Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

NieOddycham
Crusoe00:15:41
MoonWolf05:44:26
simonetta06:08:55
Baja7809:46:00

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.

Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?

poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.

Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie. Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i

Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Jak rozmawiać żeby nas słuchanoDrukuj

Im więcej czytam tu na forum, im więcej wątków się przewija, bardzo często, niemal zawsze jest tak, że nasze oczekiwania mijają się z rzeczywistością.

Jak temu zaradzić żeby nie zderzyć się brutalnie z tą okropną rzeczywistością?
Jednym ze sposobów jest rozmowa, rozmowa o swoich oczekiwaniach i sposobach na wypracowanie kompromisu.

Nie możemy rezygnować z siebie dla kogoś innego, to nie zadziała. Nie możemy pozwolić sobie wejść na głowę.

Nie zmienimy nikogo na siłę, ani nie wpłyniemy na jego decyzje. Każdy jest wolną jednostką i podejmuje samodzielne decyzje. Prędzej czy później takie siłowe próby zmiany kogoś odbiją się na nas.

Stąd pytanie jak rozmawiać.

Na forum jedna z Pań opisała przypadek mężczyzny, który nie myje naczyń, rozważmy dwa przypadki.

1. Umyj naczynia
2. Czy mógłbyś umyć dziś naczynia?

Znaczenie to samo, forma przekazu zupełnie inna.

Przypadek 1. oczekujemy, że niemal natychmiast rzuci wszystko i poleci umyć naczynia. Nie wiem jak w waszym, ale w moim przypadku przy czymś takim, włącza mi się wewnętrzny buntownik... Odbiera mi to możliwość samodecydowania o sobie...
Osoba wydająca polecenie oczekuje, że zostanie ono wykonane. No i co się dzieje?
Jeden zatraca siebie i pokornie myje naczynia, inny powie że ma to w d..., a inny wywoła kłutnie.
Sumarycznie zostaje nam zatracać siebie i potulnie słuchać, albo się pokłócić.

Przypadek 2. Zrzuca z nas decyzyjność, daje możliwość wyboru rozwiązania i dogodności terminu w określonych ramach czasowych, daje również możliwość wykazania się tej drugiej osobie z dotrzymywania obietnic.
Jest znacznie większe prawdopodobieństwo że drugi przypadek nie wywoła utraty własnego ja i poczucia bycia pod "pantoflem".

Po wszystkim, warto też podziękować, nie za umycie naczyń, ale za spełnienie prośby.
na zasadzie "Miło, mi że dotrzymałeś/aś obietnicy, dziękuję"
----
Ja wiem, że wiele osób może się oburzyć, że to jest obowiązek domownika, żeby też sprzątać... Zgoda, ale nie możemy oczekiwać takiego samego podejścia do wszystkiego od innych osób jak sami do tego podchodzimy. Każdy jest inny, każdy ma swoje priorytety. A my niespełnione oczekiwania.
Liczmy się z uczuciami innych a wszystkim będzie łatwiej.

Zapraszam do luźniej dyskusji, chciałbym jeszcze w takich rozmowach poruszyć temat dość ciekawy - manipulacji, gdzie manipulacja a gdzie jeszcze wyrafinowana komunikacja.
I to że manipulacja nie jest taka zła, a towarzyszy nam codziennie.
13728
<
#1 | poczciwy dnia 10.01.2024 13:44
Najlepiej zamilknąć Szeroki uśmiech
A tak na serio, cóż wydaje się, że komunikacja a w zasadzie nieumiejętność się jej posługiwaniem w dzisiejszych czasach ogromnie kuleje i jest powodem wielu rozstań i rozpadów nie tylko związków romantycznych, ale w ogóle relacji - rodzinnych, przyjacielskich czy też koleżeńskich;
Nie mając prawidłowego wzorca zwłaszcza w domu i środowisku, w którym się wychowaliśmy komunikacja w formie pretensji, oskarżeń, oczekiwań, ale też bez konkretyzacji i wyrażana w drugiej osobie zamiast w pierwszej będzie traktowana jako coś normalnego, stałego; pozytywna wiadomość jest tak, że jeśli jesteśmy świadomi jak to działa i skąd się bierze to można to naprostować, ale to też wymaga wielu poświęceń, czasu i pracy; nie każdego na to stać w dzisiejszych hedonistycznych czasach; liczy się konsumpcjonizm; ludzie nie są skorzy i do zmian do pracy na sobą, ale za to chętnie zmienialiby innych i całe otoczenie; rola ofiary jest bardzo wygodna, ale tylko dla tejże osoby, dla nas jako partnerów wręcz niebezpieczna;
Przykłady z życia, ot pierwsze z brzegu;
1. pozmywaj naczynia - czy mógłbyś pozmywać naczynia
2. wkurwia mnie Twoje zachowanie (brak konkretyzacji, takie stwierdzenie w zasadzie nie znaczy nic) - nie lubię kiedy ignorujesz moje zdanie, czuję się wtedy nieważna;
3. nigdy nie zapytasz jak się czuję - chciałabym abyś czasem zapytał co u mnie;
4. dlaczego mi to zrobiłeś - jest mi przykro, że potraktowałeś mnie w ten (konkretny) sposób;
5. Ty zawsze wiesz lepiej - myślę, że w niektórych kwestiach masz rację, ale weź pod uwagę, że tym razem możesz się mylić, ponieważ...;

i wiele wiele innych zwrotów, których używamy w relacjach międzyludzkich dziennie pewnie dziesiątki jak nie setki razy;
W zasadzie kontekst i przekaz ten sam, ale jak różna forma a i zapewne odbiór przez rozmówcę inny;

