Logowanie
Nie zarejestrowny?
Kliknij tu by się zarejestrować.
Kliknij tu by się zarejestrować.
Zapomniałeś hasła?
Zamów nowe tutaj.
Zamów nowe tutaj.
Rozwód jak wojna 2 Rozwód jak wojna Ostrzeżenia - forum ogólne Użytkownik RozwojZUchem Relatywizowanie aspołecznych ...| Rozwód jak wojna 2 |
[0] |
belzebub
DzieciakSalut
Forgotten
@hurricane katias mrokze naniby1 nero38 parasol
pyra qbazag rru1 st-krzy szalona20122012 zagubiona25| whiteangel | 20. Kwiecień |
| grzegorz28 | 20. Kwiecień |
| Starbuck | 20. Kwiecień |
| oszustka | 20. Kwiecień |
| rafex | 20. Kwiecień |
makasiala | 00:19:20 |
|
gunio11 | 00:22:29 |
|
Koralina | 00:42:43 |
|
Julianaempat... | 01:33:58 |
|
Mari1999 | 05:36:55 |
Dubelek out. Yorik.
Teraz będzie się wypierać i lepiej kryć.
Wystraszyłeś ją ale nie wiadomo z jakim skutkiem. Jak bardzo wstecz datują się sms y?
Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje ?
Pewnie teraz będzie się bardziej starać, żeby nic na jaw nie wyszło jeśli sprawa jest "zaangażowana".
Zejdzie do podziemia jak to tutaj mówią.
A Ty musisz z twarzą pokerzysty robić swoje, jeśli chcesz wiedzieć jak to jest naprawdę i jak daleko zaszło.
Szpieg na telefon i komputer, jak Cię stać detektyw, sam zobaczysz co Ci ta wiedza da, bez dylematów, bo coś na rzeczy jest na pewno.
Cytat
Za drugim razem będziesz mądrzejszy, jak każdy z nas
Podejrzenie bycia zdradzonym boli - jak się o tym przekonasz dostając dowód do ręki - zaboli jeszcze bardziej - bądź gotowy i nie daj się ponieść nerwom (wyjdź z domu jak Cie będzie nosiło).
Skoro mówisz że te jej ,,pisanie z kolegą" trwa od jakiegoś roku to możemy ci powiedzieć że na jakieś 95% jesteś jedyną osobą która sądzi że do tej pory było ,,tylko pisanie" Jeżeli chcesz być naiwny, wierzyć w te brednie, kreci cię zamykanie oczu na to co oczywiste, to twoja sprawa. Ale szczerze to nie łudź się że do tej pory było ,,tylko pisanie". Pewnie twoje poroże by mogło udekorować parę pokoi
Cytat
W swoim pewnie też i wciąż tak się czuje, przecież wytłumaczenie na wszystko znajdzie i w nie żarliwie wierzy
Wciąż ma kręgosłup i jest z zasadami, swoimi oczywiście i będzie nimi karmić innych
1. oszukujesz się, że nic się nie stało (droga do nikąd ale znam takich co tak wolą - nie polecam bo chyba nie da się z tym, żyć jednak czasami ludzie wolą by zewnętrznie było pięknie, "a pod dywanem w salonie, aż roi się od zgnilizny". Wizyta na forum to jednak krok w kierunku prawdy. Czy ten krok to droga - pokaże życie. Zwrotów może być wiele. np. cudowny seks w przeprosiny od żony i "dywanem" da się przykryć wszystko. Pamiętaj krok to jeszcze nie droga. )
2. kontynuacja tzw. drogi "wysypania" się. Czyli odkrywasz wszystko na bieżąco co odkryłeś. (Emocji będzie wiele bo trwa to rok i wydarzyło się wiele w romansie Twojej żony. To, że on jest faktem większość z nas nie ma wątpliwości bo sami przechodziliśmy takie odkrycia i były u każdego z nas różne momenty: idealizacji, wyparcia, na samym końcu efekt piorunujący... sms to wstęp do romansu ale umówmy się po roku to już raczej kolejna aria grana, a nie niewinny początek. Z drogą wysypania się mogę z własnego doświadczenia przestrzegać przed racjonalizacją - to inna forma wysypania się. Chcesz być dojrzały i z szacunku do niej (również idealizacji) będziesz grał w otwarte karty by wpływać na nią, chronić ją i siebie (łudzić się też). Wydaje mi się jednak, że to ślepy zaułek. Jak ktoś kłamie miesiąc, dwa, rok to niestety nie doceni takiej formy, a dasz mu narzędzia jak Cię rozgrywać i jak się lepiej chować.
3. o której już Ci pisały inne osoby. Ciche zbieranie dowodów: detektyw, szpieg telefon, komputer, podsłuch w samochodzie... Prawdopodobnie wszystko odbywa się z innych kont mailowych, może inny telefon, zapewne aplikacje do rozmów (nie ma w bilingu) skype, whats up itp. Byś mógł myśleć o czymkolwiek; tzn. ratowaniu związku, czy rozwodu - potrzebna jest prawda bez tego będzie trudno, chyba że masz ogromną zdolność do zakopywania pod w/w dywan.
Pamiętaj również o scenariuszu, który jest możliwy, a mianowicie romans trochę się wydał. Zapewne kochanek Twojej żony o tym wie. Jeśli ma żonę (a pewnie ma) to pewnie, zaczyna się bać konsekwencji i delikatnie w "białych rękawiczkach" się wycofuje. Ważne pytanie dla Ciebie (na przyszłość i dla ratowania i dla ewentualnego rozwodu) kto próbuje "uratować" romans (stawiam na żonkę bo pewnie się zaangażowała).
Uważaj również byś nie zostawiał śladów forum (da jej przewagę odkryje Twoje postępowanie).
34 kroki - to dobry kierunek ale czy na pewno na etapie kiedy chcesz zebrać dowody? - sprawa do przemyślenia idzie mocny sygnał, że jednak nie uspokoiły Cię jej zapewnienia (i tak zeszła już do "podziemia" 34 kroki mogą to wzmocnić). Na etapie kiedy dowody będą jednoznaczne dla sądu, dla Ciebie (tak to nie przypadkowe, że dla Ciebie. Teraz sam jeszcze wątpisz i chcesz wierzyć choć rozum nie pozwala. Jednak lepiej odbić się od gów... niż żyć w przekonaniu, że w nim nie tkwisz. Musisz obnażyć również dla siebie ostrą prawdę byś nie wątpił i nie zakopywał pod dywan w przyszłości.) 34 kroki są mocne i konieczne.
Pamiętaj też my na tym forum mamy swoje rany i jednocześnie tematy wałkujemy od lat (używamy skrótów myślowych, dyplomacja nie jest zawsze najmocniejszą stronę osób wypowiadających się
Czytaj inne historie - zobaczysz schematy, zobaczysz błędy, zobaczysz rany, emocje - i wyciągaj wnioski.