Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Event01:19:54
heniek01:26:05
Obito04:30:01
Kalinka9304:40:06
# poczciwy05:15:55

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Wyjechała i mnie zdradzila. Wraca za kilka dnia. PILNEDrukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitam, Mam na imię Mati mam 23 lata, jestem z dziewczyna 2,5. Na poczatku stycznia wyjechala na 5 tyg do Wloch pracuje jako modelka. Dowiedzialem sie o zdradzie poniewaz zapomniala ze posiadam haslo do jej konta na facebook i kiedys postanowilem zajrzec z kim pisze itd. Zauwazylem ze dopuscila sie zdrady. Pisala z kolezanka, ktora z nia byla i rowniez dopuscila sie zdrady. Wiem ze tego zaluje probuje to ukryc przede mna nasz zwiazek od tego momentu wisi na wlosku tak naprawde nie mam ochoty juz z nia byc ale kocham ja bardzo. Nie wiem co mam robic. Postanowilem zrobic kilka print sceernow rozmowy mam je zapisane. Do calej tej sytuacji dochodzi mianowicie to ze w najblizsza sobote mamy isc na studiowke. Nie wiem czy powinienem tam isc ona mysli ze cos podejrzewam ale postanowilem ze niby jej wierze ze to nieprawda. Napisalem jej ze dostaje jakies glupie maile ze ktos niby mi pisze o jej zdradzie itd. Nie przyznalem sie ze wiem to wszystko z jej rozmowy bo to nie czas zeby tak przez neta o tym rozmawiac. Zastanawiam sie ciagle co teraz mam zrobic i jak rozwiazac cala ta sytuacje. Nurtuje mnie rowniez kwestia tej 100 poniewaz nie mam wcale ochoty tam pojsc, a jesli juz pojde to na pewno ciagle bede myslal o tym wszystkim i nie bede mial ochoty na zabawe. Prosze o jakies porady. Dodam ze zalezy mi na dziewczynie i wiem ze przed wyjazdem bylem dla niej najwazniejszy bo wczesniej tez czytalem jej wiadomosci i zawsze mowila do kazdej swojej kolezanki ze jestem najwazniejszy itd. Nigdy wczesniej nie bylo problemu z zadnymi chlopakami wszystkich olewa i nie odpisywala i zawsze mowila ze ktos ja tam zaczepia ale to ignoruje. Wiem to bo rowniez widzialem takie wiadomosci. Wraca w piatek a ja nie wiem co mam robic moze dobra zemsta bedzie udawanie ze wszystko jest dobrze a przed samym wyjsciem 100 przyjechac do niej ubranym zamiast garnitur to w dres, wydrukowac te rozmowy ktore posiadam pokazac jej i wyjsc z hukiem z domu? zyczyc milej zabawy ?

