewność siebie, zdystansować się do całej sytuacji i spróbować zając głowę czymś innym.
Mieszkanie razem w niczym nie przeszkadza. Staraj się oddzielić fizyczność od emocjonalności. Fizycznie możesz być blisko niej, ale w relacjach hmm chłodnych nazwijmy to.
14039
<
#18 | Romanos dnia 26.03.2020 19:31
Matty06
Znakomita wiekszoac z nas tu obecnych miala.to.serce zywcem wyrwane...
Musisz ten pierwszy etap po prostu przetrwac. Sport, hobby, jeszcze wiecej (tak, tak) pracy.
Bol w twoim umysle jest jak gaz w pomieszczeniu - wypelni kazda pusta przestrzen jesli Ty tej puatki czyms konsteuktywnym nie zaczniesz wypelniac.
Jesli nie dajesz rady sam da psychiatrzy i pschologowie nawet tam a Anglii.
Najgorsze co Ci na tym etapie grozi to wykonywanie jakis glupich ruchow pod wplywem emocji. Zero cpania, zero picia (chyba ze umiesz nie pic, ale to malo prawdopodobne).
Z "34 krokami" podejmij probe - najwyzej sie nie uda. Jesli tej proby nie podejmiesz, na pewno sie nie uda.
Nie uratujesz zwiazku sam jesli ina tego nie bedzie chciala, nie wybaczysz jesli ona o to wybaczenie nie bedzie z calych sil zabiegala.
Jedyne nad czym masz teraz calkowita wladze to Ty sam i na sobie sie skup.
14948
<
#19 | Matty06 dnia 26.03.2020 21:11
Romanos. Na szczęście nie jestem z tych co szukają szczęścia w kieliszku. Piję jak każdy od okazji. Nie jest tego warta żebym przez nią rujnował sobie życie. Spróbuję tej metody 34. Myślę że wtedy wyjdzie czy jej też zależy czy tylko boi się o to co powie jej rodzina i znajomi.. Bo pochodzi z dość konserwatywnej rodziny. Za dużo jej pozwoliłem bo miała wszystko czego chciała, od tak a ja głupi się z tego cieszyłem że ona jest szczęśliwa. Zobaczę na własnej skórze czy to prawda że czas goi rany.
13728
<
#20 | poczciwy dnia 26.03.2020 22:48

Cytat

a ja głupi się z tego cieszyłem że ona jest szczęśliwa.

Szczęście to pojęcie względne.
Tak na przyszłość - ludzie się zmieniają na przestrzeni lat.
Zmieniają się ich potrzeby, ich oczekiwania w każdej dziedzinie życia.
Coś co dawało jej pozorne szczęście dziś może dla niej nie istnieć.
I odwrotnie coś co nigdy nie miało dla niej znaczenia być może nagle okazało się bardzo istotne.
Może coś przeoczyłeś? A może po prostu trafiłeś na niedojrzałą kobietę? Może sam dokonując wyboru jej jako żony byłeś niedojrzały. To są pytania, na które za jakiś czas jeśli oczywiście będziesz zdeterminowany będzie łatwiej znaleźć odpowiedź.
Zazwyczaj jednak jest tak, że to kumulacja różnych zmiennych i okoliczności w danym czasie powodują rozpad rodziny.
W zasadzie tak naprawdę świadome oddalenie się od drugiej osoby to już jest rozpad relacji a zaangażowanie się w inną jest tylko konsekwencją, nie przyczyną.
14926
<
#21 | obserwator dnia 27.03.2020 08:49
blebleblee ty jesteś jak zdarta płyta i we wszystkich historiach radzisz praktycznie tak samo. Jesteś jakiś poraniony czy bawi cię tego typu doradztwo? Zdajesz sobie sprawę że to jest na wskroś destruktywne? Też po sobie zostawiłeś zgliszcza na starcie i dało ci to jakaś formę satysfakcji? :_jezyk

Komentarz doklejony:
Bo ja uważam że to nie tedy droga, to są ludzie dorośli i autor sprawdzi sobie z czasem na ile ona głęboko wsiąkneła w ten temat z tym panem i co tam zaszło,czy się otrząśnie, czy wykaże jakiekolwiek chęci by jednak się jakoś ogarnąć. Wiadomo te wszystkie etapy każdy musi przejść na swój sposób ale pewne jest ze człowiek z czasem się wyciszy i będzie inaczej na to wszystko patrzył z czasem. Trzeba mieć zimna głowę by dopiero potem coś podejmować co będzie logiczne - trzymało się kupy. Nie musi być to takie tragiczne jak maluje się to w głowach niektórych osób. Mimo wszystko trzeba mieć się na baczności.... oczy szeroko otwarte.
14948
<
#22 | Matty06 dnia 27.03.2020 10:23
Od wczoraj zaczęła się troszkę zmieniać. Spróbowałem stosować się do zasad 34 kroków. Czyli starałem się o tym nie myśleć byłem lekko obojętny na to wszystko co się stało. Tylko wydaje mi się że za szybko ona na to reaguje. Boję się że chodzi o to że on jednak wybrał rodzinę a nie ją. A ona boi się że zostanie sama i teraz zgrywa bardzo zaangazowaną i dobrą żonę.
14039
<
#23 | Romanos dnia 27.03.2020 10:46
Jesli teraz sie ugniesz i "wybaczysz" to polegles. Bedzie Cie miala w garsci, bedzie wiedziala, ze cokolwiek zrobi Ty bez wiekszego problemu ja przytulisz i powiesz, ze "kochasz i wybaczasz".
Stosowanie "34 krokow" to nie jest chwilowa akcja. To proces, ktory ma TOBIE pomoc poradzic sobie z ta sytuacja, a dopiero docelowo Waszemu zwiazkowi.
14948
<
#24 | Matty06 dnia 27.03.2020 10:56
Romanos dzieki jesteś gość nie żaden Wujek dobra rada.
Właśnie tego się boję bo nie jestem żadnym macho. Wydaje mi się że jestem raczej wrażliwym człowiekiem i przez to miałem w życiu różnie. Ale nie jestem też żadną pizdą. Zrobię co w mojej mocy żeby się utrzymać przy swoim. Choć wiem że nie będzie to łatwe.
14039
<
#25 | Romanos dnia 27.03.2020 11:23
Nie raz beda pojawialy sie watpliwosci i potkniecia zwlaszcza, ze jak piszesz, jestes wrazliwcem (tez bylem i chyba nadal jestem choc juz nie takim jak wowczas).
Ty musisz teraz dbac o siebie. Musisz zmienic sie przede wszystkim dla siebie.
Zdrada to bardzo czesto rowniez okazanie pogardy zdradzonemu za to, ze jest jaki jest. Jak sie nie zmienisz, ta pogarda dla Ciebie nadal bedzie.
A co sie stanie jak sie zmienisz, jak przewartosciujesz swoje priorytety i jak staniesz sie "nowym Matty'm"?
14948
<
#26 | Matty06 dnia 27.03.2020 11:31
Masz rację teraz muszę zająć się sobą bo do tej pory to była ona potem my a dopiero na szarym końcu ja. Widzę że dałem się jej zmanipulować do końca. Ja też chcę coś od życia dostać a nie tylko dawać. Widzę że w wieku 30 lat muszę zacząć żyć na nowo. Ciekawe co przyniesie przyszłość.
14027
<
#27 | normalnyfacet dnia 27.03.2020 12:08
Żeby zacząć wybaczać czy też nawet podjąć decyzję o chęci wybaczenia to musisz najpierw ustalić co masz wybaczyć.

Cytat

...nie wiem czy jej wierzyć bo stale przypadkiem dowiaduje się nowych szczegółów i układam wszystko w całość..

Ty nie masz się przypadkiem dowiadywać o czymś tam nowym, Ty masz to wiedzieć teraz i teraz tą wiedzę potwierdzić czy też wykluczyć.
Czyli bilingi, whats app, media społecznościowe - kontrola.

Cytat

Jesteśmy 4 lata po ślubie ostatnio nawet planowaliśmy dziecko ale ona nagle przestała o to zabiegać.

Odechciało się jej dziecka bo ciąża przeszkadzała by jej w romansie.
Wybij sobie teraz dziecko z głowy, nawet gdyby ona teraz go chciała. W ten sposób może chcieć Ciebie usadzić na doopie. A gdyby jakimś cudem zaszła to musisz sprawdzić czy aby Twoje.

Cytat

To jest jej kolega z pracy. Jak jej to pokazałem to stwierdziła że to tylko żarty że wszyscy tak robią.

To w wielu przypadkach jest ktoś z pracy, kilka godzin dziennie razem, łatwo i tanio kogoś urobić. A to tłumaczenie o pisaniu o kant tyłka rozbić, czyba że ona z lemingowatych? Fajne

Cytat

Twierdzi że do niczego nie doszło

A co ma Ci powiedzieć? jeśli w tych wiadomościach niczego "twardego" nie było będzie szła w zaparte. Szkoda że trafiłeś tutaj tak późno gdyż:

Cytat

Jak jej to pokazałem to stwierdziła...

tego należało nie robi teraz pewnie wszystko skasowane, a wystarczało dyktafon w domu(teraz też polecam) żebyś się czegoś dowiedział. Jest jeszcze możliwość odzyskania skasowanych wiadomości.

Cytat

Ostatnio nie chciała seksu bo ciągle zmęczona, a jak już to czulem jakby to robiła ze mną z litości.

Teraz wiesz dlaczego nie chciała.

Cytat

Pomóżcie mi bo nie wiem co robić bo nadal ją kocham a z drugiej strony nienawidzę.. Mieszkamy w Anglii więc trudno nawet z kimś z rodziny o tym porozmawiać nie mam tu też takich przyjaciół żebym mógł się im zwierzyć i szczerze porozmawiać. Czuję się naprawdę samotny..

I od tego tu jesteśmy żebyś miał z kimś pogadać, pamiętaj jesteś tu anonimowy więc pisz, pytaj, dyskutuj.

Cytat

Zacznę stosować ta metodę 34 a jeśli się nie uda no trzeba jakoś z tym żyć.

Z tym żyć czy z nią żyć? bo to jest duża różnica.

