Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
hej,
jestem przytloczony i zdruzfotany. Wydawalo mi sie, ze bylo naprawde dobrze jednak docieraja do mnie sygnaly, ze ona sma romans z innym. Nie mam 100% pewnosci, ale jednak czuje i widze, ze jest inaczej. NIe wiem co ona sobie mysli, ze to sie nie wyda? Chyba, ze jezeli wczesniej juz sie wydarzylo.
Zauwazylem zmiany w jej zachowaniu, Stala sie oschla i czepialska. Dba o wyglad bardziej niz do tej pory, Nowe haslo na telefoni i zablokowany whatsapp na ktorym ciagle pisze. Seks przestal ja interesowac, jak juz to mechanicznie. Dluzej przebywa poza domem i tlumaczy sie potrzeba przestrzeni.
Od jakiegos czasu szukam winy w siebie. Cala ta sytuacja calkowicie odebrala mi pewnosc siebie. teraz znajduje sie w limbo niewiedzy. To najgorsze co moze byc. Nie mam twardych dowodo jeszcze i musze nad tym popracowac.
Zle sie czuje od kilku dni, do tego stopnia, ze myslalem, ze zejde na serce. Rzygac mi sie chce. Bez energii
Popelnilem tez blad. Kilka dni temu dopadl mnie atak paniki, pozniej drugi. Zapytalem sie wprtost, ale ona zaprzeczyla i troch kota ogonem obracala. Ja pragnalem uwierzyc w jej prawde, i uwierzylem. Musialem sie uspokoic. Inaczej bym w szpitalu wyladowal. W ostatnich dniach stala sie bardziej uczuciowa, pewnie ze sie boi o siebie i moze troche o mnie, Emocjonalnie jest znow blizej.
Ona teraz albo zakonczy, albo sie przyczai. Teraz musze czekac na rozwoj wydarzen, mam nadzieje ze opanuje emocje.
Caly sie nadal trzese wewnatrz.
Dwojka mlodych chlopcow. Boje sie co sie z nimi stanie emocjonalnie.
Potzrebuje pewnosci. Ona przysiega,ze nic, ja czuje co innego. Wmawiam sobie paranoje, aby przetrwac,
Wczoraj mnie oklamala. Pojechala na rower, ale inna trasa niz opwoadala. Skad wiem, wziela moje airpodsy, a one raportuja polozenie gdy sa gdzies chwile dluzej i sa inne urzadzenia apple w poblizu. Spedzila kilka minut pod adresem, ktory kojarze ze jest jej kolegi z pracy. Nic sie raczej nie wydarzylo, bo wiem, ze ma okres.
Nie mam 100% pewnosci, ale jednak czuje i widze, ze jest inaczej.
Intuicja zazwyczaj w takich sytuacjach nas nie myli; tylko ego próbuje uruchamiać mechanizm obronny stąd zrobiłeś to:
Cytat
Zapytalem sie wprtost, ale ona zaprzeczyla i troch kota ogonem obracala. Ja pragnalem uwierzyc w jej prawde, i uwierzylem.
Dokładnie, uwierzyłeś w to co chciałbyś wierzyć a fakty stanowią inaczej i Twoja świadomość to wie;
Obracanie kota ogonem to klasyka, zwłaszcza u pań;
Trochę mało napisałeś o Was więc ciężko cokolwiek więcej napisać;
Potrzeba trochę więcej info:
- gdzie ona pracuje(bez nazwy - szkoła, korpo)
- gdzie Ty pracujesz - czy jeździsz w delegacje
- jak długo trwa ten stan
- czy i jak często ona wychodzi z domu
- w jakim wieku są dzieci
Cytat
Od jakiegos czasu szukam winy w siebie.
Przestań, do jakichkolwiek doszedłeś wniosków że mogłeś więcej albo mniej to tylko jej decyzje doprowadziły do ewentualnej zdrady.
Cytat
Zle sie czuje od kilku dni, do tego stopnia, ze myslalem, ze zejde na serce. Rzygac mi sie chce. Bez energii
Proponuję wizytę u psychiatry da coś na wyciszenie - nie bagatelizuj teg stan emocjonalny wpływa ca ciało.
Cytat
Popelnilem tez blad. Kilka dni temu dopadl mnie atak paniki, pozniej drugi. Zapytalem sie wprtost, ale ona zaprzeczyla i troch kota ogonem obracala.
Opisz dokładnie(w miarę) co powiedziała, jak sie zachowywała i co Ty jej powiedziałeś.
Od dzisiaj wszystkie rozmowy masz nagrywać, pamięć bywa ulotna.
Cytat
W ostatnich dniach stala sie bardziej uczuciowa, pewnie ze sie boi o siebie i moze troche o mnie, Emocjonalnie jest znow blizej.
Zorientowała się że coś podejrzewasz i dlatego jej zachowanie się zmieniło.
Czy za tym przestała siedzieć na telefonie? Czy masz teraz do niego dostęp? Pewnie nie.
Cytat
Ona teraz albo zakonczy, albo sie przyczai. Teraz musze czekac na rozwoj wydarzen, mam nadzieje ze opanuje emocje.
Co nie znaczy że masz nie być przygotowany, zaopatrz się w dyktafon aktywowany głosem, mini kamerkę(szpiegowską) umieść dyktafon tam gdzie ona w domu może rozmawiać przez telefon - tylko musisz wychodzić z domu żeby ona miała odwagę zadzwonić/rozmawiać.. Kamerkę, jeśli się da zamontuj na rowerze, będziesz miał pewność a nie domysł. Tylko z tym jest problem ze czas pracy takiej kamerki jest krótki.
Cytat
Wczoraj mnie oklamala. Pojechala na rower, ale inna trasa niz opwoadala. Skad wiem, wziela moje airpodsy, a one raportuja polozenie gdy sa gdzies chwile dluzej i sa inne urzadzenia apple w poblizu. Spedzila kilka minut pod adresem, ktory kojarze ze jest jej kolegi z pracy. Nic sie raczej nie wydarzylo, bo wiem, ze ma okres.
Ale to świadczy (jeśli to on) że mają kontakt że on jest na tyle ważny że mając wiedzę że Ty podejrzewasz "musi" się z nim spotkać. W kilka minut loda można zrobić, w kilka minut obgadać strategię, może to zakończyła.
Ten koleś ma rodzinę?
