Zdrada - portal zdradzonych - News: Co robić?

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Co robić?Drukuj

Ja jestem zdradzonym... Co robić? W sierpniu br miał się odbyć nasz ślub - wszytsko zaplanowane, podpisane, ustalone, uzgodnione. Koniec listopada moja narzeczona mówi mi, że chciałaby sie wyporowadzić (od roku mieszkalismy razem), i przenieść datę ślubu. Zapytałem wprost - czy pojawił się ktoś trzeci w naszym związku? Odpowiedziała stanowczo, że nie. Na przełomie listopada i grudnia eks oznajmiła mi, że jedzie na konferencje do innego miasta. Zaspytałem czy to jest konieczne ponieważ to i tak juz był jej ostatni dzień w pracy. Powiedziała, że tak bo zawsze poznaje się nowych ludzi, dowiaduje ciekawych rzeczy byłem scepytcznie do tego nastawiony, alę mówię jedź! nooo i pojechała. Tego samego dnia po jej wyjeździe i w czasie trwania jej konferencji chciałem wejść na swoją pocztę oczywiście moja eks jak zawsze z niej się nie wylogowała... szczęście w nieszczęsciu. Zamówiła sobie apartament i 2 bilety do teatru. Na drugi dzień wyjechałem po nią na pociąg. Widzę moją naukochańsza osobę idącą w moją strone z pieknym usmiechem na twarzy przywirtaliśmy sie buziakiem, do samochodu, do domu i zaczynam brać na spytki. Usłyszałem masę rzeczy które tam sie wydażyły :) z Tym wypiła, z tamtą porozmawiała, na konferencji dowiedziała sie wielu istotnch dla niej rzeczy itp itd ogolnie cud, miod, malina. Jak sie okazało (opiszę w skrócie) była tam tylko z byłym kierownikiem z firmy. Poszli do teatru, zjedli kolacje, rozeszli sie do pokoji. Wiem, że nie spędzili ze sobą nocy i do zdrady fizycznej nie doszło - potwierdzone monitoringiem jak sama wchodzi do pokoju i rano wychodzi. Kierownik 5 lat starszy, w związku małżeńskim, twierdzi, że w separacji, a niecałe 4 tygodnie temu pisał wniosek wraz ze swoją małżonką o zagospodarowanie przestrzenne swojej działki bo rozpoczynają budowę. Moja eks nie wiedząc o nim tego co ja się dowiedziałem była zafascynowana jego osobą przyznała mi się, że rozmawiali godzinami przez telefon, On pisał jej miłe smsy i Ona nie była mu dłużna. Rozmawiałem z tym facetem i powiedział mi, że moja narzeczona od połowy roku nie ma prawdziwego zwiazku. (nieprawda! Ona żyła naszym życiem. Żyła ślubem, weselem, wspolnymi wyjazdami, wszytskim w koło mówiła, że jest ze mna szczęśliwa i dumna, że ma takiego narzeczonego, żołnierza) Od kilku dni już sie nie znają. Ona poznała się na nim. Twierdzi, że poełniła nawiększy błąd w swoim życiu, dała sie wplątać w jakieś gu***. Od miesiąca mieszkam sam ona się wyprowadziła. Nie mogę o niej zapomnieć, ale tez nie mogę zapomnieć tego, że siedząc ze mna na kanapie patrzyła mi w oczy i opowiadała rzeczy wymyślone Kocham ją i chciałbym żeby wszytsko wróciło do normy. Nie wiem czy ona tego chce i tak nie wiem naprawdę czy ja tego chcę. Nie potrafi pozbyć się zdjęć z portalów społecznościowych, nie potrafiła zdjąć pierścionka zaręczynowego z palca, co jakiś czas dostaje mms z jej chrześnicą, jej same zdjęcia życzenia itp itd. Nie wiem... nic nie wiem... jestem załamany.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 01.01.2017 13:44
I tak Cię wzięło po samotnym sylwestrze?
Byłeś dla narzeczonej pewniakiem. Jedną z opcji. Chciała się sprawdzić, jak w harlekinie poczuć motylki w brzuchu, zainteresowanie innego mężczyzny, rzyganie tęczą i tym podobne bzdety. To dla niej definicja miłości. Nie dbanie o Ciebie, wspólne sprawdzanie się w życiu na dobre i na złe. Czy tak ważne jest czy tamtego dnia poszła z nim do łóżka? Wybitnie szukasz nadziei w tym jednym dniu, jakby ponad pół roku kłamstw, szukania emocji poza związkiem było nieważne. Jesteś dla niej przewidywalny, lepszy wróbel w garści niż .... W ten sposób za jakiś czas pojawi się w jej zasięgu ktoś interesujący i znów pójdziesz w odstawkę. To osoba dbająca o siebie. Romans nie wypalił, paskudnie się z tym czuje, to i wraca do swojego pewnego plasterka na zranione ego.
Nie mówię, że ludzie się nie zmieniają, ale za łatwo by poszło, gdybyś teraz jej wybaczył. Upewni się tylko, że może wszystko. Przecież jej zawsze wybaczysz.
13312
<
#2 | baranczuk dnia 01.01.2017 14:11
Sylwester akurat nie był wyznacznikiem. Dzisiaj natomiast nabrałem odwagi do tego żeby napisać o tym na forum. Właśnie wiem. Głową mówi jedno a serce drugie. To jest najgorszy konflikt. A co rozumiesz pisząc ze jest to osoba która o siebie dba?
5808
<
#3 | Nox dnia 01.01.2017 14:40
Końcem listopada dziewczyna chciała zrobić coś co teraz Ty powinieneś. Nie przełożyć ale odwołać ślub i nie ukrywać przed jej rodziną powodu zanim obarczy cię całym złem tego świata.
Nawet gdybyś w przyszłości zdecydował się na taki krok, to nie jset etap. Ponieważ nie wiesz czego ona chce podejrzewam że specjalnie się nie kaja i o cd nie prosi.
Tamtej kobiety też szkoda, wspólna inwestycja udupi ją na lata,a ona nie wie w co się pakuje, Ty możesz tego uniknąć.

