Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NieSypiam
04.05.2024 20:06:38
NowySzustek pozdrawiam cie ziomeczku, dzięki za wszystko i oby ci się wiodło. Ja wyszedłem na prostą i wszystko u mnie dobrze (bez szona) Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Matsmutny
03.05.2024 06:00:21
.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Potrzebuje porozmawiać w 4 oczyDrukuj

Zdradzony przez żonęWitam. 28 listopada 2017 roku przyłapałem żonę na zdradzie. Zdradzała mnie przez 11 msc z byłym chłopakiem :-( Jesteśmy 12 lat razem i mamy trójkę dzieci :-( Bardzo potrzebuje spotkać się z kimś, kto ma podobny "bagaż". Rozmowy z przyjaciółmi nie pomagają. Ktoś kto tego nie przeżył to nie rozumie :-( Ja odchodzę od zmysłów. Nie śpię. Płaczę :-( Chodziłem na terapię ale nic to nie daje :-( Jestem w stanie spotkać się z kimś z okolić Katowic, Tychów, Pszczyny, Bielska... Bardzo proszę kogoś o kontakt :-(
14067
<
#199 | poile dnia 21.03.2018 15:54
Prawnik wybrany (dzięki OIRFajne.
Dowody w postaci wydruków z mess i SMS oraz nagrania przekazane.
Do tygodnia będzie pozew do weryfikacji.
Sporo się jeszcze dowiedziałem co mnie będzie czekać... przyszedł strach...
13728
<
#200 | poczciwy dnia 21.03.2018 16:14
poile - a ten strach spowodowany czym? Tym, że żona tak łatwo się nie podda? Czy tym, że usłyszysz tudzież przeczytasz w odpowiedzi na pozew takie rzeczy, że spadniesz z krzesła?
Dopiero na tej sali poczujesz coś czego nie mogłeś sobie wyobrazić nigdy wcześniej...
14027
<
#201 | normalnyfacet dnia 21.03.2018 16:41
To normalne uczucie, właśnie dociera do Ciebie, że coś się kończy a zaczyna coś nowego- wkraczasz na nową ścieżkę życia. Gdy to zrozumiesz i przyjmiesz będzie ci łatwiej.
14067
<
#202 | poile dnia 21.03.2018 16:55
poczciwy : Opowieściami adwokat o tym co się dzieje po otrzymaniu pozwu, jak wszystkie obietnice znikają, i jak zaczyna się wojna
12891
<
#203 | pit dnia 21.03.2018 17:34
poile

Cytat

poczciwy : Opowieściami adwokat o tym co się dzieje po otrzymaniu pozwu, jak wszystkie obietnice znikają, i jak zaczyna się wojna

Jesteś jego klientem/ką więc niech się zabiera za robotę.
Ty skup się na hamowaniu emocji, bo czasem pełnomocnik drugiej strony skrzętnie to wykorzystuje. Tam fakt np: że opiekowałeś się dzieciakami, czy gotowałeś obiadki może być interpretowane przez drugą stronę jako utrudnianie obowiązków żony. Scenariuszów jest mnóstwo. Ty musisz mieć kontrargumenty, bo adwokaci mają pełno spraw i nie zawsze panują nad sprawą i znają je na pamięć.
Pozdrawiam.
14027
<
#204 | normalnyfacet dnia 21.03.2018 17:35
Ty nie masz czego się bać, prawda jest po Twojej stronie lepiej dla jż żeby nie walczyła bo jej ku...... wyjdzie na jaw i zatoczy szeroki kręg. To ona ma się czego obawiać. Ty tylko musisz stać się zimnym suki......, czy jej dziecko przysposobiłeś czy nie?
13880
<
#205 | Crusoe dnia 21.03.2018 17:38
Witaj poile.Jeśli nie poinformowałeś jeszcze niewiernej o rozpoczęciu procedury rozwodowej to zatrzymaj to dla siebie.Niech ma niespodziankę a co ty też kilka miałeś i nie były przyjemne.Poza tym może coś się jeszcze wydarzy,jakaś skrucha albo nowe dowody.No i te ostatnie chwile względnego spokoju .Bezcenne.Potem będzie prawdopodobnie już tylko Sajgon,Dunkierka albo i Pearl Harbor.Trzymaj się ,dbaj o dzieci.Dasz radę.
14067
<
#206 | poile dnia 21.03.2018 19:51
Nie przysposobiłem...
Żona nic nie wie...
Mam kryzys dzisiaj :/
12891
<
#207 | pit dnia 21.03.2018 19:57
poile

Cytat

Mam kryzys dzisiaj :/

Wyjdź na spacer, znajdź sobie zajęcie, te zajęcia będą powoli odsuwały Cię od takiego bolesnego myślenia.
14027
<
#208 | normalnyfacet dnia 21.03.2018 21:29
W momencie gdy dopada Ciebie kryzys wyjdź z domu na basen, siłownie, spacer. Musisz znaleźć sobie zajęcie. Pytałem o przysposobienie żebyś nie dał się wkręcić w alimenty na jej córkę. I pamiętaj z dala od alkoholu.
14067
<
#209 | poile dnia 22.03.2018 10:54
poczciwy : moja żona jest jak chorągiewka na wietrze... myślę, że zacznie zaprzeczać, iść w uparte, że dlatego dała dupy bo czuła się nie kochana - ale zostawiłem już Pani adwokat masę wydruków z 2016 i 2017 jak SMSowaliśmy o miłości, uczuciach i seksie. Poza tym powiedziała to co inni prawnicy - odczuwanie braku miłości jest bardzo subiektywne i ciężko będzie miała się z tym przebić bez dowodów a tych na bank nie ma i nie będzie.
13728
<
#210 | poczciwy dnia 22.03.2018 11:04
poile - Pani adwokat ma rację, takie rzeczy jak uczucia, odczucia, są subiektywne a przede wszystkim niemierzalne. Tobie mogło się wydawać, że dajesz wystarczająco a momentami nawet za dużo z siebie a jej zupełnie odwrotnie. W związku z tym dla sądu są to żadne argumenty.
Ona nie będzie mieć żadnych argumentów aby odeprzeć Twoje zarzuty dlatego najprawdopodobniej będzie chciała udowodnić, że zdrada była skutkiem a nie przyczyną rozpadu relacji. Czyli po chłopsku: to małżeństwo duchowo i mentalnie nie istniało już dużo wcześniej dlatego, że Ty: dużo pracowałeś, piłeś alkohol itd.
Taka najprawdopodobniej będzie jej linia obrony.

Cytat

poczciwy : moja żona jest jak chorągiewka na wietrze...


