Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.
Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?
poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Dzien dobry
nie wiem czy dobrze trafilem ale sprawa troche tyczy sie chyba zdrady. poszedlem do nowej pracy w magazynie, zwykla fizyczna za najnizsza... tam zaczela ze mna flirtowac starsza kobieta ja pracuje w magazynie jest zaklad magazyn i jest biuro i tam czasem chodza do zakladu i magazynu kontrolowac z biura ona tam pracuje(nie wiem co robi dokladnie)
przystała do mnie i tak mnie zagaduje o jakies glupoty ale od slowa do slowa gadamy juz tak inaczej a ja jako naturalny zartownis jak tylko poczulem ze mi wolno to gadam i zabawiam z calej sily na ile mi tylko pozwola uszy pracownikow dalej obok...
no i takie gadanie juz od jakiegos czasu trwa, widze i czuje po niej zainteresowanie smieje sie naet z glupich zartow ale nie robie rzadnego kroku ona tez nic oprocz gadania nie robi. nie znam sie na tych dojrzalszych kobietach wiec nie wiem co zrobic i jak sie zachowac dalej...
pytalem sie i mowili mi ze gosciowa ma meza i 2 dzieci z wygladu jest przecietna jakies 40lat moze wiecej ale bardzo zadnana ja nie jestem brzydki gosc na powodzenie nie narzekam ale akurat w tym magazynie to moglbym za modela robic bo tam wiekszosc to brzuchaci janusze z wasami albo pryszczaci kolesie wazacy po 60kg.
jak myslicie czego ona ode mnie chce? co pow inenem zrobic dalej? podobno jej meza nie ma naet w kraju ale przypuszzam ze to ktos moze mnie podpuszczac... a potem beda ze smiechu sie tarzac w piasku jak mi morde obija. tacy zakladowi ludzi i ich mentalnosc. aha mam 24 lata
Hej Bozakrowko,
Niewątpliwie jesteś osobą, która ma najmniejszy problem z nas wszystkich.
Prosisz o radę. To ja ci radzę, żebyś się szanował. W naszym społeczeństwie pokutuje przekonanie, że tylko kobiety powinny się szanować. Często słyszę (obrzydliwy jak dla mnie) tekst rjak suka nie da to pies nie weźmier1;. Cudownie by było, gdyby mężczyźni również się szanowali bo przecież nie jesteśmy zwierzętami. A gdyby jeszcze szanowali kobiety i nie korzystali z każdej nadarzającej się okazji to już byłoby wspaniale. Nie wrzucam oczywiście wszystkich mężczyzn do jednego worka, uprzedzam odrazu.
Nie mam pojęcia co ma w głowie ta pani. Może jest samotna w związku, może twoje komplementy padają na akurat podatny grunt, może szuka dowartościowania. Ciebie nie powinno to interesować. Myślisz, że kiedyś jak już będziesz leżał przytulony do swojej ukochanej, może przyszłej żony i zapyta o twoje partnerki seksualne to będziesz z tego dumny?
Już nie wspomnę o plotkach, które niebawem wybuchną w firmie. I będą się ciągnąć za tobą i za nią już zawsze.
No i przemyśl, czy chciałbyś się przyczynić do rozbicia czyjejś rodziny i cierpienia niewinnych osób, w tym dzieci. Poniżej możesz sobie przeczytać jakie to są dramaty.
Jesteś jak piszesz nie brzydkim 24 latkiem. Wolnych dziewczyn w twoim wieku i młodszych masz wokół siebie na pęczki. Zwyczajnie przestań okazywać zainteresowanie pani z biura, zdystansuj się, a sama się odczepi.
To czy ona już w swojej głowie zdradziła to jej problem, nie twój.
A co do obicia mordy to zastanów się czy gra warta świeczki
Co powinienes robic?
Byc w miare mozliwosci uprzejmy i z dystansem.
