Hagi 10
Nie wie że rozmawiałam z jego eks kochankami, nie wie że wiem że kłamie. Trzymam dowody zabezpieczone do rozwodu. Ostatnia eks będzie zeznawać, natomiast ta "swobodna" sprzed dwóch
poczciwy
11.11.2024 13:36:22
Andzia na firefox działa.
Andzia76rr
11.11.2024 03:55:19
na jakiej przeglądarce działa Wam czat?
poczciwy
02.10.2024 16:37:45
Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam
W końcu przyszło na mnie i chciałbym opisać moją historię.
Mam 38 lat jestem z żoną 15 lat po ślubie mam córkę 15 letnia. Sprawa zdrady mojej żony ciągnie się od 4 lat o ile dobrze pamiętam, pierwsze raz do mnie dotarło że żona mnie zdradza w 2014 roku przeczytałem sms w jej telefonie najpierw przypadkiem 1 jak poszła spać już świadomie pozostałe. Wówczas noc nieprzespana załamanie totalne i dezorientacja, jak ona mogła niemożliwe... Oczywiście następnego dnia przeszedłem do konfrontacji, naopowiadała mi bajek, że to tylko sms, nie spotykają się itd. i nigdy by mnie nie zdradziła i to w ogóle moja wina bo dużo pracuje, nie zwracam na nią uwagi itp. ja byłem winny. Tak się wtedy tym przejąłem że jej uwierzyłem że to moja wina obiecałem poprawę - schemat. No i tak żyliśmy kolejny Rok do świąt w 2015 wówczas patrząc jak sms-uje postanowiłem sprawdzić jej bilingi bilingi telefon jest na mnie no i oczywiście setki sms dziennie ten sam numer ten sam gość ( dodam że go znam). Powtórzyłem błąd z przed roku znowu przystąpiłem do rozmowy z żoną efekt jej był podobny obwiniała mnie o wszystko twierdziła że ją zdradzałem (zaznaczam że tego nie robiłem wtedy i dzisiaj też), wyparła się że mnie zdradza że to tylko sms - żadnych treści nie czytałem. Minęły kolejne miesiące, popsuł mi się komputer musiałem skorzystać z jej, logowałem się do poczty swojej logując się był wpisany loginy dziwny po kilku próbach odgadłem hasło - było przewidywalne, tym razem ukazał mi się pełen obraz zdrady mojej żony. Cały czas się spotykali, po pracy po lekcjach angielskiego na które chodziła , dochodziło do zdrady fizycznej, wielce zakochani ( oczywiście to był cały czas ten sam gość), z maili wynikało że sprawa też się między nimi kończyła ( może wyrzuty sumienia). Bardzo to wtedy przeżyłem . Zagroziłem wtedy zakończeniem związku poszyliśmy na terapię. Na terapię żona już nie obwiniała mnie o wszystko natomiast twierdziła że ją kiedyś zdradzałem , chodziliśmy tam około 2 miesięcy postanowiliśmy że zostajemy razem. Ostatni rok był ciężki dla mnie dojść do siebie nie mogłem, brak zaufania do żony itd ale nic nie wskazywało że się coś dzieje jednak cały czas czułem między nami dystans. Byłem wrakiem ale dałem szanse dzisiaj chyba tego żałuje. Przez ostatni rok czasem sprawdzałem żonę komputer, bilingi nic nie było. Dzisiaj ponownie sprawdziłem żona SMSuje ostatnio dużo ale na bilingach nic nie było, wszedłem na jej pocztę na komputerze taką oficjalną no i niestety nie usunęła 1 maila, maila do tego gościa mail jest z grudnia 2016 życzy mu "miłej niedzieli", niby nic ale się kontaktowali co miało już nigdy nie nastąpić w dodatku w mailu jest screen bramki SMS darmowej, akurat nie zadziałała więc penie chciała mu pokazać że próbuje wysłać ale nie może jestem przekonany że się cały czas kontaktują, nie wiem co robić na pewno się z tym nie ujawnię 3 razy dawałem szanse nie mam już siły założyłem dzisiaj program szpiegujacy na komputer żony.
