Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Roszpunka19
Obito00:43:37
# poczciwy00:45:40
Crusoe01:38:29
gunio1108:44:50

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Calkiem inna historia...Drukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaMoja historia bytu tutaj zaczela sie rok temu.Wtedy to nie moglam ujawnic sie ja jako ja prawdziwa poniewaz moj partner jest tu stalym bywalcem i zagorzalym fanem tego portalu.A ja potrzebowalam was i waszej pomocy,bylam na granicy szlenstwa,zdeptana,upokorzona,upodlona i zdradzona.Rok temu bylam tu na formum szukajac pomocy po zdradzie,wtedy to mialam tym wszystkim rzucic i takie byly wasze wskazowki,sluszne zreszta.Wtedy to opowadajac tu postepowanie mojego mezczyzny zakwalifikowano go jako typowego psychofaga,dzis wiem ze dodatkowo recydywista.Dwa w jednym,troszke duzo jak na jedna kobiete co nie?Zapewne i ta historie przeczyta bo siedzi tu co dzien.On ma tu swoja historyjke rowniez.Bardzo biedny zdradzony i porzucony przez zone.Ale co funduje wszyskim napotkanym kobieto na swojej drodze tego nie opisuje.Szkoda.Dostalby od was po pupie.Musze pilnowac sie co pisze zwazywszy,zebedzie to tez czytal.Miedzy nami zaczelo sie poltora roku temu.Poznalam go skrzywdzonego przez zone,grzecznego,czulego,sichego i skromnego faceta.zaczelo sie bajkowo.Mnie wczesniej zostawil facet dla innej,jego zona.oboje skrzywdzeni,spragnieni innej kochajacej osoby.Tak mi sie wydawalo.Kiedy poprosil po krotkim czasie bym na wakacje sie wprowadzila bylam przeszczesliwa,nie mialam nic do stracenia.Dzis patrzac chlodnym okiem weszlam tam do domu na jedna kobiete ktora mial do sexu,druga na wekendy i cos tam sie rozwijalo ale nie rozwinelo.Nie wspomne,ze w telefonie mial mnostwo kontaktow z portalu randkowego z ktorymi flirtowal.To dowiedzialam sie z czasem.Dwa miesiace mieszkania probnego w wakacje daly mi bol,cierpienie,ponizanie,pogade i obrzydzenie z jego strony.Nie umial mnie zaakceptowac u siebie.Obrazal sie non stop i systematycznie uciekal na noc do drugiego pokoju.Lekcewazyl moje prosby,nawet blagania,jak mnie traktuje.Wielokrotnie powtarzal,ze jak mi sie nie podoba i nie umiem sie dostosowac to wiem gdzie moje miejsce-u siebie.Zamieszkanie z kims,zwiazek zobowiazuje i jak ja moglam go ograniczac w czymkolwiek a tym bardziej w kontaktach z innymi kobietami,ktorych bylo mnostwo.Ktora odkrylam,kasowal nr,portal i po niej nastepowaly nastepne i nastepne.W notesie cala lista nikow z portali.wiek kobiet jaki status ile dzieci.Nie wytrzymalam i po raz pierwszy odeszlam.Jak na psychofaga przystalo nie zamierzal tak szybko odpuscic,jeszcze bylam nie wyniszczona,jeszcze mozna bylo zerowac,karmic sie moja psychika i bazowac na mojej milosci.Wracalam,odchodzilam i tak w kolko.Az nadszedl momen,ze wrocilam z pracy wczesniej i zastalam Ja i jego.On zmeczony,zmanierowany,lozko gdzie sypia corka rozkopane.Ona w szoku,ja w szoku.Ona sie zawienela wyszla,ja spakowalam i zdruzgotana wrocilam do siebie.Wtedy to szukalam pomocy u was,znalam ten portal od niego.Psycholog,walka z soba,meczarnia ktorej nie da sie opisac.Myslalam,ze nigdy sie nie podniose i mialam racje.Tlumaczono mi tu,otwierano oczy i nic.Pan i wladca mial taka wladze nademna,ze kiedy kiwnal palcem wrocilam.I po tej zdradzie tez.Myslalam,ze to dalo mu nauczke,ze dotrze,ze zrozumie.Kruciutki czas...Zaczela sie kontynuacja poniewierki.Wybuchy agresji,zlosci o byle co.Nastroje zmienne co piec minut,wielokrotnie nie z mojej winy.Bylam winna doslownie za wszystko co mu sie nie podobalo.Wg niego nic nie robilam dobrze.Wchodzil z pracy i centymetrami sprawdzal mieszkanie co jest nie tak.Czego nie zrobilam albo co zrobilam i to zle.Brak czulosci bo?mialam kare tak mowil.Jak cos nie dostalam co pragnelam-mialam kare.Mowil on nie ma co chce i jak chce to i ja nie bede miala tego co chce,zaiteresowania,czulosci,sexu.Czulam sie jak przedmiot,samotna,niepotrzebna,niedoceniona.Za nic.Zaczelam bac sie wracac do jego domu,balam sie jak on wroci.Po zdradzie leki,strach,podejrzenia wzrosly u mnie gigantycznie.Kontrolowalam co i na ile moglam.Zawze cos bylo,srednio raz na miesiac cos znalazlam niepokojacego.A to nowe smsy z kim pisal,a to zagadywal na portalach ktore kasowal i ustawial nowe.poltory roku ok 20 kobiet naliczylam.Ile razy mnie zdradzil dzis juz niewiem. Nie liczylo sie co mysle,czuje,zero troski,zainteresowania moja osoba.Jesli wciagnal sie w temat ktory mnie dotyczyl wszystko bylo zle,pogradliwe i nienormalne. Ciagle mi dokuczal na kazdym kroku,ale wg niego to zarty.Zdrada wyniszczala mnie psychicznie,czulam sie jakby wciaz dawnkowano mi dzienna konska dawke adrenaliny ktorej nie umialam ogarnac.Mija wlasnie trzeci tydzien jak mnie tam nie ma.Nie dalam rady,bylam na dnie.Czulam,ze znalazlam pieklo na ziemi,tylko dlaczego mnie to spotkalo?za co?za to,ze oddalam sie w pelni?ze byl mi rowny z Bogiem?zycie bym za niego oddala. Jestem skrajnie wyniszczona,niewiem czy bede umiala sie podniesc.To co dzieje sie z moja psychika nie jestem w stanie zrozumiec,opisac.Czuje sie jak kupa.Nic nie warta,beznadziejna i bezwartosciowa.Nie mam wiary w nic.Dzis wiem,ze mnie nie kochal,ten typ osoby nie potrafi.Tylko czy za to,ze oddalam mu caly swiat a oddalabym nawet zycie musialam zapalacic az taka cene?lata mina chyba zanim sie podniose z dna o ile wogole sie podniose...zastanawiam sie tylko jak sobie pomoc?
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 18.01.2014 23:58
Padłaś ofiarą MIZOGINA ( mizoginisty). Najkrócej mówiąc, to mężczyzna, który nienawidzi kobiet, chociaż ich potrzebuje, np. do seksu lub udowadniania swojej wyższości. Wskazuje na to opis jego zachowań i Twój stan poczucia klęski, braku wartości, przegranego życia. Co ciekawe, nie odczuwa on przykrości, z powodu swoich zachowań. Na to, jaki jest teraz mogła mieć wpływ zdrada partnerki, ale także przeżycia z dzieciństwa, np. kontakty z despotyczną matką. Nikt nie jest w stanie zadowolić mizogina. A on się nigdy nie zmieni. Poczytaj na ten temat, spójrz trzeźwo na problem, pod kątem psychologii, trochę jest artykułów na ten temat, gdy poznasz wroga, będzie Ci łatwiej. Niedawno poznałam takiego typa, na szczęście, szybko się na nim poznałam i zakończyłam znajomość. Takich typów jest wokół nas naprawdę dużo. A, to, co o nim napisałaś, to sztandarowy jego przykład. Każda z nas może zainteresować się mizoginem, ale największym błędem jest pozostawać z nim w związku i akceptować chore zachowania. Polecam książkę Forward Susan " Dlaczego on nie kocha, a ona za nim szaleje". Skoro miałaś siłę odejść, będziesz miała siłę się podnieść! Stopniowo, z dala od niego, odbudujesz swoją wartość! Jedyny warunek: zapomnij o nim. Otrzyj więc łezki i ciesz, że ocaliłaś życie!
3739
<
#2 | Deleted_User dnia 19.01.2014 00:16
Juz myslalam,ze nikt nic nie napisze z obawy,ze on moze to przeczyta ale dziekuje Avenious.Ty wiesz,ze ja ta ksiazke mam?z para na okladce bialo zolta ksiazka.nigdy jej nie czytalam wiec teraz sie za nia zabiore.Mizogin?pierwsze raz slysze.Psychofag,recydywista teraz mizogin?coz ten czlowiek w sobie ma?tyle okrucienstwa?i za co sie pytam?czy kiedys pomyslal co mi funduje?jemu zycie slodko plynie a ja nie umiem uporac sie z psychika ?Poczytam jeszcze po necie ale co da mi zrozumienie jego przypadlosci?mi serca nie wyleczy,ran nie zagoi..dziekuje
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 19.01.2014 00:33
A przed chwilą trafiłam na genialny artykuł na onecie: U boku psychopaty. Szybciutko go sobie znajdź.
Od razu rany się nie zagoją, nie ma tak dobrzeZ przymrużeniem oka Ale serce masz silne, wyjdziesz z tego; przecież już wiesz, że się da.
To "magiczne" słowo też mi jest znane od niedawna. Dołożyłam do dorobku alkoholik, psychofag, wampir emocjonalny, psychopata...
Chyba zacznę studiować psychologię...Szeroki uśmiech
Jutro pewnie sporo osób się odezwie, taki Ci zrobią magiel, że rany zaczną Ci się goić, jak na psie. Chyba tak się mówi.
Spróbuj teraz zasnąć, nie jesteś z tym wszystkim sama, a ta kreatura nie warta jest ani jednego wspomnienia, ani jednej Twojej łzy.
:cacy

