Zdrada - portal zdradzonych - News

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Obito00:39:02
Roszpunka1902:31:52
Crusoe03:11:48
# poczciwy03:15:20
bardzo smutny04:43:10

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

...wielka miłość...puste słowaDrukuj

Zdradzona przez mężaBłagam pomóżcie mi... bądźcie ze mną... Kochałam jak nigdy, byłam "kochana" jak żadna... Cudowna, piękna para, przepiękne wesele... W planach dzieci.. # miesiące po ślubie On-ten za którego wszyscy daliby sobie ręce uciąć, ten chodzący ideał zdradził... Nie nie romans, zwykły, perfidny seks, z kimś kogo imienia podobno nie pamięta. Następnego dnia seks ze mną... kilka razy..jak to u nas w zwyczaju- młodzi temperamentni ludzie.. i oczywiście starania o dzidziusia..Miesiąc po choroba weneryczna, ciężka, badania płacze, że on nigdy, wiec skąd. Groźba rozwodu, po miesiącu życia "na prochach" jest wyznanie - zdradził, ale tylko buziak, dotykanie... nic więcej! Lekarze zgodnie twierdza ze takim sposobem ta choroba nie przenika.. A on woli rozwód niż powiedzieć prawdę..Bo to według niego prawa... Takich wyjazdów i imprez z kolegami, którzy zdradzają żony było wcześniej mnóstwo...Ale on się z nich śmiał krytykował - On był tym Świętym , zawsze oddanych, cholernie dobrym i czułym.. Jak można się tak pomylić? Jak mam teraz żyć razem..To była wielka miłość a zaczęliśmy małżeństwo od ruiny... Błagam pomóżcie... chociaż bądźcie..

Nie wiem co robićDrukuj

Vitam wszystkich mam 26 lat i chciałem się z kimś podzielić swoim smutkiem. Od prawie 6 lat jestem z jedną dziewczyną, bardzo się Kochamy, ale kilka miesięcy temu moja dziewczyna wyjechała za granicę do rodziny, żeby trochę sobie zarobić, zgodziłem się bo czego się nie robi dla miłości. Na początku pisała, dzwoniła, ale później coraz mniej, mówiła, że ma dużo pracy i nie ma czasu, żeby tak często się odzywać do mnie. Ostatnio nie odzywała się przez 2 tygodnie i w końcu napisała, gdy zobaczyłem, że przyszedł od niej e-mail bardzo się ucieszyłem, niestety po przeczytaniu jego moje oczy wypełniły się łzami, napisał mi że mnie zostawia, że Kocha mnie bardzo i jest jej ciężko, ale nie może pozwolić żebym na nią wiecznie czekał, że na razie do kraju nie wraca (a przed wyjazdem obiecała mi, że wróci w połowie grudnia), nie wiem co mam robić, ona tam a ja tu, jestem bezsilny i załamany