Czesc, pisalem z telefonu dlatego tak w skrocie wyszlo. teraz troche wiecej informacji. Ja 39 on 40 lat. Małżeństwem od 15, dwójka dzieci. Z wyglądu oboje młodzi. Ja regularnie ćwiczę i dbam o sylwetkę, ona też. Czujemy się super. Ona wzbudza zainteresowanie, bo jest na co popatrzeć. Ja nie narzekam, ale nie zwracam uwagi na to bo jestem lojalny z natury. Myślałem, że ona też. Mieszkamy za granicą w Austrii. Finansowo jest bardziej niż spoko. Ja pracuję w IT na wyższym stanowisku ona w finansach na niepełny etat. Mamy dzieci, wiec pełen etat odpada. Wakacje 2 razy do roku, niezłe wakacje. Ostatnio byliśmy na święta na Karaibach. Niczego nie brakuje. Tak mi się wydaje.
Ona od jakiegoś czasu się odsuwa. Czuję że coś jest nie tak. Częściej wychodzi z domu pod różnymi pretekstami (siłownia, koleżanki), ale ja czuję że coś jest nie tak. Coś mnie gnębi i gniecie w sercu. Oboje potrzebujemy przestrzeni i ją mamy, ale widzę sygnały, że coś ukrywa. Podwójna blokada telefonu i whatsapp, kiedy wcześniej nie siliła się tak.
Mignęło mi jedno imię w telefonie, kolesia z którym często pisze, bo na górze czatu się pojawił. Z tego co wiem on jest z jej pracy i też jest pracy i też jest Polakiem. Ma żonę i dzieci, ale jeździ do nich regularnie i niby nie miałbym się czego obawiać. Jednak kiedy ona opowiada o innych ludziach z pracy jego osoba w ogóle nie istnieje. Seksualnie ostatnio szuka wymówek i przestała inicjować, więc jest słabo. Kiedy do niedawna było 3 razy w tygodniu, tak teraz raz na odwal się. Sam przestałem inicjować przez to, bo nie zamierzam prosić się o seks. Zresztą przez to co się dzieje w mojej głowie w ogóle nie mam na niego ochoty.
Czasami jestem nerwowy, nie wiem przez co, ale im dłużej myślę, że to przez tą niepewność lub jakieś poczucie zagrożenia. Może to tylko projekcje? Chciałbym, żeby tak było. Przez to mnie w środku skręca.
2 dni w temu mnie mocno trafilo. 2 ataki paniki i trudny powrot do normalnosci. Ale z pomoca jednego z forumowiczow mi się udalo. Niestety za drugim razem było ciezej i może zrobilem glupote, ale czulem jak mi serce wariuje, ustaje na chwile. Bol trudny do opisania, przerazenie tez. Dodatkowo jeszcze byliśmy w trasie. Zatrzymalem się na poboczu i wysiadlem, proszac ja, aby dolaczyla. Musialem z siebie to wyrzucic, bo czulem, ze nie wytrzymam dluzej. Skonfrontowalem się z nia i zapytalem wprost. Oczywiście zaprzeczyla. Powedzialem, ze wymyslam i to niewinne flirty sa, bo ona zawsze woli towarzystwo meskie. (No shit). Mi było wszystko jedno, musialem się uspokoic. Wyrzygalem co mi lezy na sercu, ona wielkie oczy zdziwienia. Uderzam do lekarza i szukam psychologa, bo widze ze niezaleznie od rozwoju sytuacji, mi jest potrzebny.
W sumie przed slubem ponad 5 lat byliśmy razem. Bylem jej pierwszym, mimo imprezowego charakteru. Co mnie mocno zdziwilo w swoim czasie. Razem wszystko budowalismy. Uzupelnialismy się. Bez niczyjej pomocy, szlo powoli, ale szlo. W pewnym momencie pojawila mozliwoc pracy w pierwszej zagranicznej firmie i zarobki 5tys na reke (okolic 2005 roku). Zloty strzal. Pozniej jakos dalej polecialo i jestesmy gdzie jestesmy. Z dziecmi I prawie 20 letnim stazem. W okolicy urodzenia dziecka, odpuscilem, utylem i w ogole dopadl nas pierwszy kryzys. Kiedy jej uwaga przeszla na dziecko, ja poczulem sie, a jakze inaczej, odrzucony. Ogolnie bylem pizda na maxa, domagajaca sie uwagi. Kiedy doszly do tego problemy z kregoslupem, bo miesni zadnych nie mialem zaczalem kompleksowa prace nad soba. Fizyczna I mentalna. Silownia i mentalnie. Zylem tym przez dlugi czas. Jakos udalo sie odzyskac czesc siebie, ale widze, ze powinienem tez wtedy poszukac psychologa, bo gleboko we mnie siedza sprawy nadal zamiecione pod dywan.
Moze ostatnio znowu stalem sie 'needy', moze wysoki poziom stresu uaktywnil jakies schorzenie otrzymane w genach? Nie bede sie samodiagnozowal w Internecie, niech to zrobi lekarz. Znowu szukam winy w sobie.
Odpowiedzi:
* Co do dzieci to 2 chlopakow 15 i 11. Lat mocno im to poprzewraca w glowie.
* Wychodzi "pocwiczyc" 3 razy w tygodniu i spedza tam zbyt duzo czasu. Pod preteklstem relaksu.
* 2 miesiace mysle ze tak to sie ciagnie jakos. Na poczatku myslalem, ze to stresy w pracy.
* kiedys jak wyjezdzalem czesciej to bylo spokojniej, moze wtedy tez cos kombinowala
Co do samej rozmowy, to wyrzygalem jak sie czuję i to że czuje ze kogoś ma bo pisze bez przerwy, alebo usowa wiadomosc na WA. Telefon tez ma mocno zablokowany i osobno chat. Ona, ze jestem paranoikiem. Powiedzialem, ze ja nie moge tak zyc i funkcjonowac jakby nic. Ona ze nic sie nie dzieje i przysiega. Ze jestem wazny dla niej i mnie nie zostawi. Ze mnie kocha.
Duzo mi z glowy ulecialo. Ciezko mi bylo oddychac i lzy lecialy. Jak pizda sie zachowalem... W pewnym momencie wydawalo mi sie,ze mam jakies zwidy. Ze to tylko projekcje. I prawie uwiezylem, Do wczoraj i akcji z rowerem.
Kupilem airtaga i wrzucilem do torby. w sumie zaszylem pod podszeka wiec jak nie bedzie sie przygladac, to sie nie zorientuje. Zobaczyc chce gdzie sie wloczy lub gdzie cwiczy. Ona nie gada za wiele, pewnie w robicie czesciej. Czesciej pisza ze soba.
