Jak dla mnie nie da się wybaczyć takiego czegoś więc waszego związku już nie ma.
To miło że mąż pomagał przy dzieciach i nieźle mu odwdzięczyłas się.
Jak będzie z tobą to za 20 lat też będzie go to
poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
poczciwy
08.09.2024 09:18:34
Korzystacie z przeglądarki komputera czy w telefonie?
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam i znalazłem się tutaj ponieważ zostałem zdradzony przez żonę.Miesiac temu udało mi się odblokować jej telefon a tam odkryłem jej wiadomości z kolegą z pracy.Ich romans trwał rok czasu ale z przerwami.Boli wszystko co tam przeczytałem było dokładnie napisane jak się kochali i w jakich pozycjach i co chcieli robić następnym razem.Oczywiscie żona się do wszystkiego przyznała i widać że żałuję tego co zrobiła ale ja nie potrafię jeden wybaczyć dlatego że między nimi było jakieś uczucie ,zauroczenie tak to nazwała.Tlumaczy że czuła się mało atrakcyjna a on jej schlebiał i chciała się chyba dowartościować.Nie wiem co o tym wszystkim mam myśleć i szukam szczerej odpowiedzi czy ktoś wybaczył żonie zdradę i dziś są nadal szczęśliwym małżeństwem.Najgorsze jest to że chyba nadal ja kocham i dodam że bardzo mnie pociąga,nie mam obrzydzenia bo sex uprawiamy codziennie teraz ale czuję ból i nie potrafię jej spojrzeć w oczy.Co mam robić dalej czy w Poznaniu jest jakaś grupa wsparcia dla zdradzonych.Dodam że byłem u psychologa i wyrzuciłem to z siebie i jest mi troszkę lepiej ale mam lęki czy jest szczera,czy jeszcze kiedyś mnie nie zdradzi i czy potrafię wybaczyć kiedyś.Pozdrawiam Zdradzony.
Pawel,
Po pierwsze to na ebecnym etapie chaosu emocjonalnego nie ma nawet co myslec o wybaczeniu. Musisz siebie ogarnac i zlapac dystans. Sa "34 kroki" na tym forum. Znajdz, poznaj, zacznij stosowac.
Po drugie. Zajmij sie praca nad soba bo stres i chaos emocjonalny Cie zabija. Psycholog (moze i psychiatra), dodatkowe zajecia, sport, hobby. To pomoze Ci zajac glowe zienianiem siebie.
Po trzecie. Skad wiesz, ze ja kochasz? A moze to tylko przyzwyczajenie, rutyna, znane procedury i strach przed zmiana w zyciu?
Po czwarte wreszcie, wybaczenie to ostatni element (i to niekonieczny) dlugotrwalego procesu leczenia siebie i ewentualnie zwiazku. Wiele zalezy tu od postawy osoby zdradzajacej. To co chcialbys zrobic czyli "wybaczenie z gory" to strzal w kolano z wielu powodow. Nie rozwiaze to zadnego problmu tylko co najwyzej zamiecie problemy pod dywan i bedzie znakiem dla osoby zdradzajacej, ze moze bez konsekwencji robic co jej sie spodoba, bo "ty i tak wybaczysz".
Paweł42
Romanos (jak zawsze) ma rację.
Ja dodam coś od siebie.
Jeżeli masz dzieci skup się na nich. Zanim podejmiesz jakieś decyzję ,
przeczytaj od deski do deski historie z tego portalu, zdradzone,zdradzeni,zdradzam. Poznaj przyczyny/skutki i dalsze losy.
Będziesz miał pogląd na to jak to wygląda u innych, czego możesz się spodziewać i jak podejść do sytuacji.
Ale jak na 20 letni staż dosyć zwięźle to opisałeś.
Może Ona miała inne powody?
A co do tłumaczenia żony,
Byłbym w szoku gdyby inaczej się tłumaczyła, przecież to zawsze są czule słówka i zainteresowanie. A nam rosną tylko rogi.
Seks?
Nagradzasz ją w ten sposób?
A zrobiła badania? Cholera wie co mogła przynieść do domu.
Dziś ten pociąg fizyczny do niej jest czymś naturalnym. Masz potrzebę udowodnienia sobie swoją męskość, która została zdeptana.
Podświadomie dążysz do tego aby być lepszym od niego.
Tylko, że to co wyprawiasz aktualnie to błąd za błędem.
Nic dobrego z tego wyniknąć nie może.
O wybaczeniu na tym etapie to nawet nie ma co wspominać.
Na rozkminę takiego stanu rzeczy przyjdzie czas.W tym momencie zadbaj o siebie, o równowagę emocjonalną w miarę możliwości.
