Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim życzę, aby nie gorzknieć na wszystkich polach i mieć radość nawet z takich małych bzdetów, jak te życzenia. Forum specyficzne, ale wciąż pozostajemy ludźmi, życie da
Perepek
18.12.2024 09:47:05
Hej zamierzam się złożyc pozew o rozwód macie do polecenia kogos z okolic Katowic? nie wiem jak sie za to zabrac
Ozyrys1
11.12.2024 18:21:15
Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Nawet nie wiem od czego mam zacząć. Byłam okłamywana w związku, kontrolowana, a w końcu zdradzona. Wyprowadziłam się, ale prosił o wybaczenie, a ja chciałam wybaczyć. Powiedziałam, że nie uwierzę już w żadne słowa tylko czynu. No to dostałam kilka miesięcy zwodzenia i bycia planem B... Zerwałam kontakt. W domu rodzinnym mam teraz piekło i znów zadzwoniłam. Czuję się znów jak w momencie gdzie się dowiedziałam. Kłamie nadal, ale przyznał, że się z nią spotyka. Chyba przyszła do niego w czasie rozmowy, bo nagle cisza... Nie mam siły. Czemu kocham człowieka, który zrobił mi coś takiego? Czy można być po tym szczęśliwym? Nienawidzę jak mówi, że żałuje, że to zrobił u chciałby to cofnąć a jednocześnie z nią jest. Nie wiem czego oczekuje pisząc to. Mam po prostu dosyć, jestem zmęczona tym życiem.
A jesteś pewna, że go kochasz, że to miłość?
A może jednak lęk? Może tęsknota za jakimiś emocjami? A może kochasz jego obraz, który sobie w głowie zbudowałaś?
On prosił, a Ty wybaczyłaś...tylko, że Ty nie wybaczyłaś bo to tak nie działa; Ty po prostu bałaś się go stracić; pytasz czy można być po tym szczęśliwym? Ja powiem tak; można, ale w pierwszej kolejności samemu ze sobą a później dopiero z kimś, może i z nim, kto wie...
Właśnie rozpoczyna się nowy jego rozdział, lepszy...
Napisz coś więcej, opisz historię, mało troszkę tutaj informacji.
Dlaczego dałaś mu szansę?
Jak to wyglądało?
Co rozumiesz przez piekło?
Wiem, że cierpisz, jednak opisz troszkę więcej, będzie łatwiej coś pomóc.
W domu piekło z ojcem alkoholikiem, chcę się wyprowadzić, ale mama też, chciałabym móc dbać tylko o sobie, bo z tamtą sytuacja jest mi źle, a tu jeszcze rodzice...
Tutaj doszukiwałbym się źródła Twoich pierwotnych problemów;
Ta sytuacja z Twoim facetem jest tylko pochodną uwarunkowań w domu rodzinnym; co mówi terapeuta?
Właśnie Twoje niskie poczucie wartości powoduje, że czujesz się tak jak się czujesz;
To bardzo schematyczne dla DDA, że starasz się być idealna, perfekcyjna, ale Ty nie masz być idealna! Nie ma ludzi idealnych, Ty mas być sobą! Dlaczego chcesz budować poczucie wartości na wyglądzie? To powierzchowności; nie tędy droga;
Jaką rolę w swoim DDA przyjęłaś aktualnie jak myślisz? Ratownika, Bohatera?
Cytat
Obwiniam się, że ta zdrada zaszła tak daleko, bo mogłam się nie wyprowadzać,
Wpędzasz się w poczucie winy; a to nie w Twojej wyprowadzce jest problem; ona była tylko skutkiem a nie przyczyną;
Szargają Tobą emocje, widać to i to bardzo, daj sobie czas.
Cytat
Jak mimo wszystko mogę go kochać?
to nie jest miłość, przykro mi ale to jest uzależnienie.
To bardzo niezdrowa relacja, mimo tego że on Cię krzywdzi Ciebie nadal do niego ciągnie.
To minie, ale musisz popracować nad sobą, daj sobie czas, zbuduj swoje "Ja" wówczas inaczej na to wszystko spojrzysz, to jest trudna praca, wymaga samodyscypliny, analizowania każdego twojego zachowania pod kątem tego co Ci to daje i dlaczego to robisz, jak zaczniesz sobie uświadamiać swoje schematy, będziesz mogła zacząć je łamać.
Usiądź, zrób sobie herbatkę i zastanów się czego tak na prawdę pragniesz i czego się lękasz...
