Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam, jesteśmy z żoną po pierwszej terapi małżeńskiej u psychologa z podowu zdrady przez żonę. Jestem w stanie wybaczyć, zacząć od nowa, nie wracać, nie rzucać się błotem, szukam kontaktu, rozmowy lecz widzę u żony brak czekolowiek, zero
Jeżeli ona nie ma zamiaru prosić o wybaczenie,nie obiecuję poprawy,nie ma zamiaru wyznać swojej winy, odpowiedzieć na wszystkie pytania, to nie psycholog a adwokat i sąd,bo z tego nic już nie będzie
Szkoda czasu i zmarnowanych nadziei.Przepraszam że tak prosto z mostu.jezeli ona nie chce bardzo, to Twoje starania są bez znaczenia
Do tanga trzeba dwojga
Jesteśmy 10 lat razem, 5 lat po ślubie, córka 4 latka. Powodem zdrady przez żonę tak jak tłumaczy to że brak przytulania że całą uwagę zwróciłem na córkę a ją odsunąłem. W piątek na terapii powiedziała że zakończyła ten romans i że daje szansę i wyraziła chęć pracy lecz nic się nie zmieniło uważam że słowa były nie szczere.
Ona Cię zdradziła i to " Ona daję Ci szanse" ? To nie skończy się dobrze.Wyjaśnie Ci coś , im bardziej naciskasz na żonę i atakujesz ją miłością ,tym bardziej wpychasz ją w ramiona Kowalskiego...Kobiety nie lubią słabych mężczyzn...
Jeśli chcesz uratować małżeństwo to jedyne co możesz to spakować jej walizki i zawieść do kochanka.Przy okazję kup Typowi dobrą whisky Ona musi poczuć jakieś konsekwencję , teraz myśli tylko o kochanku więc to normalne,że emocjonalnie jest odległa...Pora wybudzić ją ze snu...
Ps Nie szukaj powodów jej zdrady.Wszystko co mowi jest manipulacją .
Czyli spowiedzi szczerej nie było. Rachunek sumienia - brak . "Daje wam szansę" (pewnie dla świętego spokoju). Odbierasz ja jako nie szczerą . Ona naprawdę jeszcze żyje w oparach romansu a dla zachowania pozorów powie wszytko . A jak to odkryłes? Kochaś ma żone dzieci? Wyjawiła cokolwiek?
Szanowny Hawkpna, tydzień od ujawnienia zdrady więc jesteś zapewne w ciężkim szoku, życie Ci zwaliło ciężarówkę cegieł na głowę.Zas żona mentalne i uczuciowo jest nadal z kochankiem.Stad takie dyrdymaly opowiada.Nie przytulales więc musiała zdradzić i uważa że jest usprawiedliwiona.aNie zdziw się jak jutro nie wróci na noc.Szkofa że nie możesz jej wystawić walizki,ale możesz podzielić pomieszczenia w domu i wyrzucić ją i jej rzeczy z sypialni do pokoju gościnnego.aBardziej chodzi o symbol
A wspólny dom możesz przygotować do sprzedaży.Zrobiles porządek z kontami bankowymi,kartami, oszczędnościami? Umów się jutro z adwokatem.Powinienes mieć info co do ewentualnych opcji które Cię czekają.To wszystko może niejako obudzić żonę z pięknego snu zakochania.Dowody zdrady masz? Co wiesz o gachu? Żonaty? Żonę jego zawiadomiłes? Bardzo zakochany?Pewnie zachwycony perspektywą związku z kobietą z córką lat 4.Te wszystkie ruchy jeszcze o niczym nie przesadzają,ale warto je wykonać.Uswiadomisx żonie że nosisz spodnie.Zawiadomiles rodzinę swoją i żony? To ona ma się wstydzić,Anię Ty.
Tak jak ktoś już wspomniał ,Twoja żona jest cały czas we mgle romansu.Chłopie posłuchaj tego co Ci mowią tutaj ludzie,nawet jeśli jeszcze tego nie czujesz.To dopiero tydzień ,jesteś w szoku.