Komentarz doklejony:
,, To nie jest ten etap"
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 01.01.2017 14:44
Dokładniej o swoje emocje. Przyglądałeś się zachowaniom byłej dziewczyny w jej rodzinie, wobec znajomych, wobec osób obcych, w waszym związku?
Taki sygnał ostrzegawczy to jej praca i relacje z Tobą do momentu wyznaczonego ślubu. Ni z gruchy ni z pietruchy słyszysz, że ona nie jest jeszcze pewna, przygotowana. Do tej pory było przecież ok. Co więc z komunikacją między wami? Mówiła co chciałeś usłyszeć?
W tym czasie ona musiała się zaangażować w osobę trzecią. Mało tego utrwalała obrazek na zewnątrz sypiącego się związku. Ciekawe kto był tym złym? Kto był tym nieszczęśliwym i kto szukał pocieszenia w osobie trzeciej ? Klasyka racjonalizacji zdrady przez osoby, które nie radzą sobie ze swoimi emocjami, ze swoimi potrzebami. Klasyka zachowań kochanek, zwalania winy i gdy się wszystko sypnie tłumaczeń " nie wiem jak to się stało, ale kocham tylko Ciebie " lub jeszcze lepsze " kocham ich dwóch, co robić? " . Klasyka myślenia i radzenia sobie osoby nieodpowiedzialnej za swoje uczucia i uczucia bliskich. A to przecież egoizm i egocentryzm.
Co w jej słowach dzisiaj i próbach kontaktu daje Ci gwarancję, że dziewczyna zrozumiała co Ci zrobiła?
Obejrzyj "500 dni miłości" . Piękny przykład kobiety goniącej za emocjami i faceta, który chciał ją kochać. Za słowa i gesty.
13312
<
#5 | baranczuk dnia 01.01.2017 14:48
Tak ślub jest odwołany. Rozmawialem z jej ojcem. Facet był w szoku ze jego corka coś takiego zrobiła. Ze łzami w oczach powiedział ze Ona na mnie nie zasługuje. I żebym przemyslal sprawe wspólnego powrotu. Powiedział wprost teraz cos jej strzelilo do głowy. Co będzie jutro? Co będzie za rok? Za 10 lat? A jak zachorujesz? Stracisz prace? Nie będzie miała skropulow żeby pójść do kogoś innego... Uciec od problemu.