Szczerze to dzisiaj nie podłamało mnie to jak poprzednio chyba podświadomie się tego spodziewałem ,ale nie wiem co będzie wieczorem, jutro. Najbardziej szkoda mi córki ona nic nie wie mam z nią faje relacje żona tak samo, pomimo naszych kłopotów zawsze o nią dbaliśmy i nie odbiło się to chyba na niej, nie mieszaliśmy jej do tego, dużo czasu spędzaliśmy w trójkę a to jakieś kino, wyjazd itp..
Z zoną też jeszcze w weekend byłem na wspólny wyjeździe a dzisiaj znowu zonk, po co jej to prosiłem wcześniej nie chcesz tego związku to to zakończmy.
To tyle ...
Mówią, że można wybaczyć raz, drugi raz to jest głupota, trzeci masochizm. Próbowałeś, nie możesz sobie zarzucić, że leżałeś bezczynnie pępkiem do góry. No i przyszedł moment, gdy niewiele więcej można zrobić.
Spokojnie przeczekaj jakiś czas, zbierz dowody. Będą potrzebne. Postaraj się nie dać poznać po sobie niczego, bo zwyczajnie żona zacznie się lepiej ukrywać.
Martwisz się o córkę. To duża panna, ma swój rozum i bankowo sporo kojarzy. Myślę, że będziecie nadal mieli między sobą poprawny kontakt. Warto jej zaoszczędzić przepychanek o opiekę. Nie warto jej okłamywać, dzieciakowi należą się jakieś wyjaśnienia.
Racja, szans i wybaczania już dostała wystarczającą ilość razy, a powinna tylko jeden raz.
Ten teraz, trzeci, nie powinien mieć miejsca.
Zrób to dla siebie, masz 38 lat, całkiem sporo przed sobą.
Nie pozostaje Ci nic innego jak rozwód, jeśli chcesz coś zmienić.
Zbierz dowody i składaj pozew.
Rozumie to co piszecie, naprawdę próbowałem wszystkiego w ostatnich latach żeby utrzymać to małżeństwo, muszę chwile ochłonąć - już mm doświadczenie - mam nadzieje że się nie wydam, ukrywać to się jak widać cały czas ukrywała. Jestem świadom że kończąc to poczuje ulgę za długo to trwa za dużo tego przerobiłem, odbiło to się na mnie dość mocno.
Rozumie to co piszecie, naprawdę próbowałem wszystkiego w ostatnich latach żeby utrzymać to małżeństwo
No i chyba już się napróbowałeś, wystarczy, nie zrozumiała, nie wzięła na poważnie, nadal myśli, że z worka się będą nowe szanse sypać, to niech teraz zobaczy jak się może karta odwrócić.
Powodzenia
dzięki za komentarze, już wszystko jasne własnie przejrzałem komputer żony romans trwa w najlepsze ze spotkaniami na całego czyli to nie był przypadkowy mail , dobrze się kryją z bramkami sms itd ale jednak nie wszędzie żona pousuwała ślady. Normalnie się zagotowałem głupi byłem...
po twojej historii to pewnie na nia nakrzyczysz teraz tak ze 2 zdania w stylu ,,oj ty niedobra ty ty" potem przeprosisz ze twoja wina i na kolanach powiesz ze sie poprawisz. A ona pójdzie znów, a potem znów a potem znów .....Na razie to jestes waleczna jak wykastrowany baran na łące, za wiele z ciebie nie zostanie
No to teraz przestań być głupi i zbieraj te dowody.
I weź pod uwagę to, że jak teraz tego nie skończysz, po tylu razach, to cała reszta, którą Ci żona zafunduje, będzie jakby na Twoje życzenie.
Oczywiście, nie możesz dać po sobie poznać, że cokolwiek wiesz i cokolwiek masz, bo zaczną się kryć i usuwać wszystkie ślady i Ty już się niczego nie dowiesz.
No to chłopie teraz bądź teraz logiczny do bólu. Program niezła rzecz, nie tylko dostarcza dowodów na wydruku. Dostarcza info, to spokojnie możesz wykorzystać. Będą spotkania, trzymanie za rączki, seks. Jesteś krok przed nimi, wykorzystaj wiedzę. Fotki, filmiki też się przydadzą, by nie dać sobie wmówić, że to tylko takie pisanie.
