Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.
Paulinaa1
27.03.2023 14:46:41
Cześć
Gregor123
22.03.2023 10:19:16
Czesc
Jestem od dwoch lat z kobieta, ktora nieprawdopodobnie kocham.
Moj/nasz problem polega jednak na tym, ze ona nigdy nie byla wierna zadnemu mezczyznie. Miala ich dotychczas kilku i wszystkich z
poczciwy
13.03.2023 09:39:15
aniaanna100 wpisz w wyszukiwarkę google wniosek o zmniejszenie alimentów wyskakuje tego pełno i przerób.Niczym nie różni się to od tradycyjnego pisma procesowego.
KeepCalm
12.03.2023 23:50:17
Hej. Czy są organizowane jakieś spotkania osób z tego forum? Myślę że fajnie byłoby się spotkać i pogadać, napić piwka, winka czy wódki z osobami, które przeszły przez to samo piekło zdrady.
aniaanna100
12.03.2023 20:14:19
Szukam pomocy. potrzebuję wzór wniosku o dobrowolną rezygnację z alimentów przez dorosłe dziecko. Może ktoś ma i pomoże?
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam
Zdrade Swoją już opisałem.
Mija kilka miesięcy z miłości narodziła się obojętność i Nienawiść.
Może Ona jest Tutaj na Forum jest mi to już Obojętne.
Powiedźcie Mi Co Myślicie.
Rozwod z Narcyzem KobietÄ….
Puściła się się jak Szmata !
Atakuje Mataczy Wymyśla Zmyśla Kłamie brak epitetów i przenośni.
Zero Komunikacji od początku Wmawia mi Wspólwine - Nakryta Wiedziac ze ja już wiem Dalej sie Sexowała ! Pytana czy Kogoś Ma Milczała porozmawiamy później po wakacjach.
Dlaczego bo prowadzę sklep wakacyjny Okradała Rodzinę Okradała Mnie wyprowadzała z pomocą Kochanka pieniądze ( był nieświadomy w jakim Celu rozmieniał kasę która lądowała w jej skrytce)
Zdrada miała miejsce w jednostce Gminy jest tam Kierownikiem kochaś Kierowca po 50 tce starszy od niej o 15lat Żonaty ma Wnuka - Zajebsicie Mocno Ja Kochał jak Mu Loda Robiła Żony nie zostawi.
Kotłowali się w Aucie którym zbierali dzieci na kolonie Gminne oraz po godzinach pracy w Budynaku Gminy Którym Zarazadza.
Kochasia Żona jeszcze nie wie ( chociaż ona twierdzi że wie o to toleruje-bo uwierzę!) Jej dyrektor też nie Wie.
Dzielimy dzieci. Jesteśmy po pierwszej rozprawie Sąd Postanowił Dzieci 50/50 w sądzie się zgodzila teraz Odmawia ! Ja proponowałem porozumienie odstapie Orzekanie Winy za opiekę dzielona.
Mam już dość prowadzania za NOS.
Wracam do Orzekania Winy.
Pytanie czy już Jej Przełożonego Uświadomić przed Mediacja ( będę żądał przyjęcia jej Winy na siebie) czy poczekać czy się będzie rzucać i dopiero Docisnąć Gaz ?
Kochasia Żonę uprzejmie Poinformować już teraz czy jak zerwie Mediacje ?
Wiele na To wskazuje Ciągle się Ciska o Dzieci-4noce spia u niej 3 u Mnie - podczas tych 4 JEJ dni dzieci też są U mnie robie im Obiady współfinansuje ich potrzeby daje kieszonkowe etc.
Mam po KokardÄ™ Zagrywek Qurewny.
Kochałem dbałem troszczyłem się o Nią i Rodzinę.
ZachowaÅ‚em Wierność-Co najciekawsze ona żada mojej Winy 🤦r05;a94;a039; zagrywka wie że nie lubiÄ™ sÄ…dów i psychicznie jestem sÅ‚aby.
Ale nie tym razem !
Wręcz utwierdzam się że Ona Mnie psychicznie Terroryzuje Wykorzystując Dzieci Które Kocham ! Tak jak karała Mnie Sexem (jego brakiem) Jak coś chciała Ugrac.
Jak działać przed Mediacja??
Jej Dyrektora już Atakować i Żonę Kochanka czy po Mediacji ( która raczej na 100% zerwie)
Czy za dużo Sobie obiecuje ze Może wybuchnie Aferka która sięgnie Rady Gminy czy Samego Wojta?
Mam zwyczajnie dość tej sytuacji ale nie chce jej puścić Wolno bez konsekwencji i nie oddam Dzieci !
