Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam, prosze o rady i opinie bo nie wiem jak to wszystko mam sobie poukładać. Opisze swoją historie która trwa od niedawna.
Jestem w związku od 17 lat, 11 lat po ślubie. Na początku związku, po około 2 latach odkryłem, że moja przyszła żona spotyka się innym facetem. Chciałem zakończyć ten związek, ale błaga, prosiła, płakała przysięgała, że do niczego nie doszło, że to "tylko" spotkania na kawe. Dałem jej jeszcze jedną szanse, długo pracowała na odzyskanie zaufania. Czy odzyskała? Nie wiem?
Po 6 latach ślub ( nie przymuszony).
Teraz musze opisać sytuacje o pracy, bo to dość istotne, a może i nie...
Ona pracowała w firmie X, która ściśle współpracowała z firmą Y i szefowie obu firm mniej wiecej znali pracowników tychże firm ( jak mówi żona zna szefa firmy Y tak na "Dzień Dobry")
Po ślubie, kredyt, dom, wszystko po naszej myśli, potem dziecko. Było nam dobrze, układało się. Postanowiliśmy, że nie będzie wracać, ja zarabiałem dość dobrze starczało na życie i rachunki, ferie, wakacje, krótsze i dłuższe wyjazdy. Potem pojawiło się, drugie dziecko. Wszystko było idalnie. Ja utrzymywałem rodzine finansowo, ona zajmowała się domem i mnie to odpowiadało. Wręcz idealna rodzina. Do czasu...
Do czasu, wojny, inflacji i decyzji jastrzębia nad jastrzębiami. Sytuacja finansowa się pogorszyła.Postanowiliśmy, że wróci do pracy. Zaczeło się szukanie pracy, było także ogłoszenie z firmy Y ale umowa zlecenie. Więc żona szukała dalej, ale jak to często bywa nikt się nie oddzywał. Po jakimś postanowiliśmy, że wyśle też CV do firmy Y ( bo na początek może być, a jak się sprawdzi to może dadzą umowe o prace). Mieli dzwonić w piątek i nie zadzwonili. No i znowu stres i płacz , że nie znajdzie pracy. W poniedziałek telefon z firmy Y, że jak chce zobaczyć jak tam jest to niech przyjdzie na 15. Miałem wtedy 1 zmiane więc nie było problemu z opieką nad dziećmi. Dzień zleciał położyłem dzieci spać i czekam na małżonke. Wróciła około 21:30 zmęczona, ale zadowolona. Oczywiście tylko wymienialiśmy się pytaniami, ja o prace ona o dzieci. W pewnym momencie powiedziała mi, że podeszła do niej kierownicza i przekazała jej telefon bo szef chce z nią rozmawiać( rzekomo chciał się upewnić czy to ona). Następnego dnia jeszcze przed pracą, znowu zadzwonił szef, ale już na nr prywatny żony.( Opowiadał jej jak to się skończyła współpraca z firmą X, narzekał na szefa firmy X. Powiedział jej , że to jest jego prywatny nr i żeby nikomu go nie dawała, żeby dzwonić do niego jak będzie miała jakiś problem, no i że da jej umowe o prace) a na koniec dnia dostała już klucze.
Tydzień zleciał, w piątek okazało się, że w sobote idzie do prace, żeby szybciej wszystko załapać. No to ja jako przykładny mąż ogarnąłem dzieci, posprzątałem, przygotowałem na obiad, zostało troche czasu więc pomyślałem, że wstawie pranie, gdy zacząłem pakować bielizne do woreczka w ręce wpadły mi jej majtki( wyglądały tak jakby się w nich masturbowała) były takie 2 pary. Pozostałe były czyste.
