Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
witam wszystkich - potrzebuje pilnej pomocy i porady. króciutko przedstawie swój problem. jestem od wielu lat w małżeństiwe - nigdy nie bylo sielanki ale tez nie było najgorzej. moze cos przegapilam - moze popełniłam błąd. od lipca mąż wobec mnie stał sie bardzo agrsywny. śledzi moje poczyniania, szarpie, zmusza do współzycia, szantażuje słownie, znęca sie psychicznie, ubezwlasnowalnia,ZABIERA TELEFONY MOJE, straszy szpitalem psychiatrycznym, nie ma co mi udowodnic - bo zajmuje sie tylko domem i praca - wiec wmówił sobie i stara sie wmowic wszystkim ze z przyjaciółką z którą rozmawiam przez telefon - łączą nas kontakty lesbijskie- paranoja - PODEJRZEWAM ZE TO ON JEST WINNY - ZARZEKA SIE ZE W OGÓLE NIE KORZYSTA Z KOMPUTERA - będąc w pracy obserwuje go skrupulanie poprzez komunikator gg i wiem ze siedzi całe dnie na komputerze - ma taka prace ze wiekszosc dnia przebywa w domu szczególnie ze w okresie jesienno wiosennym nie ma zleceń - kasuje historie - czyta moją poczte - po lekkiej inwigilacji komputera okazało sie ze główie są to strony porno ale równiez np becikowe.com, dostaje głuche telefony , sygnały, smsy- nie odbiera komóki przy mnie, wychodzi niby do kolegów na krótki czas np na 40 minut. mąż jest bardzo bystry - ja nie znam sie na wielu sprawach - poza tym ja pracuje około 12 godzin dziennie - NIE WIEM CO MYŚŁEĆ, JAK SZUKAĆ DOWODÓW, ON CORAZ BARDZIEJ MNIE ZASTRASZA I CAŁY CZAS CHCE WYRZUCIC MNIE Z DOMU. O CO W TYM WSZYSTKIM CHODZI - CO MAM ROBIĆ. JEST PERFIDNY I FAŁSZYWY TO JUŻ WIEM.PROSZĘ O POMOC, CZAS MNIE NAGLI. DZIEKUJE
AHA BYŁAM u adwokata ale kazał szukac i zbierac dowody - ale jak - jak mam to robic - narazie to mąz zbiera na mnie dowody w pełni fikcyjne
przedstawie swój problem. jestem od wielu lat w małżeństiwe - nigdy nie bylo sielanki ale tez nie było najgorzej. moze cos przegapilam - moze popełniłam błąd. od lipca mąż wobec mnie stał sie bardzo agrsywny. śledzi moje poczyniania, szarpie, zmusza do współzycia, szantażuje słownie, znęca sie psychicznie,
Czyli wcześniej można powiedzieć w tym wieloletnim związku wszystko przebiegało raczej normalnie jeśli patrzeć by można przez pryzmat jego zachowania w stosunku do twojej osoby?
Rozmawiać próbowałaś z nim szczerze na ten temat(co się z nim tak naprawdę dzieje i dlaczego się tak zmienił diametralnie? - usiąść i wylać z siebie jemu to co ci leży na sercu i jakie są twoje przypuszczenia odnośnie tego wszystkiego?
Odnośnie zbierania dowodów na początek można by przypatrzeć się jego telefonowi (nie za bardzo go nosi przy tylu ostatnimi czasy? można by przejrzeć jego smsy i rejestr połączeń wychodzących/przychodzących w telefonie - ewentualnie wyciąg(billing).
Na kolejny rzut może iść komputer(a właściwie zainstalowania na nim programu typu - keylogger) - jest to taki cwany programik,który działać sobie może w tle uruchomionego komputera i zapisywać na dysku twardym w ukrytej lokalizacji wszelkie wklepywane hasła na klawiaturze komputera dzięki czemu można będzie prześledzić każdy ruch użytkownika czego szuka na nim(w internecie) oraz włamać się nawet na wszelkiego rodzaju konta typu nasza-klasa,skrzynki pocztowe,gadu-gady itp.Jeśli kasuje ciągle historie przeglądanych stron WWW w przeglądarce internetowej to była by świetna opcja.Lepsze programiki tego typu są całkowicie niewidzialne dla użytkownika oraz dla programów antywirusowych/zapór sieciowych (bo czasami tak może być,że programy antywirusowe wykryją to jako jakąś infekcje co może zwrócić uwagę użytkownika komputera i szpiegowanie może zostać spalone wręcz).
