Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Jest godzina 3:22 mojej zony nie ma w domu zostawiła mi syna pod opieka, córkę wyslala na nocowanie do koleżanki. Wyszła z domu ok hodz 13 niby po prezent bo niby po pracy na parapetówkę idzie. Zaznaczę ze prace miała w godzinach 17-19. Ubrana była w mini i w butach na szpilkach. W styczniu zaczęły sie sms maile do jakiego typa i robić to za moimi plecami. Ja pracuje w nocy wiec miała pełne pole do popisu. Złapałem ja na tym i obiecala ze tego nie będzie więcej robić. W ubiegłym tyg powiedziała mi ze juz mnie nie kocha i żebyśmy sie rozeszli bo ja ograniczam i ona chce być sama i o wszystkim decydować. W poniedziałek sprawdziłem biling i zorientowałem sie ze dalej utrzymuje kontakt, wiec zadzwoniłem pod ten numer i oczywiście odezwał sie facet. Zaczęliśmy rozmawiać po angielsku i po paru zwrotach wyczułem ze to polak. Powiedział żebym jej zapytal. Ps moja zona była zakłamana od początku naszego związku lzala jak pies a ja zakochany lykalem jak rekin. Po 11latach związku przyznała sie ze złapała mnie na dziecko(zaszła w ciaze po 3miesiach znajomosci)wracając do tematyu. Byla godzina odbioru syna ze szkoły wiec pojechałem po niego w miedzy czasie oni zaczęli sie kontaktować i ona wybiegla z pracy po syna. Wróciłem z synem do domu a ona czekała pod flatem i mi powiedziała ze tom(tomasz) jej napisal. Poszliśmy do domu i sie zaczęła awantura zaczęliśmy sobie wrzucać do pieca. Po jakimś czasie przyszla do mnie i powiedziała żebym do niego nie pisal. Mnie wtedy trafiło wyrwałem jej reki telefon i go polamalem. Po czym zadzwoniłem po policje. Przyjechali po jakiś 10minutach wzięli na do osobnych pokoi i mnie aresztowali na kilka godzin. Tego samego dnia poszedłem do pracy i ran zrobili nam spotkanie na którym oznajmili ze zamykają nocna zmiane. Następnego dnia poszedłem do agencji wynająć mieszkanie bo nie mam tutaj nikogo do kogo mógłbym sie wprowadzić. Szybko załatwiłem sobie mieszkanie ale niestety dopiero 4sierpnia mogę sie wprowadzić. Dzisiaj okgodz 17 czułem jak mi serce miazdzy, intuicja mi powiedziała ze oni sa właśnie razem, wylem jak dziecko czuje sie fatalnie z myślą ze ona teraz sie puszcza z typem w jakimś hotel is naszym synem. Jest godzina 3:45 I jej nie ma parapetowka tyle chyba nie trwa ja sie ludze ze zaraz przyjdzie, nasluchuje dzwieku jezdzacych samochodow, moze wrocI niebawem oszukuje siebie. Wiem w środku ze tak nie będzie bo czuje ze mnie właśnie zdradza. Nie wiem co robić nikt mnie tak nie krzywdzil każdy dzień jest coraz ciezszy jutro jak wroci będzie dla mnie nikim zwykłym zetem ale pozostanie matka nich dzieci . Proszę pomóżcie jak sobie z tym poradzic moja głowa fiksuje boje sie ze narobię sobie jeszcze większych problemów z prawem
Zacznij od 34 kroków. Znajdziesz przez wyszukiwarkę. Przemyśl rozwód i zabezpieczenie prawne twojej opieki nad dziećmi. Gdy żonce posypie się romans zacznie Ci grać dziećmi.
