Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Dowiedziałem się kilka dni temu....Drukuj

Zdradzony przez żonęMoja żona, moja miłość, miłość mojego życiar30; Jesteśmy po ślubie 5 lat, mamy wspaniałą córeczkę 4 letnią mamy po 30 lat, mamy mieszkanko, wszystko wydawało się być dobrze. Do czasu. Mam dobrą pracę, pracuję do 16, weekendy wolne, moja Monika dwa lata temu zaczęła pracę w sklepie. Pracowała tam z dwiema dziewczynami, nad sobą miała szefa który pojawiał się raz na jakiś czas dowożąc towar. Układ była fajny Monika rano zawoziła córkę do przedszkola, ja po pracy ją odbierałem i siedziałem z nią sam w domu do 20tej kiedy to Monika wracała z pracy. Pracowała w każdą sobotę czasami krócej czasami dłużej, ale nie było z tym problemu bo ja miałem weekendy wolne, w pracy była też w co 3 niedzielę. Czasami miała dzień wolny w tygodniu. Zdarzało się, że po pracy zawoziłem córkę do teściowej, a ja jeździłem na rfuchyr1;, żeby dorobić. Pieniądze ciułałem w puszeczce. Chciałem pobudować dom, chciałem je zabrać na nasze pierwsze zagraniczne wakacje. Monika poznała wiele znajomych w pracy. Czasami mówiła, że wychodzi z dziewczynami z pracy i znajomymi na piwo. Pomyślałem ok niech idzie. Wśród znajomych był Mareczek. Wychodzili grupą 8 dziewczyn i Mareczek. Ja wtedy oczywiście siedziałem z córką w domu. Układało nam się dobrze, ale od jakiegoś czasu odsunęliśmy się od siebie. Tłumaczyłem sobie, że to zmęczenie, że to przez to że mamy mało czasu dla siebie. Robiłem wszystko co mogłem, starałem się z nią jak najwięcej rozmawiać co było trudne, bo Monika po powrocie z pracy głównie siedziała w telefonie. Nasi znajomi też to zauważyli i czasami narzekali na to. Kiedy zwracałem jej uwagę oczywiście wybuchała kłótnia, że ona w pracy nie ma kiedy i chciałaby posiedzieć w internecie. Odpuściłem. Jednak coś mi nie dawało spokoju, w głowie mi siedziało ra może zdradza mnie z tym Mareczkiemr30;r1; Na szczęście na te spotkania chodziła też znajoma która mnie uspokajała, że raczej nic się nie dzieje, a przynajmniej nic nie zauważyła na tych spotkaniach, jednak ciągle coś we mnie siedziało. W piątek wieczorem potrzebowałem do czegoś jej telefonu, chciałem przesłać plik czy coś. Na moje szczęście/nieszczęście otworzyłem uruchomione aplikacje. Zobaczyłem whatsupa co było dla mnie dziwne bo nie wiedziałem, że Monika go używa. Otworzyłem i zobaczyłem jedyną wiadomość której nie zdążyła usunąć i tylko jedno słowo na początku wiadomości rkotkur30;r1; Już wiedziałem co to znaczy. Adresatem był.. jej szef. Żona i dwójka dzieci. Kiedy ją zapytałem, przyznała się do zdrady, powiedziała że to było tylko raz. Tylko że ja wiedziałem kiedy ona kłamie, później przyznała że dwa razy, ale wiem że było tego więcej. Dzień zakończył się na niedowierzaniu, nerwach, płaczu. Nie mogłem w to uwierzyć. Powiedziała, że chciała mi powiedzieć. Pytałem dlaczego mi to zrobiła, powiedziała że przestałem ją pociągać, że to chwila słabości i tak wyszło. Przez kilka dni byłem wrakiem człowieka z resztą dalej jestem, ale przynajmniej po 3 dniach zacząłem coś jeść. Płakać już nie mam sił. Założyłem maskę i żyję dalej, głównie dla mojej córeczki. Teraz najbardziej poj***na cześć historii. Dzień po tym jak się dowiedziałem wziąłem ją na rozmowę na spokojnie. Zapytałem jak ona to dalej widzi powiedziała, że żałuje że to się stało i nie chce się rozwodzić. Postawiłem ultimatum, ok będziemy nad sobą pracować, będziemy się starać, ale zwalniasz się z pracy. Zgodziła się, ale na drugi dzień powiedziała, że ustaliła z szefem, że oczywiście miedzy nimi koniec(głównie dlatego że się dowiedziałem a podejrzewam że gdybym się nie dowiedział to dalej by to trwało.) i że będzie układał grafik tak, że nie będą się w ogóle widywać. Oczywiście wiem że to niemożliwe, ale sam nie wiem co mam robić. Ciężko to rozwiązać bo jeśli chcielibyśmy to naprawić i o tym zapomnieć musiałaby się zwolnić, ale co wtedy powiedzieć innym? Wszyscy wiedzą, że Monika uwielbia tę pracę, dobrze zarabia , bardzo zakumplowała się z dziewczynami itp. Sam nie wiem co robić. Postanowiłem przystać na takie rozwiązanie, przynajmniej tymczasowo, chcę zobaczyć czy dam radę i czy jej naprawdę zależy na tym żeby to naprawić. Dwa dni spałem na kanapie, ale 2 dni temu przeniosłem się do łóżka, spałem z nią. Wczoraj nie wiem czemu, zaczęliśmy się kochać. Nie wiem jak to się stało, jestem wrakiem człowieka jej widać że też nie jest łatwo, ale jakoś do tego doszło. Co ciekawer30; było cudownie, było jak nigdy, ona też tak powiedziała i było widać po niej, że to prawda. Co mam zrobić? Nie wiem. Czy ją kocham? Bardzo. Czy jej wybaczę? Nie wiem, ale na pewno nie zapomnę.
14039
<
#1 | Romanos dnia 05.03.2020 19:51
A co takiego strasznego stnie sie jesli inni sie dowiedza, ze zdradzala Cie z wlasnym szefem?
