Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

MoonWolf05:05:34
Crusoe05:17:36
simonetta05:30:03
Baja7809:07:08
# poczciwy14:12:18

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.

Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?

poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.

Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie. Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i

Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Ona się nie wyprowadza tylko udaje zoneDrukuj

Zdradzony przez żonęKrótko, ona ma romans, seks , wszytsko udokumentowane w tym nawet z raportem detektywa. Po ujawnieniu do wszytskiego się przyznała, miała się wyprowadzić i chyba iść do kochanka itd. Jak tylko wzięła adwokata to ani się nie wyprowadza, raczej małżeństwa nie ratuje, pozoruje ze nimi razem gospodarujemy życiem, nie wiem co z kochankiem… ja już złożyłem pozew o rozwod z jej winy i tego jej nie wybaczę. Nie umiem. Ktoś radził sobie z tym ze ona nadal tu mieszka ? Może są jakieś sposoby?
13728
<
#1 | poczciwy dnia 12.02.2023 17:54
Autorze,
Nie wyprowadza się bo zwyczajnie nie chce dostać winy;
Będzie walczyć; jeśli by to zrobiła to raczej przybiłaby sobie ją na 100% a tak być może myśli, że nie wszystko stracone; być może coś na Ciebie ma? a jeśli nie to zapewne będzie szukać, dlatego musisz być uważny; miej się na baczności;
Jej pozostanie to czyste wyrachowanie i jest motywowane tylko i wyłącznie uzyskaniem korzyści - współwiny;
Macie dzieci?
15616
<
#2 | Szlachetny dnia 12.02.2023 22:33
Brak dzieci
13728
<
#3 | poczciwy dnia 12.02.2023 22:43
Rozumiem, że głównym problemem aktualnie jest przebywanie w jej obecności bo boli? Niestety nie ma dobrego rozwiązania; musisz zagryźć zęby i wytrzymać;
A może pośpieszyłeś się z tym pozwem i podjąłeś decyzję w emocjach? Kochasz ją?
15380
<
#4 | Tomek040184 dnia 12.02.2023 23:12
Oczywiście że rozwodzić się. Co do radzenia sobie to musisz żyć pod jednym dachem póki co. Najlepiej zainwestuj w siebie. Znajdź sobie zajęcie w czasie wolnym. Odetnij się od niej emocjonalnie. Jak nie macie dzieci to wygrałeś los na loterii. Wręcz Bogu dziękuj że się tak stało. Zobaczysz z perspektywy czasu jeszcze będziesz się z tego śmiał. Niezależnie od tego jak wasza relacja wyglądała to zdrada jest najgorszym rozwiązaniem.
15591
<
#5 | sasquatch dnia 12.02.2023 23:34
szkoda że się pospieszyłeś z ujawnieniem, miałbyś ją ugotowaną

sprawę wygrasz z orzeczeniem, jeśli nie odwalisz jakiejś głupoty, nie wyprowadzaj się, uważaj co mówisz, uważaj na prowokacje (dyktafony kamerki mogą być grane) bo to jest teraz gra-szopka o to żeby ugrać dla siebie jak najwięcej - spodziewaj się najgorszych akcji

odcinka od kasy i odcinka emocjonalna od tej "współlokatorki" to mus, po takiej akcji jej losy nie powinny Cię już obchodzić, zobojętnienie wskazane

masz rozdzielność, wspólne kredyty? teraz napotkasz już ścianę trudności

dociągnij sprawę do końca i nie daj się złamać postępowaniem tej pani, jest życie po zdradzie o czym szybko się przekonasz,. a to rozstanie nie będzie Ciebie bolało bo powinieneś ją znienawidzić za to co zrobiła...a wtedy jest prościej

jedyna moja rada to nie wchodzić teraz w nowe związki, znajdziesz kogoś wartościowszego ale poczekaj aż kurz opadnie, byłbyś zbyt nieufny i złamany niepowodzeniem, dla kogoś kto u Ciebie ma czystą kartę

zakończ sprawę i daj sobie szansę na ciekawsze życie, myślę że szybko się otrząśniesz..powodzenia
15541
<
#6 | admiral dnia 12.02.2023 23:50

Cytat

a to rozstanie nie będzie Ciebie bolało bo powinieneś ją znienawidzić za to co zrobiła...a wtedy jest prościej

Nienawiść to bardzo desturykcyjne uczucie... dla nienawidzącego; łatwo może zamienić się w obsesje i przyniesie więcej szkód niż pożytku
15616
<
#7 | Szlachetny dnia 13.02.2023 07:45
Przejdę wszystkim dziękuje za słowa otuchy - sa cenne i pomagają. Nie ma wspólnych kredytów i ja mam swoje mieszkanie a ona tez ma swoje. Ona jest DDA i psychoterapeuci którzy mnie słuchają trochę mi otworzyli na nią oczy. Nie sadze ze się pospieszyłem z pozwem - ja nie wyobrażam sobie wspolnego życia z kimś kto zbrukał wartości fundamentalne.
13728
<
#8 | poczciwy dnia 13.02.2023 11:37
Partner DDA czy tez DDD to bardzo duże wyzwanie i trudna relacja; tacy partnerzy wcześniej czy później sami sabotują dobry związek; poczytaj wątek mrdear to oczy otworzą Ci się jeszcze szerzej; być może znajdziesz jakieś podobieństwa; bo zachowania zaburzonych ludzi też są bardzo schematyczne;
Mimo rozwodu warto popracować nad sobą aby znów nie wpaść w taką relację i zawczasu potrafić rozpoznać destrukcyjne zachowania drugiej strony;
15616
<
#9 | Szlachetny dnia 13.02.2023 11:43
Mrdear… nie znajduje na stronie
15593
<
#10 | mrdear dnia 13.02.2023 11:44

Cytat

z kimś kto zbrukał wartości fundamentalne.

a jak inaczej nie potrafił, bo był tak od dziecka nauczony (zaprogramowany)?
Świadome działanie nijak się ma do tego gdy w gre wchodzą emocje, to emocje nami sterują... Zwłaszcza gdy osoby z rodzin dysfunkcyjnych mają potrzeby nie do zaspokojenia potrzeby emocjonalne, tu nie działa wtedy świadomość, leci się zaprogramowanym schematem...
Wiem, że to żadne usprawiedliwianie, ale niektórzy ludzie nie zostali tego nauczeni, bo kto niby miał ich nauczyć? Czują silną potrzebę emocjonalną, nie znajdują jej, to szukają gdzie indziej... Gdzieś gdzie łatwiej ją znaleźć...

Jak chcesz pogadać o DDA to zapraszam na priv...
15544
<
#11 | Lukas54 dnia 13.02.2023 14:05
Autorze musisz się zdystansować do żony oddzielić noc od dnia, ona jest DDA ale nie każdy z tego rodzaju dzieci z rodzin dysfunkcyjnch ukazuje te cechy, u was może weszła rutyna małżeńska nie wiemy ile lat jesteście że sobą. Ktoś tu boczniak znalazł chwilę wyczół wychaczył łatwy kąsek zaczął ją emancypować, dowartościowywać zabiegać o nią i kobieta popłynęła zabrakło jej racionalnego myślenia. Nie odrurzniła fikcyji od realnego życia zapomniała, że ma męża z którym się związała a dobre i złe. Jak coś się działo to nie wyszła z rozmową do męża i tego są skutki. Jak nie macie dzieci i jesteście młodzi starzem to zakończ to małżeństwo w dalszym pożyciu mogą być następne skoki w bok. Chyba wszystkich dowodów nie wyjawiłeś.

