Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

A-dam00:23:40
Soket4500:29:45
Kakua00:37:03
Julianaempat...01:45:10
Obito02:40:20

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.

Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie. Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i

Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer

poczciwy
08.09.2024 09:18:34
Korzystacie z przeglądarki komputera czy w telefonie?

NieSypiam
07.09.2024 12:42:47
Tak czat umarł, mi też nie działa ^^

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Planuję zdradę, tak by najmniej zaszkodzić.Drukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romansJestem z dziewczyną od 9 lat. Nigdy przed nią nie miałem innej partnerki. Ona miała 3 partnerów.
Mimo, że wszystko nam się układa, zaczęła przerażać mnie myśl, że będę miał tylko jedną partnerkę seksualną w życiu. Zżera mnie ciekawość do innej kobiety (tylko w sferze seksualnej). Zastanawiam się nad jednorazową zdradą z ekskluzywną prostytutką. Domyślam się, że w oczach mojej dziewczyny byłoby to obrzydliwe - myślę, że to normalny odruch jak jest się z kimś w związku - to samo mam jak pomyśle, że ona robiła to kiedyś z innymi - taka natura.
Wkurza mnie, że nie spróbowałem tego przed związkiem, nie byłoby wtedy zdrady, ale nie myślałem o tym wtedy.

A teraz jestem w sytuacji w której jednorazowa zdrada wydaje się najlepszą opcją.

1 sytuacja
Jestem wierny do końca i nieszczęśliwy bo z narastającą ciekawością, z poczuciem, że coś w życiu mnie ominęło przez przypadek.

2 sytuacja
zdradzam jednorazowo, zachowuję tajemnicę, jestem zaspokojony, dziewczyna o niczym nie wie, nie cierpi z tego powodu, związek trwa dalej, a my w nim szczęśliwi

3 sytuacja
Nie chcąc zdradzić i nie chcąc w życiu czegoś ominąć, zmuszony jestem rozstać się z dziewczyną.
Ja po części zaspokojony, ale z drugiej strony oboje będziemy cierpieć z powodu rozpadu udanego związku.

4 sytuacja
Powiedzieć jej o mojej potrzebie - wątpię by się zgodziła i uważam, że to ryzykowne zagranie, które może skończyc się rozstaniem. Zastanawiałem się jakbym ja postąpił w takiej sytuacji i dochodzę do wniosku, że obrzydzałoby mnie to, ale zgodziłbym się na to by ona spełniła swoją taką potrzebę (bez emocji, romansu, czysta fizyczność) i chciałbym znać jak najmniej szczegółów tego spotkania

Nie myślałem, że będę kiedyś przed taką decyzją.
Jakbym wiedział, wyszalałbym się przed związkiem, ale popełniłem błąd.

Analizuję teraz sytuacje jak tylko mogę, żeby nie popełnić kolejnego błędu. Powiedzcie jak Wy to widzicie, chciałbym się poradzić.
13728
<
#1 | poczciwy dnia 03.05.2023 12:41

Cytat

zdradzam jednorazowo, zachowuję tajemnicę, jestem zaspokojony, dziewczyna o niczym nie wie, nie cierpi z tego powodu, związek trwa dalej, a my w nim szczęśliwi

To jakiś dysonans; tak Ci się tylko wydaje; myślisz, że głowa w takiej sytuacji jest całkowicie odcięta?
Rozstań się z nią na jakiś czas wówczas będziesz uczciwy w stosunku do niej, ale przede wszystkim do siebie;
Za jakiś czas możecie się zejść z powrotem lub nie bo może posmakujesz innego nowego życia...
14578
<
#2 | aster dnia 03.05.2023 13:54

Cytat


1 sytuacja
Jestem wierny do końca i nieszczęśliwy bo z narastającą ciekawością, z poczuciem, że coś w życiu mnie ominęło przez przypadek.

Co lub kto jest tutaj przypadkiem?

Cytat

2 sytuacja
zdradzam jednorazowo, zachowuję tajemnicę, jestem zaspokojony, dziewczyna o niczym nie wie, nie cierpi z tego powodu, związek trwa dalej, a my w nim szczęśliwi

dopiszę najprawdopdobny scenariusz dalszego ciągu: minął jakiś czas i mam wyrzuty sumienia w stosunku do niej. Cierpię. Nie wiem czy powiedzieć o tym partnerce, mam dylemat.

Cytat

sytuacja 3
Nie chcąc zdradzić i nie chcąc w życiu czegoś ominąć, zmuszony jestem rozstać się z dziewczyną.
Ja po części zaspokojony, ale z drugiej strony oboje będziemy cierpieć z powodu rozpadu udanego związku

To ten związek jest udany czy nie udany skoro stawiasz tak sprawę?

Cytat

Zastanawiałem się jakbym ja postąpił w takiej sytuacji i dochodzę do wniosku, że obrzydzałoby mnie to, ale zgodziłbym się na to by ona spełniła swoją taką potrzebę (bez emocji, romansu, czysta fizyczność) i chciałbym znać jak najmniej szczegółów tego spotkania

Nie wiesz cobyś po takim czymś czuł to jest tylko Twoje wyobrażenie. Chciałbyś jednak, żeby ona właśnie tak myślała, prawdopodobnie potraktowałbyś to jako przyzwolenie.