Nie ja się Złajdaczylem !
Pozdrawiam.
Chyba sporo czasu nie zaglądałeś na ten portal od ostatnich wpisów naszych pod twoją historią?
Liczyłeś ,że może jakoś wszystko się wyprostuje z wami czy po prostu chciałeś odpocząć od tego wszystkiego jakoś?
To było do przewidzenia ,że ona będzie tak działać i raczej się nie zmieni jeśli ty niczego nie robiłeś by być konsekwentnym w działaniu. Jedynie co tyle ,że jesteście na drodze rozwodowej no i o dzieci się szarpiecie czyli już sprawa jest w toku? Można tak sobie zmieniać typ sprawy rozwodowej w trakcie już jej trwania? Znaczy ,że jak macie rozwód w trybie bez orzekania winy by zmienić go w trakcie na orzekanie tej winy jednak. Kto złożył wniosek o rozwód z was? Trzeba było się do niego jakoś ustosunkować przecież... no wiem wiem niby coś uzgodniliście ,a ona jednak w trakcie zmienia reguły gry ( znaczy chce zmieniać ).
Chłopie było czytać tu historie na tym portalu byś wiedział dokładnie jak ludzie zrobili w swoich przypadkach bo były tu i takie podobne właśnie ,że reguły zmieniały się podczas, znaczy jak się zabezpieczyć na taką ewentualność by mieć dupochron ( Plan A i na wypadek czegoś Plan . Ale żeby mieć ten plan trzeba mieć dowody niezbite przygotowane tak jakbyś chciał rozwodu z orzeczeniem o tej jej winie. Tu nie ma że jesteś zmęczony czy że cie głowa boli bo ona cie przemiele jak mięso w młynku. Ty miałeś czas i sposobność ku temu by właśnie ten dupochron w postaci dowodów sobie przygotować.
Jest coś takiego jak pomoc adwokata przy rozwodzie i to jego powinieneś się był radzić. Przedstawić mu wszystko co masz, jakie dowody, wypytać o wszystko jakie kroki obierać mniej więcej, z czym poczekać jeszcze albo jak działać.
Co teraz ci to da ,że wygadasz się po takim czasie żonie tego kochasia od pukania ( a może już byłego kochasia ) albo że wygadasz się jej szefowi po czasie. Bałeś się do tej pory ,że zaszkodzisz jej czyli że wywalą ją z pracy i nie będzie miała na utrzymanie dla dzieci. W sumie to niezła patologia musi panować w takich różnych biurach.
Cytat
Wiele na To wskazuje Ciągle się Ciska o Dzieci-4noce spia u niej 3 u Mnie - podczas tych 4 JEJ dni dzieci też są U mnie robie im Obiady współfinansuje ich potrzeby daje kieszonkowe etc.
To co ona robi w tym czasie, zajmuje się tymi dziećmi cokolwiek czy zmieniła tryb życia i lata jak ta młoda z wściekiem macicy? No rozumiem.. praca, jakieś obowiązki w domu ale jest też w końcu tą matką tak.
Dzieci już takie małe nie są i głupiutkie chyba widzą od dawna co się z wami dzieje ,a przy rozwodzie to i psycholog może się wypytać jak to jest z wami. Chyba ciebie i matki pytają co jest grane z wami i też mają jakieś zdanie w tym temacie? Coś widziały,słyszały, obserwują ciebie , ich matkę jak się zachowuje czy gdzieś wychodzi z domu, czy znika albo nawet że ma tego dupcyngiela jakiegoś na boku. Przez te wasze wojenki tylko one ucierpią tak naprawdę.. prawdy jeśli nie znają to dzisiaj jej poznawać nie muszą w jakiś dobitny sposób ,że dowiadują się tego z waszych kłótni. Wy im macie zapewnić jako rodzice w miarę normalny rozwój i wejście w dorosłość. Więc pogadaj jeszcze z tą żoną ,może uda się do niej jakoś dotrzeć. Was już może nie być jako mąż,żona ale jako rodzice będziecie dalej.
Oczywiście to nie oznacza ,że masz iść na kompletne ustępstwa we wszystkim jeśli jesteś pewien ,że do niej nie dotrzesz w żaden sposób by jednak się ogarnęła jakoś i przestała gwiazdorzyć by się rozejść jak normalni ludzie iść w swoim kierunku jak tak bardzo chce ale żebyście nie dali tyłka jako rodzice. Zaczęli się może kiedyś jakoś tak tolerować przynajmniej na stopie ojciec, matka tych dzieci co jest wykonalne nawet i po rozwodzie , nie trzeba zaraz sobie wchodzić w przysłowiowy tyłek bez nawilżenia.