Ja wychodze z założenia ze ludzie się zmieniają. Ona popełniła błąd. Wie czym to pachnie. Myslicie ze w przyszłości mogłoby się wydarzyć to samo?

Komentarz doklejony:
Tak przygladalem się nie było dosłownie żadnych sygnałów z zewnatrz, żadnych! Nic się nie zmieniło było tak jak na poczatku do samego końca słyszałem ze mnie kocha i to samo dostawała odemnie. Wspólne plany i nie mowie na iles lat w przód tylko np zeszłoroczne święta, ze zrobimy je razem w 2 rodziny. Wyjazd na week na narty. Teraz wygralem 2 skipassy na narty weekendowe chciałbym zabrać ja ale rozsądek podpowiada ze ro może być błędna decyzja... Ze to może być nagroda za to co zrobiła.
5808
<
#6 | Nox dnia 01.01.2017 15:04
Ludzie popełniają błąd? Ona nie nazwałaby tego błędem gdyby.... się na facecie nie zawiodła. Nie doceniła Ciebie bo jesteś mężczyzną jej życia. Została na lodzie... bo ją nakryłeś, bo ją sprawdziłeś, bo pokazałeś że kochanek to nie rycerz na białym koniu. Chociaż jak wszystko ucichnie nie wiadomo czy nie będzie zainteresowana opcją tej trzeciej, a, w przyszłości panią kierownikową.

Komentarz doklejony:
Na narty zabierz kumpla, to ona powinna dawać konkretne sygnały, nie Ty. Zajmij się sobą.

Komentarz doklejony:
Rozpierdzielała nie tylko wasz układ, plany. Pokazała też ile znaczy dla niej instytucja małżenska/ kolegi/Dlaczego jej własne małżeństwo miałoby być,, świętsze"?
13312
<
#7 | baranczuk dnia 01.01.2017 15:12
Tak zgadza się. Uruchomilem wiele znajomości. Przez jakiś czas zrobiłem swoje male dochodzenie. Jest w szoku, ze byłem w stanie dowiedzieć się takich rzeczy na jego temat. Mówiłem jej przez łzy, w nerwach i ironicznym uśmiechem, że pcha się w cos co nie ma przyszłości! Jak kontakt mieli ze sobą dobry to potrafiła się nie odzywać natomiast teraz? Miedzy świętami a sylwestrem przyjechała pod pretekstem zabrana świadectwa pracy... W drzwiach stanęła z sushi - wie ze uwielbiam a ja wiem ze ona nie przepada ...

Komentarz doklejony:
A poza tym cały czas jej mówiłem ze ona jest teraz przy wyborze tzn... Była bo teraz zostałem tylko ja...
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 01.01.2017 15:18
Szuka kontaktu, zupełnie naturalne. Problem czy potrafisz rozróżnić na ile to gra, na ile prawdziwa chęć bycia z Tobą. A do głowy jej nie zajrzysz.