Dzieki akcji z rowerem, wiem, ze on mieszka calkiem niedaleko. Moglbym ich przylapac, jakby sie sytuacja powtorzyla. Czekam na info od znajomych z jej pracy. Tez mam tam kilku. Kiedys tam pracowalem, ale zmienilem na lepsze.
Do telefonu nadal nie mam dostepu. Jak zarzadam, to moze nie chciec dac, ale to tez bedzie jakis znak. Mogla tez wszystko pousowac.
Nie licz na to, że kobieta przyzna Ci się do czegokolwiek; nie ma takiej opcji! nawet jak będziesz skamlał, umierał jej na rękach niczego nie powie!
To, że się wygadałeś to źle, bo jeśli jest coś na rzeczy, a wszystko na to wskazuje to już będzie się bardzie pilnować;
Kobiety w takich sytuacjach są bardzo proste w konstrukcji, zachowują się zawsze dokładnie tak samo, do porzygania schematycznie; a te symptomy, o których wspominałeś niestety pokrywają się z nimi;
To, że byłeś jej pierwszym facetem to tez zła wiadomość dla Ciebie;
Kobieta w tym wieku, zwłaszcza jak nie ma porównania będzie podświadomie dążyć do udowodnienia sobie, że jest w dalszym ciągu atrakcyjna; zwłaszcza jeśli ktoś obcy poświęci jej trochę uwagi; naprawdę niewiele trzeba; do tego dochodzi ciekawość jak jest z innym...
Zajmij się sobą i dziećmi i uważnie obserwuj; jeśli masz możliwości techniczne weryfikacji jej słów to oczywiście dyskretnie działaj;
Jeśli masz fundusze to może warto zainwestować w detektywa. Będziesz miał wtedy sytuacje czarno na białym .Ty znasz swoją żonę najlepiej i jeśli nie masz żadnych zaburzeń typu zespół otella to warto zaufać swojej intuicji.
Jeśli masz jakiegoś kumpla którego ona nie zna to wyślij za nią "ogon" na siłownię.
Dzieciaki już duże są, co im ma popsuć głowę niby?
Rozejść można się w zgodzie gdyby tak się to potoczyło wszystko niestety, bo czasem tak się toczy.
Ty masz dojść prawdy, wszelkimi sposobami, przestać się użalać nad sobą, biadolić bo ona już odleciała w jakimś stopniu.
I ty masz wywiedzieć się co,kto raczej sprawia ,że tak chętnie z tego domu wyskakuje.
Niczego nie brakuje wam finansowo, materialnie ale jednak kuleje gdzie indziej już od jakiegoś czasu.
Chyba za dużo wolnego czasu ma pani i się jej nudzi podczas gdy ty zalatany za pracą ,piniądzem.
Małe dochodzenie trzeba zrobić ale tak dyskretnie by się nie pokapowała, mieć cierpliwość, kilka sztuczek i z czasem się wyjaśni na czym stoimy.
Mazanie się i rozczulanie nad sobą nic tu nie da bo to już się po prostu dzieje czy tego chcemy czy nie.
Prosta zasada i powielana w wielu tu historiach, nie masz nic dowodów sztywnych to ona ci się do niczego nie przyzna po prostu sama z siebie czy przypięte jakoś do muru, łzami czy szantażami.
Trzeba zacząć działać i nie napalać się że wyniki przyjdą jutro czy za dwa dni. Po prostu żyj sobie dalej, nie dawaj nic po sobie poznać, obserwuj z boku sobie ją. Trochę szpiegowania nie zaszkodzi takiego dyskretnego, choćby podkładanie dyktafonu jak masz wyjść z domu gdzieś na szafie wysoko w fajnym miejscu gdzie wiesz że coś będzie mogło się nagrać. Nie nagra się jutro nic ciekawego to może za drugim ,trzecim razem? Jakieś rozmowy telefoniczne z kimś albo coś innego. Próbować trzeba wielu dostępnych rzeczy ,a są dostepne.
Ma żonę i dzieci, ale jeździ do nich regularnie i niby nie miałbym się czego obawiać.
Przecież on nie ma zamiaru z Twoją się chajtać.
Żona w Polsce, Twoja na miejscu...w razie czego będzie sie wypierał.
Ale to ze on jest tu sam może być dla Ciebie atutem - on mniej będzie siebie pilnował.
Nie będą się szlajać po hotelach tylko spotykają się u niego i tam bym zaczął.
Cytat
Jednak kiedy ona opowiada o innych ludziach z pracy jego osoba w ogóle nie istnieje.
A kiedyś mówiła?
Bo to co mówi i ton kiedy to mówi mógłby Ci za duźo powiedzieć. Dlatego unika gadki o nim by nie wpaść.
Cytat
Sam przestałem inicjować przez to, bo nie zamierzam prosić się o seks.
I bardzo dobrze.
Cytat
Czasami jestem nerwowy, nie wiem przez co, ale im dłużej myślę, że to przez tą niepewność lub jakieś poczucie zagrożenia.
Stan psychiczny odbija się na ciele. Dlatego sportowcy tak bardzo dużo mówią o spokoju w głowie.
Cytat
2 dni w temu mnie mocno trafilo. Zatrzymalem się na poboczu i wysiadlem, proszac ja, aby dolaczyla.
Czy dobrze zrozumiałem że rozmowa była dwa dni temu?
Cytat
Skonfrontowalem się z nia i zapytalem wprost. Oczywiście zaprzeczyla. Powedzialem, ze wymyslam i to niewinne flirty sa, bo ona zawsze woli towarzystwo meskie.
Proponuję usiąść i na spokojnie sobie spisać co pamiętasz z tej rozmowy.
Szkoda że jej nie spytałeś jakie flirty uważa za "winne"?
Ona przyznała się ze flirtuje - musiałeś gdzieś celnie wycelować ze to powiedziała, wpływ zaskoczenia.
Teraz ona się przygotuje na te tematy.
Towarzystwo - to pokazuje że ją ciągnie - ciekawość czy już zaspokojona? Tego trzeba się dowiedzieć.
Cytat
Do wczoraj i akcji z rowerem
Jeżeli 2 dni temu uświadomiłeś jej że coś podejrzewasz to całkiem możliwe że pojechała o tym poinformować faceta. Całkiem możliwe że przerwą na jakiś czas lub zejdą do podziemia a to jest bardzo łatwe.