Przyszedł wieczór, dzieci u dziadków wiec było wino, piwo widziała, że coś mnie gryzie więc zapytała czy jestem zazdrosny, że szef dzwonił, odpowiedziałem że tak jestem ale nie mam zamiaru jej kontrolować bo jakie się sama nie upilnuje to ja jej nie upilnuje. I zapadła taka niezręczna cisza. Potem był sex, który sama zainiciowała ( aż byłem w szoku bo to był chyba 3 raz kiedy ona zaczeła) samo zbliżenie bardzo dziwne w moim odczuciu. Następnie bardzo długo leżała przytulona do mnie, pierwszy raz tak długo. Niedziela przebiegła spokojnie, ale wieczorem postanowiłem sprawdzić jej bielizne, która miała w sobote wieczorem-była czysta. Natomiast w poniedziałek rano wyszła do pracy z płaczem, twierdząc, że się boi reakcji kierowniczki bo coś tam się nie zgadzało.
A i jeszcze jedno, jeśli chodzi o telefon to nie zauważyłem, żeby go jakoś przesadnie chowała, jedyne co to starszemu dziecku ograniczyła dostęp i powiedziała, że ma jej mówić jak coś przyjdzie. No i rzekomo kierowniczka kazała zalożyć jej whatsupa.
Co mam zrobić, żeby funkcjonować w miare normalnie od tygodnia śpie po 2-4 h. Nie moge jeść, jestem rozdrażniony. A musze zachować spokój, bo jeśli zdradza, to prędzej czy później to wyjdzie.
A jeśli nie zdradza, to niemoge dać jej pretekstu do zdrady.
Wiem, że z tymi majtkami to troche przesada bo to pdchodzi pod jakies dewiacje, ale to wyszło zupełnie przypakiem. Dziekuje za uwage. Czekam na opinie.
Autorze,
W tym momencie tak naprawdę nie masz nic; masz tylko poszlaki w postaci majtek i nakręconą wyobraźnię; wyluzuj trochę; może Cię zdradzać, ale być może to Ty masz paranoję;
masz dwa wyjścia, albo próba szczerej rozmowy z żoną; Ty ją znasz najlepiej więc będziesz wiedział czy coś kręci czy nie; albo dyskrecja i obserwacja, ale to będzie Cię trochę bardziej boleć, niszczyć i bardziej nakręcać;
Jeśli coś jest na rzeczy a wygadasz się, że masz podejrzenia to spalisz to na panewce, zejdzie do podziemia, będzie się bardziej pilnować;
dokonaj wyboru sam co będzie lepsze dla Ciebie; Ty znasz swoją żonę najlepiej; masz pełen obraz sytuacji cała reszta to teoria;
"może Cię zdradzać, ale być może to Ty masz paranoję;"
I ja zdaje sobie z tego sprawe.
"wyluzuj trochę"
Tylko jak to zrobić? Chciałbym się wyspać jak człowiek, zjeść jak człowiek, funkcjonować jak człowiek
Nie mam, żadnych twardych dowodów, to wszystko, to tylko poszlaki i powrót emocji z przeszłości. Wiem, że musze zachować spokój, tylko jak to zrobić? Czym zająć głowe? Jak o tym nie myśleć?
To ewidentna oznaka, że poprzednia akcja nie została w pełni przepracowana;
gdyby tak było dziś nie czułbyś się tak jak czujesz;
Pytasz co zrobić aby zacząć normalnie funkcjonować? Odpowiedź masz wyżej tylko Ty musisz wybrać, którą opcję wybrać;
Masz tylko poszlaki, tak malutkie, ze gdy teraz skonfrontujesz tym to ona to wysmieje, a jak faktycznie cos tam sie dzieje to ona zacznie sie mocniej pilnowac. Dlatego zaparz sobie meliski na uspokojenie, i bacznie obserwuj, bardzo dyskretnie zainstaluj dobrego keylogera na jej telefonie, skoro ona tak dba o przychodzace do niej wiadomosci
Poszukaj na google co dostaniesz, wazne jest jakie ma funkcje, wiele zalerzy czy zona ma androida czy iphona. Dobrze by bylo zainstalowac VAR w jej samochodzie, bo czesto sporo sie dowierz jakie i z kim ona prowadzi rozmowy w drodze do i z pracy.