Wieczorami na czacie są osoby, które przechodziły przez to samo przez co dokładnie teraz przechodzisz ty. Nie będziesz tam sam, zawsze znajdzie się ktoś kto posłuży dobrą radą.Porozmawia. Kotłują się w Tobie teraz różne emocje, przechodzisz przez emocjonalne piekło. Pamiętaj, że masz dzieci i musisz się skupić na tym by jak najmniej odbiła się na nich ta sytuacja. Dzieci są aktywnymi obserwatorami waszych potyczek, sprzeczek, awantur, wyzwisk. To co się dzieje teraz być może wpłynie na ich dorosłe życie i wybory.
Dobrze, że tu trafiłeś. Pisz. Rozmawiaj.
Chłopie, złapała Cię na dziecko, czego ty od niej oczekujesz? To normalne że taka w końcu znajdzie inny model bo ma zaburzenia emocjonalne, psychiczne. Normalne kobiety tak nie robią. Nie wariuj, zajmij się sobą i dzieckiem i w razie konfrontacji nie skacz do toma, bo to nie on cię zdradził. Poczytaj 34 kroki. Uważaj żebyś roboty nie stracił. Jakoś się wyliżesz z tego.
Wróciła dzisiaj o 13 byłem stacji wiedziałem dobrze ze będzie wracać pociągiem jednak nie wysiadła na tej stacji co myślałem, była cwansza i pojechała jedna stacje dalej żeby mieć bliżej do domu. Zagrozila mi ze jal bede pisać do jej znajomych wezwie policje. Powiedziala ze jedyny temat który nas łączy to dzieci i jak sie dalej tak bede zachowywać(czyli pisać smsm do niej i do niego które oczywiście powiedziała ze zachowa dla sadu to doprowadzi do do zakazu zblizania sie do niej i do dzieci. Zazadal rozwodu natychmiast nawet wystąpi z wnioskiem ja sie zgadzam polubownie nie chce stracić kontaktu z dziećmi i we wniosku ustale kwotę które bede lozyc i moje widzenia.
Dziekuje wam za wsparcie myślałem ze nie będzie żadnego odzewu teraz wiem ze nie jestem sam i mam wsparcie.szukałem 34 kroki ale mi sie nic nie wyświetla może nie potrafię wyszukać. Prace stracę samowolnie odejdę i wezmę odprawę. Od nocnej zmiany w tej firmie sie zaczelo wiec tam to skończę i zacznę co innego ale w sierpniu zrobię sobie wolne i odwiedzę rodzinę w polecę.
Ps czatu tez nie mogę znaleźć
Juz nawet nie potrafię racjonalnie myśleć popadam w skrajności moja głowa fiksuje boje
sie żeby nie zwariować
Komentarz doklejony:
Kroki znalazłem większość z nich robiłem wiec teraz czas to zmienić i sie do nich przystosowac
Komentarz doklejony:
Ps czat tez wieczorem mize pogadam narazie nie jestem w nastroju
czat masz tu - http://www.zdradzeni.info/chat.php
34 kroki tu - http://www.zdradzeni.info/forum/viewthread.php?forum_id=4&thread_id=2566&pid=69462#post_69462
no i po pierwsze nie rób tak jak Ci mówi, jakie alimenty skoro Cię zdradza, zbieraj dowody.
Cwana i pewna siebie ta Twoja jż. Chce układać sobie nowe życie, najlepiej Twoim kosztem. Przed jej własną głupotą nie uchronisz jej. Wierzy w nową miłość:niemoc . Niech wierzy do upadłego. Co innego korzystać z mężatki w rui, co innego układać sobie z taką życie, utrzymywać, dbać o jej dzieci (:_jezyk ). Romans się prędzej czy później skończy, a niewierna zdąży potłuc tyłek. Jedyne co możesz zrobić to odciąć emocjonalnie od niej, nie dać zrobić z siebie kozła ofiarnego, nie dać zrobić sponsora dla niej i jej kochanka. http://www.zdradzeni.info/forum/viewt...post_69462 to są 34 kroki. Zwłaszcza o szpiegowaniu jest ważny. Dowody są potrzebne, ale osobiste zbieranie wyraźnie rujnuje Twoją psychikę i rozwala na drobne. Znajdź kogoś ,nawet znajomego do pomocy. Osobiście popełnisz błędy, zajedziesz się. Pogadaj z jakimś prawnikiem. Tam na miejscu, by jż nie miała do czego się dowalić.