Szkoda że nie zawitałeś tu wcześniej.
Cytat
bo gleboko we mnie siedza sprawy nadal zamiecione pod dywan.
Związane z żoną?
Cytat
Moze ostatnio znowu stalem sie 'needy', moze wysoki poziom stresu uaktywnil jakies schorzenie otrzymane w genach?
Stres Ciebie niszczy, żadne geny.
Cytat
Wychodzi "pocwiczyc" 3 razy w tygodniu i spedza tam zbyt duzo czasu. Pod preteklstem relaksu.
Jeżeli znane miejsce to możesz to sprawdzić - może tam się spotykają.Takie obiekty potrafią być bardzo rozbudowane, sauna, łaźnia - mogą tam spędzać czas bez świadków. Zapisz sie tam i gdy będziesz pewien że jej tam nie ma sprawdź jak to wygląda.
A może ona tam nie dociera, czyli przydałby się i tutaj jej namiar.
Cytat
2 miesiace mysle ze tak to sie ciagnie jakos. Na poczatku myslalem, ze to stresy w pracy.
Czyli to sam początek wtedy jest najbardziej gorąco.
Jedno jest pewne Twoja intuicja działa poprawnie.
Cytat
kiedys jak wyjezdzalem czesciej to bylo spokojniej, moze wtedy tez cos kombinowala
Czyli jeździsz w delegacje, tak?
Cytat
Co do samej rozmowy, to wyrzygalem jak sie czuję i to że czuje ze kogoś ma bo pisze bez przerwy, alebo usowa wiadomosc na WA. Telefon tez ma mocno zablokowany i osobno chat. Ona, ze jestem paranoikiem.
Szkoda że nie zażądałeś by go ci dała.
Cytat
Dzieki akcji z rowerem, wiem, ze on mieszka calkiem niedaleko. Moglbym ich przylapac, jakby sie sytuacja powtorzyla
Ustal dokładnie gdzie on mieszka, budynek - mieszkanie, dom? Ale nie próbuj niczego na siłę, to że ją złapiesz przed wejściem lub gdy będzie wychodzić z klatki to żaden dowód i dla sądu i dla Ciebie bo zawsze sobie to jakoś racjonalizujemy. Strzeli ci hasło - że problemy w pracy i musiała z ...pogadać .
Wiem że ciężko ale musisz to rozegrać na spokojnie.
Jeśli teraz upewnisz się że spotykają się u niego to może warto wynająć fachowców - Ty jej mówisz jadę w delegację a oni działają.
Jedno jest pewne ona jest uprzedzona że wiesz/domyślasz się, będzie się kryć.
Masz bilingii? Nie wiem jak jest w Austrii ale ja jestem w plusie i poprzez neta mam dostęp do wszystkich numerów telefonów gdzie mogę sprawdzić gdzie było dzwonione czy ile esów. Tak samo jak na maila przysyłają mi tz. zieloną fakturę.Problem w tym że używa wathsappa.
Spedzila kilka minut pod adresem, ktory kojarze ze jest jej kolegi z pracy. Nic sie raczej nie wydarzylo, bo wiem, ze ma okres.
są jeszcze usta, rączki, piersi, itd.
A nie prościej tak:
Gdy się będzie wybierać na wypad karz jej zostać, wymyśl coś. Pewnie będzie chciała napisać albo on będzie pisać wtedy bierzesz tel.
Albo niańka i na wypady wychodzicie razem.
Ma pościągać wszystkie hasła i blokady albo Ci je podać. Nie rozumiem jak w związku można mieć hasła by druga strona nie znała do konta bankowego, maila czy mediów
Na razie jest spokoj. Pierwsza rozmowa z adwokatem za mna i nie mam sie co spieszyc. Tutaj nie ma orzeczenia o winie i jest wymagany rok separacji. Ze wzgledow finansowych najlepiej jakby do tego doszlo na przelomie roku, jak i mlodszy musi byc odrobine starszy. Ogolnie juz czesciej sie nie przejmuje i nawet wisi mi to gdzie wychodzi. Ona jakby ostatnio zaczyna sie tlumaczyc i zabiegac. Moze cos czuje ze sie swieci. Na razie moga sie przyczic.
Zdrada nie jest moja wina, ale moglem odpuscic pewne rzeczy ze zwiazku na stres w pracy i zabieganie w zyciu. To jej jednak nie tlumaczy, ale z tego co czytalem, to jest schemat w jaki sposob mozg kobiety dziala. Wkurw nadal jest, ale nie okazuje. Srtaram sie myslec o przyszlosci pozytywnie i cokolwiek bedzie, bedzie dobrze.
Pracuje nad soba i nad planem jaki wprowadze zaraz po separcji, zeby cala ta energie wlozyc w cos konstruktywnego, co oplaci sie w dluzszym okresie czasu.
Troche mnie ludzie z jej pracy skolowali. Osoby, ktore raczej za nia nie przepadaja, mowia, ze nic nie zauwazyly, oprocz gorszego humoru. Osoby obojetne mowia, ze ona nadal jest wpatrzona we mnie. Troche sie obawiam, ze zacznie mnie urabiac i emocjonalny glab we mnei sie zlamie i zechce dac jej szanse. Potrzebuje odpoczynku, aby to wszystko poukladac. Glowe mialem ostatnio mocno przytloczona i sters ogromny byl w pracy, dorzucajac do tego pewne rzeczy z przeszlosci zastanawiam sie czy to zaobserwowalem, to emanacja i projekcja czy fakt. Mam swiadomosc, ze chce ja wybielic i to mnie wkurza. Niemniej jednak separacja zrobi mi chyba najlepiej.
Nie wie i raczej się nie domyśla. To była transakcja gotówkowa. Poza tym raczej niedroga, żeby jakoś s i e domyślala celu wypłaty z bank matu.
Twardych dowodów nie mam. I na razie nie znajdę. Detektywa na razie nie ma sensu brać, o chyba w ogóle. Jak będziemy się rozstawać to chce to zrobić na dobrej stopie ze względu na dzieci i opiekę naprzemienna i identyczbe obciążenie alimentami.
Możesz czekać,najwyżej wybawią się i do ciebie wróci w jakimś stopniu jak się wybawi albo któremuś z nich się to znudzi ( jemu czy jej ). Nie puściła w końcu twojej gałęzi więc z braku laku może przy tobie pozostać, oczywiście zasypując ci więcej głowę potem bredniami o oddaleniu się, nie zrozumieniu jej, nie poświęcaniu uwagi, nie czuła się kobietą przy tobie i jakie tam jeszcze bzdurne rzeczy kobiety potrafią wygarnąć facetom w takich sytuacjach.