Runie falszywy obraz "idealnego malzenstwa" czy moze coa naprawde zlego?
Wiesz gdzie sie spotykala z szefem na seks?
Jesli poza praca to moze i sie nie zwalniac, ale wowczas obowiazkowo wlacza lokalizator w komorce i przemieszcza sie na trasie "praca - dom". Kazde nieuzgodnione z Toba odstepstwo od trasy traktujesz jak zlamanie umowy.
Jesli w pracy "siebie uzywali" to trudno - zwalnia sie jesli chce z Toba byc i oboje wowczas "bierzecie na klate" ewentualne glupie gadanie otoczenia...
A swoja droga...
Dlaczego uwaza, ze przestales ja pociagac?
To moze byc oczywiscie bardzo ladnie brzmiaca wymowka, ale moze faktycznie z jakis powodow przestales sie jej podobac.
Aha... Ja bym sie zabezpieczyl. Nagraj lub miej na pismie jej oswiadczenie o tym z kim Cie zdradala. Jakby gacet nadal mual do niej ciagotki (bez znaczenia czy odwzajemnione czy nie), to sie umowimy, ja sie z nim spotkam i baaardzo grzecznie zapytam czy go za bardzo "jaja nie swedza", bo jak tak to moze jego.ona zechcialaby go podrapac. 😁
Tak, jestem zwolennikiem "robienia kolo piora" takim ludziom 😁
13942
<
#2 | Luki81 dnia 05.03.2020 20:06
Po pierwsze to trochę za szybko na jakiekolwiek decyzje, deklaracje itp. Niby chce naprawiać,nie chce się rozwodzić ale od siebie nic dać nie chcę. Tak naprawdę gdyby mocno się przestraszyła i zależało by jej na małżeństwie to pierdyknęla by ta robotę z wielkim hukiem, wykasowała numer szefa i nigdy by się z nim nie spotkała. Mi to się wydaje ze się mocno zauroczyła szefem, sytuacja itd. Powiedziala Ci że chce ratować bo co innego miała powiedzieć?
14900
<
#3 | jakitaki dnia 05.03.2020 20:08
zacznij od zorganizowania spotkania, ty, szef, jego zona, twoja zona, obojetnie gdzie, u was, w pracy, I przy calej czworce zapytaj jego kiedy przestanie rznac twoja zone, to ona odpowiada za to co sie stalo, ale tak dlugo jak jego zona o wszystkim nie wie to bedzie ciagnelo sie to dalej, tyle ze wieksza konspira
13728
<
#4 | poczciwy dnia 05.03.2020 20:12
ao,
Przede wszystkim ochłoń.
Z jednej strony takie dawanie ultimatum wydaje się być uzasadnione i każdy w pierwszym etapie właśnie tak podchodził do tematu.
Zadaj jednak sobie pytanie w jakim celu te ultimatum? Czy chcesz mieć kobietę,która Cię kocha bo chce Cię kochać, chce z Tobą być, spędzać każdą wolną chwilę? Czy chcesz mieć niewolnika? Po co Ci niewolnik? Będziesz szczęśliwy wówczas? Będzie ona szczęśliwa?
Miłość to wybór nie nakaz. Żona to nie dziecko aby jej pilnować. Zresztą nawet dziecka nie jesteś czasem upilnować w 100% a co dopiero dorosłego człowieka, który jeśli zechce znajdzie sposób na oszustwo. Czy o to Ci chodzi?
W tym momencie nie podejmuj żądnych decyzji, ale również nie informuj żony o żadnej. Na próbę naprawy, dalej wybaczenia i naprawy ona mocno musi popracować tak jak popracowała na sytuację teraźniejszą.
Nie wychylaj się z wybaczeniem dopóki nie wiesz z czym to się wiąże.
Nie wychylaj się z wybaczeniem dopóki nie będziesz mieć podstaw w jej postawie do tego wybaczenia.
Obserwuj ją, jej zachowanie i postawę. Daj sobie czas, daj Wam czas.
Na wszelki wypadek możesz zabezpieczyć jakieś dowody na zdradę.
A przede wszystkim zabezpiecz się jeśli idziesz z nią do łóżka. Choć dla mnie to nie najlepszy pomysł w obecnej sytuacji. To trochę sorki za dosadność - próba przekupstwa dupą - swego rodzaju mabipulacja. Kto wie kogo rzeczony szef miał chwilkę wcześniej. Wyniki badań na choroby weneryczne - konieczne.
13942
<
#5 | Luki81 dnia 05.03.2020 20:12
Tylko czy o taki efekt chodzi? Narobić haslasu u kochanka żeby jego żona odwalila brudną robotę a skruszona żona kolegi ao wróci z podkulonym ogonem bo nie będzie miała gdzie pójść? No plan niezły- do następnego razu.
14578
<
#6 | aster dnia 05.03.2020 20:35
ao po prawej stronie masz 34 kroki, wprowadź te które będą Ci pomocne w odzyskaniu równowagi i troszkę się zdystansować, bo póki co dajesz się jej manipulować sobą.
14900
<
#7 | jakitaki dnia 05.03.2020 20:53
akcja z powiadomieniem zony kochanka sprawi, ze to juz przestanie byc tylko twoje zmartwienie, bo na moje oko ze zmienionym grafikiem I zerwaniem to granie pod ciebie, jest juz wszystko cacy, nic sie juz nie dzieje, ty koniecznie wybacz zapomnij, a wogole to sie za chwile dowiesz z wielu zrodel ze tak naprawde, to tylko twoja wina, no owszem ona zdejmowala przed nim majtki, ale wszystko reszta to ty I tylko ty
Przede wszystkim nie daj sie wmanewrowac, to ty masz zdecydowac co dalej, cokolwiek zdecydujesz dokladnie wszystko przemysl, moim zdaniem praca dalej u kochanka to bardzo chore, ja bym zaczal od kompletu jej badan na wszelkie choroby plciowe, bo moze sie okazac ze pan kierownik ma takich uleglych cale stadko, I nie wiadomo co ktora mu sprzedala, a on twojej
13728
<
#8 | poczciwy dnia 05.03.2020 21:08