Nic dziwnego - miota się. To zwyczajny strach przed poniesieniem konsekwencji za swoje niecne czyny, ale również strach przed utratą swojego dobrego imienia przed szerszym gremium.
14067
<
#211 | poile dnia 28.03.2018 10:44
Poczciwy : właśnie jestem po rozmowie z moją Panią adwokat. Odsłuchała nagrania, przeczytała wszystkie wydruki rozmów. Powiedziała, że nie zgadza się ilość stosunków ponieważ żona motała się i raz mówiła 3 i oral a raz 2 i oral, ale mniejsza z tym bo tak czy owak sex był. Wacek ilości nie podał tylko rzucił stwierdzeniem "mniej razy niż myślisz". Problem który ona widzi jest inny. Powiedziała dokładnie to co Ty. Po odsłuchaniu rozmów, podejrzewa że żona będzie chciała pójść w udowodnienie mi że zdrada była skutkiem a nie przyczyną. Powiedziałem jej że to będą tylko słowa żony bo żadnych nagrań, SMS i innych ona nie ma, które by o tym świadczyły. Powiedziałem jej też, że ja przywiozę na nasze następne spotkanie wydruki SMS od 2016 roku, w których piszemy z żoną jak to się kochamy, jak cieszymy z seksu itp. Dodatkowo mam pytanie - czy jak nagram na płytkę fotki z naszych wspólnych wakacji, ferii, cotygodniowych wypadów w góry i inne takie, gdzie chodzę z żoną za rękę, tulimy się i uśmiechamy to chyba będzie świadczyć o tym, że żadnego rozpadu nie było tak ?
14019
<
#212 | amor dnia 28.03.2018 11:08

Cytat

czy jak nagram na płytkę fotki z naszych wspólnych wakacji, ferii, cotygodniowych wypadów w góry i inne takie, gdzie chodzę z żoną za rękę, tulimy się i uśmiechamy to chyba będzie świadczyć o tym, że żadnego rozpadu nie było tak ?

nie, bo to nie dowód; wiele będzie zależeć od jej uzasadnienia
14067
<
#213 | poile dnia 28.03.2018 12:38
To czegoś tu nie rozumiem. Ja już absolutnie nie mogę z nią nigdzie jeździć bo sąd potraktuje to jako próbę ratowania małżeństwa a z drugiej strony nasze wspólne wypady nie mogą być dowodem że było dobrze.
Poza tym poczciwy pisał, że bez dowodów ze strony żony (a podkreślam, że ich nie ma) to będzie tylko subiektywne stwierdzenie mojej żony przeciw moim dowodom w postaci SMS i zdjęć.
14027
<
#214 | normalnyfacet dnia 28.03.2018 12:46
poile a co Ty chcesz osiągnąć w sądzie?
14067
<
#215 | poile dnia 28.03.2018 12:48
Orzekanie o wyłącznej winie żony
14077
<
#216 | W55 dnia 28.03.2018 12:52
Słuchaj ,Poile ,twoja żona złamała przysięgę małżeńską już samym seksem.Ilości naprawdę nie odgrywają tu roli.I tu jest wina bezsporna ,a przy świadkach i dowodach twoich rozpatrywanie przyczyn i skutków jest moim zdaniem zbędne.No chyba że wykaże się Niebieską kartą ,lub świadkami którzy zeznaja że piłeś ,biłes i zgwałciłes ,bo okazuje się że w małżeństwie też można zostać zgwalconym wg. prawa.Ale ja wątpię żeby żona poszła tak daleko. Możesz zrobić jedną mądrą rzecz ,a mianowicie pójść do sądu gdzie żona rozwodzila się poprzednio i przejrzeć akta tej sprawy ,aby mieć obraz jej wystąpień w sądzie.Może to poprzez Internet zrobić twoja pani adwokat i dac ci skan.
14067
<
#217 | poile dnia 28.03.2018 13:02
W55 : zapytam moją adwokat o to co napisałeś... dzięki...
14077
<
#218 | W55 dnia 28.03.2018 13:02
A co do próby ratowania małżeństwa po zdradzie ,to bingo ,bowiem na zewnątrz tym wspólnym jeżdżeniem i wyjazdami tak to w oczach postronnych wygląda.
14027
<
#219 | normalnyfacet dnia 28.03.2018 13:03
Pomysł z przyjrzeniem się jej poprzedniego rozwodu może być dobry. Nie napisałeś dlaczego w tedy się rozwiodła może z 1 mężem też rozwiodła z powodu pana W.? Po za tym nie musisz udowadniać, że nie jesteś garbaty! ona Ciebie zdradziła masz dowody że między wami było dobrze a pomimo to zdradziła- pana W. podajesz na świadka nagrania, bilingi- według mnie wystarczy. A jak ona będzie chciała walczyć to ONA ma udowodnić że nie jest garbata. Jeśli jeszcze mieszkacie razem proponuje dyktafon w mieszkania i aucie(chyba że to już zrobiłeś) ona może chcieć się ugadać z panem W.

Komentarz doklejony:
I fakt teraz metoda 34 kroków i zero wspólnej jazdy.
14077
<
#220 | W55 dnia 28.03.2018 13:09
Poile ,sąd nie stanie po stronie żadnego z was ,sąd oceni jedynie materiał dowodowy ,jego wiarygodność ,oceni czy małżeństwo ewentualnie da się jeszcze uratować ,zaleci ew. mediacje ,a później zgodnie z literą prawa stwierdzi rozwiązanie małżeństwa i da podstawę prawną .U Ciebie będzie to wina żony ,bo złamała przysięgę.
14067
<
#221 | poile dnia 28.03.2018 13:09
Poprzednie małżeństwo rozpadło się (wg tego co przekazała mi żona) z powodu nadużywania alkoholu przez poprzedniego męża. Pan W jak już wiecie wtedy był w jej życiu ale czy pierwszy mąż o tym wiedział - nie. Dzwoniłem do niego i pytałem o to. On wiedział tylko, że ja jestem jak jeszcze byli małżeństwem. Na chwilę obecną fakty (materiały przekazane do adwokat) to : 2x nagranie żony jak się przyznaje do sexu, nagranie Pana W jak przyznaje się do sexu i do tego, że myślał, że spotyka się z samotną kobietą, wydruki messenger dotyczące rozmów z przyjaciółką o wizytach u Pana W., wydruki SMS od stycznia 2016 do listopada 2017 jak wyznajemy sobie miłość i cieszymy częstym i udanym sexem.

Komentarz doklejony:
Co do dyktafonów to dzisiaj zainstaluje w aucie starą poczciwą nokie której bateria trzyma kupeeee czasu a dyktafon może nagrać kilka godzin. W domu też coś wymyślę.
14077
<
#222 | W55 dnia 28.03.2018 13:23
A jak obecnie zachowuje się żona? Czy już wie o adwokacie? Co z jej dochodami?

Komentarz doklejony:
Oczywiście podchodami....
14027
<
#223 | normalnyfacet dnia 28.03.2018 13:54
Możliwe że nadal spotyka się z W.?
6755
<
#224 | Yorik dnia 28.03.2018 13:58

Cytat

Poprzednie małżeństwo rozpadło się (wg tego co przekazała mi żona) z powodu nadużywania alkoholu przez poprzedniego męża.

Pytanie co było pierwsze , jajko czy kura, bo to jest bardzo duża różnica;
Czy alkohol u męża był pierwszy i znalazła sobie pocieszenie czy zaczęła olewać faceta bo znalazła drugiego, choć nie wiedział czemu się coś popsuło, z frustracji zaczął pić ?; i wtedy oczywiście wina za wszystko była zrzucona na niego;

Cytat

Pan W jak już wiecie wtedy był w jej życiu ale czy pierwszy mąż o tym wiedział - nie.

Przez cały związek też nie wiedziałeś, sprytna była.