Cytat

Poczciwy ale jest jeden problem bo my mieszkamy razem. I nie trudno o skrajne emocje. Jak sobie pomyślę że jeszcze parę dni temu mówiła mi jak to bardzo mnie kocha z telefonem w ręce i pisząc z nim. To jak nóż w serce..

Zawsze możesz się wyprowadzić, bo faktycznie ciężko nieraz opanować emocje gdy ich powód siedzi obok Ciebie. Teraz zaczynają się otwierać oczy na prawdę.

Cytat

Od wczoraj zaczęła się troszkę zmieniać. Spróbowałem stosować się do zasad 34 kroków. Czyli starałem się o tym nie myśleć byłem lekko obojętny na to wszystko co się stało. Tylko wydaje mi się że za szybko ona na to reaguje. Boję się że chodzi o to że on jednak wybrał rodzinę a nie ją. A ona boi się że zostanie sama i teraz zgrywa bardzo zaangazowaną i dobrą żonę.

Tylko nie wymiękaj i stosuj je cały czas. Musisz teraz się odciąć a już na pewno nie daj zaciągnąć się do łóżka bo to jeden ze sposobów na zmiękczenie Ciebie.
Nie bój się a przyjmij za pewnik że on wybrał swoją rodzinę bo tak było od początku, Twoja żona była od pukanka a nie do zakładania nowej rodziny - kto zwiąże się z osobą która zdradza gdy ma się w domu wiernego partnera?
Oczywiście że ona teraz się obawia ze ją kopniesz w tyłek, boi się że starci ciepły kącik i faceta który zapieprzał na jej zachcianki.
Przyjmij do wiadomości że Ty byłeś do zapieprzania na nią a on od zapieprzania na niej - Ty nie miałeś się dowiedzieć co się dzieje - nigdy.
14039
<
#28 | Romanos dnia 27.03.2020 12:18
Bylo by tez wskazane, zebys zrobil sobie badania na obecnosc roznorakich "franc i syfow", bo poza jej watpliwej jakosci deklaracjami nie masz zadnej pewnosci czy seksu nie bylo i jaki prezent mogla.Ci przynesc...
I niech sama tez zrobi i pokaze wyniki. Rzadajac tego od niej i informujac ze sam masz zamiar sie zbadac, patrz uwaznie na jej reakcje. Mozesz duzo z tego wywnioskowac.
14926
<
#29 | obserwator dnia 27.03.2020 12:40
To wszystko żarty, wszyscy tak robią... no raczej nie wszyscy. :niemoc
Raczej kiepska forma wytłumaczenia się z tego co wychodzi ale mimo wszystko wiesz jedynie tyle co z smsów i to co ci powiedziała o pewnie w takiej formie na twoje potrzeby. Przyspawana do telefonu, unikanie bliskości, jeszcze te teksty w smsach. Ciekawe czy będzie skłonna powiedzieć Ci prawdę z czasem czy trzeba będzie robić małe dochodzenie, inwigilacje choćby sprawdzić bilingi od kiedy i jak długo trwa ta akcja czy komputer jeśli się ze sobą kontaktowali na społecznosciówkach, no chyba że w telefonach jakieś mesendźery. Jego baba w ciąży, twoja unikała kontaktów z tobą, czy widywali się poza pracą? Być może ona już z nim się kontaktowała po tym jak jej powiedziałeś i zrobią krok wstecz. Więc dlatego teraz może się tak zachowywać ale jeśli wsiąkneła w ten temat bardziej to raczej może być tak że podwinie się jej noga jakoś bardziej z czasem mimo iż będzie się pilnować od teraz bardziej. Pożyjemy, zobaczymy..
14948
<
#30 | Matty06 dnia 27.03.2020 12:56
Ja ją usadze na doopie. Już zamówiłem gps i zamontuje w aucie.. wiem mniej więcej wszystkie miejsca gdzie jeździ. Zrobię małe dochodzenie. Nie wierzę jej ze do niczego nie doszło. To kwestia czasu jak to wyjdzie. Jestem raczej cierpliwy i poczekam jeszcze. Sama wpadnie.
14926
<
#31 | obserwator dnia 27.03.2020 15:03
Lepiej też w dyktafon zainwestować co ma opcje aktywacji po dźwięku o ile gadają ze sobą po Anglijsku często jak jesteś poza domem bo z tego smsa że jest zła bo zaraz wrócisz do domu można też coś tam wywnioskować - choć nie wiem czy trafnie. To by biling ukazał zresztą czy gadają że sobą i w których godzinach i położyć go na szafie gdzieś gdzie często przesiaduje w domu. Przed wyjściem do pracy podkladać tak by się nie połapała o co chodzi. Nie to by zaraz rozpoczynać full inwigilacje ale jak będzie oporna i będzie nadal jakaś dziwna w zachowaniu przy tobie, no to jeśli telefon ma już zahasłowany, ewentualnie zacznie czyścić wszystko na bieżąco od teraz to dyktafon coś tam może odsłonić rąbka tajemnicy. Tu w tych historiach jak czytałem to ludzie używali z pozytywnym skutkiem jeśli chodzi o postępowanie ich zdradzaczy. Czasem nawet usłyszeli za dużo że aż uszy wiedły. Wiem że teraz ludzie pisali ci by pomyśleć o sobie no i wprowadzić tą metodę 34 kroków ale tutaj często tak było, że jak nie zrobili sami jakiegoś małego dochodzenia to nie wiedzieli by dalej na czym tak naprawdę człowiek stoi bo słowa to mogą być jedno, no a czyny drugie. Jedno jest pewne że omotana baba o ile sama się nie otrząśnie w porę, nie wyrazi skruchy i chęci na naprawianie czegokolwiek dalej będzie brneła w ten temat i dlatego popełni błędy. Wtedy przyparta do muru zacznie śpiewać,a jak dobrze to rozegrasz to wyspiewa wszystko. No tylko mówię punkt zaczepienia jakiś trzeba mieć bo te jej smsy z telefonu to już na bank zostały poczyszczone. Nie mówię by zaraz wpadać w jakieś paranoje no ale...oczy szeroko otwarte.

1.Zająć się sobą
2.Metoda 34 kroków
3.Mała obserwacja zachowania,ewentualnie jakaś forma sprawdzenia.
14948
<
#32 | Matty06 dnia 27.03.2020 17:42
Szukam właśnie pokoju na jakiś czas. Niech teraz ona pokaże czy chce dalej czy nie. Myślę że jak będziemy osobno to jakoś szybciej wrócę do normalności. Będzie miała pole do popisu.
13728
<
#33 | poczciwy dnia 27.03.2020 18:43

Cytat

Szukam właśnie pokoju na jakiś czas. Niech teraz ona pokaże czy chce dalej czy nie. Myślę że jak będziemy osobno to jakoś szybciej wrócę do normalności. Będzie miała pole do popisu.

Tylko pamiętaj, że w przypadku gdyby jednak doszło do rozwodu to takie posunięcie jest strzałem w kolano.
Byli tacy, którzy za taki numer zostali obarczeni winą w sądzie.
14948
<
#34 | Matty06 dnia 27.03.2020 18:59
No to nie skoro przez takie coś to ja miałbym być ten zły to zamieszkam w drugim pokoju bo mamy wolny.. bo szczerze to ja już jej nie wierzę a skoro odważyła się raz to czemu nie miałaby spróbować drugi..

Komentarz doklejony:
Ja to nie rozumiem tych sądów i rozwodów bo przeważnie tak czy siak to i tak facet dostaje po doopie.
14039
<
#35 | Romanos dnia 27.03.2020 19:32
Matty...
Teraz to Ty musisz byc w oczach sadu swietszy od samego Boga, zebys byl przez ten sad w ogole po ludzku traktowany.
Tak po prostu jest i nie kombinuj dlaczego, bo szkoda zdrowia, energii i czasu.
Staraj sie po prostu o maksymalny dystns emocjonalny przynajmniej do czasu, az ona sie konkretnie nie okresli.
14926
<
#36 | obserwator dnia 28.03.2020 00:37
Nie no w sumie racja z tą wprowadzką to była by trochę głupota,przejscie do innego pokoju w sumie wystarczy. Tam nie ma co zakładać najgorszego od razu, jeszcze obiekt nie został wybadany wstępnie nawet czy żeby potem z czasem się wygadała podczas rozmowy szczerej co poszło nie u was nie tak. No i by sprawdzić czy będzie ją stać na tą szczerość bez gadania głupot czy owijania w bawełnę jak to było/jest z nią i tym panem. Bo może być tak że to standard historia.. On znudzony no i jeszcze ta jego brzuchata, ciąża zagrożona, ciągle leży, pewnie ni do sexu czy zabawy... no i znalazł sobie podatny grunt u twojej pani, razem pracują, od gadki do gadki, żartu do żartu i komplemencików, ty zapracowany od rana do nocy poza domem, nie dostawała czegoś od ciebie to znalazł się inny no i popkłynęła bidulka. On mógł mieć inne cele jak ona no bo w końcu w domu brzuchata pani, a ona cholera wie co myślała bo kto zrozumie kobietę będąca w takim stanie z klapami na oczach. Tamten pewnie dalej by się bawił no chyba że sprawa zostałaby postawiona z czasem na ostrzu noża. To by sprawdził człowiek jedynie jak szybko podkuli ogon i ucieknie do tamtej wypierając się tej omotanej bidulki aż wreszcie i jej by coś dotarło do tej głowy,ze mogłabyć jedynie postawiona w roli zabawki czy leku na nudę. Choć mogę się mylić.. wszystko wyjdzie z czasem.
14027
<
#37 | normalnyfacet dnia 28.03.2020 11:23
A ja uważam że możesz się spokojnie wyprowadzić. Żyjecie w Anglii ewentualny rozwód będziecie brać w Polsce tak? Sąd w to nie będzie wnikał, oczywiście jeśli rozwód bez orzekania winy.
A i wyprowadzka uświadomi jej że sprawa jest poważna i tak łatwo Ciebie nie zmanipuluje.
14948
<
#38 | Matty06 dnia 28.03.2020 11:57
Nie wiem jeszcze czy będzie rozwód ale tak naprawdę to jeszcze ani razu mnie szczerze nie przeprosiła i nie prosiła o wybaczenie czyli tego raczej nie żałuje. Wczoraj wieczorem nie wytrzymałem i wybuchłem.. była bardzo poważna kłótnia która naprawdę nic nie wniosła. Zaczęła porównywać moje cechy do jego. Nie wytrzymałem..
14039
<
#39 | Romanos dnia 28.03.2020 12:16
Jesli czegokolwiek zaluje to co najwyzej tego, ze sie wydalo. A na tym etapie to cikolwiek bys nie robil i jaki bys nie byl zawsze bedziesz przegrywac w jej porownaniach.
To nie ma znaczenia co ona o Tobie sadzi, a z pewnoscia jest to duzo mniej istotne co sadzisz o sobie sam. Polecam bys po kqzdym talim starciu wtacal do czytania "34 krokow"; powoli te zasady wejda Ci w krew. I skup sie na sobie, na swoich zainteresowaniach, swoim zdrowiu (fizycznym i psychicznym ) i na pracy. To lepsze o niebo niz Twoje desperackie proby ratowania tego co kiedys bylo i wyjasniania tgo co zaszlo. Na to ewentulnie bedzie czas jk sie ogarniesz.
Zobacz jak Toba gra... Piszesz, ze probuje Ciebie "odzyskac" a jednoczesnie jak dochodzi do konkretow to "strzela" do Ciebie. Kastruje Cie. Takie "wychowywanie potulnego psa", zeby na przyszlosc miec wolna reke w swoich przygodach i pewnosc, ze bedziesz na nia czekal z ciepla herbata w domu.
14948
<
#40 | Matty06 dnia 28.03.2020 12:29
Jeszcze parę dni temu dałbym sobie za nią rękę odciąć.. i co dzisiaj byłbym bez ręki. Kurde czemu mnie to spotkało.. nigdy nie myślałem że to takie trudne do przeżycia.
14578
<
#41 | aster dnia 28.03.2020 13:25
Matty koniecznie 34 kroki wprowadź, nieco się zdystanszujesz, inaczej będziesz wtedy patrzył na całą sytuację. Z pewnością ona odpłynęła, teraz jest ten czas na walkę o siebie, rób tak jak Romanos podpowiedział