Cytat

a wogole to sie za chwile dowiesz z wielu zrodel ze tak naprawde, to tylko twoja wina, no owszem ona zdejmowala przed nim majtki, ale wszystko reszta to ty I tylko ty

jakitaki - przestań manipulować bo jesteś żałosny a każdym kolejnym swoim zdaniem bardziej się kompromitujesz i pogrążasz.
Chcesz próbować manipulować ludźmi - powtarzam Ci jeszcze raz zmień portal!!!
Żarty się skończyły. Mam nadzieję, że w końcu administracja zareaguje na Twoje szkodliwe posty.
14900
<
#9 | jakitaki dnia 05.03.2020 21:12
Poprzes sex po odkryciu zdrady to tak naprawde zamykasz sobie pewne wyjscia z sytuacji, w razie gdybys chcial teraz rozwodu z jej winy, ona powie ze przebaczyles, byl seks na zgode wiec o co teraz ten rozwod, jej nie upilnujesz sam, gps na telefonie bedzie nosic kolezanka, kierownik jak przyjedzie z towarem, to ten towar musi poukladac na zapleczu, I akurat robi to zawsze z nia, monitoring na krocze jeszcze nie wymyslili, ale jak go jego pani przypilnuje,
tylko pytanie numer dwa, a jak ona sobie poszuka innego do przyjemnosci? skoro ich relacja pilnowana,

Komentarz doklejony:
poczciwy, kazdy wyraz w tym co piszesz to manipulacja, ale ty dokladasz jeszcze chamstwo publicznego atakowania innych, odwal sie od publicznych zaczepek do mnie po raz kolejny powtarzam
TO NIE JEST WATEK O MNIE MASZ DO MNIE COKOLWIEK PISZ NA PRIWA!!!
rozumiem ze czytanie ze zrozumieniem to nie jest twoja mocna strona, ale popros mame, babcie, niech ci powiedza o co chodzi w moim apelu

Komentarz doklejony:
poczciwy to czy ja jestem żałosny i się kompromituje to tylko moja prywatna sprawa, I byle smarkatemu szczylowi wara od tego
13728
<
#10 | poczciwy dnia 05.03.2020 21:23

Cytat

TO NIE JEST WATEK O MNIE MASZ DO MNIE COKOLWIEK PISZ NA PRIWA!!!

Na przyjemności trzeba sobie zasłużyć. I nie zwracaj się do mnie jak do swoich kolegów bo jesteś za mały chłoptasiu.
14039
<
#11 | Romanos dnia 05.03.2020 21:23
Jakitaki...
A jak Ty miales do mnie "cokolwiek" to na priv nie pisales... 😁😁😁
14900
<
#12 | jakitaki dnia 05.03.2020 21:26
w swoim profile piszesz ze urodzony w czerwcu 1983, ja w tym czasie bylem od roku w zwiazku, ktory no ta bene trwa do dzisiaj, mimo wielu zdarzen po drodze, I ty przegrancu nazywasz mnie chloptasiem, syneczku mleko pod nosem powycieraj
:brawo :brawo :brawo :brawo :brawo :brawo :brawo

Komentarz doklejony:
Romans, za to od ciebie jest morze twoich wiadomosci
13942
<
#13 | Luki81 dnia 05.03.2020 21:29
Jakitaki c po raz kolejny pytam czy poinformowanie żony kochanka jest dla Ciebie rozwiązaniem??? Ona ma pilnować męża żeby nie zawracał głowy żonie oa???😲 I ty myślisz że to coś da? Ty chyba nie widzisz co piszesz.
13728
<
#14 | poczciwy dnia 05.03.2020 21:31

Cytat

w swoim profile piszesz ze urodzony w czerwcu 1983, ja w tym czasie bylem od roku w zwiazku, ktory no ta bene trwa do dzisiaj, mimo wielu zdarzen po drodze, I ty przegrancu nazywasz mnie chloptasiem, syneczku mleko pod nosem powycieraj

Faktycznie tworzycie udany związek skoro 23h siedzisz na portalu dla...zdradzonych:kapitulacja:cacy:rozpacz
Obawiam się jednak, że jedyną przegraną jest Twoja żona.
14900
<
#15 | jakitaki dnia 05.03.2020 21:34
Luki81, a nie informowanie cokolwiek daje? AO jak na teraz jest po seksie, I jego zona uwaza ze juz jest po problemie, sie pogodzili, wiec czy ty sobie wyobrazasz ze zona na 100% dochowa mu teraz wiernosci? przeciez bedzie dalej tam pracowac, wiec tak skoro jest jak jest, to uwazam ze powiadomienie zony kochanka sprawi ze powstanie podwojne zabezpieczenie dla AO

