Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
we wtorek przeglądałam telefon męza i zobaczyłam ze jest zalogowany na kilku portalach erotycznych m.innymi na luzne związki ogłasza sie tam jako kawaler wysyła swoje nagie zdjecia , na głownym forum widnieje jego członek a zdjecia wysyła do kilku kobiet jak ma wytrysk itp, one jemu tez. był zaq granica pare dni temu wrócił i to odkryłam. jestem zdruzgotana i załamana jestesmy 5 lat po slubie mamy 4 letnia córke, ja go kochałam wierzyłam bez reszty w jego zapewnienia ze kocha i nigdy nie spojrzy na inna ze zalezy mu na tym co razem zbudowaliśmy i ze nie jest debilem żeby to psuć. poczatkowo przyznał sie do jednej znajomosci ale poszperałam i dowiedziałam sie o innej stale kłąmie nie potrafi mi nic wyjasnic. miał kilka kont maili gg o niczym nie wiedziałam ale czułam ze cos jest nie tak. dzowniłam do niego pytałam czy wszystko dobrze czy kocha mnie i córke czy cos sie zmieniło , mówił ze jest ok ze teski i takie tam, czuje sie jak scierwo ciągle płacze nie moge sie pozbierac. pisął tym kobietą ze są piekne że mają piekne ciało piersi, jedna ma 44 lata druga 23 a mąz 26 lat obie przy tuszy a ja jestem szczupła zawsze dbałam zeby nie przytyc nawet po ciązy szybko zrzuciłam zbędne kilogramy a on napala sie na takie grube stare babsko. miałam w szkole rozmowe ze dziecko płacze nie chce sie bawic nic robic płaczem reaguje nawet na dotyk, i dla dziecka zaproponowałam mu ze bedziemy zyc razem ale osobno. nie wiem jak to zniose i czy dam rade czy powinnam wybaczyc i cieszyc sie ze nie zrobił tego w realu tylko przez czat czy to nie ma róznicy, ja sie czuje jakby to zrobił z inną , nie mam sił juz na to wszystko
Nie byłabym taka pewna, że wirtualnych znajomości nie skonsumował w realu. Wybacz, ale facet, który upublicznia swój wytrysk, jako zachętę na przetestowanie oryginału, ma konkretny cel i mało prawdopodobne, że wystarcza mu towarzystwo monitora.
Wiesz tylko tyle, ile sama odkryłaś i nie licz, że ot tak, sam z siebie powie całą prawdę, bo niby dlaczego i w imię czego?
Żyć razem a osobno? Nie uda Ci się to. Musiałabyś zupełnie zobojętnieć na jego widok i obecność na tyle, że kolejne akcje z lizaniem monitora czy przeniesieniem fantazji do realnego świata i seks ze starymi babami nie robiłyby na Tobie żadnego wrażenia.
Wybaczyć? Właściwie co chciałabyś wybaczyć? Nie wiesz, a więc z góry równym ciągiem przekreślisz wszystko, nie wnikając i przejdziesz dalej? Potrafisz?
Pozostaje pytanie czy obydwoje dążycie do w/w wybaczenia, czy jedynie Tobie na tym zależy?
czy to że będziesz mieszkać z człowiekiem który będzie tylko z tobą mieszkał a ty będziesz,, niby żoną" ma pomóc córce w szkole?/4 lata i chodzi do szkoły?Córka chyba nie wie co znalazłaś i co się dzieje.Dzieci nie zawsze sobie radzą poza domem,czasem mają złe samopoczucie,są zmęczone.Jeżeli chcesz zostać z mężem to zrób to ale nie tłumacz tego dobrem 4 latki.Bo życie twojego męża kiedyś wypłynie. 4 latka może sobie poradzić z tym że tato daleko pracuje i mieszka w innym miejscu .Ale już 10 latka z waszych kłótni domyśli się co jest grane,dostrzeże że mąż ma cię w dalekim poważaniu .Może sama w kompie znajdzie tatę.Zobaczy różnicę między waszym domem a domem ulubionej koleżanki.Mimo wszystko zrób kopię tego co znalazłaś/schowaj/zanim mąż pokasuje konto/i założy now które ciężko będzie namierzyć.To nie jest jednorazowy numerek/którego żałuje/ to jest jego sposób na życie.
i dla dziecka zaproponowałam mu ze bedziemy zyc razem ale osobno. nie wiem jak to zniose i czy dam rade czy powinnam wybaczyc i cieszyc sie ze nie zrobił tego w realu tylko przez czat czy to nie ma róznicy, ja sie czuje jakby to zrobił z inną , nie mam sił juz na to wszystko
Jak myślisz? Ile wytrzymasz? Każdego dnia będziesz patrzała na człowieka który ślini się przed ekranem, robi sobie fotki h*** przesyła dalej i napawa się widokiem mokrej doopy innej baby. Dasz radę z kimś takim mieszkać pod jednym dachem?
