Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Proszę o ocenę tej sytuacji ponieważ odnoszę wrażenie że żona mnie zdradziła cała sytuacja miała miejsce na grilu taka imprezka u znajomych pierwszy raz od lat zdarzyło mi się za dużo wypić i pamiętam tylko urywkami byliśmy tam razem z żoną była muzyka tance do żony przyczepił się jeden koleś chciał ją koniecznie poderwać wyciągał ją na spacer ale ona odmówiła coś tam trochę rozmawiali jak tańczyli potem tylko slyszałem że żona kazała mu się odczepić od niej usiadła przy stoliku z tego co wiem zaczął sie jej chwalić jaki to on nie jest w łóżku dobry nawet wywiązała się sprzeczka między nimi żona kazała mu spadać niestety szkoda że nie byłem w stanie wtedy interweniować leżałem na ławce i tylko to wszystko słyszałem co się tam obok dzieje gość był bardzo namolny zaczął się chwalić jakiego to dużego ma i się przed żona rozebrał żeby jej pokazać żona się zaśmiała i powiedziała żeby się nie chwalił bo widziała kiedyś na striptizie większego potem koles niby poszedł ale na domiar złego była tam z dawną koleżanka która nie cieszy sie dobrą opinia i słyszałem jak ją namawiała żeby poszła z nim spróbować i niestety kiedy sie przebudziłem żony z tą koleżanką nie było po około pół godziny przyszły po dom jednak gdzieś były usłyszałem tylko ich rozmowe że żona żeby opowiedziała jak było a ona odpowiedziała coś tylko że zapraszał ją do siebie ale nie poszła że nie warto i gorzej będzie jak ja się dowiem wtedy wstałem było już dość późno koło pólnocy i żona jak mnie zobaczyła powiedziała że idziemy już do domu na drugi dzień była trochę speszona jakby choć zachowywała spokój udawała że jest ok przypuszczam że myślała że spałem i całkowicie nic nie słyszałem jednak po kilku dniach postanowiłem z nią o tej sytuacji porozmawiać najpierw się wypierała że ktoś głupoty mi opowiada że takiej sytuacji nie było jednak jak przytoczyłem jej kilka faktów to się przyznała że koleś wydziwiał i że to nie jej wina ona nic nie zrobiła i tu jest problem bo faktycznie go odrzuciła niby tylko pytanie gdzie potem znikła z koleżanka tego się wypiera całkowicie twierdzi że nigdzie nie poszła a przecież wiem na 100% że jej nie było jak przycisłem ta koleżankę to się jednak przyznała że poszły niby ulicę dalej do jej mamy odwiedzić ja na chwile i tu są sprzeczne zeznania i co ciekawe żona od dnia kiedy z nią przeprowadziłem tą rozmowę niemal całkiem zerwała kontakt z tymi osobami które tam były i twierdzi że ta koleżanka kłamie że gdzieś były niestety mam przeczucie że jednak żona coś złego zrobiła tej nocy i dlatego zaprzecza że gdzies była żeby uciąć temat i się czasem coś nie wygadać przecież na moją logikę jeśli była u tej mamy koleżanki to może mi o tym powiedzieć a kiedy zapytałem tej kobiety czy moja żona tam była tego wieczoru niestety odpowiedziała że nie i to mnie poruszyło całkiem każdy mówi coś innego proszę o opinie co myślicie o tej sytuacji może sobie za dużo dopowiadam sam już nie wiem ?
właśnie odnosisz tylko wrażenie i szukasz na siłę dowodów.
Mialeś wcześniej jakieś problemy podobnego typu z żoną, zdradziła Cię lub próbowała to zrobić?
Cytat
zaczął sie jej chwalić jaki to on nie jest w łóżku dobry
Cytat
zaczął się chwalić jakiego to dużego ma i się przed żona rozebrał
Naprawdę!!!?:szoook:rozpacz
Uwierz... nie wiem co to za kobieta musiałaby być, żeby polecieć na takie "zaloty". Zwierza masz w domu czy co?
Moim zdaniem ty chyba nie do konca jednak kojarzysz co faktycznie tam wtedy sie dzialo, a co jest wytworem twojego majaczenia po pijaku, zasadniczo skorpion alkohol jest dla ludzi, ale ja wyznaje zasade, pij tyle ile w danym towarzystwie jest to dla Ciebie bezpieczne, spotykasz towarzystwo, moim zdaniem raczej niewiele Ci znane, a z tego co piszesz nie warte Twojego zaufania, uchlewasz sie, a teraz masz pretensje do wszystkich, zacznij od siebie. W jakim stanie upojenia alkoholowego byla Twoja zona? Trzezwa? pod wplywem? mocno zainfekowana? jestes w stanie to teraz ocenic? Bo od tego wiele zalezy, o ile byla trzezwa, to jest grubo, skoro odwala takie swawole, dobra rada, jak znowu wybierzesz sie w malo znane towarzystwo, to jednak trzymaj swoje upojenie pod kontola, nie wiadomo na kogo trafisz
Moim zdaniem twoja żona ma ciągoty less chciała spróbować jak to jest z inną kobietą i wykorzystała sytuację, że narąbałeś się jak młody drwal w Bieszczadach.
Wyszło jak zwykle czyli co innego marzenia co innego real i żona zniesmaczona.
Facet jej pokazał znaczy w zamyśle chciał się popisać, jednak nie trafił na byle kogo tylko na doświadczona kobietę, która widziała nie takie rozmiary.
Wiele z takich kobiet jak spotyka kogoś nie tak obdarzonego przez naturę to uczy się udawać, więc ja na twoim miejscu olał bym ta sytuację tylko zaczął zastanawiać czy w trakcie seksu, twoja żona nie udaje satysfakcji o ile oczywiście dostrzegasz w trakcie jakąś satysfakcje z jej strony.
Dzieci macie?
Do kogo podobne?
Cytat
blebleblee dnia luty 26 2021 15:01:22
W jakim stanie upojenia alkoholowego byla Twoja zona? Trzezwa? pod wplywem? mocno zainfekowana? jestes w stanie to teraz ocenic
:brawo
Stary Ty tak serio?
Jak jemu ocenić jej stan jak on na ławce odpłynął widać żeś dawno w Polsce nie był u nas pije się a nie tak jak u was sączy
sKORPION ja na twoim miejscu to bym kobiecie tak profilaktycznie wpierdziel spuścił i zapomniał o sprawie
Oczywiście z kądzielą to nie wojowanie więc jak co to choć zacznij ją głodzić...albo co tam wymyślisz jak nic to zapytaj się kumpla wuja dziadka no wiesz takiego co coś wymyśli i ci doradzi
No widzisz co alkohol robi z ludzmi, ktorzy nie potrafia pic?
Masz trzy mozliwosci: uwierzyc zonie, uwierzyc kolezance (i jej matce) nikomu nie uwierzyc.
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
Romanos dnia luty 26 2021 15:48:59
No widzisz co alkohol robi z ludzmi, ktorzy nie potrafia pic?
Masz trzy mozliwosci: uwierzyc zonie, uwierzyc kolezance (i jej matce) nikomu nie uwierzyc.
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
X2
Ja bym tylko dodał do tego co napisał mój szanowny poprzednik czy twoja zona trenuje np boks, kajakarstwo, pływanie, ciężary... ?
To też jest ważne
ok dodam jeszcze kilka informacji na temat mojego związku więc jestem z żoną 20 lat i 12 po ślubie mamy 2 dzieci ogólnie nie zauważyłem żeby żona mnie próbowała kiedyś zdradzić a co do tej sytuacji to się zgadzam że nie powinienem doprowadzać się do takiego stanu miałem jakiś pechowy dzień dużo pracowałem a to był ciepły letni dzień więc pewnie zmęczenie też dało znać i piłem wódkę co bardzo rzadko robię i odpadłem po prostu ogólnie piję czasem tylko piwo
Komentarz doklejony:
Cytat
aster
właśnie odnosisz tylko wrażenie i szukasz na siłę dowodów.
Mialeś wcześniej jakieś problemy podobnego typu z żoną, zdradziła Cię lub próbowała to zrobić?
Raczej nie zauważyłem wcześniej żeby żona mnie zdradziła bądź próbowała
Cytat
zaczął sie jej chwalić jaki to on nie jest w łóżku dobry
zaczął się chwalić jakiego to dużego ma i się przed żona rozebrał
Naprawdę!!!?smileysmiley
Uwierz... nie wiem co to za kobieta musiałaby być, żeby polecieć na takie "zaloty". Zwierza masz w domu czy co?
Raczej jest normalna kobietą aż tak źle to chyba nie jest
Komentarz doklejony:
Cytat
Radocha
Facet jej pokazał znaczy w zamyśle chciał się popisać, jednak nie trafił na byle kogo tylko na doświadczona kobietę, która widziała nie takie rozmiary.
Wiele z takich kobiet jak spotyka kogoś nie tak obdarzonego przez naturę to uczy się udawać, więc ja na twoim miejscu olał bym ta sytuację tylko zaczął zastanawiać czy w trakcie seksu, twoja żona nie udaje satysfakcji o ile oczywiście dostrzegasz w trakcie jakąś satysfakcje z jej strony.
Dzieci macie?
Do kogo podobne?
Satysfakcje odczuwa po 20 latach potrafię zauważyć kiedy jest jej dobrze po jej gestach, reakcji z orgazmem też problemu nie ma dzieci mamy 2 i sa nawet bardzo podobne do mnie a syn to lustrzane odbicie tutaj to nie mam wątpliwości
Cytat
W jakim stanie upojenia alkoholowego byla Twoja zona? Trzezwa? pod wplywem? mocno zainfekowana? jestes w stanie to teraz ocenic
jestem w stanie ocenić była pod wpływem
Cytat
Romanos
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
więc tutaj mogę powiedzieć na pewno że żona nie jest łasa na amory obcych ani żadne flirty ogólnie ma tylko kolażanki a koledzy to tylko znajomi i sama sie z nimi nie spotyka raczej innych tajemnic też nie zauważyłem żeby coś przede mną ukrywała znam jej hasła do poczty komunikatorów itp. telefon też jest na wierzchu zawsze.
skorpion1 dnia luty 26 2021 17:58:58
ok dodam jeszcze kilka informacji na temat mojego związku więc jestem z żoną 20 lat i 12 po ślubie mamy 2 dzieci
to wstrzymam się od kpin i udzielę ci rady takiej koleżeńskiej
No więc ja na twoim miejscu bym tą jej koleżankę przekupił bez względu na cenę by opisała mi tamten wieczór
Miałbym pewność i nie bawiłbym sie w teoretyka
jak masz watpliwosci przy kolejnej takiej okazji udawaj picie, pij wode zamiast, i obserwuj zachowanie zony w stanie upojenia, tylko ostroznie, najlepiej udawaj ze cie znowu scielo, bedziesz mogl wtedy ocenic czy alkohol na tyle rozluznia u niej hamulce
Moim zdaniem, jesli do tej pory zona nie dawala Ci powodow do podehrzen i byla "przejrzysta" w relacjach towarzyskich - osteoznie bym zaufal, ale obserwowal.
Zauwaz, jak pogonila tego "tryglo amanta"...
Radocha
Z tą koleżankę nie pogadam bo ona właśnie ja namawiala do tego z tego co wiem to jest jej kuzyn co się tak narzucal A ona widocznie.mnie nie lubi więc nic z tego już próbowałem ja dopytać jedynie się wygadala że poszły do jej mamy ale jej mama tego nie potwierdziła i tu się zapaliła mi czerwona lampka więc może były u niego właśnie to jest mój twardy orzech niestety fakt jest taki że zawiodłem się na żonie w sensie że kłamie tylko dlaczego może tylko się przeszły ulica pogadamy i wrócimy a może była u niego i coś się wydarzyło dlatego żona kategorycznie zaprzecza że gdziekolwiek była chyba się przeliczył że nie będę nic pamiętal no i wcześniej wyczezwieje zanim wroci dlatego moje zaufanie mocno spadło teraz rozmyślań że może ona szuka takich okazji i mnie oszukuje a może nie jestem rozdarta emocjonalnie nie chce też posadzić bez podstawie w końcu jest moja żona.mamy dzieci oczywiście każdy mi to mówi że się kupiłem ja też żałuję ale trzeba wziąść pod uwagę jedną rzecz ona powinna być wierna nawet gdyby była tam sama czy ja muszę ja pilnować tak nie powinno być gdyby nigdzie nie poszła.nie miałbym nic do niej bo to że koleś się czepiał to nie jej wina przecież ale.majac to na uwadze nie powinna gdzieś znikać bo w tych okolicznościach to domysły same się snują choć może faktycznie o tym nie pomyślała i się tylko przeszła już sam nie wiem co mam myśleć ale.nie daje mi to spokoju jednak zostałem z tym sam najgorzej że żona na codzień wygląda w pożądku i głupio jej coś wpierac to by też było krzywdzące stara się teraz ja obserwować dokładniej na razie nic nie zauważam
Komentarz doklejony:
Romanos
Masz rację staram się tak robić obserwuje może źle zrobiłem że z nią wogóle o tym rozmawiałem że coś podejrzewam bo jak czytam to każdy twierdzi że ktoś kto oszukuje i coś się wyda to stara się jeszcze bardziej ukrywać wszystko oczywiście zdaje sobie sprawę że tak u mnie nie musi być ale teraz to już zwatpilem we wszystko moja pewność gdzieś uulecialachociaz tyle co działo się przy mnie to faktycznie typa pogonił i nie podejmowała tematu i w sumie nie wiedziałam że ją wogóle to słyszę czy nie przecież mogłaby z nim pójść po ciuchy i bym nic faktycznie nie wiedział A ona dała mu kosza niby chyba że to było na pokaz faktycznie przy.mnie żebym to uslyszal to chyba będzie zagadka na zawsze dla mnie najgorzej że mnie to bardzo męczy i nie umiem sobie z tym poradzic
być gdyby nigdzie nie poszła.nie miałbym nic do niej bo to że koleś się czepiał to nie jej wina przecież ale.majac to na uwadze nie powinna gdzieś znikać bo w tych okolicznościach to domysły same się snują choć może faktycznie o tym nie pomyślała i się tylko przeszła już sam nie wiem co mam myśleć
Czyli na imprezie miała siedzieć przy uchlanym mężusiu?
Przeczytaj jeszcze raz co Ty napisaleś jak zrozumiesz to puknij się w głowę.
Cytat
najgorzej że żona na codzień wygląda w pożądku i głupio jej coś wpierac to by też było krzywdzące stara się teraz ja obserwować dokładniej na razie nic nie zauważam
właśnie...
Komentarz doklejony:
uważaj tylko, żebyś przez swoje domysły nie zniszczył rodziny, gdybyś czasem chciał je w życie wprowadzać.
Moim zdaniem do czegoś doszło, bo inaczej żona by nie kręciła. Powiedz jej otwarcie co podejrzewasz i patrz na reakcję. Jak zacznie się wypierać, a zacznie, bo jest kobietą, to zaproponuj wariograf.
Posty aster zignoruj, mimo braku kultury wypowiedzi, dyskusje z solidarnością jajników są bez sensu.
Ciekawych masz znajomych że o grillach nie wspomnę.
Cytat
kiedy sie przebudziłem żony z tą koleżanką nie było po około pół godziny
A co nie płacisz abonamentu i telefon Ci odcięło? Czemu nie dzwoniłeś?
Cytat
usłyszałem tylko ich rozmowe że żona żeby opowiedziała jak było a ona odpowiedziała coś tylko że zapraszał ją do siebie ale nie poszła
Czyli koleżanki z nią nie było(jeśli dobrze słyszałeś) to i pytać raczej nie warto, chociaż jeśli to jej kuzyn a ona mu zagania to i może coś jej on powiedział.
Problem że żona z nim poszła. Skoro on taki szybki w demonstrowaniu swoich "walorów" to i pewnie ma ręce szybkie. Czy do czegoś więcej tam doszło? Tylko dwie może trzy osoby to wiedzą.
skorpion1 dnia luty 26 2021 21:20:07
Radocha
Z tą koleżankę nie pogadam bo ona właśnie ja namawiala do tego z tego co wiem to jest jej kuzyn co się tak narzucal A ona widocznie.mnie nie lubi więc
Facet a nie masz kumpeli która ja zna?
Która może sprowokować ją do gadki np hej widziałam jak twój kuzyn i żona skorpiona barabara..
Czy tak trudno ci kogoś takiego znaleźć i go przepłacić nadpłacić przekupić
Panie ja bym za spokój zapłacil każde pieniądze
Komentarz doklejony:
Cytat
normalnyfacet dnia luty 28 2021 01:10:41
Ciekawych masz znajomych że o grillach nie wspomnę.
Może Twoja żona okłamuje Cię, że nie poszła z tym kuzynem sam na sam gdzieś, bo wie, że jesteś bardzo zazdrosny o nią i nie chce dawać zaczepki do domysłów i kolejnych pytań na które miałaby problem z odpowiedzią? Więc ucina temat na samym początku.
Kolejna sprawa jak gościu pokazywał jej swojego wacka i otwarcie publicznie mówił, że jej dogodzi, to w sytuacji sam na sam chyba nie poprzestał na czesaniu jej włosów? Więc nietrudno się domyśleć, że jakiś numerek zapewne odstawili. Ale z tego co Twoja żona mówi, nie kontynuowali tego w jego domu.
KotBehemot dnia luty 27 2021 11:16:55
Moim zdaniem do czegoś doszło, bo inaczej żona by nie kręciła. Powiedz jej otwarcie co podejrzewasz i patrz na reakcję. Jak zacznie się wypierać, a zacznie, bo jest kobietą, to zaproponuj wariograf
Właśnie dla mnie to też dziwne że niby nic się nie wydarzyło a żona kręci tylko po co ? Powiedziałem że coś mi tu nie pasuje więc reakcja była nerwowa i zapytała o co mi chodzi jak zapytałem gdzie była to odpowiedziała że nigdzie nie była A jak powiedziałem ze wiem coś koleś zrobił to zauważyłem zdziwienie jej ze o tym wiem i tak z każdym szczególem czyli fakty są takie że ona nic nie mówi tylko słucha co ja powiem to zaprzecza A więc masz tu racje że się wszystkiego wypiera myślę że tu wykrywacz kłamstw nie jest nawet potrzebny bo wiem że kłamie a z niego i tam się nie dowiem co się wydarzyło jedynie dowiem się że kłamie.
Komentarz doklejony:
Cytat
aster
Czyli na imprezie miała siedzieć przy uchlanym mężusiu?
Przeczytaj jeszcze raz co Ty napisaleś jak zrozumiesz to puknij się w głowę.
Droga aster KotBehemot ma trochę racji bo też zauważam że mnie atakujesz i z zony robisz ofiarę zresztą ona zachowuje się podobnie też mi powiedziała że się uchlalem ja tu się przyznaje i nie zamierzam się wybielac ale istota tej dyskusji jest to dlaczego żona mnie oklamuje i zaprzecza faktom bo to że poszła gdzieś jest faktem A moje pytanie do nie jest gdzie poszła i tu jak ktoś napisał woli wszystko ucinac od razu żeby nie padły dalsze niewygodne pytania czyli gdzie poszła z kim co tam robiła itp. A tak to najlepiej powiedzieć że wogóle nie poszła w tym momencie to ona oklamuje nawet sama siebie tylko jaki w tym jest cel ?
PS.i odpowiedź mi na pytanie to co już wcześniej też napisałem czy to jest tak że powinienem jej pilnować do żony powinno się mieć zaufanie bo.mnie mogło tam nawet nie być przecież żona czasem z koleżankami wychodziła do pubu i co wtedy się działo co ja teraz mam myśleć na temat wszystkich chwil kiedy była gdzieś sama nigdy się nie zastanawiałem bo ufałem i wierzyłem w to co mówi ze nigdy nic więc proszę niech nikt mi nie mówi o zazdrości bo dopiero to kłamstwo pokazuje że z zaufaniem to ostrożnie trzeba a tak w ogóle to po takim incydencie to mogła wrócić sama do domu i faktycznie na drugi dzień wszystko mi powiedzieć z jakim chamstwem się spotkała wtedy bym wiedział że jest uczciwa a nie cicho siedzi i liczy że ją niczego się nie dowiem a jak już powiedziałem to przynajmniej nie powinna zaprzeczać temu co było no chyba że faktycznie ma co ukrywać dlatego tak gra
Skorpion1
A jak Twoja zona reagowala do tej pory w sytuacjach gdy naduzywales alkoholu? Pytam nie bez przyczyny...
Tob ze Twoim zdaniem kreci, ze odnosisz wrazenie, ze cos ukrywa, moze byc forma "zemsty" za to jak sie zachowales na spotkaniu. Ot, tala powiedzmy, ze wyrafinowana, zlosliwosc (nazwij to tez gierka malzenska). Uznalab ze skoro musiala sie za Ciebie wstydzic na imprezie to nie zaszkofzi jak sobie za to pocierpisz...
Ukrywanie czegos nie musi byc wcale spowodowane tym, ze sama ma cos za uszami tylko, ze Tobie chce dac po uszach.
Facet co do tego czy gościu opowie co tam się wydarzyło to ja jestem pewien
Tacy lubią się chwalić przechwalać
Tylko czas
Prędzej czy później to się wyda
Jak sam nie czujesz się na siłach potrząsnąć gnojkiem to rozejrzyj się za jego kumplami nawet jak nikogo nie znasz osobie to może ktoś z twoich kumpli zna kogoś
Wydaje mi się jednak ze to cie przerasta
Z tego co piszesz jasno wynika że człowiekiem czynu nie jesteś
Nie podjąłeś żadnych działań
Rozmowa z żoną :cacy
Dlaczego miałby ci się do czegoś przyznać
Może Cię zna i wie że pogadasz i zostawisz
Zrobi ci iobiad może i kolacje
Może i seks gorący....
Gdzie diabeł nie może tam kobietę posłać
Myślę że pojawia się tu jakieś dwa może jeden twoj komentarz no bo o czym będziesz pisał ty nie działasz ty oczekujesz
Nawet faceta nie opitoliles
normalnyfacet
Czyli koleżanki z nią nie było(jeśli dobrze słyszałeś) to i pytać raczej nie warto, chociaż jeśli to jej kuzyn a ona mu zagania to i może coś jej on powiedział.
Problem że żona z nim poszła. Skoro on taki szybki w demonstrowaniu swoich "walorów" to i pewnie ma ręce szybkie. Czy do czegoś więcej tam doszło? Tylko dwie może trzy osoby to wiedzą.
Tak mi się też wydaje czy do czegoś doszło to 50/50 procent i raczej tylko żona i ten koleś to wiedzą a kuzynka coz może wie bo on jej powiedział czy coś było czy nie ale raczej niestety nikt więcej do Tych informacji nie dotrze dlatego żadne przekupywanie nie da efektu bo zaraz te osoby będę podejrzewać że to ja draze temat za dużo już się zrobiło hałasu wokół żony mogłem faktycznie tak na początku spróbować no chyba że z czasem on się komuś pochwali i pocztą pantoflowa zadziała napisałem o tej końcowej rozmowie którą usłyszałem żona zapytają jak było odpowiedziała że zapraszał ja do siebie ale nie poszła czyli tu jest nadzieja że może kiedy poszły z tą koleżankę on też szedł z nimi i żona chwilę szła z nim sama może ją dalej namawiał i chciał zaprosic do domu ale ona na tym zakończyła i się wróciła chyba że było coś międzyczasie ale to już gdybanie kuzynka zapytała cos w stylu czy spróbowała a żona odpowiedziała że to tylko chwila przyjemności a potem wiesz co może być i gorzej jak mąż się dowie o tym co tu było czyli to też daje nadzieję że może jednak do sexu nie doszło ze to co było z tym jego rozegranie się to jedyny incydent ale pewności nie ma bo dla mnie jeżeli wcześniej koleś jej pokazał to o czym niby mogła jeszcze z nim rozmawiać i o to mam pretensje do żony A ona pewnie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji dlatego tak ukrywa to wszystko liczę jednak że oliwa sprawiedliwa i kiedyś wypłynie na wierzch więcej informacji tylko wtedy już nie będę miał litości nad nia
Normalnyfacet,
Dokladnie (a raczej: prawie dokladnie) tak
Co on jej ewentualnie moze udowodnic (zwlaszcza jesli nic nie zrobila)? Ano dokladnie nic
Za to sam bedzie sie na jej oczach miotal i ciskal jak idiota
To taka, rzeklbym: "sila bezsilnych". Jak nie mozesz kogos zalatwic jednym ciosem, bo czujesz sie zbyt slaby to uderzasz tysiac razy - w koncu i tak sie przewroci 😁
A wracajac do sytuacji Autora. Ja nie mowie, ze tak bylo. Ja rozwazam mozliwe, alternatywne scenariusze. Ten dla jego zony jest baaardzo bezpieczny.
Komentarz doklejony:
Pozwolilem sobie rylko zauwazyc, ze powodem milczenia wcale nie musi byc zdrada, a na przyklad zemsta za cos 😁
Radocha
To nie jest tak że nic nie zrobiłem bo rozmawiałem z tą kuzynka tylko niestety nic konkretnego się nie dowiedziałem jedynie po naciskach moich udało się wydobyć że przyznała że faktycznie poszły ale do jej mamy i szybko to sprawdziłem bylem u tej kobiety i się dowiedziałem że wtedy ich tam nie było rozmowa z żona ona z kolei temu zaprzecza że gdziekolwiek była i oczywiście pretensje że najpierw z nią powinienem pogadać a nie z obcymi bo ludzie mogą głupoty opowiadać A co do kolesia to nie wiem czy jest sens bo może tylko namieszać przecież jak po jego staraniach mu nie wyszło to nawet złośliwie zmysli historyjke bardziej się faktycznie skupię na jego otoczeniu i kumplach bo prędzej się może im czym pochwalić rozmawiałem też innymi osobami które tam wtedy były ale też nic konkretnego się nie dowiedziałem albo każdy zataja to ale też pewnie nie każdy był świadkiem całego zajścia uwierz mi sytuacja nie jest prosta bardziej zakupiłem się też obecnie na obserwacji żony z kim się kontaktuje gdzie chodzi jak się zachowuje bo ostatecznie może być faktycznie niewinna to nie są 100 procentowe dowody na zdrade napewno alarm mi się zapalil i jeśli mnie oszukuje w tak wyrachowana sposób to prędzej czy później coś zauważa i wpadnie a ta historia jeszcze może się rozwinie z czasem jak każdy uzna że mi przeszło
kiedy poszły z tą koleżankę on też szedł z nimi i żona chwilę szła z nim sama może ją dalej namawiał i chciał zaprosic do domu ale ona na tym zakończyła
a gdzie one poszły? dokąd szły? jeżeli żona sama z nim szła to gdzie w tym czasie była jej koleżanka? dlaczego koleżanka pytała żonę
Cytat
...żeby opowiedziała jak było...