Kolezanka z pracy to kolezanka z pracy i nic ponad to zwlaszcza, ze jest w zwiazku.
Wszystko co ona robi to nie Twoj tylko jej problem.
A może Bożakrowka to ty się przy tej Pani dowartościowujesz? Hmm? I produkujesz się jakim tu jeszcze żartem zabłysnąć. Może jej się zwyczajnie nudzi w pracy i romanse nawet jej przez myśl nie przeszły.
Możliwe... nowa praca, znajomi, wkupił się młody może jakoś w jej łaski na tyle by chciała do niego zagajać i zaczął sobie trochę wyobrażać za dużo po prostu.
Nie rób niczego głupiego młody i zajmij się pracą bo możesz ją stracić i taki będzie finał, a dziewczyny poszukaj sobie w swoim wieku i najlepiej poza pracą i ją zabawiaj.
Młody pyta?Nieźle się zaczyna.Dalej jest stara d..a.Nic dobrego z tego nie wyjdzie.Wrzuć na luz.Jak Ci się w tym magazynie nudzi,to może jak Cię zacznie nosić ponoś jakieś worki albo pobiegaj.Pomoże.
Młody.
Już 50-siąt lat temu, gdy byłem w mniej/więcej Twoim wieku, wiedziałem i wiedział każdy z nas:
- co to są ,,ryczące 40-ki";
- że ,,na starej ***** młody **** się ćwiczy".
Romanos dnia listopada 21 2021 11:15:21:
Nie miałem tego typu ,,pasji". Była to wiedza ogólna, tak jak wiedza o seksie. Raczej nigdy nie gustowałem w starszych paniach. Podobnie było z małolatami. Zawsze rówieśnice (+/- 2-3 lata) miałem za partnerki. Nie rozumiem skąd takie skojarzenia u Ciebie.
Romanos dnia listopada 21 2021 12:47:41:
Napisałem wyraźnie:
,, ... i wiedział każdy z nas".
Jak czytać z zrozumieniem nie potrafisz, to się ,,nie produkuj".
O tym jakie Ty wnioski wyciągasz z tego co napisano, to już wszyscy na tym forum mogli się przekonać.
Skoro wiedzial "kazdy z nas" (czyli Was) znaczy i Ty rowniez 😂😂😂
A skoro wiedziales to znaczy, ze sie tym co najmniej interesowales 😂😂😂
Jeali jednak sie jako jeden z tych "kazdy z nas" nie wiedzialas wiwczas po co klamiesz, ze "kazdy" skoro jednak nie kazdy? 😂😂😂
Marcus49...
No widzisz bidulku, widzisz... 😂😂😂
Jak Ty swoje wnioski probujesz wciskac w "usta" innych to jest ok...
Ale "nie daj Bog" jak ktos wobec Ciebie robi to samo... 😂😂😂
Aha...
A dlaczego manipulujesz cytatem z "Potopu"?
Wszak Kmicic o SOBIE mowil do Wolodyjowskiego: "Koncz Wasc wstydu (mi Kmicicowi) oszczedz"...
No nie dosc, ze klamiesz to manipulujesz...
A feee... 😂😂😂
Młody.
Zadałeś dwa pytania:
,,jak myslicie czego ona ode mnie chce? co pow inenem zrobic dalej?".
Na pierwsze już Ci odpowiedziałem.
Na drugie odpowiedz sobie sam z myślą, że za kilka/kilkanaście lat Ty możesz być w roli takiego męża, którego żona ,,wyrywa ciacha".
czesc
widzę że uzytkownicy w wiekszosci radza mi by nic nie robic. to tak meza ma za granica wspolpracownicy nie klamali mnie dzieci ma tez chyba dorosle z 15latchyba. chodzi se poprawia wlosy patrzy do lusterka(kontem oka zobaczylem bo ja troche obserwuje nie zawsze zahodzi do mnie) chyba sie stara o wyglad dosyć bardzo takie mam wrazenie no tak mi sie wydaje ze to jest taki trup ktory na stole lezy a jeszcze raz tam drgnie a potem nic no starzeje sie baba. moze to jest menopauza u niej?