Komentarz doklejony:
Poczciwy,

skoro tak uparcie mnie nekasz, odpisze tak lepsza taka moja zona, jak zadna twoja, do zony trzeba dorosnac, ale niestety, niektorzy zostaja gowniarzami przez cale zycie I jak gowniarze zaczepiaja innych publicvznie
13728
<
#16 | poczciwy dnia 05.03.2020 21:40
jakitaki,
nie rozśmieszaj mnie z tym dorośnięciem:brawo:brawo:brawo
Romanos; nie warto
Autorze, sorki za zaśmiecenie wątku. Napisz czy żona zaproponowała jakiś inny pomysł rozwiązania problemu? Ma jakiś pomysł żeby Cię przekonać, że to był błąd? Ma pomysł by zadbać teraz o Twój komfort psychiczny?
Rozmawiacie w ogóle?
13942
<
#17 | Luki81 dnia 05.03.2020 21:44
O kant d... potrzaskac takie "zabezpieczenie" Oa ma teraz w sobie tyle emocji że nawet proste rzeczy wydają się nie do przeskoczenia. Myślisz że jak kochanek że strachu przed rozwaleniem swojego małżeństwa kopnie ja w cztery litery to pewnie wróci skruszona na łono rodziny? No pewnie masz rację...tylko czy oa będzie potrafił prawidło ocenić jej intencję- wątpię. Bedzie wniebowzięty, na szybko wybaczy i zafunduje sobie rychłą powtórkę
14900
<
#18 | jakitaki dnia 05.03.2020 21:50
Luki81, a co proponujesz w zamian? bo AO sam sie ustawia w sytuacji patowej na ten moment, nie reaguje kiedy ona oznajmia ze z pracy nie zrezygnuje, wiec ona dalej bedzie w tej pracy, nawet gdyby zostala zwolniona bez ingerencjiOA u zony kochanka to dalej nie ma gwarancji czy nie zeszli do podziemia, typu on ja dla spokoju AO zwalnai, ale zalatwia jej robote u swojego kumpla, I dalej wszystko tylko w konspiracji
Seks, miedzy nimi na zgode to wielki dla niej atut, bo w tej chwili to bardziej ona ma go w garsci, ale brak jakiejkolwiek jego reakcji to tak naprawde raczej tylko szkoda dla niego
14039
<
#19 | Romanos dnia 05.03.2020 21:56
AO
Jak obecnie do calej tej sytuacji podchodzi Twoja zona? Twoim zdaniem (pamietaj, mozesz sie mylic) zaluje tego co zrobila.czy tego, ze sie wydalo?
To kluczowa roznica...
Tymczasem, poza zadbaniem o swoje zdrowie psychiczne i fizyczne powinienes sie moim zdaniem skupic na dwoch kierunkach.
1. Nad przekonaniem sie czy zona szczerze bedzie zalowac czy rozpoczela sie wlasnie gra majaca na celu uspienie Twojej czujnosci.
2. Na gromadzeniu dowodow jej zdrady i ewentualnych hakow na jej kochanka.
Potrzebne Ci bowiem mozliwie najlepsze zabezpieczenie Twojej pozycji "negocjacyjnej".
DecyJe o tym co, z kim, kiedy i jak bedziesz negocjowal podejmiesz za czas jakis. Na spokojnie, bez emocji.
13487
<
#20 | Franz- dnia 05.03.2020 21:58
Nic się nie skończyło, romans trwa w najlepsze, co najwyżej troszkę więcej pozorów. W sumie to nawet twojej żonie zbytnio nie zależy na kamuflażu.
Powiadom żonę boczniaka, to przynajmniej szybciej strony się określą - tutaj tylko i wyłącznie chodzi o Twój czas.
Czy będziesz chciał naprawiać (budować od nowa) małżeństwo, to tylko wyłącznie Twoja sprawa, w tym momencie Twoje małżeństwo to atrapa. Aby ruszyć z miejsca musisz w pierwszej kolejności wiedzieć na czym stoisz. Każde jej wyjście do pracy to będzie nerwówka i niepewność - szkoda zdrowia.
13414
<
#21 | matrix dnia 05.03.2020 22:39
Poczciwy
Myślę , że pomyliłeś się . To nie brak bliźniak, ale orginalny Miecio wrócił . To samo wpychanie ludzi w swoje schematy i lęki , to same nazewnictwo , itp. Tylko jeszcze bankomatu nie było Uśmiech .
14926
<
#22 | obserwator dnia 05.03.2020 23:23

Cytat

Zgodziła się, ale na drugi dzień powiedziała, że ustaliła z szefem, że oczywiście miedzy nimi koniec(głównie dlatego że się dowiedziałem a podejrzewam że gdybym się nie dowiedział to dalej by to trwało.) i że będzie układał grafik tak, że nie będą się w ogóle widywać.


To są jakieś jaja moim zdaniem , nieporozumienie, hihot z zaistniałej sytuacji jaka wyszła na światło dzienne,a oni przedstawiają ci jakiś marny przykład rozwiązania. Że już wszystko będzie ok ,nikt nikogo nie dotknie ,nie bzyknie ,nie będzie kotkował w mesendżerach czy innych tam pierdołach do komunikacji.
Bo ty jedynie co wiesz to tyle ile ona ci powiedziała, nie masz żadnych większych dowodów w postaci rozmów na tym watsupie, smsów nie masz ,maili ,podsłuchów ich rozmów bo pewnie z nim nie rozmawia jak jest w domu ( chociaż kto wie? Bilingi by trzeba sprawdzić jej telefonu jeśli masz taką możliwość ).

Bo tak naprawdę to ty nie wiesz ile czasu to trwało ( ten romans? ) czy do czego by to zakwalifikować. Czy to było jakieś zauroczenie ,forma bzyku,bzyku w sklepie (to by musiała sama być na zmianie z szefem bo pewnie inni by się pokapowali dawno że oni mają romans czy że ich do siebie coś dziwnie ciągnie.Wiesz tyle ile ona ci powie, nie do końca będzie wiadomo ile jest prawdy w tym co powiedziała i czy nie jest to jedynie wersja light tej całej historii na twoje potrzeby by uśpić czujność czy przejść jak najlżej przez to co wyszło.

Siedziała w telefonie przyspawana non stop więc musiała być emocjonalnie w to zaangażowana w większym lub mniejszym stopniu.Także prawdy dowiesz się z czasem jak będziesz ją kontrolować po cichu ( no i obserwować jej zachowania ). Poczytaj sobie zresztą inne historie tutaj to zauważysz pewne reguły ,które powtarzają się w innych historiach. Jak sama ci nie powie prawdy i przejdzie szybko do porządku dziennego z tym tematem no że stało się ,wydało,trudno żyjemy dalej udając że wszystko już jest ok - ale w pracy zostaje i udaje z szefem że już się nie będziemy widywać to sorry. W taki sposób to nic się nie poprawi i nie naprawi bo taką babą trzeba potrząsnąć i pokazać że to nie są żarty. Nawet jeśli trzeba będzie pogadać z tym gogusiem w oczy czy z jego żoną mimo że nie masz tak naprawdę żadnych dowodów w tej sprawie. A tak to mogli się dogadać między sobą już.. co ty wiesz od niej ,resztę zachować dla siebie trzymając się wersji light dla ciebie ,ślady pozacierają w tym czasie gdzie się da i zejdą do podziemia ewentualnie ( bo nie wiadomo do końca jak to wyglądało z nimi).