?
przecież właściwym pytaniem powinno być - co Ci powiedział?
a jeżeli pytała "jak było" oznacza że żony nie było dłużnej niż chwilę
Skorpion
nadzieję można mieć ale w tym momencie masz w głowie rozpierduchę i coś z tym trzeba zrobić.
Mnie jeszcze zastanawia
Cytat
do żony przyczepił się jeden koleś chciał ją koniecznie poderwać wyciągał ją na spacer ale ona odmówiła coś tam trochę rozmawiali jak tańczyli potem tylko slyszałem że żona kazała mu się odczepić od niej usiadła przy stoliku z tego co wiem zaczął sie jej chwalić jaki to on nie jest w łóżku dobry nawet wywiązała się sprzeczka między nimi żona kazała mu spadać niestety szkoda że nie byłem w stanie wtedy interweniować leżałem na ławce i tylko to wszystko słyszałem co się tam obok dzieje gość był bardzo namolny zaczął się chwalić jakiego to dużego ma i się przed żona rozebrał żeby jej pokazać
Nie byłeś w stanie interweniować ale wszystko zapamiętałeś? jakim cudem? jak jest zgon to jest zgon całości a nie ciała ale umysł sprawny.
Komentarz doklejony:
Cytat
Dokladnie (a raczej: prawie dokladnie) tak smiley
Co on jej ewentualnie moze udowodnic (zwlaszcza jesli nic nie zrobila)? Ano dokladnie nic smiley
Za to sam bedzie sie na jej oczach miotal i ciskal jak idiota smiley
Może i tak ale dla mnie takie postępowanie jest czystym debilizmem.
On nie jest wstanie jej udowodnić zdrady ale czy ona może teraz udowodnić ze go nie zdradziła?
Będzie się ciskał, będzie się miotał i czy przez to małżeństwo stanie się lepsze? Co można tym osiągnąć?
Cytat
To taka, rzeklbym: "sila bezsilnych". Jak nie mozesz kogos zalatwic jednym ciosem, bo czujesz sie zbyt slaby to uderzasz tysiac razy - w koncu i tak sie przewroci
Pewnie, tylko małżeństwo też się może przewrócić - myślisz że o to jej chodzi?
Dokładnie
Sam piszesz miałeś zgona
Leżałeś nie tam nie tańczyłeś nie jadłeś nie piłes jednym słowem dlaczego nie ewakuowała was
Typ się do niej przyczepił tańczyli i po chciał jej pokazać sprzęt
Facet no sam sobie powiedz jak to wygląda
Toć ze stada wybieram potencjalną ofiarę nie podbijam do takiej co nie wysyła sygnału
By dopełnić barw pani opuszcza cię na pół godziny zakładając żeś nietomny
Powod oddalenia jest kpina w żywe oczy i w dodatku nie prawdziwy
Facet potrafisz dodać dwa do dwóch czy będziesz kijem Wisłę zawracać
Hej Skorpion, w sumie fajna taka historia. Tak między nami chłopakami całkiem intrygująca i podniecająca. Niech pierwszy rzuci kamieniem kto nawet niepomyślalby o tym by nie poderwać mezatki widząc pijanego w sztok meza który śpi. W męskim zwierzęcym i brutalnym świecie to jak okazja. A ty chłopie to nie doszukuj sie co tam było bo nikt ci prawdy nie powie. W sumie troche mozesz pofantazjowac bo to dziala jak afrodyzjak takie domysły hmmm.... moze był tylko loodzik.... może nic nie było.... może coś więcej... może mu tylko ręką potrzymalą.... takie domysły sa jak wiagra dla Ciebie. Stajesz sie jak byk Fernando który teraz lata po zagrodzie i bodzie dookoła ogrodzenie bo sie obudził. Większe libido spowodowane troche wstydem straceniem uwagi, wieksza huć, bedziesz mial duzo lepszy SEGZ. Wlasnie w tym kierunku przekuj tą historie dla polepszenia swojego libido. Na reszte machnij ręką:tak_trzymaj
Normalnyfacet,
A dlaczego to ona ma mezowi udowadniac, ze go nie zdradzila? Skoro on jej to zarzuca niech tym samym udowodni 😃
Z reszta... Przygotowac sobie naprawde dobre dowody na wlasna niewinnosc (zwlaszcza jesli ta nirwinnosc jest zgodna z faktami) nie jest trudno.
Ze ona takimi gierkami moze skutecznie rozwalic swoje malzenstwo? Alez oczywiscie, ale zapewne az tak gleboko nie analizuje konsekwencji swoich gierek; na razie bawi sie "wkurzaniem męczącego ją męża" 😁
Komentarz doklejony:
Ja nie mowie, ze nie zdradzila.
Ja tyljo zwracam uwage, ze ona moze rozgrywac "podejrzeniem zdrady" jakas wlasna gre twk naprawde ze zdrada nie majaca nic wspolnego.
Ludzie niezdolni do bezposresniej konfrontacji, ni3mozliwej przez nich do wygrania, czesro doskonale poteafia cos rozegrac "naokolo" i to wygrac. Az nasuwa mi sie odniesienie do Wojny Zimowej 😁
normalnyfacet
Jak już pisałem wcześniej ja się nie upijam przeważnie na imprezach pije piwo 2 lub 3 i tyle także problemu z tym nie mam teraz dałem się namówić na wódkę ale też.mnie zastanawia
Cytat
Mnie jeszcze zastanawia
NIE byłeś w stanie interweniować ale wszystko zapamiętałeś? jakim cudem? jak jest zgon to jest zgon całości a nie ciała ale umysł sprawny.
Nie chce tego głośno mówić ale.moze to towarzystwo jakaś substancję mi do napoju dodało aby mnie uśpić bo faktycznie dziwnie się czułem słyszałem ale nie mogłem się ruszyć jakby albo dlatego ze rzadko pije wódkę ale to już dla mnie jasne po tym to już raczej nic nie będę pił bo nikogo i niczego nie można być pewnym tylko drodzy forumowicze jeśli ona będzie chciała w ten sposób kombinować to powie że jest w pracy A nie będzie tu problem jest inny bo jeśli to by mi sie potwierdziło to sory za wyrażenie ale tak się zachowuje pies wpuszczony że smyczy na chwilę po poważnej rozmowie zapytałem żona wprost czy czegoś jej brakuje w naszym związku powiedziała że nie że przecież nigdy nie nazekala ja też tego nie zauważam ale wolałem zapytać jak narazie już z nią zakończyłem ten temat bo i tak nic więcej niej się nie dowiem i muszę uśpić jej czujność i uważnie obserwować bo jesli oszukuje to raczej jeszcze jakaś historia się jej przytrafi prędzej czy później bo raczej raz w życiu by tego nie zrobiła albo jest uczciwa albo nie
Romanos
Ona niczego nie musi mu udowadniać, nawet nie musi z nim rozmawiać.
Tylko czemu to ma służyć? Zadymie w małżeństwie?
Przecież on teraz będzie ją "obserwować" i pewnie każda bzdura urośnie do K2. Jeśli o to jej chodziło to fakt, nudno nie będzie.
Są ze sobą 20 lat jeśli ona nie potrafi rozmawiać z mężem tylko tak pogrywa to :rozpacz
kuzynka zapytała cos w stylu czy spróbowała a żona odpowiedziała że to tylko chwila przyjemności a potem wiesz co może być i gorzej jak mąż się dowie o tym co tu było czyli to też daje nadzieję że może jednak do sexu nie doszło
Chyba nie zauważasz swojego prawdziwego problemu, bo to czy ona z nim gdzieś poszła czy też nie raczej nie jest największym;
Jej motywacja nie daje Ci do myślenia? Czyli rozumiem, że gdyby miała pewność, że się nie dowiesz to nie miałaby skrupułów?
I to jest Twój największy problem a nie ten facet; nie ten to będzie inny;
Ona nie ma problemu z tym, że może kogoś skrzywdzić, coś zniszczyć; jej głównym problemem jest to, że możesz się dowiedzieć. A jeśli to dla niej jest tylko przeszkoda i główną motywacją to końcu pęknie, wcześniej czy później; to kwestia czasu; skup się lepiej na odpowiedzi na pytanie co Was tak naprawdę łączy.
Komentarz doklejony:
Kobieta szczęśliwa i pewna swoich uczuć raczej motywowałaby to troszkę inaczej;
Normalnyfacet,
A czemu maja sluzyc jego podejrzenia wobec niej?
Moze to sa tylko jego "zwykle, pijackie zwidy" i w zwiazku z tym ona z nim nie dyskutuje w mysl zasady: "z idiota nie pogadasz sensownie"...
Mysle, ze oboje nie potrafia ze soba rozmawiac i kazde z nich toczy swoje gierki i wojenki. Jest oczywiscie spore ryzyko, ze tym razem "gora ich ppkona", ale jak kazde jest na swoj sposob "zapiekle w swoim" to co poradzisz?
Naptawde na ppdstawie tego opisu odnosze wrazenie, ze teraz kazde z nich robi sobie pod gorke w mysl zasady: "moje jest mojsze i iuz!".
Tak swoja droga to ciejaw jestem czy ja przeprosil za to publiczne schlanie sie.
Romanos
Pytałem o nią.
A czemu on jest podejrzliwy wobec żony?
Może dlatego że coś mu się nie zgadza?
"Pijackie zwidy"? może i tak tylko skoro rozmawiał z "koleżanką" żony to ta mu jednak potwierdziła że gdzieś tam były - chociaż skłamała.
Autor się skuł - zdarza się, zwłaszcza gdy rzadko się pije - może jego stan spowodował odważniejsze zachowanie żon?
Może, może, może...
skorpion
Jesteście ze sobą 20 lat jesteś pierwszym i jedynym facetem żony?
aster
Dlaczego twierdzisz że to są urojenia projekcje ja tylko grzecznie ja zapytałem gdzie była A incydent z tym kolesiem jest faktem i to że poszła więc o jaki urojenia mówisz czy tak trudno powiedzieć gdzie się było ja nie mam problemu z odpowiedzią na takie pytania wybacz ale gdyby przede mną rozegrała się jakaś lala a potem znikam na pół godziny to co żona by powiedziała pewnie nawet nie chciała by słuchać tłumaczenia choć może też bym nic nie zrobił uważam że i tak jestem tolerancyjny bo bawię się w jakieś wyjaśnianie gdybym miał urojenia to bym właśnie z góry stwierdził gdzie była i co robiła i tak jak zostało napisane ona nic mi nie musi wyjaśniać oczywiście każdy może robić co chce tylko po co jej takie małżeństwo jak ma kłamać bo ją oczekuje uczciwości A i oczywiście przeprosiłem ja za to że się upilem i napewno wyciągnę z tego wnioski
Skorpion1
W incydencie z tym kolesiem, Twoja zona zdaje sie calkiem umiejetnie sie wybronila...
Co bylo pozniej? Nie dowiesz sie jesli ktores z uczestnikow sie nie wsypie wszelako... no zadne z nich nie ma tez interesu w tym zeby sie wsypac.
Twoja zona milczy, bo zarowno moze miec cos na sumieniu jaki moze sie Toba bawic.
Jaki bylby ewentualny powod tej zabawy? Stawiam na caloksztalt Waszego pozycia. Ale to nie znaczy, ze na pewbo sie bawi - to tylko jeden z mozliwych scenariuszy. Ewentualna zdrada wcale nie musi byc jedynym powodem jej "milczenia".
Dlaczego twierdzisz że to są urojenia projekcje ja tylko grzecznie ja zapytałem gdzie była
bo nie masz żadnych dowodów i opierasz się tylko na jej milczeniu, co tak naprawdę może oznaczać wiele...ale nie jest to żadnym argumentem, żęby roić sobie coś w głowie; możesz zniszczyć swoją rodzinę i siebie. Mierzysz ją swoją miarą. Jak już będziesz pewien i będziesz miał te dowody, że Ciebie zdradziła to wtedy możesz zacząć działać w tej kwestii. Wybacz ale teraz to się kompromitujesz...
Przeczytaj co Ci napisał Poczciwy i odnieś się do tego i skup się na głębszym problemie swojego związku, bo n zapewne on istnieje.
no zadne z nich nie ma tez interesu w tym zeby sie wsypac
Interesu jako takiego nie mają ale...
Żona jak najbardziej przejdzie nad tym grillem do dnia codziennego.
On jeśli jest singlem może się chwalić kim to on nie jest i jakiej to nie miał.
Koleżanka? pytanie czy jest plotkarą czy nie. Czy zacznie rozpowiadać że ta ....nie jest taka święta.
skorpion w dużej miejscowości mieszkacie?
Normalnyfacet,
Takie wiesci rozchodza sie raczej szybciej niz wolniej tymczasem "w otoczeniu" jak na razie cisza...
Dla mnie to "milczenie srodowiska" jest przeslanka do tego, ze zona jednak "nie nabroila", no ale to tylko moje rozumienie takiej "ciszy srodowiskowej".
Komentarz doklejony:
Milczenie jest dowodem tylko na to, ze ktos milczy 😁
Rwszta to tylko mniej lub bardziej celna interpretcja
bo nie masz żadnych dowodów i opierasz się tylko na jej milczeniu, co tak naprawdę może oznaczać wiele...ale nie jest to żadnym argumentem, żęby roić sobie coś w głowie; możesz zniszczyć swoją rodzinę i siebie.
To prawda nie ma żadnych dowodów - ale ona nie milczała i to jej kłamstwo jego tu sprowadziło.
A mogła powiedzieć że poczuła się źle i z koleżanką poszła się "przewietrzyć"(myślę że w to by uwierzył)a tak powiedziała - nigdzie.
I tak to prawda że jeśli sobie coś za bardzo wbije do głowy to może być źle.
Cytat
Mierzysz ją swoją miarą.
A co to za miara?
Komentarz doklejony:
Romanos
Cytat
Takie wiesci rozchodza sie raczej szybciej niz wolniej tymczasem "w otoczeniu" jak na razie cisza...
Nie zawsze, zależy jacy to ludzie. Pytanie kiedy był ten grill?
Cytat
Dla mnie to "milczenie srodowiska" jest przeslanka do tego, ze zona jednak "nie nabroila", no ale to tylko moje rozumienie takiej "ciszy srodowiskowej".
Oby tak było.
Cytat
Milczenie jest dowodem tylko na to, ze ktos milczy
Odnośnie incydentu
Na bazie własnych doświadczeń
Zatańczyłem z żoną kolegi... tak się zaczęła w tańcu przytulać... no kuźwa zacząłem myśleć czy się za nią nie zabrać tymbardziej że było już trochę wody ognistej w organizmie
Odpuściłem bo żona kumpla
Więc wydaje mi się że jego akcja została zainicjowana przez jakiś gest znak twojej żony
No zrozum liczył na seksu nawet obnażył się przed nią...
Co do koleżanki... to z kim się zadajesz takim się stajesz..
Piszesz że cieszy się zła opinią to co żona o tym zapomniala
To co piszesz to zwykła ustawka
Upijam męża uprawiam seks z kuzynem kumpeli wcześniej prowokuje go by się po pisał rozmiarem bo to co mam w domu mnie nie interesuje
No więc dla zachowania pozoru pionuje go bo a nuż chłop coś może jeszcze kuma i znikam mu z oczu na 0.5h.tyle standardowo trwa bara bara
Wracam i tak jak pisze poczciwy nie zdradzam bo kocham męża tylko boję się że się wyda jak w razie czego mąż się ocknie
Pytanie kumpeli też wskazuję na ustawkę czyli że umówiły się wcześniej
Nie uzgodniły tylko wersji półgodzinnego oddalenia bo założenia były że będziesz nie tomny
Teraz może dotarła myśli ile można stracić za chwilę przyjemności bo dla gogusia żona na bzykanie ok ale na garnuszku to inna sprawa
aster
Jak już będziesz pewien i będziesz miał te dowody, że Ciebie zdradziła to wtedy możesz zacząć działać w tej kwestii. Wybacz ale teraz to się kompromitujesz...
Tylko widzisz każdy milczy więc tych dowodów raczej nie będzie no chyba że faktycznie prawda jest matka czasu od lipca trochę minęło ale na razie cisza A czy ja się kompromituje ja tylko chce szczerze z żona porozmawiać nawet jeśli przyznalaby się do najgorszego napewno bym to uszanować że powiedziała prawdę i można by się zastanowić czy dalej jest sens razem być A jeżeli to wyjdzie po czasie to na 100 procent koniec bo takiej osobie już się nie da zaufać
Skorpion1
A dlaczego zakladasz, ze: "cos moglo byc", a nie zalozysz, ze: "do niczego zdroznego nie doszlo"?
Przyczepiles sie jednej mysli i wio... Bedziesz sie juz tego trzymal.
A przeciez wiesz, bo byles swiadkiem, ze zona wysmiala twgo kuzyna lolezanki...
A przeciez piszesz, ze zona nie jest lasa na meskie awanse, ze do tej pory byla wierna...
Wyluzuj, zlap dystans, poczekaj i obserwuj...
Jakie sa teraz jej relacje z tym kolesiem i jego kuzynka?
Romanos dnia marzec 01 2021 14:41:30
Skorpion1
A dlaczego zakladasz, ze: "cos moglo byc",
Dlatego, ze to ,,człowiek czynu"
Był świadkiem wydarzenia choć był pod wpływem więc coś widział słyszał
Nie sprawdził nie zadział nie rozwiał wątpliwości.
Niby nic wolnoć Tomku w swoim domku ale po około pół roku nagle zaczął mieć wątpliwości
Mimo, ze jak sam twierdzi ze
Cytat
zona nie jest lasa na meskie awanse, ze do tej pory byla wierna
Sam widzisz że nic tu się nie zgadza.
Był pijany do tego stopnia że nie zareagował jak facet obnażył się przed jego żoną
Był pijany a jednak wie że żony nie było przez półgodziny i to akurat wtedy kiedy jemu wróciła tomność.
Słyszał rozmowę ale od razu nie zareagował no bo na co?
Żona zadawała się z nierządnicą i było cacy a nagle zerwała z nią przyjaźń
Romanos aż boję się jak ten wątek rozwinie się dalej
Komentarz doklejony:
wiesz też czego mi brakuje?
Reakcji zony na zachowanie tego gogusia co to jej prezentował swoje przyrodzenie.
Brakuje mi tego, że przy braku jakiejkolwiek reakcji z jego strony ona sama nie zaciekawiła się dlaczego zwyczajnie nie obił mu gęby albo no cokolwiek
Nic tu nie pisze
To co w towarzystwie skorpiona takie zachowanie jest normą?
normalnyfacet
Jesteście ze sobą 20 lat jesteś pierwszym i jedynym facetem żony?
Jestem 3 ja wiem na pewno o 2 ale może był ktoś jeszcze co do pytania o kolesia to jest singlem i mieszka w małej miejscowości kuzynka czy plotkara tak sobie jak każdy pewnie
Cytat
To prawda nie ma żadnych dowodów - ale ona nie milczała i to jej kłamstwo jego tu sprowadziło.
A mogła powiedzieć że poczuła się źle i z koleżanką poszła się "przewietrzyć"(myślę że w to by uwierzył)a tak powiedziała - nigdzie.
Właśnie dlatego czegoś tu nie rozumiem przecież jeżeli chciała to ukryć mogła coś w tym stylu powiedzieć i pewnie bym zmienił tok myślenia A całkowitym zaprzeczeniem faktu spowodowała lawinę podejrzeń chyba że tak jak ktoś napisał może to jej świadomą gra jakaś zemsta na mnie żebym tak myślał tylko chyba za ostro gra jeśli już albo że strachu przed wydaniem się prawdy przyszło jej tylko to do głowy żeby zaprzeczać bo być może w kłamstwach sama się gubi
aster dnia marzec 01 2021 10:59:21
póki co to autor ma urojenia i tworzy projekcje i to on może zniszczyć swoje małżeństwo, bynajmniej jest na dobrej drodze do tego.
Aster, na podstawie swoich przezyc wmawiasz facetowi wine, od razu jestes na 100% przekonana o niewinnosci jego partnerki, w 100% wiesz ze to tylko ,,urojenia i projekcje" - moim zdaniem Twoja nienawisc do facetow, generalnie jest uzasadniona, ale dlaczego swoimi frustracjami niszczysz wszystkich facetow?
Skoro facet po wypiciu alkoholu, slyszy, a nie jest w stanie ruszyc reka ani noga, zareagowac to prawdopodobienstwo zastosowania jakiegos srodka jest spore, z jego relacji ja wnioskuje ze kolezanka i jej kuzyn dzialali wspolnie, a ,,kolezanka" to wrecz naganiaczka dla swojego kuzyna, owszem skorpion nie ma obecnie dowodu ze do czegokolwiek doszlo, jest sporo poszlak, i moim zdaniem do zastosowania sa dwie opcje
1. na dzisiaj, podsluch w domu, wraca z pracy i mowi ze sie wyprowadza, bo od ludzi wie ze ona miala seks z tamtym, on sie tym chwali kumplom, skorpion opuszcza dom, i ja obstawiam ze ona na 100% zadzwoni do kolezanaki albo nawet do tamtego aby sie dowiedziec co sie dzieje
2. kiedy przyjedzie na to pogoda, przy kolejnym grilu z tamtym towarzystwem, dwie butelki, jedna pusta - przelewa do niej serwowany mu alkohol, aby go dac potem do badania, w drugiej woda, aby bylo ze ma cos w kieliszku, udaje ze szybko jest mocno zainfekowany po paru kieliszkach
Radocha
Nie sprawdził nie zadział nie rozwiał wątpliwości.
Niby nic wolnoć Tomku w swoim domku ale po około pół roku nagle zaczął mieć wątpliwości
Gdybyś czytał co napisałem to byś wiedział że sprawdzałem co mogłem już na drugi dzień rozmawiałem z tymi ludźmi A kolejnego poruszyłem temat z żona żeby po równać to co ja wiem z tym co mówili inni A co powie żona i dlatego wyszły mi takie rozbieżności w zeznaniach żony A po pół roku to tutaj napisałem bo wciąż nie mogę rozwiązać tej zagadki także trochę posprawdzalem dlatego coś o tym wiem A jeśli ty byś zrobił inaczej to się tym podziel doradz bo odnoszę wrażenie kpisz że mnie nikomu nie życzę takiej sytuacji A kolesiowi obić ryj to nie problem tylko co mi to da w tej sytuacji poza satysfakcją no i może problemów sobie jeszcze narobie
Komentarz doklejony:
Cytat
Romanos
Wyluzuj, zlap dystans, poczekaj i obserwuj...
Jakie sa teraz jej relacje z tym kolesiem i jego kuzynka?
Właśnie teraz tak próbuje zrobić bo walkowanie w kółko nic nie daje dlatego chce żonie odpuścić i ja poobserwowac jak się będzie zachowywać z kim kontaktować gdzie chodzić jakie będzie jej podejście do mnie z tym kolesiem to tyle że się w ogóle znali ani wcześniej ani teraz żadnego kontaktu nie utrzymuje z jego kuzynka też się nie kontaktuje właśnie w ogóle zauważyłem że po tym wszystkim z tym gronem ludzi przestała się nawet komunikować przez Internet trzyma całkowity dystans dlatego to obserwuje bo choć wcześniej się oddzywali może nie za często to po tym zdarzeniu kontakt całkiem zerwała ze wszystkimi
moim zdaniem plusem jest zerwanie kontaktu jej z tamtym gronem, wiez ze to moze byc trudne, ale postaraj sie uspic jej podejrzenia ze ty jej nie ufasz, jak spotykacie sie z ludzmi, odstaw alkohol, a obserwuj jej zachowanie, szczegolnie kiedy ty udajesz zamroczonego
skorpion a kiedy Ty ostatnio suszyłeś ucho żony w tej sprawie?
Ci znajomi u którego był grill to Twoi znajomi, żony?
Jak tam znalazł się tam ten typ, to ich znajomy?
A masz jakiegoś kolegę który jest kolegą tamtego typa?
Znasz kogoś z miejscowości typa?
Witaj skorpion.
Powiem tobie tak .Jestem starym alkoholikiem i ćpunem . To co się wtedy z tobą działo wygląda tak jakby ci dodali do drinka jakiegoś zioła .Parę razy miałem tak po maryśce . To znaczy głowa cacy a dupa odmawiała posłuszeństwa .
A tak na trzeźwo to jakaś prowokacja mogła by pomóc.
A jeśli ty byś zrobił inaczej to się tym podziel doradz
Pisałem co ja bym zrobił ale ok na gorąco to powtórzę co mi tam
Po pierwsze zrobił rozpoznanie w towarzystwie gacha bo to że taki łeb coś chlapnie ozorem to pewne znam wielu takich, oczywiście można a nawet trzeba brać poprawkę bo często to są i przechwałki.
Po drugie sam odpowiedz sobie na pytanie dlaczego to twoja żona już następnego dnia nie kazała ci choć trząchnąć go za takie zachowanie.
Facet dla mnie takie zachowanie to ujdzie tylko u patologii w sensie reakcja twojej żony że większego widziała i nic, bo o ile wtedy nie mogła na ciebie liczyć więc może chciała mu pocisnąć to please następny dzień rozmowa dydaktyczno wychowawcza z facetem obowiązkowa i nie na zasadzie co to da tylko nauka szacunku wobec twojej żony i nie obawiałbym się obdukcji bo ty mógłbyś oskarżyć go o ekshibicjonizm....