Jeszcze próbujesz walczyć z nią i o nią. Kobiety, którą kochałeś już nie ma. Jest obca, wredna i wyrachowana jędza. Jest wróg, to nie Twoja żona. Być może za jakiś czas ,gdy kochanek kopnie ją w cztery litery, ona przyjdzie do Ciebie i powie "to był błąd" itp . Wtedy również to jeszcze nie będzie osoba, która cię kocha lub szanuje. To tylko babsko chcące wygodnie spaść na cztery łapy, bez konsekwencji.
Na czat wejdziesz
Menu=> nawigacja=> czat
Od początku pobytu w uk inwestowalismy w nia to ona chodzila do kościoła na lekcje ang mimo ze miala lepszy ode mnie. To ona poszła na dwa lata do koledzy uczyć sie i robić zawod ja pracowałem teraz miala robic prawo jazdy TER A Z JAK ZACZELA więcej pracować i sie mijac ze mną stwierdziła ze juz jest prawie samodzielna i mnie pożegna. Mam wrażenie ze od początku to wszystko zaplanowała. Ja byłem taki zdesperowany ze żeby ja zatrzymać zaproponowałem żeby mie 3 dziecko które tak bardzo pragnela. Ale a moje szczęście nie uległa bo jest ten jej ktoś książę z bajki lepszy ode nie który więcej zarabia i jest lepszym materiałem do życia.
Komentarz doklejony:
Alimentów na nia płacić nie bede bo mamy intercyze malzenska o ktora zasnąłem
http://www.zdradzeni.info/forum/viewt...ead_id=350
zdradzonywUK wolnymi kroczkami zajmij się sobą i dziećmi, tylko Ty im teraz zostałeś. Musisz zdobyć siły i przez to przejść, pamiętaj że dzieci intuicyjne czują że coś jest nie tak, boją się a Ty masz im teraz dać ochronę i bezpieczeństwo.
Walcz o siebie, swoją godność i zdrowie.
Mam wrażenie ze od początku to wszystko zaplanowała.
Bardzo możliwe, że znalazła frajera, a jeśli nie to wygląda na taką klasyczną hienę, dla której liczyły się tylko korzyści z Ciebie; nie masz już nic więcej do zaoferowania, to pasożyt zmienia na lepszego żywiciela; ciekawe czy następny da się wyssać? Wygląda na to, że tak.
Ile jesteście ze sobą?
W jakim wieku są dzieci?
Jak wam się układało? teraz pewnie dopiero widzisz wszystko znacznie lepiej;
3 miesiące i dziecko? sorry, ale nabyłeś ją przez przypadek, ciekawe czy ona Ciebie też?
Wyszła za faceta, którego znała 3 miesiące, dziewicą była? myślisz, że do tej pory nikogo nigdy nie miała?
Cytat
Zazadal rozwodu natychmiast nawet wystąpi z wnioskiem ja sie zgadzam polubownie nie chce stracić kontaktu z dziećmi i we wniosku ustale kwotę które bede lozyc i moje widzenia.
Dziwny jesteś. Masz hienę i wciąż jej ulegasz? Ona nie będzie miała żadnych skrupułów. Zniszczy Cię mając teraz tylko same wymagania.
W UK inne jest prawo rozwodowe, lepiej się dobrze w nim zorientuj; ale nic nie oddawaj za darmo; To ona spowodowała rozpad związku i jakiś czas na to pracowała; Uważaj, żeby kłamstwami nie zrobiła z Ciebie winnego wszystkiego co najgorsze a z siebie biedną uciśnioną i wykorzystywaną, może nawet bitą qurewnę.