Cytat

skup sie na sobie, na swoich zainteresowaniach, swoim zdrowiu (fizycznym i psychicznym ) i na pracy.

a jak się to dalej potoczy: czy z nią czy bez niej będziesz, życie pokaże. Na ten teraz istotny i najważniejszy jesteś Ty i tylko Ty.
14948
<
#42 | Matty06 dnia 28.03.2020 13:41
Tylko co tu robić jak wszystko zamknięte. Nawet okres w którym się to stało jest przeciwko mnie.. od kwietnia zamykają warsztat w którym pracuje bo wirus. Siłownir zamknięte wszystko wkoło zamknięte.. będę conajmniej 6 tygodni tylko w domu.. idzie zgłupieć..
14027
<
#43 | normalnyfacet dnia 28.03.2020 13:49
Powtórzę się ale
-wyprowadź się to pozwoli Tobie nabrać dystansu do niej waszego małżeństwa takie spojrzenie z boku
-wyprowadzając się uniemożliwisz jej - jak napisał Romanos - kastracji na Tobie, bo własnie to robi porównując Ciebie z nim i oczywiście Ty wszystko robiłeś i robisz źle
-wyprowadzając się odetniesz ją od swoich pieniędzy(tych na jedzenie, czynsz) bo ją odciąłeś tak?
-wyprowadzając się będziesz na spokojnie mógł zdecydować co dalej.

Cytat

Nie wiem jeszcze czy będzie rozwód ale tak naprawdę to jeszcze ani razu mnie szczerze nie przeprosiła i nie prosiła o wybaczenie czyli tego raczej nie żałuje.

Ona z otwartymi szeroko oczami wdała się w ten romans, to była jej decyzja a w takim razie jak ma za nią przepraszać skoro ona (według niej) ma rację że ją podjęła a podjęła ją bo Ty przecież ją do tego zmusiłeś poprzez swoje zachowanie. Ona uważa że zrobiła dobrze a tamten to książę, wiesz z tych co zdradzają, pukają innym żony, taki książę że musi się ukrywać z tym co dobrego dla innych czyni.
Co do rozwodu nikt tego nie wie ale przestrzegam przed szybka decyzja o odbudowie małżeństwa na to potrzeba czasu i to sporo a nie kilka tygodni.
14039
<
#44 | Romanos dnia 28.03.2020 13:57
No, a zona Ci nie powiedziala jeszcze dlaczego?! 😁
Jakbys szedl droga z ieloma ludzmi przed Toba i za Toba i akurat Ty bys wdepnal w psie g...o to tez bya sie zastanawial "dlaczego akurat ja?!" czy wyczyscilbys but i poszedl dalej?
Dlatego Ty, bo... Ty i tyle w temacie.
Moze mogles bardziej uwazac, moze isc z kims innym, moze wybrac inna droge, a moze ktos Cie wepchnal w to celowo, a moze...
Bluzga pusc pod nosem, wytrzyj buta i idz dalej 😁
6755
<
#45 | Yorik dnia 28.03.2020 14:11

Cytat

Zaczęła porównywać moje cechy do jego. Nie wytrzymałem.

Zamiast się denerwować, trzeba było spokojnie wysłuchać i zobaczyć czy to ma jakiś sens czy tylko się naćpała. Wiedział byś co tam się jej objawiło.
14039
<
#46 | Romanos dnia 28.03.2020 14:19
No, a zona Ci nie powiedziala jeszcze dlaczego?! 😁
Jakbys szedl droga z ieloma ludzmi przed Toba i za Toba i akurat Ty bys wdepnal w psie g...o to tez bya sie zastanawial "dlaczego akurat ja?!" czy wyczyscilbys but i poszedl dalej?
Dlatego Ty, bo... Ty i tyle w temacie.
Moze mogles bardziej uwazac, moze isc z kims innym, moze wybrac inna droge, a moze ktos Cie wepchnal w to celowo, a moze...
Bluzga pusc pod nosem, wytrzyj buta i idz dalej 😁
14926
<
#47 | obserwator dnia 28.03.2020 20:36
Ten temat tej twojej historii to trochę dziwny... to nie jest tak do końca ,że ona go ma bo przecież wraca po pracy do waszego domu ,a tamten wraca do tamtej swojej brzuchatej ?
To się mogłoby szybko zmienić (że niby oni siebie mają....) zależnie od tego jak potoczy się wszystko dalej i czy ty byś nie pomógł temu by przyspieszyć to tempo przebiegu zdarzeń jakie miałyby się wydarzyć.
Każda historia tutaj miała inny rozwój oraz tempo wydarzeń zależnie od tego kto jak postąpił z osób zdradzanych i czy miał jaja,odwagę by to zrobić.

Miałeś smsy z jej telefonu to miałeś i numer do niego... nie mówię żeby od razu dzwonić ale po sprawdzeniu bilingów,poszukania jakiś innych dowodów i po/przy konfrontacji z żonką. Patrzyłeś jak ona ma go zapisanego w tym telefonie, czy pod jego imieniem czy była to nie wiem Monika,Zofia,Ala,Praca,Szef, literka Z,brat?
Ty w rozmowie z żonką po tym jak wcisnęła ci tekst ( to tylko żarty,że przecież wszyscy tak robią )mógłbyś ją ciągnąć pod włos ,że np zadzwonisz do niego przy niej i się spytasz jego o co chodzi i że potem ( blefując już powiedzmy ) porozmawiasz sobie osobiście z jego żoną na ich temat.
Dzisiaj do ludzi można dotrzeć jakoś szybko w miarę w dobie internetu i tych portali społecznościowych nie byłoby to raczej większym problemem.

Tu wiele osób tak zagrało stosując blef na biegu by wreszcie ta dana osoba przypierana do muru pękła i powiedziała prawdę albo na początek większość z tej prawdy by cisnąć temat potem ewentualnie dalej co by powiedziała wszystko, no a kobieta jak to kobieta jeśli ma słabą psychikę bo widzi że wszystko toczy się na szybko raczej pęknie jeśli nie jest zimną,wytrawną zdradzaczką co z niejednego pieca już chleb jadła w przeszłości.

No i tamten misiu może by się wystraszył trochę ,wiedząc że ty wiesz i że możesz dotrzeć do jego żonki.

Jak zobaczy ,że nie jesteś ciepły płaczący misiek,nie skamlesz o uczucia ,pewny siebie no i że niby nie żartujesz to inaczej cię będzie traktować powiedzmy.Wiadomo wiele osób na początku jest w szoku i to jest normalne ,te emocje wszystkie,chaotyczne zachowanie i stany ,nie dociera do człowieka jeszcze wszystko i dopiero z czasem nabierają tego dystansu, pewności siebie,jakby bardziej oswojeni w daną sytuacją już inaczej na to patrząc.

Bycie dobrym szachistą by wyprzedzać przeciwnika i jego ruch jest ułatwiającą sprawą w tego typu przypadkach.
Mieć zawsze jakiegoś asa schowanego w rękawie i wyciągać go tylko wtedy gdy faktycznie już zajdzie taka potrzeba. Martwimy się o dziecko żony gacha ok? ( ale zablefować nie zaszkodzi np. dla twojej żonki i dla niego ). Ktoś powie no ale to ją trzeba by cisnąć ,a ja myślę inaczej bo to jest on-ona-ty , on wie o tobie podejrzewam chyba że udaje panienkę przed nim ,ona wie że on ma żonę i dziecko w drodze. Ona nie powie prawdy ,to przedstawić się jemu telefonicznie,poprosić o spotkanie na rozmowę w 4 oczy tak by twoja nie wiedziała o tym i wypytać pana jak to było/jest z nimi i żeby powiedział prawdę bez gadania głupot.

Dlaczego to piszę bo nie wiesz na czym to było oparte, jak długo to trwało,od kiedy,na jakich zasadach tak by było wszystko wiadome. Jeśli to zwykłe omotanie ( czytaj bzykanko z jego strony ,omotanie z jej strony ) to może to by pomogło im szybko otrzeźwieć. Nie jest tak ,że ty nie masz na nic wpływu w obecnej sytuacji,udajesz obrażonego ,stosujesz tam te metody i zajmujesz się sobą ,a resztę niech ogarnia ona bo to jej cyrk i małpy.
Bo samica z klapami na oczach raczej będzie miała problemy by to zrobić samemu w krótkim czasie no chyba ,że się jej jakoś pomoże.