Co do żony to poprosiłbym o wyjaśnienie powodu ,,wycieczki" i zaproponował wariograf, zasadność jego użycia bym określił niespójnością ich zeznań.
No i wreszcie jeżeli się tyle czasu zadawała z ta kobietą która jest wyraźnym naganiaczem to poprosiłbym o wyjaśnienie zasadności takiego kontaktu.
Cytat
blebleblee dnia marzec 01 2021 17:38:10
moim zdaniem plusem jest zerwanie kontaktu jej z tamtym gronem
Dlaczego?
Czyli do tej pory było cacy a teraz lęk że,,,? coś sie wyda? że za przytomny był?
No co się stało że kobieta będąca w związku 20 lat nagle zrywa ze starą kumpelą
Radocha dnia marzec 01 2021 18:08:14
Dlaczego?
Czyli do tej pory było cacy a teraz lęk że,,,? coś sie wyda? że za przytomny był?
No co się stało że kobieta będąca w związku 20 lat nagle zrywa ze starą kumpelą
Ja obstawiam, ze moze jednak zona skorpiona zaczyna jednak czaic ze ta jej ,,kumpela" i jej kuzyn mogli jej mocno nawywijac w malzenstwie, cokolwiek tam sie wtedy naprawde dzialo, to jednak ona rozumie, szczegolnie po reakcji skorpiona, ktora sie ciagnie miesiace po zdarzeniu, ze moglaby sobie narobic smrodu i rozwalc malzenstwo
,,kumpela" mocno agitowala za kuzynem, potem te jej pytania ,,jak bylo" jakby byla przekonana ze akcja jej sie udala, z pisania skorpiona wnioskuje, ze on nie jest tak na 100% ocenic jak mocno jego zona byla zainfekowana alkoholem, ale skoro nie bylo jej reakcji na ekshibicjonizm kuzyna, to ja obstawiam ze alkohol byl w niej w stezeniu, ktory rozlunia hamulce moralne
normalnyfacet
Ostatnio to gdzieś w listopadzie jeszcze o tym z nią rozmawiałem A ci znajomi to moi z dawnych lat ale żonę też znają ten koleś to kuzyn znajomej ale można powiedzieć że też to znam tylko nigdy się nie komentowałem z nim ale on wiem kim jestem i ja wiem kim on jest i gdzie mieszka wszyscy są z jednej miejscowości ja teraz mieszkam 15 km dalej w miasteczku żony
gunio11
Właśnie się dowiedziałem że gnoiki handluja jakimiś ziołami może i marycha też więc kto wie jak było
Radocha
Teraz w sumie faktycznie się skupię na tym gnoiku może coś gdzieś wygada się A dlaczego żona nie kazała nim wstrząsnąć myślę że wogóle chciała ukryć cała ta sytuację A wyszło jak wyszło tym gorzej dla niej bo by było zupełnie inaczej gdyby ona sama na drugi dzień o tym powiedziała może nie chciała robić afery A dlaczego albo celem dalszych spotkań niekoniecznie z nim tylko z pozostałą grupa albo żebym myślał że wszystko jest idealnie
Co do powodu wycieczki to tylko słyszę że nigdzie nie była A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być też można różnie to rozumieć
A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być
Jesteś dorosły; to Ty podejmujesz ryzyko; jeśli prawda jest po jej stronie czego wykluczać raczej nie powinieneś to zdajesz sobie sprawę z konsekwencji takiego wyboru? Wówczas to Ty grzebiesz to małżeństwo; warto byś miał świadomość tego ryzyka;
poczciwy
Jest dokładnie tak jak mówisz ryzyko chyba za duże bo są też przesłanki które przemawiają za żona choćby wysmianie kolesia i odpowiedź kuzynce ze się nie zgodziła na wizytę w domu może też być tak że jest to dla niej bardzo krepujaca sytuacja co tam się stało dlatego się wszystkiego wypiera i zerwała z nimi kontakt bo przejzala na oczy co to za towarzystwo dlatego mogłoby wyjść w badaniu że jest niewinna i wtedy cały syf spada na mnie tu pewnie jest pół na pół myślę że rozsądnie chyba jest dać jej na razie spokój z rozmowami już bo to i tak nic więcej nie wniesie do sprawy i zająć się obserwacja żony przez dłuższy czas to powinno daj bardziej prawdziwe oblicze czy czegoś szuka czy tamtą sytuacja to wina tych idiotow no i trzeba być trzeźwy na imprezach bo wtedy by nie było tej sprawy ale z drugiej strony tak jak już pisałem ważne jest też jakby się zachowała gdyby mnie tam wcale nie było przecież jakiś erotoman może ją w innym miejscu zaczepic A ona nie może ulegać takim pokusom
Zanim podejmiesz "zdecydowane" i pewnie w jakims stopniu nieodwracalne kroki wez usiadz, chwyc gleboki oddech i odpowiedz (przede wszystkim sobie) dlaczego nagle po tylu latach przestales ufac zonie. Ale odpowiedz szczerze.
Zniknela spod Twojej "kurateli" na raptem 30 minut, tak? I juz wielkie "halo". A Ty przez te 20 lat to ile razy znikales na 30 minut? Za kazdym razem sie z tego tlumaczyles?
Sprawe z wariografem postawila jasno i dobrze...
Skoro jej nie ufasz to po co ma to ciagnac?
Komentarz doklejony:
Na to, ze "jakis erotoman moze ja zaczepic" Twoj zona wplyw ma niewielki. Na to jak na owa "zaczepke" zareagowac ma wplyw pelen i jak zauwazyles "nie ulegla pokusie" choc Ciebie jednak obok nie bylo...
Romanos dnia marzec 01 2021 20:32:39
Zanim podejmiesz "zdecydowane" i pewnie w jakims stopniu nieodwracalne kroki wez usiadz, chwyc gleboki oddech i odpowiedz (przede wszystkim sobie) dlaczego nagle po tylu latach przestales ufac zonie. Ale odpowiedz szczerze.
Zniknela spod Twojej "kurateli" na raptem 30 minut, tak? I juz wielkie "halo". A Ty przez te 20 lat to ile razy znikales na 30 minut? Za kazdym razem sie z tego tlumaczyles?
Sprawe z wariografem postawila jasno i dobrze...
Skoro jej nie ufasz to po co ma to ciagnac?
Komentarz doklejony:
Na to, ze "jakis erotoman moze ja zaczepic" Twoj zona wplyw ma niewielki. Na to jak na owa "zaczepke" zareagowac ma wplyw pelen i jak zauwazyles "nie ulegla pokusie" choc Ciebie jednak obok nie bylo...
Poważnie?
Romanoś po pierwsze facet napisał, ze jego żona chodziła z koleżankami na piwo i on nie widział w tym nic złego no zwyczajnie chodziła..więc znikała mu na dłużej niż na pół godziny
Po drugie po tylu latach odpierdzieliła bo wybacz ale ja tak to widzę
To że ją zaczepił zboczeniec to oczywiście prawda nie miała na to wpływu tyle tylko, że czytaj kolego co pisze autor wątku
znali się wiedzieli o sobie wiedzieli w jakim towarzystwie będzie ten grill
Zboczek ujawnił się po tańcu z żoną autora ..
Nawet jakby przyjąć, ze nie sprowokowała go i nawet jakby przyjąć że pocisnęła mu i wycofała się ze względu na to że mąż nie był w stanie jej udzielić wsparcia to proszę...
Następnego dnia rozmowa z mężem
Drogi małżonku upiłeś się a tam zboczek chwalił sie swoimi genitaliami koleżanka okazała się świnią i naganiaczką zrywamy z nimi kontakt a ty jak czujesz się na siłach to mu przestaw nos albo zagroź że jeszcze raz to na policje się go poda
Teraz wariograf
Zachowanie żony jak najbardziej było by zasadne jak by jej zachowanie było przejrzyste a jej tłumaczenie logiczne...reakcja żony...
Cytat
A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być
Czyli opcja jest rozważana czyli ona jest zwyczajnie gotowa go zostawić
W wątku ,,maiło być ..." małżonka ponieważ nie zamierzała opuszczać męża nie rozważała z nim rozstania to opowiedziała prawdę jak było przyznała się
No jak miałaby z nim być jak na wariografie by okazało się że było bzykanko
Dlaczego nie zapytała no dobra a jak będę wporzo to co kupisz mi pierścionek z diamentem albo no zafundujesz spa
No to może wiesz co skorpion nadstaw drugi policzek
Sprawę albo wyjaśniasz albo zostawiasz.
Sprawdź sobie w słowniku znaczenia słowa mężczyzna
Nie ma tu jasnowidza nikt tu nie stwierdzi że było bara bara ale wielu powie ci że sytuacja na tym grillu ani klarowna ani przejrzysta,
'Teraz powiedz mi kolego co będzie jak żona zapragnie sobie na integrację jakąś pojechać?
Co będzie jak na wypad z koleżankami?
No przecie tam ciebie nie będzie prawda?
Cytat
rozsądnie chyba jest dać jej na razie spokój z rozmowami
Rozsądnie to jest mierzyć siły na zamiary
Rozsądnie to jest albo coś zrobić dobrze albo nie robić nic
Rozsądnie to jest dokonać wyboru.
Dasz radę żyć ze świadomością że być może ...to zostaw sprawę odpuść zajmij się rodziną itd
Nie dasz rady to działaj
Aster, na podstawie swoich przezyc wmawiasz facetowi wine, od razu jestes na 100% przekonana o niewinnosci jego partnerki, w 100% wiesz ze to tylko ,,urojenia i projekcje" - moim zdaniem Twoja nienawisc do facetow, generalnie jest uzasadniona, ale dlaczego swoimi frustracjami niszczysz wszystkich facetow?p
bleblebkee gdzie napisałam, że on jest winny a partnerka niewinna? Znowu czytasz bez zrozumienia, podpierasz się moją rzekomą nienawiścią do mężczyzn i ich niszczeniem, przecież to jest czysta manipulacja z Twojej strony, czyżby nie zgadzasz się z moim zdaniem bo jestem kobietą? Masz z tym problem?
Komentarz doklejony:
Skorpion jak wyglądały wasze relacje przez te wszystkie lata wspólnego życia?
Masz dwa założenia na tę chwilę:
1. coś się stało wtedy, być może stąd Twój niespokój, jednak wciąż to tylko poszlaki.
2.nic się nie stało ale Twoje dociekania",wiercenie jej dziury w brzuchu", zbytnia wybrobraźnia spowodują, że ona zmieni całkowicie stosunek do Ciebie co może przyczynić się do waszego upadku. Miej tą świadomość.
Zajrzyj głębiej w wasze małżeństwo, nie skupiaj się tylko na tej sytuacji, może to zdarzenie jest tylko powierzchnią czegoś co daje sygnały, że coś złego się dzieje i pora nad tym zapanować.
Skorpion Radocha ma w 100% racje .Jeżeli to tak zostawisz i będziesz liczył na wpadkę żony to możesz czekać i żyć w niepewności do końca waszych dni .Ona już wie że dupa się jej pali i teraz będzie bardzo ostrożna .
Mężatka , nawet jak jesteście w swoim towarzystwie , gdy facet jest namolny i nie reaguje na "spadaj " i na dodatek pokazuje jej fiuta , to go strzela w ryj . Siada przy mężu czeka aż wytrzeźwieje i spadają do domu , gdzie mu o wszystkim mówi . Ty na drugi dzień idziesz do gnoja , grozisz paluchem przy nosie w ostateczności obijasz mordę dlatego ze takie jest twoje święte prawo i obowiązek .
Twoja żona kręci .Jesteś pewny na 100 że nie było jej około 30 min. Że koleżanka pytała się jak tam z nim było ? SZantażuje cię w sprawie wariografu . To tak jakby powiedziała "Wybieraj albo prawda albo ja".
Komentarz doklejony:
Nawet jak badanie wykaże że mówi prawdę to przecież cię nie zostawi .Jesteście razem dwadzieścia lat i to ona narobiła smrodu wkoło siebie i powinna zrozumieć zazdrość męża i jakoś to łyknąć .
Cześć,
Pozwolę sobie dodać słowo od siebie na poniższy temat:
"A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być" - moja małżonka zareagowała w identyczny sposób. Wariograf, ok ale zaraz po badaniu rozstajemy się. Przycisnąłem ja trochę i wtedy się przyznała do wszystkiego. Taka historyjka z reala, oczywiście nie musi mieć odzwierciedlenia u Was.
Gunio11
Jeden z mozliwych wariantow przedstawiasz jako jedyny mozliwy.
1. Nie strzelila go w pysk, ale wysmiala. Splawienie goscia nastapilo
2. Jedyne co jest pewne to to, ze poszla gdzies z kolezanka. Gdzie? Nie wiadomo i nie ma obowiazku sie spowiadac nawet jesli nic zdroznego nie nastapilo.
3. Po wariografie "rozstajemy sie wlasnie dlatego, ze jestem niewinna". Skoro maz jej nie ufa to dlaczego ona ma z nim byc?
4. Maz chociaz probowal uprawdopodobnic swoje podejrzenia czy zadzialal w mysl zasady: "mnie popier... a teraz Ty zono udowodnij, ze nie mam racji"
Kazała mu spadać , gość nie reagował i na dodatek wywalił wacka . W tym momencie powinna co najmniej odwrócić się i odejść .Na drugi dzień o wszystkim powinna poinformować męża .Niestety zrobiła to pod presją .Koleżanka jej broni , no bo co ma powiedzieć .ze zostawiła ją i poszła z gnidą ?To że były u jej matki było jej zdaniem jedyną sensowną odpowiedzią .
Komentarz doklejony:
Wyśmianie go i gadka że widziała większe to tak jakby kontynuowanie flirtu.
Nawet jeśli nic nie zrobiła to jej zachowanie po budzi duże zastrzeżenia
Tak duże że jej reakcja na badanie wariografem powinna być ok proszę bardzo nie mam sobie nic do zarzucenia
Tylko zapomniał matkę uprzedzić co ma powiedzieć.
skorpion
I więcej nie rozmawiaj bo nie ma sensu.
Zorientuj się czy masz kolegę(tylko dobrego) który zna tamtego i może go pociągnąć przy procentach za język. Na zasadzie że Twoja żona to fajna d.pa i chętnie by ją zaliczył itd. itp. może coś chlapnie może nie.
Możesz też powtórzyć grilla w tym samym składzie.
onzdradzony
Pozwolę sobie dodać słowo od siebie na poniższy temat:
"A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być" - moja małżonka zareagowała w identyczny sposób. Wariograf, ok ale zaraz po badaniu rozstajemy się. Przycisnąłem ja trochę i wtedy się przyznała do wszystkiego. Taka historyjka z reala, oczywiście nie musi mieć odzwierciedlenia u Was.
To miałeś tyle szczęścia w tym nieszczęściu że udało Ci się to wydobyć z niej ale to już pewnie zależy od charakteru no i pewnie też od tego jak tu zostało napisane że jeżeli jednak zrozumiała co zrobiła i zdaje sobie po 20 latach co może stracić to będzie pewnie do końca szła w zaparte A może się uda o ile oczywiście jest tam zdrada ? A zapytam z ciekawości jaka podjoles decyzje po tej informacji ?
Normalnyfacet,
Nie, nie zartuje
Na jakiej podstawie uwazasz, ze "ma obowiazek" sie tlumaczyc mezowi? Bo kim jest maz, wlacicielem?
Owszem, dobrze byloby powiedziec co robila, ale obowiazku nie ma.
Skoro maz zdecydowal sie byc zazdrosny niech sobie ye zazdrosc sam ogarnia. Jego wybor. Ma jakies dowody czy tylko "tak uwaza i wydaje mu sie"? To troche slaby powod do tlumaczenia sie.
Romanos
Idąc takim tokiem rozumowania to osoby które zostały zdradzone sami są sobie winni bo dopytywali męża/żonę o co biega.
Gdyby nie pytali to nadal byliby w szczęśliwym związku.
No i widzisz skorpion Twoja wina że masz teraz problem - po co pytałeś.
Radocha
Nawet jeśli nic nie zrobiła to jej zachowanie po budzi duże zastrzeżenia
Tak duże że jej reakcja na badanie wariografem powinna być ok proszę bardzo nie mam sobie nic do zarzucenia
Widzisz ja myślę tak jak ty mówisz ale mamy do czynienia z kobietą one trochę inaczej to rozpatruje jakby plama na honorze że poszła na wariograf tym bardziej że muszę tutaj dodać że moja żona z charakteru jest dość nerwowa i wstydliwe osobą pewnie to ja bardzo deprymuje ale oczywiście nie chce jej bronić bo trzeba było myśleć co się robi w sensie reakcja na zachowanie debila żeby nie dawać mi powodów do podejrzeń zresztą raczej jest to pewnie jej pierwsza taka chora sytuacja może do końca nie wiedziała jak tu się zachować
Cytat
normalnyfacet
Tylko zapomniał matkę uprzedzić co ma powiedzieć.
Właśnie dlatego chyba radocha jak się nie mylę w którymś poście mówił że nic nie zrobiłem a ja właśnie od razu sprawdziłem informacje od kuzynki że niby u matki były i sprawdziłem ja zanim zdarzyła ja poinformować tylko że to też nie daje 100 procent że żona coś zrobiła bo tam nie była tylko właśnie może się wróciła? wynika też z tego że kuzynka z żona też nie ustalamy żadnej wersji bo każdy mówi coś innego A gdyby mnie miała oszukać to chociaż 2 osoby by mówiły jedno kłamstwo i to sensowne które miałoby mi uwiarygodnić jej niewinność A tym czasem totalna rozpierducha dlatego to raczej nie jest ukartowane A końcowa rozmowa żony z kuzynka wskazuje raczej na wycofanie się żony z propozycji tego palanta ale jest zawsze ziarnko niepewności dlatego myślę że tylko żona i ten debila znają 100 procent prawdy
Cytat
I więcej nie rozmawiaj bo nie ma sensu.
I też jestem tego zdania na dzień dzisiejszy może gdzieś ktoś puści kiedyś parę z ust jak nie on to ona może ktoś komuś się pochwalić podobno prawda zawsze wychodzi na jaw tym bardzie że są to ludzie z okolicy A nie całkiem przypadkowi nieznajomi
Cytat
Zorientuj się czy masz kolegę(tylko dobrego) który zna tamtego i może go pociągnąć przy procentach za język. Na zasadzie że Twoja żona to fajna d.pa i chętnie by ją zaliczył itd. itp. może coś chlapnie może nie.
Ktoś znajomy by się pewnie znalazł ale ten koleś to taki chyba faktycznie lekko walniety bo ogólnie ciężko z nim złapać jakiś kontakt A z piciem to podobno też od święta ale gdzieś z kimś czasem rozmawia warto by spróbować
Gunio11 ma rację grill już nie zadziała zresztą po rozmowach że mną żona już raczej tam chyba nigdy na żadną imprezę nie pójdzie
Nikt tutaj nie da Ci 100% gwarancji że zostałeś zdradzony lub że nie zostałeś zdradzony.
Musisz się skupić na tym co wierz a nie na tym co mogło się stać.
Wierz że żona i jej kumpela gdzieś były przez około pół godziny.
Wierz że w pewnym momencie żona została sama z tamtym facetem - przynajmniej tak wskazuje pytanie kumpeli.
Wierz że nie zgodziła się pójść do tamtego faceta na chatę.
Wierz ze żona nie powiedziała Ci prawdy że gdzieś była - na zasadzie wydaje Ci się.
I tyle wierz na pewno, reszta to spekulacja - prawdziwa lub nie.
Cała sytuacja nie musiała być przez żonę zaaranżowana i dlatego jednej wersji nie było.
Koleżanka i jej kuzyn mogli pójść na żywioł - na zasadzie spodobała mu się, jest okazja (nachlany mąż), na jego umizgi nie zareagowała dostatecznie ostro, koleżanka wolna lubiąca ten sport, może też koleżanka chciała jej i sobie udowodnić że Twoja żona to żadne cudo i też się puści.
Cytat
odpowiedziała coś tylko że zapraszał ją do siebie ale nie poszła że nie warto i gorzej będzie jak ja się dowiem
Może i nie zostałeś zdradzony ale(bo musi być) dlaczego poszła gdzieś z koleżanką a nawet jeśli z nią poszła - bo mogła - to dlaczego została sam na sam z tamtym?
I tu problem.
W tedy za wcześnie wstałeś, może coś by powiedziała więcej, a za późno tu zawitałeś bo pewne możliwości odpadły.
Romanos...
Jak dla mnie to pani może na głowie stawać
Tylko że nie bez powodu powstał na forum wątek czyli jedna strona w związku czuje dyskomfort i poprosiła o wyjaśnienie
Tymbardziej że towarzystwo z którym zadawała się żona autora bardzo ciekawe tak jak ta jej kumpela
Z towarzystwa żona zrezygnowala bo okazało się że mąż coś tam pamięta i poprosił o wyjaśnienie
Romanos to co Ty piszesz to jest zamiecienie problemu pod dywan
Tymbardziej że jak widać akcje autor wątku w związku są mizerne i tak naprawdę od razu został potraktowany z buta.
Rozumiem że już nie walczysz i odszedłeś do rezerwy ale tu proponujesz kapituluje bezwarunkową
Wreszcie ok jak zachowuje się na teraz żona autora czy w jakiś sposób próbuje zatrzeć złe wrażenie...?
Nic o tym czy na ten temat autor nie pisze a jedynie że zerwała znajomość a raczej że deklaruje zerwanie znajomości
Czyli co mamy na dzień dzisiejszy wątek autora na forum a wojownikiem to on nie jest
Komentarz doklejony:
Techniki prania mózgu
W 1950 psycholog Robert Jay Lifton badał jeńców wojennych z Wojny Koreańskiej, a także Chińskie obozy więzienne. Doszedł do wniosku, że Ci pojmani żołnierze przeszli wielostopniowy proces, który rozpoczął się atakami na poczucie własnej wartości, a skończył się na, czymś, co przypominało "zmianę wierzeń". Lifton zdefiniował 10 kroków procesu prania mózgu. Proces ten odbywa się w trzech etapach.
Etap 1: Niszczenie poczucia własnego "ja"
1. Atak na osobowość. "Nie jesteś tym kim myślisz". Ten krok jest złożony z bezlitosnych ataków na Twoja osobowość, czy ego. Przykładowo: "Jesteś palantem. Jesteś przegrańcem. Jesteś egoistą. Nie zasługujesz na mnie. Nie masz żadnych przyjaciół. Twoja rodzina nie troszczy się o Ciebie. Nie zarabiasz wystarczająco dużo pieniędzy. ". Te ataki przynoszą efekt destabilizujący i są kontynuowane dopóki nie zaczniesz być wyczerpany, zmieszany i zdezorientowany. Wtedy Twoje poczucie własnego ja, wierzenia i wartości zostają osłabione.
2. Wina. "Jesteś zły". Kiedy tkwisz już w kryzysie osobowości (poprzedni punkt) wtedy zostajesz krytykowany za występki wielkie, małe i zmyślone. Na przykład: chrapiesz, nie jesteś wystarczająco czuły, jesteś za wrażliwy, źle oddychasz, za dużo mrugasz oczami, masz złe gesty, nie składasz poprawnie ręczników, nigdy nie robisz tego, zawsze robisz tamto. Dlaczego nie możesz być bardziej taki, albo taki? Te ciągłe zaczepki mają za zadanie przedstawić Cię jako złego człowieka i zmusić Cię do uwierzenia, że zasługujesz na bycie ukaranym i źle traktowanym. Czujesz poczucie wstydu, czujesz, że cokolwiek zrobisz i tak będzie to złe.
Poniżenie i ataki zawstydzające mają za zadanie zniszczyć Twoją pewność siebie i spowodować, że będziesz się czuł źle sam ze sobą. Dzięki temu jesteś w stanie uległości. Wstyd jest formą paraliżu. Wywołanie poczucia wstydu nie tylko powoduje, że czujesz się źle ono także powoduje, że wierzysz, że jesteś zły.
3. Samo-Zdrada. "Zgódź się ze mną, że jesteś zły". Kiedy jesteś już zdezorientowany i czujesz perswazyjne uczucie winny, a także wstydu wtedy Twoja partnera może zmanipulować Cię, abyś sam działał przeciwko swoim własnym "interesom". Zapominasz o swoich własnych potrzebach i wyborach, które są diametralnie potrzebne dla Twojego własnego zdrowia. Wtedy własnie Twoja partnerka (żona/dziewczyna) może zacząć Cię izolować i nakręcać przeciw rodzinie i oddanym przyjaciołom. Zdradzasz sam siebie, Twoje wierzenia, że lojalni dla Ciebie ludzie opuścili Cię powodują wzmożone uczucie wstydu, winy. Dzięki temu jeszcze łatwiej Cię kontrolować.
to tak dla info nie mam pojęcia gdzie tekst zamontować i oddaje to do decyzji administracji ale ty skorpion poczytaj bo tobie jak najbardziej sie przyda
Komentarz doklejony:
4. Punkt złamania. "Kim jestem, gdzie jestem I co powinienem zrobić?" W tym momencie nie wiesz kim jesteś. Jesteś zagubiony i zdezorientowany poprzez używanie techniki "zapalania latarni" (patrz poprzednie artykuły) i bycia karmionym wykrzywionymi wersjami siebie i rzeczywistości. Możesz czuć, że to Ty jesteś "ten walnięty" i/albo czuć się nerwowy, mieć depresję, traumę i inne emocjonalne albo fizyczne symptomy takie jak: nie możesz spać, paranoje, problemy z trawieniem.