Komentarz doklejony:
Pracujecie wszyscy w jednej firmie?
13312
<
#9 | baranczuk dnia 01.01.2017 15:23
Wiem. Jeszcze przypomnialai się sytuacja gdy pojechalem do niej. Krótko po jej powrocie z wyjazdu i powiedziałem ze wszystko wiem. Ze dajemy sobie białe kartki i zaczynamy od nowa budować nasz związek ale jest jeden warunek musi przy mnie zadzwonić do faceta i powiedzieć ze to koniec ich znajomości. Zrobiła to po 15 minutowym namyśle przy czym słysząc ta rozmowę facet zapytał się czy ona jest tego pewne i czy tego chce... Zauwazylem u niej łzy i usłyszałem słowo "nie wiem" i w tym momencie wyszedlem od niej z domu. Wieczorem tego samego dnia z płaczem prosiła i przeprasza... Tylko ze ja nie mogłem i powiedziałem ze rozdział jest dla mnie zamknięty.

Komentarz doklejony:
Nie. Ona juz nie pracuje w tamtej firmie zakończyła prace z dniem wyjazdu. A teraz rozpoczęła inna. Wspomne ze ta w której obecnie pracuje już była upatrzona kilkaiesiecy wstecz
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 01.01.2017 15:56
Oj ciÄ…gnie CiÄ™ do niej.
Białe kartki to nie najlepszy pomysł. Nie zmusza winnego do wysiłku, nie nakazuje zrobić porządku ze schematami usprawiedliwień. Tobie co daje? Niepewność. Nawet gdybyś chciał wybaczyć, warto wiedzieć co; bo wiesz tak naprawdę niewiele co się działo. Zaledwie końcówkę. Nie każdy też nadaje się do wybaczania, to wcale nie tak łatwa droga. Ale może skutek odniosłaby rozmowa kończąca ten wasz związek?
12704
<
#11 | impac1 dnia 01.01.2017 16:20
Widzę, że ciągnie Cię do niej. Zrozmiałe.
Daj sobie czas, przynajmniej pół roku. Niech powalczy, zrozumie co straciła a Ty spojrzysz na to z dystansu. Posłuchaj jej taty. On coś wie.
Ile macie lat?
5808
<
#12 | Nox dnia 01.01.2017 16:25
No jasne, ona w fazie motylków, ochów i achów, z nadzieją że,, występki" kolegi da się sensownie wytłumaczyć /bo przecież nie mógł kłamać że żona go nie rozumie, że wcale że sobą nie śpią/A Ty wyskakujesz z białą kartką.
I ona bidula ma kazać motylkom odfrunąć, rozmarzeniu zniknąć, odpędzić emocje i... wybrać prozę życia?
Ona po strzelaniu jej dowodami na stół, zerwaniu zaręczyn/przy rodzinie/ powinna zostać z niepewnością ciebie/brak kontaktu jakiegokolwiek / i strachem o przyszłość.
Kolega jak widać nadal jest zainteresowany,żona mu nie przeszkadza a plany budowlane mogą wymagać wyluzowania w miłym towarzystwie.
Poczytaj trochę portalowe historie, zobacz że pchanie się z,, ułaskawieniem "zanim winny o szansę poprosi to błąd który może kosztować zmarnowane życie Twoje, potomstwa.
13312
<
#13 | baranczuk dnia 01.01.2017 16:26
Teoretycznie związek jest zakończony. Ciągnie i to bardzo. Może jestem naiwny ale uczucie nie wygasło. Każdy mi mówi żeby dac sobie spokój. Twierdza ze nie mam w dowodzie wpisane maszkara. U mnie po tym wszystkim odezwalo się wiele koleżanek które same proponują spotkanie. Spotykamy się z nimi ale myślami jestem przy tej jednej.