Zdradzony - jak sobie z tym poradzic?Drukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitajcie, Po 3,5 roku wspaniałego związku okazało się, że moja dziewczyna mnie zdradza (czyli związek nie był taki wspaniały). Wyprowadziła się do siebie mówiąc, że potrzebuje czasu dla siebie i że za jakiś czas może miesiąc znowu bedziemy razem. Po kilku dniach okazało się, że planuje sobie życie z innym a własciwie to namierzyłem kilku i z każdym miała bardzo śmiałe plany. To był dla mnie cios ale widziałem też jej zagubienie i postanowiłem o nas walczyc. Zapomniec o jej słodkich smsach (stąd moja wiedza o zdradzie/zdradach). Jej było potwornie głupio i powiedziała, że musi odnaleźc siebie, że będziemy razem bo mnie kocha i zrywa tamte kontakty. Zaczęła terapię, ja również. Myślałem, że wszystko się ułoży zaproponowałem wspólną terapię. Najpierw się zastanowiła, że niezły pomysł a potem nigdy nie chciała wrócic do tematu. Unikała wszelkich rozmów ze mną (potem okazało się, że terapeucie też nie mówiła prawdy). Okazało się, że zamknęła tamte romanse ale rozpoczęła kolejny i już tak serio, że wybierali razem imiona dla wspólnych dzieci. Gdy chciałem rozmawiac o nas ona nie chciała. Gdy ją zapytałem wprost o romans to prosto w oczy mi powiedziała, że nie ma romansu, więc z wielkim bólem ale zakończyłem ten toksyczny związek. Zostałem oszukany i podeptany przez osobę mi najbliższą. Podstawą naszych kłopotów było to, że w czerwcu straciłem pracę. Zawsze rozmawialiśmy o założeniu rodziny, o dziecku. 2 lata temu kupiłem dla nas mieszkanie. Kupiłem oznacza zadłużyłem się po uszy na 30 lat. Wszystko robiłem żeby było nam dobrze. Okazuje się, że strata pracy pozbawiła mnie męskości. Wiadomo było, że pracę znajdę a do tego czasu poradzimy sobie (znalazłem w listopadzie). Jedyną rzeczą na temat romansu, którą mi powiedziała to "potrzebowałam silnego mężczyzny". To dla mnie cios i własciwie nie wiadomo co ten tekst oznacza. Silny tzn jaki? Zapytałem czy myśli, że żaden inny facet nigdy nie straci pracy lub nie będzie miał innych kłopotów? Nie uzyskałem odpowiedzi. W jej ucieczce przewija się temet "dziecko" czytaj "chcę miec dziecko" a raczej "chcę miec dziecko już". To stało się dla niej najwazniejsze. Nie chciała słuchac o tym, że nie mam pracy. Skupiła się na swoich oczekiwaniach względem związku. Skończyło się partnerstwo zaczęło... no własnie co? Wielkie oszóstwo. Dziś chodzę na terapię, płaczę do poduszki. Żeby funkcjonowac biorę jedne a żeby zasnąc kolejne proszki. Wiem, że muszę pogodzic się z rozstaniem ale nie wiem jak mam odszukac wartosciowego faceta w sobie? Skoro go nie ma to jak życ? Czy naprawdę każdy napotkany jest lepszy ode mnie? Nie wiem po co mi kolejny dzień życia. Ciekawośc życia, którą zawsze miałem ustępuje negacji życia a właściwie negacji samego siebie. Zadaję sobie pytanie "dlaczego" i wszystkie odpowiedzi sa przeciwko mnie. Jak odnajdujecie wartościowych siebie? Dziękuję i pozdrawiam, Gregor

cd do zdradyDrukuj

Zdradzona przez mężawitam już wcześniej opisywałam swoją sytuację,mój mąż zdradza mnie ze swoją koleżanką z pracy chociaż mówi ,że to tylko przyjażń.Jest mi bardzo ciężko ostatnio pojechał z nią do jej rodziny na wesele a mówił ,że jedzie na szkolenie.sama nie wiem co robić czekać czy odejść ,mówi mi że jestem bez żadnej wartości . Czemu tak jest że człowiekowi tak trudno podjąć decyzje ,nie wiem czy bym potrafiła bez niego żyć chyba jestem od niego uzależniona to jest chyba choroba prawda.Swojej rodzinie naopowiadał że wymyślam różne historie ,bzdury ,nagrywa mnie prowokując kłótnie a potem pokazuje nagrania rodzicom.My nigdzie nie chodzimy razem ,jak to przetrwać wkrótce święta i co dalej.

co robic?Drukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaMieszkamy za granicą. Norwegia. Jesteśmy ze sobą od lipca ubieglego roku. Na początku była super, układało sie nam, był czuły kochany.. spedzalismy ze sobą każdą chwile. Przez caly rok spotykaliśmy się dzien w dzien. Rok pozniej w lipcu tego roku, moj chlopak pojechal w rodzina do Polski, byly wakacje, nie widzielismy sie miesiac. Pisal, mowil ze teskni, ze kocha. Przyjechal miesiac pozniej, nakupowal mi prezentow, miedzy innymi srebrny lancuszek z literka. W sierpniu mial urodziny, byla impreza, alkhol, ale nic sie nie wydarzylo po za tym ze sie troche posprzaczalismy, i od tamtej pory zaczely sie klotnie, zaczal poznawac nowe dziewczyny, mowil ze to kolezanki. Pewnego razy gdy siedzilismy u niego, ogladalismy film. On wyszedl do sklepu po pizze, a telefon zostawil na lozku, i w pewnym momencie dostal smsa, zobaczylam od kogo, okazalo sie ze to od jednej z kolezanek z ktorymi pisze, napisala co u niego slychac oczywiscie nie odraniczajac sie przy tym do kilkanstu buziakow. Zajrzalam w skrzynke odbiorcza, i okazalo sie ze tych smsow ma jeszcze kilka, nawet takich czulych od niego do niej. Kiedy przyszedl pokazalam mu to, wkurzyl sie ze zagladam mu w telefon i powiedzial ze robil sobie tylko zarty z niej. Oczywiscie przy tym klotnia nas nie ominela. Dwa miesiace pozniej, poszlismy na impreze do jego kolegi.. spotkalismy starych znajomych, tam tez wypil sobie w miare, spotkalam mojego chlopaka z moja kolezanka na obsciskiwaniu sie i całowaniu, - mowil ze nie swiadomie tak wyszlo. Tydzien pozniej przyszla jego siostra , powiedziala ze jak byli w Polsce to podobna sytuacja tez miala miejsce. Ja poprostu niewiem co robic.. Kocham Go, ale czuje sie skrzywdzona :(