Cytat
W ubiegłym tyg powiedziała mi ze juz mnie nie kocha i żebyśmy sie rozeszli bo ja ograniczam i ona chce być sama i o wszystkim decydować.
Jakie to proste, już nie kocha i chce być sama bo ją ograniczasz? Jak widać dowiedziałeś się w czym ją ograniczasz, w swobodnym rypaniu się i możliwości oskubania następnego; Pojawią się większe korzyści, ona przeskoczy na następnego, a handluje łatwym tyłkiem, bo tylko to ma; Ciebie też tym chyba kupiła;
Ona Cię teraz nienawidzi, za to, że się wydało, za to, że straciła dobre imię i samopoczucie, że jest puszczalską, że chciała Cię wyrolować w białych rękawiczkach a się nie udało;
Cytat
Ps moja zona była zakłamana od początku naszego związku lzala jak pies a ja zakochany lykalem jak rekin.
Jak Ty się biedaku mogłeś zakochać w takiej wyrachowanej kobiecie?
Jeżeli chciałbyś szybko uniewrażliwić się na "miłosne problemy" polecam SSRI paroxetyne.
przestrzegam przed samodzielnym szukaniem i zażywaniem leków, antydepresanty, nawet te z grupy regulujących poziom serotoniny przepisywane są tylko i wyłącznie przez lekarzy. Tak więc wizyta u psychiatry jak najbardziej, branie leków bez konsultacji już nie.
Apologises
Nie brałem pod uwagę brania żadnych lekarstw jak byłem młody straciłem rodziców także zdrada to przy tym nic az takiego strasznego. U terapeuty tez byłem myślę ze szli wam to udzwigne i juz widzę efekty jest mi o wiele łatwiej od momentu gdy podzielilem sie z Wami moja historia. Stosuje metody 34 krokow i zobaczymy jakie beda efekty. Wiem jedno swiat sie nie zawalił życie sie toczy ja mam dzieci, mam dla kogo żyć a z biegiem czasu poznam kogoś komu bede mógł zaufać
Proszę pomóżcie jak sobie z tym poradzic moja głowa fiksuje boje sie ze narobię sobie jeszcze większych problemów z prawem
Istnieje taki moment między bodźcem, a reakcją, kiedy w głowie pojawia się miejsce na myśl (najczęściej automatyczną/wyuczoną).To jest ten moment w którym możesz śmiało zapanować nad mającą nastąpić reakcją.
W sumie od tej myśli zależy, jak zareagujesz na dany bodziec.
Nie chcesz mieć problemów z prawem, a nie panujesz nad emocjami, to może wspomnij w takim momencie o dzieciach i o tym, że Twoje głupie zachowanie może je pozbawić opiekuna.
Już trochę żyję na tym świecie a jednak nie potrafię wciąż uwierzyć, że ludzie mogą być takimi świniami. Jakoś łatwiej mi przełknąć, że to facet może być mendą i wujem, a nie kobieta.. Po latach doświadczeń zaczynam jednak o kobietach myśleć inaczej, niegdyś na piedestale teraz raczej na ziemi i z dystansem. Niektóre kobiety naprawdę potrafią przywalić w najmniej spodziewanym momencie i to wcale nie stosując fizycznej siły.
Mam koleżanki, mężatki, które wciąż flirtują i niby w żartach rubasznie wysuwają propozycje i myślę, że bez mrugnięcia okiem poszłyby na całość. Niestety dotyczy to chyba większości kobiet, tylko okazji brak. Twoja okazję złapała.
Współczuję ci ZdradzonywUK, bo życie cię nie rozpieszcza: utrata rodziców, przymus emigracji i teraz "żona". Dostałeś od losu parę sierpowych na szczękę, ale...nie upadłeś, więc myślę, że dasz radę, tak jak zawsze dawałeś.