Czy Ty ją kochasz i zależy Ci na niej, czy tylko Ci tak wygodnie żyć i szkoda byłoby stracić to wszystko?
Zastanów się czego Ty tak naprawdę chcesz mając świadomość, że nie można zjeść ciastko I mieć ciastko.

Poczciwy

Cytat

Rozstań się z nią na jakiś czas

Zdrady już nie będzie?
15652
<
#3 | Apostata dnia 03.05.2023 14:38

Cytat

zaczęła przerażać mnie myśl, że będę miał tylko jedną partnerkę seksualną w życiu.

Ale dlaczego Cię to przeraża?
Ciesz się twoja luba stwierdziła że za 4 razem trafiła na właściwego.
15320
<
#4 | edek dnia 03.05.2023 16:25
samvan - ja bym Ci radził wszystko jeszcze raz przeanalizować i przekalkulować.. bo może się okazać, że Ciebie na te ekskluzywne przyjemności po prostu nie stać.
13728
<
#5 | poczciwy dnia 03.05.2023 17:20

Cytat

Poczciwy

Cytat
Rozstań się z nią na jakiś czas

Zdrady już nie będzie?

Masz wątpliwości? Oczywiście, że nie; a czy Ty swojego byłego faceta zdradzsz teraz ze swoim mężem? Bo domyślam się, że Twój M nie jest Twoim pierwszym.
15666
<
#6 | samvan dnia 03.05.2023 17:46

Cytat

Co lub kto jest tutaj przypadkiem?

Przypadkiem jest to, że od razu trafiłem na dziewczynę z którą jestem i wcześniej nie przyszło do głowy mi, że mój czas na "spróbowanie" przepadł.

Cytat

dopiszę najprawdopdobny scenariusz dalszego ciągu: minął jakiś czas i mam wyrzuty sumienia w stosunku do niej. Cierpię. Nie wiem czy powiedzieć o tym partnerce, mam dylemat.

Myślę, że miałbym wyrzuty sumienia, ale nie bardziej dręczące niż obecna sytuacja. Nie miałbym też dylematu czy mówić, jasne, że nie - nie ma to sensu.

Cytat

To ten związek jest udany czy nie udany skoro stawiasz tak sprawę?

Związek jest udany tzn. miedzy nami jest bardzo dobrze.

Cytat

Czy Ty ją kochasz i zależy Ci na niej, czy tylko Ci tak wygodnie żyć i szkoda byłoby stracić to wszystko?
Zastanów się czego Ty tak naprawdę chcesz mając świadomość, że nie można zjeść ciastko I mieć ciastko.

Kocham i zależy mi na niej i szkoda byłoby stracić to wszystko- dlatego się nad tym zastanawiam czy lub jak to zrobić najlepiej.

Cytat

Rozstań się z nią na jakiś czas wówczas będziesz uczciwy w stosunku do niej, ale przede wszystkim do siebie;

Jak rozstać się na jakiś czas? Zakończyć związek a potem prosić o powrót?
13728
<
#7 | poczciwy dnia 03.05.2023 18:26

Cytat

Jak rozstać się na jakiś czas? Zakończyć związek a potem prosić o powrót?

A dlaczego zakładasz, że będziesz prosić o powrót?
Nie mam na myśli rozstania na dwa dni żeby zamoczyć;
Spróbujesz innego życia i może się okazać, że coś co wydawało Ci się całym światem nim nie jest;
Niestety albo rybki albo akwarium
15652
<
#8 | Apostata dnia 03.05.2023 21:36
Sytuacja 5
Łapiesz jakiegoś syfa i zarażasz swoją dziewczynę

Sytuacja 6
Policja robi ci wjazd na chatę bo luksusowa dziwnym trafem zeszła z tego świata a jej sąsiadka widziała ciebie jako ostatnią osobę odwiedzającą

Sytuacja 7
Idziesz do luksusowej a tam np. znajoma twojej dziewczyny

Sytuacja 8
inne pomysły proszę ;]
15665
<
#9 | McFly dnia 03.05.2023 22:15
Chyba powinieneś poszukać jakiegoś innego portalu, np. "zdrada-jest-w-pyte.pl" albo "narcyzi.info" jak szukasz szansy na to, że ktoś da Ci zielone światło na ch***owe zachowanie.

Możesz mieć pragnienia i niezrealizowane potrzeby i możesz postawić sobie za cel ich zrealizowanie, ale do k***y, zachowaj się jak człowiek i zacznij od rozstania.

"oboje będziemy cierpieć z powodu rozpadu udanego związku" - nie jesteś omnipotentny, więc mów za siebie. To że Ci tak wygodnie, nie sprawia nagle, że masz rację. Możesz być pewien, że partnerka będzie dużo bardziej cierpieć będąc z gościem, który nie potrafi podejmować uczciwych decyzji. Chcesz coś zrobić, potrzebujesz coś zrobić to to zrób, ale najpierw pozamykaj sprawy, które tego wymagają.