Temat trzeba wymęczyć do końca ,siadać rozmawiać ,wyczerpać wszystkie pytania, cała prawda wywalona na stół z jej strony byłaby pożądana. Bo tłumaczenia typu że przestałeś byś dla niej atrakcyjny to trochę głupie wytłumaczenie na takie postępowanie. Bo najpierw mówi ci o razie ,potem o dwóch ,a jeszcze potem że chciała ci powiedzieć o tym w co totalnie nie wierzę bo by to miało swoją kontynuacje najzwyczajniej w świecie skoro nie dawała żadnych symptomów że zachowuje się dziwnie jeśli chodzi o jej zachowanie ,że coś nią miota czy że beczy po kątach jakby coś ją trapiło lub chciała ci coś przekazać w jakiś dziwny nawet sposób. Że coś u was kuleje w związku.... najpierw musisz wiedzieć na czym stoisz.
Jak lubi siedzieć w komputerze to nawet nie omieszkałbym trochę skontrolować tego co ona tam robi w nim instalując jakiegoś sprytnego keyloggera.
Możliwe że to jakaś w miarę świeża sprawa i jakoś tak wyszło że się zgadali no a reszta sama jakoś wyszła w praniu. Jak dobrze podziałasz(z głową) to się wszystkiego dowiesz, chociaż na przyszłość będziesz wiedział o symptomach jakie mogą zapalić człowiekowi czerwoną lampkę że coś jest nie halo.

Jak będziesz za miękkim i ufnym Jaśkiem to jej to niczego nie nauczy raczej na przyszłość. Teraz się ukróci ,a za ileś lat znów może być powtórka z rozrywki z tłumaczeniem w stylu że może przestałeś być dla niej atrakcyjny czy coś w ten deseń ,a jej szef czy kolega z pracy(innej) poświęci jej swoją uwagę ,zacznie tam słodzić ,zaprawiać,udawać zainteresowanie ,a reszta pójdzie sama jak konie po betonie.
Jak nie będzie traktowała cie poważnie jako partnera ,męża ,podchodzić jakoś poważniej do tego związku to takie historie mogą się powtórzyć.
14691
<
#23 | Bakus dnia 05.03.2020 23:46
@obserwator
W sumie trochę racja, ao widział tylko jedną nieskasowaną wiadomość na whatsappie i żona w zaskoczeniu powiedziała do czego doszło, a właściwie na ile naciskał autor. Następnie dzień później po rozmowie z kochankiem (i prawdopodobnie ustaleniu co wie, co mu powiedziała ustalili plan "działania" bo o tym czy naprawdę zerwali to jak już wcześniej wspomnieli będzie musiał monitorować przez najbliższe tygodnie/miesiące). Straciłeś przykrywkę, ona wie że już straciła u Ciebie zaufanie i albo ograniczy kontakt by uśpić twoją czujność albo przejdzie do podziemia jeśli jest tak podjarana swoim szefem. Jak wygląda z twoim dostępem w jej prywatność?? Czy udostępniła hasła, telefon itd itp byś mógł w "razie czego" sprawdzić że jest "czysta"?
Nie chodzi mi wcale o zrobienie z niej niewolnika tylko jej postawę na to co się wydało, chce jak najszybciej zamieść pod dywan czy wybiela się jak tylko może?
14923
<
#24 | blebleblee dnia 06.03.2020 00:02
obawiam sie jednego, ona wierzy ze juz jest po sprawie, no ewentualnie ty jeszcze troche pobeczysz w poduszke, ale przecie pogodziliscie sie i bedzie git, dajesz jej zgode na dalsze harce, no teraz to tak w sekrecie, wiadomo, oprogramowanie moze cokolwiek da, ale telefo ona dostanie drugi/tajny, zobaczy go, bo oboje doskonale opanowali kiedy ty w pracy, a o aferze wiesz ty i nikt poza toba nie jst im grozny
13414
<
#25 | matrix dnia 06.03.2020 00:05

Cytat

Układało nam się dobrze, ale od jakiegoś czasu odsunęliśmy się od siebie. Tłumaczyłem sobie, że to zmęczenie, że to przez to że mamy mało czasu dla siebie. Robiłem wszystko co mogłem, starałem się z nią jak najwięcej rozmawiać co było trudne, bo Monika po powrocie z pracy głównie siedziała w telefonie.

Myślę , że to był ten moment kiedy autor przestał ją pociągać . Przestawiła się już wtedy na szefa , przynajmniej emocjonalnie . Teraz niby koniec bo się wydało , czyli miał ten układ dalej funkcjonować . Układ bez racji bytu . Jak szefowi cokolwiek informacyjnie zagrozi , coś co może zachwiać jego małżeństwem to żona dostanie kopa z pracy w trybie expresowym. Chyba jest jej potrzebny swoisty upadek , dla otrzeźwienia. Szybko wiedziała jak rozegrać to przez godzinie łóżkiem Uśmiech.

Komentarz doklejony:
Godzenie miało być , słownik tel.
14578
<
#26 | aster dnia 06.03.2020 06:52

Cytat

I ty przegrancu

To już jest hit, przynajmniej wiemy jak jesteśmy postrzegani.
14039
<
#27 | Romanos dnia 06.03.2020 09:34
Aster,
Nie zdradza sie tych, ktorych uwaza sie z zwyciezcow.
Caly wic w tym, ze czesc zdradzonych potrafi sie "odwinac", zmienic i odbudowac.
Ta nasza przemiana w "zwyciezcow" (nawet jesli przegralismy te jedna "bitwe"Z przymrużeniem oka bardzo czesto... Hmmm... Mowiac delikatnie - irytuje tych, ktorzy nas zdradzili.