Komentarz doklejony:
Ja 27 I 26... Właśnie NOX wnioskuje że najlepszym rozwiązaniem było całkowite odcięcie się od tego wszystkiego ... Trochę walki ze sobą i pewności siebie! Poprostu czekać na jej stanowczy krok ... Masakra. Zdaje sobie sprawę ze na tle problemów innych ludzi mój jest do rozwiązania na juz, a właściwie na wczoraj. Ale mimo wszystko jest kiepsko. Dziękuje

Komentarz doklejony:
A co z tymi zdjęciami na portalas społecznościowych? Ona nadal trzyma te zdjęcia. Ja swoje konta poczyscilem natomiast ona twierdzi ze nie chce tego zrobić ze to są wspomnienia ble ble ble ble ... Mam nalegac żeby tego się pozbyła?
5808
<
#14 | Nox dnia 01.01.2017 17:12
Jej portal, jej biznes/chyba/ fotki robione a TwojÄ… zgodÄ….
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 01.01.2017 19:01
Dobrym posunięciem było odwołanie ślubu. Te koszty to nic w porównaniu do małżeństwa, gdzie byłby wspólny majątek dzieci i plany. Jej ojciec miał całkowitą rację mówiąc ze mogłaby Cię zostawić w ciężkiej chorobie. Ojciec trafił w sedno ze ona nie zasługuje na Ciebie i tego się trzymaj. Nie daj się nabrać na jej płacze i ckliwe tłumaczenia. Była zdolna poświęcić przyszłość więc niech teraz zmienia ale sama sobie nie macąc Ci w głowie. Fejsa możesz zdeaktyowac żeby tam nie zaglądać, chcesz zmień nr telefonu albo ją zablokuj, odetnij się. Była zdolna polecieć na zonatego faceta, czyli co? Zero szacunku do instytucji małżeństwa w jedną i druga stronę. Niech robi co chce ale przede wszystkim niech ponosi konsekwencje swojego zachowania. Pamiętaj ze jeśli coś się dzieje nie tak w związku (choć u Ciebie tego nie bylo)to winne są obie strony ale za zdradę odpowiada jedna. Ta która się tego dopuściła. Bo o problemach można porozmawiać, zmienić coś, poprosić o pomoc kogoś z zewnątrz. Zdrada prowadzi w jednym kierunku-destrukcji. Pisałeś o jej ojcu a co z matką jej?
13312
<
#16 | baranczuk dnia 01.01.2017 20:16
Mama jej zmarła jak była malutka. Ona natomiast do 19 roku życia była wpatrzona w kościół. Pierwszego faceta miala w wieku 20 lat i była z nim niecałe 3 lata, ja byłem jej 2 facetem.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 01.01.2017 21:11
Może i to są przyczyny jej zachowań, tyle, że to jej problemy. Nie jesteś jej terapeutą. Chcesz wpaść w większe bagno, możesz się bawić w lekarza dusz i szukać usprawiedliwień dla niej.
Swoją drogą co jej to zapatrzenie w kościół dało? Wielu ludzi znajduje tylko rozgrzeszenie i usprawiedliwienie. Masz pojęcie ile ciąż jest po pielgrzymkach? Szeroki uśmiech
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 01.01.2017 22:35
Jak i czemu zakończył się je poprzedni związek? Co wiesz na ten temat ?
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 01.01.2017 22:52
Baranczuku biedny. Współczujemy ci wszyscy tutaj, bo wiemy jak to boli.
Jesteś w niej zakochany, to widać i jeszcze długo będziesz, ale po tym co ona ci zrobiła widać, że nie jesteś dla niej "tym jedynym" tylko jedną z opcji. Jesteś bezpieczną przystania, zabezpieczeniem, gdyby nie wypaliło poszukiwanie samca stojącego wyżej w skali Ramireza.
Biedactwo się zauroczyło panem kierownikiem, co niestety jest banałem, bo w pracy najczęściej dochodzi do fascynacji (siłą rzeczy częściej widzi się z nim niż z tobą w ciągu dnia).
Niestety trudno tutaj ją krytykować, tak to już jest, że ludzi fascynują inni ludzie. Kobiety oglądają się za facetami a faceci za kobietami. To tylko kwestia miejsca, czasu i okazji, że nasza umiłowana zainteresuje się kimś innym, no chyba, że jesteś majętnym przystojniakiem z 10-tką na skali.
Tak, jak ci tutaj radzą koleżanki i koledzy - spróbuj wyłączyć na jakiś czas myślenie o niej, o związku, o miłości. Są przecież inne aspekty życia równie ważne. Co z oczu to z serca, nie od dziś wiadomo. Czas pokaże i może uleczy. Pozdr.
13312
<
#20 | baranczuk dnia 02.01.2017 02:36
Poprzedni związek zakończył się z braku zainteresowania jej partnera. Wybierał wyjścia z kolegami itp etc. Jak ja pojawilem się to juz z nim nie byla. Informacja potwierdzona przez jej rodzinę.

