Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Julianaempat...
Obito01:00:09
trzechZczech01:12:07
# poczciwy01:16:07
Kakua01:38:11

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.

Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie. Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i

Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer

poczciwy
08.09.2024 09:18:34
Korzystacie z przeglądarki komputera czy w telefonie?

NieSypiam
07.09.2024 12:42:47
Tak czat umarł, mi też nie działa ^^

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdradzony przez zoneDrukuj

Zdradzony przez żonęCzesc wszystkim... sprawa juz troche stara, bo minal prawie rok, ale chce o niej opowiedziec i poeadzic sie...
Jestesmy z zona razem juz 10 lat, 9 lat temu wyjechalismy do UK i zaczelismy wspolne zycie mieszkajac razem. Mieszkalismy tam 5 lat i miedzy nami roznie bylo, byly wzloty i upadki, ale nigdy nic ekstramalnie powaznego i zawsze trzymalismy sie razem i wiedzielismy, ze mozemy liczyc na siebie. Zareczylismy sie, a potem na 5 rocznice bycia razem wzielismy slub i postanowilismy sie wyprowadzic do innego miasta (zona zaszla w ciaze przed slubem i balismy sie, bo miasto w ktorym mieszkalismy bylo troche niebezpieczne na wychowywanie dziecka). Jak urodzilo nam sie dziecko (juz po przeprowadzce) to zona byla na macierzynskim i ciezko bylo jej wytrzymac samej z dzieckiem w domu (bylismy sami we dwoje do opieki nad nasza corka), a ja pracowalem caly czas, a zona zaraz po macierzynskim wrocila do pracy. Zaczelismy miec problemy finansowe, poniewaz mniej zarabialismy a mielismy jedna osobe wiecej do wykarmienia i powoli zaczalem sobie uswiadamiac, ze nachodza mnie stany depresyjne, ale walczylem dalej o byt rodziny ibwyszlismy z tego. Chociaz ja juz caly czas sie martwilem i wplynelo to troche na zmiane mojego zachowania, stalem sie negatywna osoba. Moja zona poszla pracowac do restauracji na kuchnie i pracowala na mega ciezkie zmiany, czesto to bylo od 17 do 3 rano. Peacowala ciezko i zostala zauwazona... dostala propozycje bycia managerem w restauracji i udalo jej sie to. Od tej chwili nasz zycie momentalnie sie pogorszylo. Spedzala czas albo w pracy, albo siedzac na telefonie w domu. Byla ciagle zmeczona i rozdrazniona z powodu braku snu. Jak ja prosilem, zeby odlozyla telefon choc na chwile, to zazwyczaj konczylo sie to awantura. Jak pisalem wczesniej, mialem stany depresyjne i czulem sie odepchniety i mniej wazny niz jej praca. Nawet jak konczyla prace wczesniej, to wracala zla i siedziala na telefonie, gdy ja bawilem sie z nasza corka. I ogolnie praca byla najwazniejsza a my przestalismy za bardzo rozmawiac ze soba. Moja zona zaczela coraz czesciej chodzic na imprezy w pracy, odpicowywala sie jak tylko mogla i ogolnie coraz mniej sie znow widywalismy. Mowila ze ma kolege, ktory pozniej okazal sie byc jej "przyjacielem". Gosc nawet przychodzil do nas do domu, ale powiem wam szczerze, nie podejdzewalem jej, bo koles ma 42 lata a ona 27. Wiec uznalem ze nie moze sie miedzy nimi nic dziac. Mielismy w zeszlym roku 9 rocznice bycia razem a 4 slubu. Bulo cudownie, tak jakby w nas odzyl ogien, po czym 2 tygodnie pozniej ona poszla na impreze a ja na drugi dzien wstawalem 0 5 rano do pracy i mialem dziwne przeczucie zeby sprawdzic jej telefon. Znalazlem wiadomosci d9 niego w ktorych wysylala mu zdjecia z