Każdego dnia będziesz się zastanawiała co i jak dziś zrobił, czy jest kolejna, czy skonsumował itd.itp.
Powiem Ci co sobie fundujesz- psychiatryk.
Robisz krzywdę dziecku. Ogromna krzywdę, bo jak matka wyląduje w szpitalu, nic już córeczce nie pozostanie.
Nie zamierzam bronić faceta, ale zastanawia mnie jak to jest że kobiety pojeżdżają po facecie bo zaglądnął na erotyczny portal, ale jak kobieta zrobi coś takiego to oczywiście jest w porządku?? tylko że u mnie to nie był erotyczny portal tylko niewinna gra która z erotyką nie miała nic wspólnego a stała się przyczyną rozpadu małżeństwa, ja obecnie zostałem z 4 letnim synem, bo żonka się wyprowadziła. Dorwała ja wielka miłość do o 8 lat młodszego faceta i jak zwróciłem jej uwagę że nie robi tak jak powinna, to odeszła. bo ja zabraniam jej szczęścia :niemoc. Mi się wydaje że facet poczuł się odrzucony przez Ciebie , najgorsze to to że wciągnął się w te internetowe bagno. Zastanawiam się dlaczego to ukrył przed Tobą? to raczej faktycznie syndrom zdradzacza wygląda na to ze szykował się do realnej zdrady. Trudno coś tu radzić najpierw to szczerze porozmawiajcie i starajcie się nie kłócić, wiem ze to trudne bo sam przerabiałem.
zawiedziony a gdzie ty przeczytałeś że jak mężatka nawiązuje kontakty/erotyczne/ na portalach z mężczyznami to jest ok.To nie jest oglądanie fotek.Ten facet nie zaglądał na erotyczny portal -on nawiązał kontakty,bardzo czynne zresztą.Facet się poczuł odrzucony i wysyła w świat swoje przyrodzenie????????ma kilka kont na gg-w jakim celu?On się czuje odrzucony i spędza czas przy kompie,nie z dzieckiem,nie z żoną.A one będąc same w tym czasie kiedy on uprawia gierki erotyczne jak się czują?Zdradzona pisze że między nimi było ok a kiedy sprawa się rypła słyszy kolejne kłamstwa i wykrywa kolejne dowody że mąż nie jet w porządku.
1234554321 nie przeczytałem ale przerobiłem na własnym tyłku, nie doczytałaś chyba ze zostałem sam z dzieckiem, i to nie przez portal erotyczny tylko przez grę przez sieć, facet mający 20 lat wyznawał miłość mojej 28 letniej żonie, wiec ja poklikałem sobie na czacie w ramach zemsty, tylko ze właśnie na czacie i to erotycznym znalazłem kobietę która mnie wyprostowała że tak powiem bo jak jej opowiedziałem po co jestem na czacie to powiedziała ze zemsta nic nie wskóram , to było rok temu ponad, nawet nie wiedziałem ze istnieje portal taki jak ten. ale masz racje kilka kont gg i rozsyłanie siebie gdzie popadnie to nie wróży nic dobrego, żonka co prawda nagich fotek nie rozsyłała ale poleciała się bzyknąć realnie , po jakimś czasie wyprowadziła się bo ja mam pretensje bo ona się zakochała i jej wolno , wiec moje przemyślenia są takie że zależy kto i w jakim celu nawiązuje kontakty, jak dla mnie to najmądrzej tu napisała JakichWiele.