Co robic??Drukuj

Moja zona zakochala sie w innym mezczyznie. Wszystko zaczelo sie od odkrycia sms'ow,mocno erotycznych w jej telefonie. Bylem zszokowany. Zona wyjasnila mi ze to tylko flirt, zabawa, nic powaznego, zaczela mnie przepraszac, wyjasnila ze to dlatego bo bylo ostatnio zle miedzy nami (faktycznie zaniedbywalem ja ,oddalilismy sie troche od siebie, nawet padla propozycja rozstania sie - ale ja nie traktowalem tego na serio).Uwierzylem jej. Wydawalo mi sie ze wszystko zaczelo sie ukladac... i po jakims czasie zona zaczela miec nastroje depresyjne, poplakiwac. Rozmawialismy o tym , wspieralem ja wydawalo mi sie ze to minie, ale kilka dni temu wyszedl prawdziwy powod. To nie byly tylko sms'y. To byl caly romans. Powiedziala mi ze jest zakochana w tym czlowieku a mnie juz nie kocha. Od tej pory zyje jak w jakims koszmarnym snie. Nie moge skupic sie na niczym , nie moge jesc , nie mam ochoty z nikim sie spotykac. Caly czas bardzo mocno kocham moja zone. Nie potrafie jej nawet winic za to. Ona tez nie jest teraz szczesliwa. Chcialaby zeby wszystko bylo jak dawniej miedzy nami zeby wrocila milosc do mnie, mowi ze jej zalezy na mnie , ze mnie szanuje, ze ma poczucie winy , ale caly czas mysli o tym facecie. Mimo ze nie jestesmy specjalnie religijni rozmawiala nawet z ksiedzem( co okazalo sie raczej pomylka). Chcemy isc do psychologa. Czasem wierze ze nam sie uda a czasem nachodza mnie najczarniejsze mysli. Podejrzewam ze ma jeszcze kontakt z tym czlowiekiem choc ona twierdzi ze juz nie. Nie wiem co moge jeszcze zrobic, czy cos takiego da sie naprawic, czy moja zona kiedy przestanie myslec o nim ( jesli to mozliwe) pokocha mnie znowu? Zdrade jej wybaczylem, ona nie jest dla mnie istotna, chce tylko zeby ona zapomniala o nim i pokochala mnie. Caly czas staram sie byc z nia , rozmawiac ale mam wrazenie ze w ten sposob zaczynam ja juz meczyc i tylko pogarszam sprawe. Nie wiem co robic.

zagubionaDrukuj

ByliÅ›my w sobie zakochani... wszyscy mówili, że jesteÅ›my "idealnÄ…" parÄ…... cokolwiek to miaÅ‚o znaczyć. Zapatrzeni w siebie planowaliÅ›my razem przyszÅ‚ość, nie mogÄ…c siÄ™ doczekać kolejnego dnia spÄ™dzonego razem. Przynajmniej tak mi siÄ™ wydawaÅ‚o. On byÅ‚ w poprzednim zwiÄ…zku 4 lata. PoÅ›wiÄ™ciÅ‚ dla tej kobiety wszystko. PrzyjechaÅ‚ do wielkiego miasta, nie znajÄ…c nikogo by być z niÄ…. ChciaÅ‚ siÄ™ zarÄ™czyć, planowaÅ‚ Å›lub. To chyba byÅ‚a ta na caÅ‚e życie. ZdradziÅ‚a go... dwa razy. A przynajmniej o tych dwóch razach wie. Za pierwszym razem wybaczyÅ‚, wróciÅ‚ do niej… lataÅ‚ za niÄ… jak gÅ‚upi. Po drugim razie postanowiÅ‚ odejść. PopadÅ‚ w depresje, zaczÄ…Å‚ pić… przepiÅ‚ wszystko, popadÅ‚ w nałóg. Teraz jest ze mnÄ…… Na poczÄ…tku byÅ‚o w miarÄ™ ok. CieszyÅ‚am siÄ™, on byÅ‚ szczęśliwy, dobrze nam siÄ™ razem ukÅ‚adaÅ‚o. Teraz jest nieobecny, odgrodziÅ‚ siÄ™ ode mnie. Nie zwraca na mnie uwagi. staÅ‚ siÄ™ obojÄ™tny , znowu zaczÄ…Å‚ pić i wychodzić z kumplami. CiÄ…gle siÄ™ ze mnÄ… kłóci i nie chce ze mnÄ… rozmawiać. TÅ‚umaczy siÄ™ trudnÄ… sytuacjÄ… w pracy… ale nie wierzÄ™. WidziaÅ‚am, że znowu ma kontakt z tÄ… kobietÄ…. SprawdziÅ‚am jego rozmowy na gadu i smsy w telefonie. PróbowaÅ‚am rozmawiać… dopytywać ale za każdym razem zbywaÅ‚ mnie i zaczynaÅ‚ awanturÄ™ „że znowu siÄ™ czepiam”. Nie wiem co robić… Czy to możliwe, że on chce do niej wrócić?