Autorko,
Nie tęsknisz za nim! Ty tęsknisz za miłością ojca; jesteś tak bardzo spragniona tej miłości, że pozwalasz się traktować bez szacunku; nieważne co zrobi, ważne by był; by dał namiastkę tego czego tak bardzo potrzebujesz; stąd Twój stan; to prawdopodobnie nie jest miłość a po prostu potrzeba zapełnienia pustki, którą nosisz w sobie; ten facet zwyczajnie chciał Cię zdradzić i uwierz mi, że Twoje inne działania w tamtym momencie prawdopodobnie nie zmieniłyby wiele; być może troszkę opóźniłyby to co już wisiało w powietrzu;
Przestań wpędzać się w poczucie winy! Nie, to nie Ty go do tego popchnęłaś, tylko on wybrał taką drogę; nie masz wpływu na innych uwierz, zarówno słowami jak i czynami; więc w jaki sposób Twoje nie wyprowadzenie miałoby niby powstrzymać go przed tym? Pewnie trochę by utrudniło, ale z całą pewnością nie powstrzymało;
Pozycja do przeczytania na wczoraj: Dorosłe dzieci prawnie lub emocjonalnie rozwiedzionych rodziców - Jim Conway
Mnóstwo roboty przed Tobą bo widać gołym okiem jak lecisz schematem DDA, ale to jest do przepracowania; nie jest to ani proste ani szybkie, ale możliwe;
Chciałabym wiedzieć, że czeka mnie jeszcze coś dobrego mimo tej gównianej sytuacji z nim i w domu.
Heh, oczywiście że tak, ale na to potrzeba czasu, każdy z nas był w gównianej sytuacji...
poczciwy swoje po dupie dostał, ja dostałem, ale jakoś idzie do przodu... Z dnia na dzień coraz lepiej.
Grunt to olać tę drugą osobę, skupić się na sobie. Jak nie ten to inny będzie, ale jeżeli nie chcesz wpakować się w przyszłości w podobną relację, sugeruję ostrą pracę nad sobą.
Czy Twój psycholog ma specjalizacje z terapii uzależnień?
A tutaj masz zadanie domowe ode mnie, codziennie rano i wieczorem przed lustrem stajesz i patrząc w lustro powtarzasz jak mantrę jestem silna!
Jak można komuś zrobić takie świństwo planując jednocześnie ślub.
Jakkolwiek paradoksalnie tego nie zrozumiesz to on Ci nic nie robi; to Ty sobie sama to robisz za pomocą jego;
To, że wybrałaś sobie takiego partnera to tez schemat; a to, że próbujesz trwać przy nim mimo krzywdzenia jakie Ci funduje jest jednym z tych wypracowanych dysfunkcyjnych mechanizmów;
Bez dogłębnego przepracowania dzieciństwa ten schemat będzie powielany, niezależnie kto obok Ciebie będzie; za dużo miejsca i uwagi poświęcasz tej kobiecie z zdecydowanie za mało sobie; powinnaś skupić się na sobie bo to w Tobie jest głównie powód Twojego samopoczucia; nie uciekaj się do roli ofiary bo to nic dobrego nie wniesie a opóźni tylko to co i tak konieczne - konfrontację z własnymi lękami; no chyba, że chcesz to wyprzeć wszystko to masz taki wybór i możliwość, ale wówczas nie licz na zmianę na dobre w swoim życiu; weź odpowiedzialność za swoje uczucia, za swoje samopoczucie, za swoje wybory, słowa, życie; nie oddawaj sprawczości za nie, innym;
Jeśli chcesz cokolwiek zrobić ze swoim życiem i tak niezbędnym będzie odseparowanie się od niego;
Jedyne co Was łączy to nieprzewidywalność i sinusoida emocji; tyle, że to nie jest zdrowe a dysfunkcyjne;
do pracy z DDA, DDD są szkoleni właśnie Ci z terapii uzależnień.
Cytat
Nie wiem czy powtarzanie tego przed lustrem pomoże
to co szkodzi spróbować?
Cytat
Minęło 5 miesięcy odkąd się dowiedziałam
biegiem do psychiatry po inne proszki, nie bierz nic na uspokojenie, one zamulają, sama nic nie eksperymentuj bo będzie gorzej. Idź do lekarza, dobierze odpowiednie leki, które wspomogą.
Cytat
Chciałabym coraz częściej żeby to wszystko się już skończyło, czasami myślę, że jestem na tyle wadliwym egzemplarzem, że nie da się już mnie naprawić, że wszystko w swoim życiu rozwalę, choćbym nie wiem jak się starała
Natychmiast do lekarza!
To bardzo ważne, sądząc po tym co piszesz, nie zwlekaj z tym, umów się na wizytę jak najszybciej.