Komentarz doklejony:
A dla tego (kut)ASA jest nadzieja, wątpliwa, ale jest: psychoterapia plus leki.
Ale to już nie Twoja broszka, zmartwychwstała!Z przymrużeniem oka
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 19.01.2014 01:25
Stały bywalec wywołany do tablicy Fajne

btw, dobry przykład, że w sieci możemy być każdym. Pytanie tylko, po cóż wraz z zaistnieniem np na portalu dla zdradzonych, osoba kreować ma się na zupełnie inną, składając "fałszywe zeznania"? Czy chcąc otrzymać celowane rady i pomoc nie powinniśmy być dla własnego dobra szczerzy? Opowiadając prawdę niecałą/nieprawdę, otrzymujemy w komentarzach w zamian coś, co jest zupełnie chybione. Gdzie tu sens?
5808
<
#5 | Nox dnia 19.01.2014 01:35
moźna prosić o porady w sprawie zdrady niekonicznie przyznając się źe wcześniej partnerowi stworzyło się piekło na ziemi.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 19.01.2014 01:50
123454321 strzal w dziesiatke.Najpierw myslalam,ze traktuje mnie tak bo sa to konsekwencje odejscia zony ale wiem,ze zona tez borykala sie z jego romansami.Nie sadze,ze stal sie taki przy mnie,dzieki mnie i Bog wie co jeszcze.Usprawiedliwialam go bo myslalam,ze sa to skutki tego co przeszedl ale nie.Zdradzaczem byl za czasow malzenstwa a tu szukal wsparcia na bol,rozstanie.Czy tez ja ponizal,tyranizowal i stosowal przemoc psychiczna?tak,wyprowadzila sie,jego wyrzucila itp itd.I wracala jak ja.Jaka ona ma dzis psychike niewiem.Wiem,ze ma szczesliwa rodzine i osobe,ktora wynagradza jej wszystko.Zastanawiam sie jak potoczy sie dalej moj los,tzn jak pozbieram zdruzgotane serce,odbuduje wiare,zbiore do kupy strzepy psychiki:rozpacz
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 19.01.2014 01:55
Można...można, 1234554321, tyle, że jeśli chcemy faktycznie porady, obiektywnej i trafionej (zakładając, że po to tutaj zaistnieliśmy), nijak nie można omijać hmmm...niewygodnych spraw, bo na zaburzony obraz dostaniemy adekwatnie chybione rady. Cóż z nimi wtedy innego począć, jak nie wrzucić do kosza?
Chyba, że jedynym celem bytności tutaj jest "zrobienie sobie dobrze", ot taka terapia wybielająca. Tylko po co, skoro jesteśmy zupełnie anonimowi?
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 19.01.2014 02:00
Jakichwiele zaskocze Cie.Nawet tu na jego konto sie kiedys wdarlam i wiesz co?nawet tu mamil dziewczyny,jak to ich nie rozumie,jak to nie wyslucha,ze moga sie spotkac na kawe itp itd.Wyjatkowy jest prawda?a swoja droga tutaj dostal duzo porad w sprawie rozwodu jak to czy tamto najlepiej zalatwic
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 19.01.2014 02:08

Cytat

Nawet tu na jego konto sie kiedys wdarlam

Za jego zgodą i wiedzą? Mam nadzieję, że tak.
7375
<
#10 | B40 dnia 19.01.2014 02:12
Widzicie i zawsze gdy decyduje się na zaangażowanie w sprawę zawsze staram się porozmawiać z kimś złapać wszystkie wątki czytać między wierszami jeżeli coś nie gra nie oferuję pomocy. Tu piszę się to co się przemyśli w rozmowie nie ma czasu na wymyślanie, pytanie - odpowiedź.
Swoją drogą Twoja historia powinna być przestrogą dla innych.
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 19.01.2014 02:38
betrayed, chyba wiem o co ci chodzi, ale tak niejasno napisales Z przymrużeniem oka
wiem, pozno juz...
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 19.01.2014 02:55
No to obstawiamy.

Jak zweryfikować wiarygodność takiego linczu Z przymrużeniem oka
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 19.01.2014 09:36
Wiesz, Skoobi....człowiek uczy się ponoć całe życie Z przymrużeniem oka
Jeśli więc rzeczony stały bywalec ujawni się "to o mnie mowa, ale..." będzie czas na decyzję.
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 19.01.2014 09:59
zabitazazycia
I tyle o nim wiedziałaś i miałaś pod ręką super poradnik, i, mimo to, byłaś bezradna. Taką siłę mają osoby ze skłonnościami psychopatycznymi. Do tego są piekielnie inteligentne. Wyobrażasz sobie, że np. potrafiłam trzy godziny (!) słuchać jego wykładu z historii ( której nie lubię) przez telefon i nie miałam siły przerwać?! Dało mi do myślenia, gdy zaczęłam wątpić w moją inteligencję, poczucie wartości,a moje plany i marzenia zaczęły blednąć. Też żalił się na swoje eks...wszystkie dziwki, suki... Oj, będzie Ci ciężko...
Już samo życie z mizoginem skazane jest na porażkę; zdrada , to tylko kropka nad i.
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 19.01.2014 10:49
Pytanie tylko, po cóż wraz z zaistnieniem np na portalu dla zdradzonych, osoba kreować ma się na zupełnie inną, składając "fałszywe zeznania"? Czy chcąc otrzymać celowane rady i pomoc nie powinniśmy być dla własnego dobra szczerzy? Opowiadając prawdę niecałą/nieprawdę, otrzymujemy w komentarzach w zamian coś, co jest zupełnie chybione. Gdzie tu sens?
Dlaczego to robią? A dla jaj, dla śmiechu, dla zabawy albo dla lepszego rozpoznania mechanizmów myślenia zdradzonych osób- któż to wie i kto nadąży za czubami?
Należy po prostu robić swoje, bo mnóstwo innych ludzi czyta to forum i może ktoś inny skorzysta z pomocy. Wszędzie są ludzie i ludziska.
zabitazazycia jak juz sama świetnie się zorientowałaś trafił ci się psychofag- to mizogin, haremowy, piotruś pan, narcyz, psychopata, socjopata w jednym. Dorzuć jeszcze do tego bordera i masz chorego na głowę przemocowca. Z takim człowiekiem nie da się zyc, bo jaka byś nie była dla niego , to bez znaczenia.
Taki zaburzeniec jest generalnie bardzo podłym człowiekiem- może tak należałoby mówić i myśleć o takich ludziach, zamiast nazywac ich szumnie mizoginami, psychofagami, narcyzami czy innymi tego typu.
Dlaczego?
Dlatego, że określenia rodem z konkretnej nauki czy metodologii dodają takiemu panu znamiona jakiejś tajemnicy "boszcze ależ jestem wyjątkowa! Inne trafiają na zwykłych pijaków, chamów, leni, brudasów, a ja przeżywam coś niezwykle wyjątkowego, bo oto spotykam się z psychofagiem. Przeżyc coś takiego, na własne oczy zobaczyć i doświadczyć- chcę prze to powiedzieć, że robienie ze zwykłego zepsutego i podłego łajdaka jakiegos książkowego monstrum sprawia, że ofiary takich ludzi jeszcze bardziej odrywają się od zwykłej szarej rzeczywistości, zaczynają bawić się w psychiatrów, nawet czuć się nimi, zgłębiają tajniki tych niezwykłych mózgów itd. Tymczasem należy takich ludzi nazywać po imieniu i prosto- to ofiarę szybciej sprowadzi na właściwe miejsce.
Zabitazażycia- zajmę się tobą, ale troszkę później, może nawet jutro, nie wiem ale na pewno poświęcę ci troszkę czasu, może uda mi się trafić do ciebie.
Tymczasem trzymaj się, głowa do góry, będzie dobrze.
Możesz napisać do mnie na prywatną- ja chcę ci pomóc.
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 19.01.2014 11:30
Witam Serdecznie.Mono slicznie Tobie i wszystkim dziekuje za rady.Mono nie umiem do Ciebie napisac,moze napisz na priv do mnie.Teraz to dopiero jestem przerazona.Smutek

Komentarz doklejony:
Witam Serdecznie.Mono slicznie Tobie i wszystkim dziekuje za rady.Mono nie umiem do Ciebie napisac,moze napisz na priv do mnie.Teraz to dopiero jestem przerazona.Smutek

Komentarz doklejony:
Myslicie,ze moge sobie sama nie poradzic?nie mam zbytnio czasu na psychologa,choc pare wizyt zaliczylam w trakcie trwania TEGO.Zawsze uwazalam sie w zyciu za silna osobe i tak bylo w istocie ale tym razem chyba nie dam rady,niewiem jak doprowadzic sie do normalnego stanu.To co mysle,moje podejscie do zwyklego dnia codziennego do siebie jest beznadziejne i nie ma w niczym ceu.Mam teraz cos waznego w zyciu co musze zrobic i wiem,ze bez wiary,sily w siebie nie dam rady.To marzenie mojego zycia ktore chce spelnic a bez porzadnego kopa nie dotre do celu.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 19.01.2014 12:11
napisałam do ciebie na prywatną
Dam sobie z toba radę- będzie dobrze.
Napisz.
5808
<
#18 | Nox dnia 19.01.2014 12:23
..,,jeśli chcemy faktycznie porady, obiektywnej i trafionej (zakładając, że po to tutaj zaistnieliśmy), nijak nie można omijać niewygodnych prawd.Fakt.Osoby z zaburzeniami psych/jak zwał tak zwał/nie uważają się za psycholi.Przecież nagradzają i karzą partnera dla jego dobra,biją -bo sobie zasłużył.odcinają od znajomych -bo mącą w głowie.Są istotą nadrzędną w związku,nieomylną.Wszystko chore działania wynikają z ,,miłości"Przecież gdyby partnerce było źle to by odeszła -raz a dobrze ale ona wraca bo jestem dla niej dobry.Dlaczego ktoś kto jest przekonany o swojej nieomylności,sile psychicznej ma powiedzieć/choćby na portalu/ jestem winny?Winni czują się ludzie którzy mają sumienie,moralność,którym zależy na drugim człowieku,którzy celowo nie chcą krzywdzić partnera.Winny nie jest egoista.Egoista jest zawsze skrzywdzony i jako skrzywdzony szuka pomocy.
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 19.01.2014 12:25
póki co przeczytaj sobie wątek "recydywa?"- znajdziesz tam sporo analogii, chociaz nie takich wprost, oczywiście.
Wątek ciągle jest łatwy do odszukania, bo jest widoczny po prawej stronie. Poczytaj też inne tematy, jest ich naprawdę sporo.
3739
<
#20 | Deleted_User dnia 19.01.2014 12:27
I dlatego jak czytam wymądrzania niektórych jak to kobiety sobie zawiniły i zasłużyły na bicie , poniżanie same będąc pewnikiem "cholerami" .
Zabitazazycia- jestes w dobrych rękach jeżeli zajęła się Tobą Mono , Ona wie i zna i wie jak postepować z takimi zaburzeńcami i jakie wskazówki dać Tobie żebyś powoli wychodziła z tego uzależnienia.
ja mam swoje doświadczenia z własnym psychofagiem.