Temat manipulacji jest bardzo szeroki; oczywiście, że każdy ją stosuje w mniejszym lub większym stopniu na co dzień; tyle, że najczęściej dzieje się to nieświadomie; świadoma manipulacja i celowa jest już czymś bardzo groźnym dla naszego zdrowia psychicznego; wystarczy poczytać co dzieje się z ludźmi wychodzącymi z długoletnich relacji np z narcyzem wielkościowym albo borderline; osobowość takiego człowieka jest tak rozpieprzona, że ptsd to przy tym pikuś;
15593
<
#2 | mrdear dnia 10.01.2024 14:10

Cytat

W zasadzie kontekst i przekaz ten sam, ale jak różna forma a i zapewne odbiór przez rozmówcę inny;


To jest jak z tą butelką wody.
Siedzi dwoje ludzi na przeciw siebie, a między nimi stoi litrowa butelka wody w któej znajduje się pół litra wody.
Jeden zobaczy butelkę z nazwą i etykietą do połowy pełną, drugi/a zobaczy butelkę do połowy pustą bez etykiety.

Nadal jest to ta sama butelka ale dwa różne punkty widzenia. W życiu jest dokładnie tak samo. Ilu ludzi tyle odbiorów...

Co do samej manipulacji, jeżeli nie robi nikomu krzywdy nie uważam żeby była czymś złym.
Prosty przykład, idziesz do jakiegoś urzędu, w okienku siedzi jakiś "babsztyl" gdzie po minie widzisz że jej się nie chce.
Zwracasz się z manipulacją "Dobrze, że Pani tutaj jest, bez Pani to chyba sam bym sobie nie poradził", "Wiedziałem, że nikt nie zrobi tego lepiej od Pani"....
Ta Pani nabierze motywacji a nic ją to nie kosztuje bo w końcu za to bierze piniądze i jest to jej obowiązek, ale zamiast utrudniać zaangażuje się bardziej.
Manipulacja może pozytywnie wpływać na motywację. Tego typu zagrania uważam za "zdrową" manipulację.

Wracając do "mycia naczyń" uważam, że taka forma przekazu motywującego do mycia naczyń:
"Kochanie, nie wiem jak to robisz, ale jak Ty umyjesz naczynia to aż chce się z nich później jeść"
nikomu krzywdy nie zrobi a drugą osobę zmotywuje do działania...

Inne proste przykłady:
"kochanie, gotujesz lepiej od mojej mamy"
"nie potrafię zrobić tak dobrej kawy jak ty"
"jak ty to robisz, że zakupy idą ci tak sprawnie?"

Tego typu rzeczy uważam za niegroźne a jednak potrafią zmotywować człowieka do większego starania się.
13728
<
#3 | poczciwy dnia 10.01.2024 14:22

Cytat

Zwracasz się z manipulacją "Dobrze, że Pani tutaj jest, bez Pani to chyba sam bym sobie nie poradził", "Wiedziałem, że nikt nie zrobi tego lepiej od Pani"....

Nie dostrzegam tutaj manipulacji; przecież kompletnie nie znasz pani więc nie można wykluczyć, że faktycznie robi to najlepiej; a połechtanie jej ego dla uzyskania jakiejś korzyści nie można traktować jako manipulacji;
Prawdziwa manipulacja rozpoczyna się wtedy gdy kogoś dobrze znasz lub właśnie w takim celu poznajesz; znasz jego słabe punkty i wiesz gdzie uderzać aby zabolało lub odnieść jakąś korzyść; tego o czym wspomniałeś nie zaliczyłbym do manipulacji;

Są rożne formy manipulacji o tym też trzeba pamiętać;
15593
<
#4 | mrdear dnia 10.01.2024 15:47

Cytat

a połechtanie jej ego dla uzyskania jakiejś korzyści nie można traktować jako manipulacji;

na tym polega manipulacja... na wywieraniu wpływu na osobę manipulowaną.
tak jak mówisz, są rózne jej formy, ale zasada jest taka, że wywiera się wpływ na osobie manipulowanej stosując różne techniki.


to, o czym piszesz o tym poznaniu osoby to ta strona negatywna manipulacji i jedna z form, a tego jest dużo...

w marketingu i sprzedaży jest bardzo często stosowana manipulacja... Fajne są techniki np z używaniem słowa "Nie"

np. jakbym chciał sprzedać Ci samochód:

NIE będę mówił jak dobre są te samochdy, NIE będę opowiadał jak niezawodne są, opowiem o tym jak ważny jest komfort i poczucie bezpieczeństwa podczas jazdy....

Moim zdaniem poznanie tej sztuki wywierania wpływu pozwala rozpoznawać działania manipulatora i im przeciwdziałać.
10769
<
#5 | makasiala dnia 16.01.2024 23:16
[u]mrdear[/u ]Odniosę się do Twojego przykładu z naczyniami:
- a co jeśli jest trzecia opcją? Naczynia zostaną pozmywane zanim zdąży paść, jakże nakazowe i ( totalnie mam te same odczucia co ty) buntujące nas: zmyje naczynia...