Nie musisz latać za nimi osobiście, czasem nawet niewskazane. Puszczą nerwy, może być raban. Ale przecież masz bardzo dobrych znajomych, przyjaciół. Pogadaj, niech ktoś pomoże. Wstyd? Zapomnij o wstydzie. Nie ma gorszej rzeczy niż pozwalać się latami oszukiwać, żerować na Twoim uczuciu.
Dowody to podstawa, możesz nawet wynająć detektywa. Koszt? Daj mu swoje info, niech załatwi sprawę szybko i krótko, by nikt nie zarzucił Ci ,że masz omamy i opowiadasz swoje schizy. Koszt to nic, gdy przyjdzie się szarpać na sali sądowej, a zdrajcy potrafią ostro i bezwzględnie się bronić.
Program nie pomógł stary komputer coś się zaczęło wieszać i żona poprosiła mnie o pomoc i dała komputer żebym naprawił. Przejrzałem logi nic nie było ale przejrzałem jeszcze raz historię przeglądarki, były w niej logowania do maila z pracy, hasła zapisane więc się zalogowałem . Są ostrożni piszą poprzez bramkę sms darmową pewnie z telefonów (dostępu do telefonu żony nie mam), bramka nie zawsze działa więc było kilkanaście maili wysłanych te otrzymane były pewnie usuwane, maile są z ostatnich 2 miesięcy, komunikuje się z nim żona na pewno też rzez komputer w pracy dostępu nie mam. Zrobiłem zdjęcia wszystkich treści w nich dużo nie ma ale "czułe słówka" są. Mam też maile z przed roku tam jest ewidentnie wszystko jak na dłoni, zabezpieczyłem je wtedy. Przed rokiem jak chodziliśmy na terapię żona się do wszystkiego przyznała (albo raczej do tego co chciała się przyznać). Nie wiem czy to wystarczy ja bym chciał to skończyć szybko mam dość przerabiałem wszystko rok temu i dzwignąć się było ciężko ale się udało - bardzo dużo biegam od poprzedniego razu o dziwo to pomaga.Nerwy emocje mimo wszystko dzisiaj są duże mam ochotę jej wszystko powiedzieć, szarpać z nią się nie chcę ale czytam to forum i widzę jak może być. O wybrykach żony w rodzinie mojej i jej nikt nie wie chyba że ona komuś opowiadała, znajomy też się nie wydawałem ale kilku w pracy kumpli wie. Ważne jest dla mnie moja córka nie wiem jak to załatwić, dziewczyna jest mądra, nie chcę ją wciągać w to wszystko tylko tak naprawdę nie mam wyjścia.
Musisz nerwy trzymać na wodzy, jeśli chcesz jeszcze zdobyć jakieś dowody.
Jak się wysypiesz to pewnie niczego więcej się nie dowiesz.
I musisz być zdeterminowany, jeśli chcesz to skończyć to musisz to wytrzymać.
Kolejny123, stary komp? Ileż to możliwości! "Żono, gadałem z kumplem, podrasuje go trochę za grosze i będzie chodził bez problemu". Kompa pod pachę i do firmy z odzysku danych. Wyciągną rzeczy, które nawet pokasowała. Poszukaj takiej w necie, zadzwoń i popytaj o ceny. Nie są tak wysokie. Przy okazji niech wrzucą spyloggera. Będziesz bez ruszania jej kompa wiedział o wszystkim, widział każdy zrzut ekranu.
Nie gadałeś z nikim z rodziny? Co jest z tą rodziną nie tak? Niby kto powinien dać Ci wsparcie? Zdrada to nie tylko seks! Zbyt często to lata bylejakiego traktowania. Kto jak nie rodzina to traktowanie widzi? Ty nie dostrzegasz lub się przyzwyczaiłeś.
Dokładnie tak samo jest z córką. Nie chroń jej przesadnie. Myślisz, że ona nie widzi co matka wyrabia?
No i można też za nią pojeździć, porobić zdjęcia, jakoś się przecież z kochankiem spotyka.
Jak nie Ty, to możesz wynająć detektywa, albo kogoś o to poprosić z bliskich.