Żona nie chce wyprowadzić się z domu bo zasięgnęła opinii adwokata, żeby nie strzelić sobie w stopę. Ona się nie wyprowadzi aż do prawomocnego wyroku. Teraz musisz być bardzo czujny bo ona może robić ci awantury prowokacje nagrywając twoje zachowanie, żeby doszło nawet do przemacy fizycznej wymuszonej bo ona jest w tej chwili na pozycji przegranej.
Zdystansuj się od niej, unikaj jakichkolwiek zbliżeń, jak che przebywać w twoim mieszkaniu to poinformuj ją żeby zrobiła badania weneryczne . Nie macie dzieci to nie ma wspólnych rozmów,. Możesz zainstalować kamery czy podsłuch bo jakby doszło do wyreżyserwanych scen to będziesz miał namacalne dowody jej winy. A rozwód z jej winy bo ona boczniaka wprowadziła do waszego małżeństwa. Boczniak kawaler czy żonaty.??
Zadbaj o swoją kondycję psychiczną jak i fizyczną,wyciszyć się, za panować nad swoimi emocjami, drobne wyjścia odwiedziny u swojej rodziny siłownia takie wyjścia publiczne żeby nie dać jej powodu do dostarczenia jakiś dowodów przeciwko tobie musisz włączyć realne myślenie taka odskocznia od niej aby odpocząć od przebywania z sobą dłuższe godziny w pracy , zero agresywności wobec żony (może to nagrywać), zero skoków w bok czy alkoholu bo teraz jesteś u niej na cezurowanym ona tylko czeka na Twoje podknięcie.
Jak masz możliwość to podrzuć jej dyktafon torebka auto zainstaluj program na jej telefon będziesz przed nią zawsze o krok .,a sam sprawdź czy ty nie masz ogona, ktoś ją dobrze poinformował.
Żona twoja stopniowo oprzytomnieje co naodwalała i będzie z jej strony próba załagodzenia tego jakaś naprawa związku, tylko Ty o tym dalej decydujesz co dalej, Nadal utrzymuje kontakt z boczniakiem.
15544
<
#12 | Lukas54 dnia 13.02.2023 14:27
Jeszcze jest coś takiego jak wymeldowanie administracyjne ale musisz się dopytać, tylko jest jedno ale jak jesteście małżeństwem nie wiem czy to obliguje poczytaj troche necie. Wujek Google coś podpowie albo w przyległym urzędzie administracyjnym, o to sam musisz się dopytać jak nie chcesz osobiscie to telefonicznie.
15616
<
#13 | Szlachetny dnia 13.02.2023 16:22
Mrdear jak rozmawiać na priv?
15616
<
#14 | Szlachetny dnia 13.02.2023 16:33
Znamy się 8 lat. Małżeństwo 3. Mamy psa. Boczniak jak ja poznał był w trakcie rozwodu. Ma syna. Boi sie byłej żony - bo mu ogranicza dostęp do dziecka.
15593
<
#15 | mrdear dnia 13.02.2023 17:10

Cytat

Mrdear jak rozmawiać na priv?


u góry masz ikonkę takiego listu, to wiadomości prywatne
15544
<
#16 | Lukas54 dnia 13.02.2023 19:23
Wejdź a profil mrdear ( kliknij kolor czerwony) jak jesteś zalogowany i tam jest wyślij wiadomość prywatną, klikasz i piszesz nadal jesteś anonimowy nie pokazuje twojego emeila..
15616
<
#17 | Szlachetny dnia 13.02.2023 23:33
Dodam, ze ona po tym ujawnieniu zdrady pyta mnie czy na pewno malzenstwo skonczone bo ona jedzie na rozmowę z nim. Ręce mi opadły. Pojechała „na herbatę” a on kurde mówi jej żeby się nie wyprowadzała, ze ma prawo mieszkać itd. Co to są za ludzie. Mój adwokat mi radzi by się spotkać z jego chyba już była zona ze może dowiem się ciekawych faktów - ale szkoda tego dziecka ich - mam opory.
15593
<
#18 | mrdear dnia 13.02.2023 23:58
Autorze, a zapytałeś jej, czego ona chce? Czasem wystarczy zapytać, wiemy czego Ty chcesz, ale czego ona chce? Jaki jest powód, że nie odejdzie? Co ona na to mówi?
15453
<
#19 | 123sprawdzam dnia 14.02.2023 03:21
Ona jest DDA? Nie macie jeszcze dzieci? Stary to jak los na loterii. Szkoda Ciebie chłopie i tych 8 lat, bo nie byłeś świadomy w co się wpakowałeś. Ale uszy do góry, Dobrze robisz. Pilnuj się, nie chlaj, nie awanturuj, bo ci jeszcze niebieską kartę będzie chciała wyrobić. Uważaj na rozmowy, bo na bank będzie prowokować i Cię nagrywać.
15380
<
#20 | Tomek040184 dnia 14.02.2023 05:54
Szlachetny nie myśl naszymi kategoriami, bo to że my mamy jakieś wartości nie zaczynam że inni je mają. Jak wieziesz boczniak tylko pobawił się jak już trzeba wejść w stałą relacje to lepiej żeby została u ciebie.

Co do żony boczniaka to może tak być ze twoja żona jest powodem rozpadu związki.

O dziecko nie martw się. Może rozwód to nie idealne rozwiązanie, ale lepiej żeby nie oglądały kłócących się rodziców - jaki to przykład. Wbrew pozorom mniejsze zło trzeba wybrać.
15616
<
#21 | Szlachetny dnia 14.02.2023 10:40
Muszę się wam przyznać ze jak ja widzę w domu to mi się robi niedobrze. Nawet czasami mam torsje. Rwie mi się choć jakiś komentarz - ale w ogóle się nie odzywam.
13728
<
#22 | poczciwy dnia 14.02.2023 10:59
Jeśli faktycznie to już koniec to Twoim celem powinna być obojętność;
To, że wzbudza w Tobie emocje nieważne, że negatywne oznacza, że dalej nie potrafisz się z tym co się wydarzyło pogodzić;
Czujesz się paskudnie oszukany, w dalszym ciągu nie potrafisz uwierzyć, że ktoś Ci bliski potrafi bez mrugnięcia okiem wyrządzić Ci tyle krzywdy i nawet nie odczuwać z tego tytułu najmniejszego dyskomfortu; znamy to uczucie a do tego dochodzi ta niemoc, nagle stajemy się bezbronni wobec rzeczywistości; i nic nie możemy z tym zrobić;
Jesteś w terapii to pewnie rozkładacie to na czynniki pierwsze; jedno jest pewne już nic nigdy nie będzie takie samo; czy lepsze? to zależy już tylko od Ciebie;
15544
<
#23 | Lukas54 dnia 14.02.2023 11:53
Wiadomo straciłeś do niej zaufanie osobę którą kochałeś, ufałeś jej ona to zniszczyła wprowadzając boczniaka do waszego małżeństwa ona jest nie stabilna w uczuciach łatwo dała się zmanipulować boczniakowi. Do takiej osoby jest ciężko odbudować zaufanie, bo jest pytanie czy nie będzie powtórki. Nie macie dzieci, jesteście nie zależni daj sobie spokój. Widzisz ona się wacha coś by chciała ratować, a boczniak nie deklaruje się jak to może było w romansie. Bo też obawia się żony która ograniczy mu widzenia z dzieckiem. Jednym słowem obydwoje są w dylemacie będą ciągnąć romans on straci dziecko, a ona Ciebie.
Możesz skontaktować się z żoną gacha i skonsultować się co do dalszych dowód zdrady ich obojga tylko tak z uwagą. Jesteś też obserwowany co do twojego zachowania.
A w domu to osobna sypialnia, zajmij głowę czymś innym wpij sobie, że ta osoba jest już inna, zobojętniała Ci zastosuj 34 kroki zajmij się tak aby jak naj mniej spędzać z nią czasu jest ciepło to z pieskiem na spacer musisz przetrwać te trudne chwile później Ci to wszystko zobojętnieje , terapia. Tylko nie rób żadnych głupstw w jej obecności, a każde jej najazdy monitoruj kamerko czy dyktafonem zbieraj dowody i jej telefon bo mogą układać plan jak dojdzie do rozwodu to aby za porozumieniem stron. . To ich był pierwszy kontakt od wykrycia zdrady.??
13728
<
#24 | poczciwy dnia 14.02.2023 11:57
Lukas, ale autor nie chce odbudowywać zaufania i nie myśli o ratowaniu małżeństwa.
15544
<
#25 | Lukas54 dnia 14.02.2023 12:42
Poczciwy chyba wyszła zła interpretacja nie napisałem żeby ratował tylko dał sobie spokój.
"Do takiej osoby jest ciężko odbudować zaufanie, bo jest pytanie czy nie będzie powtórki. Nie macie dzieci, jesteście nie zależni daj sobie spokój."

Napisałem, ze ona jego żona może wyjść z inicjatywą jakiejś naprawy związku bo widzi uciekający grunt przed nogami, pozycje moralną. Autor jak złożył papiery rozwodowe to przy tym może zostać, nie musi wcale reagować na jej rozmowy o naprawie małżeństwa. Mówi definitywny koniec to koniec. Ta decyzja należy tylko do autora, a od nas dostaje wskazówki
15616
<
#26 | Szlachetny dnia 14.02.2023 14:20
To prawda to małżeństwo nie jest do uratowania. Ja chce ratować siebie. Sprawa jest świeża bardzo wiec czuje jeszcze dużo bólu. Na terapii przerabiam odrzucenie. Wkurza mnie to co piszecie: niemoc / siedzi mi na karku i knuje oraz to ze boczniak jest bezkarny.
11358
<
#27 | domator dnia 14.02.2023 14:33
Hej, miałem to samo z tą różnicą, że mieliśmy dwójkę dzieci: córka 17 lat i syn 4 lata. Nie tak łatwo było ją wyrzucić. WIęc mieszkaliśmy razem, złożyłem pozew o rozwód z orzeczniem winy a ona wychodziła z domu i zdradzała. Skoro ona nie chce się wyporowadzić to Ty się wyprowadź, nie ma to żdanego znaczenia - jak ktoś tu błędnie napisał - przy orzeczeniu winy. Ja się w końcu wyprowadziłem po pół roku bo nie byłem w stanie tego znieśc natomiat rozwód był z orzeczeniem wyłącznej winy mojej żony.
Skoro i Ty masz mieszkanie i ona (i bez kredytu) to jaki problem się wyprowadzić?
15616
<
#28 | Szlachetny dnia 14.02.2023 14:54
Mieszkamy w moim niestety
13728
<
#29 | poczciwy dnia 14.02.2023 15:01
Autorze,

Cytat

Wkurza mnie to co piszecie: niemoc / siedzi mi na karku i knuje oraz to ze boczniak jest bezkarny.