Chcę przez to zobrazować zachowania: częściowo wyłączające potrzebę rozmowy, dyskusji, kompromisu- mianowicie polegające na obserwacji i realizacji.
Widzimy że leżą naczynia-same się nie pozmywają- albo umyje je ona, albo każe ( poprosi) nam to zrobić- wyprzedźmy, umyjmy je.
Pranie- poskładajmy
Jest smutna/ smutny- dostrzeżmy to, przytulmy, pocieszmy słowem.
Wyprzedzajmy pytania, prośby, wymagania, potrzeby.
Jeśli druga osoba- jest normalna, posiada jednostkę centralną i wykazuje się podstawowymi zachowaniami w relacjach - dostrzeże to, będzie wdzięczna, przyjemnie zaskoczona, mile połechtana myślą o bezinteresowności wobec niej. Zrewanżuje się, podziękuję słowem lub czynem, zmieni podejście do nas.
Uwaga: to nie działa na osoby, które są ślepe, albo myślą że to nasz cholerny obowiązek! To temat do innej dyskusji.
Rozmowa- wybaczcie ale dla mnie to trudny temat do rozważań. Wskakują mi schematy nabyte, gdy rozmowa nie przynosiła zamierzonych efektów- druga strona nie chciała przyjąć argumentów, nie szła na ustępstwa, przeradzając się w wieczne rozmowy, niekończący się bój o każdy drobiazg.
Więc mam bardzo ambiwalentny stosunek do tego sformułowania.
Kompromis?- jest w jakiejś mierze nieodzownym narzędziem korelacji dwóch osobowości. Jest jednak nacechowany skazą rezygnacji z siebie, swoich potrzeb, celów, chęci w imię wypracowania stanowiska wspólnego. Z uwagi na tą swoistość staram się iść w kierunku współpracy, o ile to w danej sytuacji możliwe do osiągnięcia.
Ludzie którzy przez długi okres czasu pozostawali pod dominującym wpływem partnerów( nadrzędnym), przyjmują postawy obronne słysząc porozmawiajmy- słyszą " zaraz dowiesz się co źle robisz, postępujesz, a przy słowie kompromis stawiają znak równości z ustępstwami tylko z ich strony, uległością, podległością.
15593
<
#6 | mrdear dnia 19.01.2024 15:05

Cytat

Widzimy że leżą naczynia-same się nie pozmywają- albo umyje je ona, albo każe ( poprosi) nam to zrobić- wyprzedźmy, umyjmy je.


Tak, tylko Ty wspominasz o przewidywaniu, a njie tego dotyczy wątek, tutaj chodzi o formę komunikacji, dojrzałą i bez wyrzutów.
Uprzedzanie i domysły zostawimy na inny temat bo to zupełnie inna dziedzina.
15320
<
#7 | edek dnia 27.01.2024 18:09

Cytat

Im więcej czytam tu na forum, im więcej wątków się przewija, bardzo często, niemal zawsze jest tak, że nasze oczekiwania mijają się z rzeczywistością.

większość wątków to wyimaginowane historie wyssane z brudnego palucha. Tolerowane przez adminów, żeby podtrzymać "jakiś ruch" na stronie.

Cytat

1. Umyj naczynia
2. Czy mógłbyś umyć dziś naczynia?

po prostu kup zmywarkę i wtedy zmienisz problem z "umyj naczynia" na "kto wyciągnie naczynia"
a na poważnie, na tym forum nie otrzymasz rad "jak rozmawiać". Większość osób, które mają problemy związane z tematem forum właśnie przez brak tej umiejętności tutaj są.
13728
<
#8 | poczciwy dnia 27.01.2024 23:20
eduś,
jak miło Cię czytać;

Cytat

większość wątków to wyimaginowane historie wyssane z brudnego palucha. Tolerowane przez adminów, żeby podtrzymać "jakiś ruch" na stronie.

dawno Cię nie było, ale nie zmieniło się nic, dalej nie zszedłeś na ziemię;

Cytat

a na poważnie, na tym forum nie otrzymasz rad "jak rozmawiać". Większość osób, które mają problemy związane z tematem forum właśnie przez brak tej umiejętności tutaj są.

no chyba, że Ty nie omieszkasz się zalogować, to zupełnie inny level;
15652
<
#9 | Apostata dnia 27.01.2024 23:45

Cytat

tym forum nie otrzymasz rad "jak rozmawiać". Większość osób, które mają problemy związane z tematem forum właśnie przez brak tej umiejętności tutaj są.

Pełna zgoda
13728
<
#10 | poczciwy dnia 28.01.2024 00:08
Ja się Was ludzie (Apostata, edek i jeszcze kilku) z niemałym zdziwieniem pytam co Wy tu jeszcze robicie?
Po co się tak męczyć?
Nie prościej poczytać "wysokie obcasy" z kawką w ręku?
Tam niewątpliwie Wasze oczekiwania co do sposobu komunikacji relacyjnej zostałyby spełnione;
A może cel Waszych narzekań i wypocin jest zupełnie inny?
Dewaluacja niby ma komuś sprawić przykrość?
A może próbujecie tymi wypocinami napompować własne ego bo na co dzień nie unosi się wyżej od lamperii?
Strasznie mi żal tych, którzy narzekają na coś, ale nie potrafią się z tego wyrwać i trwają jednocześnie narzekając, prokrastynacja jest domeną ludzi nieszczęśliwych i nieudolnych;
Mimo wszystko dobrego samopoczucia życzę, oczywiście w przerwach czytania tych wartościowych treści, mam nadzieję z dala od forum zdradzeni.info;
15593
<
#11 | mrdear dnia 28.01.2024 11:32

Cytat

a na poważnie, na tym forum nie otrzymasz rad "jak rozmawiać"

dlatego założyłem ten wątek, zapraszam do dyskusji...

poczciwy
zgryźliwy się zrobiłeś ostatnio Uśmiech
13728
<
#12 | poczciwy dnia 28.01.2024 12:54