Chciałabym coraz częściej żeby to wszystko się już skończyło
Popatrz na to z boku - przecież sama sobie to fundujesz. Zostaw go i wygraj nowe życie. Powinnaś dawno z nim skończyć.
Cytat
Nienawidzę tego, że chociaż raz nie potrafi mi powiedzieć prawdy.
Bo to jest zero. On zna twoją słabość i to wykorzystuje. On Ciebie nie kocha., co najwyżej kocha siebie. Szczęście że wyszło to przed ślubem i przed dziećmi.
Martwisz się tym że wyglądasz młodziej? Przecież to zaleta nie wada.
Minęło 5 miesięcy odkąd się dowiedziałam i przechodziłam przez różne etapy, dzień po byłam w tak mrocznym miejscu, że zadzwoniłam na telefon wsparcia, bo czułam, że zaraz coś sobie zrobię z poczucia winy. Później było mi lepiej chwilę, ale chyba tylko dlatego, że miałam jeszcze jakaś nadzieję, że da się to naprawić.
Jeśli Cię to pocieszy to wiedz że chętnie bym wymienił Twoje problemy na moje
Mimo to nie mam myśli samobójczych i coraz bardziej wierzę że Bóg mi dopomoże w znalezieniu rozwiązania problemów jakie mnie spotkały.
Nie mozna podwazac tego, co kto czuje. Ze to nie milosc tylko lęk, czy strach.
Oczywiście że jesteś w błędzie; gdybyś przyswoił sobie trochę wiedzy na temat kształtowania się osobowości na przestrzeni lat, zwłaszcza dzieciństwa, w którym to okresie kształtuje się ona najmocniej to nie pisałbyś takich głupot; jeśli ktoś nie był kochany, nie wie co to znaczy, jeśli ktoś nie otrzymywał miłości, nie będzie jej potrafił odbierać; jeśli ktoś całe życie między rodzicami widział tylko sinusoidę emocji naprzemiennie negatywnych i pozytywnych to z tym będzie utożsamiał miłość; czy ona nią będzie? odpowiedz sobie sam;
Cytat
Autorka ma dda, i co z tego? To znaczy ze wszystkie uczucia wiaza sie z domem rodzinnym?
Proszę Cię; Co z tego? Chcesz całą listę argumentów?
Cytat
Ktorz w fazie zakochania, milosci nie zaznal tego uczucia, obawy i strachu.
Miłość utożsamiasz z obawami i strachem? Bardzo smutna ta Twoja "miłość" musiała być; hmm...
Tak sobie myślę, że zatem to nie była miłość; to był lęk Twój lęk;
Cytat
Gwiazdy na pewno szykuja juz dla Ciebie niespodzianke w postaci kogos godnego Ciebie.
Podważasz naukę, a powołujesz się na jakieś siły nadprzyrodzone, ezoterykę czy cholera wie co jeszcze; nie mam pytań;
To znaczy ze wszystkie uczucia wiaza sie z domem rodzinnym?
Dokładnie tak jest, jako punkt odniesienia masz dom rodzinny i wzorce jakie z domu wynosisz, podświadomie wszystko porównujesz do domu rodzinnego.
Prosty przykład, ojciec pijany wracał do domu późnym wieczorem, udawałeś że śpisz bo gdybyś nie udawał dostałbyś wpier...
Co wieczór słyszałeś wieczorem kroki po mieszkaniu, ale nie odzywałeś się i nie ruszałeś.
Dziś jak jesteś dorosły i słyszysz w nocy kroki to jak reagujesz? Odczuwasz ogromny niepokój. Jesteś dorosły, ojca nie ma w mieszkaniu, ale mimo wszystko nakrywasz się kołdrą mimowolnie... Niestety tak to działa....
Słyszałeś o psie Pawłowa?
Cytat
Nie mozna podwazac tego, co kto czuje.
Masz rację, emocji się nie podważa, one są, jednak osoby DDA mają trudności z nazywaniem, wyrażaniem i odczuwaniem emocji. Bo to co Ty nazywasz strachem, ktoś inny będzie nazywał miłością... To nie jest zdrowe i nad tym trzeba pracować,
Rafii,
wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia, zapoznaj się z artykułami, przeczytaj kilka książek...
Porozmawiamy wówczas, chętnie podyskutuję z Tobą na temat DDA i DDD.
Jestes bardzo ograniczony do: Ja wiem wszystko. I tylko ja ja ja.
