Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.
Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?
poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam. 28 listopada 2017 roku przyłapałem żonę na zdradzie. Zdradzała mnie przez 11 msc z byłym chłopakiem :-( Jesteśmy 12 lat razem i mamy trójkę dzieci :-( Bardzo potrzebuje spotkać się z kimś, kto ma podobny "bagaż". Rozmowy z przyjaciółmi nie pomagają. Ktoś kto tego nie przeżył to nie rozumie :-( Ja odchodzę od zmysłów. Nie śpię. Płaczę :-( Chodziłem na terapię ale nic to nie daje :-( Jestem w stanie spotkać się z kimś z okolić Katowic, Tychów, Pszczyny, Bielska... Bardzo proszę kogoś o kontakt :-(
W styczniu 2020 w końcu się rozwiodłem. Ostatecznie po 5 rozprawach duma do kieszeni i bez orzekania o winie. Jakie cuda się działy na rozprawach to można niezły film nakręcić. Okazałem się katem, gwałcicielem (wielokrotnym), zdradzaczem i hohoho co jeszcze. Byłą broniło łącznie 4 adwokatów :-) Na papierku opieka naprzemienna. Faktycznie od maja dzieci ze mną cały czas bo nie chcą być z mamą - ile akcji było z wzywaniem policji pod dom masakra :/ Mamusia już nie dzwoni prawie wcale i nie przyjeżdża do dzieci. Założyłem sprawę o zmianę opieki i kontaktów z matką. Pierwsza rozprawa 16 września 2020. Rozprawa o moja rzekomą przemoc - uniewinniony. Jej apelacja - podtrzymanie wyroku pierwszej instancji.
Wacuś - nie wiem co z nim - teraz moja była jest w raju z niejakim Krzysiem :-) śmigającym Porshe Panamera i mającym restaurację :-) Po 3 msc się zaręczyli i za niedługo ślub :-) no wiadomo ze nie z Krzysiem tylko portfelikiem :-)
To tak pokrótce dla tych co do mnie pisali i dzwonili :-)
A tak poważniej
Dzieci są ze mną, jesteśmy szczęśliwi a w moim życiu pojawiła się osoba, która kocha mnie, kocha dzieci i zaczynamy być normalną rodziną :-)
Witaj ponownie.Cieszę się ,że udało Ci się wyjść z tego koszmaru.Cieszę się Twoim szczęściem,szczęściem dzieci.Żyj najlepiej jak potrafisz,zwłaszcza ,że jak piszesz masz z kim.Najlepszego.
Szacunek ci się należy mimo wszystko za ten cały czas co walczyłeś - niejedna osoba by to rzuciła wszystko w cholerę i dała sobie spokoj. Dzieci masz przy sobie i pozbyłeś się tamtej ze swojego życia. Krzyż jej na drogę niech się bawi jak jej tak się podoba. Chyba najgorszemu wrogowi nie życzyłbym przeżycia czegoś takiego. :_język Wałcz o dzieci, a ona jak już je spisała na straty to niech spada bo tak to by je wykorzystywała jedynie by dusić od ciebie kasę z alimentów.
Rozprawa 16 września 2020
Była się nie pojawiła, wysłała adwokata, który oskarżył mnie o przemoc psychiczną w stosunku do dzieci poprzez alienację. Sędzia po usłyszeniu odczytał dwa raporty policji oraz jeden kuratora, w którym była opisana moja gotowość do przekazania dzieciaczków byłej na jej tydzień opieki, ale to dzieci nie chciały. Po wysłuchaniu moich 45 minutowych zeznać, skierowano nas znowu na OZSS 13 listopada. Dodatkowo sędzia ustanowił zabezpieczanie opieki nad dziećmi - w czasie trwania postępowania, matka może je widywać tylko w drugi piątek każdego miesiąca przez 3h. Stwierdził po przeczytaniu raportów policji i wysłuchaniu moich zeznań, że matka ma zły wpływ na zdrowie psychiczne dzieci oraz na ich poczucie bezpieczeństwa.