Cytat

poczciwy
zgryźliwy się zrobiłeś ostatnio

Absolutnie; to tylko Twój odbiór, do którego oczywiście masz pełne prawo; zwyczajnie przestałem być głuchy i udawać, że nie zauważam jak niektórzy próbują demolować forum za pomocą zakamuflowanej dewaluacji pod przykrywką dbania o czyjeś interesy; zabawnym i znamiennym jest, że Ci sami nie potrafią zadbać o swoje, ale chętnie chcieliby pouczać innych i nadawać kierunek w tym przypadku temu forum, na które nie wiadomo dlaczego cały czas się logują; klasyczne pasożytnictwo;
Przyczyną próby dewaluacji zazwyczaj jest zwyczajna zazdrość, chęć utrzymania kogoś na tym samym poziomie co własny, niekiedy chęć odegrania się czy nawet ściągnięcia w dół; krytykanci i lenie zamiast ciężkiej pracy aby dojść do czyjegoś poziomu wolą dewaluację i próbę umniejszania, obniżenia poczucia wartości osoby lub osób będących w centrum uwagi czy też społeczności;
To po prostu, nie boję się użyć tego słowa, świadome lub nieświadome szkodniki dla ogółu;granice zostały przekroczone, przestałem tolerować takie zachowania; jeśli komuś nie pasuje to niech się nie loguje i nie czyta a jeśli postanowi jednak inaczej i w dalszym ciągu będzie usiłować utrzymać toksyczną narrację to nie będę mieć żadnych oporów aby takiego delikwenta zwolnić z cierpienia uczestnictwa w społeczności tego "fatalnego" forum.Tyle. A szanowni użytkownicy Apostata i edek są na podium tego wyścigu;
15593
<
#13 | mrdear dnia 28.01.2024 23:22
Wiesz, każdy ma prawo do własnego zdania i każdy może się z nim niezgodzić.
Jeżeli chodzi o porady, każdy doradza czy wypowiada się na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia itd... Czy są to dobre rady czy też nie, nie wiem, każdy odbierze to co chce odebrać i zrobi jak chce zrobić. Ja mogę się z tym zgodzić lub nie, mogę próbować przeforsować swoje tezy i teorie bazując na retoryce nie z poziomu sily.
Za bardzo bierzesz wszystko do siebie.
13728
<
#14 | poczciwy dnia 28.01.2024 23:43
mrdear,
Nie biorę do siebie; całkowicie źle to odbierasz; emocji nie ma tutaj nawet krzty;
Należy zwrócić uwagę na stan faktyczny a ten jest taki jak wspomniałem wyżej; zupełnie czym innym jest wyrażanie swojego zdania czy nawet krytyka a czym innym jawne lub zakamuflowane permanentne działanie na szkodę i dewaluacja działania czy też kierunku portalu lub ludzi, którzy ładują tutaj mnóstwo swojego czasu, kasy i innych zasobów;
Gdybym wpisy brał do siebie lub traktował je osobiście a nie obiektywnie to proszę bardzo, choćby pierwszy przykład z brzegu z ostatnich tygodni - polemika z kolegą makasiala;
Mimo, że dyskusja była dość mocno nacechowana negatywnymi emocjami momentami z personalnymi wycieczkami to wnosiła jakąś wartość merytoryczną do zasobów portalu; mogę się z kimś nie zgadzać politycznie, moralnie, ale w żadnym wypadku nie zaneguję wartości dodanej jeśli jakąś wnosi do dyskursu;
Nie porównuj jednak proszę powyższych komentarzy, do tych które mają na celu tylko i wyłącznie obśmianie kogoś, bycie przytykiem, albo dewaluację portalu lub ludzi go prowadzących;
Zapraszam Panów edka i Apostatę ( i jeszcze kilku by się znalazło) do założenia własnego forum, poświęcenia tyle czasu, energii i zasobów ile poświęciła obecna ekipa 4 osobowa temu aby ten portal mimo sporego upływu czasu od swojego startu jakoś funkcjonował, pomimo ogromnych technicznych przeszkód niedawno; zapraszam do zmierzenia się z tymi problemami a później chętnie wysłucham krytyki; jeśli ich na to nie stać to niech zamilkną!
Informuję lojalnie: Krzykacze i szkodniki,których jedyną atrakcją jest szkodzenie lub krytykowanie kierunku funkcjonowania forum będą eliminowane z tego portalu nawet gdyby chwilowo miała ucierpieć jego reputacja;
15652
<
#15 | Apostata dnia 31.01.2024 13:46
edek podał konkretny temat - Wiedziałem że jak napiszę słowo to pojawi się elaborat - nie zawiodłem się.
Oczywiście edek ma rację - większość autorów podaje że związek się sypał i nie dogadywali się. Jakiś przykład temu przeczący?, ktoś tu wpadł przed zdradą i dowiedział się jak rozmawiać? oczywiście brak merytorycznej dyskusji tylko atak personalny.

Cytat

lub krytykowanie kierunku funkcjonowania forum będą eliminowane z tego portalu

Może najpierw napisz jaki jest "kierunek funkcjonowania forum" żeby ludzie wiedzieli czego nie krytykować.
Może nie wolno krytykować admina?

Jestem jak najbardziej za tym by admin przywoływał użytkowników do porządku, pilnował trzymania się wątku, moderował dyskusję. Czasami mam odczucie że to jazda bez trzymanki z jeźdźcem bez głowy, który jeszcze wali ostrogami.

Cytat

Nie biorę do siebie; całkowicie źle to odbierasz; emocji nie ma tutaj nawet krzty;
taaaa

Cytat

Przyczyną próby dewaluacji zazwyczaj jest zwyczajna zazdrość,
Ależ jak ja Ci zazdroszczę że jesteś tu adminem a nawet współwłaścicielem i że spędzasz pół dnia na forum. Serio tak myślisz? niech Ci będzie.