To ,że jeszcze nic ci nie powiedziała nie oznacza że wcale ci nic nie powie.Pewnie sama ma niezły mętlik w głowie gdy ty już wiesz. Wiesz jakie to są kobiety muszą tam sobie coś układać w tych głowach ( za i przeciw ).
Emocjonalne takie bidulki są czasem ,sam mam znajomą co miotała się pomiędzy narzeczonym ,a jakimś tam kolegą co go nie widziała wiele,wiele lat ,no a jednak się dziwnym trafem na ulicy spotkali.

Musisz umówić się z nią na szczerą rozmowę kiedy będziesz widział że zaczyna wykazywać jakąś inicjatywe ,tylko bez kłótni czy emocjonowania się bo tak to ty nie dowiesz się na czym stoisz jeśli nie chce bawić ci się w kontaktowanie się z tym panem czy spotykanie ( bo to już jest raczej spalony temat ).
Jakieś celne pytania które siedzą ci w głowie.. ale też najważniejsze dotyczące was bo to w końcu twoja żona.
W końcu czymś tą babę przekonałeś jako ty jednak ,że zgodziła się nią być?
Co do kolejności u ciebie ona trochę pogmatwana jest bo:

1. Ujawniłeś się z tymi smsami dla niej pytając o co chodzi na samym początku. Dlatego ona ci mówiła co mówiła no bo to normalne wie ,że nie masz nic więcej w tym temacie póki co. To samo mógłby ci wciskać ten pan jeśli ona by mu powiedziała ,a pewnie już mu powiedziała że ty wiesz z smsów i zrobiłeś jej pogadankę.
Czyli mają już nad tobą jakąś formę przewagi bo nie masz asa w rękawie. Już mogą mieć wspólną wersje ułożoną dla ciebie ,że to tylko takie tam smsy były ,no może faktycznie trochę się zapomniała ale to twoja wina bo jej nie doceniałeś,wiecznie w pracy,a ona sama w domu bidulka bez motyli i atrakcji,zapewnień o miłości i by mogła poczuć się kobietą.
2. Etap 34 kroków powinno się dopiero wprowadzić raczej wtedy gdy masz zgromadzone już jakieś sztywne dowody na jakieś tam jej dziwne zachowanie jeśli takowe zauważyłeś u niej wcześniej ( bilingi, smsy, maile,wiadomości na mesendżerach,podsłuchy z dyktafonu ,archiwa gg, nowa bielizna czy cholera wie co tam jeszcze ). No i oczywiście po konfrontacji z nią przypierając ją do muru i pytając o to czy tamto,gdy szła by dalej w zaparte to jej dawkować te odkryte dowody.

Posiedzisz w domu na kwarantannie to będziesz mógł wreszcie się dla niej poprzyglądać jeśli nie wybierasz jeszcze opcji szczerej rozmowy z nią w cztery oczy bo widzisz np. że ona też nie wykazuje jeszcze żadnej inicjatywy.
Czy wraca z pracy w miarę punktualnie chyba że też nie będą pracować,czy chowa się gdzieś z telefonem po łazienkach, gnije na komputerze coś tam klepiąc przez ileś godzin,czy wychodzi gdzieś z domu pod byle dziwnymi pretekstami o dziwnych porach. Może dużo spędza na komputerku ,to pogrzebać w historii przeglądania stron www, jak lubi portale społecznościowe to są i sposoby by na nie wejść.

Sam nie piszesz ogólnie teraz jak ona się zachowuje w domu przy tobie , no chyba nie mijacie się w progu bez słowa?
Czy zauważyłeś jakieś zmiany ,czy jest nadal jakaś zdystansowana jeśli chodzi o was?
Poruszacie jakieś tematy w ogóle jeśli chodzi o zaistniałą sytuacje i o was czy to jest jeszcze przed wami?

Emocjonalnie w jakimś stopniu na pewno wsiąknęła, wystarczy poczytać tu inne historie i widać ten sam mechanizm jak na dłoni.... unikanie zbliżeń, chciała mieć dziecko ale jej się odwidziało,ty wiecznie poza domem więc telefon bez krępacji przy ręku.
O resztę to już sam będziesz musiał wybadać niestety bo się zdekonspirowałeś i jak sama nie powie to będzie ciężko jeśli nie masz nic w smsach, jej aktualnego położenia w danym czasie,wiadomościach na komunikatorach czy mailu , czy miała możliwość z nim się widywać fizycznie przed pracą czy po jak ty nadal byłeś poza domem...
14204
<
#48 | LeceBoChce dnia 29.03.2020 03:26
Przedewszystkim nie wyprowadzaj się, ja dzisiaj zmęczony ale nie wyprowadzaj się zostań gdzie jesteś. Napiszę więcej , bąć jak wolisz możemy pisać prywatnie . Pozdrawiam
14027
<
#49 | normalnyfacet dnia 29.03.2020 11:43

Cytat

Przedewszystkim nie wyprowadzaj się...


Komentarz doklejony:
Bo?
6755
<
#50 | Yorik dnia 29.03.2020 12:37
normalnyfacet,

Cytat

Powtórzę się ale
-wyprowadź się to pozwoli Tobie nabrać dystansu do niej waszego małżeństwa takie spojrzenie z boku

A jej pozwoli z łatwością wykazać porzucenie rodziny i uzyskać rozwód z jego winy;

LeceBoChce,

Cytat

Napiszę więcej , bąć jak wolisz możemy pisać prywatnie . Pozdrawiam

"bądź";
Chcesz go zmanipulować a przy kontroli innych się nie da?
Zbyt często się to już tu zdarzało; Potrzebę zaczepiania i przechodzenia na pw mają Ci co mają nieczyste intencje, choć twierdza inaczej Z przymrużeniem oka;
14027
<
#51 | normalnyfacet dnia 29.03.2020 14:41
Yorik

Cytat

A jej pozwoli z łatwością wykazać porzucenie rodziny i uzyskać rozwód z jego winy;

Jakiej rodziny? przecież nie mają dziecka, to na razie "tylko" małżeństwo.
Oni niczego nie maja(dzieci, majątku) mieszkają w Anglii to po co jej rozwód z jego winy?
6755
<
#52 | Yorik dnia 29.03.2020 14:54
Chociażby po to by przerzucić winę, przez resztę życia robić z siebie ofiarę i zachować twarz przed rodziną. Może też kiedyś wpaść na pomysł lub będzie konieczność, żeby ją utrzymywał;
14027
<
#53 | normalnyfacet dnia 29.03.2020 21:28
Yorik
A dlaczego ma jego interesować co ona dalej sama będzie robić? I tak jeśli dojdzie do rozwodu będzie z niego robiła potwora lub jeśli rozwód będzie bez orzekania może twierdzić że się wypaliło, cokolwiek powie jego to już nie powinno interesować. Teraz on ma się martwic o siebie po swoje samopoczucie itd. itd.
Co do alimentów na nią wątpię żeby się w to bawiła, musiałaby wziąć adwokata(koszt) udowodnić że spadła jest stopa życiowa(problem) a w zamian dostałaby ile? parę stów i to w złotych? Wątpię żeby jej się opłacało, czy możliwe? owszem.
Wyprowadzka daje święty spokój oraz uniemożliwi jej oskarżenie o np. przemoc, gwałt czy co jej tam przyjdzie do głowy. Ne pamiętam dokładnie kto tu opisywał swoja historię jak go baba w Anglii w święta zostawiła, jak go przeczołgała z dnia na dzień. Tamten miał gorzej bo było dziecko.

Co tam u Ciebie Matty dajesz radę?
13880
<
#54 | Crusoe dnia 29.03.2020 22:37
Cześć Matty.Ten nieszczęśnik z postu normalnego to Bukmacher,Bukmacher2.Rejestrował się dwa razy.Z mojej wiedzy został wy...any bez mydła.Stracił żonę ,dom chyba ma kontakt z synem.Rozwód chyba bez orzekania bo ani jego ani żony nie było stać na proces z orzekaniem.Dodatkowo jego miłość do żony czyniła go niezdolnym do zdecydowanych posunięć.Może ktoś z forumowiczów zna jakieś szczegóły.Jeśli chcesz poczytaj jego męki.Trzymaj się prosto.Naprawdę warto.Szczególnie dla siebie samego.Pozdrawiam.
14039
<
#55 | Romanos dnia 30.03.2020 03:40
U Bukmachera delikatnie mowiac "srednio"...
Dokladnie nie powiem bom nieupowazniony.
Faktycznie jego byla zona mocno go styrala.
14948
<
#56 | Matty06 dnia 30.03.2020 11:36
Witam. Przez weekend zrobiłem sobie przerwę od wszystkiego. Przez całą niedzielę jeździłem bez celu po okolicy. Wyjeździłem cały bak. Jak wróciła z pracy siedzieliśmy 2 godz nie odzywając się do siebie, czekałem na jej krok ale się nie doczekałem. Teraz ją traktuje jak normalnego współlokatora. Niby nie używała telefonu cały wieczór ale nie wiem co było jak poszliśmy spać bo śpimy osobno. Nie wiem co to dalej będzie. Ale im jest dalej podchodzę do tego spokojniej i powoli zaczynam oswajać z myślą że to prawdopodobnie koniec bo ona nie wykazuje inicjatywy a ja nie będę pierwszy wyciągał ręki na zgodę. Życie jest okrutne..
14027
<
#57 | normalnyfacet dnia 30.03.2020 12:09
Bo ona liczy na to że pękniesz przecież to co robiła to nic takiego, wszyscy tak robią, nie zdradziłam (przynajmniej Ty nie masz na to dowodu) a Ty jesteś idiotą że tak uważasz itd. itp. Ona Ciebie zna i uważa że nie stać Ciebie na rozstanie, przecież do tej pory robiłeś co chciała, tak?

Cytat

Niby nie używała telefonu cały wieczór ale nie wiem co było jak poszliśmy spać bo śpimy osobno.