Wg mnie to najciekawszy z tematów tu na forum, idealny przekrój sytuacji zdrady i zachowania zdradzającego. Szkoda że nie wiemy jak toczy się życie pokrzywdzonego. Ale wiedząc, że od 3 lat nie był zalogowany podejrzewam że wróciło do normy i nie musi posiłkować się pomocą ludzi i ma komu się zwierzyć.
Nie loguje się a ja nie czuję się uprawniony;, zdradzę tylko, że z tego co wiem, jest szczęśliwy z nową kobietą; dzieci zostały przy nim; zdecydowanie odżył; co z Panią zdradzającą? nie wiem; pewnie leci dalej swoim schematem przy kimś innym;
Super wiadomość , napawa to optymizmem. Spodobała mi się jego postawa wobec zdradzającej a szczególnie zawziętość i konsekwencja, mimo że ja kochał. Nie jeden by nie wytrzymał gdyby żona robiła takie pdochody- ale to był tylko jej plan jak większość zdradzających. Przypomniały mi się moje wartości, którymi się zawsze kierowałem. Życzę mu szczęścia, aby był szczęśliwy i nie musiał tu zaglądać, choć miłe słowa budują tu ludzi na przyszłość.
Tak polecam przeczytanie - ograniczyłem tylko się do postów autora , żałuję że od razu tego nie przeczytałem, wciągająca pełna życia opowieść, schemat który jest ponadczasowy. Dla mnie jest to mega pouczające. Postępowanie i sposób myślenia zdradzającej osoby jest powtarzalny. To normalnie nadaje się na opowieść. Auto super opisywał całą sytuację niczym felieton. Moja żona identycznie mnie przepraszała a na koniec i tak mnie by utopiła w szklance wody. Również byłem uparty i mailem rację na koniec szybko się już pocieszyła w następnych ramionach- tak to przeczytałem widziałem że ta skrucha, te wyznania to nie miłość tylko strach co będzie jak ja zostawię i miałem rację. Ten materiał uprawdził mnie, że wybrałem słuszna drogę, zostawiając tą kobietę, co nie było łatwe tak jak u autora. Dziękuję Ci za to że mogłem się z tym zapoznać. Czuje się podbudowany.
Witajcie
Po 6 latach KONIEC
Rozwód, opieka nad dziećmi i alimenty.
Zaczynamy podział majątku.
Nie wiem czy macie jeszcze ochotę dowiedzieć się jak wyglądała sprawa o opiekę i alimentacyjna... jeśli tak dajcie znać to opowiem.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i dziękuję z wsparcie, które mi okazywaliście
Witajcie
Liczba rozpraw rozwodowych : 5
Rozwód bez orzekania o winie, na który zostałem namówiony przez sędzinę dla dobra dzieci.
Liczba rozpraw karnych : 2
Jako, że w trakcie sprawy rozwodowej zostałem oskarżony przez byłą żonę o wielokrotne gwałty i pobicia, musiałem odpierać zarzuty w Katowicach w sądzie okręgowym. Na pierwszej rozprawie w związku z brakiem jakichkolwiek dowodów na gwałt i ... tutaj zacytuje "katowanie", zostałem uniewinniony.
Wówczas miała adwokatkę Panią Monikę. Baba zorientowana na wygraną niezależnie od tego co ma powiedzieć i co zrobić. Takie rzeczy jakie usłyszałem o sobie, o gwałtach i przemocy uffff
Po przegranej sprawie złożyli apelację i odbyła się druga rozprawa na której inna już sędzina podtrzymała wyrok i dodała w mowie końcowej, że mamy tu do czynienia z ewidentną zemstą za zdradę.
Także po 2 rozprawach okazało się, że nie jestem gwałcicielem i katem rodziny.