Dziś ciężko Ci to przetrawić, ale za jakiś czas postawisz boczniakowi whisky;

domator
To, że nie dostałeś współwiny nie oznacza, że jej dostać nie mogłeś; to zawsze jest dowolna interpretacja sędziego; a na pewno jest to pretekst do orzeczenia winy lub co najmniej współwiny za opuszczenie rodziny; nie za takie bzdury ludzie winę dostawali;
O zasadzie swobodnej oceny dowodów mówi art 233par 1 k.p.c:
"Sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału"
Teoretycznie jeśli autor złożył już pozew to jego wyprowadzka nie może już wpłynąć na rozpad relacji bo ta już nastąpiła; jednak mając na uwadze powyższe zachować należy szczególną ostrożność żeby nie pluć sobie w brodę, że przez jakieś niedopatrzenie zostanie się obarczonym winą albo współwiną;
jestem tego żywym dowodem, że tak może być.
15616
<
#30 | Szlachetny dnia 14.02.2023 15:13
Whiskey za co?
15541
<
#31 | admiral dnia 14.02.2023 16:01
Za to , ze pokazal Tobie jaka zona jest naprawde. Pamietaj, ze zlosc na gacha jest sprawa normalna wiekszosc w pierwszym odruchu tak ma ale to zona ...ZONA... Tobie wiernosc przysiegala. On niczego Tobie nie przysiegal.
15616
<
#32 | Szlachetny dnia 14.02.2023 23:15
Jak długo trwał proces z orzekaniem o wyłącznej winie żony?
13728
<
#33 | poczciwy dnia 15.02.2023 09:55
To zależy od wielu czynników; w każdym regionie Polski jest inaczej; ponadto zależy tez od ilości wniosków dowodowych, świadków itd. Musisz się uzbroić w cierpliwość bo średnio to trwa ok 2 lat. W przypadku jak nie macie dzieci może krócej;
15544
<
#34 | Lukas54 dnia 15.02.2023 11:45
Jeżeli byłeś u adwokata to niech Ci to zobliguje, bo sądy przez ten covid mają wydłużone rozprawy tak jak poczciwy pisał , zależy od regionu Polski nieraz lepiej się dowiedzieć. Jeszcze jedno nie macie dzieci mało kiedy sędzia kieruje w tej sprawie miediatora, druga sprawa jak masz mocne dowody zdrady to raczej jedna sprawa, chyba że żonka będzie wprowadzała odwołania czy zwolnienie lekarskie to wchodzą odroczenia a to się ciągnie. Jeżeli masz niepowtarzalnie twarde dowody jej zdrady powołać możesz boczniaka na światka i jego żonę , i udowodnisz, że rozpad małżeństwa ona ponosi winę, a do tego przyzna się ona sama to jedna rozprawa i jesteś wolny. U mnie znajomy miał 8 miesięcy czekał(od wykrycia zdrady złożył pozew w sądzie rodzinnym nie mieli dzieci) i był wolny, tylko sprawa odbyła się w sądzie oddalonym o podad 100 km. Ale czasami warto niż użerać się te lata z szonem.
Za porozumieniem stron szybciej, tylko wtedy pozostajesz z łatką rozwodnika, za rozpad obopulny małżeństwa współwinny i jeżeli pogorszy się status materialny małżonka możesz płacić jej alimenty . A tak jesteś czysty, zo to ona ma łatkę niewiernej żony (i ty wtedy możesz żądać alimentów) a to boli w oczach innych facetów. Lepiej się przemęczyć trochę a mięć czystą kartę w oczach innych kobiet.
I pamiętaj zbieraj dowody cały czas bo nie masz rozwodu a ona może wykazać podczas rozprawy chęć naprawy związku.
Jeżeli ona się nie wyprowadza chodź to twoje mieszkanie to powiedz jej, że Ty pójdziesz do jej mieszkania.
Jak nie to traktuj ją jako współlokatora wszystkie opłaty na pół, a życie każdy sobie. Dowiedz się z tym wymeldowaniem administracyjnym. Posprawdzaj sądy, nie wiem czy możesz złożyć wniosek w kilku sądach.
Jest nieraz takie coś kolegi żona w sądzie pracuje w orzecznictwie została odelegowana do stolicy, że z jedna rozprawa wypada ktoś wycofał, to np Twoja jest prosta bez zawiłości szybka wchodzi , nawet w 6 miejscy się uwiniesz,. To tylko zależy od sądu.
13728
<
#35 | poczciwy dnia 15.02.2023 11:56

Cytat

Posprawdzaj sądy, nie wiem czy możesz złożyć wniosek w kilku sądach

Sprawy rozwodowe rozpatruje właściwy miejscowo Sąd Okręgowy.
Nie ma innej możliwości.
15591
<
#36 | sasquatch dnia 15.02.2023 12:12

Cytat

Mój adwokat mi radzi by się spotkać z jego chyba już była zona ze może dowiem się ciekawych faktów - ale szkoda tego dziecka ich - mam opory.[/quite]

no patrz, oni oporów jakoś nie mieli. nie musisz się odgrywać ale szukaj dalszych dowodów a w niej możesz znaleźć sprzymierzeńca, bo oboje jesteście tak samo uwaleni ale możecie sobie pomóc. spotkaj się to się to być może dowiesz ile to trwało, to też Ci da dużo do myślenia

[quote]Muszę się wam przyznać ze jak ja widzę w domu to mi się robi niedobrze. Nawet czasami mam torsje


czyli wszystko z Tobą w porządku, łatwiej Ci będzie sie odciąć

teraz jest czas żeby zatroszczyć się o siebie, nie dołuj się nią tylko patrz do przodu, kontynuuj terapię i jak najmniej przebywaj w jej towarzystwie. i zero komentarzy jak nadal chcesz to orzeczenie
15616
<
#37 | Szlachetny dnia 15.02.2023 13:41
Zainteresował mnie wątek chęci naprawy związku. Ja tego nie chce. Nie umiem jej wybaczyć i nie wyobrażam sobie życia z ta kobieta. To jak ona może naprawiać …..
13728
<
#38 | poczciwy dnia 15.02.2023 14:04
Szlachetny,
Pisz trochę jaśniej, jaki wątek Cię zainteresował? Czyj?
15616
<
#39 | Szlachetny dnia 15.02.2023 14:27
Lukas54 pisze o tym ze ona może mieć chęć naprawy związku. Moim zdaniem ona raczej tego nie zrobi autentycznie jedynie pozorowania. Dlatego ja wspominam ze ja tego nie chce. Wiec mam nadzije ze nawet pozorowane starania są bezskutecznie w obliczu sędziego
15544
<
#40 | Lukas54 dnia 15.02.2023 15:16
Szlachetny tu wchodzić może jej przebiegłość w gierkach typu abyś odstąpił od orzekania o winie. Niby będzie się kajać aby ugrać jak najwięcej dla siebie tak nie które wyrafinowane zdrajczynie potrafią. Nie znamy jej ty ją znasz. Dlatego musisz to rozegrać jak najlepiej dla siebie. Bo ona ma dużo do stracenia przede wszystkim pozycję moralną żony kobiety.
13728
<
#41 | poczciwy dnia 15.02.2023 15:33
Jeśli faktycznie ona do Ciebie wyjdzie z propozycją naprawy to powiedz ok:
Przyznajesz się do winy w sądzie, dostajemy rozwód z Twojej winy i wtedy możemy relację naprawiać; a tym drobnym gestem jak przyznanie się pokażesz mi swoje prawdziwe intencje i tyle;
Wówczas możemy usiąść i rozmawiać o próbie reanimacji jednak niczego Ci już obiecać nie mogę; papier do niczego nam nie jest potrzebny;
15616
<
#42 | Szlachetny dnia 15.02.2023 21:34
Co mi grozi jak zmienię zamki?
13728
<
#43 | poczciwy dnia 15.02.2023 21:52
Lepiej tego nie rób; na bank to wykorzysta; ona tylko czeka na takie akcje; nie daj się prowokować; wiem, że jest ciężko, ale wytrzymaj; zajmij się sobą; wychodź z domu, jakieś hobby, spotkania z ludźmi itd żeby zająć głowę i ograniczyć do minimum spotkania z "wrogiem" bo niestety od teraz Twoja żona to wróg...smutne ale prawdziwe
15616
<
#44 | Szlachetny dnia 15.02.2023 23:12
Z drugiej strony kim trzeba być by nie mieć wstydu, mieć taki tupet ….
15541
<
#45 | admiral dnia 16.02.2023 00:41
No tak to juz bywa ale jej do reki oreza nie dawaj... Ty jestes w lepszej pozycji wyjsciowej przy rozwodzie i nie zmieniaj tego.
13728
<
#46 | poczciwy dnia 16.02.2023 09:23

Cytat

Z drugiej strony kim trzeba być by nie mieć wstydu, mieć taki tupet ….