Wiara we własne siły i zwyczajne ludzkie dobro dadzą Ci moc żeby uciec. nie wiem czy czytałaś blog "Moje dwie głowy" Przeczytaj proszę . Jest też książka pod tym tytułem gdzie Maja szeroko opisuje zasady postepowania w trakcie ucieczki i po.
Z mojej strony dodam że teraz czeka Cię praca nad sobą, nad zbudowaniem innej , silnej osoby. To jest możliwe, nawet nie wiesz jak ja odżyłam, Jeżeli mogę Ci w jakikolwiek sposób pomóc to pisz na priv . pozdrawiam

Komentarz doklejony:
I dlatego jak czytam wymądrzania niektórych jak to kobiety sobie zawiniły i zasłużyły na bicie , poniżanie same będąc pewnikiem "cholerami" .to krew mnie zalew --tak miało być napisane
Pozdrawiam
5808
<
#21 | Nox dnia 19.01.2014 12:36
zabitazażycia nie zastanawiaj się dlaczego -miałaś pecha i trafiłaś na nieodpowiedniego człowieka,nie ma w tym twojej winy ,wcześniej na twoim miejscu była jego żona ,po tobie będzie kolejna osoba.Masz szczęście że w każdym momencie miałaś i masz gdzie mieszkać.Ten chory związek trwał tylko!! 1.5 roku twojego długiego życia.Na twoje szczęście decyzję podjęłaś i teraz trzeba się jej trzymać.Otaczaj się ludźmi,rodziną,pisz tutaj to pozwoli ci się poczuć lepiej.On cię poniżał bo to on jest zły.Pod żadnym pozorem nie daj się namawiać na spotkania,wyjaśnienia,rozliczenia z owym panem.Nie odbieraj telefonu a jak na ulicy zacznie cię nagabywać -wzywaj policję.Ja myślę że poradzisz sobie jeżeli tylko będziesz go trzymać od siebie z daleka.Odśwież znajomości,skup się na sobie i ciesz się z życia bez niego.
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 19.01.2014 12:54
Czytalam ksiazke moje dwie glowy,bylam na blogu ale w trakcie ucieczek od niego,jak widac w owym czasie niewiele wynosilam.czytalam tez wtaek recydywa.Od kilku dni czytam tu co sie tylko da,rady sa bardzo pomocne.Tym razem nastapilo u mnie jakies apogeum wytrzymalosci i jest to moja najdluzsza UCIECZKA.LISBET niewiem jak pisze sie na priv jako pierwsza.Jestem tak rozbita,ze wieksze myslenie sprawia mi bol.Jestem gotowa do pracy nad soba ale chyba bardzo was potrzebuje.Wiem ze nie bedzie mi latwo,jestem skruszona na mial,nie tylko na drobne czesci.Dziekuje puki co wam pieknie.
5808
<
#23 | Nox dnia 19.01.2014 13:03
.sympatiaplus.pl/artykul/1503,u-boku-psychopaty.-jest dzisiaj na głównej stronie onetu.Czytaj takie artykuły nie po to by go rozumieć ale po to by przekonać się że jego zachowanie względem ciebie to nie twoja wina.Czytaj by nie dołować się pytaniami dlaczego ,za co mnie to spotkało oraz by cieszyć się że to jest poza tobą.Bo czego byś wcześniej nie zrobiła nie byłoby lepiej.
4498
<
#24 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 13:03
Zabita masz zespół odstawienia , ale to na szczęście mija. Magiczny kwartał , tak to nazwałam i się odtrujesz, a niezaburzonej perspektywy zobaczysz rzeczy we właściwym świetle.

Podpisuję się pod słowami dziewczyn , a ponieważ na temat biednych misiów już się gdzie indziej wypowiadałam, to nie ma sensu tu kalkować. Zresztą będzie jeszcze uzupełnienie we właściwym czasie.

Przyniosłaś tu ze swoją historią niewygodną i wstydliwą prawdę. I prawdopodobnie niektóre osoby będą sobie z nią radziły m.in. poprzez nieprzychylną postawę wobec Ciebie. Nie przejmuj się.

Trzymam kciuki.
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 19.01.2014 13:06
Napisałam do Ciebie , i aby odpisać wystarczy nacisnąć pod wiadomością odpowiedz albo po prawej stronie tam gdzie się wylogowujesz to masz zakładkę prywatne wiadomości. Wchodzisz w nią i klikasz napisz, szukasz w zakładce moje imię

Posłuchaj kto uciekał z takiego związku osiągnął swój punkt krytyczny, punkt wytrzymałości. jak ja sobie przypominam co ja znosiłam i jak długo to skóra mi cierpnie . Ale stało się i trzeba wyciągnąć wnioski. Dobrze, że podjęłaś decyzję aby uciekać. Podniesiesz się, ja o byłym nie myślę, nie rozdrapuję , bardziej mnie absorbują moje kłopoty bytowo--finansowe i na myślenie o tym panu nie mam czasu ani ochoty.. A Ty nie próbuj nawet nawiązać kontaktu, uciekaj , nie oglądaj się za nim, wymarz go z życiorysu . Nie karm tego nadętego pychą karła emocjonalnego swoim zainteresowaniem, olej go .

Komentarz doklejony:
że ofiary takich ludzi jeszcze bardziej odrywają się od zwykłej szarej rzeczywistości, zaczynają bawić się w psychiatrów, nawet czuć się nimi, zgłębiają tajniki tych niezwykłych mózgów itd.

dokładnie Mono i wtedy ofiara mysli , że ona też jest niezwykła skoro zajął sie nią ktoś tak niezwykły, osobliwy, ciekawy.
Mnie sie taki osobnik typu psychofag czy jak go tam zwał jawi identycznie jak stwór z "8 pasażer Nostromo" - z kimś takim się nie negocjuje, nie analizuje , od czegoś takiego sie ucieka i to ile sił w nogach.
3739
<
#26 | Deleted_User dnia 19.01.2014 13:27
Ten artukul na onecie oddaje w pelni jego osobe.Wsztsrko mu sie nalezalo a jak tego nie bylo,byl zly,obrazal sie i mialam kare.Nie odczowal empatii nawet mu to mowilam.Swoim zwierzetom domowym fakt okazywal czulosc,uczucie.Mnie nie.Bylam przerazna jego stosunkiem do innych osob,ta kultura,cichutkim glosem.Czarujacy facet.Wtedy myslalm Boze jak on gra,jaki aktor,przeciez w domu jest calkiem inny,chamski,despotyczny,agresywny.Nigdy nie mial poczucia winy,skruchy.Osmieszal mnie na kazdym kroku,dokuczal,ze jestem stara(mam 42 lata) krytykowal cokolwiek zrobilam.Ktos mogl nie robic nic i byl wazniejszy,dostawal od niego czulosc i zaiteresowanie.Tylko nie ja.Dbalam o wszystko co go dotyczylo,dom,dziecko.Ale to byl moj obowiazek bo bylam u niego i mialam sie dostosowac a jak nie?....to won.Cokolwiek bym nie zrobila bylo zle.Z taka pogarda i obrzydzeniem do wlasnej osoby nie spotkalam sie nigdy w zyciu.Tyle odtracenia i awersji do mnie,ze zastanawiam sie dlaczego?dlaczego jaKrzywi się i za co
5808
<
#27 | Nox dnia 19.01.2014 13:53
..,,zastanawiam sie dlaczego?dlaczego ja i za co"-przestań się zastanawiać bo odpowiedzi już dostałaś.Przestań/w miarę możliwości/poświęcać mu swoją uwagę bez względu czego ta uwaga dotyczy.Jesteś TY i tylko ty,on jest poza tobą.Skup się na innych aspektach życia,zorganizuj sobie życie na nowo.Nie masz co zrobić z czasem?nie masz zaległych książek do przeczytania?kiedy upiekłaś placek i umówiłaś się z przyjaciółką?a może tak namówić koleżankę na wycieczkę do Zakopanego/Dziewczyno możesz robić co chcesz jak chcesz -po swojemu.
7375
<
#28 | B40 dnia 19.01.2014 14:10
Dziewczyny na co liczycie że "biedny miś się ujawni"? Nie sądzę. To tchórz. Jak wszyscy tego typu. Mono podpisuję się w 100% pod tym co napisałaś. Szumne określenia - narcyz, psychofag itp - prosto PSYCHOL. Osoba zła w każdej części swojej psychiki.

Zabitazażycia napisała że uważała się za osobę silną. I fakt. Taka jest. Jak ciężko uwolnić się od takiej osoby wiedzą ci którzy pośrednio, lub bezpośrednio mieli z nią styczność.

Barbara może za bardzo uprościłem - wyjaśniam dla tych co nie zrozumieli co miałem na myśli. Na każdym portalu pojawiają się hieny. Każdym z małymi wyjątkami. Nie określił bym ich mianem drapieżników to raczej ci tego typu co tropią zranioną ofiarę. Podryw na "biednego misia" bo skoro znalazł się wśród nas to przeżył swoje. Nic bardziej mylnego.
Nie znam "kolegi" ale w skrócie charakterystyka osoby:
żona go zdradziła - fakt
jest niezłym psycholem - fakt
zdradzał żonę i jej zdrada była najgorszym możliwym rozwiązaniem - kolejny fakt.

Dlatego zawsze jeżeli nawiązuje się z kimś bliższe kontakty warto przejść do formy telefon, real. Nim zabrnie to za daleko. To co ktoś napisze to tylko to co ktoś napisał nie ma możliwości zweryfikowania opisu z faktami. To wizja jednej osoby często z pominiętymi istotnymi faktami. Nie zawsze całkowita nieprawda ale pozbawiona istotnych szczegółów.
W rozmowie nie ma czasu na ułożenie historyjki często nim post trafia na forum jest edytowany w notatniku edytorach itp. Gdzie najprościej złapać kogoś na historię ja byłem super a żona to córka psa - no chyba tu.

Wracając do tematu to jeden z tych którzy kierują się mentalnością Kalego. Dlaczego wybrał osobę silną? Proste a jaki pożytek miał by ze słabej jaką satysfakcję z rozjechania czegoś co i tak jest już rozjechane. ŻADNĄ.
Tego typu ludziom potrzebne jest to do życia jak innym bliskość drugiej osoby. Zwykła łajza.
Co zrobiła łajza rozniosła w krótkim czasie Twoją psychikę w pył. Poznałem kilku takich biednych misiów po zweryfikowaniu z rzeczywistością obraz jest przerażający. Jednego nawet prawie w realu (nie jest gościem naszego forum).

Dziewczyno do kościoła i zapal świeczkę że udało się Tobie uwolnić od tego czegoś (bo to nie człowiek)

Rekonstrukcjo on z niczym nie będzie się mierzył - podstawowa zasada psychola - czego najbardziej się boi - ZDEMASKOWANIA. Jedyny strach który teraz czuje to to że ktoś wskaże go palcem.

I ten facet to raczej nie ten typ z Twojego wątku - tamci to biedni misie nie potrafiący uwolnić się z toksycznego związku - ten to ktoś udający misia.
4498
<
#29 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 14:52
Betrayed, wiem, że z cudem graniczyłoby , gdyby ten osobnik chciał posprzątać to, co narobił. Także ujawnienie jest wykluczone.

Co innego miałam na myśli nawiązując do aspektu biednego misia. Ten , o którym pisze autorka wątku , to miś w pełni świadomy jakie zalety daje metoda na biednego misia , jest zatem misiem doskonale ukształtowanym i dlatego tak się rozbisurmanił , ponieważ ma na swoim koncie sukcesy w misiowaniu i tak jak ,np. złodziej myśli , że skoro tyle razy się udało ,to może swoje niezawodne sposoby kradzieży stosować na bezczela . Titanic też był niezatapialny i gdyby nie ślepa w to wiara , wiele ofiar dożyłoby spokojnej starości.

Jest jeszcze jedna sprawa: jest pewne prawdopodobieństwo, że ów miś nie zdaje sobie sprawy z tego, że jest toksykiem pełnej krwi .Wszystkie "swoje" kobiety traktuje , jako przeszłe lub teraźniejsze krzywdzicielki , a każda kolejna, która w końcu mówi basta mając dość tego, co on wyprawia potwierdza w misia głowie tę regułę.