@hurricane
Prawnika i pozwu jeszcze nie ogarniam ale temat nie podlega dyskusji, umówiłem się z moim psychologiem na wizytę (tym do którego chodziliśmy na terapię). Ze zdjęciami na razie nie mam pomysłu, w piątek idę z córką na koncert pytała się wczoraj kiedy idziemy, chata wolna zostawię dyktafon zobaczymy.
@apologises
Z komputerem sobie sam poradzę właśnie zostałem w domu dostęp do niego mam, dane umie odzyskiwać jestem informatykiem co prawda innymi rzeczami się zajmuje na co dzień. Spyloggera wrzuciłem jakiegoś niestety zjeb... dlatego komputer się wieszał, piszą miedzy sobą niestety z tego komputera z pracy wynika z maili tutaj się prawie żona pilnuje zobaczymy jeszcze co jest w skasowanych danych.
Rodzina po prostu nie wciągałem ich w to, staram się w życiu być opanowany, jeżeli były jakieś kłótnie z moją żoną to prowadziłem je tak że córka tego nie widział, zaciskałem zęby, żona jest "wybuchowa".
I dalej zaciskasz ? Kolejne 15 lat będziesz zaciskał ?
Zona, córka a jakie Ty zajmujesz miejsce ? Kim jesteś głową rodziny ? Czy parobkiem, który cicho siedzi żeby nie drażnić wszystkich (nie )zainteresowanych ? Jakie masz relacje z Twoją córką ?
@pit
Relacje uważam że są ok tak zresztą mówią wszyscy, staram się być ojcem nie kolegą, ale mamy wspólne zainteresowania wychodzimy razem na koncerty, siatkówkę itp. wtedy jest koleżeńsko.
Jutro wychodzimy na koncert z córką właśnie też się dowiedziałem że jutro planują spotkanie jak będę z nią na koncercie, czarno na białym napisane w mailu z dzisiaj.
@meduza1234
Dobre majątku dużego nie mam co najwyżej kredyt na mieszkanie.
majtek - no ok, nie znam czy mają rozdzielność, czy jakis inny status majatku, co nalezy do niego co nie, to juz jego sprawa
dobre imie - nie kpij nawet - nie on ma sie wstydzic, ale ona że sie kolejny123 wybacz - puszcza
dzieci - córka ma 15 lat a nie 3, ma swój rozum, niedługo bedzie pełnoletnia
Komentarz doklejony:
majątek a nie majtek majtki to jej zostaw jak ją wywalisz z mieszkania w nich samych
Majtek? Palec się omsknął?
Powtórzę Ci, zapytaj Pita, zna nie takie rzeczywiste przypadki, gdy ludzie, zwłaszcza ojcowie tracą wszystko na czym im zależy. Rozwód przypomina wojnę, gdzie nie bierze się jeńców. Że zdradzony nie zdradza? Jest uczciwy? Czysty śmiech jeśli nie potrafi się obronić, jeśli trafi na fatalny skład sędziowski. Jeśli nie potrafi zbić sfabrykowanych oskarżeń, niejeden i niejedna wyszli z sądu z opinią potworów.
dobre imie - nie kpij nawet - nie on ma sie wstydzic, ale ona że sie kolejny123 wybacz - puszcza
Tutaj pewnie chodzi apologisowi o polski sąd a w tym wypadku to nie kpina tylko rzeczywistość. Rzeczywistość jest taka że oni się tam nie wstydzą, tylko walczą o wszystko, robiąc ze swoich małżonków, psycholi, ofiary losu, etc.
kolejny123,ale z ciebie fajna ciepła kluseczka ta baba ma cię kompletnie za nic,a głupia ja but wiedząc że jesteś informatykiem,relacje z córka masz bardzo dobre to już nie mała dziewczynka można już szczerze porozmawiać,ile jeszcze i co ma się wydarzyć żebyś otworzył oczy?
@Zahira
No taki jestem jakieś zasady sobie nakreśliłem i się ich trzymałem a życie kopie - to też schemat czy były dobre chyba nie. Wydarzyć to już się nic niem musi ja nie widzę dla nas przyszłości coś pękło u mnie i tyle.