Jeśli chodzi o telefon to ma androind 9.0 z tego co czytałem to niema wiarygodnych informacji, także wolałbym coś sprawdzonego.
usunięty dubel; poczciwy
Komentarz doklejony:
A jeśli chodzi o auto to raczej nie ma sensu, po pierwsze mam podgląd tam gdzie parkuje samochód ( kamera miejska online, z tym że ruchoma pokazuje ten parking mnie wiecej co 10 minut ) , a po drugie jeśli byłbym jej szefem to nie woził bym się jej 15 latnią skorupą
wszystko byłoby cacy w tym przypadku ale ten whatsapp śmierdzi :] jakbyś nie był wtajemniczony to właśnie tego typu messengerach odbywają się teraz zdrady przetrzep telefon bo inaczej będziesz żył w wiecznej niewiedzy
i jeszcze ten świetny seks tak znikąd...to takie z poczucia winy
wg mnie dobrze ją wyczułeś, pewnie teraz zaczną się wyjścia o dziwnych porach, obserwuj czy się stara jakoś bardziej odpicować, bo nie każdy potrafi dbać o pozory. jak dla mnie to wpadła w oko komuś w pracy i popłynęła...obserwuj temat bo raczej coś jest na rzeczy
A w jakim systemie ona pracuje - praca w stałych godzinach, nienormowany czas pracy, szkolenia wyjazdowe, wypady integracyjne?
Co wiesz o tamtym gościu - ile lat, stan rodzinny itp.?
Nie sądzę żeby do czegoś już doszło bo musiałaby mu dać tyłka na dzień dobry.
Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy byłoby ją na to stać.
Ale skoro facet dał jej nr prywatny telefonu a inni go nie mają to coś na rzeczy z jego strony jest.
Pracuje w stałych godzinach, a o tym gościu nie wiem nic, tylko tyle, że jest jej szefem i ma troche $$$. Gdybym umiał sobie odpowiedzieć, czy mnie zdradziła?...
Witaj.Musisz się ogarnąć i zacząć działać.Żale ,lamenty płacze nic nie dadzą,najwyżej się zadręczysz czy wylądujesz w wariatkowie.Na początek kup kilka dyktafonów takich aktywowanych głosem.Jeden koniecznie w jej samochodzie,może pod podszewkę w torebce.Staraj się wychodząc z domu zostawiać dyktafon,poczuje się pewnie i jeśli jest coś na rzeczy z czasem na pewno coś się nagra.Idealne było by zainstalować szpiega w jej telefonie jeśli jeszcze go nie zahasłowała.Program szpiegujący musi być pewny,najlepiej poradzić się detektywa czy w specjalistycznym sklepie.W rozmowie czy prośbą niczego nie załatwisz.Szpiegując ją możesz poznać prawdę i ta prawda może być dla Ciebie straszna ale żyć w takiej niepewności się nie da.Zastanów się nad sposobem zdobycia wiedzy.Jeśli zdobędziesz jakieś nawet drobne dowody i jesteś w stanie finansowo to udźwignąć to dobry detektyw.Trzymaj się i działaj.
Gdybym umiał sobie odpowiedzieć, czy mnie zdradziła?
Ty ją znasz ja nie, nie pytałem czy zdradziła tylko czy byłaby zdolna do zdrady w przeciągu tygodnia. Bo że zdolna jest do "spotkań a kawę" to wiesz że jest.
Zorientuj się kim jest ten gość np. od żony takie nie winne pytanka co jakiś czas bez parcia np. ile ma lat a czy ma dzieci, gdzie mieszka - po co? To da Ci wgląd jak duża jest jej wiedza na jego temat co może świadczyć o jego zainteresowaniu.
Sprawdź go w sieci - słowem zbierz info.
I rada - nie nakręcaj się, to co znalazłeś o gaciach (a nie było spermą) może być naturalną wydzieliną z pochwy.
Skup się na faktach a nie domysłach.
Jeśli zdecydujesz się zdobyć wiedzę, że to i musisz być przygotowany na różne scenariusze i poznanie prawdy, czy dziś jesteś?