I nawet nie próbuj powiedzieć jej o Twojej potrzebie zdrady. W sytuacjach granicznych ludzie potrafią zachować się wbrew sobie. Twoja partnerka może się zgodzić, żeby nie stracić tego co do tej pory zbudowała, ale później będzie dźwigać sama ciężar Twojego żałosnego zachowania. Aż do rozstania, które i tak w końcu nastąpi. Albo przez to, że nie będzie mogła wytrzymać ze sobą samą, albo dlatego, że Ty będziesz przesuwał granice coraz dalej.
14578
<
#10 | aster dnia 04.05.2023 08:56
Autorze w życiu dokonujemy wyborów i później ponosimy ich konsekwencje, więc wybierz tak aby nikogo nie ranić i samemu buby sobie nie zrobić.
McFly bardzo ładnie wyłożył Ci jakie mogą być konsekwencje

Cytat

na ch***owe zachowanie.

trzeba nazywać rzeczy po imieniu.
Nikt Ciebie nie krytykuje za Twoją ciekawość, to jest naturalne, tyle że nie będzie to żadnym usprawiedliwieniem jeśli zrobisz coś wbrew Waszemu związkowi co w konsekwencji może doprowadzić do jego rozpadu i ogromnego cierpienia partnerki i Twojego.
Po prostu bądź fair.

Poczciwy
Jakoś się nie zrozumieliśmy. Ja o niebie Ty o chlebie.
Pozdrawiam
13728
<
#11 | poczciwy dnia 04.05.2023 09:11
Aster,
Absolutnie dobrze Cię zrozumiałem; zapytałaś czy jak się z nią rozstanie to nie będzie zdrady; odpowiedź brzmi nie, nie będzie; nie wiem skąd Twoje wątpliwości w tej kwestii; to pytanie nie było specjalnie zawoalowane więc nie wiem co miałbym inaczej zrozumieć; pytanie wprost i odpowiedź wprost;
15547
<
#12 | MarcusM dnia 04.05.2023 09:41
Przerażające jest samvan to co napisałeś!!!
Bo w sposób dobitny świadczy o Twojej niedojrzałości emocjonalnej, uczuciowej i moralnej.
Bowiem z tego Twojego wpisu jasno wynika, iż :
uczciwość, lojalność, szacunek dla partnera/ki (o miłości czy wierności nie mówiąc),
to dla Ciebie puste frazesy, którymi się ,,podcierasz".
KTO CIEBIE WYCHOWAŁ?
I na KOGO Cię wychował?
Wiesz co to ,,kręgosłup moralny", zasady etyczne?
I TY piszesz o ,,udanym" związku? Piszesz ,,kocham"?
KOGO kochasz, poza sobą?
Jak napisano:
Jesteś ŻAŁOSNY!!!
Mam jednak wrażenie, że to jakiś z ,,gimbazy" napisał ten post.
14578
<
#13 | aster dnia 04.05.2023 09:48
Poczciwy zacytowałam Ciebie, powtórzę

Cytat

Rozstań się z nią na jakiś czas


Na jakiś czas?!!! Tu leży sedno mojego pytania.
13728
<
#14 | poczciwy dnia 04.05.2023 10:27
Aster,
Nie zauważam sedna. Rozstanie się po prostu nim jest i naprawdę ograniczenie czasowe nie ma tutaj kompletnie znaczenia;
15591
<
#15 | sasquatch dnia 04.05.2023 17:16

Cytat

Związek jest udany tzn. miedzy nami jest bardzo dobrze.


nie Autorze, jeśli ktoś patrzy w bok to tutaj związku już nie ma, conajwyżej przyzwyczajenie

Cytat

Zastanawiałem się jakbym ja postąpił w takiej sytuacji i dochodzę do wniosku, że obrzydzałoby mnie to


więc opamiętaj się albo stracisz coś cennego, skoro dobrze wiesz co to oznacza. sam byś tego nie chciał w drugą stronę na 100%
13728
<
#16 | poczciwy dnia 04.05.2023 19:58
sasquatch
Zgadzam się z Tobą, ale..
To się ze sobą gryzie:

Cytat

nie Autorze, jeśli ktoś patrzy w bok to tutaj związku już nie ma, conajwyżej przyzwyczajenie

Cytat

więc opamiętaj się albo stracisz coś cennego, skoro dobrze wiesz co to oznacza. sam byś tego nie chciał w drugą stronę na 100%

Zatem związku nie ma czy może stracić coś cennego?
15665
<
#17 | McFly dnia 04.05.2023 20:18

Cytat

Rozstanie się po prostu nim jest i naprawdę ograniczenie czasowe nie ma tutaj kompletnie znaczenia;


Tego typu planowanie nie wiele różni się od zdrady. Masz rację co do tego, że nie można tego dosłownie nazwać zdradą, bo teoretycznie związku w tym czasie nie ma. Jednak podejmowanie jakiejś decyzji z zamiarem jej natychmiastowej zmiany kiedy już będzie to wygodne, służy wyłącznie łechtaniu własnej samooceny ("potrafiłem podjąć trudną decyzję"Z przymrużeniem oka i jest cechą słabych ludzi. Wyobraź sobie partnera biznesowego, który wycofuje swój kapitał w trudnych dla firmy momentach i wraca kiedy tylko uda Ci się rozwiązać problemy. Chciałbyś z kimś takim dalej współpracować?