"Życie kopie nas po dupie po to,byśmy mieli ją coraz bardziej twardszą na przyszłość "
ale to nie życie,ale tych co kochamy kopią nas najbardziej...
Taki jesteś i co ? doceniła to ? dajesz z siebie wiele ale w zamian nie dostajesz nic, po za tymi kopniakami...nadszedł czas wyjść z tej klatki!!!
Dobre, bedzie hit! Dowiedz sie gdzie maja spotkanie. Urwij sie z koncertu, wlacz nagrywanie w smartfonie i wbijasz podczas spotkania. Nagrywasz akcje podczas wejscia. Nakryjesz ich influgranti. Tylko wez klucze. Po akcji masz dowody z dyktafonu plus nagranie z kamery. Poinformuj goscia zone a jak nie ma daj sobie spokoj. Skladaj papiery masz dowody sprawa wygrana. Jakby sie koles stawiaj to poinformuj go ze zostanie oskarzony o naruszenie miru domowego.
Sprawa zdrady mojej żony ciągnie się od 4 lat o ile dobrze pamiętam, pierwsze raz do mnie dotarło że żona mnie zdradza w 2014 roku
3x dawałeś szansę? a co to dokładnie znaczy? 3x podjąłeś się zabawy w kotka i myszkę? Problem jest raczej w Tobie i waszej relacji nie w tamtej.
Uprawiasz degręgoladę i liczysz na cud. Pokazałeś, że jesteś słabym człowiekiem i że Ci na niej bardzo zależy, więc nie miała wiele do stracenia, a teraz to już nawet mogła się przyzwyczaić do myśli o rozstaniu, 4 lata ją do tego przygotowywałeś, ale póki to nie nastąpi nie będzie wiedziała co traci;
Powiem ci Kokejny ze jak to dobrze rozegrasz zaczynasz tajemniczy i piekny i ekscytujacy okres w swoim zyciu. Znowu bedziesz singlem. Masz wszystko. Zostales upokorzony przez zycie, stary masz z czego sie wzbic jak feniks. Jestes informatykiem, mozesz zaryzykowac przenies sie do innego miasta nawet tylko na rok za lepsza praca. Jako informatyk jestes w stanie wyciagnac 15 000 zl jak poszukasz. A potem czesc odkladasz na corke, czesc kasy na siebie tzn silownia, ddobre ciuchy, drogie kosmetyki za rok bierzesz corke na wycieczke na Seszele niech sie ta P....a dowie jak ci dobrze idzie. Ba , podjedziesz po corke super dobra furą .... nie wiem biale sportowe bmw z przyciemnanymi szybami. Wyjdziesz z auta opalony luzak ktory ma wszystko w d...ie, bierzesz core i lecicie do cieplych krajow. Mowie ci kobiety sa strasznie kiczowate zes....ra sie z zazdrosci. I odpusc juz te glupie terapie poumawiaj sie z kobietami mocno. Ale to jak juz ogarniesz kase i silownie. I sie doprowadzisz do ładu. Na koniec przelec zone kochanka swojej bylej. Jestes Git nie plakuniamy wiecej.
@ottohetman
Mam taki pomysł ale boję się w to paprać, spotkają się pewnie w domu u mnie po co ma gdzieś jechać, mogę zostawić nagrywanie tylko potem tego słuchać, mam wątpliwości czy chcę
@Yorik
2 razy nie miałem dowodów wiedziałem że pisze ale nie wierzyłem wiesz po prostu "jak ona by mogła..."itp, ale za trzecim już miałem wtedy źle postąpiłem dając kolejną szanse, trochę to się stało poprzez wspólną terapię.Dzisiaj widzę że mam doczynienia z osobą wyrachowaną.
