Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Kakua
Crusoe00:38:17
A-dam00:42:55
simonetta01:43:23
# poczciwy01:57:14

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.

Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?

poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.

Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie. Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i

Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

10 lat z Kobietą i 6 x zdradaDrukuj

Zdradzony przez żonęCześć. Może tutaj się wygadam. Moja historia zaczęła się tak nagle jestem 10 lat z Kobita 2 lata po ślubie Dziecko. Wyjeżdżam za granice. Pewnego razu wracam do domu siedzimy razem przy stole i nagle jej gach wysyła jankesi je zdjęcie pyt kto to ona nie wiem. Początkowo uwierzyłam w to ale nie dawało mi spokoju więc sprawdziłem jej tel bilingu i bach jest że mają kontakt. Zabrałem ja że sobą na tydzień czasy nawet przy mnie próbowała się kontaktować. Wróciła do Pl i zaczęło się dopiero zobaczyłem kolejny raz że ma z nim kontakt był to drugi wcześnie mówiła że już nie pisze. Trwało to rok co przyjazd coś znalazłem jak SMS to na snapie zobaczyłem snapa lewe konto.na fb i ciągle tak zmieniała z nim miejsce do pisania wspólne zdjęcie wiadomości typu chce żeby łączyło nas coś więcej jak seks ciągle kłamstw. 6 razy dopuściła się zdrady z tym facetem jestem zmęczony tym wiecznie mnie oklamuje nawet z blachostkami a ja nadal nie potrafię odejść od niej chodź tak mnie skrzywdziła. Chodziliśmy na terapię jak zwykle to ja chciałem mówiła że nie ma kontaktu z nim po tygodniu dzwoni do mnie 7 letni syn mówiąc " tato proszę.nie mów mamie ale mam wysłała zdjęcie temu.... I napisał a kto tak poeknienwyglada" nawet przy naszym dziecku pisał. Mówił konta to ja nie chce innego taty. Przechodzę koszmar
6755
<
#1 | Yorik dnia 18.09.2018 14:03
Przeniesione;
13728
<
#2 | poczciwy dnia 18.09.2018 14:42
Dawis,
Sami sobie zgotowaliście ten los chciałoby się rzec.
Takie związki na odległość w perspektywie dłuższego czasu rzadko się nie rozlatują.
Może tutaj tkwił główny problem? Oczywiście tego co Ci zafundowała nic nie usprawiedliwia, bo przecież mogła zakomunikować, że chciałaby abyś nie wyjeżdżał, był blisko.
Mleko się rozlało, czasu nie cofniesz. Spróbuj z nią porozmawiać na poważnie, konkretnie, rzeczowo, ale spokojnie,zostawiając swoje urażone ego gdzieś na zewnątrz.
Pytanie czego ona chce od życia, czego oczekuje. To pierwszy krok do tego aby móc określić kierunek Twojego dalszego działania.
Tymczasem 3maj się.
14027
<
#3 | normalnyfacet dnia 18.09.2018 15:14
Witaj Dawis
piszesz bardzo chaotycznie ale się nie dziwie od dłuższego czasu masz bajzel w głowie gdyż miotasz się co masz robić a sprawa jest prosta, masz robić to co jest pozytywne dla Ciebie i Twojej rodziny i już. Problem gdy współmałżonek widzi inne pozytywy niż Ty i inaczej je rozumie.
Twoja baba popłynęła i to dawno temu Ty to wiesz i ... nie robisz nic, może myślisz że to samo się rozwiąże ale tak nie będzie. Robisz za bankomat (nikt nie zarzyna kury znoszącej złote jaja) a tamten dostarcza jej emocji oraz dba o potrzeby ciała. Będąc daleko jesteś na przegranej pozycji i jesteś na samym końcu jej zainteresowania.
Usiądź i na spokojnie zastanów się czego oczekujesz od siebie i od niej jak widzisz Waszą i Twoją przyszłość. Słowem czego chcesz i czy to jest do osiągnięcia. I to nam napisz a może będziemy umieli do Ciebie dotrzeć i pomóc.
Napisz również na spokojnie Waszą historię, oczywiście skrótowo te najważniejsze wydarzenia.
I najważniejsze musisz w sobie znaleźć silę, nie możesz być nadal ciepłą kluchą.
6304
<
#4 | ottohetman dnia 18.09.2018 15:30
Jaka Terapia chlopie co ty ? Glupi jestes? Co wy macie w bani z jakims ratowaniu związku. Z jakimis glupimi terapiami. Zdrada oznacza koniec związku. KONIEC. Zapamietajcie to sobie miekkie pi...z...d..usie. Mozesz wziasc rodzicow, ksiezy, psychologow ba ANIOLA z nieba jesli kobieta zdradzila caly twoj trud ratowania zwiazku jest daremny i skazany na porazke. Malo tego jest bezsensowny. Malo tego jest niepotrzebny.
A co jest potrzebne? Musisz sie uwolnic od gada jak najszybciej i zacisnąc zeby bo bedzie bolalo potem nadchodzi czas naprawy i sukcesow.