Po 12 latach i trójce dzieci to są naprawdę niezłe odkrycia;
13728
<
#225 | poczciwy dnia 28.03.2018 14:12
Poile - na własnym przykładzie, nie odkrywaj wszystkich kart. Napisz konkretny pozew wraz z Panią adwokat, dołączcie tylko dowody jej zdrady, resztę sobie zostaw na deser, zostaw w zanadrzu. Zobaczymy jak ona odpowie na pozew, a jak znam życie pewnie poleci tym, o czym pisałem wcześniej czyli o wcześniejszym rozpadzie. Wówczas Ty jeszcze możesz odpowiedzieć na jej odpowiedź w formie pisma procesowego i wtedy zamieszczasz wszystkie dowody świadczące o jej kłamstwach w odpowiedzi na pozew - Pani jest na łopatkach.
Ja w zasadzie odniosłem się w takim piśmie do każdego kłamstwa żony dołączając po jednym smsie świadczącym, że było inaczej niż sugeruje żona, ba nawet zostawiłem sobie na później najbardziej pikantne zdjęcia oraz dialogi które pogrążyły już ją kompletnie.
Pamiętaj wszystko to musi być dobrze przemyślane taktycznie, nie strzelaj na oślep...
Jak coś to dzwoń, podpowiem Ci kilka rzeczy.
14067
<
#226 | poile dnia 28.03.2018 14:35
W55: żona jeszcze nic nie wie o adwokacie, podchody dalej są... akcje w stylu wpada do pokoju, podnosi bluzkę odsłaniając biust i mówi, że chce się przytulić... itp...itd...
Poczciwy : dokładnie to samo Pani adwokat powiedziała... dajemy 3 nagrania i wydruki a cała reszta czeka na większą wojnę.

Komentarz doklejony:
normalnyfacet : nie spotyka się, ma założony lokalizator w telefonie, każdą sekundę wiem gdzie jest, mam podgląd w jej rozmowy i SMS, maile (10 lat pracowałem jako informatyk więc temat ogarniam). Poza tym Wacuś tez jest wkór.... na nią, że tak go oszukiwała.

Komentarz doklejony:
Yorik : tu chyba nie chodzi o spryt, że nie wiedziałem.... spytałem na początku naszego spotykania o jej byłych itp itd... powiedziała co chciała powiedzieć i tyle... nie drążyłem wtedy "Aga, czy Ty mnie nie oszukujesz ? Nie ukrywasz jakiś innych chłopkaów?"
14077
<
#227 | W55 dnia 28.03.2018 14:54
Poile ,nie mów nic o bytności u adwokata.Ma się dowiedzieć z pisma sądowego ,które musi osobiście odebrać.Przygotuj się na to że z miodu wpadniesz w mazut.Przydalo by się wtedy ciągle nagrywanie.Teraz jej akcję możesz nagrać czymkolwiek choćby laptopem. Jest mocno zdeteinowana skoro wyczynia takie podchody.
14067
<
#228 | poile dnia 28.03.2018 15:48
W55: właśnie kupiłem dodatkowy dyktafon na allegro - taki pendrive. Wiem że jak dostanie pismo to się zaczną akcje :/ Bedę nagrywał wtedy totalnie wszystko.
14077
<
#229 | W55 dnia 28.03.2018 17:02
I teraz ponieważ chcesz walczyć o córki to słuchaj.Raz w miesiącu jesteś w ich szkole i rozmawiasz z wychowawcą o ich postepach w nauce.Nic nie mowisz o sytuacji rodzinnej.Po prostu jesteś tatą. Może jeszcze luba skusi się na jakiś samodzielny wypad na imprezę ,wtedy po jej powrocie wzywasz smutnych panów i mowisz że wyczuwasz alko ,jest agresywna ,nastepnego dnia bierzesz z ich pentagonu kopie raportu ich odwiedzin.Jeśli zdążysz zakladasz kolorową smutną kartę.Resztę podpowie adwokat ,jeśli ma jaja.
12891
<
#230 | pit dnia 28.03.2018 18:12
poile
Mam nadzieję że już znalazłeś tą jednostkę o której mówiłem i zapisałeś się ? Z przymrużeniem oka
14067
<
#231 | poile dnia 29.03.2018 10:38
pit : tak mam w moim mieście. Dzięki