Znacie małżeństwa którym się udało wyjść cało ze zdrady żony ?Drukuj

Zdradzony przez żonęBardzo wiele tutaj jest dość mocno dołujących historii Nie będę dodawał swojej , kiedyś myślałem że to coś wyjątkowo niespotykanie podłego i obrzydliwego mnie spotkało. Teraz już wiem że to w zasadzie standard. Mam już za sobą ponad 12 miesięcy które upłynęło od mojej "chwili prawdy" w zasadzie mogę powiedzieć że ten rok, to najgorszy rok mojego życia, jednego dnia spokojnego nie miałem żebym nie myślał nie zadręczał się tym wszystkim. Wiem już że rok, to mało, po roku w zasadzie dopiero w miarę przeszedł mi pierwszy szok i wkurzenie. Zaczynam w miarę logicznie z mniejszym udziałem emocji zastanawiać się co dalej. I co tu dużo ukrywać, szukam wsparcia - historii z happy endem, takich żeby podładować się pozytywnie, uwierzyć że po tych wszystkich świństwach możliwe jest dalsze udane w miarę szczęśliwe życie. Znacie takie prawdziwe historie ? ze swojego życia lub kogoś bliskiego znajomego ? Ja znam kilka historii kobiet, które zdradzone potrafiły jednak z tym żyć. I z całym szacunkiem dla Pań, wiem że je zdrada mężczyzny też mocno boli, ale to jednak chyba co innego. Dla faceta mam wrażenie zdrada żony to również bolesne przekłucie balonu z własnym ego. To kwestia honoru, sprawdzenia się jako mężczyzny , kwestia nieuchronnego porównywania z tym drugim itd itd itd . Kobieta jeśli coś takiego ją spotyka, w odbiorze społecznym jest ofiarą swojego męża. Ciężar spada też na kochankę rozbijającą małżeństwo. Facet - oprócz tego wszystkiego ryzykuje też śmieszność . Zastanówcie się ile to jest żartów o facecie zdradzanym przez żonę, o kochankach w lodówkach i na balkonie. W ilu komediach eksploatowany jest motyw męża wracającego do domu a tam kochanek wymyka się oknem. Jakoś nie widywałem w komediach odwrotnych sytuacji, gdy mąż zdradzał żonę . Różnica w tym kto kogo zdradza wynika również z czystej biologii - uzasadnienie jest takie, że żona zdradzana przez męża, jeśli on wraca do domu, pomaga przy dzieciach, przynosi pensje mimo wszystko , mimo bólu, cierpienia odnosi też wymierną korzyść przy wychowaniu potomstwa Natomiast mąż zdradzany przez żonę, ryzykuje po prostu że może wychowywać nie swoje potomstwo. Stąd dużo mocniejsze przeczulenie na zdradę u samców w stosunku do samic - tak tłumaczy to biologia, ale coś w tym chyba jest Stąd moje pytanie o małżeństwa gdzie żona zdradza, a mąż jej potrafi skutecznie przebaczyć i żyli razem długo i szczęśliwie.

Zdrada najwyżych lotów - cd. Zakończenie Drukuj

Zdradzona przez mężaKochani, zgodnie z obietnicą nakreślę parę słów o losach w moim związku. Całą historię opisałam w temacie Zdrada najwyższych lotów. Teraz jest jej zakończenie r11; mam nadzieję. Wiele się wydarzyło od mojej ostatniej informacji tutaj. W skrócie powiem: Przetrwałam. Splot sytuacji i zwrotów akcji spowodował, że nie powiedziałam jej mężowi o ich romansie. Właściwie los sam zdecydował, że najprawdopodobniej się dowiedział. W każdym razie ****na kopnęła mojego Pana w przysłowiowe 4 litery na początku stycznia, a ostateczny cios zdała jeszcze raz na koniec stycznia. Tłumaczyła to tym, że potrzebuje czasu, że ma wyrzuty sumienia, że jej dziecko bardzo kocha ojca a jej męża.itp. Dla mnie jest jasne. Dostała to co chciała. Zabawiła się, a teraz ma mojego Pana w głębokim poważaniu. Pan długo nie dawał za wygraną. Chodził struty i zdeptany. Tak jest właściwie do dziś. Były z jego strony próby nawiązania z nią kontaktów, spotkań r11; bez skutku. Padło nawet z jego strony pytanie do niej: masz kogoś? Spotykasz się z kimś?. To jest najpiękniejsze. Kochanek pyta kochankę- mężatkę czy kogoś ma. Tak, ma męża! Widzę zmiany na lepsze jeśli chodzi o jego postawę dla mnie. Zauważył mnie. Przytula, głaszcze. Nawiązuje kontakt. Dziś patrzę jednak na niego innym okiem. Boli jak cholera. Wiem, że zawsze pozostanie dla mnie zdrajcą i kłamcą. Próbuję żyć ze świadomością co zrobił i nigdy nie zapomnę. To bardzo trudne. On nie wie, że ja wiem o jego ekscesach. Nie wiem czy kiedykolwiek mu powiem. Może będzie taka okazja. Póki co to jest moja wiedza i nie podzielę się nią z kłamcą. Jestem czujna nadal. Obserwuję i cóż mogę powiedzieć. Moje życie już nigdy nie będzie takie jak wcześniej. Teraz to ja się zastanawiam co dalej i czy chcę. Jedno jest pewne. Czuję się na pozycji wygranej. Myślę, że wszyscy zdradzacze w pewnym momencie będą przegranymi. Zniszczy ich kłamstwo i matactwo. A zapewniam, że taki człowiek spokojnego snu nie ma. Ile razy były nocne mary w wykonaniu mojego Pana. Pobudka w środku nocy i dłuuugie godziny łażenia po domu, wałkowania się z boku na bok. Nie dlatego że ma wyrzuty sumienia. Bo jasnym jest że ich nie ma. Tylko dlatego, że wplątał się w jakieś g..wno z którego musiał znaleźć rozwiązanie. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali na tym forum.; musiek, milord, jakich wiele, lilliand. Jesteście dzielni:)) Będę tutaj zaglądać i jeśli przyda się moja skromna osoba, aby komuś pomóc i wesprzeć to jestem do dyspozycji. Myślę ciepło o wszystkich cierpiących z powodu zdrady. Znamy ten ból i rozpacz. Czas nie leczy ran. Jedynie je zabliźnia. ale one bolą do końca życia i dają znać o sobie.