Jak rozmawiać żeby nas słuchano?
Dowiedzieliśmy się: jak się nie podoba to wypad, kto nie z Mieciem tego zmieciem.
A może 34 kroki powiedzą jak rozmawiać Szeroki uśmiech
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.

Jak rozmawiać żeby nas słuchano?

Cytat

Nie będę zakładał wątku bo po pierwsze nie mam zamiaru z Tobą dyskutować, po drugie długo tu nie zabawisz, szkoda miejsca na serwerze kopnę Cię w dupę tak jak te twoje byłe i znów schemat się powtórzy czyż to nie zabawne?
bardzo zabawne

Cytat

Ja się Was ludzie (Apostata, edek i jeszcze kilku) z niemałym zdziwieniem pytam co Wy tu jeszcze robicie?

Co ja tu robię? Wymieniam poglądy i uwagi z innymi uczestnikami, obserwuję dziwne i bardzo dziwne zachowania. A z pewnością nie trzyma mnie tu Twoja persona.

Cytat

A może próbujecie tymi wypocinami napompować własne ego bo na co dzień nie unosi się wyżej od lamperii?
mierzysz innych soją miarą, standard, zaczynam się przyzwyczajać


No i żeby było śmiesznie:

12. Zabrania się obrażania innych Użytkowników. Wypowiedzi powinny odnosić się do opinii i argumentów, nie bezpośrednio do osób. Niedopuszczalne jest nagabywanie polegające na nękaniu komentarzami w wielu miejscach Portalu innych Użytkowników.
14. Do przestrzegania regulaminu zobowiązani są Użytkownicy oraz Administratorzy Portalu.

No i żeby było jeszcze śmieszniej:
VII. UWAGI KOŃCOWE
1. W szczególnych przypadkach Administratorzy zastrzegają sobie prawo do nie przestrzegania niektórych punktów regulaminu, bez obowiązku tłumaczenia dokonanych wyborów.
D. Ostrzeżenia nadane przez Administrację nie podlegają żadnym procedurom odwoławczym.
E. Administrator nie ma obowiązku tłumaczyć się z zasadności wyboru sankcji.

Sam zaczynasz pyskówki, prowokujesz spięcia, a gdy argumentów nie staje odgrażasz się banem - słabe to.

"Prawdziwa cnota krytyk się nie boi"
15593
<
#16 | mrdear dnia 31.01.2024 19:19
Apostata, co próbujesz udowodnić?
Zadaj sobie pytanie, ale tak wewnętrzenie dlaczego?
15320
<
#17 | edek dnia 07.02.2024 18:27

Cytat

"Ja się Was ludzie (Apostata, edek i jeszcze kilku) z niemałym zdziwieniem pytam co Wy tu jeszcze robicie?"

no ja właśnie nie wiem czemu te wstrętne adminy z tego portalu nie chcą skasować mi konta. Wysyłałem maile, powiadomienia wiadomości prywatne.. i nic. Nikt od wielu miesięcy nie chce mnie stąd usunąć.
13728
<
#18 | poczciwy dnia 07.02.2024 21:10

Cytat

no ja właśnie nie wiem czemu te wstrętne adminy z tego portalu nie chcą skasować mi konta. Wysyłałem maile, powiadomienia wiadomości prywatne.. i nic. Nikt od wielu miesięcy nie chce mnie stąd usunąć.

Rączek Bozia nie dała? Czy brak sprawczości?
15320
<
#19 | edek dnia 07.02.2024 21:54

Cytat

Rączek Bozia nie dała? Czy brak sprawczości?