Komentarz doklejony:
Kilka minut temu przyszła do pokoju w którym śpię i położyła sie obok mnie. Zarzuciła ręce i kopyta tak, że aż ciężko było się wyrwać. Kiedy jej powiedzialem "idz" to z wyrzutem odpowiedziała "a co ze mną? Ja potrzebuje sie przytulić?". Nie ogarniam jej !!!
14027
<
#232 | normalnyfacet dnia 30.03.2018 01:27
Odeślij ja do W. może on ja przytuli. Stary numer, naprawdę niektóre sądzą że sex naprawi wszystkoSzeroki uśmiech żałosne.
6755
<
#233 | Yorik dnia 30.03.2018 03:39
Jeśli by ten stary numer nie działał, to nie byłby stosowany. Podaż określa popyt Z przymrużeniem oka
14067
<
#234 | poile dnia 30.03.2018 09:19
Już praktycznie nie rozmawiamy, mijamy się w domu bez kontaktu wzrokowego, wieczorem takie akcje... a ja dalej nie widzę w niej jakiejkolwiek skruchy... widzę tylko, że coraz bardziej skręca ją bez seksu.... tyle... przykre to...
13728
<
#235 | poczciwy dnia 30.03.2018 09:33
poile- skrucha? A po czym? Przecież w jej mniemaniu nic takiego się nie stało...
Skruchę może okazać tylko ten, który jest świadomy, że źle zrobił.
13880
<
#236 | Crusoe dnia 30.03.2018 10:14
Witaj. Chyba jeszcze nic nie wie o pozwie. Dlatego taka miła. A o jej potrzeby się nie martw. Da sobie radę. Jak nie Ty i W. To A.,B.,C........Z.Alfabet małych parę liter. Trzymaj się. Dasz rade radę.
14027
<
#237 | normalnyfacet dnia 30.03.2018 11:10
Tak Yorik działa ale tylko dlatego że druga strona ulega. poile jeśli martwisz sie o jej potrzeby fizyczne to spraw jej ostatni prezent i kup wibratorekSzeroki uśmiech może się odczepi.
A jej zachowanie jest żałosne, z tego co piszesz zero skruchy, refleksji, nic? Tylko sex jej we łbie? No to chyba wiesz do czego jesteś jej potrzebny i co masz zrobić?
3739
<
#238 | Deleted_User dnia 30.03.2018 16:12
Pisze aby dodac otuchy przezyłam strasznie jego zdrade 27lat po slubie 3 dzieci ona 30 lat ja 48 zdrada trzecia .pracowalismy razem potem mnie przeniesli on został z nią teraz ją przeniesli do mnie i musze z nią pracowac rozmawiac itp młoda blondi szczupła i taka słodka.Uwierz chciałam ze sobą skonczyc w takim byłam stanie ciągnął kłamstwa CZAS spowodował (nie wierzyłam jak czytałam na tym forum ze czas leczy LECZY!!!)bedziesz sie meczył,nie spał, nie jad,ł mysłał o tym co robiła, pytał dlaczego ogólnie KOSZMAR ale minie CZAS!Dzisiaj wracam do normy odwróciło sie jestem spokojna zaczynam jesc,spac funkcjonowac i widze ją w pracy PROSIŁAM załosnie zrób cos ratuj płakałam on na "przecierz wiesz ze nie byłas dobrą zoną"miałam przy nim tak ciezkie zycie ze wstydziłabym sie opisac mimo ze są tu ludzie tez po przejsciach, tym bardziej bolało UWIERZ PRZEJDZIE podniesiesz sieCZAS CZAS dzis on chcemówi nie odchodz a ja jeszcze nie wyprowadziłam sie bo szukam mieszkania NIE WOLNO WYBACZAC JAK ZDRADA JEST BOLESNA BO NIC Z TEGO NIE BEDZIE OPRÓCZ CIERPIENIA odkąd podjełam decyzje o separacji poczułam Ulge przestał kłamac bo czsami tez z nią pracował pracujemy w dwie osoby co ja czułam gdy wychodził do pracy na nocke do 6 tej rano z nią NIENAWIDZE GOSCIA i nie mam sumienia tego mu powiedziecUWIERZ przestanie bolec pamietam kazde słowo złe kazde kłamstwo i kazde uczucie które temu towarzyszyło wszystkie etapy chcesz wiedziec co Cie czeka jakie uczucia etapy zanim poczujesz spokój PYTAJ zapewniam na koncu bedzie spokój czyli obojetnosc znalazłam swój sposób na przetrwanie OBOJETNOSC ale trzeba w nią wejsc a nie jest to łatwe mi sie udało jak?moge napisac jesli chcesz
14067
<
#239 | poile dnia 30.03.2018 17:02
babcia47 : ja zaczynam w sobie odkrywać każdego dnia tą siłę do bycia obojętnym. Nie rozmawiam już z nią, odpowiadam tylko na jej pytania - grzecznie i krótko. Nie robimy już nic razem. Cały czas poświęcam dzieciakom, prac w i przy domu, oraz zaczynam sobie. Ciągle ją kocham bo miłości nie da się skasować nawet takim okropieństwem jak ona zrobiła... ale to przyjdzie z czasem... wiem już to... Natomiast po "Z", po spotkaniach z chłopakami, po rozmowach telefonicznych z nimi wiem, że tego nie można wybaczyć, nie można już nigdy zaufać i trzeba z tym skończyć... wiem że boleć będzie jeszcze długo i bardzo... ale nadejdzie taki dzień, że słowa piosenki Robbiego Williamsa będą bardzo na miejscu "I love my life". Dam radę... czuje że mam coraz większą siłę do tego...
14077
<
#240 | W55 dnia 30.03.2018 17:46
Poile ,trzymam kciuki.Jak cię złamie z seksem ,to będziesz cierpiał do końca życia.,bo się nie odczepi od ciebie.I ręczę że będzie powtórka z rozrywki.Za chwilę jak dostanie pozew zmieni się nie do poznania i będzie ci lżej.Mam nadzieję że wszystko nagrywasz.
13728
<
#241 | poczciwy dnia 30.03.2018 21:22
babcia47

Cytat

NIE WOLNO WYBACZAC JAK ZDRADA JEST BOLESNA BO NIC Z TEGO NIE BEDZIE OPRÓCZ CIERPIENIA

A znasz taka zdradę, która nie jest bolesna?
3739
<
#242 | Deleted_User dnia 30.03.2018 21:43
Poczciwusiu...
Bacia to nie to samo co babcia..
Ale możemy się wszyscy z tego pośmiać, bo to fajne przejęzyczenie było Szeroki uśmiech

Spokojnych Świąt Uśmiech
13728
<
#243 | poczciwy dnia 30.03.2018 22:41
Szeroki uśmiech ups, ale to nie było celowe.

Komentarz doklejony:
A propos przejęzyczenia, tematycznie:
https://www.youtube.com/watch?v=KD4El...D4ElFb0QlA
Szeroki uśmiech

Komentarz doklejony:
[video]https://www.youtube.com/watch?v=KD4ElFb0QlA[/video]
Teraz
3739
<
#244 | Deleted_User dnia 31.03.2018 14:27
Może w tym jajku żona podała serum prawdy? Szeroki uśmiech

Więc jesli ktoś nie chce być sam.... teraz i kiedys, niech uważa co je i pije Szeroki uśmiech

Jak napisał hakaa, niektórym lepiej jest żyć w matrixie.
Nie ma co się wychylać z prawdomównością. Szeroki uśmiech

A "wstawka" doskonała! Nieźle się uśmiałam.
14067
<
#245 | poile dnia 31.03.2018 19:27
Pieprzone święta :-(
Zawsze razem z rodzicami...
Zawsze uśmiechy... masa pyszności od mamy...
Prezenty dla dzieci...
Teraz moja mama wyjechała do rodziny, bo jak powiedziała "nie chce jej oglądać", tata chce zostać sam u siebie z tego samego powodu ...
Prezenty dla dzieci nie kupione ... jakoś to umknęło...
I znowu kur... łzy :-((((
Wszystko spierd.... dla seksu :-(((
3739
<
#246 | Deleted_User dnia 31.03.2018 19:40
Poile,
każdy z nas kiedyś przeżył te pierwsze samotne święta. To jak wejście na nową drogę w życiu.
Nie rozpaczaj, nie płacz.

Ja też mam samotne świeta, nie pierwsze i nie ostatnie. Do tego muszę zapierdzielać do pracy Szeroki uśmiech

Rodzina w Polsce, pogadalismy przez telefon i skypa i cała rozrywka.
Przyzwyczaiłam się już.
Jutro po południu idę do przyjaciól na obiad i kawę, ale to taki substytut. Inna mentalnośc, inne tradycje, inne potrawy i wszystko inne Szeroki uśmiech

Taki los, trzeba budować nowy świat, taki bez tej osoby,,,
Wiem, ze to trudne, ale osiagalne.
Mimo wszystko spokojnych Świat Ci życzę.
Świat nie jest taki zły, tylko rozejrzyj się wokól i postaraj się dojrzec, to co dobre.
Trzymaj się stary.
13880
<
#247 | Crusoe dnia 31.03.2018 19:42
Poile trzymaj się chłopie.I tak chyba lepiej że to nie Boże Narodzenie.W grudniu będzie Ci już lżej .Nie Ty tego piwa nawarzyłeś ale wiele osób musi je wypić.Szon niczego się nie domyśla?Choćby postawa Twoich rodziców powinna jej dać do myślenia.Idź do kościoła ,na spacer z dziećmi.Odreaguj.Dasz radę.
13728
<
#248 | poczciwy dnia 31.03.2018 19:47
poile - kolejne będą juz zdecydowanie lepsze, uwierz!
A swoją drogą