Ta przegrana spowodowała, że Pani Monika zrezygnowała z prowadzenia sprawy mojej byłej i poleciła jej swojego kolegę. Ta zamiana mecenasa była z perspektywy czasu najlepszą rzeczą jaką mnie spotkała. Teraz całkowicie poważnie i obiektywnie. Pan Mirosław P. to totalny głąb, idiota, nie przygotowany do żadnej rozprawy, który chyba ukończył korespondencyjny kurs bycia adwokatem. Moja Pani Agnieszka D. niszczyła go totalnie na każdej rozprawie i podważała dowodami wszystko co jego duet umysłu i ust z siebie wyrzucił.
Ale po kolei.
Liczba rozpraw o opiekę na dziećmi : 5
Dzieci mieszkały cały czas ze mną i nie chciały się kompletnie widywać z matką. Opieka naprzemienna mimo wyroku nie funkcjonowała i wielokrotne wzywanie policji w momencie kiedy była przyjechała po dzieci - nic nie dawało. Policja nie może wbrew woli dzieci ich zabrać.
Na rozprawach były odczytywane dwa raporty OZSS, raporty kuratora rodziny, który został mi narzucony (bo facet w Polsce na bank będzie źle wychowywał dzieci i potrzebuje pomocy) oraz raporty z wizyt dzielnicowego (co tygodniowe). Sędzia jednoznacznie stwierdził że dzieci mają pełne poczucie bezpieczeństwa z ojcem, doskonałą opiekę i życie na odpowiednim poziomie (własne pokoje, pełna lodówka). Tak informacyjnie kuratorka która nas odwiedzała 1-2 w miesiącu sprawdzała czystość, porządek, stopień zapełnienia lodówki. Przynajmniej w początkowym etapie. Później to już były wizyty z obowiązku bo nie widziała, żadnych przesłanek do obaw o cokolwiek. Dzieci w szkole bardzo dobrze się uczyły i córka zakończyła naukę w 8 klasie ze średnią 5,88 (musiałem się pochwalić)
Ostatecznie sędzia podjął decyzję o przekazaniu całej opieki nad dziećmi mojej osobie z ograniczeniem kontaktów z matką do tych 3h o których pisałem we wcześniejszym poście. W praktyce przyjeżdżała może raz na dwa tygodnie ale do spotkania z dziećmi i tak nie dochodziło.
Liczba rozpraw alimentacyjnych : 3
Jako zabezpieczanie dobra dzieci sąd nałożył na moją była 2000 (800 i 1200) PLN zabezpieczenia płatnego do każdego 4-tego miesiąca. Była wnioskowała o 500 PLN na oboje dzieci, przedstawiając średnia zarobki z ostatniego roku na poziomie 8000 PLN netto z najwyższym dochodem za grudzień w wysokości 9600 netto. Dodatkowo przedstawiła 9 ukończonych szkoleń i kursów. Tutaj mistrzem okazał się Pan adwokat Mirosław który nie powiedział jej, że im więcej pokaże że potrafi tym większe będą jej możliwe dochody. Ja natomiast poruszyłem na rozprawie kwestię śmierci jej pierwszego męża, który nie zmienił przez lata ubezpieczenia i po jego śmierci dostała 60tys PLN. Oczywiście zdobyłem potwierdzenie ruchu na rachunku bankowym i byłem w stanie to udowodnić. W tym czasie moja była związała się też z bardzo zamożnym kolesiem (właściciel siłowni i restauracji). Zamieszkała z nim. Sprzedała swoje auto, dostała nowe od niego. Wielka willa itp. W czasie tego związku opływając w dostatku kupiła mieszkanie w moim mieście ponad 80 m2. Na rozprawach przedstawiała je jako miejsce gdzie będą mogły mieszkać dzieci. Po roku kopnął ją w dupę i wyniosła się do kupinego mieszkania.
Ten czas spędziła na rocznym urlopie zdrowotnym, także wiecie już jaki zawód wykonuje. Na rozprawach pokazywała najróżniejsze zaświadczenia o stanie zdrowia, kosztach leczenia itp. żeby obniżyć zabezpieczenie z 2000 PLN na 500/dziecko. Ja w tym czasie przedstawiałem wyliczenia na konieczność zwiększenia alimentów.