Komentarz doklejony:
Pewne jest jedno ,że jak nie zaczniesz sam się szanować to nikt inny tym bardziej za ciebie tego nie zrobi (tym bardziej ona). Ty masz zrobić tak by ci potem nikt niczego nie zarzucał, że zrobiłeś coś źle i że to może jeszcze ty byłeś winien rozpieprzenia tego małżeństwa bo ona tak poprzekręca że nawet rodzina ogłupieje od jej kłamstw np. i zwrócą się przeciwko tobie powiedzmy z pretensjami.
Rodzice jej wiedzą co córeczka wyprawiała/wyprawia czy też nikt nic nie wie i się nie wtrąca za bardzo?
W końcu chyba te dzieci dziadków jeszcze mają na tym świecie? Czy tam wy rodzeństwa, bliższą rodzinę,dalszą trochę, znajomych,sąsiadów?
Nikt o nic nie pyta, nie interesował się przez tyle czasu?
Komentarz doklejony:
Ospały jestem i może nie zrozumiałem na początku wy dopiero mediacje macie, czyli była dopiero sprawa o sprawowanie opieki nad dziećmi. Nie że sprawa rozwodowa jako taka docelowa już ,że ktoś tam składał wniosek rozwodowy.
Czyli wszystko jest przed tobÄ… dopiero, teraz dobrze rozumie.
Zawiły temat.. okradała cię nie zrobiłeś niczego, macie wspólnotę majątkową zapewne, biznes jest twój czy wasz wspólny?
Zrobić hałas było, pod ścianę zaciągnąć, zrobić porządek z rozdzielnością majątkową. Ona pewnie i na alimentach będzie chciała ugrać wiele tak by cię oskubać a to ty musisz udowodnić ,że ona taka biedna bo niby ,że kierowniczka ale i biedną może zagrać by ci tylko dokopać jak wytoczysz już te działa przeciwko niej, ujawnisz prawdę, powiesz żonie kochasia, czy na nią nakablujesz no to wtedy może szybko tej pracy dobrej nie znaleźć. Kij ma dwa końce jednak.. przy alimentach zawsze możesz przed sądem udowodnić ,że i tak i tak kupujesz dzieciom to czego potrzebują biorąc na wszystko paragony czy faktury. Więc i tu jakiś kompromis można wywalczyć skoro powiedzmy i ty i żona jakoś nie macie krucho z tą kasą. Wszystko kwestia dogadania się ( próbować można ).
Znajdz adwokata i bierz poprzez szantaz, ona odaje ci dzieci pod opieke, w zamian ty nie wezwiesz na rozprawe jej dyrektora, zony kochanka i burmistrza i wojewody zeby wytlumaczyli sadowi jak funkcjonuje jej miejsce pracy, czy to jest urzad czy raczej burdel
Liczyłeś ,że może jakoś wszystko się wyprostuje z wami czy po prostu chciałeś odpocząć od tego wszystkiego jakoś?
To było do przewidzenia ,że ona będzie tak działać i raczej się nie zmieni jeśli ty niczego nie robiłeś by być konsekwentnym w działaniu. Jedynie co tyle ,że jesteście na drodze rozwodowej no i o dzieci się szarpiecie czyli już sprawa jest w toku? Można tak sobie zmieniać typ sprawy rozwodowej w trakcie już jej trwania? Znaczy ,że jak macie rozwód w trybie bez orzekania winy by zmienić go w trakcie na orzekanie tej winy jednak. Kto złożył wniosek o rozwód z was? Trzeba było się do niego jakoś ustosunkować przecież... no wiem wiem niby coś uzgodniliście ,a ona jednak w trakcie zmienia reguły gry ( znaczy chce zmieniać ).
Chłopie było czytać tu historie na tym portalu byś wiedział dokładnie jak ludzie zrobili w swoich przypadkach bo były tu i takie podobne właśnie ,że reguły zmieniały się podczas, znaczy jak się zabezpieczyć na taką ewentualność by mieć dupochron ( Plan A i na wypadek czegoś Plan
Jest coś takiego jak pomoc adwokata przy rozwodzie i to jego powinieneś się był radzić. Przedstawić mu wszystko co masz, jakie dowody, wypytać o wszystko jakie kroki obierać mniej więcej, z czym poczekać jeszcze albo jak działać.