Ty jeszcze nic nie wiesz,nie znasz skali tego romansu.Jak masz jej wybaczyć skoro nie wiesz wszystkiego ?Skorzystaj z tego co napisała
zona Potifara.Zabezpiecz się ,idz do odwokata, zadzwoń do agencji nieruchomości w w sprawie wyceny domu...Poblokuj wszystkie konta,katy.Powiadom rodzinę i znajomych...Zdejmij obrączkę i wyślij ją do innego pokoju.
Zaprzestań terapii małżeńskiej ,w tym momencie jest to teatr dla idiotów...Jedyne co możesz zrobić to terapia indywidualna radzenia sobie z niewiernością.
...
Zadaj żonie pytanie kim jest kochanek.Ja bym zabrała jej telefon by nie mogła go uprzedzić,wsadziła żonę do samochodu i pojechała porozmawiać z kolesiem i mieć materiał do porównania zeznań.Raczej go nie bój za mocno,bo pobijesz gnoja a możesz iść siedzieć za człowieka i przegrać rozwód i sprawę opieki nad córką jako przemocowiec.Zgrales i odzyskales zawartość telefonu żony ? Podejście żony do tematu ujawnienia osoby kochanka powie Ci całą prawdę o jakiejkolwiek szansie na zachowanie waszego małżeństwa.Ja bym to wyraźnie jej to powiedziała,wybierasz jego czy mnie.Sytuacja zero jedynkowa.Badz bezwzględny,walczysz o dziecko.
Konta mieliśmy osobne, jedynie kredyt hipoteczny na dom wspólny. Dowody zdrady mam screnny rozmów zabezpieczyłem (oczywiście nie wszystkie bo było tego mnóstwo) no i u psychologa potwierdziła. O gachu wiem tyle że mam jego profil Facebook ale tam niewiele jest informacji.
Rodzinę żony poinformowałem, siostra powiedziała że źle zrobiła ale i tak tłumaczy jej zachowanie, mama tak samo przecież nic takiego nie zrobiła. Uważam że także jest wobec ich nie szczera i nie wszystko wiedzą
To podziemie to takie na poziomie ,,Allo,allo''.Rene,LeClerk ,Michelle z lasu.Wszystko widać jak na dłoni.Matka i siora zawsze będą po jej stronie,dadzą fałszywe alibi,będą łżeć
w sądzie.Musisz dowiedzieć się o gachu jak najwięcej gdzie mieszka ,pracuje,czy ma żonę,dzieciach musisz trochę sam ruszyć dupę lub detektyw o ile Cię stać.
Sądzę że skoro żona pilnuje telefonu to nadal jest. W ciągłym kontakcie z gachem. masz dostęp do bilingu telefonu żony? Im więcej miesięcy wstecz,tym lepiej.a aktualny pokazuje czy nadal się porozumiewają.Nie wiem czy podjąłeś decyzję rozwód albo próba porozumienia,choć to drugie ma. kiepskie perspektywy,Aby się cokolwiek zmieniło to gach musi ją kopnąć w dupsko.Jezeli jest żonaty i dzieciaty to istnieje szansa że żona go do czegoś zmusi.Jak to kawaler albo rozwodnik a Twoja żona to atrakcyjna kobieta to jak nie ty to ona wystąpi o rozwód jak się upewni co do jego intencji,bo na razie jej zepsules romans i ona sama nie jest pewna co z tego wyniknie i nie chce zrezygnować z Ciebie póki co.jako wyjścia awaryjnego,jesteś jej planem B.Wiec namierz gacha i docisnij
Właśnie,tak jak pisze zP. Jeżeli kochaś ma rodzinę a sam taki wyrywny do przytulania i pocieszania cudzych żon to też mu zamieszaj w życiu , skoro on rozpieprza Ci rodzinę. Poza tym żona może go naprostować.
Zacznij stosować 34 kroki.