1234554321 napisał/a:
zawiedziony a gdzie ty przeczytałeś że jak mężatka nawiązuje kontakty/erotyczne/ na portalach z mężczyznami to jest ok.To nie jest oglądanie fotek.Ten facet nie zaglądał na erotyczny portal -on nawiązał kontakty,bardzo czynne zresztą.Facet się poczuł odrzucony i wysyła w świat swoje przyrodzenie????????ma kilka kont na gg-w jakim celu?On się czuje odrzucony i spędza czas przy kompie,nie z dzieckiem,nie z żoną.A one będąc same w tym czasie kiedy on uprawia gierki erotyczne jak się czują?Zdradzona pisze że między nimi było ok a kiedy sprawa się rypła słyszy kolejne kłamstwa i wykrywa kolejne dowody że mąż nie jet w porządku.
wiem że raczej nie dam rady z nim tak życ pod jednym dachem ale osobno, a z tą szkołą to chodziło mi o przedszkole córka widziała nasza awanture usłyszała pare słów za dużo i jak na 4 latke nie jest głupia widzi co sie dzieje, płacze za tata a ja nie chce jej tego kontaktu z nim zabraniac, nie wiem czy skonsumował te znajomosci twierdzi ze nigdy zadnej nie dotknął ze to pierwszy raz mu tak odwaliło że miał cisnienie nie dawał sobie rady z popędem i tak sie w to wciągnął, co najlepsze jest to ze ktos sie włamał na jego mail i ta osoba powiadomiła te wszystkie panie o tym że ma zone i dziecko i to te kobiety go zlały po tym jak sie wydało że je również okłamywał. jednej nawet wyznawał miłość, proponował spotkanie. on gada ze mówił tak zeby wyłudzic od nich nagie fotki i walił sobie konia przy nich gadając z nimi na czacie gg. czułam że cos jest nie tak stał sie dla mnie obojetny czasem chamski pytałam mówił ze jest wszystko ok ze praca go w holandii męczy rozłąka dobija, a ja byłam mu wierna czekałam i wierzyłam w jego szczerą miłośc teraz już w nią nie wierze. co najlepsze moja mama brat są po jego stronie zostałam sama z tym problemem nie wiem juz nie mam sił
Post doklejony:
Cytat
zawiedzionyfac napisał/a:
Nie zamierzam bronić faceta, ale zastanawia mnie jak to jest że kobiety pojeżdżają po facecie bo zaglądnął na erotyczny portal, ale jak kobieta zrobi coś takiego to oczywiście jest w porządku?? tylko że u mnie to nie był erotyczny portal tylko niewinna gra która z erotyką nie miała nic wspólnego a stała się przyczyną rozpadu małżeństwa, ja obecnie zostałem z 4 letnim synem, bo żonka się wyprowadziła. Dorwała ja wielka miłość do o 8 lat młodszego faceta i jak zwróciłem jej uwagę że nie robi tak jak powinna, to odeszła. bo ja zabraniam jej szczęścia :niemoc. Mi się wydaje że facet poczuł się odrzucony przez Ciebie , najgorsze to to że wciągnął się w te internetowe bagno. Zastanawiam się dlaczego to ukrył przed Tobą? to raczej faktycznie syndrom zdradzacza wygląda na to ze szykował się do realnej zdrady. Trudno coś tu radzić najpierw to szczerze porozmawiajcie i starajcie się nie kłócić, wiem ze to trudne bo sam przerabiałem.
mąż twierdzi ze nie planował w realu tego zrobic ze chodziło mu o zaspokojenie sie w ten sposób online a poza tym on w tym czasie był w holandii panie z czata w polsce kto wie gdyby jakas była pod ręką....
zdradzona32 nie obwiniam Cie napisałem tylko ogólnie, ale moja żonka na początku też twierdziła że to tylko niewinna gra wygląda na to że Twój mąż to ma problem sam ze sobą, pisałaś ze starałaś się dla niego dobrze wyglądać, sory ale zadam pytanie co byś zrobiła gdyby Ciebie poprosił na taka sesje online? uważam że powinien tak postąpić. Ale jak widzę to chyba nie do końca mówi prawdę bo inaczej za kawalera by się nie podawał nie ukrywałby że jest żonaty, Twoje obawy są słuszne okazja czyni złodzieja jak to mówią. "ukochany" mojej żonki to 120 km potrafił do niej jechać a ona te km do niego , Czytałaś mój wcześniejszy post? Wiesz co mi żonka powiedziała jak zwróciłem uwagę że dziecko zaniedbuje przez te swoje granie? po chamsku właśnie "żebym se taka znalazł co dzieckiem się zajmie" Twój mąż twierdzi że dalej Cię kocha?