Pisałam również o tym, dlaczego dziewczyny dają się wykorzystywać ,wręcz eksploatować emocjonalnie biednym misiom i przez dłuższy czas nie widzą , że zapadają się w toksyczne bagienko . Owa nieświadomość jest spowodowana tym, że takiemu panu po przejściach kobieta poszerza granice , właśnie ze względu na to, że on taki skrzywdzony etc. i trzeba mu dać czas i wsparcie oraz tolerancję dla jego wybryków. I to zwodnicze tłumaczenie : że NORMALNIE to on się tak nie zachowywał, on tylko teraz tak , ale nigdy wcześniej nie, no i wszak przy mądrym , wyrozumiałym wsparciu biedny miś stanie się taki NORMALNY jak był kiedyś ,tylko jeszcze trochę się uleczy z przeszłości, że on sam nie wie co się z nim dzieje, ale on przeprasza i już nigdy więcej ( i tak do kolejnego razu ). I tak się to kręci, a uzależnienie misia od tolerancji , oraz uzależnienie misiowej od okazywania tolerancji misiowi pogłębia się coraz bardziej.
Chciałam tylko wytłumaczyć schemat tego zjawiska , więc proszę userów, aby nie doszukiwali się w moich słowach tego, czego tam nie ma.
3739
<
#30 | Deleted_User dnia 19.01.2014 15:09
Macie we wszystki racje co piszecie.Od ponad roku,tuz po zdradzie i ogolnym tyranizowaniu mnie,sludiuje jego osobowosc.Czytala mnostwo artykulow na temat zdradzaczy,psychofagow,sexocholikow,szukalam problemu w dziecinstwie.Chcialam zrozumiec i pomoc.Twierdzi,ze empatie ma,duzo twierdzil,duzo mowil,duzo zapewnial,nawet chcial sobie pomoc, jak wracalam po czym wszystko wracalo do normy.Mysle i na ile go znam ze nie zdaje sobie sprawy z tego ze jest chory.Za to wie co robic,jak manipulowac.Czesto mi zarzucal manipulacje i zastanawialam sie o jakiej manipulacji do mnie mowi,kedy ja wszystko robie z czystego serca i w dobrej wierze.Myslalam z kad to slowo?on doskonale wie co i jakie metody do kobiet sie sprawdzja i na co leca.Ma ogromne mniemanie o sobie,jest pewny siebie,nie znosi sprzeciwu.O braku pokory nie wspomne.Z krzywdy,zdrady,bolu wynosi sie pokore ale on nie wynosi nic.Jest uparty,pyszny bardzo pewny siebie.Zapewne czytajac te watki nasmiewa sie z nas.Jestem pewna.
7375
<
#31 | B40 dnia 19.01.2014 15:14
Jedno czego jestem pewien że miś teraz jest przerażony. Bo skoro miał takie sukcesy to tzw. wujek dobra rada Z przymrużeniem oka

Jak jednak podtrzymuję swoje Z przymrużeniem oka Nie miś ale ktoś udający misia - dla mnie miś to ten co nie potrafił zerwać z przeszłością biedny i uwiązany do wiarołomnej ale w ogólnej ocenie "głupi miś"na którym żeruje wiarołomna dziećmi dawnymi uczuciami - w sumie wszystkim czym może. Tu mamy kolesia który wykorzystuje metodę "na misia". Bez uczuć bez wyrzutów bez empatii.

Tak jako ciekawostkę wskażę - kmiotek mojej pani też stosował tą metodę. Bo żona go zdradziła. I ... niestety ale niekoniecznie była to prawda. Była to wizja którą tego typu osoby roztaczają. Nasza koleżanka naprawdę powinna się cieszyć że nie jest już w tym bagnie.

Na to że nasz farbowany miś się przyzna nie liczę - dlaczego - Bo tak jak napisałem - FARBOWANY MISIU JESTEŚ TCHÓRZEM.

I fajnie Zabita że opisałaś tą historię będzie przestrogą dla innych. :tak_trzymaj:tak_trzymaj

I nie martw się trochę to potrwa nim się otrząśniesz ale wierzę że tobie się uda odetnij się od tego czegoś (mówię o "Koledze z forum"Z przymrużeniem oka
4498
<
#32 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 15:38

Cytat

Zapewne czytajac te watki nasmiewa sie z nas.Jestem pewna.


A ja nie, być może ten osobnik wogóle nie łapie, że to o nim mowa . Najlepiej byłoby , gdyby nie kojarzył nicku z Tobą i wystartował do Ciebie , żeby Cię pocieszać po swojemu , wietrząc w Tobie nową łatwą ofiarę.

Betrayed, ależ to jest biedny miś , niezależnie od tego , czy tylko się kreuje , czy tylko się kryguje Krzywi się. Tak , czy siak niezły cwaniaczek, co zawsze spadnie na cztery łapy , choć oczywiście będzie je ostentacyjnie lizał robiąc przy tym wielkie oczy kota ze Shreka Szeroki uśmiech.
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 19.01.2014 15:48
rekonstrukcja.Niku niie skojarzy bo z niczym nie skojarzy,ale fakty napewno.Zna moje uczucia,lęki,obawy.To co czuje mowilam mu,prosilam o zmiany wiec doskonale polaczy fatkyu z moja osoba.Zreszta obojetne mi to czy sledzi ten watek czy nie,ja musze odzyskac siebie i taki jest cel mojej bytnosci tutajSmutek
4498
<
#34 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 16:01
Wyjdziesz z tego, tylko trzymaj się planu uciekania do przodu. Termin z pewnością nie jest Tobie obcy.

A na świecie są też normalni mężczyźni , nie kreują się na bidnego misia ani przed, ani w trakcie , ani po . I to już chyba jakaś wskazówka na przyszłość. Dla wielu z nas.

Tobie dziękuję, że miałaś tyle odwagi, aby opisać swoją historię. Musiało być ciężko. I pomyśl nad zmianą nicka, tak dla poprawienia swojej kondycji psychicznej. Słowo kształtuje rzeczywistość - to raz, a poza tym żyjesz - to dwa.
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 19.01.2014 17:10
"Zapewne czytajac te watki naśmiewa sie z nas.Jestem pewna."

E tam, ja myślę, że stwierdził iż polowa tego co napisałaś to zmyślone brednie, bo przecież on taki dobry człowiek a Ty ta wstręciula. Co najlepsze on w to wierzy. Pamiętajmy, że chory psychicznie osobnik nigdy nie jest świadomy swojej choroby.

Porady na takich portalach to skarbnica wiedzy, pomaga mu to w manipulacji innych.
Nie bez powodu psychopatów się nie leczy i nie wysyla na terapie, bo jedyne co oni zyskują to dodatkową wiedzę na temat ludzkiej natury i wykorzystują ją do żerowania na innych.

Psychopatę ciężko rozpoznać. Nawet psycholodzy mają poważne problemy ze zdiagnozowaniem psychopaty. Nic więc dziwnego że się nabieramy. Wiedza książkowa na nic się zdaje. Dopóki nie spotkamy na swojej drodze takiego psychola jesteśmy ślepi na to zjawisko.
Zbita, Tobie trafił się taki debil i tyle.
betrayed bez urazy ale jak się trafi prawdziwa kanalia to nawet spotkanie w realu nie pomoże, łykniemy wszystko i jeszcze takiemu pomożemy.

Zbita a może jednak dobry psycholog raz na miesiąc. Wiesz, portal ten może zdzialać cuda, ale można go traktować jak swoistą grupę wsparcia. Bez urazy dla wszystkich ale możemy tu robić za kolegów/żanki do wygadania/napisania ale fachowej pomocy nie zapewnimy. Mam wrażenie, że to by bylo na zasadzie prowadzil ślepy kulawego Z przymrużeniem oka
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 19.01.2014 17:20
Dorotka123 usmialam sie z Twojego postu az na glos.cytuje; E tam, ja myślę, że stwierdził iż polowa tego co napisałaś to zmyślone brednie, bo przecież on taki dobry człowiek a Ty ta wstręciula; dokladnie odzwierciedla jego osobowosc.Do tego JAK ONA MOZE,TYLE DLA NIEJ ZROBILEM.Co do psychologa to mysle o tym caly czas.Nie mam puki co czasu.Pracuje i daze do pewnego celu a to tez zabiera mi czas.Zobacze.Puki co przechodze swoiste rozdwojenie jazni.Ciagle lapie sie,ze moje myslenie jest jego mysleniem.Jak to czy tamto by widzial...jak by to odczol,jak zareagowal.Walka z demonem w srodku.Chyba zamiast psychologa egzorcysta by sie przydal:rozpacz
3739
<
#37 | Deleted_User dnia 19.01.2014 17:51
Jesli ten , pożal się Boże, facet faktycznie czyta to forum, a nawet potraktował je swego czasu, jako ścianę płaczu, to zapewne jest też na tyle kumaty, że kapnie się, iz o nim tu teraz się mówi. Ktos wyraził przypuszczenie, że będzie sie smiał ze wszystkich. Oczywiście, że będzie się śmiał, ba on będzie nawet pękał ze śmiechu, bo w jego przekonaniu inni ludzie, to gromada frajerów i imbecyli, których wystarczy tylko odpowiednio podpuścić i będą jedli mu z ręki.
Powiem więcej- on będzie bardzo zawiedziony, gdy wątek ten nagle skończy się, bo jakże to? Teraz nikt już nie interesuje się tym istnym cudem natury i wybitnym intelektem?
Każdy post na jego temat , przykry i nie do zniesienia dla normalnie myslącego człowieka, to dla takiego kolejna porcja żeru- on na tym forum, póki co, z głodu nie zdechnie.
to świr

C.d. na priv
6881
<
#38 | Fenix dnia 19.01.2014 18:03
Powinnaś ujawnić jego nick
Nie dla kwestii sensacji , ale dlatego że wiele kobiet ( mężczyzn) tutaj jest spragnionych dobrych uczuć
on najpierw ofiaruje je kolejnej ofierze a potem zdepcze tak jak ciebie i inne kobiety
inne portale nie sa w zasięgu naszych działań , ale na naszym możemy uchronic kolejne ofiary
Pomysl Kochana o tym...


A na niego , sposób -to brak reakcji i zainteresowania , jestes dobrze obstawiona , blog ksiązka Mono , kwestia teraz tylko stosowania całkowitego odwyku

A i manipulacja to ich ulubione słowo
Ale słowo które wmawia się nam , przez nich absolutnie nie stosowane
trzymaj się
3739
<
#39 | Deleted_User dnia 19.01.2014 18:14
Fenix dziekuje za dobre rady.Mysle,ze ujawnienie jego nicku tu nie nie da,albo go zmieni,albo usunie konto i zalozy nowe i bedzie mamil inne laski.Szczegolnie narazone sa miedzy 25 a 40 rokiem zycia.On ma 41 ale gustuje i szuka mlodszych,tych naiwnych.I musi byc jeszcze chlonna uczuc i naiwna to dobry model.Zreszta ten portal to mala kropelka w morzu gdzie poszukuje swoje ofiary.Zal mi ich wszystkich,ktore stana na jego drodze,choc ja tez bede palcic dlugo i wielka cene
6755
<
#40 | Yorik dnia 19.01.2014 18:14
Betrayed,

Cytat

Tak jako ciekawostkę wskażę - kmiotek mojej pani też stosował tą metodę. Bo żona go zdradziła. I ... niestety ale niekoniecznie była to prawda. Była to wizja którą tego typu osoby roztaczają.