Choćby i rowerek jest dobry dla niej z kolegą pojechać czy podjechać chwilę pogadać. Nie trzeba zaraz uprawiać seksu.Może nawet te wypady do koleżanek to jest ściema taka pod przykrywką była w przeszłości.
Aplowe rzeczy posiadasz, kurde a taki Airtag jest taki mały i fajny. Często jeździ na rowerku sama, dla mnie nie byłoby problemu nawet schować takiego w oponie roweru, tylko że to gówienko nie wiem za mocnej baterii to chyba nie ma raczej na długi czas?
No dobra pogrzebałem w internecie, ruszyłem tyłek.
Cytat
Ile wytrzymuje bateria w Airtagu?
AirTag działa ponad rok na zwykłej baterii, którą łatwo wymienisz 2. A iPhone podpowiada, kiedy to zrobić.
Więc dla mnie byłaby to fajna sprawa na wypadek kradzieży roweru, jakbym miał fajny sprzęt i by mi go ukradli powiedzmy.
A i filmików jest jak ludzie poszukują swoich zgub przy pomocy tego ustrojstwa z pozytywnym skutkiem często.
Cytat
Niemniej jednak separacja zrobi mi chyba najlepiej.
Jak zamierzasz ją wprowadzić ,na jakich zasadach i od kiedy?
Ciekawe jak zacznie się zachowywać no bo wiadomo będzie zdziwiona jak to wynosisz się z łóżka naszego?
Osobno spać w osobnych pokojach, przecież nic nie robię złego, krzywego z akcji. Zapewne tak zaczęła by się zachowywać. No ale to już sam będziesz miał okazje sobie ją poobserwować czy zbunkruje się bardziej ,lepiej pilnować i zamydlać ci oczy. Czy się wystraszy i przysiądzie na tyłku na pokaz, może sprawa ucichnie ,ty zapomnisz i jakoś to dalej poleci. Czas i życie wszystko zweryfikuje.
Na razie jesteś na etapie palenia Janka i przyglądaniu się jej co dalej, ewentualnie może coś wypłynie lub wpadnie coś z dowodów?
Rozdzielność majątkowa też poczeka na czas gdyby jednak poszło to w kierunku rozwodu?
Pierwsza rozmowa z adwokatem za mna i nie mam sie co spieszyc
I się nie spiesz. Na razie masz podejrzenia - uzasadnione - ale tylko podejrzenia.
Złapałeś ją na kłamstwie - dodatkowy zarzut.
Ale myślę że do rozwodu trzeba czegoś więcej.
To jeszcze za mało dowodów. Po drugie jak byłeś jej pierwszym to normalne że życie idzie do przodu i instynktownie dąży żeby spróbować czegoś innego. Wiele kobiet jak nie ma doświadczenia pragnie tylko mieć porównanie i wraca po tym do męża i stabilnego i przewidywalnego zycia. Zawsze ojciec powtarzal mi -za żonę nie bierze sie dziewicy i puszczalskiej. Jedna i druga nie gwarantuje że jedna nie zrobi tego z ciekawości a druga z przyzwyczajenia. Może to tylko zaspokojenie ciekawości. Znałem wiele mężatek których mąż był.ich pierwszym i dążyły do kontaktu właśnie z zaspokojenia swojej ciekawości, gorzej jak wejdą w to uczucia.
Nic sie raczej nie wydarzylo, bo wiem, ze ma okres.
Dobre, dobre.
Sorki, że tylko tego się czepiam ale moi poprzednicy wyczerpali już temat rozstania. Jeśli jest chemia między kochankami okres nie ma znaczenia. Szybkie numerki są na porządku dziennym w ciągu kilkunastu minut podczas spaceru z psem brzegiem lasu. Żeby poczuli roskosz wystarczy im kilkuminutowe zbliżenie.
Działaj, nie rozklejaj się. Zbieraj dowody, uruchom inwencję twórcza, improwizuj, prowokuj zdarzenia (dyktafony to już wiesz, trackery też wiesz, fona można próbować złamać, ale sam nie dasz rady, możesz liczyć na łut szczęścia i odblokowanie i zostawienie na chwilę jak pójdzie siku, a będziecie drinknięci, wtedy można whatsapp'a sklonować na inne urządzenie kodem QR), można też własnego laptopa skeyloggować i sprawdzać logi co jakiś czas. Jak masz więcj kasy - detektyw.
Dowody nie muszą być na zdradę (mogą być na sam początek jakiejś relacji, o ile masz szcęście), ale nie ma się co łudzić, zachowanie kobiety jest tak nam wszystkim tu znane z autopsji, że aż boli. Motywuj się tym, co zrobisz, jak już będziesz miał atuty w ręku, to daje kopa - nie będzie żadnego umierania na serce, tylko piana z wściekłości, ucierana ukradkiem ;-)
Żeby snuć takie plany odnośnie rozstania i wszystkiego to należałoby mieć coś na twardo a nie domysły. Mimo wszystko. Dużo rzeczy podejrzanych i najprawdopodobniej zdradza ale....
Detektyw lub cokolwiek ma sens bo rozjaśni sytuację z którą trzba się predzej czy później zmierzyć.
Cytat
Intuicja zazwyczaj w takich sytuacjach nas nie myli; tylko ego próbuje uruchamiać mechanizm obronny stąd zrobiłeś to:
Cytat
Dokładnie, uwierzyłeś w to co chciałbyś wierzyć a fakty stanowią inaczej i Twoja świadomość to wie;
Obracanie kota ogonem to klasyka, zwłaszcza u pań;
Trochę mało napisałeś o Was więc ciężko cokolwiek więcej napisać;
- gdzie ona pracuje(bez nazwy - szkoła, korpo)
- gdzie Ty pracujesz - czy jeździsz w delegacje
- jak długo trwa ten stan
- czy i jak często ona wychodzi z domu
- w jakim wieku są dzieci
Cytat
Przestań, do jakichkolwiek doszedłeś wniosków że mogłeś więcej albo mniej to tylko jej decyzje doprowadziły do ewentualnej zdrady.
Cytat
Proponuję wizytę u psychiatry da coś na wyciszenie - nie bagatelizuj teg stan emocjonalny wpływa ca ciało.
Cytat
Opisz dokładnie(w miarę) co powiedziała, jak sie zachowywała i co Ty jej powiedziałeś.