Jedynym plusem Twojego pomysłu jest szybsze ujawnienie partnerowi z jakim człowiekiem ma do czynienia, niż w przypadku typowej zdrady.

Gorzej jeśli cały plan się powiedzie i partnerka faktycznie da się nabrać na "tak bardzo tęskniłem, masz tu bukiet i czekoladki, cmok, cmok, a teraz zrób miejsce w szafie na moje rzeczy". Bo wiesz jak to jest z ludźmi - jak znajdą sprytny sposób na robienie czegoś, nic ich nie powstrzyma przed skorzystaniem z niego kolejny raz.
13728
<
#18 | poczciwy dnia 04.05.2023 21:14

Cytat

Chciałbyś z kimś takim dalej współpracować?

To jest bardzo dobre pytanie; takie pytanie należałoby zadać partnerce autora; pewnie będą rozmawiać co wydarzyło się w tzw. "międzyczasie" mając takie dane będzie mogła podjąć właściwą dla siebie decyzję;

Cytat

Tego typu planowanie nie wiele różni się od zdrady.

Nie rozumiem toku rozumowania i tego, że zakładacie powrót do tego co było; A nawet jeśli, to decyzja o tym będzie należeć do obojga a nie tylko do autora; zadatek to nie to samo co zaliczka;

Cytat

Gorzej jeśli cały plan się powiedzie i partnerka faktycznie da się nabrać na "tak bardzo tęskniłem, masz tu bukiet i czekoladki, cmok, cmok, a teraz zrób miejsce w szafie na moje rzeczy"

To jest kwestia dojrzałości i poczucia wartości; silna kobieta, niezależna,pewna siebie, znająca swoją wartość, świadoma nie pozwoliłaby na powrót do tego co było;
15665
<
#19 | McFly dnia 04.05.2023 23:08

Cytat

Nie rozumiem toku rozumowania i tego, że zakładacie powrót do tego co było; A nawet jeśli, to decyzja o tym będzie należeć do obojga a nie tylko do autora; zadatek to nie to samo co zaliczka;


Tu nie chodzi o to co będzie, bo zdarzyć może się wszystko. Łącznie z tym, że w trakcie igraszek z "eksluzywną prostytutką" autor wątku się przewróci i głupi łeb rozwali Uśmiech. Tu chodzi o sam plan - odejście po to, żeby się pozabawiać i wrócić. To jest niezdrowe udawanie przed samym sobą, że się jest uczciwym. Nie do końca dojrzała, ale uczciwa jest jedynie część planowania do momentu "i wrócić.". A fakt, że autor planuje wynająć "ekskluzywną prostytutkę", a nie "znaleźć sobie kogoś" świadczy o dodatkowym, ukrytym problemie. Autor wątku obawia się, że nie będzie łatwo przekonać kogoś nowego do związku, więc łatwiej zapłacić, zaru***ć i wrócić do wygodnego ale nieco nudnego domowego ciepełka.

Cytat

To jest kwestia dojrzałości i poczucia wartości; silna kobieta, niezależna,pewna siebie, znająca swoją wartość, świadoma nie pozwoliłaby na powrót do tego co było;


Nie korzystałem nigdy z usług "ekskluzywnych prostytutek", ale zgaduję, że nie trzeba się do nich zapisywać z sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Cały proces odejścia, zabawienia się i prób powrotu nie zająłby pewnie dłużej niż miesiąc.

Nie należę do emocjonalnych osób, a większość mojego dorosłego życia przyzwyczaiła mnie do znoszenia i radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Mimo to pierwszy miesiąc po tym jak dowiedziałem się o zdradzie żony wyglądałem i czułem się jak trup. Praktycznie nie jadłem i nie spałem. I byłem gotowy zgodzić się na wszystko i zrobić co tylko w mojej mocy, żeby świat, który znałem się nie zawalił.

Dopiero po zmierzeniu się z jakąś sytuacją, uczymy się jak prawidłowo sobie z nią radzić. Pierwsze próby są zwykle nieporadne.

Możesz zasugerować, że partnerka autora wątku miała wcześniej trzy związki, więc powinna już wiedzieć jak właściwie podejść do sytuacji. Sęk w tym, że czas poświęcony na związek tworzy inny rodzaj więzi. Taki, którego nie potrafimy z łatwością zrzucić z ramion.

Związek z moją żoną nie był moim pierwszym, drugim, trzecim, czwartym, ale jedynym po którego zakończeniu musiałem się zbierać z podłogi i budować na nowo.