Wydaje mi się ze miała wszystko. Ponoć jestem przystojny, mam własne mieszkanie, samochód, prace, odpowiedzialne stanowisko, dobre zarobki, brak kredytow, miała ugotowane jak przychodziła z pracy - chciała naleśniki to miała naleśniki, mielone? Było mielone. W kuchni czuje się jak ryba w wodzie wiec nie było to dla mnie jakieś wyzwanie, w domu było czysto i pachnaco - w tek kwestii jestem pedantyczy.
Ja byłem bardzo lubiany w jej rodzinie i ona była bardzo lubiana w mojej.
To po co to zainteresowanie tym niepewnym facetem? Może tez miała klapki na oczach jak ja mam teraz na nią...
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 02.01.2017 09:00
Bywają różne powody zdrad, zauroczenia. Możesz je potraktować jako usprawiedliwienie, jak mi się wydaje teraz szukasz powodu do odpowiedzi na jej zaczepki. Możesz je potraktować jako przykład nieodpowiedzialności za swoje uczucia i emocje. Nic Ci nie da znalezienie przyczyn jej zauroczenia, jeśli ona sama pozostanie głucha na przyczyny pożaru w majtkach. Równie dobrze może być ofiarą zręcznego manipulanta, psychofaga. Takich jest pełno i dziewczyna może znów popłynąć w poszukiwaniu sercowych emocji. Zwłaszcza przy takiej ostoi jak Ty. Są takie osoby i już. Mimo ewidentnego wchodzenia w bagno, w kłopoty będzie je na ślepo tam ciągnąć. Z pozoru nieszczęśliwe tylko tam będą się czuły dobrze.
Do tej pory Ty wywarłeś nacisk na zakończenie jej romansu, ona nie potrafiła tego uczynić. Nie potrafi nadal nic poza gestami. Płacz, rzewne SMS, fb ,więcej nic. Osoba, która Cię zdradziła powinna Ciebie wyciągać z dołka, zamiast tego wyciąga siebie. Czy tak powinno być?
13254
<
#22 | maggie85 dnia 02.01.2017 09:39
Kolego zazdroszcze Ci , jesteś w tej lepszej sytuacji, że prawda o niej wypłynęła przed bardzo mocnym zaangażowaniem , co by było gdybyście dzieci mieli to są dopiero rozterki, cięzko się rozstać, a i tak łączą dzieci do końca życia , ja mogę się postawić na miejscu żonki pana kierownika bo w podobny nieświadomy sposób zaczęłam z mężęm inwestycje życia, oj nie jest to fajne po latach jak coś takiego wypłynie , uwierz mi
13312
<
#23 | baranczuk dnia 02.01.2017 11:01
Dziękuje Wam wszystkim za cenne słowa i rady. Muszę przeczekać aż u mnie wszystko się uspokoji. Zaraz będę miał służbowe wyjazdy i myślę ze to jest dobry moment na zmianę środowiska i na skupieniu się tylko i wyłącznie na pracy.
Zdaje sobie również sprawę z tego i jestem w pełni świadomy ze mój problem jest do rozwiązania na wczoraj, właściwie powinien rozwiązać się po jej powrocie ze wspólnego spędzania czasu z tym facetem. I sprawa powinna byc definitywnie zakończona. Ale strefa uczuciowa jest silniejsza i to ona rozkłada wszystkie moje decyzje na łopatki.
Chciałem wspomniec, ze jeszcze miesiąc przed jej wyjazdem mieliśmy kupić dom. Właściwie wszystko było dograne ale uprzedził nas facet który nie musiał czekać na kredyt. Chwała Bogu!
Będzie ciężko mi się przestawić bo jestem osoba zorganizowana i dążąca do celu. A moim celem był ślub w tym roku. I staranie się o dziecko zaraz po nim. To nie były moje plany tylko jej! To ona nalegała żeby juz starać się o dziecko ale to było miesiac przed jej wyjazdem.
Cos albo ktoś nademna czówa!
3739
<
#24 | Deleted_User dnia 02.01.2017 11:44
Dziewczyna zerwała z tamtym bo jej nie tatusiował a wychodził wychodził kolegami na piwo, czyli nie dał się uwiązać jak pies u nogi. Ty też jej nie tatusiowałeś bo masz delegacje i takie tam swoje sprawy. Może jej zachowanie wynikać z opieki jaką ojciec jej dostarczał po śmierci mamy. I ona takiej opieki potrzebuje od partnera ale starszego wiekiem. Daje jej takie poczucie bezpieczeństwa jakie ona zna. Nie ma sensu już rozgryzac panienki, zajmij się sobą, pracą ale tak by była zrównoważona z rozrywką i odpoczynkiem. I jeśli dążysz do celu to nie po trupach i z klapkami na oczachZ przymrużeniem oka
13312
<
#25 | baranczuk dnia 02.01.2017 12:13
Zajmuje się sobą Z przymrużeniem oka raz jeszcze dziękuje! Swoja droga nigdy nie kozystalem z tego typu pomocy. W tym przypadku musiałem.