Napewno mnie zdradziła, może nawet i zdradza, a jeśli nie to napewno zdradzi. No i jest usprawiedliwienie, szczególnie dla osoby zazdrosnej czy zaborczej Z przymrużeniem oka

Cytat

betrayed bez urazy ale jak się trafi prawdziwa kanalia to nawet spotkanie w realu nie pomoże, łykniemy wszystko i jeszcze takiemu pomożemy.

Tak bywa, ale zaangażowanie się uczuciowe w biednego misia to już lekka przesada i spora naiwność. Przecież to same problemy.
Jeśli ktoś jest dłużej biednym misiem po traumie, to wcale nie oznacza, że bardzo kochał tylko, że coś z nim nie tak. Ma w tym jakiś cel, się w tym lubuje lub znalazł w końcu swój łatwy sposób na życie.

Osoby, które zdradzono w różnym czasie dochodzą do stanu używalności, najczęściej dłuższym niż krótszym, często nawet twierdząc, że zdradę mają już za sobą i chcą zaczynać nowe życie. Może i tak, ale zaburzenia w emocjach się dokonały i wszystko jest możliwe;

A sposób wyrwania kogoś na biednego misia ? bardzo skuteczny;
Wiadomym jest, że kobiety mają silną ekspresję genu ,,matki Teresy". Silne emocje indukowane są widokiem biednego misia.
Im misiu jest biedniejszy, tym większą ofiarność wyzwala i na więcej może sobie pozwolić.

No i jak dorzucimy do tego jeszcze typową naiwność przeciętnej kobiety, wiarę, że są tak wyjątkowe, że akurat przy nich najgorsza żaba się zmieni w królewicza, że ofiarnością i cierpliwością go uleczą to w tej historii nie ma nic nadzwyczajnego.

Faceci nie są wcale mniej naiwni. Uważają z kolei zupełnie odwrotnie, że jak poznają super babkę, to czas się zatrzyma i ona im się nigdy nie zmieni.

Mniej istotne jest, kto jaki tam jest. Psycho coś tam czy nie. Wciąż to my sami określamy swoje oczekiwania, zgadzamy się na coś lub nie, ktoś lub coś nam pasuje lub nie.
Przede wszystkim sami musimy wiedzieć czego od życia oczekujemy ?.

Zabitazazycia, silna nie silna (myślę, że nie), uzależniona jakoś tam czy nie, ale chyba sama nie wiedząca co jej pasuje i czego właściwie chce ?
Może zamiast koncentrować się na jakimś tam dziwnym gościu, jego osobowości i dorabiać usprawiedliwienie zaistniałej sytuacji, swojej naiwności i słabości warto zacząć od koncentracji na sobie ?
3739
<
#41 | Deleted_User dnia 19.01.2014 18:35
Rzekomy misio jeszcze nie zdekonspirowany :rozpacz

A mogłabyś podać link do swojej poprzedniej historii ?
6881
<
#42 | Fenix dnia 19.01.2014 18:45
szkoda , chociaż piszesz ze żal Ci tych dziewczyn kolejnych
przepraszam za porównanie , ale to jakby napisać bolek mnie okradł , ale nie napiszę kim jest choć żal mi tych okradzionych w przyszłości
Zamiast kradzieży , można wpisac każde inne przestępstwo
najwyżej potem będziemy składac do kupy kolejna mocno poranioną
3739
<
#43 | Deleted_User dnia 19.01.2014 18:56
Moge prywatnie napisac nic.Przeciez nie kazdy bedzie ten watek czytal by moc sie ostrzec.Pozatym pomyslales Fenix o moim bespieczenstwie?jak on zareaguje na to?Ja sie np boje.A moja wczesniejsza historia?raz po raz zdradzana.duzo nie pisalam bylam w fatalnym stanie.Potem wrocilam do niego.
5808
<
#44 | Nox dnia 19.01.2014 19:17
może napisz prywatnie do wszystkich z wyjątkiem .......jego.

Komentarz doklejony:
ja chętnie poczytałabym jego rady dla innych.
3739
<
#45 | Deleted_User dnia 19.01.2014 19:30
**** więc ja wiem, że ta dziewczyna naprawdę może mieć szczere obawy i opory.
Dajcie jej spokój- ona naprawdę potrzebuje pomocy i powinna ja otrzymać- ma szanse na to, by wyjść z bagna, bo w przeciwieństwie do niektórych ona bardzo tego pragnie.

Mono usunąłem wpis na razie to oskarżenie nie poparte dowodami - Betrayed40
5808
<
#46 | Nox dnia 19.01.2014 19:54
Mono więc to o tobie plotek pisał że się zagalopował.Ja mocno trzymam kciuki za autorkę.Wiem że to dla niej jest aż 1.5 roku ale z drugiej str to tylko 1.5 roku i wierzę że sobie poradzi.Jeżeli będzie tylko unikała kontaktów z panem za wszelką cenę by nie dać się znowu wkręcić w poczucie winy.
3739
<
#47 | Deleted_User dnia 19.01.2014 19:56
4498
<
#48 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 19:59
Nie wiem, zabita, czy nie powinnaś jednak za radą Fenix ujawnić swojego pączka. Ostatecznie, czego tu się bać ? Przecież rąk Ci w akcie zemsty nie poucina, także jeśli będzie fikał zawsze możesz tu napisać ,że jakieś kabarety odstawia. Weź pod uwagę, że takich , jak Ty może mieć więcej na koncie, tyle że te inne panie nie miały tyle odwagi co Ty, bądź były przekonane, że on taki biedulek pokrzywdzony , iż nie wiedział co czyni fundując im piekiełko. I teraz dzięki Tobie przejrzą tę grę, dzięki której być może czuły się winne , że nie sprostały potrzebom i wymaganiom tego pana.

Rekonstrukcjo usunąłem zapis na razie bez dowodów to słowo przeciw słowu - Betrayed40
3739
<
#49 | Deleted_User dnia 19.01.2014 20:18
rekonstrukcja,chyba zle zrozumialas,ja jego tu nie poznalam,ja napisalam ze on tu tez podrywa dziewczyny,tez nawiazuje kontakty jak wszedzie do romansow.Pozatym ja potrzebuje waszej pomocy
10387
<
#50 | plotek dnia 19.01.2014 20:24
Plotek ze względu na usunięcie poprzednich zapisów - proszę o przesunięcie sprawy do wątku do adminów - Betrayed40
3739
<
#51 | Deleted_User dnia 19.01.2014 20:24
zabitazazycia, dlaczego napisałaś obecną historię pod kolejnym (nowym) nickiem? Wiesz, że to niezgodne z regulaminem?
4498
<
#52 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 20:26
Zabita , Twój zasadniczy problem jest głębszej natury i jeśli zakładasz , że da się go rozwiązać za pośrednictwem pisania od czasu do czasu w tym wątku, to chyba niestety jesteś w błędzie. Potrzebujesz profesjonalnej terapii. I nie ma się co wstydzić , wiesz ile osób stąd miało do czynienia z psychologami ?
3739
<
#53 | Deleted_User dnia 19.01.2014 20:49
jakichwiele-przepraszam nie czytalam regulaminu a pozatym dzialalam w dobrej intencji.Tamto pisane bylo w strachu,zeby nie przeczytal i mnie nie rozpoznal,nie pisalam o znecaniu sie psychicznym i bylam w totalnym szoku.teraz pisze na spokojnie szukajac pomocy,zreszta nie ukrywam tamtego watku z czystych intencji i braku checi jakiegos matactwa.jestem szczera i nie mam nic do ukrycia.przepraszamKrzywi się
10387
<
#54 | plotek dnia 19.01.2014 20:57
Jak poprzednio - Betrayed40
3739
<
#55 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:00
JW to może zaproponuj nadanie zbitej statusu świadka koronnego i w rewanżu za publiczne ujawnienie misia odstąp od wymierzenia regulaminowej kary Z przymrużeniem oka - tożsamość już sama sobie zmieniła Uśmiech
Podryw na portalu to prawie jak przestępczość zorganizowana

A poważnie to po prostu zaproponuj jej usunięcie starego konta i żeby nie było to wykroczenie bezkarne to przyznaj jej ostrzeżenie na starym koncie , które będzie usunięte Uśmiech

Co prawda to prawda zabitazazycia ,powinnaś zasięgnąć porady specjalisty
3739
<
#56 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:13
zabitazazycia, niewiedza nie usprawiedliwia Z przymrużeniem oka To jak...piszesz się na świadka koronnego? Chyba wszyscy z ciekawością oczekują wyjawienia, kim jest grający podwójną rolę facet.


Mam nadzieję, że technicznie jakoś uda się scalić oba wątki bez zamiany na deleter user nicka Slodziak. Oczywiście pierwszy profil zostanie później skasowany.


Jeszcze jedno...Padło konkretne oskarżenie, więc proszę Mono o wyjaśnienie.
3739
<
#57 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:27
Od pewnego czasu czuję dyskomfort śledząc Wasze wypowiedzi w sprawie zabitej..
Zwyczajnie stawiacie dziewczynę pod murem; to zakrawa na szantaż..
Skupcie się na tym, co najistotniejsze w tym wątku, na wsparciu psychicznym. Najłatwiej odesłać ją w tej chwili do psychologa. Jest noc, więc to niemożliwe, a cierpienia i bólu nie jest ona w stanie odłożyć do wizyty u terapeuty. On trwa tu i teraz. Zagadaliście ją swoimi mądrościami i próbując wywrzeć presję, dajcie spokój...
3739
<
#58 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:28
Skasowalam tamto konto,nawet nicku hasla nie pamietalam.Zreszta gdyby nie nick to kontunuacja calego tego dramatu.Co do wujawienia nicku poprostu sie boje,moze on jest odwazniejszy i .sam to zrobi.Osobiscie chcialabym sie skupic na sobie i zostawic w tyle jego problemy.I tak jest obecny w moim zyciu,jego slowa,czyny czuje wciaz na sobie.niewiem czy mysle jak ja czy jak on.i to mi wystarcza,nie chce kontynulacji bycia z nim tu.Smutek
3739
<
#59 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:48

Cytat

Skasowalam tamto konto

Nie zgadza się - konto dalej istnieje. Z racji tego, że udało się powiązać pod obecnym Twoim nickiem oba wątki, pierwszy profil zaraz usunę.
btw, hasło jest zawsze do odzyskania.

Co do faceta, o którym wyżej rozmawiamy...Oczywiście nie musisz się w żaden sposób czuć zobowiązana do wyjawienia jego nicku. To wyłącznie Twoja sprawa.
3739
<
#60 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:51
Zastanawiałam się co tu mądrego napisać aby doradzić autorce tematu, podnieść ja na duchu, a tu taki zoonk i teraz jedna tylko myśl w mojej głowie

Cytat

rekonstrukcja - Czyli teoria o biednych misiach , co to mają się jak pączki w maśle , ma ma jeszcze szersze podstawy niż na początku myślałam smiley.

Nie wiem, zabita, czy nie powinnaś jednak za radą Fenix ujawnić swojego pączka.