Autor wątku spędził z partnerką 9 lat. To wystarczający czas, żeby zbudować ten rodzaj więzi w którym bycie silną, niezależną i pewną siebie niewiele da, jeśli nieuczciwy partner zdąży "przyleźć z kwiatami" zanim jego partnerka ogarnie się z podłogi.
15593
<
#20 | mrdear dnia 05.05.2023 10:15
Rozmawiałeś na ten temat z partnerką?
Może warto od tego zacząć?
15547
<
#21 | MarcusM dnia 05.05.2023 11:27
Wyjście dla autora jest jedno:
Powinien zażądać od partnerki, aby w ramach rekompensaty/rewanżu za swoich 3 partnerów, przyprowadziła mu jakąś swoją chętną na ,,bzykanko" koleżankę, aby w praktyce mógł sprawdzić jak to jest kopulować z kimś innym.
Bo do tego sprowadzają się te wszystkie w/w porady, oparte o ,,filozofię" - JA i tylko JA jestem najważniejszy/a i cała reszta świata ma mnie kochać, BO JA SIĘ SAM KOCHAM.
15650
<
#22 | 4 dnia 05.05.2023 21:49
Drogi samvanie:-)
prosiłam o instrukcję do skasowania konta na tym forum ale ich jeszcze nie otrzymałam więc wykorzystam okazję żeby coś od siebie dla Ciebie tu zostawić.

Radzę Ci żebyś to wszystko co napływa z zewnątrz na Twój temat potraktował jako materiał, któremu należy stawić czoło, a nie jako podstawę do określenia jaki naprawde jesteś.

Autentyczność i uczciwość to według mnie ważny budulec bliskości w związku.
Bliskość pozwala na zdjęcie masek, dzięki bliskości możesz być naprawdę sobą bez obaw i lęków. Dzięki bliskości z drugą osobą czujesz się ważny, wartościowy i kochany podwójnie!

Co boisz się stracić trzymajac w sekrecie swoje potrzeby skoro bliskiego zwiazku jeszcze nie zbudowałeś? Na razie do szczytów miłości brakuje wiele, wiele dni marszu. Jedna kochajaca osoba w zwiazku to za mało by ten szczyt Ci przybliżyć to tak według dośwaidczeń moich i wielu innych ludzi, którzy kochali kogoś bez wzajemności.

Można nosić wiele masek i wciąż tworzyć pozory, można żyć w iluzji - któż Ci tego zabroni? Jednak czy w dłuższej perspektywie naprawdę warto? Sam potrzebujesz to ocenić.