Ja zapewne jestem ograniczony i to w nie jednym aspekcie; ale nauka i badania, które usiłujesz co rusz podważać już niekoniecznie; zwyczajnie interakcji moich komentarzy nie potrafisz zrozumieć, mylisz opinie własne z powoływaniem się na naukę; a może jednak z lęku przed konfrontacją z własnym dzieciństwem? zapewne stąd ten atak;
Masz jakieś konkretne, rzeczowe argumenty czy chcesz ze mną dyskutować na poziomie piaskownicy i o gwiazdach, w których wszystko jest zapisane? Bo jeśli masz zamiar dalej uskuteczniać to drugie to sorki nie mam ochoty;
No chyba ze jestescie mna i dalej wiecie wiecej niz ja sam wiem o sobie.
Temat nie dotyczy Ciebie a autorki.
Cytat
Duzo przeczytalem, wiecej niz Wam sie wydaje...
Cytat
wiem wiecej niz wy z waszych ksiązek i informacji zebranych z internetu.
Cytat
Moją nauką bylo i jest prawdziwe zycie.. nie skonczone studia i miliony przeczytanych ksiazek..
to w końcu jak jest z Tobą rozdwojenie jaźni?
Cytat
utartego przez Was stereotypu.
Z całym szacunkiem, ale co ty pier...olisz?
Cytat
Jestem juz dorosly i nie mam zmor z dziecinstwa.
Gratuluję, ale czy na pewno? Skąd takie oburzenie u Ciebie? Dlaczego to tak traktujesz osobiście?
Cytat
Byc moze autorka tez nie ma.
Chyba czytamy różne tematy, przeczytałeś dokłdnie co autorka pisze?
Cytat
W tym momecie zmaga sie z poteznym bolem w sercu a Wy jej dokladacie ryjac jej glowe ze to nie milosc i ze wszystko ma zwiazek z jej syndronem co wprowadza autorke w podwojne rozdarcie.
Czy Ty myślisz, że gdyby autorka miała poukładaną swoją przeszłość to ta zdrada by ją tak dotknęła?
Czytasz co autorka pisze wogóle?
Cytat
Kazdy zdrowy, normalny czlowiek ktory jest swiadomy swojego dziecinstwa, wie to wszystko o czym piszecie. Wie lepiej niz Wy.
Pochodze z rodziny dysfunkcyjnej i wiem wiecej niz wy z waszych ksiązek i informacji zebranych z internetu. No chyba ze jestescie mna i dalej wiecie wiecej niz ja sam wiem o sobie.
Co czuje, czego pragne jaki jestem w srodku.
Duzo przeczytalem, wiecej niz Wam sie wydaje...
Wiem wiecej niz jedno.
Kazdy jest inny i nie mozna kazdego przypadku kwalifikowac do jednego, utartego przez Was stereotypu.
Jestem juz dorosly i nie mam zmor z dziecinstwa.
Tymczasem
Cytat
Ktorz w fazie zakochania, milosci nie zaznal tego uczucia, obawy i strachu. To naturalne,
Faktycznie, dzieciństwo nie ma znaczenia; nie każdy leci tym samym schematem...a to powyższe to normalne uczucie miłości, tak ona wygląda....
Ktorz w fazie zakochania, milosci nie zaznal tego uczucia, obawy i strachu.
tam chyba nie ma miejsca na:
Cytat
obawy i strachu.
Skąd ta obawa i strach?
Lęk przed odrzuceniem?
Lęk przed porażką?
Czy człowiek z wysokim poczuciem własnej wartości obawiałby się odrzucenia?
Czy jesteś w stanie bez oporów podejść do kobiety na ulicy, która wpadła Ci w oko i zaprosić ją np na kawę?
Jakie myśli Tobą szargają w takiej sytuacji?
Co do Ciebie Blue_,
zacznij pracę nad sobą, takie uzależnienie od innej osoby nic dobrego w Twoim życiu nie przyniesie, postaraj się pogodzić z sytuacją jaka Cie spotkała, to się zdarza, a życie nie kończy się na tym jednym.
Jesteś zdrową, młodą kobietą, całe życie przed Tobą jeszcze. Ten mężczyzna to tylko męższczyzna, liczysz się Ty, nie on. On swoich wyborów dokonał i nie jest To Twoja wina, to jest jego decyzja i Ty nie masz wpływu na decyzje innych ludzi. Każdy dokonuje swoich wyborów i im szybciej sobie to uświadomisz, szybciej zaakceptujesz nową sytuację.
Zastanów się co daje Ci "taplanie się" w tym żalu?
Przeszłości nie zmienisz, to już się wydarzyło...