w swojej bieliznie i ogolnie bylo sporo sex pogawendki, jak by to sie nie ruchali. Wzialem wolne z pracy i skonfrontowalem sie z nia. Ona powiedziala ze tylko sie calowali 2 razy i mieli ten sex chat. Ale nie wierze jej za bardzo. Moja depresja sie poglebila przez to i mialem male zalamanie, przez co leczylem sie u psychologa. Po dlugim czasie rozmow i klocenia sie postanowilem dac jej kolejna szanse, glownie ze wzgledu na nasza corke. Sam jestem z rozbitej rodziny i nigdy nie chalcialem tego dla niej. Postawilem warunek ze ona musi zmienic prace a ten czlowiek ma zniknac z naszego zycia. Trwalo to 3 miesiace, przeciagala to z roznych powodow i poki co niby wtedy rozmawiala z nim tylko sluzbowo. Niestety lub stety nie ufalem jej ani troche i grzebalem w jej telefonie i znalazlem rozne komentarze i inne rzeczy w social mediach. Gdy konfrontowalem to z nia to nigdy nie wiedziala z kad te rzeczy sie biora (chociaz wiedzialem zenklamie jak z nut. Ale z drugiej strony zauwazylem u niej zmiane, ze chce utrzymac nasz zwiazek i rodzine, a potem zmienila prace i poprosilem ja o usuniecie go z social mediow i jego numer telefonu, ociagala sie tydzien z tym ale to zrobila. Miedzy nami bardzo sie poprawilo i bylem pewny ze jestesmy na dobrej drodze. Wiem, ze nie spotyka sie z nim, bo nie ma nawet jak gdy mamy nasza corke, a ona mowi o wszystkim.My jako malzonkowie i jako rodzina w calosci jestesmy szczesliwi. Ale dzisiaj znowu mnie cos pyklo i postanowilem sprawdzic czy jego numer telefonu jest dalej zapisany w jej telefonie i jakze wielkie okazalo sie moje zdziwienie, ze ma go dalej, ale zapisanego jako okulistka. Za miesiac mamy 10 rocznice slubu i to wszystko wydarzylo sie w rok. Niby jestesmy szczesliwi i planujemy przyslosc a tu znowu cios. Nie wiem co mam zrobic teraz...
15507
<
#1 | Buzz dnia 21.07.2022 12:44
Pomylilem sie troche... 10 lat razem a 5 rocznica slubu.
14926
<
#2 | obserwator dnia 21.07.2022 13:31
Kolega z pracy przyjacielem, rozmawiać będą niby już tylko o sprawach służbowych.
A ten niby przyjaciel nie jest jej jakimś niby kierownikiem czasem lub kimś postawionym wyżej ,który przyczynił się może niejako do tego że mogła awansować.
Takie to wszystko oklepane i wiele znajdziesz tu takich tekstów jak twoich opisujących sytuacje. Strojenie się,imprezy firmowe ,jakieś wychodne, ty depresja, wpuszczasz się w poczucie winy zamiast złapać tego byka za rogi i pokierować to jak przystało na faceta z jajami. Tak by odzyskać kontrolę nad sobą i tym wszystkim.
Wysyłali sobie foteczki,rozmawiali na telefonach, pisali na tych dziwnych smsach czy programach społecznościowych, niby sex czaty uprawiane i co by tam sobie zrobili. Myślisz ,że człowiek będąc w takim stanie poprzestanie tak łatwo na tym jedynie skoro tu taki fajny kolega ,a ty taki zapracowany, no i w takim dziwnym stanie dołującym siebie i wszystkim dookoła?
Czas leci dalej, pracę zmieniła ale ma go sentymentalnie w telefonie zapisanego i to pod dziwną pozycją.
Ta okulistka widocznie niezłe klapy na oczy jej narzuciła skoro tak dalej postępuje więc jakoś tam odleciała od ciebie emocjonalnie podejrzewam. A czy jest z tobą dlatego bo cię kocha lub czy rzeczywiście chce coś zmieniać na lepsze i być z tobą dalej sama z siebie ,a nie że dziecko no i może że tamten chciał się tylko zabawić z laską na podatnym gruncie to już sam musisz się wywiedzieć.