Ostatecznie zniesiono zabezpiecznie i ustanowiono alimenty na kwotę 2200 PLN (1000+1200). I tutaj nie uwierzycie ! Sędzia na mowie końcowej powiedział, że Pani była żono, musi się Pani spodziewać zmiany wysokości alimentów, ponieważ potrzeby dzieci są wyższe niż ta zasądzona kwota. Oczy mi wyskoczyły. Sędzia przyznam uczciwie był cały czas po mojej stronie i to aż boło po oczach. Wpływ na to miały kłamstwa na których łapał byłą na każdej rozprawie. Wspomnę tylko że zaprzeczyła odnośnie odszkodowania za śmierć pierwszego meża, a potem ja wstaje i podchodzę z dowodami. Nie pojawiła się na jednej z rozpraw przedstawiając niezgodne z wymogami zaświadczenie od lekarza (nie sądowego). Raz nie było tez miszcza Mirosława. Wiem nie powinien go obrażać, ale to jest kretyn do potęgi i nie wiem dlaczego ona cąły czas korzysta z jego usług. Podział majątku też z nim. Dla mnie to na plus oczywiście :-)
Teraz UWAGA !!! hahaha tutaj po prostu wisienka na torcie. Na ostatniej rozprawie, na której nie było Mirusia była dowiedziała się o 2200 PLN alimentów i o....... obowiązku zapłaty w ciągu 3 dni kosztów sądowych w wysokości ponad 4200 PLN. Jak to usłyszała wyglądała jak śmierć :-))) Moje koszta przejął na siebie skarb państwa ze względu na dobro dzieci.
Liczba rozpraw o zniesienie kuratora : 1 (druga za niedługo, ponieważ moja głupia była się odwołała)
Po kilkunastu raportach kuratora i jednym kuratora zawodowego odbyła się rozprawa o zniesienie kuratury. Sędzia nie miał zastrzeżeń co do opieki nad dziećmi, nauki oraz ich życia codziennego. Mirosław zaprotestował ! I złożył apelację, że kurator ma zostać ponieważ on wie że jestem złym ojcem i jeszcze alienuję dzieci. Spoko ja mam wprawę więc luz. Ale była jest tak głupia że nie zdaje sobie sprawy, że będzie musiała za tą sprawę zapłacić. Żaden też sędzia nie podważy 1,5 roku opinii kuratorskich, opinii zawodowego oraz wyroku sądu. Jak można być tak głupim ?
Co do mojej byłej obecnie. Do dzieci nie jeździ, nie pisze, nic, cisza ZERO. Jest totalnym wrakiem człowieka. Schudła strasznie, wygląda okropnie. W pracy spalona. Wszystkie kłamstwa wyszły na jaw. Jednak nie biłem, jednak to ja mam dzieci, jednak to ona płaci alimenty. Aaaaa NIE PŁACI. Komornik zabiera :-) Dlatego też sędzia bez problemu zgodził się na podniesienie z 2000 na 2200, ponieważ uzasadniłem to, że jak osoba która mówi że jest biedna i chce płacić 500 PLN na dziecko, oddaje 10% komornikowi :-) To się okazał argument nokaut :-) Aktualne zabierana kwota alimentów na dzieci oraz kwota zabierana przez innego komornika na spłatę skarbu państwa za rozprawy powoduje, że zostaje jej 1800 PLN. Z tego trzeba żyć i zapłacić ratę kredytu. Aha za te 60tys odwaliła sobie w mieszkaniu kuchnię. Zero myślenia o przyszłości.
Ja od dłuższego czasu jestem kobietą :-) Jestem szczęśliwy :-) Raz pod górkę raz z górki jak to w życiu ale jest super :-) Zdradę wybaczyłem. Oskarżenia mnie o gwałty i pobicia nie wybaczę nigdy i jak tylko będzie prawna możliwość, będą okoliczności to będę jej utrudniał życie. Wiem - wielu z was się z tym nie zgodzi, ale przez te 6 lat było mi tak zajebiście ciężko, że sobie nie wyobrażacie. Wie to tylko OIRB i częściowo POCZCIWY.