Mam nadzieję, że nie liczysz na cudowne otrzeźwienie i powrót na łono rodziny. Po takich akcjach jest to wróg nr 1, jak widać przebiegły, więc i Ty zacznij używać mózgu.
Najgorsze jest to ze caly czas mieszkamy jeszcze razem. Zostało mi tylko albo az 6 dni. Dzisiaj jest sobota i znowu to zrobiło. Mianowicie wzięła córkę i poszła do koleżanki o godz 13 zostawiajac mi syna pod opieka. Ja podejrzewam ze znowu sie z nim spotka tak jak w zeszla sobotę tylko tym razem nie na noc. Znowu bije sie z myślami znowu umysł mi wariuje znowu czuje ten sam bol. Pewności nie mam co będzie robić, szpiegować ten nie bede mam juz dosyć chce żeby to sie juz skończyło i może jak juz bede mieszkać osobno będzie lepiej albo dopiero sie zacznie moja walka z myslami
To nie ma co walczyć z myślami, możesz śmiało przyjąć, że baba korzysta z kochanka bez żenady, zaczyna przedstawiać córkę gachowi. A pazury i pełną wredotę dopiero pokaże. Jesteś w stanie wojny, gdzie nie bierze się jeńców.
Najgorsze jest to ze caly czas mieszkamy jeszcze razem. Zostało mi tylko albo az 6 dni. Dzisiaj jest sobota i znowu to zrobiło. Mianowicie wzięła córkę i poszła do koleżanki o godz 13 zostawiajac mi syna pod opieka. Ja podejrzewam ze znowu sie z nim spotka tak jak w zeszla sobotę tylko tym razem nie na noc. Znowu bije sie z myślami znowu umysł mi wariuje znowu czuje ten sam bol. Pewności nie mam co będzie robić, szpiegować ten nie bede mam juz dosyć chce żeby to sie juz skończyło i może jak juz bede mieszkać osobno będzie lepiej albo dopiero sie zacznie moja walka z myslami
Takie sytuacje są niezwykle stresujące. Byłoby więc dla Ciebie najlepiej abyś skorzystał z takich aktywnych strategi redukcji stresu, które są skoncentrowane na problemie.
Najlepiej byłoby abyś skupił się na np. na planowaniu działań zmierzających do poprawy swojej sytuacji.
Spróbuj zastanowić się nad tym, co z tej trudnej sytuacji możesz jednak, mimo wszystko, dla siebie wyciągnąć.
Warto przyjąć i zaakceptować zaistniałą sytuację i zastanowić się nad tym, jak ją wykorzystać jak najlepiej dla siebie, pomimo całego skomplikowania, które ona w Twoje życie wnosi.
Bardzo pozytywnym jest, to, że walczysz, że szukasz wsparcia i zrozumienia, otuchy u innych (np tu na forum), ale powinieneś go też szukać wśród bliskich osób w realu.
Zredukować ten paskudny stres powinna pomóc Ci tez fachowa wiedza. Poszukaj na informacji o technikach redukcji stresu i zastosuj. Bardzo pomocna jest muzykoterapia lub sport (bo musisz jakoś pozbywać się nadmiaru szkodliwego kortyzolu, który w momentach stresu zatruwa organizm). Bieg, rower, pływanie cokolwiek. Po prostu wysiłek fizyczny.
Działaj i usuwaj w świadomy sposób nadmiar kortyzolu z organizmu. To są najskuteczniejsze ze strategii redukcji stresu. usunięty dubel ,apologises
Dobrze, że tu trafiłeś. Pisz. Rozmawiaj.
Dziekuje wam za wsparcie myślałem ze nie będzie żadnego odzewu teraz wiem ze nie jestem sam i mam wsparcie.szukałem 34 kroki ale mi sie nic nie wyświetla może nie potrafię wyszukać. Prace stracę samowolnie odejdę i wezmę odprawę. Od nocnej zmiany w tej firmie sie zaczelo wiec tam to skończę i zacznę co innego ale w sierpniu zrobię sobie wolne i odwiedzę rodzinę w polecę.