Cytat
Wiem, że musze zachować spokój, tylko jak to zrobić? Czym zająć głowe? Jak o tym nie myśleć?
Po prostu zdjąć żonę z piedestału, zacząć żyć swoim życiem; masz jakieś hobby? to nie łatwe, ale wykonalne a ponadto w tym momencie najlepsze co możesz zrobić;
Odsuń się troszkę od żony emocjonalnie, nie dopytuj a wręcz przeciwnie; staraj się być pewnym siebie, nie pokazuj, że Ci ciężko; jak ona dostrzeże, że Ty też się zmieniasz a ponadto świetnie radzisz sobie bez niej to też da jej do myślenia; dla Ciebie to będzie test jak poradziłbyś sobie sam a dla niej wyraźny sygnał, że nie będziesz skamlał i żebrał o miłość; po jakimś czasie staniesz się dla niej ponownie wyzwaniem, nie będziesz przewidywalny; kobiety to kochają; nienawidzą rutyny; i na koniec pamiętaj, że związkiem rządzi ten, któremu mniej na nim zależy; zdrowy związek to równowaga;
Hej wszystkim, jeśli ktoś to jeszcze czyta to mam newsa. Moja żona po 2 miesiącach pracy została kierowniczka 😕😮. Już mi jest wszystko jedno, zobojętniałem....
napisz nam cos wiecej co sie dzialo od maja do lipca to ci cos moze podpowiemy, w 2 miesiace to raczej podejrzane zostac kierowniczka zwlaszcza jak szef dawal prywatny jej numer
No i rzekomo kierowniczka kazała zalożyć jej whatsupa.
A po co jej niby to ustrojstwo na telefonie by kontaktować się z nimi po pracy czy w pracy?
Kierownik dzwoni do niej poza pracą w sprawach jakich, służbowych czy prywatnych?
Pobaw się może w zabawę podrzucania dyktafonu w domu jak wychodzisz albo ciebie nie ma być może się coś nagra.
No i taki szybki awans niby nagle niespodziewanie, rach ciach kolejna przeskoczyła dziwnie szczebelki karierowe?
Sama z siebie bo zasłużyła czy może innym trybem zdobywania kariery..oto jest pytanie.
Zdaje się jest taka świeża historia opisana przez pana gdzie jego żona też właśnie miała zbyt bliskie( aż nazbyt bliskie ) kontakty ze swoim przełożonym i sama została też dzieki temu kierowniczką. No i facet ma wiedzę ,że ona nadal zabawia się z kierownikiem bo dalej tam pracuje z tym panem i nie wie biedaczek co ma zrobić,a bo małżeństwo ,szkoda mu tylu lat wspólnie no i dzieci.
Emocjonalnie już kobieta od niego dawno odleciała więc pozostanie mu marny żywot bycia,robienia za tło jako niby mąż dopychanej pokątnie żonki przez kochasia w pracy czy po pracy, poza pracą. Tam już przynajmniej chłopie wie na czym stoi mniej więcej i że jego żonka jest wyrachowana. Bo skoro już wcześniej mu proponowała wiele lat temu życie razem i niech każdy sobie żyje swoim życiem bo niby dzieci to co tu więcej tłumaczyć. Fasada, jedna wielka fasada..,a było już dawno temu uderzyć pięścią w stół i by sobie ułożył życie z kimś innym na zdrowych zasadach ,a ojcem dla dzieci można być nawet dobrym nie żyjąc z matką tych dzieci pod jednym dachem.
Chyba pora zacisnąć zęby i zacząć trochę poszpiegować bo to że nie chowa telefonu,z nim się nie chowa wiecznie gdzieś tam lub nie jest do niego przyspawana wiecznie nic nie oznacza jeszcze.