Zapraszam do lektury.
Pawel,
Ty dzis nie wiesz czy bedziesz w stanie wybaczyc wiec z gory nie zajladaj, ze Ci sie to uda. Samo to, ze ewentualnie wybaczyles po prostu odkryjesz w ktoryms momencie i befzie to raczej jak "stwierdzenie faktu" niz jak "wynik wczeaniejszej deklaracji"
Podchodz baaaardzo ostroznie, wtecz nieufnie, do tego co mowi Ci w kwestii "dlaczego" Twoja Zona.
Ona powie Ci dobrowolnie co najwyzej to, co juz sam wiesz z prostego i zawsze dziwiacego.mnie powodu. Ochrona siebie i kochanka (no dobra: to mnie nie dziwi) oraz (zadziwiajaco dziwnie czeste) proba "ochrony" zdradzonego przed wielszym cierpieniem.
Pawel42
Potrzebujesz czasu i to sporo na uporanie się z emocjami .Rok to niby dużo , ale wtedy może spojrzysz z innej perspektywy . Nie będziesz musiał sprawdzać , jej zachowanie dużo Ci powie . Łatwo wejść w coś nowego , tłumacząc niedowartościowaniem , sam sobie odpowiedz czy ma rację . Jakaś rutyna przy codziennych obowiązkach jest zawsze , ale przecie to nasza dorosłość . Ważne jest teraz jej zachowanie i szczerość , bo jak opisałeś były blokady na tel itp.miała swoje życie do którego nie miałeś wstępu.
Miesiąc miodowy może się skończyć ,sam masz porównanie do tego co było w ostatnim roku , pewnie zaskoczony jesteś , że znów tak można :cacy
przede wszystkim sam z soba zrob porzadek, ochlon, sprawa jest gruba, to nie jest jednorazowe ,,zapomnienie" po alko, tu mamy full-odlot, wielomiesieczne trwanie w symbiozie, uczucia, i wszystko to co sobie wzajemnie obiecywali w wyczytanych przez ciebie wiadomosciach, dlatego nic na szybko, nawet jak chcesz to sklejac od nowa to przede wszystkim musisz jej uswiadomic ze ty nie tolerujesz poligamii, ona ma wiedziec ze wmomencie kiedy wchodzi w relacje z innym, traci ciebie i musi mocno sie napracowac aby ponownie zdobyc twoje zaufanie, tylko to musisz jej uswiadomic
przemysl tez kwestie - wybaczysz, bo wybaczamy, tak na wychowano, ale czy zapomnisz? zaufasz?
.Najgorsze jest to że chyba nadal ja kocham i dodam że bardzo mnie pociąga,nie mam obrzydzenia bo sex uprawiamy codziennie teraz ale czuję ból i nie potrafię jej spojrzeć w oczy.
Masz lęki i rywalizujesz z innym samcem o samicę. Pokrywasz ją codziennie bo tak chcesz ją zatrzymać. To nie jest jedyna kobieta na świecie. Musisz zrozumieć że każdy ma swoje życie. Niech twoje nie kreci się wokół niej. Zajmij się swoim. Symbioza jest dobra dla jemioły.
Właściwie wszystko Ci Panowie napisali - ja tak woli przypomnienia kilka kwestii. Każdy z nas przeszedł zdradę, ból, etapy kojenia, jedni weszli w próby wybaczenia od swojego wyłącznie chcenia...
obserwujemy siebie i innych od lat. Pewne procesy: seksu codziennego, wybaczenia bo tak ja kochasz i właściwe bez pracy; wytłumaczeń w stylu czułam się mało atrakcyjna - po jakimś czasie wydaje się jak powtarzający schemat - ale to wyłącznie pozorne i najprostsze ucieczki każdej ze stron. Pod nimi kryje się inna rzeczywistość często nie uświadomiona - dlatego tu pewnie jesteś. Porównam to do pięknego salonu w pokoju, w którym ktoś nasral i narzygał, po czym przykryliscie to pięknym dywanem i próbujecie żyć normalnie ...
Tak się nie da...
trzeba posprzątać, trzeba dojść do przyczyn /głębokich/ dlaczego ktoś to zrobił, co w nim Was nie tak - jak ładnie napisałeś by powrócić do szczęśliwego małżeństwa... czyli jakiego z tym pięknym dywanem ... w salonie klops był już wcześniej ale najpewniej sprzataliscie tylko powierzchownie i teraz próbujecie / próbujesz zrobić to samo.