Post doklejony:
niestety chyba będziesz musiała podać go o rozwód tzn postawić ultimatum albo zakończy te kawalerskie wojaże albo całkowite rozstanie, chyba innego wyjścia nie ma
Edytowane przez zawiedzionyfac dnia 09.02.2014 14:56:18
nie wiem co bym zrobiła nigdy nie mówił zebym mu nagie foty przesłała jedynie w bieliznie, twierdzi ze kocha mnie i że załuje tego co sie stało że przez ta rozłąke to sie stało przez 9 miesiecy był w holandii w tym 4 tyg w polsce na urlopie. cały czas sie zapiera ze nie miał zamiaru tego konsumowac że chodziło mu o to żeby pozbyc sie porządania które mu narastało, mówi że zbładził i bardzo żałuje a gdyby sie na tym portalu przyznał że ma żonę to żadna nie chciała by z nim gadac a tym bardziej wysyłać zdjec swojej.... wiem że wyznawał jednej miłość ale gada ze to mówił zeby wyłudzić od niej nagie zdjecia z tym że mi w tym czasie też to mówił. nie wiem czy to słowo coś dla niego znaczy bo wypowiadane przez niego dla mnie po tym co zrobił nie jest żadnym dowodem na miłość już mi pokazał jak mnie kocha. co do Twojej żony to powiem ze jeszcze sie nie spotkałam z kobietą która zlewa swoje dziecko dla kochanka z reguły to faceci uciekaja od obowiązku, ja bym nigdy nie zostawiła swojej córki bo mnie między nogami cos zaswędziało. co najgorsze jest dla mnie że poprosiłam mojego brata żeby mi pomógł a mój kochany braciszek na wieść ze mój mąż mnie zdradza zaśmiał sie szyderczo i powiedział mi że to normalka ze powinnam o tym wiedziec bo faceci tak robią, a mojemu mężowi doradziłżeby sie nie dawał pod pantofel wsadzić a mnie wyzwał ze nie powinnam robić scen mężowi że mam cytuje"na**** we łbie i ktoś powinien mi w****" to był dla mnie nóż w plecy ... moja mama stanęła po stronie mojego męża i przytaknęła na słowa mojego brata. jestem zdruzgotana tym jak oni podchodzą do mojej tragedii , dla nich to normalka a dla mnie zawalił sie swiat
zdradzona32 nie wiem kto gorszy twój mąż czy rodzinka. No mnie by zlinczowali za takie coś. Ale jak oni go jeszcze bronią a z ciebie robią potwora to szczerze współczuje.
Najbardziej w tym wszystkim boli to jak osoba którą się nadal kocha kłamie prosto w oczy. Kłamstwo goni kłamstwo. Moja obiecywała że będziemy w separacji rozmawiać i od początku tej rozmowy unika, obiecywała że dziecko zawsze bedzie blisko mnie, a juz myśli o przeprowadzce. Ale ja pewno i tak jak by chciał bym od razu wrócił. My jesteśmy tylko pionkami w tej grze.
gamboa nie możesz myśleć, że jesteś pionkiem w grze, choć gra może być nieczysta, zawsze musisz spróbować się wpasować w konwencję. Cała "zabawa" polega na tym, że paradoksalnie nie znasz a jednak znasz swojego "wroga". Ta znajomość czyni Ciebie w miarę mocnym i nie jesteś bezbronny.
Rodzinka i przyjaciele i "inni" z reguły stają w takich chwilach przed egzaminem szkoda, że tak wielu w tych trudnych momentach go zwyczajnie oblewa. Widocznie tak się nazywa życie. Kolekcjonuj naukę z takich dni to uczyni Cie trochę odporniejszym i pewniejszym siebie a jest Ci tego potrzeba.
tezeusz gdyby nie dziecko zapewne już dawno bym wziął sprawy w swoje ręce. Ale dla niego trzymam się i robię z siebie takiego pionka. Najgorsze że co bym nie było zawsze matka ma większe prawa do dziecka. A widząc jak potrafi kłamać nie patrząc na innych to strach pomyśleć jak by mogła zareagować jak bym w czymś jej przeszkodził.
Dla niej cała ta sytuacja to norma bo w końcu będzie myśleć tylko o sobie. A jak pytam o dziecko to odpowiada że jest ok jak jest.
Mgamboa możesz się płaszczyć mówiąc że to dla dobra syna.A możesz zebrać dowody,wysilić się sam,z kolegą lub wynająć detektywa.Możesz zawalczyć o siebie dla dobra dziecka.Twoja żona będzie grała synem bo wie że jej na to pozwolisz.To tak jak z szantażem,nie wystarczy raz zapłacić,szantażysta nigdy nie ma dosyć.Łatwiej jest nic nie robić ale przed tobą jeszcze wiele lat ojcowania jak długo żona będzie łaskawa wydzielić ci syna?Patrz w przyszłość ,porozmawiaj z prawnikiem ,syn jest wart twojego wysiłku.Czekanie na wytyczne małżonki to pójście na łatwizne.