To nie była jednorazowa sytuacja tylko kilku miesięczny romans. Zostałeś zdradzony na kilku poziomach - emocjonalnym jak i również fizycznie. Waszego małżeństwa nie ma, jej nijaka reakcja świadczy o tym że mentalnie jest z innym mężczyzną. Nie wstrząsnąłeś nią praktycznie od początku jej wybaczając a powinieneś postawić wasze małżeństwo na ostrzu noża. Żona wie ze jesteś słaby uczuciem do niej. Czy oni razem pracują?
Przepraszam, ze sie tak wtrace, ale co tu sie wyrabia ?
Czytam watek i nie wierze: zdradzony wyraza chec wybaczenia i zaczecia od nowa, choc nie interesuje go, co mialby w ogole wybaczyc. Zdradzaczka oferuje danie drugiej szansy. Terapeuta sugeruje zdradzonemu szukanie dialogu. To moze razem mieli ten romans ? Zona fika w bok juz 5 lat po slubie, zakladajac oczywiscie, ze to pierwszy raz, to nawet nie wytrzymala zwyczajowych 7 lat, ktore okreslaja czesto fale aktywnosci w zwiazkach. Relacja sucha, jak wior i emocji brak, wybrzmiewa tylko slowo o milosci do corki. I pomimo, ze wieje tu tragikomedia na kilometr, to nam wrazenie, ze ogladam serial bez milosci dwojga ludzi, jak byscie nie slub kiedys brali, tylko kontrakt na splodzenie i wychowanie dziecka podpisali i wlasnie dostaliscie zadyszki, choc Ty juz zdazyles sie do zony przyzwyczaic - ciekawe, czemu, czy to przez dobre obiadki. czy ze prasuje, pierze i sprzata ?
Zdrade przezywa sie etapami, ja tu nawet pierwszego etapu wscieklosci nie widze. Po zdradzie przezywasz kryzys, bo musisz sie pogodzic z utrata ukochanej osoby, zeby moc potem ewentualnie zyc z kims podobnie wygladajacym, ale jednak innym, choc z ta sama metryka, a w koncu dac mu wybaczenie. No i jakie wybaczenie, skoro nie widze tu zainteresowania przepracowaniem wlasnej sytuacji, zupelnie jakby liczylo sie tylko to, czy zona okaze skruche, a potem moze byc juz wszystko. Moze i uwierzylbym w taki scenariusz, kiedy ktos polega na prawdzie, wymaga szczerosci i poszukuje autentycznosci w partnerze, ale tu musza byc emocje, ktorych w ogole nie widze. Mam dlatego jedno pytanie, bo nie rozumiem tej sytuacji: do czego Ci, drogi autorze, potrzebna dalej *ta konkretna* zona, a nie jakas inna, czy nawet w ogole ?
Szanowny heńku zauważ że nie każdy musi postępować według jednakowego schematu i może nawet podchodzić do sytuacji zdrady z innych pozycji mimo że wszedł na to forum.Rozwiązania jakie ludzie przyjmą mogą być całkowicie odmienne,ale to ich rozwiązania i życiowe wybory.Nie muszą one nam pasować,wręcz mogą budzić sprzeciw.
Ostatnio spotkałam się z sytuacją ,małżeństwa z prawie 20 letnim stażem. Pani od kilku lat miała kochanka. Gdy Pan odkrył romans ona zaproponowała mu albo akceptację i kontynuację istniejącego stanu,albo rozwód.Pan wybrał rozwiązanie życia w trójkacie.Jego wybór.