bo ja pytalem nie tylko w kontekscie jakiegos kontaktu seksualnego babsko jest stare ja na nia wcale nie jestem jakis napalony owszem jakby mi weszla do lozka to nie wygonilbym jej ale wiecie bez przesady.
zareagowałem taj jak zareagowalem bo zazwyczaj tak robie spodobalo mi się jej zainteresowanie(i to nawet chyba bardziej niz sama ona) nigdy do mnie sie nie zalecala zadna starsza kobita i to z wyzsza niz ja pozycja i pewnie z duzo lepsza kasa i sytuacja materialna... zazwyczaj jest odwrotnie jak dziewczyny przyuwaza ze mi wiatr chula po kieszeni to wiecie co robia... pewnie tak bo tutaj pisza dojrzali ludzi napisalem podobnie tematna innm forum to szkoda gadac co tam ppsali mi
np patrza mi jaki mam telefon a ja mam chujowy... bo mi zal pieniedzy... ktorych zreszta nie mam
ogolnie mam taki charakter ze jestem chlopakiem do rany przyłuz gadam i zartuje z kazdym ludzie zaczynaja mnie lubic czesto tez ja im mowie po prostu to co chca uslyszec. tej babie tez mowie to co chce uslyszec no wiecej cukru w herbacie niez samej herbaty...
druga sprawa ktos napisal ze sie nudze tak to jest duzo to pewnie ze sie nudze szukam atrakcji robota jest do dupy kamery patrza co robimy poza tym oszukali mnie bo kazali mi robic co innego niz mowili no takie niewolnictwo 21 wieku tak czy siak ja tam dlugo raczej nie bede robota do zarzygania.
takze wydaje mi sie ze moglbym ja spytac o telefon ale wiecei ja chcialbym cos z tej znjiaomosci miec(oprocz satysfakcji bo czuje satysfakcje z teog ze sie do mnie zaleca troszke moze nie tak strasznie znowu)
jak myslicie dałaby mi swoj telefon - czasem mam wrazenie ze da bez problemu...
jako kolezanka tez moze byc tyle ze ona jest stara no i tak jakby z innego swiata moze jakies rady jak z takimi sie postepuje? i chcialaby takiego "kolegi" jak ja bo mi to srednio sie wydaje mozliwe...
a jakbym ja poprosil o pomoc potem np zeby mi pomogla bo mialem wypadek na motorze(jezdzilem w lesie i sie rozjebalem na crossie 1500zlnaprawa a ja nie mam) jak myslice pomoglaby mi?
ja sobie tez zdaje sprawe ze ona moze mnie uwazac za takiego smiecia i robola bo zawsze gdize bylem w robocie jak bylo jakies biuro i zaklad to robotnicy i ci z biura ludzie zawsze sie zarli a ci z biura troche gardzili nami i uwazali za gorszych -chociaz czesto z biura to takie tempaki były że hej no i ze jak chce jakiegos kolescia do tłuczenia to przeciez klika na internet i ma tylu ile chce i to nie roboli z zakladu jak ja tylko se mozez nalezc lepszego na stale nie bedzie ale raz czy2 zrobi.
dziekuje za rady nie mam z kim porozmawiac na powaznie no moze mam ale rady ktore slyszalem od moich rozmowcow zawsze byly chujowe a oni sami sa glupsi niz ja. a tu widze doroslych ludzi z bagazem doswiadczen nawet zaczalem czytac jakies historie przeczytalem o gosciu ktory rozwiadl sie z żona bo go zdradzała w samochodzie.