Bo to nie jest takie normalne już zapisywać przyjeciela niby ( chociaż to jest określenie mylne ) bo wpuściłeś lisa do kurnika (domu). A ona ci takie rzeczy wyrabiała?
Trzeba siadać i rozmawiać no bo co więcej możesz zrobić i przestać dawać się nabierać na słówka typu całowałam się tylko z nim dwa razy i uprawiałam sex czat. To po co tak się stoiła ,pindrowała i te imprezki niby firmowe były?
Człowieku myślisz ,że koleś by na tym poprzestał i laska młodsza jak wiesz co było pisane i wysyłane sobie na telefonie?
To co ci sprzedała to jest jedynie wersja Light tej całej historii ,a ty jak chcesz to śpij dalej smacznie snem naiwnego.

Musisz panie zrobić małe dochodzenie ,powęszyć ,może uda się coś jeszcze zebrać z dowodów.
Telefony mają bilingi, rejestry połączeń, są dyktafony można je podkładać w domu gdy wychodzisz z niego czy to coś załatwić na mieście czy do pracy ogólnie, albo z dzieckiem się gdzieś pobawić a ona zostanie w nim sama ( tylko w takim miejscu podkładać gdzie wiesz ,że może się coś nagrać ).
Jedynie ze sztywnych dowodów jej dalszego gmatwania jest to ,że ona ma go zapisanego w telefonie dalej jako okulistka.
Na to czy mają kontakt ( a pewnie mają dalej ) nie masz, i to czy widywali się dalej też nie masz na to potwierdzenia jak już zmieniła niby tą pracę. Może tak być ,że to już jedynie tylko sentymentalne pogadanki z ich strony czyli po całym rosole( wszystkich wydarzeniach ) ale to się dowiesz jak coś jeszcze poszperasz no i siądziesz z nią wreszcie do szczerej rozmowy bez owijania w bawełnę i zamydlania oczu. Z dowodami będzie łatwiej bez dowodów pozostaje ci jedynie liczyć na jej szczerość co się raczej rzadko zdarza wśród takich osób co coś mają za uszami. Nie spróbujesz to się nie przekonasz coś robić musisz jak tkwić w takim dziwnym zawieszeniu.

Komentarz doklejony:
Czyli chyba najpierw coś poszperać ,przeszpiegować ( chociaż i tak już pewnie jest za późno) ,a potem rozmowa?
No i jesteście kolejnym przypadkiem z za granicy gdzie pojechali tam żyć lepiej niby,a wpędziliście się w ten cały pęd za pracą ,pieniądzem i zapomnieliście zupełnie o sobie. No i wkradło się u was co się wkradło, przyjaciel to mógłby być sobie jakby to był gej i to taki o którym by wszyscy wiedzieli kim jest ,a nie starszy chłop który sam powinien być zajęty swoją rodziną ,dziećmi ,a nie kręcenie się przy czyjejś żonce.