Żyłeś jak każdy z nas z jakimś wyimaginowanym przez siebie świecie; zbudowałeś sobie w głowie idealny obraz swojej żony i dlatego dziś tak cierpisz i nie dowierzasz; a ludzie nie takie świństwa potrafią sobie robić; zresztą żona to przecież nawet nie rodzina...
15616
<
#47 | Szlachetny dnia 16.02.2023 12:11
Tak zbroje się w cierpliwość. Jestem wytrzymały. Zajmuje głowę. W zasadzie nie rozmawiam i już nie odpisuje na sms.
15616
<
#48 | Szlachetny dnia 16.02.2023 20:13
Teraz widzę ze mi pisała ze się w nim zakochała! On był bardziej powściągliwy
15544
<
#49 | Lukas54 dnia 16.02.2023 20:56
Szlachetny teraz sypiasz z wrogiem w jednym mieszkaniu, musisz uważać na jej tego typu zagrywki to może być jej psychologiczna gra wyniszczająca Ciebie psychicznie.
Ty jako partner mąż wymarzyłeś sobie idealne małżeństwo o które dbałeś przez 8 lat a ona to zniszczyła bo znalazła błache wymyślone braki w Tobie o teraz kiedyś tego nie widziała kpina , po prostu gościu ją zbajerował na miodowe słówka a ona poleciała jak suczka w rui. Pamiętaj lapiej teraz niż by były dzieci, ukazała Ci swoje prawdziwe oblicze jaka ona jest.
Targają teraz tobą emocje złości niedowierzanie, jak taka osoba którą kochałeś zabiegałeś zniszczyła to co budowaliście razem.
Teraz jesteś słaby emocjonalnie ona ma nad tobą przewagę psychologiczną ale zbiegiem czasu rolę się odwrócą wzmocnisz się ona Tobie zobojętnieje, będzie jak ulotne powietrze z balonu, postrzegasz ją jeszcze jako żonę, a tu szok i niedowierzanie jak kochająca osoba mogła Tobie wyrządzic taką wielką krzywdę. Musisz uzbroić się czas, czas leczy rany. Zbiegiem czasu ona będzie się miotać, jak z tamtym słabo będzie szło. Odpisz jej to niech do niego idzie. Unikaj z nią tego typu konwersacji ona będzie Tobą szargać emocjonalnie, tego typu zagrywkami olej to tylko sprawy lokalowe . Karma wraca. Zajmij głowę, spacer, siłowania wyjazd do rodziny pomału wypieraj ją z głowy, aż zobojętnieje Tobie. A w międzyczasie zbieraj dowody. Możesz poinformować jej rodzinę jak poprawi Ci humor. Ona z boczniakiem prowadzi konsultacje jak Tobie dopiec musisz być pewien tego uzbruj się w emocjonalną cierpliwość. Napisz jej, że Jaka stawiasz boczniakowi, że otworzył Ci oczy jaką miałeś wyrafinowaną żonę. Trzymaj się.
15616
<
#50 | Szlachetny dnia 16.02.2023 21:19
Dzięki …. Odkryłem w historycznej korespondencji. Teraz w ogóle nie rozmawiamy, Anie nie piszemy sms. Jak mnie o coś pyta traktuje ja jak powietrze. Jedynie stroi się w krótkie spódniczki
15591
<
#51 | sasquatch dnia 17.02.2023 00:46
krótkie spódniczki w lutym? ;P to już chyba wiesz co jest grane, ona chce Ci wejść w do głowy bo nic na Ciebie nie ma, nic zero null. nie każdy umie przegrywać więc trzeba schodzić poniżej pasa

nie graj z nią w te gierki.

odpowiadaj totalnym zignorowaniem, a potem będziesz się z tego śmiał w drodze po papier z orzeczeniem Z przymrużeniem oka
15380
<
#52 | Tomek040184 dnia 17.02.2023 05:08
Szlachetny ja tam postawiłem najdroższą whisky jaka była w monopolu gachowi. Co zabawne wypił w jedną noc z ex. Ja tam nie dałbym rady w jedną noc wypić 2 litry whisky, ale gach to zawodowiec. Dostał trunek na nową drogę życia.
15616
<
#53 | Szlachetny dnia 17.02.2023 08:24
Sad nie weźmie pod uwagę tego prezentu jak wybaczenia ?
10294
<
#54 | GruppenWolf dnia 17.02.2023 08:53

Cytat

postawiłem najdroższą whisky jaka była w monopolu gachowi. Co zabawne wypił w jedną noc z ex.

Skąd wiesz ? Ex się pochwaliła czy suchy szwagier przyszedł na kacu z pustą butelką.Może szukał coś na klina.
To taki kolejny paradoks .Zdradzony mąż kupuje gachowi dobrą wódkę, a zdradzona żona wracając z ostatniej sprawy rozwodowej po drodze sprzedaje obrączkę i kupuje za to szampana. Pije go potem sama w domu.I kto tu ma problemy z alkoholem ?Uśmiech
15616
<
#55 | Szlachetny dnia 19.02.2023 19:47
W piątek mi zaczęła wmawiać ze ja obrażam jakimś słowem. Na pewno nagrywała. Niepotrzebnie się wdałem w wymianę zdań. Muszę ja traktować jak powietrze. To wszytsko jakieś próby kreowano dowodów
13728
<
#56 | poczciwy dnia 19.02.2023 22:27
Szlachetny,
A czy ona już otrzymała pozew? Złożyła już odpowiedź?
To jest newralgiczny moment; w sumie po złożeniu jej odpowiedzi już w zasadzie nic co wydarzy się później nie powinno mieć wpływu na rozstrzygnięcie;
15616
<
#57 | Szlachetny dnia 19.02.2023 23:11
Nie sadze. Sprawa świeża.
15616
<
#58 | Szlachetny dnia 22.03.2023 18:36
Poproszono bym wrócił na ten wątek i dał jakiś update. Chyba nie za wiele się wydarzyło. Ona nadal siedzi mi na głowie ale zero kontaktu nawet wzrokowego. Chodzi tylko w najkrótszych mini po domu. Czy z boczniakiem się widują chyba nie bo ona non stop siedzi w domuz ale pewnie są w jakimś kontakcie elektronicznym. Pozew nie wiem czy otrzymała. Ale gdyby tak było to raczej mi mój mecenas by powiedział.
Teraz coś przebąkuje o notariuszu - moze dlatego ze firmę zakładam i się boi ze długów narobie. Teściowa dzwoniła z nadzije ze się zejdziemy - byłem miły ale stanowczy ze nic z tego. Ja rozkwitał na wielu płaszczyznach. Najważniejsze staje coraz bardziej twardo na nogach, spie normalnie zająłem się pasjami, wolontariatem itd. Jest czasami ciężko i doskwiera smutek i samotność ale wielu w rodzinie i znajomym opowiedziałem i to daje lekka ulgę. Psychoterapia jest tez ważna bo pokazała mi jak mało otrzymywałem w malzeniestwie - wiadomo ona DDA. Wiosna przyszła i jakoś się wszytsko stabilizuje czy poprawia. Zaczyna brakować seksu …
15380
<
#59 | Tomek040184 dnia 22.03.2023 19:47
Bądź twardy, bo jeszcze skusisz się na tą mini. Kobiety tak mają, szczególnie te z DDA. Skoro teściowa dzwoniła to mają plan żebyś wrócił do niej.
Z boczniakiem wiadomo jak to jest. Czar pryska kiedy trzeba wziąć kobietę na mieszkanie, bo nie taki zazwyczaj jest plan.
Nic żony tak nie zoboli jak zauważy że świetnie sobie radzisz bez niej.
7063
<
#60 | ed65 dnia 22.03.2023 19:49
Widzę, że na froncie bez zmian Szeroki uśmiech