Zona Potifara: ja to znam, wiem o takich wyborach, nie neguje innego podejscia do tematu "jak zyc dalej", a rzecz w czym innym. Wybaczenie to jednak schemat i wyjscie poza jego ramy to kaleczenie sie na wlasna prosbe, albo puste gadanie o nieznanej rzeczy. To forum jest o tym, aby nowozdradzonym to uswiadamiac, kiedy probuja odkryc kolo od nowa twierdzac, ze oni maja inna wizje, punkt widzenia, czy cokolwiek innego, co okazuje sie po czasie falszem. Mysmy to wszystko przezyli, jedni lepiej, inni gorzej, ale efekt koncowy ma tylko jedna droge dojscia - nie oszukiwac sie, inaczej organizm sam upomni sie o swoje. W tylu historiach tutaj jest to zawarte, ze chyba nawet nie trzeba nikogo specjalnie przekonywac. U autora byc moze widze cos jeszcze, stad poczekam na odpowiedz.
Ja mam podejście takie że możemy doradzać ,pokazywać konsekwencje wyborów,zachęcać do pewnych rozwiązań .Ale to zawsze pozostaje życie dorosłego człowieka,który nim sam kieruje.Dziecku zbiorę zapałki bo ono nie rozumie ,dorosły jak chce to podpali swoje życie i się poparzy. Jego cyrk i jego małpy.
Niejeden na złość mamie uszy sobie odmroził ,ale to jego boli.
Z własnego doświadczenia (zostałem zdradzony) powiem,że brak skruchy, powiedzenia przepraszam, żalu za zdradę i jakaś forma postanowienia zadośćuczynienia pozostawia w człowieku otwartą ranę. Jeżeli tego w żaden sposób nie przepracujesz cały czas bedziesz się bił z myślami czy dobrze zrobiłeś, że zostałeś lub odszedłeś.
Każdy podejrzane zachowanie ze strony żony będzie powodować u Ciebie niepokój, strach że znowu to robi.
Terapia nie pomoże, jeżeli żona nie widzi swojego błędu. Ze swojego punktu widzenia powiem, że jaką decyzję podejmiesz to i tak będzie póżniej cięzko- nie ma prostej drogi. Trzymaj sie
Terapia nie pomoże, jeżeli żona nie widzi swojego błędu. Ze swojego punktu widzenia powiem, że jaką decyzję podejmiesz to i tak będzie póżniej cięzko- nie ma prostej drogi.
A jak wiele są warte przeprosiny i skrucha do których dochodzi po tygodniach prób, żeby zrozumiała co odstawiła? Przeżywam coś takiego, mimo tego, że minęły 3 lata nie mogę się pozbierać. Moja codzienność jest przepełniona natrętnymi myślami, a mózg chyba przez to wszystko staje się bezmyślna mielonką. Nie opisałem jeszcze tutaj swojej historii ale wydaje mi się, że mając partnerkę za osobę która nie potrafi przyznać błędu nie zaznam spokoju ?
Niektórzy myślą trochę inaczej.Często ich poglądy w czasie trwania małżeństwa uległy na wyłączność małżonka zmianie (niekiedy "zapomnieli" powiadomić o tym małżonka i powstał problem z jakąś "zdradą" . Stali się zwolennikami i praktykują otwarte małżeństwo. Gdy ich małżonkowie mają pretensje ,to nie widzą powodów i uzasadnienia do przepraszania i zmiany czegokolwiek .Co najwyżej proponują małżonkowi by także dołączył do poligamii,swingowania ,albo podobnych zachowań.
Jak nie chce ,upiera się przy monogamii ,to jego sprawa, jego strata.Kochanek/kochanka zostają ,a mąż/żona jak tam sobie chcą,mogą co najwyżej odejść.Są po to rozwody.
#38 | piter351,#39 | Tomi33 ,#40 | A-dam , Nie podejmuję się oceny czy Wasze żony są toksyczne, ale one zapewne maja inny system wartości niż Wy.
Jak by ktoś nie zauważył to ironiczny (ale niestety oparty na tym co sie realnie dzieje) tekst.
Kiedys po moich przygodach z żoną trafiłem na Meski Krag w moim mieście ( spotkania dla mężczyzn którzy chcą pogadać o swoich problemach, o tym co ich meczy, o swoich słabościach,traumach i uczuciach). Na jednym z takich spotkań był mężczyzna okolo 60tki i powiedział, że od 20 lat meczy się ze zdrada żony. Nie są to juz takie silne emocje jak na początku ale zdrada zony go zmieniła na całe życie i gdyby mógł cofnąć czas to rozwiódł by się.