Nie panikuj Kolego i nie sraj ogniem , uspokój się . To że została kierowniczką jeszcze nic nie znaczy. Zna ją z poprzedniej firmy , stwierdził że jest dobra i awansował .Czasami tak się robi że nową krew która nie ma jeszcze powiązań z innymi pracownikami wprowadza na odpowiedzialne stanowisko .Ale czujny być musisz zwłaszcza że to może być powtórka .Więc skłonności może mieć .Siedzisz tutaj prawie miesiąc i nie robisz nic a podsłuch taki włączający na głos kosztuje około stówy . Zainstaluj w samochodzie w domu będziesz wiedział w samochodzie w domu będziesz wiedział co gada przez tal. Ten whosap i świetny sex jeszcze nic nie znaczą więc wyluzuj ale działaj .Prawda może być straszna ale niepewność jest jeszcze gorsza .Bierz się za robotę i truknij tu coś od czasu do czasu .Powodzenia .
Wiem doskonale na jakiej zasadzie ludzi się awansuje bo sam awansowałem ( ale po 10 latach pracy w jednej firmie) a jeśli wprowadza się nową krew to przede wszystkim z doświadczeniem lub wiedzą merytoryczna. A moja żona na takim stanowisku ma doświadczenie równe zeru, ponieważ w poprzedniej pracy była zwykłym pracownikiem mozna powiedzieć na hali produkcyjnej. Pozdrawiam
W tym momencie tak naprawdę nie masz nic; masz tylko poszlaki w postaci majtek i nakręconą wyobraźnię; wyluzuj trochę; może Cię zdradzać, ale być może to Ty masz paranoję;
masz dwa wyjścia, albo próba szczerej rozmowy z żoną; Ty ją znasz najlepiej więc będziesz wiedział czy coś kręci czy nie; albo dyskrecja i obserwacja, ale to będzie Cię trochę bardziej boleć, niszczyć i bardziej nakręcać;
Jeśli coś jest na rzeczy a wygadasz się, że masz podejrzenia to spalisz to na panewce, zejdzie do podziemia, będzie się bardziej pilnować;
dokonaj wyboru sam co będzie lepsze dla Ciebie; Ty znasz swoją żonę najlepiej; masz pełen obraz sytuacji cała reszta to teoria;
I ja zdaje sobie z tego sprawe.
"wyluzuj trochę"
Tylko jak to zrobić? Chciałbym się wyspać jak człowiek, zjeść jak człowiek, funkcjonować jak człowiek
Bo z tego co piszesz to ona z marszu poszła w długą z szefem. Myślisz że jest taka szybka?
Ta jej pierwsza przygoda, wyjaśniłeś w tedy wszystko czy zawierzyłeś słowu?
Cytat
To ewidentna oznaka, że poprzednia akcja nie została w pełni przepracowana;
gdyby tak było dziś nie czułbyś się tak jak czujesz;
Pytasz co zrobić aby zacząć normalnie funkcjonować? Odpowiedź masz wyżej tylko Ty musisz wybrać, którą opcję wybrać;
usunięty dubel; poczciwy
usunięty dubel; poczciwy
Komentarz doklejony:
A jeśli chodzi o auto to raczej nie ma sensu, po pierwsze mam podgląd tam gdzie parkuje samochód ( kamera miejska online, z tym że ruchoma pokazuje ten parking mnie wiecej co 10 minut ) , a po drugie jeśli byłbym jej szefem to nie woził bym się jej 15 latnią skorupą
i jeszcze ten świetny seks tak znikąd...to takie z poczucia winy
wg mnie dobrze ją wyczułeś, pewnie teraz zaczną się wyjścia o dziwnych porach, obserwuj czy się stara jakoś bardziej odpicować, bo nie każdy potrafi dbać o pozory. jak dla mnie to wpadła w oko komuś w pracy i popłynęła...obserwuj temat bo raczej coś jest na rzeczy
Co wiesz o tamtym gościu - ile lat, stan rodzinny itp.?
Nie sądzę żeby do czegoś już doszło bo musiałaby mu dać tyłka na dzień dobry.
Ty musisz sobie odpowiedzieć na pytanie czy byłoby ją na to stać.
Ale skoro facet dał jej nr prywatny telefonu a inni go nie mają to coś na rzeczy z jego strony jest.