Komentarz doklejony:
Nadchodzi czas naprawy siebie. Potem czas zbierania plonów dobrej decyzji czas sukcesow i wolnosci. Gad idzie w odmety szamba razem z kochasiem i pamietaj jesli nie odskoczysz jao najszybciej od nich to idziesz razem z nimi. Nie ma dobrego zwiazku po zdradzie nie oszukujcie sie.. niech nikt wam glupot nie wmawia. Nie badzcie frajerami. Pozdro.
13728
<
#5 | poczciwy dnia 18.09.2018 15:41
ottohetman - nie dostrzegam na stronie Twojej historii. Może zatem podzielisz się nią z nami. :cacy
13942
<
#6 | Luki81 dnia 18.09.2018 21:48
No co ty poczciwy. Przecież tacy twardziele (czyt. nie pizdusie) nie wstawiaja tu swoich historii. Pewnie mogło by się okazać że takich twardych rad to potrafią tylko udzielać innym, albo takie sytuacje znają tylko z teorii.
6304
<
#7 | ottohetman dnia 18.09.2018 22:04
Juz wam mowie historie . Kawaler. Nie pchalem sie w sakramenty. Nie zaluje.
13414
<
#8 | matrix dnia 19.09.2018 00:13
ottohetman
Jak czytałem Twoje wpisy to myślałem , że po ciężkich doświadczeniach życiowych jesteś a tu niespodzianka , kawaler.
Wiesz ,że zostanie rodzicem zmienia bardzo dużo rzeczy?Dostajemy dodatkowy zmysł inaczej postrzegamy nawet inne dzieci przez pryzmat własnego dziecka .Myślę , że dużo łatwiej rozstać się gdy nie ma łącznika jakim są dzieci ale to też kwestia zachowania się 2giej strony po zdradzie .

Komentarz doklejony:
Dawis
Zadbaj teraz o właściwą komunikację z nią , poważna rozmowa bez dziecka (jak to możliwe że 7 latek jest w temacie) czego ona oczekuje a czego Ty,przecież to bez sensu oszukiwać się żyjąc na dalszą metę z 2 osobami , to trójkąt bez uzgodnień , w tym momencie tylko ona czerpie swoje korzyści , nie musisz na to się zgadzać.
6755
<
#9 | Yorik dnia 19.09.2018 03:18
odpowiedzialność za innych, rozsądek, świadomość własnych słabości i ograniczeń w osądach i postrzeganiu świata to dla niedojrzałych jednostek ABSTRAKCJA;
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 19.09.2018 08:10
hetman,

Cytat

Juz wam mowie historie . Kawaler. Nie pchalem sie w sakramenty. Nie zaluje.