Przede wszystkim chciałabym wyrazić moje głębokie współczucie i zrozumienie dla sytuacji, w której się znalazłaś. To, co opisujesz, jest niewątpliwie ogromnie trudne i bolesne. Zdrada, kłamstwa, a następnie próby naprawienia związku, które kończą się kolejnymi rozczarowaniami, mogą głęboko zranić i wywołać poczucie bezsilności oraz utraty zaufania nie tylko do partnera, ale i do siebie samej.
W takich chwilach ważne jest, abyś pamiętała o kilku kluczowych rzeczach. Przede wszystkim, to, że kochasz kogoś, kto cię zranił, jest całkowicie naturalne i nie powinnaś się za to obwiniać. Miłość i uczucia, które łączyły was , nie znikają z dnia na dzień, nawet w obliczu zdrady. Jednak równie ważne jest, abyś zadała sobie pytanie, czy relacja, w której nie ma zaufania, szacunku i wzajemnego wsparcia, jest tym, czego naprawdę pragniesz dla siebie i swojej przyszłości.
Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i na związek, w którym będziesz się czuła kochana, szanowana i bezpieczna. To, że teraz czujesz się związana z osobą, która cię zraniła, nie oznacza, że nie możesz zbudować dla siebie lepszego życia. Może to wymagać czasu, wsparcia bliskich, a może nawet profesjonalnej pomocy, aby nauczyć się radzić sobie z bólem, który czujesz, i aby móc spojrzeć w przyszłość z nadzieją.
Ważne jest, abyś otoczyła się ludźmi, którzy cię wspierają i którzy mogą ci pomóc przetrwać ten trudny czas. Nie bój się prosić o pomoc, kiedy jej potrzebujesz. Czasami nawet rozmowa z przyjacielem może przynieść ulgę i pomóc zobaczyć sytuację z innej perspektywy.
Pamiętaj także, że masz prawo do szczęścia i do życia wolnego od bólu i zdrady. To, co teraz czujesz, jest ważne i zasługuje na uwagę. Nie musisz podejmować natychmiastowych decyzji co do przyszłości swojego związku. Daj sobie czas na przemyślenia i na zrozumienie, czego naprawdę pragniesz i co jest dla ciebie najlepsze.
W tej trudnej podróży ku lepszemu jutru, pamiętaj, że zawsze jest nadzieja i możliwość odnalezienia szczęścia, niezależnie od tego, jak trudna wydaje się teraz sytuacja. Twoje szczęście i dobrostan są najważniejsze.
A może jednak lęk? Może tęsknota za jakimiś emocjami? A może kochasz jego obraz, który sobie w głowie zbudowałaś?
On prosił, a Ty wybaczyłaś...tylko, że Ty nie wybaczyłaś bo to tak nie działa; Ty po prostu bałaś się go stracić; pytasz czy można być po tym szczęśliwym? Ja powiem tak; można, ale w pierwszej kolejności samemu ze sobą a później dopiero z kimś, może i z nim, kto wie...
Cytat
Właśnie rozpoczyna się nowy jego rozdział, lepszy...
Napisz coś więcej, opisz historię, mało troszkę tutaj informacji.
Dlaczego dałaś mu szansę?
Jak to wyglądało?
Co rozumiesz przez piekło?
Wiem, że cierpisz, jednak opisz troszkę więcej, będzie łatwiej coś pomóc.
Cytat
Tutaj doszukiwałbym się źródła Twoich pierwotnych problemów;
Ta sytuacja z Twoim facetem jest tylko pochodną uwarunkowań w domu rodzinnym; co mówi terapeuta?
To bardzo schematyczne dla DDA, że starasz się być idealna, perfekcyjna, ale Ty nie masz być idealna! Nie ma ludzi idealnych, Ty mas być sobą! Dlaczego chcesz budować poczucie wartości na wyglądzie? To powierzchowności; nie tędy droga;
Jaką rolę w swoim DDA przyjęłaś aktualnie jak myślisz? Ratownika, Bohatera?
Cytat
Wpędzasz się w poczucie winy; a to nie w Twojej wyprowadzce jest problem; ona była tylko skutkiem a nie przyczyną;
Cytat
to nie jest miłość, przykro mi ale to jest uzależnienie.
To bardzo niezdrowa relacja, mimo tego że on Cię krzywdzi Ciebie nadal do niego ciągnie.
To minie, ale musisz popracować nad sobą, daj sobie czas, zbuduj swoje "Ja" wówczas inaczej na to wszystko spojrzysz, to jest trudna praca, wymaga samodyscypliny, analizowania każdego twojego zachowania pod kątem tego co Ci to daje i dlaczego to robisz, jak zaczniesz sobie uświadamiać swoje schematy, będziesz mogła zacząć je łamać.