Dokładnie.. To taka zimna kalkulacja bo Ty odkryłeś prawdę, przyznała się i powiedziała ci co powiedziała. Szczerze czy nie to już inna kwestia. Tu takich wytłumaczeń było bez liku w tych historiach zdradzanych osób. Tylko co by było gdybyś się nie dowiedział? Czułaby się nieatrakcyjna 3-5 lat tak bujając się z kolegą ukradkiem czy by zaskoczyła cie pewnego pięknego dnia słowami w stylu już cie nie kocham, uczucie uleciało no zróbmy sobie przerwę albo od razu bez owijania w bawełnę po prostu do niego odeszła gdyby on chciał bo chyba póki co polegało to na slodzeniu sobie i dumaniu bez zobowiązań tak co by nie mieszać sobie w rodzinach bo pewnie pan też ma żonę albo i dzieci nawet? Rozmawiać trzeba i zobaczyć czy stać ją na szczerość. Niektórzy mogą żałować ze to się wydało a nie ze żałują bo ich coś gryzie tak szczerze. Zresztą to wyjdzie z czasem w praniu bo to wszystko czas i samo życie zweryfikuje. Oczy szeroko otwarte...
zastanawiająca jest dla mnie powtarzalność schematu czyli zdradzony pierwsza myśl jak odbudować związek a u zdrajcy o ku.va jak nie zostać na lodzie.
o czym takie coś myśli ?
osobiście uważam, że to poza małymi wyjątkami bo jak uczy matematyka w każdym twierdzeniu jest wyjątek uważam, że to instynkt odruch zwierzęcy, czyli jak tu na tym forum napisał jeden ze zdradzonych : ,,...jesteś suką w rui a ja właśnie spuściłem cię z kagańca..."
Wiecie co może to mocne i trochę wulgarne ale chyba tak jest...
dalej by się chciało zapytać o to jak nas taki czy inny zdrajca widzi...
No bo przecie z nami to po bożemu raz od wielkiego dzwonu (oczywiście nie zawsze wiem) a z boczniakiem to i tak i siak i tu i tam słowem full wypas pełna opcja, a jeszcze jaka satysfakcja na gębie no kuźwa w totka by taki zdrajca wygrał to by ta satysfakcja była mniejsza.
Szanowny kolego witaj w klubie od siebie powiem Ci zobacz w jaki sposób zdrajczyni chce naprawić wasz związek jaki ma pomysł -pomysły\, a i najważniejsze czy rozumie że jej pozycja przez jakiś czas dłuższy lub krótszy jest porównywalna do pozycji opiekunki do dziecka z opcją niechęci z Twojej strony, czy jest gotowa przez jakiś czas dać radę udźwigną werbalną prawdę pod swoim adresem tj że jest ku.vą a nawet gorzej bo ta pierwsza robi to za pieniądze bo to jej pomysł na życie i nie ma zamiaru rozbijać związku no chyba że otrzyma takie zlecenie ale to raczej bardzo rzadko się zdarza.
Czy da radę trwać widząc pogardę w Twoich oczach, czy nie widzi jej w swoich np w lustrze rano ?
Próbuj choć na bazie moich doświadczeń ja Ci odradzam ale oczywiście czemu nie kciuki od czasu do czasu mogę trzymać by Ci się udało hm otrząsnąć:cacy
uprawiasz seks (seks nie sex) z kobietą której nie możesz spojrzeć w oczy?
...
czy wasze małżeństwo przed zdradą było szczęśliwe i co to dla Ciebie dokładnie znaczy (bo chcesz żeby było szczęśliwe i po zdradzie)
...
wybaczenie to proces, powrót do normalności - to też proces, powrót do idyllicznego szczęścia? - to zdecydowanie najłatwiejsze o ile rozumie się je jako życie i mieszkanie z kimś i częsty codzienny seks (dla m nie szczęście to jednak coś innego)
... Pawel42
dużo pracy przed Tobą, lata pracy, po zdradzie nie wraca się do normalności w klika dni ani tygodni, seks codzienny to reakcja na utratę prawa własności do innego człowieka (nie ma takiego prawa)
...
życzę Ci powodzenia ale zajmij się bardziej sobą teraz niż żoną, bo zakładając optymistyczny wariant, że popełniła błąd, musi się do niego przyznać a potem zadośćuczynić (albo lepiej zadośćuczyniać przez dłuższy czas) i na pewno nie robi się tego codziennym seksem
Teraz zajmij się proszę sobą. Zacznij intensywnie uprawiać sport, spotkania z kumplami, zacznij robić to co zawsze odkladales na inny czas...
ciało się zmęczy, głowa odpocznie chociaż
Na chwile. Nie myśl do przodu, nic nie planuj- teraz rób wszystko tak, abyś mógł chociaż chwile odpocząć.