Cytat

Chodzi tylko w najkrótszych mini po domu

Właśnie przed między innymi takimi sytuacjami ciebie ostrzegałem i
Ewa kusi Adama Szeroki uśmiech
Jak widzisz, dziewczę się stara jak może abyś jednak dał się skusić na jej wdzięki.
Znam osobiście taki przypadek(przyjaciela), że jego lafirynda celowo paradowała po mieszkaniu w seksi bieliźnie. Żeby nie dzieci w domu, to zapewne paradowała by nago. Ale wytrzymał tą „presję”
Także uważaj. Mini spódniczki to może być dopiero początek jej zabawy z tobą Pokazuje język
Sztuczka kobiet stara jak świat Szlachetny. I wielu w takich momentach poległo..
Mam nadzieję, że ty nie polegniesz Szlachetny

O proszę... Nawet wyrocznia(teściowa) z Tobą już się skontaktowała Szeroki uśmiech
Trzeba było mamusię poprosić aby to UFO, plączące się aktualnie po twoim mieszkaniu zabrała do siebie.
W ramach reklamacji Pokazuje język Bo towar okazał się mocno wybrakowany …
Niech zgadnę. Pies to pomysł jż?
Jeśli nie chcesz to oczywiście nie musisz mi odpowiadać na to pytanie..
Ale chciałbym się zapytać o dzieci. Nie macie bo to wasza wspólna decyzja czy też jest inny powód?
Tak czy siak, gdy nie ma dzieci to masz wyjątkowo komfortową sytuację.

Powiedz mi, a jak wygląda sytuacja jeśli chodzi o wasze finanse? Finanse wspólne czy też każdy dysponuje swoim budżetem? Twoja małzowina gdzie pracuje?
Wiemy, że ty masz swoje mieszkanie, ona swoje. To stan sprzed waszego ślubu?
Jeśli chodzi o notariusza, to wykorzystaj sytuację i załatw temat z korzyścią dla ciebie..
Kontaktowałeś się ze swoim adwokatem, czy możesz ją ze swojego mieszkania wyautować?
I jeszcze jedna kwestia mi się przypomniała. Nie wiem ile tak naprawdę trwał jej romans ale jeśli z kochankiem nie daj Boże zaciążyła, to może ciebie próbować wmanewrować w ojcostwo..
Także na to też musisz być przygotowany..
Robiłeś rozeznanie jak wygląda sytuacja w małżeństwie kochanka.
Bo może się okazać, że to jż nie ma się zamiaru z twojego mieszkania wyprowadzać, może mieć związek z tym, że kochanek ma w domu armagedon i nie w głowie mu romansowanie, bo zmuszony został do „ratowania” swojego małżeństwa.. Co jej podczas ostatniego spotkania przy herbatce jasno zakomunikował.
Znając życie, to jest wysoce prawdopodobne.
Także jednak skontaktuj się z jego małżonką.
Wróg twojego wroga twoim przyjacielem Szeroki uśmiech

Nie daj się opanować chęci zemsty nie staraj się być lepszy od niej bo w tym utoniesz
Może moje zdanie nie będzie dla ciebie zbyt ważne ale nie daj się temu.
Moment kiedy tego uczucia się pozbędziesz będzie sygnałem, że wyzdrowiałeś.
I nie kozacz Szlachetny, bo po stylu w jakim piszesz i co piszesz, da się wyczuć, że wbrew temu co myślisz, nadal jednak leżysz.. I targają tobą niezłe emocje.

Cytat

Co mi grozi jak zmienię zamki?

Nic ci nie grozi. To twoje mieszkanie i twoja własność.. Masz prawo zabezpieczyć swoje mienie przed nieodpowiedzialną żoną
A jakby co to po prostu gdzieś się zapasowe klucze zapodziały
W końcu masz prawo po czymś takim, co ci zrobiła i biorąc pod uwagę stan psychiczny w jakim się znalazłeś, po prostu za cholerę nie pamiętasz gdzie je rzuciłeś Szeroki uśmiech

Edit

Cytat

ale pewnie są w jakimś kontakcie elektronicznym.

Jeśli masz jeszcze możliwości i nie spaliłeś całkowicie tematu to jednak proponuję abyś jej korespondencję monitorował.
Jak to na wojnie. Dobrze wiedzieć co przeciwnik planuje i jakie są rzeczywiste zamiary.
15616
<
#61 | Szlachetny dnia 23.03.2023 14:32
Moja adwokat jasno mówi ze ona musi się sama wyprowadzić. Nawet jak dostanę rozwód to jak sama się nie wyniesie to muszę walczyć chyba o eksmisje. Żadnych zamków nie zmieniam bo to grozi poważnymi konsekwencjami.
15616
<
#62 | Szlachetny dnia 23.03.2023 14:37
Seksu brakuje ale wierzcie mi nie z nią. Póki co jestem wstrzemięźliwy - ale wierzcie mi, ze teraz wokoło pojawia sie wiele ciekawych i pięknych kobiet. Niektóre jak sie dowiedziały ze sie rozwodzę to zaczynaja być aktywniejsze. Ale serio póki co chce sie skupić na żałobie i dobrym i odpowiedzialnym procesem stabilizacji i rozwoju.
15616
<
#63 | Szlachetny dnia 23.03.2023 14:48
Aha i jeszcze jedna rzecz ze o niej myśle i mam jakaś nadzieje. Wiec niestety myśli się pojawiają bo ki tu mieszka, o coś prosi, nawet telefon przypomina zdjęcia wiec jest wiele drzazg które niestety nie ułatwiają zasypywania tej wyrwy.
15616
<
#64 | Szlachetny dnia 23.03.2023 14:50
Generalnie ona walczy o kasę. Proponuje że zabierze mi mniej pieniędzy ale za „porozumieniem”.
15320
<
#65 | edek dnia 23.03.2023 16:55
z tym Twoim mieszkaniem, to możesz je jeszcze sprzedać/zamienić na inne. Po co ma Ci ją przypominać ?
13880
<
#66 | Crusoe dnia 23.03.2023 19:14
Tak edziu ,może zamienić a nawet sprzedać jeżeli nierządnica łaskawie wyrazi zgodę.W co wątpię.Ale niech próbuje tylko delikatnie coby jej nie urazić.Szeroki uśmiech
15320
<
#67 | edek dnia 23.03.2023 19:32
On ma swoje mieszkanie, zakładam własność odrębną, jeśli tak jest to sam może decydować.
7063
<
#68 | ed65 dnia 23.03.2023 19:43
Cześć
Jeśli konsultowałeś temat ze swoją adwokat- nie było tematu.
Zapewne wzięła pod uwagę zapisy KRiO i miała na myśli również art 191 KK?
Musisz się w takim razie pomęczyć do uprawomocnienia się rozwodu. Ona ma swoje mieszkanie, więc w trakcie sprawy rozwodowej można ten temat od razu załatwić.
Najgorsza sytuacja dla ciebie może się pojawić gdy ona swoje mieszkanie „podaruje” np. swojej matce lub je sprzeda albo wynajmie.. To już musisz zabezpieczyć aby potem nie było problemów.
Mam nadzieję, że masz dobrego i kumatego prawnika?
Podrzucam ci artykuł:
https://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/1418590,eksmisja-bylego-malzonka-z-mieszkania-czy-meldunek-chroni-przed-eksmisja.html

Co nie oznacza, że możesz jej życie lekko „osłodzić”
Tak jak ci już wcześniej napisałem.
Tego nikt ci nie zabroni, a tym bardziej ona.
To twoja sprawa kto w TWOIM mieszkaniu mieszka(kolega, brat, siostra)
A najlepiej niech to będzie ktoś, kogo ona baardzo nie lubi i nie trawi Szeroki uśmiech
Chyba rozumiesz, o co mi chodzi? Z przymrużeniem oka

Jak sam widzisz, ta twoja niewinna białogłowa już zaczyna pokazywać pazury.
I robi się coraz bardziej bezczelna.Zaczyna stawiać Ci warunki. A to oznacza, że ona taki rozwój sytuacji przewidywała oraz to, że nadal ma kontrolę nad sytuacją.
Pamiętaj, że kobietami rządzą emocje. Pozbaw ją tej kontroli.
Co prawda ją tym wqrwisz ale dzięki temu, że wyzwolisz w niej emocje, będzie popełniać błędy.
Musisz je bezlitośnie wykorzystywać.
A sam nie daj się sprowokować. Szkoda, że odpaliłeś od razu bombę.
Odpadł element zaskoczenia.