Pozdrawiam serdecznie.
14167
<
#23 | Nume dnia 17.06.2023 14:07
Autorze, minęło już trochę czasu. I co z tym wyszło?
15726
<
#24 | heniek dnia 23.08.2023 23:56
Nie warto z prostytutką, one tylko ciągną kasę. Kiedyś też tak myślałem, jak byłem wolny i młody i głupi Uśmiech że skoczę do profesjonalistki, to ona coś mi fajnego pokaże, będzie ekstra. I co ? I pstro. Jedna tylko wypięła tyłek i jak ją posuwałem, to trochę się rozgadała i mówiła, że zostawiła w Ukrainie swojego chłopaka, to którego tęskni i którego kocha. Jakoś nie mogłem dojść przy tej pani, bo niesmak pozostał taki, że w końcu wolałem gadać z taksówkarzem stojącym pod bramą akurat przez otwarte na oścież okno, bo gorąco było.. oczywiście panią dalej dymając. Efekt był taki, że czas się skończył, pani zarobiła pieniądze (nie wiem, które z kolei tego wieczora), a ja wyszedłem zawiedziony. Myślałem, że to tylko jakiś przypał i postanowiłem gdzie indziej później, to trafiłem na jakąś mamuśkę, która kazała najpierw prysznic wziąć, a że ten był odkręcony na maksa z temperaturą, to się trochę poparzyłem. Pani też zaczęła gadać, od niej z kolei dowiedziałem się, że ona to woli zaszczebiotać do klienta, szybko odwalić robotę, bo klienci płacą za pół godzinki, a więc ja taki dojdzie za 5 minut, to ona go wyprasza, a potem ma te 20 kilka minut dla siebie. Wyrachowana. Trzecia z kolei byłą w miarę fajna, ale jak obaliliśmy pół litra z jej koleżanką i z moim kolegą w jednym pokoju robiąc mini-imprezkę w burdeliku, z którego mogliby nas wyrzucić na zbity pysk za to - hehe - to strasznie zaczęła się upierać, żebym jej brzuszek zaczął sprawdzać i testowała mnie, czy poznam, że rodziłą dziecko. No ja pindolę, nie za to hajs płacę ;-) Odechciało mi się takiej natarczywości i mówię, że wychodzę, a ta jeszcze do rozporka się dobiera twierdząc, że od niej nikt niezadowolony nie może wyjść. Byłem pierwszym najwidoczniej ;-) bo wyszedłem, nie lubię takich sytuacji i dopiero po tych trzech razach dałem sobie spokój. Dlatego mówię: nie warto, te kobiety mogą być jeszcze bardziej beznadziejne w łóżku, niż Twoja - i z reguły są, jeśli wziąć pod uwagę oczekiwania emocjonalne, czy z pań strony z kolei anorgazmię, co jest dość częste w tym zawodzie, to masz zawó gwarantowany. Nie kombinuj, tylko uwierz w drogę, którą wybrałeś z kobietą, którą masz. Ewentualnie zmień kobietę, jak coś nie pasuje, ale nie może to być idiotyczne "a może jest gdzieś inna, co lepszy orgazm o 10% mi zrobi", bo w ten sposób gonisz paranoję przez całe życie, a realne możliwości ulepszenia własnego związku (też nad tym możesz popracować, satystfakcja niewspółmierna z "wkładu"Z przymrużeniem oka marnują się w tym momencie.
15616
<
#25 | Szlachetny dnia 29.11.2023 22:45
Nie czytałem wszystkiego wyzej ale jeśli tylko ciekawość seksu z kimś innym jest powodem to generalnie seks jest przereklamowany Z przymrużeniem oka jeśli jeśli ci złe seksualnie z aktualna partnerka to najpierw bym z nią porozmawiał ze chcesz poprawy. Symetria w związku jest fajna ale trzeba porzucić takie myślenie im szybciej tym lepiej. Jak ona miała doświadczenia z innymi i jest z tobą 8 lat to tylko się ciesz - wyglada na to ze na tle tych 3 wybrała ciebie. To nawet lepiej - gdyby bylo odwrotnie to większe ryzyko. Powodzenia.
15850
<
#26 | Sith dnia 22.02.2024 18:23
Nie ma czegoś takiego jak zdrada jednorazowa.
Oczywiście jak się upijesz albo ci coś dosypia ale to trudno nazwać zdradą (oczywiście tobie) ona nie będzie miała wątpliwości.
Każde zbliżenie nawet nie koniecznie cielesne pozostawia ślad.
Dobra rada, jeżeli ja kochasz to dobrze się zastanów zanim cokolwiek zrobisz! Nie ważne zdradzisz czy się oświadczysz.
Po jakimś czasie pamiętaj że możesz żałować. Jeżeli chcesz z nią być to nie zakładaj ze coś może się zmieni a do czegoś przywykniesz... zmieni się na pewno.
Jedynym odnośnikiem może być wasze wzajemne zaufanie. Nie sądzisz chyba że ja ją teraz zdradzisz to to zaufanie nie będzie iluzoryczne. Pomijam odbicie w lustrze.
Co do jednej partnerki... jeżeli już nasz ta jedną i jest ci z nią dobrze i jej z tobą to trzymaj się tego. Jeżeli nie ... to bardzo prawdopodobne że to nie jest ta partnerka i zastanów sie czy chcesz aby to była twoja żona.
15872
<
#27 | BartekP dnia 12.03.2024 14:10
Jesli raz sprobujesz, to juz bedziesz chcial wiecej i wiecej. Jesli bedzie dobrze, to Twoja partnerka straci sporo w Twoich oczach. Nie radze tego robic, wiem ze jest to bardzo kuszace, ale spowoduje duzo problemow.
15666
<
#28 | samvan dnia 26.09.2024 21:59
Aktualizacja.
Nie wytrzymałem i zdradziłem. W sumie jest ok.
Czasem nachodzą głupie myśli, że może powinienem się przyznać jej co nie ma sensu. Po prostu jeden problem (ciekawość) został zamieniony na drugi (wyrzuty sumienia).
15912
<
#29 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 09:34
Zrób jej przysługę i rozstań się z nią, daj jej szansę na poznanie kogoś wartościowego, nie marnuj jej lat życia i nie zabieraj czasu. Jak nie potrafisz utrzymać siurka w gaciach to bądź sam, rób co chcesz, bzykaj kogo chcesz ale nie oszukuj kogoś kto, być może, planuje z Tobą wspólne życie i jest totalnie nieświadoma tego kim tak naprawdę jesteś...
15666
<
#30 | samvan dnia 27.09.2024 15:13
Według Ciebie jestem takim złym człowiekiem bo zrobiłem to. Reszta mojego zachowania jest bez zmian. Ta jedna rzecz przekreśla mnie jako człowieka.

Kim Ty jesteś, żeby mnie tak oceniać. Jesteś w stanie w ogóle spróbować postawić się w mojej sytuacji? Pewnie jesteś kobietą i nie rozumiesz jak wygląda nasza seksualność. Po za tym obstawiam, że nie miałaś tylko jednego partnera przez całe życie i nie byłaś w tak niesymetrycznej relacji.
15912
<
#31 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 15:53
Nie napisałam, że jesteś złym czlowiekiem ale uważam, że jesteś złym partnerem (o ile nie żyjesz w otwartym związku a Twoja kobieta wie o twoich skokach w bok i je toleruje) nie masz kręgosłupa moralnego a probujesz się usprawiedliwiać tym, że miałeś tylko jedną partnerkę sexualną. Wchodząc w związek dokonujesz wyboru, jeśli Ci nie odpowiada monogamia to po co w tym tkwisz? Skąd wiesz, że podczas gorszego okresu, kryzysu znowu nie pójdziesz w bok? Tak, miałam w całym swoim życiu dwóch partnerów (z jednym z nich się właśnie rozwodzę) ale żadnego z nich nie zdradziłam za to jeden zdradził mnie i wiem jak to niszczy człowieka. Wiec jak masz jaja to jej o tym powiedz i niech sama zadecyduje czy chce być z kimś o twoich poglądach. Zaspokoiłeś swoją ciekawość?
Warto było?
Żałujesz?
14691
<
#32 | Bakus dnia 27.09.2024 15:54
Nie ma sensu próbować dotrzeć do czegokolwiek pod tą kopułą, no dopiero jak się wyda to jest próba ratowania tego i szukaniu porad u osób co sami to przeszli. Jeśli naprawdę nie uważasz się za złego człowieka bo przebadaj się pod kątem wszystkich chorób znanych człowiekowi, byś swojej partnerce nie przekazał.
Te granicę już przekroczyłeś, następne zdrady będą już dużo prostsze, dylematy moralne coraz mniejsze. Nie przekaż partnerce żadnego syfu.