Cytat
Ty ją znasz ja nie, nie pytałem czy zdradziła tylko czy byłaby zdolna do zdrady w przeciągu tygodnia. Bo że zdolna jest do "spotkań a kawę" to wiesz że jest.
Zorientuj się kim jest ten gość np. od żony takie nie winne pytanka co jakiś czas bez parcia np. ile ma lat a czy ma dzieci, gdzie mieszka - po co? To da Ci wgląd jak duża jest jej wiedza na jego temat co może świadczyć o jego zainteresowaniu.
Sprawdź go w sieci - słowem zbierz info.
I rada - nie nakręcaj się, to co znalazłeś o gaciach (a nie było spermą) może być naturalną wydzieliną z pochwy.
Skup się na faktach a nie domysłach.
Cytat
Po prostu zdjąć żonę z piedestału, zacząć żyć swoim życiem; masz jakieś hobby? to nie łatwe, ale wykonalne a ponadto w tym momencie najlepsze co możesz zrobić;
Odsuń się troszkę od żony emocjonalnie, nie dopytuj a wręcz przeciwnie; staraj się być pewnym siebie, nie pokazuj, że Ci ciężko; jak ona dostrzeże, że Ty też się zmieniasz a ponadto świetnie radzisz sobie bez niej to też da jej do myślenia; dla Ciebie to będzie test jak poradziłbyś sobie sam a dla niej wyraźny sygnał, że nie będziesz skamlał i żebrał o miłość; po jakimś czasie staniesz się dla niej ponownie wyzwaniem, nie będziesz przewidywalny; kobiety to kochają; nienawidzą rutyny; i na koniec pamiętaj, że związkiem rządzi ten, któremu mniej na nim zależy; zdrowy związek to równowaga;
Komentarz doklejony:
Czyli jednak jest coś na rzeczy bądź wydarzyło się coś ci dało Ci kolego powody do realnych podejrzeń ?
Cytat
A po co jej niby to ustrojstwo na telefonie by kontaktować się z nimi po pracy czy w pracy?
Kierownik dzwoni do niej poza pracą w sprawach jakich, służbowych czy prywatnych?
Pobaw się może w zabawę podrzucania dyktafonu w domu jak wychodzisz albo ciebie nie ma być może się coś nagra.
No i taki szybki awans niby nagle niespodziewanie, rach ciach kolejna przeskoczyła dziwnie szczebelki karierowe?
Sama z siebie bo zasłużyła czy może innym trybem zdobywania kariery..oto jest pytanie.
Zdaje się jest taka świeża historia opisana przez pana gdzie jego żona też właśnie miała zbyt bliskie( aż nazbyt bliskie ) kontakty ze swoim przełożonym i sama została też dzieki temu kierowniczką. No i facet ma wiedzę ,że ona nadal zabawia się z kierownikiem bo dalej tam pracuje z tym panem i nie wie biedaczek co ma zrobić,a bo małżeństwo ,szkoda mu tylu lat wspólnie no i dzieci.
Emocjonalnie już kobieta od niego dawno odleciała więc pozostanie mu marny żywot bycia,robienia za tło jako niby mąż dopychanej pokątnie żonki przez kochasia w pracy czy po pracy, poza pracą. Tam już przynajmniej chłopie wie na czym stoi mniej więcej i że jego żonka jest wyrachowana. Bo skoro już wcześniej mu proponowała wiele lat temu życie razem i niech każdy sobie żyje swoim życiem bo niby dzieci to co tu więcej tłumaczyć. Fasada, jedna wielka fasada..,a było już dawno temu uderzyć pięścią w stół i by sobie ułożył życie z kimś innym na zdrowych zasadach ,a ojcem dla dzieci można być nawet dobrym nie żyjąc z matką tych dzieci pod jednym dachem.
Chyba pora zacisnąć zęby i zacząć trochę poszpiegować bo to że nie chowa telefonu,z nim się nie chowa wiecznie gdzieś tam lub nie jest do niego przyspawana wiecznie nic nie oznacza jeszcze.