Sama jest taka cwana czy ktoś nią steruje?
Jej prawniczka, kochanek czy mamuśka?
Dlatego sugerowałem ci pełen monitoring zarówno mieszkania jak i jej korespondencji.
O ile oczywiście jeszcze jest to możliwe.
Kontrolując sytuację- unikniesz zaskoczenia.
Tak jak we wcześniejszym poście wspomniałem. Musisz mieć pełen obraz sytuacji aby być cały czas o krok przed nią.
I mieć zawsze plan B na wypadek, gdyby plan A nie szedł po twojej myśli
Sam widzisz, że to wojna i to w paskudnym wydaniu.
A tak przy okazji- ona pracuje czy jest na twoim garnuszku?
Co ona wniosła w posagu a co w trakcie małżeństwa?
Nic nie piszesz czy i gdzie ona pracuje

Pytanie do ciebie:
Czego Ty chcesz Szlachetny.
Czy szybko jej się pozbyć ze swojego życia, przy okazji nie dając się jej oskubać.
Czy też napierdzielać się rok, dwa aby uzyskać orzeczenie jej winy.
Co ci się opłaci?
Tak jak pisałem, masz wyjątkowo komfortową sytuację.
Nie masz dzieci. Sam widzisz, że masz ogromne szanse na ułożenie sobie życia ale już z kimś innym.
15616
<
#69 | Szlachetny dnia 24.03.2023 01:09
Najlepsze jest to jak ona mówi ze ten jej boczniak nic nie znaczy, ze jest jakiś schorowany, ze jej było go szkoda, ze chciała to zakończyć ale bała się ze się wyda. Ja mam to nagrane jak ona to mówi. Ona pracuje zdalnie całkowicie. Mam jeszcze kilka asów w rekawie ale nawet tu nie pisze. Jak już będzie po wszystkim to dam jej w prezencie - ten związek tego nie wytrzyma ale póki co myśle ze maja się ku sobie ….
7063
<
#70 | ed65 dnia 24.03.2023 21:35
Kurna, ciężko mi cokolwiek komentować. Piszesz strasznie lakonicznie.
Zawsze jesteś taki małomówny?
Rozumiem doskonale, że nie jest Tobie łatwo.
Ale traktuj to forum jako swoją specyficzną terapię.
Najważniejsze Szlachetny.
Podjąłeś decyzję- pełna konsekwencja.
Zarówno w tym co mówisz, jak i w twoim postępowaniu.
Okażesz jej litość- odbierze jako twoją słabość.
Niestety dla ciebie, musisz jak najszybciej zapomnieć o tym co było przed.
Nie ma sensu karmić się wspomnieniami.
Tego co było już po prostu nie ma.
Pamiętaj
Bez względu na to co się zdarzyło wczoraj, jutro i tak nadejdzie.
Wyłącznie od Ciebie zależy jak ono będzie wyglądało.
Po co masz się oglądać do tyłu?
Wracać do tego na co wpływu nie miałeś?
Bo jak się tak będziesz oglądać to możesz się potknąć i sobie tylko krzywdę zrobić.
Wspomnienia zawsze żyją tak długo jak im na to pozwalamy Szlachewtny

Cytat

…. ona mówi ze ten jej boczniak nic nie znaczy.

Tia, nic nie znaczy.. Ale jakoś jej to nie przeszkadzało aby ją posuwał...

Cytat

, ze jest jakiś schorowany, ze jej było go szkoda,

Jego było jej szkoda a ciebie nie?
Dobre serduszko ma ta kobita.
Widzisz, nawet nie widziałeś o tym, że ożeniłeś się z samarytanką.
Ale niestety, nie dla ciebie.
Trafi się następny, którego jej się zrobi żal...
I znów nóżki szeroko otwarte
Jak to napisał w „Statku” Waldemar Łysiak: „To wzruszające, jak bardzo one potrzebują czworonogów i ptaszków, prawda?
Muszą się koniecznie opiekować kimś słabszym, nie fizycznie słabszym, lecz mózgowo słabszym tym się dowartościowują.”

Cytat

ze chciała to zakończyć ale bała się ze się wyda

No patrzaj, miało się nie wydać a się jednak wydało.

Tak jak już ci napisałem.
Nie miej dla niej litości.
Ona jej wobec ciebie i twoich uczuć nie miała.
Wywróć dotychczasowe jej życie do góry nogami.

Olewaj ją całkowicie, traktuj jak powietrze.
Czyli tak jakby w domu jej nie było.
Nie odzywaj się do niej, nie rozmawiaj, nie interesuj się jej sprawami
I absolutnie jej w niczym jej nie pomagaj.
Od problemów to ma ona kochanka.
Pokaż jej brutalnie jak będzie wyglądać życie bez ciebie.
Niech boleśnie poczuje, w jakie gówno wdepnęła .
Zrób kipisz z jej życia,
Nie miej żadnej litości. Nie ma że boli

Za głupotę, brak szacunku dla kogoś, kto dałby się za nią pokroić zawsze się płaci.
Nie ona teraz decyduje i to wbij do jej łba
Jej zdanie, czego ona chce dla Ciebie kompletnie się nie liczy!

Radykalnie obniż jej poziom życia.
Wspólne konto już nie istnieje. Wszystkie opłaty na pół.
Transfer tego co zarobiłeś- oszczędności znikają tak aby ona do nich nie miała dostępu.
Bajka dla niej się skończyła,
Życie na Twój koszt również..
Kobieta odwalająca numer takiego kalibru pokazała dobitnie, że kompletnie Ciebie nie szanuje.
Gdyby Ciebie szanowała - po tym Co zrobiła sama powinna odejść i zniknąć z Twojego życia na zawsze.

Co wiesz o jej kochanku? Bazujesz na tym co ona ci powiedziała?
7063
<
#71 | ed65 dnia 27.03.2023 12:43
Co u Ciebie Szlachetny? Jakie wieści z frontu?
Tak sobie pomyślałem, że skoro ona ma swoje mieszkanie i znajduje się w tej samej miejscowości gdzie mieszkasz i ty, to raczej nie znajdzie zastosowania art 191 KK. Wypowiadasz jej umowę użyczenia twojego mieszkania i określasz termin jej wyprowadzki.
Podrzucam ci gotowe uzasadnienie dla prawnika:

Cytat

stosowanie przemocy wobec osoby zamieszkującej w tym samym lokalu – członka rodziny bądź innej osoby wspólnie zamieszkującej lub gospodarującej; przez przemoc w rodzinie należy rozumieć jednorazowe albo powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie naruszające prawa lub dobra osobiste, w szczególności narażające te osoby na niebezpieczeństwo utraty życia, zdrowia, naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne u osób dotkniętych przemocą (nie ma znaczenia, jaki tytuł prawny przysługuje danej osobie do lokalu mieszkalnego – czy jest to mieszkanie wynajmowane, użyczone, spółdzielcze, czy własnościowe),


Przeczytaj uważnie. W tej definicji imo. jest zawarta zdrada

Cytat

//... naruszające ich godność, nietykalność cielesną, wolność, w tym seksualną, powodujące szkody na ich zdrowiu fizycznym lub psychicznym, a także wywołujące cierpienia i krzywdy moralne

Sama jej obecność, jej prowokacyjne zachowanie w mojej ocenie wyczerpuje podstawę do opuszczenia przez nią twojego mieszkania.
Jako że ona zamieszkuje twoje mieszkanie na podstawie umowy użyczenia na czas nieokreślony, wypowiadasz jej tą umowę bowiem swoim postępowaniem(niewierność) naruszyła warunki użyczenia.
A że ma swoje mieszkanie, nie ląduje na bruku.
Gdy takowe wypowiedzenie jej przedstawisz, zobowiązując ją do opuszczenia w określonym terminie twojego mieszkania, w mojej ocenie mowy nie ma o zastosowaniu art. 191 KK.
Mądry i kumaty adwokat powinien to przecież wiedzieć

Co z tą informacją zrobisz- od ciebie zależy
Pozdrawiam
15616
<
#72 | Szlachetny dnia 28.03.2023 23:54
Dziękuje za podpowiedz. U mnie spokojnie w miarę. Wczoraj znowu ryczała. Chyba chce mnie zmiękczyć. Teściowa do mnie dzwoniła i prosiła bym jej na świadka nie prosił bo ona się tak bardzo stresuje i denerwuje. Ze niby ja namawia by się wyprowadziła a ta żmija nadal tkwi. Nawet nie wiem co o tym myśleć. Ona jest wyrachowana i egoistyczna (teściowa jest ok). Zaczynam powoli doceniać ze to małżeństwo nie trwało jakoś długo. Dodatkowo zaczynam myśleć o innych kobietach i pojawia sie we mnie myśl ze już nigdy tak nie zaufam. Nie wiem czy inni maja podobnie. Aha siostra jej do mnie dzwoniła ze jej tak przykro i ze może sie jeszcze zejdziemy jej wybacze itd. Oczywiście ja jestem skala.
15591
<
#73 | sasquatch dnia 29.03.2023 02:11
@Szlachetny

ona decyzję podjęła skacząc na innym gachu, teraz niech sobie ryczy

a tak ogólnie całkiem nieźle Ci idzie =) przede wszystkim masz już inne myślenie, patrzysz co jest dla Ciebie dobre i co Ty z tego masz, panią już mocno odizolowałeś od siebie to ona może mieć zaraz kwaśno że jednak postawiła na niewłaściwego konia =)

i może za jakiś czas chcieć powrotu, a Ty wtedy będziesz musiał się dobrze zastanowić, bo już raz w tym bagnie byłeś...