Komentarz doklejony:
Matrix,
Ale ryzyko "wylecenia z pracy w trybie ekspreowym" moe byc fajnym testem zwby sprawdzic czego naptawde chce zona AO.
Jazdy dwustronnej, ladowania na pluszowej poduszce, czy ratowania zwiazku a wszelka cene.
13414
<
#28 | matrix dnia 06.03.2020 10:39
Może być niezłym testem , bo daje doświadczenie , jak mało się tak naprawdę znaczy czasem w takich układach . Może po takim doświadczeniu życiowym zastanowi się na drugi raz , czy warto ranić najbliższe osoby dla kilku chwil przyjemności . Jeśli nie ta praca to inna , zawsze można być otwartym na jakiś romans , kwestia podejścia . Sama powinna sobie odpowiedzieć na pytanie czego jej brakowało czy brakuje w małżeństwie . Jak pozostanie dalej w tej samej pracy , jest ryzyko , że pociągnie Z przymrużeniem oka temat dalej a i dodatkowo psychicznie może być dla AO ciężkie do strawienia . Układanie grafiku pracy przez dwoje niewiernych Fajne
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 06.03.2020 11:10
No cóż ,smutne ,ja optuje że za niedługo dowiesz się autorze o tym że powiększy ci się rodzina.Jak to dobrze że można zrobić test dna.Uśmiech
14039
<
#30 | Romanos dnia 06.03.2020 11:26
Wiesz Matrix...
Na podstawie wlasnych doswiadczen smialo stwierdzam, ze dobrze zrobilo mi pozbycie sie "paru" zludzen co do natury zwiazkow.
Z drugiej jednak strony nie ukrywam, ze pewnie przez doswiadczenie zdrady pojawily sie jakies nowe zludzenia...
Coz, "natura nie znosi prozni".
Lepiej moim zdaniem (ha! Jaki to dzis jestem mądry...) wiedziec, ze sie jest ostatnim niz ludzic sie, ze pierwszym.
Ciezka i dluga droga przed AO cokolwiek postanowi.
Mozemy miec jedynie nadzieje, ze nie pojdzie w strone "marudzenia, rozdrapywania ran i delektowania sie rola ofiary".
14578
<
#31 | aster dnia 06.03.2020 11:41

Cytat

Ciezka i dluga droga przed AO cokolwiek postanowi.
Mozemy miec jedynie nadzieje, ze nie pojdzie w strone "marudzenia, rozdrapywania ran i delektowania sie rola ofiary".


Jeśli ao do tego mądrze podejdzie to spotka go miła niespodzianka w przyszłości. Teraz w jego stanie, musi po prostu przetrwać i tyle, nie myśleć o przyszłości. Jest tu i teraz. Teraz trzeba ochłonąć, nie podejmować żadnych decyzji i tu ma do tego prawo.
14039
<
#32 | Romanos dnia 06.03.2020 11:51
Aster
Tak, najwazniwjsze teraz to ogarnac emocje oraz zadbac o siebie i dziecko (w tej kolejnosci).
Na podjecie decyzji o tym co dalej z malzenstwem przyjdzie czas zwlaszcza, ze wiele zalezy tu od jego zony, od jej postwpowania i jej decyzji co dalej.
13414
<
#33 | matrix dnia 06.03.2020 12:17
Wiesz Romanos
Do Twojego "natura nie znosi prozni" dorzucę ,, tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono Szeroki uśmiech .
Co do AO to tak jak mówicie , zająć się sobą i dzieckiem . Dać sobie czas na opadnięcie emocji . Długa droga dochodzenia do siebie AO przed Tobą , prawdą jest , że czas leczy rany . Nerwy , brak apetytu , brak snu robią spustoszenie w organizmie . Zadbaj o siebie , dziecko potrzebuje zdrowego ojca . Pomyśl może nad psychologiem , jest coś takiego jak terapia wsparcia , wygadasz się a to na początku po zdradzie też jest bardzo ważne . Rodzina często nie ma wiedzy jak taką osobę wesprzeć i dodatkowo jak zostaniecie razem z żoną to komentarze w przyszłości mogą być delikatnie mówiąc męczące Z przymrużeniem oka . Chwytaj się rzeczy które masz chęć jeszcze robić i dają Ci odskocznię od tego wszystkiego. Czasem goniąc za kasą , wychowując dziecko , zapominamy o sobie . Masz okazję teraz to wszystko zweryfikować .
14924
<
#34 | ao dnia 06.03.2020 13:10
Dzięki wszystkim za komentarze. Nie spodziewałem się aż takiego odzewu z waszej strony. Macie rację, zrobiłem duży błąd, że pozwoliłem na to że doszło do seksu.
Co do dowodów to mam nagranie na którym się przyznaje. Kiedy się tylko dowiedziałem na szczęście byłem na tyle "trzeźwy" że włączyłem dyktafon w telefonie. Co do kontroli to mam dostęp do jej FB, chciałbym założyć keyloggera, ale na smartfon ciężko znaleźć. Dam sobie jeszcze chwilę czasu, pozbieram się, zrobię coś dla siebie. Może jestem idiotą, ale chciałbym żeby udało się to uratować. Dam się rozwinąć sytuacji zobaczę czy jej zależy i czy chce to naprawić. Wtedy postawię ultimatum.
14039
<
#35 | Romanos dnia 06.03.2020 13:22
AO, nie jestes idiota myslac o ratowaniu malzenstwa.
To mozliwe, ale bardzo trudne.
Z reszta... To nie tyle bedzie ratowanie dotychczasowego malzenstwa, to bedzie jego budowa na nowo.
Obserwuj co robi i jak zachowuje sie Twoja zona. Wymagaj od niej jawnosci, niech sama zalozy sobie smycz, bo na tsjnosc ze swojej strony nie moze juz sobie pozwolic jesli tez naprawde chce odbudowywac Wasz zwiazek.
I naptawde nie spiesz sie, nie podejmuj pochopnych decyzji, ale jesli juz cos zdecydujesz badz cholernie konsekwentny. Niech Twoja zona ma pewnosc, ze jak cos postanowisz to postanowisz i bez naprawde wazkiego powodu tego nie zmienisz.
14578
<
#36 | aster dnia 06.03.2020 13:22

Cytat

Może jestem idiotą, ale chciałbym żeby udało się to uratować. Dam się rozwinąć sytuacji zobaczę czy jej zależy i czy chce to naprawić.

nie jesteś idiotą.