Słaby wywiad zrobiłeś po prostu i nie w czasie. nie poskładałeś wszystkiego do kupy na biegu jak trzeba było.:niemoc
15507
<
#3 | Buzz dnia 21.07.2022 14:13
Wiem wlasnie, ze za slaby wywiad zrobilem i zaluje tego. Za duzo emocji mna targalo wtedy. Niedowierzenie przedewszystkim, ze ktos tak bliski taki cios zadal. Porozmawiam z nia. Niestety nic wiecej nie znalazlem a przeszukalem jej telefon. Gosc jest starszy, ma czworke dzieci z dwoma lub trzema innymi babkami. Jest w zwiazku od jakis trzech lat i zastanawiam sie czy nie pogasac tez z jego dziewczyna i powiedziec jej o wszystkim. A co do mojej zony, to znowu stracilem zaufanie. Dostala druga szanse wiedzac ze trzeciej nie bedzie a i tak oszukala.
14926
<
#4 | obserwator dnia 21.07.2022 14:54
No bo po co by zapisywała go dalej w telefonie skoro już tam nie pracuje i to pod ściemnionymi pozycjami?
Do sentymentalnych pogaduch z nim czy się jeszcze nie wyleczyła z niego?
Czyli dobry bawidamek z niego musi być skoro taki oblatany jest i temperamentny( w przenośni ).
Co jej powiesz po takim czasie ,skoro może i tak ci nie uwierzyć albo on jej naściemnia na tyle dobrze że nic z tego nie wyniknie na dłuższą metę.

Problemu należy szukać u was czyli u ciebie i u niej, że niczego nie zrobiliście by naprawiać te wasze pożycie. Ty zalatany, po uszy w tych twoich stanach ,ona uciekła w pracę ,znajomości, zabawy niby firmowe,a pewnie były zupełnie inne. Bo co to za problem jest spotkać się dla dwojga ludzi gdzieś tam w miejscu publicznym, prywatnym. Wszyscy tacy zżyci byli i latali tak chętnie na spotkania bez swoich połówek ,małżonków jak typowe single?

Rozmawiać trzeba i to jest pewne ale też musisz nad sobą popracować by nie wpędzać się znowu w takie dziwne stany bo to widzisz działa negatywnie na ciebie ale też rzuca się na całość czyli wasze pożycie.
Nie wiem co tam wyniknie z tego wszystkiego ale przynajmniej masz już jakiś ogląd na to wszystko,przetarte szlaki na przyszłość gdyby znów zaczynało się dziać coś nie tak u was.
Poznać prawdę by wiedzieć na czym się stoi to jest podstawa, czy będzie bolało i ciężkie chwile nastaną( możliwe), najważniejsze to jest by się wzmocnić i nie pozostać w tym temacie dalej po uszy bo to też będzie niszczące jak nie dla was to samego ciebie.
Zbłądzić jest rzeczą ludzką, a jak to jest u niej i jak daleko się to wszystko posunęło to już tylko czas i samo życie wam zweryfikuje.
Sama nie proponowała tobie lub ty jej by jednak wyjść gdzieś razem w wolnym czasie z dzieckiem lub by że dziecko można było u kogoś zostawić ze znajomych. No bo chyba macie tam jakichś znajomych poza pracą?
Co ona tylko tego kolegę miała tak jak już wyfrunęła z domu po macierzyńskim?

Idealna kombinacja dla niej była w tamtym czasie bo ty możesz posiedzieć z dzieckiem ,a ona korzystać z życia lub jeszcze tej młodości. Zresztą w wielu przypadkach tak tu było u panów w opisanych historiach na tej stronie.

Szarość dnia codziennego, monotonia w związku i ogólnie, twoje stany, ona podatna i trafił się taki ,który trafił na podatny grunt. Ty za bardzo ufałeś ,nie rozmawiałeś z nią o wielu sprawach, nie byłeś zbyt podejrzliwy mniej więcej o czasie,a przecież te symptomy które opisałeś,zauważyłeś w jej zachowaniu,działaniu przewalają się tu jak amen w pacierzu w tych historiach.
To jest ta czerwona lampka takie coś w podświadomości,że niby tłumaczysz sobie coś czy ci tłumaczą ale jednak to coś w głowie ci podpowiada zupełnie co innego.