To że jesteś kawalerem, nie upoważnia cie do obrażania ludzi w formalnych związkach,te miękkie pizdusie jak ich nazywasz,są silniejsi niż ci się wydaje,ale skąd ty możesz to wiedzieć? skacząc z kwiatka na kwiatek Fajne Mam znajomego który jest można powiedzieć już starym kawalerem,zgorzkniałym starym tetrykiem,dziecko z jedną,dziecko z drugą,dziecko z trzecią i dzis siedzi w tej swojej samotni upierdliwy stary zrzęda,jedynie co osiągnął,to wiek emerytalny ...jest czego zazdrościć co?
14039
<
#11 | Romanos dnia 19.09.2018 10:20
Ottohetman...
Odwrotnością "miękkiego pizdusia" jest dla Ciebie "miękki nie-pizduś" czy "twardy pizduś"? Z przymrużeniem oka
6304
<
#12 | ottohetman dnia 19.09.2018 11:04
Do Zahira. Tak lepiej siedziec jak stary zrzeda miec dziecko z jedną i z drugą jak Mojzesz albo Abraham niz siedziec jak wylekniony Jelonek i porozem rysowac sufit oraz oklamywac sie na stare lata ze dobrze zrobilem a bzdura ze strachu zostales. Ze strachu przed odrzuceniem ze strachu przed tym ze trzeba bedzie radzic sobie samemu ze strachu przed bólem serduszka i tesknotą do swojej zoneczki ktorą pędzlowali inni.
6755
<
#13 | Yorik dnia 19.09.2018 11:21
Płodny św. Abrahamie czy Mojżeszu, a to nie Ty zawsze uciekasz z podkulonym ogonem, bo okazuje się, że w zwykłym pędzlowaniu wszyscy są lepsi od Ciebie ? Szeroki uśmiech
I oczywiście te Twoje to same św. dziewice czekające tylko na ciebie Uśmiech
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 19.09.2018 11:27
hetman,

Ok,masz swoje zdanie na ten temat i ja to szanuję,panie Mojżesz Fajne gdzie zasiałeś tam zebrałeś...

Cytat

Ze strachu przed odrzuceniem ze strachu przed tym ze trzeba bedzie radzic sobie samemu ze strachu przed bólem serduszka i tesknotą do swojej zoneczki ktorą pędzlowali inni.