Co tam się porobiło ! Do UJA Wacława !
Gratulację.
PS. Mój kolega był w podobnej sytuacji do Ciebie.Nienawisć wyniszcza.Jego EX z super laski na rozprawach wygląda jak "śmierć".
Jest takie powiedzenia "jeśli szukasz zemsty to musisz kopać dwa groby "
Te same oskarżeńia itp.Jedyni zadowoleni to adwokaci
Ps2 Twoja Ex to ewidentnie postać tragiczna.Obraz niewiernej żony i wyrodnej matki.
. Oskarżenia mnie o gwałty i pobicia nie wybaczę nigdy i jak tylko będzie prawna możliwość, będą okoliczności to będę jej utrudniał życie.
A tego nie odpuszczaj, ale praktyka,co jest dla mnie kompletnie niezrozumiale, pokazuje ze ciagle mozna bezpodstawnie oskarzac o gwalt i pobicie bez zadnych konsekwencji prawnych. To chore jest. Wysokosc kary za bezpodstawne oskarzenia powinna byc dokladnie taka sama jak kara za czyn o ktory jest sie oskarzonym.
Spotkało Cię dużo złego. Zaczełam czytać Twoją historię, jestem dopiero na 1 stronie. I na ostatniej .
Fajnie,że wszystko się układa?
Kochanek nie chciał z nią być?
A co z jej córka?
Tak, w końcu jest szansa na normalne życie :-) Dzieci przy mnie, długi rozwodowe prawie pospłacane (27 tys kosztowały honoraria i obecności w sądzie) i normalna, kochająca kobieta :-)
Kochanek nigdy nie chciał... wykorzystywał okazję na pociupcianie. Co teraz u niego to nie wiem ale kiedyś mu piwo postawię
Córka byłej mieszka z nią, jej rodzice też się do niej przeprowadzili. Na pierwszej rozprawie o podział majątku kłamała że hej... moja adwokat wzięła przyrzecznie i kochana córeczka zapłaci srogo za to co powiedziała jak zaczną zeznawać świadkowie.
Była żona jest totalnie zniszczona fizycznie i psychicznie. Tonie w długach, komornikach, nie ma auta, wszędzie pieszo, w pracy wstyd, na osiedlu wstyd... i tak serio... wygląda tak, że gwarantuje jej, że menel spod Kaufa jej nie zechce...
Źli doradcy (koleżaneczki), fatalny adwokat... chciała mnie zniszczyć a doprowadziła samą siebie do takiego miejsca w życiu.
Wacuś - nie wiem co z nim - teraz moja była jest w raju z niejakim Krzysiem :-) śmigającym Porshe Panamera i mającym restaurację :-) Po 3 msc się zaręczyli i za niedługo ślub :-) no wiadomo ze nie z Krzysiem tylko portfelikiem :-)
To tak pokrótce dla tych co do mnie pisali i dzwonili :-)
A tak poważniej
Dzieci są ze mną, jesteśmy szczęśliwi a w moim życiu pojawiła się osoba, która kocha mnie, kocha dzieci i zaczynamy być normalną rodziną :-)
Pozdrawiam wszystkich :-)
Była się nie pojawiła, wysłała adwokata, który oskarżył mnie o przemoc psychiczną w stosunku do dzieci poprzez alienację. Sędzia po usłyszeniu odczytał dwa raporty policji oraz jeden kuratora, w którym była opisana moja gotowość do przekazania dzieciaczków byłej na jej tydzień opieki, ale to dzieci nie chciały. Po wysłuchaniu moich 45 minutowych zeznać, skierowano nas znowu na OZSS 13 listopada. Dodatkowo sędzia ustanowił zabezpieczanie opieki nad dziećmi - w czasie trwania postępowania, matka może je widywać tylko w drugi piątek każdego miesiąca przez 3h. Stwierdził po przeczytaniu raportów policji i wysłuchaniu moich zeznań, że matka ma zły wpływ na zdrowie psychiczne dzieci oraz na ich poczucie bezpieczeństwa.