Wiem do czego pijesz. Jeśli szukasz takiej koleżanki w pracy to lepiej olej temat. Plotki szybko roznoszą się. Pracuje w dużej firmie i bywały sytuacje kiedy pod prysznicem zastali parę uprawiającą seks. Oczywiście poza małżeński. Jak już szukasz "koleżanki" to poza pracą i najlepiej spoza kręgu znajomych. Swoją drogą możesz przyczynić się do rozpadu małżeństwa. Mąż tej pani może być kolejnym rogaczem z depresją który udziela się na tym forum. Poczytaj historie zdradzonych i zastanów się nad życiem.
1. Nie szata zdobi człowieka i nie jest raczej ważne to jaki kto ma telefon ( że ktoś jest niby lepszy czy gorszy). Bo to ty sam możesz ludziom to udowodnić tym co masz w głowie i jakim jesteś człowiekiem na co dzień.
2. Jesteś młody i możesz się rozwijać, wiadomo jeśli to nie jest praca marzeń to trzeba ją będzie zmienić za jakiś czas. Wiadomo możesz się rozwijać jakoś,a pieniądze przeznaczyć na jakieś kursy,szkolenia ( choćby na wózek widłowy na początek). Papier zawsze się przyda i nie koniecznie na magazynie.
3. Naprawić motorek możesz sobie samemu,a nie prosić jakieś panie starsze by cię przysponsorowały ( bo niby czemu i z jakiej parafii?). No chyba ,że chcesz się pobawić w jakiegoś żigolo?
Chociaż kiepsko celujesz ( w zły target) skoro myślisz ,że matka mająca męża za granicą rzekomo będzie ci dawała za coś pieniądze bo jakby chciała to by sobie znalazła kochasia przez internet powiedzmy ( przykładowo tak mówię ) bo po co jej problemy na głowie lub żeby jeszcze ludzie plotkować coś zaczęli w tej firmie.
Bo skoro jednak słyszałeś to czy tamto to jednak sam widzisz ,że ludzie plotkują i są głodni informacji i pewnie sam byś zaczął kłapać dziobem na lewo i prawo. Więc sam pomyśl o tym..
Sezonu na motory nie ma już to możesz sobie spokojnie te 1500 zł odłożyć do wiosny przyszłej.
czesc
z mojej strony nic sie nie zmienilo dalej z kobita jestem na stopie kolezenskiej, slabo troche mi radzicie bo myslalem ze mi doradzicie jak z kobita dalej postepowac zebym cos z tego mial? widze ze tutaj pisza 40 stolatakowie i tacy powinni znac takie kobiety...
gadamy sobie na stopie kolezenskiej zazylosc jest i zaczalem ja wypytywac czemu mnie oszukali w pracy itp czemu tu tak chujowo cos mi tam zaczela gledzic co moge zrobic albo gdzie szukac roboty bo jej mowilem ze tu jest chujowo. zaczela mnie tez brac na spytki typu do jakiej szkoly chodzilem...
tu ktos pisze ze pieniadze nie sa wazne no ja mam inne zdanie potiwerdzone praktycznie wielokrotnie dziewczyny zawsze chca preiendzy predzej czy pozniej no ale nie moga tego mowic wprost tylko gadaja jakies glupoty o milosci wiem ze autor chcial mnie pocieszyc dziekuje ja jestem z biednegoi doma i mi pieniedzy zawsze brakowalo i brakuje czesto mam z tego powodu dola. glodny najedzonego nie zrozumie...
sezon na krosy dla niekotorych nigdy sie nie konczy - dla moich kolegow na ten przyklad a 1500 to poytrzebuje na czesci widelki mam pekniete rozjebana kierownice tloki do wymiany a naprawe to se sam zrobie bo to nie problem...
korci minie zeby spytac babe o te pomoc bo przeciez kura kredytu nie bede bral...
normalnyfacet
a dlaczego jestem pustostan?
wydawalo mi sie ze ja sobie to bardzo szczegolowo analizuje...