Cytat

Wszystko spierd.... dla seksu :-(((

Z Twoich opisów wynika, że ten seks to wierzchołek góry lodowej.
Spójrz jak ta osoba, która jeszcze niedawno była Ci najbliższa się w tej chwiuli zachowuje w stosunku do Ciebie. Ten cały seks to przy tym po prostu pikuś. Jeszcze jej kiedyś za to podziękujesz, że dała Ci szansę na nowe lepsze życie!
14067
<
#249 | poile dnia 31.03.2018 19:54
Ma dzisiaj straszny kryzys :-(
Serce mi pęka...
Podłoga już cała w łzach :-((((
14019
<
#250 | amor dnia 31.03.2018 19:59
jest dopiero 19, zastanów się co możesz fajnego zrobić jeszcze dzisiaj dla dzieciaków; może jakiś fajny film, wspólne pichcenie w kuchni,gra w scruble albo co tam mogłoby sprawić im przyjemność;
zacznij aktywnie zmieniać tą negatywną rzeczywistość, zamiast do niej dokładać Z przymrużeniem oka
14077
<
#251 | W55 dnia 31.03.2018 20:23
Poile , no to popisz z nami.Nie tylko ty jesteś teraz sam.Naprawdę za kilka lat będzie cię to obchodzilo kak zeszłoroczny śnieg.Ode mnie posluchaj ,ale do końca : Yanni , Love is all , a później AC/DC Rock NRoll Train from Live at River Plate
3739
<
#252 | Deleted_User dnia 31.03.2018 20:53
Poile,

A to ode mnie Szeroki uśmiech

https://www.youtube.com/watch?v=hSTiv...STivVclQQ0

Edited. Yorik.
14067
<
#253 | poile dnia 01.04.2018 05:06
Nie wiem, która była godzina... przylazła do mnie i położyła się obok... powiedziała, że mnie kocha i od razu spytała czy ja ją tez kocham... z mojej strony cisza... powtórzyła pytanie jescze z 10 razy... ja nic... zabrała sie i wróciła do siebie... 3:30 znowu przyszła... ja nie spałem... położyła sie ... zaczęła płakać... odsunąlem sie od niej na tyle ile to bylo możliwe, żeby nasze ciala sie nie dotykaly... przez chwile zrobiło mi sie jej żal... ale dosłownie przez chwilę... pomyślałem sobie wtedy "teraz płaczesz, a jak na niego siadałaś to jego kut....s raczej łez nie wywoływal, tylko banana na tej fałszywej gębie". Probowala kłaść na mnie reke caly czas rycząc ale za kazdym razem ją odstawiałem. W koncu wstała, zapaliła światło, spojrzała na mnie (chyba tylko w celu pokazania ze ma zaplakana twarz), zgasila swiatlo i ooszla do siebie. A ja juz mam pospane :/
14077
<
#254 | W55 dnia 01.04.2018 08:04
Poile ,a ty nie masz możliwości po prostu zamknąć te drzwi gdzie śpisz ,na klucz? Po co ci takie jazdy i to widzi mi się bardzo częste.Ja bym chociaż fotel ,albo taboret postawił aby nie mógła wejść.
14067
<
#255 | poile dnia 01.04.2018 09:07
W55 ... wstałem wlasnie ... masakra jaki jestem zmęczony... kurcze... o tak prostej rzeczy nie pomyślałem... oczywiście ze mam klucz... ciekawe jak dzisiaj będzie śniadanie wielkanocne wyglądać... chyba znikne dzisiaj z dziecmi do mojego taty...
13728
<
#256 | poczciwy dnia 01.04.2018 09:24
Ta Twoja żona albo jest świetną manipulantką albo ma chorobę psychiczną.
14077
<
#257 | W55 dnia 01.04.2018 10:29
Pewnie że idźcie do Twojego taty.Po pierwsze jest jak rozumiem sam ,a po drugie niech ta kreatura spędzi też sama tak ważny czas jak święta.I w ogóle idźcie później na spacer a do domku powrót dopiero późnym wieczorem.Może jak pobedzie sama dotrze do niej jak fajną rodzinę rozpier...a.Pisz jeśli chcesz ,Też jestem dzisiaj sam ,chociaż u mnie pogoda raczej nie na spacer.
14067
<
#258 | poile dnia 02.04.2018 22:07
Krótkie podsumowanie świąt. Agresja przerzuciła się na dzieci. Źle trzymają psa, za długo mają telefon, za bardzo biegają, nie mogą być z kolegami na podwórku, marudzą przy jedzeniu, za długo się bawią, za krótko się bawią itp. Między nami zima... Dzisiaj spacer po lesie wyglądał tak: dzieci i psy ze mną a żona jakieś 100 m za nami. W aucie spuszczona głowa i hmmm chyba autentyczny smutek... Może powoli coś do niej dociera... ?
13414
<
#259 | matrix dnia 03.04.2018 00:27
Dociera, tylko pytanie co Ty z tym zrobisz.Działają 34 kroki u Ciebie!
12891
<
#260 | pit dnia 03.04.2018 02:10

Cytat

Agresja przerzuciła się na dzieci. Źle trzymają psa, za długo mają telefon, za bardzo biegają, nie mogą być z kolegami na podwórku, marudzą przy jedzeniu, za długo się bawią, za krótko się bawią itp.

To tylko obraz kobiety z którą żyłeś po opadnięciu różowych okularów.
Powoli traci wpływ na Ciebie.
14067
<
#261 | poile dnia 05.04.2018 10:44
Ostatnie dni. Jest mi już dużo łatwiej. Nie wiem czy te ponad 4msc to szybko czy nie, ale jest mi łatwiej... łzy już coraz rzadziej... nie rozmawiam z nią poza służbowym odpowiedzeniem na pytania związane z domem, dziećmi... nie czepiam się, że znowu mi nie pomaga w domu, że nie bawi się z dziećmi... teraz mi to na ręką... jest argument do sądu... zaczyna mi hmmm chyba być obojętna ta kobieta... nienawiść za to co zrobiła zmienia się w obojętność...wydarzenia, które miały miejsce, rozmowy z wami uświadomiły mi, że żyłem w jakimś złudzeniu z obcą mi kobietą... adwokat już ostro działa... dostarczam kolejne rzeczy potrzebne do postępowania sądowego... czuję coraz bardziej że dam radę.
14027
<
#262 | normalnyfacet dnia 05.04.2018 12:26
Oczywiście że dasz a wiesz dlaczego? bo nie masz innego wyjścia. Po prostu musi się udać, innej opcji nie ma.
13880
<
#263 | Crusoe dnia 05.04.2018 13:06
Cześć. Nie zbaczaj z obranej drogi Poile. Doprowadź to do końca. Jaki on będzie zależy głównie od Ciebie. Moim zdaniem ku... stwo powinno być ukarane. Wielkość i rodzaj kary może być dyskusyjny, ale kara być musi. Trzymaj się.
14067
<
#264 | poile dnia 06.04.2018 10:31
SMS od żony z przed chwili : "KOCHAM. Proszę też mnie kochaj ja tego potrzebuję tak twierdzi moja psycholog, ja potrzebuję dużo miłości bo nie miałam tego w dzieciństwie, potrzebuje ciągłego potwierdzenia tego że jestem ładna , że mnie kochasz".