Musi być tu dużo odpowiedzi na moje pytania i schematy postępowań.
Po 6 latach KONIEC
Rozwód, opieka nad dziećmi i alimenty.
Zaczynamy podział majątku.
Nie wiem czy macie jeszcze ochotę dowiedzieć się jak wyglądała sprawa o opiekę i alimentacyjna... jeśli tak dajcie znać to opowiem.
Serdecznie Was wszystkich pozdrawiam i dziękuję z wsparcie, które mi okazywaliście
Liczba rozpraw rozwodowych : 5
Rozwód bez orzekania o winie, na który zostałem namówiony przez sędzinę dla dobra dzieci.
Liczba rozpraw karnych : 2
Jako, że w trakcie sprawy rozwodowej zostałem oskarżony przez byłą żonę o wielokrotne gwałty i pobicia, musiałem odpierać zarzuty w Katowicach w sądzie okręgowym. Na pierwszej rozprawie w związku z brakiem jakichkolwiek dowodów na gwałt i ... tutaj zacytuje "katowanie", zostałem uniewinniony.
Wówczas miała adwokatkę Panią Monikę. Baba zorientowana na wygraną niezależnie od tego co ma powiedzieć i co zrobić. Takie rzeczy jakie usłyszałem o sobie, o gwałtach i przemocy uffff
Po przegranej sprawie złożyli apelację i odbyła się druga rozprawa na której inna już sędzina podtrzymała wyrok i dodała w mowie końcowej, że mamy tu do czynienia z ewidentną zemstą za zdradę.
Także po 2 rozprawach okazało się, że nie jestem gwałcicielem i katem rodziny.
Ta przegrana spowodowała, że Pani Monika zrezygnowała z prowadzenia sprawy mojej byłej i poleciła jej swojego kolegę. Ta zamiana mecenasa była z perspektywy czasu najlepszą rzeczą jaką mnie spotkała. Teraz całkowicie poważnie i obiektywnie. Pan Mirosław P. to totalny głąb, idiota, nie przygotowany do żadnej rozprawy, który chyba ukończył korespondencyjny kurs bycia adwokatem. Moja Pani Agnieszka D. niszczyła go totalnie na każdej rozprawie i podważała dowodami wszystko co jego duet umysłu i ust z siebie wyrzucił.
Ale po kolei.
Liczba rozpraw o opiekę na dziećmi : 5
Dzieci mieszkały cały czas ze mną i nie chciały się kompletnie widywać z matką. Opieka naprzemienna mimo wyroku nie funkcjonowała i wielokrotne wzywanie policji w momencie kiedy była przyjechała po dzieci - nic nie dawało. Policja nie może wbrew woli dzieci ich zabrać.
Na rozprawach były odczytywane dwa raporty OZSS, raporty kuratora rodziny, który został mi narzucony (bo facet w Polsce na bank będzie źle wychowywał dzieci i potrzebuje pomocy) oraz raporty z wizyt dzielnicowego (co tygodniowe). Sędzia jednoznacznie stwierdził że dzieci mają pełne poczucie bezpieczeństwa z ojcem, doskonałą opiekę i życie na odpowiednim poziomie (własne pokoje, pełna lodówka). Tak informacyjnie kuratorka która nas odwiedzała 1-2 w miesiącu sprawdzała czystość, porządek, stopień zapełnienia lodówki. Przynajmniej w początkowym etapie. Później to już były wizyty z obowiązku bo nie widziała, żadnych przesłanek do obaw o cokolwiek. Dzieci w szkole bardzo dobrze się uczyły i córka zakończyła naukę w 8 klasie ze średnią 5,88 (musiałem się pochwalić)
Ostatecznie sędzia podjął decyzję o przekazaniu całej opieki nad dziećmi mojej osobie z ograniczeniem kontaktów z matką do tych 3h o których pisałem we wcześniejszym poście. W praktyce przyjeżdżała może raz na dwa tygodnie ale do spotkania z dziećmi i tak nie dochodziło.
