Witajcie :). Trafiłam tutaj na portal szukając w zasadzie historii ludzi, które choć trochę mogą przypominać moją. Wiem, że to nierealne odnaleźć coś takiego, w końcu ile ludzi tyle historii i zakończeń, ale dotarłam do muru w moim życiu. Nikt poza mną nie podejmie decyzji co dalej, ale z chęcią posłucham opinii osób bardziej doświadczonych w temacie zdrad w małżeństwie.
Postaram się możliwie najrzetelniej opowiedzieć Wam moją historię. Z góry przepraszam za przydługość, ale nie potrafię w 3 zdaniach opisać ostatniego czasu z mojego życia.
Na wstępie wspomnę, że popełniłam wszystkie z możliwych błędów o jakich pisaliście innym ludziom i są w 34 krokach. No ale cóż, byłam bardzo słaba i naiwna.
No więc tak, wszystko zaczęło się od momentu gdy mój mąż zmienił pracę. Na nowy atrakcyjny etap w jego życiu nałożyła się ciąża - w zasadzie planowana, od wielu miesięcy staraliśmy się o dziecko. Gdy dowiedzieliśmy się o dziecku wszystko się zmieniło u nas. Ja pierwszy trymestr w ...Czytaj więcej >>>
User deleted!Witam mam pytanko bo nie daje mi to spokoju . Ostatnio żona zapisała mnie na masaż do swojej koleżanki do studio bo strasznie bołały mnie plecy. Oczywiście poszedłem i się stało . Jak wszedłem do jej gabinetu to koleżanka kazała mi się rozebrać i położyć na specjalnym łożku i zaczeła mnie masować jej koleżanka była ubrana normalnie w bikini . Podczas masażu czułem że mi się robi bardzo dobrze ale od strony orgazmu . Kiedy koleżanka jej kazała mi się przekręcić na plecy to mój penis prężyl normalnie przez majtki . Jej koleżanka ta masażystka uśmiechneła się i powiedziała że to normalne i ze jej miło . Oczywiście nie mówiłem jej że zaraz dojde. Ta masażystka powiedziała żebym się nie wstydził i sciągnął majtki i tak zrobiłem no i masażu było ciąg dalszy uda łydka stopy i tak dalej. Jak ta koleżanka mojej żony tak masowała w okolicach własnie penisa niestety ale nie powstrzymałem się i normalnie wytrysłem . Oczywiście jej koleżanka powiedziała że to normalne nieraz się tak zdarza oczywiśc...Czytaj więcej >>>
Dodane przez Deleted_User
dnia lipca 14 2022 16:59:34
Już nie umieram- a umierałam...
Byłam w zwiazku partnerskim 14 lat. Od roku cos się psuło . Nie umielismy sie dogadać . 1 kwietnia na tyle mnie zdenerwował ze powiedziałam mu że mam dość- i odchodzę . Po 2 dniach przemyslałam wszystko- stwierdziłam ze musimy to naprawic . Byłam pewna ze sie odezwie . Wziełam sobie do serca zarzuty które miał do mnie- wróciłam miedzy innymi na siłownie itp . Liczyłam ze jak wróci namówię go na terapie dla par- ... mój partner miał sporo za uszami też ... tyle ze ja jestem ustepliwa i tolerancyjna. Przez miesiac sie nie odezwał. Pojechałam do niego i dowiedziałam sie że ... od dwóch tygodni jest z kimś innym...Świat mi sie zawalił - kocham go nadal- lezałam na podłodze i umieralam z rozpaczy - w dzien pracowałam - byłam usmiechnieta . Wiem ze nie jestem bez winy- ale takie zachowanie po tylu latach ... mnie rozwaliło . Ja mam 50 lat on 58 . Byłam pewna ze razem sie zestarzejemy .... Teraz z grubsza doszłam do siebie i wiem że chce ułożyc sobie życie . J...Czytaj więcej >>>
Tylko zalogowani mogą dodawać posty w shoutboksie.
Beer900 10/08 23:33 Witam, 6 miesięcy temu znalazłem że żona pisze z kimś na snapczacie no i oczywiście dzwoni on do niej. Nic konkretnego tam nie znalazłem bo snapy się usuwają. Oprócz miłej pracy skarbie. Zapytałem ja