Kwestionujesz swój osąd, percepcje i sens rzeczywistości. Ona mówi Ci, że Cię kocha, ale mimo wszystko dalej traktuje Cię okropnie. Ty wierzysz, że ona Cię kocha i wierzysz, że faktycznie musisz być palantem, że jesteś na nią ciągle zły. Jeżeli udało jej się odseparować Cię nie możesz już zweryfikować rzeczywistości, albo poszukać wsparcia "na zewnątrz". W tym momencie totalnie uzależniła Cię od siebie. Dzięki temu skupiasz się tylko na tym, czego ona chce. Skupiasz się na tym, żeby jej było dobrze, starasz się o to, aby dała Ci na coś zgodę i unikasz jak tylko możesz jej gniewu. Pewnie czujesz się całkowicie samotny. Alternatywnie jeżeli masz jeszcze kontakt z rodziną lub przyjaciółmi to boisz się po prostu, że Ci nie uwierzą, albo Cię wyśmieją
Etap 2: Możliwość zbawienia
5. Wyrozumiałość. "Mogę Ci pomóc". Ten etap lubię nazywać tyranią małego miłosierdzia. Cyklicznie ten typ kobiety będzie oferował Ci krótkie chwilę "życzliwości", albo krótkie chwilę zabawy, podczas, których ona wydawać się będzie normalna. Ponieważ Twoja zdolność percepcji została tak szczelnie opakowana, każdy nawet najmniejszy akt życzliwości, albo braku wrogości z jej strony daje Ci uczucie spełnienia, ulgi, uwielbienia. W rzeczywistości ona nadal nie jest życzliwa, ani normalna.
Różnica pomiędzy jej złym zachowaniem, a normalnym/dobrych zachowaniem jest tak wielka, że zwykły uczynek podgrzania zupy spowoduje, że będziesz widział ją jako Matkę Teresę. Te rzadkie akty normalnego zachowania z jej strony powodują, że koloryzujesz jej osobę. "To dzięki temu ją kocham, jest taka słodka". To także powoduje, że cały czas żywisz się fałszywą nadzieją. "Jeżeli tylko mogłaby być taka cały czas, może kiedy będę próbował bardziej to ona będzie zadowolona." Taka kobieta może być zadowolona tylko w jeden sposób dalej musisz jej pozwalać się krzywdzić, dopóki nie przyjmiesz miejsca domowej wycieraczki, tak jak ona tego chce.
6. Przymus spowiedzi. "Możesz sobie pomóc". Jesteś tak wdzięczny za jej małe akty miłosierdzia pomiędzy okresami niszczenia psychicznego, że zgadzasz się z jej krytyką i obniżaniem Twojej wartości. Dla przykładu zgadzasz się, że Twoja rodzina Cię kontroluje. Obiecujesz być bardziej czuły na jej potrzeby i obiecujesz widzieć swoje potrzeby jako akt egoizmu.
Alternatywnie zgadzasz się z nią tylko po to, żeby powstrzymać jej ataki agresji, wściekłości i obarczania Cię winą. Tak na marginesie to właśnie dlatego tortury nie działają przy wydobywaniu informacji (prowadzenie wywiadu). Ludzie powiedzą wszystko, byle tylko powstrzymać tortury. Kiedy dojdziesz do tego etapu Twoja osobowość już się zmieniła. Jesteś super czuły na jej nastroje, żądania i życzenia.
Obarczony nieustająca winą i wstydem po prostu czujesz się źle.
Cel: Bezcelowa kontrola i niszczenie bez końca
to na ta chwilkę tyle
Tymbardziej że jak widać akcje autor wątku w związku są mizerne i tak naprawdę od razu został potraktowany z buta.
Co do akcji to zbyt pochopnie stwierdzone bo to ja o wielu sprawach decyduje i jeśli chodzi o reguły w małżeństwie to też często decyduje co żona może A co nie to nie jest tak że ona robi co chce w tym nieinformujac mnie dlatego ta sytuacja mnie trochę zbila z tropu ale nie jest ona jednoznaczną i trudno tu postawić rodzine czyli dzieci i te 20 LAT bo nie mam ani 1 twardego dowodu choćby to że pochwalił by się wtedy jak było wtedy mógłbym ostro zagrać
Cytat
Rozumiem że już nie walczysz i odszedłeś do rezerwy ale tu proponujesz kapituluje bezwarunkową
Oczywiście że nie zamierzam sprawy tak zostawić ale do puki nie zdobędą konkretniejszego dowodu bo być może go nie ma nie mogę się rzucić z pełnymi oskarżeniem i bo mogę zginąć od własnej broni
Cytat
Wreszcie ok jak zachowuje się na teraz żona autora czy w jakiś sposób próbuje zatrzeć złe wrażenie...?
Ogólnie żona po tym wszystkim zachowuje się tak jak dotychczas czyli bez zarzutów i nic nie można podejrzewać póki co nawet bym powiedział że praktycznie sama nigdzie nie chodzi nawet zakupy robimy razem sama chodzi tylko do pracy A tam praktycznie nie ma możliwości nic zrobić jeśli chodzi o sex to ok tak jak było zresztą jakiejś zmiany od wtedy też nie zauważyłem rozmawiamy normalnie w zachowaniu też bez zmian nigdzie nie wydzwania nie pisze do telefonu tak jak pisałem mam dostęp niczego nie kasuje komunikatory pozwala bez problemu sobie zobaczyć co chce nie kryje się żadna prywatnościa nigdzie nie wychodzi czasem jak mnie nie ma pytam córki co porabiaja to mówi że coś tam w domu robią z mamą oczywiście jak prowadziłem te rozmowy z żona na temat tej sytuacji to reagowala nerwowo ale tak jak mówię znam jej charakter i to raczej normalne tylko ten szczegół z kłamstwem mnie rozdraznil
Cytat
Nic o tym czy na ten temat autor nie pisze a jedynie że zerwała znajomość a raczej że deklaruje zerwanie znajomości
Żona zerwała znajomość z każdym z nich to jest fakt nie że deklaruje dlatego można to też rozumieć dwojaki sposob albo nie chce kontaktu i rozmowy o tym co było lub czego nie było albo nic nie było i uznała że zachowanie tych ludzi nie zasługuje na dalszą znajomość bo poniekąd ja skrzywdzili robiąc z niej puszczalska lub chcieli zaszkodzić naszemu małżeństwu czyjaś zazdrość bo wiedzieli że żyjemy w zgodzie
skorpion1 dnia marzec 02 2021 17:39:42
Żona zerwała znajomość z każdym z nich to jest fakt nie że deklaruje dlatego można to też rozumieć dwojaki sposob albo nie chce kontaktu i rozmowy o tym co było lub czego nie było albo nic nie było i uznała że zachowanie tych ludzi nie zasługuje na dalszą znajomość bo poniekąd ja skrzywdzili robiąc z niej puszczalska lub chcieli zaszkodzić naszemu małżeństwu czyjaś zazdrość bo wiedzieli że żyjemy w zgodzie
W jaki to niby sposób zrobili z niej puszczalską jak ona nic złego w tym jego zachowaniu nie widziała no bo przecie nie poprosiła Cie o jakąkolwiek reakcję w stosunku do tego zboczka zaraz na gorąco, mało tego wybrała się z nim na spacer we dwójkę bo przecie inaczej tamta nie była by ciekawa jak było prawda?
To jak sama się ocenia że z jej zachowanie wyglądało jak puszczalskiej czy Ty tak zasugerowałeś no skąd te słowo puszczalska?
Dobrze chodźmy dalej ile czasu trwała znajomość Twojej żony z tą dwójką tzn tą klientką i tym zboczkiem i jak często w ich towarzystwie obracała się żona ewentualnie wy choć jak sam twierdzisz świadomość straciłeś pierwszy raz..
To jest moje słowo bo tak ja potraktowali bo tylko taka kobieta by przyjęła takie dziwne zaloty trudno sobie wyobrazić że każda jest w stanie na coś takiego pójść chyba że się mylę A znajomość trwała praktycznie tyle co znam żonę bo to znajomi z mojej miejscowości rodzinnej teraz mieszkam parę kilometrów dalej z żona ogólnie ona nigdy sama w tym towarzystwie nie była zawsze że mną a spotykaliśmy się rzadko dosłownie raz na kilka lat z tego co widzę to ci ludzie się zmienili przez te lata bo od alkoholu nie stronia A i chyba coś mam słuchy że i przypalają sobie coś widocznie już bije w Dekiel patologia zresztą żona przy jednej z rozmów na ich temat sama tak ich nazwała dlatego tu raczej była że mną szczera jak ich widzi i faktycznie przestała całkowicie się kontaktować w jednej z rozmów też wykrzyczala w moja stronę że ona nic nie zrobiła tylko to ci moi znajomi tak się zachowali z tą kuzynka tego gościa to jakieś 5 LAT się nie widzieliśmy ostatnio A z nim to na imprezie nigdy nie byliśmy tylko tak na część można powiedzieć i też wiele lat go nie widzieliśmy żona w ogóle nigdy nie miała do niego numeru ani żadnego kontaktu dowiedziałem się jeszcze tyle od niej że bardzo chciał się z nią wymienić numerami teraz ale też mu nie podała bo o tym zapomniałem tu napisać cały czas badań sprawę i faktycznie nie przybył jej żaden numer ani żaden znajomy np fb zresztą żona znajomych ma z dużą przewaga kobiety dlatego taki jestem rozdarty bo ani przed A teraz po tej sytuacji trudno się o coś do niej przyczepić choć zamierzam teraz na dłuższą metę ja poobserwowac ale wcześniej żeby coś ukrywać to też nie ukrywała albo ta sytuacja mnie tak poruszyła albo mogła sobie pozwolić na jakiś skok wykorzystując tą sytuację że przysnalem na początku bylem tak zły że wręcz chciałem wywołać jakaś prowokację żeby sprawdzić jej reakcje ale tak na świeżo to pewnie nie lyknelaby chaczyka
Skorpion
problem z tym że on ją namawiał na skok w bok, obnażył się jej a ona go odprowadza do domu?
A spytałeś żonę czemu nie dała mu w pysk jak wyskoczył z małym?
Żona będzie szła w zaparte ze nigdzie nie była bo w tedy jak wstałeś ona się wystraszyła że coś mogłeś widzieć, coś mogłeś usłyszeć. A teraz już za późno żeby zmienić zdanie.No i jak ma Ci powiedzieć że ona z innym facetem sam na sam?
Powiem tobie skorpion tak . Nie chciał bym być na twoim miejscu . Może jestem z innej epoki , na pewno jestem raptus i może dlatego na tym bym nie poprzestał . Jeżeli tego nie rozwalisz dzisiaj , to już nigdy nie dowiesz się prawdy . Żona już nigdy nie da się sprowokować do podobnego działania(jeżeli oczywiście myśli głową).
Twoja żona dopuściła się czynów "zabronionych".To jest pewne.
Sądzisz że to mogła być prowokacja ludzi wam nieżyczliwych .
Zaczął bym od tego kto zorganizował grila i kto was na niego zaprosił ?
Postarał bym się skonfrontować żonę ze szmatą która namawiała ją do złego .
Postarał bym się skonfrontować żonę ze zbokiem (albo sam bym z nim pogadał).
w ostateczności postawił bym na waroigraf . Nawet jeżeli mówi prawdę i badanie wyjdzie negatywne to przecież ona postawiła ciebie w takiej sytuacji . Zobacz ludzie sobie zdrady wybaczają a żona nie wybaczy ci utraty zaufania którego zresztą była przyczyną .
Ale to ja tak myślę .
Dokładnie toż wklejone masz technki manipulacji
Nie twierdzę bo nie wezmę na swoje barki krzywdy drugiej osoby ale na logikę
Sam piszesz że znaliście się długo sam piszesz że nie kontrolowales jej więc nie masz pojęcia o stopniu ich zażyłości
Gunio11 napisał Ci że z tego co opisujesz podano Ci jakiś specyfik kumasz to dlaczego jej tzn Twojej żonie nic nie podano
Przecież specyfik można dosypać do kawy herbaty....
O to nie ale jej reakcja wskazywała na odrzucenie bo zanim usiadła przy stoliku tańczył z nim i już wtedy pewnie pompowal jej ucho głupimi tekstami oczywiście żona tego nie chce powiedzieć bo kiedy podszedł do niej to wynika że żona już mu dała kosza ponieważ powiedział widzę że już i tak nic z tego nie będzie powiedz tylko co on czyli ma z może ci zaproponować w łóżku żona powiedziała że nawet do pięt mu nie dorastasz i właśnie wczoraj mieliśmy zajebisty sex i tu powiedziała prawdę bo poprzedniego wieczoru był sex on wtedy jej pokazał ona odpowiedziała że widziała większego i nic mu to nie da żeby się nie chwalił niech spada odchodząc jeszcze ggadałjaka to jest piękna kobieta że ją pewnie o nią nie dbam nie doceniam tego i żeby wymieniał się numerami telefonów z nim to przyjedzie do niej kiedy tylko zechce powiedziała mu dosłownie spier... i nie wiem być może koleś poszedł wogóle do domu chyba że jeszcze gdzieś tam z boku siedział tą kuzynka jego zaczęła się śmiać że striptiz masz i powiedziała no co ty nie skorzystasz chłopakowi tak się spodobała odpowiedziała że męża nie będę zdradzać i tu by jeszcze było ok i tu sam jestem zły na siebie że nie byłem w stanie tam podejść i zabrać ja do domu bo żona niepotrzebnie dalej siedziała tam może dlatego że było jeszcze kilka innych osób? No i teraz zakładając że żona chce mnie oszukać raczej chyba od razu by oddalił się z kolesiem po cichu A nie odstawialiby takie sceny pod publikę żeby potem pod pretekstem spaceru z koleżanką pójść dopiero wtedy z nim zresztą chyba przejzala na oczy co to za koleżanka jak jeszcze podzega do zdrady tak jak ktoś napisał to typowa naganiaczka dla kuzyna nawet kosztem czyjegoś małżeństwa dlatego jeśli jest że mną fair to zerwanie znajomości jest tu zasadne zresztą ja już też nie zamierzam się z nimi spotyka bo wpierdziel to powinni wszyscy tam dostać tak na dobrą sprawę widocznie nam zazdroscili że dobrze żyjemy że sobą
I teraz kwestia tego spaceru trudno powiedzieć bo ja tylko wiem że jej nie było te około pół godziny ale może być opcja że poszła sobie pogadać na osobnosci z kuzynka i jego już z nimi nie było a może kuzynka chciała go odprowadzić tylko po co by żona się zgadzała z takim typem w ogóle jeszcze iść bo może kuzynka myślała że jeszcze ich pogodzie i żona z nim pójdzie ale do niego żona z tego co mówiła nie poszła A nawet jak chwilę byli sami to chyba na ulicy by tego nie robiła no ale różne historie są
A co do końcowej rozmowy to też pewności nie ma o czym miałem się niedowiedziec bo może żona myślała że nie słyszałem tego incydentu przy stoliku i wolałaby żebym o tym najlepiej nie wiedział bo będę śnol domysły co było dalej no chyba że tam coś jednak potem bylo i o to się bała A jeśli chodzi o to że ją zapraszał do domu to też w sumie mogło być jeszcze wcześniej przed tą ich sprzeczna A nie jak niby go odprowadzaly dlatego zakładam jeszcze możliwość że po tej sprzeczce jego już żona nawet nie widziała ale zawsze jest to ale ?
No i tak żona idzie w zaparte że nigdzie nie była żeby być czysta wiadomo po takim incydencie domysły same się pchają tym bardziej że powiedziałem jej że wiem co koleś wyprawial i gdzie potem znikła może w strachu tak odpowiedziała że nigdzie może za mocną od początku na nią naskoczylem mogłem może ją delikatnie podejść co tam się działo ale nerwy mnie zjadły i od razu włożyłem co wiem zabrakło mi zimnej krwi i pewnie dlatego zamknęła się w sobie bo to dla niej krepujaca sytuacja A zdrady nie było albo była i nie chce ujawniać już żadnych szczegółów bo to by ja tylko pogrążyło ja niestety mogę tylko gdybac i faktycznie w tej sytuacji to jest też w takiej sytuacji że za bardzo niema jak zmienić zdania bo nie chce pewnie żebym ja oskarżył o krętactwa dlatego idzie w to kłamstwo zaparcia tylko pewnie nie przypuszczałam że łatwo nie odpuszczę i będę dalej wałkować ten temat ale teraz sama jest w patowej sytuacji choć może być niewinna w tej sytuacji zakładając że pamiętam urywki to trzeba zauważyć że nie zapamiętałem żadnego słowa żony które by ja obciązalo że coś zrobiła typu że pochwalił się np tak było super jest faktycznie dobry itp.i do dnia dzisiejszego nigdzie nie słyszałem jakiejś plotki na ten temat no chyba że wszyscy wszystko tak dobrze ukrywają dlatego na chwilę obecną nie mam ani 1 konkretnego dowodu w tej sprawie obserwacja nic też nie wykazała to mogło być oczywiście jakiś jeden jej skok ale niekoniecznie bo niby kosza mu dała i jest czysta na razie zachowam dalej czujność bo to wymaga dalszej obserwacji czy to nie jest cisza przed burzą dla uśpienia mojej uwagi
Komentarz doklejony:
Cytat
gieniu11
Żona już nigdy nie da się sprowokować do podobnego działania(jeżeli oczywiście myśli głową).
Właśnie też tak myślę bo dostała nauczkę wygląda na taką co myśli dlatego też uważam że prowokacja już nie wchodzi w grę przynajmniej na razie ?
Cytat
Twoja żona dopuściła się czynów "zabronionych".To jest pewne.
Napewno zachowała się niewłaściwie w tej sytuacji w stosunku do mnie ale czy coś zrobiła właśnie o te czyny chodzi tu jest cała moja zagadka ma też alibi dała mu kosza pomimo że coś pamiętam to nic ja obciazajacego może to przypadek ?
Cytat
Sądzisz że to mogła być prowokacja ludzi wam nieżyczliwych .
Tak sądzę bo to nie inicjatywa żony bo jak już pisałem żona nie jest skora do amorow z innymi ani flirtow
Cytat
Zaczął bym od tego kto zorganizował grila i kto was na niego zaprosił ?
Kuzynka bo dawno nas nie widziała i już nigdy nie zobaczy
Cytat
Postarał bym się skonfrontować żonę ze szmatą która namawiała ją do złego .
Może być teraz trudno bo żona się odcięła od niej ale warto spróbować
Cytat
Postarał bym się skonfrontować żonę ze zbokiem (albo sam bym z nim pogadał).
Będę próbował bo napewno rozmowa z nimi w 4 oczy dała by jakoś odpowiedź ale czy żona zechce zobaczymy
Cytat
W ostateczności postawił bym na waroigraf . Nawet jeżeli mówi prawdę i badanie wyjdzie negatywne to przecież ona postawiła ciebie w takiej sytuacji . Zobacz ludzie sobie zdrady wybaczają a żona nie wybaczy ci utraty zaufania którego zresztą była przyczyną .
Ale to ja tak myślę .
Ja też tak myślę ale to już pisałem że żona odmawia bo próbowałem i stawia że jeśli jej nie ufam to po tym się rozstajemy może się boi że wynik wyjdzie niejednoznaczne bo tak jak pisałem ona szybko się denerwuje A u takich osób wyniki różnie wychodzą bo czytałem na ten temat i faktycznie tak jest dlatego wariograf w wielu krajach nie może być jedynym dowodem w sprawie ona pewnie też o tym czytała dlatego pewnie się boi choć można znowu różnie to odbierać bo może wie że wyjdzie pozytywnie
Komentarz doklejony:
Cytat
Radocha
Sam piszesz że znaliście się długo sam piszesz że nie kontrolowales jej więc nie masz pojęcia o stopniu ich zażyłości
Na tyle to się interesowałem gdzie i kiedy wychodzi nie kontrolowalem to w sensie że co dzień nie czytałem jej wiadomości czy przeglądanie telefonu ale z nią praktycznie się nie kontaktował i napewno nigdzie nie szlajala bo w dzień była raczej w domu poza zakupami czy załatwianiem spraw urzędy szkoła itp.a wieczorami byliśmy razem ja nigdzie nie wyjezdzalem żadne delegacje ona też zresztą żona nie ma prawa jazdy więc sama samochodem też nie śmiga w pracy pracuje tylko z kobietami oczywiście w ogóle są tam też faceci ale nigdy z kolegami żadnymi nigdzie nie chodziła jedynie dzień kobiet czy jakaś tam okazja z koleżankami po pracy na piwko i pizzę na 2 lub 3 godzinki a wolny czas spędzaliśmy zawsze razem dlatego tu jest bardzo mało prawdopodobne że kogoś kiedyś miała no chyba że jest super oszustwa i chodziła na kilku minutowe numerki ale bez żadnych śladów w telefonie itp raczej bym nie obstawiam A z tym cymbalem w ogóle się nie kontaktował nigdy mówię my to w sumie tak z widzenia na część znalismy
Cytat
Gunio11 napisał Ci że z tego co opisujesz podano Ci jakiś specyfik kumasz to dlaczego jej tzn Twojej żonie nic nie podano
Przecież specyfik można dosypać do kawy herbaty....
Co do tego nie jestem pewien bo może tak na wódkę zareagowalem ja praktycznie się nie upijam i od święta pije wódkę w małych ilościach A poza tym jakieś piwo tylko A tu się uchlalem i praktycznie zwalilo mnie z nóg może to wina samego alkoholu bo po około 2 godzinach leżenia na ławeczce już byłem w stanie i pojsc do domu
A właśnie gdyby coś mieli to by żonie też dali i była by nieprzytomna A ona normalnie funkcjonowała chodziła rozmawiała ale wiadomo była też pod wpływem
Wiesz co ja myślę że daj sobie spokój zamknij wątek bo widzisz nikt Ci nie kazał tu wątku zakładać
Dlaczego go założyłeś
Toć jak sądzisz tak jak powyżej napisałeś to ja nie widzę zasadności pisania tu forum
My mamy ci udowodnić winę twojej żony ewentualnie brak jej winy????
Człowieku każdy inaczej ma przesuniętą granicę w związku każdy toleruje co innego każdy umawia się na inne warunki w związku
Dla mnie i dla Gunio11 sytuacja jest warta sprania dupka
Osobiście bym nie odpuścił wariografu bo teraz do końca życia już będziesz gdybać kumasz
Ta sprawa nigdy nie zniknie i będzie sączyć jad w wasz związek
Przyjdzie czas kiedy urośniesz i co wtedy zatrzymasz się by jej nie rzec czegoś przykrego
Rób co chcesz tylko nie okłamuj się sam
Dla mnie brak jej rozmowy z tobą następnego dnia świadczy o tym że ma coś do ukrycia i bała się że gach w strachu ci to powie i tyle
Co do wątku to jak dla mnie jest zamknięty
O to nie ale jej reakcja wskazywała na odrzucenie bo zanim usiadła przy stoliku tańczył z nim i już wtedy pewnie pompowal jej ucho głupimi tekstami oczywiście żona tego nie chce powiedzieć bo kiedy podszedł do niej to wynika że żona już mu dała kosza ponieważ powiedział widzę że już i tak nic z tego nie będzie powiedz tylko co on czyli ma z może ci zaproponować w łóżku żona powiedziała że nawet do pięt mu nie dorastasz i właśnie wczoraj mieliśmy zajebisty sex i tu powiedziała prawdę bo poprzedniego wieczoru był sex on wtedy jej pokazał ona odpowiedziała że widziała większego i nic mu to nie da żeby się nie chwalił niech spada odchodząc jeszcze ggadałjaka to jest piękna kobieta że ją pewnie o nią nie dbam nie doceniam tego i żeby wymieniał się numerami telefonów z nim to przyjedzie do niej kiedy tylko zechce powiedziała mu dosłownie spier... i nie wiem być może koleś poszedł wogóle do domu chyba że jeszcze gdzieś tam z boku siedział tą kuzynka jego zaczęła się śmiać że striptiz masz i powiedziała no co ty nie skorzystasz chłopakowi tak się spodobała odpowiedziała że męża nie będę zdradzać
Ale pytając czemu nie dała mu w pysk to pytanie uświadomiłoby jej że widziałeś więcej i słyszałeś więcej niż ona sobie wyobraża.
Jak również mogłoby świadczyć o tym że gdy ona poszła na spacerek byleś świadomy i jej zaprzeczenie nie ma sensu.
I jakim cudem nikt inny nie zareagował?
Cytat
No i teraz zakładając że żona chce mnie oszukać raczej chyba od razu by oddalił się z kolesiem po cichu A nie odstawialiby takie sceny pod publik
No raczej nie, przecież jak facet wywalił pytę ktoś mógł to widzieć i gdyby z nim w tedy poszła to wszyscy raczej by się połapali po co.
Cytat
żeby potem pod pretekstem spaceru z koleżanką pójść dopiero wtedy z nim zresztą chyba przejzala na oczy co to za koleżanka jak jeszcze podzega do zdrady
Kiedyś dziwiłem się patrząc na kolegów którzy w sposób wręcz chamski "wyrywali" dziewczyny, a wyrywali. Czasem patrząc z boku sam czułem zażenowanie. Aż dotarło do mnie że często nie chodzi o to co mówili tylko o tzw. mowę ciała a słowa to drugorzędna sprawa.
Tak przejrzała koleżankę że jeszcze z nią gdzieś poszła?
Przecież jej przejrzenie miało miejsce dopiero po Twoich pytaniach a nie wcześniej, prawda?
Cytat
tak jak ktoś napisał to typowa naganiaczka dla kuzyna nawet kosztem czyjegoś małżeństwa dlatego jeśli jest że mną fair to zerwanie znajomości jest tu zasadne
Oczywiście zerwanie kontaktu z takim towarzystwem jest jak najbardziej racjonalne ale tu nie chodzi o kuzynkę, kuzyna tylko o Twoją żonę która swoim zachowaniem dała powód do spadku zaufania/zazdrości
Cytat
-zresztą ja już też nie zamierzam się z nimi spotyka bo wpierdziel to powinni wszyscy tam dostać tak na dobrą sprawę widocznie nam zazdroscili że dobrze żyjemy że sobą
A dlaczego chcesz bić ludzi za zachowanie swojej żony?