Masz dostęp do bilingów? To sprawdź będziesz miał wiedzę. Zainstaluj coś na laptopa, dyktafony w "jej" pokoju, salonie, uruchamiane na dźwiękiem.
Pamiętaj oni pracują razem, czyli...nadal mają kontakt. Całkiem możliwe że zeszli do podziemia na tak zwane przeczekanie. I Ty też masz tak zrobić, nie zaczynasz rozmowy, nie dopytujesz, nie reagujesz na jej zachowanie - pamiętaj zero spraw łóżkowych a jeśli zacznie to powiedz - czekam na Twoje badania weneryczne - to ją ostudzi.
Będzie ciężko ale nie możesz odpuścić bo później może być jeszcze gorzej. Nie wolno zamiatać pod dywan bo w końcu możesz się o niego potknąć i rozpirzyć nos.
Chcesz pokoju szykuj się na wojnę.
14926
<
#58 | obserwator dnia 30.03.2020 21:35
Tu nie chodzi o to że ona już teraz na starcie nie wykazuje inicjatywy w tej sprawie. Komunikacja u was szwankuje ogólnie po wyjściu tego tematu z smsami czy wcześniej się też nie dogadywaliscie ogolnie? Sam powinieneś z nią gadać zadając pytania na chłodno skoro milczała w stylu że co teraz będziecie udawać niemowy? Czy że nie ma ci nic do powiedzenia..
Wybadać ją czy jest skłonna do podjęcia jakiejkolwiek rozmowy bo chciałbyś wiele sobie w głowie wyprostować z zaistniałą sytuacją no i jeśli chodzi o was, wasz związek. :niemoc jak ona to wszystko widzi i żeby mówiła prawdę bo chyba prawda najgorsza jest lepsza od siedzenia w takiej niepewności.

Komentarz doklejony:
Zakomunikować jej że piłka jest po jej stronie i jeśli będzie miała chęć rozmawiać lub do tej rozmowy dojrzeje to wie gdzie go szukać. Usiądziecie i porozmawiacie na spokojnie w cztery oczy bo wiele rzeczy trzeba wyjaśnić sobie no kurde w końcu nadal jesteście małżeństwem, a bycie małżeństwem nie jest się tylko w pięknych i uniosłych chwilach.. zdarzają się też zakręty ewentualnie jakieś tam wyboje. :brawo Przynajmniej pokażesz jej tym że nie jesteś naburmuszonym nastolatkiem czy tam obrażonym na wszystkie strony świata. Że nie jesteś jej wrogiem przecież...powiesz raz a dokładnie by usłyszała i nie będziesz musiał więcej skamleć o tą rozmowę tylko daj jej to przeanalizować w jej głowie. Rozumowanie kobiet jest dziwne czasem i trzeba wiedzieć jak je podejść by zacząć uzyskiwać zamierzone efekty.

Takie kochasie to wiedzą mniej więcej jakie zabiegi wykonywać czy jakie struny naciągnąć w danym momencie by kobiety im ulegały (wiem zazwyczaj
trafiają na osobniczki z podanym gruntem często ale czasem też jest tak że męczą, męczą temat i najbardziej zatwardziałym mogą namieszać w głowach).

Komentarz doklejony:
Chociaz nie zapominajcie że w końcu mamy równouprawnienie i oboje mogli być tymi aktywnymi stronami albo ona nawet bardziej z czasem. Zresztą różne przykłady są w tych historiach jak tu się poczyta.
14853
<
#59 | Ladaco dnia 30.03.2020 23:26
Jakoś nie widzę tego, żeby zdradzacz mówił prawdę. Raczej to ona będzie chciała wybadać ile faktycznie on wie. Rozmowa w dużym napięciu i ...nic nie wnosząca. Jakoś tak to widzę.
14926
<
#60 | obserwator dnia 31.03.2020 03:51
Spróbować może.. w końcu nie każda musi być zaraz wykwintną zdradzaczką co miała już wiele przygód w przeszłości za sobą z wieloma panami i robić to z wyrachowaniem waląc w rogi swojego partnera, męża.. Może mieć jeszcze w sobie jakieś resztki pokładów sumienia albo czegoś co ją ruszy, są dopiero 4 lata po ślubie. Jakie są jej cele obecnie czy na przyszłość, jak długo to trwało, jakieś kalkulacje na pewno w głowie były ona ma partnera, tamten ma partnerkę i dziecko w drodze, zwykła zabawa, romans z odskocznią od problemów i szarej rzeczywistości czy może coś więcej w tle z wspólnymi planami? Ona raczej nie miałaby nic do stracenia no bo dzieci nie ma, z klapami na oczach, tamten może chcieć się tylko bawić, po prostu ile by to trwało to trwało no chyba że zostaną przyciśnieci do muru solidnie to skończy się gruchanie na boku. Z przymrużeniem oka Może nawet i tamta się czegoś domyśla od dawna czy tam świadoma poczynań gogusia ze jest nielojalny wobec niej.
14578
<
#61 | aster dnia 31.03.2020 07:04
Ta pani jest w tej chwili w zupełnie innym świecie i próby rozmowy z nią nie wiem na ile by się zdały.

Cytat

jak ona to wszystko widzi i żeby mówiła prawdę bo chyba prawda najgorsza jest lepsza od siedzenia w takiej niepewności.

Myślisz, że chciałaby sobie strzelić w kolano?
13728
<
#62 | poczciwy dnia 31.03.2020 09:38

Cytat

Ona raczej nie miałaby nic do stracenia no bo dzieci nie ma, z klapami na oczach, tamten może chcieć się tylko bawić, po prostu ile by to trwało to trwało no chyba że zostaną przyciśnieci do muru solidnie to skończy się gruchanie na boku.

Zaraz zaraz. Zagalopowałeś się chyba troszkę.
Przyparciem do muru, zmuszeniem do czegoś, odcięciem innych dróg jeszcze nikt nigdy nie wygrał miłości.
Nie do autora należy podjęcie inicjatywy rozmowy. To jej rola. To ona spaprała i to jej powinno zależeć na wyjaśnieniu tej sprawy a nie jemu.
Jeśli jej nie zależy do sytuacja jest klarowna dla autora przynajmniej w tym momencie.
Nie warto próbować niczego przyspieszyć bo po prostu się tego nie da przyspieszyć.
P.S. nie wyprowadzaj się. Dlaczego miałbyś jej dawać do rąk narzędzie do skutecznej walki w tym sporze? Odcięcie emocjonalne w zupełności wystarczy.
Nie przykładaj ręki do zakończenia tego małżeństwa.
14948
<
#63 | Matty06 dnia 31.03.2020 17:07
Witam.
Zrobiłem sobie przerwę od was i od niej. Nie widzę po niej żeby jakoś wykazywała inicjatywę. Bierze mnie raczej jak w naszych wcześniejszych małżeńskich klutniach czyli na przeczekanie ale to jest za poważna sprawa dla mnie. Nie dam się jej. Coraz bardziej tracę chęci i nadzieje na poprawę. Już pomału zaczynam się z tym oswajać że to jednak koniec naszych 9 lat razem. Kłamie mnie na każdym kroku bo znam ludzi którzy z nimi pracują a oni ich nie znają. Na każdej przerwie siedzieli razem i pracowali też razem. Niech się im darzy jak najlepiej. Podobno tamten gość się z tego próbuje wyrwać bo się boi o swoje małżeństwo.. Przynajmniej mądrzejszy niż moja.. wsumie to nasza a nie tylko mojaSmutek

Komentarz doklejony:
Dziś po pracy była całkiem inna. Miła jakby nigdy nic się nie stało. Przypomniałem jej jak na początku jak się tylko dowiedziałem proponowała że podda się badaniu na wykrywaczu kłamstw. Akurat znalazłem coś takiego w okolicy i za w miarę fajna kasę to wybuchła na mnie ze traktuje ją jak dziwke i ona nigdzie nie jedzie. Jak kazałem jej patrzeć w oczy to stałe jej wzrok gdzieś uciekał. Czyli wiadome że się boi i coś ma na sumieniu. I wie że to byłby koniec bo wiedziała jakie mam podejście do zdrad i wiedziała że nie jestem w stanie czegoś takiego wybaczyć. Wszystko pomału wychodzi. Szkoda że w tą stronę a nie w tą co ja bym chciał.
14027
<
#64 | normalnyfacet dnia 01.04.2020 00:42

Cytat

Szkoda że w tą stronę a nie w tą co ja bym chciał.

A w jaką stronę byś chciał?
Myślę że ona tak sam z siebie się nie przyzna, im więcej czasu mija może się utwierdzać że dobrze postępuje nie przyznając się. Coś musi nią wstrząsnąć żeby zrozumiała, że droga prawdy jest jedyną do przetrwania Waszego małżeństwa.
Sam widzisz co ona robi, ona myśli że przeczeka Twój gniew/złość tak jak zawsze było. Czeka aż Ty "zmiękniesz" że Ciebie urobi. Wyprowadziłeś się do drugiego pokoju ok ale ciągle jesteś po ręką, obok i ona ma poczucie kontroli, trzymania reki na pulsie.
Masz dostęp do bilingów - sprawdź, weź jej telefon odzyskaj dane, laptop to samo. Dyktafon w domu.
A przede wszystkim czego Ty teraz od niej oczekujesz?
13728
<
#65 | poczciwy dnia 01.04.2020 08:34

Cytat

Wszystko pomału wychodzi. Szkoda że w tą stronę a nie w tą co ja bym chciał.