zaczyna stosowac przemocDrukuj

Dlaczego tylko początki są piekne...dlaczego nie mamy tej calej madrosi na poczatku...przychodzi zawsze na koniec po czasie... nie chcie Cie...nie chce ani serca ani rozumu... Zawod fotoreporter... Zawsze tylko piekne kobiety i zdjecia...praca- cale zycie... myslalam że to bajka... kopciuszek znalazl ksiecia...pozwoliles mi wierzyc...kazdego dnia...zamieszkales ze mna...byles czuly i kochales...mowisz dalej ze kochasz. ale koniec... jak zniesc z godnoscia wyzwiska, ponizanie wlasne i rodziny.../ jak sie nauczyc zyc... jak srawic zeby rzucanie na podloge sciskanie i wykrecanie rak nie bolalo...chciales mnie dusic... nawet teraz widzę tą wsiekłosc w Twoich oczach... Boże mój strach... tak się bałam... Powstrzymałeś się od kopnięcia mnie... czułam jak zbliżasz swoją nogę...nie odwracałam się... Ale wiem że znowu znajdę się i podniosę się kiedy wyzwiesz Mojego Tate i Mamę i spojrzę ci w oczy i...pierwsza uderzając Cię w twarz poczuję 1 sekundową ulgę... i znowu mna rzucisz...bedzie bolalo... Pomóżcie mi...jak zaczac zyc samej na wlasny rachunek...jak znalezc miejsce... to zycie mi się nie ppodoba...

zdrada z sÄ…siadkaDrukuj

Zdradzona przez mężajesteśmy 12 lat po ślubie mamy 2 dzieci.od ponad 9 miesięcy byliśmy zaprzyjaźnieni z nasza sąsiadką ,po tym jak zostawił ja mąż z 4 dzieci bardzo jej pomagaliśmy finansowo . później coraz częściej mój maż sam zaczol chodzić do niej na kawki .ona mieszka na parterze a my na 2 pietrze i mój kochany mąż idąc do pracy wchodził do niej, chyba na ciepłe nóżki , wracając z pracy to samo.gdzie byśmy nie jechali ona znami nawet na wakacje.od września zaczęłam ich kontrolować i układac wszystko w całosc ze musiało to juz wczesniej miedzy nimi byc ,od tamtej pory moj maz zaczol nosic tel ze soba ,kiedys przez nie uw age zostawil tel i przeczytałam sms kierowanego do niej ze jak bardzo on ja kocha zeby nie robila głupst .pozniej sie tłumaczyli ze on troche przesadzil ale chciał ja pocieszyc po tym jak odwiedzil ja jej maz i zrobil jej awature.nastepnym razem ktos ich widział w innym miescie supermarkecie o 11 wieczorem ,to twierdzili ze kupywali razem mi prezent na urodziny. troche sprawa ucichła ale chyba lepiej sie kryli,bo w niedziele znowu znalazłam sms ;dobranoc kochanie jestem jutro na kawce ;wpadłam do niej a tam oni siedza jakby nigdy nic pija sobie kawke roztrzaskałam mu tel poszlam na gore spakowalam go i wyrzucilam do niej .ale niestety ciuchy sa u niej a on przychodzi po pracy do domu i siedzi i wykancza mnie psychicznie jak to on jej nie kocha-mi dalej zalezy na nim bardzo go nadal kocham popadlam w depresje a on to wykorzystuje juz niewiem co mam robic .ona twierdzi ze nic z nim nie miała pomozcie co o tym wszystkim myslicie .on twierdzi ze ja sobie cos ubzdurałam