Tak idź i ją spytaj to będzie dobry pomysł. Tylko potem nie zdziw się jak okaże się ,że się ośmieszyłeś w ostatecznym rozrachunku i skończą się już koleżeńskie rozmowy. To cię nauczy szybkiego i trzeźwego analizowania sytuacji.
Bo ty myślisz ,że ona czegoś od ciebie chce to ty możesz też coś chcieć w zamian i to do tego pieniądze. Może idź do szefa i porozmawiaj z nim o podwyżce lepiej czy przeniesieniu na inne stanowisko, lepiej płatne o ile masz papiery.
Zawsze możesz wziąć pożyczkę i rozłożą ci ją na raty, problem byłby dla ciebie te 100 zł na miesiąc opłacić?
Zadatków na bawidamka nie masz, zaplecza nie masz, głupoty nadal trzymają ci się w głowie ( rozumiem młody jesteś ). Ale nikt na gębę nie da ci pieniędzy no chyba ,że ktoś z bliskiej rodziny jak oczywiście spłacisz z czasem. Żyjemy w takich klimatach że dzisiaj wszystko nakręcone jest na kasę ale nie oznacza to ,że jest ona dla wszystkich ważna, zrozumiesz to z czasem i wiekiem. Wiadomo w oczach kobiet mężczyzna bardziej zaradny życiowo będzie atrakcyjniejszą partią ( nie mówię by opływał w bogactwa ale co by potrafił zarobić i przynieść te pieniądze choćby na podstawowe wydatki i życie ). Tobie rąk i nóg w Iraku nie urwało na wojnie więc możesz ją skołować w różnoraki sposób, motorek może poczekać, mole go nie zjedzą przez zimę.
Niewątpliwie jesteś osobą, która ma najmniejszy problem z nas wszystkich.
Prosisz o radę. To ja ci radzę, żebyś się szanował. W naszym społeczeństwie pokutuje przekonanie, że tylko kobiety powinny się szanować. Często słyszę (obrzydliwy jak dla mnie) tekst rjak suka nie da to pies nie weźmier1;. Cudownie by było, gdyby mężczyźni również się szanowali bo przecież nie jesteśmy zwierzętami. A gdyby jeszcze szanowali kobiety i nie korzystali z każdej nadarzającej się okazji to już byłoby wspaniale. Nie wrzucam oczywiście wszystkich mężczyzn do jednego worka, uprzedzam odrazu.
Nie mam pojęcia co ma w głowie ta pani. Może jest samotna w związku, może twoje komplementy padają na akurat podatny grunt, może szuka dowartościowania. Ciebie nie powinno to interesować. Myślisz, że kiedyś jak już będziesz leżał przytulony do swojej ukochanej, może przyszłej żony i zapyta o twoje partnerki seksualne to będziesz z tego dumny?
Już nie wspomnę o plotkach, które niebawem wybuchną w firmie. I będą się ciągnąć za tobą i za nią już zawsze.
No i przemyśl, czy chciałbyś się przyczynić do rozbicia czyjejś rodziny i cierpienia niewinnych osób, w tym dzieci. Poniżej możesz sobie przeczytać jakie to są dramaty.
Jesteś jak piszesz nie brzydkim 24 latkiem. Wolnych dziewczyn w twoim wieku i młodszych masz wokół siebie na pęczki. Zwyczajnie przestań okazywać zainteresowanie pani z biura, zdystansuj się, a sama się odczepi.
To czy ona już w swojej głowie zdradziła to jej problem, nie twój.
A co do obicia mordy to zastanów się czy gra warta świeczki
Byc w miare mozliwosci uprzejmy i z dystansem.
Kolezanka z pracy to kolezanka z pracy i nic ponad to zwlaszcza, ze jest w zwiazku.
Wszystko co ona robi to nie Twoj tylko jej problem.
Cytat
A jakie ma znaczenie czego ona chce i co to zmieni?
Nie lepiej postawić pytanie sobie; czego ja chcę?