Jeśli miałabyś kogoś zdolnego kto mógł by taki program zainstalować podczas nieobecności małżonka to uważam ,że nie była by to głupia opcja, takie dowody można zbierać i miesiącami - zależy z jaką częstotliwością przesiaduje na tym komputerze szukając Bóg wie czego..
Cytat
po lekkiej inwigilacji komputera okazało sie ze główie są to strony porno ale równiez np becikowe.com, dostaje głuche telefony , sygnały, smsy- nie odbiera komóki przy mnie, wychodzi niby do kolegów na krótki czas np na 40 minut. mąż jest bardzo bystry - ja nie znam sie na wielu sprawach - poza tym ja pracuje około 12 godzin dziennie
Znaczy się,że on dostaje te głuche telefony i smsy(ciekawe od kogo one są i co wypisuje ten ktoś do niego i on do tego kogoś) - dlatego warto przejrzeć by chociaż ten telefon jeśli nadarzy się okazja pod jego nieobecność(albo billingi lub w internecie sprawdzić)
Ciekaw jestem też co mąż takiego wyprawia podczas gdy ty jesteś w pracy na te 12 godzin no i te wyjścia na te niby godzinę czasu(on ma faktycznie tam jakiś kolegów u których mógłby faktycznie siedzieć czy tam załatwiać jakąś sprawę?
Zachowanie twojego chłopa nie jest normalne wręcz co najmniej dziwne i chyba już czas by wziąć powoli sprawy w swoje ręce i nie pozwolić mu się tak traktować nie uważasz?(ty jesteś jego małżonka czy niewolniczka,którą można pomiatać i traktować jak psa?).Jeśli tak się dzieje to musi być jakiś powód dla którego tak czyni.
Jeśli nie ma problemu z narkotykami czy alkoholem czy jakiś spięć w pracy to musi to być coś innego..coś co musisz wyjaśnić.
Ile masz jeszcze zamiar dawać mu się tak traktować?
Usiądź z nim do szczerej rozmowy i spytaj się go o co mu tak naprawdę chodzi(no i zadaj mu te magiczne pytanie czy jest jakaś inna kobieta - bo zachowuje się tak jakby chciał się ciebie najszybciej pozbyć i byś to ty odeszła).
Z tym becikowym też jest zastanawiające - czyżby jakiś kolega prosił go o dowiedzenie się informacji o tym jak je uzyskać?
Zacznij mu się przeciwstawiać powoli,zacznij mówić "nie" i spytaj sie go dlaczego tak robi - zabroń mu przeglądania swojego telefonu i maila(zmień hasło jeśli będzie trzeba) skoro sama nie możesz mu tego zrobić.
Cytat
stał sie bardzo agrsywny. śledzi moje poczyniania, szarpie, zmusza do współzycia, szantażuje słownie, znęca sie psychicznie, ubezwlasnowalnia
Jeśli za dużo zaczyna kłapać buzią i straszyć mówiąc różne rzeczy można zaprzyjaźnić się z takim przyjacielem jak "dyktafon" i zacząć po prostu nagrywać na niego(zdobądź jakiś dobry dyktafon - cyfrowy z dużą pamięcią czy .z wejściem na karty pamięci i zacznij go nagrywać w rożnych sytuacjach - nawet schowaj gdzieś go włączonego w ukryciu w dobrym miejscu jak wychodzisz do pracy i odsłuchasz sobie po przyjściu do domu może nagra się jakaś rozmowa telefoniczna jego z kimś,albo rozmowa jego z kimś w waszym domu).
no cóz sprawa jest bardziej skomplikowana niz sie wydaje - na komórke ma hasło- nierealne jest zebym mu zabrala - KUMPLA ZADNEGO NIE MAM KTOREGO MOGLABYM ZAPROSIC - ponadto mieszkam w malej wiosce i niestety kazdy kto pojawiłby sie w moim domu byłby zauwazalny - program o którym wspominasz na kompie podejrzewam ze mam ale to ja ...
wiesz on jest cholernie cwany - a gdyby cos takiego znalazł to po mnie całkowicie - ja jestem załamana - mam dosc - chce to zakonczyc - ale straszy mnie osmieszeniemw mojej miejscowosci i tym ze zabierze mi prawa do dziecka
chce to zakonczyc - ale straszy mnie osmieszeniemw mojej miejscowosci i tym ze zabierze mi prawa do dziecka
Prawa do dziecka to on może sobie zabierać,ale w głowie raczej - jeśli nie masz nic na sumieniu to nie masz się wiadomo czego obawiać.