Wydaje mi się, że osoby zdradzone często żyją złudzeniem, ze poradzą sobie ze zdrada partnera ale to uplywajacy czas weryfikuje i często pokazuje,że im dłużej sytuacja trwa tym jest gorzej a nie lepiej.
Szkoda czasu i zmarnowanych nadziei.Przepraszam że tak prosto z mostu.jezeli ona nie chce bardzo, to Twoje starania są bez znaczenia
Do tanga trzeba dwojga
Autorze,podaj więcej szczegółów.Za mało informacji ,żeby coś doradzić.
Jeśli chcesz uratować małżeństwo to jedyne co możesz to spakować jej walizki i zawieść do kochanka.Przy okazję kup Typowi dobrą whisky Ona musi poczuć jakieś konsekwencję , teraz myśli tylko o kochanku więc to normalne,że emocjonalnie jest odległa...Pora wybudzić ją ze snu...
Ps Nie szukaj powodów jej zdrady.Wszystko co mowi jest manipulacją .
A wspólny dom możesz przygotować do sprzedaży.Zrobiles porządek z kontami bankowymi,kartami, oszczędnościami? Umów się jutro z adwokatem.Powinienes mieć info co do ewentualnych opcji które Cię czekają.To wszystko może niejako obudzić żonę z pięknego snu zakochania.Dowody zdrady masz? Co wiesz o gachu? Żonaty? Żonę jego zawiadomiłes? Bardzo zakochany?Pewnie zachwycony perspektywą związku z kobietą z córką lat 4.Te wszystkie ruchy jeszcze o niczym nie przesadzają,ale warto je wykonać.Uswiadomisx żonie że nosisz spodnie.Zawiadomiles rodzinę swoją i żony? To ona ma się wstydzić,Anię Ty.
Ty jeszcze nic nie wiesz,nie znasz skali tego romansu.Jak masz jej wybaczyć skoro nie wiesz wszystkiego ?Skorzystaj z tego co napisała
zona Potifara.Zabezpiecz się ,idz do odwokata, zadzwoń do agencji nieruchomości w w sprawie wyceny domu...Poblokuj wszystkie konta,katy.Powiadom rodzinę i znajomych...Zdejmij obrączkę i wyślij ją do innego pokoju.
Zaprzestań terapii małżeńskiej ,w tym momencie jest to teatr dla idiotów...Jedyne co możesz zrobić to terapia indywidualna radzenia sobie z niewiernością.
...
w sądzie.Musisz dowiedzieć się o gachu jak najwięcej gdzie mieszka ,pracuje,czy ma żonę,dzieciach musisz trochę sam ruszyć dupę lub detektyw o ile Cię stać.
To nie była jednorazowa sytuacja tylko kilku miesięczny romans. Zostałeś zdradzony na kilku poziomach - emocjonalnym jak i również fizycznie. Waszego małżeństwa nie ma, jej nijaka reakcja świadczy o tym że mentalnie jest z innym mężczyzną. Nie wstrząsnąłeś nią praktycznie od początku jej wybaczając a powinieneś postawić wasze małżeństwo na ostrzu noża. Żona wie ze jesteś słaby uczuciem do niej. Czy oni razem pracują?