Dzięki!

Komentarz doklejony:
Parę min temu zaproponowała wspólny obiad i rozmowę ... Odmowilem.
Serce boli, łzy lecą ale czuje ze to była dobra decyzja.
3739
<
#26 | Deleted_User dnia 02.01.2017 13:31
Jesteś konkretnym facetem i nie zadowalasz się byle ochłapami:brawo. Sam piszesz ze to była dobra decyzja a te kilka łez nie ma na to wpływu. Nie masz wątpliwości i to jest dobre bo inaczej moglaby byc powtorka z rozrywki gdyby okręciła sobie Ciebie wokół palca . A rozmawiać to ona mogła jak coś było nie tak i jak chciała odpocząć od związku , mogła powiedzieć prawdę a nie kłamać i mieć inne plany w głowie. zablokuj ja w tel, na fb. Po co masz być zestresowany ?
10394
<
#27 | andy74 dnia 02.01.2017 15:13
Postępowanie Twoje jest słuszne. Tak żeby dodać Ci wiary.
Dobrze że nie akceptujesz siebie jako koła zapasowego, jako rezerwy w zbiorniku.
Nie jesteś przecież kimś kogo można wodzić za nos i patrząc w oczy okłamywać. Czujesz sercem i właśnie dla tego masz wątpliwości. Jednak rozum masz na swoim miejscu i nie dajesz sobą manipulować!. Uwierz, że dostajesz od losu prezenty w postaci "parasola" osłaniającego cię jeszcze przed tym jak zacznie padać deszcz. Doceń ta troskę.
Ona ma problemy ze sobą i szuka cały czas adrenaliny, paliwa. Z Tobą już nie czuć "motyli", "paliwa" więc idzie gdzie indziej, a Ty cóż już Cię zdobyła.
Ale o jednym zapomniała, że nie jesteś jej własnością, i nie przewidziała że możesz ją zostawić.
Dodam, że one (czytaj puszczalskie, zdradzające,itp) trzymają się jednej gałęzi. I wierz mi, że nie puszczą jej dopóki nie złapią się drugiej. Są po prostu jak małpy.
6959
<
#28 | zgryzolowaty dnia 04.01.2017 02:09
bardzo dobrze...ja w takich przypadkach rezerwowego zwykle mawiam, że nie jestem rybą na bezrybiu i żegnam...

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?