Odpisałem: "a ja chce mieć żonę, która kocha w sercu a nie na ustach - zdradą pokazałaś jak mnie kochasz ! Ja chce mieć żonę która przestrzega podstawowych zasad moralnych a kochając się ze mną 2h po tym jak uprawiałaś sex z nim, pokazałaś jaką moralną osoba jesteś ! Ja chce mieć żone która ma sumienie ! Ciągle wracając do niego na sex pokazałaś to sumienie ! Empatia !? To odczuwanie emocji innych - gdzie to odczuwałaś jadąc na pierwszą randkę ? Nawet nie pomyślałaś co bede czuł ja, dzieci, rodzice, przyjaciele jak się dowiedzą !"

Wiem nie powinienem się wdawać w dyskusję ale nie wytrzymałem.
13728
<
#265 | poczciwy dnia 06.04.2018 10:53
poile - dokładnie

Cytat

Wiem nie powinienem się wdawać w dyskusję ale nie wytrzymałem.

To po co to robisz? Ty podjąłeś już decyzję? Bo Twoje kroki są trochę jak dziecka we mgle.Raz są zdecydowane; adwokat, udowodnienie winy za wszelką cenę, nienawiść do niej...innym razem wchodzenie w bezsensowne i bezproduktywne dyskusje.

Cytat

SMS od żony z przed chwili : "KOCHAM. Proszę też mnie kochaj ja tego potrzebuję tak twierdzi moja psycholog, ja potrzebuję dużo miłości bo nie miałam tego w dzieciństwie, potrzebuje ciągłego potwierdzenia tego że jestem ładna , że mnie kochasz".

Ona tego potrzebuje? Nieprawdopodobne...a czego Ty potrzebujesz? Liczą się tylko jej potrzeby? To co Ty czujesz po tym co Ci zafundowała jej nie interesuje?Egoizm w czystej postaci...Ciągle tylko Ja, Ja, Ja a Ty jesteś gdzieś tam na szarym końcu, o ile w ogóle gdzieś jesteś w tej jej hierarchii...
3739
<
#266 | Deleted_User dnia 06.04.2018 10:53
poile,
Tak jak napisał wyżej Crusoe...

Cytat

potrzebuje ciągłego potwierdzenia tego że jestem ładna , że mnie kochasz".


Albo będziesz miał nabiał ze stali albo cie złamie,a jak widać dobrze jej idzie...
14019
<
#267 | amor dnia 06.04.2018 11:01

Cytat

Ja chce mieć żone która ma sumienie !

to jeszcze potupaj nóżkami :cacy

Cytat

Wiem nie powinienem się wdawać w dyskusję ale nie wytrzymałem.

I bardzo dobrze Ci ktoś radził. Sms - betonowy.
13603
<
#268 | Oirb dnia 06.04.2018 12:06

Cytat

Wiem nie powinienem się wdawać w dyskusję ale nie wytrzymałem.

Następnym razem odpisz to co jej chcesz powiedzieć na mój nr.
Mi koleżanka zrobiła to samo. Kazała mi dzownić i pisać do niej jak mnie najdzie ochota na kontakt Pisać miałem to co chciałem napisać żonie. Pomagało smiley
wykasowalem dubla dirty
12891
<
#269 | pit dnia 06.04.2018 20:55
poile

Cytat

ja potrzebuję dużo miłości bo nie miałam tego w dzieciństwie, potrzebuje ciągłego potwierdzenia tego że jestem ładna , że mnie kochasz".

Dlatego często partnerzy wysiadają, poświęcając w całości siebie do takich księżniczek. One tego nie doceniają bo ma być jak one chcą, nigdy nie przyznają się do błędu, chyba że mają w tym interes.
Moralność to szacunek wobec bliskich, to niekrzywdzenie innych, traktowanie innych w miarę sprawiedliwie, podstawą tutaj jest stosunek do samego siebie.
rNie czyń drugiemu co tobie niemiłe"
Wracając do Twojej "księżniczki" to co piszesz to z jej strony tylko szantaż emocjonalny który ma wzbudzić w Tobie poczucie winy, za to że ona dokonała wyboru, za to że ona źle traktuje samą siebie.
Idź do przodu, nawet jak popełnisz błędy, pielęgnuj siebie, wierz w siebie.
Ludzie często mimo że to mówią nie chcą się zmienić, nie chcą dojrzeć, nie chcą być szczęśliwi. Ty robisz krok uczciwie piszesz co ci się nie podoba, kiedy będziesz się tego wyrzekał to pozostanie to z Tobą na stałe.
3739
<
#270 | Deleted_User dnia 06.04.2018 22:23
Poile, to co dzisiaj napisales jest przynajmiej dla mnie wystarczajace. Ale to jest w koncu Twoja dezyzja co z tym fantem zrobisz.
To jest manipulacja deluxe. Zaraz bedziesz winny za jej zle dziecinstwo.
Ona dostaje teraz dobiero obrotow.
Pit napisal rksiezniczkar0;. Ja Ci powiem, uciekaj od obrazonej ksiezniczki. Teraz ona Ci dopiero karty wylozy.

Jej chodzi tylko o nia, czy ty powiesz cos zlego, czy dobrego. Swiat sie kreci kolo niej. Tego ona potrzeboje a nie jakies milosci.
Nie dawaj jej tego.
4452
<
#271 | dirty dnia 06.04.2018 23:26
Twoje dyskusje (SMS) z nią zdradzają nadzieje. Zdradzasz ja w całym swoim wątku.
Wzmacniany na forum odchodzisz ?
Czy na pewno jesteś na to gotów i czy to Twój wybór ?
Od początku Twojej historii odnoszę wrażenie, ze Twoje zranione uczucie, duma, gniew chce ja ukarać, odejść - ale ta druga strona Ciebie ciagle żyje w płaszczyźnie marzeń...?
12891
<
#272 | pit dnia 07.04.2018 00:08
poile

Cytat

Proszę też mnie kochaj ja tego potrzebuję tak twierdzi moja psycholog, ja potrzebuję dużo miłości bo nie miałam tego w dzieciństwie, potrzebuje ciągłego potwierdzenia tego że jestem ładna , że mnie kochasz".

Ciekawe czy ona to przefiltrowała ? Czy taka psycholog ? :niemoc
14019
<
#273 | amor dnia 07.04.2018 00:15

Cytat

Ciekawe czy ona to przefiltrowała ? Czy taka psycholog ? smiley

mogła w sumie wyłapać niskie poczucie własnej wartości i w sumie to by tłumaczyło, w jakiejś tam części, przyczyny tego dlaczego zdradza i ciągle jej potwierdzeń mało Z przymrużeniem oka
14067
<
#274 | poile dnia 07.04.2018 23:46
Dzisiaj wpadka...
Pojechałem na zakupy... wróciłem... żona zapłakana... pyta czy możemy porozmawiać... poszliśmy do łazienki...
Ona: czy Ty się chcesz że mną rozwieźć ?
Ja: nie widzę innego wyjścia po tym co zrobiłaś i jaki się dalej zachowujesz
Ona: znalazłam twoje notatki
Ja: !?
Ona: kartkę z informacjami co potrzebujesz do rozwodu

Okazało się że jak byłem na zakupach przekopała moja szafę, biurko, plecak... wszystko... i znalazła kartkę, na której robiłem notatki u adwokat... kur... Mój błąd... zabrałem z pracy do domu i nie zakopałem metr pod ziemią... trudno... stało się...