Cytat
I teraz kwestia tego spaceru trudno powiedzieć bo ja tylko wiem że jej nie było te około pół godziny ale może być opcja że poszła sobie pogadać na osobnosci z kuzynka i jego już z nimi nie było a może kuzynka chciała go odprowadzić tylko po co by żona się zgadzała z takim typem w ogóle jeszcze iść bo może kuzynka myślała że jeszcze ich pogodzie i żona z nim pójdzie ale do niego żona z tego co mówiła nie poszła A nawet jak chwilę byli sami to chyba na ulicy by tego nie robiła no ale różne historie są
A widziałeś moment jak gdzieś idzie z "koleżanką" ?
Jesteś pewny że to było pół godziny?
Gdyby poszła tylko z koleżanką i jego tam nie było to skąd r11; opowiadaj jak było?
Żeby padła taka prośba to czas jej nieobecności musiał być dłuższy.
A po co miałaby z nim gadać sam na sam?
Widzisz jedno dziwne zachowanie a ile rodzi to pytań.
Cytat
A co do końcowej rozmowy to też pewności nie ma o czym miałem się niedowiedziec bo może żona myślała że nie słyszałem tego incydentu przy stoliku i wolałaby żebym o tym najlepiej nie wiedział bo będę śnol domysły co było dalej no chyba że tam coś jednak potem bylo i o to się bała
I tak może być, tylko tu nie o to chodzi r11; pamiętaj że Twoje podejrzenie wzbudziło jej kłamstwo że nigdzie nie była a nie jej zachowanie wobec palanta.
Cytat
A jeśli chodzi o to że ją zapraszał do domu to też w sumie mogło być jeszcze wcześniej przed tą ich sprzeczna A nie jak niby go odprowadzaly dlatego zakładam jeszcze możliwość że po tej sprzeczce jego już żona nawet nie widziała ale zawsze jest to ale
To skąd wzięło się
Cytat
jednak gdzieś były usłyszałem tylko ich rozmowe że żona żeby opowiedziała jak było a ona odpowiedziała coś tylko że zapraszał ją do siebie
O tym że ją zapraszał do siebie kuzynka już wiedziała, o tym że odstawił striptiz też już wiedziała to o czym żona miała jej opowiadać?
Cytat
No i tak żona idzie w zaparte że nigdzie nie była żeby być czysta wiadomo po takim incydencie domysły same się pchają tym bardziej że powiedziałem jej że wiem co koleś wyprawial i gdzie potem znikła może w strachu tak odpowiedziała że nigdzie może za mocną od początku na nią naskoczylem mogłem może ją delikatnie podejść co tam się działo ale nerwy mnie zjadły i od razu włożyłem co wiem zabrakło mi zimnej krwi i pewnie dlatego zamknęła się w sobie bo to dla niej krepujaca sytuacja
Ale ona Ciebie okłamała na samym początku jeszcze na imprezie, tak? To o jakich nerwach piszesz o jakim naskoczeniu? Okłamała Ciebie na imprezie i tego kłamstwa trzymała się nazajutrz.
Napisałeś
Cytat
na drugi dzień była trochę speszona jakby choć zachowywała spokój udawała że jest ok przypuszczam że myślała że spałem i całkowicie nic nie słyszałem jednak po kilku dniach postanowiłem z nią o tej sytuacji porozmawiać najpierw się wypierała że ktoś głupoty mi opowiada że takiej sytuacji nie było jednak jak przytoczyłem jej kilka faktów to się przyznała że koleś wydziwiał i że to nie jej wina ona nic nie zrobiła
Czyli dopiero kilka dni później z nią o tym porozmawiałeś i co było na początku r11; jej kłamstwa że nic się nie działo, dopiero jak się okazało że coś wiesz to się przyznała. Gdybyś w tym momencie zagroził że jedziesz do niego to...kto wie co by powiedziała.
Ja wiem że szukasz racjonalnego wytłumaczenia ale to ona powinna o to zabiegać i wyjaśnić a tak pozostaje pytanie r11; co się działo podczas jej nieobecności.
I co to znaczy "dla niej krępująca sytuacja"? Jaka sytuacja krępująca r11; koleś z pyta czy jej nieobecność?
Gdyby nie kręciła na drugi dzień tylko opowiedziała co było to nie byłoby problemu a tak?
Cytat
Właśnie też tak myślę bo dostała nauczkę wygląda na taką co myśli dlatego też uważam że prowokacja już nie wchodzi w grę przynajmniej na razie ?
Tu nawet nie chodzi o prowokację żeby tamtego ściągać na imprezę ale żeby jednak obracać się w tym towarzystwie bo po procentach pewne rzeczy wychodzą. Tylko trzeba zachować zimną krew.
Cytat
Napewno zachowała się niewłaściwie w tej sytuacji w stosunku do mnie ale czy coś zrobiła właśnie o te czyny chodzi tu jest cała moja zagadka ma też alibi dała mu kosza pomimo że coś pamiętam to nic ja obciazajacego może to przypadek ?
Oczywiście, gdyby tylko nie jej kłamstwo.
Cytat
Kuzynka bo dawno nas nie widziała i już nigdy nie zobaczy
To jak chcesz się czegoś dowiedzieć? Z magicznej kuli? będziesz żonę obserwować i analizować do końca życia?
Cytat
Może być teraz trudno bo żona się odcięła od niej ale warto spróbować
Sam spróbuj z nią porozmawiać może łatwiej się otworzy, chociaż też kłamała co do ich spaceru. No i do takiej rozmowy trzeba się dobrze przygotować.
Cytat
Ja też tak myślę ale to już pisałem że żona odmawia bo próbowałem i stawia że jeśli jej nie ufam to po tym się rozstajemy
A nie odnosisz wrażenia że takie postawienie sprawy to pewnego rodzaju szantaż?
Ilu ludzi było a tym grillu?
Że mną 8 ale jedna kobieta zmyla się wcześniej przed tym wszystkim bo jeszcze pamiętam czyli oprócz mnie 6 można powiedzieć ten koleś jego kuzynka z mężem bo ona ma męża tylko żyje w dziwnym związku z tego co wiem czyli robi co chce A poza tym żona i jeszcze jedna para ale oni twierdzą że nie widzieli tego zajścia i że niby żona widzieli choć do końca też nie siedzieli bo jak ja wstałem to ich nie było tak do 22 pamiętam bo siedziałem że wszystkimi potem mnie zmulilo A przed 24 poszliśmy z żona do domu a ta para twierdzi że poszli tak około 23 czyli tyle mi się zgadza że żona była jeszcze do tego czasu z mężem kuzynki też rozmawiałem ale on twierdzi że nic takiego z tym kuzynem nie pamięta A potem że poszły się przejść ale jego żona nie mówiła gdzie
To towarzystwo z grilla to takie przypadkowe czy znajomi
Ten zboczek to kuzyn kuzynki naganiaczki która jest kuzynką twojej żony?
No i pytanie wiesz tak zachowała się wobec twojej żony jakby co nienawidziły się i z zemsty zaprosiła was na grilla po latach
Oczywiście jak zbok znalazł się na tym jublu spontan
Masz do myslenia; bo fakty bardzo grubo przeciwko Twojej zonie; ty totalnie zmulony, ale kojarzysz co sie dzieje obok; w ciagu 2 godzin, najpierw ona z tamtym tany, potem koles obnaza sie przed nia na imprezie, potem ich nie ma, niby ona z kuzynka tamtego, ale kiedy wrocily to kuzynka pyta sie Twojej zony ,,jak bylo" kiedy ty zaczynasz po kilku dniach drazyc, to najpierw jest wersja ze poszly do matki tej kuzynki, ale to sciema, czyli nie wiesz nic w temacie gdzie i z kim byla przez te 30 minut
Moim zdaniem zacznij od analizy, na ile Twoja zona byla wtedy zaingekowana alko, i pomysl do czego pod wplywem takiej ilosci bylaby zdolna, ja proponuje mimo wszystko cwiczenia praktyczne, tzn, spotykasz sie, niekoniecznie w tamtym gronie, ty udajesz upojenie, a jednoczesnie obserwujesz zone
Radocha
Zboczek to kuzyn tej znajomej ona pochodzi z mojej rodzinnej miejscowości stąd mnie zna i żonę jak żona zaczęła do mnie przyjeżdżać to nie jest żony kuzynka to są wszyscy moi dawni znajomi z żona sporadycznie się z nimi spotykaliśmy A czy była wrogo do żony nastawiona tak to chyba wygląda może chciała tą akcją rozwalić nasze małżeństwo A zbok chyba przypadkiem tam się znalazł chyba że ta kuzynka po niego zadzwoniła bo już coś wcześniej ukartowane że chce nam w hamski sposób zrobić nazlosc tego nie wiem i napewno od niej się nie dowiem a żona to pewnie po wszystkim się zorientowałam że została wprowadzona na mine jak koleś się przyczepil dlatego może zerwała z nimi kontakt
Komentarz doklejony:
Blebleblee
Cały czas mam do myślenia tylko zbyt mało konkretnych danych do analizy tak jak pisałem gdyby choć z jednego dialogu jasno wynikało że coś było do czegoś się przyznała kuzynce albo komuś lub ktoś inny coś by powiedział na ten temat to zupełnie inaczej mógłbym do tego podejść ona kompletnie z nikim się nie kontaktuje z tego grona nic nie pisze nie dzwoni obserwowałem to po każdej rozmowie z nią na ten temat wydaje mi się że gdyby panikowala to by zadzwoniła do tej kuzynki że powiedziała co innego czy coś bo przecież kuzynka powiedziała mi że poszły do jej mamy A żona że nigdzie zaprzeczył całkowicie czyli zupełnie inne zeznania A miały czas żeby ustalić jedną wersję choć ja powiedziałem jej że wiem że gdzieś poszły
A jeśli chodzi o zachowanie żony po alkoholu to żadne amory się jej nie włączają bo już to obserwowałem tylko oczywiście nie przy takich bodzcach typu nagi facet czasem sami w wolny dzień coś wypiliśmy to też nie widzę żeby była jakaś bardziej odważna w łóżku lub żeby robiła nieprzewidywalne rzeczy
Widzisz skorpion1, gdyby po tym wszystkim zona ci pocisnęła nawyzywała od pijaków itd, nautykała że sama musiała radzić sobie ze zboczkiem i zapytał co masz zamiar z tym faktem zrobić to rzekłbym ci bys uważał na towarzycho szczególnie na tą zdzirę bo ma do was jakąś zadrę i wam chce zaszkodzić
Kumasz?
W dodatku sprawa była by czysta jak to sama żona by zaproponowała wariograf
Piszesz że honor jej by ucierpiał a jej zachowanie wtedy?
Wiesz no raczej jak mąż jest pijany w szpadel to żona powinna koło niego siedzieć wyjątkiem jest towarzystwo rodzinne lub sprawdzonych przyjaciół.
Tu masz kłamstwo ze strony żony że nigdzie nie odchodziła :niemoc
No więc ona sama kłamiąc wystawia sobie żółtą kartkę
Ja bym jej rzekł tak kochanie chcesz by nasz związek był szczęśliwy by wszystko było przejrzyste w naszym związku chodź na wariograf.
Jak się uniesie to ja bym powiedział - kochanie kłamałaś w żywe oczy to jak mam ci wierzyć?
Powiedziałbym że ta sprawa będzie sączyć jad w związek, będzie przypominać wrzód który prędzej czy później będzie zaropiały - no bo tak przecie będzie sam wiesz że jak by cię nie gryzło to by cię tu nie było.
Co do tego wiesz jak poczytasz forum to znajdziesz od groma historii że żona np 20 lat ok i nagle coś jej do głowy strzeliło i seks na boku albo i romansik
Tak że to wiesz okazja czyni złodzieja
To ty będziesz zyć z tym twoja sprawa
Komentarz doklejony:
zrozum nie ma kłamstwa jeżeli chodzi o oddalenie to nie istnieje temat, mało tego jak mogła się oddalić przecież z tego co piszesz to towarzystwo raczej nie należało do waszych przyjaciół a tylko do kolegów znajomych no więc istniało chocby ryzyko ze sam pójdziesz gdzieś i np pod samochód wejdziesz bo przecie narąbany byłeś a że ci szybko przeszło to skąd żona mogła wiedzieć
Jeszcze jej zachowanie chodźmy natychmiast no dlaczego?
Wcześniej co nie widziała że gotujesz się coraz bardziej i niedługo będziesz nietomny
Cytat
właśnie odnosisz tylko wrażenie i szukasz na siłę dowodów.
Mialeś wcześniej jakieś problemy podobnego typu z żoną, zdradziła Cię lub próbowała to zrobić?
Cytat
Cytat
Naprawdę!!!?:szoook:rozpacz
Uwierz... nie wiem co to za kobieta musiałaby być, żeby polecieć na takie "zaloty". Zwierza masz w domu czy co?
Wyszło jak zwykle czyli co innego marzenia co innego real i żona zniesmaczona.
Facet jej pokazał znaczy w zamyśle chciał się popisać, jednak nie trafił na byle kogo tylko na doświadczona kobietę, która widziała nie takie rozmiary.
Wiele z takich kobiet jak spotyka kogoś nie tak obdarzonego przez naturę to uczy się udawać, więc ja na twoim miejscu olał bym ta sytuację tylko zaczął zastanawiać czy w trakcie seksu, twoja żona nie udaje satysfakcji o ile oczywiście dostrzegasz w trakcie jakąś satysfakcje z jej strony.
Dzieci macie?
Do kogo podobne?
Cytat
W jakim stanie upojenia alkoholowego byla Twoja zona? Trzezwa? pod wplywem? mocno zainfekowana? jestes w stanie to teraz ocenic
:brawo
Stary Ty tak serio?
Jak jemu ocenić jej stan jak on na ławce odpłynął widać żeś dawno w Polsce nie był u nas pije się a nie tak jak u was sączy
sKORPION ja na twoim miejscu to bym kobiecie tak profilaktycznie wpierdziel spuścił i zapomniał o sprawie
Oczywiście z kądzielą to nie wojowanie więc jak co to choć zacznij ją głodzić...albo co tam wymyślisz jak nic to zapytaj się kumpla wuja dziadka no wiesz takiego co coś wymyśli i ci doradzi
Masz trzy mozliwosci: uwierzyc zonie, uwierzyc kolezance (i jej matce) nikomu nie uwierzyc.
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
Cytat
No widzisz co alkohol robi z ludzmi, ktorzy nie potrafia pic?
Masz trzy mozliwosci: uwierzyc zonie, uwierzyc kolezance (i jej matce) nikomu nie uwierzyc.
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
X2
Ja bym tylko dodał do tego co napisał mój szanowny poprzednik czy twoja zona trenuje np boks, kajakarstwo, pływanie, ciężary... ?
To też jest ważne
Komentarz doklejony:
Cytat
właśnie odnosisz tylko wrażenie i szukasz na siłę dowodów.
Mialeś wcześniej jakieś problemy podobnego typu z żoną, zdradziła Cię lub próbowała to zrobić?
Raczej nie zauważyłem wcześniej żeby żona mnie zdradziła bądź próbowała
Cytat
zaczął się chwalić jakiego to dużego ma i się przed żona rozebrał
Naprawdę!!!?smileysmiley
Uwierz... nie wiem co to za kobieta musiałaby być, żeby polecieć na takie "zaloty". Zwierza masz w domu czy co?
Raczej jest normalna kobietą aż tak źle to chyba nie jest
Komentarz doklejony:
Cytat
Facet jej pokazał znaczy w zamyśle chciał się popisać, jednak nie trafił na byle kogo tylko na doświadczona kobietę, która widziała nie takie rozmiary.
Wiele z takich kobiet jak spotyka kogoś nie tak obdarzonego przez naturę to uczy się udawać, więc ja na twoim miejscu olał bym ta sytuację tylko zaczął zastanawiać czy w trakcie seksu, twoja żona nie udaje satysfakcji o ile oczywiście dostrzegasz w trakcie jakąś satysfakcje z jej strony.
Dzieci macie?
Do kogo podobne?
Satysfakcje odczuwa po 20 latach potrafię zauważyć kiedy jest jej dobrze po jej gestach, reakcji z orgazmem też problemu nie ma dzieci mamy 2 i sa nawet bardzo podobne do mnie a syn to lustrzane odbicie tutaj to nie mam wątpliwości
Cytat
jestem w stanie ocenić była pod wpływem
Cytat
Pytanie pomocnicze: zona jako "caloksztalt" jaka jest? Lasa na meskie amory czy nie?
To moze byc klusz do Twojego problemu.
więc tutaj mogę powiedzieć na pewno że żona nie jest łasa na amory obcych ani żadne flirty ogólnie ma tylko kolażanki a koledzy to tylko znajomi i sama sie z nimi nie spotyka raczej innych tajemnic też nie zauważyłem żeby coś przede mną ukrywała znam jej hasła do poczty komunikatorów itp. telefon też jest na wierzchu zawsze.
Cytat
ok dodam jeszcze kilka informacji na temat mojego związku więc jestem z żoną 20 lat i 12 po ślubie mamy 2 dzieci
to wstrzymam się od kpin i udzielę ci rady takiej koleżeńskiej
No więc ja na twoim miejscu bym tą jej koleżankę przekupił bez względu na cenę by opisała mi tamten wieczór
Miałbym pewność i nie bawiłbym sie w teoretyka
Zauwaz, jak pogonila tego "tryglo amanta"...
Z tą koleżankę nie pogadam bo ona właśnie ja namawiala do tego z tego co wiem to jest jej kuzyn co się tak narzucal A ona widocznie.mnie nie lubi więc nic z tego już próbowałem ja dopytać jedynie się wygadala że poszły do jej mamy ale jej mama tego nie potwierdziła i tu się zapaliła mi czerwona lampka więc może były u niego właśnie to jest mój twardy orzech niestety fakt jest taki że zawiodłem się na żonie w sensie że kłamie tylko dlaczego może tylko się przeszły ulica pogadamy i wrócimy a może była u niego i coś się wydarzyło dlatego żona kategorycznie zaprzecza że gdziekolwiek była chyba się przeliczył że nie będę nic pamiętal no i wcześniej wyczezwieje zanim wroci dlatego moje zaufanie mocno spadło teraz rozmyślań że może ona szuka takich okazji i mnie oszukuje a może nie jestem rozdarta emocjonalnie nie chce też posadzić bez podstawie w końcu jest moja żona.mamy dzieci oczywiście każdy mi to mówi że się kupiłem ja też żałuję ale trzeba wziąść pod uwagę jedną rzecz ona powinna być wierna nawet gdyby była tam sama czy ja muszę ja pilnować tak nie powinno być gdyby nigdzie nie poszła.nie miałbym nic do niej bo to że koleś się czepiał to nie jej wina przecież ale.majac to na uwadze nie powinna gdzieś znikać bo w tych okolicznościach to domysły same się snują choć może faktycznie o tym nie pomyślała i się tylko przeszła już sam nie wiem co mam myśleć ale.nie daje mi to spokoju jednak zostałem z tym sam najgorzej że żona na codzień wygląda w pożądku i głupio jej coś wpierac to by też było krzywdzące stara się teraz ja obserwować dokładniej na razie nic nie zauważam
Komentarz doklejony:
Romanos
Masz rację staram się tak robić obserwuje może źle zrobiłem że z nią wogóle o tym rozmawiałem że coś podejrzewam bo jak czytam to każdy twierdzi że ktoś kto oszukuje i coś się wyda to stara się jeszcze bardziej ukrywać wszystko oczywiście zdaje sobie sprawę że tak u mnie nie musi być ale teraz to już zwatpilem we wszystko moja pewność gdzieś uulecialachociaz tyle co działo się przy mnie to faktycznie typa pogonił i nie podejmowała tematu i w sumie nie wiedziałam że ją wogóle to słyszę czy nie przecież mogłaby z nim pójść po ciuchy i bym nic faktycznie nie wiedział A ona dała mu kosza niby chyba że to było na pokaz faktycznie przy.mnie żebym to uslyszal to chyba będzie zagadka na zawsze dla mnie najgorzej że mnie to bardzo męczy i nie umiem sobie z tym poradzic
Jak to sie mawia: "nie kombinuj za bardzo, bo przekombinujesz" 😁
Cytat
Czyli na imprezie miała siedzieć przy uchlanym mężusiu?
Przeczytaj jeszcze raz co Ty napisaleś jak zrozumiesz to puknij się w głowę.
Cytat
właśnie...
Komentarz doklejony:
uważaj tylko, żebyś przez swoje domysły nie zniszczył rodziny, gdybyś czasem chciał je w życie wprowadzać.
Posty aster zignoruj, mimo braku kultury wypowiedzi, dyskusje z solidarnością jajników są bez sensu.
Cytat
jakiś problem z kobietami masz?
Cytat
A co nie płacisz abonamentu i telefon Ci odcięło? Czemu nie dzwoniłeś?
Cytat
Czyli koleżanki z nią nie było(jeśli dobrze słyszałeś) to i pytać raczej nie warto, chociaż jeśli to jej kuzyn a ona mu zagania to i może coś jej on powiedział.
Problem że żona z nim poszła. Skoro on taki szybki w demonstrowaniu swoich "walorów" to i pewnie ma ręce szybkie. Czy do czegoś więcej tam doszło? Tylko dwie może trzy osoby to wiedzą.
Cytat
Tylko czego i jak to zrobić?
Cytat
Radocha
Z tą koleżankę nie pogadam bo ona właśnie ja namawiala do tego z tego co wiem to jest jej kuzyn co się tak narzucal A ona widocznie.mnie nie lubi więc
Facet a nie masz kumpeli która ja zna?
Która może sprowokować ją do gadki np hej widziałam jak twój kuzyn i żona skorpiona barabara..
Czy tak trudno ci kogoś takiego znaleźć i go przepłacić nadpłacić przekupić
Panie ja bym za spokój zapłacil każde pieniądze
Komentarz doklejony:
Cytat
Ciekawych masz znajomych że o grillach nie wspomnę.
Kolejna sprawa jak gościu pokazywał jej swojego wacka i otwarcie publicznie mówił, że jej dogodzi, to w sytuacji sam na sam chyba nie poprzestał na czesaniu jej włosów? Więc nietrudno się domyśleć, że jakiś numerek zapewne odstawili. Ale z tego co Twoja żona mówi, nie kontynuowali tego w jego domu.
Cytat
Moim zdaniem do czegoś doszło, bo inaczej żona by nie kręciła. Powiedz jej otwarcie co podejrzewasz i patrz na reakcję. Jak zacznie się wypierać, a zacznie, bo jest kobietą, to zaproponuj wariograf
Właśnie dla mnie to też dziwne że niby nic się nie wydarzyło a żona kręci tylko po co ? Powiedziałem że coś mi tu nie pasuje więc reakcja była nerwowa i zapytała o co mi chodzi jak zapytałem gdzie była to odpowiedziała że nigdzie nie była A jak powiedziałem ze wiem coś koleś zrobił to zauważyłem zdziwienie jej ze o tym wiem i tak z każdym szczególem czyli fakty są takie że ona nic nie mówi tylko słucha co ja powiem to zaprzecza A więc masz tu racje że się wszystkiego wypiera myślę że tu wykrywacz kłamstw nie jest nawet potrzebny bo wiem że kłamie a z niego i tam się nie dowiem co się wydarzyło jedynie dowiem się że kłamie.
Komentarz doklejony:
Cytat
Czyli na imprezie miała siedzieć przy uchlanym mężusiu?
Przeczytaj jeszcze raz co Ty napisaleś jak zrozumiesz to puknij się w głowę.
Droga aster KotBehemot ma trochę racji bo też zauważam że mnie atakujesz i z zony robisz ofiarę zresztą ona zachowuje się podobnie też mi powiedziała że się uchlalem ja tu się przyznaje i nie zamierzam się wybielac ale istota tej dyskusji jest to dlaczego żona mnie oklamuje i zaprzecza faktom bo to że poszła gdzieś jest faktem A moje pytanie do nie jest gdzie poszła i tu jak ktoś napisał woli wszystko ucinac od razu żeby nie padły dalsze niewygodne pytania czyli gdzie poszła z kim co tam robiła itp. A tak to najlepiej powiedzieć że wogóle nie poszła w tym momencie to ona oklamuje nawet sama siebie tylko jaki w tym jest cel ?
PS.i odpowiedź mi na pytanie to co już wcześniej też napisałem czy to jest tak że powinienem jej pilnować do żony powinno się mieć zaufanie bo.mnie mogło tam nawet nie być przecież żona czasem z koleżankami wychodziła do pubu i co wtedy się działo co ja teraz mam myśleć na temat wszystkich chwil kiedy była gdzieś sama nigdy się nie zastanawiałem bo ufałem i wierzyłem w to co mówi ze nigdy nic więc proszę niech nikt mi nie mówi o zazdrości bo dopiero to kłamstwo pokazuje że z zaufaniem to ostrożnie trzeba a tak w ogóle to po takim incydencie to mogła wrócić sama do domu i faktycznie na drugi dzień wszystko mi powiedzieć z jakim chamstwem się spotkała wtedy bym wiedział że jest uczciwa a nie cicho siedzi i liczy że ją niczego się nie dowiem a jak już powiedziałem to przynajmniej nie powinna zaprzeczać temu co było no chyba że faktycznie ma co ukrywać dlatego tak gra
A jak Twoja zona reagowala do tej pory w sytuacjach gdy naduzywales alkoholu? Pytam nie bez przyczyny...
Tob ze Twoim zdaniem kreci, ze odnosisz wrazenie, ze cos ukrywa, moze byc forma "zemsty" za to jak sie zachowales na spotkaniu. Ot, tala powiedzmy, ze wyrafinowana, zlosliwosc (nazwij to tez gierka malzenska). Uznalab ze skoro musiala sie za Ciebie wstydzic na imprezie to nie zaszkofzi jak sobie za to pocierpisz...
Ukrywanie czegos nie musi byc wcale spowodowane tym, ze sama ma cos za uszami tylko, ze Tobie chce dac po uszach.