Więc i ty zacznij zbierać na niego dowody w postaci nagrań z dyktafonu właśnie,a może właśnie dyktafon rozjaśni ci trochę bardziej sytuację właśnie(jeśli to jest twoja ostatnia linia obrony,że bym to tak nazwał),założyć mu potem sprawę o znęcanie się nad tobą i rura powinna mu zmięknąć - inaczej będzie śpiewał.
Chyba wiesz co tam mąż ma nagrane w komputerze (programy typu Skype,GG czy inne takie do rozmowy i może wisi z kimś na tym programie pod twoją nieobecność) to by było może dobre miejsce do nagrań właśnie,albo jakieś miejsce gdzie lubi dużo przesiadywać i rozmawiać przez telefony.
Jakaś przyczyna musi być jego zachowania i jeśli nie padło mu za przeproszeniem na głowę(zbzikował?) to może jest coś innego...
Codzienne wasze relacje w związku wyglądają tak samo czy raczej tylko jego zachowanie czasami objawia się tym,że zachowuje się tak jak się zachowuje?
A to,ze on straszy i mówi co zrobi to wiele rzeczy może sobie mówić właśnie.
Rozmawiaj z nim o tym co ci się nie podoba,póki co nadal jesteście małżeństwem i coś go w tyłek musi gryźć skoro tak się zachowuje.
Może ktoś z osób postronnych może coś więcej wie - ludzie mogą wiedzieć o różnych rzeczach,ale się nie ujawniają z takimi rewelacjami bo ich to nie dotyczy,a w końcu kłopotów nie chcą..
a rozmawiac sie nie da - kłamie w zywe oczy - jest nierealna ta opcja - aha i zmusza mnie choc ja nie mam ochoty do stosunków - to wazne
Może faktycznie nie powinien oglądać tych pornoli w tym internecie skoro,aż taki nachalny jest jeśli chodzi o te sprawy.A może powiedz mu stanowcze nie bo nie masz teraz na to ochoty,albo zacznij sypiać osobno skoro cie tak traktuje(w osobnych pokojach/łózkach - u dziecka np.).Albo powiedz mu niech idzie sobie pooglądać sobie panienki na tym komputerze i niech da ci święty spokój.Naucz się być uszczypliwa skoro tak cie traktuje - nie jesteś chyba obiektem do zaspokajania tylko jego potrzeb i zachcianek(bo to chyba nie na tym polega).
no tak sypiac z dzieckiem nie moge - bo mi nie pozwala - nawet jak jest powaznie chore -
dla mnie no niesety stał sie potworem - aha moja matka wierzy jemu - sytucja patowa
To się nazywa chorobliwą zazdrością. i pewnie też ma coś za uszami... (choćby te filmy)
Cóż. Ty sobie nie masz nic do zarzucenia... Ale te wszystkie insynuacje z lesbijkami itd. Kontrola na kazdym kroku... Te wymuszone stosunki...
Czy nie pora powiedzieć dość? Pora. I to najwyższa.
Ten facet zaczyna się Tobą bawić i lada moment zacznie wymagać byś brała do ****.
No chyba coś Cię rózni od panienek... Tu urywam
Naprawdę nie masz żadnego punktu zaczepienia billingi z jego telefonu,wasze dziecko niczego dziwnego ci nie zakomunikowało odnośnie jego zachowania(nie wiem w jakim wieku te dziecko jest,ale one też mogą wiele widzieć,słyszeć skoro częściej przesiaduje w domu z ojcem).
Cytat
ja w ogole podejrzewam ze cos na rzeczy jest z dzieckiem na boku
W obecnej sytuacji nic nie można potwierdzić,ani zaprzeczyć(no,ale jest jakaś poszlaka niby).
No i oto właśnie chodzi by ci przestał zabraniać dlaczego robisz z siebie taką potulną kurę domową.Bo on zabrania,a niech sobie zabrania..idziesz do dziecka spać i koniec nie słuchając jego wywodów.