Nie umiem sobie dac radyDrukuj

Zdradzona przez mężaWitam ja jestem mezatka od ponad roku ale nie mieszkam juz z mezem od 3 miesiecy poniewaz wyrzucil mie wraz z nasza roczna coreczka z domu i wynajelam mieszkanie. To bylo tak ze kazdy nam zazdroscil naszego malzenstwa wszystkie kolezanki mowily mi ze tez chcialyby takiego faceta jak ja mam, wierny, czuly, kochajacy, oddany rodzinie. Pewnej niedzieli jak co rano zaczelam przygotowania do obiadu a maz zapytal mnie czy moze isc na piwo z kolezanka pomyslalam czemu nie? niech idzie jeszcze zapytalam go z jaka a on odpowiedzial z Iza moja byla bylam wsciekla ale jednak powstrzymalam sie i zaufalam mu. Powiedzial ze na obiad wruci jednak tak sie nie stalo wrucil wieczorem dopiero nie odbieral telefonow nie odpisywal na smsy ale mialam w glowie ze rano jak wychodzil mowil mi Kochanie kocham Cie czekaj a mnie to mnie pocieszalo wsciekla ale czekalam cierpiliwie na niego! Wkoncu wszedl poszedl sie polozyc ja nie wytrzymalam zaczelam wykrzykiwac jak Ci bylo co robiles itd itp padlo wiele nie milych slow wkoncu wstal powiedzial chce rozwodu...zamurowalo mnie przeciez kochal mnie na rekach nosil a jednak chce rozwodu myslalam ze pod wplywem emocji tak powiedzial ale mylilam sie na drugi dzien zaraz z rana wybiegl i wrucil pozno w nocy blagalam go na kolanach zeby nam tego nie robil ze mamy dziecko ze kochamy sie co sie stalo nie odpowiadal potem powiedzial nie chce juz z Toba byc walczylam bezskutecznie proszac blagajac maz cale 3 tygodie od klutni wychodzil wczesnie rano i wracal pozno w nocy zastanawialam sie gdzie chodzi nie wiedzialam ciagle telefon wylanczal mowil ze psuje mu sie jednak prawda wyszla na jaw kupil sobie nowa karte i smsowal ze swoja bylam dowiedzialam sie o tym jak przez przypadek wypadla mu ta karta z kieszeni wlaczylam ja chcialam sie cos dowiedziec i nagle doszedl jeden jedyny sms<>wtedy swiat mi sie zawalil postanowilam zobaczyc to na wlasne oczy zaczelam go sledzic i wkoncu zobaczylam mojego meza ze swoja kochanka i jej dzieckiem obrazek szczesliwej rodzinki z wrazenia siadlam sobie na lawce myslalam to nie mozliwe bieglam do domu z placzem. Czekalam na niego do pozna chcialam uslyszec jeszcze od niego ze ma inna ale moj mezus oczywiscie przysiegajac na nasze dziecko zaprzeczal ze ma inna myslam to nie sprawiedliwe ja siedze w domu placze zadreczam sie ze to moja wina nasze dziekco tez to odczuwa a on bawi sie w najlepsze i wdodtaku klamie po 4 tygodniach wyprowadzilam sie do brata nie moglam patzrec na to jak niema go calymi dniami i nocami jak sie odziennie goli perfumuje dla niej najgorsze jest to ze czas nie lezcy moich ran wrecz je pogarsza poniewaz tam gdzie mieszkam obok mnie mieszka kochanka mojego meza widuje go codziennie jak jezdzi do niej jaki jest szczesliwy a o nas nawet nie pomysli o mnie o naszym dziecku liczy sie tylko tamta kobieta i jejd dziecko skreslil nas w pare godzin niewiem czemu bylo dobrze niewiem co sie stalo czy tamta kobieta tak mu zawrucila w glowie czy stara milosc wruciala??? mozecie sie smiac ale ja nadal go kocham strasznie i chcialabym by wrucil do nas bazwzgeldu na wszystko tylko watpie ze on zostawi tamta kobiete poradzcie mi co mam zrobic jak sobie pomuc blagam was

Olanie sytuacjiDrukuj

Słuchajcie a czy komuś udało się poskładać rodzinę w całość poprzez tzw.olanie i obojętność? Mój dzwonił i pisał sms (jest za granicą). Ale od momentu jak nie odbieram tel i odpowiadam lakonicznie na sms jest... jakby lepiej. Oznajmiłam jemu, że z dzieckiem może się zobaczyć w wigilię (wraca przed świętami) na 2h. Syn jest z nim związany i nie chcę żeby znów się przyzwyczajał. Wygląda na to, że przeżywa więc... może to jest sposób żeby zaczął myśleć o rodzinie a nie o tamtej flamie