Cytat
Nie dość, że model to jeszcze skromniś;
A coś ponad tę powierzchowność masz do zaoferowania tej kobiecie nawet jeśli już?
Nie rób niczego głupiego młody i zajmij się pracą bo możesz ją stracić i taki będzie finał, a dziewczyny poszukaj sobie w swoim wieku i najlepiej poza pracą i ją zabawiaj.
Już 50-siąt lat temu, gdy byłem w mniej/więcej Twoim wieku, wiedziałem i wiedział każdy z nas:
- co to są ,,ryczące 40-ki";
- że ,,na starej ***** młody **** się ćwiczy".
Miales za mlodu "fascynujace" pasje 😂😂😂
Nie miałem tego typu ,,pasji". Była to wiedza ogólna, tak jak wiedza o seksie. Raczej nigdy nie gustowałem w starszych paniach. Podobnie było z małolatami. Zawsze rówieśnice (+/- 2-3 lata) miałem za partnerki. Nie rozumiem skąd takie skojarzenia u Ciebie.
Z tego co napisales wynika zupelnie inny wniosek 😂😂😂
Ale spoko, nie wstydz sie prawdy 😁😁😁
Napisałem wyraźnie:
,, ... i wiedział każdy z nas".
Jak czytać z zrozumieniem nie potrafisz, to się ,,nie produkuj".
O tym jakie Ty wnioski wyciągasz z tego co napisano, to już wszyscy na tym forum mogli się przekonać.
A skoro wiedziales to znaczy, ze sie tym co najmniej interesowales 😂😂😂
Jeali jednak sie jako jeden z tych "kazdy z nas" nie wiedzialas wiwczas po co klamiesz, ze "kazdy" skoro jednak nie kazdy? 😂😂😂
,,Wiedzieć" to to samo co ,,praktykować"/,,stosować"?
,,Kończ Waść. Wstydu sobie oszczędź".
No widzisz bidulku, widzisz... 😂😂😂
Jak Ty swoje wnioski probujesz wciskac w "usta" innych to jest ok...
Ale "nie daj Bog" jak ktos wobec Ciebie robi to samo... 😂😂😂
Aha...
A dlaczego manipulujesz cytatem z "Potopu"?
Wszak Kmicic o SOBIE mowil do Wolodyjowskiego: "Koncz Wasc wstydu (mi Kmicicowi) oszczedz"...
No nie dosc, ze klamiesz to manipulujesz...
A feee... 😂😂😂
Zadałeś dwa pytania:
,,jak myslicie czego ona ode mnie chce? co pow inenem zrobic dalej?".
Na pierwsze już Ci odpowiedziałem.
Na drugie odpowiedz sobie sam z myślą, że za kilka/kilkanaście lat Ty możesz być w roli takiego męża, którego żona ,,wyrywa ciacha".
Sam też przeczytaj.
Komentarz doklejony:
Bradberrego..phone ..psia mać
widzę że uzytkownicy w wiekszosci radza mi by nic nie robic. to tak meza ma za granica wspolpracownicy nie klamali mnie dzieci ma tez chyba dorosle z 15latchyba. chodzi se poprawia wlosy patrzy do lusterka(kontem oka zobaczylem bo ja troche obserwuje nie zawsze zahodzi do mnie) chyba sie stara o wyglad dosyć bardzo takie mam wrazenie no tak mi sie wydaje ze to jest taki trup ktory na stole lezy a jeszcze raz tam drgnie a potem nic no starzeje sie baba. moze to jest menopauza u niej?
bo ja pytalem nie tylko w kontekscie jakiegos kontaktu seksualnego babsko jest stare ja na nia wcale nie jestem jakis napalony owszem jakby mi weszla do lozka to nie wygonilbym jej ale wiecie bez przesady.