ja tam się na informatyzacji nie znam. Forum w żadnym widocznym dla mnie miejscu nie ma opcji usunięcia konta. Prosiłem o to administratorów już wiele miesięcy temu. Bezskutecznie. Widocznie chcą, żebym nie odchodził stąd Pokazuje język
Jak widać brak komunikacji szkodzi nie tylko małżeństwom.
15783
<
#20 | Go-meg dnia 07.02.2024 23:31
Na początek. Witam wszystkich forumowiczów..
Mam nietypową prośbę czy ktoś z forumowiczów jest z południa województwa mazowieckiego.
Nie chcę zakładać nowego wątku, wolę przejść na priv ,bo mój mąż wiem, że poczytuje takie fora jak net kobiety,facetpo40 , forum gazeta dlatego nie chcę opisywać szczegółów. O co chodzi przeszło 3 lata temu mąż miał jakieś spotkania i korespondencję nie wiem ile jedną znalazłam i za szybko wybuchłam dostał w pysk wtedy mieszkaliśmy u jego rodziców,teraz u moich na swoim. Od września ruszył z powrotem 1-2 razy w miesiącu z dostawą ,tak pracuje można powiedzieć na produkcji. W listopadzie zauważyłam dziwne zachowanie z telefonem,zainstalowałam szpiega i wyszło pogawędki z tą samą osobą . Teraz siedzę cicho wiem kim jest mam zdjęcie jej chyba rodzinę ma mało znajomych ok 50. Po napisaniu (fajkowe konto)do niej zmieniła status na niedostępny ,tak samo jak jej kilku bliskich.. W styczniu zaczął się mężowi zawieszać telefon za pouczeniem salonu zrobił reset i szpieg zniknął.
[url]Mąż jeździ soluwką od listopada zawsze zatrzymuje się na jedynym przydrożnym cepenie tzn kołuje . Mam dostęp do jego lokalizacji. Co dziwne od stycznia telefon nie jest tak przyklejony , czuje, że kożysta na czas wyjazdu ze firmowego. Bo prywatny czysty messager też,chyba że ma komunikator który instaluje i usuwa. Sprawdzam w miarę możliwości,co jeszcze często przegląda strony XXL i wysyła kumplem, później to komentują dzwoniąc,tak dyktafon Philipsa jest już od dłuższego czasu ten co polecił Lukas54 ,i nic. Jedno pewne nie planuje odejścia nagrało się w skrucie "takiej baby to nie znajdzie"i komentarze sexualne. Zaznaczę nie jesteśmy guru w sypialni ale raczej nie zawodzi, oboje pracujemy ja mam rańsze godziny z trójką dzieci na pokładzie.
[/url]Z punktu logicznego i technicznego nie mam jak go sprawdzić to jest ok 170 km a on tam stoi do 2 godzin,znam jego trasę raz byłam . Z pracy mam możliwość wyjścia.
Dziękuję za przeczytanie mojego posta i proszę o wyrozumiałość zależy mi na rodzine.
15320
<
#21 | edek dnia 09.02.2024 21:11
Ponieważ nadal admini chcą mnie na tym forum napiszę coś w temacie.
Komunikacja to podstawa udanego związku. Niestety z wielu względów jest ona bardzo trudna. Takim najważniejszym jest różnorodność ludzi. Każdy z nas inaczej widzi/odbiera i przekazuje informacje.
Podstawą dobrej komunikacji jest dostosowanie jej formy/treści do naszego rozmówcy. Zawsze ważniejsze są korelacje pomiędzy momentem i formą przekazania informacji a nie samą treścią (ważne jak i kiedy mówimy od tego co mówimy). Żeby dobrze to robić trzeba znać przynajmniej podstawowe różnice w rozumieniu danych słów i sytuacji pomiędzy nami a naszymi rozmówcami.
Większość kobiet od urodzenia chce manipulować innymi. Robią to w mniej/bardziej udolny sposób, ale prawie wszystkie to robią. Sztandarowe "domyśl się" jest tego przykładem.
Sztuką dla mężczyzny jest się nie dawać tym manipulacjom i uczyć kobietę "prostego języka" i "prostych komunikatów". Samemu też trzeba prosto się komunikować. Ludzie niestety tego się boją i często zamiast szczerze rozmawiać, tworzą jakieś dziwne sytuacje, gierki, robią fochy twierdząc, że wszystko "ok". Oczekują od drugiej strony niemożliwego.. czyli "czytania w myślach". To jest prosta droga do zdrad i rozwodów.
13728
<
#22 | poczciwy dnia 09.02.2024 23:11
edek,
opisałeś relacje idealną, która w zasadzie niestety w realnym życiu nie istnieje z różnych powodów;
Pytanie podstawowe co w takim razie poradzisz osobom, które tak naprawdę nie potrafią rozpoznać własnych emocji i zachowań; jak mogą to zakomunikować skoro nawet nie potrafią ich same/sami nazwać?
Dziś co druga osoba ma jakieś zaburzenie osobowości, mniejsze lub większe; o jakiej Ty komunikacji mówisz? Taka komunikacja miałaby miejsce w tzw relacji modelowej gdzie oboje partnerów jest w całej rozciągłości dojrzałymi emocjonalnie;
15783
<
#23 | Go-meg dnia 10.02.2024 00:53
Witam. Przeglądam ten portal ale z tego co czytam,nie można liczyć tu na większą pomoc grona, które tu zaglądają. Chyba tylko stali bywalczyni... Jedną rzecz, którą chcę zrobić to uratować moje małżeństwo,żeby dzieci wychowywały się w pięknej rodzinie,no i męża postawić do pionu ale i tą jego bywalczynie od czatowych spotkań też. Dziękuję za nie wiem co
15787
<
#24 | A-dam dnia 10.02.2024 01:25
Go-meg[

Cytat

Witam. Przeglądam ten portal ale z tego co czytam,nie można liczyć tu na większą pomoc

I zamiast pokornie poprosić o pomoc w sposób taktowny i z szacunkiem to postanowiłaś się wypróżnić gdzie popadnie jak to zwykle robi drób.
Mimo to podaruję Ci dobrą radę.
Zamiast trolować w cudzym topiku po prostu opisz porządnie swoją historię we własnym wątku.
15320
<
#25 | edek dnia 10.02.2024 08:58

Cytat

edek,
opisałeś relacje idealną, która w zasadzie niestety w realnym życiu nie istnieje z różnych powodów;

opisałem relację normalną. Jest to "zdrowa" komunikacja, którą od lat stosuję i uczę jej innych osób.

Cytat

Pytanie podstawowe co w takim razie poradzisz osobom, które tak naprawdę nie potrafią rozpoznać własnych emocji i zachowań; jak mogą to zakomunikować skoro nawet nie potrafią ich same/sami nazwać?

Jeżeli ktoś nie rozróżnia smutku od radości czy złości od miłości to radzę udać się do specjalisty, bo dla takiej osoby komunikacja to najmniejszy problem.

Cytat

"Dziś co druga osoba ma jakieś zaburzenie osobowości, mniejsze lub większe; o jakiej Ty komunikacji mówisz?"
jeżeli nie są to przypadki skrajne jak powyżej to komunikację dostosowujesz do takiej osoby i jej zaburzeń.