Komentarz doklejony:
@ottohetman
Do ładu jestem doprowadzony stało się to przy poprzednim wykryciu ostro się wziąłem za siebie
Skoro wyrachowana to coś kiepsko kalkuluje. To Ty ją wprowadziłeś w błąd
Gdybyś zrobił taki osobisty wjazd do chaty za pierwszym razem, coś tam by można myśleć potem o terapii, a Ty wyrzuciłeś kasę w błoto, tłumaczeniami chciałes naprostować sytuację;
Komentarz doklejony:
A swoją drogą to bardzo nie ładnie sprowadzać kochanków na chatę, może jeszcze do małżeńskiego łóżka? Jeśli chcesz zrobić niezapomniane wrażenie, to musisz osobiście, to nie Ty będziesz zaskoczony, Ty wiesz czego się spodziewać ; Nie musisz robić żadnych awantur, możesz być tylko zdziwiony. Podjedź zobaczyć jaką będzie miała minę;
Tutaj pewnie chodzi apologisowi o polski sąd a w tym wypadku to nie kpina tylko rzeczywistość. Rzeczywistość jest taka że oni się tam nie wstydzą, tylko walczą o wszystko, robiąc ze swoich małżonków, psycholi, ofiary losu, etc.
no i? ja miałbym to gdzieś. Co mnie obchodzi co obcy ludzie sobie tam bredzą. Liczyłoby się dla mnie że dostanę rozwód, nic wiecej. Przecież sąd nie wystawia zaświadczenia po rozwodzie, a potem pracodawca cie nie chce zatrudnić bo masz wpisane ,,potwór"
Jak to pięknie i łatwo podważać sprawy ważne dla innych. Szarpałeś się kiedyś Meduza o dzieci? Masz w ogóle dzieci?
Rozwód z orzeczeniem o winie? Ważny, choćby w pytaniu Krzystka w jego historii. Ważny, by nie sponsorować niewiernego, gdy takiemu w tajemniczy sposób pogorszy się sytuacja materialna. Fantazja zdrajców nie zna granic.
Liczyłoby się dla mnie że dostanę rozwód, nic wiecej.
Dla niektórych jeszcze ma znaczenie kwestia alimentów.
Przy rozwodzie za porozumieniem stron każde z małżonków ma prawo do alimentów przez okres 5 lat.
Rozwód z orzekaniem winy daje prawo do alimentów dożywotnio (niewinnemu małżonkowi), lub do czasu zawarcia kolejnego związku małżeńskiego.
Spokojnie przeczekaj jakiś czas, zbierz dowody. Będą potrzebne. Postaraj się nie dać poznać po sobie niczego, bo zwyczajnie żona zacznie się lepiej ukrywać.
Martwisz się o córkę. To duża panna, ma swój rozum i bankowo sporo kojarzy. Myślę, że będziecie nadal mieli między sobą poprawny kontakt. Warto jej zaoszczędzić przepychanek o opiekę. Nie warto jej okłamywać, dzieciakowi należą się jakieś wyjaśnienia.
Ten teraz, trzeci, nie powinien mieć miejsca.
Zrób to dla siebie, masz 38 lat, całkiem sporo przed sobą.
Nie pozostaje Ci nic innego jak rozwód, jeśli chcesz coś zmienić.
Zbierz dowody i składaj pozew.
Komentarz doklejony:
Pożyczę nam odważnych decyzji 😄
Cytat
No i chyba już się napróbowałeś, wystarczy, nie zrozumiała, nie wzięła na poważnie, nadal myśli, że z worka się będą nowe szanse sypać, to niech teraz zobaczy jak się może karta odwrócić.
Powodzenia
Cytat
No to teraz przestań być głupi i zbieraj te dowody.
I weź pod uwagę to, że jak teraz tego nie skończysz, po tylu razach, to cała reszta, którą Ci żona zafunduje, będzie jakby na Twoje życzenie.
Oczywiście, nie możesz dać po sobie poznać, że cokolwiek wiesz i cokolwiek masz, bo zaczną się kryć i usuwać wszystkie ślady i Ty już się niczego nie dowiesz.
Nie musisz latać za nimi osobiście, czasem nawet niewskazane. Puszczą nerwy, może być raban. Ale przecież masz bardzo dobrych znajomych, przyjaciół. Pogadaj, niech ktoś pomoże. Wstyd? Zapomnij o wstydzie. Nie ma gorszej rzeczy niż pozwalać się latami oszukiwać, żerować na Twoim uczuciu.
