Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
Julianaempat... | 07:05:55 |
bardzo smutny | 07:30:07 |
Pogubiony | 07:50:23 |
justynaaa | 08:17:15 |
Crusoe | 08:35:55 |
Wydaje mi się, ze gdybym nie miał rodziny nie został bym - rana i ciężar zbyt duży.
Czy jednak da się tak wstawić zero jedynkowe rozwiązanie? Pytanie czy Twój chłopak w Twoim mniemaniu szczerze żałuje ? Czy próbuje naprawić ? Czy jest gotowy na konsekwencje ( brak zaufania, sprawdzanie, żale przez lata ....)? Jak chce Ci wynagrodzić ?
Jak znajdziesz w swoich odpowiedziach odpowienia dawkę entuzjazmu i optymizmu - to próbuj.
Nie musisz decydować od razu, byle Twoja decyzja nie rozciągnęła się na lata, bo skrzywdzisz siebie, jego i ewentualne potencjalne dzieci.
Pst. Opcja dzieci na pogodzenie, ślub, mieszkanie - to zazwyczaj zwykły wybieg na zasadzie zakopie pod dywan, a problem zostaje tyle, ze przykryty pozytywnymi emocjami - jednak niczego nie rozwiązuje.
Może ci się wydawać, że to ten jedyny, druga połówka jabłka, że nikogo innego tak nie pokochasz i że warto.... I możesz się nie pomylić, jednak żyć z igłą w sercu i uważać żeby jej nie poruszać przy oddychaniu...