Tacy lubią się chwalić przechwalać
Tylko czas
Prędzej czy później to się wyda
Jak sam nie czujesz się na siłach potrząsnąć gnojkiem to rozejrzyj się za jego kumplami nawet jak nikogo nie znasz osobie to może ktoś z twoich kumpli zna kogoś
Wydaje mi się jednak ze to cie przerasta
Z tego co piszesz jasno wynika że człowiekiem czynu nie jesteś
Nie podjąłeś żadnych działań
Rozmowa z żoną :cacy
Dlaczego miałby ci się do czegoś przyznać
Może Cię zna i wie że pogadasz i zostawisz
Zrobi ci iobiad może i kolacje
Może i seks gorący....
Gdzie diabeł nie może tam kobietę posłać
Myślę że pojawia się tu jakieś dwa może jeden twoj komentarz no bo o czym będziesz pisał ty nie działasz ty oczekujesz
Nawet faceta nie opitoliles
Cytat
Czyli koleżanki z nią nie było(jeśli dobrze słyszałeś) to i pytać raczej nie warto, chociaż jeśli to jej kuzyn a ona mu zagania to i może coś jej on powiedział.
Problem że żona z nim poszła. Skoro on taki szybki w demonstrowaniu swoich "walorów" to i pewnie ma ręce szybkie. Czy do czegoś więcej tam doszło? Tylko dwie może trzy osoby to wiedzą.
Tak mi się też wydaje czy do czegoś doszło to 50/50 procent i raczej tylko żona i ten koleś to wiedzą a kuzynka coz może wie bo on jej powiedział czy coś było czy nie ale raczej niestety nikt więcej do Tych informacji nie dotrze dlatego żadne przekupywanie nie da efektu bo zaraz te osoby będę podejrzewać że to ja draze temat za dużo już się zrobiło hałasu wokół żony mogłem faktycznie tak na początku spróbować no chyba że z czasem on się komuś pochwali i pocztą pantoflowa zadziała napisałem o tej końcowej rozmowie którą usłyszałem żona zapytają jak było odpowiedziała że zapraszał ja do siebie ale nie poszła czyli tu jest nadzieja że może kiedy poszły z tą koleżankę on też szedł z nimi i żona chwilę szła z nim sama może ją dalej namawiał i chciał zaprosic do domu ale ona na tym zakończyła i się wróciła chyba że było coś międzyczasie ale to już gdybanie kuzynka zapytała cos w stylu czy spróbowała a żona odpowiedziała że to tylko chwila przyjemności a potem wiesz co może być i gorzej jak mąż się dowie o tym co tu było czyli to też daje nadzieję że może jednak do sexu nie doszło ze to co było z tym jego rozegranie się to jedyny incydent ale pewności nie ma bo dla mnie jeżeli wcześniej koleś jej pokazał to o czym niby mogła jeszcze z nim rozmawiać i o to mam pretensje do żony A ona pewnie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji dlatego tak ukrywa to wszystko liczę jednak że oliwa sprawiedliwa i kiedyś wypłynie na wierzch więcej informacji tylko wtedy już nie będę miał litości nad nia
Cytat
Czyli na złość mamie odmrożę sobie uszy?
Chcę na złość zrobić mężowi to udam że dałam d.py innemu?
Radocha
Cytat
Facetowi należy się pouczenie przyrodnicze.
Dokladnie (a raczej: prawie dokladnie) tak
Co on jej ewentualnie moze udowodnic (zwlaszcza jesli nic nie zrobila)? Ano dokladnie nic
Za to sam bedzie sie na jej oczach miotal i ciskal jak idiota
To taka, rzeklbym: "sila bezsilnych". Jak nie mozesz kogos zalatwic jednym ciosem, bo czujesz sie zbyt slaby to uderzasz tysiac razy - w koncu i tak sie przewroci 😁
A wracajac do sytuacji Autora. Ja nie mowie, ze tak bylo. Ja rozwazam mozliwe, alternatywne scenariusze. Ten dla jego zony jest baaardzo bezpieczny.
Komentarz doklejony:
Pozwolilem sobie rylko zauwazyc, ze powodem milczenia wcale nie musi byc zdrada, a na przyklad zemsta za cos 😁
To nie jest tak że nic nie zrobiłem bo rozmawiałem z tą kuzynka tylko niestety nic konkretnego się nie dowiedziałem jedynie po naciskach moich udało się wydobyć że przyznała że faktycznie poszły ale do jej mamy i szybko to sprawdziłem bylem u tej kobiety i się dowiedziałem że wtedy ich tam nie było rozmowa z żona ona z kolei temu zaprzecza że gdziekolwiek była i oczywiście pretensje że najpierw z nią powinienem pogadać a nie z obcymi bo ludzie mogą głupoty opowiadać A co do kolesia to nie wiem czy jest sens bo może tylko namieszać przecież jak po jego staraniach mu nie wyszło to nawet złośliwie zmysli historyjke bardziej się faktycznie skupię na jego otoczeniu i kumplach bo prędzej się może im czym pochwalić rozmawiałem też innymi osobami które tam wtedy były ale też nic konkretnego się nie dowiedziałem albo każdy zataja to ale też pewnie nie każdy był świadkiem całego zajścia uwierz mi sytuacja nie jest prosta bardziej zakupiłem się też obecnie na obserwacji żony z kim się kontaktuje gdzie chodzi jak się zachowuje bo ostatecznie może być faktycznie niewinna to nie są 100 procentowe dowody na zdrade napewno alarm mi się zapalil i jeśli mnie oszukuje w tak wyrachowana sposób to prędzej czy później coś zauważa i wpadnie a ta historia jeszcze może się rozwinie z czasem jak każdy uzna że mi przeszło
Cytat
a gdzie one poszły? dokąd szły? jeżeli żona sama z nim szła to gdzie w tym czasie była jej koleżanka? dlaczego koleżanka pytała żonę
Cytat
przecież właściwym pytaniem powinno być - co Ci powiedział?
a jeżeli pytała "jak było" oznacza że żony nie było dłużnej niż chwilę
Skorpion
nadzieję można mieć ale w tym momencie masz w głowie rozpierduchę i coś z tym trzeba zrobić.
Mnie jeszcze zastanawia
Cytat
Nie byłeś w stanie interweniować ale wszystko zapamiętałeś? jakim cudem? jak jest zgon to jest zgon całości a nie ciała ale umysł sprawny.
Komentarz doklejony:
Cytat
Co on jej ewentualnie moze udowodnic (zwlaszcza jesli nic nie zrobila)? Ano dokladnie nic smiley
Za to sam bedzie sie na jej oczach miotal i ciskal jak idiota smiley
Może i tak ale dla mnie takie postępowanie jest czystym debilizmem.
On nie jest wstanie jej udowodnić zdrady ale czy ona może teraz udowodnić ze go nie zdradziła?
Będzie się ciskał, będzie się miotał i czy przez to małżeństwo stanie się lepsze? Co można tym osiągnąć?
Cytat
Pewnie, tylko małżeństwo też się może przewrócić - myślisz że o to jej chodzi?
Sam piszesz miałeś zgona
Leżałeś nie tam nie tańczyłeś nie jadłeś nie piłes jednym słowem dlaczego nie ewakuowała was
Typ się do niej przyczepił tańczyli i po chciał jej pokazać sprzęt
Facet no sam sobie powiedz jak to wygląda
Toć ze stada wybieram potencjalną ofiarę nie podbijam do takiej co nie wysyła sygnału
By dopełnić barw pani opuszcza cię na pół godziny zakładając żeś nietomny
Powod oddalenia jest kpina w żywe oczy i w dodatku nie prawdziwy
Facet potrafisz dodać dwa do dwóch czy będziesz kijem Wisłę zawracać
Czyli nieważne czy coś się zdarzyło, ważne jest podniecenie?
A jak będzie opadać to je powodować?
Ty tak fantazjujesz?
A dlaczego to ona ma mezowi udowadniac, ze go nie zdradzila? Skoro on jej to zarzuca niech tym samym udowodni 😃
Z reszta... Przygotowac sobie naprawde dobre dowody na wlasna niewinnosc (zwlaszcza jesli ta nirwinnosc jest zgodna z faktami) nie jest trudno.
Ze ona takimi gierkami moze skutecznie rozwalic swoje malzenstwo? Alez oczywiscie, ale zapewne az tak gleboko nie analizuje konsekwencji swoich gierek; na razie bawi sie "wkurzaniem męczącego ją męża" 😁
Komentarz doklejony:
Ja nie mowie, ze nie zdradzila.
Ja tyljo zwracam uwage, ze ona moze rozgrywac "podejrzeniem zdrady" jakas wlasna gre twk naprawde ze zdrada nie majaca nic wspolnego.
Ludzie niezdolni do bezposresniej konfrontacji, ni3mozliwej przez nich do wygrania, czesro doskonale poteafia cos rozegrac "naokolo" i to wygrac. Az nasuwa mi sie odniesienie do Wojny Zimowej 😁
Jak już pisałem wcześniej ja się nie upijam przeważnie na imprezach pije piwo 2 lub 3 i tyle także problemu z tym nie mam teraz dałem się namówić na wódkę ale też.mnie zastanawia
Cytat
NIE byłeś w stanie interweniować ale wszystko zapamiętałeś? jakim cudem? jak jest zgon to jest zgon całości a nie ciała ale umysł sprawny.
Nie chce tego głośno mówić ale.moze to towarzystwo jakaś substancję mi do napoju dodało aby mnie uśpić bo faktycznie dziwnie się czułem słyszałem ale nie mogłem się ruszyć jakby albo dlatego ze rzadko pije wódkę ale to już dla mnie jasne po tym to już raczej nic nie będę pił bo nikogo i niczego nie można być pewnym tylko drodzy forumowicze jeśli ona będzie chciała w ten sposób kombinować to powie że jest w pracy A nie będzie tu problem jest inny bo jeśli to by mi sie potwierdziło to sory za wyrażenie ale tak się zachowuje pies wpuszczony że smyczy na chwilę po poważnej rozmowie zapytałem żona wprost czy czegoś jej brakuje w naszym związku powiedziała że nie że przecież nigdy nie nazekala ja też tego nie zauważam ale wolałem zapytać jak narazie już z nią zakończyłem ten temat bo i tak nic więcej niej się nie dowiem i muszę uśpić jej czujność i uważnie obserwować bo jesli oszukuje to raczej jeszcze jakaś historia się jej przytrafi prędzej czy później bo raczej raz w życiu by tego nie zrobiła albo jest uczciwa albo nie
Ona niczego nie musi mu udowadniać, nawet nie musi z nim rozmawiać.
Tylko czemu to ma służyć? Zadymie w małżeństwie?
Przecież on teraz będzie ją "obserwować" i pewnie każda bzdura urośnie do K2. Jeśli o to jej chodziło to fakt, nudno nie będzie.
Są ze sobą 20 lat jeśli ona nie potrafi rozmawiać z mężem tylko tak pogrywa to :rozpacz
Cytat
póki co to autor ma urojenia i tworzy projekcje i to on może zniszczyć swoje małżeństwo, bynajmniej jest na dobrej drodze do tego.
Cytat
Chyba nie zauważasz swojego prawdziwego problemu, bo to czy ona z nim gdzieś poszła czy też nie raczej nie jest największym;
Jej motywacja nie daje Ci do myślenia? Czyli rozumiem, że gdyby miała pewność, że się nie dowiesz to nie miałaby skrupułów?
I to jest Twój największy problem a nie ten facet; nie ten to będzie inny;
Ona nie ma problemu z tym, że może kogoś skrzywdzić, coś zniszczyć; jej głównym problemem jest to, że możesz się dowiedzieć. A jeśli to dla niej jest tylko przeszkoda i główną motywacją to końcu pęknie, wcześniej czy później; to kwestia czasu; skup się lepiej na odpowiedzi na pytanie co Was tak naprawdę łączy.
Komentarz doklejony:
Kobieta szczęśliwa i pewna swoich uczuć raczej motywowałaby to troszkę inaczej;
A czemu maja sluzyc jego podejrzenia wobec niej?
Moze to sa tylko jego "zwykle, pijackie zwidy" i w zwiazku z tym ona z nim nie dyskutuje w mysl zasady: "z idiota nie pogadasz sensownie"...
Mysle, ze oboje nie potrafia ze soba rozmawiac i kazde z nich toczy swoje gierki i wojenki. Jest oczywiscie spore ryzyko, ze tym razem "gora ich ppkona", ale jak kazde jest na swoj sposob "zapiekle w swoim" to co poradzisz?
Naptawde na ppdstawie tego opisu odnosze wrazenie, ze teraz kazde z nich robi sobie pod gorke w mysl zasady: "moje jest mojsze i iuz!".
Tak swoja droga to ciejaw jestem czy ja przeprosil za to publiczne schlanie sie.
Pytałem o nią.
A czemu on jest podejrzliwy wobec żony?
Może dlatego że coś mu się nie zgadza?
"Pijackie zwidy"? może i tak tylko skoro rozmawiał z "koleżanką" żony to ta mu jednak potwierdziła że gdzieś tam były - chociaż skłamała.
Autor się skuł - zdarza się, zwłaszcza gdy rzadko się pije - może jego stan spowodował odważniejsze zachowanie żon?
Może, może, może...
skorpion
Jesteście ze sobą 20 lat jesteś pierwszym i jedynym facetem żony?
Dlaczego twierdzisz że to są urojenia projekcje ja tylko grzecznie ja zapytałem gdzie była A incydent z tym kolesiem jest faktem i to że poszła więc o jaki urojenia mówisz czy tak trudno powiedzieć gdzie się było ja nie mam problemu z odpowiedzią na takie pytania wybacz ale gdyby przede mną rozegrała się jakaś lala a potem znikam na pół godziny to co żona by powiedziała pewnie nawet nie chciała by słuchać tłumaczenia choć może też bym nic nie zrobił uważam że i tak jestem tolerancyjny bo bawię się w jakieś wyjaśnianie gdybym miał urojenia to bym właśnie z góry stwierdził gdzie była i co robiła i tak jak zostało napisane ona nic mi nie musi wyjaśniać oczywiście każdy może robić co chce tylko po co jej takie małżeństwo jak ma kłamać bo ją oczekuje uczciwości A i oczywiście przeprosiłem ja za to że się upilem i napewno wyciągnę z tego wnioski
W incydencie z tym kolesiem, Twoja zona zdaje sie calkiem umiejetnie sie wybronila...
Co bylo pozniej? Nie dowiesz sie jesli ktores z uczestnikow sie nie wsypie wszelako... no zadne z nich nie ma tez interesu w tym zeby sie wsypac.
Twoja zona milczy, bo zarowno moze miec cos na sumieniu jaki moze sie Toba bawic.
Jaki bylby ewentualny powod tej zabawy? Stawiam na caloksztalt Waszego pozycia. Ale to nie znaczy, ze na pewbo sie bawi - to tylko jeden z mozliwych scenariuszy. Ewentualna zdrada wcale nie musi byc jedynym powodem jej "milczenia".
Cytat
bo nie masz żadnych dowodów i opierasz się tylko na jej milczeniu, co tak naprawdę może oznaczać wiele...ale nie jest to żadnym argumentem, żęby roić sobie coś w głowie; możesz zniszczyć swoją rodzinę i siebie. Mierzysz ją swoją miarą. Jak już będziesz pewien i będziesz miał te dowody, że Ciebie zdradziła to wtedy możesz zacząć działać w tej kwestii. Wybacz ale teraz to się kompromitujesz...
Przeczytaj co Ci napisał Poczciwy i odnieś się do tego i skup się na głębszym problemie swojego związku, bo n zapewne on istnieje.
Cytat
Interesu jako takiego nie mają ale...
Żona jak najbardziej przejdzie nad tym grillem do dnia codziennego.
On jeśli jest singlem może się chwalić kim to on nie jest i jakiej to nie miał.
Koleżanka? pytanie czy jest plotkarą czy nie. Czy zacznie rozpowiadać że ta ....nie jest taka święta.
skorpion w dużej miejscowości mieszkacie?
Takie wiesci rozchodza sie raczej szybciej niz wolniej tymczasem "w otoczeniu" jak na razie cisza...
Dla mnie to "milczenie srodowiska" jest przeslanka do tego, ze zona jednak "nie nabroila", no ale to tylko moje rozumienie takiej "ciszy srodowiskowej".
Komentarz doklejony:
Milczenie jest dowodem tylko na to, ze ktos milczy 😁
Rwszta to tylko mniej lub bardziej celna interpretcja
Cytat
To prawda nie ma żadnych dowodów - ale ona nie milczała i to jej kłamstwo jego tu sprowadziło.
A mogła powiedzieć że poczuła się źle i z koleżanką poszła się "przewietrzyć"(myślę że w to by uwierzył)a tak powiedziała - nigdzie.
I tak to prawda że jeśli sobie coś za bardzo wbije do głowy to może być źle.
Cytat
A co to za miara?
Komentarz doklejony:
Romanos
Cytat
Nie zawsze, zależy jacy to ludzie. Pytanie kiedy był ten grill?
Cytat
Oby tak było.
Cytat
Ale ile milczeniem można...wyrazić
Na bazie własnych doświadczeń
Zatańczyłem z żoną kolegi... tak się zaczęła w tańcu przytulać... no kuźwa zacząłem myśleć czy się za nią nie zabrać tymbardziej że było już trochę wody ognistej w organizmie
Odpuściłem bo żona kumpla
Więc wydaje mi się że jego akcja została zainicjowana przez jakiś gest znak twojej żony
No zrozum liczył na seksu nawet obnażył się przed nią...
Co do koleżanki... to z kim się zadajesz takim się stajesz..
Piszesz że cieszy się zła opinią to co żona o tym zapomniala
To co piszesz to zwykła ustawka
Upijam męża uprawiam seks z kuzynem kumpeli wcześniej prowokuje go by się po pisał rozmiarem bo to co mam w domu mnie nie interesuje
No więc dla zachowania pozoru pionuje go bo a nuż chłop coś może jeszcze kuma i znikam mu z oczu na 0.5h.tyle standardowo trwa bara bara
Wracam i tak jak pisze poczciwy nie zdradzam bo kocham męża tylko boję się że się wyda jak w razie czego mąż się ocknie
Pytanie kumpeli też wskazuję na ustawkę czyli że umówiły się wcześniej
Nie uzgodniły tylko wersji półgodzinnego oddalenia bo założenia były że będziesz nie tomny
Teraz może dotarła myśli ile można stracić za chwilę przyjemności bo dla gogusia żona na bzykanie ok ale na garnuszku to inna sprawa
Cytat
Jak już będziesz pewien i będziesz miał te dowody, że Ciebie zdradziła to wtedy możesz zacząć działać w tej kwestii. Wybacz ale teraz to się kompromitujesz...
Tylko widzisz każdy milczy więc tych dowodów raczej nie będzie no chyba że faktycznie prawda jest matka czasu od lipca trochę minęło ale na razie cisza A czy ja się kompromituje ja tylko chce szczerze z żona porozmawiać nawet jeśli przyznalaby się do najgorszego napewno bym to uszanować że powiedziała prawdę i można by się zastanowić czy dalej jest sens razem być A jeżeli to wyjdzie po czasie to na 100 procent koniec bo takiej osobie już się nie da zaufać
Kiedy ostatnio na ten temat z żoną rozmawiałeś?
A dlaczego zakladasz, ze: "cos moglo byc", a nie zalozysz, ze: "do niczego zdroznego nie doszlo"?
Przyczepiles sie jednej mysli i wio... Bedziesz sie juz tego trzymal.
A przeciez wiesz, bo byles swiadkiem, ze zona wysmiala twgo kuzyna lolezanki...
A przeciez piszesz, ze zona nie jest lasa na meskie awanse, ze do tej pory byla wierna...
Wyluzuj, zlap dystans, poczekaj i obserwuj...
Jakie sa teraz jej relacje z tym kolesiem i jego kuzynka?
Cytat
Skorpion1
A dlaczego zakladasz, ze: "cos moglo byc",
Dlatego, ze to ,,człowiek czynu"
Był świadkiem wydarzenia choć był pod wpływem więc coś widział słyszał
Nie sprawdził nie zadział nie rozwiał wątpliwości.
Niby nic wolnoć Tomku w swoim domku ale po około pół roku nagle zaczął mieć wątpliwości
Mimo, ze jak sam twierdzi ze
Cytat
Sam widzisz że nic tu się nie zgadza.
Był pijany do tego stopnia że nie zareagował jak facet obnażył się przed jego żoną
Był pijany a jednak wie że żony nie było przez półgodziny i to akurat wtedy kiedy jemu wróciła tomność.
Słyszał rozmowę ale od razu nie zareagował no bo na co?
Żona zadawała się z nierządnicą i było cacy a nagle zerwała z nią przyjaźń
Romanos aż boję się jak ten wątek rozwinie się dalej
Komentarz doklejony:
wiesz też czego mi brakuje?
Reakcji zony na zachowanie tego gogusia co to jej prezentował swoje przyrodzenie.
Brakuje mi tego, że przy braku jakiejkolwiek reakcji z jego strony ona sama nie zaciekawiła się dlaczego zwyczajnie nie obił mu gęby albo no cokolwiek
Nic tu nie pisze
To co w towarzystwie skorpiona takie zachowanie jest normą?
Cytat
Jesteście ze sobą 20 lat jesteś pierwszym i jedynym facetem żony?
Jestem 3 ja wiem na pewno o 2 ale może był ktoś jeszcze co do pytania o kolesia to jest singlem i mieszka w małej miejscowości kuzynka czy plotkara tak sobie jak każdy pewnie
Cytat
A mogła powiedzieć że poczuła się źle i z koleżanką poszła się "przewietrzyć"(myślę że w to by uwierzył)a tak powiedziała - nigdzie.
Właśnie dlatego czegoś tu nie rozumiem przecież jeżeli chciała to ukryć mogła coś w tym stylu powiedzieć i pewnie bym zmienił tok myślenia A całkowitym zaprzeczeniem faktu spowodowała lawinę podejrzeń chyba że tak jak ktoś napisał może to jej świadomą gra jakaś zemsta na mnie żebym tak myślał tylko chyba za ostro gra jeśli już albo że strachu przed wydaniem się prawdy przyszło jej tylko to do głowy żeby zaprzeczać bo być może w kłamstwach sama się gubi
póki co to autor ma urojenia i tworzy projekcje i to on może zniszczyć swoje małżeństwo, bynajmniej jest na dobrej drodze do tego.
Aster, na podstawie swoich przezyc wmawiasz facetowi wine, od razu jestes na 100% przekonana o niewinnosci jego partnerki, w 100% wiesz ze to tylko ,,urojenia i projekcje" - moim zdaniem Twoja nienawisc do facetow, generalnie jest uzasadniona, ale dlaczego swoimi frustracjami niszczysz wszystkich facetow?
Skoro facet po wypiciu alkoholu, slyszy, a nie jest w stanie ruszyc reka ani noga, zareagowac to prawdopodobienstwo zastosowania jakiegos srodka jest spore, z jego relacji ja wnioskuje ze kolezanka i jej kuzyn dzialali wspolnie, a ,,kolezanka" to wrecz naganiaczka dla swojego kuzyna, owszem skorpion nie ma obecnie dowodu ze do czegokolwiek doszlo, jest sporo poszlak, i moim zdaniem do zastosowania sa dwie opcje
1. na dzisiaj, podsluch w domu, wraca z pracy i mowi ze sie wyprowadza, bo od ludzi wie ze ona miala seks z tamtym, on sie tym chwali kumplom, skorpion opuszcza dom, i ja obstawiam ze ona na 100% zadzwoni do kolezanaki albo nawet do tamtego aby sie dowiedziec co sie dzieje
2. kiedy przyjedzie na to pogoda, przy kolejnym grilu z tamtym towarzystwem, dwie butelki, jedna pusta - przelewa do niej serwowany mu alkohol, aby go dac potem do badania, w drugiej woda, aby bylo ze ma cos w kieliszku, udaje ze szybko jest mocno zainfekowany po paru kieliszkach
Cytat
Nie sprawdził nie zadział nie rozwiał wątpliwości.
Niby nic wolnoć Tomku w swoim domku ale po około pół roku nagle zaczął mieć wątpliwości
Gdybyś czytał co napisałem to byś wiedział że sprawdzałem co mogłem już na drugi dzień rozmawiałem z tymi ludźmi A kolejnego poruszyłem temat z żona żeby po równać to co ja wiem z tym co mówili inni A co powie żona i dlatego wyszły mi takie rozbieżności w zeznaniach żony A po pół roku to tutaj napisałem bo wciąż nie mogę rozwiązać tej zagadki także trochę posprawdzalem dlatego coś o tym wiem A jeśli ty byś zrobił inaczej to się tym podziel doradz bo odnoszę wrażenie kpisz że mnie nikomu nie życzę takiej sytuacji A kolesiowi obić ryj to nie problem tylko co mi to da w tej sytuacji poza satysfakcją no i może problemów sobie jeszcze narobie
Komentarz doklejony:
Cytat
Wyluzuj, zlap dystans, poczekaj i obserwuj...
Jakie sa teraz jej relacje z tym kolesiem i jego kuzynka?
Właśnie teraz tak próbuje zrobić bo walkowanie w kółko nic nie daje dlatego chce żonie odpuścić i ja poobserwowac jak się będzie zachowywać z kim kontaktować gdzie chodzić jakie będzie jej podejście do mnie z tym kolesiem to tyle że się w ogóle znali ani wcześniej ani teraz żadnego kontaktu nie utrzymuje z jego kuzynka też się nie kontaktuje właśnie w ogóle zauważyłem że po tym wszystkim z tym gronem ludzi przestała się nawet komunikować przez Internet trzyma całkowity dystans dlatego to obserwuje bo choć wcześniej się oddzywali może nie za często to po tym zdarzeniu kontakt całkiem zerwała ze wszystkimi
Ci znajomi u którego był grill to Twoi znajomi, żony?
Jak tam znalazł się tam ten typ, to ich znajomy?
A masz jakiegoś kolegę który jest kolegą tamtego typa?
Znasz kogoś z miejscowości typa?
Powiem tobie tak .Jestem starym alkoholikiem i ćpunem . To co się wtedy z tobą działo wygląda tak jakby ci dodali do drinka jakiegoś zioła .Parę razy miałem tak po maryśce . To znaczy głowa cacy a dupa odmawiała posłuszeństwa .