Dowody to podstawa, możesz nawet wynająć detektywa. Koszt? Daj mu swoje info, niech załatwi sprawę szybko i krótko, by nikt nie zarzucił Ci ,że masz omamy i opowiadasz swoje schizy. Koszt to nic, gdy przyjdzie się szarpać na sali sądowej, a zdrajcy potrafią ostro i bezwzględnie się bronić.
Jak się wysypiesz to pewnie niczego więcej się nie dowiesz.
I musisz być zdeterminowany, jeśli chcesz to skończyć to musisz to wytrzymać.
A prawnik? Pozew?
Nie gadałeś z nikim z rodziny? Co jest z tą rodziną nie tak? Niby kto powinien dać Ci wsparcie? Zdrada to nie tylko seks! Zbyt często to lata bylejakiego traktowania. Kto jak nie rodzina to traktowanie widzi? Ty nie dostrzegasz lub się przyzwyczaiłeś.
Dokładnie tak samo jest z córką. Nie chroń jej przesadnie. Myślisz, że ona nie widzi co matka wyrabia?
Jak nie Ty, to możesz wynająć detektywa, albo kogoś o to poprosić z bliskich.
Prawnika i pozwu jeszcze nie ogarniam ale temat nie podlega dyskusji, umówiłem się z moim psychologiem na wizytę (tym do którego chodziliśmy na terapię). Ze zdjęciami na razie nie mam pomysłu, w piątek idę z córką na koncert pytała się wczoraj kiedy idziemy, chata wolna zostawię dyktafon zobaczymy.
@apologises
Z komputerem sobie sam poradzę właśnie zostałem w domu dostęp do niego mam, dane umie odzyskiwać jestem informatykiem co prawda innymi rzeczami się zajmuje na co dzień. Spyloggera wrzuciłem jakiegoś niestety zjeb... dlatego komputer się wieszał, piszą miedzy sobą niestety z tego komputera z pracy wynika z maili tutaj się prawie żona pilnuje zobaczymy jeszcze co jest w skasowanych danych.
Rodzina po prostu nie wciągałem ich w to, staram się w życiu być opanowany, jeżeli były jakieś kłótnie z moją żoną to prowadziłem je tak że córka tego nie widział, zaciskałem zęby, żona jest "wybuchowa".
Cytat
I dalej zaciskasz ? Kolejne 15 lat będziesz zaciskał ?
Zona, córka a jakie Ty zajmujesz miejsce ? Kim jesteś głową rodziny ? Czy parobkiem, który cicho siedzi żeby nie drażnić wszystkich (nie )zainteresowanych ? Jakie masz relacje z Twoją córką ?
Cytat
Zapytaj pita czy trzeba być Trumpem, zwykłym szaraczkiem, by stracić wszystko. Majątek, dobre imię, dzieci,zdrowie.
Relacje uważam że są ok tak zresztą mówią wszyscy, staram się być ojcem nie kolegą, ale mamy wspólne zainteresowania wychodzimy razem na koncerty, siatkówkę itp. wtedy jest koleżeńsko.
Jutro wychodzimy na koncert z córką właśnie też się dowiedziałem że jutro planują spotkanie jak będę z nią na koncercie, czarno na białym napisane w mailu z dzisiaj.
@meduza1234
Dobre majątku dużego nie mam co najwyżej kredyt na mieszkanie.
dobre imie - nie kpij nawet - nie on ma sie wstydzic, ale ona że sie kolejny123 wybacz - puszcza
dzieci - córka ma 15 lat a nie 3, ma swój rozum, niedługo bedzie pełnoletnia
Komentarz doklejony:
majątek a nie majtek majtki to jej zostaw jak ją wywalisz z mieszkania w nich samych
Powtórzę Ci, zapytaj Pita, zna nie takie rzeczywiste przypadki, gdy ludzie, zwłaszcza ojcowie tracą wszystko na czym im zależy. Rozwód przypomina wojnę, gdzie nie bierze się jeńców. Że zdradzony nie zdradza? Jest uczciwy? Czysty śmiech jeśli nie potrafi się obronić, jeśli trafi na fatalny skład sędziowski. Jeśli nie potrafi zbić sfabrykowanych oskarżeń, niejeden i niejedna wyszli z sądu z opinią potworów.