Szeroki uśmiech Może nie są aż takimi tchórzami jak ty?
13728
<
#15 | poczciwy dnia 19.09.2018 16:43
ottohetman - upraszczasz, bardzo płytkie i powierzchowne myślenie, ale rozumiem Cię bo przecież jeśli ktoś dobrze nie potrafi pływać nie bierze się za nurkowanie...:niemoc
14352
<
#16 | Dawis dnia 19.09.2018 16:48
Zaczęło to się rok temu dokładnie wrzesień wracałem z De do Pl. Gdy wróciłem wszedłem do domu było tam moi rodzice żona i syn. Usiadłem koło żony aż tu nagle dostała MMS że zdjęciem tego gacha. Zapytałem kto to powiedziała że to nie zna nie wie kto to ale w momencie zrobił a się czerwona ponieważ siedzieli tam moi rodzice. Początkowo myślałem że może faktycznie ktoś się pomylił. Następnego dnia poszła do pracy gdy wróciła wziąłem jej telefon i znalazłem SMS " kiedy się spotkamy " zapytałem o co tutaj chodzi skłamał mnie że to koleżanka z pracy więc znów odpuściłem. Wyjechałem do De gdy byłem tutaj prxesiadywala całe dnie na Fb co dla mnie było już dziwne bo wcześniej tego nie robiła zalogowalem się na jej konto i tam zobaczyłem że piszą że sobą. Byli już na etapie misiu kochanie itd. I o spotkaniach. Moja żona pisał a w tych wiadomościach że zostawi wieczorem dziecko z koleżanką a oni wyskoczy gdzie. Po przeczytaniu tego Po prostu zdebialem w jednej chwili. Zrobiłem skriny wiadomość zadzwoniłem do niej o co tutaj chodzi to mi wmawiala że to nie ona pisała i natychmiast usunęła konwersacje ale ja miałem zrobione zrzuty ekranu i wysłałem jej to. Byli już na tyle blisko że wymyślali razem historię za każdym razem gdy się dowiadywalem on zawsze pisał to koniec nie mogę na Ciebie dłużej czekać. Po miesiącu gdy wróciłem do Pl zobaczyłem że piszą na Snapchat mieli już tak wspólne zdjęcia ona w seksownej bieliźnie on bez na łóżku zrobiłem znów zdjęcia tego Po to by mieć dowody w sądzie. Poszedłem do prawnika aby napisał mi pozew wróciłem do domu rzuciłem jej na stół i nawet ja to zbytnio nie ruszyło. Wieczorem chyba coś dotarło do niej bo chciała porozmawiać stwierdziłem że chętnie posłucham co ma do powiedzenia. Przysięga na że nic nie będzie robiła że przeprasza itd że zbladzila takie puste słowa bez pokrycia. W kościele przysięgala mi na śmierć NASZEGO DZIECKA że już nigdy więcej mnie nie zdradzi i że tego nie robi. Pomyślałem skoro w kościele przed Bogiem może faktycznie powinienem jej teraz zaufać. Pojechałem do DE po tygodniu dzwoni do mnie 7letni syn przerażony był wtedy u moich rodziców " Tata proszę cie nie mów nic mamie ale mama wysłała... zdjęcia i on odpisał kto tak pięknie wygląda tata ja nie chce nowego taty obiecaj mi że będę z Tobą " nigdy nie zapomnę tych słów. Wsiadłem w auto i pon do Pl nie mówiąc nikomu o tym. Gdy już tam dotarłem żona była w momencie blada wziąłem jej telefon i znów z nim mam kontakt kolejne gorące zdjęcia wyznawanie sobie miłości. Wtedy stwierdziłem dosyć tego. Spakowałem ja może to nie było skalowanie co wyrzucenie nie rzeczy na korytarz wzięła coś z nich i wyszła dwa dni nie.bylo jej w domu płacze telefony od brata teściowej jak ja mogłem matkę mojego dziecka tak potraktować. Po dwóch dniach chciała ze mna rozmawiać ok zgodziłem się znów płacze i mówienie że nie będzie itd. Postawiłem warunek jeśli tak to wyjeżdżasz że mną do De pow początkowo ok zgadza się. Wyjechałem do De pytam ja kiedy da wypowiedzenie. Miedzzy czasie zorganizowalem mieszkanie. A ona na to że szefowa pow że by z miesiąc została za nim kogoś znajdzie kręcila motala się zabkazdym razem gdy o to pytałem więc zadzwoniłem do jej pracodawczyni jak jest naprawdę była w szoku tak jak i Ja. Pod ze ona nic o tym nie wie że wogole pierwsze słyszy odemnie to. Zadzwoniłem do żony i pytam o co chodzi to wmawiala mi 2h że ona dawała jej wypowiedzenie gdy pow żeby sama do niej zadzwoniła albo ja zadzwonię że żona prosi o kontakt dopiero uległa lecz atakowała mnie cały czas. Kłamał A mnie z roznosciami nawet