Usiądź, zrób sobie herbatkę i zastanów się czego tak na prawdę pragniesz i czego się lękasz...
Nie tęsknisz za nim! Ty tęsknisz za miłością ojca; jesteś tak bardzo spragniona tej miłości, że pozwalasz się traktować bez szacunku; nieważne co zrobi, ważne by był; by dał namiastkę tego czego tak bardzo potrzebujesz; stąd Twój stan; to prawdopodobnie nie jest miłość a po prostu potrzeba zapełnienia pustki, którą nosisz w sobie; ten facet zwyczajnie chciał Cię zdradzić i uwierz mi, że Twoje inne działania w tamtym momencie prawdopodobnie nie zmieniłyby wiele; być może troszkę opóźniłyby to co już wisiało w powietrzu;
Przestań wpędzać się w poczucie winy! Nie, to nie Ty go do tego popchnęłaś, tylko on wybrał taką drogę; nie masz wpływu na innych uwierz, zarówno słowami jak i czynami; więc w jaki sposób Twoje nie wyprowadzenie miałoby niby powstrzymać go przed tym? Pewnie trochę by utrudniło, ale z całą pewnością nie powstrzymało;
Pozycja do przeczytania na wczoraj: Dorosłe dzieci prawnie lub emocjonalnie rozwiedzionych rodziców - Jim Conway
Mnóstwo roboty przed Tobą bo widać gołym okiem jak lecisz schematem DDA, ale to jest do przepracowania; nie jest to ani proste ani szybkie, ale możliwe;
Cytat
jako plan B
On swoje też ma do przepracowania...
Cytat
Heh, oczywiście że tak, ale na to potrzeba czasu, każdy z nas był w gównianej sytuacji...
poczciwy swoje po dupie dostał, ja dostałem, ale jakoś idzie do przodu... Z dnia na dzień coraz lepiej.
Grunt to olać tę drugą osobę, skupić się na sobie. Jak nie ten to inny będzie, ale jeżeli nie chcesz wpakować się w przyszłości w podobną relację, sugeruję ostrą pracę nad sobą.
Czy Twój psycholog ma specjalizacje z terapii uzależnień?
A tutaj masz zadanie domowe ode mnie, codziennie rano i wieczorem przed lustrem stajesz i patrząc w lustro powtarzasz jak mantrę jestem silna!
Cytat
Jakkolwiek paradoksalnie tego nie zrozumiesz to on Ci nic nie robi; to Ty sobie sama to robisz za pomocą jego;
To, że wybrałaś sobie takiego partnera to tez schemat; a to, że próbujesz trwać przy nim mimo krzywdzenia jakie Ci funduje jest jednym z tych wypracowanych dysfunkcyjnych mechanizmów;
Bez dogłębnego przepracowania dzieciństwa ten schemat będzie powielany, niezależnie kto obok Ciebie będzie; za dużo miejsca i uwagi poświęcasz tej kobiecie z zdecydowanie za mało sobie; powinnaś skupić się na sobie bo to w Tobie jest głównie powód Twojego samopoczucia; nie uciekaj się do roli ofiary bo to nic dobrego nie wniesie a opóźni tylko to co i tak konieczne - konfrontację z własnymi lękami; no chyba, że chcesz to wyprzeć wszystko to masz taki wybór i możliwość, ale wówczas nie licz na zmianę na dobre w swoim życiu; weź odpowiedzialność za swoje uczucia, za swoje samopoczucie, za swoje wybory, słowa, życie; nie oddawaj sprawczości za nie, innym;
Jeśli chcesz cokolwiek zrobić ze swoim życiem i tak niezbędnym będzie odseparowanie się od niego;
Jedyne co Was łączy to nieprzewidywalność i sinusoida emocji; tyle, że to nie jest zdrowe a dysfunkcyjne;
Cytat
do pracy z DDA, DDD są szkoleni właśnie Ci z terapii uzależnień.
Cytat
to co szkodzi spróbować?
Cytat
biegiem do psychiatry po inne proszki, nie bierz nic na uspokojenie, one zamulają, sama nic nie eksperymentuj bo będzie gorzej. Idź do lekarza, dobierze odpowiednie leki, które wspomogą.
Cytat
Natychmiast do lekarza!
To bardzo ważne, sądząc po tym co piszesz, nie zwlekaj z tym, umów się na wizytę jak najszybciej.
Cytat
Cytat
Popatrz na to z boku - przecież sama sobie to fundujesz. Zostaw go i wygraj nowe życie. Powinnaś dawno z nim skończyć.