Ps czatu tez nie mogę znaleźć
Juz nawet nie potrafię racjonalnie myśleć popadam w skrajności moja głowa fiksuje boje
sie żeby nie zwariować
Komentarz doklejony:
Kroki znalazłem większość z nich robiłem wiec teraz czas to zmienić i sie do nich przystosowac
Komentarz doklejony:
Ps czat tez wieczorem mize pogadam narazie nie jestem w nastroju
34 kroki tu - http://www.zdradzeni.info/forum/viewthread.php?forum_id=4&thread_id=2566&pid=69462#post_69462
no i po pierwsze nie rób tak jak Ci mówi, jakie alimenty skoro Cię zdradza, zbieraj dowody.
http://www.zdradzeni.info/forum/viewt...post_69462 to są 34 kroki. Zwłaszcza o szpiegowaniu jest ważny. Dowody są potrzebne, ale osobiste zbieranie wyraźnie rujnuje Twoją psychikę i rozwala na drobne. Znajdź kogoś ,nawet znajomego do pomocy. Osobiście popełnisz błędy, zajedziesz się. Pogadaj z jakimś prawnikiem. Tam na miejscu, by jż nie miała do czego się dowalić.
Jeszcze próbujesz walczyć z nią i o nią. Kobiety, którą kochałeś już nie ma. Jest obca, wredna i wyrachowana jędza. Jest wróg, to nie Twoja żona. Być może za jakiś czas ,gdy kochanek kopnie ją w cztery litery, ona przyjdzie do Ciebie i powie "to był błąd" itp . Wtedy również to jeszcze nie będzie osoba, która cię kocha lub szanuje. To tylko babsko chcące wygodnie spaść na cztery łapy, bez konsekwencji.
Na czat wejdziesz
Menu=> nawigacja=> czat
Komentarz doklejony:
Alimentów na nia płacić nie bede bo mamy intercyze malzenska o ktora zasnąłem
zdradzonywUK wolnymi kroczkami zajmij się sobą i dziećmi, tylko Ty im teraz zostałeś. Musisz zdobyć siły i przez to przejść, pamiętaj że dzieci intuicyjne czują że coś jest nie tak, boją się a Ty masz im teraz dać ochronę i bezpieczeństwo.
Walcz o siebie, swoją godność i zdrowie.
Cytat
Bardzo możliwe, że znalazła frajera, a jeśli nie to wygląda na taką klasyczną hienę, dla której liczyły się tylko korzyści z Ciebie; nie masz już nic więcej do zaoferowania, to pasożyt zmienia na lepszego żywiciela; ciekawe czy następny da się wyssać? Wygląda na to, że tak.
Ile jesteście ze sobą?
W jakim wieku są dzieci?
Jak wam się układało? teraz pewnie dopiero widzisz wszystko znacznie lepiej;
3 miesiące i dziecko? sorry, ale nabyłeś ją przez przypadek, ciekawe czy ona Ciebie też?
Wyszła za faceta, którego znała 3 miesiące, dziewicą była? myślisz, że do tej pory nikogo nigdy nie miała?
Cytat
Dziwny jesteś. Masz hienę i wciąż jej ulegasz? Ona nie będzie miała żadnych skrupułów. Zniszczy Cię mając teraz tylko same wymagania.
W UK inne jest prawo rozwodowe, lepiej się dobrze w nim zorientuj; ale nic nie oddawaj za darmo; To ona spowodowała rozpad związku i jakiś czas na to pracowała; Uważaj, żeby kłamstwami nie zrobiła z Ciebie winnego wszystkiego co najgorsze a z siebie biedną uciśnioną i wykorzystywaną, może nawet bitą qurewnę.