Cytat

Wtedy postawię ultimatum.

ultimatum jest dobre na daną chwilę, jednak to całokształt jej podejścia musi się zmienić a to już od niej zależy.
Dlatego pisałam Ci wcześniej o tych 34 krokach, służą przede wszystkim do odzyskania pewności siebie w oczach partnera, zobaczy zmianę w Tobie, bo zobaczy, a Ty zdystansujesz się do sytuacji i łatwiej Ci będzie funkcjonować. Nie przesadzaj tylko z tymi krokami, rozważnie.
14027
<
#37 | normalnyfacet dnia 06.03.2020 14:23

Cytat

Dzięki wszystkim za komentarze. Nie spodziewałem się aż takiego odzewu z waszej strony. Macie rację, zrobiłem duży błąd, że pozwoliłem na to że doszło do seksu.
Co do dowodów to mam nagranie na którym się przyznaje. Kiedy się tylko dowiedziałem na szczęście byłem na tyle "trzeźwy" że włączyłem dyktafon w telefonie. Co do kontroli to mam dostęp do jej FB, chciałbym założyć keyloggera, ale na smartfon ciężko znaleźć. Dam sobie jeszcze chwilę czasu, pozbieram się, zrobię coś dla siebie. Może jestem idiotą, ale chciałbym żeby udało się to uratować. Dam się rozwinąć sytuacji zobaczę czy jej zależy i czy chce to naprawić. Wtedy postawię ultimatum.

Skoro wiesz że sex był błędem to teraz go nie powtarzaj, każ jej zrobić badania i sam też je zrób, kto wie co on i z kim - możesz się przed tym wzbraniać ale jak nie dla siebie zrób je dla córki.
Masz nagranie jak się przyznała ok, keylogger ok tylko to na teraz a co z wcześniejszymi wiadomościami, zdjęciami itp.? sprawdź bilingi jak coś tam będzie możesz odzyskać dane, może dyktafon w domu/samochodzie - pamiętaj że wiadomości jak i połączenia w watshapie nie są rejestrowane w bilingu.
Po co to wszystko? żeby sprawdzić jej prawdomówność, upewnić siebie co do jej postępowania wobec Ciebie, upewnić siebie że to zmierza w dobrym kierunku.
Pamiętaj ze aby wybaczyć trzeba wiedzie co ma się do wybaczenia nie można tego zrobić ot tak z dnia na dzień i bez wyjaśnienia wątpliwości bo to proszenie się o powtórkę.
Na tym etapie nie możesz chcieć tego uratować, na tym etapie masz zbierać informację, obserwować jej zachowanie.
Nie możesz chcieć, bo czy się odbuduje/zbuduje małżeństwo zależy od was obojga.
Postawa życzeniowa że uratujesz małżeństwo może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego.
Postawisz ultimatum? przecież już to zrobiłeś

Cytat

Postawiłem ultimatum, ok będziemy nad sobą pracować, będziemy się starać, ale zwalniasz się z pracy.

Czy z niej zrezygnowała? nie. Mało tego pozwoliła sobie i gachowi narzucić Tobie jak będzie

Cytat

Zgodziła się, ale na drugi dzień powiedziała, że ustaliła z szefem, że oczywiście miedzy nimi koniec(głównie dlatego że się dowiedziałem a podejrzewam że gdybym się nie dowiedział to dalej by to trwało.) i że będzie układał grafik tak, że nie będą się w ogóle widywać.

USTALIŁA Z SZEFEM - gdzie Ty w tym jesteś? kim jesteś dla niej skoro ona ustala z kochankiem jak będzie? wiedziała czego chcesz a mimo to zrobiła jak kochanek chciał.

Cytat

Dam się rozwinąć sytuacji zobaczę czy jej zależy i czy chce to naprawić

Myślisz że jej zależy na Tobie? (patrz przykład wyżej)
Powtórzę sam nie zbudujesz niczego, waszego starego(jeśli tak można nazwać 5 letnie małżeństwo) małżeństwa nie ma. Zaczynacie od nowa. To tak jakbyś wziął rozwód a potem z tą samą osobą od nowa się poznawał, wchodził w więź emocjonalną itd.
Piszesz -dam się rozwinąć sytuacji - nie możesz stać z boku i na wszystko się zgadzać bo wychodzisz na miękkiego faceta który zgodzi się na wszystko żeby tylko księżniczka chciała z Tobą zostać.
Tamten facet nie jest Twoją konkurencją (on chciał sobie tylko pobzykać) ty nią jesteś bo to od ciebie zależy jaką droga pójdziesz i czy ona tam będzie z Tobą czy nie.
14039
<
#38 | Romanos dnia 06.03.2020 14:37
AO,
Na bardzo wazny "detal" z zachowania Twojej zony zwrocil Ci uwage normalnyfacet.

USTALILA Z SZEFEM w jaki sposob ma sie wobec Ciebie zachowywac i jak odbudowywac Wasz zwiazek.
Z szefem, ktory jest jej kochankiem.

Gdyby zona swiadomie wpuscila do Waszego mieszkania wandla, ten by zdemolowal mieszkanie to tez pozwolil bys, aby to zona z wandalem (pomijajac Ciebie) ustalali co, w jakiej kolejnosci i kiedy ma byc naprawione?!
3739
<
#39 | Deleted_User dnia 06.03.2020 14:38
Autorze ,zachowujesz się tak jakbyś zgubił w lesie najcenniejszą pamiątkę po rodzicach ,a tymczasem uswiadom sobie że to ta pamiątka zgubiła się sama ,bo jak stwierdziła już jej nie pociągasz fizycznie.Czy można to zmienić? Raczej nie natychmiast. A na pewno już nie w sytuacji kiedy żona pracuje z kochankiem i nie zamierza nic z tym zrobić. Dalej jesteś jej potrzebny tylko jako ojciec dziecka który opiekuje się nim do 20-stej. Dopóki ona nie powie ci co zrobi dla ciebie ,byś uwierzył że to koniec z kochankiem ,co zamierza zrobić byś zechciał zostać w rodzinie ,dopóki sama nie przedstawi wszystkich dowodów swej winy i nie będzie gotowa na odpowiedź na każde twoje pytanie ,dopóty jesteś tylko kimś kto ją już nie pociąga fizycznie ,czyli lokatorem ,sąsiadem ,bratem ...Wiem że mogą powstać szkody materialne , ale niestety nie masz innego wyjścia jak na jakiś czas się wyprowadzić z domu do czasu aż królewna wskoczy na wlasciwe tory ,bądź nie ,ale to jej sprawa.Ty zresztą i tak teraz nie masz dla niej żadnej wartości ,prócz tych co pisałem wyzej i aby to sobie mogła uświadomić co dla niej znaczyles musisz się wyprowadzić .Przy okazji niech ona walczy z opinią w rodzinie ,z opieką nad dzieckiem ,finansami ...a od razu doceni to co miała.A tak w ogóle ,to jak ona się teraz zachowuje wobec ciebie ,co mówi o zdradzie ,czy bagatelizuje ,mówi chętnie i otwarcie?