Po pierwsze to na ebecnym etapie chaosu emocjonalnego nie ma nawet co myslec o wybaczeniu. Musisz siebie ogarnac i zlapac dystans. Sa "34 kroki" na tym forum. Znajdz, poznaj, zacznij stosowac.
Po drugie. Zajmij sie praca nad soba bo stres i chaos emocjonalny Cie zabija. Psycholog (moze i psychiatra), dodatkowe zajecia, sport, hobby. To pomoze Ci zajac glowe zienianiem siebie.
Po trzecie. Skad wiesz, ze ja kochasz? A moze to tylko przyzwyczajenie, rutyna, znane procedury i strach przed zmiana w zyciu?
Po czwarte wreszcie, wybaczenie to ostatni element (i to niekonieczny) dlugotrwalego procesu leczenia siebie i ewentualnie zwiazku. Wiele zalezy tu od postawy osoby zdradzajacej. To co chcialbys zrobic czyli "wybaczenie z gory" to strzal w kolano z wielu powodow. Nie rozwiaze to zadnego problmu tylko co najwyzej zamiecie problemy pod dywan i bedzie znakiem dla osoby zdradzajacej, ze moze bez konsekwencji robic co jej sie spodoba, bo "ty i tak wybaczysz".
Romanos (jak zawsze) ma rację.
Ja dodam coś od siebie.
Jeżeli masz dzieci skup się na nich. Zanim podejmiesz jakieś decyzję ,
przeczytaj od deski do deski historie z tego portalu, zdradzone,zdradzeni,zdradzam. Poznaj przyczyny/skutki i dalsze losy.
Będziesz miał pogląd na to jak to wygląda u innych, czego możesz się spodziewać i jak podejść do sytuacji.
Ale jak na 20 letni staż dosyć zwięźle to opisałeś.
Może Ona miała inne powody?
A co do tłumaczenia żony,
Byłbym w szoku gdyby inaczej się tłumaczyła, przecież to zawsze są czule słówka i zainteresowanie. A nam rosną tylko rogi.
Nagradzasz ją w ten sposób?
A zrobiła badania? Cholera wie co mogła przynieść do domu.
Dziś ten pociąg fizyczny do niej jest czymś naturalnym. Masz potrzebę udowodnienia sobie swoją męskość, która została zdeptana.
Podświadomie dążysz do tego aby być lepszym od niego.
Tylko, że to co wyprawiasz aktualnie to błąd za błędem.
Nic dobrego z tego wyniknąć nie może.
O wybaczeniu na tym etapie to nawet nie ma co wspominać.
Na rozkminę takiego stanu rzeczy przyjdzie czas.W tym momencie zadbaj o siebie, o równowagę emocjonalną w miarę możliwości.
Zapraszam do lektury.
Ty dzis nie wiesz czy bedziesz w stanie wybaczyc wiec z gory nie zajladaj, ze Ci sie to uda. Samo to, ze ewentualnie wybaczyles po prostu odkryjesz w ktoryms momencie i befzie to raczej jak "stwierdzenie faktu" niz jak "wynik wczeaniejszej deklaracji"
Podchodz baaaardzo ostroznie, wtecz nieufnie, do tego co mowi Ci w kwestii "dlaczego" Twoja Zona.
Ona powie Ci dobrowolnie co najwyzej to, co juz sam wiesz z prostego i zawsze dziwiacego.mnie powodu. Ochrona siebie i kochanka (no dobra: to mnie nie dziwi) oraz (zadziwiajaco dziwnie czeste) proba "ochrony" zdradzonego przed wielszym cierpieniem.
Potrzebujesz czasu i to sporo na uporanie się z emocjami .Rok to niby dużo , ale wtedy może spojrzysz z innej perspektywy . Nie będziesz musiał sprawdzać , jej zachowanie dużo Ci powie . Łatwo wejść w coś nowego , tłumacząc niedowartościowaniem , sam sobie odpowiedz czy ma rację . Jakaś rutyna przy codziennych obowiązkach jest zawsze , ale przecie to nasza dorosłość . Ważne jest teraz jej zachowanie i szczerość , bo jak opisałeś były blokady na tel itp.miała swoje życie do którego nie miałeś wstępu.
Miesiąc miodowy może się skończyć ,sam masz porównanie do tego co było w ostatnim roku , pewnie zaskoczony jesteś , że znów tak można :cacy
przemysl tez kwestie - wybaczysz, bo wybaczamy, tak na wychowano, ale czy zapomnisz? zaufasz?