Musisz przede wszystkim zdać sobie sprawę, że to nie koncert życzeń. Mleko się już wylało, pytanie tylko jak mocno i ile jesteś w stanie przetrwać/zaakceptować.
Na tym etapie każdy tak miał, że najbardziej bał się informacji o zdradzie fizycznej, nadawał jej ogromną rangę. Zupełnie niepotrzebnie. Ciebie też przestrzegam przed tym. Nie jest to aktualnie Twoim największym problemem. To nawet nie jest Waszym problemem. To jest tylko objaw a nie przyczyna.
Nie na tym powinieneś się skupić jeśli myślisz jeszcze o próbie ratowania małżeństwa.
Na nią nie zwracaj uwagi. Nie masz wpływu na to co mówi. Próbować możesz weryfikować tylko jej słowa korzystając ze swojej wiedzy i jej znajomości. Ty rób swoje nie oglądając się na nic
14948
<
#66 | Matty06 dnia 01.04.2020 13:24
Ja już nie wiem co mam robić i myśleć. Ta sprawa tak mi ryje łeb że nawet sobie tego nie wyobrażacie. Najbardziej boli to że jeśli nawet nie czuła się szczęśliwa to czemu nie porozmawiala o tym ze mną tylko odrazu znalazła innego. Czuję się jak pizda co nawet nie potrafi żony zadowolić..
14039
<
#67 | Romanos dnia 01.04.2020 13:55
Matty,
No wyobraz sobie, ze wyobrazamy sobie 😁
Znakomitej wiekszosci z nas, doswiadczenie zdrady "rylo leb" rownie niewyobrazalnie jak Tobie.
To ze zostales zdradzony w niczym nie zmienia Twojej wartosci jako czlowieka. Nadal jestes taki sam jak byles - ani gorszy, ani lepszy.
Ty i tylko Ty mozesz jednak nadac okreslona "wartosc" tej zdradzie. Albo pozwolisz by Cie upodlila, albo przekujesz to doswiadczenie w cos co Cie zbuduje. Decydujesz o tym tylko Ty.
Powodow zdrady jest tyle ilu zdradzajacych. Pytasz dlaczego nie przyszla i nie porozmawiala"? Moze nigdy do tego nie dojdziesz...
A moze nawet probowala kiedys "przyjsc i poromawiac" tylko Ty tego nie zauwazyles i nie uslyszales.

Komentarz doklejony:
Na samym poczatku kombinowales jak sie zemscic.
Jest taka swietna moim zdaniem metoda.
Zauwazylem pewna prawidlowosc u wielu zdradzajacych. Nie rozumiem tego mechanizmu, ale nie musze...
Bardzo czesto napawaja sie oni cierpieniem tych, ktoeych zdradzili i nawet po dlugim czasie nienawidza nas zdradzonych za to, ze mamy czelnosc byc szczesliwi bez nich...
Zatem, jesli potrzebujesz sie zemscic, badz szczesliwy pomimo tego czego doswiadczyles.
Tego, nikt nie jest w stanie Ci zabronic
14926
<
#68 | obserwator dnia 01.04.2020 14:12
Znasz ją na tyle to wiesz mniej więcej jaka była przed znalezieniem tych SMSów. ( jakiś tam czas przed tym,nie wiem z pół roku temu,rok), co sprawiło że sięgnąłeś po jej telefon wtedy by te smsy przeczytać ,wiedziałeś już wtedy że coś nie halo jest z nią od jakiegoś czasu?

Zadowolić kobietę..ona może i jest zadowolona w jakimś tam stopniu ale czegoś mogło zacząć brakować jej w waszym związku i mogła dostać to u innego.
Tu już należałoby sprawę z nią przegadać szczerze bo wiadomo najlepiej dowiadywać się u źródła( byle szczerze) jak pisać tu tysiące hipotez do zaistniałej sytuacji.

Wiadomo.. życie to nie jest bajka i szarość codziennego dnia doprowadziła do takich sytuacji w niejednym związku. Jak tu poczytasz te historie to dowiesz się ,że czasem wręcz proszą o rozmowy szczerze by zakomunikować ,że coś u was kuleje i należało by pozmieniać pewne kwestie w celu poprawy. No ale są i takie przypadki gdzie właśnie nikt nic nie mówi i nie komunikuje udając że wszystko jest ok. Rozumiem jeszcze jakby to były małżeństwa,związki z długoletnim stażem gdzie już się wiele rzeczy mogło dawno wypalić i zostało jedynie przyzwyczajenie?. No bo już się tam czegoś dorobili w życiu ,dzieci praktycznie odchowane ,każdy ma tam swoje jakieś zajęcia ,sprawy i prowadzenia działalności. Wy dopiero 4 lata po ślubie i dzieci nie scementowały was bardziej ( waszego związku) gnaliście za czymś - wiadomo życie też kosztuje tym bardziej na tej obczyźnie.

Może zmieniły jej się z czasem priorytety i patrzy teraz inaczej na to wszystko?
To już jedynie czas pokaże..kiedyś w końcu trzeba będzie usiąść na tyłkach obok siebie i w końcu szczerze porozmawiać by mieć jakąś jasność w głowie.
14948
<
#69 | Matty06 dnia 01.04.2020 14:29
Ja też ostatnio miałem sporo stresu bo rok temu zaczęliśmy budować dom w Polsce i teraz mieliśmy jechać do budowy ale przez wirusa nie wypaliło. Każdego wieczora miałem po kilka telefonów. Dziecko też planowaliśmy ale ciągle nas odciągala ta niepewność jutra w anglii a w Polsce nie mamy jeszcze nic swojego. Dam jej parę dni na rozmowę. Jeśli nie wypali to ja mam plan na przyszłość moim marzeniem jest wyjechać do kanady. A ona nie za bardzo chce tam jechać. Bo to można powiedzieć bilet w jedną stronę. Jeśli się nie uda to tam spróbuję swojego szczęścia.
14027
<
#70 | normalnyfacet dnia 01.04.2020 18:02

Cytat

Dam jej parę dni na rozmowę.

Masz jakieś oczekiwania odnośnie tej rozmowy?
14948
<
#71 | Matty06 dnia 01.04.2020 18:31
Chciałbym jakoś cofnąć czas. Można powiedzieć że razem weszliśmy w dorosłe życie. Wszystko co mamy osiągnęliśmy razem. Na początku w anglii mieliśmy tylko siebie. Teraz już wyszliśmy na prostą bo i z kasą nie jest źle, zaczęliśmy budowę domu. Tylko nie myślcie że jestem materialista. wszyscy stawiali nasze małżeństwo za wzór i naprawdę nie mieliśmy ze sobą problemów można powiedzieć że dogadywalismy się bez słów i większość decyzji była wspólna , planowaliśmy dziecko, wszystko szło w dobro stronę bo zapowiadało się normalne spokojne życie. A tu taka bomba. Nie chciałbym zaczynać wszystkiego od nowa. A jeśli chodzi o rozmowę to chciałbym żeby mi powiedziała prawdę nawet jeśli ma to być najgorsza rzecz jaka mam usłyszeć w życiu. A co dalej? Nie wiem teraz niech ona się stara i zabiega.
14039
<
#72 | Romanos dnia 01.04.2020 18:43
Matty,
Cokolwiek bedzie dalej z Wami to nie obawiaj sie, ze bedziesz zaczynal od nowa.
Bedziesz zaczynal z doawiadczeniem, ktorwgo nie miales 5-10 lat temu, a nawet ktorego nie masz dzis. Tylko sie ucz.
13728
<
#73 | poczciwy dnia 01.04.2020 19:06
Matty,
Jak dobrze wykorzystasz ten czas to za kilka lat nigdy nie powiesz, że chciałbyś cofnąć czas. A wręcz odwrotnie będziesz sam się dziwił sobie dlaczego pewnych rzeczy nie byłeś w stanie zauważyć wcześniej i dlaczego byłeś tak nieświadomy pewnych rzeczy. I uwierz nie chodzi o to, że nie będziesz z kimś lub będziesz. To jest drugorzędne.
6118
<
#74 | Janeczek dnia 01.04.2020 20:51
Zacznij wszystko od nowa. Dla swojej wybranki nie jesteś już facetem. Nie szanuje Cię.
14027
<
#75 | normalnyfacet dnia 01.04.2020 22:54
Co do czasu to może Albert Einstein lub Stephen Hawking ja sie na tym nie znam.

Cytat

Można powiedzieć że razem weszliśmy w dorosłe życie.

Rozumiem że byliście dla siebie pierwszymi?

Cytat

Teraz już wyszliśmy na prostą bo i z kasą nie jest źle...

bo zapindalałeś na dwa etaty tak jak chciała żona a teraz pewnie usłyszysz na pytanie dlaczego - bo mało poświęcałeś mi czasu - i weź dogódź.

Cytat

A jeśli chodzi o rozmowę to chciałbym żeby mi powiedziała prawdę nawet jeśli ma to być najgorsza rzecz jaka mam usłyszeć w życiu.

Tylko jak tu uwierzyć w jej "prawdę" ?
Czekając nic nie osiągniesz, chcesz rozmowy to ją uświadom że albo zacznie rozmawiać albo sajonara.
14039
<
#76 | Romanos dnia 02.04.2020 14:48
Jestes w stanie te jej "prawde" - w jakims znaczacym procencie, nawet nie w pelni - zweryfikowac z "niezaleznych zrodel".
Nie czekaj w nieskonczonosc na to, az ona zechce rozmawiac. Wykorzystaj ten czas, przygotuj sobie w glowie warianty (rowniez ten najgorszy jaki mozesz sobie wyobrazic i oswoj sie z nim), przygotuj sobie informacje do weryfikacji i tak uzbrojony sm wyznacz "miejsce i czas rozmowy.
Ona tez sie przygotowuje i liczy, ze im pozniej tym latwiej sie cala sprawa "rozmyje".
14853
<
#77 | Ladaco dnia 03.04.2020 05:50
Wiesz, tu ma tym portalu kiedyś przeczytałem o rolach męskich dla kobiet. Są trzy:
1. Żywiciel-daje bezpieczeństwo (mężczyzna do dojenia, inwestycje w niego są robione o ile są niezbędne, tak finansowe jak i nocne). Paniom zależy na nim średnio lub mało (jak już go mają).
2. Niegrzeczny bohater-daje pożądanie (tu często same Panie inwestują czas i pieniądze i w mężczyznę i w siebie Z przymrużeniem oka). Paniom zależy na nim w stopniu wysokim.
3. Odpad-może dawać podziw, kasę itd, bez zobowiązań.(mężczyzna w najlepszym razie z poczekalni Pani). Paniom nie zależy.

Jaką rolę ty pełniłeś dla niej?
Jaką rolę pełnisz obecnie?