Od dzisiaj wszystkie rozmowy masz nagrywać, pamięć bywa ulotna.
Cytat
Zorientowała się że coś podejrzewasz i dlatego jej zachowanie się zmieniło.
Czy za tym przestała siedzieć na telefonie? Czy masz teraz do niego dostęp? Pewnie nie.
Cytat
Co nie znaczy że masz nie być przygotowany, zaopatrz się w dyktafon aktywowany głosem, mini kamerkę(szpiegowską) umieść dyktafon tam gdzie ona w domu może rozmawiać przez telefon - tylko musisz wychodzić z domu żeby ona miała odwagę zadzwonić/rozmawiać.. Kamerkę, jeśli się da zamontuj na rowerze, będziesz miał pewność a nie domysł. Tylko z tym jest problem ze czas pracy takiej kamerki jest krótki.
Cytat
Ale to świadczy (jeśli to on) że mają kontakt że on jest na tyle ważny że mając wiedzę że Ty podejrzewasz "musi" się z nim spotkać. W kilka minut loda można zrobić, w kilka minut obgadać strategię, może to zakończyła.
Ten koleś ma rodzinę?
Ona od jakiegoś czasu się odsuwa. Czuję że coś jest nie tak. Częściej wychodzi z domu pod różnymi pretekstami (siłownia, koleżanki), ale ja czuję że coś jest nie tak. Coś mnie gnębi i gniecie w sercu. Oboje potrzebujemy przestrzeni i ją mamy, ale widzę sygnały, że coś ukrywa. Podwójna blokada telefonu i whatsapp, kiedy wcześniej nie siliła się tak.
Mignęło mi jedno imię w telefonie, kolesia z którym często pisze, bo na górze czatu się pojawił. Z tego co wiem on jest z jej pracy i też jest pracy i też jest Polakiem. Ma żonę i dzieci, ale jeździ do nich regularnie i niby nie miałbym się czego obawiać. Jednak kiedy ona opowiada o innych ludziach z pracy jego osoba w ogóle nie istnieje. Seksualnie ostatnio szuka wymówek i przestała inicjować, więc jest słabo. Kiedy do niedawna było 3 razy w tygodniu, tak teraz raz na odwal się. Sam przestałem inicjować przez to, bo nie zamierzam prosić się o seks. Zresztą przez to co się dzieje w mojej głowie w ogóle nie mam na niego ochoty.
Czasami jestem nerwowy, nie wiem przez co, ale im dłużej myślę, że to przez tą niepewność lub jakieś poczucie zagrożenia. Może to tylko projekcje? Chciałbym, żeby tak było. Przez to mnie w środku skręca.
2 dni w temu mnie mocno trafilo. 2 ataki paniki i trudny powrot do normalnosci. Ale z pomoca jednego z forumowiczow mi się udalo. Niestety za drugim razem było ciezej i może zrobilem glupote, ale czulem jak mi serce wariuje, ustaje na chwile. Bol trudny do opisania, przerazenie tez. Dodatkowo jeszcze byliśmy w trasie. Zatrzymalem się na poboczu i wysiadlem, proszac ja, aby dolaczyla. Musialem z siebie to wyrzucic, bo czulem, ze nie wytrzymam dluzej. Skonfrontowalem się z nia i zapytalem wprost. Oczywiście zaprzeczyla. Powedzialem, ze wymyslam i to niewinne flirty sa, bo ona zawsze woli towarzystwo meskie. (No shit). Mi było wszystko jedno, musialem się uspokoic. Wyrzygalem co mi lezy na sercu, ona wielkie oczy zdziwienia. Uderzam do lekarza i szukam psychologa, bo widze ze niezaleznie od rozwoju sytuacji, mi jest potrzebny.
W sumie przed slubem ponad 5 lat byliśmy razem. Bylem jej pierwszym, mimo imprezowego charakteru. Co mnie mocno zdziwilo w swoim czasie. Razem wszystko budowalismy. Uzupelnialismy się. Bez niczyjej pomocy, szlo powoli, ale szlo. W pewnym momencie pojawila mozliwoc pracy w pierwszej zagranicznej firmie i zarobki 5tys na reke (okolic 2005 roku). Zloty strzal. Pozniej jakos dalej polecialo i jestesmy gdzie jestesmy. Z dziecmi I prawie 20 letnim stazem. W okolicy urodzenia dziecka, odpuscilem, utylem i w ogole dopadl nas pierwszy kryzys. Kiedy jej uwaga przeszla na dziecko, ja poczulem sie, a jakze inaczej, odrzucony. Ogolnie bylem pizda na maxa, domagajaca sie uwagi. Kiedy doszly do tego problemy z kregoslupem, bo miesni zadnych nie mialem zaczalem kompleksowa prace nad soba. Fizyczna I mentalna. Silownia i mentalnie. Zylem tym przez dlugi czas. Jakos udalo sie odzyskac czesc siebie, ale widze, ze powinienem tez wtedy poszukac psychologa, bo gleboko we mnie siedza sprawy nadal zamiecione pod dywan.
Moze ostatnio znowu stalem sie 'needy', moze wysoki poziom stresu uaktywnil jakies schorzenie otrzymane w genach? Nie bede sie samodiagnozowal w Internecie, niech to zrobi lekarz. Znowu szukam winy w sobie.
Odpowiedzi:
* Co do dzieci to 2 chlopakow 15 i 11. Lat mocno im to poprzewraca w glowie.
* Wychodzi "pocwiczyc" 3 razy w tygodniu i spedza tam zbyt duzo czasu. Pod preteklstem relaksu.
* 2 miesiace mysle ze tak to sie ciagnie jakos. Na poczatku myslalem, ze to stresy w pracy.
* kiedys jak wyjezdzalem czesciej to bylo spokojniej, moze wtedy tez cos kombinowala
Co do samej rozmowy, to wyrzygalem jak sie czuję i to że czuje ze kogoś ma bo pisze bez przerwy, alebo usowa wiadomosc na WA. Telefon tez ma mocno zablokowany i osobno chat. Ona, ze jestem paranoikiem. Powiedzialem, ze ja nie moge tak zyc i funkcjonowac jakby nic. Ona ze nic sie nie dzieje i przysiega. Ze jestem wazny dla niej i mnie nie zostawi. Ze mnie kocha.