Cytat
dla mnie no niesety stał sie potworem - aha moja matka wierzy jemu - sytucja patowa
Jak ona sama wie mniej od ciebie i pewnie ma go za normalnego faceta(to co jej się dziwić).Rozmawiać musisz z kimś pod swój wiek i zaufanym człowiekiem o takich sprawach.
Zabawa z dyktafonem nie była by głupią opcją - z początku może nie być owoców jego pracy,ale nie ma się co poddawać bo co nieco może się wyjaśnić/naświetlić dzieki niemu.
mamie mowilam ale cóż jest przekonana w wiernośc męża - tym bardziej ze on caly czas tworzy swój pozyywny image.
co do jego wywodów - wiesz on nie ma wywodów - on żada - od razu mnie zastraszając - zablokowal mi moje konto bankowe -
dziecko niestety z ojcem nie przesiaduje bo ojciec podrzuca je pod moja nieobecnosc do babci - mowiac ze jest zawalony robotą - po czym siada do kompa.
tak naprawde to nawet nie mam gdzie sie podziac - w razie czego - on powiedzial ze i tak mnie zniszczy
musze miec dowody - a na detektywa mnie nie stac
mamie mowilam ale cóż jest przekonana w wiernośc męża
Nagrasz mężulka przy pikantnych tekstach podczas rozmowy i pokarzesz jej do odsłuchania to zmieni się jej postrzeganie na jego osobę.
Dlaczego mu na tym tak zależy by cie sobie podporządkować i to w taki brutalny wręcz wyrachowany sposób?
Czy faktycznie jest tak mocno zajęty tą pracą,że aż musi małego wywozić do babci?(a może czym innym jest zajęty tak naprawdę?).
Cytat
zablokowal mi moje konto bankowe
Dziwne bardzo jak to obca osoba może moje konto blokować.
To co on ci zakładał konto tylko twoje pieniążki na nie wpływały(a zakładać swoje czym prędzej).
Cytat
tak naprawde to nawet nie mam gdzie sie podziac - w razie czego - on powiedzial ze i tak mnie zniszczy
musze miec dowody - a na detektywa mnie nie stac
Nawet u swojej matki nie mogłabyś zamieszkać z dzieckiem?(na jakiś czas po jakiejś ostrzejszej kłótni,albo jak już będziesz miała seryjnie dość mieszkania z nim pod jednym dachem?).Może faktycznie jakaś rozłąka była by dobrym wyjściem,ale czy nie zrobiłabyś mu przysługi w ten sposób właśnie(może on tego chce po części by mógł sobie gruchać do woli z kimś tam jeśli kogoś faktycznie ma? Skoro ma komputer,dostęp do internetu to ciężko mu było myślisz poznać jakąś kobitę?
Prędzej czy później takie rzeczy wyjdą na jaw..tylko dlaczego tak cie traktuje to jest strasznie zastanawiające.
Podsłuchy dyktafonem i inwigilacja komputera będzie dobrą opcją - musisz zobaczyć czy na komputerze ma programy wgrane takie jak - Gadu-gadu,Skype i czy przesiaduje często na czatach różnych i stronach typu nasza-klasa i tym podobne.
Wyznałaś mu o tych stronach jego erotycznych i pytałaś się co to za strona z tym becikowym? czy ma jakąś kobietę na boku i zajmuje się nią podczas twojej nieobecności i czy to ona mu wysyła te sygnały na telefon?
Przyciskaj go dalej do ściany i oglądaj jego reakcji czy będzie się motał,uciekał wymijającymi odpowiedziami i nie popuszczaj mu skoro on cie tak traktuje.
po kolei zatem:
moje konto zablokował - bo znał moje hasło
tak dokłądnie tak było jak mówisz z tym kontem
jego pieniadze sa bezkontowe - niewiadomo ile nigdy - oplaca podstawowe rachunki - reszta znika - zyjemy z mojej pensji
do matki wyprowadzilam sie juz miesiac temu na tydzien - byla wielka awantura i razem zmatka postanowili ze jestem jego zona i tam mam mieszkac -
przebywa na stronach z czatami erotycznymi ale nie jestem w stanie tego udowodnic - bo historie kasuje a tam gdzie pozostaje ślad o tym nie jestem w stanie tego skopiowac - bo nie umiem
A JAK MAM Z NIM O TYM ROZMAWIAC - JAK Z NIM NIE MOZNA ROZMAWIAC - ON NIE ROZMAWIA - JEST TYRANEM - JESZCZE JAK BYM SIE PRZYZNALA ZE WIDZIALAM - TO ZABIERZE MI WSYSTKO ....
do matki wyprowadzilam sie juz miesiac temu na tydzien - byla wielka awantura i razem zmatka postanowili ze jestem jego zona i tam mam mieszkac
No to nieźle wszystko ustanowili ty jak rzecz masz być przy nim no bo w końcu żona(w końcu widziały gały co brały tak? a teraz babo martw się sama).Szkoda,że matka tak się ciebie pozbyła(może gdy faktycznie dojdzie do jakiś poważniejszych akcji typu separacja lub rozwód wtedy może jej się oczy otworzą).