Tak swoją drogą, gdyby wyszło że twoja też cię wali po rogach, obchodziłoby Ciebie to, czy licytował byś się kto z większą ilością partnerów ogółem, na raz itd?
15912
<
#33 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 16:00
Dokladnie, ciekawe co być zrobił gdyby to Twoja kobieta Cię zdradziła? Znalazłaby u Ciebie zrozumienie?
15666
<
#34 | samvan dnia 27.09.2024 16:25
Jeśli zrobiłaby to z tego samego powodu co ja, to oczywiście, że bym jej wybaczył. Zresztą jeśli by mi o tym powiedziała, że żałuję, że nie miała innych przede mną i z tego powodu nie daje jej spokoju ciekawość (tak jak ja jej mówiłem), to ja napewno zaproponowałbym jej trójkąt albo spotkanie z inną parą.

A pro po wyboru wchodząc w związek...
10 lat temu nie podejmowałem wyboru racjonalnie, byłem bardzo młody jak zaczął się nasz związek. To było automatyczne, po prostu się zakochałem.

Zrobiłem to w taki sposób, że nie ma opcji na złapanie syfu, jestem w tych sprawach bardzo świadomy i nie naraził bym jej ani siebie
13728
<
#35 | poczciwy dnia 27.09.2024 16:26
Nic nie jest czaro białe.
Dlatego ja Ciebie autorze nie będę krytykować w tej sytuacji.
Mimo, że znam smak bycia zdradzonym.
Sam fakt, że pojawiłeś się tutaj, miałeś dylemat, który trawił Cię od środka świadczy, że nie jesteś pozbawiony sumienia.
Kwestia oceny samego czynu to co innego. Był on haniebny, również dla Ciebie bo to pozostanie z Tobą już na zawsze.
Natomiast z tego związku, w którym tkwisz już nic nie będzie.
Rozstań się z nią i zaoszczędź Wam wspólnie czasu.
Powód: Poczytaj sobie o efekcie Coolidge'a.
Ścieżki dopaminowe zostały pobudzone na nowo.
Tego efektu ze swoją partnerką nie uzyskasz już nigdy.
Po prostu przekroczyłeś granicę, za którą powrotu już nie ma do stanu poprzedniego.
15912
<
#36 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 16:33

Cytat

Jeśli zrobiłaby to z tego samego powodu co ja, to oczywiście, że bym jej wybaczył.

Skoro tak, to miej cywilną odwagę i się przyznaj. Ma prawo wiedzieć z kim się związała. Nazywajmy rzeczy po imieniu i nie dorabiajmy ideologii do gów*a: jesteś kłamcą i zdrajcą ale jeśli uważasz, że miałeś prawo do tej zdrady to przegadajcie temat i zobaczcie co się da z tego jeszcze zbudować.
15666
<
#37 | samvan dnia 27.09.2024 16:43
Wydaje mi się to niepotrzebne by o tym z nią rozmawiać. Dało by jej to tylko cierpienie, nawet jak by wybaczyła.

@poczciwy Wydaje mi się, że zbytnio to uprościłeś.
15912
<
#38 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 17:02
Oooo jak miło, że teraz się o nią martwisz... a tak serio to co Ci dała ta zdrada? Z kim ją zdradziłeś? Z prostytutką, koleżanką z pracy, waszą wspólną znajomą? Zaspokoiłeś swoją ciekawość? Jak po takim czyms się wraca do domu, co się czuje jak się widzi swoją drugą połówkę taką nieswiadomą? Z czystej ciekawości pytam.
15666
<
#39 | samvan dnia 27.09.2024 17:25
Z prostytuką. Po prostu zaspokoiłem ciekawość. Nie męczy mnie już to. Po wszystkim wróciłem do domu i cieszyłem się na jej widok, bo dalej ją kocham. Jest nieświadoma i lepiej tak.
Uznaje to za mój problem, który jakoś rozwiązałem - jakby naprawa starych błędów.
15912
<
#40 | Roszpunka19 dnia 27.09.2024 17:39
Ładna racjonalizacja. Współczuję jej i przykro mi, że ją to spotyka. Nie mam nic do dodania, nie nadaje się najwidoczniej do obecnych czasów.
15793
<
#41 | zona Potifara dnia 27.09.2024 22:21
Z faktu że zastanawiałeś się kilka miesięcy temu czy to zrobić wnioskuję że sumienie masz.
Więc najprawdopodobniej to sumienie da wkrótce o sobie znać.
Nic jej nie mów bo przerzucisz na nią ból po zdradzie.A tak będzie to wyłącznie Twój problem.
#35 | #poczciwy nie zgodzę się z Tobą.To może być dalej bardzo dobry związek.Możliwe że nawet lepszy,bo znikną wątpliwości #samvana.Zdradzający potrafią kłamać ,zacierać ślady,.uspokajać swoje sumienie.
Żyjcie spokojnie,postaraj się swojej kobiecie wynagrodzić swoją zdradę,bądź najlepszym partnerem.
Najprawdopodobniej to nigdy nie wypłynie na światło dzienne.
Mówisz przez sen? Wyczyść starannie ślady wizyty na tym forum.
15787
<
#42 | A-dam dnia 27.09.2024 23:36