Cytat
Jakie to proste, już nie kocha i chce być sama bo ją ograniczasz? Jak widać dowiedziałeś się w czym ją ograniczasz, w swobodnym rypaniu się i możliwości oskubania następnego; Pojawią się większe korzyści, ona przeskoczy na następnego, a handluje łatwym tyłkiem, bo tylko to ma; Ciebie też tym chyba kupiła;
Ona Cię teraz nienawidzi, za to, że się wydało, za to, że straciła dobre imię i samopoczucie, że jest puszczalską, że chciała Cię wyrolować w białych rękawiczkach a się nie udało;
Cytat
Jak Ty się biedaku mogłeś zakochać w takiej wyrachowanej kobiecie?
Okrutne, współczuję bardzo.
przestrzegam przed samodzielnym szukaniem i zażywaniem leków, antydepresanty, nawet te z grupy regulujących poziom serotoniny przepisywane są tylko i wyłącznie przez lekarzy. Tak więc wizyta u psychiatry jak najbardziej, branie leków bez konsultacji już nie.
Apologises
usunięty dubel
hurricane
Cytat
Istnieje taki moment między bodźcem, a reakcją, kiedy w głowie pojawia się miejsce na myśl (najczęściej automatyczną/wyuczoną).To jest ten moment w którym możesz śmiało zapanować nad mającą nastąpić reakcją.
W sumie od tej myśli zależy, jak zareagujesz na dany bodziec.
Nie chcesz mieć problemów z prawem, a nie panujesz nad emocjami, to może wspomnij w takim momencie o dzieciach i o tym, że Twoje głupie zachowanie może je pozbawić opiekuna.
Mam koleżanki, mężatki, które wciąż flirtują i niby w żartach rubasznie wysuwają propozycje i myślę, że bez mrugnięcia okiem poszłyby na całość. Niestety dotyczy to chyba większości kobiet, tylko okazji brak. Twoja okazję złapała.
Współczuję ci ZdradzonywUK, bo życie cię nie rozpieszcza: utrata rodziców, przymus emigracji i teraz "żona". Dostałeś od losu parę sierpowych na szczękę, ale...nie upadłeś, więc myślę, że dasz radę, tak jak zawsze dawałeś.
Mam nadzieję, że nie liczysz na cudowne otrzeźwienie i powrót na łono rodziny. Po takich akcjach jest to wróg nr 1, jak widać przebiegły, więc i Ty zacznij używać mózgu.
Cytat
Takie sytuacje są niezwykle stresujące. Byłoby więc dla Ciebie najlepiej abyś skorzystał z takich aktywnych strategi redukcji stresu, które są skoncentrowane na problemie.
Najlepiej byłoby abyś skupił się na np. na planowaniu działań zmierzających do poprawy swojej sytuacji.
Spróbuj zastanowić się nad tym, co z tej trudnej sytuacji możesz jednak, mimo wszystko, dla siebie wyciągnąć.
Warto przyjąć i zaakceptować zaistniałą sytuację i zastanowić się nad tym, jak ją wykorzystać jak najlepiej dla siebie, pomimo całego skomplikowania, które ona w Twoje życie wnosi.
Bardzo pozytywnym jest, to, że walczysz, że szukasz wsparcia i zrozumienia, otuchy u innych (np tu na forum), ale powinieneś go też szukać wśród bliskich osób w realu.
Zredukować ten paskudny stres powinna pomóc Ci tez fachowa wiedza. Poszukaj na informacji o technikach redukcji stresu i zastosuj. Bardzo pomocna jest muzykoterapia lub sport (bo musisz jakoś pozbywać się nadmiaru szkodliwego kortyzolu, który w momentach stresu zatruwa organizm). Bieg, rower, pływanie cokolwiek. Po prostu wysiłek fizyczny.
Działaj i usuwaj w świadomy sposób nadmiar kortyzolu z organizmu. To są najskuteczniejsze ze strategii redukcji stresu.
usunięty dubel ,apologises