co do nowej relacji, to najpierw przerób tą która się skończyła, teraz masz czas na refleksje czego byś oczekiwał od nowej osoby, jakie granice byś postawił...ale poczekaj jeszcze ze związkiem bo przeniesiesz wszystkie lęki i obawy na nową osobę, która może być czysta jak łza (ja tak mam i już sam się łapię że to skaza z poprzedniej relacji, same niepotrzebne rzeczy)

ale znajomości zawieraj jak najbardziej, jesteś już (prawie) wolny :]
15616
<
#74 | Szlachetny dnia 29.03.2023 16:00
Dzięki. Ona sama nie wie czego chce. Boczniak tez chyba nie wie. To już ich sprawa. Mam nadzije ze się wyniesie do Świat. Widzę ze jakaś kołdrę kupiła sobie. Czort ja wie.

Ja podjąłem decyzje ze nic nie chce mieć wspolnego z nią nigdy. Ona nie ma żadnych szans. Mam to przepracowane. Gdyby ona choć odeszła z klasa ikto może by nie uruchomiło myślenie w stylu Samarytanina. Ale tak to figa z makiem. Jest tyle fajnych kobiet dookoła.

Generalnie ta grupa dużo dała i chce sie jakoś odwdzięczyć i jak będę po wszystkim to na pewno coś zrobię. Wydaje mi sie ze ja jestem bardzo wrażliwy i strasznie mjie to bolało i nadal boli. Ale wychodzę a raczej wydrapuje sie z dola w optymalnym tempie. Jak ktoś napisał na forum wiem ze mam wroga w domu i tak łatwiej.

Wiem ze jeszcze dużo przede mną ale najważniejsze ze już największy dół mam nadzije za mną. Teraz jej wyprowadzka to otwieram szampana. A potem rozprawy itd. Ja mam duże wsparcie u rodziny i naszych wspólnych znajomych.

To nad czym póki co boleje lub sprawia ze jestem pełen myśli to co ona szykuje w tym pozwie , jej dowody itd ….
7063
<
#75 | ed65 dnia 29.03.2023 20:30
Jej ryczeniem się nie przejmuj.
Nie daj się przypadkiem nabrać na te zapłakane oczka sarenki.
To schemat.
Być może powoli zaczyna do niej docierać, że to już koniec.
I nie ma już powrotu. Ale to wyłącznie jej problem.
Już nie twój. Szlachetny
Zacznij myśleć wyłącznie o sobie, swojej godności i o swojej przyszłości, w tym emocjonalnej
Nabieraj sił, odzyskuj pewność siebie. I niczego się nie bój.
Budowanie życia na nowo gdzie indziej i z kimś innym, z czystą kartą też jest fajne.
Wierz mi.
Wiem o czym mówię,

Tymczasem szykuj się na wojnę. Bo wojnę wygrywa zawsze ta strona, która jest bardziej przebiegła i bezwzględną.
Broń Cię panie Boże abyś choćby na moment okazał jej chwile swojej słabości.
Znam życie, sam przechodziłem przez to co jeszcze przed Tobą.
Bądź gotowy, bo musisz nastawić się na frontalny atak na ciebie.
Przecież ona, owszem zdradziła, ale to przecież wyłącznie twoja wina...
Bo gdybyś był taki a taki, nosił ją codziennie na rękach, czytał jej w myślach- na pewno by się nie puściła.
One nigdy nie chcą się czuć winne , więc dokonują wręcz karkołomnych kombinacji myślowych, z których zawsze im wyjdzie, że przecież ona musiała zdradzić, bo :
1) Nie wynosiłeś śmieci, albo wynosiłeś za często.
2) Nie uśmiechałeś się, albo śmiałeś za dużo.
3) Nie pisałeś wierszy, albo byłeś lekkoduchem poetą.
4) Nie kochałeś się, albo byłeś erotomanem.
5) Byłeś skąpcem, albo trwoniłeś pieniądze.
Itd., Itd. ?. Szeroki uśmiech
Możesz w sądzie o sobie usłyszeć takie rzeczy, że gdyby chociaż części z tego było prawą, sam kazałbyś się zamknąć … Przy najmniej u mnie tak było.

Na szczęście na to byłem przygotowany(„zapomniało” mi się usunąć keylegera z jej kompa i monitoring jej telefonu. A i dyktafon pracował Szeroki uśmiech) i jej narracja została obrócona w puch.
Dlatego też napisałem Ci wcześniej abyś cały czas trzymał rękę na pulsie i miał pełną kontrolę tego co ona mówi, pisze i o czym oraz z kim rozmawia.

Kobiety w takich sytuacjach są bezwzględne i są silniejsze niż ci się wydaje.
To niczym oddział Delta Force i Komando Foki w jednym...
Także na litość czy też empatię z jej strony nie masz co liczyć.
Im szybciej pozbędziesz się co do niej złudzeń tym lepiej dla Ciebie

Żeby zbudować coś nowego, z kimś innym- trzeba stare wyburzyć do końca.
Tak to niestety w przypadku zdrady działa.

Cytat

Dodatkowo zaczynam myśleć o innych kobietach

A sobie myśl.
Ale nie pakuj się póki co w relacje męsko- damskie.
Bo jak ona się dowie, to tylko dostarczysz jej paliwa.
Do zamknięcia małżeństwa masz być świętszy od papieża Szlachetny.
Co nie znaczy że masz się z nikim nie spotykać. Ale rób to z głową.
Tak aby się nie zorientowała...

To tutaj również swego czasu pisałem...
Będę wszystkim zdradzonym facetom z uporem i konsekwencją powtarzał:
Nie ma tego złego co by nam na dobre nie wyszło.
Bo znów:
1. Jesteśmy znowu wolni
2. Cały świat i całe życie jest znowu przed nami.
3. Jeśli tylko nie jesteśmy idiotami to wychodzimy z tego mocniejsi, zdrowsi i wreszcie nastawieni bardziej na siebie, nie wiążąc swojego poczucia szczęścia wyłącznie z kobietą, co tylko nam na dobre wychodzi.
4. To wszystko co powyżej tylko pod warunkiem, że naprawdę nie jesteśmy idiotami.
Po prostu trzeba brać się w garść i perfekcyjnie odrobić lekcję, jaką dostaliśmy od życia.
Jakbyś na to co się stało nie patrzył i tak wygrałeś.
Dostałeś prezent od losu, aby sobie życie na nowo ułożyć.
Ale już zupełnie z kimś innym

Pamiętasz jak Ci napisałem, że ona chce mieć sytuację pod kontrolą?
Pozbaw jej tego.
Co prawda się wkurwi, ale o to dokładnie Szlachetny chodzi.
Nią rządzą najpierw emocje, potem rozum.
I zacznie nieświadomie popełniać błędy.
To jest właśnie to co trzeba bezwzględnie wykorzystywać.
Ciebie obowiązuje zasada, że Ty wobec niej nie masz żadnych zasad.

Szlachetny
Naprawdę nie szukaj przyczyn jej zachowania.
Ciebie już to nie interesuje.
To taki typ kobiety, od której trza s*****ć, a nie się zastanawiać.
Masz jeszcze w miarę korzystne położenie, więc uderzaj póki masz jeszcze argumenty po swojej stronie. Wejdź w kontakt z żoną kochanka. Zyskasz sojusznika i dodatkowo jej kochanek z kłopotami to jeden problem mniej. Za to dla twojej jż to jeden problem więcej Szeroki uśmiech
Jego powołujesz oczywiście na świadka.
Absolutnie jej nie informuj o swoich planach.
Pamiętaj o tym co ci wcześniej napisałem: Masz cały czas być o dwa kroki przed nią. Nie udaje się plan A- masz już gotowy plan B.

Cytat

Wydaje mi sie ze ja jestem bardzo wrażliwy i strasznie mnie to bolało i nadal boli. ...