Jako, że jesteś na wyspie to przytoczę angielskie przysłowie:
To że ty siedzisz z przyjacielem na ławce, to nie znaczy, że on robi to samo.Fajne
Pozdro i trzymaj się :tak_trzymaj
6755
<
#78 | Yorik dnia 03.04.2020 12:20
Może trochę nie na temat, ale z mądrości ludowych dorzucę:
Dla kobiety - jaki Dzień, taka Noc
Dla mężczyzny - jaka Noc, taki Dzień Z przymrużeniem oka
14923
<
#79 | blebleblee dnia 03.04.2020 14:40
siedzenie na kwarantannie nie daje ci za wiele mozliwosci ruchu, ale masz czas, wiec po pierwsze skup sie nad tematem co ty u niej chcesz ugrac, do jakiego rozwiazania w waszym zwiazku dazysz, to fundament, jak nakreslisz swoje cele, zaczniej realizacje
brak twojej reakcji to dla niej reakcja, wyprowadzenie do innego pokoju i twoje milczenie, czekanie daje jej czas, na teraz ona cie rogrywa, nie rozmawia bo idzie na przeczekanie, minie troche czasu to dla niej bedzie oznaczalo ze jej wybaczyles, i jak sie odezwiesz po tym czasie w temacie jej zdady to pewnie dostaniesz zjebke typu; nie wracaj do tego bez konca, po co o tym rozmawiac
moim zdaniem jedyna szansa na odbudowanie waszej relacji to jej mocne starania, ona zniszczyla zaufanie do siebie to musi je odbudowac, i mocno sie starac, a jesli tego nie robi to jedynie uswiadomienie jej ze wszystko moze stracic i wszystko rozpieprzysz w mak skoro ona chce grac na dwa frony, moze dac jej do myslenia jak bardzo cierpisz
14948
<
#80 | Matty06 dnia 04.04.2020 19:14
Witam. Dzieje się ze mną coś dziwnego. Teraz jak jesteśmy osobno ale jednak razem to coraz bardziej się zastanawiam czy ja chcę jeszcze to ratować. Żona odwróciła się 180 stopni widzę że jakby mogła to by mi nieba uchyliła. Rozmawiamy o tym i zgodziła się nawet na wykrywacz kłamstw. Ale nie wiem czy jest mi to potrzebne. Będąc tak z boku wiele spraw zauważyłem i czekam co przyniesie najbliższa przyszłość.
3739
<
#81 | Deleted_User dnia 04.04.2020 19:40
Cieszę się z tego co piszesz.Fajnie że żona zrozumiała twoje obawy.Mam nadzieję że wszystko będzie już dobrze miedzy wami.
13880
<
#82 | Crusoe dnia 04.04.2020 20:32
Gdyby to było 3,5 czy 10 lat po godzinie 0,to powody do radości by był.A tak to zwykłe tchórzostwo i obawa o własne 4 litery.Zdecydowanie za wcześnie na szampana i fajerwerki.
6755
<
#83 | Yorik dnia 04.04.2020 21:56

Cytat

Dzieje się ze mną coś dziwnego. Teraz jak jesteśmy osobno ale jednak razem to coraz bardziej się zastanawiam czy ja chcę jeszcze to ratować. Żona odwróciła się 180 stopni widzę że jakby mogła to by mi nieba uchyliła. Rozmawiamy o tym i zgodziła się nawet na wykrywacz kłamstw. Ale nie wiem czy jest mi to potrzebne.

I w tym cały jest ambaras, żeby dwoje chciało na raz :niemoc
Crusoe może mieć rację, niestety; To nie musi być złe, od biedy, coś tam przemyślała, ale Ty już jesteś w innym punkcie i byle czym się nie zadowolisz;
Wykrywacz kłamstw nie ma znaczenia, ale miło z jej strony;
14948
<
#84 | Matty06 dnia 05.04.2020 03:03
Przyszedł wieczór i wszystko w mojej glowie wróciło. Takiego doła jak teraz nie miałem wcześniej. Czemu to się stało teraz gdzie nawet nie można na luzie z domu wyjechać i pomyśleć gdzieś w neutralnym miejscu lub wyszaleć się na jakimś torze albo parkingu. Ja zwariuje tak siedzieć w domu z tą sytuacją. Zastanawiam się nad powrotem do polski na jakiś czas ale mam świadomość że to bilet w jedną stronę.. nie wiem co robić. Dzisiaj próbowała zwabić mnie do łóżka. Naprawdę miałem ochotę ale jednak nie dałem rady czułem jakąś niechęć do niej. A naprawdę łaska z niej.. Ja pier.. ale się w moim życiu narobiło..
6755
<
#85 | Yorik dnia 05.04.2020 03:13
Próbowała zwabić ? Szeroki uśmiech
Łamiesz stereotypy, bo każdy facet to podobno, potwór nie potwór, byle otwór a Ty co się wyłamujesz ? Może wabik nie taki? Uśmiech
14190
<
#86 | Hestolades dnia 05.04.2020 04:49

Cytat

zisiaj próbowała zwabić mnie do łóżka. Naprawdę miałem ochotę ale jednak nie dałem rady czułem jakąś niechęć do niej. A naprawdę łaska z niej.


Patrzę na to z czysto naukowego punktu widzenia jako obserwator zjawiska, jakie sam przechodziłem. Bo logicznie, to jest do bani, że ktoś nam skubnął panienkę. Ale dobrze jest zrozumieć taki mechanizm, który działa prosto z męskiej podświadomości. Chodzi o pozycjonowanie w stadzie ludzkim, by też nie doprowadzać wśród męskiej populacji do przegranego rozmnażania słabszych genów, co samo świadomie przegrywają z rywalem.

Męski mózg odczuwa kwestię związaną z męską podświadomością - znany do tej pory bezpieczny świat jak z bajki mu się wali, bo jego pozycjonowanie, jego męskość - legła w gruzy i kwiczy jak zarżnięta świnka. A skoro legła - to znaczy, że... już nie zasługuje na seks. A nie zasługuje na seks, bo gdzieś tam może jest inny facet z ofertą lepszych genów (to te nasze głupie wyobrażenia), skoro ona poszła z nim do łóżka i wybrała jego. Zaszyty w męskiej podświadomości mechanizm ulepszania gatunku ludzkiego nakazuje ustąpić pola lepszemu, trzymać się od takiej kobiety z daleka.
Czy jest więc jakaś solucja na taki mechanizm obrony lepszych genów przekazywanych potomstwu? Bo ta niechęć nie wynika z tego, że ona jest brzydka i stara - ona to jakościowa laska.

Działa tu ten mechanizm poczucia krzywdy i słaby mężczyzna zachowuje się wtedy jak obrażone skrzywdzone dziecko.
"Byłaś dla mnie nie dobra, to nie pójdę z tobą do łóżka, mimo że mi się chce". :cacy

Kiedy sobie z tym poradzisz?
Tylko wtedy, jak się zmienisz, sam dla siebie.
Teraz Twoje poczucie wartości leży na samym dnie i nie potrafisz za bardzo sobie z tym poradzić.
Każdy tu przez ten etap przechodził, bo to jest taki etap, że boli.
A potem, musisz chcieć odzyskać własne poczucie wartości i własne poczucie męskości. A potem dość szybko dojść do tego, że to poczucie męskości jest Ci tak na prawdę do niczego nie potrzebne i możesz je olać, tak jak to, czy ktoś zaciągnął ją do łóżka, bo akurat byłeś w pracy.

Bo liczy się tu i teraz, bo albo korzystasz z życia i sięgasz po to co chcesz i możesz, albo poddajesz się i kroczysz przez życie na kolanach z poczuciem krzywdy i przegranego życia, szukając innego rozwiązania. Sam o tym decydujesz, tak jak o tym, czy idziesz z laską do łóżka, czy zostajesz w kuchni.

Oczywiście, pochopna decyzja marszu do łożnicy jest dość groźna, bo historia zna przypadki, kiedy to nasza ukochana nabiera niespodziewanego apetytu na seks, bo straciła pewność, czy czasem nie jest w ciąży i potrzebny jest łoś na ojca.
Tak więc słuchaj nie tylko swojego serca, ale i rozumu.

A potem sobie wybierzesz to co uznasz za właściwe. Pozostanie z nią to zaakceptowanie faktu, że właśnie sporo Ci zrujnowała, emocji i wspomnień, że ideał sięga bruku i tak dalej. Że stałeś się aktorem kiepskiej sceny filmu porno, jakiego nigdy nie chciałeś. Jak jej odpuścisz, nadal masz niezłą laskę w łóżku, a może coś więcej.

Jak zmienisz też swoje podejście do niej, to może się udać, jak uznasz, że jest tego warta. Bo właśnie teraz masz ten nigdy przez nas niewypowiedziany dylemat, czy warto się dalej w takim związku męczyć. Jednocześnie chcesz, i nie chcesz, bo skazała cię na piekielne emocje, i nie dla mięczaków. I na poszukanie w sobie odpowiedzi, ile dla niej jesteś w stanie poświęcić. Również z siebie. Za coś takiego jak zdrada, płacą zawsze później obie strony. Aż do wyczerpania czasem tego rachunku, rachunku wzajemnych krzywd, obwinień. Rachunku zysków i strat.
Napisz więc sobie na kartce - dlaczego nadal byś chciał, by nadal była z tobą. Za seks czy coś więcej? A na drugiej, dlaczego uważasz, że lepiej się rozstać. A za kilka dni popatrz na te kartki. Może wtedy znajdziesz w sobie odpowiedź.
14948
<
#87 | Matty06 dnia 05.04.2020 05:24
Yorik
Mieszkałeś kiedyś zagranicą? To była jedyna osoba której ufałem.. bo już się przejechałem pare razy na naszych. Za glupiego funta każdy by cie sprzedał.. Straciłem jedyna osobę w mojej drużynie. A skąd ja teraz wiem co jej w glowie siedzi? Jak to tylko gierka żeby mnie dobić? Jak to kiedyś słyszałem od jednego po niezłych przejściach że baby to tez są chuje tylko że z cyckami. Oprócz was na forum to tutaj nie mam nikogo i staram się być czujny. Zobaczymy co mi to da. Będzie albo lepiej albo gorzej. Narazie nie wiem.Smutek
14926
<
#88 | obserwator dnia 05.04.2020 13:08
Co jej w głowie siedzi, cholera wie.. treści smsów widziałeś chociaż małą część czy chciała cię urobić seksem czy co. Sam powinieneś jej zapytać dlaczego tak reaguje skoro taka nim zauroczona niby , a przed tobą udaje że nic się nie stało Kiedyś w końcu będziesz musiał się na to uodpornić i zdystandować. Zacząć wreszcie rozmawiać na chłodniej pytać o wszystko i jak to ma wszystko przebiegać dalej jeśli chodzi o was. Wiadome nie musi być to zaraz robione bo każdy te etapy przechodzi inaczej,a ty masz nadal gorącą głowę i się nie zdystandowałeś do tego wszystkiego. W domu siedzicie to możesz ją sobie poobserwować przynajmniej jak się zachowuje. Czy chowa się gdzieś po kątach z telefonem pisząc z kimś albo na komputerku. Ta twoja nie musi być zaraz takim ujem z cycami wielkim ale coś musi być na rzeczy jeśli chodzi o zaangażowanie jej w znajomość z tym panem. Ty lepiej powiedz na co liczysz, że sama pójdzie po rozum do głowy z czasem i z tamtym zerwie znajomość, powie ci naprawiamy? On wróci do żony i dziecka udając przykładnego męża, ojca Rzucając to wszystko już teraz wycofując się rakiem tak na starcie niczego ci nie daje. Bo musisz dowiedzieć się prawdy by być pewnym co było, jest między nimi i jak ona to widzi dalej . To życie na emigracji namieszało w niejednym związku. Chociaż mogłoby to się wydarzyć nawet i w Polsce w końcu gonimy ten zachód powoli jeśli chodzi o takie tematy. No ale tam za granicą można to robić o wiele śmielej.