I chyba w tym temacie od tego powinno się zacząć. Na takim portalu jak ten, szczególnie ten, czy nie powinniśmy eliminować ludzi, którzy nas oszukują? Czy to zabitazazycia nie będzie początkiem ku nowej drodze? ku odzyskaniu siebie? Ku odzyskaniu własnego ja? własnej godności?
3739
<
#61 | Deleted_User dnia 19.01.2014 21:56
JakichWiele dnia styczeń 19 2014 20:48:32

Cytat

Co do faceta, o którym wyżej rozmawiamy...Oczywiście nie musisz się w żaden sposób czuć zobowiązana do wyjawienia jego nicku. To wyłącznie Twoja sprawa


To nie jest już tylko jej sprawa.Moim zdaniem nick powinien zostać ujawniony - ku przestrodze
4498
<
#62 | rekonstrukcja dnia 19.01.2014 21:58
W nawiązaniu do słów Avenious : jeśli fakt, że ktoś kogoś wykorzystuje emocjonalnie tak niektórych userów portalu dla zdradzonych bawi i daje po raz kolejny impuls do mało dowc(i)pnych popisów , to może dobrze byłoby zmienić miejsce postoju, zresztą zgodnie z zapowiedziami z tamtego roku.


Avenious , ja nie urządzam spychologii proponując zabitej poszukanie pomocy psychologicznej. Chodzi mi o to, że dziewczyna z obecnych ran prędzej czy później się nieco wyliże i niestety znowu wpadnie w ręce kolejnego haremowego. Może jesteśmy w stanie chwilowo postawić ją na nogi , ale co to da, jak zaraz znowu się w coś wplącze i wyłoży.

Moim zdaniem, skoro aż tak silnie odczuwa pustkę i dyskomfort w okresach kiedy jest sama , że lgnie do kogoś o kim doskonale i bezsprzecznie wie, że ją niszczy, to powinna otrzymać bardziej gruntowną pomoc, a nie tylko taką doraźną jaką się dostaje tutaj. To tak jakby chcieć nowotwór mózgu apapem wyleczyć.
3739
<
#63 | Deleted_User dnia 19.01.2014 22:17
Powiem tak.Nie mialam wielu zwiazkow.Maz tylko mnie zdradzal a to bylo 20 lat temu,dawno sie z tego wykaraskalam.Potem mialam faceta ktory zostawil mnie zwyczajnie dla innej,nie dogadywalismy sie ale byl wporzatku.Czulam,ze nie umiem zyc sama,bez mezczyzny.jednak dzis po tym co przeszlam rozkoszuje sie wolnoscia i chcialabym cos robic w koncu dla siebie.Na dzien dzisiejszy jestem wyleczona z bycia z kimkolwiek.Dostalam tak po pupie,ze zwyczajnie sie zrazilam i napewno nie wpadne w zadne rece czy to dobre czy zle.Daje sobie czas na odpoczynek,przeanalizowanie wszystkiego i zebranie sie do kupy.Mam dosc walki i zebractwa o uczucia.Starania tez nie przyniosly nic dobrego wiec narazie odpuszczam.Jedyne czego pragne to postawic sie na nogi,doprowadzic psychike do ladu i uwierzyc w siebie bo mam jeszcze wiele marzen i planow ktorych bez wiary we wlasne sily i mozliwosci nie zrealizuje.Potrzebuje tez sily by zapomniec i znalesc siebie.Puki co jest On... wszedzie...:rozpacz
3739
<
#64 | Deleted_User dnia 19.01.2014 23:33
No to kochana do roboty. Nikt niczego za Ciebie nie zalatwi.
Więc już wiesz od czego zacząć.
Dziś proponuję relaks, kąpiel, maseczka, ladny lakier do paznokci.
A jutro pięknie się ubieramy i ruszamy do pracy? Tak przypuszczam.

"Puki co jest On... wszedzie..."

No to trzeba go wyrzucić. Jutro w wolnej chwili worek na śmieci i pakujesz wszystkie jego rzeczy. Wszystkie zdjęcia do kosza, wszystko co Ci się z nim kojarzy na śmietnik. Może male przemeblowanie by się przydalo czy coś? Coś na początek nowego życia...
Czekam na propozycję od Ciebie.
3739
<
#65 | Deleted_User dnia 19.01.2014 23:45
Dorotka123 mam to za soba,cale pakowanie itp.Ja mieszkalam u niego i tym ciezsze to bylo bo na kazdym kroku mi podkreslal,ze nie jestem u siebie,mam sie dostosowac i ma byc jak on chce.wiec bylo,tylko nie wspomnial,ze dotyczy to rowniez mojej osoby,ze uporzadkuje mnie.Nie mam w domku nic co mi go przypomina,nic do spakowania procz wspomnien.Roznych.Rzecz jasna przewazaja te zle.wszystko co dobre blednie w porownaniu z tym. co dostalam.Poczatek juz mam,musze zdac prawko tylko wiary,sily brak by zdacSmutek
7236
<
#66 | Nick dnia 19.01.2014 23:57
Padło oskarżenie.
Oskarżony nie przyznaje się do winy.

Admin - można to jakoś rozstrzygnąć ?
Był jakiś priv od Plotka do Mono ?

Usunąłem cytat (usunięty), bez dowodów mamy do czynienia z pomówieniami - Betrayed40
3739
<
#67 | Deleted_User dnia 20.01.2014 00:14
A ja sobie caly czas zadaje pytanie, czego autorka tak naprawde chce, co chce osiagnac tym wpisem. Wybacz mi zabitazazycia, masz prawo zle sie czuc, mac prawo byc zalamana, zdolowana, ale czego ty oczekujesz tutaj? Ludzie podpowiadaja ci jak mozesz sobie pomoc, a ty jakby negujesz wszystko, ja rozumiem ze ty masz rzeczywiscie wielkie problemy ze soba, cokolwiek sie zdarzylo rok temu, tak naprawde teraz juz nie ma znaczenia, piszesz ze poukladalas wszystko, nic ci po nim nie zostalo procz wspomnien i tego nie wymazesz. To o co ci tak naprawde chodzi? Chcesz udooopic tamtego gostka, ale nie chcesz podac jego nicka, chcesz niby pomoc sobie a wspomagasz jego. Chyba sie musisz troche ogarnac...
3739
<
#68 | Deleted_User dnia 20.01.2014 00:44
barbaraf ja nie zamierzam nikogo u****ic jak to nazwalas,dowodem na to jest to,ze nie podaje jego nicku bo to nie ma zwiazku ze mna i moim watkiem.Nie poukladalam niczego procz tego,ze sie wyporwadzilam od niego 3 tyd temu i nadal jestem pod jego wplywem,wplywem takim jak ogromna moc mial i ma nad moja psychika i wlasnie o taka pomoc tu sie skierowalam.By wysluchac rad,otrzymac sile by nigdy tam nie wrocic.Jedyne co od poczatku podkreslam to pomoc slowna tu rozumiejacych mnie osob,a ze inni naciskali na nick?i obijali od tematu?Smutek
9561
<
#69 | Woland dnia 20.01.2014 00:45
Najpierw łykaliście (liśmy?) jak pelikany słowa jej faceta, teraz jej. A ***** gdzie leży prawda...

Wygwiazdkowałem pewne słowo - Betrayed40
3739
<
#70 | Deleted_User dnia 20.01.2014 01:08
Mimo wszystko potrzebuje dziewczyna pomocy i zwykłego wsparcia
9561
<
#71 | Woland dnia 20.01.2014 01:20
Betrayed40
"a hoj" mówia górale i nie jest to wulgaryzm Uśmiech

Lisbet
Nie jestem portal glaszczemypoglowce.pl. Nie wiem o co biega, nie ganię, nie lituję się. Jak nożyce się odezwą - spróbuję wyciągnąć wnioski.
3739
<
#72 | Deleted_User dnia 20.01.2014 01:25
Nie jest to również portal www.Woland-uczy-bawi-wychowuje-i-wymądrza-się.pl
9561
<
#73 | Woland dnia 20.01.2014 01:55
Oczywiście Lisbet, to portal: lisbet-ma-zawsze-racje-a-jak-nie-to walnie-focha Szeroki uśmiech
3739
<
#74 | Deleted_User dnia 20.01.2014 01:57
Dobrze , że Ty niczego nie walisz. Pozdrawiam serdecznie Szeroki uśmiech
9561
<
#75 | Woland dnia 20.01.2014 02:01
Freudowska wzmianka o waleniu i serdeczne pozdrowienia... Nie, nie Lisbet, nie masz szans Pokazuje język
3739
<
#76 | Deleted_User dnia 20.01.2014 02:06
Prosty chłopak-proste myślenie Szeroki uśmiech
9561
<
#77 | Woland dnia 20.01.2014 02:09
Dobra, daj fotę przemyślę Szeroki uśmiech
3739
<
#78 | Deleted_User dnia 20.01.2014 02:24
nie dzieki, dziewczyny stąd i tak już się z Ciebie śmieją.
6755
<
#79 | Yorik dnia 20.01.2014 05:33
Zabita, pomyśl Ty jednak o jakiejś bezpośredniej terapii;...

Lisbet, Woland- bardzo interesująca konwersacja.
Tyle, że to nie jest dział- umówmy się na coś tam..
Mimo wątpliwości, myślę, że się kiedyś dogadacie..Szeroki uśmiech

PS. ,,A hoj" to nie góralskie a marynarskie pozdrowienie.. Z przymrużeniem oka
9850
<
#80 | lagos dnia 20.01.2014 09:56
Autorko (ciekawe dlaczego niektórzy samym nickiem skazują sie na wieczne cierpienie...jak napiszesz za rok, ze jesteś szczęśliwa w nowym zwiazku itp. to nick w tym zestawieniu bedzie wygladał co najmniej dziwnie)
Psychowagi, mizogini, fakirzy, połykacze ognia...niewazne. Poczucie własnej wartosci opierasz na innych, na tym jak Cie widzą, a nie na samoocenie, na wewnetrznej sile. Tak wiec tak jak Yorik nie sadze abyś była silna osba. W takiej sytuacji nie stworzysz udanego zwiazku, bo z góry stawiasz sie w roli ofiary. To nie musi być ktoś o zaburzonej osbowości, zwykły manipulant bedzie igrał z Twoimi emocjami. Do tego uzalezniasz sie zbyt mocno od innych.

Cytat

...za co?za to,ze oddalam sie w pelni?ze byl mi rowny z Bogiem?zycie bym za niego oddala...


To jest jak zatracenie sie w drugiej osobie, tak jak gdybyś nie dostrzegała w sobie nic wartościowego, Twoje istnienie ma sens tylko w symbiozie z "Nim". Potrzebujesz swojego guru, który ma nad Toba pełnie władzy, a od jego łaski zalezy to jak sie postrzegasz.

Cytat

To co dzieje sie z moja psychika nie jestem w stanie zrozumiec,opisac.Czuje sie jak kupa.Nic nie warta,beznadziejna i bezwartosciowa.Nie mam wiary w nic.Dzis wiem,ze mnie nie kochal,ten typ osoby nie potrafi.Tylko czy za to,ze oddalam mu caly swiat a oddalabym nawet zycie musialam zapalacic az taka cene?lata mina chyba zanim sie podniose z dna o ile wogole sie podniose...