Czytam watek i nie wierze: zdradzony wyraza chec wybaczenia i zaczecia od nowa, choc nie interesuje go, co mialby w ogole wybaczyc. Zdradzaczka oferuje danie drugiej szansy. Terapeuta sugeruje zdradzonemu szukanie dialogu. To moze razem mieli ten romans ? Zona fika w bok juz 5 lat po slubie, zakladajac oczywiscie, ze to pierwszy raz, to nawet nie wytrzymala zwyczajowych 7 lat, ktore okreslaja czesto fale aktywnosci w zwiazkach. Relacja sucha, jak wior i emocji brak, wybrzmiewa tylko slowo o milosci do corki. I pomimo, ze wieje tu tragikomedia na kilometr, to nam wrazenie, ze ogladam serial bez milosci dwojga ludzi, jak byscie nie slub kiedys brali, tylko kontrakt na splodzenie i wychowanie dziecka podpisali i wlasnie dostaliscie zadyszki, choc Ty juz zdazyles sie do zony przyzwyczaic - ciekawe, czemu, czy to przez dobre obiadki. czy ze prasuje, pierze i sprzata ?
Zdrade przezywa sie etapami, ja tu nawet pierwszego etapu wscieklosci nie widze. Po zdradzie przezywasz kryzys, bo musisz sie pogodzic z utrata ukochanej osoby, zeby moc potem ewentualnie zyc z kims podobnie wygladajacym, ale jednak innym, choc z ta sama metryka, a w koncu dac mu wybaczenie. No i jakie wybaczenie, skoro nie widze tu zainteresowania przepracowaniem wlasnej sytuacji, zupelnie jakby liczylo sie tylko to, czy zona okaze skruche, a potem moze byc juz wszystko. Moze i uwierzylbym w taki scenariusz, kiedy ktos polega na prawdzie, wymaga szczerosci i poszukuje autentycznosci w partnerze, ale tu musza byc emocje, ktorych w ogole nie widze. Mam dlatego jedno pytanie, bo nie rozumiem tej sytuacji: do czego Ci, drogi autorze, potrzebna dalej *ta konkretna* zona, a nie jakas inna, czy nawet w ogole ?
Ostatnio spotkałam się z sytuacją ,małżeństwa z prawie 20 letnim stażem. Pani od kilku lat miała kochanka. Gdy Pan odkrył romans ona zaproponowała mu albo akceptację i kontynuację istniejącego stanu,albo rozwód.Pan wybrał rozwiązanie życia w trójkacie.Jego wybór.
Niejeden na złość mamie uszy sobie odmroził ,ale to jego boli.
Co miales/as na mysli piszac “Bardzo zakochany?Pewnie zachwycony perspektywą związku z kobietą z córką lat 4.“ ?
Każdy podejrzane zachowanie ze strony żony będzie powodować u Ciebie niepokój, strach że znowu to robi.
Terapia nie pomoże, jeżeli żona nie widzi swojego błędu. Ze swojego punktu widzenia powiem, że jaką decyzję podejmiesz to i tak będzie póżniej cięzko- nie ma prostej drogi. Trzymaj sie
Cytat
A jak wiele są warte przeprosiny i skrucha do których dochodzi po tygodniach prób, żeby zrozumiała co odstawiła? Przeżywam coś takiego, mimo tego, że minęły 3 lata nie mogę się pozbierać. Moja codzienność jest przepełniona natrętnymi myślami, a mózg chyba przez to wszystko staje się bezmyślna mielonką. Nie opisałem jeszcze tutaj swojej historii ale wydaje mi się, że mając partnerkę za osobę która nie potrafi przyznać błędu nie zaznam spokoju ?
Cytat
Toksycy nie znają słowa przepraszam.
Jak nie chce ,upiera się przy monogamii ,to jego sprawa, jego strata.Kochanek/kochanka zostają ,a mąż/żona jak tam sobie chcą,mogą co najwyżej odejść.Są po to rozwody.
#38 | piter351,#39 | Tomi33 ,#40 | A-dam , Nie podejmuję się oceny czy Wasze żony są toksyczne, ale one zapewne maja inny system wartości niż Wy.
Jak by ktoś nie zauważył to ironiczny (ale niestety oparty na tym co sie realnie dzieje) tekst.
Wydaje mi się, że osoby zdradzone często żyją złudzeniem, ze poradzą sobie ze zdrada partnera ale to uplywajacy czas weryfikuje i często pokazuje,że im dłużej sytuacja trwa tym jest gorzej a nie lepiej.