Cytat
Martwisz się tym że wyglądasz młodziej? Przecież to zaleta nie wada.
Cytat
Jeśli Cię to pocieszy to wiedz że chętnie bym wymienił Twoje problemy na moje
Mimo to nie mam myśli samobójczych i coraz bardziej wierzę że Bóg mi dopomoże w znalezieniu rozwiązania problemów jakie mnie spotkały.
moim życiu. Nadajesz mojemu
życiu sens. Nie chcę żyć bez
ciebie."
To nie jest o milości
To jest o lęku.
Cytat
Oczywiście że jesteś w błędzie; gdybyś przyswoił sobie trochę wiedzy na temat kształtowania się osobowości na przestrzeni lat, zwłaszcza dzieciństwa, w którym to okresie kształtuje się ona najmocniej to nie pisałbyś takich głupot; jeśli ktoś nie był kochany, nie wie co to znaczy, jeśli ktoś nie otrzymywał miłości, nie będzie jej potrafił odbierać; jeśli ktoś całe życie między rodzicami widział tylko sinusoidę emocji naprzemiennie negatywnych i pozytywnych to z tym będzie utożsamiał miłość; czy ona nią będzie? odpowiedz sobie sam;
Cytat
Proszę Cię; Co z tego? Chcesz całą listę argumentów?
Cytat
Miłość utożsamiasz z obawami i strachem? Bardzo smutna ta Twoja "miłość" musiała być; hmm...
Tak sobie myślę, że zatem to nie była miłość; to był lęk
Cytat
Podważasz naukę, a powołujesz się na jakieś siły nadprzyrodzone, ezoterykę czy cholera wie co jeszcze; nie mam pytań;
Cytat
Widać od razu że nie masz pojęcia o czym piszesz.
Cytat
Dokładnie tak jest, jako punkt odniesienia masz dom rodzinny i wzorce jakie z domu wynosisz, podświadomie wszystko porównujesz do domu rodzinnego.
Prosty przykład, ojciec pijany wracał do domu późnym wieczorem, udawałeś że śpisz bo gdybyś nie udawał dostałbyś wpier...
Co wieczór słyszałeś wieczorem kroki po mieszkaniu, ale nie odzywałeś się i nie ruszałeś.
Dziś jak jesteś dorosły i słyszysz w nocy kroki to jak reagujesz? Odczuwasz ogromny niepokój. Jesteś dorosły, ojca nie ma w mieszkaniu, ale mimo wszystko nakrywasz się kołdrą mimowolnie... Niestety tak to działa....
Słyszałeś o psie Pawłowa?
Cytat
Masz rację, emocji się nie podważa, one są, jednak osoby DDA mają trudności z nazywaniem, wyrażaniem i odczuwaniem emocji. Bo to co Ty nazywasz strachem, ktoś inny będzie nazywał miłością... To nie jest zdrowe i nad tym trzeba pracować,
Rafii,
wypowiadasz się w temacie, o którym nie masz zielonego pojęcia, zapoznaj się z artykułami, przeczytaj kilka książek...
Porozmawiamy wówczas, chętnie podyskutuję z Tobą na temat DDA i DDD.
Cytat
Ja zapewne jestem ograniczony i to w nie jednym aspekcie; ale nauka i badania, które usiłujesz co rusz podważać już niekoniecznie; zwyczajnie interakcji moich komentarzy nie potrafisz zrozumieć, mylisz opinie własne z powoływaniem się na naukę; a może jednak z lęku przed konfrontacją z własnym dzieciństwem? zapewne stąd ten atak;
Masz jakieś konkretne, rzeczowe argumenty czy chcesz ze mną dyskutować na poziomie piaskownicy i o gwiazdach, w których wszystko jest zapisane? Bo jeśli masz zamiar dalej uskuteczniać to drugie to sorki nie mam ochoty;
Cytat
Temat nie dotyczy Ciebie a autorki.
Cytat
Cytat
Cytat
to w końcu jak jest z Tobą rozdwojenie jaźni?
Cytat
Z całym szacunkiem, ale co ty pier...olisz?
Cytat
Gratuluję, ale czy na pewno? Skąd takie oburzenie u Ciebie? Dlaczego to tak traktujesz osobiście?
Cytat
Chyba czytamy różne tematy, przeczytałeś dokłdnie co autorka pisze?
Cytat
Czy Ty myślisz, że gdyby autorka miała poukładaną swoją przeszłość to ta zdrada by ją tak dotknęła?
Czytasz co autorka pisze wogóle?
Cytat
Tak?