Najdziwniesze jest to, ze masz swiadomość jakim jest psycholem ale wciąz patrzysz na siebie jego oczami. To tak jakby sugerować sie opinią analfabety na temat naszego poziomu wiedzy. Nikt nie będzie miał nad Toba władzy jesli mu na to nie pozwolisz. Popracuj nad tym (bez psychologa raczej sie nie obędzie), bo inaczej inaczej masz spore szanse na dalsze beznadziejne zwiazki, chyba że trafisz na idealnego faceta...ale na to nie mozesz sie nastawiać.
7375
<
#81 | B40 dnia 20.01.2014 13:14
lagos :

Cytat


Autorko (ciekawe dlaczego niektórzy samym nickiem skazują sie na wieczne cierpienie..


mądry Polak po szkodzie gdybym ja to wiedział wybrał bym sobie inni nick np: Atrakcyjny Kazimierz Szeroki uśmiech

A teraz cóż kilka wiosen stuknęło a 40 zostało (nie myślałem że tyle tu zabawię).

Ale wracając do tematu. Kiedyś był artykuł o psycholach i niestety ale taka gnida potrafi zrobić niezłe spustoszenie w psychice ofiar. Prawie w każdym artykule mamy przykład faceta rozumiejącego problemy innych. Po prostu ideał.
Nie bez powodu nazywa się ich pożeraczami psychiki. To bardzo prosty mechanizm oddziela się kogoś od środowiska otoczenia przyjaciół. Poźniej zostaje tylko wmówienie że tak ma być. Nasza autorka nie koniecznie jest słaba. Po prostu jest podatna na manipulację. Przecież w dzisiejszych czasach lansuje się szkolenie menadżerskie w stylu coaching. Przecież to nic innego jak szkolenie manipulowania innymi. Temat jednego z nich - JAK BYĆ MIŁYM??

Po prostu życie zostało zamienione w jakąś chorą grę. W firmach z którymi miałem kontakty często widzę osoby podatne na tego typu manipulacje. Ich zmianę po roku, dwóch egzystencji w środowisku na stałe ogarniętym tego typu metodami. Wyścig szczurów. Niestety osoby poddane takim zabiegom nie są psycholami po prostu wpaja im się nienaturalne zachowanie. Często kończy się to depresjami lub tzw. zawodowym wypaleniem. Nie ma rodziny, nie ma życia prywatnego jest praca. Znam przypadek gdy chłopak koło 30 miał zapaść w pracy :niemoc
3739
<
#82 | Deleted_User dnia 20.01.2014 13:49
Fiu fiu ... między nami czarna owca jest ... pewnie nawet nie jedna.
Ujawnienie nicka,pomoże na chwilę,facet zwinie żagle i odpłynie,a za jakiś czas założy nowe konto i dalej będzie roztaczał swój czar.
To raczej chyba kwestia wyczucia intencji drugiej osoby,czytania między wierszami,także w realu. Jeśli ktoś ma za sobą przykre przeżycia i łaknie akceptacji, może stać się szybko celem jakiegoś popaprańca jak Ty zabita. Coś w Tobie jest,że przyciągasz takich typów,może faktycznie zbyt wiele z siebie dajesz,nie zostawiając miejsca na własne potrzeby,na niezależność ? Nawet będąc w związku nie powinno się całkowicie podporządkowywać drugiej osobie,bo zacznie wykorzystywać swoją przewagę i będzie coraz gorzej. To coś jak mobbing.
Z terroru psychicznego długo się wychodzi, ale można. Tylko trzeba mieć trochę siły w sobie ... cierpienia osłabiają ,jednocześnie ucząc życia,czujności,zaradności itd. Ty jak na razie nie wykorzystujesz tej nauki dla siebie,wciąż brniesz jak ćma w ogień i spalasz się w nim. Nie jestem przekonana, czy aby na pewno nie trafisz znów w szpony jakiegoś spragnionego pastwienia się pacana. Jesteś zbyt podatna na wpływ innych. Oby tego rodzaju związek był ostatni.
Trzymaj się i trzymam za Ciebie kciuki,życzę Ci szybkiego wyjścia z doła.
Pomoc specjalisty wskazana,bo musisz poradzić sobie przede wszystkim sama ze sobą.
3739
<
#83 | Deleted_User dnia 20.01.2014 13:57
Wiem, rekonstrukcja, o co chodzi ...
Byłam zwyczajnie zła, że skupiacie się na jakimś chłystku. I co, że go wszyscy poznają, że zaspokoją swoją ciekawość? Czy przez to ochronicie inne kobiety? Takich "zabitych" są tysiące i tysiące możliwości, by je poznać.
Zabita
Będziesz cierpieć, niefajnie to słyszeć, prawda?
Ale to jest nieunikniony proces... to, jak sprzątanie, którego nie lubimy (przeważnie), ale za to później, jak czujemy się dobrze, gdy jest czysto i pachnąco... Przebrniesz przez to...
Ważne, by znów się nie "zapuścić"... Regularnie czyścić atmosferę, na bieżąco rozprawiać się z brudem i nie zamiatać pod dywan. Albo, nie daj boże, czekać na chętną sprzątaczkę...Szok
Wiem, co czujesz...co byś chciała teraz zrobić, z czym się zmagasz...
Bo czuję podobnie...
3739
<
#84 | Deleted_User dnia 20.01.2014 16:05
często widzę osoby podatne na tego typu manipulacje. Ich zmianę po roku, dwóch egzystencji w środowisku na stałe ogarniętym tego typu metodami.

Tak właśnie jest- mózg uczy się pewnych określonych zachowań. To czasem może być długi i mozolny proces, ale gdy trafia na podatny grunt, wtedy bardzo szybko można stać się marionetką innej osoby.
dlatego nie bez powodu specjaliści radzą pacjentom, żeby odrywali, nawet na siłę, swoje mysli od np.jakiegoś chlopa. Chodzi o to, żeby nauczyc swój mózg innego funkcjonowania. Codzienne wmawianie w siebie, że będzie dobrze, że jest dobrze daje wspaniałe efekty. Nalezy byc tylko konsekwentnym, wytrwałym i cierpliwym- mózg jest bardzo uparty i niezwykle przekorny. Trzeba z nim czasem powalczyć.
Zawsze jednak jest to dłuższy albo krótszy proces- nic nie dzieje się wedle pobożnego życzenia i za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Jeśli ktoś naprawdę pragnie wyrwać się z czegoś, co niszczy i okrada zawsze wygra, musi tylko naprawdę tego chcieć, zacisnąć zęby, uprzeć się i żeby nie wiem, jak kusiło nie poddać się.
Mózg ludzki jest strasznym narzędziem, tylko czasem mamy nad nim władzę.
3739
<
#85 | Deleted_User dnia 20.01.2014 16:56
À Propos pomocy doraźnej.
Kiedyś wyczytałam, żeby na siłę się uśmiechać, by poprawić nastrój. Więc zdarza mi się, że, bez powodu, wykrzywiam mój dziub w przesłodkim grymasie i, wiecie, co? To działa! Przecież uśmiech jest reakcją na coś miłego. Tak sobie też umysł to zakodował. Więc, dlaczego nie możemy tego odwrócić, przechytrzyć rozum. Uśmiecham się...aha...więc zaczynam czuć się dobrze!
Radosnego treninguZ przymrużeniem oka
3739
<
#86 | Deleted_User dnia 20.01.2014 17:45
Dobrym sposobem na wytępienie uczuć do niewłaściwej osoby jest myślenie o tym kimś w 3. osobie l.p.( on powiedział, ten facet , ten czlowiek, o gostek dzisiaj zadzwonił- coś w tym stylu), nalezy unikać nazywania w myślach takiego faceta jego imieniem, jesli juz, to raczej używac jego nazwiska np. widzę, że Babiński jiuż dwa dni nie dzwonił, zamiast Józek nie dzwonił już dwa dni. Wszyscy układamy w glowie różne scenariusze rozmów z tymi swoimi demonami( jacy to wtedy potrafimy być mądrzy, jacy stanowczy i w ogóle- norma, a przyjdzie co do czego, to gadamy same głupoty, nigdy to, co sobie zaplanowaliśmy), więc przy takich udawanych rozmowach niegdy nie należy zwracać się do tej osoby w 2. osobie liczby pojedynczej ( powiedziałam ci przecież, że...on na to :no tak, rozumiem cię skarbie, ale wiesz jako to jest itd., itd. Lepiej mówić o nim ON

to może dziecinne sposoby,a le wbrew pozorom wcale nie takie pozbawione sensu- w ten sposób, mozolnie i krok po kroku zabija się w sobie bliskość z tym człowiekiem.
To takie sztuczki, żeby przechytrzyc własny mózg.
3739
<
#87 | Deleted_User dnia 20.01.2014 20:06
Nie uwierzycie ale od owej zdrady,czyli roku temu mam go zapisanego w telefonie jako ON.Skasowalam wtedy jego numer ale coz z tego skoro znalam go na pamiec.Dzis nie pamietam tego numeru.Od tamtego dnia do dzis zostal ON.Bardzo dziekuje wam za cudowne rady.ktore sa bardzo dla mnie cenne i z ktorych szczerze,wiele wynosze.Chyba jest mi tez o wiele clzej odkoad dowiedzialam sie kim tak naprawde jest.Facetek ktory nienawidzi kobiet,psychofagiem i kims kto mnie nie kochal,kto nie jest zdolny do uczuc.Dalam sie nabrac w wyjatkowy sposob i teraz czas za glupote trzeba placic.Przyjmuje ja z pokora.Dojde do siebie bo i musze i mam dla kogo.Mam dwie cudowne dorosle corki i to jest najwazniejsze.
3739
<
#88 | Deleted_User dnia 20.01.2014 20:36
Chyba każdy z nas ma to za sobą. Mój eks był już w telefonie jako: nikt, ch(u)j, po nazwisku, tylko z pierwszą literą imienia, a najbardziej bawi mnie sztuczka z wyrzuceniem go z adresatów, kiedy, jak piszesz, zabita, mam jego numer w głowie!Szeroki uśmiech
A nie wpadasz, zabita, w pułapki, typu: a może jednak mnie kocha, może zrozumie, opamięta się, na pewno teraz tęskni, może zrobi dla mnie wyjątek? Na pewno! W głowie masz pewnie ciągłą walkę. To uzależnienie.
A nie głupota. Zresztą, na przeszłość nie masz już wpływu. I nie ma sensu, byś płaciła za coś, co już za Tobą. Eee tam, pokora...trochę pazura musi być!
Potraktuj te przykre wydarzenia, jako naukę na przyszłość, a tego typa, jako ciekawostkę przyrodniczą. Nie każda ma to szczęście zetknąć się oko w oko z takim okazem! Szeroki uśmiech
3739
<
#89 | Deleted_User dnia 20.01.2014 20:51
Potraktuj te przykre wydarzenia, jako naukę na przyszłość, a tego typa, jako ciekawostkę przyrodniczą. Nie każda ma to szczęście zetknąć się oko w oko z takim okazem! smiley

coś w tym jest- jako że mam specjalizacje genetyka wpisałam do telefonu mojego eks jako Mutant. Trochę to nieładnie ale początkowo gorzej się nazywał.
uszy do góry zabitazazycia Uśmiech
3739
<
#90 | Deleted_User dnia 20.01.2014 21:01
OKazem.Jakies zaszczytne okreslenie hehe.W pulapki owszem wpadam ale sa to ministekundy.Stalam sie chyba bezduszna,bezduszna na krzywdy.Jakby tego nie widziec doznalam wiele zlego i nie umiem myslec,ze teskni a juz napewno nie kocha.Nie kochal i nie kocha i takie tylko dowody dostalam.Wiem,ze oszukiwalam sie kiedys,teraz juz klapy z oczu spadly.Trzeba leczyc dusze.