Cytat

Ładna racjonalizacja. Współczuję jej i przykro mi, że ją to spotyka. Nie mam nic do dodania, nie nadaje się najwidoczniej do obecnych czasów.
Ogarnij się dziewczyno ściągnij cugle. Nie histeryzuj. Facet przeprowadził eksperyment prawie naukowy i zdobył dużo wiedzy o sobie. Wygląda że to tylko wyjdzie na dobre jego związkowi.
Wyobraź sobie że to tak jakbyś Ty poszła do ginekologa a ktoś Ci z tego powodu potem robił wymówki ogłaszał katastrofę.
15912
<
#43 | Roszpunka19 dnia 28.09.2024 09:05
A-dam z poprzednich konwersacji z Tobą wiem, że to jak rozmowa ze ścianą ale podziele się z Tobą moją jedną obserwacją Uśmiech Zauważyłam na tym forum, że jak mężczyzna zdradza (przykład naszego kolegi z wątku) to pewnie miał deficyt kobiety, czył się samotny, miał swoje potrzeby, zaspokajał ciekawość, dokonywał eksperymentu, odkrywał siebie itp. Natomiast jak zdradza kobieta to już nie znajduje tu tak dużo zrozumienia.

Porównanie zdrady do wizyty u ginekologa genialne! Uwielbiam Cie A-dam, uwielbiam Ciebie i Twoją logikę Fajne
<sarkazm>

A od moich cugli sie odczep i skup się lepiej na swoich Szeroki uśmiech
13728
<
#44 | poczciwy dnia 28.09.2024 11:21

Cytat

#35 | #poczciwy nie zgodzę się z Tobą.To może być dalej bardzo dobry związek.Możliwe że nawet lepszy,bo znikną wątpliwości #samvana

Oczywiście, że znikną wątpliwości, ale w zamian pojawią się inne uczucia - wyrzuty sumienia.
Kwestia indywidualna kto co woli.
Autor przekroczył pewną granicę, po której nic nigdy już nie będzie takie samo w tej relacji czy tego chce czy nie.
Dziś był ciekawy jak to jest z kimś innym.
Jutro będzie ciekawy jak to jest w trójkącie.
Złamał sam siebie. Decyzja o zdradzie z każdym razem staje się łatwiejsza.
15787
<
#45 | A-dam dnia 28.09.2024 12:45

Cytat

Autor przekroczył pewną granicę, po której nic nigdy już nie będzie takie samo w tej relacji czy tego chce czy nie.

Zgadza się. To tak jak z teorią Newtona albo Kopernika, po jej opublikowaniu nic już nie było takie jak przedtem. Zmieniła się cała rzeczywistość w której przyszło żyć ludzkości.

Cytat

Dziś był ciekawy jak to jest z kimś innym.
Jutro będzie ciekawy jak to jest w trójkącie.
Złamał sam siebie. Decyzja o zdradzie z każdym razem staje się łatwiejsza.

Tak może być. Ale wcale nie musi. Jest parę innych możliwości rozwoju zdarzeń. Bracia Goncourt zwykli definiować miłość jako pocieranie się naskórków. Z tej perspektywy wszystkie nasze egzaltacje wokół tych spraw to marnowanie energii.
Może ta wycieczka gospodarza do burdelu da mu wiedzę która sprawi że będzie lepszym mężem dla swojej żony?
15787
<
#46 | A-dam dnia 28.09.2024 13:03

Cytat

Zauważyłam na tym forum, że jak mężczyzna zdradza (przykład naszego kolegi z wątku) to pewnie miał deficyt kobiety, czył się samotny, miał swoje potrzeby, zaspokajał ciekawość, dokonywał eksperymentu, odkrywał siebie itp. Natomiast jak zdradza kobieta to już nie znajduje tu tak dużo zrozumienia.

Ta różnica w ocenianiu o której piszesz wynika z doświadczeń pokoleń i jest racjonalna.
Wynika ona z obserwacji iż zupełnie inne skutki fizjologiczne wywołuje zdrada w organizmie mężczyzn a inne u kobiet.Mózgi kobiet zdradzających są podtapiane wręcz powodzią oksytocyny która jest silnym narkotykiem wywołującym radykale zmiany w postrzeganiu rzeczywistości i długotrwałe skutki które burzą status qvo.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?