Co teraz ci to da ,że wygadasz się po takim czasie żonie tego kochasia od pukania ( a może już byłego kochasia ) albo że wygadasz się jej szefowi po czasie. Bałeś się do tej pory ,że zaszkodzisz jej czyli że wywalą ją z pracy i nie będzie miała na utrzymanie dla dzieci. W sumie to niezła patologia musi panować w takich różnych biurach.
Cytat
To co ona robi w tym czasie, zajmuje się tymi dziećmi cokolwiek czy zmieniła tryb życia i lata jak ta młoda z wściekiem macicy? No rozumiem.. praca, jakieś obowiązki w domu ale jest też w końcu tą matką tak.
Dzieci już takie małe nie są i głupiutkie chyba widzą od dawna co się z wami dzieje ,a przy rozwodzie to i psycholog może się wypytać jak to jest z wami. Chyba ciebie i matki pytają co jest grane z wami i też mają jakieś zdanie w tym temacie? Coś widziały,słyszały, obserwują ciebie , ich matkę jak się zachowuje czy gdzieś wychodzi z domu, czy znika albo nawet że ma tego dupcyngiela jakiegoś na boku. Przez te wasze wojenki tylko one ucierpią tak naprawdę.. prawdy jeśli nie znają to dzisiaj jej poznawać nie muszą w jakiś dobitny sposób ,że dowiadują się tego z waszych kłótni. Wy im macie zapewnić jako rodzice w miarę normalny rozwój i wejście w dorosłość. Więc pogadaj jeszcze z tą żoną ,może uda się do niej jakoś dotrzeć. Was już może nie być jako mąż,żona ale jako rodzice będziecie dalej.
Oczywiście to nie oznacza ,że masz iść na kompletne ustępstwa we wszystkim jeśli jesteś pewien ,że do niej nie dotrzesz w żaden sposób by jednak się ogarnęła jakoś i przestała gwiazdorzyć by się rozejść jak normalni ludzie iść w swoim kierunku jak tak bardzo chce ale żebyście nie dali tyłka jako rodzice. Zaczęli się może kiedyś jakoś tak tolerować przynajmniej na stopie ojciec, matka tych dzieci co jest wykonalne nawet i po rozwodzie , nie trzeba zaraz sobie wchodzić w przysłowiowy tyłek bez nawilżenia.
Komentarz doklejony:
Pewne jest jedno ,że jak nie zaczniesz sam się szanować to nikt inny tym bardziej za ciebie tego nie zrobi (tym bardziej ona). Ty masz zrobić tak by ci potem nikt niczego nie zarzucał, że zrobiłeś coś źle i że to może jeszcze ty byłeś winien rozpieprzenia tego małżeństwa bo ona tak poprzekręca że nawet rodzina ogłupieje od jej kłamstw np. i zwrócą się przeciwko tobie powiedzmy z pretensjami.
Rodzice jej wiedzą co córeczka wyprawiała/wyprawia czy też nikt nic nie wie i się nie wtrąca za bardzo?
W końcu chyba te dzieci dziadków jeszcze mają na tym świecie? Czy tam wy rodzeństwa, bliższą rodzinę,dalszą trochę, znajomych,sąsiadów?
Nikt o nic nie pyta, nie interesował się przez tyle czasu?
Komentarz doklejony:
Ospały jestem i może nie zrozumiałem na początku wy dopiero mediacje macie, czyli była dopiero sprawa o sprawowanie opieki nad dziećmi. Nie że sprawa rozwodowa jako taka docelowa już ,że ktoś tam składał wniosek rozwodowy.
Czyli wszystko jest przed tobÄ… dopiero, teraz dobrze rozumie.
Zawiły temat.. okradała cię nie zrobiłeś niczego, macie wspólnotę majątkową zapewne, biznes jest twój czy wasz wspólny?
Zrobić hałas było, pod ścianę zaciągnąć, zrobić porządek z rozdzielnością majątkową. Ona pewnie i na alimentach będzie chciała ugrać wiele tak by cię oskubać a to ty musisz udowodnić ,że ona taka biedna bo niby ,że kierowniczka ale i biedną może zagrać by ci tylko dokopać jak wytoczysz już te działa przeciwko niej, ujawnisz prawdę, powiesz żonie kochasia, czy na nią nakablujesz no to wtedy może szybko tej pracy dobrej nie znaleźć. Kij ma dwa końce jednak.. przy alimentach zawsze możesz przed sądem udowodnić ,że i tak i tak kupujesz dzieciom to czego potrzebują biorąc na wszystko paragony czy faktury. Więc i tu jakiś kompromis można wywalczyć skoro powiedzmy i ty i żona jakoś nie macie krucho z tą kasą. Wszystko kwestia dogadania się ( próbować można ).