Komentarz doklejony:
ps.Poprawka-bezduszna ZA krzywdy

Komentarz doklejony:
Jak zmienic nick swoj?
3739
<
#91 | Deleted_User dnia 20.01.2014 21:47
Lisbet
Mutant, to jak pieszczota...
Pozwól, że zarezerwuję dla następnego delikwenta!Szeroki uśmiech
Zabita
Nieźle dostałaś w d... więc szybko się ogarniasz! Podziwiam!
Czemu zmieniasz nick? Już się przyzwyczaiłam...SmutekZ przymrużeniem oka
3739
<
#92 | Deleted_User dnia 20.01.2014 22:15
Sporo napisałam do ciebie na priv, ale to napiszę na ogólnym.
Napisałaś,że dałaś się nabrać- to nawet nie o to chodzi, że ten człowiek zobaczył cię i powiedział sobie " oto ona, nabiorę ja ,świetnie się zabawię"- to niezupełnie tak.
Pewnie, że od początku ON nie miał ci nic do zaoferowania, żaden z nich nie ma (oprócz zgniłych i cuchnących marchewek, rzecz jasna), ale on nie myslał o tobie w ten sposób "nie, nie mogę zrobić czegoś takiego tej dziewczynie, świnia przecież ze mnie, może powinienem poszukac jakiejś latawicy, tę porządną, to ja oszczędzę,nie jestem jej wart tyle biedna już przeszła, to jeszcze ja będę jej dokładał? Nie zrobię czegoś tak podłego drugiemu człowiekowi, źle bym się z tym czuł itd."
Tacy ludzie nie myslą w taki sposób- oni żyją po prostu chwilą i biorą to, co wpadnie w ich łapy, byle tylko im było dobrze- drugi człowiek, jego dobro i cudze uczucia nie stanowia dla nich żadnej wartości. Oni nie analizują tego czy i w jaki sposób zrobili komus krzywdę- to prymitywy są i tyle.
Należy trzymac się od takich osób z daleka i nauczyć się ich rozpoznawać.
Niektóre osoby przeżyją nawet całe życie i maja szczęście nie spotkać na swojej drodze ani jednego takiego typa albo inaczej nie mają z takimi żadnych relacji osobistych- to szczęśliwcy.
Inni natomiast pakują się w chore relacje z takimi i mordują się nieraz całe lata, dalej nie rozumiejąc o co w tym wszystkim chodzi. Wrażliwe i niedouczone osoby czasem marnuja całe zycie na popaprańców.
To przykre, że tak jest.
3739
<
#93 | Deleted_User dnia 20.01.2014 22:42
Avenious-chcialabym zmienic nick poniewaz zdalam sobie sprawe(zreszta za rada tutaj) ze jeszcze zyje.Jest smutny i nie wnosi soba nic do czego teraz daze.Mono-to przerazajaca prawda ktora piszesz i ktora moj umysl nie ogarnia,ze mozna nie miec uczuc,byc nieczulym i nie miec za grosz empatii.To takie zwierzece...napawa przerazeniem.Tacy ludzie zyja wsrod nas,wychowuja dzieci i jedyne co dobrze,idealnie robia to krzywda i zadawanie bolu.Nie mnie nad tym ubolewac to tez fakt ale jak na przyszlosc sie uchronic a teraz isc do przodu.I co najwazniejsze wykorzenic z pamieci i zapomniec
3739
<
#94 | Deleted_User dnia 20.01.2014 23:14
Zabitazazycia (fakt- zmień nick) rozpoznac takich ludzi mozna po owocach ich życia- to bardzo proste.
niestety większość normalnych ludzi jakby w sposób naturalny zakłada , że ta druga osoba ma dobre intencje (oceniamy innych swoja miarą) oraz to, że tak naprawdę rządzą nami nasze pobożne życzenia. Tworzymy mity i w cielesna powłokę jakiejś łajzy wkładamy wszystkie nasze marzenia, oczekiwania i cele. Wchodzimy w bagno na własne życzenie.
To pulapka, w którą każdy może wpaść- popaprańcy żerują na ufnych i otwartych osobach.
Taki byk, gdy wstaje rano, to on nie rozmysla o swoich ofiarach, o tym, że ktoś czeka na telefon, że martwi się i zadręcza- on ma takie sprawy głęboko w doopie.
On jak wstaje rano, to jedyne o czym mysli, to tylko o tym, jak tu zaspokoić samego siebie, jak się dobrze nażreć, jaka doopę i gdzie wyrwać na numerek, on pierdnie glosno, żeby sobie ulżyć, beknie, podrapie sie po łbie i zaczyna dzień.
nieważne ile trupów po sobie zostawi- byle tylko jemu było dobrze. On o twoje interesy nie będzie dbał, bo on głupi nie jest. On będzie dbał, ale tylko i wylącznie o własną doopę- innych uważa za durni. Taki człowiek nie ma żadnego wnętrza, nie snuje domyśłów, nie zadaje sobie miliona pytan- on jest jak czołg, który toczy się po powierzchni, byle teraz, byle dzisiaj.
Dbanie o dobre imię- co to w ogole jest?
Patrz na owoce zycia jakiegos człowieka, nie słuchaj swoich poboznych życzeń, nie zamykaj oczu na rzeczy dla ciebie niewygodne, patrz realnie i calościowo na druga osobę- nie ma siły, żebys nie rozpoznała smiecia i nie umiała odróżnić go osób wartościowych.
Ludzi nie trzeba się bać- bac się tylko trzeba swojej głupoty, naiwności i braku umiejętności dokonywania dobrych wyborów.
3739
<
#95 | Deleted_User dnia 20.01.2014 23:23
Zabita, już na początku nazwałam Cię inaczej! Uśmiech
Byłaś zabitą tyle, ile potrzebowałaś. Zmiana nicku była tylko kwestią czasu.
Chcesz go zmienić, bo Ty się zmieniasz. Małymi kroczkami, byle do przodu.
Też nie mogę uwierzyć, że są takie typy. Myślimy, że w każdym człowieku tkwi uśpiona, dobra struna, która zadrga pod odpowiednim dotknięciem. Dlatego trwamy...
I nie słyszymy nic, poza graniem- fałszowaniem...Smutek

Komentarz doklejony:
Mono, piszesz tak wyraziście...
Żyłaś z kimś takim?
3739
<
#96 | Deleted_User dnia 20.01.2014 23:36
Mono-nazywasz wszystko po imieniu to co przezywalam,doswiadczalam ale bylo jakby poza mna.Jak piszsz,nie interesowalo go nic co ze mna zwiazane.Zadnej poswieconej mi uwagi bez wlasnej korzysci.Kiedy bede w domu?tylko dlatego,ze cos pilnego tam na mnie czekalo do zrobienia.0 zaintersowania jak minal dzien,jak sie czuje a juz bron Boze nie moglam byc chora.To dzialalo jak plachta na byka.Wiesz,ze mialam kiedys powazny atak astmy(jednorazowy)cala noc dusialam sie nie wiedzac co mi jest.Nad ranem walczylam o kazdy oddech.Cala noc nic niewiedzial,balam sie,ze znow mi dogryzie ze jestem stara i mam jechac do siebie i sie wyleczyc.Ot takie wspomnienie.Dzis budujace dla mnie.Njagorsze jest to aktorstwo,kiedy patrzysz jak gdzie indziej byl aniolem a dla mnie....aktorstwo kiedy to z minuty na minute zmienialy sie nastroje a ja nie nadazalam.Masz 100% racji,wlozylam w cielesna powloke cala swa wiare,nadzieje,milosc,wszystko co najpiekniejsze moze ofiarowac czlowiek czlowiekowi.Niezla to nauczka.Dzis wiem co to pogarda.

Komentarz doklejony:
Avenious-Mono ma wielki talent do pisania i pomocy.Dziekuje,ze jestescie
3739
<
#97 | Deleted_User dnia 21.01.2014 00:09
Avenious- owszem miałam ten zaszczyt i taka przyjemność - niezapomniane wrażenia.

Jednak i z takich znajomości mozna wyciągnac wielkie dla siebie korzyści- trzeba tylko zmienic krzesełko, na którym siedzisz. To ważne czy będąc w operze siedzisz z tyłu czy z boku, czy zajmujesz miejsce przeznaczone dla vipów- od tego, w jakim sektorze siedzisz zależy obraz, który widzisz, wpływa to tez bardzo korzystnie na wrażenia słuchowe.
Potem, gdy juz uda się komuś zająć właściwe krzesełko obserwacyjne, to nagle dziwnym zrządzeniem losu wraca człowiekowi rozum.
Smutne i przygnębiające znajomości należy traktować, jako lekcję życia, widzieć je nawet jako wielki swój kapitał, który wniesie się w kolejny, zdrowy i normalny związek. Należy wyciągnąć właściwe wnioski ze swoich błędów i żyć tak, by już nigdy ich nie popełniać. Dopuszczalne jest tylko popełniane nowych błędów- jednak żadnej tolerancji ani powielania starych.
nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło
Liczyć na wsparcie w chorobie, w klopotach- liczyć w trudnych momentach życia na taką osobę? Wolne żarty. To nie on jest dla ciebie, tylko TY DLA NIEGO- to zasadnicza różnica.
Taki człowiek nie troszczy się o druga osobę i nawet, gdy wypytuje cię co u ciebie słychać, to nigdy nie robi tego z troski o ciebie, by ci pomóc i ulżyć w tym życiu- on, gdy wypytuje, to chce wybadać swoje akcje, czy nic się nie zmienilo, czy nie dzieje się coś, co JEMU mogloby zagrożić. Ty spowiadasz się z każdej chwili, opowiadasz szeroko i cieszysz się, że facet ten tak bardzo interesuje się tobą "matko święta, ale mu na mnie zależy, wszystko chce wiedzieć", ale to nie troska o ciebie nim kieruje.
To wielka wygrana stracić ze swojego życia takiego człowieka- tak należy myśleć.

Komentarz doklejony:
Basiu bardzo fajny nick- dobranoc.
3739
<
#98 | Deleted_User dnia 21.01.2014 00:34
Mono
Twoje ostatnie zdanie wymaluję sobie na suficie! :brawo
3739
<
#99 | Deleted_User dnia 21.01.2014 10:19
www.gify.nep.pl/gify/zwierzeta/misie/7.gif

Bo to zły misiek byłZ przymrużeniem oka...nie mogłam się powstrzymać.

Avenious- Twój też dał Ci nieźle popalić.
Basia- tylko nie pakuj się już w żadne chryje,oczy szeroko otwarte.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?