Komentarz doklejony:
No ale czekając też bezczynnie nie wiadomo do kiedy też możesz nic nie wskórać jedynie tylko to że się podleczysz i nabierzesz jakiejś tam pewności siebie. Co by nie wyszło pewnego dnia że przyjdzie zaplakana dopiero po fakcie z chęcią rozmowy i wiadomością że jest np. w ciąży? I byś jej wybaczył dając szansę.. bo tu też o takich sytuacjach czytałem w historiach. Albo jeszcze gorzej będziesz wrabiany w to dziecko jakbyś z nią sypiał. Kobiety i do tego są zdolne często swoim partnerom takie numery wywijać.Mało to facetów wychowuje nieswoje dzieci żyjąc w tej niewiedzy czy to faktycznie ich, a może kolegi z jej pracy właśnie.
14948
<
#89 | Matty06 dnia 05.04.2020 15:43
O nie no narazie nie jest w ciąży.. niby zerwali że sobą kontakt. A czy tak jest to pewności nie mam. jesteśmy 3 dzień razem bo teraz ma wolny weekend. Czasami nawet udaje mi się to zapomnieć na jakis czas i jest wtedy ok jak dawniej, ale dalej zasypiam i budzę się z jedną myślą.. jeśli dalej będzie myśleć że to przeczeka to się myli. Cały czas mi mówi że nie wyobraża sobie życia beze mnie, ale ja nie wiem czy chce z nią dalej być. Narazie muszę przeczekać to całe zamieszanie z wirusem i skonsultować to z kimś. Jestem tym już bardzo zmęczony..
14039
<
#90 | Romanos dnia 05.04.2020 15:49
Nie zaslaniaj sie i nie przesadzaj z ta niemoznoscia dzialan z powodu koronawirusa (a tak po prawdzie to raczej z powodu koronapaniki).
Czu to koniecznie musza byc konsultacje twarza w twarz? Online juz nie mozna znalezc, ani psychotrapeuty, ani prawnika?
14948
<
#91 | Matty06 dnia 05.04.2020 16:05
Ja tak nie lubię. Wolę kontakt na żywo. Nie zasłaniam się wirusem ale wszystko teraz stoi na glowie sa polscy prawnicy i psycholodzy w anglii ale wszystko daleko a terwz nie moge nigdzie jechać bo policja sprawdza.. trochę się boję narazie tak wszystko przekreslic. Wiem trochę pizda jestem. Ale z drugiej strony nie chce podejmowac pochopnie decyzji. Chcę z nią dalej być i nie chce z nią być. Troche jak u Hamleta..
14039
<
#92 | Romanos dnia 05.04.2020 16:19
"Jak sie nie ma co sie lubi, to sie lubi co sie ma"... Lepszy kontakt online (docelowo jak sie cywilizacja ogarnie to bezposredni) niz zaden kontakt.
No ale jesli juz "musisz" czekac to proponuje zalozyc sobie dziennik (papierowy, cyfrowy...) i tam spisywac swoje stany emocjonalne, przemyslenia, wnioski...
Mozesz nie wierzyc, ale bedziesz o tych swoich analizach zapominal, a dziennik pomoze Ci w razie podjecia dopiero terapii "bezposredniej" to wszystko odtworzyc.
Oczywiscie zabezpiecz go dobrze przed zona i innymi osobami.
13728
<
#93 | poczciwy dnia 05.04.2020 16:34

Cytat

trochę się boję narazie tak wszystko przekreslic.

A co Ty chcesz przekreślać? Przecież ona to już zrobiła za Was oboje.
Zwolniła Cię z jakiejkolwiek lojalności wobec niej.
Ty nie masz patrzeć na nią tylko na siebie w tej chwili.
14039
<
#94 | Romanos dnia 05.04.2020 16:46
Poczciwy,
No fakt, obowiazku bycia lojalnym w takiej sytuacji nie ma, ale caly czas ma prawo do tego.
Nie chce na obecnym etapie wykonywac niepdwracalnych ruchow? Ma prawo. Raczej sie na tym przejedzie, moze tylko straci troche czasu, ale ma prawo do oatroznego podejmowania decyzji.
6755
<
#95 | Yorik dnia 05.04.2020 17:19
Hestolades,

Cytat

Działa tu ten mechanizm poczucia krzywdy i słaby mężczyzna zachowuje się wtedy jak obrażone skrzywdzone dziecko.
"Byłaś dla mnie nie dobra, to nie pójdę z tobą do łóżka, mimo że mi się chce".

Możliwe, ale to nie jest raczej ustąpienie lepszym genom a karanie, odrzucenie by samemu nie być ranionym przez wiszące w powietrzu spodziewane finalne odrzucenie. Z nadzieją też, że jak definitywnie nie odpłynęła odrzucenie ją zaboli i zaktywuje, więc przyjdzie z podkulonym tyłkiem; Na manipulacji odrzucaniem można się jednak poślizgnąć; bo to co działało wcześniej jak nie było alternatywy, już teraz nie musi;
A co robi silny mężczyzna przy zagrożeniu innym samcem?
Włącza mu się rywalizacja. Pokrywa samicę tak często jak tylko może, aż tyłek jej nie wyrabia i pod zimną wodą musi chłodzić. Nie ten do kogo wzdycha a ten kto pokrywa samicę i ją zapładnia jest jej panem Uśmiech Jeśli tamten nie zdążył zapłodnić, to trzeba go ubiec jak najszybciej, jeśli jeszcze nie gryzie i dopusza;
Seks wyzwala przywiązanie samiczki i instynktownie określa, kto nad nią dominuje; seksualna dominacja dostarcza emocji i powoduje podporządkowanie się; Silny mężczyzna zapładnia, bo nawet jak ma odejść to z jego genami; nie obraża się, nie podkula ogona tylko ją dominuje i pokrywa Z przymrużeniem oka
To czy odejdzie do innego czy nie, mniej istotne; bo na jej miejsce będą następne;
To instynkt, uwarunkowania prawne i kulturowe to trochę zmieniają, lepiej nie zapładniać;

Komentarz doklejony:
Matty,

Cytat

Yorik
Mieszkałeś kiedyś zagranicą? To była jedyna osoba której ufałem.. bo już się przejechałem pare razy na naszych. Za glupiego funta każdy by cie sprzedał..

A co ma zagranica z tym wspólnego? Nie wiesz, ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie a nie jak nic nie potrzebujesz? Czyli ta obecna jest też "nasza"? Uśmiech

Bzyknij ją porządnie w zabezpieczeniu, tak, żeby do łazienki nie doszła; chociażby po to by zdradziła tamtego, zobaczysz w ten sposób jak bardzo go kocha Szeroki uśmiech
Odpłynęła by całkowicie, gdyby Cię odrzucała nie dopuszczając do siebie; a wygląda na to, że wciąż jesteś jej samcem;
14926
<
#96 | obserwator dnia 05.04.2020 18:21
I bardzo dobrze że nie chcesz robić pochopnych decyzji. Tylko poczytaj sobie historie ludzi tu którzy postanowili ewentualnie naprawiać te własne związki, relacje. Grunt by było to szczere i oparte na prawdzie z jej strony. Bo jeśli spadnie zbyt szybko i gładko na 4 łapy to niczego nie nauczy takiej osoby, no i ty byś dalej się pewnie zadreczał czy postąpiłrś słusznie. Nie wiem ile planowalibyście zostać w tym UK, chyba że tylko na czas budowy tego domu i zjeżdżać do Polski. Bo życie tam rozwaliło niejeden związek czy małżeństwo.
14948
<
#97 | Matty06 dnia 05.04.2020 18:49
Ja jej tego szybko nie wybacze o ile wogóle kiedyś wybacze. Rano nie dałem rady się powstrzymać bo przyszła do mojego łóżka i poszliśmy na całość. Dawno tak nie było. Ja narazie nie planuje powrotu do Polski a wręcz planuje Kanade. Widzę że się stara i wogóle ale nie ufam jej. Może zrozumiała a może tylko udaje. Zobaczymy. Potrzebuję czasu..

Komentarz doklejony:
Witam.
Mieliście rację co do tego że to się nie skończyło. Miałem ta myśl z tyłu głowy ale dzisiaj się wydało. Wczoraj w nocy zainstalowałem jej szpiega na telefon i dalej to trwa. Czyli można powiedzieć że sprawa się wyjaśniła i jest raczej już jedno wyjście. Co za perfidna su.. mnie tak zapewnia jak to mnie kocha a stałe myśli i pisze z nim. Mam tego dość..
14923
<
#98 | blebleblee dnia 07.04.2020 14:30
skoro masz to potwierzone, zbieraj dowody
14578
<
#99 | aster dnia 07.04.2020 14:54
Kanada to fajny pomysł

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?