Ja: tak - nie dam rady z Tobą żyć, nie dam rady żyć ze świadomością że moja żona zdradzala mnie podróż 11msc tydzień w tydzień
Ona: nie zostawiaj mnie. Ja się zmienię. Bardzo tego żałuję i chciała bym cofnąć czas
Ja: za późno, wiesz że to jest jedyna rzecz jakiej nie wybacze nigdy
Ona: [płacz]

Wyszedłem z łazienki
Dzień minął na bieganiu, ćwiczeniach, zabawie z dziecmi, wizycie z dziecmi u sąsiadki

22:00
Zamykam się w pokoju i idę spać. Pukanie. Jedno drugie trzecie. Wyrzucam ŚPIĘ. Pukanie. Otwieram. Ona że chce pogadać. Wchodzi. Siadamy na łóżku.

Ona: ja się zmienię. Obiecuje
Ja: już to wiele razy słyszałem bez efektu
Ona: wiem, ale teraz na prawdę
Ja: nie wierzę ci
Ona: obiecuje. Bede lepsza zona i matka
Ja: nie wierze

I teraz HIT

Podnosi bluzkę do gory i pokazuje cycki. Mowi "Chce cie poczuc". No i na tym zakończyła sie jej wizyta w moimi pokoju. Teraz ryczy na dole.
13880
<
#275 | Crusoe dnia 07.04.2018 23:59
Witaj.Trochę zawaliłeś poileZ przymrużeniem okaTo miała być niespodzianka.Ale później stanąłeś na wysokości zadania:brawo.A od czucia to ona ma chyba Wacława czy jakoś tak.Trzymaj się prosto chłopie,Warto dla siebie i dzieci.
14077
<
#276 | W55 dnia 08.04.2018 10:04
Poile ,no cóż ,na razie brała Cię na litość i rządzę.Pewnie przyjdzie i czas na groźby i wygarnianie twoich rzekomych błędów.Taka kolej rzeczy.Właściwie to dobrze że pomału to ogarnia ,bez okrzyków ,tluczenia czym popadnie i wyrabiania Ciebie i dzieci w wizyty policji.Ciekawe będzie jej zachowanie dzisiaj i dalej ,skoro już wie.Pisz będzie ci lżej.Współczuję sytuacji i twego stresu.Teraz pewnie zacznie przyciągać dzieci na swoje racje.Tylko jakie?
14027
<
#277 | normalnyfacet dnia 08.04.2018 13:30
Ona się zmieni? jasne aha. Gdy była z 1 mężem zdradzała go z W. a mąż o tym nie wiedział, z Tobą miało być tak samo miałeś nie wiedzieć a jej romans trwałby lata nie miesiące. Ona się nie zmieni taką ma naturę.
14019
<
#278 | amor dnia 08.04.2018 18:05
Jak wepchnie ją w poczucie winy, to pomoże jej wtłoczyć się w ego.

Jak ona zacznie się taplać w ego/w samoudręczeniu, to już nie weźmie żadnej odpowiedzialności za swoje działania.
Bo trwanie w ego, trwanie w samobiczowaniu jest wygodniejsze i prostsze niż wyjście z niego, wzięcie odpowiedzialności i zadośćuczynienie krzywdzie.

Jak nie weźmie odpowiedzialności, to faktycznie nigdy nie stanie na wysokości zadania, aby zmienić coś w sobie i swoim życiu.
Trwając w poczuciu winy i cierpiętnictwie, z powodu bardzo silnego ich odczuwania, nie będzie zdolna, do tego by przeprosić i zadośćuczynić wyrządzonej przez siebie krzywdzie.
14067
<
#279 | poile dnia 09.04.2018 15:02
Niedziela ... wyjazd z dziećmi w góry ... żona 100 metrów za nami ... na odpoczynkach milczenie ... po zejściu awantury o różne pierdoły ... w domu foch ... wieczorem nalot do pokoju z wyznaniami miłości i błaganiem, żebym się z nią nie rozwodził... to tak pokrótce co się działo ... teraz dostaje SMSy od rana do pracy jak to ona mnie bardzo kocha... z pytaniami czy mi kupić piwko, czy obejrzymy jakiś film, czy się poprzytulamy... nie odpisuje...

Zaczynam się denerwować tym co się będzie działo w niedługiej przyszłości... ale kierunek obrany i zbaczać z niego nie mam najmniejszego zamiaru...
14097
<
#280 | hakaa dnia 09.04.2018 15:40
Poile, podziwiam twardość postawy.
Myślę, że gdybyś wciąż kochał żonę, to wyglądałoby to zgoła inaczej.
Ale dzięki temu, że się odkochałeś jest ci łatwiej podejmować twarde kroki.
Generalnie szczęście w nieszczęściu.
13880
<
#281 | Crusoe dnia 09.04.2018 15:51
Witaj.A jak w tym odnajdują się dzieci. Masz z nimi chyba lepszy kontakt niż matka. Muszą coś czuć. Wasze zachowanie twoje i j.żony odbiega raczej od normy. Trzymaj się prosto. Warto. Dajesz dobry przykład i nadzieję innym zdradzonym.Ja Cię podziwiam. :brawo
13728
<
#282 | poczciwy dnia 09.04.2018 15:55
A ja myślę że autor robi tylko trochę dobrą minę do złej gry. Mam tu na myśli to, że wcale się nie odkochał, ba kocha ją i to bardzo tylko próbuje sam się oszukiwać, unika spojrzenia prawdzie w oczy to widać po wcześniejszych wpisach.
Poile jeśli naprawdę Twa decyzja jest ostateczną to nie wyobrażam sobie żebyś dalej z nią mieszkał. Tak się nie da funkcjonować na dłuższą metę. Albo sam się wykończysz albo ona to zrobi. Pomyśl poważnie nad alternatywą. Jest to niezbędne aby zrobić w końcu krok do przodu, mam na myśli krok do przodu w sferze psychicznej, emocjonalnej, mentalnej.
Poczucie żalu jakie nosisz i pielęgnujesz w sobie emanuje na odległość. Czy tylko ja tak czuję? Może inni się wypowiedzią w tej kwestii.
14027
<
#283 | normalnyfacet dnia 09.04.2018 16:09
poczciwy chyba nie proponujesz autorowi wyprowadzki?
14067
<
#284 | poile dnia 09.04.2018 16:24
Crusoe: mam zdecydowanie lepszy kontakt i zawsze taki miałem. To co widzą dzieci to to, że nie śpimy razem, nie rozmawiamy. Jeżeli chodzi o resztę spraw takich jak zabawa, pomaganie w nauce, wygłupy, oglądanie razem bajek i filmów to jest tak jak było zawsze - czyli robię to ja z nimi.