zareagowałem taj jak zareagowalem bo zazwyczaj tak robie spodobalo mi się jej zainteresowanie(i to nawet chyba bardziej niz sama ona) nigdy do mnie sie nie zalecala zadna starsza kobita i to z wyzsza niz ja pozycja i pewnie z duzo lepsza kasa i sytuacja materialna... zazwyczaj jest odwrotnie jak dziewczyny przyuwaza ze mi wiatr chula po kieszeni to wiecie co robia... pewnie tak bo tutaj pisza dojrzali ludzi napisalem podobnie tematna innm forum to szkoda gadac co tam ppsali mi
np patrza mi jaki mam telefon a ja mam chujowy... bo mi zal pieniedzy... ktorych zreszta nie mam
ogolnie mam taki charakter ze jestem chlopakiem do rany przyłuz gadam i zartuje z kazdym ludzie zaczynaja mnie lubic czesto tez ja im mowie po prostu to co chca uslyszec. tej babie tez mowie to co chce uslyszec no wiecej cukru w herbacie niez samej herbaty...
druga sprawa ktos napisal ze sie nudze tak to jest duzo to pewnie ze sie nudze szukam atrakcji robota jest do dupy kamery patrza co robimy poza tym oszukali mnie bo kazali mi robic co innego niz mowili no takie niewolnictwo 21 wieku tak czy siak ja tam dlugo raczej nie bede robota do zarzygania.
takze wydaje mi sie ze moglbym ja spytac o telefon ale wiecei ja chcialbym cos z tej znjiaomosci miec(oprocz satysfakcji bo czuje satysfakcje z teog ze sie do mnie zaleca troszke moze nie tak strasznie znowu)
jak myslicie dałaby mi swoj telefon - czasem mam wrazenie ze da bez problemu...
jako kolezanka tez moze byc tyle ze ona jest stara no i tak jakby z innego swiata moze jakies rady jak z takimi sie postepuje? i chcialaby takiego "kolegi" jak ja bo mi to srednio sie wydaje mozliwe...
a jakbym ja poprosil o pomoc potem np zeby mi pomogla bo mialem wypadek na motorze(jezdzilem w lesie i sie rozjebalem na crossie 1500zlnaprawa a ja nie mam) jak myslice pomoglaby mi?
ja sobie tez zdaje sprawe ze ona moze mnie uwazac za takiego smiecia i robola bo zawsze gdize bylem w robocie jak bylo jakies biuro i zaklad to robotnicy i ci z biura ludzie zawsze sie zarli a ci z biura troche gardzili nami i uwazali za gorszych -chociaz czesto z biura to takie tempaki były że hej no i ze jak chce jakiegos kolescia do tłuczenia to przeciez klika na internet i ma tylu ile chce i to nie roboli z zakladu jak ja tylko se mozez nalezc lepszego na stale nie bedzie ale raz czy2 zrobi.
dziekuje za rady nie mam z kim porozmawiac na powaznie no moze mam ale rady ktore slyszalem od moich rozmowcow zawsze byly chujowe a oni sami sa glupsi niz ja. a tu widze doroslych ludzi z bagazem doswiadczen nawet zaczalem czytac jakies historie przeczytalem o gosciu ktory rozwiadl sie z żona bo go zdradzała w samochodzie.
2. Jesteś młody i możesz się rozwijać, wiadomo jeśli to nie jest praca marzeń to trzeba ją będzie zmienić za jakiś czas. Wiadomo możesz się rozwijać jakoś,a pieniądze przeznaczyć na jakieś kursy,szkolenia ( choćby na wózek widłowy na początek). Papier zawsze się przyda i nie koniecznie na magazynie.
3. Naprawić motorek możesz sobie samemu,a nie prosić jakieś panie starsze by cię przysponsorowały ( bo niby czemu i z jakiej parafii?). No chyba ,że chcesz się pobawić w jakiegoś żigolo?