Bo widzisz- stroną słabszą w związku jest zawsze ta, która bardzo kocha i której bardziej na związku, małżeństwie zależy...
Szczególnie mocno ta słabość się ujawnia, jest bardzo widoczna gdy mamy do czynienia ze zdradą.
To dlatego tak mocno boli i tak ciężko to się przechodzi.
W takiej sytuacji nasze uczucie to nasz najsłabszy element.
Dostaje się cios z tej strony, z której nigdy w życiu człowiek by się nie spodziewał
Rozum i zdrowy rozsądek mówi swoje- serce swoje.
Taki dysonans poznawczy
7063
<
#76 | ed65 dnia 29.03.2023 20:52

Cytat

Ona sama nie wie czego chce. Boczniak tez chyba nie wie

Nie wiem dlaczego ale to mnie jakoś wcale nie dziwi... Szeroki uśmiech
Możesz gołąbkom trochę jeszcze życie "umilić", dostarczając paliwa żonie gacha twojej jż.
Bo tak jak napisałem, być może kochanek właśnie ma w domu armagedon, bowiem jego małżonka wkroczyła do akcji i nie w głowie mu teraz amory.
Pamiętaj:
Nawet w piekle nie ma tyle nienawiści co w sercu oszukanej lub zdradzonej kobiety. Także tego.... ; )
13603
<
#77 | Oirb dnia 30.03.2023 09:41
Si vis pacem, para bellum (dosł. „Jeśli chcesz pokoju, przygotuj się do wojny”)
15616
<
#78 | Szlachetny dnia 31.03.2023 11:34
Tak tak. Jest cisza przed burza - tak myśle. Dlatego się wzmacniam ile mogę. Dzięki Panowie. Ciekawe ze tutaj nie ma kobiet które by komentowały.
15616
<
#79 | Szlachetny dnia 03.04.2023 14:15
U mnie na froncie po staremu. Generalnie cisza. Mam jakieś pierwsze oznaki ze szykuje się do wyprowadzki.
7063
<
#80 | ed65 dnia 03.04.2023 19:34
Cześć'
No cóż, jak to się mówi: baba z wozu, koniom lżej..
To jak z jak z alergią. Im szybciej pozbędziesz się alergenu tym szybciej wrócisz do zdrowia.
A jak Ty sobie dajesz radę?
13728
<
#81 | poczciwy dnia 03.04.2023 21:19

Cytat

To jak z jak z alergią. Im szybciej pozbędziesz się alergenu tym szybciej wrócisz do zdrowia.

Można spróbować się jeszcze kilka lat odczulać mając kontakt z alergenem; efektu jednak nikt zagwarantować nie może; a nawet jeśli to tylko na kilka lat...objawy jednak zazwyczaj wracają.
Także nie ma tego złego...
15652
<
#82 | Apostata dnia 06.04.2023 10:55
Utwór "Kury - Chryzantemy złociste" zapewne znany. Ciekawe czy by ją ruszyło gdybyś sobie puszczał na głośnikach.
15616
<
#83 | Szlachetny dnia 06.04.2023 11:37
Utwór ostry!
15616
<
#84 | Szlachetny dnia 06.04.2023 11:40
U mnie spokój. Widzę dużo więcej znaków ze będzie się wyprowadzać. Dzwoniła teściowa - już mniej płacze i mówi ze najlepiej jakbym w post wybaczył. Broni córeczki ze niby tak sama z siebie to by nie zrobiła nic złego. Jak jej powiedziałem w szczegółach co zrobiła to mówi ze to niemożliwe. Widać córeczka szczera z mamusia nie jest. Paranoja. Ja robię swoje. Teraz wyjeżdżam do Portugalii na tydzień z mama i odpocznę. Oby mi tylko z domu nic nie wyniosła ale to już trudno.
7063
<
#85 | ed65 dnia 06.04.2023 22:50
Cześć
No cóż,,, Jednak teściowa jak widzisz nie jest taka całkiem ok.. Ale nie dziw się jej.
Tak jak piszesz- Ty konsekwentnie rób swoje ale i to będę Ci cały przypominać, masz cały czas trzymać rękę na pulsie. I mieć wszystko pod swoją kontrolą! Jeśli się uparłeś aby nie wymienić zamków,( ja bym jednak mimo wszystko je wymienił) to dobrze by było założyć pełen monitoring mieszkania lub poprosiłbym aby ktoś komu ufasz, na czas twojej nieobecności, tam zamieszkał. Aczkolwiek, jednak optowałbym abyś zamki wymienił. Choćby po to, aby kochanek nie skorzystał z okazji aby z nią się spotykać w twoim mieszkaniu w czasie twojej nieobecności. Lub wszystkie cenne rzeczy zabezpieczył do czasu twojego powrotu.

Pomysł z wyjazdem super. Odpoczniesz od tego syfu i nabierzesz sił. Tym bardziej, że będziesz ze swoją mamą
Udanego świątecznego wypoczynku Szlachetny
3maj się
15652
<
#86 | Apostata dnia 06.04.2023 23:31

Cytat

Jeśli się uparłeś aby nie wymienić zamków,( ja bym jednak mimo wszystko je wymienił)
. Bez decyzji sądu nie wolno wywalić najemcy co nie płaci a co dopiero żony (jeszcze).
15616
<
#87 | Szlachetny dnia 07.04.2023 15:36
Jest bardzo ciekawe ze teraz kilku znajomych znających nas przed ślubem widzieli ze to nie była kobieta dla mnie. Nawet wysyłali mi sygnały a ja podobno nic …. Ja nie pamietam tego. Wiadomo ze trudno sobie wyobrazić jak człowiek jest zakochany by nagle słuchać innych którzy maja inne zdanie. Noc nic ale ciekawe to
7063
<
#88 | ed65 dnia 07.04.2023 20:59
Cześć
No cóż, człowiek zakochany jest ślepy i głuchy.
Nie widzi tego co widzą inni. Nie słucha, nie chce do siebie pewnych sygnałów dopuścić
I często jest tak, że wpada się w zastawioną na siebie pułapkę.
Pamiętaj Szlachetny, że to kobieta wybiera, z kim chce być.
Kobiety tego pokroju bardzo kiepsko ukrywają swoją naturę więc to Ty wolałeś pewnych rzeczy nie widzieć
Teraz zrób krok w tył i zastanów się dlaczego czułeś potrzebę związku akurat z tą kobietą,
Jak wyprostujesz siebie to Twój następny związek ma szansę być lepszy.
Jeszcze ogrom pracy przed Tobą ale jako że jesteś bystrym chłopakiem- dasz sobie doskonale radę.
Póki co odpocznij, nabierz sił. Wzmocnij się przede wszystkim psychicznie. Bo tego w tej chwili najbardziej potrzebujesz.
Z dala od niej będzie ci dużo łatwiej.
Zablokuj jej numer aby Ci głowy w trakcie tego wyjazdu nie zawracała... Szeroki uśmiech

Apostata, wcześniej napisałem na jakiej podstawie i jak można to zrobić.
15616
<
#89 | Szlachetny dnia 08.04.2023 18:20
Pozdrawiam z Portugalii Z przymrużeniem oka miałem imieniny i teściowa zadzwoniła - szkoda gadać. Niby życzenia ale najlepiej bym wybaczył i jakby nigdy nic żyć dalej. Zadałem jej pytanie czy ona jest zainteresowana jak ja się czułem lub się czuje …. Krew w piach.
15591
<
#90 | sasquatch dnia 08.04.2023 22:10
wreszcie zaczęło Ci się układać, bardzo fajny pomysł z wyjazdem, widać że nie zatrzymujesz się już z grzebaniem w przeszłości typu "co by było gdyby ona chciała powrotu" skoro już teściowa działa Ci z tym na nerwy Z przymrużeniem oka

miej zero wyrzutów sumienia, układaj sobie życie osobiste na nowo i pewnie w końcu trafisz na wartościową osóbkę, czego Ci życzę =) a na razie wracaj do opalania się Pokazuje język
15616
<
#91 | Szlachetny dnia 14.04.2023 14:27
Hej mam newsa! Zapowiedziała mi ze do końca kwietnia się wyprowadzi!!!
13728
<
#92 | poczciwy dnia 14.04.2023 14:36
Świetna wiadomość. Tylko żeby nie przyszło Ci do głowy na pożegnanie jej przelecieć.
15541
<
#93 | admiral dnia 14.04.2023 17:45
Seks na walizkach Szeroki uśmiech
15616
<
#94 | Szlachetny dnia 19.04.2023 00:31
Nie do wiary niespodziewanie się dziś wyprowadziła. Zostało trochę rzeczy ale grzecznie oddała klucze. Zabrała trochę wartościowych rzeczy ale porobiłem zdjęcia do dokumentacji itd. Generalnie uffffff. Choć jakieś mieszkanie emocje człowiekim targają.
15652
<
#95 | Apostata dnia 24.05.2023 14:19
Jakie wieści z frontu?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?