A rodzeństwa nie masz - nie masz się tak komu jeszcze wygadać?
Zacznij zbierać dowody,a nie się zamartwiać(bo zamartwianiem nic nie udziałałasz tak naprawdę) jeśli jest taki cwany,a ty nie znasz sie na komputerach i nie potrafisz kasować historii przeglądanych stron WWW to równie dobrze może wiedzieć,że szukasz pomocy/porady z własnym problemem i jeszcze bardziej będzie cie sprowadzał do przysłowiowego parteru.Miej świadomość tego właśnie,że jeśli piszesz to właśnie z waszego domowego komputera i nie kasujesz tej historii to on może być świadomy czego ty tam wyszukujesz w tym internecie - skoro cie tak kontroluje Jeszcze trochę,a minie pół roku jak tak się zachowuje - może wykrzycz mu to dlaczego tak się zachowuje i czy chce się ciebie pozbyć bo ma na boku inną kobietę i że zaczynasz się wszystkiego domyślać.
Będzie dym,a niech będzie pójdziesz spać w odrębnym pomieszczeniu,a jak będzie klapał buzią to na podsłuch go i niech sobie gada.
Jeśli znęca się nad tobą i grozi ci słownie chociaż to zacznij go nagrywać na ten dyktafon (podczas rozmów go włączaj mając w kieszeni i niech się nagrywa) i założyć mu sprawę o znęcanie się nad tobą(może potem przejść do opcji typu separacja skoro tak się dzieje i nadal nie wiesz jak temu zapobiec).
Zacznij mu się przeciwstawiać wreszcie..zaczynając działać!
nienie - historie to ja umiem kasowac , jak wykrzycze to mnie wywali z domu - rozejrze sie za dyktafonem - ale jesli by go znalazł to jest po mnie calkowicie - boje sie ze mogłby mnie zabic nawet
Chowaj go wysoko gdzieś gdzie nie znajdzie tak łatwo (na szafie,na lodówce wysoko za rzeczami gdzieś - trudno dostępne miejsce,a jednak dobre do nasłuchu).Rób to dyskretnie tak by nawet dziecko nie wiedziało o tym.
A dyktafony można kupić wszędzie choćby na allegro(nawet kogoś znajomego możesz poprosić dyskretnie to ci kupi taki i niech przyjdzie na adres znajomej/znajomego - używany nawet po tańszej cenie jak nowy(albo w komisach popytać z takimi rzeczami jak telefony komórkowe).Maja tam wiele rzeczy zawsze do zaoferowania nawet i właśnie dyktafony widziałem.
Cytat
nienie - historie to ja umiem kasowac , jak wykrzycze to mnie wywali z domu
No nie widzę innej opcji bo jak wygrasz z takim człowiekiem - widzisz inne wyjście z tej sytuacji? Jak cie wywali to wtedy z powrotem do matki idź mieszkać tylko już nie daj się urobić mu na takie szybkie powroty(a matce może też się uda przemówić jakoś do rozsądku choćby pokazując jej te nagrania z dyktafonu jaki on naprawdę jest).
Cytat
boje sie ze mogłby mnie zabic nawet
To normalne,że się boisz skoro stosuje metodę zastraszania ciągłego to jak masz się nie bać.Mimo wszystko musisz to przezwyciężyć i choćby go jakoś utemperować...bo dziecko wasze dostaje zły przykład na przyszłość właśnie - mąż tyran trzymający żonę krótko na smyczy ciągle pilnujący i ona mała szara myszka zastraszona do granic możliwości..(kiedyś będziesz musiała chyba powiedzieć sobie - dość?).
dziś przeszedł ludzkie pojecie - odebral moje smsy mowic ze małzenstwo to jednosc - przy czym jego nie moge odbierac - i caly czas zarzca mi ze nie poswiecam mu czasu tylko prze telefon kolezance - a rozmawiam z nią tylko wtedy gdy go nie ma - nie mam juz sily - nie mam juz sily
Spytałaś go prosto w oczy dlaczego on cie ciągle kontroluje,a ty nawet nie ma możliwości bo zablokowany jest telefon na hasło? (i czy nie ma przypadkiem czegoś za uszami co ukrywa przed tobą).Jeśli masz już dość tego powoli to dlaczego nie podejmiesz walki - podnoś rękawice i walcz.