Liczba rozpraw alimentacyjnych : 3
Jako zabezpieczanie dobra dzieci sąd nałożył na moją była 2000 (800 i 1200) PLN zabezpieczenia płatnego do każdego 4-tego miesiąca. Była wnioskowała o 500 PLN na oboje dzieci, przedstawiając średnia zarobki z ostatniego roku na poziomie 8000 PLN netto z najwyższym dochodem za grudzień w wysokości 9600 netto. Dodatkowo przedstawiła 9 ukończonych szkoleń i kursów. Tutaj mistrzem okazał się Pan adwokat Mirosław który nie powiedział jej, że im więcej pokaże że potrafi tym większe będą jej możliwe dochody. Ja natomiast poruszyłem na rozprawie kwestię śmierci jej pierwszego męża, który nie zmienił przez lata ubezpieczenia i po jego śmierci dostała 60tys PLN. Oczywiście zdobyłem potwierdzenie ruchu na rachunku bankowym i byłem w stanie to udowodnić. W tym czasie moja była związała się też z bardzo zamożnym kolesiem (właściciel siłowni i restauracji). Zamieszkała z nim. Sprzedała swoje auto, dostała nowe od niego. Wielka willa itp. W czasie tego związku opływając w dostatku kupiła mieszkanie w moim mieście ponad 80 m2. Na rozprawach przedstawiała je jako miejsce gdzie będą mogły mieszkać dzieci. Po roku kopnął ją w dupę i wyniosła się do kupinego mieszkania.
Ten czas spędziła na rocznym urlopie zdrowotnym, także wiecie już jaki zawód wykonuje. Na rozprawach pokazywała najróżniejsze zaświadczenia o stanie zdrowia, kosztach leczenia itp. żeby obniżyć zabezpieczenie z 2000 PLN na 500/dziecko. Ja w tym czasie przedstawiałem wyliczenia na konieczność zwiększenia alimentów.
Ostatecznie zniesiono zabezpiecznie i ustanowiono alimenty na kwotę 2200 PLN (1000+1200). I tutaj nie uwierzycie ! Sędzia na mowie końcowej powiedział, że Pani była żono, musi się Pani spodziewać zmiany wysokości alimentów, ponieważ potrzeby dzieci są wyższe niż ta zasądzona kwota. Oczy mi wyskoczyły. Sędzia przyznam uczciwie był cały czas po mojej stronie i to aż boło po oczach. Wpływ na to miały kłamstwa na których łapał byłą na każdej rozprawie. Wspomnę tylko że zaprzeczyła odnośnie odszkodowania za śmierć pierwszego meża, a potem ja wstaje i podchodzę z dowodami. Nie pojawiła się na jednej z rozpraw przedstawiając niezgodne z wymogami zaświadczenie od lekarza (nie sądowego). Raz nie było tez miszcza Mirosława. Wiem nie powinien go obrażać, ale to jest kretyn do potęgi i nie wiem dlaczego ona cąły czas korzysta z jego usług. Podział majątku też z nim. Dla mnie to na plus oczywiście :-)
Teraz UWAGA !!! hahaha tutaj po prostu wisienka na torcie. Na ostatniej rozprawie, na której nie było Mirusia była dowiedziała się o 2200 PLN alimentów i o....... obowiązku zapłaty w ciągu 3 dni kosztów sądowych w wysokości ponad 4200 PLN. Jak to usłyszała wyglądała jak śmierć :-))) Moje koszta przejął na siebie skarb państwa ze względu na dobro dzieci.
Liczba rozpraw o zniesienie kuratora : 1 (druga za niedługo, ponieważ moja głupia była się odwołała)
Po kilkunastu raportach kuratora i jednym kuratora zawodowego odbyła się rozprawa o zniesienie kuratury. Sędzia nie miał zastrzeżeń co do opieki nad dziećmi, nauki oraz ich życia codziennego. Mirosław zaprotestował ! I złożył apelację, że kurator ma zostać ponieważ on wie że jestem złym ojcem i jeszcze alienuję dzieci. Spoko ja mam wprawę więc luz. Ale była jest tak głupia że nie zdaje sobie sprawy, że będzie musiała za tą sprawę zapłacić. Żaden też sędzia nie podważy 1,5 roku opinii kuratorskich, opinii zawodowego oraz wyroku sądu. Jak można być tak głupim ?