że nie siedzi na fb Chodz jest cały czas aktywna albo że nie.maja kontaktu a w bilingu tylko SMS do niego i to do 3 4 w nocy pisali a ja mi mówiła że śpi. Dziecko do przedszkola żona na południe do pracy to od razu wyjazdy co dziennie na miasto itd. Nie wiem jak tak można kłamać. Po tym wszystkim siedziałem z synem na kanapie oglądając mecz i słyszę od niego " Tato proszę bądź z nami pogudzcie się nie chce innego taty" przez jej kurestwo nasze dziecko zaczęło się bać nigdy tego wcześniej nie było. Mam taka słabość na jego punkcie jest dla mnie najważniejszy postanowiłem spróbować dla niego. I tak męczę się nie wiedząc na czym stoję wieczne kłótnie z nią. Myślałem że może jak gdzieś wyjedziemy coś się zmieni poj na wczasy do Grecji i słyszałem tam 10 - 15 razy dziennie kocham Cię po powrocie czar prysl. Zastanawia mnie teraz co ona kocha moje pieniądze czy też mnie. Czas to kupowałem jej kwiaty bieliznę perfumy wymyślalem coś ona w pracy a ja cały dzień kobinowalem ja ja zaskoczyć robiłem kolację. Zbierałem na kolację i koniec końcem dziś tego żałuję bo nie miałem wzamian nic kocha tylko drogie prezenciki. Zarabia 2500 tyś i przeznacza to wszystko na siebie tylko na siebie ciuszki toreb i z krossa zegarki jedna wielka okladka. Zapytałem kiedyś dlaczego tak kupuje i takie drogie ciuchy odp mi że skoro mnie stać i mam to ona też takie ma i nie bierze pod uwagę ile ja zarabiam a ile ona. Nauczyłem ja wygodnego życia prócz prania i sprzątania nie robi nic nawet obiadów. Mamy butlę gazu na 11 miesięcy więc nie ma co tu się dziwić. Borykam się ciągle z myślami jak to wszystko ułożyć sobie w głowie i podjąć ta decyzję o rozstaniu najbardziej żal mi będzie dziecka. Powie że go zawiodłem.
14027
<
#17 | normalnyfacet dnia 19.09.2018 17:34
Dawis nie możesz swojego życia uzależniać od dziecka, sądzisz że jak zostaniesz to on będzie szczęśliwy? Przecież ta sytuacja już Ciebie zżera i zaczęła się przekładać na atmosferę w domu i on to doskonale wyczuwa. Jeśli masz kasę to zawalcz w sądzie z dobrym adwokatem o syna i może sąd przydzieli Tobie opiekę nad nim. Będzie to trochę kosztowało ale wynajmij adwokata, detektywa niech zbierze mocne dowody i do boju. Taka sytuacja jak teraz jest gorsza niż rozwód.
Ciekawe jak syn dowiedział się o wujku i zdjęciach?
14352
<
#18 | Dawis dnia 19.09.2018 17:41
O zajęciach dowiedział się bo był przy tym jak wysylala. Mały umie już czytać. Co do adwokata pieniądze nie grają roli powiedziałem to adwokatowi odpowiedział mi żeby dostać prawo do wychowania to mama musi mieć zły wpływ na dzień np handlować narkotykami albo zrzec się praw.
14027
<
#19 | normalnyfacet dnia 19.09.2018 19:08
To prawda że w Polsce przeważnie matki dostają prawa ale jak nie spróbujesz to nie będziesz wiedział.
Rozumiem że pracujesz za granicą (nie wiem co to jest De :niemoc - Niemcy ?) możesz zawalczyć o to że gdy jesteś w Polsce mały jest z Tobą.
A detektyw przydałby się dla pozyskania np. ich wspólnych zdjęć oraz dowiedziałby się kim on jest, wiesz to może być Twój świadek w sądzie.
13153
<
#20 | ibex dnia 19.09.2018 22:24
Mecenas ma rację. Nie dostaniesz opieki nad dzieckiem bez zgody matki, ponieważ to ona jest właścicielką dziecka. Wiedzą o tym sądy i pseudopsycholodzy z OZSS.
Tak czy inaczej musisz podjąć jakąś decyzję - pozostać w związku, czy też odejść. Musisz rozważyć jednak realistyczne założenia w przypadku odejścia:
- nie dostaniesz opieki nad dzieckiem,
- będziesz tatusiem weekendowym,
- matka będzie Ci utrudniać kontakty z dzieckiem (złośliwie lub choćby szantaż przy podziale majątku); tu nie mam pewności, ponieważ nie znam Twojej żony, ale utrudnianie kontaktów ojca z dzieckiem nie jest niczym nadzwyczajnym.
Nie zakładaj, że wywalczysz opiekę, bo to mrzonka. Lepiej się dogadać, co jest bardzo trudne, ponieważ matki wiedzą, że to one dostaną dziecko i chętnie to wykorzystują. Ale trzeba spróbować.