nie może zapomnieć ???Drukuj

Mój mąż dawno temu pracował na wyjeździe , ja z dwojgiem małych dzieci w domu , na urlopie wychowawczym. pieniędzy było b. mało!Do domu przyszła pocztówka z pozdrowieniami od przyjaciela z damskim charakterem pisma. Wyjaśniliśmy ,że to było tylko zaproszenie na lody w większym towarzystwie. Miałam pretensje ,że mnie nie zaprosi na lody , bo nie ma kasy oczywiście po kłótni (może lepiej udawać idiotkę ???).Teraz po długim czasie próbuje jej szukać na NK itd. Dlaczego ? Nie może zapomnieć tego co było? Po co? Ja już ją znalazłam i powiedziałam mu o tym nie chciał numeru tel. Teraz jest ok. ale ja ciągle nie mogę sie wyzbyć uczucia ,że jest ktoś ważniejszy , lepszy niż ja.Jestem aktywną zawodowo osobą i męzczyźni prawią mi komplementy, ale ja traktuję to jako żarty. Nie jestem doskonała WIEM , ale potrzebuję wiedzieć ,że ON mnie kocha i jestem dla NIEGO najważniejsza . Ja nie grzebię w przeszłości w moich młodzieńczych miłostkach. Może powinnam się dowartościować jakimś romansem??? To było by wbrew mnie !!!

A ja nie wiem czy to zdrada...Drukuj

Witam wszystkich gorąco i mam trochę nietypową prośbę...powiedzcie mi co o tym sądzicie... Poznałam w wakacje fajnego faceta (żona zostawiła go rok temu)...spotykaliśmy się przez dwa miesiące aż do momentu jak się nie przyznał, że jest alkoholikiem...wszystko nagle runęło, straciło sens a ja straciłam chęć do życia. Od początku twierdził, że się zakochał i jestem kobietą z którą chciałby spędzić resztę życia... Zdecydowałam się, że nie będziemy dalej się spotykać... Dzwonił, tłumaczył że ten jego alkoholizm to nie groźna sprawa, zapewniał że kocha, nie ustępował. Zmiękłam, postanowiłam dać mu szansę i byliśmy ze sobą kolejne 3 miesiące. Pewnego razu podczas rozmowy przyznał się, że wtedy kiedy się nie spotykaliśmy on spotykał się z pewna kobietą tylko na sex. Twierdził, że czekał przeszło rok na żonę i z nikim się nie spotykał a ta kobieta - to czysty układ sex za sex. I tu zamarłam i stanęłam w punkcie wyjścia nie wiedząc w którą stronę iść...Kochani czy to zdrada? czy powinnam być o to na niego zła? czy miał prawo tak postąpić? Co z tym zrobić? Pomóżcie...