A ja myślę,że powinnaś podjąć jego zabawę i zacząć go zadręczać bardziej by się zapomniał i sam przestał kontrolować.
O co mi chodzi? Mianowicie o to byś sama sobie zablokowała telefon na kod - jest taka możliwość (tak jak wpisywanie kodu pin to wygląda i wtedy można dzwonić i przeglądać dopiero z niego).Ty nie masz wglądu w jego sprawy to i on nie będzie miał,wypomnij mu to - mówił ponoć ze małzenstwo to jedność.
On ma nad tobą widać taką niewidzialną smyczkę i kontroluje cie(o losie - kuro domowa)
Zacznij wychodzić częściej(nie tłumacząc gdzie,po co i kiedy będziesz)zamiast siedzieć z nim i się zadręczać(do znajomej,kogoś z rodziny na pogaduchy czy na zakupy,zwykły spacer). Co nie oznacza,że jego powinnaś omijać i nie rozmawiać z nim - w końcu to jakby nie patrzył twój mąż i coś mu doskwiera.
Może faktycznie mu się coś w głowie porobiło nie tak od tego siedzenia w domu,a ty pracujesz niby po tyle godzin dziennie(to i może ubzdurało mu się w głowie,że może go zdradzasz z kimś z pracy).
Opcji jest kilka jak sama widzisz:
- albo sam ma coś za uszami i pies ogrodnika zaczyna się doszukiwać winy u innych nie widząc swojej.
- za mało poświęcasz mu czasu i może faktycznie zbzikował na punkcie kontrolowania ciebie bo w głowie mu się różne wizje uroiły(chorobliwa zazdrość?) - przeanalizuj relacje w tym swoim zwiazkulepiej,ale skoro przed lipcem było lepiej niby i teraz już jest tylko gorzej(musi być tego jakaś przyczyna i dobrze by było jakbyś usiadła z nim i porozmawiała szczerze co się dzieje w waszym związku właśnie od tego lipca).
- albo faktycznie zbzikował
Cytat
nie mam juz sily - nie mam juz sily
Kiedyś będziesz musiała mu to powiedzieć właśnie ty sama - jeśli jest problem w związku to się siada razem,wykłada kawę na ławę i leje swoje żale co komu się nie podoba,a nie ucieka w jakieś dziwne zagrywki jak ciągłe kontrolowanie i oczernianie drugiej osoby czy grożenie(że cie zniszczy itp.).
Musisz coś zrobić co będzie zimnym kubłem wody dla niego na głowę by się w końcu opamiętał,albo będziecie dalej się pogrążać dalej w te bagno.
Na razie to oboje nie potraficie się ze sobą dogadać(ty uciekasz przez te jego zachowanie,a on dalej ci nie ufa właśnie tym swoim zachowaniem).
Ktoś musi być mądrzejszy i wyciągnąć rękę...zacznij z nim rozmawiać w końcu o konkretach - czemu uważa,że go zdradziłaś/zdradzasz? co on na ten cały temat sądzi. Taka gra w pytania i szczerze odpowiedzi była by dobra w końcu znacie się i wiadome by było czy ktoś coś kręci przy odpowiedziach (tylko potrzeba by było do tego chęci tej drugiej osoby).
Lepiej mieć spokojniejsze sumienie będąc świadomym,że jednak podejmowało się tą walkę o związek.. (gdyby to jednak nadal zmierzało ku tej złej stronie).
Permanentna inwigilacja. Znęcanie psychiczne jakich mało.
Zaopatrz się na poczcie w jakąś kartę do automatu na ulicy.
Ubierz się ciepło bo ta rozmowa będzie trwała.
Zadzwoń do telefonu zaufania pod hasłem "przemoc w rodzinie"
Oni Ci dokładnie powiedzą co zrobić. Te numery są czynne całą dobę.
Trochę facet przegiął i trzeba go utemperować.