Chciałbym się mylić, ale niestety taka jest rzeczywistość w tym kraju.
6755
<
#21 | Yorik dnia 20.09.2018 00:14
Dawis, przeżywasz koszmar, więc ciężko Ci złapać całość.
Zostawiłeś swoje stado daleko i na co liczyłeś? że samiczka nie potrzebuje samca ? Mogłeś ją szybko ściągnąć do siebie, może by tego nie było, ale to też nie gwarancja; bo jak ktoś chce to bliskość utrzyma nawet na odległość;
Teraz masz już narkomankę, która nie odpuści kolejnej działki;

Cytat

W kościele przysięgala mi na śmierć NASZEGO DZIECKA że już nigdy więcej mnie nie zdradzi i że tego nie robi.

Na życie chyba. Ale już wiesz, że dla suczki w rui nie ma żadnej świętości.
Pytanie, czemu ona nie dąży do rozwodu? Albo nie ma gdzie przeskoczyć, albo dla niej to idealny układ.

1. Jest jakaś znikoma szansa żebyś go przerwał, ale musiał byś wrócić do PL. Jak dla mnie to było za Ciebie zastępstwo, ale odpłynęła tak bardzo, że do Ciebie raczej już nie wróci; Przyroda nie znosi pustki, więc ktoś ją wypełnił. Ale to nie jest tak, że problemem jest ten gość, problemem jest to, że Ciebie już dla niej nie ma. To, że byś się kładł z nią i wstawał nie znaczy, że do Ciebie wróci. Jak dla mnie szansa mała, chyba, że to kobieta, która zawsze musi kogoś mieć i jak już ma to jest dobrze, jak nie ma to zaraz ktoś inny jest;

2. Wyjedziesz z rozwodem, udowodnisz winę no i co ? Co zyskasz a co stracisz ? Patrz post Ibexa; Jak nie musisz to głupota, przecież Ciebie i tak nie ma.

3. Akceptujesz sytuację i rozgrywasz wszystko na chłodno grając na czas, póki się nie usamodzielnisz a z nią już nic nie planujesz, skreślasz ją jako swoją kobietę, tematów co z wami i jej zdrady nie poruszasz. Im mniej będzie wiedziała co robisz i co myślisz tym lepiej. Niewiele tracisz, sporo zyskujesz, udajesz, że wszystko ok i nie wnikasz w to co robi jak Cię nie ma (bo ona już nie jest Twoją kobietą, jest matką Twojego syna), ale trzeba liczyć się z tym, że w każdej chwili to ona może Cię zaskoczyć rozwodem.

Teraz to najlepiej jak się od niej odsuniesz jak tylko możesz i zaczniesz żyć swoim życiem o dziecku nie zapominając. Spójrz na te 34 kroki i spróbuj zrozumieć ich sens.
14075
<
#22 | timoti dnia 20.09.2018 09:05
Yorik,

Cytat

Pytanie, czemu ona nie dąży do rozwodu? Albo nie ma gdzie przeskoczyć, albo dla niej to idealny układ.


moim zdaniem odpowiedź znajduje się w przedostatnim poście autora:

Cytat

Zastanawia mnie teraz co ona kocha moje pieniądze czy też mnie. Czas to kupowałem jej kwiaty bieliznę perfumy [...] Zarabia 2500 tyś i przeznacza to wszystko tylko na siebie ciuszki, torebki i z Korsa zegarki [...]