Cytat
Tutaj pewnie chodzi apologisowi o polski sąd a w tym wypadku to nie kpina tylko rzeczywistość. Rzeczywistość jest taka że oni się tam nie wstydzą, tylko walczą o wszystko, robiąc ze swoich małżonków, psycholi, ofiary losu, etc.
No taki jestem jakieś zasady sobie nakreśliłem i się ich trzymałem a życie kopie - to też schemat czy były dobre chyba nie. Wydarzyć to już się nic niem musi ja nie widzę dla nas przyszłości coś pękło u mnie i tyle.
ale to nie życie,ale tych co kochamy kopią nas najbardziej...
Taki jesteś i co ? doceniła to ? dajesz z siebie wiele ale w zamian nie dostajesz nic, po za tymi kopniakami...nadszedł czas wyjść z tej klatki!!!
Wrzuc potem wszystko na you tuba tylko zartuje.
Cytat
3x dawałeś szansę? a co to dokładnie znaczy? 3x podjąłeś się zabawy w kotka i myszkę? Problem jest raczej w Tobie i waszej relacji nie w tamtej.
Uprawiasz degręgoladę i liczysz na cud. Pokazałeś, że jesteś słabym człowiekiem i że Ci na niej bardzo zależy, więc nie miała wiele do stracenia, a teraz to już nawet mogła się przyzwyczaić do myśli o rozstaniu, 4 lata ją do tego przygotowywałeś, ale póki to nie nastąpi nie będzie wiedziała co traci;
Mam taki pomysł ale boję się w to paprać, spotkają się pewnie w domu u mnie po co ma gdzieś jechać, mogę zostawić nagrywanie tylko potem tego słuchać, mam wątpliwości czy chcę
@Yorik
2 razy nie miałem dowodów wiedziałem że pisze ale nie wierzyłem wiesz po prostu "jak ona by mogła..."itp, ale za trzecim już miałem wtedy źle postąpiłem dając kolejną szanse, trochę to się stało poprzez wspólną terapię.Dzisiaj widzę że mam doczynienia z osobą wyrachowaną.
Komentarz doklejony:
@ottohetman
Do ładu jestem doprowadzony stało się to przy poprzednim wykryciu ostro się wziąłem za siebie
Gdybyś zrobił taki osobisty wjazd do chaty za pierwszym razem, coś tam by można myśleć potem o terapii, a Ty wyrzuciłeś kasę w błoto, tłumaczeniami chciałes naprostować sytuację;
Komentarz doklejony:
A swoją drogą to bardzo nie ładnie sprowadzać kochanków na chatę, może jeszcze do małżeńskiego łóżka? Jeśli chcesz zrobić niezapomniane wrażenie, to musisz osobiście, to nie Ty będziesz zaskoczony, Ty wiesz czego się spodziewać ; Nie musisz robić żadnych awantur, możesz być tylko zdziwiony. Podjedź zobaczyć jaką będzie miała minę;
Cytat
no i? ja miałbym to gdzieś. Co mnie obchodzi co obcy ludzie sobie tam bredzą. Liczyłoby się dla mnie że dostanę rozwód, nic wiecej. Przecież sąd nie wystawia zaświadczenia po rozwodzie, a potem pracodawca cie nie chce zatrudnić bo masz wpisane ,,potwór"
Cytat
Pewnie, z wpisem że jesteś winny rozpadowi małżeństwa, albo współwinny.
Sąd to nie urząd który wystawia wyrok zgodnie z naszym życzeniem. :cacy
Rozwód z orzeczeniem o winie? Ważny, choćby w pytaniu Krzystka w jego historii. Ważny, by nie sponsorować niewiernego, gdy takiemu w tajemniczy sposób pogorszy się sytuacja materialna. Fantazja zdrajców nie zna granic.
Cytat
Dla niektórych jeszcze ma znaczenie kwestia alimentów.
Przy rozwodzie za porozumieniem stron każde z małżonków ma prawo do alimentów przez okres 5 lat.
Rozwód z orzekaniem winy daje prawo do alimentów dożywotnio (niewinnemu małżonkowi), lub do czasu zawarcia kolejnego związku małżeńskiego.