A tak na trzeźwo to jakaś prowokacja mogła by pomóc.
Cytat
Pisałem co ja bym zrobił ale ok na gorąco to powtórzę co mi tam
Po pierwsze zrobił rozpoznanie w towarzystwie gacha bo to że taki łeb coś chlapnie ozorem to pewne znam wielu takich, oczywiście można a nawet trzeba brać poprawkę bo często to są i przechwałki.
Po drugie sam odpowiedz sobie na pytanie dlaczego to twoja żona już następnego dnia nie kazała ci choć trząchnąć go za takie zachowanie.
Facet dla mnie takie zachowanie to ujdzie tylko u patologii w sensie reakcja twojej żony że większego widziała i nic, bo o ile wtedy nie mogła na ciebie liczyć więc może chciała mu pocisnąć to please następny dzień rozmowa dydaktyczno wychowawcza z facetem obowiązkowa i nie na zasadzie co to da tylko nauka szacunku wobec twojej żony i nie obawiałbym się obdukcji bo ty mógłbyś oskarżyć go o ekshibicjonizm....
Co do żony to poprosiłbym o wyjaśnienie powodu ,,wycieczki" i zaproponował wariograf, zasadność jego użycia bym określił niespójnością ich zeznań.
No i wreszcie jeżeli się tyle czasu zadawała z ta kobietą która jest wyraźnym naganiaczem to poprosiłbym o wyjaśnienie zasadności takiego kontaktu.
Cytat
moim zdaniem plusem jest zerwanie kontaktu jej z tamtym gronem
Dlaczego?
Czyli do tej pory było cacy a teraz lęk że,,,? coś sie wyda? że za przytomny był?
No co się stało że kobieta będąca w związku 20 lat nagle zrywa ze starą kumpelą
Dlaczego?
Czyli do tej pory było cacy a teraz lęk że,,,? coś sie wyda? że za przytomny był?
No co się stało że kobieta będąca w związku 20 lat nagle zrywa ze starą kumpelą
Ja obstawiam, ze moze jednak zona skorpiona zaczyna jednak czaic ze ta jej ,,kumpela" i jej kuzyn mogli jej mocno nawywijac w malzenstwie, cokolwiek tam sie wtedy naprawde dzialo, to jednak ona rozumie, szczegolnie po reakcji skorpiona, ktora sie ciagnie miesiace po zdarzeniu, ze moglaby sobie narobic smrodu i rozwalc malzenstwo
,,kumpela" mocno agitowala za kuzynem, potem te jej pytania ,,jak bylo" jakby byla przekonana ze akcja jej sie udala, z pisania skorpiona wnioskuje, ze on nie jest tak na 100% ocenic jak mocno jego zona byla zainfekowana alkoholem, ale skoro nie bylo jej reakcji na ekshibicjonizm kuzyna, to ja obstawiam ze alkohol byl w niej w stezeniu, ktory rozlunia hamulce moralne
Ostatnio to gdzieś w listopadzie jeszcze o tym z nią rozmawiałem A ci znajomi to moi z dawnych lat ale żonę też znają ten koleś to kuzyn znajomej ale można powiedzieć że też to znam tylko nigdy się nie komentowałem z nim ale on wiem kim jestem i ja wiem kim on jest i gdzie mieszka wszyscy są z jednej miejscowości ja teraz mieszkam 15 km dalej w miasteczku żony
gunio11
Właśnie się dowiedziałem że gnoiki handluja jakimiś ziołami może i marycha też więc kto wie jak było
Radocha
Teraz w sumie faktycznie się skupię na tym gnoiku może coś gdzieś wygada się A dlaczego żona nie kazała nim wstrząsnąć myślę że wogóle chciała ukryć cała ta sytuację A wyszło jak wyszło tym gorzej dla niej bo by było zupełnie inaczej gdyby ona sama na drugi dzień o tym powiedziała może nie chciała robić afery A dlaczego albo celem dalszych spotkań niekoniecznie z nim tylko z pozostałą grupa albo żebym myślał że wszystko jest idealnie
Co do powodu wycieczki to tylko słyszę że nigdzie nie była A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być też można różnie to rozumieć
Cytat
Jesteś dorosły; to Ty podejmujesz ryzyko; jeśli prawda jest po jej stronie czego wykluczać raczej nie powinieneś to zdajesz sobie sprawę z konsekwencji takiego wyboru? Wówczas to Ty grzebiesz to małżeństwo; warto byś miał świadomość tego ryzyka;
Jest dokładnie tak jak mówisz ryzyko chyba za duże bo są też przesłanki które przemawiają za żona choćby wysmianie kolesia i odpowiedź kuzynce ze się nie zgodziła na wizytę w domu może też być tak że jest to dla niej bardzo krepujaca sytuacja co tam się stało dlatego się wszystkiego wypiera i zerwała z nimi kontakt bo przejzala na oczy co to za towarzystwo dlatego mogłoby wyjść w badaniu że jest niewinna i wtedy cały syf spada na mnie tu pewnie jest pół na pół myślę że rozsądnie chyba jest dać jej na razie spokój z rozmowami już bo to i tak nic więcej nie wniesie do sprawy i zająć się obserwacja żony przez dłuższy czas to powinno daj bardziej prawdziwe oblicze czy czegoś szuka czy tamtą sytuacja to wina tych idiotow no i trzeba być trzeźwy na imprezach bo wtedy by nie było tej sprawy ale z drugiej strony tak jak już pisałem ważne jest też jakby się zachowała gdyby mnie tam wcale nie było przecież jakiś erotoman może ją w innym miejscu zaczepic A ona nie może ulegać takim pokusom
Zniknela spod Twojej "kurateli" na raptem 30 minut, tak? I juz wielkie "halo". A Ty przez te 20 lat to ile razy znikales na 30 minut? Za kazdym razem sie z tego tlumaczyles?
Sprawe z wariografem postawila jasno i dobrze...
Skoro jej nie ufasz to po co ma to ciagnac?
Komentarz doklejony:
Na to, ze "jakis erotoman moze ja zaczepic" Twoj zona wplyw ma niewielki. Na to jak na owa "zaczepke" zareagowac ma wplyw pelen i jak zauwazyles "nie ulegla pokusie" choc Ciebie jednak obok nie bylo...
Cytat
Zanim podejmiesz "zdecydowane" i pewnie w jakims stopniu nieodwracalne kroki wez usiadz, chwyc gleboki oddech i odpowiedz (przede wszystkim sobie) dlaczego nagle po tylu latach przestales ufac zonie. Ale odpowiedz szczerze.
Zniknela spod Twojej "kurateli" na raptem 30 minut, tak? I juz wielkie "halo". A Ty przez te 20 lat to ile razy znikales na 30 minut? Za kazdym razem sie z tego tlumaczyles?
Sprawe z wariografem postawila jasno i dobrze...
Skoro jej nie ufasz to po co ma to ciagnac?
Komentarz doklejony:
Na to, ze "jakis erotoman moze ja zaczepic" Twoj zona wplyw ma niewielki. Na to jak na owa "zaczepke" zareagowac ma wplyw pelen i jak zauwazyles "nie ulegla pokusie" choc Ciebie jednak obok nie bylo...
Poważnie?
Romanoś po pierwsze facet napisał, ze jego żona chodziła z koleżankami na piwo i on nie widział w tym nic złego no zwyczajnie chodziła..więc znikała mu na dłużej niż na pół godziny
Po drugie po tylu latach odpierdzieliła bo wybacz ale ja tak to widzę
To że ją zaczepił zboczeniec to oczywiście prawda nie miała na to wpływu tyle tylko, że czytaj kolego co pisze autor wątku
znali się wiedzieli o sobie wiedzieli w jakim towarzystwie będzie ten grill
Zboczek ujawnił się po tańcu z żoną autora ..
Nawet jakby przyjąć, ze nie sprowokowała go i nawet jakby przyjąć że pocisnęła mu i wycofała się ze względu na to że mąż nie był w stanie jej udzielić wsparcia to proszę...
Następnego dnia rozmowa z mężem
Drogi małżonku upiłeś się a tam zboczek chwalił sie swoimi genitaliami koleżanka okazała się świnią i naganiaczką zrywamy z nimi kontakt a ty jak czujesz się na siłach to mu przestaw nos albo zagroź że jeszcze raz to na policje się go poda
Teraz wariograf
Zachowanie żony jak najbardziej było by zasadne jak by jej zachowanie było przejrzyste a jej tłumaczenie logiczne...reakcja żony...
Cytat
Czyli opcja jest rozważana czyli ona jest zwyczajnie gotowa go zostawić
W wątku ,,maiło być ..." małżonka ponieważ nie zamierzała opuszczać męża nie rozważała z nim rozstania to opowiedziała prawdę jak było przyznała się
No jak miałaby z nim być jak na wariografie by okazało się że było bzykanko
Dlaczego nie zapytała no dobra a jak będę wporzo to co kupisz mi pierścionek z diamentem albo no zafundujesz spa
No to może wiesz co skorpion nadstaw drugi policzek
Sprawę albo wyjaśniasz albo zostawiasz.
Sprawdź sobie w słowniku znaczenia słowa mężczyzna
Nie ma tu jasnowidza nikt tu nie stwierdzi że było bara bara ale wielu powie ci że sytuacja na tym grillu ani klarowna ani przejrzysta,
'Teraz powiedz mi kolego co będzie jak żona zapragnie sobie na integrację jakąś pojechać?
Co będzie jak na wypad z koleżankami?
No przecie tam ciebie nie będzie prawda?
Cytat
Rozsądnie to jest mierzyć siły na zamiary
Rozsądnie to jest albo coś zrobić dobrze albo nie robić nic
Rozsądnie to jest dokonać wyboru.
Dasz radę żyć ze świadomością że być może ...to zostaw sprawę odpuść zajmij się rodziną itd
Nie dasz rady to działaj
Cytat
bleblebkee gdzie napisałam, że on jest winny a partnerka niewinna? Znowu czytasz bez zrozumienia, podpierasz się moją rzekomą nienawiścią do mężczyzn i ich niszczeniem, przecież to jest czysta manipulacja z Twojej strony, czyżby nie zgadzasz się z moim zdaniem bo jestem kobietą? Masz z tym problem?
Komentarz doklejony:
Skorpion jak wyglądały wasze relacje przez te wszystkie lata wspólnego życia?
Masz dwa założenia na tę chwilę:
1. coś się stało wtedy, być może stąd Twój niespokój, jednak wciąż to tylko poszlaki.
2.nic się nie stało ale Twoje dociekania",wiercenie jej dziury w brzuchu", zbytnia wybrobraźnia spowodują, że ona zmieni całkowicie stosunek do Ciebie co może przyczynić się do waszego upadku. Miej tą świadomość.
Zajrzyj głębiej w wasze małżeństwo, nie skupiaj się tylko na tej sytuacji, może to zdarzenie jest tylko powierzchnią czegoś co daje sygnały, że coś złego się dzieje i pora nad tym zapanować.
Mężatka , nawet jak jesteście w swoim towarzystwie , gdy facet jest namolny i nie reaguje na "spadaj " i na dodatek pokazuje jej fiuta , to go strzela w ryj . Siada przy mężu czeka aż wytrzeźwieje i spadają do domu , gdzie mu o wszystkim mówi . Ty na drugi dzień idziesz do gnoja , grozisz paluchem przy nosie w ostateczności obijasz mordę dlatego ze takie jest twoje święte prawo i obowiązek .
Twoja żona kręci .Jesteś pewny na 100 że nie było jej około 30 min. Że koleżanka pytała się jak tam z nim było ? SZantażuje cię w sprawie wariografu . To tak jakby powiedziała "Wybieraj albo prawda albo ja".
Komentarz doklejony:
Nawet jak badanie wykaże że mówi prawdę to przecież cię nie zostawi .Jesteście razem dwadzieścia lat i to ona narobiła smrodu wkoło siebie i powinna zrozumieć zazdrość męża i jakoś to łyknąć .
Pozwolę sobie dodać słowo od siebie na poniższy temat:
"A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być" - moja małżonka zareagowała w identyczny sposób. Wariograf, ok ale zaraz po badaniu rozstajemy się. Przycisnąłem ja trochę i wtedy się przyznała do wszystkiego. Taka historyjka z reala, oczywiście nie musi mieć odzwierciedlenia u Was.
Jeden z mozliwych wariantow przedstawiasz jako jedyny mozliwy.
1. Nie strzelila go w pysk, ale wysmiala. Splawienie goscia nastapilo
2. Jedyne co jest pewne to to, ze poszla gdzies z kolezanka. Gdzie? Nie wiadomo i nie ma obowiazku sie spowiadac nawet jesli nic zdroznego nie nastapilo.
3. Po wariografie "rozstajemy sie wlasnie dlatego, ze jestem niewinna". Skoro maz jej nie ufa to dlaczego ona ma z nim byc?
4. Maz chociaz probowal uprawdopodobnic swoje podejrzenia czy zadzialal w mysl zasady: "mnie popier... a teraz Ty zono udowodnij, ze nie mam racji"
Cytat
Poszła z koleżanką ale wróciła sama po spotkaniu z innym facetem.
Była z innym facetem i nie ma obowiązku się spowiadać?
Żarty sobie robisz, prawda?
Komentarz doklejony:
Wyśmianie go i gadka że widziała większe to tak jakby kontynuowanie flirtu.
Tak duże że jej reakcja na badanie wariografem powinna być ok proszę bardzo nie mam sobie nic do zarzucenia
skorpion
I więcej nie rozmawiaj bo nie ma sensu.
Zorientuj się czy masz kolegę(tylko dobrego) który zna tamtego i może go pociągnąć przy procentach za język. Na zasadzie że Twoja żona to fajna d.pa i chętnie by ją zaliczył itd. itp. może coś chlapnie może nie.
Możesz też powtórzyć grilla w tym samym składzie.
Ta reakcja powinna byc: "ok, prosze bardzo, nie mam sobie nie do zarzucenia, ale skoro mi nie ufasz to po badaniu rozstajemy sie".
Gunio11,
Jednych wysmianie zacheci, innych zdeprymuje. Poza tym reakcja w sytuacji stresujacej (zwlaszcza w miejscu "publicznym" tez bywa rozna.
Cytat
Pozwolę sobie dodać słowo od siebie na poniższy temat:
"A wariograf w jednej z rozmów zaproponowałem to powiedziała że nie A jak pójdzie to już nie chce że mną być" - moja małżonka zareagowała w identyczny sposób. Wariograf, ok ale zaraz po badaniu rozstajemy się. Przycisnąłem ja trochę i wtedy się przyznała do wszystkiego. Taka historyjka z reala, oczywiście nie musi mieć odzwierciedlenia u Was.
To miałeś tyle szczęścia w tym nieszczęściu że udało Ci się to wydobyć z niej ale to już pewnie zależy od charakteru no i pewnie też od tego jak tu zostało napisane że jeżeli jednak zrozumiała co zrobiła i zdaje sobie po 20 latach co może stracić to będzie pewnie do końca szła w zaparte A może się uda o ile oczywiście jest tam zdrada ? A zapytam z ciekawości jaka podjoles decyzje po tej informacji ?
Nie, nie zartuje
Na jakiej podstawie uwazasz, ze "ma obowiazek" sie tlumaczyc mezowi? Bo kim jest maz, wlacicielem?
Owszem, dobrze byloby powiedziec co robila, ale obowiazku nie ma.
Skoro maz zdecydowal sie byc zazdrosny niech sobie ye zazdrosc sam ogarnia. Jego wybor. Ma jakies dowody czy tylko "tak uwaza i wydaje mu sie"? To troche slaby powod do tlumaczenia sie.
Idąc takim tokiem rozumowania to osoby które zostały zdradzone sami są sobie winni bo dopytywali męża/żonę o co biega.
Gdyby nie pytali to nadal byliby w szczęśliwym związku.
No i widzisz skorpion Twoja wina że masz teraz problem - po co pytałeś.
Cytat
Nawet jeśli nic nie zrobiła to jej zachowanie po budzi duże zastrzeżenia
Tak duże że jej reakcja na badanie wariografem powinna być ok proszę bardzo nie mam sobie nic do zarzucenia
Widzisz ja myślę tak jak ty mówisz ale mamy do czynienia z kobietą one trochę inaczej to rozpatruje jakby plama na honorze że poszła na wariograf tym bardziej że muszę tutaj dodać że moja żona z charakteru jest dość nerwowa i wstydliwe osobą pewnie to ja bardzo deprymuje ale oczywiście nie chce jej bronić bo trzeba było myśleć co się robi w sensie reakcja na zachowanie debila żeby nie dawać mi powodów do podejrzeń zresztą raczej jest to pewnie jej pierwsza taka chora sytuacja może do końca nie wiedziała jak tu się zachować
Cytat
Tylko zapomniał matkę uprzedzić co ma powiedzieć.
Właśnie dlatego chyba radocha jak się nie mylę w którymś poście mówił że nic nie zrobiłem a ja właśnie od razu sprawdziłem informacje od kuzynki że niby u matki były i sprawdziłem ja zanim zdarzyła ja poinformować tylko że to też nie daje 100 procent że żona coś zrobiła bo tam nie była tylko właśnie może się wróciła? wynika też z tego że kuzynka z żona też nie ustalamy żadnej wersji bo każdy mówi coś innego A gdyby mnie miała oszukać to chociaż 2 osoby by mówiły jedno kłamstwo i to sensowne które miałoby mi uwiarygodnić jej niewinność A tym czasem totalna rozpierducha dlatego to raczej nie jest ukartowane A końcowa rozmowa żony z kuzynka wskazuje raczej na wycofanie się żony z propozycji tego palanta ale jest zawsze ziarnko niepewności dlatego myślę że tylko żona i ten debila znają 100 procent prawdy
Cytat
I też jestem tego zdania na dzień dzisiejszy może gdzieś ktoś puści kiedyś parę z ust jak nie on to ona może ktoś komuś się pochwalić podobno prawda zawsze wychodzi na jaw tym bardzie że są to ludzie z okolicy A nie całkiem przypadkowi nieznajomi
Cytat
Ktoś znajomy by się pewnie znalazł ale ten koleś to taki chyba faktycznie lekko walniety bo ogólnie ciężko z nim złapać jakiś kontakt A z piciem to podobno też od święta ale gdzieś z kimś czasem rozmawia warto by spróbować
Gunio11 ma rację grill już nie zadziała zresztą po rozmowach że mną żona już raczej tam chyba nigdy na żadną imprezę nie pójdzie
Musisz się skupić na tym co wierz a nie na tym co mogło się stać.
Wierz że żona i jej kumpela gdzieś były przez około pół godziny.
Wierz że w pewnym momencie żona została sama z tamtym facetem - przynajmniej tak wskazuje pytanie kumpeli.
Wierz że nie zgodziła się pójść do tamtego faceta na chatę.
Wierz ze żona nie powiedziała Ci prawdy że gdzieś była - na zasadzie wydaje Ci się.
I tyle wierz na pewno, reszta to spekulacja - prawdziwa lub nie.
Cała sytuacja nie musiała być przez żonę zaaranżowana i dlatego jednej wersji nie było.
Koleżanka i jej kuzyn mogli pójść na żywioł - na zasadzie spodobała mu się, jest okazja (nachlany mąż), na jego umizgi nie zareagowała dostatecznie ostro, koleżanka wolna lubiąca ten sport, może też koleżanka chciała jej i sobie udowodnić że Twoja żona to żadne cudo i też się puści.
Cytat
Może i nie zostałeś zdradzony ale(bo musi być) dlaczego poszła gdzieś z koleżanką a nawet jeśli z nią poszła - bo mogła - to dlaczego została sam na sam z tamtym?
I tu problem.
W tedy za wcześnie wstałeś, może coś by powiedziała więcej, a za późno tu zawitałeś bo pewne możliwości odpadły.
Jak dla mnie to pani może na głowie stawać
Tylko że nie bez powodu powstał na forum wątek czyli jedna strona w związku czuje dyskomfort i poprosiła o wyjaśnienie
Tymbardziej że towarzystwo z którym zadawała się żona autora bardzo ciekawe tak jak ta jej kumpela
Z towarzystwa żona zrezygnowala bo okazało się że mąż coś tam pamięta i poprosił o wyjaśnienie
Romanos to co Ty piszesz to jest zamiecienie problemu pod dywan
Tymbardziej że jak widać akcje autor wątku w związku są mizerne i tak naprawdę od razu został potraktowany z buta.
Rozumiem że już nie walczysz i odszedłeś do rezerwy ale tu proponujesz kapituluje bezwarunkową
Wreszcie ok jak zachowuje się na teraz żona autora czy w jakiś sposób próbuje zatrzeć złe wrażenie...?
Nic o tym czy na ten temat autor nie pisze a jedynie że zerwała znajomość a raczej że deklaruje zerwanie znajomości
Czyli co mamy na dzień dzisiejszy wątek autora na forum a wojownikiem to on nie jest
Komentarz doklejony:
Techniki prania mózgu
W 1950 psycholog Robert Jay Lifton badał jeńców wojennych z Wojny Koreańskiej, a także Chińskie obozy więzienne. Doszedł do wniosku, że Ci pojmani żołnierze przeszli wielostopniowy proces, który rozpoczął się atakami na poczucie własnej wartości, a skończył się na, czymś, co przypominało "zmianę wierzeń". Lifton zdefiniował 10 kroków procesu prania mózgu. Proces ten odbywa się w trzech etapach.
Etap 1: Niszczenie poczucia własnego "ja"
1. Atak na osobowość. "Nie jesteś tym kim myślisz". Ten krok jest złożony z bezlitosnych ataków na Twoja osobowość, czy ego. Przykładowo: "Jesteś palantem. Jesteś przegrańcem. Jesteś egoistą. Nie zasługujesz na mnie. Nie masz żadnych przyjaciół. Twoja rodzina nie troszczy się o Ciebie. Nie zarabiasz wystarczająco dużo pieniędzy. ". Te ataki przynoszą efekt destabilizujący i są kontynuowane dopóki nie zaczniesz być wyczerpany, zmieszany i zdezorientowany. Wtedy Twoje poczucie własnego ja, wierzenia i wartości zostają osłabione.
2. Wina. "Jesteś zły". Kiedy tkwisz już w kryzysie osobowości (poprzedni punkt) wtedy zostajesz krytykowany za występki wielkie, małe i zmyślone. Na przykład: chrapiesz, nie jesteś wystarczająco czuły, jesteś za wrażliwy, źle oddychasz, za dużo mrugasz oczami, masz złe gesty, nie składasz poprawnie ręczników, nigdy nie robisz tego, zawsze robisz tamto. Dlaczego nie możesz być bardziej taki, albo taki? Te ciągłe zaczepki mają za zadanie przedstawić Cię jako złego człowieka i zmusić Cię do uwierzenia, że zasługujesz na bycie ukaranym i źle traktowanym. Czujesz poczucie wstydu, czujesz, że cokolwiek zrobisz i tak będzie to złe.
Poniżenie i ataki zawstydzające mają za zadanie zniszczyć Twoją pewność siebie i spowodować, że będziesz się czuł źle sam ze sobą. Dzięki temu jesteś w stanie uległości. Wstyd jest formą paraliżu. Wywołanie poczucia wstydu nie tylko powoduje, że czujesz się źle ono także powoduje, że wierzysz, że jesteś zły.
3. Samo-Zdrada. "Zgódź się ze mną, że jesteś zły". Kiedy jesteś już zdezorientowany i czujesz perswazyjne uczucie winny, a także wstydu wtedy Twoja partnera może zmanipulować Cię, abyś sam działał przeciwko swoim własnym "interesom". Zapominasz o swoich własnych potrzebach i wyborach, które są diametralnie potrzebne dla Twojego własnego zdrowia. Wtedy własnie Twoja partnerka (żona/dziewczyna) może zacząć Cię izolować i nakręcać przeciw rodzinie i oddanym przyjaciołom. Zdradzasz sam siebie, Twoje wierzenia, że lojalni dla Ciebie ludzie opuścili Cię powodują wzmożone uczucie wstydu, winy. Dzięki temu jeszcze łatwiej Cię kontrolować.
to tak dla info nie mam pojęcia gdzie tekst zamontować i oddaje to do decyzji administracji ale ty skorpion poczytaj bo tobie jak najbardziej sie przyda
Komentarz doklejony:
4. Punkt złamania. "Kim jestem, gdzie jestem I co powinienem zrobić?" W tym momencie nie wiesz kim jesteś. Jesteś zagubiony i zdezorientowany poprzez używanie techniki "zapalania latarni" (patrz poprzednie artykuły) i bycia karmionym wykrzywionymi wersjami siebie i rzeczywistości. Możesz czuć, że to Ty jesteś "ten walnięty" i/albo czuć się nerwowy, mieć depresję, traumę i inne emocjonalne albo fizyczne symptomy takie jak: nie możesz spać, paranoje, problemy z trawieniem.
Kwestionujesz swój osąd, percepcje i sens rzeczywistości. Ona mówi Ci, że Cię kocha, ale mimo wszystko dalej traktuje Cię okropnie. Ty wierzysz, że ona Cię kocha i wierzysz, że faktycznie musisz być palantem, że jesteś na nią ciągle zły. Jeżeli udało jej się odseparować Cię nie możesz już zweryfikować rzeczywistości, albo poszukać wsparcia "na zewnątrz". W tym momencie totalnie uzależniła Cię od siebie. Dzięki temu skupiasz się tylko na tym, czego ona chce. Skupiasz się na tym, żeby jej było dobrze, starasz się o to, aby dała Ci na coś zgodę i unikasz jak tylko możesz jej gniewu. Pewnie czujesz się całkowicie samotny. Alternatywnie jeżeli masz jeszcze kontakt z rodziną lub przyjaciółmi to boisz się po prostu, że Ci nie uwierzą, albo Cię wyśmieją
Etap 2: Możliwość zbawienia
5. Wyrozumiałość. "Mogę Ci pomóc". Ten etap lubię nazywać tyranią małego miłosierdzia. Cyklicznie ten typ kobiety będzie oferował Ci krótkie chwilę "życzliwości", albo krótkie chwilę zabawy, podczas, których ona wydawać się będzie normalna. Ponieważ Twoja zdolność percepcji została tak szczelnie opakowana, każdy nawet najmniejszy akt życzliwości, albo braku wrogości z jej strony daje Ci uczucie spełnienia, ulgi, uwielbienia. W rzeczywistości ona nadal nie jest życzliwa, ani normalna.