Duzo mi z glowy ulecialo. Ciezko mi bylo oddychac i lzy lecialy. Jak pizda sie zachowalem... W pewnym momencie wydawalo mi sie,ze mam jakies zwidy. Ze to tylko projekcje. I prawie uwiezylem, Do wczoraj i akcji z rowerem.
Kupilem airtaga i wrzucilem do torby. w sumie zaszylem pod podszeka wiec jak nie bedzie sie przygladac, to sie nie zorientuje. Zobaczyc chce gdzie sie wloczy lub gdzie cwiczy. Ona nie gada za wiele, pewnie w robicie czesciej. Czesciej pisza ze soba.
Dzieki akcji z rowerem, wiem, ze on mieszka calkiem niedaleko. Moglbym ich przylapac, jakby sie sytuacja powtorzyla. Czekam na info od znajomych z jej pracy. Tez mam tam kilku. Kiedys tam pracowalem, ale zmienilem na lepsze.
Do telefonu nadal nie mam dostepu. Jak zarzadam, to moze nie chciec dac, ale to tez bedzie jakis znak. Mogla tez wszystko pousowac.
To, że się wygadałeś to źle, bo jeśli jest coś na rzeczy, a wszystko na to wskazuje to już będzie się bardzie pilnować;
Kobiety w takich sytuacjach są bardzo proste w konstrukcji, zachowują się zawsze dokładnie tak samo, do porzygania schematycznie; a te symptomy, o których wspominałeś niestety pokrywają się z nimi;
To, że byłeś jej pierwszym facetem to tez zła wiadomość dla Ciebie;
Kobieta w tym wieku, zwłaszcza jak nie ma porównania będzie podświadomie dążyć do udowodnienia sobie, że jest w dalszym ciągu atrakcyjna; zwłaszcza jeśli ktoś obcy poświęci jej trochę uwagi; naprawdę niewiele trzeba; do tego dochodzi ciekawość jak jest z innym...
Zajmij się sobą i dziećmi i uważnie obserwuj; jeśli masz możliwości techniczne weryfikacji jej słów to oczywiście dyskretnie działaj;
Jeśli masz jakiegoś kumpla którego ona nie zna to wyślij za nią "ogon" na siłownię.
Rozejść można się w zgodzie gdyby tak się to potoczyło wszystko niestety, bo czasem tak się toczy.
Ty masz dojść prawdy, wszelkimi sposobami, przestać się użalać nad sobą, biadolić bo ona już odleciała w jakimś stopniu.
I ty masz wywiedzieć się co,kto raczej sprawia ,że tak chętnie z tego domu wyskakuje.
Niczego nie brakuje wam finansowo, materialnie ale jednak kuleje gdzie indziej już od jakiegoś czasu.
Chyba za dużo wolnego czasu ma pani i się jej nudzi podczas gdy ty zalatany za pracą ,piniądzem.
Małe dochodzenie trzeba zrobić ale tak dyskretnie by się nie pokapowała, mieć cierpliwość, kilka sztuczek i z czasem się wyjaśni na czym stoimy.
Mazanie się i rozczulanie nad sobą nic tu nie da bo to już się po prostu dzieje czy tego chcemy czy nie.
Prosta zasada i powielana w wielu tu historiach, nie masz nic dowodów sztywnych to ona ci się do niczego nie przyzna po prostu sama z siebie czy przypięte jakoś do muru, łzami czy szantażami.
Trzeba zacząć działać i nie napalać się że wyniki przyjdą jutro czy za dwa dni. Po prostu żyj sobie dalej, nie dawaj nic po sobie poznać, obserwuj z boku sobie ją. Trochę szpiegowania nie zaszkodzi takiego dyskretnego, choćby podkładanie dyktafonu jak masz wyjść z domu gdzieś na szafie wysoko w fajnym miejscu gdzie wiesz że coś będzie mogło się nagrać. Nie nagra się jutro nic ciekawego to może za drugim ,trzecim razem? Jakieś rozmowy telefoniczne z kimś albo coś innego. Próbować trzeba wielu dostępnych rzeczy ,a są dostepne.
Cytat
Przecież on nie ma zamiaru z Twoją się chajtać.
Żona w Polsce, Twoja na miejscu...w razie czego będzie sie wypierał.
Ale to ze on jest tu sam może być dla Ciebie atutem - on mniej będzie siebie pilnował.
Nie będą się szlajać po hotelach tylko spotykają się u niego i tam bym zaczął.
Cytat
A kiedyś mówiła?
Bo to co mówi i ton kiedy to mówi mógłby Ci za duźo powiedzieć. Dlatego unika gadki o nim by nie wpaść.
Cytat
I bardzo dobrze.
Cytat
Stan psychiczny odbija się na ciele. Dlatego sportowcy tak bardzo dużo mówią o spokoju w głowie.
Cytat
Czy dobrze zrozumiałem że rozmowa była dwa dni temu?
Cytat
Proponuję usiąść i na spokojnie sobie spisać co pamiętasz z tej rozmowy.
Szkoda że jej nie spytałeś jakie flirty uważa za "winne"?
Ona przyznała się ze flirtuje - musiałeś gdzieś celnie wycelować ze to powiedziała, wpływ zaskoczenia.
Teraz ona się przygotuje na te tematy.
Towarzystwo - to pokazuje że ją ciągnie - ciekawość czy już zaspokojona? Tego trzeba się dowiedzieć.
Cytat
Jeżeli 2 dni temu uświadomiłeś jej że coś podejrzewasz to całkiem możliwe że pojechała o tym poinformować faceta. Całkiem możliwe że przerwą na jakiś czas lub zejdą do podziemia a to jest bardzo łatwe.
Szkoda że nie zawitałeś tu wcześniej.
Cytat
Związane z żoną?
Cytat
Stres Ciebie niszczy, żadne geny.
Cytat
Jeżeli znane miejsce to możesz to sprawdzić - może tam się spotykają.Takie obiekty potrafią być bardzo rozbudowane, sauna, łaźnia - mogą tam spędzać czas bez świadków. Zapisz sie tam i gdy będziesz pewien że jej tam nie ma sprawdź jak to wygląda.
A może ona tam nie dociera, czyli przydałby się i tutaj jej namiar.
Cytat
Czyli to sam początek wtedy jest najbardziej gorąco.
Jedno jest pewne Twoja intuicja działa poprawnie.
Cytat
Czyli jeździsz w delegacje, tak?
Cytat
Szkoda że nie zażądałeś by go ci dała.