Już nie mam siły :(((Drukuj

Zdradzona przez mężaWitam wszystkich, Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę stronę bo już nie mam siły. Mam 27 lat męża od roku a 2 mce temu urodził nam się przecudny Aniołek - syneczek. Zaczęło się to wszystko w zeszłym roku kiedy to przez przypadek znalazłam jego gg a tam dziewczyny z pracy i nie tylko z którymi pisał :) Poczułam się wtedy jak prawdziwa szmata kiedy to np opisywał, że już teraz to żona mnie nie podnieca bo przytyła i ogólnie to że mnie kocha ale nie działam na niego zbyt podniecająco. Umawiał się też z nimi na sex ale wiem, że do tego nie doszło i tego byłam pewna. Jak się o tym dowiedziałam to nie wiedziałam co zrobić ale z racji, że go kochałam to mu wszystko wybaczyłam i podobno miał z tym przestać a teraz znowu :((((( znowu znalazłam jakieś smsy gg itp przyznał mi się że piszę z koleżankami ale niby to mają być tylko koleżanki z pracy:/ Nie wiem co robić bo nie mogę sobie z tym poradzić :( jest coraz gorzej mamy cudowne dziecko i on w domu zachowuje się jak najwspanialszym mąż ale po za domem nie wiem co robi. A i jeszcze wczoraj usłyszałam, że go nie podniecam i nie chce sie ze mną kochać bo jestem gruba i takie tam. A ja 6 tyg temu urodziłam dziecko :( więc jaka mam być. Nie wiem co mam robić :( Już nie mam siły :(:(:(

zona w zlosci informowala mnie o swojej zdradzieDrukuj

Zdradzony przez żonęwitam prosze o pomoc nie rozumiem juz nic jakies 15 lat temu zona w zlosci poinformowala mnie ze podczas mojego pobytu za granica zadradzala mnie smiejac sie przy tym.Potem po awanturach stwierdzila 'tak ci tylko powiedzialam "ale niestety slowa te wracaly co jakis czas jakis czas temu jak spytalem sie jak to robila opisala ze zostawiala dieci z moimi rodzicami i jechala do innego miasta.Ostatnio bylem ponownie w niemczech chcialem porozmawiac z nia bedac na gg i zadzwonilem do syna zeby zona podala mi swoj nr gg okazalo sie ze pojechala do poznania nie mowiac mi o tym a bylismy w kontakcie tela dziecko jest z jej rodzicami.Wscieklem sie i zaczalem w internecie romawiac z kims na czaciea potem sms owale z ta kobieta ale nigdy sie nie spotkalem.Zona to zauwazyla i zaczela robic tak samo rozmawiala z innymi na czatach twierdzac ze oszukalem ja.Potem zaczela mi opowiadac jak kochajac sie ze mna musli o kim s inny ,ze mnie nie kocha.szuka sobie innych.Potem gdy emocje opadaja mowi ze to zarty ze to tak tylko prosze powiedzcie mi co o tym sadzic nie wiem juz kiedy sa zarty a kiedy prawda

nadal ją kochamDrukuj

Zdradzony przez żonęOdkąd pamiętam miałem pod górkę ale nie narzekam ciężkie życie nauczyło mnie pracy i odpowiedzialności oraz pewnych zasad o których jak widać inni nie maja pojęcia taka szkoła życia nie wiedziałem ze będę musiał odrobić jeszcze jedna ciężką lekcje i nie za bardzo wiem jak się za to zabrać...... Poznałem swoja zonę osiem lat temu miałem wtedy 26 lat a ona 20 pracowałem juz w tedy za granicą ściągnąłem ja do siebie rożnie nam sie układało jak to w życiu bywa ale ogólnie było ok 2 lata temu wzięliśmy ślub planowaliśmy zakup mieszkania lub domku wszystko bylo dobrze nigdy bym nie podejrzewałe ze może mnie zdradzić ufałem jej na 200 procent rok temu żona straciła prace nie mogła znaleźć nowej miała z tego powodu doła . Naszą wspólną pasja były motocykle dużo jeździliśmy i w czasie zlotu poznaliśmy jego wydawał się sympatycznym człowiekiem zakolegowaliśmy się z nim nigdy bym nie przypuszczał ze to zwykła świnia . Dowiedziałem się o wszystkim kilka dni przed swietami bożego narodzenia taki prezencik na gwiazdkę wyprowadziła się do niego cały mój świat zawalił się bolało i boli bardzo nie mogłem spac nadal mam z tym problemy nie mogłem jeść pracowac. Wrócia do mnie po trzech tygodniach mieszkania z nim powiedziała ze chciała by spróbowac znowu ze mną ale będzie się z nim spotykać bo to jej przyjaciel nie moge i nie chce się na to zgodzić a ona nie chce ustąpić bardzo jej na tym zalezy bo jak powiedziała jesli nam nie wyjdze to będzie miała kogoś do kogo może wrócic .. Oszukiwała mnie przez trzy miesiące kiedy ja pracowałem ona sie z nim zabawiała wracałem do domu przytulałem mówiłem że kocham nie wiedząc o niczym pewnie miała fajną zabawę Wszystko skończone osiem lat życia w plecy poharatane serducho psychicznie jestem na dnie jestem wypalony ze wszystkich uczuć a najgorsze jest to ze nadal ją kocham . chyba jestem upośledzonym debilem czuje się jak śmieć jak nikt jak nic