Poczciwy: ja nie potrafię tak szybko przestać kochać po tylu latach, mimo tego co się stało. Ale to już inna miłość... ona z czasem zgaśnie... teraz to już wiem... z każdym dniem żona pokazuje, że podjąłem właściwą decyzję ... ona się nie zmienia i nie zmieni... zawsze były by kłamstwa, niedotrzymywanie słowa itp itd... nie chce już takiego życia... wkroczyłem teraz w jakiś taki etap, nie wiem czy tak też mieliście, ale czuje do niej zwykłe obrzydzenie... przepraszam za dosłowność tego co napiszę, ale... ciągle widzę jego spermę ściekająca z jej ciała, penisa w jej ustach i chce mi się rzygać jak na nią patrzę... co do mieszkania razem... jestem przekonany, że ona tego nie wytrzyma... myślę, że dosyć szybko się wyprowadzi... ale czas pokaże... ja domu nie opuszczę, za dużo w niego włożyłem pracy, serca i pieniędzy... ona sama w nim też nie zostanie bo nie ogarnie zwykłych przyziemnych rzeczy jak piec i to co trzeba dookoła domu robić... ale nie wybiegam aż tak w przyszłość... na chwilę obecną podążam z waszą pomocą do pierwszego check-pointa - rozwód...
13728
<
#285 | poczciwy dnia 09.04.2018 17:02
normalnyfacet

Cytat

poczciwy chyba nie proponujesz autorowi wyprowadzki?


Niczego nie proponuję, tym bardziej, że byłby to strzał w stopę, jeśli autor chce orzekać o winie za rozpad małżeństwa.
Sugeruję tylko, że warto spróbować rozwiązać te patową sytuację bo nie jest ona korzystna zarówno dla obu stron jak i dzieci.

Poile

Cytat

ja nie potrafię tak szybko przestać kochać po tylu latach, mimo tego co się stało. Ale to już inna miłość..

O tym właśnie piszę. To naturalne, że kochasz. Gdyby można było wyłączyć jednym przyciskiem uczucia i emocje ten portal byłby zbędny.

Cytat

ciągle widzę jego spermę ściekająca z jej ciała, penisa w jej ustach i chce mi się rzygać


Faktycznie to jest dla Ciebie najgorsze w tym wszystkim?
Twoje ego nie pozwala Ci pogodzić się z tym, że ktoś inny miał Twoją kobietę.
Co innego jej stosunek do Ciebie, brak szacunku, oszustwa i kłamstwa prosto w oczy.
14067
<
#286 | poile dnia 09.04.2018 17:10
Poczicwy: nie najgorsze ... najgorsze jest to że oddał bym za nią życie do tego 2017 roku ! To jest najgorsze ! A ta mnie cały czas okłamywała :-(
3739
<
#287 | Deleted_User dnia 09.04.2018 18:16
Poile, ja do dzis nie wiem co mnie wiecej zabolalo. Te klamstwa czy zdrada. Rozumie jak sie czujesz.
Ja jestem teraz w strefie obojetnosci,
nie zaglebiam sie w to, ale przyznam sie ze czasami wspomnienie jakies sytuacji sie pojawi.
K...., do dzis nie umie takich ludzi zrozumiec, jak mozna byc tak zaklamanym.

Trzymaj tak i nie popuszczaj. To jest szanowanie siebi samego.
Nierob tego samego bledu jak ja, bo z tego jest ciezko sie wygrzebac.
14067
<
#288 | poile dnia 13.04.2018 09:34
Dzisiaj późnym popołudniem przyjeżdżają teściowie (jutro bierzmowanie córki). Żona wraca dopiero po 19:00 z pracy i będę z nimi siedział 2h sam. Boje się, że będzie ostro :/
13880
<
#289 | Crusoe dnia 13.04.2018 10:38
Cześć Poile. Przyjmuj ich z honorarium. Zrób dobrą kawę czy herbatę. Może nawet jakieś wino. Pogadajcie nawet o pogodzie. Jeśli będą się stawiać to możesz delikatnie zasugerować że to sprawa Twoja i j. żony. Jak to nie wystarczy możesz zaprezentować jakieś zdjęcie czy pikantny SMS. I zapewniam Cię nawet bez nich biskup udzieli córce bierzmowania. Trzymaj się prosto. Warto.

Komentarz doklejony:
Miało być z honorarium. Sorry.

Komentarz doklejony:
Miało być z honorami.Cholerny telefon.
14079
<
#290 | Koncerz dnia 13.04.2018 10:51
Jak się będą rzucać, to po prostu powiesz, że to nie Ty jeździłeś do faceta o najbardziej męskim imieniu w okolicy (Wacław) po to żeby mu zafundować Algidę na kolanach albo żeby się z nim "poseksić". Nie ma co tego ukrywać, tym bardziej że myślisz o rozwodzie. Teściowie pewnie będą jej bronić i to będzie naturalne z ich strony - każdy stanie za swoim dzieckiem...

Komentarz doklejony:
Oczywiście w kulturalnych słowach ale jasno, prosto i zrozumiale dla wszystkich proponuję to powiedzieć. Wtedy nie ma pola do jakichś manipulacji faktami. Pozdrawiam
14019
<
#291 | amor dnia 13.04.2018 11:01
Oj panowie... jeden z ważniejszych dni w życiu dziecka. Uroczystość tego dzieciaka. Uroczystość do której powinno się przygotować i z której powinno się cieszyć. Święto dzieciaka.
To naprawdę jest moment na wielkie dyskusje z teściami o moralności ich córy? Szok

Cytat

Boje się, że będzie ostro :/

Przy dzieciach, w ich obecności? W takim dniu? Szok
13880
<
#292 | Crusoe dnia 13.04.2018 11:45
Droga amor masz całkowitą rację. Ale Poile nie oznajmia nam że będzie ostro. On się wręcz obawia że może być ostro i to nie z jego powodu. Da sobie radę. Bywało już u niego znacznie gorzej.
14027
<
#293 | normalnyfacet dnia 13.04.2018 11:46
amor, autor napisał -boje się że będzie ostro, to nie on chce z nimi o tym rozmawiać ale obawia się że to oni zaczną rozmowę o córeczce.
14019
<
#294 | amor dnia 13.04.2018 11:54

Cytat

amor, autor napisał -boje się że będzie ostro, to nie on chce z nimi o tym rozmawiać ale obawia się że to oni zaczną rozmowę o córeczce.

nie ma 5 lat;
chcesz powiedzieć, że dorosły facet może nie potrafić uciąć w takim momencie dyskusji lub jej wyciszysz, czy sprowadzić na inne tory? Szok
14027
<
#295 | normalnyfacet dnia 13.04.2018 12:34
Ale wiesz że do tanga trzeba dwojga?
13880
<
#296 | Crusoe dnia 13.04.2018 12:36
Tylko czy druga strona uszanuje wolę Poile?
14019
<
#297 | amor dnia 13.04.2018 13:06

Cytat

Ale wiesz że do tanga trzeba dwojga?

Cytat

Tylko czy druga strona uszanuje wolę Poile?

o czym Wy mówicie panowie?
przychodzi ktoś do Waszego domu i on w nim rządzi i narzuca reguły? Szok

jeśli ktoś nie potrafi chronić swoich dzieci przed takimi drobiazgami, to jak ma je chronić w poważniejszych sprawach?
kto jest gospodarzem domu i ojcem dzieci?
kto ma je chronić przed takimi sytuacjami, jak nie ojciec?
kto ma im pokazać, na własnym przykładzie, jak mają chronić własną psychikę i jak się postępuje w takich sytuacjach?
kto ma im pokazać ja chronić się przed ludźmi toksycznymi i jak ważna jest to ochrona?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?