Chłopaki nie płaczą - i bym teraz k*rwa nie miał ręki
https://www.youtube.com/watch?v=o_Rcf..._Rcfx96J2U
13728
<
#5 | poczciwy dnia 21.07.2022 15:01
Gość zapisany w telefonie jako okulistyka; to jest recydywa;
każdy po spełnieniu pewnych przesłanek zasługuje na drugą szansę, ale tylko drugą i ostatnią; widocznie nie doceniła Twojego dobrego serca; taki klasyk; inna sprawa, że miała na to ciche przyzwolenie od Ciebie bo w zasadzie w żaden sposób nie poniosła konsekwencji za tamten wybryk; nie mogła zatem wyciągnąć wniosków i przewartościować życia, nie pozwoliłeś jej na to... mając za dobre serce - taki paradoks;
Kłamstwa, kombinacje, perfidne manipulacje, zatajenie faktów już jest zdradą; nie trzeba ściągnąć majtek żeby stała się ona faktem;
Proponuję na rocznicę wręczyć jej pozew rozwodowy bez informowania o swoich ustaleniach; ona już dobrze będzie wiedzieć czym jest to spowodowane;
14027
<
#6 | normalnyfacet dnia 21.07.2022 15:01
Po co Wy tam siedzicie?
Wracajcie do kraju, gdzie bliżej do rodziny i ich pomocy bo przegracie małżeństwo.
A w temacie...

Cytat

Peacowala ciezko i zostala zauwazona... dostala propozycje bycia managerem w restauracji i udalo jej sie to. Od tej chwili nasz zycie momentalnie sie pogorszylo. Spedzala czas albo w pracy, albo siedzac na telefonie w domu. Byla ciagle zmeczona i rozdrazniona z powodu braku snu. Jak ja prosilem, zeby odlozyla telefon choc na chwile, to zazwyczaj konczylo sie to awantura.

Myślę że to właśnie zaczęło się wtedy. To jeden ze sposobów na łatwiejszy "dostęp" do ofiary - awans, błyśnięcie lepszą perspektywą życia, częstszy kontakt. A w domu problemy...i leci.

Cytat

Nawet jak konczyla prace wczesniej, to wracala zla i siedziala na telefonie, gdy ja bawilem sie z nasza corka.

Praca to łatwa i wiarygodna wymówka. Bo jak sprawdzisz co i jak gdy "wybranek" jest z jej pracy.

Cytat

Moja zona zaczela coraz czesciej chodzic na imprezy w pracy, odpicowywala sie jak tylko mogla i ogolnie coraz mniej sie znow widywalismy.

Dlaczego na to się godziłeś...bo kasa? I skąd pewność że to była firmowa impreza a nie z kolesiem?

Cytat

Mowila ze ma kolege, ktory pozniej okazal sie byc jej "przyjacielem". Gosc nawet przychodzil do nas do domu, ale powiem wam szczerze, nie podejdzewalem jej, bo koles ma 42 lata a ona 27.

Mówiła że ma kolegę a Ty nic? Nic bo on stary? Poważnie? Zdajesz sobie sprawę że i młodsze "chodzą" na stronę ze starszymi?
Fakt zdarza się że to może być kolega ale to należy sprawdzać tak dla świętego spokoju.
Po co on do was przychodził i czy Ty byłeś wtedy w domu?
Coś o nim wiesz - ma rodzinę itd.?

Cytat

...2 tygodnie pozniej ona poszla na impreze a ja na drugi dzien wstawalem 0 5 rano do pracy i mialem dziwne przeczucie zeby sprawdzic jej telefon. Znalazlem wiadomosci d9 niego w ktorych wysylala mu zdjecia z w swojej bieliznie i ogolnie bylo sporo sex pogawendki, jak by to sie nie ruchali. Wzialem wolne z pracy i skonfrontowalem sie z nia. Ona powiedziala ze tylko sie calowali 2 razy i mieli ten sex chat.

Coś mi się wydaje że ten telefon sprawdzałeś wcześniej tylko teraz coś znalazłeś. Po prostu wróciła na łyku, poczuła się pewniej - zrobiła błąd.
Zrozum oni bawili się już na nie jednej imprezie a zdjęcia są tego dowodem.
A te pogawędki o ruchaniu...czy to nie było na zasadzie - JAK będą się ruchać?
Co do reszty...naprawdę uwierzyłeś w to TYLKO? Czy oni mają 15 lat?
Zrobiłeś błąd że ją uświadomiłeś że wiesz, mogłeś poczekać do najbliższej imprezy i miałbyś podane na tacy.