niestety - stało sięDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaWitam, nie tak dawno zdradził mnie chłopak, opiszę wam tą historię, bo nie chce już męczyć moich przyjaciół ;) Poznałam go 3 lata temu, był ideałem, inteligentny, przystojny, z poczuciem humoru. Nasz związek był trudny, dzieliła nas odległość Łódź-Warszawa. po 7 miesiacach wyjechałam za granicę na 2 miesiące, mimo rozłąki ciągle do mnie pisał, troszczył się, potem on wyjechał na 4 miesiące do Stanów. Oboje jesteśmy ambitni, dlatego edukacja wiązała się z wyjazdami. Nic nie przypuszczałam, czasami zdarzały się kłótnie, ja nie chciałam z nim zamieszkać, on się denerwował, ale ogólnie byliśmy sobie bliscy. Pewnego dnia przyjechał do mnie i powiedział ze mnie zdradził. po pewnym czasie wybaczyłam mu, próbowaliśmy od nowa, był bardzo szczery, a ja nieufna, zaczęłam sprawdzać jego maile, telefon i zobaczyłam że zdradził mnie nie raz, ale od momentu w którym się przyznał do zdrady pierwszy raz nie pisał już z nikim. Powiedziałam mu, iż mimo 26 lat zachowuje się jak dziecko,jest niedojrzały, pod moją nieobecność wychodził na dyskoteki i zdradzał.Ranił te wszystkie dziewczyny, bo potem nie chciał mieć z nimi kontaktu. Przyznał że zdradził mnie pierwszy raz gdy wyjechałam, a potem robił to non-stop. Najgorsze jest to,że człowiek traci poczucie swojej wartości, nie mogłam patrzeć w lustro na siebie, a teraz myślę że niczego mi nie brakuje, trzeba iść do przodu i nie patrzeć się w tył. Za dużo to wszystko mnie kosztowało. Mam się z nim spotkać, porozmawiać, gdy przyznał się do zdrady wyszłam bez słowa. Myślę, że bez sensu jest zadawanie pytania Dlaczego Ja? a gdybym miała wskazać inna osobę zamiast mnie, przecież nie umiałabym tego zrobić. Jestem młoda i mam szereg innych zalet także jakoś to będzie. Poza tym, lepsze to niż, zamartwianie się całe życie, czy przypadkiem nie ma kogoś na boku.

Mój facet chce mnie zdradzić :(Drukuj

czy mieliście taką sytuacje że wasi partnerowie/partnerki chcieli was zdradzić a wy pozwalałyście/pozwalaliście im na to? dla mnie to jest chore mój facet z którym jestem rok i 9 miesięcy mówi że mnie kocha a chce mnie zdradzić bo mówi że to przez kryzys który był w grudniu 2011 ale jeśli chciał nadal ze mną być i wybaczył mi (chodzi o to że ja go nie zdradziłam ale były inne problemy) to czemu chce mnie zdradzić? jak mnie kocha to dlaczego chce zdradzić? czy można coś zrobić z tym żeby nie miał chcicy na zdrade? kocham go a pamiętam że kiedyś nawet nie myślał o zdradzie i nie był zdolny do tego..