Co do mojej byłej obecnie. Do dzieci nie jeździ, nie pisze, nic, cisza ZERO. Jest totalnym wrakiem człowieka. Schudła strasznie, wygląda okropnie. W pracy spalona. Wszystkie kłamstwa wyszły na jaw. Jednak nie biłem, jednak to ja mam dzieci, jednak to ona płaci alimenty. Aaaaa NIE PŁACI. Komornik zabiera :-) Dlatego też sędzia bez problemu zgodził się na podniesienie z 2000 na 2200, ponieważ uzasadniłem to, że jak osoba która mówi że jest biedna i chce płacić 500 PLN na dziecko, oddaje 10% komornikowi :-) To się okazał argument nokaut :-) Aktualne zabierana kwota alimentów na dzieci oraz kwota zabierana przez innego komornika na spłatę skarbu państwa za rozprawy powoduje, że zostaje jej 1800 PLN. Z tego trzeba żyć i zapłacić ratę kredytu. Aha za te 60tys odwaliła sobie w mieszkaniu kuchnię. Zero myślenia o przyszłości.
Ja od dłuższego czasu jestem kobietą :-) Jestem szczęśliwy :-) Raz pod górkę raz z górki jak to w życiu ale jest super :-) Zdradę wybaczyłem. Oskarżenia mnie o gwałty i pobicia nie wybaczę nigdy i jak tylko będzie prawna możliwość, będą okoliczności to będę jej utrudniał życie. Wiem - wielu z was się z tym nie zgodzi, ale przez te 6 lat było mi tak zajebiście ciężko, że sobie nie wyobrażacie. Wie to tylko OIRB i częściowo POCZCIWY.
Tyle :-)
Jeszcze raz Wam dziękuję :-)
Gratulację.
PS. Mój kolega był w podobnej sytuacji do Ciebie.Nienawisć wyniszcza.Jego EX z super laski na rozprawach wygląda jak "śmierć".
Jest takie powiedzenia "jeśli szukasz zemsty to musisz kopać dwa groby "
Te same oskarżeńia itp.Jedyni zadowoleni to adwokaci
Ps2 Twoja Ex to ewidentnie postać tragiczna.Obraz niewiernej żony i wyrodnej matki.
Cytat
A tego nie odpuszczaj, ale praktyka,co jest dla mnie kompletnie niezrozumiale, pokazuje ze ciagle mozna bezpodstawnie oskarzac o gwalt i pobicie bez zadnych konsekwencji prawnych. To chore jest. Wysokosc kary za bezpodstawne oskarzenia powinna byc dokladnie taka sama jak kara za czyn o ktory jest sie oskarzonym.
Fajnie,że wszystko się układa?
Kochanek nie chciał z nią być?
A co z jej córka?
Kochanek nigdy nie chciał... wykorzystywał okazję na pociupcianie. Co teraz u niego to nie wiem ale kiedyś mu piwo postawię
Córka byłej mieszka z nią, jej rodzice też się do niej przeprowadzili. Na pierwszej rozprawie o podział majątku kłamała że hej... moja adwokat wzięła przyrzecznie i kochana córeczka zapłaci srogo za to co powiedziała jak zaczną zeznawać świadkowie.
Była żona jest totalnie zniszczona fizycznie i psychicznie. Tonie w długach, komornikach, nie ma auta, wszędzie pieszo, w pracy wstyd, na osiedlu wstyd... i tak serio... wygląda tak, że gwarantuje jej, że menel spod Kaufa jej nie zechce...
Źli doradcy (koleżaneczki), fatalny adwokat... chciała mnie zniszczyć a doprowadziła samą siebie do takiego miejsca w życiu.