Cytat

Taka komunikacja miałaby miejsce w tzw relacji modelowej gdzie oboje partnerów jest w całej rozciągłości dojrzałymi emocjonalnie;

Taka komunikacja ma miejsce w związkach, które nad nią pracują. Nie da się tego osiągnąć z dnia na dzień. Jest to trudne i wymaga wielu zmian oraz dużego zaangażowania. Trzeba w sobie i partnerze wyrabiać pewne mechanizmy zachowań. Jest to trudne, bo mamy pewne skłonności wrodzone, których ciężko się wyzbyć. np. praktycznie każda kobieta stosuje tzw "test", czyli zgadza się na coś, wręcz zachęca "idź z kolegami na piwo, pojedź sam na urodziny itp" zapewnia, że nie ma z tym problemu, a jak mężczyzna tak zrobi, to jest obrażona, bo On powinien z nią zostać (żeby pokazać, że jest najważniejsza). Oczywiście takich "testów" jest cała masa. Natomiast większość mężczyzn tak nie robi.
Mi się udało po jakimś tam czasie uświadomić żonie, że taki "test" to zwykłe oszustwo.
13728
<
#26 | poczciwy dnia 10.02.2024 10:47
Nie do końca rozumiesz istotę zaburzeń osobowości albo nie miałeś do czynienia z osobami zaburzonymi; i wcale nie mam na myśli tutaj skrajnie zaburzonych osób typu BPD czy NPD; zatem pewnie dlatego umniejszasz temu zagadnieniu i sugerujesz, że rzekomo trzeba dostosować komunikację do rodzaju zaburzenia; to jest wierutna bzdura, która nie ma prawa funkcjonować w takim środowisku; wiesz co to są mechanizmy obronne ego? Wiesz na czym polegają i skąd się biorą? Jakie mają podłoże? Masz pojęcie jak duże przełożenie mają na codzienne funkcjonowanie?dokonywanie codziennych wyborów czy też prokrastynację i ich brak?
Sprowadzasz wszystko do komunikacji co jest prawdopodobnie wynikiem tego, że nie masz pojęcia o tym co determinuje brak umiejętności owej komunikacji; to wielkie uproszczenie, które nie ma żadnego przełożenia na rzeczywiste problemy; gdyby to było tak proste jak przedstawiasz to prawdopodobnie te forum i wiele innych nie miałoby racji bytu a wszyscy żyliby długo i szczęśliwie;
15822
<
#27 | Dotidoti40 dnia 10.02.2024 11:18
Cześć
Pozwolę sobie wtrącić, bo temat mi bliski jeśli chodzi o naczynia .Dawniej przed syfem jaki mnie spotkał "stary"mój mąż wkurzał mnie właśnie tym, że zanim poszłam do pracy na popołudnie ogarnialam dom, troszkę porządku, pranie, obiad, żeby miała rodzina jak powracają ze szkoły i pracy. Mam to do siebie, że sprzątam po sobie , czyt naczynia. Gdy przychodziłam zmęczona wieczorem, zastawalam syf w kuchni, cały zlew zapełniony brudnymi naczyniami, a zmywarka pusta! Raz drugi się nie odezwałam, potem poprosiłam o sprzątanie, bo nie szanują mojej pracy, raz zostały tak naczynia i dołożyłam swoje, już miałam dość proszenia się, wkoncu wkur.... się na dobre i zrobiłam o to awanturę. Niby " głupia" rzecz a ile problemów. Potem w pozwie mąż wykorzystał to i jako, jeden z powodów podał, że darłam się o naczynia.
Teraz z moim "nowym" mężem ciągle uczymy się komunikacji, rozmów o wszystkim, słuchania siebie, szanowania zdania. Jeśli chodzi o nieszczęsne naczynia to jest tak - gdy mąż gotuje ja proponuję, że posprzątam kuchnię, taki podział obowiązków.
15320
<
#28 | edek dnia 10.02.2024 17:21

Cytat

#poczciwy dnia 10.02.2024 09:47
Nie do końca rozumiesz istotę zaburzeń osobowości

Ten wątek jest o komunikacji a nie o zaburzeniach osobowości...

Cytat

Dotidoti40 dnia 10.02.2024 10:18
Teraz z moim "nowym" mężem ciągle uczymy się komunikacji, rozmów o wszystkim, słuchania siebie, szanowania zdania. Jeśli chodzi o nieszczęsne naczynia to jest tak - gdy mąż gotuje ja proponuję, że posprzątam kuchnię, taki podział obowiązków.

Moje gratulacje. Dobrze, że nie popełniasz błędów przeszłości i rozumiesz, jak ważna jest komunikacja w związku oraz, że to proces, który trwa całe życie.
Co do naczyń to:

Cytat

1. Umyj naczynia
2. Czy mógłbyś umyć dziś naczynia?

jeżeli będą u Ciebie występować obie formy (w zależności od sytuacji) i nie będą budzić negatywnych emocji oznacza, że macie dobry kierunek uczenia. Uśmiech
13728
<
#29 | poczciwy dnia 10.02.2024 18:55

Cytat

Ten wątek jest o komunikacji a nie o zaburzeniach osobowości...

piękna ucieczka od sedna;
a przepraszam ja się odnoszę do słów z innego wątku?
A może odnoszę się do słów widmo?
dlaczego zatem zahaczyłeś tę kwestię i odniosłeś się do niej w poprzednim komentarzu?
wówczas wątek był o zaburzeniach a teraz nagle nie jest?
Nie kompromituj się i nie pogrążaj chłopie;
15320
<
#30 | edek dnia 10.02.2024 19:24

Cytat

#poczciwy dnia 10.02.2024 17:55
piękna ucieczka od sedna

to nie jest ucieczka od sedna, zawsze chcesz mnie wciągnąć w rozmowę "nie na temat" a potem straszysz banami.. choć nie potrafisz usunąć mojego konta...