Cytat
Ustal dokładnie gdzie on mieszka, budynek - mieszkanie, dom? Ale nie próbuj niczego na siłę, to że ją złapiesz przed wejściem lub gdy będzie wychodzić z klatki to żaden dowód i dla sądu i dla Ciebie bo zawsze sobie to jakoś racjonalizujemy. Strzeli ci hasło - że problemy w pracy i musiała z ...pogadać .
Wiem że ciężko ale musisz to rozegrać na spokojnie.
Jeśli teraz upewnisz się że spotykają się u niego to może warto wynająć fachowców - Ty jej mówisz jadę w delegację a oni działają.
Jedno jest pewne ona jest uprzedzona że wiesz/domyślasz się, będzie się kryć.
Masz bilingii? Nie wiem jak jest w Austrii ale ja jestem w plusie i poprzez neta mam dostęp do wszystkich numerów telefonów gdzie mogę sprawdzić gdzie było dzwonione czy ile esów. Tak samo jak na maila przysyłają mi tz. zieloną fakturę.Problem w tym że używa wathsappa.
Cytat
A nie prościej tak:
Gdy się będzie wybierać na wypad karz jej zostać, wymyśl coś. Pewnie będzie chciała napisać albo on będzie pisać wtedy bierzesz tel.
Albo niańka i na wypady wychodzicie razem.
Ma pościągać wszystkie hasła i blokady albo Ci je podać. Nie rozumiem jak w związku można mieć hasła by druga strona nie znała do konta bankowego, maila czy mediów
Zdrada nie jest moja wina, ale moglem odpuscic pewne rzeczy ze zwiazku na stres w pracy i zabieganie w zyciu. To jej jednak nie tlumaczy, ale z tego co czytalem, to jest schemat w jaki sposob mozg kobiety dziala. Wkurw nadal jest, ale nie okazuje. Srtaram sie myslec o przyszlosci pozytywnie i cokolwiek bedzie, bedzie dobrze.
Pracuje nad soba i nad planem jaki wprowadze zaraz po separcji, zeby cala ta energie wlozyc w cos konstruktywnego, co oplaci sie w dluzszym okresie czasu.
Troche mnie ludzie z jej pracy skolowali. Osoby, ktore raczej za nia nie przepadaja, mowia, ze nic nie zauwazyly, oprocz gorszego humoru. Osoby obojetne mowia, ze ona nadal jest wpatrzona we mnie. Troche sie obawiam, ze zacznie mnie urabiac i emocjonalny glab we mnei sie zlamie i zechce dac jej szanse. Potrzebuje odpoczynku, aby to wszystko poukladac. Glowe mialem ostatnio mocno przytloczona i sters ogromny byl w pracy, dorzucajac do tego pewne rzeczy z przeszlosci zastanawiam sie czy to zaobserwowalem, to emanacja i projekcja czy fakt. Mam swiadomosc, ze chce ja wybielic i to mnie wkurza. Niemniej jednak separacja zrobi mi chyba najlepiej.
Twardych dowodów nie mam. I na razie nie znajdę. Detektywa na razie nie ma sensu brać, o chyba w ogóle. Jak będziemy się rozstawać to chce to zrobić na dobrej stopie ze względu na dzieci i opiekę naprzemienna i identyczbe obciążenie alimentami.
Choćby i rowerek jest dobry dla niej z kolegą pojechać czy podjechać chwilę pogadać. Nie trzeba zaraz uprawiać seksu.Może nawet te wypady do koleżanek to jest ściema taka pod przykrywką była w przeszłości.
Aplowe rzeczy posiadasz, kurde a taki Airtag jest taki mały i fajny. Często jeździ na rowerku sama, dla mnie nie byłoby problemu nawet schować takiego w oponie roweru, tylko że to gówienko nie wiem za mocnej baterii to chyba nie ma raczej na długi czas?
No dobra pogrzebałem w internecie, ruszyłem tyłek.
Cytat
AirTag działa ponad rok na zwykłej baterii, którą łatwo wymienisz 2. A iPhone podpowiada, kiedy to zrobić.
Więc dla mnie byłaby to fajna sprawa na wypadek kradzieży roweru, jakbym miał fajny sprzęt i by mi go ukradli powiedzmy.
A i filmików jest jak ludzie poszukują swoich zgub przy pomocy tego ustrojstwa z pozytywnym skutkiem często.
Cytat
Jak zamierzasz ją wprowadzić ,na jakich zasadach i od kiedy?
Ciekawe jak zacznie się zachowywać no bo wiadomo będzie zdziwiona jak to wynosisz się z łóżka naszego?
Osobno spać w osobnych pokojach, przecież nic nie robię złego, krzywego z akcji. Zapewne tak zaczęła by się zachowywać. No ale to już sam będziesz miał okazje sobie ją poobserwować czy zbunkruje się bardziej ,lepiej pilnować i zamydlać ci oczy. Czy się wystraszy i przysiądzie na tyłku na pokaz, może sprawa ucichnie ,ty zapomnisz i jakoś to dalej poleci. Czas i życie wszystko zweryfikuje.
Na razie jesteś na etapie palenia Janka i przyglądaniu się jej co dalej, ewentualnie może coś wypłynie lub wpadnie coś z dowodów?
Rozdzielność majątkowa też poczeka na czas gdyby jednak poszło to w kierunku rozwodu?
Cytat
I się nie spiesz. Na razie masz podejrzenia - uzasadnione - ale tylko podejrzenia.
Złapałeś ją na kłamstwie - dodatkowy zarzut.
Ale myślę że do rozwodu trzeba czegoś więcej.
Cytat
Dobre, dobre.
Sorki, że tylko tego się czepiam ale moi poprzednicy wyczerpali już temat rozstania. Jeśli jest chemia między kochankami okres nie ma znaczenia. Szybkie numerki są na porządku dziennym w ciągu kilkunastu minut podczas spaceru z psem brzegiem lasu. Żeby poczuli roskosz wystarczy im kilkuminutowe zbliżenie.
Dowody nie muszą być na zdradę (mogą być na sam początek jakiejś relacji, o ile masz szcęście), ale nie ma się co łudzić, zachowanie kobiety jest tak nam wszystkim tu znane z autopsji, że aż boli. Motywuj się tym, co zrobisz, jak już będziesz miał atuty w ręku, to daje kopa - nie będzie żadnego umierania na serce, tylko piana z wściekłości, ucierana ukradkiem ;-)
Detektyw lub cokolwiek ma sens bo rozjaśni sytuację z którą trzba się predzej czy później zmierzyć.