O ile gdy wszystko się dobrze układało to taki hojny gest z Twojej strony był częściowo zrozumiały pod warunkiem, że zarabiasz kilka razy więcej od niej. Jednak wielkim Twoim błędem było to, że po otrzymaniu pierwszych sygnałów nie zastosowałeś terapii szokowej w postaci odcięcia od wszelkich zasobów. Jak komuś zostanie zafundowany status książęcy to bardzo trudno pogodzić się z jego utratą. Może jakby doświadczyła konsekwencji to by szybko otrzeźwiała. Obrałeś jednak przeciwną i moim zdaniem błędną taktykę, wynagrodziłeś ją dodatkowym staraniem i zagranicznymi wczasami. Wygoniłeś z mieszkania i zbyt szybko pozwoliłeś wrócić. Ogólnie rzecz biorąc, pokazałeś że jesteś miękki prawie w każdym calu. Nie potrafiłeś podtrzymać swojej decyzji a kobiety z reguły szacunku do takich facetów nie mają. Następnym razem podejmuj przemyślane decyzje a nie takie, których nie potrafisz wykonać. Jeśli wystawiasz kobiecie walizki za drzwi to musisz być gotowy na to, że nie wróci.

Teraz jest Twój czas, ratuj siebie. W pierwszej kolejności pomyśl o sobie i o dziecku. Wdróż 34 kroki i odetnij swoją żonę od pieniędzy. Nie daj szantażować, że masz płacić na dziecko. Jego utrzymanie nie kosztuje tak dużo, aby ona nie mogła wziąć połowy na siebie. Tak samo z opłatami mieszkaniowymi, paliwo, ubezpieczenie co tam macie. Korsy, fryzjerzy i kosmetyczki to nie są wydatki pierwszej potrzeby, nie musi mieć na to kasy. Jak będziesz ją sponsorował to za zaoszczędzoną kasę będzie prowadzić z Tobą zaciekłe batalie sądowe, w których wydoi z Ciebie tyle ile się tylko da. Pamiętaj miłości nie kupisz ani nie wyżebrzesz.
Co będzie dalej czas pokaże, po 10 latach może być trudno przemodelować Wasz związek.
12891
<
#23 | pit dnia 21.09.2018 10:09
Witaj Dawis
Trzeba tutaj też pomyśleć nad skutkami prawnymi "siedzenia w miejscu" jeśli nic nie zrobisz w przyszłości sąd może potraktować tak że: Ty wybaczyłeś zdradę i nie było winy żony, natomiast odsunięcie się od żony spowodowało rozpad związku małżeńskiego i Twoją winę. Bardzo bagatelizujemy skutki prawne dopiero na sali sądowej budzimy się, kiedy otrzymujemy orzeczenie o winie :niemoc Skutkiem prawnym jest przede wszystkim obowiązek alimentacyjny wobec małżonka niewinnego, który może trwać do końca żywota.
Życzę abyś jak najszybciej doszedł do siebie.
Materiał szkoleniowy Szeroki uśmiech https://www.cda.pl/video/16765484b
14019
<
#24 | amor dnia 21.09.2018 10:28
Pit

Cytat

jeśli nic nie zrobisz w przyszłości sąd może potraktować tak że: Ty wybaczyłeś zdradę i nie było winy żony, natomiast odsunięcie się od żony spowodowało rozpad związku małżeńskiego i Twoją winę

a znasz takie wyroki, gdzie ktoś dostał winę i alimenty za odsunięcie się emocjonalne?
14027
<
#25 | normalnyfacet dnia 21.09.2018 12:32
Amor
Pit chyba miał na myśli to że jeśli teraz nie ogarnie sytuacji to zdrady żony za jakiś czas sąd może nie brać pod uwagę bo z nią był i pewnie jej wybaczy(takie pitu pitu) ale żona może wnieść sprawę jego odsunięcia emocjonalnego (np. gdy odetnie ja od kasy) co doprowadziło do rozpadu małżeństwa ( takie doopne odwrócenie winy) za co sąd może uznać go za winnego i zasądzić alimenty.
Może się tak zdarzyć? no może.

Komentarz doklejony:
Pit
Niezły film, daje do myślenia.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?