Cytat
Nie, ignorancja to dobre określenie.
Cytat
Co czuje, czego pragne jaki jestem w srodku.
Duzo przeczytalem, wiecej niz Wam sie wydaje...
Wiem wiecej niz jedno.
Kazdy jest inny i nie mozna kazdego przypadku kwalifikowac do jednego, utartego przez Was stereotypu.
Jestem juz dorosly i nie mam zmor z dziecinstwa.
Tymczasem
Cytat
Faktycznie, dzieciństwo nie ma znaczenia; nie każdy leci tym samym schematem...a to powyższe to normalne uczucie miłości, tak ona wygląda....
Cytat
ja też, i co już awansowałem?
Cytat
tam chyba nie ma miejsca na:
Cytat
Skąd ta obawa i strach?
Lęk przed odrzuceniem?
Lęk przed porażką?
Czy człowiek z wysokim poczuciem własnej wartości obawiałby się odrzucenia?
Czy jesteś w stanie bez oporów podejść do kobiety na ulicy, która wpadła Ci w oko i zaprosić ją np na kawę?
Jakie myśli Tobą szargają w takiej sytuacji?
zacznij pracę nad sobą, takie uzależnienie od innej osoby nic dobrego w Twoim życiu nie przyniesie, postaraj się pogodzić z sytuacją jaka Cie spotkała, to się zdarza, a życie nie kończy się na tym jednym.
Jesteś zdrową, młodą kobietą, całe życie przed Tobą jeszcze. Ten mężczyzna to tylko męższczyzna, liczysz się Ty, nie on. On swoich wyborów dokonał i nie jest To Twoja wina, to jest jego decyzja i Ty nie masz wpływu na decyzje innych ludzi. Każdy dokonuje swoich wyborów i im szybciej sobie to uświadomisz, szybciej zaakceptujesz nową sytuację.
Zastanów się co daje Ci "taplanie się" w tym żalu?
Przeszłości nie zmienisz, to już się wydarzyło...
Selawi.
Cytat
Selawi.
Taaa
Przede wszystkim chciałabym wyrazić moje głębokie współczucie i zrozumienie dla sytuacji, w której się znalazłaś. To, co opisujesz, jest niewątpliwie ogromnie trudne i bolesne. Zdrada, kłamstwa, a następnie próby naprawienia związku, które kończą się kolejnymi rozczarowaniami, mogą głęboko zranić i wywołać poczucie bezsilności oraz utraty zaufania nie tylko do partnera, ale i do siebie samej.
W takich chwilach ważne jest, abyś pamiętała o kilku kluczowych rzeczach. Przede wszystkim, to, że kochasz kogoś, kto cię zranił, jest całkowicie naturalne i nie powinnaś się za to obwiniać. Miłość i uczucia, które łączyły was , nie znikają z dnia na dzień, nawet w obliczu zdrady. Jednak równie ważne jest, abyś zadała sobie pytanie, czy relacja, w której nie ma zaufania, szacunku i wzajemnego wsparcia, jest tym, czego naprawdę pragniesz dla siebie i swojej przyszłości.
Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i na związek, w którym będziesz się czuła kochana, szanowana i bezpieczna. To, że teraz czujesz się związana z osobą, która cię zraniła, nie oznacza, że nie możesz zbudować dla siebie lepszego życia. Może to wymagać czasu, wsparcia bliskich, a może nawet profesjonalnej pomocy, aby nauczyć się radzić sobie z bólem, który czujesz, i aby móc spojrzeć w przyszłość z nadzieją.
Ważne jest, abyś otoczyła się ludźmi, którzy cię wspierają i którzy mogą ci pomóc przetrwać ten trudny czas. Nie bój się prosić o pomoc, kiedy jej potrzebujesz. Czasami nawet rozmowa z przyjacielem może przynieść ulgę i pomóc zobaczyć sytuację z innej perspektywy.
Pamiętaj także, że masz prawo do szczęścia i do życia wolnego od bólu i zdrady. To, co teraz czujesz, jest ważne i zasługuje na uwagę. Nie musisz podejmować natychmiastowych decyzji co do przyszłości swojego związku. Daj sobie czas na przemyślenia i na zrozumienie, czego naprawdę pragniesz i co jest dla ciebie najlepsze.
W tej trudnej podróży ku lepszemu jutru, pamiętaj, że zawsze jest nadzieja i możliwość odnalezienia szczęścia, niezależnie od tego, jak trudna wydaje się teraz sytuacja. Twoje szczęście i dobrostan są najważniejsze.
Z empatią i zrozumieniem
Pozdrawiam