Komentarz doklejony:
Jeżeli będziesz gonił za żoną i dowodami jej zdrady ,to masz szansę by wpaść w schizofrenie. Jej pociąg fizyczny do szefa to tylko wierzchołek góry lodowej. Wcześniej było z jej strony zauroczenie.Teraz musi zrozumieć że była tylko materacem dla niego ,a nic tak nie uczy jak kłopoty codziennego życia które ogarnia mąż i żona. To nie ty się wpisałeś z tego małżeństwa ,narozrabiala więc niech poczuje jak być samą. Coby ułatwić wybór kochankowi poinformuj jego żonę co się stało i daj jej telefon do swojej zony by to sobie potwierdziła. Swojej żonie powiedz że nie chcesz stawać na jej drodze do szczęścia ,dajesz jej tydzień czasu na zastanowienie ,bądź wcześniej spakowany i z załatwionym urlopem ,po czym wyjedź gdziekolwiek na tydzień nie dając jej znać gdzie jesteś. Pod koniec wypoczynku dzwonisz do żony czy ma dla ciebie jakieś propozycje ,czy jeszcze potrzeba jej czasu na przemyślenia.Nie ma innej drogi byś mógł ewentualnie zacząć od nowa budować to małżeństwo.
14625
<
#40 | Emi3 dnia 13.03.2020 17:24
Jeśli dowiedziałeś się niedawno ,to wszystko co robisz jest kierowane emocjami .
Jeśli naprawde Ci zależy jeszcze na swojej żonie musisz postanowić.
Przede wszystkim zdrada wyszła na jaw i jeśli jej zależy na Tobie to zrobi wszystko by Ci to udowodnić.
W tych czasach praca szuka człowieka a nie człowiek pracy ,więc w tej sytuacji przede wszystkim powinna się z stamtąd zwolnić. To od niej zależy jakie relacje powstaną między wami ale również od Ciebie bo zapomnieć nie będzie Ci łatwo ale wypominanie zniszczy wszystko co będziecie budować. Jest to bardzo trudne dla obu stron . Ale przede wszystkim musicie rozmawiać, Ty jeśli będzie Ci źle mów o tym ale jak z przyjacielem ,również kiedy jej będzie źle pomóż jej to przetrwać. Jeden nigdy nie stworzy niczego . Kiedy dojdzie do jakiejś niewyjaśnione sprawy - rozmawiaj by nigdy nawet zalążek nie został. Z zalążka może powstać ogromna spina w konsekwencji nie dojdziecie do porozumienia .
Przede wszystkim ustalcie razem czego Ty oczekujesz a czego ona .
Jesteś osobą zdradzoną więc będzie Ci bardzo trudno , zaufania już nigdy na 100 % nie będzie, bo zawsze podświadomie przy pierwszym jej kłamstwie będziesz sie zastanawiał. Daj sobie czas.
3739
<
#41 | Deleted_User dnia 29.04.2020 18:05
No cóż problem z tymi którzy zdradzają jest taki że nie mają zasad. Nie wiedzą co to miłość a słowo kocham to tak naprawdę puste słowo, są szczególnie podatni na wpływy innych. Są podatni na pseudo uczucie którym się ich obdarza i nie mając tego w dłuższym już związku łatwo się poddają nowej namiętności. Taka Panna może się i opamięta na jakiś czas. Nie chce stracić tego co już ma z małżonkiem.
W dłuższej perspektywie niestety sytuacja lubi się powtarzać. My mężczyźni jesteśmy z natury raczej ufni i mniej bystrzy w tych sprawach. Kobiety są ostrożniejsze łatwiej przychodzi im kłamstwo. Jeżeli związek po zdradzie żony trwa dalej to niestety ale nie można do końca takiej osobie już ufać. Trzeba być zdecydowanie czujniejszym i uważniejszym. Sam borykam się z podobną sytuacją od lat. Mój staż to 19 po ślubie. Żona zdradzała mnie wielokrotnie w różnych odstępach czasu. Zawsze były symptomy które niestety do mnie nie docierały. Wybaczałem bo ją kocham. Mamy 18 letniego syna. Ostatnia zdrada była w zeszłym roku. Generalnie trzymam się z roku na rok coraz gorzej bo mimo że jest dobrze od miesięcy (żona naprawdę się stara) mam świadomość że za kilka lat sytuacja może się niestety powtórzyć. Myślę że jeżeli nam zależy na partnerze niestety musimy sprawę kontrolować już do końca. Nie można już ufać i wierzyć we wszystko co się słyszy. Z perspektywy czasu uważam że po 2 zdradzie po prostu lepiej się rozstać i żeby uniknąć szoku z tym związanego z góry założyć że taka kobieta zrobi to prędzej czy później ponownie.
13728
<
#42 | poczciwy dnia 29.04.2020 18:29
Jigsaw,
Krótko, bo to nie Twój wątek - wybaczałeś na miękko to i masz powtórki z rozrywki.
Opisz dalszy ciąg swojego wątku jeśli chcesz;
6755
<
#43 | Yorik dnia 30.04.2020 17:03
Jigsaw,

Cytat

Myślę że jeżeli nam zależy na partnerze niestety musimy sprawę kontrolować już do końca. Nie można już ufać i wierzyć we wszystko co się słyszy.

Jesteś w jakimś amoku czy jak? Swoim opisem właśnie sam sobie przeczysz, zacznij myśleć choć trochę;
14027
<
#44 | normalnyfacet dnia 01.05.2020 11:14
I co tam u Ciebie autorze słychać?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?