Całowała się z innym ... dziękuje bardzoDrukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitam mam 25 lat a ona 20, jesteśteśmy ze sobą prawie 4,5 roku. Wchodząc w związek ona niegdy nie miała innego partnera. Od jakiegoś czasu nie układało nam się najlepiej, nie mieliśmy dla siebie czasu, często się kłóciliśmy, ja nigdy nie miałem przed nią żadnych tajemnic, często szczerze rozmawialiśmy (przynajmniej z mojej strony), podczas tych rozmów dowiedziałem się, że ma mi za złe, że ja miałem wcześniej inną partnerkę a ona nie mogła się wyszaleć, nawet nie całowała się z innym mężczyzną, dowiedziałem się też, że podczas seksu wyobraża sobie innych mężczyzn i że chciałaby spróbować jak to jest z innymi. Ostatnio zaczęła często spożywać alkohol nie kontrolując umiaru, flirtowała ze swoimi znajomymi na gg, fb. Nie potrafiłem z tym wszystkim sobie poradzić dlatego "trzymałem ją na łańcuchu" chodziłem za nią wszędzie, kontrolowałem jej rozmowy, pilnowałem jak mogłem. Przez to wszystko nasze relacje pogorszyły się do tego stopnia, że zdecydowaliśmy się rozstać z rozsądku. Problemem było wspólne mieszkanie, na czas przeprowadzki jednego z nas mieliśmy poprostu miło spędzać czas i się nie dołować. Nie było to łatwe i zaczęliśmy rozmawiać codziennie i nagle z dnia na dzień nasze relacje się bardzo poprawiły, było cudownie, wróciła namiętność, pojawiła się nadzieja, że może być lepiej niż było na samym początku naszej znajomości. Ona nigdy nie potrafiła wyrażać swoich uczuć w stosunku do mnie przy innych ludziach, wstydziła się tego, ponieważ uważała, że to jest intymne i nie powinniśmy się z tym afiszować, ja tego bardzo potrzebowałem i bardzo mi brakowało tego. Nagle kilka razy okazała mi miłość w miejscach publicznych (mizianie, pocałunki, czule slowka). Te wspaniałe chwile trwały kilka dni, ostatniego dnia chciała iść na dyskoteke potańczyć, bezemnie żeby się wyszaleć, ja w tym czasie poszedłem do szkoły. Przed wyjściem przestrzegałem ją żeby na siebie uważała i takie tam. Zapewniała mnie, że nic złego się nie stanie, żebym jej wreszcie zaufał. Więc zaufałem. W nocy kiedy do niej dzwoniłem wogóle nie odbierała telefonu, zacząłem się bardzo denerwować ponieważ była już późna pora, więc pojechałem do tej dyskoteki żeby sprawdzić czy nic jej się nie stało, niby była tam z bratem wię o nic nie powinienem się martwić. Kiedy tam wszedłem zacząłem rozglądać się po parkecie, nagle ujrzałem tanczącą parę, dziewczyna tańczyła tak seksownie i tak namiętnie się z nim całowała, że aż zacząłem im zazdrościć, nagle oświetliły ich światła i zobaczyłem, że to moja dziewczyna. Całowała się z nim tak namiętnie i na jej twarzy było widać ogromne szczęście. Podszedłem do nich, koleś wyrwał w morde a ja zabrałem swoją piijaną dziewczyne. Dziś rozmawialiśmy na ten temat i tłumaczy się tym, że chciała coś sobie udowodnic, ponieważ czuje się niedowartościowan i chciała sprawdzić czy ma szanse u "spoko" gości, chciała też sprawdzić jak to jest z innym. Tłumaczy się też tym, że myślała, że już nie jesteśmy razem, mimo wszystko mówi, że mnie bardzo kocha i cały czas miała nadzieję, że do siebie wrócimy. Dla nie których może pocałunek nie wydawać się zdradą, ale całowanie się tak namiętnie przez kilka godzin nie jest wporządku. Mój świat się zawalił, nie potrafię wyobrazić sobie życia bez niej, a jeszcze bardziej nie potrafieeeeee wyobrazić sobie życia z nią. Kocham ją najbardziej na świecie i chyba nigdy nie przestane. Paranoja.