Zdradzona, straszne to co piszesz
Mamę poinformowałaś jak wygląda sytuacja czy zna fakty pobieżnie? bo to az nie do waiary zeby Twoja matka a zarazem tez kobieta przytakiwała takim poczynaniom Twojego męża.
Jak Ty się dziewczyno taka "inna" uchowalas w tej rodzinie..:szoook
Zdradzona mieszkacie sami czy z rodzicami?Jaki kontakt do tej pory miałaś z mamą?Może ona bagatelizuje sprawę bo nie chce byś została sama z dzieckiem?Nie sugeruj się zdaniem rodziny tylko dobrze wszystko sama przemyśl To okropne że nie możesz liczyć na wsparcie w każdej sytuacji szczególnie tak bolesnej.Mam nadzieję że brat nie jest w związku bo dużo wskazuje na to że wychowany został według złych wzorców i jego partnerka na wsparcie teściowej i uczciwość w związku nie ma co liczyć.Mąż zawsze będzie ojcem i to nie ulega wątpliwości ale czy będzie mężem -masz wybór.Obyś kiedyś nie musiała powiedzieć córce/jak twoja mama/ że takie zachowania to norma,bo jak jej wytłumaczysz że to tolerowałaś?
Mieszkamy z moimi rodzicami niestety nie mozemy liczyć na prywatność ... mój brat jest po jednym nieudanym związku z którego ma 7 letniego synka, zdradzła , pił i bił stąd ten rozpad ich związku. zawsze coągnęło go do panienek, teraz spotyka sie z inną ale zawsze powtarza ze jak jej cos nie pasuje droga wolna. moja mama dość dużo wie na temat moich problemów nie zna szczegółow które wolałam zachować dla siebie. moi rodzice nigdy nie byli szczesliwym małżenstwem zawsze kłótnie awantury przemoc i alkohol ale to mama lubiła i lubi do tej pory wypić. nawet teraz gdy mąz wrócił poskarżyłam sie jej że mąż w holandii popijał sobie znowu a ona zamiast mi pomóc to pod moją nieobecność upiła sie z nim pod sklepem i jeszcze sie do mnie burzyła jak miałam do nich pretensje. mąż z kolei wychowywał sie w patologii, ojciec przy nim z kolegami oglądał filmy porno, chlał bił i zdradzał matke. mąż nidgy nawet ręki na mnie nie podniósł ale zanim sie poznaliśmy pił ćpał, zmienił się dla mnie. może przesadna była moja reakcja na to co zrobił mój mąz ale wpadłam w taki szał i nawet sama nie wiem skąd wzięłam tyle siły ale niezle go obiłam, podrapałam itp, nie mógł dac mi rady i o to wszyscy maja też pretensje jak zobaczyli jego obitą twarz że jak on może dawać sie tak traktować że jego zdrada mnie nie upoważnia do takiej reakcji. ale nikt nie wie co ja poczułam, biorąc ślub składałam przysięge i na pewno nawet przez myśl mi nie przeszło że bedziemy sie zdradzać,ja nie mysle o innych facetach dla mnie liczyło sie zawsze dobro dziecka i mojej rodziny. w domu nikt ze mną nie rozmawia, czuje sie jak wyrzutek społeczenstwa. mąż sie zmienił pewnie sie wystraszył bo nawet zaczełam mysleć o rozwodzie. teraz jest troskliwy bardziej niż kiedyś przeprasza cały czas mówi ze załuje. z tym ze n ie wiem czy to jest chwilowe bo teraz nie ma wyjscia a za jakiś czas nie bedzie powtórki z rozrywki, i czy nie powinien iść do lekarza bo na pewno jesli jako dziecko oglądał erotyke to tez miało duży wpływ na jego postrzeganie kobiecości itp. zapytałam sie go dlaczego mnie nie poprosił o takie zdjecia odp ze był pewien ze sie nie zgodze. moze nie takie wyuzdane ale jakies na pewno był zrobiła. poza tym starałam sie kupowałam bielizne itp nie wiem gdzie popełniłam błąd...