Chociaż kiepsko celujesz ( w zły target) skoro myślisz ,że matka mająca męża za granicą rzekomo będzie ci dawała za coś pieniądze bo jakby chciała to by sobie znalazła kochasia przez internet powiedzmy ( przykładowo tak mówię ) bo po co jej problemy na głowie lub żeby jeszcze ludzie plotkować coś zaczęli w tej firmie.
Bo skoro jednak słyszałeś to czy tamto to jednak sam widzisz ,że ludzie plotkują i są głodni informacji i pewnie sam byś zaczął kłapać dziobem na lewo i prawo. Więc sam pomyśl o tym..
Sezonu na motory nie ma już to możesz sobie spokojnie te 1500 zł odłożyć do wiosny przyszłej.
Ale ty masz pustostan w głowie.
z mojej strony nic sie nie zmienilo dalej z kobita jestem na stopie kolezenskiej, slabo troche mi radzicie bo myslalem ze mi doradzicie jak z kobita dalej postepowac zebym cos z tego mial? widze ze tutaj pisza 40 stolatakowie i tacy powinni znac takie kobiety...
gadamy sobie na stopie kolezenskiej zazylosc jest i zaczalem ja wypytywac czemu mnie oszukali w pracy itp czemu tu tak chujowo cos mi tam zaczela gledzic co moge zrobic albo gdzie szukac roboty bo jej mowilem ze tu jest chujowo. zaczela mnie tez brac na spytki typu do jakiej szkoly chodzilem...
tu ktos pisze ze pieniadze nie sa wazne no ja mam inne zdanie potiwerdzone praktycznie wielokrotnie dziewczyny zawsze chca preiendzy predzej czy pozniej no ale nie moga tego mowic wprost tylko gadaja jakies glupoty o milosci wiem ze autor chcial mnie pocieszyc dziekuje ja jestem z biednegoi doma i mi pieniedzy zawsze brakowalo i brakuje czesto mam z tego powodu dola. glodny najedzonego nie zrozumie...
sezon na krosy dla niekotorych nigdy sie nie konczy - dla moich kolegow na ten przyklad a 1500 to poytrzebuje na czesci widelki mam pekniete rozjebana kierownice tloki do wymiany a naprawe to se sam zrobie bo to nie problem...
korci minie zeby spytac babe o te pomoc bo przeciez kura kredytu nie bede bral...
normalnyfacet
a dlaczego jestem pustostan?
wydawalo mi sie ze ja sobie to bardzo szczegolowo analizuje...
A jak nie jesteś trollem i to prawdziwa historia to jesteś głupszy niż ustawa przewiduje.
Bo ty myślisz ,że ona czegoś od ciebie chce to ty możesz też coś chcieć w zamian i to do tego pieniądze. Może idź do szefa i porozmawiaj z nim o podwyżce lepiej czy przeniesieniu na inne stanowisko, lepiej płatne o ile masz papiery.
Zawsze możesz wziąć pożyczkę i rozłożą ci ją na raty, problem byłby dla ciebie te 100 zł na miesiąc opłacić?
Zadatków na bawidamka nie masz, zaplecza nie masz, głupoty nadal trzymają ci się w głowie ( rozumiem młody jesteś ). Ale nikt na gębę nie da ci pieniędzy no chyba ,że ktoś z bliskiej rodziny jak oczywiście spłacisz z czasem. Żyjemy w takich klimatach że dzisiaj wszystko nakręcone jest na kasę ale nie oznacza to ,że jest ona dla wszystkich ważna, zrozumiesz to z czasem i wiekiem. Wiadomo w oczach kobiet mężczyzna bardziej zaradny życiowo będzie atrakcyjniejszą partią ( nie mówię by opływał w bogactwa ale co by potrafił zarobić i przynieść te pieniądze choćby na podstawowe wydatki i życie ). Tobie rąk i nóg w Iraku nie urwało na wojnie więc możesz ją skołować w różnoraki sposób, motorek może poczekać, mole go nie zjedzą przez zimę.