Różnica pomiędzy jej złym zachowaniem, a normalnym/dobrych zachowaniem jest tak wielka, że zwykły uczynek podgrzania zupy spowoduje, że będziesz widział ją jako Matkę Teresę. Te rzadkie akty normalnego zachowania z jej strony powodują, że koloryzujesz jej osobę. "To dzięki temu ją kocham, jest taka słodka". To także powoduje, że cały czas żywisz się fałszywą nadzieją. "Jeżeli tylko mogłaby być taka cały czas, może kiedy będę próbował bardziej to ona będzie zadowolona." Taka kobieta może być zadowolona tylko w jeden sposób dalej musisz jej pozwalać się krzywdzić, dopóki nie przyjmiesz miejsca domowej wycieraczki, tak jak ona tego chce.
6. Przymus spowiedzi. "Możesz sobie pomóc". Jesteś tak wdzięczny za jej małe akty miłosierdzia pomiędzy okresami niszczenia psychicznego, że zgadzasz się z jej krytyką i obniżaniem Twojej wartości. Dla przykładu zgadzasz się, że Twoja rodzina Cię kontroluje. Obiecujesz być bardziej czuły na jej potrzeby i obiecujesz widzieć swoje potrzeby jako akt egoizmu.
Alternatywnie zgadzasz się z nią tylko po to, żeby powstrzymać jej ataki agresji, wściekłości i obarczania Cię winą. Tak na marginesie to właśnie dlatego tortury nie działają przy wydobywaniu informacji (prowadzenie wywiadu). Ludzie powiedzą wszystko, byle tylko powstrzymać tortury. Kiedy dojdziesz do tego etapu Twoja osobowość już się zmieniła. Jesteś super czuły na jej nastroje, żądania i życzenia.
Obarczony nieustająca winą i wstydem po prostu czujesz się źle.
Cel: Bezcelowa kontrola i niszczenie bez końca
to na ta chwilkę tyle
Cytat
Co do akcji to zbyt pochopnie stwierdzone bo to ja o wielu sprawach decyduje i jeśli chodzi o reguły w małżeństwie to też często decyduje co żona może A co nie to nie jest tak że ona robi co chce w tym nieinformujac mnie dlatego ta sytuacja mnie trochę zbila z tropu ale nie jest ona jednoznaczną i trudno tu postawić rodzine czyli dzieci i te 20 LAT bo nie mam ani 1 twardego dowodu choćby to że pochwalił by się wtedy jak było wtedy mógłbym ostro zagrać
Cytat
Oczywiście że nie zamierzam sprawy tak zostawić ale do puki nie zdobędą konkretniejszego dowodu bo być może go nie ma nie mogę się rzucić z pełnymi oskarżeniem i bo mogę zginąć od własnej broni
Cytat
Ogólnie żona po tym wszystkim zachowuje się tak jak dotychczas czyli bez zarzutów i nic nie można podejrzewać póki co nawet bym powiedział że praktycznie sama nigdzie nie chodzi nawet zakupy robimy razem sama chodzi tylko do pracy A tam praktycznie nie ma możliwości nic zrobić jeśli chodzi o sex to ok tak jak było zresztą jakiejś zmiany od wtedy też nie zauważyłem rozmawiamy normalnie w zachowaniu też bez zmian nigdzie nie wydzwania nie pisze do telefonu tak jak pisałem mam dostęp niczego nie kasuje komunikatory pozwala bez problemu sobie zobaczyć co chce nie kryje się żadna prywatnościa nigdzie nie wychodzi czasem jak mnie nie ma pytam córki co porabiaja to mówi że coś tam w domu robią z mamą oczywiście jak prowadziłem te rozmowy z żona na temat tej sytuacji to reagowala nerwowo ale tak jak mówię znam jej charakter i to raczej normalne tylko ten szczegół z kłamstwem mnie rozdraznil
Cytat
Żona zerwała znajomość z każdym z nich to jest fakt nie że deklaruje dlatego można to też rozumieć dwojaki sposob albo nie chce kontaktu i rozmowy o tym co było lub czego nie było albo nic nie było i uznała że zachowanie tych ludzi nie zasługuje na dalszą znajomość bo poniekąd ja skrzywdzili robiąc z niej puszczalska lub chcieli zaszkodzić naszemu małżeństwu czyjaś zazdrość bo wiedzieli że żyjemy w zgodzie
Cytat
Żona zerwała znajomość z każdym z nich to jest fakt nie że deklaruje dlatego można to też rozumieć dwojaki sposob albo nie chce kontaktu i rozmowy o tym co było lub czego nie było albo nic nie było i uznała że zachowanie tych ludzi nie zasługuje na dalszą znajomość bo poniekąd ja skrzywdzili robiąc z niej puszczalska lub chcieli zaszkodzić naszemu małżeństwu czyjaś zazdrość bo wiedzieli że żyjemy w zgodzie
W jaki to niby sposób zrobili z niej puszczalską jak ona nic złego w tym jego zachowaniu nie widziała no bo przecie nie poprosiła Cie o jakąkolwiek reakcję w stosunku do tego zboczka zaraz na gorąco, mało tego wybrała się z nim na spacer we dwójkę bo przecie inaczej tamta nie była by ciekawa jak było prawda?
To jak sama się ocenia że z jej zachowanie wyglądało jak puszczalskiej czy Ty tak zasugerowałeś no skąd te słowo puszczalska?
Dobrze chodźmy dalej ile czasu trwała znajomość Twojej żony z tą dwójką tzn tą klientką i tym zboczkiem i jak często w ich towarzystwie obracała się żona ewentualnie wy choć jak sam twierdzisz świadomość straciłeś pierwszy raz..
problem z tym że on ją namawiał na skok w bok, obnażył się jej a ona go odprowadza do domu?
A spytałeś żonę czemu nie dała mu w pysk jak wyskoczył z małym?
Żona będzie szła w zaparte ze nigdzie nie była bo w tedy jak wstałeś ona się wystraszyła że coś mogłeś widzieć, coś mogłeś usłyszeć. A teraz już za późno żeby zmienić zdanie.No i jak ma Ci powiedzieć że ona z innym facetem sam na sam?
Twoja żona dopuściła się czynów "zabronionych".To jest pewne.
Sądzisz że to mogła być prowokacja ludzi wam nieżyczliwych .
Zaczął bym od tego kto zorganizował grila i kto was na niego zaprosił ?
Postarał bym się skonfrontować żonę ze szmatą która namawiała ją do złego .
Postarał bym się skonfrontować żonę ze zbokiem (albo sam bym z nim pogadał).
w ostateczności postawił bym na waroigraf . Nawet jeżeli mówi prawdę i badanie wyjdzie negatywne to przecież ona postawiła ciebie w takiej sytuacji . Zobacz ludzie sobie zdrady wybaczają a żona nie wybaczy ci utraty zaufania którego zresztą była przyczyną .
Ale to ja tak myślę .
Nie twierdzę bo nie wezmę na swoje barki krzywdy drugiej osoby ale na logikę
Sam piszesz że znaliście się długo sam piszesz że nie kontrolowales jej więc nie masz pojęcia o stopniu ich zażyłości
Gunio11 napisał Ci że z tego co opisujesz podano Ci jakiś specyfik kumasz to dlaczego jej tzn Twojej żonie nic nie podano
Przecież specyfik można dosypać do kawy herbaty....
Cytat
O to nie ale jej reakcja wskazywała na odrzucenie bo zanim usiadła przy stoliku tańczył z nim i już wtedy pewnie pompowal jej ucho głupimi tekstami oczywiście żona tego nie chce powiedzieć bo kiedy podszedł do niej to wynika że żona już mu dała kosza ponieważ powiedział widzę że już i tak nic z tego nie będzie powiedz tylko co on czyli ma z może ci zaproponować w łóżku żona powiedziała że nawet do pięt mu nie dorastasz i właśnie wczoraj mieliśmy zajebisty sex i tu powiedziała prawdę bo poprzedniego wieczoru był sex on wtedy jej pokazał ona odpowiedziała że widziała większego i nic mu to nie da żeby się nie chwalił niech spada odchodząc jeszcze ggadałjaka to jest piękna kobieta że ją pewnie o nią nie dbam nie doceniam tego i żeby wymieniał się numerami telefonów z nim to przyjedzie do niej kiedy tylko zechce powiedziała mu dosłownie spier... i nie wiem być może koleś poszedł wogóle do domu chyba że jeszcze gdzieś tam z boku siedział tą kuzynka jego zaczęła się śmiać że striptiz masz i powiedziała no co ty nie skorzystasz chłopakowi tak się spodobała odpowiedziała że męża nie będę zdradzać i tu by jeszcze było ok i tu sam jestem zły na siebie że nie byłem w stanie tam podejść i zabrać ja do domu bo żona niepotrzebnie dalej siedziała tam może dlatego że było jeszcze kilka innych osób? No i teraz zakładając że żona chce mnie oszukać raczej chyba od razu by oddalił się z kolesiem po cichu A nie odstawialiby takie sceny pod publikę żeby potem pod pretekstem spaceru z koleżanką pójść dopiero wtedy z nim zresztą chyba przejzala na oczy co to za koleżanka jak jeszcze podzega do zdrady tak jak ktoś napisał to typowa naganiaczka dla kuzyna nawet kosztem czyjegoś małżeństwa dlatego jeśli jest że mną fair to zerwanie znajomości jest tu zasadne zresztą ja już też nie zamierzam się z nimi spotyka bo wpierdziel to powinni wszyscy tam dostać tak na dobrą sprawę widocznie nam zazdroscili że dobrze żyjemy że sobą
I teraz kwestia tego spaceru trudno powiedzieć bo ja tylko wiem że jej nie było te około pół godziny ale może być opcja że poszła sobie pogadać na osobnosci z kuzynka i jego już z nimi nie było a może kuzynka chciała go odprowadzić tylko po co by żona się zgadzała z takim typem w ogóle jeszcze iść bo może kuzynka myślała że jeszcze ich pogodzie i żona z nim pójdzie ale do niego żona z tego co mówiła nie poszła A nawet jak chwilę byli sami to chyba na ulicy by tego nie robiła no ale różne historie są
A co do końcowej rozmowy to też pewności nie ma o czym miałem się niedowiedziec bo może żona myślała że nie słyszałem tego incydentu przy stoliku i wolałaby żebym o tym najlepiej nie wiedział bo będę śnol domysły co było dalej no chyba że tam coś jednak potem bylo i o to się bała A jeśli chodzi o to że ją zapraszał do domu to też w sumie mogło być jeszcze wcześniej przed tą ich sprzeczna A nie jak niby go odprowadzaly dlatego zakładam jeszcze możliwość że po tej sprzeczce jego już żona nawet nie widziała ale zawsze jest to ale ?
No i tak żona idzie w zaparte że nigdzie nie była żeby być czysta wiadomo po takim incydencie domysły same się pchają tym bardziej że powiedziałem jej że wiem co koleś wyprawial i gdzie potem znikła może w strachu tak odpowiedziała że nigdzie może za mocną od początku na nią naskoczylem mogłem może ją delikatnie podejść co tam się działo ale nerwy mnie zjadły i od razu włożyłem co wiem zabrakło mi zimnej krwi i pewnie dlatego zamknęła się w sobie bo to dla niej krepujaca sytuacja A zdrady nie było albo była i nie chce ujawniać już żadnych szczegółów bo to by ja tylko pogrążyło ja niestety mogę tylko gdybac i faktycznie w tej sytuacji to jest też w takiej sytuacji że za bardzo niema jak zmienić zdania bo nie chce pewnie żebym ja oskarżył o krętactwa dlatego idzie w to kłamstwo zaparcia tylko pewnie nie przypuszczałam że łatwo nie odpuszczę i będę dalej wałkować ten temat ale teraz sama jest w patowej sytuacji choć może być niewinna w tej sytuacji zakładając że pamiętam urywki to trzeba zauważyć że nie zapamiętałem żadnego słowa żony które by ja obciązalo że coś zrobiła typu że pochwalił się np tak było super jest faktycznie dobry itp.i do dnia dzisiejszego nigdzie nie słyszałem jakiejś plotki na ten temat no chyba że wszyscy wszystko tak dobrze ukrywają dlatego na chwilę obecną nie mam ani 1 konkretnego dowodu w tej sprawie obserwacja nic też nie wykazała to mogło być oczywiście jakiś jeden jej skok ale niekoniecznie bo niby kosza mu dała i jest czysta na razie zachowam dalej czujność bo to wymaga dalszej obserwacji czy to nie jest cisza przed burzą dla uśpienia mojej uwagi
Komentarz doklejony:
Cytat
Żona już nigdy nie da się sprowokować do podobnego działania(jeżeli oczywiście myśli głową).
Właśnie też tak myślę bo dostała nauczkę wygląda na taką co myśli dlatego też uważam że prowokacja już nie wchodzi w grę przynajmniej na razie ?
Cytat
Napewno zachowała się niewłaściwie w tej sytuacji w stosunku do mnie ale czy coś zrobiła właśnie o te czyny chodzi tu jest cała moja zagadka ma też alibi dała mu kosza pomimo że coś pamiętam to nic ja obciazajacego może to przypadek ?
Cytat
Tak sądzę bo to nie inicjatywa żony bo jak już pisałem żona nie jest skora do amorow z innymi ani flirtow
Cytat
Kuzynka bo dawno nas nie widziała i już nigdy nie zobaczy
Cytat
Może być teraz trudno bo żona się odcięła od niej ale warto spróbować
Cytat
Będę próbował bo napewno rozmowa z nimi w 4 oczy dała by jakoś odpowiedź ale czy żona zechce zobaczymy
Cytat
Ale to ja tak myślę .
Ja też tak myślę ale to już pisałem że żona odmawia bo próbowałem i stawia że jeśli jej nie ufam to po tym się rozstajemy może się boi że wynik wyjdzie niejednoznaczne bo tak jak pisałem ona szybko się denerwuje A u takich osób wyniki różnie wychodzą bo czytałem na ten temat i faktycznie tak jest dlatego wariograf w wielu krajach nie może być jedynym dowodem w sprawie ona pewnie też o tym czytała dlatego pewnie się boi choć można znowu różnie to odbierać bo może wie że wyjdzie pozytywnie
Komentarz doklejony:
Cytat
Sam piszesz że znaliście się długo sam piszesz że nie kontrolowales jej więc nie masz pojęcia o stopniu ich zażyłości
Na tyle to się interesowałem gdzie i kiedy wychodzi nie kontrolowalem to w sensie że co dzień nie czytałem jej wiadomości czy przeglądanie telefonu ale z nią praktycznie się nie kontaktował i napewno nigdzie nie szlajala bo w dzień była raczej w domu poza zakupami czy załatwianiem spraw urzędy szkoła itp.a wieczorami byliśmy razem ja nigdzie nie wyjezdzalem żadne delegacje ona też zresztą żona nie ma prawa jazdy więc sama samochodem też nie śmiga w pracy pracuje tylko z kobietami oczywiście w ogóle są tam też faceci ale nigdy z kolegami żadnymi nigdzie nie chodziła jedynie dzień kobiet czy jakaś tam okazja z koleżankami po pracy na piwko i pizzę na 2 lub 3 godzinki a wolny czas spędzaliśmy zawsze razem dlatego tu jest bardzo mało prawdopodobne że kogoś kiedyś miała no chyba że jest super oszustwa i chodziła na kilku minutowe numerki ale bez żadnych śladów w telefonie itp raczej bym nie obstawiam A z tym cymbalem w ogóle się nie kontaktował nigdy mówię my to w sumie tak z widzenia na część znalismy
Cytat
Przecież specyfik można dosypać do kawy herbaty....
Co do tego nie jestem pewien bo może tak na wódkę zareagowalem ja praktycznie się nie upijam i od święta pije wódkę w małych ilościach A poza tym jakieś piwo tylko A tu się uchlalem i praktycznie zwalilo mnie z nóg może to wina samego alkoholu bo po około 2 godzinach leżenia na ławeczce już byłem w stanie i pojsc do domu
A właśnie gdyby coś mieli to by żonie też dali i była by nieprzytomna A ona normalnie funkcjonowała chodziła rozmawiała ale wiadomo była też pod wpływem
Dlaczego go założyłeś
Toć jak sądzisz tak jak powyżej napisałeś to ja nie widzę zasadności pisania tu forum
My mamy ci udowodnić winę twojej żony ewentualnie brak jej winy????
Człowieku każdy inaczej ma przesuniętą granicę w związku każdy toleruje co innego każdy umawia się na inne warunki w związku
Dla mnie i dla Gunio11 sytuacja jest warta sprania dupka
Osobiście bym nie odpuścił wariografu bo teraz do końca życia już będziesz gdybać kumasz
Ta sprawa nigdy nie zniknie i będzie sączyć jad w wasz związek
Przyjdzie czas kiedy urośniesz i co wtedy zatrzymasz się by jej nie rzec czegoś przykrego
Rób co chcesz tylko nie okłamuj się sam
Dla mnie brak jej rozmowy z tobą następnego dnia świadczy o tym że ma coś do ukrycia i bała się że gach w strachu ci to powie i tyle
Co do wątku to jak dla mnie jest zamknięty
Cytat
Ale pytając czemu nie dała mu w pysk to pytanie uświadomiłoby jej że widziałeś więcej i słyszałeś więcej niż ona sobie wyobraża.
Jak również mogłoby świadczyć o tym że gdy ona poszła na spacerek byleś świadomy i jej zaprzeczenie nie ma sensu.
I jakim cudem nikt inny nie zareagował?
Cytat
No raczej nie, przecież jak facet wywalił pytę ktoś mógł to widzieć i gdyby z nim w tedy poszła to wszyscy raczej by się połapali po co.
Cytat
Kiedyś dziwiłem się patrząc na kolegów którzy w sposób wręcz chamski "wyrywali" dziewczyny, a wyrywali. Czasem patrząc z boku sam czułem zażenowanie. Aż dotarło do mnie że często nie chodzi o to co mówili tylko o tzw. mowę ciała a słowa to drugorzędna sprawa.
Tak przejrzała koleżankę że jeszcze z nią gdzieś poszła?
Przecież jej przejrzenie miało miejsce dopiero po Twoich pytaniach a nie wcześniej, prawda?
Cytat
Oczywiście zerwanie kontaktu z takim towarzystwem jest jak najbardziej racjonalne ale tu nie chodzi o kuzynkę, kuzyna tylko o Twoją żonę która swoim zachowaniem dała powód do spadku zaufania/zazdrości
Cytat
A dlaczego chcesz bić ludzi za zachowanie swojej żony?
Cytat
A widziałeś moment jak gdzieś idzie z "koleżanką" ?
Jesteś pewny że to było pół godziny?
Gdyby poszła tylko z koleżanką i jego tam nie było to skąd r11; opowiadaj jak było?
Żeby padła taka prośba to czas jej nieobecności musiał być dłuższy.
A po co miałaby z nim gadać sam na sam?
Widzisz jedno dziwne zachowanie a ile rodzi to pytań.
Cytat
I tak może być, tylko tu nie o to chodzi r11; pamiętaj że Twoje podejrzenie wzbudziło jej kłamstwo że nigdzie nie była a nie jej zachowanie wobec palanta.
Cytat
To skąd wzięło się
Cytat
O tym że ją zapraszał do siebie kuzynka już wiedziała, o tym że odstawił striptiz też już wiedziała to o czym żona miała jej opowiadać?
Cytat
Ale ona Ciebie okłamała na samym początku jeszcze na imprezie, tak? To o jakich nerwach piszesz o jakim naskoczeniu? Okłamała Ciebie na imprezie i tego kłamstwa trzymała się nazajutrz.
Napisałeś
Cytat
Czyli dopiero kilka dni później z nią o tym porozmawiałeś i co było na początku r11; jej kłamstwa że nic się nie działo, dopiero jak się okazało że coś wiesz to się przyznała. Gdybyś w tym momencie zagroził że jedziesz do niego to...kto wie co by powiedziała.
Ja wiem że szukasz racjonalnego wytłumaczenia ale to ona powinna o to zabiegać i wyjaśnić a tak pozostaje pytanie r11; co się działo podczas jej nieobecności.
I co to znaczy "dla niej krępująca sytuacja"? Jaka sytuacja krępująca r11; koleś z pyta czy jej nieobecność?
Gdyby nie kręciła na drugi dzień tylko opowiedziała co było to nie byłoby problemu a tak?
Cytat
Tu nawet nie chodzi o prowokację żeby tamtego ściągać na imprezę ale żeby jednak obracać się w tym towarzystwie bo po procentach pewne rzeczy wychodzą. Tylko trzeba zachować zimną krew.
Cytat
Oczywiście, gdyby tylko nie jej kłamstwo.
Cytat
To jak chcesz się czegoś dowiedzieć? Z magicznej kuli? będziesz żonę obserwować i analizować do końca życia?
Cytat
Sam spróbuj z nią porozmawiać może łatwiej się otworzy, chociaż też kłamała co do ich spaceru. No i do takiej rozmowy trzeba się dobrze przygotować.
Cytat
A nie odnosisz wrażenia że takie postawienie sprawy to pewnego rodzaju szantaż?
Ilu ludzi było a tym grillu?
Ten zboczek to kuzyn kuzynki naganiaczki która jest kuzynką twojej żony?
No i pytanie wiesz tak zachowała się wobec twojej żony jakby co nienawidziły się i z zemsty zaprosiła was na grilla po latach
Oczywiście jak zbok znalazł się na tym jublu spontan
Moim zdaniem zacznij od analizy, na ile Twoja zona byla wtedy zaingekowana alko, i pomysl do czego pod wplywem takiej ilosci bylaby zdolna, ja proponuje mimo wszystko cwiczenia praktyczne, tzn, spotykasz sie, niekoniecznie w tamtym gronie, ty udajesz upojenie, a jednoczesnie obserwujesz zone
Zboczek to kuzyn tej znajomej ona pochodzi z mojej rodzinnej miejscowości stąd mnie zna i żonę jak żona zaczęła do mnie przyjeżdżać to nie jest żony kuzynka to są wszyscy moi dawni znajomi z żona sporadycznie się z nimi spotykaliśmy A czy była wrogo do żony nastawiona tak to chyba wygląda może chciała tą akcją rozwalić nasze małżeństwo A zbok chyba przypadkiem tam się znalazł chyba że ta kuzynka po niego zadzwoniła bo już coś wcześniej ukartowane że chce nam w hamski sposób zrobić nazlosc tego nie wiem i napewno od niej się nie dowiem a żona to pewnie po wszystkim się zorientowałam że została wprowadzona na mine jak koleś się przyczepil dlatego może zerwała z nimi kontakt
Komentarz doklejony:
Blebleblee
Cały czas mam do myślenia tylko zbyt mało konkretnych danych do analizy tak jak pisałem gdyby choć z jednego dialogu jasno wynikało że coś było do czegoś się przyznała kuzynce albo komuś lub ktoś inny coś by powiedział na ten temat to zupełnie inaczej mógłbym do tego podejść ona kompletnie z nikim się nie kontaktuje z tego grona nic nie pisze nie dzwoni obserwowałem to po każdej rozmowie z nią na ten temat wydaje mi się że gdyby panikowala to by zadzwoniła do tej kuzynki że powiedziała co innego czy coś bo przecież kuzynka powiedziała mi że poszły do jej mamy A żona że nigdzie zaprzeczył całkowicie czyli zupełnie inne zeznania A miały czas żeby ustalić jedną wersję choć ja powiedziałem jej że wiem że gdzieś poszły
A jeśli chodzi o zachowanie żony po alkoholu to żadne amory się jej nie włączają bo już to obserwowałem tylko oczywiście nie przy takich bodzcach typu nagi facet czasem sami w wolny dzień coś wypiliśmy to też nie widzę żeby była jakaś bardziej odważna w łóżku lub żeby robiła nieprzewidywalne rzeczy
Kumasz?
W dodatku sprawa była by czysta jak to sama żona by zaproponowała wariograf
Piszesz że honor jej by ucierpiał a jej zachowanie wtedy?
Wiesz no raczej jak mąż jest pijany w szpadel to żona powinna koło niego siedzieć wyjątkiem jest towarzystwo rodzinne lub sprawdzonych przyjaciół.
Tu masz kłamstwo ze strony żony że nigdzie nie odchodziła :niemoc
No więc ona sama kłamiąc wystawia sobie żółtą kartkę
Ja bym jej rzekł tak kochanie chcesz by nasz związek był szczęśliwy by wszystko było przejrzyste w naszym związku chodź na wariograf.
Jak się uniesie to ja bym powiedział - kochanie kłamałaś w żywe oczy to jak mam ci wierzyć?
Powiedziałbym że ta sprawa będzie sączyć jad w związek, będzie przypominać wrzód który prędzej czy później będzie zaropiały - no bo tak przecie będzie sam wiesz że jak by cię nie gryzło to by cię tu nie było.
Co do tego wiesz jak poczytasz forum to znajdziesz od groma historii że żona np 20 lat ok i nagle coś jej do głowy strzeliło i seks na boku albo i romansik
Tak że to wiesz okazja czyni złodzieja
To ty będziesz zyć z tym twoja sprawa
Komentarz doklejony:
zrozum nie ma kłamstwa jeżeli chodzi o oddalenie to nie istnieje temat, mało tego jak mogła się oddalić przecież z tego co piszesz to towarzystwo raczej nie należało do waszych przyjaciół a tylko do kolegów znajomych no więc istniało chocby ryzyko ze sam pójdziesz gdzieś i np pod samochód wejdziesz bo przecie narąbany byłeś a że ci szybko przeszło to skąd żona mogła wiedzieć
Jeszcze jej zachowanie chodźmy natychmiast no dlaczego?
Wcześniej co nie widziała że gotujesz się coraz bardziej i niedługo będziesz nietomny