Cytat

Nie kompromituj się i nie pogrążaj chłopie;

wiem, że moja wiedza i rozumienie świata Ciebie bardzo bolą i dlatego na każdym kroku mnie atakujesz. Nie zmienia to faktu, że mam bardzo dużą wiedzę o komunikacji z innymi. Potrafię rozmawiać z kobietami, wiem co myślą, na co zwracają uwagę, jak rozumują, czym się kierują. Do tego jestem mistrzem manipulacji. Mam pełne kompetencje, żeby udzielać się w tym wątku.
Domyślam się dlaczego tak ten temat Ciebie boli... Pokazuje język
13728
<
#31 | poczciwy dnia 10.02.2024 19:39

Cytat

choć nie potrafisz usunąć mojego konta...

mistrz komunikacji nie potrafi dokonać jednego kliknięcia myszki;
nie chciałbym być w skórze tych kobiet <lol2>

Cytat

wiem, że moja wiedza i rozumienie świata Ciebie bardzo bolą i dlatego na każdym kroku mnie atakujesz.

czujesz się atakowany? a czym? moimi pytaniami?

Cytat

wiem, że moja wiedza i rozumienie świata Ciebie bardzo bolą

chłopie, masz rację strasznie ubolewam nad tym, że ktoś może tak (nie)rozumieć świata;
Uwaga kobiety! mistrz manipulacji i komunikacji wjeżdża; jeszcze tylko przyznaj się, że Ci nie staje to już w ogóle będziesz idealną partią dla wszystkich pań;

Cytat

Domyślam się dlaczego ten ten temat Ciebie boli...

ale domyślić się jak nacisnąć przycisk usuń konto jakoś nie potrafisz bystrzaku;
15320
<
#32 | edek dnia 10.02.2024 19:45
czyli tego braku komunikacji osobiście doświadczyłeś, stąd robienie z wszystkich ludzi chorych, bo przecież aż tak proste wytłumaczenie problemów być nie może...

Cytat

ale domyślić się jak nacisnąć przycisk usuń konto jakoś nie potrafisz bystrzaku;
nie ma takiego przycisku
15593
<
#33 | mrdear dnia 12.02.2024 14:06
dzieci, spokój Z przymrużeniem oka

Cytat

Jeśli chodzi o nieszczęsne naczynia to jest tak - gdy mąż gotuje ja proponuję, że posprzątam kuchnię, taki podział obowiązków.


to są jasno ustalone zasady. jeżeli oboje się godzicie, nie ma problemu. W poprzednim tak nie było?

Co do opisanej przez Ciebie sytuacji z byłym, zmienianie kogoś na siłę nie zadziała, to prowadzi do kłótni...
To są niespełnione oczekiwania.
15320
<
#34 | edek dnia 13.02.2024 00:35
komunikacja, dobry seks (dla obu stron), zrozumienie, akceptacja ... to są podstawy udanego związku. Kolejność nie jest przypadkowa, bo bez komunikacji czyli szczerego wyrażania swoich potrzeb, myśli, odbioru drugiej osoby, nie ma pozostałych rzeczy.
Komunikacja to nie są tylko słowa, ale przede wszystkim sposób w jaki mówimy, gesty, mowa ciała i emocje jakie nam podczas "przekazywania informacji" towarzyszą. Do tego jeszcze trzeba odpowiednią formę dostosować do danej sytuacji.
Jest to bardzo trudna umiejętność, dużo trudniejsza niż manipulacje... a jak wiadomo ludzie preferują robić to co jest łatwiejsze
15783
<
#35 | Go-meg dnia 13.02.2024 06:50
@A-dam
I zamiast pokornie poprosić o pomoc w sposób taktowny i z szacunkiem to postanowiłaś się wypróżnić gdzie popadnie jak to zwykle robi drób.
Mimo to podaruję Ci dobrą radę.
Zamiast trolować w cudzym topiku po prostu opisz porządnie swoją historię we własnym wątku.

Szanowny Panie wpisałam w tym wątku bo jest poruszany ogólny temat widać, że tylko Tobie to przeszkadzało czyżby urażona jakaś duma dyktuje co mam robić trochę podchodzi pod toksyka. Czyż nabawił byś się urazy do kobiet,jeden związek zakończyłeś co było powodem a teraz drugi kończysz.
Ja po prostu wyraziłam praśbe i zapytanie czy ktoś jest z południa mazowieckiego. Nie chcę opisywać szczegółów chyba, że na priv , bo nie chcę dolewać oliwy do ognia jakby to mąż przeczytał, zależy mi na dobru dalej rodziny, chcę ją ratować, mąż może to robić pod napływem chwili albo kolegów ma w tym wzór.
A tak do Twojej opieńki nad dziećmi byłeś tzw kurą domową ja niestety też jestem cały czas ale pracowałam z wyjątkiem ciąży i krótkiego macierzyńskiego nieraz zdanie , przecież są żłóbki,przedszkola i szkoły pozostaje wolny czas ,ja też przetwory robilam, gdyż uprawialiśmy owoce miękkie . Jeszcze jedno większości sami rozbudowaliśmy dom na zasadzie bliźniaka było ciężko ale sprostaliśmy. Jak się chce to można. Powodzenia.
15787
<
#36 | A-dam dnia 13.02.2024 10:41
Go-meg

Cytat

Tobie to przeszkadzało czyżby urażona jakaś duma dyktuje co mam robić trochę podchodzi pod toksyka. Czyż nabawił byś się urazy do kobiet,jeden związek zakończyłeś co było powodem a teraz drugi kończysz.

Przepraszam Cię za formę w jakiej podałem Ci moją radę. Była dobra i w dobrej intencji zapewniam. Mimo to jej zbyt obcesowa forma dotknęła Cię i spowodowała ostrą reakcję obronną.
W ten sposób odeszliśmy od merytoryki w kierunku wycieczek osobistych które mogą nas zaprowadzić tylko na manowce niepotrzebnej nikomu wojny statusowej.
Jeszcze raz przepraszam Ciebie i wszystkich innych tu obecnych.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?