Cytat

Trwalo to 3 miesiace, przeciagala to z roznych powodow i poki co niby wtedy rozmawiala z nim tylko sluzbowo.

I tu kolejny błąd, jak postawiłeś warunek to nie ona ma decydować kiedy tylko Ty. A Ty nic nie zrobiłeś.

Cytat

Niestety lub stety nie ufalem jej ani troche i grzebalem w jej telefonie i znalazlem rozne komentarze i inne rzeczy w social mediach.

Bo wiesz że byłeś okłamywany i masz powody wierzyć że nadal jesteś.

Cytat

Gdy konfrontowalem to z nia to nigdy nie wiedziala z kad te rzeczy sie biora (chociaz wiedzialem zenklamie jak z nut. Ale z drugiej strony zauwazylem u niej zmiane, ze chce utrzymac nasz zwiazek i rodzine, a potem zmienila prace

A opisz te zmiany bo zmieniać robotę 3 miesiące raczej tego nie potwierdzają.
Widzisz... całkiem możliwe że tamten się nie zdeklarował.

Cytat

i poprosilem ja o usuniecie go z social mediow i jego numer telefonu, ociagala sie tydzien z tym ale to zrobila....ze ma go dalej, ale zapisanego jako okulistka.

Już wiesz że nadal jesteś okłamywany a małżeństwo się nie poprawiło tylko osiągnęło większy poziom hipokryzji.
Sprawdź bilingi i pewnie zobaczysz że kontakt jest nadal.
Po za tym przecież nie jesteś cały czas z nią to skąd pewność że się nie widują?
14926
<
#7 | obserwator dnia 21.07.2022 15:07
Jak rozpoznać zdradę u kobiet - 10 zachowań które musisz znać
https://www.youtube.com/watch?v=bEIw4...EIw4xCEaLI
Czy warto wybaczyć zdradę?
https://www.youtube.com/watch?v=PmBUP...mBUP_Vo1ok
14923
<
#8 | blebleblee dnia 22.07.2022 00:02
Poznaj partnerke tamtego faceta, namow ja zeby w taki a taki dzien w parku czy lokalu czekala na was ze swoim facetem, ty przyprowadz zone, przyjdziecie z dzieckiem, i wtedy we czworo robisz konfrontacje, zapytaj czy jego partnerka wie o czym tamtych dwoje do siebie pisze, zaproponuj ze ty bedziesz teraz pisal o seksie do jego partnerki
11358
<
#9 | domator dnia 22.07.2022 10:45

Cytat

Niby jestesmy szczesliwi i planujemy przyslosc a tu znowu cios

Możesz napisać co to znaczy dla Ciebie być szczęśliwym?
Szczęście nie jest uniwersalne, to jest emocja więc je odczuwa.
To jest bardzo ważne bo ponad połowa piszących tutaj goni za tym szczęściem zamiast skupić się na tym co ważne: rodzina, praca, dzieci, hobby no i najważniejsze też na sobie.
Trzeba być dla siebie dobrym, więc bądź.
Powodzenia.
14019
<
#10 | amor dnia 10.08.2022 01:44
Kopnij w dupsko jak najszybciej i nie miej najmniejszej litości.

Po wielu latach walki, a walczyłam na wszystkie możliwe sposoby. Wracam na zetkę z jednym wnioskiem ZDRADA? KOPIESZ W DUSKO ZDRAJCE Z HUKIEM!!!!!

Zero skrupułów!!!! Niszczysz zaczym Ciebie zniszczy. To jest WOJNA w której tylko jeden przeżyje.
Zabij gnidę bez skrupułów!!!


ZERO LITOŚCI I WAHAŃ!!!

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?