Post doklejony:
a co do mojej mamy po tylu latach przekonałam sie jaka jest, dwulicowa nie ufam jej i nie patrze już na nią bezkrytycznie. wiem że w wielu sprawach ojciec kłócąc sie z nią miał rację, teraz zaluję ze jej broniłam bo ona jak judasz dla mnie jest teraz tak samo jak mój brat, sam miał problemy z pierwszą partnerka dzownił do mnie sie zalił a ja próbowałam ich pogodzic nigdy nie stanęłam przeciwko niemu mimo że zle robił. a teraz swojemu synkowi puszcza piosenki wulgarne uczy klnąć i daje piwa sie napić i to dla niego jest zabawne jak 7 latek spiewa "ale bym cie wyj..." co najlepsze mama nastawia mojego ojca przeciwko mnie, cchodzi i sapie głupie miny wali udaje wielką męćzenniczke bo powiedziałam jej żeby sie nie wpierd...ła
Zdradzona z tego co napisałaś nie doczytałam że mąż obwinia ciebie o swoją zdradę.Nie rozumiem dlaczego dorosla kobieta,matka dziecku ,osoba ktora rozróżnia dobro od zła zastanawia się gdzie popełniła błąd?Przecież wiesz że to wina męża,dorosłego człowieka który dokonał takiego a nie innego wyboru.Jak rozumiem nadal wiążesz przyszłość z mężem,czy macie możliwość wynajęcia mieszkania daleko od twojego domu rodzinnego/i jego też/?Możecie /bez uprzedzania rodziny/zamieszkać sami?
kochana przeczytaj moją historie... Przepraszam za szczerosć ale on na pewno skonsumował te portalowe znajomości. U mnie było tak samo.
POczątkowa wersja brzmiałą ze zalogował sie tydzień temu, ze chciał zobaczyc, pogadac.... nic z tego. wizyta informatyka otworzyła mi oczy. Ktoś kto pokazuje zdjęcia z wytryskiem nie oczekuje poklasku ze "fajnego masz penisa" tylko po to aby zachęcić do spotkania.... Bardzo mi Cie szkoda, wiem co przezywać, u nas bylo to przy okazji zaręczyn, ja chciałąm własnie zajść w ciąże....
Jest 3 m-ce PO, nie jesteśmy razem, nie potrafiłam wybaczyć.
Trzymaj się, wszystkiego dobrego!
Post doklejony:
a i jeszcze jedno! NIE DAJ SOBIE WMÓWIĆ ZE MASZ W TYM CHOĆ 1% WINY....
Świadomie Cię krzywdził, oszukiwał, mogł Cię czymś zarazić. wiadomo ze kazda zdrada boli, ale jak facet odchodzi do innej, to gdzieś to mieści się w twoich wyobrażeniach a COŚ TAKIEGO !!!! Sorry, ale w najgorszych wyobrażeniach nie wymyśliłam bym takiego scenariusza!
nie sądze ze mąż to co robił skonsumował... mam nadzieje ze mnie nie kłamie, te kobiety z portalu były w polsce on w holandii. potem zalogowałam sie na nim i rozmawiałam z tymi kobietami i pisały mi ze zostały tak samo oszukane jak ja, od nich wyłudził zdjecia, nie wiedziały o mnie od poczatku ukrywał potem ktos włamał sie na jego maila i powiadomił ich ze ma zone i dziecko wtedy jedna go zlała a druga nadal pisała też mężatka z tym że to jej mąż o niczym nie wiedział.i ja sie im pytałam czy sie spotkały i twierdziły ze nie tylko zdjecia pisały. nie wiem czy damy rade sie stąd wyprowadzic , dom jest zapisany na mnie, włożylismy sporo pieniedzy w jego remont a teraz tego załuje, moglismy od poczatku isc na swoje.a teraz szkoda nam tego zostawić, ale nawet dziś poruszyłam ten temat z mężem i on powiedział to samo co ja, nie ma stałej pracy wyjeżdza dorywczo i co jak sie kasa skonczy.... zawiedli mnie tym którym ufałam najmocniej ;( mąż nie ma do mnie pretensji ze ode mnie oberwał i to dość mocno. a reszcie to przeszkadza, normalne jest zdradzanie i okłamywanie.
Post doklejony:
o tym zarażeniu też myślałam i powiedziałam ze ma iść sie zbadać a on ze nie musi bo nic nie zrobił...
Post doklejony:
gdzie mogę dać telefon żeby ktoś sprawdził i odtworzył skasowane pliki zdjecia strony itp. mąż do tego używał własnie telefonu a ja mu ten telefon zabrałam i nie wiem jak odzyskac to co wykasował przed przyjazdem do domu