Cytat
Masz lęki i rywalizujesz z innym samcem o samicę. Pokrywasz ją codziennie bo tak chcesz ją zatrzymać. To nie jest jedyna kobieta na świecie. Musisz zrozumieć że każdy ma swoje życie. Niech twoje nie kreci się wokół niej. Zajmij się swoim. Symbioza jest dobra dla jemioły.
obserwujemy siebie i innych od lat. Pewne procesy: seksu codziennego, wybaczenia bo tak ja kochasz i właściwe bez pracy; wytłumaczeń w stylu czułam się mało atrakcyjna - po jakimś czasie wydaje się jak powtarzający schemat - ale to wyłącznie pozorne i najprostsze ucieczki każdej ze stron. Pod nimi kryje się inna rzeczywistość często nie uświadomiona - dlatego tu pewnie jesteś. Porównam to do pięknego salonu w pokoju, w którym ktoś nasral i narzygał, po czym przykryliscie to pięknym dywanem i próbujecie żyć normalnie ...
Tak się nie da...
trzeba posprzątać, trzeba dojść do przyczyn /głębokich/ dlaczego ktoś to zrobił, co w nim Was nie tak - jak ładnie napisałeś by powrócić do szczęśliwego małżeństwa... czyli jakiego z tym pięknym dywanem ... w salonie klops był już wcześniej ale najpewniej sprzataliscie tylko powierzchownie i teraz próbujecie / próbujesz zrobić to samo.
o czym takie coś myśli ?
osobiście uważam, że to poza małymi wyjątkami bo jak uczy matematyka w każdym twierdzeniu jest wyjątek uważam, że to instynkt odruch zwierzęcy, czyli jak tu na tym forum napisał jeden ze zdradzonych : ,,...jesteś suką w rui a ja właśnie spuściłem cię z kagańca..."
Wiecie co może to mocne i trochę wulgarne ale chyba tak jest...
dalej by się chciało zapytać o to jak nas taki czy inny zdrajca widzi...
No bo przecie z nami to po bożemu raz od wielkiego dzwonu (oczywiście nie zawsze wiem) a z boczniakiem to i tak i siak i tu i tam słowem full wypas pełna opcja, a jeszcze jaka satysfakcja na gębie no kuźwa w totka by taki zdrajca wygrał to by ta satysfakcja była mniejsza.
Szanowny kolego witaj w klubie od siebie powiem Ci zobacz w jaki sposób zdrajczyni chce naprawić wasz związek jaki ma pomysł -pomysły\, a i najważniejsze czy rozumie że jej pozycja przez jakiś czas dłuższy lub krótszy jest porównywalna do pozycji opiekunki do dziecka z opcją niechęci z Twojej strony, czy jest gotowa przez jakiś czas dać radę udźwigną werbalną prawdę pod swoim adresem tj że jest ku.vą a nawet gorzej bo ta pierwsza robi to za pieniądze bo to jej pomysł na życie i nie ma zamiaru rozbijać związku no chyba że otrzyma takie zlecenie ale to raczej bardzo rzadko się zdarza.
Czy da radę trwać widząc pogardę w Twoich oczach, czy nie widzi jej w swoich np w lustrze rano ?
Próbuj choć na bazie moich doświadczeń ja Ci odradzam ale oczywiście czemu nie kciuki od czasu do czasu mogę trzymać by Ci się udało hm otrząsnąć:cacy
...
czy wasze małżeństwo przed zdradą było szczęśliwe i co to dla Ciebie dokładnie znaczy (bo chcesz żeby było szczęśliwe i po zdradzie)
...
wybaczenie to proces, powrót do normalności - to też proces, powrót do idyllicznego szczęścia? - to zdecydowanie najłatwiejsze o ile rozumie się je jako życie i mieszkanie z kimś i częsty codzienny seks (dla m nie szczęście to jednak coś innego)
...
Pawel42
dużo pracy przed Tobą, lata pracy, po zdradzie nie wraca się do normalności w klika dni ani tygodni, seks codzienny to reakcja na utratę prawa własności do innego człowieka (nie ma takiego prawa)
...
życzę Ci powodzenia ale zajmij się bardziej sobą teraz niż żoną, bo zakładając optymistyczny wariant, że popełniła błąd, musi się do niego przyznać a potem zadośćuczynić (albo lepiej zadośćuczyniać przez dłuższy czas) i na pewno nie robi się tego codziennym seksem
ciało się zmęczy, głowa odpocznie chociaż
Na chwile. Nie myśl do przodu, nic nie planuj- teraz rób wszystko tak, abyś mógł chociaż chwile odpocząć.